Koszty moze i duże, ale czego nie robi się dla takiego profesjonalnego hobby. Inni potrafią wydać kilka set miesiecznie na papierosy i alkohol. Dlatego dobrze, że masz takie zamiłowanie. Fajnie słucha się Twoich filmikow i mozna duzo się z nich dowiedzieć. Pozdrawiam
Dokładnie tak jest, nie wszystko robi się dla zysku finansowego, są też te aspekty które mają cieszyć oko i dawać człowiekowi radość i satysfakcję a tego nie przelicza się na złotówki. Dlatego nagrałem taki odcinek aby pokazać kulisy tym którzy ich nie znają, często nie będąc świadomym, że "stworzenie" jednego czy drugiego pięknego królika niesie za sobą ogrom pracy, czasu i pieniędzy
Ja się zgadzam z hodowcami królik jest ładny który się hodowcą podoba no jest tam zawieźć na czym oko ja to robię z pasji z hobby mojego chociaż jestem jeszcze niepełnoletni ale od mojego zawsze lubiłem hodować króle i teraz jestem w związku i ja wiem jak ja wiem jakie to są koszty bo ja też trzymam króliki i to też jest na nie króliki są drogie w utrzymaniu może nie takie drogie ale są drogie tak jak pan tutaj zwracam się do do pana Jakuba fakt trzeba policzyć kratki wyrobu prąd paliwo i jak się kosi łąkę zboże i jak się płaci za kombajn albo coś no to też są do tego koszty więc królik też jest drogi w utrzymaniu ja też brałam mniejsze ceny ale ja zauważyłem że ja w ogóle nie wychodziłem na plus tylko na minus jak teraz biorę po króliki 600 700 zł czasami 500 to jest taka suma bo wychodzę na plus na tym😅
Witam serdecznie Krzysztof z tej strony Ja również trzymam króliki hobbystycznie ale nie rasowe a mianowicie samice mam mięsne, a kryje samcami dużymi belgiem i baranem francuskim. Wydaje mi się na podstawie mojej hodowli że trochę zanim koszty bo w praktyce raczej będą wyższe ja sam rocznie wydaje 1000 zł na warzywa i owoce, a u Ciebie o warzywach i owocach nie słyszałem. Najedź do jakiejkolwiek pracy to człowiek chce 18 zł za godzinę A przecież my po wiele godzin dziennie przy tych królach spędzamy gdyby chcieć to dodać do kosztów to młode by kosztowały tak dużo że niby realnie tego nie brał Ja za pieniądze ze sprzedaży młodych królików ledwo pokrywam koszty policzalne nazywane przez Ciebie. Gdyby nie hobby pasja potrzeba oderwania głowy od codziennych problemów to te nasze futrzaki byłyby nieopłacalne. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów hodowlanych Krzysztof
Na początku miałem pewne drobne uwagi, ale po wysłuchaniu podsumowania na samym końcu odcinka. Przyznaję rację ciężko jest polemizować z przytoczonymi argumentami. Gratuluję za dobry i merytoryczny odcinek.
witam,zgadzam sie z Toba w 100 % tez hoduje kroliki juz przeszlo 20 lat fakt bardziej w celu miesnym czesc do siebie a nadwyzki na sprzedaz ale nigdy nie mialem roku zeby wyjsc na plus zawsze sie do tego doklada nawet gdyby sprzedac wszystkie ktore wyhoduje na mieso to tez doloze i to jeszcze oganiczam koszta koszac trawe kosa i mam znajomego rolnika u ktorego kupuje zboze po kosztach a nie wliczam ogromu pracy ktory przy tym jest zeby zwierzeta mialy czysto itp wiec kroliki to hobby drogie hobby ale na zadnym hobby chyba sie nie zarabia zawsze doklada :)
Dokładnie tak jest, dlatego trzeba uświadamiać inne osoby jak to wygląda od środka, aby nie dokonywali błędnej oceny i nie dyskredytowali wszystkiego 👍
Koszty utrzymania hodowli to jest jedno ale ile każdy hodowca przesiaduje w kluliczarni to jest temat też bardzo ważny bo tego nikt nie liczy a to kupa wyrzeczeń i poświęcenia czasu który jest ceny .
Siemka🖐 kroliki zawsze byly trzymane hobbistycznie lub na mieso i najwazniejsze jest by w tym hobby wychodzic na zero. Ja z takiego zalozenia wychodzilem zakladaja hodowle 😉 Pozdrawiam 🖐
Zeby miec trzeba zapłacić. Czas to pieniądz. Jeżdżę do pracy na rowerze...wydawało by sie ze za darmo ale tak nie jest. Wrecz drożej niz metrem. Ale jaka jest motywacja wyzucanie pieniądze w ten sposób to bycie w dobrej kondycji fizycznej. ( plus zdrowie psychoczne) Hodowla krolikow .Hobby ,ktore wplywa na zdrowie psychiczne ktore nie ma przełożenia na pieniądze. Przy okazji codzienna praca przy nich ktora nigdy nie jest zapacona. Ale przy dzisjejszym syfie ktory sie je to to jest dla mnie bezcenne. Nastepny dobry kawalek wiedzy edukacyjnej. Dzieki. Ps Udalo ni sie kupic 40 patykow wierzby ktora bede sadzil dla krolikow żeby ja skarmiac I jak to sie przeliczy na pieniądze gdzie jechalem po nia 400km w jedną strone. Hahaha To chyba nazywa sie pasta.
Dokładnie to jest hobby które daje reset dla mózgu od życia codziennego 👏 Podziwiam ten zapał do wierzby i determinację w jej plantacji, ja się ograniczam do spontanicznych wypadów po okolicy aby jej trochę co jakiś czas podrzucić królikom 😁 Pozdrawiam
Dużo ludzi mówi że drogo ale to są "handlarze" którzy nic nie hodują tylko kupują i sprzedają dalej ja trzymam króliki bez rodowodu i nie jestem w żadnym związku i kupuje króliki dokładnie samce w cenie 300zł i szukam samca minimum 9 kg żeby to w miare wyglądało i udaje mi się to i takiego samca jestem w stanie potem za tyle sprzedać, natomiast kupuje też samce z rodowodem powiedzmy po 500 zł młode 8 miesiecy i nieraz ten królik nie wyrośnie na te 9 kg które miał wyrosnąć bo młody jest i potem muszę sprzedać królika za 200-300 zł bo waży niecałe 8 kg mimo rodowodu więc na tych królikach to się tylko dokłada bo to hobby a nie biznes.
Nie myślałeś zeby zrobic sobie nawadnianie kropelkowe dla królików ja ma kroliki sredniej rasy miesne tez mam pojemniki ale teraz zrobilem nawadnianie kropelkowe
Hobby czy pasja generują przeważnie jakieś koszty i mało kiedy zyski, ale jeśli do tego poświęca się jeszcze aż tyle czasu, pieniędzy i wyrzeczeń, co Pan to chyba trzeba by nazwać to inaczej. Oby tylko rodzina na tym nie cierpiała.
Jeśli miałbym nazywać rzeczy po imieniu to albo nałóg albo choroba to już jest, na szczęście za dużo skutków ubocznych nie ma dla zdrowia w porównaniu do innych nałogów 😁
Wiele pewnie będzie jeszcze takich "dodatków", typu kupno słomy jak ktoś nie ma swojej, czy właśnie te opłaty związkowe, opłata za wodę o ile ktoś nie ma z własnego ujęcia czy choćby w zimowym sezonie zakup warzyw itp
Lapina to granulat który można normalnie dawać czy to jest dla królików te co mają małe czy to można normalnie dawać już dorosłym królom i młodym od stadionem
Ilość sztuk jest cały czas bardzo ruchoma więc nie będzie to adekwatne do wyliczenia, najprościej jest policzyć na podstawie jednej samicy, każda miesięcznie samej paszy podstawowej zjada za minimum 20zł, do tego należy doliczyć wszelkie dodatki typu mlekovit, nasiona oleiste, siano itp. plus kolejne są profilaktyka, leki i szczepienia. Dodatkowo do koszty utrzymania samicy należy doliczyć to rodzeństwo jej, które zakończyło swój żywot a wygenerowało te same koszty nie zwracając ich w żaden sposób. Wychodzą naprawdę duże kwoty przewyższające znacznie cenę samicy
Po co się tak przejmujesz? ja trzymam około 40sztuk na mięso tylko dla siebie i ciągle mi mało. Króliki na mięso a na wystawę to dwa różne światy. Szkoda nerwów na takich ludzi
Nie wiem po co to wszystko wyliczasz ? Kogo to niby obchodzi ? Masz koszty jakie masz Twoja sprawa. Sprzedajesz króle po tyle ile Ci pasuje. Zarabiasz czy dokładasz Twoja sprawa. Komuś nie pasuje nie musi kupować.
Ja też tak myślałem że 200 czy trzysta za królika to przesada teraz po dwóch latach chodowli nie ma nawet mowy żebym sprzedał za czterysta a pan zapomniał jeszcze dodać koszty szczepień to też kosztuje parę ładnych złotych.
No właśnie, dopiero osoby które wejdą w temat głębiej wiedzą co i dlaczego to kosztuje. Każdy mówi to samo, że na początku kwoty za króliki wydawały się każdemu ogromne, a po jakimś czasie zmienili diametralnie zdanie.
Łatwo liczyć cudze pieniędzy. Mój znajomy powiedział mi kiedyś, że króliki to DROGIE HOBBY. Piękna hodowla, życzę dalszych sukcesów.
Fajnie to wszystkim wytłumaczyłeś .
Kto hoduje króliki ro zrozumie
Koszty moze i duże, ale czego nie robi się dla takiego profesjonalnego hobby. Inni potrafią wydać kilka set miesiecznie na papierosy i alkohol. Dlatego dobrze, że masz takie zamiłowanie. Fajnie słucha się Twoich filmikow i mozna duzo się z nich dowiedzieć. Pozdrawiam
Dokładnie tak jest, nie wszystko robi się dla zysku finansowego, są też te aspekty które mają cieszyć oko i dawać człowiekowi radość i satysfakcję a tego nie przelicza się na złotówki.
Dlatego nagrałem taki odcinek aby pokazać kulisy tym którzy ich nie znają, często nie będąc świadomym, że "stworzenie" jednego czy drugiego pięknego królika niesie za sobą ogrom pracy, czasu i pieniędzy
Ja się zgadzam z hodowcami królik jest ładny który się hodowcą podoba no jest tam zawieźć na czym oko ja to robię z pasji z hobby mojego chociaż jestem jeszcze niepełnoletni ale od mojego zawsze lubiłem hodować króle i teraz jestem w związku i ja wiem jak ja wiem jakie to są koszty bo ja też trzymam króliki i to też jest na nie króliki są drogie w utrzymaniu może nie takie drogie ale są drogie tak jak pan tutaj zwracam się do do pana Jakuba fakt trzeba policzyć kratki wyrobu prąd paliwo i jak się kosi łąkę zboże i jak się płaci za kombajn albo coś no to też są do tego koszty więc królik też jest drogi w utrzymaniu ja też brałam mniejsze ceny ale ja zauważyłem że ja w ogóle nie wychodziłem na plus tylko na minus jak teraz biorę po króliki 600 700 zł czasami 500 to jest taka suma bo wychodzę na plus na tym😅
Witam serdecznie Krzysztof z tej strony
Ja również trzymam króliki hobbystycznie ale nie rasowe a mianowicie samice mam mięsne, a kryje samcami dużymi belgiem i baranem francuskim.
Wydaje mi się na podstawie mojej hodowli że trochę zanim koszty bo w praktyce raczej będą wyższe ja sam rocznie wydaje 1000 zł na warzywa i owoce, a u Ciebie o warzywach i owocach nie słyszałem.
Najedź do jakiejkolwiek pracy to człowiek chce 18 zł za godzinę
A przecież my po wiele godzin dziennie przy tych królach spędzamy gdyby chcieć to dodać do kosztów to młode by kosztowały tak dużo że niby realnie tego nie brał
Ja za pieniądze ze sprzedaży młodych królików ledwo pokrywam koszty policzalne nazywane przez Ciebie.
Gdyby nie hobby pasja potrzeba oderwania głowy od codziennych problemów to te nasze futrzaki byłyby nieopłacalne.
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów hodowlanych
Krzysztof
Na początku miałem pewne drobne uwagi, ale po wysłuchaniu podsumowania na samym końcu odcinka. Przyznaję rację ciężko jest polemizować z przytoczonymi argumentami.
Gratuluję za dobry i merytoryczny odcinek.
witam,zgadzam sie z Toba w 100 % tez hoduje kroliki juz przeszlo 20 lat fakt bardziej w celu miesnym czesc do siebie a nadwyzki na sprzedaz ale nigdy nie mialem roku zeby wyjsc na plus zawsze sie do tego doklada nawet gdyby sprzedac wszystkie ktore wyhoduje na mieso to tez doloze i to jeszcze oganiczam koszta koszac trawe kosa i mam znajomego rolnika u ktorego kupuje zboze po kosztach a nie wliczam ogromu pracy ktory przy tym jest zeby zwierzeta mialy czysto itp wiec kroliki to hobby drogie hobby ale na zadnym hobby chyba sie nie zarabia zawsze doklada :)
Dokładnie tak jest, dlatego trzeba uświadamiać inne osoby jak to wygląda od środka, aby nie dokonywali błędnej oceny i nie dyskredytowali wszystkiego 👍
Koszty utrzymania hodowli to jest jedno ale ile każdy hodowca przesiaduje w kluliczarni to jest temat też bardzo ważny bo tego nikt nie liczy a to kupa wyrzeczeń i poświęcenia czasu który jest ceny .
👍
Siemka🖐 kroliki zawsze byly trzymane hobbistycznie lub na mieso i najwazniejsze jest by w tym hobby wychodzic na zero. Ja z takiego zalozenia wychodzilem zakladaja hodowle 😉 Pozdrawiam 🖐
👍😁
Hahah tak myslałem ten komentarz tego gostka bedzie poruszony w nastepnym filmie
😁😊
Wydaje mi się, że 700 zł to bardzo mało i to raczej hobby niż zarobek ! Pozdrawiam !
👍
Zeby miec trzeba zapłacić.
Czas to pieniądz.
Jeżdżę do pracy na rowerze...wydawało by sie ze za darmo ale tak nie jest. Wrecz drożej niz metrem. Ale jaka jest motywacja wyzucanie pieniądze w ten sposób to bycie w dobrej kondycji fizycznej. ( plus zdrowie psychoczne)
Hodowla krolikow .Hobby ,ktore wplywa na zdrowie psychiczne ktore nie ma przełożenia na pieniądze.
Przy okazji codzienna praca przy nich ktora nigdy nie jest zapacona.
Ale przy dzisjejszym syfie ktory sie je to to jest dla mnie bezcenne.
Nastepny dobry kawalek wiedzy edukacyjnej.
Dzieki.
Ps
Udalo ni sie kupic 40 patykow wierzby ktora bede sadzil dla krolikow żeby ja skarmiac
I jak to sie przeliczy na pieniądze gdzie jechalem po nia 400km w jedną strone.
Hahaha
To chyba nazywa sie pasta.
Dokładnie to jest hobby które daje reset dla mózgu od życia codziennego 👏
Podziwiam ten zapał do wierzby i determinację w jej plantacji, ja się ograniczam do spontanicznych wypadów po okolicy aby jej trochę co jakiś czas podrzucić królikom 😁
Pozdrawiam
Dużo ludzi mówi że drogo ale to są "handlarze" którzy nic nie hodują tylko kupują i sprzedają dalej ja trzymam króliki bez rodowodu i nie jestem w żadnym związku i kupuje króliki dokładnie samce w cenie 300zł i szukam samca minimum 9 kg żeby to w miare wyglądało i udaje mi się to i takiego samca jestem w stanie potem za tyle sprzedać, natomiast kupuje też samce z rodowodem powiedzmy po 500 zł młode 8 miesiecy i nieraz ten królik nie wyrośnie na te 9 kg które miał wyrosnąć bo młody jest i potem muszę sprzedać królika za 200-300 zł bo waży niecałe 8 kg mimo rodowodu więc na tych królikach to się tylko dokłada bo to hobby a nie biznes.
Kto nie hoduje zwierzęta ten nie ma pojęcia i to tyle,zgadzam się z tobą 😁👍👍
Dokładnie 👏
Nie myślałeś zeby zrobic sobie nawadnianie kropelkowe dla królików ja ma kroliki sredniej rasy miesne tez mam pojemniki ale teraz zrobilem nawadnianie kropelkowe
Hobby czy pasja generują przeważnie jakieś koszty i mało kiedy zyski, ale jeśli do tego poświęca się jeszcze aż tyle czasu, pieniędzy i wyrzeczeń, co Pan to chyba trzeba by nazwać to inaczej. Oby tylko rodzina na tym nie cierpiała.
Jeśli miałbym nazywać rzeczy po imieniu to albo nałóg albo choroba to już jest, na szczęście za dużo skutków ubocznych nie ma dla zdrowia w porównaniu do innych nałogów 😁
Zapomniałeś o kosztach związkowych numerów rodowodów i przede wszystkim kosztów wystaw hotele wpisowe oczkowe paliwo i to .
Gdzie musisz się pokazać i zrobić chociaż 2-3 wystawy.
Dobra mówiłeś, pisałem na bieżąco.
Wiele pewnie będzie jeszcze takich "dodatków", typu kupno słomy jak ktoś nie ma swojej, czy właśnie te opłaty związkowe, opłata za wodę o ile ktoś nie ma z własnego ujęcia czy choćby w zimowym sezonie zakup warzyw itp
Lapina to granulat który można normalnie dawać czy to jest dla królików te co mają małe czy to można normalnie dawać już dorosłym królom i młodym od stadionem
Lapina jest dla wszystkich królików bez względu na wiek i użytkowanie
Ile sztuk ma Pana chodowala żeby przeliczyć ile kosztuje utrzymanie jednej samicy ?
Ilość sztuk jest cały czas bardzo ruchoma więc nie będzie to adekwatne do wyliczenia, najprościej jest policzyć na podstawie jednej samicy, każda miesięcznie samej paszy podstawowej zjada za minimum 20zł, do tego należy doliczyć wszelkie dodatki typu mlekovit, nasiona oleiste, siano itp. plus kolejne są profilaktyka, leki i szczepienia. Dodatkowo do koszty utrzymania samicy należy doliczyć to rodzeństwo jej, które zakończyło swój żywot a wygenerowało te same koszty nie zwracając ich w żaden sposób. Wychodzą naprawdę duże kwoty przewyższające znacznie cenę samicy
Ces quoi le sac avec le cheval?
Linamix, ekstrudowane siemię lniane z dodatkiem witamin
Po co się tak przejmujesz? ja trzymam około 40sztuk na mięso tylko dla siebie i ciągle mi mało. Króliki na mięso a na wystawę to dwa różne światy. Szkoda nerwów na takich ludzi
Nie wiem po co to wszystko wyliczasz ?
Kogo to niby obchodzi ?
Masz koszty jakie masz Twoja sprawa.
Sprzedajesz króle po tyle ile Ci pasuje.
Zarabiasz czy dokładasz Twoja sprawa.
Komuś nie pasuje nie musi kupować.
Ja też tak myślałem że 200 czy trzysta za królika to przesada teraz po dwóch latach chodowli nie ma nawet mowy żebym sprzedał za czterysta a pan zapomniał jeszcze dodać koszty szczepień to też kosztuje parę ładnych złotych.
To sam sobie przedarz
No właśnie, dopiero osoby które wejdą w temat głębiej wiedzą co i dlaczego to kosztuje. Każdy mówi to samo, że na początku kwoty za króliki wydawały się każdemu ogromne, a po jakimś czasie zmienili diametralnie zdanie.
Zgadzam sie z Tobą ja hoduje z 30 lat kroliki I znam ten temat od podszewki ,nie przejmuj sie lamusami pozdrawiam !