Hejtowany, ale czy słusznie? Jaguar XJ-S w Legendy V12 - vol.09
Vložit
- čas přidán 1. 05. 2024
- Pamiętaj aby przy zakupie nowych opon skorzystać z linku poniżej, oraz przy zakupie kompletu wpisać MOTOZINNEJ2024 , aby otrzymać rabat: sklepopon.com/motozinnej
Jaguar XJ-S nie został ciepło przyjęty, głównie z powodu odcinania się od linii stylistycznej E-Type. Jednak prawda jest taka, że XJ-S w rzeczywistości nie był zaprojektowany jako następca E-Type. Dziś, w odcinku 'Legendy V12', odkryjemy, co naprawdę się wydarzyło z prawdziwym następcą E-Type.
POPRZEDNI ODCINEK
• Drobne oszustwo nie za...
LINK do całej serii LEGENDY V12:
• Legendy V12
DRUGI KANAŁ:
- / @mzipclub
Film, który wyjaśnia opcje "WESPRZYJ"
- • Zapraszamy do MZIP.CLU...
FACEBOOK
- / motoryzacja.zinnej
INSTAGRAM
- / motozinnej
#mzip #v12 #jaguar - Auta a dopravní prostředky
Jako fan Porsche i innych germańskich wytworów, mam wielkie ❤ dla Jaguara za to, że zawsze byli sobą, tworzyli, eksperymentowali, byli jacyś. Stworzyli piękną motoryzację. Super sprawa :)
17:17 To ja chyba jestem dziwny, ale xjs podoba mi się dużo bardziej niż e-type
Nie jesteś. Oba są przepiękne! Każdy z nich na swój sposób i na swoje czasy. Choć oba są ponadczasowe.
Gust ma to do siebie, że każdy ma własny. Nie ma w tym nic dziwnego.
mi tez sie bardziej podoba :D
Chętnie zobaczę jakiś odcinek związany z motocyklami baro mało jest takich treści na kanałach pozdrawiam. ŚWIETNE MATERIAŁY BARDZO WARTOŚCIOWE
Siema, myślałem że po rajdowych legendach ciężko będzie wstrzelić się z inną serią ale te V-dwunastki zapowiadają się ciekawie.
No i jeszcze Mali Gladiatorzy też fajną seria
Elo! Jest piękny!Jak zawsze MZP. Idealny film na święto flagi. Dzięki i pozdrawiam!
Proszę i pozdrawiam 💪
@@MotoZinnejpodobno powstanie restomod Jaguara XJS.
Mi on się podobał zawsze.
Ja tam mam mieszane uczucia, bo uważam że słabo się zestarzał, ale wiadomo jak to z gustami 😉
mi bardziej sie podoba niz e-type... e-type jak jakas mydelicznika wyglada dla mnie, xjs ma fajniejsze ostrzejsze linie
@@MotoZinnej ten pierwszy elekttoniczny wtrysk paliwa mi się spodobał 😁.
To ciekawe jak nisko upadł jaguar. Z firmy która konkurowała z Ferrari i Lamborghini w królewskiej klasie silników, do firmy która robi tylko suva i w ogólnej świadomości klientów przestała w ogóle sie liczyć.
Trochę tak jest. Sam od czasu do czasu pojeżdżę XJSem, XJ6 - bardzo fajne auta. W sumie z Maserati było też podobnie - od totalnie odjechanych GT po Biturbo i inne dziwne wytwory. Nie mniej mam wrażenie że od modelu 3200GT wszystko zaczęło się tam ponownie układać
A za chwile wogle nic nie będzie oferowało piękny F type zniknie lub zniknął to samo sedany i suvy
Jaguar skończył się w 2000 roku.
@@olafsiejak1956 No niby tak ale Maserati ma dwa problemy : 1) chore ceny 2) koniec silników ICE oznacza brak jakiegokolwiek powodu żeby płacić wagon pieniędzy akurat za ich samochody. Do tej pory słynęły z pięknego dźwięku V8ki . A w EV nawet to zniknie.
Jaguar nigdy nie konkurował z Ferrari (może poza wczesną karierą E-Type'a Series 1) ani Lamborghini, mimo posiadania silnika dwunastocylindrowego. To zawsze były odrębne światy.
XJS od jakiejś dekady powoli zyskuje uznanie a jego ceny na rynku raczej spodziewałbym się, ze będą rosły zamiast spadać. Auto (XJS, czyli raczej mowa o wariancie z lat '90-tych) jest jednym z moich ściśle ulubionych i mam nadzieję, że za niedługo uda mi się odpowiedni nabyć.
Spodziewasz się? Powoli zyskuje? Ceny wzrosły w ciągu ostatnich 15 lat co najmniej (!) 2-krotnie. Zyskuje bardziej niz XJ pierwszej generacji.
@@grzegorzkoksanowicz6347 kłócisz się teraz ze mną, czy o co chodzi? Szczerze - wiesz co? Ty to chyba po prostu lubisz gadać, i dla ciebie bez znaczenia jest czy się z kimś zgadzasz, czy nie. Włączasz się do dyskusji, wszystkich zwyzywasz, powiesz że nie mają racji, po czym powtórzysz to samo co mówili i zaznaczysz na końcu jaki to mondry nie jesteś. Potrafisz nawet powtórzyć to samo, aby tylko mieć ostatnie słowo - bo chyba tylko o to ci chodzi. Dobrze, że nie żądałeś przeprosin ani nie oczekiwałeś żadnych podziękowań xd
Czasy się zmieniają a Legendy zostają - również jak ten kot XJ 💪😍👌
Myślałem że XJS był hejtowany za to że wyglądał nowocześnie i świeżo co nie przystawało do jaguara (podobna sytuacja jaka była z Jaguarem XJ który przedliftem miał kwadratowe światła zgodne z modą na klinowate nadwozia ale po fali hejtu zmienili je na okrągłe)
Ta sprawa jest bardziej skomplikowana. XJ-S nie był hejtowany za nowoczesny wygląd (taki nowoczesny to on też nie był) ale za to, że był zbyt inny niż dotychczas. Co do XJ40-ki (bo chyba o ten model Ci chodzi) to tam nie ma żadnego "klinowatego" nadwozia bo u Jaguara Wedge design nie istniał nigdy. Chodziło tylko o "telewizory" czyli te duże prostokątne światła. Tymi reflektorami chciano "unowocześnić" dość zachowawcze choć piękne linie XJ-ta drugiej generacji i nawiązać do Mercedesa W126, który wtedy był ikoną nowoczesnej limuzyny luksusowej. Nie wszystkim się one spodobały, choć obiektywnie lepiej pasują do XJ40-ki niż te okropne wstawki z reflektorami okrągłymi. Jaguar krytykę wziął sobie do serca i następca (XJ90) miał znowu nawiązać do XJ4 a właściwie XJ50. Ten program upadł ale design przodu wykorzystano w X300 jako modernizacji XJ40-ki.
Jako pierwszy opatrzył mi się XJS (,,firanki"👍) . E-type mnie nie urzekł 🤔Taka syrenka
przy dużym Fiacie 😆. Teraz nawet syrenka mi się podoba 🖐😉
Właśnie jesteśmy świadkami tej charyzmatycznej marki. Szkoda, ale dobrze że przypominasz część ich historii. 👍
Przynajmniej restomody powstają
Istnieje nowy E type Eagle Low drag GT i speedster
I będzie nowy XJS za niedługo
@@adriankasprzyk5364tak - chyba w tym tygodniu pokazano XJSa, nie?
No tak
Jaguar to wyjątkowo marna marka. Nigdy nie byli w stanie dogonić Ferrari ani Lamborghini. Technologicznie zawsze byli w plecy wobec reszty stawki. Jaguar do dzisiaj tłucze 5.0 V8, który ma prawie 30 lat na karku i to jest najmocniejsza jednostka. Pudrowanie trupa, zero rozwoju.
@@KannX
typowo Brytyjskie podejście
Tradycjonalizm 100%
W mojej pierwszej robocie V prezes miał taką maszynę lata '90 i to więcej stało w warsztatach niż jeździło....
Prezes kubial dopicować
Porównanie XJSa do e-type'a jest jak porównanie muhammada ali do mike'a tysona niby wielkie nazwiska ale zupełnie różne nazwiska i charaktery
Widziałem kiedyś XJR S COUPE z 1990 👍
Czekam na japońskie v12 1gz-fe z Toyoty century gzg50
Jest moc !
Bo to V12 😉
Przepiękne auto!
Myślę że to co wspomniałeś o Jagu że wystąpił w serii BTCC było by fajnym pomysłem gdybyś po rajdowych legendach zrobił legendy tourerow :))
Może nie był następcą E-Type, ale z czasem wypiekniał. I jak dla mnie można go bazwać duchowym następcą E-Type ( który dla mnie nie jest najpieknijeszy).
A co do kolejnych odcinków... Chyba każdy czeka na potwora ( silnik) stworzony przez Mercedesa. Z aden inny V12 nie zaistniał tak na rynku jak M120.
Zawsze był piękny!!! Tylko z czasem ludzie się z jego urodą oswoili.
Oglądamy 😀
💪
@@MotoZinnejnajtańsze V12 jakie można kupić
To właśnie Jaaaaaag XJS
@@adriankasprzyk5364 Słaby żart. Najtańsze są generalnie sedany XJ Series 2 i 3. XJ-S mocno zdrożały w ciągu dekady.
@@grzegorzkoksanowicz6347i już chyba tylko będą drożały...
@@witkacysracy Zobaczymy, Nie jestem znawcą rynku klasyków tylko znawcą klasycznych samochodów. A to nie to samo.
Już któryś raz słyszę o normach emisji w stanach. Może odcinek o tym, bo wydaje się to nierealne patrząc na ich pickupy z silnikami z ciężarówek 🤪
Pick-upy są tam traktowane jako ciężarówki, dlatego mogą mieć takie silniki.
Normy emisji spalin zaczęły wchodzić w drugiej połowie lat 60-tych, najpierw w Kaliforni. Zaostrzano je w 1968 roku. Potem w 71. Obok drastycznego wzrostu stawek ubezpieczeniowych za wysokie moce doprowadziło to do śmierci klasycznych muscle cars. Moce spadły w ciągu 2 lat z poziomu 300 i ponad 300 KM do góra (!) 200 w najmocniejszych silnikach. Wraz z tym zmieniono normy pomiaru mocy upodabniając je do tych europejskich. czyli podając wartości netto a nie brutto jak kiedyś, gdzie silniki miały nominalnie do ok 420 KM. Ja podaję w SAE netto. To właściwie wszystko. Ale pokazując różne przykłady plus parę barwnych historii oraz jak to utrudniło życie producentom europejskim, którzy do tej pory żyli z eksportu do USA, dałoby się zrobić ciekawy odcinek.
Jakoś e-type nigdy do mnie nie przemawiał i nigdy nie rozumiałem (i nadal nie rozumiem) zachwytów nad nim. XJS za to od bardzo dawna był moim marzeniem, szczególnie kabrio i to jednak nie w wydaniu Hess'a...
Ciekawe info
Dzień 2 prosze o v12 od tatry
Moze jag malo mocy ale ile momentu .
nigdy nie rozumiałem tego uwielbienia e-type, to chyba wynika z tego, że angole wszystko, co ich wychwalają jako najlepsze. xjs czy xjr do dziś dobrze wyglądają i z chęcia bym pojeździł
Myśle że to bardzo ładne auto, ale tylko w wersji celebration cabrio. W sumie to chyba wolałbym 4.0 r6 niż v12
Ja chyba także bym brał R6 😉
Bo nigdy nie jeździliście tą V12-ką Jaguara - to poezja.
@@grzegorzkoksanowicz6347a do wyścigów który byś proponował?
@@witkacysracy Do wyścigów??? Żaden! XJ-S czy XJS tak samo nadaje się do wyścigów jak Citroen SM czy Volvo 242 albo i Fiat 131. Da się (jak i krowa typu C107 Mercedesa), tylko że na tej zasadzie, to i da się wszystko, jak trzeba. XJ-S nie nadaje się do wyścigów, choć Group 44 a potem Lister czy TWR udowodnił coś innego - ale umówmy się - na siłę. Więc jeśli, to tylko V12, bo ten silnik ma ogromny potencjał. AJ6 czy AJ16, to bardzo spokojne silniki. Średnio się nadają. Dodmuchane wyporowo Eatonem niby oferowały wiele ale V12 to jednak inna klasa - i nie chodzi mi o liczbę cylindrów oczywiście! Jednak krótki skok tłoka robi swoje.
@@grzegorzkoksanowicz6347 a co z niezawodnością?
A Ferrari zrobiło autorowi psikusa i...zaprezentowało nowiuteńki model z silnikiem V12 :D Zatem serie trzeba pociągnąć do 2024r. :D Szczerze nie sądziłem, że powstanie jeszcze jakiekolwiek auto drogowe z takim silnikiem.
Kozackie te Twoje filmy !!!!!
Dzięki :)
18 minut wstępu, a kiedy odcinek?
U innych, ja opowiadam o tym co dzieje się w kuchni.
Na wstępie - zwracam honor co do Maserati./ Zapytałem kolegi, rodowitego włocha, sycylijczyka jak wymawiają tę nazwę włosi, tak fonetycznier wychodzi mazerati. A teraz XJ-S...Ze wszystkich ówczesnych GT można by powiedzieć, że był masówką. Nawet dzis spotkać XJ-S nie jest takim wysiłkiem jak inne produkty z tamtego okresu od Ferrari czy Lamborghini ale...i tak powstał dookoła niego kult, choć jako auto był jak wiele innych aut z UK w tamtym okresie, nieskończenie awaryjny, niedopracowany, źle wykończony i żarł go rudy juz w salonie. Ale i tak sie sprzedawał. Zdecydowanie najwięskza dziś spotykana pula to auta pochodzące z USA i niestety w automacie. niestety, bo nie wspomniałeś o tym, ale automat był koszmarny, ospały, niedostosowany w ogóle do tak duzego i mocnego silnika i powodował utratę ok. 30% mocy i momentu więc wersja z autom,atem była okrutnym mułem (w zasadzie nadal jest) i nawet dziś da sie je kupić baaaardzo tanio. W przciwieństwie do wersji z manulalem pochodzących z rynku Europejskiego, bo choc to tylko 4 biegi to jednak pozwalały wykorzytać te blisko 300KM. W późniejszym czasie o ile mnie pamiec nie myli Jaguar zaczał montować automaty od japońskiego Jatco i to sporo poprawiło wersję z tym typem skrzyni ale...Rakietą i tak sie nie stał :) Fajne auto, kupiłbym sobie na wekendowe pokulanki dookoła komina.
Szacun za sprawdzenie nazwy Maserati i publiczną deklarację 👌 Co do skrzyni od Jagura, to nie chciałem już rozwiać tego wątku, bo staramy się trzymać odcinek w 20 minutach. No ale rozwinę to bardziej w kolejnym odcinku o XJ-S. Pozdrawiam 👋
Bo albo trzeba się znać na tym o czym się chce napisać albo sprawdzić. Automat nie był koszmarny i pasował do V12 idealnie, stanowiąc harmonijną, idealną omalże wówczas kombinację chwaloną w całej prasie motoryzacyjnej z epoki. Skrzynia manualna (której sprzedano w tym modelu niemal równo 350 (!) sztuk) średnio do tego silnika pasowała i była jak dla niego za słabo zwymiarowana. Pełniła wyłącznie rolę budżetową i w ciągu 4 lat zniknęła z oferty. Żaden automat Jatco nigdy nie trafił do XJ-S-a (ani żadnego klasycznego Jaguara) a to dopiero przypadek X-Type'a - więc o czym Ty piszesz człowieku? Ogólnie skrzynie Jatco do poprzecznej zabudowy znane są z tego, że są... kiepskie! Weź sobie do serca frazę z początku tego komentarza - warto!
@@grzegorzkoksanowicz6347starajmy się nie besztać chłopa za przyznanie się do błędu. To zaleta a nie wada.
@@witkacysracy Pobesztać lubię ale i merytorycznie przekazałem mu parę konkretnych informacji. Jak jest mądry to doceni i się nie obrazi.
@@grzegorzkoksanowicz6347 Naucz sie czytać ze zrozumieniem Panie wikipedia. I skończ już tą serię dowartościwywania sie kosztem innych. Nie urośnie Ci od tego faja na pewno, nawet jeśli masz takie wrażenie.
Z tego co wiem dziwne by nie powiedzieć pokraczne proporcje, tylne słupki zachodzące na bagażnik, wynika ztego ze oryginalnie mial miec silnik centralnie.
Nigdzie nie znalazłem informacji że ten samochód miał mieć centralny silnik. Jak masz źródło to wklejaj.
@@MotoZinnej nie wiem miłośnicy 4 kółek czy coś podobnego na discovery lata brytole opowoadali o jego historii
Widzę, że masz skojarzenia z Merakiem czy Montecarlo... Spokojnie - tu chodziło o coś innego. NIGDY XJ-S nie miał być autem z centralnym silnikiem. Absurdalna teza ale coś w tym jest - widać, że coś kojarzysz i to mi się podoba choć tu akurat trafiłeś kulą w płot.
@@MotoZinnej I NIGDZIE Pan jej nie znajdzie. To absurd!
Pierwszy zgrzyt pojawił się, kiedy usiłuje Pan udowadniać, że E-Type w momencie debiutu nie był już autem pierwszej świeżości. Jest to oczywista bzdura! Bo choć jego silnik XK miał już 13 lat na karku, to jednak nadal był jednym z niewielu silników DOHC na rynku (podobne, 6-cylindrowe oferowali jedynie Aston i Maserati oraz Alfa Romeo -wraz z równoległym debiutem modelu 2600) i wciąż najmocniejszym w tym bardzo świeżym trójgaźnikowym wydaniu, bo raptem 2-letnim. Konstrukcja jego karoserii i z grubsza wygląd, rzeczywiście były pochodną tego, co wymyślił Sayer dla D-Type’a te 5 lat wcześniej ale to jednak było auto stricte wyczynowe, więc naturalnym jest, że jeśli takie superzaawansowane rozwiązania trafiają do produkcji seryjnej po paru czy kilku latach, ciężko określać je jako „nie pierwszej świeżości”, zwłaszcza że była to jedyna wówczas taka konstrukcja samonośnego nadwozia. Bardzo zawansowane zawieszenie tylne (słynne IRS) było za to zupełnie nowe. Jedyny, tak naprawdę nieświeży, komponent E-Type’a w momencie jego debiutu, to stara skrzynia biegów Moss, która w aucie tego kalibru i tak nowoczesnego, była jednak zgrzytem. Reasumując - fajnie, że Pan w materiale swoją tezę uargumentował ale jest ona mimo to nieuprawniona, zwłaszcza biorąc pod uwagę ówczesny rynek, choć bezwzględnie rzecz ujmując, można się przy takim podejściu upierać - ma to sens. Niestety poległ Pan potem, niepotrzebnie wchodząc w szczegóły dotyczące opracowywania silnika V8, jaki Jaguar długo próbował stworzyć, bo i nie do końca to było tak, jak Pan to opisał a co gorsze, ani rezygnacja z tej jednostki nie miała nic wspólnego z silnikiem Rovera (bo temat wykorzystania tej jednostki w Jagu to epoka późniejsza i już związana z powstawaniem XJ40-ki) a przede wszystkim rezygnacja z mniejszego auta sportowego nie miała nic wspólnego z wycofaniem się z wdrożenia silnika V8, bo nastąpiła po prostu dużo wcześniej. Pan to sobie dopowiedział, bo tak pasowało Panu do narracji. I jeśli Pan już chciał być tak do przodu, że wspomniał o silniku Rovera, to czemu nic pan nie powiedział o „własnym” silniku V8 Jaguara, który miał w tym najmniejszym modelu być oferowany, czyli 2,5-litrowej V8-ce Turnera, którą Jaguar dysponował już od dekady, kiedy to nabył Daimlera? Ten przynajmniej istniał! A więc zamotał się Pan w tej opowieści i tu znowu daje o sobie znać zbyt powierzchowne przyswojenie sobie tej całej historii. Całkiem te fakciki były niepotrzebne, bo i co to wszystko ma wspólnego z XJ-S-em, tak naprawdę? Potem jest niezły kabaret, bo nazwać słynne „buttresses” czyli przypory, „firankami”, to jednak muszę przyznać - „mistrzostwo świata” - i jednak pełna żenada. Po co komu też informacja, że Sayer był nałogowym palaczem, połączona do tego z informacją o jego śmierci, bowiem jej przyczyna wydaje się potem oczywista - a zmarł na atak serca akurat! To kolejna, niepotrzebna „pokazówka” czego to Pan nie wie a zwyczajnie świeżo przeczytał to Pan pewnie na AROnline, bo ile pamiętam, to tam taka zbitka się znajduje. Ciągłe Pana uwagi co do tego, że jaguarowa V12-ka, to jedynie 2xSOHC, sugerując przy tym, że ten silnik był z tego powodu gorszy od Quad Cam-ów od Ferrari czy Lambo są już trochę meczące. Silnik Jaguara był wówczas ultra nowoczesnym (i wyraźnie nowocześniejszym niż te konkurencji!) a rozrząd dla takiego cywilnego silnika był dobrany wręcz idealnie. Proszę zwrócić uwagę na to, że silnik M70 od BMW, po 16 latach nie oferował zasadniczo NIC więcej! Oni nie bez przyczyny się na to rozwiązanie zdecydowali, choć mieli przecież i wersję 2xDOHC, ale była one gorsza, choć nieco mocniejsza. Owszem, na papierze, czy mentalnie, taki Quad Cam to coś absolutnie topowego ale w praktyce niekoniecznie i to powinien Pan odpowiednio naświetlić - zgodnie z faktami - skoro historia silników V12 to temat wiodący tej serii filmów. Na tor, XJ-S nie trafił dzięki TWR, bo już sporo wcześniej, we własnym zakresie i przy skromnej współpracy z Browns Lane, uczynił to w USA - zespół Group 44. Zresztą nie tylko za Oceanem ale i w Europie Group 44 był pierwszy. TWR, to nieco późniejsza historia. Oczywiście, żaden hejt się XJ-S-owi nie należał. Auto rzeczywiście w chwili debiutu polaryzowało wyglądem ale nie dlatego, że nie było obiektywnie piękne a dlatego, że dla wielu było zbyt dużym przeskokiem stylizacyjnym w stosunku do E-Type’a a do tego, o czym Pan nie wspomniał, było prawie pozbawione chromów, miało dziwaczne, gumowane zderzaki i kompletnie oderwany od dotychczasowej tradycji kokpit oraz zestaw kolorystyczny lakierów, który tradycjonalistom nie odpowiadał choć był najmodniejszy wówczas. Kontrowersyjne dla wielu wówczas „buttresses” nie były więc jedynym elementem wyglądu, który budził niekorystne emocje. Manualna skrzynia 4-biegowa (z E-Type’a) nie była dużym tematem bo i tak prawie nikt jej nie zamawiał. Choć pewnie „piątka” jeszcze by zwiększyła nieco sprzedaż początkowo. Zresztą własna „piątka” (by Harry Mundy) była przewidziana i właściwie gotowa ale zarząd Leylanda postanowił ją przesunąć do programu Rovera SD1 i Jaguar stracił nad nią kontrolę i do XJ-S-a nigdy już nie trafiła, choć do XJ6 Series 3 później tak. Ok, mógłbym tak godzinami. Odcinek ostatecznie nie jest merytorycznie taki zły ale za dużo w nim pobocznych i niepotrzebnych informacji zamiast większego skupienia się na dokładniejszym opisie tak Jaguara XJ-S, jak i Ferrari 365 GT4 2+2/400/400i/412. Jednak coś się Pan uczy - i oby tak dalej.
Ok, to najpierw ważna uwaga, o której już mówiłem! Dalej nie rozumie Pan czym jest tworzenie historii. Nie chodzi o to aby przedstawić suche „wszystkie” fakty, ale wybrać te co autor uważa za stosowne i utworzyć z tego historię. Więc celowo pewne fakty pomijam, bo uważam że nie są istotne, albo rozwinę w kolejnym odcinku. Powtórzę jeszcze raz: to jest moja historii o V12 napisane z Mojej perspektywy. Więc zwracanie mi uwagę jaki wątek pominąłem, albo na jakim powinien się skupić, doskonale pokazuje, że musi Pan nadrobić w temacie: jak tworzyć historię.
A teraz przejdźmy do samych faktów i zacznij od „E-Type nie był pierwszej świeżości”. NIE BYŁ, bo pojawił się w latach 40 tych i to jest fakt. Owszem jego silnik dawał radę, a wręcz zaskakiwał, ale Jaguar doskonale widział że 6 cylindrów to za mało, bo przecież już w latach 50 tych pracowali nad V12. Po drugi to że E-Type opierał się na sportowym D-Type, dodawało mu pazura, ale z drugiej strony dokładnie z tego powodu że opierał się na sportowym aucie sprawiło że brakowało mu ogłady taką jaką miało Ferrari, które było z założenie autem GT. Więc E-Type już w dniu premiery miał swoje braki!
Sprawa silnika V8 i po kolei: Rezygnacji z V8 owszem była związana z silnikim ROVERA, bo kiedy okazało się że ze względu na zmiany musiał by powstać na nowej lini montażowej, to pojawił się problem kasą. I jednym za argumentów za tym aby uwalić ten silnik było właśnie: „przecież mamy silnik V8” Ale oczywiści bezpośrednim problem było brak możliwości produkcji na tej samej lini montażowej. A dlaczego nie wspomniałem o silnik Daimlera V8: bo on nie ma nic wspólnego z bohaterem tego docinak czyli XJ-S. No i to był przecież stary silnik, a silnik Rovera był przecież nowszą konstrukcją, więc w słowach „przecież mamy silnik V8” chodziło o to jednostkę.
Czas na kabaret i żenadę i w tym wypadku proszą wrócić do początku mojej odpowiedzi: to moja historia i moje interpretacja pewnych rzeczy, więc dla Pan są słynne „buttresses” a dla mnie są „firanki”. Tutaj stawiam kropkę, bo jeśli się nie podoba to już Pana problem, nie mój.
Następnie mam wypominanie że Sayer był nałogowym palaczem, czyli znowu mamy Pana syndrom: jak bym o tym nie wspomniał. No ale powtórzę: to nie Pana historia, ale moja.
Teraz przechodzimy to tego że podkreślam że silnik Jaguara to SOHC a nie DOHC. Tak podkreślam, bo Jaguar w swoich reklamach podkreślał że ich XJ-S to „prawdopodobnie najlepiej prowadząc się 4 osobowe auto”. Do tego uważali że to sportowe auto. No aby był sportowy to brakowało mu ostrzejszego silnik, czyli DOHC, bo to miała konkurencja. Owszem ten silnik był płynny i pasował do tego modelu, ale jaguar uważał XJ-S za sportowe auto, za silnikowi tego sportu brakowało. A to że silnik BMW M70 nie miał nic więcej, wynika z czegoś innego: miał być kompaktowy, bo chcieli zachować swój rozkład masy 50/50. Zresztą M70 to nie pierwsze V12 od BMW, ale o tym be∂zie w innym odcinku.
Następnie mamy kwestie TWR: widać że jeszcze się Pan nie nauczył jak tworzę historię. To co powiedziałem na końcu, to tylko zapowiedz. Tak samo było kiedy powiedziałem w innym odcinku że będzie o następcy E-Type, czyli XJ-S a Pan już się przyczepił: to nie był następca. No nie był i przecież rozwinąłem to w tym odcinku, tak samo jak rozwinę wejście XJ-S do motorsporty w kolejnym.
„Ok, mógłbym tak godzinami.” Użyję Pana słów, czyli tutaj kończę, bo dalej nie ma sensu się rozpisywać i przytoczę resztę Pana słów... „Odcinek ostatecznie nie jest merytorycznie taki zły ale za dużo w nim pobocznych i niepotrzebnych informacji....”
Tak jak napisałem na początku, Pan nie rozumie że to jest moja interpretacja, więc skupiam się na tym co dla mnie jest ważne. Pan ma inne oczekiwania, inaczej Pan by to przedstawił, więc po prostu się Pan mnie czepia. Więc proszę napisać swoją historię, widzianą Pana oczami, chętnie zobaczę.
@@MotoZinnejMam to samo. Ja często piszę swoje artykuły i z notatek jakie przygotowuję zostaje mi taki techniczny bełkot, że nie da się tego czytać, bo sam tracę uwagę jak to robię. Dlatego cały tekst muszę przeformatować, jedne rzeczy połączyć - a inne całkiem wyp*erdolić. Tak działa tworzenie "własnej historii". "Własna" nie oznacza tutaj mijającej się z faktami. Własna, czyli opowiedziana własnymi słowami tak, aby była atrakcyjna i do przyjęcia. Teraz też męczę się z jedną treścią, która leży u mnie odłogiem, bo to co przygotowałem tak mnie odpycha, że nie odważę się tego opublikować w takiej formie.
@@MotoZinnej Człowieku, Ty nie wybieriasz faktów, tylko opowiadasz brednie. No nie potrafisz tego pojąć. Ja Ci z dobrego serca piszę dokładnie co jest nie tak a Ty mi te popierdywania serwujesz. Jest jednak gorzej niż myślałem. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Jeszcze nie potrafiłeś się zorientować jak niewiele wiesz i rozumiesz? No nadaje otwartym tekstem bo to przestaje być śmieszne - przerażasz mnie człowieku. Ile Ty czasu poświęciłeś na poznanie historii XJ-S'a??? Ja się tym zajmuje ze 20 lat! Nie potrafisz tego dostrzec? No to jesteś jednak bardzo słaby. I powtórzę - TO NIE JEST TWOJA HISTORIA, bo to nie jest HISTORIA. To jest TWOJA NARRACJA! Cholernie modne słowo, którego nadużywanie mnie wkurza ale ono tak pięknie oddaje to co uprawiasz. Człowieku, masz odpowiedzialność, wobec widza! Już Ci to napisałem niedawno - nic Ci to nie mówi??? Usiądź przeczytaj spokojnie i uważnie mój pierwotny komentarz, sięgnij do źródeł, sprawdź podane przeze mnie FAKTY, pochyl się nad nimi, zrozum w czym rzecz i... nie dziękuj - nie o to chodzi ale ucz się. A nie pisz mi te bzdety o "Twojej historii". Masz problem, bo, również powtórzę, stanowczo za wiele Ci się wydaje. Tworzysz te swoje "historie" a odpowiedz sobie na pytanie - ile książek na te tematy przeczytałeś - ot takich poważnych monografii choćby tylko tych po angielsku czy niemiecku, bo przecież polski rynek takich książek właściwie nie istnieje. Odpowiedziałeś sobie już na to pytanie?
No przecież w każdym komentarzu UDOWADNIAM że "Twoja historia" mija się z faktami. Może nie często ale i nie rzadko.
@@witkacysracy Kolejny dyskutant się znalazł - jakie Ty artykuły piszesz? Mógłbyś zdradzić nazwisko, albo miejsce gdzie je publikujesz, tak abym zobaczyć poziom merytoryczny kogoś, kto publicznie używa słowa na 11 gwiazdek całkiem otwarcie? Witkacysracy - gratuluję poziomu i oryginalności. Cokolwiek śmierdzi słabością intelektualną. Ludzie - skąd wy się bierzecie? Znaleziono was w pudełku po cygarach? Wracając do rzeczy - jak się nie boisz, to odpowiedz proszę na powyższe pytania. Jestem ciekaw, skoro tyle ze swej kuchni odsłoniłeś.
Czekam na BMW E31 850csi
Och ciężki ten żywot V12
Ala zbliżamy się do lat 90 tych, tam będzie lekki boom 💥
No Pnie. Nie zawsze jak się opona klei to jest dobrze. Pojedź Wranglerem, czy Patrolem, albo G-klasą w błoto i niech tam sie opona zacznie kleić.... UUUUU ciągnik potyrzebny. Na asfalcie owszem, ale są tereny gdzie klejenie opony jest złem.
No i do czego doprowadziłeś....teraz patrzę na ogłoszenia,żeby xj40 nie czuło się samotne...
Przepraszam 😉
Ostatnio widziałem takiego Jaguara wystawionego przy trasie z karteczką sprzedam. Ani to ładne a nie wspomne o tym jak to sie psuje 😮
Jest inne 😉 No ale jakie by nie było to jednak kawał historii
@@MotoZinnej kawał historii to się zgodzę ale za cholere nie chciałbym posiadać tego samochodu w garażu. No chyba że jako alternatywa byłaby Tesla to biorę Jaga 😁🤪
Będzie restomod XJS
E Type już istnieje
Eagle Low drag GT i speedster
To tylko świadczy o Tobie - jak słabujesz w temacie.
@@adriankasprzyk5364E-Type, C-Type i D-Type parę lat temu dostały kontynuacje, czyli można było sobie kupić modele z lat '50-'60, z tym że całkowicie nowe i bez wad używanego auta z ponad pół wieku na karku.
Szajs na 2 gaźniki... wyregulować to... tragedia
Miałrm takie ustrojstwo w prelude 3gen. 2.0 12v regulowania krecenia podciśnień od groma a problemem byla nieszczelnosć między gaźnikami a glowicą 😂
Gdzie w XJ-S-ie widziałeś 2 gaźniki??? Wiesz, podobno było kilka sztuk przedseryjnych które zostały sprzedane jeszcze bez wtrysku a ze standardowymi 4 gaźnikami jak w XJ12 Series 2 wcześniej. Może o taki Ci egzemplarz chodzi (choć nie wiem czy jakikolwiek się zachował...)? Czy T się w ogóle zastanawiasz co piszesz i po co?
Jest taki w krk.... Może i 4 gaźniki.... Jak tylko ogarnąłem z zewnątrz. Właściciel mówił że tragedia z regulacją i nie każdy chce się podjąć. 4 warsztaty poległy. Dopiero gdzieś na Śląsku ktoś ustawił że jedzie ale ma kaprysy
@@arturz239 Jeśli jest to rzeczywiście XJ-S (raczej Series 1) to może ktoś przerobił jego nieco zawodny wtedy wtrysk Lucas-Bendix-Bosch na stare 4 gaźniki Zenith-Stromberg z XJ12 Series 1 albo 2. Tylko tak mogę to sobie wyjaśnić albo Ty nie kojarzysz już prawidłowo modelu...
To złom jest. Wolę syrenę. Nasza polska syrenke.
Szkoda że tej Syrenki nie robili z V12, bo miałbym o czym opowiadać 😉
@@MotoZinnej jako były pracownik z latach 2000 stacji shel na Pomorzu. Miałem okazję zobaczyć jak stałem przy dystrybutorze z gazem. I podjechała mi syrenka. Silnik Opla omegi 2.2 litra. Tak mi właściciel powiedział. Najlepsze auto w mojej karierze gościa nalewajacego paliwo.
@@MotoZinnej przepraszam za błędy ortograficzne. Ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.
@@MotoZinnej Langusta żywi się wyłącznie owocami morza, choć gdyby mogła jadłaby dżem.
@@Kierdziol ta langusta sama jest tym owocem kolego.
nawet najgorszejsza spalinowa v12 bedzie lepszejsza od najlepszejszego a tfuuu najgorszejszego😂😂 szpanowozu snobowozu elektrowozu z wiertarka i przedluzaczem w schowku i 1tona nadwagi w bateryjkach
Od elektryka to nawet Maluch jest lepszy
Różne kanały/czasopisma przedstawiają różne historie tego samego modelu auta. I komu tu wierzyć???
Nam 😉
Trochę mu brakowało do godnego następcy . To jak porównać suprę mk4 do bieżącego gówna.
A potem jaguar zgwałcił sam siebie wydając X-Type'a bazującego na Fordzie Mondeo. Śmiech na sali xDD
Sklep opon to zenada, 25 zl za 4 opnony?