"CHYBA PO PROSTU JESTEM WREDNA"
Vložit
- čas přidán 10. 08. 2023
- Przypadek Alsy Thompson. Jeżeli wierzyć w jego prawdziwość, to ta historia może zjeżyć włosy na głowie. Czy Alsa Thompson była najmłodszą zbrodniarką w historii?
Materiał ma charakter dokumentalno-historyczny i ma na celu przybliżyć obyczaje oraz prawo panujące w dwudziestoleciu międzywojennym.
Wspieranie kanału:
patronite.pl/ZbrodnieZapomniane
Postaw mi kawę:
buycoffee.to/zbrodniezapomniane
Źródła:
W przypiętym komentarzu
Społeczność:
Grupa na fb: / 1120954551591543
Instagram: / zbrodniezapomniane
kontakt:
✉️ e-mail: zbrodniezapomniane@gmail.com
🎙️spotify: open.spotify.com/show/3sIQIld...
🎙️iTunes: podcasts.apple.com/us/podcast...
🎙️Google podscast: podcasts.google.com/?feed=aHR...
Autorem wykorzystanej muzyki jest Darren Curtis.
Wstęp: Destiny by Darren-Curtis
Intro: Journey's Reflection by Darren-Curtis
Tło: Soul's Departure by Darren-Curtis | / desperate-measurezmusic promoted by www.free-stock-music.com
Creative Commons Attribution 3.0 Unported Licensecreativecommons.org/licenses/...
Dziękuję za podcast. Doszukałam się takiej informacji, że Alsa i Maxine przeprowadziły się do hrabstwa Orange, aby zamieszkać z Russellem. O ile można ustalić na podstawie spisu ludności i innych zapisów, kiedy Alsa była z dala od Plattów i pod wpływem jej matki, prowadziła normalne życie. Zmarła w kwietniu 1994 roku w wieku 77 lat, ale czy ta data jest prawdziwa to nie wiem.
Ojej, super! Naprawdę udało się zdobyć takie informacje? Rewelacja! Mogę przypiąć komentarz? 🙂
@@ZbrodnieZapomniane Oczywiście 🙂
@@j.p.9415dziękuję za ten komentarz! Byłam strasznie ciekawa dalszych losów dziewczynki 💚
Ja tu jednak czegoś nie rozumiem. Dlaczego Russel utrzymywał córki dopóki był żonaty? Czemu nie złożył na ich utrzymanie? Rozumiem, że nie utrzymywał żony po rozwodzie. Po co ludzie mają dzieci, skoro nie mogą ich utrzymywać, a płacą za ich wychowanie innym
@@malorzatadomin7836 tak sie dzieje teraz, a co dopiero kupe late temu :P
Gdy ludziom się coś nie mieści w głowie, próbują negować fakty. Prawdopodobne ta mała była sprawczynią wielu szokujacych akcji, które jej zarzucano.
Om om om 😉
Widziałam kilkuletnią dziewczynkę która zachowywała się złośliwie w stosunku do brata. Znam też przypadek, gdzie pilnowano 1,5 rocznego chłopca, by nie zrobił krzywdy swojej mlodszej siostrzyczce, gdy ta zostawała na chwilę sama w łóżeczku. Podchodził do niemowlaka i jej twarzy z widelcem, albo z patyczkami. Dzieci są zdolne do wielu zachowań. Robią to bez zastanowienia, albo zeby osiągnąć jakiś swój cel. Osierocony kilkuletni chlopiec, zwierzyl się babci na spacerze, że chciał podbiec do innego dzoecka, które szło za rękę z mamą. Chciał uderzyć go w twarz, że on idzie ze swoją mamą, a ren mamy już nie ma. Dorosłym patrzacym na male dziecko, dziewczynkę, chlopca, nie mieści się w głowie że mogą zrobić coś złego komus, z premedytacją. Podobnie jak wypiera to większość rodziców, że ich dziecko zrobiło cokolwiek złego. Podobnie bylo z ludźmi w tej historii, którzy zaprzeczali faktom, bo nie wierzyli...
Ale te dzieci, o których mowa, nie planowały i nie zacierały śladów. Alsa tak. To mi w tym wszystkim nie gra. Bo dzieci są okrutne, ale nie planują swoich zbrodni Mary Bell miała 11-12 lat. Ona już mogła zaplanować swoje zbrodnie, ale Alsa miała tylko 4 lata. Nawet jeśli biegli stwierdzili, że jest nad wyraz inteligenta i rozwinięta intelektualnie, to miałaby rozumować jak starsza o 2 lata. Z tych opinii wynika, że rozumowała jak sześcioletnie dziecko, a one jeszcze do tak zaawansowanego planowania nie są zdolne, ani do tak perfekcyjnego zacierania śladów.
Jeśli dziecko coś stłucze i gdzieś schowa, czy inaczej zniszczy-to już jest samo w sobie zacieranie śladów. Inna sprawa, że jeszcze dziecko nie nazwie tego w taki sposób .
@@aspifrau ale"jeśli dziecko coś stłucze i schowa", to zrobi to nieudolnie i za dzień lub dwa, znajdziemy wazon w pralce, zapcha się sedes bo wyrzuciło podpaloną szmaciankę, złoży do kupy filiżankę, ale jak złapiemy za uszko, to nam się w rękach rozpadnie. Sęk w tym, że Alsa tak zatarła ślady, że nikt się nie zorientował... Nie znaleźli potłuczonego słoika/szklanki ani w krzakach w ogrodzie, ani za szafą. Nie było też drobinek na chodniku. O to mi chodzi, że musiałaby zaplanować w najmniejszym szczególe zbrodnię doskonałą. No proszę Cię! Dorosłym się nie udaje, a trzylatce tak?
Nie zachowywalam sie najlepiej w stosunku do sredniego brata, bedac niewinnym dziecieciem. Bylam potwornie zazdrosna - i to jest naturalne, dziecko zrzucone z piedestalu jest sfrustrowane. Poltoraroczniak moze siostre traktowac jak zabawke, nie rozumie ze robi krzywde
Jej inteligencja chyba dorównywała Einsteinowi. Dziecko 5 letnie wpada na pomysł seryjnego mordowania dla mnie to jest kosmos.Jej inteligencja poszła nie w tym kierunku co potrzeba.Horror.
To jest możliwe, że małe dziecko ma mordercze myśli. Pamiętam z mojego dzieciństwa. Apropos wyjątkowo śliczna dziewczynka.
Agresja u małych dzieci bywa normalnym odruchem na silne emocje, bo nie znają innych sposobów na jej rozładowanie. Ale mimo wszystko trzeba to kontrolować i reagować.
Miałam podobnie...
Oczywiście ma pani rację, tak puszczone te emocje luzem owocują również w dorosłym życiu.
Witam serdecznie wszystkich słuchaczy bardzo lubię słuchać Pani bardzo miły głos pozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam ❤️
Trafiam tu przypadkiem i zostaję. Bardzo fajnie opowiadasz i super, że polecasz Hulaj Duszę!
Trauma z dzieciństwa takie czasy, brak miłości, empatii wynikające z wychowania.... Smutne ale innego wytłumaczenia nie ma. Społeczeństwo i pomoc w tych czasach ech o czym my tu mamy dewelibotowac. Nasze dzieci mają opiekę jaki rodzicielska i i psychologiczna jeśli widzimy że jest coś jest nie tak ale też nie do końca. Więc bądźmy czujni ponieważ nie wiemy do końca co nasze dzieci w w tych czasach świeci internetu co im przyjdzie do głowy.
Po prostu geny, wiele osób ma trudne dzieciństwo i nie morduje kogo popadnie- dlatego nigdy bym nie zaadoptował. Wiele razy dziecko obdarzone miłością potrafi dokuczać, a nawet stosować przemoc wobec adopcyjnych rodziców, często też dopuszczają się zbrodni. Oczywiście może się to zdarzyć i wśród biologicznego potomstwa, jeśli w rodzinie był od pokoleń alkohol lub inne używki, albo była stosowana przemoc, ale to są sporadyczne przypadki.
@@xarra2308 nie szerz szkodliwych bzdur. Adoptowane dzieci mogą mieć problemy wynikające z braku bliskości matki na przykład w okresie noworodkowym lub z tego, że matce nie chciało się o siebie dbać w ciąży. Dziwnym trafem większość zbrodniarzy pochodzi z patologicznych rodzin, ale i tak znajdą się ignoranci, którzy obwinią za wszystko geny.
@xarra2308 ale dziecko adoptowane wychowuje sie juz w stabilnym srodowisku I nie ma tu duzego znaczenia jacy skrzywieni byli biologiczni rodzice. A.psychopatia to jeszcze nie wiadomo skad sie bierze.
Wychowanie I milosc ma wieksza sile niz geny szczegolnie jesli dziecko bylo krotko w rodzinie dysfunkcyjnej I nie pamieta nawet nic.
@@twojkoszmar4231 Myślę, że wraz z rozwojem genetyki we wszystkich jej aspektach będziemy mieli większą wiedzę n/t temat, chodź już teraz wiele mitów zostało już obalonych (Freud, Adler, Rogers, Maslow, teorie Hellingera, itp, itd), a to dopiero początki neuropsychologii, czy jak tam się to teraz nazywa. Odnosi się to w dużym stopniu do funkcjonujących stereotypów, dotyczących rozwoju dziecka i ogólnie poglądów psychologicznych utrwalonych w dotychczasowych schematach.. Pozdrawiam.
@xarra2308 50% to geny a 50% to srodowisko z tym ze u dzieci np adotowanych na uaktywnienie sie zlych genow ma ciagle I nieustajace poczucie odrzucenia. Sa tez przypadki rozne, kazdy jest inny. Ja z punktu widzenia doroslego dziecka adoptowanego mówię tak na swoim przykładzie. Nie mialam roku gdy mnie adoptowano, mam zaburzenia osobowosci (w slabym nasileniu) co za to bylo odpowiedzialne: nie wiadomo I moze to byc zarowno trauma wczesna połączona z zaniedbaniem emocjonalnym w wychowaniu albo geny bo ojciec biol jak sie dowiedzialam po latach tez byl chory psichicznie a matka biol jest emocjonalnie zaburzona i ma traumy(traumy matki w ciazy i stosowana na niej przemoc tez wplywaja na dziecko), adopcyjny jeden rodzic tez jest emocjonalnie niezrownowazony i nieodpowiednio do mnie podchodzil negujac moje emocje za to drugi byl kochajacy i wspierajacy emocjonalnie. . Takze ciezko powiedziec czy to zawinily zaburzenia od biologicznych czy uniewazniajace srodowisko. Psychiatra stwierdzili ze to wczesne porzucenie spowodowalo pustke, I niska samoocene. A w borderline jest lek przed porzuceniem. Ale dzieki milosci rodzicow I mimo problemow emocjonalnych jakos mi sie funkcjonuje (skonczylam studia, nie cpam,nie pije nalogowo jak rodzice biol, nie mam problemow z prawem jak biologiczni) takze duzy wplyw ma srodowisko wychowania a nie zle geny wg mnie.
Pozdrawiam
Niesłychana historia. Myśle ze prawda leży gdzieś pośrodku. Alsa mogła dopuszczać się takich zachowań, a przyczyną nie musiała być wrodzona psychopatia. Mogła mieć jakieś zaburzenia osobowości, do których przyczyniło się niestety jej życie, traumy dzieciństwa. Za dużo tego. Najpierw czuła odrzucenie po narodzinach bliźniaczek, później rozstanie rodzicow, zmiana otoczenia co chwile. Jeśli miała jakieś skłonności to te sytuacje je tylko umocniły. Sugestie ze strony obcych osob także mogły wpłynąć na jej zachowania i na postrzeganie rzeczywistości. Już się nie dowiemy…
Psychopatia u dzieci jest możliwa.
Super odcinek.
Bardzo ciekawa historia. Osobiście wierzę, że dziewczynka jak najbardziej była w stanie przyczynić się do kilku tragedii. Już od najmłodszych lat interesowała się substancjami trującymi i sprawianiem cierpienia innym. Skoro jej umysł dorównywał 10 latcce to byłaby w stanie wyrządzić krzywdę w wieku 7 lat. Nie wiem, ale dla mnie bardzo przpomina ona Mary Bell z jej osobowością psychopatyczną... takie prywatne skojarzenie. Dziękuję za tą niesamowitą historię Alsy.
Małe dzieci są zdolne do myślenia na temat śmierci. Z prywatnego doświadczenia : mój syn w wieku 6 lat powiedział że chce umrzeć, że nie chce dłużej żyć . Takie myśli wywołała u niego sytuacja w rodzinie. (Nie miała ona związku z niczyją śmiercią) Trwało to kilka tygodni. Na szczęście minęło. Dzici myślą o umieraniu , o krzywdach jakie dzieją się wokół nich. Często nie rozumieją przyczyn i konsekwencji. Wszystko zależy od rozwoju i dojrzałości danego dziecka. A także otoczenia w jakim dorastają. Najmłodsi samobójcy mieli po 6-7 lat.... 😢
O matko, współczuję zapewne traumatycznego doświadczenia. Dobrze, że synkowi minęło.
Kasiu, wspaniale opowiadasz historie. Kocham Twój kanał. Zasługujesz na o wiele więcej followersów, niż masz! Życzę Ci, żeby kanał dalej pięknie się rozwijał 💚
Co do sprawy… Mam bardzo mieszane uczucia. Sama mam sześcioletniego synka i nie wyobrażam sobie, żeby dziecko w tym wieku było zdolne do takich rzeczy. Młody, kiedy miał trzy latka, intencjonalnie rozdeptał ślimaka i to była najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobił. Bardzo potem płakał i miał takie poczucie winy, że później, przez kilka miesięcy, ilekroć zobaczył ślimaka, zostawiał mu cukierka czy inny smakołyk…
Miłego słuchania wszystkim!
I Tobie! ☺️☺️☺️
Wzajemne i pozdrawiam serdecznie
Czasem jest tak .że jak daleko jest to społecźeństwo dorosłych w oczach takiego człowieka odrzucające że bierze taka osoba dla rządzy dziecko. Przerzycia zostawiają blizny
na naszej duszy.
Pani Kasiu ,dziekuje za podcast.❤Jakie mile rozpoczecie weekendu.Piekny glos🌹🌹🌹 i rzetelnie przygotowny podcast.Pozdrawiam sluchaczy.🇸🇪🤔
Mój głos dziękuje, a ja przesyłam uściski ❤️❤️❤️
Świetny materiał, nie słyszałam nigdy o tej dziewczynce ,jeżeli tak jak czytałam w komentarzu dozyła 77 lat widocznie skłonności ustąpiły lub faktycznie było coś z opiekunką. Pozdrawiam serdecznie ❤❤
Ooo,jaka mila niespodzianka,historia ekscytujaca z dreszczykiem...❤❤❤
Pierwszy raz w zyciu slucham podcastu po 1 sekundzie udostepnienia go...🎉
Dziekuje❤❤❤
Po prostu usmiech losu,
Co do historii nie potrafie rozstrzygnac czy byla winna czy nie ...cos jest na rzeczy. Dzieci w tym wieku bywaja okrutne nie do konca wiedzac co czynia...
O, to dobre wyczucie :D
Bardzo intrygująca sprawa, aż z wrażenia postanowiłam trochę popisać, co ostatnio robię rzadko :) Ale trudno mi stanąć po którejś ze stron, bo pełno tu znaków zapytania i wątpliwości.
Na pewno nie zakładam z góry, że ktoś nie mógłby zrobić komuś krzywdy, wliczając w to dzieci. Jeśli Alsa była winna, to też pytanie, czy była psychopatką już od urodzenia, czy też wpływ na to miały różne jej doświadczenia. A może jedno i drugie. Sama psychopatia nie oznacza jeszcze, że ktoś na pewno zostanie mordercą. Ale w połączeniu z innymi czynnikami ta szansa może wzrosnąć. Chociaż jej doświadczenia (śmierć rodzeństwa czy oddanie obcym pod opiekę) nie były wówczas w sumie niczym szczególnym. Ale każdy może mieć indywidualne reakcje. Alsa mogła czuć się niekochana, zaniedbana, porzucona i te negatywne uczucia odreagowywała agresją, może to był rodzaj zemsty, chciała, by inni cierpieli, bo ona cierpiała.
Mogę uwierzyć, że była ponadprzeciętnie inteligentna. Jednak czasem za szybkim rozwojem intelektualnym nie idzie w parze równie szybki rozwój emocjonalny. Dorzucić do tego jeszcze jakieś negatywne doświadczenia i mamy dziecko, które może i jest bardzo bystre, ale ma braki w sferze emocjonalnej (np. z empatią, rozróżnianiem zła i dobra), to dziecko żyje w dodatku w jakimś ciągłym poczuciu krzywdy, za które chce się odegrać.
Ale nawet jeśli Alsa była bardzo inteligentna, to jednak ciągle to była inteligencja dziecka. Mnie też nie do końca przekonuje język jej wypowiedzi, szczegółowe planowanie tych zbrodni, myślenie o wszystkim. Zabawa ze szkłem wymagała ostrożności i uwagi, i jak drobniutkie to szkło musiałoby być, żeby nikt nie poczuł i nie zauważył?
Szkoda, że nie można było zrobić sekcji ciała opiekunki nr 1. Może rzeczywiście przyczyną był po prostu nowotwór. Ale przecież otruć można każdego, nawet osobę śmiertelnie chorą. Zastanawiam się, czy objawy nowotworu (który pewnie był już w końcowym stadium) mogły zamaskować objawy otrucia. A lekarz i inni wszystko podczepiali pod raka i nawet nie spodziewali się, że pacjentka mogłaby umrzeć na coś innego. Ale równie dobrze to może być szukanie dziury w całym, dlatego szkoda sekcji. Szkoda również, że nie wiadomo, co z sekcją sióstr. Wtedy wiedzielibyśmy więcej.
Zainteresowania sprawami kryminalnymi nie będę Alsie wytykać, choć na tle tego wszystkiego nie wygląda to dobrze. Ja zaczęłam czytać o takich sprawach w wieku 8-9 lat i bardzo mnie one interesowały, a nie snułam nigdy żadnych morderczych planów, więc to może, ale nie musi nic znaczyć. Poza tym w czasach, gdy nie było szerokiego dostępu do różnych rozrywek (kino dopiero się rozwijało, nie każdy nawet umiał czytać, net nie istniał) zbrodnie stawały się właśnie taką formą rozrywki, a im więcej sensacji, tym większe zainteresowanie. Pewnie mogły działać na wyobraźnię także dzieci.
Przyznam, że nie znam się bliżej na rozwoju dzieci, bo nawet mamą jestem tylko kocią :) Ale wydaje mi się, że prawidłowo rozwijające się dziecko w wieku 7 lat powinno mieć już wpojone jakieś elementarne normy etyczne, chociaż w zarysie, a przecież niezabijanie, niekrzywdzenie innych do takich należą. No chyba że dorasta w zupełnie deprawującym środowisku lub jest całkowicie zaniedbane. Próbowałam sięgnąć pamięcią daaleko wstecz i nie wydaje mi się, żebym w tym wieku myślała, że możesz każdemu robić, co ci się podoba i to jest w porządku. Jeśli dziecko uważa inaczej, no to chyba czerwone światełko, że coś z jego rozwojem idzie mocno nie tak i potrzebna jest pomoc.
Zastanawia mnie też to niemal obsesyjne szuranie nóżkami. Może to świadczyć o tym, że dziewczynka nie była wcale tak niewzruszona. Mogła próbować na taką wyglądać, ale nadmiar emocji, napięcia musiał znaleźć jakieś ujście, może właśnie w postaci tych nóg. To tez mogło być zniecierpliwienie, bo domyślam się, że 5 minut to nie trwało. Wracanie do pewnych spraw mogło na nowo budzić złość. A może po prostu starała się nie zapomnieć wersji, którą miała przedstawić. Tak czy owak, to szuranie nie było przypadkowe.
Ciekawa jest tez osoba opiekunki nr 2. Coś sporo było tych "dziwnych posmaków" w jej domu, więc może to nie był przypadek. A czy coś takiego się działo przed przybyciem Alsy? Może mi umknęło. Zastanawiam się, na ile tę opiekunkę prześwietlono i na ile ogólnie wykluczono możliwości inne, niż wina dziewczynki. Być może opiekunka, ewentualnie ktoś inny, wmówił Alsie te rzeczy. Może Alsa znała szczegóły, bo sam sprawca nią kierował? Dziecko można łatwo zmanipulować, zastraszyć, czy czymś skusić. Zresztą to samo tyczy się osób przesłuchujących, mogą sugerować odpowiedzi. Opiekunka mogła też zwyczajnie nie lubić dziewczynki, uważać ją za nieposłuszną. Przecież nie zajmowała się nią z dobroci serca. Przywiązywanie dziecka dziś nie brzmi dobrze, ale wtedy mogło pewnie ujść za jeden ze sposobów "dyscyplinujących".
Jestem ogromnie ciekawa dalszych losów tego dziecka. Czytałam przypięty komentarz. Jeśli to rzeczywiście prawda i Alsa wiodła w miarę normalne życie aż do starości, to może nie była z gruntu zła, tylko potrzebowała po prostu uwagi, miłości, warunków do normalnego rozwoju. A może też była inteligentna i miała szczęście, więc nikt ją później za rękę nie złapał, a z wiekiem nauczyła się wtapiać w społeczeństwo i wiedziała, że paplanie, jak to lubi patrzeć na cierpienie innych, nie byłoby najmądrzejsze. Osobiście chciałabym wierzyć w pierwszą wersję.
Zdjęcie Alsy, czy to kolorowe, czy to tutaj, nie budzi we mnie negatywnych odczuć. Ładna dziewczynka. Jej oczy nie są dla mnie jakieś puste, raczej bardzo smutne. A coś mi się przypomniało właśnie. Patrzyłam pierwszy raz na zdjęcie Mary Bell i pomyślałam: "Jaka śliczna dziewczynka, jakie ładne oczy." Po czym zaraz przeczytałam jeden z komentarzy: "Ona ma oczy demona!!". Czy jakoś tak, mogę już nie pamiętać. Tak więc ten tego... :) Odbiór i zdjęć, i samych spraw może być naprawdę różny.
I tak na koniec, trudno mi tu wybrać którąś stronę. Może autopsje by coś powiedziały, może jej dalsze życie też dałoby jakąś wskazówkę, może dziś mogłaby być zbadana o wiele lepiej niż wtedy. Bo nawet jeśli to były fantazje, to zdrowe dziecko nie powinno mówić ani myśleć obsesyjnie o zabijaniu, zresztą dorosły też nie. Jest jeszcze opcja pośrednia. Alsa mogła fantazjować, ubarwiać, ale część była prawdą. Może chciała sobie dodać trochę "splendoru", niejeden sprawca tak robi. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że coś było jednak na rzeczy, jej zeznanie przecież nie wzięło się znikąd, zmyślone czy nie. Tylko pytanie, czym dokładnie to "coś" było. Szkoda, że już raczej nie poznamy prawdy.
Dziękuję za kolejną ciekawą, interesująco przedstawioną sprawę. Jestem na bieżąco z aktualnymi odcinkami i naprawdę każda sprawa jest wyjątkowa na swój sposób, a może to Twój dar opowiadania o nich. Cieszę się, że ostatnio często się wybierasz poza Polskę, no jakoś lubię te zagraniczne, co poradzę :) Pozdrawiam serdecznie
Madzia! W swoim komentarzu zawarłaś niemal wszystko, co sama myślałam na temat sprawy Alsy. Siedmioletnie dziecko powinno już wiedzieć co jest dobre, a co źle, owszem. Ale każde dziecko jest inne i nie zawsze wiedza idzie w parze z czynami. My też wiemy, że nie powinniśmy pić alkoholu, jeść fazy foodów w nadmiarze czy chociażby nie wchodzić na dach bez zabezpieczenia. A jednak zdążają osoby, które to robią. To samo tyczy się wyrządzania krzywdy. Alsa e teorii mogła wiedzieć, że jest to złe. Ale kierując się wewnętrznym bólem uczucia innych mogły nie mieć dla niej znaczenia.
Być może Alsa miała predyspozycje by stać się osobą zła. Niekoniecznie musiał być przy tym psychopatką. Ale odpowiednia socjalizacja, uwaga rodzica oraz bezpieczeństwo zapewnione jej przez ojca, pozwoliło jej "wrócić na właściwe tory", jeśli tak to mogę ująć.
Cieszę się, że nowe materiały Ci się podobają ☺️ staram się wybierać nie tylko sprawy nieznane, ale jednocześnie interesujące. Super, jeśli Twoim zdaniem mi się to udaje 🙂
A tak btw, ja też zawsze uważałam Mary Bell za śliczną dziewczynkę. Myślę, że te demoniczne oczy widzimy przez autosugestię 🙂
@@ZbrodnieZapomniane Ja też mimo wszystko mam nadzieję, że Alsa wyszła na prostą, nawet jeśli jakiś "potencjał" w niej był. Nie, nie uważam, że musiałaby być psychopatką, to tylko jedna z opcji. Jak pisałam, pewnie dziś można by było określić charakter jej problemów dużo dokładniej.
Jeszcze raz dziękuję za wynajdowanie takich perełek i wkrótce biorę się za świeżutki materiał :)
Urodzona psychopatka i czyste zło! Dziewczynka była bardzo inteligentna i takie nieistotne informacje o szkle czy trutkach na tyle ją zaciekawiło, że z niechęci do swoich sióstr i opiekunki zechciała sprawdzić czy to na nich zadziała. Jeśli lubicie historię o takich morderczych dziewczynkach to polecam jeszcze film "Przypadek 39"
Ty to zawsze wybierzesz idealny moment 😊
Staram się jak mogę 🤗
Witam serdecznie pani Kasiu i dziękuję za bardzo ciekawie opowiedzianą sprawę kryminalną.Trafiłam tu przez przypadek i nie żałuję ,pani jako podkasterka super i sprawa
intrygująca .Pozdrawiam i czywiscie "łapka w górę"😊
Dziękuję ❤️❤️❤️
Bardzo bardzo ciekawa historia!!
Dziekuje i pozdrawiam❤
❤️
Super głos świetna audycja dzięki bardzo ciary
No to miłego słuchania 😊
Super historia świetnie przedstawiona ❤
Kryminalne podcasty slucham wręcz... nałogowo. Ten mnie rozwalił! Nie jestem w stanie pojąć jak funkcjonuje mozg takiego dziecka... 5- letnia seryjna morderczni???
Dokładnie. Historia wręcz niesamowita, niemalże niemożliwa. A jednak miała miejsce. O ile, oczywiście, Alsa faktycznie popełniła wszystkie te czyny, do których się przyznała.
Ależ ciekawa sprawa! Niesamowita lecz całkiem prawdopodobna. Siedmiolatka jako seryjna zabójczyni. Najciekawsze byłyby dalsze losy Alsy. Czy stała się zwyczajną kobietą, czy może podszkolila warsztat 😉 . Dzięki za pracę 👍
W wieku pięciu lat już zaczęła . Jestem ciekaw jej dalszych losów. Co z niej wyrosło,jaką drogę w życiu obrała.
Wstrzasajaca historia,myślę że należy przyjrzeć się mate Alsy nie wierzę aby 7-letnie dziecko było zdolne do takich czynów 😮
@@bognakasiuk5966 szczególnie, że kiedy umarły bliźniaki miała n i e c a ł e cztery lata. Moim zdaniem konfabulowała. Może kto jej kazał tak zeznać?
A dzisiaj właśnie myślałem o Pani i kiedy będzie nowy podcast, a tu taka miła niespodzianka ❤
Zapraszam w każdy piątek o 17:00 :) A jako wspierający, zwykle otrzymasz dostęp w okolicy poniedziałku lub wtorku :) Więc sprawdzaj wszystkie powiadomienia! :) A, i mi nie trzeba Paniować :)
Kasiu kochana, pozdrawiam serdecznie i z przyjemnością oddaję się kontemplacji kolejnej świetnie przez Ciebie odpowiedzialnej historii. Dodam, że dalam łapkę w górę już w momencie gdy ujrzałam nowy podcast 😊 Masz u mnie zasłużony kredyt zaufania ❤ A to rzadko się zdarza w moim wypadku w internetach 😜
Ojej, no obyś nigdy nie musiała tej łapki cofnąć 😅😅😅 dziękuję ❤️
@@ZbrodnieZapomnianenie sądzę 🙂
Dzięki wielkie, wysłuchane w drodze na lotnisko
Jak zwykle przyjemne ❤
Baaardzo ciekawa historia ❤
To cieszę się, że mogłam wam ją przypomnieć ❤️
Jestem tu od dziś ,i zostanę już bo fajnie opowiadasz 😊
Dzień dobry Pani Kasiu :)
Przesłucham i obejrzę dziś w nocy lub jutro z rana kiedy podniosę z łóżka swoje zbolałe, struchlałe kości :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Zdrowia życzę
Mozna sluchac na lezaco!!!😂 Kosci beda ,,wdzieczne,,!!
Dziekuje I Pozdrawiam ❤💐❤️💐❤️
Bardzo ciekawa historia. Pozdrawiam:)
Myślę że rodzimy z predyspozycjami... Nie zależnie od rodziny...
A więc owszem szkło w jedzeniu u dwulatka może doprowadzić do stanu zapalnego a ten nie leczonyprowadzi do śmierci. Czy mała alsa była winna. Myślę że tak. Iness mogła jej wmówić podtruwanie rodziny ale czy wymyśliłamby historię morderstwa dwulatków. Musiałaby znać szczegóły ich śmierci i wiedzieć o rozmowie alsy z matką na temat szkła. Ciężko to pojąć ale jest możliwe że alsa była winna. Cała sprawa z iness była moim zdaniem tuszowaniem sprawy przez władze. Bo jak tu się przyznać do wypuszczenia morderczyni a czy można z kolei zamknąć siedmioletnie dziecko? Najprościej oddać je rodzicom i niech oni się martwią a winę zwalić na demoniczną opiekunkę. Zauważcie że iness nie została ukarana.
Może mała jej opowiedziała. Myślę, że każdy mógł wiedzieć. Ona nie była adoptowana, a dana na wychowanie
🕵️👍 Dzięki !!!
😊❤🍀💐👋👍 Dziękuję bardzo za bardzo straszny i ciekawy materiał.😊
Prawie wszyscy, (jeśli nie wszyscy) seryjni mordercy przeszli w dzieciństwie traumę z powodu odrzucenia, więc ja wierzę, że popełniła te zbrodnie, mimo wieku, w jakim była.
Niewiarygodne , okropne😮
Nie zwrócono na to uwagi, bo dziecko jest ale chore.
To prawda, traumy niekiedy wyzwalają w nas wszystko, co najgorsze. Ciekawe czy tak samo było z Alsa, czy to jednak była hej fantazja 🤔
Mozna miec borderline np ale sama trauma odrzucenia nie powoduje takich sklonnosci do tego jeszcze potrzebna jest zubozala empatia I czesto mlodzi mordercy podczas dorastania lubuja sie w pornografii sadystycznej.
Co do odrzucenia Dahmer np uwazam ze taki byl bo jego mozg byl uszkodzony mechanicznie w zyciu plodowym bo jego matka zazywala silne leki psychiatryczne. Nie kazdy odrzucony ma zab osobowosci nie kazdy z zaburzeniem osobowosci zostaje morderca. Ja mam borderline i nie mam sklonnosci morderczych mimo impulsywnosci I mimo porzucenia przez rodzicow biologicznych we wczesnym dziecinstwie. Moj ojciec adopcyjny byl wychowankiem bidula owszem byl zubozaly emocjonalnie ale tez nie jest zabojca.
@@ZbrodnieZapomnianenawet podczas ciazy mogla nabyc uszkodzen osrodka empatii. Jak dla mnie psychopatia albo schizofrenia I przejecie tozsamosci w jej umysle tej morderczyni o ktorej czytala. Schizofrenicy potrafia sie "wcielac" w postacie osob z filmu, ksiazki I przejmowac ich osobowosc !
Tylko jaką motywację miałaby mieć Pani Platt? I co z tymi ofiarami, które zginęły zanim trafiła do jej rodziny i dlaczego wszędzie gdzie pojawiła się ta dziewczynka ginęły ludzie?
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤.
Hmm... Mary Bell, sprawa Boulger'a (prwnie pomylilam sie w nazwisku ofiary), Graham Young, Karol Kot, i inni...
Wszystko jest mozliwe.
Dziękuję
Ale fajny kanał daje sub
Taki Omen w wersji dziewczynki 😋bardzo ciekawa historia , dziękuje 😊i pozdrawiam
Dzięki.
witaj.😊słucham cie dziś pierwszy raz...jeszcze nie doszłam dobrze do 5tej minuty odcinka i leci subskrybcja....opowiadasz bardzo ciekawie, glosno(nie musze przykladac telefona do uszu), wyraźnie, bez "nudy" w głosie😊😊😊coś mi się zdaje że zasilisz grono moich ulubionych "opowiadaczy" takich historii.
Ojej, bardzo dziękuję ❤️ mam nadzieję, że się nie rozczarujesz ❤❤❤
@@ZbrodnieZapomniane nie rozczaruje sie😊😊😊nie sprawdzałam twojego kanału na wylot, lecę po kolei z odcinkami.....mam nadzieję że masz ich duzo😆😆🥰🥰🥰
Mam ich ponad setkę 🙈 ale te początkowe odcinki na pewno są gorszej jakości, dopiero uczyłam się nagrywać
@@ZbrodnieZapomniane nieważna jakosc🥰🥰🥰🥰treść i to w jaki sposob opowiadasz....podziwiam za napewno mnóstwo pracy nad każdym odcinkiem....nie wyobrażam sobie nawet czasu, jaki trzeba włożyć, cierpliwości, a ile się trzeba naszukac i naczytać materiałów....po to żebym sobie taka ja mogła sluchac😆jestem tak pod wrażeniem że pod każdym odcinkiem mam ochotę wyrażać swój zachwyt.nie chodzi o jakość, nie musisz być idealna...nie wszystkim dogodzi....w sposobie jaki mówisz do odbiorcy jesteś sobą, nie wykreowanym sztucznym robotem beż żadnych emocji❤️❤️❤️❤️
@agaczuba1907 ojej, dziękuję 🥺❤️ to mega miłe, bo faktycznie, swoje podcasty staram się prowadzić "po mojemu". Nie ulegać presji niektórych słuchaczy, że: za szybko, za wolno, za długo, za głośno... Tym bardziej jest to dla mnie ogromny komplement, że to doceniasz ❤️
Dziękuję za tak długi materiał 😊
Polecam się :)
Dzieki!!!!!!!!!!!!❣
Pozdrawiam 🖐️👍👏
Wzajemnie! :)
Supcio😊
moja koleżanka z podstawówki lata temu, gdy urodziła jej się siostra-gdy była mała,wystawiła niemowle na balkon i zamknęła drzwi,a to była już późna jesień . Nie mieściło mi się to w głowie, choć ja sama miałam małą siostrę. Od tej pory nie myślę o niej z pozytywnymi odczuciami.
Dzieci często dopiero rozwijają w sobie empatię. Do któregoś roku życia kierują się pobudkami egoistycznymi.
@@ZbrodnieZapomniane ale nie możemy tak mówić już o prawie 14latce.Bez przesady, nie róbmy z nich takich niewiniątek nieświadomych norm moralnych i otoczenia.
@@aspifrau 14latka? :o to już nie dziecko, to nastolatka, która powinna mieć już wpojone zasady etyczne
Komentarz dla zasięgu. 😊
Niesamowita historia
Jak w tej książce.Babcia wyszła do ogrodu ale nikt nie otwiera drzwi.
Kwasu na łyżeczce nie mogła jej podać bo; kwas połknięty doprowadza do poparzen przełyku, bardzo bolesnych i powodujących powstanie pęcherzy, ktore zatykają przełyk i bez interwencji lekarskiej prowadzą do uduszenia, uniemożliwiają też mówienie. Bardziej prawdopodobny jest syrop. Małe dzieci nie posiadają empatii, która rozwija się wraz z wychowaniem i socjalizacją. wyrzuty sumienia przychodzą dużo póniej.
Bardzo interesująca historia. Osobiście uważam, że byly to raczej fantazje dziewczynki, ponieważ nie byłaby w stanie zaplanować takiej zbrodni(chodzi mi o blizniaczki). Nawet jeśli była dzieckiem nad wyraz rozwinietym intelektualnie, to w momencie popelnionej zbrodni była 3-4 latką, zachowująca się i myślącą jak 5-6 latka. Prawdą jest, że dzieci w tym wieku, są okrutne i wręcz pozbawione empatii, ale w tym przypadku jej fantazje takie były. Trudno jest bowiem wyobrazić sobie, że tak male dziecko potrafi tak skutecznie zatrzeć ślady. W dodatku pierwsza opiekunka Alsy zmarła na nowotwór. Być może dziewczynka źle jej życzyła i marzyła o tym, że to ona jest sprawczynią jej śmierci. Przyjrzałabym się za to pani Inez, ktora to być może, próbowała otruć/podtruć rodzinę z tylko jej wiadomego powodu(może miala syndrom Munchausena?), a że rodzina i znajomi zaczęli się orientować, ze "kawa jest bardziej gorzka", "brzoskwinie mają gorzkawy posmak" i po zjedzeniu tych rzeczy wszyscy (łacznie z panią domu) się rozchorowali, postanowila poinstruować dziecko co ma mówić. Może obiecała jej, że jak to zrobi, to jej rodzice zabiorą ją do domu. W dodatku zastanawiajace jest dlaczego nikt w ich domu nie umarł? Pani Inez sama zeznała, że czytała dziewczynce wszystkie artykuły o nastoletniej morderczyni matki, może miała w tym cel. Z drugiej strony, być może,dziewczynka byla tak zafascynowana tą sprawą, że marzyła by stać sie taką sławna morderczynią i dlatego wymyslila sobie, że jest "taka bohaterką" i dzieki temu zeznawała co zeznawała aby pisano o niej w prasie jak o jej idolce. Nie ootrafila jednak odpowiedzieć dlaczego to zrobiła "lubilam patrzeć na ich cierpienie" to takie zdanie, które raczej wypowiedziałby dorosly człowiek, a infantylne "nie wiem. Chyba po prostu jestem wtedna" brzmi pejoratywnie, jakby dziewczynka sama siebie potępiała. I jeszcze to jej zachowanie. Pusty wzrok zimnej morderczyni, a pod stolem nogi, które nie moga się uspokoić, jakby napędzały umysł, pomagaly dziewczynce bezbłędnie odgrywać swoją rolę. Wiem. Są dzieci okrytne np. wspomniana Mary Bell, ale tu coś nie gra. Moim zdaniem policjanci za malo się przejrzeli drugiej opiekunce dziewczynek. Jak dla mnie miala Munchausena. To by tłumaczyło cudowne wyleczenie siostry Alsy, gdy lekarze specjaliści nie dawali małej zbyt wielu szans na przeżycie.
W kazdym razie, świetna historia i warta opowiedzenia. Jak zwykle dałaś z siebie wszystko. Dziękuję i pozdrawiam❤
Bardzo ciekawe i inteligentne wnioski i przypuszczenia.
@@magorzatalis6221 ❤️
Dobra historia
Osoby dorosłe, nie potrafiły wytłumaczyć dziecku zagrożeń, stosownie do jej umysłu.
Dzieci mają bujną wyobraźnię, może pierwsze zgony zmyśliła ale co do reszty to bardzo intrygujące zdarzenia. Myślę że jeśli mialaby takie psychopatyczne myśli to raczej niepoprzestałaby jako dziecko, tylko kontynuowała dalej swoje fantazje.
A tę modę w Stanach, zostawiania dzieci obcym ludziom na całe miesiące to był jakiś koszmar dla tych dzieci. Jak ktoś chce mieć traumę na lata polecam film Amerykańska zbrodnia. Natomiast jeśli chodzi o dzieci o morderczych skłonnościach to polecam również ciężki film Porozmawiajmy o Kewinie.
To nie byla moda, to byla zazwyczaj koniecznosc - rodzice, ktorzy nie mieli srodkow do zycia, cos z tymi dziecmi musieli zrobic.
Jesli kobieta owdowiala, to rzadko kiedy miala mozliwosc zarobienia na dzieci i jednoczesnej opieki nad maluchami.
Zazwyczaj kobiety mogly dostac tylko bardzo zle platne prace, ze wzgledu na uprzedzenia i brak wyksztalcenia lub umiejetnosci.
Utrzymanie sie nie bylo proste. Nie bylo mieszkan komunalnych, pomocy spolecznej, zasilkow
❤❤❤
Przypadek bardzo podobny do Beth Thomas, dziewczynki-psychopaty, ktora od niemowlecia byla zaniedbana i wykorzystywana przez ojca, i ktora nie zaznala milosci, bliskosci i opieki rodzicielskiej. Zastanawiam sie, czy i ta dziewczynka nie przezyla jakiejs traumy, ktora spowodowala takie zaxhowania. Tu szokujaca historia Beth, na szczescie z dobrym zakonczeniem: czcams.com/video/UNMUFlpIero/video.html
Tak, dokładnie o tej samej sprawie myślałam, przygotowując ten materiał. Nie pamiętałam tylko jak nazywała się ta dziewczynka więc dziękuję za link!
Plus też oczywiście Mary Bell, najsłynniejsza młoda morderczyni ;)
Beth nie była psychopatką, zdiagnozowali u niej reaktywne zaburzenie przywiązania (RAD). Niektóre objawy są podobne (skłonność do agresji, nagminne kłamstwa, próby manipulacji) ale są to dwie różne jednostki chorobowe.
Jednak jak najbardziej się zgadzam, że do jej zachowania mogły przyczynić się traumy i zaniedbania.
@@Hjjhjkg Dzieki za sprostowanie 🙂
@@katarzynakinasiewicz8910 O, nie znalam tej sprawy! Dzieki.
Jeszcze jeden drobiazg - rozdrobnione szkło nie wyrz adza krzywdy u dorosłego człowieka. Można znaleźć wiele przypadków, kiedy ktoś zakładał się że zje całą szklankę (po rozdrobnieniu) i zrobił to bez negatywnych skutków. Nie wiem jak byłoby z małym dzieckiem, ale sądzę że żeby uszkodzić przewód pokarmowy, szkło musiałoby by być nie pokruszone zbyt drobno, a takie wyczuwa się w trakcie jedzenia.
Dziś to by pewnie zwalili winę na te brutalne gry komputerowe i innych twórców "internetowych" tzw influłenseruf (celowa pisownia)
Zawsze szukano czegoś, na co można zrzucić winę. Kwestia tego, że my, jako ludzie, boimy się nowych i nieznanych rzeczy. Dlatego przypisujemy im całe zło. W międzywojniu np o zbrodnie obwiniano między innymi powieści kryminalne ;) a zły człowiek to tak naprawdę wszystkim się zainspiruje.
TO INES ZAWINIŁA! usprawiedliwianie wiązania dziecka do łóżka jest absolutnie absurdalna, jeśli dorosły ma swoje lęki, czy przekonania- nigdy, ale to NIGDY nie usprawiedliwia przemocy. mała dziewczynka, która właściwie od początku była niechciana, nie miała uwagi, zrobiła coś, o co ją proszono. Cała ta historia opowiada o potężnym skrzywdzeniem dziecka, tym bardziej, że po umieszczeniu chociaż odrobiny kwasu siarkowego- umiera się, a nie cierpi się na bóle brzucha przez jakis czas, trucizna powoduje paraliż😊
Siedmiolatka jako seryjniak ? Zaczęła wcześnie! W pale się nie mieści ! W którą stronę jej się neurony kręciły? O ile w ogóle je miała! Trudno uwierzyć, że to dziecko miało takie psychopatyczne skłonności!
Bardzo lubię cię słuchać,bo docierasz do źródeł z tamtego czasu ❤
To całkiem normalne, osobowość dyssocjalna daje się poznać już od najmłodszych lat, dziwne byłoby raczej gdyby nagle odpaliło jej się to bez żadnego powodu w późniejszym wieku (chociaż się zdarza, ale jednak zawsze z jakimś bardziej czy mniej widocznym powodem).
Jedna z ostatnich patriotek ostatnich pokoleń
Człowieku zastanów się co za bzdury wypisylujesz u na dodatek publicznie😊
@@elzbietabojanowska4694 Dobrze😊😘
Dziecko naturalno-zmienniczo ustawień heretyzmu polifonicznego
🌻🌻🌻
👌
Słucham pani podkastu i są super
👍💐
Małe dzieci są egoistyczne. Możliwość odczuwania empatii wchodzi bodajże dopiero ok. 6 lat lub później. Także pod tym kątem by się zgadzało.
Źródła:
female-serial-killers-index.blogspot.com/2015/11/alsa-thompson-los-angeles-times.html
derangedlacrimes.com/?p=7878
imgur.com/gallery/1928vN5
digital.library.ucla.edu/catalog/ark:/21198/zz002cpfj5
unknownmisandry.blogspot.com/2014/11/alsa-thompson-baby-borgia-los-angeles.html
👍👍👍
🤯
👍
trudno coś ustalić ,nie przeprowadzono żadnych sekcji
😢
Poczytajcie o RAD, zaburzeniach wiezi.
😮😮😮
Szok normalnie.
👍 x2 👌🤗
Nie wierzę że dziecko w tym wieku, aż tak planowało i przewidywało. Musiało by znać techniki policyjne. Posprzątała resztki szklanki w wieku 4 lat?
Ok, wyciągała wnioski z tego co mówią dorośli, ale plany zbrodni, logiczne przewidywanie?
Jestem chory to z chęcią wysłucham kolejnej bajki z twojego kanału 😍
Nie no, w bajki to ja się nie bawię 😅
Wygląda na to, że dziewczynka pragnęła miłości i zauważenia. Jej tragiczne i smutne dzieciństwo z dala od rodziców (przecież to oni są dla dziecka najważniejsi) wpłynęło na poczucie odrzucenia. Trudny temat. Żal tych porzucanych dzieci. Nawet najlepsza opieka u obcych ludzi nie zastąpi matki i ojca. Moze wysoki iloraz inteligencji spowodował to, że tak szczegółowo potrafiła opowiadać te historie.. Ja tu widzę krzyk o miłość i uwagę.
Dla mnie…dziewczynka chciała wrócić do mamy. Do tej pierwotnej więzi, którą z nią posiadała. A mogła faktycznie urodzić się z rysem psychopatycznym. Brak poczucia bezpieczeństwa tylko nasilały niepokojące objawy. Których nikt nie zauważył wcześniej. Dlaczego? Bo to było wychowanie sprzed 100 lat. Nikt nie pytał dzieci o zdanie, o samopoczucie, o pragnienia czy niepokoje. 😢
Moim zdaniem nie można też jej oceniać „moralnie” bo była dzieckiem. Zresztą widać po tym jak w końcu zaczęto zadawać pytania. Mówiła tak jak było.
Wszyscy winni tylko nie potwór.Ech te ideolo
💜💙🖤💚
To co w historii mi nie pasuje, jeśli mała miałaby być sprawczynią wszystkich tragedii. Po pierwsze dokładność i rzetelność w tłuczeniu szkła. Wątpię, by tak małe dziecko było zdolne pokruszyć je w taki sposób, by niezauważenie zostało zjadane. Małe dzieci potrafią wypluć z buzi jeśli im coś nie smakuje, więc nie wyobrażam sobie, by szkło mogło być duże. Po drugie zakradanie się po nocach. Może raz, ale wielokrotnie? Tak by nikt z domowników tego nie zauważył? Musiałaby siła woli przeczekać aż wszyscy zasną, wstać z łóżka i bardzo cicho wykonać wszystkie czynności. Pamiętam, że ja siła zmusiłam się do nieprzespania nocy dopiero w wieku 10 lat, a może i później. I nie było to łatwe. Nawet jak zasypiałam później, niż od razu kładąc się spać jakoś nie wydaje mi się, że male dziecko może być tak "wyszkolone" tylko że względu na własną chęć wyrządzenia krzywdy. Przebiegłość w tak młodym wieku? Też nie sądzę, by wszyscy dorośli mieli ja za sympatyczna młoda dziewczynkę, a w gruncie rzeczy potwór by w niej mocno drzemał. Tak male dzieci nie posiadają takich zdolności. Może dokonała jakieś zbrodni, w sensie lezyczynila się, ale na pewno w wieku 7 lat nie byłaby byłaby stanie w tak wyrachowany sposób działać. Podejrzewam, że osoby pracujące z dzieciakami mogą się lepiej wypowiedzieć, ale przypisanie jej wszystkiego wydaje mi się mocno naciągane.
"Gdyby rozgryzła i połknęła kawałek szklanki" 🤦♀️ciekawe rady dla 3 letniego dziecka. Nigdy na myśl mi takie coś nie przyszło a też jestem matką i moje dziecko było małe.
No widzisz, a dzieci są różne ;) znam takie, które gryzły szklanki.
Wiele osob jest w innych rodzinach, domach dziecka ale niewiele jest tak chorych 😮
Ta sprawa przypomina mi skandaliczny wyrok dla dwoch braci , piec i siedem lat za zamordowanie Kevina ktory mial cztery lata . Byl rok 1998 , Szwecja , uznany psychiatra i" bardzo zdolni " policjanci doprowadzili do skazania dwoje dzieci i to ze nikt nie protestowal nie bylo dziwne bo chlopcy sie do wszystkiego przyznali . Jak czyta sie dzisiaj te przesluchania to wychodzi na to ze te dzieci wypowiadaly sie niezmiernie inteligentnie , mieli bardzo dojzale przemyslenia jak na 5 i 7 letnie dzieci . No ale to bylo wszystko spisane . Chlopcom " udowwodniono " morderstwo a poza tym sie tez do niego przyznali . Jak oglada sie filmy z tych przesluchan to te dzieci prawie nic nie mowia a policja opowiada im co oni zrobili i jak to zrobili . Dorosli ludzie zamienili tych dzieci dziecinstwo i czas dorastania w pieklo na ziemi .Ta historia wstrzasnela cala Szwecja , jakby ktos chcial poglebic wiedze tej histori to mozna szukac pod Fallet Kevin från 1998 . Dzisiaj juz dorosli ludzie , zostali oczywiscie oczyszczeni ze wszystkich podejzen i oskarzen . Podczas tego procesu ludzie byli podzieleni na tych co nie wierzyli w wine i na tych co wierzyli bo" wielkie" Szweckie autorytety badaly te sprawe . DLATEGO nie wierze ze dziewczynka byla winna czyjejs smierci . Pozatym oddawanie wlasnych dzieci do obcych rodzin na wychowanie to skandal mimo ze tak wielu w tych latach to robilo . Wystarczy przyjzec sie dzieciom z domow dziecka w Polsce , jak dziala taki chow dzieci na ich psychike .
Nie pochwalam oczywiście oddawania swoich dzieci na wychowanie obcym, jednak porównanie rodziny zastępczej do domu dziecka zdecydowanie nietrafne. Tu niemal wszystko jest różne. Sorry, ale najwyraźniej nie znasz się na tym
Mozliwe ze sie nie znam na tym i jak widze i ty rowniez . Jaka instytucja w tamtych czasach , USA , zatwierdzala /sprawdzala czy te rodziny sa odpowiednie ?? Ludzie znajdowali ogloszenia w GAZETACH !!?? NIE ISTNIALA ZADNA INSTYTUCJA KTORA NADZOROWALA TAKIE RODZINY !! Z tego co wiem to DZISIAJ w POLSCE rodziny zastepcze sa pod nadzorem wiekszym niz polskie domy dziecka . Myle sie ?? W moim kraju sa tylko rodziny zastepcze pod scislym nadzorem panstwowym a NIE MA domow dziecka !! I teraz wytlumacz mi na czym ty sie znasz !!@@marvju209
@@maggie1335 Droga Maggie, nie musisz być od razu taka napastliwa. Zarówno w twoim kraju jak i w moim, jak i w każdym innym, rodzina zastępcza i dom dziecka działają w zupełnie inny sposób i w inny sposób opiekują się dziećmi. Twoje porównanie jest niewłaściwe. To tak jakby porównywać łóżko do roweru. Oba służą do relaksu i na tym podobieństwa się kończą
Tak na zakonczenie zapytam , jakie instytucje w tamtych latach w USA nadzorowaly takie rodziny ?? Masz odpowiedz ?? Polskie dzieci w Polskich Domach dziecka z jakim wyksztalceniem wchodza w doroslosc ?? Jaki procent studiuje na wyzszych uczelniach i jaki procent siedzi w wiezieniach ?? Roznimy sie , ty i ja , tym ze mamy rozna mentalnosc ,rozny sposob myslenia , rozne spojzenie na zycie . Dlatego Polska jest narodem wybranym 🤣w ktorym ja nigdy bym dobrze sie nie czula , natomiast Polacy u mnie czuja sie wspaniale . Zycze powodzenia .@@marvju209
@@maggie1335 Odczep się ode mnie i nie projektuj na mnie swoich urazów i fobii. W żaden sposób nie odnosisz się do mojego komentarza tylko do jakiś własnych demonów. Co mnie obchodzą jamie6instytucje, ja nie o tym 😳
Jakoś ciężko mi uwierzyyć, że niespełna 5 letnia dziewczynka wymyśliłaby i ogarnęła sprawę ze szkłem. Pierwsza opiekunka zmarła na raka, który zabijał ją od dawna. A pani Platt... Sądzę, że ona może być tu winna. Wzięła dzieci dla zarobku a jeśli Alsa nie była zbyt posłuszna mogła zacząć na nią złożeczyć i dalej historia popłynęła. Mogłaby też być chora na umyśle i naprawdę wmawiać dziecku rzeczy, inscenizować. Mówili, że była taka dojrzała. Pewnie była, ponieważ odkąd mogła sięgnąć pamięcią nikt się nią nie przejmował zbytnio, bo były młodsze dzieci. Musiała być dojrzalsza. Ale dojrzalsze zachowanie nie oznacza, że jej umysł był taki. To nadal było dziecko. Skoro nie mamy innych informacji o niej odkąd ojciec przejął opiekę to sądzę, że w końcu dostała miłość i uwagę, której potrzebowała. W końcu ktoś wierzył jej a nie wymyślał historie o diabelskim nasieniu, dziecięcej morderczyni.
Też mi ciężko w to uwierzyć. Jakieś to wszystko naciągane.
Też wydaje mi się że dziewczynka była Bogu winna, a że była mala-5 lat to wiadomo że takie dziecko ma różne myśli i robi różne psikusy, ale zby zabijać. Tutaj uważam że raczej Pani Platt wmawiała dziecku różne rzeczy, a mała Alsa nie umiała się bronić, więc przyjmowała to co jej wmówiono. Dzięki za te historie, pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia. 🤔🤔🤔🤔👍🍀
Ciekawa historia ale... czasem warto sprawdzić prawidłowe znaczenie słów:)
Ignorantka to nie jest osoba nie respektująca zasad, tylko osoba bez wykształcenia, którą cechuje brak wiedzy w danym temacie. Trudno więc użyć tego określenia w przypadku kilkulatki:)
Ignorowanie zasad nie jest jednoznaczne z byciem ignorantem:)
Takiego określenia użyła jej opiekunka, tylko zacytowałam :)
Ta mała dziewczynka byla rzekomo "IGNORANTKĄ"? No nie, raczej nie tego słowa chciałaś użyć ;)
Dokładnie tego, tak określiła ją Pani Steel ;)
Dziecko Anioł.
Konowały nie wiedziały
Tykającą bomba, a ta jednostolatka a Anglii?
Ale jak ktoś mógłby „włożyć Alsie do głowy” to o czym rozmawiała z matka( jedzenie szkła)? przecież ta mogła zaprzeczyć/potwierdzić, czy taka sytuacja miała miejsce?
Dziewczynka mogła po prostu opowiadać o swojej przeszłości, a ktoś jej wersję zmodyfikował.
Uczciwych nie zabiła