Dziękujemy za zainteresowanie naszym programem. Ponieważ na filmie nie widać wyraźnie wszystkiego bo akcja jest szybka więc wiele osób wyciąga dziwne wnioski. Zatem Volvo jechało nam na zderzaku i wyprzedziło na ograniczeniu prędkości do 80. Znak końca ograniczenia prędkości widać krótko w 3.45 w prawym rogu tylnej szyby. Nie przyśpieszyliśmy od razu do 140 po minięciu remontu - żeby wyprzedzić TIRy na prawym - bo ograniczenie do 80 obowiązywało jeszcze jakieś 100 m. Mieliśmy prawo jechać lewym bo chcieliśmy wyprzedzać natomiast przyśpieszenie do 140 było możliwe dopiero po kilku sekundach za remontem. Ale szeryf z Volvo stwierdził, że jego to nie dotyczy. www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-dzialaniach-ratowniczych-na-autostradach-i-drogach-ekspresowych.html
A czy jadąc na tym odcinku 100 m jeszcze te 80 km/h nie mogliście Państwo tego robić prawym pasem? Już za ciągłą linią, a przed zakończeniem ograniczenia?
Najwidoczniej nazywając kierowcę volvo królem autostrad, sami chcieli pokazać że nimi są. Najważniejsze, że zgodnie z przepisami, nie ważne że na złość innym. Właśnie idąc tokiem rozumowania p. Dworaka jest wg mnie więcej niebezpiecznych sytuacji na autostradach, niż jakby schować dumę do kieszeni i umożliwić innym jazdę, mimo że nie jest ona zgodna z ograniczeniami.
Prędkość Subaru w chwili wyprzedzenia przez Volvo =123km/h (3:56). Volvo wyraźnie czeka sprawdzając czy Subaru ma zamiar zjechać na prawy pas. Jeśli "ekspert" chce "powoli nabierać prędkości" to jest na to miejsce na prawym pasie.
dekergda Większości tych osób chodzi o karmienie chorego ego. Spora część bandytów drogowych jeździ starymi autami, którymi strach przekraczać 100 km/h. Wyprzedzając w chamski i niebezpieczny sposób inne samochody budują poczucie własnej wartości nadszarpnięte niezadowalającą sytuacją materialną lub życiową.
Jakie to musi być auto, którym strach przekraczać 100 km/h? Rozsądny człowiek, nie będzie się z kimś takim ścigał, bo głupim trzeba ustępować, inaczej głupi sprowadzi cię do tego samego poziomu.
Szanuję odcinek, chociaż w 3:43 osobiście zjechałbym na prawo, widząc niecierpliwca za sobą - i tak do ciężarówki było dobre kilkaset metrów, więc tamtem by przejechał, a my byśmy dojechali spokojnie i bezpiecznie.
"nie mam powodu zjechać na prawy pas"Otóż ma Pan powód - w myśl kodeksu "niedopuszczalna jest jazda lewym pasem ruchu, jeżeli prawy pas jest wolny". A jest wolny. Za taka jazdę oblał by Pan egzamin na prawo jazdy.Pozdrawiam.
Ostatnio coraz częściej jednak dochodze do wniosku, że Pan Dworak nie uczy bezpiecznej jazdy a wręcz przeciwnie. Sytuacja z volvo po zwężeniu - powinien Pan zjechać na prawy pas i to bez zbędnej dyskusji. Nikogo Pan nie wyprzedzał. Policja teraz każe kierowców TIRów za zbyt długie wyprzedzanie tłumacząc to tamowaniem ruchu które Pan uskuteczniał taką jazdą. link do art 40ton.net/94-mandaty-zbyt-dlugie-wyprzedzanie-96-mandatow-wyprzedzanie-zakazie-dla-ciezarowek/
Lewym pasem na autostradzie kierowcy powinni poruszać się w sytuacji kiedy wyprzedzają inny pojazd lub omijają przeszkody. *Kierowca nie powinien zajmować lewego pasa, nawet w przypadku kiedy porusza się z maksymalną dozwolona prędkością.* Dla przypomnienia tamowanie lub utrudnianie ruchu na drogach publicznych to wykroczenie zagrożone karą w wysokości 200 zł i nałożeniem na kierującego 2 punktów karnych. *Podstawa prawna:* Art. 90. Ust z 20 maja 1971 r. -Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2015 r. poz. 1094 z późn. zm.) Art. 16. Ust 1-4 , art. 19 ust 2 pkt 1 ustawy z 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 z późn. zm.) Tabela B Lp 43 rozporządzenia Rady Ministrów z 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (Dz.U. z 2013 r. poz. 1624 z późn, zm.)
przepraszam bardzo na pierwszym filmiku to kierowca z kamera lamie przepisy.. jedzie lewym mimo to ze prawy jest praktycznie pusty a 2 km przed wyprzedzaniem nie musi byc na lewym pasie. Takze tutaj jednak bym podyskutował.
Tutaj nie ma dyskusji i ma Pan luki jeśli chdozi o przepisy. Podczas wyprzedzania można zjechać na prawy pas tylko wtedy gdy będzie można się utrzymać na nim minimum 20 sekund bez hamowania, oczywiście uwzględniając przy tym przepisy jeśli chodzi o bezpieczną odległość między samochodami tj. Połowa prędkości obecnej na metry.
a nawet powinien zagadal sie i zmusil go zeby wyprzedzic z prawej sam bym to zrobil jak by kazdy tak sie wlecze 115 za 500m ciagnik i nic dziwnego ze wyprzedzaja z prawej dojezdzam do auta zjezdzam na lewy wyprzedzam i sie chowam na prawy a nie cisnie wszystkich 115 na godzine bo odleglosc jak sie ma hamulce z tarcz plastikowych i opony debice to trzymaj odstep
ale on mówi w filmie o tej sytuacji, nie było sensu zjezdzać na prawy żeby potem znowu wjechać na lewy jak jedzie max dopuszczalna predkościa i kontynuuje wyprzedzanie
Dokładnie, ale jeśli ktoś znalazł się przed Tobą w ubikacji, to czekasz spokojnie aż się wysra. A nie wyciągasz go z kibla, bo on sra 8 min, a Ty jedną.
Co jak co, ale należy przyznać, że lewy pas na polskich autostradach to jest wg dużej części jak schody do nieba. Nie mówię tu akurat o sytuacjach przedstawionych na filmie, ale niejednokrotnie prawy pas jest praktycznie pusty, bo większość porusza się pasem lewym. Po co? Nie mam zielonego pojęcia, czym tacy ludzie się kierują. Mało tego, sytuacja gdzie mając 3 pasy ruchu, samochód porusza się pasem środkowym, autostrada zwęża się do dwóch pasów w taki sposób, że pas prawy znika, a wcześniejszy środkowy staje się prawym i co wtedy robi kierowca poruszający się tym pasem? Ano zjeżdża sobie na lewy, mimo że ten obecnie prawy jest pusty.
Nawet jeżeli mówi że nie może za wcześnie zjechać... to w momencie zakończenia wyprzedzenia (minięcia pojazdu) powinien włączyć kierunkowskaz ..że planuje zjechać.. a nie dopiero jak zjeżdża. Dlatego to volvo go wyprzedziło.. Ja już włączam nawet wcześniej .. aby ci z tyłu wiedzieli że za chwilę zjadę... wtedy są mniej zniecierpliwieni
Nie wiem jak inni. Ja się martwię o siebie. Jak dla mnie włączenie wcześniej kierunkowskazu upłynnia ruch, jednocześnie rozładowując emocje co nie których :D A że niektórzy za dużo sobie pozwalają to już inna sprawa.. ja ich szkolił nie będę. Ja jestem czysty bo nie blokuję ruchu, ani nie zagrażam innym.
@@Feranti Jacy agresywni? Po zakończeniu wyprzedzania należy zwolnić lewy pas, żeby dać znać autom z przodu, że przez najbliższe kilka sekund nikt ich nie zamierza wyprzedzać.
gshesiu ON Podejrzewam ze chodzi o prezentację zachowania pajaca z volvo. Jedzie na zderzaku, nie zachowuje się bezpiecznie i w każdym momencie może "wystrzelić" na prawy pas. Zero płynności i zachowania odległości.
Przygotowywanie się do wyprzedzenia TIRa po ograniczeniu prędkości w miejscu robót. Jak dobrze pamiętam było w tym miejscu 80km/h i z taka prędkością jechał Pan Dworak za to Volvo chciało jechać więcej i jechało na zderzaku ale tego już się nie widzi jako drogowej agresji.Po minięciu ograniczenia Subaru płynnie przyspieszyło do 140km/h.Gdyby Volvo jechało przepisowo to nie miało by powodu do wyprzedzania Subaru
Szybciej ? tzn niezgodnie z ograniczeniem prędkości 140 km/h ... więc jadąc 140 km na lewym pasie zgodnie z przepisem wyprzedzam wszystkich wolno jadących na prawym pasie, ale nagle muszę zjechać na prawy i ostro hamować aby się dostosować do wolnej prędkości pozostałych bo ktoś zapierdala 180 -200 i kto tu powoduje niebezpieczeństwo i czyje prawa są te ważniejsze ??? co innego gdy ruch jest znikomy i można zjechać na prawy pas i rozwinąć dopuszczalne 140 km/h
O jakim "niezgodnie z ograniczeniem prędkości 140 km/h" jest tutaj dyskusja?! W miejscu, gdzie Volvo zaczęło wyprzedzać, skończyło się ograniczenie prędkości, wiec Dworak, który "powoli" przyśpieszał, jechał 90(?), góra 100 (nie widać, do ilu było ograniczenie), więc nie ma mowy o tym, że volvo jechało za szybko. Później sam zauważa, ze volvo jedzie z podobną prędkością, co on.
Na 2019 zapowiedziane są dwie zmiany w prawie - zakaz jazdy na zderzaku i nakaz jazdy na suwak. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Myślę że dobrze będzie mieć drugą kamerę z tyłu auta.
Wszystko pięknie ale mam jedno pytanie apropos suwaka .Załóżmy taką sytuacje korek ma kilometr na każdym pasie i jeżeli ktoś wtrynia mnie się na każdych 50 metrach to ja mam obowiązek go wpuszczać czy tylko tego na końcu i czy jak zostanę zmuszony powiedzmy w połowie tego korka do wpuszczenia to muszę kogoś na końcu wpuszczać. Moje przemyślenia biorą się z niedawnej jazdy w pewnym zwężeniu i zamiast wpuścić jedną osobę musiałem wpuścić dwanaście bo wtryniali się już od początku . Aha nie chodzi mnie o teorie ale o konkretne przepisy.
Wyprzedzanie Volvo było jak najbardziej poprawne i zgodne z przepisami. Dozwolone wyprzedzanie z prawej strony to jedyny sposób na szeryfa lewego pasa jak na filmie. Często widzę sytuacje gdzie kierowca jedzie 100km/h a za kilometr TIR i nie zmieni pasa na prawy bo "wyprzedza"... za nim sznur samochodów i to jest wg autora poprawne?! to jest płynność ruchu?!
Kto mówi o przekraczaniu dopuszczalnej prędkości? @Salamander nie pisze o takiej sytuacji, tylko o niebywałym upodobaniu Polaków do jak najdłuższego przebywania na lewym pasie, jakby on jakoś nobilitował.
Mateusz Więckowski a co nie wolno jechac 110? Polacy to durnie jesli chodzi o prędkości ile.fabryka dala tyle trzeba jechac. Pozniej placz bo tyle wypadkow. A co znow OC zdrozalo? Amatorzy!!!!
Nie zgadzam sie z sytuacja 1 w ktorej wystepuje volvo. Przeciez pan Dworak jedzie tym lewym na pokaz? Wymusic sytuacje, ze ktos na zderzaku siedzi? Sporo mial do tira i mogl spokojnie jechac prawym pasem. Korona by z glowy nie spadla
Dziecko, rozumiesz różnicę pomiędzy "korona by nie spadła", a stwarzanie _bezpośredniego_ zagrożenia poprzez jazdę "na zderzaku"? "Wymusić sytuację"? - no właśnie dlatego uważam tacy kierowcy to patole bo nie panują nad sobą i muszą podjechać pod zderzak i postraszyć.
"automat czekał aż pojazd zniknie" oglądam ten program od kilku lat i w 90% przypadków zgadzam się z prowadzącym ale większego debilizmu niż ten nie słyszałem.. Za niedługo to będzie "nie włączyłem mózgu bo mi automat nie powiedział"
Dokładnie, ja w swoim aucie mam tempomat normalny (nie aktywny), przy ograniczeniu i wcisnieciu hamulca sie wylaczy, a po uruchomieniu go na nowo stara sie jak najszybciej uzyskac zadana wczesniej predkosc, a nie ze wleke się 3km bo mi auto sie rozpedza.
Tak tak, niezwłocznie, w panice i z wywalonym językiem. Uciekać gdzie pieprz rośnie, bo ośmielił się na remontowanym odcinku jechać tylko zgodnie z limitem prędkości - jak co dwusetny kierowca w tym dzikim kraju.
masz problemy z widzeniem - nie na remontowanym odcinku tylko za nim, nie zgodnie z limitem prędkości tylko poniżej, a że przy okazji łamiąc przepis o ruchy prawostronnym to już przemilczałeś bo ci wygodniej było, nie?
Dlaczego Pan nie zjeżdża na prawy pas tuż po zwężeniu? Szanuję Pana bardzo, ale sytuacja z 3:39 wygląda jak prowokowanie do wyprzedzania żeby był materiał do odcinka. Nie bronię idioty z Volvo, ale jednak mamy ruch prawostronny i po zwężeniu i zakończeniu linii ciągłej kultura i przepisy nakazują zmienić pas na prawy.
Wyprzedzał powietrze co najwyżej. Pewnie zero redukcji biegu, rozpędzanie z ograniczonej prędkości (70?) na szóstym biegu i jeszcze pretensje do kierowcy, że nie czekał aż się uda wczłapać na obroty, przy których silnik ma jakąkolwiek moc. Ale co tam, ja wyprzedzam... Żałosne.
Marcin uprzedziłeś mnie :) przy całym szacunku dla Pana Dworaka tutaj należało zjechać na prawy pas. Do tej ciężarówka Pan Dworak zbliżał się grubo ponad 15 sekund. A jeżeli ktoś chce jechać szybciej niż ograniczenie, to ja nie jestem od tego żeby się bawić w jakiegoś szeryfa. Wyprzedziłem, jeżdżam na prawy pas i nie mam wściekłego wariata na zderzaku. Jeżeli na drodze dwu czy nawet 3 pasmowej typu autostrada czy droga ekspresowa ktoś nas wyprzedza prawym pasem to znaczy, że jedziemy źle :)
Do ciężarówki jest ok 200m (widać po pachołkach), stąd też można założyć że będzie kontynuowany manewr wyprzedzania. Natomiast przyśpieszać nie musiał, a wręcz nie powinien bo widać że znak odwołujący ograniczenie mija dopiero w 3:45, przy czym kierowca Volvo ma to za nic i już zaczął wyprzedzać prawą stroną.
Jeżeli udało się Ciebie wyprzedzić z prawej strony to ewidentny znak, że nie powinieneś jechać już lewym pasem i powinieneś zjechać na prawy. Nie jest twoją rolą kontrolowanie czyjejś prędkości, ponieważ skupiamy się na niepopełnianiu własnych wykroczeń.
Polskie prawo jak najbardziej dopuszcza wyprzedzanie z prawej strony, więc nie ma tutaj mowy o żadnej "kontroli" cudzej prędkości, bo nie uniemożliwia nikomu wyprzedzania. To że jakiś wariat jedzie 200 km/h tam gdzie można jechać 140 jest znakiem tylko tego, że powinien mieć natychmiastowo i dożywotnio odebrane prawo jazdy.
Np niestety, ale tym razem Pan przesadził! Ewidentnie blokuje Pan lewy pas i nie ma tu znaczenia, że jedzie Pan 140 km/h! Bo niestety NIE WOLNO! To, że ktoś jedzie szybciej nie ma znaczenia bo to jego sprawa. A nawet zwykła ludzka życzliwość wymaga, żeby Pan zwolnił, zjechał na prawy pas i przepuścił tego z tyłu!
Niestety ani Pan Dworak ani Vovlo nie popisalo sie w tej sytuacji. Dziwi mnie fakt ze Pan prowadzacy bardzo stara sie pokazac ze mozna rozpoczac manewr wyprzedzania 500 m przed samochodem i nie zjeżdza jesli ma miejsce. Jesli jest miejace to ustapmy szybszemu , po co go blokowac? Szanujmy sie na drodze.
Tak, urządzajmy sobie slalom na ekspresówce/autostradzie, żeby zapie*dalacze mogli popylać ile sobie chcą. Niech mniejszość przestrzegająca limitów prędkości ucieka przed więszkością mającą je gdzieś na prawy pas czym prędzej i tam się chowa ze wstydu, że jeździ prawidłowo. Dziki kraj, a takie komentarze pod tym odcinkiem tylko to potwierdzają...
Maciej Pańków mój komentarz nawołuje do kultury na drodze i szanowania sie nawzajem. Jesli ktos ma problem ze zmiana pasa to raczej nie powinien jezdzic po drogach szybkiego ruchu. Zdaje sie że po kazdym manewrze wyprzedzania nalezy wrocic na swoj pas, czyli jakby nie bylo slalom jak to okresliles. Pan Dworak mial duzo miejsca i ewidentnie nie zjechal a volvo nie popelnilo wykroczenia. Z drugiej strony bez sensu wyprzedzac pojazd z prawej strony i pozniej nie jechac szybiej niz on. W ramach partnerstwa mozna bylo zjechac, byl na to czas i duuzo miejaca. Gdy pan Dworak jedzie po miescie nie ma z tym problemu natomiast na autostradzie wyprzedza pojazd z odleglosci ktora mozna jego samego wyprzedzic.jak dla mnie bark spojnosci.
Maciej Pańków to nie był jakiś slalom, po prostu gość z Volvo chciał jechać szybciej, jak wynika z rozmów to mógł, bo skończyły się ograniczenia prędkości. Prowadzący stwierdza, ze nie będzie przyspieszał zbytnio, wiec wg najnowszych doniesień powinien dostać mandat za zbyt wolne wyprzedzanie tira. Manewr wyprzedzania powinno się wykonywać najszybciej jak to możliwe, by zmniejszać ryzyko zagrożeń ma drodze. Są ludzie którym się spieszy, są tacy co lubią szybciej. Nie jest w gestii prowadzącego program blokowanie lewego pasa na sile. Miał gdzie zjechać, miał spory zapas do ciężarówki i zachowywał się jak około połowa kierowców na A2 z Warszawy do Łodzi - ja jadę te 120 czy 130 to ty nie pojedziesz 140 czy 150 bo nie i basta :) dlatego często jadę prawym ile się da i wyprzedzam jadąc 140km/h tych co jadą 120 na lewym, bo za dwa kilometry na prawym jedzie tir. Jest to zgodne z przepisami. Szkoda, że nie potrafimy sobie nawzajem ustępować.
Ja po prostu obserwuję nieproporocjonalność uwagi, jaką przykłada się do tej kwestii - zwalniania lewego pasa jak najszybciej - a tego, jak "szanuje" się w Polsce wszystkie inne przepisy, np. mówiące o niewyprzedzaniu na przejściach dla pieszych, trzymaniu się limitu prędkości, upewnianiu się o tym, czy przejazd kolejowy jest na pewno "wolny" itd. Nie upieram się, że pan Marek nie przesadził w tym odcinku z trzymaniem się lewego pasa, ale też z własnego jeżdżenia mam przykre poczucie, że większość by po prostu zapierniczała nie respektując praw innych (choćby tej zdominowanej mniejszości, czyli osób niełamiących limitów prędkości) - i widzę to też w zachowaniu tego kierowcy, którego pan Marek "zmusił" do wyprzedzenia z prawej strony. Siedział mu od razu tylnym zderzaku.
Oj, jakby ktoś to podesłał to na policję to mandacik by był :). Ale nie dla kierowcy Volvo tylko dla królewicza wlekącego się na lewym pasie, autora nagrania.
To, że jedziesz z maksymalną dozwoloną prędkością nie oznacza, że możesz blokować lewy pas gdy prawy jest wolny. Tak właśnie zachowuje się typowy szeryf.
Dokładnie, zwłaszcza, że kilka sekund później widać na liczniku 123 km/h, więc tym bardziej autor pierwszej odpowiedzi idiotą i durniem może nazywać jedynie siebie.
Z jednej strony tak choć pytanie ile dzieliło Jego od TIRa ale z drugiej strony niedawno sam miałem taka sytuację na autostradzie koło Torunia gdzie zmieniała się dopuszczalna predkosć ze 100 na 140 i wyprzedzając lewym z racji zmiany prędkości zaczęły na prawym też przyśpieszać a mój samochód nie ma takiej mocy żeby w krótkim czasie przyśpieszyć do 140km/h więc spowodowało to trochę cofnięcie Mnie na lewym pasie i mrugnął mi jeden światłami ale to wynikało z sytuacji technicznej spowodowanej zmianą dopuszczalnej prędkości i być może właśnie gwałtownemu przyśpieszaniu samochodów na prawym pasie. Tutaj mamy podobną sytuację gdzie nastąpiła zmiana dopuszczalnej prędkości i z tego to wyniknęło. Jedyne wytłumaczenie tego Volvo na pytanie Pana Dworaka moim zdaniem może być to co powiedział jeden z Polskich kierowców ciężarówek za granicą odnośnie tego czemu TIR wolno Wyprzedza TIRa.O tóż powiedział m.in. że "jazda cały czas za kimś jest niekomfortowa i męcząca..." Nie mniej jednak ten Volvo nie zachował bezpiecznej odległości za Subaru jak i przed Subaru( 3:49)
Garrixon ale wyjeżdżając z obszaru robót miał miejsce na zjazd na prawy pas a nie zrobił tego bo był ktoś z oddali kogo miał zamiar wyprzedzić a komputer dopiero co zwiększał prędkość bo tak to'działa. Już nie trzeba pasa zmieniać bo przecież się rozpędzam a przede mną jest ktoś kogo mogę wyprzedzic. Pisałem to już wcześniej - później po takich naukach jest pełno ciemnych mas na lewym pasie które poprostu jadą zgodnie z przepisami albo mają słabsze auta i nie zmieniają pasa bo nie ma potrzeby bo z końcu się rozpędza i za 39 minut wyprzedzi ciężarówkę
Ja jadąc częściej od autostrady Obwodnicą Trójmiasta to na tej ekspresówce z mojej strony wygląda to tak: jadę na tempomacie przepisowe 120km/h no i wyprzedzam samochody a na niej jest w dzień duży ruch no i wyprzedzasz bez przerwy te samochody i to wcale nie z mała różnicą prędkości bo ci na prawym maja max 90 km/h przez ciężarówki no i widzę lukę na prawym więc zjeżdżam na prawy żeby dać się wyprzedzić tym co jadą za mną i chcą jechać szybciej ode mnie i żeby nie było że jadę cały czas lewym pasem i niepotrzebnie, to po zjechaniu na prawy pas wyprzedza mnie kolumna samochodów jadących więcej niż te dopuszczalne 120km/h a Ja za to obrywam tym że teraz jestem uwięziony na prawym i muszę zmniejszyć prędkość poniżej tych 120km/h bo prawym jadą znacznie wolniej. Wiec kto przez kogo obrywa?
Liczba kciuków w dół w stosunku do tych w górę idealnie pokazuje stan umysłowy kierowców w Polsce. Dlaczego Pan Marek miał niby zjechać z drogi temu Volvo? Jechał z maksymalną dozwoloną prędkością, a jeśli zjechałby na prawy pas to sam musiałby zaraz zwolnić i wracać na pas lewy, bo tam jechała ciężarówka. Poza tym na nagraniu widać, że to Volvo nie zyskało na tym absolutnie nic.
Racja według przepisów, natomiast praktycznie rzecz ujmując nie ma to w ogóle zastosowania na polskich autostradach, a jeszcze lepiej na ekspresówkach (gdzie kierowcy jężdżą tak jak po autostradzie :D). Jak widzę kogoś zbliżającego się do mnie z tyłu szybciej zawsze zjeżdżam na prawy pas bez względu na to czy wyprzedza mnie 20 letni szrot czy sportowy samochód.
"no właśnie"... jedziesz Pan uparcie lewym z podejściem jak większość Januszów w Polsce. Taki mądry w prawie o ruchu drogowym ale ostro lewym pasem ciśnie.
ja nie jeżdżę 200 tylko 130 nie łamiąc przepisów i dlatego mam prawo krytykować tych co jadą lewym pasem 110 gdy następne auto na prawym jest na horyzoncie, natomiast jeśli ty nie zjeżdżasz z lewego pasa mimo wolnego prawego to łamiesz przepisy i możecie tylko sobie ręce podać z tym co jeździ 200 bo obaj jesteście piratami
Czy lewy pas nie służy do wyprzedzania? Po co jechać lewym skoro prawy jest wolny? Można zjechać na prawy, gość nas wyprzedzi I za chwilę my wyprzedzimy.
Ale często nie ma gdzie zjechać. Koleś siedzący na zderzaku uważa, że jak jest 5m wolnego miejsca to mam się tam pchać a to tak nie działa i jest niebezpieczne.
Kazdy kto mial okazje jezdzic w Belgiii po autostradach to uzna ze w Polsce to i tak jest luksus, tam prawie kazdy uznaje ze piec max dziesiec metrow od poprzedzajacego pojazdu wystarczy pomimo tak malej odleglosci i tak zawsze sie znajdzie odwazny ktory sie wcisnie z lewego pasa w taka luke, nikt nie trabi nikt nie mruga bo tak sie nauczyli jezdzic z racji ogromnych korkow, max to 120 ale nikt tam tyle nie jedzie, standard to 130 lub 140, mowienie tutaj ze na zachodzie to lepiej jezdza jest lekkim nadużyciem.
Nie znoszę komentarzy typu "typowe polaczki" itd., ale w tym przypadku pierwszy raz mam ochotę tak napisać. Zakompleksienie, głupota, buractwo i nieznajomość przepisów. Wstyd i żal patrzeć na sekcję komentarzy. Odcinek idealny, działa jak magnes na debili, co mrygają długimi na zderzaku nawet tym, którzy już jadą z maksymalną dozwoloną prędkością. Uważacie, że jak ktoś jedzie 140 lewym pasem, a na prawym jest jakaś ciężarówka średnio co 200 metrów, to on ma zjeżdżać na 5 sekund na prawy pas żeby zwalniać przed ciężarówką i zaraz znowu wbijać na lewy, a potem znowu na prawy, i znowu na lewy?
Redaktorów TV tak samo obowiązuje obowiązek jazdy prawym pasem. Jadąc takim tempem bez problemu można było zjechać na prawy pas i przepuścić kierowcę jadącego z tyłu.
Jarek Hartman lol wyprzedasz auta lewym i na prawt 200 m dalej widzisz tez wolne auto i ustepujesz temu z tylu bo tez chce wyprzedzic auto na prawym ... Serio? Chyba jestes glupi albo ryzykant... Nawet wyorzedzajac innych nie mozesz lamac przepisow a robienie alalomu by ktos z tylu mogł zapieprzac ...
Z jednej strony tak choć pytanie ile dzieliło Jego od TIRa ale z drugiej strony niedawno sam miałem taka sytuację na autostradzie koło Torunia gdzie zmieniała się dopuszczalna predkosć ze 100 na 140 i wyprzedzając lewym z racji zmiany prędkości zaczęły na prawym też przyśpieszać a mój samochód nie ma takiej mocy żeby w krótkim czasie przyśpieszyć do 140km/h więc spowodowało to trochę cofnięcie Mnie na lewym pasie i mrugnął mi jeden światłami ale to wynikało z sytuacji technicznej spowodowanej zmianą dopuszczalnej prędkości i być może właśnie gwałtownemu przyśpieszaniu samochodów na prawym pasie. Tutaj mamy podobną sytuację gdzie nastąpiła zmiana dopuszczalnej prędkości i z tego to wyniknęło. Jedyne wytłumaczenie tego Volvo na pytanie Pana Dworaka moim zdaniem może być to co powiedział jeden z Polskich kierowców ciężarówek za granicą odnośnie tego czemu TIR wolno Wyprzedza TIRa.O tóż powiedział m.in. że "jazda cały czas za kimś jest niekomfortowa i męcząca..." Nie mniej jednak ten Volvo nie zachował bezpiecznej odległości za Subaru jak i przed Subaru( 3:49)
Tak właśnie robie, biorę pod uwagę moją prędkość, prędkość auta przede mną i prędkość samochodu za mną. A z tego wszystkiego wynika, że Pan Dworak miał wystarczająco dużo miejsca, żeby zjechać. Tylko się po prostu zagadał i zagapił (a może po prostu prowokował, żeby udowodnić tezę tego odcinka). Słaba prowokacja, którą - jak widać po komentarzach - dostrzegło wiele osób!
Mieszkam w typowym blokowisku w Krakowie.Jednego dnia musiałem pilnie dojechać do szpitala.Specyfika mego osiedla jest taka że aby dojechać do głównej drogi muszę pokonać sieć bardzo wąskich uliczek.Przed moim autem jechał kierowca z prędkością trochę mniejszą od "dozwolonej" kiedy dałem mu znak światłami że mi się spieszy(aby przyspieszył lub umożliwił mi wyprzedzenie go) zwolnił jeszcze bardziej.Efekt był taki że czyjeś życie było zagrożone. Tak mi się skojarzyło gdy pan redaktor w pewnym momencie powiedział " gdzie mu się tak spieszy" T.Sig
Wei: nie chce mi się tłumaczyć po raz setny więc odsyłam do komentarza: czcams.com/video/ccB5IFag2BQ/video.html&lc=Ugz4CWEW5Us8vc6rEil4AaABAg.8jnenkcC4S08jntaylIDDY
Panie Dworak, z jednej strony mamy bardzo głośne opinie (zresztą, słuszne!), że kierujący radiowozem z wideorejestratorem nie jest w stanie ocenić w czasie jazdy, czy odległość od nagrywanego pojazdu jest stała, czy się zwiększa, czy zmniejsza (co jest podstawą do wykonania pomiaru), a drugiej strony - wkłada Pan ludziom do głów, że bezpieczny odstęp wynosi XX metrów (jeszcze każąc dzielić prędkość na pół, w czasie kiedy 100% uwagi i koncentracji kierowcy powinna być skupiona na drodze!), czego nawet Pan nie jest w stanie dokładnie oszacować, kiedy odległość jest większa, a prędkość spora. Uważam, że znacznie mądrzejszym i prostszym sposobem ustalenia bezpiecznej odległości jest zasada "separacji czasu". Różne źródła podają, że jest to 2 lub 3 sekundy. To jest bardzo prosto sprawdzić i skorygować, bez konieczności odrywania uwagi od drogi, a jednocześnie w tym przypadku - dystans zwiększa się z prędkością. I, proszę mi wierzyć, jestem kierowcą zawodowym, z dość dużym "nalotem" (ponad 2.5 mln km) i nie potrafię ocenić, czy od poprzedzającego pojazdu dzieli mnie 45, czy 70 metrów (nadal posiadam I-szą kategorię wzroku i nie mam problemów na "psychotestach"), ale doskonale wiem, jaki czas oddziela mnie od jadącego przede mną. Ta metoda jest prostsza i bardziej niezawodna, jednocześnie w znacznie mniejszym stopniu odrywa uwagę i zajmuje koncentrację kierowcy. I - co najważniejsze - sprawdza się... Pozdrawiam Tomek
Załóżmy typowy dzień na A1 świeci słońce, ciepło można jechać 140km/h Polski obraz to na trój pasie prawy zajmują ciężarówki, środkowym przeważnie jadą auta mniej niż 140km/h a na lewym, nie da się jechać przepisowo bo zawsze znajdą się tacy którzy nas będą poganiać. Często niestety ja też ulegam tej dziczy próbując złapać jakiś zdrowo rozsądkową prędkość mojej jazdy aby mnie do końca szlak z nerwów nie trafił. Na tempomacie w Polsce nie ma możliwości jazdy.
No widzisz, a ja mam stare auto, zwykły tempomat, ustawiam 100 i jadę spokojnie, ciężarówki raz na jakiś czas wyprzedzam, jak ktoś mnie chce popędzać to jego problem a jak mnie na prawym zablokują to dużo nie tracę, a i jakie niskie spalanie przy tym zyskuję ;)
Premier, i to jest właśnie tzw polactwo. Jak jest duży ruch,to musisz dostosować swoją prędkość do istniejących warunków (oczywiście w ramach przepisów), a nie: chcę jechać na tempomacie i uj! Tempomat jest na pustą drogę. Jeśli Twoje „ja” nikomu nie będzie zawadzać.
@@pawelg1172 na Zachodzie nie ma takich problemów nawet gdy jest duży ruch większość przejawia kulturę jazdy. Nie trzeba daleko wystarczy przejechać się po Czechach
@@premierking7761 „Na tempomacie w Polsce nie ma możliwości jazdy”. To jest właśnie brak kultury. Tempomat oznacza: jadę tyle bo tak mi się podoba. I koniec. W dużym ruchu lub nawet lekko natężonym trzeba o tej funkcji zapomnieć. Wszędzie. Na zachodzie, wschodzie czy południu. Tempomat jest na pustą drogę. Jeśli Twoje JA nie będzie zakłócało płynności ruchu innym uczestnikom. P. S. Ostatnio jechałem piękną drogą S5 na Wrocław. Pusto, mało kto mnie wyprzedzał. Nikogo swoją jazdą nie zwalnianemu ani nie przeszkadzałem i wrzuciłem tempomat. Podjechałem pod sam Wrocław, ruch się zaczął większy pomimo trzech pasów. Tempomat wyłączony i moja prędkość dopasowana do innych pojazdów w zależności od pasa i ograniczenia. Musiałem zwolnić do 80 na prawym pasie, musiałem przyspieszyć do 130 na lewym a czasem nawet i więcej. Dopasowywać się trzeba do warunków a nie patrzeć na swoje ego. Jak Pan Marek i najprawdopodobniej Ty. Pozdrawiam i życzę szerokości.
4:24 - Bardzo ładnie widać, że do następnego auta na prawym pasie są 2 słupki, czyli 200 m. Na spokojnie można było dać prawy kierunkowskaz kilka metrów przed końcem linii ciągłej i zjechać na prawy pas (z uwzględnieniem odstępu od auta wyprzedzanego). Upłynniajmy ruch, Panie Kierowco Subaru. Nikt Panu w myślach nie czyta.
Upłynnienie polega na chowaniu się żeby kierowcy jak ty mogli zapieprzać 170 albo 200? Wytłumacz mi po co ma się chować na 5 sekund jazdy? Wytłumacz mi dlaczego chcesz wyprzedać samochód który jedzie z maksymalną dozwoloną prędkością? Zabijacie na drogach co roku tysiące ludzi dla dojechania do celu 10 minut szybciej. Dla pieprzonych 10 minut codziennie do domu nie wraca czyjaś matka/syn/ojciec... Taka właśnie wasza mentalność panów dróg
Najgorsze jest to, że tępe pały jeżdzące autostradą na zderzaku nie zaglądają na tego typu kanały, a nawet jak już przypadkiem się tu zgubi to niczego nie zrozumie. Edukacja tak, ale jak życie pokazuje, do niektórych osobników najlepiej przemawia dotkliwa kara.
2:00 Mamy coraz więcej wypadków na autostradach (jeśli to prawda) bo mamy coraz więcej autostrad. To oczywiste. Co to za gadka że 140 za dużo. A ile jest dobrze 130? 120? A może 119 a nie 120? Bez przesady. Daj Pan już spokój chociaż na autostradzie.
TheYouDejmien no i Janusz co lata 180 20 letnim Audi A4 sam się znalazł :) oczywiście że 140 to za dużo. Na dwóch pasach bezpieczna prędkość to maks 120. Wiedzą to np Hiszpanie i jakoś nikt tam nie buraczy że mu za wolno...
Co do prędkości dopuszczalnej uważam że te 140 w niektórych przypadkach może być za dużo ale i w wielu za mało. Trzeba też czuć ta prędkość ponieważ taka jazda muli i majac nowy samochód cichy, itp to naprawdę się jej nie czuje a to niewątpiliwie odgrywa role w wypadkach z powodu zaśnięcia za kierownicą o czym zapewne się nie mówi.
Na autostradach jest (a przynajmniej powinno być) bezpiecznie ponieważ różnica prędkości między pojazdami jest mała. Mamy ciężarówki jadące 90, i resztę aut jadących 120... dlatego 140 to za dużo. Na autostradach w Polsce jest niebezpiecznie bo jak ma jechać ktoś, kto chce 120km/h? Prawym pasem nie - bo ciężarówki. Lewym nie - bo debile prujący 180.
Powinni zamiast użalać się nad ograniczeniami prędkości, które u nas są fikcją, zacząć respektować obowiązujące. Odcinkowe pomiary prędkości co kilkadziesiąt kilometrów i to najlepiej z aparatem ukrytym w barierce, bez dodatkowego oznakowania, żeby pajace się łapały. Za mało mamy fotoradarów.
Jak pięknie zadziałał ten odcinek, niczym lep na januszy nosaczcy polskich dróg. 100% racji przyznaję prowadzącemu. Po ogromnym doświadczeniu na polskich drogach, stwierdzam że jest to nagminne i niesamowicie uciążliwe. Kraj egoistów za kierownicą!
3:40 To bezczelność jak jest możliwość a była to należy zwolnić lewy pas nie zależnie od tego czy jedziemy z mniejszą czy większą (maksymalną prędkością). Zgodnie z art. 51 Kodeksu drogowego, kierujących obowiązuje ruch prawostronny. Oznacza to, że lewy pas na autostradzie może być wykorzystywany wyłącznie do wyprzedzania, a po zakończeniu tego manewru kierowca powinien niezwłocznie wrócić na prawą stronę jezdni
Ruch prawostronny oznacza, że nie można pojechać pod prąd lewą połową drogi. To o czym mówisz, to obowiązek jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. I nie wynika z niego, że lewy pas jest wyłącznie do wyprzedzania. Są sytuacje, w których można jechać lewym pasem, nie wyprzedzając. Może to być np. zapełnienie przepustowości drogi, albo ustawienie się na lewym przed manewrem, jaki zamierzamy wykonać.
yyy przepraszam bardzo panie misiu. Czyli Dworak ciśnie maxem i powinien zjechać na prawy by umożliwić innym...wyprzedzanie? A co to wyprzedzanie? A no taki fajny manewr że jedziesz SZYBCIEJ niż pojazd obok. Czyli chcesz by cebularze cisneli powyżej maxa na lewym pasie i do tego ten pas ma slużyć? Do łamania przepisów? Nieźle. Oddaj prawko i skocz do dołu z wapnem.
Jak zwykle czepia się Pan wyprzedzania zgodnego z prawem. Jechał szybciej to wyprzedził - prawym pasem bo ten był tylko wolny. Nie było to wcale niebezpieczne.
W Polsce obowiązuję ruch prawo stronny, i jeśli jest to możliwe to powinniśmy poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, manewr wyprzedzania jako najbardziej niebezpieczny powinien być przeprowadzony możliwie sprawnie. Tak dla przypomnienia Panu ekspertowi. To jest również zapisane w kodeksie jak również ograniczenia prędkości itp.
0:56 nazywanie tych osób kierowcami to duże nadużycie. Nazwijmy rzeczy po imieniu - plebs, pospólstwo, hołota, umysłowy prymityw itp. Ludzie, którzy nawet taczki z gnojem nie powinni prowadzić, roszczą sobie dzisiaj prawo do "rządzenia" na drogach. Powinni być trwale eliminowani z ruchu drogowego jako potencjalni mordercy.
Nie. Facet wie z pewnoscia wszystko o przepisach. Przepisy natomiast a ruch drogowy to zupelnie inna rzecz. A jeszcze inna to implementacja tych przepisow na drogach
Przepisy to przepisy - to, że implementacja przepisów jest mizerna, nie świadczy negatywnie o jeżdżącym przepisowo, a o tych, co je łamią. Nieważne, czy to Polska, czy to Austria, Niemcy, Włochy, USA, Rosja, Izrael czy jakikolwiek inny kraj, gdzie też jest prawo o ruchu drogowym.
Tak, najlepiej wprowadźmy ograniczenie na Autostradach do 60 km/h. A zawsze mamy się trzymać prawego pasa. Lewy - wyprzedzanie. Kierowca nie jest od "blokowania" bo on jedzie 140km/h. Od prędkości jest Policja.
Przydałoby się też, żebyście nagrali odcinek o tym jak powinna wyglądać bezpieczna jazda po krajówkach czy drogach wojewódzkich, przy 90 km/h odstęp powinien wynosić minimum 45m, ze świecą szukać kierowców, którzy tak jeżdżą...
Zdenerwował się, że Subaru respektuje ograniczenie prędkości więc wyprzedził cwaniacko na ograniczeniu, wisząc wcześniej na zderzaku. Wzór do naśladowania.
Podejrzewam, że jako ekspert w tej dziedzinie słyszał Pan o obowiązku jazdy prawym pasem jeśli jest taka możliwość? Przejeżdżając przez odcinek z robotami drogowymi, w momencie gdzie zaczyna Pan powolne przyspieszanie jest dużo miejsca na prawym pasie. Właśnie dlategov sytuacja staje się nerwowa i dochodzi do wyprzedzania prawym pasem. Uważam, że jeśli ktoś ma ochotę jechać szybciej niż nakazuje ograniczenie, to jest to jego sprawa, od pilnowania tego jest policja, nie ma z tego co wiem prawa/obowiązku dla każdego użytkownika dróg do tzw szeryfowania i pilnowania innych kierowców.
@drozdzik 007: "Zachowanie kierowcy subaru spowodowala nerwowe zachowanie kierowcy volvo" - hahah mistrz wygrałeś! Żartuję - żenada... niech Volvo odda prawko jak ma problemy psychiczne.
Podejrzewam, że nie zna Pan przepisów. Nie ma obowiązku jazdy prawym pasem, jest obowiązek jazdy możliwie blisko prawej krawędzi co oznacza, że lewy pas podczas wyprzedzania to też jest możliwie blisko prawej krawędzi. Sytuacja stała się nerwowa bo Volvo jechało nam na zderzaku i wyprzedziło na ograniczeniu prędkości do 80. Nie przyśpieszyliśmy od razu do 140 po minięciu remontu - żeby wyprzedzić TIRy na prawym - bo ograniczenie do 80 obowiązywało jeszcze jakieś 100 m. Ale szeryf z Volvo stwierdził, że jego to nie dotyczy. Mieliśmy prawo jechać lewym bo chcieliśmy wyprzedzać natomiast przyśpieszenie do 140 było możliwe dopiero po kilku sekundach. Volvo miał autorską koncepcję jazdy.
W mysl kodeksu drogowego lewy pas jest do wyprzedzania a jazde autostrada powinna sie odbywac prawym pasem. Nagranie powinno trafic na policje a "pan ekspert" zostac ukarany mandatem za celowe utrudnianie ruchu.
Kiedy można już wjechać przed wyprzedzany na autostradzie samochód? Dawno dawno temu uczono mnie, że najwcześniej wtedy, kiedy zobaczymy oba jego przednie światła we wstecznym lusterku na przedniej szybie. Co o tym myślicie? Co sądzi pan marek?
Ja tak robię, ale też daję tę sekundę lub dwie, aby odejść bezpiecznie od autka z tyłu i ostrożnie zjeżdżam na prawo. A nie jak niektórzy chcą, że ledwie maskę miniesz i już dostajesz poganiaczami aby jak najszybciej/najostrzej na prawo zjechać... takim zapierdalającym jak szaleni lewym pasem polecam wziąć auto z 1.0-1.4 silnikiem i poczuć jak to jest.
@@RooiGevaar19 A może Ty wsiądź raz do takiego przynajmneij V8 i zobacz jak to jest jak inni Cię blokują przez 3 minuty i musisz hamować, a przepuszczenie Ciebie zajęło by 3 sekundy.
@@KarolCiok-cikcik Zachęcasz mnie, aby łamać prawo? Boli Cię, że nie wszystkie auta są takie odpicowane jak (domniemanie) Twoja kupa stali? :p Poza tym jeżeli zachęcasz mnie, aby zjeżdżać z drogi przed przedni zderzak tirowi lub wolniejszemu samochodowi, prowokując go do ostrego hamowania, to się zastanów nad sobą. Wyobraź sobie, że przed Twoją maską jedzie auto z lewego pasa i ląduje Ci prawie na zderzaku, bo panicznie zostało zepchnięte przez jaśniepana szeryfa w Quattro, któremu się spieszy, więc droga jest jego. Masz przed sobą typa, który ci prawie kosi przedni zderzak, bo jakiemuś burakowi się spieszy. Niech takich idiotów policja zgarnia jak najwięcej, może przynajmniej nauczą się jazdy z myśleniem, a nie egoizmem.
No to dorzucę łyżkę dziegciu do tego miodu. Jestem początkującym widzem tego kanału ale zwróciłem uwagę na jeden szczegół u prowadzącego. Jak prowadzi pojazd to jedna ręka na kierownicy a druga... gestykuluje. No Panie prowadzący chyba coś nie tak. O ile w mieście gdzie jedzie Pan tak sądzę 40 km/h lub nawet 50 km/h a czasem mniej by dokładnie zademonstrować omawiany temat to jeszcze można na to oko przymknąć ale jak Pan jedzie po drodze ekspresowej czy też jak w tym filmie po autostradzie to rączki powinno trzymać się na kierownicy w pozycji o jakiej Pan doskonale wie. I teraz przykładowo opona Panu wystrzeliła lub coś wyskoczyło na drogę bądź z auta przed Panem coś dopadło to jak Pan sądzi, jedna ręka na kierownicy wystarczy do wykonania bezpiecznego manewru? Nie sądzę. Także jeżeli chodzi o piętnowanie imbecyli na drogach to robi Pan świetną robotę ale trzeba samemu przestrzegać przepisów by wytykać ich nieznajomość innym. Pozdrawiam Jakub z Warszawy
Widziałeś od środka auto prowadzącego? Nie. Ja kiedyś jechałam jako pasażer zautomatyzowanym elektroniką autem, i mogę powiedzieć że nie trzeba trzymać rąk (dwóch) na kierownicy, auto samo jedzie. Z początku byłam wystraszona, ale dowiedziałam się jak to wszystko działa. Byłam pod wrażeniem, ale wolę sama kierować, nie przepadam za robotami.
Wróćcie do pierwotnego tytułu NIEBEZPIECZNE POLSKIE AUTOSTRADY CD. ponieważ szukając fajnie się wtedy wyszukuje po kolei od I części(odc.687).To jest dobre dla tych którzy nie oglądali od początku tego tematu a chcą obejrzeć po kolei.
Panie Dworak, zapraszam do stolicy na A2 Łódź - Warszawa. Zobaczy Pan co to znaczy jazda autostradą (prawdziwą, polską autostradą) - i nie, dantejskie sceny wcale nie dzieją się przy Pana przerażających 140kmh, a dużo poniżej setki...
A2 na tamtym odcinku, A2 w rejonie Poznania, A1 chyba na calej dlugosci (moze z wyjatkiem odcinka od Pyrzowic do granicy), A4 pomiedzy Legnica i Wroclawiem (jezeli gdzies pisza, ze na A4 byl wypadek to najprawdopodobniej wlasnie bylo to tam), A4 od Wroclawia do Gliwic przynajmniej co piatek oraz niedziele. Fakt, to, co zostalo pokazane w programie to i tak wersja dla widzow bardziej wrazliwych.
Na polskich autostradach albo się jeździ 90 albo 180. Niedawno jechałem na Węgry i przejazd kilkugodzinny przez cały kraj był dla mnie mniej stresujący jak podróż godzinna polską autostradą. Nie jest problemem że prowadzący mógłby zjechać na prawo przed volvo (nowe auta bez problemu radzą sobie z takimi manewrami nawet na włos więc dałoby się). Problemem jest pęd by jechać szybciej niż ustawa przewiduje. Gdyby wszystkie auta osobowe na autostradzie jechały 140 a ciężarówki 90 to nie byłoby problemu.
Zgroza muszę siedzieć na zderzaku przed poprzedzającym aby ktoś z prawej się nie wciął i we mnie nie przyłożył porażka Polskich dróg każdy patrzy tylko do przodu byle dalej
W Polsce lewy pas przeznaczony jest na VIPowskich marek, nie daj bosze jedziesz corsą lewym pasem z prędkością 140, napotykasz wiele samochodów "kultowych" marek które dosadnie sygnalizują ci że to nie twoje miejsce
Mało precyzyjnie się wysłowiłeś, pozwól że Ci pomogę: "200 zł i 2 pkt za utrudnianie innym kierowcom zapierdalania ponad dopuszczalną prędkość". I nie, to nie jest szeryfowanie bo miał tak samo prawo do jazdy tym pasem jak i każdy inny uczestnik ruchu. Nie miał obowiązku zjeżdżać bo wyprzedzał samochody jadące wolniej prawym pasem. Jedynym winnym jest kierowca volvo siedzący na dupie i stwarzający _bezpośrednie_ zagrożenie (zakładam że wiesz co to znaczy choć podejrzewam że trochę na wyrost).
Roboty się skończyły. Wyprzedzanie pojazdów lewym również. Więc pan Dworak powinien zjechać na pas prawy. Przecież manewr wyprzedzania skończył. Nie ważne z jaką prędkością się poruszał. Lewy jest do wyprzedzania.
Jakub N: Acha, czyli z dwóch osób gdy: 1. Jedna jedzie lewym pasem z maksymalną dopuszczalną prędkością 2. Druga siedzi mu na dupie uważasz dużo większa wina jest pierwszej osoby. No i sam wyszedłeś na debila. Na szczęście nie musisz oddawać prawka bo jeszcze go nie masz.
@KUROT: Jak mu Volvo usiadło na dupie to nie jechał 90 tylko 140 i nie jechał równo z tirami. Dopiero po pewnym czasie było ograniczenie w związku z robotami drogowymi. W momencie zakończenia ograniczenia Volvo zaczęło wyprzedzać.
Stosunek liczby łapek w górę do liczby łapek w dół pokrywają się mniej więcej ze stosunkiem jeżdżących bezpiecznie do jeżdżących jak Janusze na polskich autostradach.
Tyle łapek w dół xD Widać że walkerzy o ciężkiej nodze są obrażeni i oburzeni. Ludzie, serio ? uważacie że siedzenie na samym tyłku i mruganie światłami żeby zjechać bo wam się chcę napatalać 180 jest ok ? Jak ktoś jedzie 140 i siedzicie na dupie migając to naprawdę nie jest łamanie prawa ? Może sami sobie nagrajcie wasz zjebany styl jazdy i wyślijcie na policję... Ludzie chcą dojechać do domów bezpiecznie i przepisowo i tak ma być a nie jakieś dzieciaki albo debile co się naoglądali filmów akcji albo o bujnej wyobraźni co się w gry nagrali ludzi mordują na ulicach i jeszcze się burzą. Co za chore zachowanie i samolubne. Btw. stękacie tak że benzyna taka droga a w momencie kiedy tak pizgacie spalanie leci wam na łeb na szyje i dobrze, bólcie za swoją głupotę i tak pewnie na zjeździe na bramkach spotkamy się 5 samochodów dalej xD i po co wam takie jeżdżenie ?
Jakby Pan tak w Niemczech jechał jak z tym Volvo to by Pana strąbili i jeszcze bonus przypisali :) Prawo prawem ale jak coś jest nie po Pana myśli to trzeba prawo zmienić. Ogólnie w 90% przypadkach mądrze Pan mówi ale z tym Volvem to się Pan ośmiesza. Pozdrawiam
Oczywiście, że bzdura. Ostatnio miałem okazję poruszać się po niemieckich drogach i tam wyprzedzamy mnie pojedyncze osoby z polskimi tablicami w sytuacji gdy jechałem z maksymalną dozwoloną prędkością. Po powrocie do natychmiast dało się zauważyć po zachowaniu kierowców że jestem w Polsce. Marcin polecam się wybrać, zobaczyć a potem komentować.
tak zmieńmy przepisy na autostradzie za 140 na 110 na expresowej na 90 z drogi lokalnej poza obszarem zabudowanym na 70 w zabudowanym na 40 no kur...a po to się buduje proste kilku pasowe szerokie drogi by po nich zapierdalac !! a nie jechać 90 jak tak dalej będziecie tak mysleć to szybciej będzie rowerem dojechać, trzeba porobić przejscia dla pieszych a raczej dla tych uchodźców bo już nie długo i karać za wyprzedzanie na przejsciu.
Kamil Oroń nie zrozumiałeś mnie. To było pisane do Lolka i to do niego była moja poprzednia wypowiedź. Sugerowałam, że skoro nie podobają mu się przepisy i uważa, że będzie jeździł szybciej rowerem to niech się na niego przesiądzie. Wybaczam, ale na drugi raz czytaj ze zrozumieniem ;) Acha i nie obrażaj mnie bo zawsze mogę zapytać za co ty zdałeś prawko? a ponieważ większość egzaminatorów to mężczyźni i ty też chyba nim jesteś to pytanie robi się dość niebezpieczne bo ociera się o pewną mniejszość... ;)
Kamil Oroń moze pan szanowny ma auto żeby się w nim kury niosły ale ja mam do jazdy i nie po to buduje się drogi expresowe czy autostrady i to bardzo drogie żeby jechać tak samo jak po dziurawych drogach lokalnych, jak was ta prędkość przeraża to proszę jechać drogami lokalnymi tam jest 90km/h tylko nie wiem czy to nie za dużo dla panstwa.
Kamil Oroń ja zawsze bezpiecznie się poruszam te 200km/h tylko jak jakiś ciul na lewym pasie jedzie 120km/h to musze jechać slalomem i to jest niebezpieczne więc jak ktoś uważa że na autostradzie powinno być ograniczenie mniejsze 110 czy 120 to lepiej niech jedzie lokalnymi drogami tam jest 90 co 10 metry stoi drzewo co chwila ktos może wymusić pierwszeństwo ale tam jest bezpiecznie bo jest ograniczenie do 90km/h a w zabudowanym 50, nie tędy droga panie i panowie nie tędy.
W Norwegii i Szwecji też są autostrady i drogi ekspresowe, a można na nich max 110-120. I co miłośniku zapierdalania? Pewnie jazda tam byłaby dla Ciebie karą.
140 km/h to za dużo? Jak się umie jeździć to nie. Poza tym prędkość trzeba dostosować do warunków i możliwości, a to że u nas system szkolenia kierowców jest kulawy jak koń bez nóg to nie polepsza warunków. Poza tym skoro to tak dużo to ciekawie mnie ile razy prywatnie "ekspert" prowadzący program jechał powyżej tej granicy i to nie udzielając odpowiedzi jak zwykle na tym kanale czyli pod publiczkę.
polskie gównoautostrady nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa przy dopuszczeniu ruchu 140km/h. To najwyższy limit w europie, a autostrady mamy najwęższe i najgorsze
Sekretny Maciomen Słyszałeś może o takich krajach jak Słowacja albo Czechy? Znajdziesz tam trochę przykładów autostrad gorszych niż u nas. Nawet jeżdząc po Niemczech wiele razy się dziwiłem jakości autostrady.
Autostrada A4, nie ma dnia bez incydentu, kolizji lub wypadku, może nie trzeba brać pod uwagę nawet całej A4 wystarczy obwodnica Krakowa. Zamiast krytykować radzę się zastanowić nad swoim zachowaniem i powiększyć grupę bezpiecznych kierowców.
Smutna prawda o polskich autostradach, niestety. Niedawno wróciłem z Sycylii, gdzie jeździłem pożyczonym samochodem również po autostradach. I o ile mówi się o południowych Włoszech, zwłaszcza o Sycylii, że na drogach jest dzicz, to jest w tym trochę prawdy, ale tylko odnośnie miast - Catania czy Palermo w szczególności. Ale jakoś jak się wyjedzie na autostradę, to nawet te "dzikusy" rozumieją, że prędkości są już tutaj zbyt duże, żeby innym na dupie siedzieć. I jako że miałem wypożyczone auto, starałem się nie przekraczać dopuszczalnej prędkości nawet o 5 km/h, bo wtedy mandat boli podwójnie - płacimy sam mandat plus "opłaty administracyjne" wypożyczalni. W ciągu dwóch tygodni takiej jazdy miałem dużo sytuacji, gdzie mijałem szereg wolniej jadących samochodów na prawym pasie. W żadnym momencie nie czułem nerwówki za plecami, nikt na zderzaku nie siedział. Pomimo, że w jak w końcu minąłem szereg i zjechałem na prawy pas, to część samochodów jadących za mną dodawało gazu i wyprzedzało mnie dopiero WTEDY z prędkością około 150 - 160 km/h. Jak to jest, że Włosi z natury niecierpliwi rozumieją, że jak chcę jechać z maksymalną dopuszczalną prędkością, to mam do tego pełne prawo (jeśli wyprzedzam wolniejsze pojazdy oczywiście), a u nas na autostradzie z prędkością 150 km/h jestem zawalidrogą? Odstajemy strasznie i to nie tylko od zachodu, ale i od "dzikiego" południa.
Jedni popierają prowadzącego, inni zarzucają mu różnych rzeczy. A moim zdaniem za niskie kary są dla tych co nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego! Robiąc "prawko" podpisujecie zgodę na przestrzeganie r.drogowego ! Jeżeli go nie przestrzegacie "prawko" powinno być wam zabrane ! Proste i logiczne !!! Ciekawe jak w pracy, czy w domu się zachowujecie? Z pracy od razu byście zostali wywaleni !!! A w domu na pewno nie robicie tak by wasi najbliżsi zmarli, lub zostali kalekami !!!
Liczba dislajków pod filmikiem potwierdza tezę, że większość użytkowników polskich autostrad to chamy o uzurpatorskich zapędach do spychania jadących poprawnie 140-160.
No i często mamy: dzień bez wypadku na A4 dniem straconym... Zdarzają się tacy, którzy jadą w odległości mniejszej niż 5 metrów (mój samochód się między nimi nie miał szans zmieścić).
Odstęp Droga sucha: 2-3 sec Deszcz: 4-5 sec Gołoledź: 7-8 sec Wykorzystajmy dowolny nieruchomy obiekt, np. znak drogowy, przy którym jadący przed nami pojazd się znajduje. Jeśli miniemy wybrany znacznik trzy sekundy później, taki odstęp zapewni bezpieczeństwo oraz komfort ruchu i zarazem umożliwi zareagowanie w razie gwałtownego i niespodziewanego hamowania pojazdu przed nami. Technika zasad kierowania podkreśla, że zachowanie odstępu zgodnego z regułą trzech sekund jest najmniejszą z możliwych odległością od pojazdu poprzedzającego
no właśnie musi Pan jechać prawym pasem a nie okupować lewy. ten pierwszy przykład pokazany przez Pana to troche Panu nie wyszedł . po wyprzedzeniu tego tira powinien Pan raczej zjechać na prawy i sobie wtedy zwalniać. jadąc lewym pasem nawet z maksymalną dozwoloną predkością łamie pan przepisy , czyż nie ?
Na filmie widać że do TIRa ma pan 150 do 200 m. po prostu blokował Pan lewy pas . Oglądam Pana filmy o bezpieczeństwie na drodze i za to HWAŁA ale tu wpadka
No i później pełno tumanów na lewym pasie bo tak wolno, bo bezpieczna odległość, bo wyprzedza jeszcze kogoś, bo 'nie może' zjechać na prawy itd itp - wjedzie taki na lewy pas w Gdańsku i do Częstochowy pojedzie lewym bo może i nie mus zjeżdżać bo zawsze jest ktoś do wyprzedzania. Tak pomyślało 30 osób I sznur na lewym. Jadąc dużym samochodem wyprzedzam prawym pasem A dlaczego? bo takie tumany Jadą W rzędzie 30stu samochodów na lewym I gubią się nie wiedząc wyprzedzić, czy zjechać czy nie. Jeszcze niech do tego dojdzie kamera I odrobina prowokacji I sensacyjny filmik leci na CZcams . Codziennie nowe przygody za kółkiem -
Co do bezpieczniej odległości - miesiąc temu jechałem do Holandii, kierowca to taki młody glut, do tego przemęczony i siedział właśnie na zderzaku. Skutek był taki, że wjechał Niemcowi w tyłek. Mówię do niego, że nie powinieneś siedzieć "na dupie", bo tak to się kończy. Pada odpowiedź "tak, wiem". Mija kilka godzin i koleś wjeżdża kolejny raz "w dupę", tym razem Polakowi. Tak my, Polacy jeździmy.
Jechałem kiedyś S11 w kierunku Poznania, z drogi podporządkowanej wyjeżdżała ciężarówka więc zjechałem na lewy pas by go wpuścić, jakież było moje zdziwienie gdy za niej wyjechała osobówka i wcisnęła się na lewy pasy by i mnie wyprzedzić. Zostało tylko ostre hamowanie gdyż by była tragedia z powodu bezmyślności kierowcy osobówki
jeżeli jedziemy z maksymalną prędkością dopuszczalną to nie ma czegoś takiego jak "blokowanie lewego pasa". Przecież on nie stoi na lewym pasie tylko jedzie maxem więc o co chodzi? A no o to że nasze polskie misie chcą jechać 180 łamiąc ograniczenia. Stąd w komentarzach tyle cebuli. Plują cebulowym jadem nasi piraci :D Generalnie z tego co widze kierowcy-piraci wymuszają swoją superprędkością naddźwiękową łamanie przepisów przez innych i wymuszają niebezpieczną jazdę na innych. BO ci co jadą 140 powinni zjechać na prawy zatłoczony przez TIRY i powinni się wcisnąć między nie zachowując po 5 m odstępu. Niezły pomysł...
Witam Pana prowadzącego odnośnie togo Volvo mianowicie po skończeniu ograniczeni prędkości powinien Pan zjechać na prawy pas i nie blokować lewego pasa. Pana zachowanie stworzyło niebezpieczną sytuacje na drodze .Za blokowanie lewego pasa należy się Panu MANDAT111
Witam, cieszę się, że co prawda dopiero dzisiaj, ale jednak, trafiłem na ten program. Zgadzam się z każdym zdaniem wypowiedzianym w tym, oraz wcześniejszych odcinkach. Natomiast co do autostrad jedna uwaga. Naprawdę staram się jeździć maksymalnie te 140/150 km/h. Oczywiście z zachowaniem, a przynajmniej staraniem się zachowywania odpowiednich odstępów. Niestety przez kierowców opisywanych w tym odcinku zjazd na pas lewy w celu wyprzedzenia pojazdu jadącego dajmy na to 120/130 km/h, co jest jak najbardziej poprawne i z tym problemu nie ma żadnego. Tym bardziej auta ciężarowego, czy też tzw. "BUSA" wiąże się zazwyczaj najpierw ze zrównaniem prędkości z pojazdem poprzedzającym, jazdę za nim przez niekiedy kilka kilometrów, bo pas lewy zajęty jest przez pojazdy jadące 160+. Więc jeśli jakimś cudem pojawi się luka, w której nie znajduje się pojazd najlepiej w wymienionych ok 100-150 m. Staram się zmienić pas przyspieszając do tych 150 km/h, a i tak nim wyprzedzę pierwszy, a właściwie ostatni z pojazdów z prawego pasa, już na "tyłku" wisi mi jakiś inny pojazd i zaczyna mrugać światłami, więc z czystego barku chęci zawadzania naciskam gaz do oporu i nawet nie patrząc na prędkość, a chcąc jak najszybciej opuścić lewy pas, niekiedy robi się 200 km/h, albo i więcej, auto mrugające zostaje daleko w tyle, ja zmieniam pas na prawy, zmniejszam prędkość, a auto mrugające mija mnie po kilkunastu/kilkudziesięciu sekundach. Bezsens. Naturalnie łapa w górę i subskrybcja lecą do państwa.
Fajne są te komentarze - bo prawidłowo jadący samochód blokuje lewy pas. A teraz zagadka - kto jest gorszy - ten co jedzie lewym pasem z prawidłową prędkością, czy ten co zasuwa 170km/h?Nawet jakby się dobrze przyjrzeć to oboje łamią w poróœnywalnym stopniu przepisy. Dlaczego więc bluźnić, na tego jadącego lewym pasem, że łamie przepisy, jak sami chcemy je zaraz zmienić? Nie jesteśmy ani lepsi od tego na lewym pasie, ani on nie jest od nas gorszy. No ale standardowo - mamy społeczne przyzwolenie na zbyt szybką jazdę. To normalne, każdy tak robi. Tak się jeździ. Ale już nie mamy prawa wyprzedzać czy jechać lewym pasem bo nie i już. To takie normalne - prędkość jest ok, ale wszystko inne jest passe. Jeśli więc już chcemy koniecznie wszystkich spychać z lewego pasa, jedźmy z dozwoloną prędkością - 50km/h na 3-pasmowej drodze, to 50km/h, a nie 120km/h bo droga długa i szeroka. Jeśli na autostradzie jest 140km/h i nie pasują nam ludzie jadący lewym pasem, to jedźmy 140km/h, a nie 180km/h bo nam się należy. Druga rzecz to zachowanie innych - sam często dłużej jadę lewym pasem, bo inaczej się nie da. Jeśli 200m przede mną jest ciężarówka jadąca 90km/h, a ja mam na liczniku 130km/h to nie zjeżdżam aby tych z tyłu przepuścić. Dlaczego? Bo wiem że jak zjadę na prawy pas, to potem będę ciągnął się przez półtora km 90km/h bo nikt mnie nie wpuści abym ciężarówkę wyprzedził. Wolę więc jechać te 130km/h nawet spowalniając tych z tyłu, bo wiem, że za te 20-30 sekund nie będę musiał hamować. Nie dziwię się więc, że często kierowcy chcąc wyprzedzić muszą się wciskać na siłę na lewy pas. Skoro nikt nie chce wpuścić? No bo przecież jak to - "on jedzie 120km/h, a ja jadę 140km/h. Nie i juz. Niech się on martwi... i co mi tu będzie migaczem mrugał, że chce zjechać i spokojnie wyprzedzić wolniejszego od siebie. To jego problem. Ja jestem szybszy i nie będzie mnie cwaniaczek spowalniał, bo on musi wyprzedzić". Czy nie tak myślimy? Nie damy busowi wyprzedzić ciężarówki, bo bus nas spowolni do 100km.h a my rżniemy 140km/h. Nie damy drugiej osobówce wyprzedzieć, bo przecież ja mam 140km/h a on spowolni nas do 120km/h. Nie damy wyprzedzić ciężarówce, bo przecie na te 30sekund będziemy musieli jechać wolniej. Więc nie dziwmy się potem, że te wolniejszy nie zjeżdża na prawy pas, choć ma miejsce. Nie zjeżda, bo wie, e wyprzedzeni tego pojazdu 200-300m przed nim to będzie jakaś partyzantka. Gdybyśmy byli partnerami na drodze i pozwalali bez problemu wyprzedzić nawet temu wolniejszemu od nas i wjechać mu przed nas, zapewne byłoby dużo mniej tych rzekomo blokujących lewy pas. A tak - mamy jak mamy. Ci za szybcy mają pretensję do tych prawidłow jadących, że jadą, a ci wolniejsi pretensje do tych za szybkich, że nie mogę wyprzedzić wolniejszych od siebie. Brawo. Oby tak dalej.
Zgadzam się w pełni. Ja jestem. Też fanem ludzi którzy oburzają się na osoby jeżdżące zgodnie z ograniczeniami prędkości ma drogach krajowych. 50-70-90-50 itd. Wiele razy słyszałem tekst, że bardziej niebezpieczne jest zwalnianie przed terenem zabudowanym do 50 i przyspieszanie po jego końcu niż jazda cały czas 70-80. Ludzie, serio?
large nss wiesz, ja słyszałem nawet takie rzeczy, że w terenie zabudowanym bezpieczniej jechać 100 km/h niż 50 km/h. O dziwo, osoby, które to mówiły miały na to nawet odpowiednie argumenty.
Gorszy jest ten co blokuje lewy pas. Czasem mijają mnie auta jadące i 180 200 kmh ale jak się dobrze jeździ i robi miejsce innym to prędkość nie jest problemem na drogach 2-3 pasowych. A nie "ja sobie wolno przyspieszam" i stwarza niebezpieczeństwo. Szaleniec na drodze.
Dziękujemy za zainteresowanie naszym programem. Ponieważ na filmie nie widać wyraźnie wszystkiego bo akcja jest szybka więc wiele osób wyciąga dziwne wnioski. Zatem Volvo jechało nam na zderzaku i wyprzedziło na ograniczeniu prędkości do 80. Znak końca ograniczenia prędkości widać krótko w 3.45 w prawym rogu tylnej szyby. Nie przyśpieszyliśmy od razu do 140 po minięciu remontu - żeby wyprzedzić TIRy na prawym - bo ograniczenie do 80 obowiązywało jeszcze jakieś 100 m. Mieliśmy prawo jechać lewym bo chcieliśmy wyprzedzać natomiast przyśpieszenie do 140 było możliwe dopiero po kilku sekundach za remontem. Ale szeryf z Volvo stwierdził, że jego to nie dotyczy.
www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-dzialaniach-ratowniczych-na-autostradach-i-drogach-ekspresowych.html
Tylko że po wyprzedzeniu przez volvo dalej jechaliście lewym przez minimum 500m. (Później było cięcie) ewidentnie prowokacja z Waszej strony.
A czy jadąc na tym odcinku 100 m jeszcze te 80 km/h nie mogliście Państwo tego robić prawym pasem? Już za ciągłą linią, a przed zakończeniem ograniczenia?
Najwidoczniej nazywając kierowcę volvo królem autostrad, sami chcieli pokazać że nimi są. Najważniejsze, że zgodnie z przepisami, nie ważne że na złość innym. Właśnie idąc tokiem rozumowania p. Dworaka jest wg mnie więcej niebezpiecznych sytuacji na autostradach, niż jakby schować dumę do kieszeni i umożliwić innym jazdę, mimo że nie jest ona zgodna z ograniczeniami.
Poza tym na drodze o 2 jezdniach zasadniczo można wyprzedzać prawym pasem...
To prawda ale nie zmienia to faktu że kierujący Volvo przekroczył prędkość i nie zachowywał bezpiecznego odstępu
Prędkość Subaru w chwili wyprzedzenia przez Volvo =123km/h (3:56). Volvo wyraźnie czeka sprawdzając czy Subaru ma zamiar zjechać na prawy pas. Jeśli "ekspert" chce "powoli nabierać prędkości" to jest na to miejsce na prawym pasie.
Chodzi o bezpieczeństwo czy o prędkość i czas?
dekergda Większości tych osób chodzi o karmienie chorego ego. Spora część bandytów drogowych jeździ starymi autami, którymi strach przekraczać 100 km/h. Wyprzedzając w chamski i niebezpieczny sposób inne samochody budują poczucie własnej wartości nadszarpnięte niezadowalającą sytuacją materialną lub życiową.
Jakie to musi być auto, którym strach przekraczać 100 km/h? Rozsądny człowiek, nie będzie się z kimś takim ścigał, bo głupim trzeba ustępować, inaczej głupi sprowadzi cię do tego samego poziomu.
Biorąc pod uwagę wyliczenia odległości i prędkości łącza, trzask pękającej dupy u ciebie wskazuje że piszesz z buszu.
Szanuję odcinek, chociaż w 3:43 osobiście zjechałbym na prawo, widząc niecierpliwca za sobą - i tak do ciężarówki było dobre kilkaset metrów, więc tamtem by przejechał, a my byśmy dojechali spokojnie i bezpiecznie.
"nie mam powodu zjechać na prawy pas"Otóż ma Pan powód - w myśl kodeksu "niedopuszczalna jest jazda lewym pasem ruchu, jeżeli prawy pas jest wolny". A jest wolny. Za taka jazdę oblał by Pan egzamin na prawo jazdy.Pozdrawiam.
Tomasz K. Nie ma takiego obowiązku, jeśli zaraz musi wracać na lewy bo prawym w niedużej odległości jedzie wolniejszy samochód.
Ostatnio coraz częściej jednak dochodze do wniosku, że Pan Dworak nie uczy bezpiecznej jazdy a wręcz przeciwnie. Sytuacja z volvo po zwężeniu - powinien Pan zjechać na prawy pas i to bez zbędnej dyskusji. Nikogo Pan nie wyprzedzał. Policja teraz każe kierowców TIRów za zbyt długie wyprzedzanie tłumacząc to tamowaniem ruchu które Pan uskuteczniał taką jazdą. link do art 40ton.net/94-mandaty-zbyt-dlugie-wyprzedzanie-96-mandatow-wyprzedzanie-zakazie-dla-ciezarowek/
Tylko że to się odnosi do ciężarówek które nie poruszają się maksymalną dopuszczalną prędkością tylko powiedzmy 80
Lewym pasem na autostradzie kierowcy powinni poruszać się w sytuacji kiedy wyprzedzają inny pojazd lub omijają przeszkody. *Kierowca nie powinien zajmować lewego pasa, nawet w przypadku kiedy porusza się z maksymalną dozwolona prędkością.*
Dla przypomnienia tamowanie lub utrudnianie ruchu na drogach publicznych to wykroczenie zagrożone karą w wysokości 200 zł i nałożeniem na kierującego 2 punktów karnych.
*Podstawa prawna:*
Art. 90. Ust z 20 maja 1971 r. -Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2015 r. poz. 1094 z późn. zm.)
Art. 16. Ust 1-4 , art. 19 ust 2 pkt 1 ustawy z 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 z późn. zm.)
Tabela B Lp 43 rozporządzenia Rady Ministrów z 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (Dz.U. z 2013 r. poz. 1624 z późn, zm.)
Dotyczy to również tych szybszych, bo jakoś dziwnie to własnie ci szybsi nie zjeżdżają z lewego pasa jak prawy jest zupełnie pusty.
przepraszam bardzo na pierwszym filmiku to kierowca z kamera lamie przepisy.. jedzie lewym mimo to ze prawy jest praktycznie pusty a 2 km przed wyprzedzaniem nie musi byc na lewym pasie. Takze tutaj jednak bym podyskutował.
Tutaj nie ma dyskusji i ma Pan luki jeśli chdozi o przepisy. Podczas wyprzedzania można zjechać na prawy pas tylko wtedy gdy będzie można się utrzymać na nim minimum 20 sekund bez hamowania, oczywiście uwzględniając przy tym przepisy jeśli chodzi o bezpieczną odległość między samochodami tj. Połowa prędkości obecnej na metry.
W 3:38 mógł Pan zmienić pas.
a nawet powinien zagadal sie i zmusil go zeby wyprzedzic z prawej sam bym to zrobil jak by kazdy tak sie wlecze 115 za 500m ciagnik i nic dziwnego ze wyprzedzaja z prawej dojezdzam do auta zjezdzam na lewy wyprzedzam i sie chowam na prawy a nie cisnie wszystkich 115 na godzine bo odleglosc jak sie ma hamulce z tarcz plastikowych i opony debice to trzymaj odstep
Oczywiście, że powinien zmienić pas !!! Za taką jazdę powinien być mandat.
dalej jechał lewym pasem bo chciał wyprzedzać kolejne samochody na prawym pasie
ale on mówi w filmie o tej sytuacji, nie było sensu zjezdzać na prawy żeby potem znowu wjechać na lewy jak jedzie max dopuszczalna predkościa i kontynuuje wyprzedzanie
Powinien Pan zjechać, a nie wlec się lewym.
Masakra! Lewy pas jest jak ubikacja. Wchodzisz, robisz swoje i wychodzisz. A nie siedzisz tam pół dnia.
Dokładnie, ale jeśli ktoś znalazł się przed Tobą w ubikacji, to czekasz spokojnie aż się wysra. A nie wyciągasz go z kibla, bo on sra 8 min, a Ty jedną.
Jeśli srasz ponadnormatywnie to udajesz się do lekarza on ci mówi jak żyć.
Co jak co, ale należy przyznać, że lewy pas na polskich autostradach to jest wg dużej części jak schody do nieba. Nie mówię tu akurat o sytuacjach przedstawionych na filmie, ale niejednokrotnie prawy pas jest praktycznie pusty, bo większość porusza się pasem lewym. Po co? Nie mam zielonego pojęcia, czym tacy ludzie się kierują. Mało tego, sytuacja gdzie mając 3 pasy ruchu, samochód porusza się pasem środkowym, autostrada zwęża się do dwóch pasów w taki sposób, że pas prawy znika, a wcześniejszy środkowy staje się prawym i co wtedy robi kierowca poruszający się tym pasem? Ano zjeżdża sobie na lewy, mimo że ten obecnie prawy jest pusty.
Jesteśmy zakompleksionym narodem, a lewy pas służy nam do tego, żeby się choć chwilowo dowartościować. Podobnie z wyprzedzaniem.
Nawet jeżeli mówi że nie może za wcześnie zjechać... to w momencie zakończenia wyprzedzenia (minięcia pojazdu) powinien włączyć kierunkowskaz ..że planuje zjechać.. a nie dopiero jak zjeżdża. Dlatego to volvo go wyprzedziło.. Ja już włączam nawet wcześniej .. aby ci z tyłu wiedzieli że za chwilę zjadę... wtedy są mniej zniecierpliwieni
I w ten sposób agresywni są zawsze górą, bo Ty i Tobie podobni ludzie schodzą im wiecznie z drogi.
Nie wiem jak inni. Ja się martwię o siebie. Jak dla mnie włączenie wcześniej kierunkowskazu upłynnia ruch, jednocześnie rozładowując emocje co nie których :D A że niektórzy za dużo sobie pozwalają to już inna sprawa.. ja ich szkolił nie będę. Ja jestem czysty bo nie blokuję ruchu, ani nie zagrażam innym.
@@Feranti Jacy agresywni? Po zakończeniu wyprzedzania należy zwolnić lewy pas, żeby dać znać autom z przodu, że przez najbliższe kilka sekund nikt ich nie zamierza wyprzedzać.
Ewidentna prowokacja z waszej strony.
Gdyby scena z Volvem odbyłaby się na egzaminie w pomorskim ośrodku, to pan Marek nie zdałby.
Leszek Romankiewicz w pomorskim rządzi komuna to by nie zdal :-)
od minuty 3:38 do 4:00 - Jaki jest powód jechania lewym pasem przez "eksperta" ? Mam nadzieję że dzięki temu materiałowi policja zbada tą sytuację.
gshesiu ON Podejrzewam ze chodzi o prezentację zachowania pajaca z volvo. Jedzie na zderzaku, nie zachowuje się bezpiecznie i w każdym momencie może "wystrzelić" na prawy pas. Zero płynności i zachowania odległości.
Jest powód - wyprzedzanie tira jadącego prawym pasem. Radzę doczytać, co to znaczy blokowanie lewego pasa, zanim zaczniesz pisać brednie.
Po wyprzedzeniu tira , w odległości tzw. bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego pojazdu, zajmuje się ponownie prawy pas ruchu.
Przygotowywanie się do wyprzedzenia TIRa po ograniczeniu prędkości w miejscu robót. Jak dobrze pamiętam było w tym miejscu 80km/h i z taka prędkością jechał Pan Dworak za to Volvo chciało jechać więcej i jechało na zderzaku ale tego już się nie widzi jako drogowej agresji.Po minięciu ograniczenia Subaru płynnie przyspieszyło do 140km/h.Gdyby Volvo jechało przepisowo to nie miało by powodu do wyprzedzania Subaru
3:38 - dlaczego blokuje Pan lewy pas mając miejsce by zjechać na prawy i ustąpić pojazdom, które poruszają się szybciej?
Szybciej ? tzn niezgodnie z ograniczeniem prędkości 140 km/h ... więc jadąc 140 km na lewym pasie zgodnie z przepisem wyprzedzam wszystkich wolno jadących na prawym pasie, ale nagle muszę zjechać na prawy i ostro hamować aby się dostosować do wolnej prędkości pozostałych bo ktoś zapierdala 180 -200 i kto tu powoduje niebezpieczeństwo i czyje prawa są te ważniejsze ??? co innego gdy ruch jest znikomy i można zjechać na prawy pas i rozwinąć dopuszczalne 140 km/h
O jakim "niezgodnie z ograniczeniem prędkości 140 km/h" jest tutaj dyskusja?! W miejscu, gdzie Volvo zaczęło wyprzedzać, skończyło się ograniczenie prędkości, wiec Dworak, który "powoli" przyśpieszał, jechał 90(?), góra 100 (nie widać, do ilu było ograniczenie), więc nie ma mowy o tym, że volvo jechało za szybko. Później sam zauważa, ze volvo jedzie z podobną prędkością, co on.
@@borysborys2002 Kto broni kierowcy Volvo depnąć w podłogę przyśpieszyć z 80 do 140 w 4 sekundy, a nie, jak kierowca Subaru, w 30 sekund?
Na 2019 zapowiedziane są dwie zmiany w prawie - zakaz jazdy na zderzaku i nakaz jazdy na suwak. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Myślę że dobrze będzie mieć drugą kamerę z tyłu auta.
Wszystko pięknie ale mam jedno pytanie apropos suwaka .Załóżmy taką sytuacje korek ma kilometr na każdym pasie i jeżeli ktoś wtrynia mnie się na każdych 50 metrach to ja mam obowiązek go wpuszczać czy tylko tego na końcu i czy jak zostanę zmuszony powiedzmy w połowie tego korka do wpuszczenia to muszę kogoś na końcu wpuszczać. Moje przemyślenia biorą się z niedawnej jazdy w pewnym zwężeniu i zamiast wpuścić jedną osobę musiałem wpuścić dwanaście bo wtryniali się już od początku . Aha nie chodzi mnie o teorie ale o konkretne przepisy.
@@GIG3B Myślę że będzie o tym w mediach i się dowiemy. Jak mi się ktoś wpycha w środku a nie z przodu to trąbie. Rozumieją.
Wyprzedzanie Volvo było jak najbardziej poprawne i zgodne z przepisami. Dozwolone wyprzedzanie z prawej strony to jedyny sposób na szeryfa lewego pasa jak na filmie. Często widzę sytuacje gdzie kierowca jedzie 100km/h a za kilometr TIR i nie zmieni pasa na prawy bo "wyprzedza"... za nim sznur samochodów i to jest wg autora poprawne?! to jest płynność ruchu?!
Jak najbardziej poprawnie i zgodnie z przepisami przekracza dopuszczalną prędkość. Ale w opinii hołoty to przecież żadne wykroczenie, prawda?
Kto mówi o przekraczaniu dopuszczalnej prędkości? @Salamander nie pisze o takiej sytuacji, tylko o niebywałym upodobaniu Polaków do jak najdłuższego przebywania na lewym pasie, jakby on jakoś nobilitował.
Od kiedy sie wyprzedza prawa strona? Zaden przepis tego nie usprawiedliwia jedynie Twoja logika.
Mateusz Więckowski a co nie wolno jechac 110? Polacy to durnie jesli chodzi o prędkości ile.fabryka dala tyle trzeba jechac. Pozniej placz bo tyle wypadkow. A co znow OC zdrozalo? Amatorzy!!!!
Mateusz Więckowski dowody prosze.
Nie zgadzam sie z sytuacja 1 w ktorej wystepuje volvo. Przeciez pan Dworak jedzie tym lewym na pokaz? Wymusic sytuacje, ze ktos na zderzaku siedzi? Sporo mial do tira i mogl spokojnie jechac prawym pasem. Korona by z glowy nie spadla
Dziecko, rozumiesz różnicę pomiędzy "korona by nie spadła", a stwarzanie _bezpośredniego_ zagrożenia poprzez jazdę "na zderzaku"? "Wymusić sytuację"? - no właśnie dlatego uważam tacy kierowcy to patole bo nie panują nad sobą i muszą podjechać pod zderzak i postraszyć.
Jakiego tira? Zobacz gdzie kończy się linia ciągła.
Dokladnie sytuacja z 3:38
Pojebało mi się i myślałem, że chodzi o tego wyprzedzonego tira
"automat czekał aż pojazd zniknie" oglądam ten program od kilku lat i w 90% przypadków zgadzam się z prowadzącym ale większego debilizmu niż ten nie słyszałem.. Za niedługo to będzie "nie włączyłem mózgu bo mi automat nie powiedział"
Dokładnie, ja w swoim aucie mam tempomat normalny (nie aktywny), przy ograniczeniu i wcisnieciu hamulca sie wylaczy, a po uruchomieniu go na nowo stara sie jak najszybciej uzyskac zadana wczesniej predkosc, a nie ze wleke się 3km bo mi auto sie rozpedza.
Pan Marek po zwężeniu powinien NIEZWŁOCZNIE zająć wolny-prawy pas, a nie prowokacyjnie blokować pas lewy!
Nie.
gość z Volvo też powinien niezwłocznie zająć prawy pas
Tak tak, niezwłocznie, w panice i z wywalonym językiem. Uciekać gdzie pieprz rośnie, bo ośmielił się na remontowanym odcinku jechać tylko zgodnie z limitem prędkości - jak co dwusetny kierowca w tym dzikim kraju.
masz problemy z widzeniem - nie na remontowanym odcinku tylko za nim, nie zgodnie z limitem prędkości tylko poniżej, a że przy okazji łamiąc przepis o ruchy prawostronnym to już przemilczałeś bo ci wygodniej było, nie?
@@bleble6797 No i zajął. Jeszcze zawalidrogę w Subaru wyprzedził.
Rozumiem, że ten materiał to jakiś żarcik taki, prawda?
Nie
Skoro Pan Dworak chce się pomału rozpędzać to proponuję prawym pasem. Jak już inni pisali po remoncie powinien zająć od razu prawy.
Nie.
@@Radek.68 Tak.
Dlaczego Pan nie zjeżdża na prawy pas tuż po zwężeniu? Szanuję Pana bardzo, ale sytuacja z 3:39 wygląda jak prowokowanie do wyprzedzania żeby był materiał do odcinka. Nie bronię idioty z Volvo, ale jednak mamy ruch prawostronny i po zwężeniu i zakończeniu linii ciągłej kultura i przepisy nakazują zmienić pas na prawy.
Bo był blisko pojazd który jechał wolno i kierujący go wyprzedzał.
Przecież jest objaśnione w filmie.
Wyprzedzał powietrze co najwyżej. Pewnie zero redukcji biegu, rozpędzanie z ograniczonej prędkości (70?) na szóstym biegu i jeszcze pretensje do kierowcy, że nie czekał aż się uda wczłapać na obroty, przy których silnik ma jakąkolwiek moc. Ale co tam, ja wyprzedzam... Żałosne.
Marcin uprzedziłeś mnie :) przy całym szacunku dla Pana Dworaka tutaj należało zjechać na prawy pas. Do tej ciężarówka Pan Dworak zbliżał się grubo ponad 15 sekund. A jeżeli ktoś chce jechać szybciej niż ograniczenie, to ja nie jestem od tego żeby się bawić w jakiegoś szeryfa. Wyprzedziłem, jeżdżam na prawy pas i nie mam wściekłego wariata na zderzaku. Jeżeli na drodze dwu czy nawet 3 pasmowej typu autostrada czy droga ekspresowa ktoś nas wyprzedza prawym pasem to znaczy, że jedziemy źle :)
Do ciężarówki jest ok 200m (widać po pachołkach), stąd też można założyć że będzie kontynuowany manewr wyprzedzania. Natomiast przyśpieszać nie musiał, a wręcz nie powinien bo widać że znak odwołujący ograniczenie mija dopiero w 3:45, przy czym kierowca Volvo ma to za nic i już zaczął wyprzedzać prawą stroną.
Jeżeli udało się Ciebie wyprzedzić z prawej strony to ewidentny znak, że nie powinieneś jechać już lewym pasem i powinieneś zjechać na prawy. Nie jest twoją rolą kontrolowanie czyjejś prędkości, ponieważ skupiamy się na niepopełnianiu własnych wykroczeń.
Polskie prawo jak najbardziej dopuszcza wyprzedzanie z prawej strony, więc nie ma tutaj mowy o żadnej "kontroli" cudzej prędkości, bo nie uniemożliwia nikomu wyprzedzania. To że jakiś wariat jedzie 200 km/h tam gdzie można jechać 140 jest znakiem tylko tego, że powinien mieć natychmiastowo i dożywotnio odebrane prawo jazdy.
Jaki jest mandat za niezachowany bezpieczny odstęp ?
@@fancommie Albo jedziesz 80 tam, gdzie można 140.
Np niestety, ale tym razem Pan przesadził! Ewidentnie blokuje Pan lewy pas i nie ma tu znaczenia, że jedzie Pan 140 km/h! Bo niestety NIE WOLNO! To, że ktoś jedzie szybciej nie ma znaczenia bo to jego sprawa. A nawet zwykła ludzka życzliwość wymaga, żeby Pan zwolnił, zjechał na prawy pas i przepuścił tego z tyłu!
obejrz do końca głąbie. Na autostradzie nie możesz się wpierdalać przed maskę samochodu wyprzedzanego od razu po wyprzedzeniu
„A nawet zwykła ludzka życzliwość wymaga, żeby Pan zwolnił, zjechał na prawy pas i przepuścił tego z tyłu!”
Chyba sobie kpisz.
Niestety ani Pan Dworak ani Vovlo nie popisalo sie w tej sytuacji. Dziwi mnie fakt ze Pan prowadzacy bardzo stara sie pokazac ze mozna rozpoczac manewr wyprzedzania 500 m przed samochodem i nie zjeżdza jesli ma miejsce. Jesli jest miejace to ustapmy szybszemu , po co go blokowac? Szanujmy sie na drodze.
Tak, urządzajmy sobie slalom na ekspresówce/autostradzie, żeby zapie*dalacze mogli popylać ile sobie chcą. Niech mniejszość przestrzegająca limitów prędkości ucieka przed więszkością mającą je gdzieś na prawy pas czym prędzej i tam się chowa ze wstydu, że jeździ prawidłowo. Dziki kraj, a takie komentarze pod tym odcinkiem tylko to potwierdzają...
Maciej Pańków mój komentarz nawołuje do kultury na drodze i szanowania sie nawzajem. Jesli ktos ma problem ze zmiana pasa to raczej nie powinien jezdzic po drogach szybkiego ruchu. Zdaje sie że po kazdym manewrze wyprzedzania nalezy wrocic na swoj pas, czyli jakby nie bylo slalom jak to okresliles. Pan Dworak mial duzo miejsca i ewidentnie nie zjechal a volvo nie popelnilo wykroczenia. Z drugiej strony bez sensu wyprzedzac pojazd z prawej strony i pozniej nie jechac szybiej niz on. W ramach partnerstwa mozna bylo zjechac, byl na to czas i duuzo miejaca. Gdy pan Dworak jedzie po miescie nie ma z tym problemu natomiast na autostradzie wyprzedza pojazd z odleglosci ktora mozna jego samego wyprzedzic.jak dla mnie bark spojnosci.
Maciej Pańków to nie był jakiś slalom, po prostu gość z Volvo chciał jechać szybciej, jak wynika z rozmów to mógł, bo skończyły się ograniczenia prędkości. Prowadzący stwierdza, ze nie będzie przyspieszał zbytnio, wiec wg najnowszych doniesień powinien dostać mandat za zbyt wolne wyprzedzanie tira. Manewr wyprzedzania powinno się wykonywać najszybciej jak to możliwe, by zmniejszać ryzyko zagrożeń ma drodze. Są ludzie którym się spieszy, są tacy co lubią szybciej. Nie jest w gestii prowadzącego program blokowanie lewego pasa na sile. Miał gdzie zjechać, miał spory zapas do ciężarówki i zachowywał się jak około połowa kierowców na A2 z Warszawy do Łodzi - ja jadę te 120 czy 130 to ty nie pojedziesz 140 czy 150 bo nie i basta :) dlatego często jadę prawym ile się da i wyprzedzam jadąc 140km/h tych co jadą 120 na lewym, bo za dwa kilometry na prawym jedzie tir. Jest to zgodne z przepisami. Szkoda, że nie potrafimy sobie nawzajem ustępować.
Ja po prostu obserwuję nieproporocjonalność uwagi, jaką przykłada się do tej kwestii - zwalniania lewego pasa jak najszybciej - a tego, jak "szanuje" się w Polsce wszystkie inne przepisy, np. mówiące o niewyprzedzaniu na przejściach dla pieszych, trzymaniu się limitu prędkości, upewnianiu się o tym, czy przejazd kolejowy jest na pewno "wolny" itd. Nie upieram się, że pan Marek nie przesadził w tym odcinku z trzymaniem się lewego pasa, ale też z własnego jeżdżenia mam przykre poczucie, że większość by po prostu zapierniczała nie respektując praw innych (choćby tej zdominowanej mniejszości, czyli osób niełamiących limitów prędkości) - i widzę to też w zachowaniu tego kierowcy, którego pan Marek "zmusił" do wyprzedzenia z prawej strony. Siedział mu od razu tylnym zderzaku.
to niech szybszy też szanuje wolniejszego, a nie pokazywac mentalnośc Kalego.
Oj, jakby ktoś to podesłał to na policję to mandacik by był :). Ale nie dla kierowcy Volvo tylko dla królewicza wlekącego się na lewym pasie, autora nagrania.
Watt Arok Jesteś tam samo blisko prawdy jak Legia pucharów ;).
3:50 No właśnie, granda bo wyprzedził zgodnie z przepisami kogoś kto bez powodu blokuje lewy pas.
To, że jedziesz z maksymalną dozwoloną prędkością nie oznacza, że możesz blokować lewy pas gdy prawy jest wolny. Tak właśnie zachowuje się typowy szeryf.
Dokładnie, zwłaszcza, że kilka sekund później widać na liczniku 123 km/h, więc tym bardziej autor pierwszej odpowiedzi idiotą i durniem może nazywać jedynie siebie.
Z jednej strony tak choć pytanie ile dzieliło Jego od TIRa ale z drugiej strony niedawno sam miałem taka sytuację na autostradzie koło Torunia gdzie zmieniała się dopuszczalna predkosć ze 100 na 140 i wyprzedzając lewym z racji zmiany prędkości zaczęły na prawym też przyśpieszać a mój samochód nie ma takiej mocy żeby w krótkim czasie przyśpieszyć do 140km/h więc spowodowało to trochę cofnięcie Mnie na lewym pasie i mrugnął mi jeden światłami ale to wynikało z sytuacji technicznej spowodowanej zmianą dopuszczalnej prędkości i być może właśnie gwałtownemu przyśpieszaniu samochodów na prawym pasie.
Tutaj mamy podobną sytuację gdzie nastąpiła zmiana dopuszczalnej prędkości i z tego to wyniknęło.
Jedyne wytłumaczenie tego Volvo na pytanie Pana Dworaka moim zdaniem może być to co powiedział jeden z Polskich kierowców ciężarówek za granicą odnośnie tego czemu TIR wolno Wyprzedza TIRa.O tóż powiedział m.in. że "jazda cały czas za kimś jest niekomfortowa i męcząca..."
Nie mniej jednak ten Volvo nie zachował bezpiecznej odległości za Subaru jak i przed Subaru( 3:49)
Garrixon ale wyjeżdżając z obszaru robót miał miejsce na zjazd na prawy pas a nie zrobił tego bo był ktoś z oddali kogo miał zamiar wyprzedzić a komputer dopiero co zwiększał prędkość bo tak to'działa.
Już nie trzeba pasa zmieniać bo przecież się rozpędzam a przede mną jest ktoś kogo mogę wyprzedzic.
Pisałem to już wcześniej - później po takich naukach jest pełno ciemnych mas na lewym pasie które poprostu jadą zgodnie z przepisami albo mają słabsze auta i nie zmieniają pasa bo nie ma potrzeby bo z końcu się rozpędza i za 39 minut wyprzedzi ciężarówkę
Ja jadąc częściej od autostrady Obwodnicą Trójmiasta to na tej ekspresówce z mojej strony wygląda to tak: jadę na tempomacie przepisowe 120km/h no i wyprzedzam samochody a na niej jest w dzień duży ruch no i wyprzedzasz bez przerwy te samochody i to wcale nie z mała różnicą prędkości bo ci na prawym maja max 90 km/h przez ciężarówki no i widzę lukę na prawym więc zjeżdżam na prawy żeby dać się wyprzedzić tym co jadą za mną i chcą jechać szybciej ode mnie i żeby nie było że jadę cały czas lewym pasem i niepotrzebnie, to po zjechaniu na prawy pas wyprzedza mnie kolumna samochodów jadących więcej niż te dopuszczalne 120km/h a Ja za to obrywam tym że teraz jestem uwięziony na prawym i muszę zmniejszyć prędkość poniżej tych 120km/h bo prawym jadą znacznie wolniej. Wiec kto przez kogo obrywa?
Liczba kciuków w dół w stosunku do tych w górę idealnie pokazuje stan umysłowy kierowców w Polsce. Dlaczego Pan Marek miał niby zjechać z drogi temu Volvo? Jechał z maksymalną dozwoloną prędkością, a jeśli zjechałby na prawy pas to sam musiałby zaraz zwolnić i wracać na pas lewy, bo tam jechała ciężarówka. Poza tym na nagraniu widać, że to Volvo nie zyskało na tym absolutnie nic.
Pan też złamał przepisy, tylko czekać aż któryś z widzów wyśle zgłoszenie na policję. Na filmie wszystko widać. :)
Racja według przepisów, natomiast praktycznie rzecz ujmując nie ma to w ogóle zastosowania na polskich autostradach, a jeszcze lepiej na ekspresówkach (gdzie kierowcy jężdżą tak jak po autostradzie :D). Jak widzę kogoś zbliżającego się do mnie z tyłu szybciej zawsze zjeżdżam na prawy pas bez względu na to czy wyprzedza mnie 20 letni szrot czy sportowy samochód.
Na prawy pas zjeżdżaj zawsze po wyprzedzeniu kolumny wolniejszych pojazdów, a nie dopiero, kiedy ktoś Cię dogania na lewym.
@@adiosamigo1988 chyba że warszawka siedzi na zderzaku i mruga światłami dlugimi
"no właśnie"... jedziesz Pan uparcie lewym z podejściem jak większość Januszów w Polsce. Taki mądry w prawie o ruchu drogowym ale ostro lewym pasem ciśnie.
Mateusz Więckowski pewnie sam.jechles.tym.volvo hahahahha dziękuję milego dnia a raczej nocy hahaha
ja nie jeżdżę 200 tylko 130 nie łamiąc przepisów i dlatego mam prawo krytykować tych co jadą lewym pasem 110 gdy następne auto na prawym jest na horyzoncie, natomiast jeśli ty nie zjeżdżasz z lewego pasa mimo wolnego prawego to łamiesz przepisy i możecie tylko sobie ręce podać z tym co jeździ 200 bo obaj jesteście piratami
Czy lewy pas nie służy do wyprzedzania? Po co jechać lewym skoro prawy jest wolny? Można zjechać na prawy, gość nas wyprzedzi I za chwilę my wyprzedzimy.
Ale często nie ma gdzie zjechać. Koleś siedzący na zderzaku uważa, że jak jest 5m wolnego miejsca to mam się tam pchać a to tak nie działa i jest niebezpieczne.
Kazdy kto mial okazje jezdzic w Belgiii po autostradach to uzna ze w Polsce to i tak jest luksus, tam prawie kazdy uznaje ze piec max dziesiec metrow od poprzedzajacego pojazdu wystarczy pomimo tak malej odleglosci i tak zawsze sie znajdzie odwazny ktory sie wcisnie z lewego pasa w taka luke, nikt nie trabi nikt nie mruga bo tak sie nauczyli jezdzic z racji ogromnych korkow, max to 120 ale nikt tam tyle nie jedzie, standard to 130 lub 140, mowienie tutaj ze na zachodzie to lepiej jezdza jest lekkim nadużyciem.
Hmm...a co z uciążliwą jazdą lewym pasem?
Oj nie ładnie...
gdzie niby ta uciążliwa jazda? Oglądnij film do końca
@@przadlo1488 nie kasuj moich komentów frejerze
@@ojciecpraat4311 xD jak niby mogę kasować twoje komenty? Pewnie jutub cię blokuje bo jesteś troglodytą który nie potrafi się wysłowić bez przekleństw
@@przadlo1488 no 2 razy skomentowałem coś z wyrazami niestosownymi w tym raz bardziej stosownymi np RZOPA, i mi skasowali.
@@przadlo1488 a wiesz że IKSDE piszą przygłupy???
Nie znoszę komentarzy typu "typowe polaczki" itd., ale w tym przypadku pierwszy raz mam ochotę tak napisać. Zakompleksienie, głupota, buractwo i nieznajomość przepisów. Wstyd i żal patrzeć na sekcję komentarzy. Odcinek idealny, działa jak magnes na debili, co mrygają długimi na zderzaku nawet tym, którzy już jadą z maksymalną dozwoloną prędkością. Uważacie, że jak ktoś jedzie 140 lewym pasem, a na prawym jest jakaś ciężarówka średnio co 200 metrów, to on ma zjeżdżać na 5 sekund na prawy pas żeby zwalniać przed ciężarówką i zaraz znowu wbijać na lewy, a potem znowu na prawy, i znowu na lewy?
No tak uważają Panie. Powinni im te auta zabierać a nie mandaty, które nic nie dają.
Redaktorów TV tak samo obowiązuje obowiązek jazdy prawym pasem. Jadąc takim tempem bez problemu można było zjechać na prawy pas i przepuścić kierowcę jadącego z tyłu.
Jarek Hartman lol wyprzedasz auta lewym i na prawt 200 m dalej widzisz tez wolne auto i ustepujesz temu z tylu bo tez chce wyprzedzic auto na prawym ... Serio? Chyba jestes glupi albo ryzykant... Nawet wyorzedzajac innych nie mozesz lamac przepisow a robienie alalomu by ktos z tylu mogł zapieprzac ...
Z jednej strony tak choć pytanie ile dzieliło Jego od TIRa ale z drugiej strony niedawno sam miałem taka sytuację na autostradzie koło Torunia gdzie zmieniała się dopuszczalna predkosć ze 100 na 140 i wyprzedzając lewym z racji zmiany prędkości zaczęły na prawym też przyśpieszać a mój samochód nie ma takiej mocy żeby w krótkim czasie przyśpieszyć do 140km/h więc spowodowało to trochę cofnięcie Mnie na lewym pasie i mrugnął mi jeden światłami ale to wynikało z sytuacji technicznej spowodowanej zmianą dopuszczalnej prędkości i być może właśnie gwałtownemu przyśpieszaniu samochodów na prawym pasie.
Tutaj mamy podobną sytuację gdzie nastąpiła zmiana dopuszczalnej prędkości i z tego to wyniknęło.
Jedyne wytłumaczenie tego Volvo na pytanie Pana Dworaka moim zdaniem może być to co powiedział jeden z Polskich kierowców ciężarówek za granicą odnośnie tego czemu TIR wolno Wyprzedza TIRa.O tóż powiedział m.in. że "jazda cały czas za kimś jest niekomfortowa i męcząca..."
Nie mniej jednak ten Volvo nie zachował bezpiecznej odległości za Subaru jak i przed Subaru( 3:49)
Chodzi mi o inny artykuł, Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny. "
Tak właśnie robie, biorę pod uwagę moją prędkość, prędkość auta przede mną i prędkość samochodu za mną. A z tego wszystkiego wynika, że Pan Dworak miał wystarczająco dużo miejsca, żeby zjechać. Tylko się po prostu zagadał i zagapił (a może po prostu prowokował, żeby udowodnić tezę tego odcinka). Słaba prowokacja, którą - jak widać po komentarzach - dostrzegło wiele osób!
No tak! Wyprzedzanie z tempomatem ważniejsze niż płynna jazda. Aha. Czyli przepis o ruchu prawostronnym można sobie w...buty wsadzić.
grazialewa Należy przestrzegać tego przepisu za wszelką cenę! Ograniczenia prędkości nie są jednak ważne tak samo jak życie i zdrowie innych.
large nss Ty jesteś tak głupi, że nie wiesz, o co chodzi, czy tylko udajesz?
@Patryk Michalak Czym zmierzyłeś ruch innych pojazdów? Iskrą?
Na nauce jazdy powinni też uczyć jazdy na autostradach.
oni L-ka uczy tylko jak zdac prawko a nie jak jezdzic
Mieszkam w typowym blokowisku w Krakowie.Jednego dnia musiałem pilnie dojechać do szpitala.Specyfika mego osiedla jest taka że aby dojechać do głównej drogi muszę pokonać sieć bardzo wąskich uliczek.Przed moim autem jechał kierowca z prędkością trochę mniejszą od "dozwolonej" kiedy dałem mu znak światłami że mi się spieszy(aby przyspieszył lub umożliwił mi wyprzedzenie go) zwolnił jeszcze bardziej.Efekt był taki że czyjeś życie było zagrożone.
Tak mi się skojarzyło gdy pan redaktor w pewnym momencie powiedział " gdzie mu się tak spieszy"
T.Sig
Chamstwem zareagował na chamstwo.
Large jeżeli naprawdę tak myślisz to jest to przerażające
Super, odosobniony przypadek jako podstawa regulacji.
Wei: nie chce mi się tłumaczyć po raz setny więc odsyłam do komentarza: czcams.com/video/ccB5IFag2BQ/video.html&lc=Ugz4CWEW5Us8vc6rEil4AaABAg.8jnenkcC4S08jntaylIDDY
Tadeusz Signio Przerażające jest raczej ludzkie zdziczenie i agresja w życiu codziennym ;).
Panie Dworak, z jednej strony mamy bardzo głośne opinie (zresztą, słuszne!), że kierujący radiowozem z wideorejestratorem nie jest w stanie ocenić w czasie jazdy, czy odległość od nagrywanego pojazdu jest stała, czy się zwiększa, czy zmniejsza (co jest podstawą do wykonania pomiaru), a drugiej strony - wkłada Pan ludziom do głów, że bezpieczny odstęp wynosi XX metrów (jeszcze każąc dzielić prędkość na pół, w czasie kiedy 100% uwagi i koncentracji kierowcy powinna być skupiona na drodze!), czego nawet Pan nie jest w stanie dokładnie oszacować, kiedy odległość jest większa, a prędkość spora.
Uważam, że znacznie mądrzejszym i prostszym sposobem ustalenia bezpiecznej odległości jest zasada "separacji czasu". Różne źródła podają, że jest to 2 lub 3 sekundy. To jest bardzo prosto sprawdzić i skorygować, bez konieczności odrywania uwagi od drogi, a jednocześnie w tym przypadku - dystans zwiększa się z prędkością.
I, proszę mi wierzyć, jestem kierowcą zawodowym, z dość dużym "nalotem" (ponad 2.5 mln km) i nie potrafię ocenić, czy od poprzedzającego pojazdu dzieli mnie 45, czy 70 metrów (nadal posiadam I-szą kategorię wzroku i nie mam problemów na "psychotestach"), ale doskonale wiem, jaki czas oddziela mnie od jadącego przede mną. Ta metoda jest prostsza i bardziej niezawodna, jednocześnie w znacznie mniejszym stopniu odrywa uwagę i zajmuje koncentrację kierowcy. I - co najważniejsze - sprawdza się...
Pozdrawiam
Tomek
Załóżmy typowy dzień na A1 świeci słońce, ciepło można jechać 140km/h Polski obraz to na trój pasie prawy zajmują ciężarówki, środkowym przeważnie jadą auta mniej niż 140km/h a na lewym, nie da się jechać przepisowo bo zawsze znajdą się tacy którzy nas będą poganiać. Często niestety ja też ulegam tej dziczy próbując złapać jakiś zdrowo rozsądkową prędkość mojej jazdy aby mnie do końca szlak z nerwów nie trafił. Na tempomacie w Polsce nie ma możliwości jazdy.
No widzisz, a ja mam stare auto, zwykły tempomat, ustawiam 100 i jadę spokojnie, ciężarówki raz na jakiś czas wyprzedzam, jak ktoś mnie chce popędzać to jego problem a jak mnie na prawym zablokują to dużo nie tracę, a i jakie niskie spalanie przy tym zyskuję ;)
Premier, i to jest właśnie tzw polactwo. Jak jest duży ruch,to musisz dostosować swoją prędkość do istniejących warunków (oczywiście w ramach przepisów), a nie: chcę jechać na tempomacie i uj! Tempomat jest na pustą drogę. Jeśli Twoje „ja” nikomu nie będzie zawadzać.
@@pawelg1172 na Zachodzie nie ma takich problemów nawet gdy jest duży ruch większość przejawia kulturę jazdy. Nie trzeba daleko wystarczy przejechać się po Czechach
@@premierking7761 „Na tempomacie w Polsce nie ma możliwości jazdy”. To jest właśnie brak kultury. Tempomat oznacza: jadę tyle bo tak mi się podoba. I koniec. W dużym ruchu lub nawet lekko natężonym trzeba o tej funkcji zapomnieć. Wszędzie. Na zachodzie, wschodzie czy południu. Tempomat jest na pustą drogę. Jeśli Twoje JA nie będzie zakłócało płynności ruchu innym uczestnikom. P. S. Ostatnio jechałem piękną drogą S5 na Wrocław. Pusto, mało kto mnie wyprzedzał. Nikogo swoją jazdą nie zwalnianemu ani nie przeszkadzałem i wrzuciłem tempomat. Podjechałem pod sam Wrocław, ruch się zaczął większy pomimo trzech pasów. Tempomat wyłączony i moja prędkość dopasowana do innych pojazdów w zależności od pasa i ograniczenia. Musiałem zwolnić do 80 na prawym pasie, musiałem przyspieszyć do 130 na lewym a czasem nawet i więcej. Dopasowywać się trzeba do warunków a nie patrzeć na swoje ego. Jak Pan Marek i najprawdopodobniej Ty. Pozdrawiam i życzę szerokości.
4:24
- Bardzo ładnie widać, że do następnego auta na prawym pasie są 2 słupki, czyli 200 m. Na spokojnie można było dać prawy kierunkowskaz kilka metrów przed końcem linii ciągłej i zjechać na prawy pas (z uwzględnieniem odstępu od auta wyprzedzanego). Upłynniajmy ruch, Panie Kierowco Subaru. Nikt Panu w myślach nie czyta.
Upłynnienie polega na chowaniu się żeby kierowcy jak ty mogli zapieprzać 170 albo 200? Wytłumacz mi po co ma się chować na 5 sekund jazdy? Wytłumacz mi dlaczego chcesz wyprzedać samochód który jedzie z maksymalną dozwoloną prędkością? Zabijacie na drogach co roku tysiące ludzi dla dojechania do celu 10 minut szybciej. Dla pieprzonych 10 minut codziennie do domu nie wraca czyjaś matka/syn/ojciec... Taka właśnie wasza mentalność panów dróg
Najgorsze jest to, że tępe pały jeżdzące autostradą na zderzaku nie zaglądają na tego typu kanały, a nawet jak już przypadkiem się tu zgubi to niczego nie zrozumie. Edukacja tak, ale jak życie pokazuje, do niektórych osobników najlepiej przemawia dotkliwa kara.
2:00 Mamy coraz więcej wypadków na autostradach (jeśli to prawda) bo mamy coraz więcej autostrad. To oczywiste.
Co to za gadka że 140 za dużo. A ile jest dobrze 130? 120? A może 119 a nie 120? Bez przesady. Daj Pan już spokój chociaż na autostradzie.
TheYouDejmien no i Janusz co lata 180 20 letnim Audi A4 sam się znalazł :) oczywiście że 140 to za dużo. Na dwóch pasach bezpieczna prędkość to maks 120. Wiedzą to np Hiszpanie i jakoś nikt tam nie buraczy że mu za wolno...
A jak nie mam Audi to mogę się wypowiedzieć?
Co do prędkości dopuszczalnej uważam że te 140 w niektórych przypadkach może być za dużo ale i w wielu za mało. Trzeba też czuć ta prędkość ponieważ taka jazda muli i majac nowy samochód cichy, itp to naprawdę się jej nie czuje a to niewątpiliwie odgrywa role w wypadkach z powodu zaśnięcia za kierownicą o czym zapewne się nie mówi.
Na autostradach jest (a przynajmniej powinno być) bezpiecznie ponieważ różnica prędkości między pojazdami jest mała. Mamy ciężarówki jadące 90, i resztę aut jadących 120... dlatego 140 to za dużo. Na autostradach w Polsce jest niebezpiecznie bo jak ma jechać ktoś, kto chce 120km/h? Prawym pasem nie - bo ciężarówki. Lewym nie - bo debile prujący 180.
Powinni zamiast użalać się nad ograniczeniami prędkości, które u nas są fikcją, zacząć respektować obowiązujące. Odcinkowe pomiary prędkości co kilkadziesiąt kilometrów i to najlepiej z aparatem ukrytym w barierce, bez dodatkowego oznakowania, żeby pajace się łapały. Za mało mamy fotoradarów.
Jak pięknie zadziałał ten odcinek, niczym lep na januszy nosaczcy polskich dróg. 100% racji przyznaję prowadzącemu. Po ogromnym doświadczeniu na polskich drogach, stwierdzam że jest to nagminne i niesamowicie uciążliwe. Kraj egoistów za kierownicą!
W Polsce się jeździ po prawej stronie a nie po lewej. Więc po co Pan jechać po lewej skoro prawy był pusty?
Volvo jakoś nie zjechało
@@bleble6797 Oj zjechało. I jeszcze wyprzedziło zawalidrogę w Subaru.
3:40 To bezczelność jak jest możliwość a była to należy zwolnić lewy pas nie zależnie od tego czy jedziemy z mniejszą czy większą (maksymalną prędkością).
Zgodnie z art. 51 Kodeksu drogowego, kierujących obowiązuje ruch prawostronny. Oznacza to, że lewy pas na autostradzie może być wykorzystywany wyłącznie do wyprzedzania, a po zakończeniu tego manewru kierowca powinien niezwłocznie wrócić na prawą stronę jezdni
Ruch prawostronny oznacza, że nie można pojechać pod prąd lewą połową drogi. To o czym mówisz, to obowiązek jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. I nie wynika z niego, że lewy pas jest wyłącznie do wyprzedzania. Są sytuacje, w których można jechać lewym pasem, nie wyprzedzając. Może to być np. zapełnienie przepustowości drogi, albo ustawienie się na lewym przed manewrem, jaki zamierzamy wykonać.
yyy przepraszam bardzo panie misiu. Czyli Dworak ciśnie maxem i powinien zjechać na prawy by umożliwić innym...wyprzedzanie? A co to wyprzedzanie? A no taki fajny manewr że jedziesz SZYBCIEJ niż pojazd obok. Czyli chcesz by cebularze cisneli powyżej maxa na lewym pasie i do tego ten pas ma slużyć? Do łamania przepisów? Nieźle. Oddaj prawko i skocz do dołu z wapnem.
Jak zwykle czepia się Pan wyprzedzania zgodnego z prawem. Jechał szybciej to wyprzedził - prawym pasem bo ten był tylko wolny. Nie było to wcale niebezpieczne.
W Polsce obowiązuję ruch prawo stronny, i jeśli jest to możliwe to powinniśmy poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, manewr wyprzedzania jako najbardziej niebezpieczny powinien być przeprowadzony możliwie sprawnie. Tak dla przypomnienia Panu ekspertowi. To jest również zapisane w kodeksie jak również ograniczenia prędkości itp.
Sprawnie, czyli z zachowaniem ostrożności, płynności, odstępów, ograniczeń prędkości itd?
0:56 nazywanie tych osób kierowcami to duże nadużycie. Nazwijmy rzeczy po imieniu - plebs, pospólstwo, hołota, umysłowy prymityw itp. Ludzie, którzy nawet taczki z gnojem nie powinni prowadzić, roszczą sobie dzisiaj prawo do "rządzenia" na drogach. Powinni być trwale eliminowani z ruchu drogowego jako potencjalni mordercy.
Ciężko znieść tę manierę wszechwiedzącego w głosie prowadzącego.
To nie maniera. To fakt. Facet wie wszystko o ruchu drogowym... :)
Nie. Facet wie z pewnoscia wszystko o przepisach. Przepisy natomiast a ruch drogowy to zupelnie inna rzecz. A jeszcze inna to implementacja tych przepisow na drogach
Może masz rację. Facet pewnie faktycznie nie wie, kiedy mimo ograniczenia prędkości można przycisnąć gaz do dechy :)
Przepisy to przepisy - to, że implementacja przepisów jest mizerna, nie świadczy negatywnie o jeżdżącym przepisowo, a o tych, co je łamią. Nieważne, czy to Polska, czy to Austria, Niemcy, Włochy, USA, Rosja, Izrael czy jakikolwiek inny kraj, gdzie też jest prawo o ruchu drogowym.
Tak, najlepiej wprowadźmy ograniczenie na Autostradach do 60 km/h. A zawsze mamy się trzymać prawego pasa. Lewy - wyprzedzanie. Kierowca nie jest od "blokowania" bo on jedzie 140km/h. Od prędkości jest Policja.
Przydałoby się też, żebyście nagrali odcinek o tym jak powinna wyglądać bezpieczna jazda po krajówkach czy drogach wojewódzkich, przy 90 km/h odstęp powinien wynosić minimum 45m, ze świecą szukać kierowców, którzy tak jeżdżą...
Kodeks Drogowy. Prawo o ruchu drogowym → 2.3.01. Ruch pojazdów: Zasady ogólne Art. 16. 4:30 Panie "ekspercie" dlaczego nie stosujesz się do prawa?
Panie "ekspercie" do prawa nie stosuje się Volvo. Subaru jedzie zgodnie z przepisami.
Zdenerwował się, że Subaru respektuje ograniczenie prędkości więc wyprzedził cwaniacko na ograniczeniu, wisząc wcześniej na zderzaku. Wzór do naśladowania.
Podejrzewam, że jako ekspert w tej dziedzinie słyszał Pan o obowiązku jazdy prawym pasem jeśli jest taka możliwość? Przejeżdżając przez odcinek z robotami drogowymi, w momencie gdzie zaczyna Pan powolne przyspieszanie jest dużo miejsca na prawym pasie. Właśnie dlategov sytuacja staje się nerwowa i dochodzi do wyprzedzania prawym pasem. Uważam, że jeśli ktoś ma ochotę jechać szybciej niż nakazuje ograniczenie, to jest to jego sprawa, od pilnowania tego jest policja, nie ma z tego co wiem prawa/obowiązku dla każdego użytkownika dróg do tzw szeryfowania i pilnowania innych kierowców.
@drozdzik 007: "Zachowanie kierowcy subaru spowodowala nerwowe zachowanie kierowcy volvo" - hahah mistrz wygrałeś!
Żartuję - żenada... niech Volvo odda prawko jak ma problemy psychiczne.
Podejrzewam, że nie zna Pan przepisów. Nie ma obowiązku jazdy prawym pasem, jest obowiązek jazdy możliwie blisko prawej krawędzi co oznacza, że lewy pas podczas wyprzedzania to też jest możliwie blisko prawej krawędzi. Sytuacja stała się nerwowa bo Volvo jechało nam na zderzaku i wyprzedziło na ograniczeniu prędkości do 80. Nie przyśpieszyliśmy od razu do 140 po minięciu remontu - żeby wyprzedzić TIRy na prawym - bo ograniczenie do 80 obowiązywało jeszcze jakieś 100 m. Ale szeryf z Volvo stwierdził, że jego to nie dotyczy. Mieliśmy prawo jechać lewym bo chcieliśmy wyprzedzać natomiast przyśpieszenie do 140 było możliwe dopiero po kilku sekundach. Volvo miał autorską koncepcję jazdy.
W mysl kodeksu drogowego lewy pas jest do wyprzedzania a jazde autostrada powinna sie odbywac prawym pasem. Nagranie powinno trafic na policje a "pan ekspert" zostac ukarany mandatem za celowe utrudnianie ruchu.
140km/h to nie byłby problem, gdyby kierowcy zaczęli myśleć. Tylko z tym niestety jest największy problem.
Kiedy można już wjechać przed wyprzedzany na autostradzie samochód?
Dawno dawno temu uczono mnie, że najwcześniej wtedy, kiedy zobaczymy oba jego przednie światła we wstecznym lusterku na przedniej szybie.
Co o tym myślicie? Co sądzi pan marek?
Ja tak robię, ale też daję tę sekundę lub dwie, aby odejść bezpiecznie od autka z tyłu i ostrożnie zjeżdżam na prawo. A nie jak niektórzy chcą, że ledwie maskę miniesz i już dostajesz poganiaczami aby jak najszybciej/najostrzej na prawo zjechać... takim zapierdalającym jak szaleni lewym pasem polecam wziąć auto z 1.0-1.4 silnikiem i poczuć jak to jest.
Lusterko wsteczne? Serio? Bosz...
O matko, lusterko wsteczne na... PRZEDNIEJ szybie? :O To mogła napisać tylko blondynka...
@@RooiGevaar19 A może Ty wsiądź raz do takiego przynajmneij V8 i zobacz jak to jest jak inni Cię blokują przez 3 minuty i musisz hamować, a przepuszczenie Ciebie zajęło by 3 sekundy.
@@KarolCiok-cikcik Zachęcasz mnie, aby łamać prawo? Boli Cię, że nie wszystkie auta są takie odpicowane jak (domniemanie) Twoja kupa stali? :p
Poza tym jeżeli zachęcasz mnie, aby zjeżdżać z drogi przed przedni zderzak tirowi lub wolniejszemu samochodowi, prowokując go do ostrego hamowania, to się zastanów nad sobą. Wyobraź sobie, że przed Twoją maską jedzie auto z lewego pasa i ląduje Ci prawie na zderzaku, bo panicznie zostało zepchnięte przez jaśniepana szeryfa w Quattro, któremu się spieszy, więc droga jest jego. Masz przed sobą typa, który ci prawie kosi przedni zderzak, bo jakiemuś burakowi się spieszy. Niech takich idiotów policja zgarnia jak najwięcej, może przynajmniej nauczą się jazdy z myśleniem, a nie egoizmem.
No to dorzucę łyżkę dziegciu do tego miodu. Jestem początkującym widzem tego kanału ale zwróciłem uwagę na jeden szczegół u prowadzącego. Jak prowadzi pojazd to jedna ręka na kierownicy a druga... gestykuluje. No Panie prowadzący chyba coś nie tak. O ile w mieście gdzie jedzie Pan tak sądzę 40 km/h lub nawet 50 km/h a czasem mniej by dokładnie zademonstrować omawiany temat to jeszcze można na to oko przymknąć ale jak Pan jedzie po drodze ekspresowej czy też jak w tym filmie po autostradzie to rączki powinno trzymać się na kierownicy w pozycji o jakiej Pan doskonale wie. I teraz przykładowo opona Panu wystrzeliła lub coś wyskoczyło na drogę bądź z auta przed Panem coś dopadło to jak Pan sądzi, jedna ręka na kierownicy wystarczy do wykonania bezpiecznego manewru? Nie sądzę. Także jeżeli chodzi o piętnowanie imbecyli na drogach to robi Pan świetną robotę ale trzeba samemu przestrzegać przepisów by wytykać ich nieznajomość innym. Pozdrawiam Jakub z Warszawy
Widziałeś od środka auto prowadzącego? Nie. Ja kiedyś jechałam jako pasażer zautomatyzowanym elektroniką autem, i mogę powiedzieć że nie trzeba trzymać rąk (dwóch) na kierownicy, auto samo jedzie. Z początku byłam wystraszona, ale dowiedziałam się jak to wszystko działa. Byłam pod wrażeniem, ale wolę sama kierować, nie przepadam za robotami.
No właśnie, a gdzie papieros!???
Jak auto ma dobry układ jezdny, to nie ma problemu żeby prowadzić jedną ręką.
Tablice pokazujcie!
Wróćcie do pierwotnego tytułu NIEBEZPIECZNE POLSKIE AUTOSTRADY CD. ponieważ szukając fajnie się wtedy wyszukuje po kolei od I części(odc.687).To jest dobre dla tych którzy nie oglądali od początku tego tematu a chcą obejrzeć po kolei.
Panie Dworak, zapraszam do stolicy na A2 Łódź - Warszawa. Zobaczy Pan co to znaczy jazda autostradą (prawdziwą, polską autostradą) - i nie, dantejskie sceny wcale nie dzieją się przy Pana przerażających 140kmh, a dużo poniżej setki...
A2 na tamtym odcinku, A2 w rejonie Poznania, A1 chyba na calej dlugosci (moze z wyjatkiem odcinka od Pyrzowic do granicy), A4 pomiedzy Legnica i Wroclawiem (jezeli gdzies pisza, ze na A4 byl wypadek to najprawdopodobniej wlasnie bylo to tam), A4 od Wroclawia do Gliwic przynajmniej co piatek oraz niedziele. Fakt, to, co zostalo pokazane w programie to i tak wersja dla widzow bardziej wrazliwych.
Na polskich autostradach albo się jeździ 90 albo 180. Niedawno jechałem na Węgry i przejazd kilkugodzinny przez cały kraj był dla mnie mniej stresujący jak podróż godzinna polską autostradą. Nie jest problemem że prowadzący mógłby zjechać na prawo przed volvo (nowe auta bez problemu radzą sobie z takimi manewrami nawet na włos więc dałoby się). Problemem jest pęd by jechać szybciej niż ustawa przewiduje. Gdyby wszystkie auta osobowe na autostradzie jechały 140 a ciężarówki 90 to nie byłoby problemu.
Każdy polak jest najlepszym kierowcą, ma najlepszy i najszybszy samochód. Żałosne.
Komentarzena poziomie sebixów z BMW
Zapraszam do Holandii. Tutaj autostrady są dla cierpliwych :)
Zgroza muszę siedzieć na zderzaku przed poprzedzającym aby ktoś z prawej się nie wciął i we mnie nie przyłożył porażka Polskich dróg każdy patrzy tylko do przodu byle dalej
W Polsce lewy pas przeznaczony jest na VIPowskich marek, nie daj bosze jedziesz corsą lewym pasem z prędkością 140, napotykasz wiele samochodów "kultowych" marek które dosadnie sygnalizują ci że to nie twoje miejsce
Co za ekspert ?? Hahaha
200 zł i 2 pkt za utrudnianie jazdy innym kierowcom panie „ekspercie”
Mało precyzyjnie się wysłowiłeś, pozwól że Ci pomogę: "200 zł i 2 pkt za utrudnianie innym kierowcom zapierdalania ponad dopuszczalną prędkość". I nie, to nie jest szeryfowanie bo miał tak samo prawo do jazdy tym pasem jak i każdy inny uczestnik ruchu. Nie miał obowiązku zjeżdżać bo wyprzedzał samochody jadące wolniej prawym pasem. Jedynym winnym jest kierowca volvo siedzący na dupie i stwarzający _bezpośrednie_ zagrożenie (zakładam że wiesz co to znaczy choć podejrzewam że trochę na wyrost).
Roboty się skończyły. Wyprzedzanie pojazdów lewym również. Więc pan Dworak powinien zjechać na pas prawy. Przecież manewr wyprzedzania skończył. Nie ważne z jaką prędkością się poruszał. Lewy jest do wyprzedzania.
Ernest P Za to jazda 180km/h jest bardzo ułatwiająca jazdę innym kierowcom.
Jakub N: Acha, czyli z dwóch osób gdy:
1. Jedna jedzie lewym pasem z maksymalną dopuszczalną prędkością
2. Druga siedzi mu na dupie
uważasz dużo większa wina jest pierwszej osoby.
No i sam wyszedłeś na debila. Na szczęście nie musisz oddawać prawka bo jeszcze go nie masz.
@KUROT: Jak mu Volvo usiadło na dupie to nie jechał 90 tylko 140 i nie jechał równo z tirami. Dopiero po pewnym czasie było ograniczenie w związku z robotami drogowymi. W momencie zakończenia ograniczenia Volvo zaczęło wyprzedzać.
Stosunek liczby łapek w górę do liczby łapek w dół pokrywają się mniej więcej ze stosunkiem jeżdżących bezpiecznie do jeżdżących jak Janusze na polskich autostradach.
Tyle łapek w dół xD Widać że walkerzy o ciężkiej nodze są obrażeni i oburzeni. Ludzie, serio ? uważacie że siedzenie na samym tyłku i mruganie światłami żeby zjechać bo wam się chcę napatalać 180 jest ok ? Jak ktoś jedzie 140 i siedzicie na dupie migając to naprawdę nie jest łamanie prawa ? Może sami sobie nagrajcie wasz zjebany styl jazdy i wyślijcie na policję... Ludzie chcą dojechać do domów bezpiecznie i przepisowo i tak ma być a nie jakieś dzieciaki albo debile co się naoglądali filmów akcji albo o bujnej wyobraźni co się w gry nagrali ludzi mordują na ulicach i jeszcze się burzą. Co za chore zachowanie i samolubne. Btw. stękacie tak że benzyna taka droga a w momencie kiedy tak pizgacie spalanie leci wam na łeb na szyje i dobrze, bólcie za swoją głupotę i tak pewnie na zjeździe na bramkach spotkamy się 5 samochodów dalej xD i po co wam takie jeżdżenie ?
Jakby Pan tak w Niemczech jechał jak z tym Volvo to by Pana strąbili i jeszcze bonus przypisali :) Prawo prawem ale jak coś jest nie po Pana myśli to trzeba prawo zmienić. Ogólnie w 90% przypadkach mądrze Pan mówi ale z tym Volvem to się Pan ośmiesza. Pozdrawiam
Oczywiście, że bzdura. Ostatnio miałem okazję poruszać się po niemieckich drogach i tam wyprzedzamy mnie pojedyncze osoby z polskimi tablicami w sytuacji gdy jechałem z maksymalną dozwoloną prędkością.
Po powrocie do natychmiast dało się zauważyć po zachowaniu kierowców że jestem w Polsce.
Marcin polecam się wybrać, zobaczyć a potem komentować.
Już się zbieram i jadę. Dzięki Damian!
tak zmieńmy przepisy na autostradzie za 140 na 110 na expresowej na 90 z drogi lokalnej poza obszarem zabudowanym na 70 w zabudowanym na 40 no kur...a po to się buduje proste kilku pasowe szerokie drogi by po nich zapierdalac !! a nie jechać 90 jak tak dalej będziecie tak mysleć to szybciej będzie rowerem dojechać, trzeba porobić przejscia dla pieszych a raczej dla tych uchodźców bo już nie długo i karać za wyprzedzanie na przejsciu.
Rozwiązanie jest proste przesiądź się na rower będziesz jeździł szybciej.
Kamil Oroń nie zrozumiałeś mnie. To było pisane do Lolka i to do niego była moja poprzednia wypowiedź. Sugerowałam, że skoro nie podobają mu się przepisy i uważa, że będzie jeździł szybciej rowerem to niech się na niego przesiądzie. Wybaczam, ale na drugi raz czytaj ze zrozumieniem ;) Acha i nie obrażaj mnie bo zawsze mogę zapytać za co ty zdałeś prawko? a ponieważ większość egzaminatorów to mężczyźni i ty też chyba nim jesteś to pytanie robi się dość niebezpieczne bo ociera się o pewną mniejszość... ;)
Kamil Oroń
moze pan szanowny ma auto żeby się w nim kury niosły ale ja mam do jazdy i nie po to buduje się drogi expresowe czy autostrady i to bardzo drogie żeby jechać tak samo jak po dziurawych drogach lokalnych, jak was ta prędkość przeraża to proszę jechać drogami lokalnymi tam jest 90km/h tylko nie wiem czy to nie za dużo dla panstwa.
Kamil Oroń
ja zawsze bezpiecznie się poruszam te 200km/h tylko jak jakiś ciul na lewym pasie jedzie 120km/h to musze jechać slalomem i to jest niebezpieczne więc jak ktoś uważa że na autostradzie powinno być ograniczenie mniejsze 110 czy 120 to lepiej niech jedzie lokalnymi drogami tam jest 90 co 10 metry stoi drzewo co chwila ktos może wymusić pierwszeństwo ale tam jest bezpiecznie bo jest ograniczenie do 90km/h a w zabudowanym 50, nie tędy droga panie i panowie nie tędy.
W Norwegii i Szwecji też są autostrady i drogi ekspresowe, a można na nich max 110-120. I co miłośniku zapierdalania? Pewnie jazda tam byłaby dla Ciebie karą.
Bez obrazy ale w min. 3:50 Pan Dworak jamie przepis jazdy prawostronnej....
Była gorka a nie ma juz tam pasu do wolnobiegu
Po prostu przyspieszył szybciej do maksymalnej dozwolonej prędkości wyprzedzając prawym pasem.
Właśnie nie bo przekroczył prędkość
140 km/h to za dużo? Jak się umie jeździć to nie. Poza tym prędkość trzeba dostosować do warunków i możliwości, a to że u nas system szkolenia kierowców jest kulawy jak koń bez nóg to nie polepsza warunków. Poza tym skoro to tak dużo to ciekawie mnie ile razy prywatnie "ekspert" prowadzący program jechał powyżej tej granicy i to nie udzielając odpowiedzi jak zwykle na tym kanale czyli pod publiczkę.
polskie gównoautostrady nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa przy dopuszczeniu ruchu 140km/h. To najwyższy limit w europie, a autostrady mamy najwęższe i najgorsze
Sekretny Maciomen Słyszałeś może o takich krajach jak Słowacja albo Czechy? Znajdziesz tam trochę przykładów autostrad gorszych niż u nas. Nawet jeżdząc po Niemczech wiele razy się dziwiłem jakości autostrady.
Autostrada A4, nie ma dnia bez incydentu, kolizji lub wypadku, może nie trzeba brać pod uwagę nawet całej A4 wystarczy obwodnica Krakowa. Zamiast krytykować radzę się zastanowić nad swoim zachowaniem i powiększyć grupę bezpiecznych kierowców.
Smutna prawda o polskich autostradach, niestety. Niedawno wróciłem z Sycylii, gdzie jeździłem pożyczonym samochodem również po autostradach. I o ile mówi się o południowych Włoszech, zwłaszcza o Sycylii, że na drogach jest dzicz, to jest w tym trochę prawdy, ale tylko odnośnie miast - Catania czy Palermo w szczególności. Ale jakoś jak się wyjedzie na autostradę, to nawet te "dzikusy" rozumieją, że prędkości są już tutaj zbyt duże, żeby innym na dupie siedzieć. I jako że miałem wypożyczone auto, starałem się nie przekraczać dopuszczalnej prędkości nawet o 5 km/h, bo wtedy mandat boli podwójnie - płacimy sam mandat plus "opłaty administracyjne" wypożyczalni. W ciągu dwóch tygodni takiej jazdy miałem dużo sytuacji, gdzie mijałem szereg wolniej jadących samochodów na prawym pasie. W żadnym momencie nie czułem nerwówki za plecami, nikt na zderzaku nie siedział. Pomimo, że w jak w końcu minąłem szereg i zjechałem na prawy pas, to część samochodów jadących za mną dodawało gazu i wyprzedzało mnie dopiero WTEDY z prędkością około 150 - 160 km/h. Jak to jest, że Włosi z natury niecierpliwi rozumieją, że jak chcę jechać z maksymalną dopuszczalną prędkością, to mam do tego pełne prawo (jeśli wyprzedzam wolniejsze pojazdy oczywiście), a u nas na autostradzie z prędkością 150 km/h jestem zawalidrogą? Odstajemy strasznie i to nie tylko od zachodu, ale i od "dzikiego" południa.
Jedni popierają prowadzącego, inni zarzucają mu różnych rzeczy. A moim zdaniem za niskie kary są dla tych co nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego! Robiąc "prawko" podpisujecie zgodę na przestrzeganie r.drogowego ! Jeżeli go nie przestrzegacie "prawko" powinno być wam zabrane ! Proste i logiczne !!! Ciekawe jak w pracy, czy w domu się zachowujecie? Z pracy od razu byście zostali wywaleni !!! A w domu na pewno nie robicie tak by wasi najbliżsi zmarli, lub zostali kalekami !!!
Polacy mają syndrom lewego pasa i jego szeryfów.
I w dupie mają życie swoje oraz innych.
@@emeska22 Ci co łamią przepisy
Te wszystkie łapki w dół są od kierowców którzy jeżdżą na zderzaku na autostradach.Nie ma innej opcji.
Takie osoby powinne być wykastrowane....
Ja nie jeżdżę na zderzaku ale zjeżdżam w takiej sytuacji jak ta.
Odnosnie odstępów i nieragowania na warunki atmosferyczne 100% racji, śnieg, deszcz a lewym pasem zap.... jakby jutra nie było
Liczba dislajków pod filmikiem potwierdza tezę, że większość użytkowników polskich autostrad to chamy o uzurpatorskich zapędach do spychania jadących poprawnie 140-160.
Nie raz widuje się tiry jadące jeden za drugim w odległości 30m. Przecież w razie hamowania awaryjnego mamy karambol. Zero wyobraźni.
No i często mamy: dzień bez wypadku na A4 dniem straconym... Zdarzają się tacy, którzy jadą w odległości mniejszej niż 5 metrów (mój samochód się między nimi nie miał szans zmieścić).
Oho, po liczbie minusów widać, że polscy miszczowie autostrad czuwają. Jaki odstęp panie? MNIE się spieszy!
A nie powinno się jezdzic prawym pasem jesli jest taka możliwość i nigdzie nie skręcamy?
Odstęp
Droga sucha: 2-3 sec
Deszcz: 4-5 sec
Gołoledź: 7-8 sec
Wykorzystajmy dowolny nieruchomy obiekt, np. znak drogowy, przy którym jadący przed nami pojazd się znajduje. Jeśli miniemy wybrany znacznik trzy sekundy później, taki odstęp zapewni bezpieczeństwo oraz komfort ruchu i zarazem umożliwi zareagowanie w razie gwałtownego i niespodziewanego hamowania pojazdu przed nami. Technika zasad kierowania podkreśla, że zachowanie odstępu zgodnego z regułą trzech sekund jest najmniejszą z możliwych odległością od pojazdu poprzedzającego
Trzymając odpowiedni odstęp lewym pasem od poprzednika to już się znajduje ktoś kto się wciska z prawego pasa i koło się zamyka.
Przez takie zachowywanie odległosci ,pogarsza sie przepustowosc drog ...
Poland is really in European Union?
It looks more like a Russia
Przyglądając się motocyklistom jeżdżą o wiele lepiej bo wiedzą że nie mają żadnej dodatkowej ochrony bocznej 🧐
Czy mi się wydaje czy autobus nie dał kierunkowskazu przy zmianie pasa na lewy?
no właśnie musi Pan jechać prawym pasem a nie okupować lewy. ten pierwszy przykład pokazany przez Pana to troche Panu nie wyszedł . po wyprzedzeniu tego tira powinien Pan raczej zjechać na prawy i sobie wtedy zwalniać. jadąc lewym pasem nawet z maksymalną dozwoloną predkością łamie pan przepisy , czyż nie ?
Na filmie widać że do TIRa ma pan 150 do 200 m. po prostu blokował Pan lewy pas . Oglądam Pana filmy o bezpieczeństwie na drodze i za to HWAŁA ale tu wpadka
dobrze że nikt ci kibla w domu nie blokuje wieśnioku 😂😂
No i później pełno tumanów na lewym pasie bo tak wolno, bo bezpieczna odległość, bo wyprzedza jeszcze kogoś, bo 'nie może' zjechać na prawy itd itp - wjedzie taki na lewy pas w Gdańsku i do Częstochowy pojedzie lewym bo może i nie mus zjeżdżać bo zawsze jest ktoś do wyprzedzania. Tak pomyślało 30 osób I sznur na lewym.
Jadąc dużym samochodem wyprzedzam prawym pasem A dlaczego? bo takie tumany Jadą W rzędzie 30stu samochodów na lewym I gubią się nie wiedząc wyprzedzić, czy zjechać czy nie. Jeszcze niech do tego dojdzie kamera I odrobina prowokacji I sensacyjny filmik leci na CZcams .
Codziennie nowe przygody za kółkiem -
Co do bezpieczniej odległości - miesiąc temu jechałem do Holandii, kierowca to taki młody glut, do tego przemęczony i siedział właśnie na zderzaku. Skutek był taki, że wjechał Niemcowi w tyłek. Mówię do niego, że nie powinieneś siedzieć "na dupie", bo tak to się kończy. Pada odpowiedź "tak, wiem". Mija kilka godzin i koleś wjeżdża kolejny raz "w dupę", tym razem Polakowi. Tak my, Polacy jeździmy.
Jechałem kiedyś S11 w kierunku Poznania, z drogi podporządkowanej wyjeżdżała ciężarówka więc zjechałem na lewy pas by go wpuścić, jakież było moje zdziwienie gdy za niej wyjechała osobówka i wcisnęła się na lewy pasy by i mnie wyprzedzić. Zostało tylko ostre hamowanie gdyż by była tragedia z powodu bezmyślności kierowcy osobówki
jeżeli jedziemy z maksymalną prędkością dopuszczalną to nie ma czegoś takiego jak "blokowanie lewego pasa". Przecież on nie stoi na lewym pasie tylko jedzie maxem więc o co chodzi? A no o to że nasze polskie misie chcą jechać 180 łamiąc ograniczenia. Stąd w komentarzach tyle cebuli. Plują cebulowym jadem nasi piraci :D Generalnie z tego co widze kierowcy-piraci wymuszają swoją superprędkością naddźwiękową łamanie przepisów przez innych i wymuszają niebezpieczną jazdę na innych. BO ci co jadą 140 powinni zjechać na prawy zatłoczony przez TIRY i powinni się wcisnąć między nie zachowując po 5 m odstępu. Niezły pomysł...
Witam Pana prowadzącego odnośnie togo Volvo mianowicie po skończeniu ograniczeni prędkości powinien Pan zjechać na prawy pas i nie blokować lewego pasa. Pana zachowanie stworzyło niebezpieczną sytuacje na drodze .Za blokowanie lewego pasa należy się Panu MANDAT111
Witam, cieszę się, że co prawda dopiero dzisiaj, ale jednak, trafiłem na ten program. Zgadzam się z każdym zdaniem wypowiedzianym w tym, oraz wcześniejszych odcinkach. Natomiast co do autostrad jedna uwaga. Naprawdę staram się jeździć maksymalnie te
140/150 km/h. Oczywiście z zachowaniem, a przynajmniej staraniem się zachowywania odpowiednich odstępów. Niestety przez kierowców opisywanych w tym odcinku zjazd na pas lewy w celu wyprzedzenia pojazdu jadącego dajmy na to 120/130 km/h, co jest jak najbardziej poprawne i z tym problemu nie ma żadnego. Tym bardziej auta ciężarowego, czy też tzw. "BUSA" wiąże się zazwyczaj najpierw ze zrównaniem prędkości z pojazdem poprzedzającym, jazdę za nim przez niekiedy kilka kilometrów, bo pas lewy zajęty jest przez pojazdy jadące 160+. Więc jeśli jakimś cudem pojawi się luka, w której nie znajduje się pojazd najlepiej w wymienionych ok 100-150 m. Staram się zmienić pas przyspieszając do tych 150 km/h, a i tak nim wyprzedzę pierwszy, a właściwie ostatni z pojazdów z prawego pasa, już na "tyłku" wisi mi jakiś inny pojazd i zaczyna mrugać światłami, więc z czystego barku chęci zawadzania naciskam gaz do oporu i nawet nie patrząc na prędkość, a chcąc jak najszybciej opuścić lewy pas, niekiedy robi się 200 km/h, albo i więcej, auto mrugające zostaje daleko w tyle, ja zmieniam pas na prawy, zmniejszam prędkość, a auto mrugające mija mnie po kilkunastu/kilkudziesięciu sekundach. Bezsens. Naturalnie łapa w górę i subskrybcja lecą do państwa.
I więcej Pan spalisz paliwa..
Fajne są te komentarze - bo prawidłowo jadący samochód blokuje lewy pas. A teraz zagadka - kto jest gorszy - ten co jedzie lewym pasem z prawidłową prędkością, czy ten co zasuwa 170km/h?Nawet jakby się dobrze przyjrzeć to oboje łamią w poróœnywalnym stopniu przepisy. Dlaczego więc bluźnić, na tego jadącego lewym pasem, że łamie przepisy, jak sami chcemy je zaraz zmienić? Nie jesteśmy ani lepsi od tego na lewym pasie, ani on nie jest od nas gorszy. No ale standardowo - mamy społeczne przyzwolenie na zbyt szybką jazdę. To normalne, każdy tak robi. Tak się jeździ. Ale już nie mamy prawa wyprzedzać czy jechać lewym pasem bo nie i już. To takie normalne - prędkość jest ok, ale wszystko inne jest passe. Jeśli więc już chcemy koniecznie wszystkich spychać z lewego pasa, jedźmy z dozwoloną prędkością - 50km/h na 3-pasmowej drodze, to 50km/h, a nie 120km/h bo droga długa i szeroka. Jeśli na autostradzie jest 140km/h i nie pasują nam ludzie jadący lewym pasem, to jedźmy 140km/h, a nie 180km/h bo nam się należy.
Druga rzecz to zachowanie innych - sam często dłużej jadę lewym pasem, bo inaczej się nie da. Jeśli 200m przede mną jest ciężarówka jadąca 90km/h, a ja mam na liczniku 130km/h to nie zjeżdżam aby tych z tyłu przepuścić. Dlaczego? Bo wiem że jak zjadę na prawy pas, to potem będę ciągnął się przez półtora km 90km/h bo nikt mnie nie wpuści abym ciężarówkę wyprzedził. Wolę więc jechać te 130km/h nawet spowalniając tych z tyłu, bo wiem, że za te 20-30 sekund nie będę musiał hamować. Nie dziwię się więc, że często kierowcy chcąc wyprzedzić muszą się wciskać na siłę na lewy pas. Skoro nikt nie chce wpuścić? No bo przecież jak to - "on jedzie 120km/h, a ja jadę 140km/h. Nie i juz. Niech się on martwi... i co mi tu będzie migaczem mrugał, że chce zjechać i spokojnie wyprzedzić wolniejszego od siebie. To jego problem. Ja jestem szybszy i nie będzie mnie cwaniaczek spowalniał, bo on musi wyprzedzić". Czy nie tak myślimy? Nie damy busowi wyprzedzić ciężarówki, bo bus nas spowolni do 100km.h a my rżniemy 140km/h. Nie damy drugiej osobówce wyprzedzieć, bo przecież ja mam 140km/h a on spowolni nas do 120km/h. Nie damy wyprzedzić ciężarówce, bo przecie na te 30sekund będziemy musieli jechać wolniej. Więc nie dziwmy się potem, że te wolniejszy nie zjeżdża na prawy pas, choć ma miejsce. Nie zjeżda, bo wie, e wyprzedzeni tego pojazdu 200-300m przed nim to będzie jakaś partyzantka.
Gdybyśmy byli partnerami na drodze i pozwalali bez problemu wyprzedzić nawet temu wolniejszemu od nas i wjechać mu przed nas, zapewne byłoby dużo mniej tych rzekomo blokujących lewy pas. A tak - mamy jak mamy. Ci za szybcy mają pretensję do tych prawidłow jadących, że jadą, a ci wolniejsi pretensje do tych za szybkich, że nie mogę wyprzedzić wolniejszych od siebie. Brawo. Oby tak dalej.
dobrze napisane, samo sedno polskiego stylu jazdy ...
Dla niektórych to zbyt trudny tok rozumowania.
Zgadzam się w pełni. Ja jestem. Też fanem ludzi którzy oburzają się na osoby jeżdżące zgodnie z ograniczeniami prędkości ma drogach krajowych. 50-70-90-50 itd. Wiele razy słyszałem tekst, że bardziej niebezpieczne jest zwalnianie przed terenem zabudowanym do 50 i przyspieszanie po jego końcu niż jazda cały czas 70-80. Ludzie, serio?
large nss wiesz, ja słyszałem nawet takie rzeczy, że w terenie zabudowanym bezpieczniej jechać 100 km/h niż 50 km/h. O dziwo, osoby, które to mówiły miały na to nawet odpowiednie argumenty.
Gorszy jest ten co blokuje lewy pas. Czasem mijają mnie auta jadące i 180 200 kmh ale jak się dobrze jeździ i robi miejsce innym to prędkość nie jest problemem na drogach 2-3 pasowych. A nie "ja sobie wolno przyspieszam" i stwarza niebezpieczeństwo. Szaleniec na drodze.