Dzięki niemu Wieruszów nabiera kolorów

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 3. 08. 2024
  • Sebastian Gwiazdowski nadaje miastu ciepła i koloru. Kamienice przy ul. Ciasnej w Wieruszowie, z szaroburych zamieniają się w barwną uliczną galerię. Na wiekowych ścianach pojawiają się kolejne murale nawiązujące do dzieł wybitnych malarzy.
    39-latek poszukiwał odskoczni od codzienności. Pomogły mu fabry w sprayu i zestaw pędzli. - Ostatnimi czasy dużo myślałem, jak odmienić swoje życie na lepsze, jak poprawić swoją jakość życia, nie tylko tą taką fizyczną, ale też duchową. Dużo się modliłem, dlatego pomysł przyszedł chyba z góry.
    To był strzał w dziesiątkę - nie mają wątpliwości sąsiedzi i przechodnie.
    „Jak się wchodzi, wesoło jest... dobrze, przyjemnie”.
    „Bardzo mi się to podoba. Takie puste miejsca uzupełnia w Wieruszowie, jestem jak najbardziej na tak”.
    „Ulica Ciasna, ciemna, kojarzyła się tak dziwnie troszeczkę, natomiast po tych pierwszych malunkach, okazało się, że to wygląda idealnie”.
    „Podoba się bardzo, nie było czegoś takiego w Wieruszowie”.
    Tak ciepłe przyjęcie daje autorowi motywację do dalszej pracy. - Teraz, dzięki tym zabiegom upiększającym, ludzie zatrzymują się na chwilę, myślą trochę szerzej, trochę dalej, podoba się naprawdę i to jest miłe - cieszy się Gwiazdowski.
    Jeden z murali nawiązuje do Damy z Łasiczką, jest też Dziewczyna z perłą oraz Stańczyk.
    Malarz - amator kończy trzeci mural i już myśli nad kolejnym. Mieszkańcy mogą go wesprzeć, przekazując swoje datki na farby.
    - Uważam, że to będzie aleja spacerowa, a pan Sebastian powinien dostać nagrodę od pana burmistrza - za słoneczniki i teraz za tą piękną aleję - rzuciła pani Joanna.
    Faktycznie władze miasta są dumne z tego, że mieszkańcy są tacy kreatywni. - Zawsze staramy się to dostrzegać i rzeczywiście, jeżeli mówimy o takich kolorowych ludziach, nazywanych czasami „freakami”, to rzeczywiście jest ich tutaj mnóstwo, i jednym z nich jest właśnie Sebastian Gwiazdowski - uśmiecha się burmistrz Rafał Przybył.
    Patryk Hodera

Komentáře •