7 najbardziej żenujących zachowań klientów perfumerii

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 20. 08. 2015
  • Odgryzanie pomadek, wyłudzanie próbek, żebranie - to tylko niektóre zachowania, do jakich skłonni są klienci perfumerii. Które z nich są najbardziej żenujące? W filmie opowiadam m.in. o tym:
    ✔️dlaczego testowanie pomadek w perfumerii to nie jest dobry pomysł?
    ✔️kim są fani Napoleona?
    ✔️jak wyglądają kąpiele zapachowe?
    ✔️kim jest próbkowiczka?
    ✔️na czym polega gwiazdorzenie?
    Zachęcam do przeczytania wpisu na temat 7 najbardziej żenujących zachowań klientów perfumerii: www.olfaktoria.pl/2015/08/7-na...
    Linki do artykułów, o których wspominam w filmie:
    ✔️📝Plusy i minusy pracy w perfumerii Douglas: www.olfaktoria.pl/2013/09/plus...
    ✔️📝Dlaczego ludzie używają perfum? www.olfaktoria.pl/2015/05/dlac...
    ✔️📝5 typów klientek perfumerii: www.olfaktoria.pl/2014/12/5-ty...
    ✔️📝5 typów klientów perfumerii: www.olfaktoria.pl/2015/01/5-ty...
    ✔️📝Niewdzięczni ludzie wokół nas: www.olfaktoria.pl/2014/01/niew...
    Jak mnie znaleźć?
    ✔ Blog: www.olfaktoria.pl
    ✔ Instagram: / olfaktoriapl
    ✔ Snapchat: olfaktoria, / olfaktoria
    ✔ Facebook: / olfaktoriapl
    💰 WSPÓŁPRACA: bit.ly/2omBHxJ
    ✍🏻 SUBSKRYBUJ mój kanał: bit.ly/2iz39pv
    📮 SUBSKRYBUJ mój newsletter: www.olfaktoria.pl/newsletter/
    Mój makijaż:
    1. Podkład: Dior Diorskin Forever nr 010 - ivory 👉 goo.gl/ghXp90
    📝www.olfaktoria.pl/2014/03/5-na...
    2. Korektor pod oczy: Sisley Phyto Cernes Eclat nr 01
    3. Korektory do twarzy: Estée Lauder Double Wear Stay In Place High Cover Concealer nr 1C light (cool) oraz Estée Lauder Double Wear Stay-in-Place Flawless Wear Concelaer nr 01 light
    4. Brązer: Benefit Rockateur
    5. Róż: Dior Diorblush nr 889 - New Red
    6. Rozświetlacz: Długotrwałe cienie do powiek Rouge Bunny Rouge Kiedy Ptaki Śpiewają... nr 014 - Unfergetable oriole (ang. Niezapomniana Wilga) & Estée Lauder Double Wear Brush-On Glow BB Highlighter nr 0N - soft pink (neutral)
    7. Puder matujący: Estée Lauder Double Wear Stay In Place Powder Makeup nr 2C3 fresco 01
    8. Cienie do powiek: Clinique Colour Surge Eye Shadow nr 601 - French Vanilla & BeYu Mineral Eye Powder nr 05
    9. Kredka do oczu: IsaDora Inliner Kajal nr 56 Blonde
    10. Tusz do rzęs: Clinique High Impact Mascara nr 01 - black
    11. Eyeliner: Clinique Eye Defining Liquid Liner nr 01 - black
    12. Kredka do brwi: Shiseido Natural Eyebrow Pencil kredka do brwi BR 602 - Deep Brown
    13. Żel do brwi: L'Oréal Paris Brow Artist Primer medium/dark
    14. Pomadka: Chanel Rouge Allure Velvet nr 44 La Diva pyRkTUsCiz-/?mo...
    Lakier do paznokci: Perfect Lady Glamour WT-910 - granatowy
    Co mam na sobie:
    Bluzka: Mohito
    Ostrzeżenie
    Dorota Goldmann wyraża zgodę na odtworzenie filmu w zakresie własnego użytku osobistego, bez dokonywania zmian lub jakiejkolwiek innej ingerencji w jego zawartość, jak również na udostępnianie innym użytkownikom adresu internetowego (linku), pod którym umieszczona została oryginalna wersja filmu.
    Jakiekolwiek inne użycie lub wykorzystanie filmu (w tym także utrwalonego na filmie wizerunku Doroty Goldmann) w całości lub w jakiejkolwiek części, w tym w szczególności kopiowanie (bez względu na zastosowaną technikę), drukowanie, wprowadzanie do sieci Internet oraz innych sieci telekomunikacyjnych, wyświetlanie, nadawanie, publiczne odtwarzanie, publiczne udostępnianie, wystawianie, wprowadzanie do obrotu, wykorzystanie na stronach internetowych, portalach internetowych, forach internetowych (otwartych i zamkniętych), domenach/subdomenach, modyfikowanie, tłumaczenia, przystosowanie i adaptowanie, przerabianie, implementowanie, kompilowanie, defragmentowanie, integrowanie z innymi elementami (w tym z innymi utworami) wymaga pisemnej zgody Doroty Goldmann.
    Naruszenie zasad wykorzystania filmu spowoduje pociągnięcie osoby naruszającej te zasady do odpowiedzialności cywilnej i/lub karnej - zgodnie z zasadami określonymi w Kodeksie cywilnym, ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
    Zgodnie z art. 116 i 117 ustawy o Prawie autorskim i prawach pokrewnych, nieuprawnione rozpowszechnianie oraz nieuprawnione utrwalanie lub zwielokrotnianie w celu rozpowszechniania cudzego utworu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, karze ograniczenia wolności lub grzywnie.
    W świetle wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 23 sierpnia 2013r. (I OSK 1666/12), dopuszczalne jest udostępnienie danych osobowych użytkowników Internetu nie tylko organom państwa, ale także osobom fizycznym i prawnym.
  • Jak na to + styl

Komentáře • 1,2K

  • @olfaktoriapl
    @olfaktoriapl  Před 3 lety +3

    ⭐ Zapraszam na mój Instagram: instagram.com/olfaktoriapl

  • @kasjopeap2697
    @kasjopeap2697 Před 9 lety +1762

    Te zachowania klientów są rzeczywiście przerażające, jednak dla mnie bardziej żenujące i zdecydowanie bardziej powszechne są sprzedawczynie w takich sklepach (dumnie nazywające siebie konsultantkami), które pracują na umowach śmieciowych za śmieszną pensję, a na większość klientów patrzą jak na złodziei. Mam koleżankę, która jest dyrektorem w dużej spółce, pomimo, że ma 30 lat na karku to wygląda na około 20 - idąc na zakupy do galerii zawsze zakłada trampki, stare dzinsy i jakiś top - dba o wygodę i nie przejmuje się wyglądem. Ilekroć byłam z nia na zakupach - zawsze spotykałyśmy się z wrogimi spojrzeniami ekspedientek, które traktowały ją niemal jak złodziejkę i wszędzie za nią chodziły - jednak zupełnie zmieniały zdanie na temat mojej koleżanki, gdy ta kupowała krem za 300 zł. Wtedy dziwnym trafem zaczynają włazić jej w tyłek. Niestety taka to polska mentalność.

    • @nataliafeliks6591
      @nataliafeliks6591 Před 9 lety +185

      Zgadzam się. Próbki są od tego by wypróbować produkt. Obciachem jest wynoszenie masy próbek przez "konsultantki" z pracy. Perfumy pachną na każdej osobie inaczej, podkład w sztucznym świetle ma przekłamany odcień, a krem może być np. za tłusty. Dlatego klient ma prawo sprawdzić produkt przed zakupem. I to ocenianie przy wejściu. Widać wasz udawany szacunek do klienta. To dopiero "obciach".

    • @KachnaPe77
      @KachnaPe77 Před 9 lety +96

      +korcia1020 Nissiax opowiadadała o szacunku do kazdego klienta w USA. W Sephora kazdy jest traktowany jako potencjalny klient. Nie ważne czy w trampach czy w szpilkach. Ja to nawet do tych perfumerii nie wchodzę bo mnie irytują pracownicy. Ochroniarze i konsultantki. Czuje sie jak złodziejka. Czasami po prostu chce się rozejrzeć spokojnie...

    • @alexandrala4418
      @alexandrala4418 Před 9 lety +10

      +korcia1020 👍😏 tak jest naprawdę , pracowałam tu w BLN parę dobrych lat . naprawdę grosze się zarabia . jedynym plusem to te prezenty które się dostaje , i testery które dostajemy mega drogie kremy i perfumy . po prostu jesteśmy przekupowane za marny grosz 😝 a atmosfera do ........

    • @scolcia
      @scolcia Před 8 lety +5

      +huyen anh pizzabella powiem ci tak ze jest to najnizsza krajowa a ile sobie dorabiaja wlasnie na sprzedazy testerow o tym sie nie mowi

    • @Werkee
      @Werkee Před 8 lety +7

      +KachnaPe77 dokładnie zawsze obserwuję twój każdy krok i nie odstępują cię ani na chwilę..nie wiem czy tylko mnie irytuje gdy przychodzę się rozejrzeć,a w każdym sklepie pytają się mnie "czy mogę w czymś pomóc" seriow każdym. jakbym potrzebowała pomocy to bym powiedziała,a to że wchodzę do sklepu to nie znaczy że szukam czegoś konkretnego

  • @falkya2096
    @falkya2096 Před 8 lety +2759

    A ja nie lubię tego, że konsultantki często mają klienta gdzieś i bardziej są zajęte plotowaniem, niż np. udzieleniem odpowiedzi na jedno, proste pytanie. Plus nie lubię tego, że jeśli wchodzę do perfumerii normalnie ubrana, po zajęciach, czy też po prostu jestem na zakupach, mam zwykłe dżinsy, adidasy (nie daj Boże glany!) i t-shirt, to zaraz mam ochroniarza na tyłku, bo przecież jeśli nie wchodzę odpierdolona jak na bal, to pewnie chcę coś ukraść, no bo przecież tylko biedne osoby ubierają się do perfumerii w dżinsy i adidasy. No i traktowanie klientek, które patrzą na tańsze produkty z góry. Wy też dziewczynki nie jesteście święte. Akurat nie zjadam szminek, czy nie maluję się w sklepie, nie wiedziałam, że można wziąć próbki, za to zdarzy mi się wypróbować na sobie perfumy, by sprawdzić jak się zachowują po dniu noszenia, czy jeśli zapłącę daną sumę, to czy nie dostanę bubla, który po godzinie się ulatnia. Ale pewnie skoro przyszłam w tych adidasach, to nie stać mnie na te perfumy i nigdy ich nie kupię.

    • @kotekfilemonek1658
      @kotekfilemonek1658 Před 8 lety +133

      +Melisandre Bathory ci ochroniarze to jakaś udręka! Też tego nie znoszę, zwłaszcza, że na codzień nie chodzę po sklepach i gdy już wybieram się na dłuższe zakupy to się nie odwalam w szpilki i suknie tylko w sportowe buty i wygodne spodnie. A wszyscy od razu patrzą tak, jak to opisałaś.

    • @falkya2096
      @falkya2096 Před 8 lety +11

      +Kotek Filemonek dokladnie

    • @Werkee
      @Werkee Před 8 lety +37

      +Melisandre Bathory dokładnie ma to samo+co do uprzejmoście ekspedientek i to się tyczy nie tylko perfumerii ale i innych sklepów to nie znoszę gdy mają klienta w dupie i robią mu łaskę że coś mu wogle pokażą,poświęcą swój czas a potem są wyraźnie niezadowolone że nic się nie kupiło

    • @i.mwhatiamman3335
      @i.mwhatiamman3335 Před 8 lety +129

      +Melisandre Bathory "bo przecież jeśli nie wchodzę odpierdolona jak na bal, to pewnie chcę coś ukraść" to mnie rozwaliło XD

    • @kimikonika
      @kimikonika Před 8 lety +107

      +Melisandre Bathory Niestety też muszę się z twoją wypowiedzią zgodzić, chodziłam do liceum plastycznego i jak to czasami z farbami i pigmentami do malarstwa bywa,nie da się ich tak łatwo umyć ze skóry ale to już mniejsza z tym,raz po skończonych zajęciach a kończyłam malarstwem właśnie , poszłam do douglasa kupić swój podkład który mi się skończył,wszystkie te wypicowane konsultantki gapiły się na mnie jak na ostatniego dziada,biedaka i wszystko co najgorsze,tylko dlatego że nie byłam odstawiona jak pisanka,ale ich patrzenie z góry na mnie się szybko zmieniło jak znalazłam swój podkład i poszłam do kasy za niego zapłacić,nie był on tani bo ponad 200 zł kosztował.Czasami się zastanawiam , dlaczego konsultantki są takie bezczelne i mają takie zawyżone ego ? no wtf ... przepraszam z góry za chaotyczną wypowiedz ale jestem takim zachowaniem zbulwersowana.

  • @Nesja89
    @Nesja89 Před 8 lety +588

    Ja osobiscie bardzo rzadko wchodze do perfumerii, bardzo tego nie lubie. Potwornie wkurza mnie to, ze cala ekipa pracownikow ocenia ludzi od razu na wejsciu. Ja wygladam dosc dziecinnie, ludzie rzadko daja mi 18 lat, a mam o wiele wiecej. W dodatku nie jestem fanka jakiegos strojenia sie na zakupy. Nie mowie, ze chodze tam brudna i potargana, ale szpile i piekne kiecki zostawiam na wieczorowe okazje:) To wszystko powoduje, ze nie moge po prostu wejsc do perfumerii, a jestem od razu atakowana przez ochroniarza i minimum jedna sprzedawczynie. Nie moge nawet dojsc do perfum i ich powachac, juz ktos sie za mna skrada. Jestem traktowana jak zlodziej, bo przeciez nie ma szans, ze mnie na cos tam stac:) A najsmieszniejsze jest to, ze te panie + pan ochroniarz zarabiaja bardzo niewiele, a tak latwo im oceniac, ze inni ludzie na pewno nie maja pieniedzy na kosmetyki.

    • @elaignatowicz136
      @elaignatowicz136 Před 6 lety +47

      niestety smutne ale prawdziwe :'(

    • @aniajez1907
      @aniajez1907 Před 6 lety +62

      Ale z kolei jak wejdziesz ,,wystrojona" do perfumerii to wtedy panie oblegają Cię i próbują Ci wcisnąć każde gówno, bo uważają, że jesteś taką tępa, pusta leska i dasz sobie wcisnąć wszystko 😂

    • @iggy4146
      @iggy4146 Před 6 lety +11

      Ja jak byłam nastolatką to zawsze wszyscy próbowali mi wciskać najdroższe kosmetyki, bo niby to ”okazyjna cena”

    • @aniajez1907
      @aniajez1907 Před 6 lety

      Kebab dokładnie 😂

    • @juliaamelia7464
      @juliaamelia7464 Před 6 lety +10

      ania jeż dokładnie! ja ostatnio poszłam do sephory po próbkę podkładu bo wolę przetestować zanim wydam 200zl, byłam ubrana zwyczajnie i pani patrzala na mnie niemiło od wejścia i dostałam dosłownie trzy kropelki podkładu, na nos starczyło xd

  • @carrieb.3045
    @carrieb.3045 Před 9 lety +292

    Nie chce mi się wierzyć, że ktoś ma na krem 1500zł i jest na tyle głupi, żeby go zjeść zamiast nałożyć na twarz lol

  • @Stoshek
    @Stoshek Před 8 lety +448

    Próbki tańszych produktów nie mają takiego wzięcia, bo te luksusowe, które tym samym kosztują więcej, częściej wymagają od nas przemyślenia, czy wydać większą ilość pieniążków, przetestowania czy warto je wydać. Zdaje się dość logiczne :-)

  • @cinnamontaste7387
    @cinnamontaste7387 Před 8 lety +101

    Ja chcialabym tylko powiedziec o zenujacym zachowaniu obslugi gdy wejdzie sie do perfumerii bedac w wieku nastoletnim to pracownicy chodza za klientami przygladaja sie kazdemu ruchowi i zadaja bardzo nieprzyjemne i ponizajace pytania np "a wy dziewczynki kupujecie czy tylko bedziecie sie psikac?!"- chcialabym podkreslic ze uzywalysmy testerow i probowalysmy perfum na reku aby wybrac odpowiedni zapach, nie wiem co w tym dziwnego, pozatym odnoszenie sie do klienta na "ty" niezaleznie od wieku jest moim zdaniem bardzo nie na miejscu

  • @karolinak270
    @karolinak270 Před 9 lety +202

    Klientki jak klientki, ale "konsultantki" w perfumeriach to dopiero dają czadu. Zwykle w perfumeriach kupuję perfumy od 200zł w górę, bo żal mi ryzykować takiej kasy kupując przez internet. Kiedy konsultantka widzi mnie z drogim flakonikiem to od razu banan na gębie i próbuje mi wciskać inne drogie pierdoły, ale kiedy wstępuję do drogerii kupić np. kępki rzęs za 30zł, to zarówno konsultantki jak i kasjerki obdarzają mnie wzrokiem pełnym pogardy i wyższości, a gdy dostaje mój zakup w torebeczce mam wrażenie, że kobieta która mnie obsługiwała zrobiła mi wielką łaskę tym, że wgl na mnie spojrzała, gdy podeszłam do kasy. Żenujące!

  • @annamarias7107
    @annamarias7107 Před 8 lety +160

    Dla mnie "konsultantki" są bardziej żenujące od klientek... Mam naście lat. Pewnego dnia chciałam kupić prefume mojej siotrze, hmm... nawet nie kupic tylko zobaczyć czy jest dostępna. Spokojnie weszlam do sklepu powiedzialam dzien dobry, bylam troche zestresowana i bylo to widac, bo pierwszy raz weszlam do sklepu z dosc drogimi artykułami. Zauwazylam dany flakonik i wzielam do rąk i "badalam". Nagle podeszla do mnie "konsultantka" toooonaaa fluidu na twarzy, caaalaaa pomaranczowa, ogolnie odpychala swoim wygladem wiela mnie za ramie i "grzecznie" wypraszala z drogerii. Zrobilam wielkie oczy i sie zapytalam dlaczego ona mnie wygania przeciez jestem normalna klientką, a ona mi odpowiedziala ze to nie jest sklep dla mnie. Popatrzylam na nia z oburzeniem i wyszlam. Na nastepny dzien przyszlam z rodzicami do niej zeby wytlumaczyc zaistniałą sytuacje. Gdy moja mama coś jej powiedziala ona tylko ona to: dobrze, ale prosze tego nigdzie nie zglaszac :) smiech na sali

    • @lilicodename47
      @lilicodename47 Před 8 lety +23

      +Zły Kot Pusheen Aż jest mi przykro że spotkało Ciebie cos tak okropnego i to na początku Twojej drogi z kosmetykami - chociaż pierwsza wizyta w dobrzy pojętym interesie perfumerii powinna Cię zachęcić do korzystania w przyszłości z oferty sklepu, a tu obsługa strzela sobie w kolano na starcie. Rodzice lub Ty powinniście natychmiast poprosić o rozmowę kierownika tego przybytku próżności i wskazać na niedopuszczalne zachowanie konsultantki. Takie działania noszą znamiona dyskryminacji i jako takie są niezgodne z prawem - a ta "ekskluzywna sklepikareczka" powinna z miejsca stracić posadę za narażanie wizerunku firmy na szwank i takie praktyki rodem z selekcji "na obozowych rampach"- ty możesz u nas kupować i testować, a ty nie. Żenada w wykonaniu konsultantek w Polsce to norma, w Berlinie lub LA to nie do pomyślenia. Trzymaj się i nie przejmuj i zawsze w takiej sytuacji proś o rozmowę z kierownikiem sklepu - by ukrócić takie godne politowania chamskie zachowanie obsługi. Bo w polskich SY(e)FORACH czy doglasach obsługa klienta jeszcze raczkuje.

    • @aurirevontulet4493
      @aurirevontulet4493 Před 6 lety +1

      Bardzo przykra sytuacja. Polecam następnym razem poprosić o rozmowę z kierownikiem i spokojnie wyjaśnić taką sytuację.

  • @j_stt3214
    @j_stt3214 Před 7 lety +139

    Zawsze robie zakupy ok. 10:00 rano w drodze do pracy, zaraz po otwarciu sklepu gdy nie ma tłumów i zawsze mam cichą nadzieję, że dostanę jakaś próbke nowego zapachu, który mnie zainteresuje i ZAWSZE do zakupów o wartości ok. 300zł dostaje pierdyliard próbek kremów 50+ i setki próbek jednego i tego samego zapachu męskiego. Ok. tygodnia temu znowu robiłam zakupy w Sephorze przy Krewetce w Gdańsku i widząc jak sprzedawczyni wkłada mi do torebki próbki nie mówiąc czym one są od razu wiedziałam, że są to męskie zapachy i bez sprawdzenia powiedziałam "a próbki dla kobiet są w Pani w torebce, prawda?". Po wyjściu ze sklepu sprawdziłam a tam 4 próbki nowego zapachu Armaniego dla Niego i serum przeciwzmarszczkowe. Jak można młodej kobiecie (mam 22 lata) dać takie próbki, przecież próbki są od tego aby zachęcić do kupna i to oczywiste, że nie kupie sobie kremu 50+. Na 100% wszystkie te "cwaniary" ładują sobie kilogramy próbek do torebek przed otwarciem sklepu bo to nie możliwe, że pół godz po otwarciu muszą już rozdawać męskie zapachy bo damskie się skończyły.

    • @szymonwiniarski6235
      @szymonwiniarski6235 Před 7 lety +21

      jenna st moja siostra także dostała próbkę 50+ serum przeciwzmarszczkowego, ma 15 lat 😂

    • @dn7291
      @dn7291 Před 6 lety +2

      I to klienci są źli (:

    • @Julia69126
      @Julia69126 Před 6 lety +2

      Liczy się stan twojej cery i to czego potrzebuje, a nie twój wiek, nigdy nie sugeruj się tym, że na kosmetyku jest napisane 50+, 70+, czy nawet milion +

    • @jagodamaj7663
      @jagodamaj7663 Před 5 lety

      Jaki klient taką ma obsługę.

  • @karolinag9071
    @karolinag9071 Před 8 lety +978

    Z wieloma sprawami mogę się z Tobą zgodzić. Co do jednej nie jestem przekonana w pełni poniewaz jest wiele kobiet, ktore chciałyby uzyskać próbkę z tego względu żeby nie stracić na drogim produkcie pieniędzy w razie gdyby się naprawdę nie sprawdził. Tak na swoim przykładzie powiem,że od jakiegos czasu strasznie jestem ciekawa bazy rozswietlajacej pod podklad z Guerlain. Byłam ostatnio podpatrzeć asortyment Too Faced i przypadkowo znalazłam tę bazę. Nie nalezy do tanich bo prawie 300zł. Zapytałam o możliwość próbki bądź przetestowania. Pani popatrzyła na mnie i powiedziała,że nie ma takiej możliwości a poza tym próbka jest już na wyczerpaniu więc nie mogę z niej skorzystać. Powiem Wam,ze nie poczułam się zbyt dobrze. Miałam wrażenie,że sprzedawczyni patrzy pod katem "próbowiczki". Jeśli mam być szczera to było moje pierwsze wejście do większej drogerii po długim czasie. Ostatnio polubiłam kupować online. Nikt mnie nie ocenia i nie wciska kitów. Nie rozumiem też odmawiania. Chyba po tą są próbki żeby z nich korzystać? Skoro widzimy daną osobę pierwszy raz to dlaczego skreślamy ją od razu? To,że kupi się też coś tańszego nie oznacza,że od czasu do czasu kobieta nie chce sprawić sobie prezentu w postaci kosmetyku "luksusowego"..

    • @MsPaulinaAurora
      @MsPaulinaAurora Před 8 lety

      +huyen anh pizzabella raczej się tak niestety nie stanie, bo sklep stacjonarny to w większości przypadków wizytówka sieci

    • @indasandalscat
      @indasandalscat Před 8 lety +9

      +Karolina Gawron Rozumiem, jak sie poczulas, nie powinnas byla tak potraktowana. Nie chce bronic konsultantki, poniewaz to co zrobila, nie mozna nazwac dobra obsluga klienta. Jesli rzeczywiscie nie miala mozliwosci dac Ci probki, powinna byla przynajmniej zaproponowac Ci demonstracje produktu w sklepie. Jesli jej tester byl na wyczerpaniu, powinna przynajmniej PRZEPROSIC i zaoferowac, ze zadzwoni do Ciebie, gdy otrzymaja wiecej testerow. Jednak musisz zrozumiec, ze ta konsultantka codziennie spotyka probkowiczki wszelkiej masci i czasami trudno jest odroznic szczere osoby od tych, ktore chca nas wykorzystac. Testery szybko sie koncza, a czesto budzet nie pozwala zamowic nowego w krotkim odstepie czasu. Niestety taka jest prawda. Moja rada jest taka, aby nie zaczynac konwersacji z konsultantka od prosby o probke. Zapytaj o produkt, jak dziala. Ona powinna go na Tobie przetestowac i pokazac Ci, jak go poprawnie uzywac. Jesli po demonstracji dalej nie bedziesz pewna, czy produkt jest dla Ciebie, zapytaj o probke.

    • @Lizawieta
      @Lizawieta Před 8 lety +21

      +Iza Magdalena Ja bym zakończyła komentarz przed "jednak musisz zrozumieć..." Dalsza część wypowiedzi to już usprawiedliwianie niewłaściwego zachowania konsultantki. Klient nie ma prawa sprawdzić czy dany produkt, często za niemałe pieniądze, wytrzyma w określonych warunkach przez określony czas na przykład? Po co te próbki w takim razie? Inna sprawa czy nie można później umieścić między jedną żenadą a drugą zachowań typu "Była demonstracja, a ona dalej nie była pewna czy produkt jest dla niej i wyciągała próbkę, próbkowiczka jedna". Odgryzanie pomadek, wylewanie na siebie hektolitrów perfum albo reklamowanie zużytego produktu było ewidentne, ale te próbki to już śliski temat moim zdaniem. Na pewno zdarzają się cwaniacy i złodzieje ale nie uważam by należało z góry zakładać, że każdy kto wchodzi do sklepu i chce podjąć świadomą decyzję to właśnie oczekuje darmochy na litość boską. Jeśli mówi się o, jak to określiła autorka filmu "wysokich standardach obsługi" to nie ma tu miejsca na to by uczciwy klient musiał rozumieć skąd się biorą niewłaściwe zachowania konsultantów i że panie mają przykre doświadczenia. Sama dokonałam niestety kilku nietrafionych zakupów po takim przetestowaniu na miejscu. Pani dobrała mi podkład, obecnie jestem bardziej zorientowana jak to się profesjonalnie robi ale wówczas na moją finansową szkodę zdałam się na brak profesjonalizmu pani konsultantki, która nie poleciła mi przyjrzeć się efektom w świetle dziennym. A gdybym na przykład po zakończonej pracy o godzinie 18, zimą kiedy jest już ciemno chciała dobrać podkład lub coś innego z kolorówki, co miałoby być stosowane na dzień i poprosiła o próbkę? Strach. Proponuję nie popadać w przesadę. Bywam w ekskluzywnych drogeriach od święta ale jeśli już zainteresuję się jakimś produktem to najpewniej nie kupię go w ciemno, po to są próbki. Na pewno nie będę z prośbą o próbkę chodziła wokół konsultantki na palcach żeby jej nie urazić.

    • @indasandalscat
      @indasandalscat Před 8 lety +2

      +Lizawieta Rozumiem Twoj punkt widzenia, bo sama przed rozpoczeciem pracy jako konsultantka bylam takze klientem.
      Pamietaj jednak, ze jestesmy tylko ludzmi. Czy Ty w swojej pracy jestes non stop wydajna w 100%? Czy potrafisz zachowac stoicki spokoj w obliczu ogromnego, fizycznego i psychicznego zmeczenia, presji ze strony szefowstwa i konkurencji wspolpracownikow?
      Co mowisz? Tak? My tez!:-D Ale kazdemu zdarzaja sie bledy i chwile slabosci, nawet najlepszym!
      Sa rozne zawody, niektore mniej lub bardziej wymagajace pod roznymi wzgledami. Ja jednak po kilku latach pracy z klientem patrze na niemilych sprzedawcow z zupelnie innej strony. Czesto jest mi ich po prostu szkoda. Pewnie pomyslisz, ze jestem glupia, ale ja wlasnie tak mysle. Zdarza mi sie byc chamsko potraktowana w sklepie, ale wtedy mysle o tym, co spowodowalo takie zachowanie. I jak ich praca musi byc stresujaca i ciezka, ze juz nie maja nawet sily na ludzki odruch. :-/
      Zreszta... niewazne, bo przeciez Ciebie to nie musi wcale obchodzic. Chcesz wejsc do eksluzywnej drogerii i byc obsluzona na nawyzszym poziomie. I ja Cie o to nie obwiniam, bo to jest takze moim, i moich kolezanek, celem.
      Jednak przypomnij sobie o tej dyskusji, gdy nastepnym razem w pracy natrafisz na dylemat. Gdy bedziesz musiala na czyms oszczedzic, z czegos zrezygnowac. Gdy bedziesz musiala komus odmowic. Pomysl takze o tym, gdy bedziesz planowac wydatki z mysla o zysku. W co zainwestujesz, kogo pominiesz? No co, przeciez zysk jest Twoim priorytetem, nie mozesz bezmyslnie rozdac ograniczonych srodkow kazdemu kto wyciagnie reke, co nie?

    • @MsPaulinaAurora
      @MsPaulinaAurora Před 8 lety +19

      Iza Magdalena Jeśli ktoś ma problem, bo go stresuje praca, musi odmawiać itd, to niech zmieni, a jeśli nie może zmienić, to niech nauczy sobie z tym radzić. Bo wyobraź sobie, że ktoś po ciężkim dniu pracy idzie, żeby coś sobie kupić na poprawę nastroju, to nie ma ochoty oglądać skrzywionej miny konsultantek. To nie mięsny, że ciężko. Sama pracowałąm jako taka konsultantka i jakoś mój nastrój, głupia szefowa itd nie odbijało się na klientkach. A ostatnio poszłam do drogerii, godzina ok 12, więc dopiero 2 godziny otwarte, widzę, że ma próbki całe duże pudełko, bo produkt nowość, a "szanowna bidena pani" mówi mi prosto w oczy że nie ma próbek, zakrywając pudełko częściowo ręką. I co, przemęczona była, zestresowana czy?
      Jak praca przerasta, to trzeba wybrać inną. Bo jak mechanik nie dokręci śrubki to co, zły dzień miał? A że się na drzewie zatrzymasz, to już co innego... Trzeba brać odpowiedzialność za swoje zachowanie, bo idąc do perfumerii do pracy mówią, jak wygląda praca.

  • @Msjuuliette
    @Msjuuliette Před 9 lety +335

    a może 7 najbardziej żenujących zachowań pracownic perfumerii??też byłoby ciekawie:)

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 9 lety +29

      +Mg Gg Pomyślę. Choć bardziej prawdopodobne, że zrobię materiał na temat kilku typów konsultantek.

  • @AgaKirchner
    @AgaKirchner Před 8 lety +132

    Z tym obgryzaniem pomadek to nigdy w życiu sie nie spotkałam i nie spodziewałam się tego kompletnie... Akurat to jest obrzydliwe wręcz! Co do reklamowania czy zamieniania używanych kosmetyków to szczerze mówiąc nie widzę w tym nic złego i w Stanach jest to normalne. Bo to, co nie uczula nas teraz, z łatwością może nas zacząć uczulać po dłuższym czasie użytkowania. Tak samo z np. kremami - ich działanie nie jest natychmiastowe, więc nigdy nie wiadomo, jak nasza skóra zareaguje. I tutaj płynnie przechodzę do tematu próbek - po to one są, by z nich korzystać; by sprawdzić, jak dany produkt nam zadziała i czy warto zainwestować w pełny rozmiar a nie kupowanie niczego po użyciu próbek też nie jest niczym złym. W Polsce naprawdę ciężko dostać próbki, bo wiecznie ich "nie ma"... Dodam jeszcze, że oczywiście zgadzam się, że są i tacy ludzie, którzy kłamią i zwyczajnie starają się coś wymusić, ale naprawdę nie wszyscy tacy są. A później ci szczerzy cierpią przez takie uprzedzenia, co jest przykre. Jednocześnie WIEM, że nie mówisz w filmiku o wszystkich klientkach, zrozumiałam ;)

  • @agatabrzo
    @agatabrzo Před 8 lety +68

    Co mnie denerwuje w obsłudze sklepów typu "ekskluzywna perfumeria" to właśnie ocenianie klientów po wyglądzie. Naprawdę nie zamierzam się stroić na wyjście do sklepu, aby być potraktowana poważnie. Dlatego szczerze wolę zamówić kosmetyki w internecie. Denerwują mnie te paniusie, które co tu dużo mówić są zwykłą obsługą klienta. I tylko ładna buźka sprawiła, że stoją w perfumerii a nie na stoisku mięsnym :/

  • @brendabrandonoski6456
    @brendabrandonoski6456 Před 9 lety +697

    strasznie cichy ten filmik... (dźwięk dla ścisłości) Ja osobiście, choć nie czuję się i nie wyglądam jak dziad na co dzień...zaczynam tak się czuć gdy wchodzę do perfumerii... Patrzą wszyscy na każdy ruch klienta, ochrona, ekspedientki, są aroganckie, niemiłe, dziwnie patrzą, jakby chciałby powiedzieć....: " po ch*j tu przyszłaś i tak nic nie kupisz...nie stać cie...phiiiiii''... Suma-summarum wychodzę i nic nie kupuję bo wkurza mnie taka obczaja na moje ręce, większość ekspedientek zarabia mniej ode mnie, ale czują się jakby im pawie piórko z tyłka wyrosło gdy zakładają odzież z logo np.: Sephora... NIE DZIĘKUJĘ. Nie wchodzę do perfumerii w PL od dłuższego czasu, wszystko co potrzebuję kupuję u sprawdzonych internetowych dostawców lub przy pomocy rodziny z DE. Pozdrawiam

    • @Marlena.k.u
      @Marlena.k.u Před 9 lety +77

      ja mam podobnie... dlatego zwłaszcza Douglasa omijam szerokim łukiem

    • @nav1gat0r88
      @nav1gat0r88 Před 8 lety +7

      Zgadzam się. GŁOŚNIEJ!

    • @ms.s2863
      @ms.s2863 Před 8 lety +18

      +brenda brandonoski Zoom na ochroniarzy takowych perfumerii... chodzą za klientem krok w krok i gapią się na ręce. Aż się odechciewa w ogóle w takim miejscu przebywać.

    • @wybiegane_mam
      @wybiegane_mam Před 8 lety +10

      +brenda brandonoski oj tak (!) obczajka na każdym kroku. Czasem mam ochotę powiedzieć im prosto w twarz, że nie przyszłam kraść. Odechciewa mi się zakupów jak tak się na mnie gapią i te ekspedientki i ochrona i wychodzę nic nie kupując.

    • @Alinell2
      @Alinell2 Před 8 lety +16

      +brenda brandonoski o maj gad, so true! Też zawsze czuję się jak człowiek niższej kategorii wchodząc do perfumerii, zwłaszcza do douglasa. Dlatego w 99,9% kupuję przez internet. Ekspedientki w większości robią takie wrażenie, jakby chciały powiedzieć to, co napisałaś. Eh.

  • @olguniazgr
    @olguniazgr Před 9 lety +525

    Mówisz o tym z takim przejęciem, jakbyś była właścicielką takiej perfumerii i traciła na tym biznesie tysiące złotych przez te nieszczęsne próbki. Trochę przesadziłaś z tym zestawieniem, bo łatwo jest kogoś ocenić po wyglądzie oczywiście mylnie. I jak widać nie ma na to metody: przyjdziesz w trampkach - jakaś biedaczka co nigdy nic nie kupi, przyjdziesz w futrze - przebrała się by udawać jak to mówisz "że ma milion złoty w kieszeni". Widać, że to Ty oceniasz ludzi z góry zawsze na źle. Jeżeli wydaje Ci się ze sprzedawczynie w perfumeriach są takie sprytne i tak szybko niczym duch święty prześwietlają jej zamiary i portfel, to jesteś w błędzie - większość z tych sprzedawczyń (już nie będę złośliwa i nie nazwę ich sklepikowymi) ma się za nie wiadomo kogo i aż bije od niej opinia na temat wszystkich "złodziej", "biedak" - zero profesjonalizmu i umiejętności zachowania "pokerowej twarzy". Tak jak już ktoś napisał na dole: to sprzedawczynie pracują za grosze na umowach śmieciowych, więc to po "Was" można by się spodziewać że nie stać was na jakiś tam krem.

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 9 lety +18

      +Olga .Olga Mój film nie dotyczy normalnych klientów, tylko tych "wyjątkowych" - czyli mniejszości, co wyraźnie zakomunikowałam na początku materiału. Skąd zatem wniosek, że przesadzam i za bardzo się tym przejmuję? Na przyszłość prosiłabym o uważniejsze słuchanie tego, co mówię.
      Odnośnie tego, co myślą o sobie niektóre konsultantki oraz ile zarabiają - zgadzam się z Tobą. Ten materiał NIE dotyczy jednak "sklepikowych", tylko KLIENTEK. Twoja reakcja jest zatem zupełnie nieadekwatna do tego, o czym mówię.

    • @Zastinka20abra
      @Zastinka20abra Před 9 lety +3

      czasem trzeba patrzec co dzieje sie po drugiej stronie.moze wlasnie za smieszne pieniadze konsultantki musza sie usmiechac starac z calych sil by sprzedac produkt bo skoro sprzedaz nie idzie to moze szef kogos zwolni/nie da premii,a przyjdzie taka/taki ukradnie,pouzywa testerow i wyjdzie zadowolony/a a perfumeria zostaje z 0 w kasie. Ja nie pracuje w perfumerii,ale w podobnym biznesie. Placa minimalna,a klientowi musisz wchodzo w tylek i piek ie sie usmiechac a oni jeszcze pyskuja do ciebie i stroja fochy bo ceny poszly w gore a DOSLOWNIE pare groszy(to nie pracownicy podnosza ceny tylko szefostwo),ale niektorzy tego nie rozumieja.A bron Cie Boze zebys poinformowala klienta jak chce cos extra ze musi tez extra za to zaplacic(nie jestesmy instytucja charytatywna)to fb,tripadvisor-najgorsze opinie wypisuja. wiec po czesci rozumiem autorke video,moze jest bardzo zaangazowana w swoja prace chcialaby osiagnac dobre wyniki sprzedazy a przez takich przekretow tylko same nerwy.czasami zanim ocenimy postawmy sie w czyjejs skorze ;)

    • @olguniazgr
      @olguniazgr Před 9 lety +5

      Sailor .Moon kazda praca jest ciezka dla tych ktorzy ja wykonuja, ale pracowac trzeba a nie sie zalowac nawzajem. A praca sprzedawcy jakiego kolwiek polega na "wchodzeniu w tylek" klientowi - taka profesja. Ale jezeli ja nie jestem winna czyjes kiepskiej sytuacji/humoru etc, to nie chce by na mnie sie wyladowywac, zwlaszcza gdy mozliwe ze za chwile ta osoba ma dostac ode mnie pieniadze.

    • @karolinakalemba7450
      @karolinakalemba7450 Před 9 lety +19

      +Olfaktoria sama kilka razy nawiedziłam drogerię/perfumerię (w tym Douglasa) w stanie średnio wyjściowym, bo musiałam kupić jeden produkt na już (a że zazwyczaj sieciówki nie mają nic, co bym kupowała regularnie, do tego zwracam ogromną uwagę na składy-trochę mi schodziło na łażeniu od półki do półki, raczej pomijając najtańsze produkty). W takiej sytuacji wyszłam nie raz ze względu na wzrok "konsultantek" vel śledzenie ochrony skutecznie zniechęcające do zostawienia kasy w tym miejscu.
      Psikanie się na randkę-każdy, kto kupuje perfumy mając głowę na karku najpierw dokonuje wstępnej selekcji na papierku, po czym testuje je na sobie w celu zweryfikowaniu zapachu i trwałości (na każdym rozwija się inaczej).
      Próbkowicze-sama często pytam o próbki konkretnego produktu albo typu produktu. Nienawidzę wydawać pieniędzy na coś, co wywalę po jednym użyciu-a moja cera jest mega wrażliwa, niemal na wszystko reaguje rumieniem i/lub trądzikiem. Brak biadolenia vel zachowanie poker face pracownika w sytuacji, kiedy proszę o próbki i nie robię zakupów cenię na tyle, że zawsze kiedy mam okazję wracam do tego miejsca. Tym sposobem dzięki kobiecie-jędzy (która nawet nie kryła się z wciskaniem kremu, bo jego producent daje jej najlepsze gratisy) apteka najbliżej mojego miejsca zamieszkania straciła klienta. Za to druga, kilka metrów dalej, zyskała stałego dzięki pracownicy, która w reakcji na moje desperackie poszukiwania konkretnego kremu potrzebnego na już (fala upałów, skończony i wszędzie wyprzedany ten-jedyny-i-najlepszy krem SPF 50+), dała zestaw próbek siostrzanych produktów i zasugerowała gdzie u konkurencji mogę dostać mój ideał.
      PS. Pracowałam jako ochrona w jednej z drogerii. Wiem co ludzie potrafią odwalać, ale mam też świadomość jak z normalnych sytuacji niektóre konsultantki robią dramy stulecia. Klientka specjalnie zrzuciła lakier na złość (przy okazji sama się brudząc-tak, tak, zaiste), że klientka chciała uzyskać pełną informację o kilku kremach zajmując pół godziny i na złość wybrała najtańszy (w związku z czym mam ją śledzić na kamerkach-już lecę)...

    • @szumka87
      @szumka87 Před 5 lety

      Cały przekrój, analiza psychologiczna tej grupy klientek została dokanana w oparciu o następujące elementy metodologii badania: subiektywna ocena jednej ze sprzedawczyń. W związku z tym, odniesienia do tej OPINII (a nie faktów - np. statystyk procentowych z jednego miesiąca, zestawienia ilości wspomnianych reklamacji, odgryzionych szminek) nie są zupełnie nieadekwatne. Film jest ciekawy, ale nie jest źródłem wiedzy, a jedynie propozycją subiektywnej opinii na dany temat. Nie ma więc co się oburzać na komentarze o konsultantkach, ani też na to, że film jest zwykłym, mniej lub więcej dla kogoś znaczącym, komentarzem, z którym widz może się zgadzać lub nie. :) Pozdrawiam!

  • @KeepSmiligJessie
    @KeepSmiligJessie Před 9 lety +429

    tylko raz poporosiłam o próbkę, podeczłam do kasy z podkładem, sprzedawczyni popatrzyła na mnie jak na idiotkę, zmierzyła z góry na dół i donośnym tonem stwierdziła że nie posiadają (moja mama prosiła pare dni temu o próbke tego podkładu tylko innego koloru i dostała) poczułam sie jak oszustka i złodziejka -.-

    • @rabbit12004
      @rabbit12004 Před 9 lety +27

      Też często mam takie sytuacje, albo przykład każą płacić za próbki :/

    • @myh-devils_advocate
      @myh-devils_advocate Před 9 lety +6

      +Elfica no to chyba typowo chciała Cię zbyć, bo przecież wystarczyłoby, żeby wycisnęła pompkę tego podkładu co jej zaniosłaś do słoiczka i próbka gotowa. Chyba, że akurat nie mieli testera do tego egzemplarza, bo się skończył. Ostatnio mi konsultantka wygrzebywała ostatnie resztki podkładu, który chciałam wypróbować, niestety nie starczyło mi to na pokrycie całej twarzy, więc będę musiała poprosić o tę próbkę ponownie.

    • @wika123100
      @wika123100 Před 9 lety +26

      +Ruda Myhova Na mnie Pani się popatrzyła jak na wariatke jak poprosiłam o pampke podkładu w słoiczek ...
      próbki nie dostałam co lepsze wróciłam się 5 dni później i kupiłam na chybił trafił tan podkład za prawie 200 zl
      Na szczęście podkład jest ok ...A Pani która mi odmówiła próbki sprzedawała później mi ten produkt ... A jej miną była bezcenna

  • @aniamarcinkowska6290
    @aniamarcinkowska6290 Před 4 lety +3

    Będąc w Rossmannie w Niemczech niechcący zachaczyłam rękawem kurtki i zrzuciłam dezodorant z półki , a że był w szklanej butelce więc butelka się zbiła , a zawartość wylała się na podłogę. Poszłam więc szukać kogoś z obsługi sklepu , żeby kogoś zawiadomić o tym zdarzeniu . Poinformowałam panią z obslugi sklepu i od razu powiedziałam że zapłacę za ten produkt . A ona na to, że nic się nie stało, i nie będzie to koniecznie , po czym przyniosła plastikową szufelkę , zmiotkę , szybko i sprawnie uprzątnęła bałagan . Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona 👍👍

  • @marcingiro4733
    @marcingiro4733 Před 8 lety +50

    A jak wchodzę do perfumerii jako klientka to od razu wiem, która z was jest wredną zołzą tak jak ty. Myślisz ze nie widać jak obcinacie nas wzrokiem???
    Kobieto świat się nie kończy na perfumach, twoich próbkach, ubraniach itp.
    Po takim filmiku jedynie tracisz klientki... Wole zamówić on-line niż być ocenianą przez pryzmat ubioru pani z drogerii.
    Dzisiaj w sklepie z markowymi butami byłam świadkiem sytuacji kiedy klientka mierzyła buty po czym powiedziała że się jeszcze zastanowi. Podczas gdy wyszła ze sklepu pani że tak powiem "sklepowa" mówi do koleżanki "wiedziałam że ich nie weźmie, tylko głowę zawraca" NO SORY!!! Wy jesteście dla nas ale i my jesteśmy DLA WAS!!!

  • @Shirinceylan446
    @Shirinceylan446 Před 7 lety +431

    wysokie standardy obsługi hahahahahhahahaa zwykłe sprzedawczynie a zachowują się jakby chirurgie skonczyły na prestiżowej uczelni, \śmiech na sali

    • @lowinyl
      @lowinyl Před 5 lety +16

      Nie ma takiego kierunku studiów jak "chirurgia".

  • @MamuskaDeLux
    @MamuskaDeLux Před 9 lety +94

    Wy widzicie "złe i żenujące " zachowania wśród klientów, my wśród sprzedawczyń :) To jest temat rzeka. Opiszę ze swojego punktu widzenia i od razu chcę zaznaczyć, że nie wszystkie i nie zawsze , ale w większości :) Ja wchodząc do perfumerii, najpierw jestem zmierzona od stóp do głów, potem nagabywana.. jak mówię, że na razie się rozglądam to za chwilę łazi za mną ochroniarz...a jak wreszcie wezmę coś z półki, bo się w końcu zdecydowałam coś kupić, to dopiero się zaczynają gody :)) wtedy ochroniarz znika, pojawia się przemiła pani, która by mi nieba uchyliła, ćwierka, uśmiecha się echhh...:)) a jak dokonam zakupu za pokaźną sumę, to przez chwilę mam wrażenie, że inni klienci znikneli i zostałam sama, bo wszystkie ekspedientki latają jak orszak u mojego boku :) w zamian za duże zakupy dostaję do przestestowania balsamik do ciała i kremik na noc ( każde nie starczy na pokrycie wymienionych części ciała )...a jak mówię, że wolałabym coś innego...kosmetyk, lub perfum ( bo to najbardziej mnie interesuje ) to robią wielkie oczy, bo przecież mi dały a ja wymyślam :))) i mogłabym tak pisać i pisać...ale nie wiem, czy to ma sens :))) bo przecież każdy ma własne zdanie i opinie :)) Pozdrawiam ! Ps. Mimo wszystko sens zrozumiałam, ale duch buntownika, który we mnie siedzi, musiał swoje dodać :)

  • @XXXStarSuper
    @XXXStarSuper Před 9 lety +32

    Kiedyś widziałam w Sephorze jak przyszła kobieta z niewielką walizką otworzyła ja przy stoisku z perfumami. Wypsikała wszystkie ubrania Chanel mademoiselle i wyszła. Wywaliłam oczy spojrzałam na konsultantkę a ona tylko pokręciła głową z miną "Muszę na to patrzeć codziennie"

  • @ukaszkordys5798
    @ukaszkordys5798 Před 9 lety +75

    A mnie denerwuje jak panie "ekspedientki" podchodzą do mnie po 5 sekundach i "w czym mogę pomóc" ja na to szukam perfum z wetiwerem po czym "pani ekspedientka proponuje mi zamiast perfum z wetiwerem Paco Rabanne One Million":)

  • @margaerytyrell2305
    @margaerytyrell2305 Před 9 lety +504

    Szkoda nawet słów na bzdury które tu powiedziałaś ale mam dla ciebie propozycję zanim skasujesz niewygodny dla ciebie komentarz: może zrobisz film o żenujących zachowaniach pracowników perfumerii bo jest ich bardzo dużo???? niewiem skąd Was tam biorą w tych perfumeriach ale większość to pojęcia o makijażu nie ma.

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 9 lety +12

      +Katarzyna Bartniak Dobry pomysł. Zapisuję na przyszłość. Odnośnie pojęcia o wykonywaniu makijażu (bo chyba to miałaś na myśli), to jak najbardziej się zgadzam.
      PS Skasowałabym Twój komentarz, gdyby był obraźliwy. I z pewnością tak zrobię, jeśli kiedyś taki napiszesz.

    • @margaerytyrell2305
      @margaerytyrell2305 Před 9 lety +64

      +Maggie LovesGeorge
      ostatnio po takiej "próbie makijażu" miałam wrażenie że straszę klientów galerii. Słowo daję że specjaliści do PR tych perfumerii powinni się zastanowić nad doborem pracownic, czasami jak patrzę na ich krzywe kreski, podkłady wchodzące w pryszcze, jeszcze różowej tonacji to zgroza mnie ogarnia i nie kupiłabym od takiej kremu do rąk.
      ich filozofia: Same umalować nie umiemy ale próbki ci nie damy bo żeś naciągaczka, chcesz coś to zjedz szminkę, próbkę my weźmiemy i sprzedamy na allegro. Kupuj lepiej w ciemno, bo dobrze i kompetentnie ci doradzamy. Co z tego że w sklepach innych, chociażby z odzieżą można zwrócić towar lub przymierzyć, u nas nie potrzeba, bo nasza drożyzna jest cudowna. Jak już kupisz drogą rzecz to może jak będziesz miała szczęście dostaniesz od nas próbkę kremu 60+ lub fluidu za jasnego o trzy tony. Pozdrawiamy, dziękujemy i zapraszamy ponownie!

    • @margaerytyrell2305
      @margaerytyrell2305 Před 9 lety +7

      *****
      ja ostatnio kupowałam w douglasie podkład za 269 zł i nie dostałam absolutnie nic bo pani powiedziała że nic nie ma. Ja jej nie prosiłam, bo wiem, że one takie są. Kupuję próbki na allegro, a potem podkład z internetowych perfumerii bo nie wyobrażam sobie, że muszę najpierw zapłacić za próbkę na allegro a potem kupić pełny produkt w Douglasie. nie dają próbek to nic nie kupię i tyle.
      i jeszcze idę sobie do sklepu, oglądam, wącham i wychodzę, kupić taniej gdzieś indziej.

  • @justkax3
    @justkax3 Před 9 lety +40

    Nigdy w życiu nie żebrałam o próbki, kupuję tylko to, co jest mi potrzebne ALE uważam, że w każdej perfumerii powinnam bez łaski i bez zakupu móc otrzymać próbkę konkretnego kosmetyku, którego zakup rozważam. Ja wiem, że pracownikom perfumerii najbardziej pasowałby układ "płać i spadaj", ale nie wydam 200 czy więcej złotych, np. na krem, który spowoduje masakrę na mojej skórze, a później będą problemy z reklamacją. PO TO marki kosmetyczne przekazują perfumeriom próbki między innymi. Oczywiście nie popieram kolekcjonowania próbek w celu zebrania pełnego produktu, odgryzania pomadek (o zgrozo!) itp., co nie zmienia faktu, że w większości perfumerii istnieje nieoficjalna wojna na polu próbek pomiędzy pracownikami a klientami.

  • @jolantazebala3626
    @jolantazebala3626 Před 7 lety +303

    Zwykla sprzedawczyni a zachowanie jakby byla dyrektorem znanej firmy kosmetycznej

  • @TheNiunia1902
    @TheNiunia1902 Před 8 lety +97

    Olfaktoria - chciałabym zobaczyć jak Ty na co dzień obslugujesz Klientki.

  • @arrktyczna
    @arrktyczna Před 9 lety +39

    Mam trochę mieszane uczucia po obejrzeniu tego filmu... Mam 19 lat, jestem normalną kobietą, robię ZAKUPY w perfumerii jak każda kobieta. Jest mi bardzo przykro, że niektóre Panie ekspedientki traktują mnie totalnie inaczej niż inne klientki. Zdarzyły mi się parę razy niezbyt przyjemne sytuacje gdzie np prosząc o próbkę perfum (to chyba normalne że jeżeli zastanawiam się nad zakupem chciałabym przetestować je trochę dłużej, w końcu nie wyrzucę kilkaset złotych w błoto, ponieważ nie mogę sobie na to pozwolić) spotkałam się ze skanującym spojrzeniem "Pani konsultantki" oraz wymijającą odpowiedzią "skończyły nam się pojemniki na próbki", mimo iż przed chwilą widziałam jak owa Pani konsultantka z uśmiechem daje dużo więcej próbek jakiejś Pani przede mną. No cóż. To że jestem młoda nie oznacza że na każdym kroku próbuję wyłudzić coś za darmo "bo mnie nie stać". Fakt, nie zarabiam, jeśli już podejmuję się prac dorywczych, ale potrafię umiejętnie dysponować swoim budżetem i jeżeli idę do perfumerii, kupuję coś droższego ponieważ wolę inwestować w jeden dobry kosmetyk niż 150 tańszych, które niekoniecznie działają, chciałabym być traktowana jako osoba poważna i poproszenie o próbkę to nie jest jakiś wielki skandal. Od tego próbki są, czyż nie? Nie mówię tutaj o nadużywaniu tego przywileju.

  • @marlenanika6748
    @marlenanika6748 Před 8 lety +26

    moim zdaniem trochę przesadzasz. Poproszenie o próbkę podkładu uważasz za żebranie?

  • @FraLine
    @FraLine Před 8 lety +15

    A we Francji, w perfumeriach, do ktorych chodze jest tak:
    W Nocibé (francuski Douglas) kazdy moze poprosic o 3 wybrane probki perfum. Pani napelnia fiolki z testerow stojacych na polkach i nie ma wymowek, ze sie cos skonczylo.
    W Sephorze sprzedawczynie po zakupie same proponuja spryskanie klientki wybranym zapachem lub nowosciami.
    W Beauty Success, czy kupuje cokolwiek czy nie, dostaje probki wszelkie - kremow, kolorowki itp. Kupujac perfumy ZAWSZE ekspedientki dokladaja mi fiolke do wyprobowania zanim otworze pudelko. Jesli zapach sie nie sprawdzi, w kazdej chwili moge wymienic a pudelko trafi spowrotem na polke. Malo tego- jesli pytam ekspedientke czy jakis zapach jest dobry jakosciowo czy nie do konca- nigdy jeszcze mi sie nie zdarzylo, zeby opowiadano mi w samych superlatywach tylko po to zebym kupila albo zeby wciskano mi cos na sile! A w Polsce czesto tak sie robi.
    Malo tego, zdarzaja sie drogerie, w ktorych drozsze kosmetyki zamyka sie na klucz a o testerach mozna tylko pomarzyc :/ W taki sposob kupilam sobie zima perfumy Calvina Kleina, ktore okazaly sie totalna klapa! Zapach kompletnie mi nie lezy, nie trzyma sie na mnie praktycznie wcale a nawet nie moge ich zwrocic.
    A juz ochroniarze, ktorzy przesladuja klientki to tragedia. Kiedys sie jednego spytalam czy przyszedl mi doradzic... Rowniez tamtej zimy wybralam sie do Rossmanna na Pietrynie. Przy kasie mialam zaplacic lacznie 600 pln z kawalkiem wiec pani laskawie wydala mi jedna probke kremu, ktora byla przeznaczona dla osob 50+! Nic sie nie odezwalam bo stwierdzilam, ze moja mama sie z niej ucieszy. Potem okazalo sie, ze zabraklo mi doslownie kilku zlotych a kantor byl juz zamkniety wiec zrezygnowalam z jednego produktu za 10 zl- wtedy pani ekspedientka zabrala probke spowrotem ;)
    Zreszta, sama pracowalam w kilku drogeriach- rozne rzeczy sie tam dzialy... Lacznie z kierowniczka, ktora robila konkursy pracownicom- ktora wiecej sprzedala, dostawala jakis lepszy kosmetyk- w ten sposob udalo mi sie wygrac przeterminowany roz do policzkow i niebieski tusz, ktory sie nie sprzedal ;) Od tamtej pory nie bawilam sie w konkursy bo naciaganie klientek tylko po to, zeby cos dostac to paranoja. A jeszcze dodam maly smaczek:
    Kiedys w drogerii Natura, doradzalam jednej stalej bywalczyni tusz do rzes. Powiedzialam, ze mascara XY jest swietna ale niestety zostaly nam tylko brazowe- w tym wypadku jesli chce to niech poczeka na dostawe albo pokaze jej inna, rownie dobra. W tej chwili do akcji wkroczyla szefowa, powiedziala, ze sama doradzi klientce i poprosila mnie o podejscie do kasy. Po chwili juz skanowalam tusz, ktory stal w szafie od miliona lat i z pewnoscia po jego uzyciu efekt pandy byl murowany. Kiedy pani wyszla z drogerii, szefowa poprosila mnie na slowo i powiedziala: najlepszy produkt to taki, ktorego jest najwiecej na stanie. Zawsze.

  • @eelanaodel2030
    @eelanaodel2030 Před 9 lety +100

    Zgadzam się z niektórymi wypowiedziami, ale jednak dawanie próbek według mnie jest ważne, bo jesli ktos chce kupić podkład za 200zl to jednak czegoś od niego wymaga a jesli nie przetestuje go to moze trafić na produkt, który go nie usatysfakcjonuje.Mówie to z doświadczenia, kiedyś pewna pani z drogerii Sephora bardzo niemiło potraktowała mnie,gdy "dobierając" mi podkład(to było bardzo dawno temu) nie dość, że nie zgadzała sie z moimi wyborami (ja chciałam podkład matujący a ona, że nie, bo rozświetlający będzie idealny do mojej cery) to na dodatek prawie wymusiła na mnie kupno podkładu, który nie dość ze w domu okazał sie zbyt ciemny to dodatkowo niespełniał moich oczekiwań (chociaż dokładnie powiedziałam jakie mam wymagania).Jesli dostałabym próbke tego podkładu, który pani tak zachwalała i obiecywała, że będzie dobry nie wydałabym pieniędzy na marne, nie zdenerwowalabym sie i dodatkowo perfumeria Sephora nie straciłaby klientki :)

  • @rosiefreia
    @rosiefreia Před 8 lety +36

    Pamietam jak byłam w Douglasie ze 2 lata temu przed studniówką, chciałam sobie kupić jakiś podkład i inne bzdetki, które byłyby mi potrzebne. Pojechałam z mamą, bo najbliższy nam Douglas znajduje się około 40km od naszego miasta. Byłam ubrana w legginsy, koszulkę, adidasy i ciepłą bluzę, mama jakoś podobnie. żadna z nas nie byla umalowana, ja na dodatek miałam gorączkę, więc robiłyśmy wspaniały obraz zaniedbanych bab, co to weszły do jakże luksusowej perfumerii. Dało się to wyraźnie odczuć w zachowaniu pań "konsultantek", które prychały i parskały i na dodatek UCIEKAŁY przed nami po całej perfumerii, żebyśmy tylko się nie zapytały o coś :O Sytuacja jednak magicznie się odmieniła, kiedy zaczęłyśmy wkładać do koszyka produkty... Pomijam już tu makijażowe rzeczy, bo pani znalazła się przy nas, kiedy w koszyku wylądowały moje ulubione perfumy Marc Jacobs Daisy, a mama wybrała sobie Alieny Thierrego Muglera. Pani wręcz sprintem nas dopadła i potem do końca zakupów doradzała szczebiocząc... Zostawiłyśmy tam chyba z 800 zł, a na wejściu zostałyśmy potraktowane jak śmieci.

    • @PB-07
      @PB-07 Před rokem

      Może uciekały bo słusznie bały się że się zarażą?

    • @kala7650
      @kala7650 Před rokem

      ​@@PB-07Ale autorka komentarza pisze, że później dopadły je szczebiocząc, więc jak widać banknoty nie przenoszą grypy

  • @kasiapietka7678
    @kasiapietka7678 Před 8 lety +16

    pamietam jak kiedys poszlam do Douglasa na wieksze zakupy, wiedzialam czego potrzebuje tusz, podklad, zestaw do pielegnacji twarzy itd. wiec od razu pani konsultantce powiedzialam co i jak i przy kasie owa pani konsultantka wypalila 'skad taka mloda dziewczyna ma tyle pieniedzy na takie kosmetyki' takie wscibstwo tylko w Polsce :)

  • @falconek602
    @falconek602 Před 8 lety +153

    czy tylko mnie nie podoba się zapach Chanel no. 5? (jestem kobietą)

    • @lilicodename47
      @lilicodename47 Před 8 lety +2

      +falconek602 ja tez za ni nie przepadam - nie ma w nim ciepła i pozytywnej energii - nie znosze też przesłodzonej euphoriii CK - a każda "subiektka" z SYFORY próbowała mi je wcisnąć nieomal na siłę - że niby się przekonam jak ponoszę ;( i kupuje takich zapachów

    • @legendakrolewskiegopapieru4101
      @legendakrolewskiegopapieru4101 Před 8 lety +2

      +falconek602 u mnie cała rodzina nienawidzi tego zapachu!
      syn uważa że to - mydło
      mąż - rosół
      ja - kurz

    • @lewiscarroll6556
      @lewiscarroll6556 Před 6 lety +2

      ja ten zapach uwielbiam ale jest ob specyficzny i jak komuś się nie podoba to są inne wersje zapachowe Chanel np. Mademoiselle

    • @foffcia19
      @foffcia19 Před 5 lety

      falconek602 dodam do tego słonia Kenzo jedno i drugie tragedia

    • @stokrotka5874
      @stokrotka5874 Před 5 lety +1

      Od dziecka słyszę wszędzie o kultowym Chanel no.5. Nigdy nie zrozumiem fenomenu tej wstrętnej, duszącej i odpychającej woni ;) No ale cóż,o gustach ponoć się nie dyskutuje.

  • @bartomiejhunter
    @bartomiejhunter Před 8 lety +19

    Na studiach dorabiałem m.in jako ochroniarza w tych perfumeriach i wiem jakie tam pustaki pracują i jak traktują potencjalnych klientów. Jedną z nich nazwaliśmy "Joker" bo była tak paskudnie wymalowana i z tym identycznym wymuszonym sztucznym uśmiechem.

  • @rudaa82
    @rudaa82 Před 9 lety +16

    Pracuję w sklepie z chemią gospodarczą i kosmetykami i sama miałam taką klientkę,która przyszła złożyć reklamację na kulki brązująco-rozświetlające twierdząc,że już tydzień łyka po jednej kulce i nie widzi efektów!!!!
    A do moich ulubionych sytuacji u mnie w sklepie zaliczam taką:Klientka prosi o krochmal Ługa (przeznaczony jest on do płukania firan czy pościeli)pytam czy podać małą czy dużą butelkę,a pani na to że zapomniała zapytać lekarki ile wlać tego krochmalu do wanienki z wodą,bo pani doktor zaleciła wykąpać dziecko w krochmalu żeby ustąpiła wysypka!!!!!!Boże kochany...przecież to napewno chodzi o taki krochmal z wody i mąki ziemniaczanej-mówię a kobieta na to że musi jednak dopytać lekarza.......kurcze!!!uratowałam dzieciaka przed kąpielą w chemikaliach !!! lekarka na pewno nie przypuszczała że kobieta nie wie o co chodzi!!! czasem tempota niektórych moich klientek jest bezgraniczna!!!

  • @dariuszexoxo
    @dariuszexoxo Před 8 lety +81

    Jestem trochę zażenowana tym filmikiem. Wiele ekspedientek to paniusie lub osoby niedouczone, wietrzące spisek. Jesteście zwykłymi sprzedaczyniami a uważacie się za lepsze bo malujecie się testerami lub kosmetykami otrzymanymi za darmo. Pokazuje to to że macie dokładnie ten sam poziom co osoby z których tak drwisz. Żebranie o próbki? To kpina! Czy dostanie próbki to jakieś wyróżnienie? Ponad to wiele z was, cudownych ekspedientek, też powala swoją inteligencją. Dobieranie pomarańczowych pudrów i podkładów do bladej cery i nieznajomość produktów to szczyt lodowej góry. Jeżeli nie zarąbałaś ani jednej próbki i testera z perfumerii, nie jarąc się tym to ja jestem Jezus :P Krytykujesz kobietę która nie chciała dać Ci kremu za 1000zł a szydzisz z każdego który próbuje go dostać za darmo lub taniej, podejrzewam że na miejscu tamtej kobiety wysłałabyś również pusty słoik. NIGDY WIĘCEJ DOUGLASA!!!

    • @bellissimabeautyblog9006
      @bellissimabeautyblog9006 Před 6 lety +3

      dariuszexoxo Część wypowiedzi dotycząca 'jaraniem się z zarąbania próbki lub testera" spowodowała u mnie opad szczęki na podłogę? Naprawdę myślisz, że każdy przynajmniej raz coś ukradł i się tym, jak to ujmujesz, "jarał"!? No to ucz się powoli chodzenia po wodzie, bo ja na przykład nigdy niczego nie ukradłam, 'nawet' próbki, uważam że kradzież jest zła i niemoralna.

    • @dariuszexoxo
      @dariuszexoxo Před 5 lety +2

      @@bellissimabeautyblog9006 mam na mysli pracownice douglasa, ktore calymi reklamowkami wynosza probki i testery ktore powinny byly zostac przeznaczone dla klientow na polke, a laduja na allegro albo na prywatnych polkach

    • @bellissimabeautyblog9006
      @bellissimabeautyblog9006 Před 5 lety +1

      @@dariuszexoxo A to inna inszość :) z większością Twojej wypowiedzi się zgadzam!:)

  • @Krysti559
    @Krysti559 Před 9 lety +430

    Mam pytanie: do czego zatem służą próbki? Dlaczego panie ze sklepów należy prosić o próbki? A jeszcze podam taki przykład, często widuję w sobotę na targu panią która spracuje w pewnej markowej perfumerii i sprzedaje próbki np kremów, sam kupiłam u niej krem pod oczy Lancom i próbkę perfum. No to jak z tym wszystkim jest?

    • @caultfouu
      @caultfouu Před 8 lety +63

      +Małgorzata Sz myślę, że wszyscy to wiedzą, nie musisz wklejać po 10 razy tego samego komentarza. To nie tajemnica, że nawet osoby które proszą o próbkę sporadycznie, kiedy naprawdę tego potrzebują, są traktowane opryskliwie i wręcz chamsko. TO SIĘ DZIEJE NAGIMINNIE. Tak więc nikogo nie interesuje, że jest ta grupa wyłudzających - ich istnienie nie upoważnia konsultantek do podchodzenia do każdego klienta jak do potencjalnego złodzieja. A, po raz kolejny to powtórzę - WSZYSCY wiemy, że tak jest.

    • @magdaurbanczyk2656
      @magdaurbanczyk2656 Před 6 lety

      Krysti559 gdzie to ? 😂😂

  • @zuzannawarzywo3167
    @zuzannawarzywo3167 Před 8 lety +33

    drży ci głos jakbyś była bardzo zdenerwowana

  • @kaVioribigoS
    @kaVioribigoS Před 9 lety +66

    Słyszałam o wynoszeniu pojedynczych kulek z pudru(Meteoryty Guerlain), a także
    o reklamacji antyperspirantu w kulce- pani wkręcały się włosy :D
    Info potwierdzone /Neti

    • @noob1005
      @noob1005 Před 9 lety +5

      OMG!!!

    • @noob1005
      @noob1005 Před 8 lety +1

      +NemoTheEight chyba do kolan o.O

  • @me85eve
    @me85eve Před 8 lety +47

    Kiedy konsultantka z brwiami odrysowanymi od szklanki lub linijki testuje mi odcien podkaldu na zuchwie, widzac, ze moja twarz ma inny kolor niz reszta ciala to mam ochote krzyczec! Napewno, jak w kazdym zawodzie, znajda sie trudni klienci, ale temat konsultantek i ich ignorancji wobec klientek oraz braku wiedzy to rowniez temat rzeka!

    • @nadiareglinska1629
      @nadiareglinska1629 Před 8 lety +7

      +Mlle Ewa Okolice żuchwy i okolica szyi jest naturalnym odcieniem twojej skóry. Kolor podkładu musi być dobrany też do szyi aby nie było dziwnego ,,przejścia'' kolorystycznego. :)
      Pozdrawiam :)

  • @patrykkowalski8355
    @patrykkowalski8355 Před 8 lety +39

    Troszkę bez sensu jest czepianie się, lub szufladkowanie ludzi którzy "testują" perfumy do klientów z katergorii "żenujących zachowań".... Gdyż nikt inteligentny nie będzie w ciemno kupował perfum. Poza tym chyba powinnaś mieć wiedzę, że zapach jest uzależniony od skóry danej osoby, poszczególna nuta, baza końcowa jest generalnie ta sama. Niemniej jednak nawet same pracowniczki perfumerii, preferują psiknięcie sobie na nadgarstek, a jeśli chcemy sprawdzić kilka to co ? :). kartonik/papierek/pasek do testowania, jest ok ale to wciąż "papier" który zaburza kwintesencje zapachu. A to, że akurat dzisiaj nie kupimy bo musimy się nad tym zastanowić, to nie nasza wina.
    Nie każdy podejmuje decyzje, czy wyda akurat teraz 500 PLN, czy nawet 1000 PLN, na 3 zapachy. Rozumiem, że możesz pochodzić z zamożnej rodziny, ew. mieć faceta która Ciebie utrzymuje, także praca jako ekspedientka, czy nawet kierownicza za de facto śmieszne pieniądze jest wystarczając dla Ciebie. No ale jednak troszkę szacunku do klienta :P. Ty jesteś dla niego, a nie od na Ciebie.

  • @gocek6732
    @gocek6732 Před 8 lety +19

    rozumiem Twoje poirytowanie związane z tymi zachowaniami, ale musze zwrócić uwagę, jak wiele osob przede mną, na zachowanie konsultantek w drogeriach. mam 17 lat, nie zarabiam na siebie. ale należę do osób ktore raz na jakiś czas wolą kupić np dobre perfumy za pieniądze np z urodzin, albo zapytac o rodzaj podkładu do mojej cery. nie ubieram się jakoś szałowo, powiedziałabym, że jak przeciętna licealistka i tutaj tracę szansę na jakieś godne potraktowanie w douglasie albo sephorze. robi mi się wręcz gorąco i głupio kiedy ochroniarz chodzi za mną krok w krok, każda konsultantka patrzy na mnie z góry i po minucie odechciewa mi się zakupu a od niedawna wgl tam nie wchodzę. jak dla mnie - żenada.

  • @21Yennefer
    @21Yennefer Před 9 lety +80

    Klientki tak by się nie zachowywały gdyby każda była traktowana po ludzku :) Konsultantki oceniają nas przez pryzmat stylu, pozorów i traktują z wyższością i pogardą jak ktos odbiega od ram w ich głowach :)

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 9 lety +6

      +21Yennefer Skoro konsultantki tak źle Was traktują, to dlaczego nie zwracacie im na to uwagi? Dlaczego nie informujecie o tym ich przełożonych?

    • @karolinaludwicka5811
      @karolinaludwicka5811 Před 9 lety +12

      +Olfaktoria Bo często ich zachowanie jest odbiciem polityki marketingowej i sprzedażowej sklepu i skarga niewiele wniesie. Ale masz racje może powinno sie to zrobić. Mało kto ma jednak czas i ochotę na awantury w sklepie i wypisywanie skarg, ze Pani konsultantka była niemiła. Klient z reguły głosuję nogami i po niemiłej sytuacji niechętnie do sklepu wróci. Ja bardzo polubiłam za granica siec Marionnaud, świetna dyskretna i taktowna obsługa klienta i wyszkolony personel. Btw w tym sklepie byłam niedawno świadkiem sytuacji, kiedy Pan, który przyszedł z synkiem spryskiwał sie od stop do głów perfumami, nic sobie nie robiąc z zażenowanych min klientów i obsługi sklepu.

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 9 lety +4

      +Karolina Ludwicka Czyli niezadowolony klient nie ma czasu i ochoty na to, by zwrócić konsultantce uwagę ad personam, ale na to, żeby pisać na ten temat elaboraty (jak co poniektórzy) już tak. Ciekawe. Skoro pozwalają sobie na brak szacunku i NIC z tym nie robią, to są współodpowiedzialni za taki a nie inny stan rzeczy, nie sądzisz?

  • @Katsumi31
    @Katsumi31 Před 9 lety +57

    Uważam, że niestety po obu stronach są osoby, które trzeba omijać szerokim łukiem. Sama czasami widzę, jak okropni potrafią być klienci w drogeriach, gdy jestem tam na zakupach. Czasami, aż nie chce się po nich sprawdzać (nawet na ręce jakiegoś kosmetyku). Ja rozumem, że niektórzy chcą wziąć próbkę (sama tak robię, w szczególności jak szukam produktu, który ma kosztować 200zł). Zrozumiałabym sprzeciw ekspedientek, gdyby w Polsce była taka sama polityka jak w USA czy Kanadzie, czyli jak mi podkład nie podejdzie, nie spodoba się to mogę zwrócić (chociaż dla perfumerii bardziej ekonomiczne jest rozdawanie próbek, więc lepiej dać próbkę i tym przekonać klienta niż mieć notoryczne zwroty).
    Niestety konsultantki w naszych drogeriach także nie są najmilsze, więc często rezygnuję z zakupu w danej drogerii i idę do innej, bo jakość obsługi jest niebo, a ziemia, albo zamawiam przez strony drogerii. Gdyby konsultantki zmieniły podejście do klienta, to od razu byłoby lepiej dla obu stron. Wchodząc w USA do jakiejkolwiek bardziej ekskluzywnej drogerii czuję się jak VIP i każda ekspedientka traktuje tam tak każdego klienta, a w Polsce.... traktują cię często jak śmiecia. Ehhh....czas zmienić politykę sprzedaży w Polsce

    • @jagodamaj7663
      @jagodamaj7663 Před 5 lety

      Bo pewnie w usa lepiej.zarabiaja. Jak pracownik zadowolony to klient zadowolony...

  • @StylizacjeTv
    @StylizacjeTv Před 9 lety +502

    Zajebisty film! W zyciu nie slyszalam o zjadaniu kremu i odgryzaniu szminki 😋 nie wpadlabym na to!

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 9 lety +30

      +stylizacjeTV Ja też bym na to nie wpadła. Jak widać - ludzka wyobraźnia nie zna granic :D

    • @emilkaroszkowska7625
      @emilkaroszkowska7625 Před 8 lety +3

      U stylizacje zgadzam sie zdaje isty film !!!

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 8 lety +7

      +Emilka Roszkowska Można się trochę pośmiać ;-)

    •  Před 6 lety +1

      stylizacjeTV ja już słyszałam o jedzeniu tego kawioru.😜😂Więc coś w tej historii musi być :)

    • @bartib6765
      @bartib6765 Před 5 lety +2

      X D

  • @skorwon
    @skorwon Před 8 lety +9

    Hitem była sytuacja w Sephorze, gdy przy zakupie jakiegoś produktu pani przy kasie, nie omieszkała mi zauważyć, że do zakupu wręcza mi darmową próbkę podkładu takiego super eksluzywnego. W związku z tym, że zawsze mam problem z doborem podkładu z powodu bladego lica, zaciekawiona wyciągnęłam próbkę z torebki, patrzę a tu odcień jak dla murzynki. Grzecznie zwracam się do pani, że to w ogóle nie jest mój odcień skóry i czy mogę prosić o coś jaśniejszego, a w odpowiedzi usłyszałam jedynie: "nie ma!'. Więc wyciągnęłam próbkę, położyłam na ladzie i dodałam, że w takim razie dziękuję za taką próbkę, bo do niczego mi ona nie posłuży. Nie znoszę takich giftów. Traktuję je na równi ze spamem na poczcie mailowej. Tak samo jak nie cierpię w drogeriach i aptekach: Polecam krem, polecam tran... Ktoś kto wymyśla te strategie sprzedaży jest kretynem czy mnie uważa za kretynkę? A jeszcze większego śmiechu warta jest strategia Stradivariusa, który swego czasu wpadł na pomysł, żeby pracownik w przymierzalni "zaprzyjaźniał" się z klientem poprzez przedstawianie się i pytanie o imię klientki, które zapisywał na tabliczce...żenada

  • @ThePhenny89
    @ThePhenny89 Před 8 lety +4

    Chciałabym tylko przytoczyć 2 sytuacje, które miały miejsce dzień po dniu. Nie są to drogie perfumerie, ale apteki i również jasno pokazują jak w różny sposób można traktować klienta.
    Byłam w trakcie leczenia Izotekiem (wymiana całej pielęgnacji)
    1. Superpharm Toruń - Pani zapewniała mnie o super zaletach kremu, kiedy jednak wytłumaczyłam swoją sytuację i poprosiłam o próbkę, zostałam zmierzona od stóp do głów i usłyszałam "Nie mamy próbek, ale zapewniam Panią, że krem jest super. Wkładamy do koszyczka" i głupi uśmieszek.
    2. Apteka w Plazie Toruń - również wytłumaczyłam sytuację i kupiłam miniaturki z Claudel - krem do rąk i balsam do ust za 29 zł. Dostałam do tego cały worek próbek m. in. bardzo drogich firm, gdzie krem kosztował 500=600 zł za 50 ml. Nie dostałam jednej próbki tylko kilka, żeby sprawdzić parę dni pod rząd, czy chociażby mnie nie zapycha albo nie ma reakcji uczuleniowej. Pomimo, że był to grudzień dostałam również próbki kremów z dużymi filtrami, bo jak Pani stwierdziła "jak nie teraz to później sobie Pani sprawdzi" - można? można.
    Logicznym jest, że zakupy zrobiłam w aptece w Plazie.

  • @kingag7936
    @kingag7936 Před 6 lety +14

    Kto przyszedł poczytać komy?:)

  • @magorzataolewska7826
    @magorzataolewska7826 Před 8 lety +108

    Jedna brew ciemniejsza?

    • @majusia3349
      @majusia3349 Před 7 lety +81

      Małgorzata Jabłońska może inna próbka z drogerii xd

    • @adriannakucewicz7797
      @adriannakucewicz7797 Před 6 lety +8

      Małgorzata Jabłońska ma z jednej strony lampę która nie świeci przecież równomiernie xd jełopy

    • @izabellalambert
      @izabellalambert Před 6 lety

      Ach ta zazdrość 😂😂

  • @petitepapillon8831
    @petitepapillon8831 Před 8 lety +29

    taka sama sage o zenujacy zachowaniach moznaby nakrecic o pracownicach perfumerii. Przykladem jest odlewanie perfum, zlewanie balsamow, zelipod prysznic itp czy chociazy wykonywanie swojego makijazu kosmetykami z perfumerii przed otwarciem sklepu. Kij ma zawsze dwa konce. Faktem jest ze wszedzie znajda sie chamy i zlodzieje. Pozdrawiam :)

    • @emiliadubanska1975
      @emiliadubanska1975 Před 7 lety +2

      Petite Papillon nie każda kobieta robi te rzeczy i nie każda konsultantka

    • @jagodamaj7663
      @jagodamaj7663 Před 5 lety

      Makijaz konsultantek to tez marketing sprzedażowy. Czesto tym makijazem sprzedaja produkty. A.nie zarabiaja na tyle aby sobie kupic pełnowartościowe produkty do pelnego makijażu.

  • @patipati9105
    @patipati9105 Před 7 lety +13

    Słucham i nie wierzę... dziwne,że konsument chce przetestować kosmetyk? chyba tylko w polsce...,,konsultantki,, są wyniosle i nie miłe.. a testery często wynoszą...(nazwijmy je po prostu zlodziejkami)litości...

  • @izabelakrajnik1090
    @izabelakrajnik1090 Před 8 lety +11

    Ja do Douglasa nawet nie wchodzę bo obsługa jest niemiła dla osób, które nie wyglądają na kasiaste. A wiem, że wyszlabym z torbą droższych produktów. Jak dobrze że jest internet i małe, prywatne drogerie.

  • @Wampirek29
    @Wampirek29 Před 8 lety +8

    Miałam taką "próbkowiczkę" w klasie w liceum (kiedyś nawet była moją bliższą koleżanką, stąd też wiem o całym procederze), notorycznie biegała po różnych perfumeriach i zbierała wszelkie możliwe próbki drogich podkładów : "bo po co ja mam płacić za podkład tyle pieniędzy jak mogę go mieć za darmo". Najlepsze w tym wszystkim jest to, że potem w szkole chwaliła się ile to ona nie wydaje na kosmetyki i robiła z siebie hrabiankę :)

  • @OlaFurtak
    @OlaFurtak Před 8 lety +21

    nie rozumiem dlaczego tak się oburzasz tym że niedostała kremu za 1000zł, no nie dostałas i koniec,to nie jest koniec świata, nie uważasz? poza tym w chwilii obecnej sama wychodzisz na próbowiczkę. I nie chciałaś tej marce pomóc, tylko uzyskac krem którego zapewne sama sobie nie kupisz -,-

  • @magdalenaliput81
    @magdalenaliput81 Před 9 lety +38

    Ale historie! Najbardziej ująła mnie ta o zjadaniu szminek i kremów. W jednym z centrów handlowych w moim mieście bardzo często można spotkać nastolatki pachnące Be Delicious DKNY. Nie sądze, aby wszystkie używały własnego flakonu :)
    Ja kiedyś byłam z kolei potraktowana nieładnie przez sprzedawczynię w Douglasie. Kupowałam perfumy Hugo Bossa dla Taty. Pani, która mnie kasowała była niemiła i opryskliwa, a na dodatek próbkę produktu dostał tylko mój chłopak, z którym tam byłam. W zasadzie to może nie zwróciłabym na to uwagi, bo przecież kupowałam męskie perfumy, etc. Ale dziewczyna obok, która była obsługiwana przez inną Panią dostała kilka rożnych próbek za tańszy zakup. Byłam zniesmaczona tym zachowaniem.

    • @ameljaamelja355
      @ameljaamelja355 Před 9 lety +1

      Magdalena Liput Majne God zeżreć krem za ponad tysiaka, co za mózgi....Zjadaniem pomadek zabiłaś mnie :D

    • @brakslow5131
      @brakslow5131 Před 8 lety +16

      +Magdalena Liput
      Zazdrość. Albo o to, ze Cię stać na takie perfumy, albo o faceta!
      Te laski z perfumerii tylko robią takie wrażenie, są wymalowane i wypachnione za firmowe pieniądze, a w rzeczywistości zasuwają jak służące od samego rana do nocy (galerie są przecież czynne od 9 - 22 za grosze kochana, ZA GROSZE! jak ma taka 1600 brutto może 1800 to cud.
      wiesz jaką to rodzi frustrację? wchodzi dziewczyna w trampkach i kupuje flakonik za 400 zl? jaki ma bool doopy taka wielka pani z douglasa? hehehe daj spokoj. olać i robić swoje.
      one muszą próbki kraść i sprzedawać na allegro bo by nie wyżyły

  • @zletrafileskotku
    @zletrafileskotku Před 7 lety +36

    Po pierwsze, można też nakręcić film jak Panie jak to nazwałaś "konsultantki" podchodzą do klientów, przede wszystkim, jak ktoś już napisał ochrona! , są przeokropni, i no naprawdę Panie konsultantki, zrozumcie że żadna zdrowa kobieta nie wybiera się na zakupy w szpilkach itp, często wpadam na zakupy po pracy, potargana i w nieświeżym makijażu, i za każdym razem kiedy wchodzę do douglasa zastanawiam się keidy ochroniarz mnie wyprowadzi, bo łazi krok w krok, druga sprawa jest taka że nie rozumiem, o co chodzi z tymi próbkami?, tak Was boli że ktoś prz ed kupieniem kremu za pareset złotych prosi o próbkę, lub też dwie, bo po jeden 2 ml próbeczce średnio można cokolwiek wytestować... nie mówimy o worze próbek -żeby zrobić sobie z tego pełnowartościowy krem! a o dwóch, trzech próbkach, serio, dla takiej sieci jak douglas to aż tak wiele?, poza tym z tego co się orientuję w takich perfumeriach typu sephora, douglas i inne próbek przeróżnych jest od cholery, pracuję w aptece osiedlowej, malutkiej, i wiem, że próbek mamy tysiące, może nie mamy kremów po 500 zł w zwyż , ale też są drogie kosmetyki typu nuxe i tych próbek zawsze dostajemy mnóstwo! i nigdy nie mamy prooblemów z tym żeby komuś ją dać! bo przeciez to tylko próbka, a i tak ona ma datę wazności..., przecież chyba po to one są, żeby ktoś sobie przetestował krem, który kosztuje kupę kasy, pracując w takiej perfumerii, macie na bank różnego rodzaju kremy dla siebie za free do testowania, na dużych rabatach czy od przedstawicieli czy też za dużą sprzedaż, wiem, bo w aptekach tak jest i wątpię że w perfumeriach nie, i dlatego nie rozumiem czemu tak bardzo "boli" was, danie kilku próbek klientowi...Ehh...

  • @karolinamarkowiak1703
    @karolinamarkowiak1703 Před 7 lety +524

    Pozdrawiam z Rossmanna :) Może to nie Douglas, ale zdecydowanie większość opisanych zachowań mogę niestety tylko potwierdzić. :( Plus: Nagminne jest też otwieranie pełnowartościowych produktów pomimo wystawionego testera. Lub przy jego braku, upieranie się że przecież nie kupi czegoś co nie wiadomo jak pachnie. Ok. Zgoda to wkurza. Ale to przejdź się do innego sklepu, w którym taki tester jest dostępny, a NIE otwieraj produkt! Testery to nie to samo co produkty! Są przysyłane oddzielnie i sklep jest z nich inaczej rozliczany niż ze STRATY produktu. (Nie naklejamy naklejek "tester" na produkt przeznaczony do sprzedaży, a nie wiedzieć czemu wielu paniom wydaje się, że tak to działa). Miałam też kiedyś taką sytuację, iż pewna klientka bardzo się rozpychała (w dosłownym znaczeniu tego słowa) na regale z perfumami i własną ręką z jednej z wyższych półek zrzuciła nie tester, a pełnowartościowy zafoliowany produkt. Wiadomo co się dzieje kiedy szklany flakon spotyka się z podłogą. Perfumy wylały się wewnątrz opakowania i z pewnością nie nadawały się już do niczego a tanie też nie były. Klientka bez żeny odwróciła się z zamiarem odejścia. Przecież co złego to nie ona, prawda? :( Mało tego, kiedy zwróciłam jej uwagę parsknęła na mnie rzucając niedbale: "No to co? Stłukło się to pani posprząta!" Dobija mnie kiedy ludzie uznają że zrzucone i zniszczone przez NICH produkty, "same spadły z pułki" i uciekają zamiast to komuś zgłosić i przeprosić. Tak, PRZEPROSIĆ! Klienci: zdajcie sobie sprawę z tego, że to jest finansowy problem dla sklepu! >:( Takie rzeczy jak stłuczone perfumy, podkłady, rozsypane pudry, róże, lakiery do paznokci, NAS (jako sklep) to kosztuje! Warto przyznać się do tej "zbrodni" i taktownie przeprosić. Obsługa zupełnie inaczej cię odbierze, drogi kliencie jeżeli chociaż użyjesz tej magicznej frazy i powiesz, że ci przykro. :)

    • @buraczek96
      @buraczek96 Před 7 lety +28

      Witaj koleżanko z branży!
      Zgadzam się... Chociaż głupie 'niechcący strąciłam, przepraszam' i od razu inaczej by rozmowa wyglądała...
      I co do testerów to też porażka... Nieważne, czy jakieś Lovely czy L'oreal- 'to nic, że jest tester, otworzę sobie oryginał, a potem wezmę (albo i nie) to, co jest zapakowane' :

    • @arisai-a8061
      @arisai-a8061 Před 7 lety +38

      Ja jestem klientką i nie rozumiem otwierania nowych produktów :/ potem na promocjach nie ma żadnych nowych... Tylko same pootwierane i oczywiście nie kupione... Poza tym zawsze patrzę czy nie ma testera! :/ Nie wiem, dla innych to chyba zbyt ciężkie...

    • @xlvdlv9370
      @xlvdlv9370 Před 7 lety +8

      *półki -_-

    • @dakota5840
      @dakota5840 Před 7 lety +21

      nie zgadzam się pewne rzeczy idą na tak zwane straty i sklep nie ponosi kosztów gdyż każdy producent liczy się z tym iż produkty nie są wystawiane w złotych gablotach na które można tylko popatrzeć przez szybkę

    • @lineczka8631
      @lineczka8631 Před 6 lety +33

      to co powiesz na to że Pani ekspedientka z Rossmanna otwierała nowe tusze i pokazywała klientce szczoteczki? po mojej uwadze zrobiła wielkie oczy!!

  • @hazenite
    @hazenite Před 8 lety +15

    To w takim razie jaki jest właściwy sposób pytania o próbkę?

  • @aggibaggi4503
    @aggibaggi4503 Před 7 lety +3

    O ile mi wiadomo to próbki robi się z testerów (wiem to z doświadczenia), a testery mają wartość 0zł ponieważ nie figurują jako towar pełnowartościowy tylko jak sama nazwa wskazuje jest do testowania. Nigdy nie zrozumiem odmawiania próbek, które są po to, żeby można sobie było sprawdzić kosmetyk ponieważ każdy ma inną skórę na której czas utrzymywania się produktów jest bardzo różny...

  • @MsMoniss
    @MsMoniss Před 8 lety +23

    Czyszczenie/dezynfekowanie pomadki? :O chciałabym to zobaczyć! zwyczajnie TAKICH próbek wielokrotnego użytku być nie powinno. Tak jest w cywilizowanych krajach. W życiu bym nie tknęła takiej próbki, nawet na skórze ręki (mimo iż to zupełnie nieadekwatny test...) bym tego nie sprawdziła. Wydaje mi się, że te tańsze marki powinny być na zasadzie ryzyk-fizyk kupi i sprawdź, a te droższe to trochę inwencji producentów i wyprodukować próbki jednorazowe (jakaś mini pomadka czy coś)! A taka wolna myśl, że to wszystko smutne do czego ludzie muszą się w dzisiejszych czasach posuwać....

    • @Sheelynn
      @Sheelynn Před 6 lety +3

      Monika Dokładnie! Byłam konsultantką Oriflame przez 3 lata i tam naprawdę istnieją takie próbki 😊 Takie mini szmineczki, które wystarczają na kilka użyć co najmniej. Niestety nie były jednak za darmo, większość kosztowała około 1,50 za sztukę. Ale i tak warto, ja kupiłam kilkanaście mini szmineczek, miałam mnóstwo kolorów, a ta mini wersja wystarczała na tydzień codziennego malowania ust 😁 No i rewelacja na jakieś wyjście, taka centymetrowa szmineczka wszędzie się mieściła

  • @edytaszarfemberg944
    @edytaszarfemberg944 Před 8 lety +9

    widzę mnóstwo hejtu w komentarzach kompletnie nieadekwatnych do omówionych sytuacji. Nikt tu nie mówi, że jak klientka przyjdzie i poprosi o jakąś próbkę to jest złodziejką czy 'próbkowiczką'. Chodzi tu o kobiety które odwiedzają perfumerie z celem wyniesienia z nich jak najwięcej przy zerowym koszcie. Ja pracowałam zarówno w Douglasie jak i Sephorze, choć przez stosunkowo krótki czas. Miałam jednak okazję zauważyć prawie wszystkie te zachowania.
    Oblewanie się perfumami zdarza się nagminnie. Ludzie przychodzą, wylewają pół testera na siebie i są przeszczęśliwi. Kiedyś obsługiwałam klientkę, która powiedziała wprost że nie przyszła na żadne zakupy tylko 'oblać się zapachem', po czym ściągnęła kurtkę, czapkę i szalik, wypsikała perfumami każdą część swojego ciała po KILKANAŚCIE razy (nie przesadzam), a następnie drugie tyle zużyła na wyperfumowanie kurki, czapki i szalika od strony wewntrznej i zewnętrznej. Wyglądało to tak, jakby chciała wynieść całą zawartość perfum 'przelaną' do czapki. Czy to nie jest żenujące zachowanie? Na koniec jej wizyty z niemal pełnego testera została jakaś ćwierć. Drogie, luksusowe marki nie przysyłają często testerów ani perfum, ani produktów makijażowych. Żeby dostać tester często trzeba zrobić u nich bardzo duże zamówienia, na które najczęściej nie ma pieniędzy bądź żadnej potrzeby (półka zawalona produktami jest, a testerów brak). Jeśli chodzi o przynoszenie do domu testerów przez dziewczyny, to nie są to testery zabrane z półki, a prezenty które dostaje się za osiągnięcie konkretnego pułapu sprzedażowego danej marki, jako premię do pensji bądź prezent świąteczny/urodzinowy. W toaletach też można znaleźć stojące zapachy, ale w większości przypadków są to produkty, gdzie jest wadliwe opakowanie (zepsuta pompka). Na zapleczu perfum stoi zazwyczaj mnóstwo, ale baaaardzo duża ilość schodzi na robienie próbek. Przykładowo gdy nie było kdużo klientów w perfumerii to dostawałam po 3-4 butelki perfum i za pomocą strzykawki bądź zwykłego 'przepsikiwania' wypełniałam po kilkaset małych szklanych fiolek perfumami, które wierzcie lub nie schodzą na momencie. Fakt faktem, że dużo konsultantek patrzy krzywo na klientki z byle powodu, ale czasem nie wynika to tylko z ich zmanierowania, ale też z doświadczenia. ;) Każdy patrzy na to tylko z jednej perspektywy, ale koniec końców ani pracownice perfumerii nie są ciężko poszkodowanie przez swoich klientów, ani klienci przez konsultantki. ;)

  • @TheColourfulShadow
    @TheColourfulShadow Před 8 lety +6

    Po obejrzeniu tego filmiku aż strach iść do perfumerii coś obejrzeć, a tym bardziej kupić. Naprawdę każda konsultantka wszystkich traktuje z góry? Mam iść ubrana w same markowe ubrania z kolekcji bieżącego roku, bo szanowna pani konsultantka dziewczyny ubranej w bluzie nie obsłuży, albo będzie krzywo patrzeć? To jakaś totalna paranoja. A jak wchodzę i pytam o kolor pudru z innej firmy, bo z tej, której biorę aktualnie nie ma na stanie, to taka konsultantka mówi do mnie "proszę sobie poszukać". Teraz przynajmniej wiem, dlaczego tak mówi. Z dzisiejszej lekcji wyniosłam, że lepiej zamawiać w internecie.

  • @kingadrozd2978
    @kingadrozd2978 Před 8 lety +2

    Pierwsze 24 sekundy filmiku.. już się do Ciebie przywiązałam

  • @kakozaak
    @kakozaak Před 8 lety +23

    Słyszałam o tych wszytskich typach. jest okropnie. kobiety wynoszące pomadki w ustach. brrr...
    nie chodzę do żadnych drogerii/perfumerii. wolę zamawiać przez internet.
    Miałam taką sytuację w pewnym momencie.
    Warszawa. Jakaś perfumeria. Ja w glanach,podartych czarnych spodniach,koszula w kratę etc. jedym słowem metal.
    Otóż,zostałam bardzo brutalnie wyproszona z perfumerii przez konsultantkę i ochroniarza,bo stwierdzili,że jestem narkomanką. Słucham? Nie nooo... sorry,ale coś takiego?
    Ludzi,nie przesadzajmy!
    Dlatego od tamtej pory kosmetyki zamawiam przez internet.

    • @kchkaceha
      @kchkaceha Před 8 lety +3

      +Karolina „Kaori” Kozak szok! a to tylko polska...

    • @ursula5842
      @ursula5842 Před 8 lety +11

      Czułabym sie bardzo niemiło na Twoim miejscu :(

    • @kakozaak
      @kakozaak Před 8 lety +5

      Sammy stop i tak się czułam. Mam dużo mniej lat,niż wyglądam,może dlatego nazwali mnie narkomanką...

  • @whiterabbit1710
    @whiterabbit1710 Před 8 lety +5

    Bardzo ciekawy filmik, mam nadzieję, że zapamiętam to, co usłyszałam zanim następnym razem udam się do Sephory albo Douglasa. Omijam perfumerie jak samo dno piekła, ponieważ zawsze czuję się łach i biedota, kiedy "konsultantka", która do mnie podchodzi z pytaniem na ustach "w czym pomóc?" taksuje mnie od góry do dołu, oceniając moją zasobność. Konsultantki na które trafiam nie są ani pomocne, ani kompetentne, nie wiedzą wielu rzeczy o które je pytam. Nie oczekuję, że będą wszystkowiedzące, ale jakieś podstawy np rodzaju cery, aby dobrać krem czy podkład należałoby znać. Na wypady do galerii zakładam trampki, wygodne ciuchy i ulubioną torbę. Po całym tygodniu tyrania nie będę się stroić dla pań w S czy w D, aby kupić cokolwiek. Tak, zanim wydam 250 zł na krem, chcę mieć możliwość sprawdzenia czy nie wypryszczy mnie po tym cudzie. Nie ma nic złego w dawaniu próbek, czy testerów. Mam kilka swoich ulubionych zapachów, ale na litość! Dlaczego perfumy np. Lancome, Dior, Chanel 100 ml kosztują w perfumeriach ponad 500 zł, a ostatnio takie same Givenchy kupiłam w drogerii Hebe za... 250 zł! Komu i za co przepłacam prawie 3 stówy?! Windowanie cen o 100 i więcej procent jest nieetyczne i niemoralne, a nie panie zjadające krem z kawiorem, czy miłośnicy wylewania na siebie drogich perfum (na studiach sama byłam typem testerki i randkowiczki, bo nie stać mnie było na takie cuda, a chciałam ładnie pachnieć). Z drugiej strony żal mi tych dziewczyn.To trudna i niewdzięczna praca, wymagająca umiejętności i wyczucia. Dlatego mniej oceniania po pozorach, a więcej empatii i taktu - wtedy zacznę zostawiać swoje pieniądze w perfumeriach i obie strony będą happy :))

  • @TheMagdalenaPL
    @TheMagdalenaPL Před 8 lety +12

    E tam, wszyscy się przejmują wyglądem :P Ja idę do sklepu w normalnych ubraniach, jak się patrzą - moze zazdroszczą. Jak nie chcą dać próbki - będę prosić, aż sie upewnię, że a) albo nie mają b) albo dostanę. Jak chcę sobie testować perfumy, to testuję, choćbym testowała tyle że musiałabym wąchać łokcie. Jak podejdzie to zapytam czy widzi napis TESTER :) Jak testuję pomadkę na ręce to mogę i całą rękę pomalować na czerwono, bo przecież "rzadko kiedy się zdarza, żeby testery w perfumerii były zuzyte do konca, bo na meblach jest mało miejsca". Tak samo traktuję innych ludzi. A wszystkim innym polecam uświadomić sobie, że prawdziwy cel pytania to poznanie odpowiedzi, a nie patrzenie na to jak ona na mnie spojrzała, jaki miała makijaż, jak bardzo niemiło mi odpowiedziała. Wiesz? Do widzenia. Nie wiesz? Pytaj.

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 8 lety +2

      +Wiercipieta Bardzo dobre podejście. Twój komentarz stanowi miłą odmianę dla wszystkich zamieszczanych tutaj wypracowań pełnych pretensji.

  • @jvlia0016
    @jvlia0016 Před 8 lety +1

    Wow
    Wyświetlił mi sie ten filmik w proponowanych i po prostu genialnie mi sie Ciebie słuchało. Widać, ze wiesz o czym mówisz w dodatku gdy słucham jak mówisz słyszę, ze masz bardzo bogate slownictwo. Super kanał, gratuluje!

  • @olawajszczukyhbgh
    @olawajszczukyhbgh Před 8 lety +2

    Witam, więc tak:
    1. Mydełko za 20 złotych wcale nie jest tanie, moim zdaniem.
    2. Chętnie posłucham o żenujących zachowaniach konsultantek. A do tego porad jak ma się wtedy zachować klient, bo czasami człowiek mądry dopiero po szkodzie.
    3. Widziałam kiedyś jak pewien starszy mężczyzna pryskał sobie próbką perfumy do butów, to był dziwny widok.

  • @ggonka
    @ggonka Před 8 lety +8

    strasznie mnie zaskoczyłaś, powiem szczerze że nie wpadłabym na możliwość takiego zachowania, niezła komedia, aczkolwiek co do próbek mam odmienne doświadczenia, bardzo regularnie dokonuję zakupów zarówno droższych jak i tańszych w perfumeriach douglas i sephora, a panie konsultantki z łaski na uciechę wrzucają mi jaką nędzną próbkę na odczepne i są bardzo zdegustowane jak proszę żeby mi nie wrzucały setny raz tej samej bazy firmowej :)

  • @crazyfrytka
    @crazyfrytka Před 8 lety +51

    Nie rozumiem dlaczego jest tyle minusów. Babka mówi sensownie, w konkretny sposób, o rzeczach bardzo prawdziwych. Np. odnośnie czytania ulotek ja znam podobną historię: babka kupiła nowy środek czyszczący (baaardzo silny), po czym przyszła do sprzedawcy i powiedziała "Ten środek X jest super, ale okropnie drażni i wysusza skórę"... Ludzie są dziwni...

  • @rokiowca
    @rokiowca Před 8 lety +46

    Weź go do budzi, bo za chwilę Cię pobrudzi... Do czego kobiety są zdolne by mieć jakąś pomadkę. o_O Pól miasta się tym miziało a ona to bierze do ust.

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 8 lety +3

      +rokiowca Ale jest pomadka Chanel? Jest! ;-)

    • @rokiowca
      @rokiowca Před 8 lety +2

      ***** Ale nie ma opakowania więc się koleżance nie pochwali. ;(

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 8 lety +1

      +rokiowca Smuteczek ;(

    • @rokiowca
      @rokiowca Před 8 lety +8

      Drogerie by mogły jeszcze sprzedawać zużyte opakowania po szmineczkach. :D

  • @perfekcyjniezakrecona6300

    Gdy zobaczyłam tytuł tego filmu to aż się bałam go obejrzeć. Pomyślałam sobie: zaraz się okaże że jestem jakąś wariatką bo stoję przed szafą za długo. Jednak to co usłyszałam nawet mi przez myśl nie przeszło. Poważnie, odgryzanie pomadek? Drogie Panie, bez przesady, miejmy jakieś resztki wstydu. Zaczęłam się cieszyć że nie kupuje w droższych drogeriach. W Rossmannie niestety nie dają próbek, więc za nim znalazłam odpowiedni podkład to przeszłam przez kilka pełnowymiarowych opakowań, które albo trafiały do koleżanek albo do kosza. Już nie wspomnę o nakładaniu testerów na buzie... Zawsze zazdrościłam ludziom którzy mogą sobie pozwolić na droższe kosmetyki, bo przynajmniej mogą je wcześniej sprawdzić ( jak się okazuje nie zawsze).

  • @wiola300
    @wiola300 Před 8 lety +10

    zgadzam sie, jak tylko wejde do takiego sklepu, odrazu widze jak obczajaja mnie sprzedawczynie, takie chamska lustracja od gory do dołu, mam ochote wyjsc odrazu,

  • @weirdgoat522
    @weirdgoat522 Před 8 lety +7

    Całe życie najwiecej muczy krowa, która mało mleka daje.
    Wszystkie panie są teraz pod niebiosa urażóne, mimo, że nikt, nic złego na temat was nie powiedział. Tylko osoby, pracujące w tej branży, albo mające styczność z tym, o czym mówi autorka filmu naprawdę zrozumieją o co chodzi.
    My, ekspedientki, czy też przedstawiciele handlowi danych firm, udostępnilibyśmy wam i milion probek, pomadek, najdroższych kremów, perfum, czego dusza zapragnie. Jednak w systemie pracy takich drogerii widnieje jasny i bardzo konkretny regulamin, którego my, niestety, ale musimy się trzymać. A gdy pojawia sie dzień w dzień ten sam klient, który, załóżmy, nic nie kupuje, a bierze od was tą samą próbkę - robi się irytujące, bo mamy target albo wytyczne, ewentualnie małą ilość próbek, która musi trafić do bardziej konkretnych i bardziej zdecydowanych klientek. I to wcale nie jest wina ekspedientek, tylko firm, które udzielają próbek na własnych zasadach. Często od utargu są zależne wypłaty, zależy jeszcze gdzie. Pamiętajcie też, że jeśli wy się uśmiechniecie, bęziecie miłe bez kwasu i jadu - my bęziemy takie same. Często jesteście witane w drogeriach, a duża część potrafi przejść i nie mrugnąć "bo to wasz obowiązek, ja tu jestem damą" - guzik prawda, pomyślcie sobie, że przez 3/4 dnia, pytacie się czy w czymś możecie pomoc, za kazdym razem, albo często jest odpowiedz "nie", a po 3 minuitach przylatują i robią wywiad. Zaraz ktoś powie, że to uroki takiej pracy - guzik prawda! - odrobina empatii, jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a każdy z nass czasem już tą pracą jest delikatnie zmęczony, zatem nie wymagajmy od siebie cudów.

  • @ewelinajurczak5331
    @ewelinajurczak5331 Před 8 lety +2

    znakomicie ujęte, DOBRY TEMATYCZNY FILMIK, praca z ludźmi wymaga opanowania bo klienci zbyt często zachowują się nie właściwie, pozdrawiam! ;-)

  • @monikamatyszewska8163
    @monikamatyszewska8163 Před 4 lety +2

    Sama zaczynałam swoją karierę zawodową jako Sprzedawca, co prawda nie w perfumerii ale w sklepie z ubraniami. Podejrzewam, że większość osób pisząca negatywne komentarze pod filmem nigdy nie pracowała w takim miejscu stąd ten brak zrozumienia, być może też te osoby miały z kolei doczynienia z nieprzyjemnym Sprzedawcą. Ja sama spotkałam się z wieloma niewłaściwymi zachowaniami ze strony zarówno Klientów jak i Sprzedawców i tak to niestety jest, tzw. czynnik ludzki. Jednak film jest o Klientach i chyba warto mówić o takich rzeczach bo niestety takie właśnie żenujące zachowania specyficznych Klientów najbardziej uderzają nie w sklep czy jego pracowników ale innych, "normalnych" Klientów, którzy potem są:
    1. są obserwowani przez personel bo po galerii grasuje złodziej albo cała ekipa,
    2. nie mogą skorzystać z testera bo został ukradziony/ zjedzony/ wykorzystany przez kogoś kto chciał mieć produkt za darmo, zamiast uczciwie kupić sobie kosmetyk,
    3. nie mogą kupić jakiegoś konkretnego produktu bo w sklepie zostały tylko wybrakowane sztuki, zniszczone przez nieuczciwych Klientów, którzy zrobili sobie z nich testery... Podobnie z reklamowaniem produktów. Sama osobiście znam osoby, które wręcz chwalą się tym, że używają produktu, chodzą w ubraniach po czym reklamują je bez powodu albo specjalnie robią w nich uszkodzenie, żeby je zareklamować i w ten sposób zaoszczędzić, dostać zwrot pieniędzy, wymienić stary produkt na nowy. To jest nieuczciwe i chamskie i właśnie przez takie osoby niektóre sklepy przyjmują potem bardzo rygorystyczną politykę reklamacji lub zwrotów, która znowu najbardziej uderza w uczciwych Klientów. Także nie róbmy sobie nawzajem takich rzeczy i piętnujmy takie zachowania bo szkodzą nam Klientom.

  • @pandalinka9049
    @pandalinka9049 Před 9 lety +8

    W te wakacje , w ROSSMAN'ie spotkałam się z sytuacją taką ,ze ok.12-13 letnia dziewczynka zaczęła sobie ,uzywac próbek cieni , szminek i itp. a potem powiedziała tak głośno do swojej kolezanki ,ze 'tą' szminkę wezmie dla swojej mamy na jej urodziny ,po czym wzięła sobie próbkę tej szminki i wsadziła do kieszeni.

    • @pandalinka9049
      @pandalinka9049 Před 9 lety

      Equalize Entropy Niestety ,nie...

    • @SVDH-qm3bd
      @SVDH-qm3bd Před 7 lety

      Pandalina Rybczyńska Nie bzykało jej na bramkach? WTF????

    • @nataliadudzinska2293
      @nataliadudzinska2293 Před 7 lety +1

      killer queen wydaje mi się, że testery mają zamazane kody kreskowe

  • @creepykitty11
    @creepykitty11 Před 8 lety +4

    wiele z tych zachowań jest serio nie na miejscu ale testowanie perfum w perfumerii? Czemu to jest złe? nie od tego są testery? gdybym chciała kupić perfumy bez przetestowania, jak pachną na mnie to pewnie kupiłabym przez internet... W douglasie/sephorze byłam z 5 razy w życiu, za każdym razem czułam się źle, bo nie kupiłam nic, tylko oglądałam. Nie jestem typem który szybko się decyduje, ja muszę popatrzeć, pomyśleć w domu na spokojnie i wtedy zdecyduję. Kiedy bym nie weszła do tych 'super ekskluzywnych sklepów' panie konsultantki ani nie zapytały, w czym pomóc, patrzyły się tylko jakbym przyszła ukraść im pół sklepu. Trochę to przykre, no ale cóż.

  • @rozi120397
    @rozi120397 Před 9 lety +2

    Bardzo dobry filmik, uśmiałam się do łez :)
    I tak sobie myślę, że praca konsultantki w perfumerii musi być szalenie ciekawa :D

  • @paradoxia9356
    @paradoxia9356 Před 8 lety

    Świetny filmik!!!! Z zaciekawieniem słucha się o tym, co opowiadasz. Mówisz wyraźnie, energicznie, z żywym zainteresowaniem, nie przynudzasz i nie przeciągasz historii :) a o obgryzaniu pomadek nie słyszałam i w życiu bym na coś tak obrzydliwego nie wpadła :D

  • @mrowa5097
    @mrowa5097 Před 8 lety +7

    To wszystko co mówisz, świadczy o tym, że jest u nas bieda. W Anglii i Niemczech perfumy są tańsze, a ich zarobki wyższe. Bieda klasy nie ma.

  • @juka87
    @juka87 Před 7 lety +39

    czy to strategia firmy, której was uczą "chowanie próbek przed klientkami"? strasznie to słabe jest, co wam szkodzi, że ktoś się obleje perfumami, albo wyłudzi próbki... trochę przemawia przez te konsultantki poczucie wyższości, totalnie nieuzasadnione - co za chore podejście. Wszystkie tam chyba jesteście skażone takim chorym myśleniem, patrzeniem na klienta jak na złodzieja i oszusta...... szok i wstyd!

    • @aleksandraa.8400
      @aleksandraa.8400 Před 7 lety +2

      no tak, bo wyłudzanie masowej ilości próbek i kradzież nie jest niczym złym ;)

  • @alicefrom
    @alicefrom Před 8 lety +1

    Miło posłuchać kogoś, kto mówi ładnie, składnie i bez błędów językowych :)

  • @angelika3874
    @angelika3874 Před 8 lety +2

    Dobrze powiedziane! Mega dobry filmik. pozdrawiam :)

  • @redhook9718
    @redhook9718 Před 6 lety +3

    Najbardziej rozbraja mnie jak podchodzi konsultantka i pyta w czym może pomóc. Najczęściej odpowiadam, że może potrzymać moje zakupy, albo koszyk. Jeśli potrzebuję pomocy to podchodzę. To chyba normalne. Taka pomoc na siłę wprowadza klienta w niekomfortową sytuację mimo iż sprzedawca podchodzi z pomocą. Rozumiem ten mechanizm sprzedaży: Takie zachowanie wywołuje presję na kliencie, dzięki czemu klienci wstydzą się zrezygnować z zakupu lub szybciej podejmują decyzję. Druga sprawa to odpowiednie prowadzenie rozmowy jest w stanie wzbudzić zaufanie i poczucie u klienta, że trafił na sprzedawcę, który zna się na towarze który sprzedaje, mimo że plecie trzy po trzy :) Nie wiem, dla mnie to trochę denerwujące.

  • @karolinaludwicka5811
    @karolinaludwicka5811 Před 9 lety +5

    O tych zjadanych przez kilentki szminkach slyszalam kiedys od kolezanki wizazystki. Nie moglam uwierzyc, jaki pozytek jest z takiej nadgryzionejj i wymiachanej szminki?!! Obrzydliwe!!
    A nawiazujac do tematu probek w perfumeriach, to wciaz mnie dziwi, ilekroc przyjezdzam do Polski, ze probki kremow, podkladow, perfum itd sa tak skapo wydzielane. Totalna bzdura! Przeciez probki i testery to czesc strategii marketingowej! W zagranicznych perfumeriach tych samych sieci ekspedientki widzac zainteresowanie jakims podkladem i kremem czesto same proponuja wydanie lub nawet przygotowanie probki. Kiedy kupuje krem pod oczy danej marki konsultantki daja mi probki dwoch innych dla porownania. Namawiaja rowniez do wziecia probek roznych podkladow i porownania ich na spokojnie. Bo zadowolony klient wroci. W Polsce konsultantki najczesciej nachalnie wpychaja nam produkty i nie lubia osob niezdecydowanych na natychmiastowy zakup. W Zlotych Tarasach, zdarzalo mi sie zrobic naprawde duze zakupy i nie dostac zadnego giftu... Wiec nie od utargu to zalezy. Dla takich osob, jak ja,zdecydowanych i wiedzacych sporo o kosmetykach i makijazu, zakupy w perfumerii bylyby duzo przyjemniejsze bez tych nadasanych i czesto bardzo nachalnych pan ekspedientek. Rozumiem, ze praca ciezka, klienci okropni, ale miny tych pan po prostu zniechecaja do zakupow. Tym bardziej doceniam, jesli spotkam od czasu do czasu naprawde kompetentna ekspedientke czy wizazystke. Ale z roku na rok jest coraz gorzej.

  • @nataliarozpara2622
    @nataliarozpara2622 Před 8 lety

    Super filmik:) Fajnie zobaczyć te kwestie,od Twojej strony jedno jest pewne ludzie zawszę są zachłanni :)

  • @capris94
    @capris94 Před 8 lety +2

    Mnie najbardziej denerwuje zachowanie ochroniarzy gdy przychodzę do drogerii. Jestem studentką i przyznam, że nie stać mnie na takie kosmetyki, jednak raz na jakiś czas potrzebuję kupić np. perfumy czy krem dla mamy na prezent lub lepszą pomadkę dla siebie i wetdy ochronirz chodzi za mną krok w krok.
    Denerwuje mnie też zachowanie ekspedientek, które traktują mnie z góry. To powoduje, że od jakiegoś czasu drogerie omijam szerokim łukiem i odwiedzam je tylko wtedy kiedy naprawdę muszę, bo nie mogę czegoś znaleść nigdzie indziej.

  • @ewelinareszczynska5165
    @ewelinareszczynska5165 Před 8 lety +104

    strasznie sarkastyczna osoba. takich ludzi lepiej nie spotykac

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 8 lety +19

      +Ewelina Reszczynska Owszem-jestem sarkastyczna i wcale tego nie ukrywam. Nie oczekuję, że wszyscy będą mnie lubić. Na szczęście na CZcams jest mnóstwo innych kanałów, w związku z czym każdy znajdzie coś dla siebie :)

    • @piotrekm9030
      @piotrekm9030 Před 7 lety +14

      jak można nie być sarkastycznym i ironicznym jeśli ktoś zjada krem do twarzy i ma jeszcze pretensje? hahah gdyby taka babka przyszła do sklepu to chyba bym ją wyśmiał prosto w twarz:D

  • @jola8050
    @jola8050 Před 8 lety +4

    Mieszkam w Anglii. Chcialam wyprobowac inny fluid tej samej firmy . Bedac w drogerii tylko zapytalam , powiedzialam co uzywam teraz i jaki odcien i potrzebuje cos ciemniejszego i nie tak ciezkiego . Nie żebralam - Pani od razu napelnila mi fiolke innym kosmetykiem i poprosila zebym wyprobowala ten. Testery sa do probowania a zeby klient cos kupil trzeba mu ten terser udostepnic, bez łaski. A na marginesie co złego jest w zachowaniu dziewczyny, ktora zarabia najnizsza krajowa i czasami chce sprobowac czegos z wyzszej polki , czegos na co ja normalnie nie stac . ??? Co pani szkodzi rozdawac te testery , przeciez nie sa za Pani pieniadze ??? Ja rozumiem flustracje ale to juz kwestia kultury kazdego z nas ...

  • @aleksandrakazana2310
    @aleksandrakazana2310 Před 8 lety +2

    Bardzo podoba mi się Twoja pewność siebie. Ja także jestem BARDZO pewna siebie i ludzie mi o tym mówią, że czasami powinnam zastopować, ale oni nie muszą tego słuchać, skoro im się to nie podoba. Mimo, że czasem przydałoby się siedzieć cicho, to ja wolę ludzi zbyt pewnych siebie, niż za mało. Super cecha :)

  • @AbsolutelyMolly
    @AbsolutelyMolly Před 9 lety +5

    klienci moga byc straszni to fakt szczególnie jak otwieraja i marnuja produkty czesto w drogeriach. konsultantki tez nie sa bez winy-czesto nie maja zielonego pojecia o makijazu i produktach ktore sprzedaja.

  • @MindMeUp
    @MindMeUp Před 8 lety +15

    Przez dłuższy czas zajmowałam się czytaniem mowy ciała i z tego co widzę na tym filmiku jest przynajmniej 6 oznak kłamania. Może reszty nie wyłapałam ale nagminne kręcenie się/"wiercenie", ogromna ilość wzruszania ramionami, wzrok, który przez cały film uciekał w lewo (do półkuli, która kreuje myśli i jest odpowiedzialna za tworzenie) a nie w prawo (czyli do rdzennych wspomnień, które faktycznie gdzieś zostały zakorzenione). Ponoć zmienia się to w wypadku osoby leworęcznej (więc może Pani akurat ma na odwrót). To były przykłady i nie staram się tutaj komuś krzywdy zrobić tylko zwrócić uwagę na to, żeby "ogarnąć" trochę mowę ciała, bo jest ona niewiarygodna i wprowadza również stan rozdrażnienia (wywołany dykcją i tonem głosu). Pozdrawiam :)

  • @martyna15w89
    @martyna15w89 Před 8 lety +20

    Co do perfum to bardzo irytuje mnie to, że do droższych perfum nie ma testerów. Opisze tutaj sytuację, która miała miejsce w drogerii Rossmann. Chciałam kupić na prezent bliskiej mi osobie perfumy z Calvin Kleina, ułożone one były na najwyżej półce, była spora przecena na kilka perfum tej marki więc nie wiedząc jakie mają one zapach zwyczajnie chciałam sprawdzić i powąchać, a tu kompletny brak testerów. Poprosiłam panią z obsługi, która z łaską wyciągnęła mi z pudełeczka butelkę perfum i dała do powąchania, perfumy spodobały mi się więc wrzuciłam do koszyka. Po chwili stwierdziłam, że jeżeli jest taka obniżka to wezmę też któreś z perfum dla mojego taty i tutaj zaczął się problem bo znowu nie miałam jak sprawdzić zapachu. Widząc, że jedne z perfum są nieofoliowane, wzięłam je i dosłownie raz psiknęłam na papierek do testowania perfum, po czym pani do mnie podbiegła i z oburzeniem zaczęła wypytywać mnie czy może mi jeszcze w czymś pomóc, tłumacząc jej sytuację, że chciałam jeszcze jedne perfumy ona zaczęła wypominać mi że dlaczego psikłam tymi perfumami i prawiąc morały,że jak każdy by tak robił to były by wypsikane każde perfumy... Więc ja się pytam dlaczego do perfum typu adidas za 20 zł są testery, do perfum za 15 zł są testery, ale do perfum które mniej więcej są w cenie 200 zł nie ma? Przecież wiadomo, że jeśli chce zainwestować większą sumę w perfum do chcę wcześniej go powąchać, a tu nie ma jak, a jeśli poprosi się kogoś z obsługi to też niechętnie to robią, bo niby nie można wyciągać pudełeczek.... Dla mnie paranoja.

    • @bellissimabeautyblog9006
      @bellissimabeautyblog9006 Před 6 lety +4

      martyna15 w sorry, ale otwieranie pełnowartościowych produktów w celu przetestowania nie jest ok, chciałabyś kupić produkt, który ktoś rpzed Tobą 'testował' ? Raczej nie. Ciesz się, że konsultantka poszła Ci na reke, otwierając jeden pełnowartościowy kosmetyk. Jak nie ma testerów, a nie chcesz ryzykować - to nie kupuj, proste.

  • @ewela8605
    @ewela8605 Před 4 lety +2

    Kwestia sprzedawcy/czlowieka. Mama kiedyś poprosiła o próbki po zakupie perfum i dostała kilka nie tyle próbek co mini produktów, perfumy, mascara, krem..sporo tego było. Także zależy kto stoi za kasą

  • @ewelinak.241
    @ewelinak.241 Před 9 lety +8

    Słuchałam z zaciekawieniem i początkowo rozbawieniem - wyobraziłam sobie to odgryzanie pomadki, nie wpadłabym na to :) *****, jak w takim razie poprosić o próbkę produktu, aby nie zostać odebranym jako "wyłudzacz próbek"? Temat otrzymywania próbek w perfumeriach jest zawsze tematem dość burzliwym.

  • @olawolf14
    @olawolf14 Před 8 lety +93

    nie rozumiem kobiet ktore odgryzuja pomadki fuj

    • @olfaktoriapl
      @olfaktoriapl  Před 8 lety +7

      +Aleksandra Wolf Może są smaczne? ;-)

    • @olawolf14
      @olawolf14 Před 8 lety

      +Olfaktoria wątpię,jesli niechcacy wyjade na zeby szminka odrazu musze go zmyc a co dopiero je trzymać dluzej w ustach

    • @paulinapawluk2851
      @paulinapawluk2851 Před 6 lety +2

      Odgryzają

  • @ewanowak3123
    @ewanowak3123 Před 8 lety +5

    czekam na 7 lub więcej żenujących zachowań konsultantek w perfumeriach ;))) powinnaś coś na ten temat wiedzieć, wszak jesteś jedną z nich ;D ja poprosiłam raz o próbkę kremu pod oczy Clarins, dostałam ją po wielu ofuknięciach konsultantki oraz głośnym komentarzu do jej koleżanki: krem przeciwstarzeniowy chciała, phi (ja się pytam jaka ona?) krem kupiłam przez internet i więcej do Douglasa nie weszłam...

  • @cyanberry663
    @cyanberry663 Před 8 lety

    Bardzo kulturalny, ciekawy i rzeczowy komentarz na temat wymienionych zachowań. Fajnie jest usłyszeć opinię osoby "od zaplecza". Niestety, jak wspomniałaś, w Polsce jeszcze "wysokie standardy" się nie sprawdzają. Jest jeszcze wielu Polaków, którzy nadużywają sytuacji, w których można wziąć coś za darmo lub się czymś poczęstować. Oczywiście często za konflikt między konsultankami, a klientkami odpowiadają obie strony, gdyż nie zawsze także trafiają się w perfumeriach uczciwe sprzedawczynie. Zdarza się, że wchodząc do perfumerii czuję, iż jestem postrzegana jako złodziejka lub jako osoba wymieniona w filmiku, co mnie poniekąd obraża. Kobiety te są nieuprzejme i nieustannie kontrolują każdy mój ruch, tak, że poruszanie się po tego typu sklepach jest dla mnie niekomfortowe. Także sądzę, że wiele zależy od kultury człowieka nie zależnie od tego "po której stronie lady stoi". :)