Czy warto kupować wojskową odzież i sprzęt? Domowy Survival
Vložit
- čas přidán 17. 04. 2019
- Czy warto kupować wojskową odzież i sprzęt (plecaki, menażki, bagnety)?
Jaki jest najlepszy kamuflaż na miejskie warunki?
Odpowiedź na te i inne pytania znajdziesz w niniejszym materiale!
Pełna lista rzeczy, które warto spakować do zestawu ewakuacyjnego:
wiedza.domowy-survival.pl/Zest...
Wspomniane plecaki i torby Helikona z cywilnie wyglądającymi paskami systemu MOLLE:
bit.ly/plecak-dragonegg-czarny (plecak Dragon Egg, czarny)
bit.ly/plecak-dust-szary (plecak Dust, szary, źle podpisałem go na filmie :/ )
bit.ly/torba-messenger-black (torba Messenger, czarna)
Prawdopodobnie najlepszy sklep dla Prepperów w Polsce, o którym wspominam na filmie:
karaluch.com.pl/
Pomarańczowa bluza:
domowy-survival.cupsell.pl/pr...
Pasta o wujku-survivaliście (prepperze):
miudy.blogspot.com/2015/06/wu...
Obszernie zacytowany materiał wideo z fanpage'u DTF Solutions:
watch/?v=114...
Nasz blog: domowy-survival.pl/
Fanpage: / domowy.survival
Facebookowa grupa dla fanów: / domowysurvival
Instagram: / dwelling.survival
Dotacje w Bitcoin:
18Mk6j2mFcky1vJeiqxrZteEeuhthvRd9
#demobil #kamuflaz #wojsko - Jak na to + styl
Sprzęt wojskowy czyli: ubrania, buty, plecaki, kochery, noże, lornetki, namioty z kamuflażem mogą być nawet zagrożeniem w czasie wojny czy zamieszek. Możesz być potraktowany jak ktoś ze służb i co najmniej zatrzymany a nawet zaatakowany. Z tym naprawdę trzeba się liczyć.
Gówno nie liczyć. Ja i tak najprawdopodobniej bym walczył na froncie jak większość chłopów więc ja się tym nie przejmuje. Zależy też jakiej armii. Ja mam berezke więc ruscy by mnie nie wzięli
Niektórzy (w tym Ja) po prostu lubią ten styl. Na trudne czasy ma to zalety i wady, z jednej strony kamuflaż zawsze spoko, z drugiej strony tak jak mówisz, może to pociągać za sobą różne dziwne sytuacje. Mnie do ciuchów i plecaków wojskowych przekonuje cena, która jest kilkukrotnie niższa niż turystyka.
Uważam, że wojskowe ciuchy dobre są na każde czasy. Parka niemieckiej Bundeswehr, którą masz na sobie jest kurtką naprawdę dobrej jakości i na każdą porę roku, jeżeli dokupisz ocieplenie. Za tą jakość cena jest wręcz symboliczna.
wnerwianie kumpla noszącego kamuflaż poprzez nazywanie tego moro
zawsze
proszę nie rób tego. NIGDY!
Zło. Mnie z kolei wnerwia odzież cywilna w kamuflażu "moro". Ni to wuzeta, ni to flek ani helikon, to co?
Dziękuję za dodanie coś od siebie do dzisiejszej debaty wśród moich przyjaciół bo akurat ten temat dzisiaj kilka godzin był obgadywany :) Cieszę się że poruszył pan ten temat ponieważ jest to dość sporna kwestia często pomijana przez wielu preppersów. Myślę że w interesie każdego preppersa nie jest być uznanym przez nasze lub wrogie wojska za separatystę lub dywersanta. Osobiście jestem zwolennikiem noszenia się w stylu low profile by nie rzucać się tak w oczy a jednocześnie zachować funkcjonalność "taktyczno survivalowe" właściwości. Fajny merytoryczny materiał leci łapka w górę. Edit. Sam miałem kilkukrotnie sytuację w której różnie ludzie brali mnie za żołnierza czy ochroniarza właśnie że względu na np bojówki czy wojskowe buty, stąd właśnie moje zainteresowanie tym tematem.
Bardzo dobry odcinek.
doskonały materiał
Na zimę/wypady typu las/urbex? Pewnie że warto! Łachy wojskowe z demobilu są w większości TANIE w porównaniu z tymi firmowymi dla mega profesjonalnych survivalowców i wytrzymałe ponieważ stworzono je do czołgania się po poligonie. Sam posiadam w swojej kolekcji 2 pary opinaczy, 2 pary desantów i ruskie sapogi [saperki] - buty nie do zdarcia - noszę głównie zimą wszędzie, gdzie tylko się da. Nie bez znaczenia jest też wygląd - dla mnie but musi być klasyczny, z wyraźnie zaakcentowanym obcasem i błyszczący, dający się wypastować. Opinacze wyglądają dobrze nawet do wycieraków w przeciwieństwie do jakiś adidaso-podobnych wynalazków z parcianymi wstawkami czy kosmicznie wyprofilowaną podeszwą. Na zimę głównie do roboty mam też bechatkę moro i szalokominiarę -10 a można założyć na krótki rękaw i nie zimno! Na wypady do lasu, np. do Gierłoży mundur wz. 89 czyli popularną w ZSW żabę. Jak trzeba zabrać wyżerkę i więcej piw - plecak wojskowy. Menażkę LWP mam w robocie przy maszynie do robienia zupek chińskich - po tym jak wiatr otworzył kiedyś okno i zrzucił mi na podłogę fajansową miseczkę ;-) Sprzętu wojskowego nie kupuje się dla lansu - on po prostu się sprawdza a często kosztuje równowartość niebieskich drelichów roboczych.
Flecktarn jest dobry w Polsce, bo pewnie wymyślony do walki w Polsce 😂😂😂😂😂
Hehe bo wiecie: "Niemcy to nasz wróg!!!!"
@Horus Lupercal nie
w sumie jego poprzednicy pochodzą z II wś i nawet były to bardzo podobne kamuflaże ( zdobycie magazynów podczas Powstania Warszawskiego chyba jest naławiejszym przykładem)
Jakiś link do tej kurtki?
@@przemo803 www.ebay.de/sch/i.html?_odkw=Parka&_osacat=0&_from=R40&_trksid=p2045573.m570.l1313.TR11.TRC2.A0.H0.XParka+Bundeswehr.TRS0&_nkw=Parka+Bundeswehr&_sacat=0
zasada nr 1 wtopić się w tłum mądry film !!!
Noszę bojówki pentagon i czarne gromy - bo lubię, dobrze wyglądają, noga przyzwyczaja się do cięższego buta i nie ma zmęczenia, gdy po popylaniu w lekkich cywilkach ubiera się ciężkie buciory, bo są dobre na każdą porę roku i sytuację, bo mają świetne kieszenie itd. Do tego nie ważę 50 kg i nie zachowuję się jak człowiek niepoważny, więc faktycznie czasami padają pytania o bycie żołnierzem. Po części zgodzę się z filmem, taki ubiór może się wyróżniać - choć dla mnie to jedna szmata, ubranie to ubranie i tyle - ale wyróżnia się także na plus. Ludzie oceniają po pozorach, człowiek nie jest traktowany jak każdy człowieczek w jeansach - nikt nawet nie próbuje mnie zaczepić itp., a dwa razy uniknąłem mandatu, po pytaniu czy gdzieś służę. Niemniej liczę się z tym co wiąże się z takim ubraniem i jak mówiłem nie ważę 50 kg i staram się reprezentować siłę i gotowość do działania, gdyż rozumiem jak taki zwyczajny jak dla mnie strój może być widziany przez otoczenie.
A ja właśnie kupiłem świetne spodnie na lato firmy snicers. odzież robocza. Są świetne dobrze uszyte, wytszymale i wygodne może drogie ale trafiłem na dobry rabat.😀Świetny materiał filmowy na coś takiego czekalem.
Zgadzam się. Ale każdy musi to przemyśleć osobiście i odnieść do swojej sytuacji oraz do konkretnego wydarzenia kryzysowego.
Osobiście jestem zakonnikiem i księdzem katolickim i zazwyczaj jestem wśród ludzi w sutannie. Jestem też instruktorem bractwa o charakterze częściowo paramilitarnym i jestem przyzwyczajony do munduru, zwłaszcza polowego - rzeczy produkcji firm typu Texar, czy Helikon. Uważam to ubranie za wybitnie wygodne i praktyczne, dlatego też oprócz leśnego koloru olive używanego na zajęciach w terenie, posiadam zestawy czarne, które na co dzień noszę niewidoczne pod sutanną. Ten sam układ kieszeni pozwala szybko znaleźć potrzebną rzecz z edc. i nie zastanawiać się, gdzie co schowałem. Oprócz kulturalnego księżowskiego płaszcza i biretu mam zwykle pod ręką (w domu lub w samochodzie) czarną kurtkę "taktyczną" i czarny beret, które używam w sytuacjach mniej oficjalnych, np w podróży samochodem. W swoim środowisku jestem i tak osobą publiczną. Raczej nie powinienem sam uciekać, jeśli mogę pomóc ludziom, za których jestem odpowiedzialny. Jeśli np. trzeba by było rozgrzeszać umierających, to do mnie to należy. Ponadto doraźne pokierowanie zorganizowaną pomocą - np. przedmedyczną jest w zakresie moich umiejętności i mam do tego przeszkolonych kilka osób. Mam też np. słonecznie zasilaną radiostację o sporym zasięgu, m.in. w paśmie obywatelskim, co może być przydatne w przypadku poświęcenia się, aby zostać na miejscu dłużej, niż inni. W takich sytuacjach to strój księżowski lub sama koloratka i właśnie "mundur" mogą się okazać szczególnie pożyteczne, jeśli trzeba pokierować innymi ludźmi. Zresztą, już kilka razy zwykła czarna lub oliwkowa kurtka w połączeniu z odblaskową kamizelką psychologicznie pomogły mi pokierować rozwiązaniem np. kryzysowych sytuacji, kiedy "zima zaskoczyła drogowców". "- A Pan jest policjantem?" "- Nie, jestem księdzem. Ale chętnie Panu zaraz pomogę stąd wyjechać, żeby wjechał pług i zaraz ten korek rozładujemy."
Na wypadek uciekania mam przygotowany worek marynarski ze zwykłym cywilnym ubraniem w kolorach nie rzucających się w oczy. Jednak myślę, że w końcu i tak chyba wrzucę tam ciuchy taktyczne typu "low profile", czyli z wyglądu cywilne, bo będzie to większa wygoda. A jeśli chodzi o sprzęt - to zależy co. Niektóre rzeczy turystyczne, jeśli mają być dobre, to bywają znacznie droższe od równie dobrego, a czasem wytrzymalszego demobilu. Natomiast plecak akurat mam oliwkowy typu wojskowego, bo taki po prostu lubię. Być może przydałby się inny, bardziej cywilny. Ale ja zawsze, od pacholęcia, miałem wojskowe plecaki - od poczciwej "kostki" w dawnych czasach. Mam jeszcze torbę "oficerską" na rzeczy i jakieś worki marynarskie, które zwykle po prostu używam. Cywilną mam polimerową walizkę z kółkami. Idealna na ucieczkę. :) Rozwiązaniem "maskującym" militarność plecaka może być przeciwdeszczowy pokrowiec na niego. Pozdrawiam!
Najprzydatniejszy wojskowy gadżet w codziennym życiu? Zdecydowanie torebka na maskę gazową typu "słoń"! Od x lat codziennie tyram z taką do roboty i w teren a mieści ona cały "niezbędnik" faceta ;-) Kanapki, scyzoryk, butelkę z napojem, kilka reklamówek, zarzygałkę, rolkę taśmy izolacyjnej, ze dwie dychy po piątaku w środkowej kieszonce na guzik, grzebień, płaski śrubokręt. Właściwie się z nią nie rozstaję, nawet jak mam jechać gdzieś samochodem to rzucam na tylne siedzenie.
Mam tak samo, zrobilem zapas tych toreb na całe życie
@@filipw4769 Ja niestety w takiej "torebce" nosiłem maske gazową i często musiałem jej używać 9przymusowo) więc mam lekki uraz ale za smarkacza to się podniecałem nieźle..pzdr
Noszę dobry roboty :)
Krzyśku, świetny odcinek. fakt, że wojskowy sprzęt to czasem szajs, który bez żalu można porzucić w czasie walki czy ucieczki.
ale przede wszystkim mi odpowiada idea grey man'a czy low profile. zwłaszcza, że bardziej interesuje nie survival miejski / cywilizacyjny, a nie bushcraft czy samowystarczalne życie w lesie przez 2 lata. jak mawiają bracia Rosjanie: tisze jediesz, dalsze budiesz.
Jako Strażak w "czasie wolnym" nie noszę nic co by sugerowało pełnione funkcje (ilość osób które ubranie koszarowe identyfikują jako bojowe czasem mnie przeraża), ale noszę zawsze z sobą sporą apteczkę (CO WAŻNE JAK NAJMNIEJ TAKTYCZNA czerwona / Hi-Viz żółty, opaska uciskowa pomarańczowa etc.) i kamizelkę odblaskową z nadrukiem RATOWNIK która w razie "W" jakby ułatwia identyfikację co ja tu robię (lub/i patcha na polar STRAŻ RATOWNIK/RATOWNIK KPP). Często się spotkałem z że tak to nazwę przypisywaniem roli (jak wyglądasz tak cię traktują) dużo mniej ludzie agresywnie reagują na osobę udzielającą pomocy opisaną "STRAŻ-RATOWNIK" niż na tę samą osobę "NIE OZNACZONĄ".
Zgadzam się w 100%
Oczywista oczywistość choć jak widać nie dla wszystkich.
Chodzę w glanach i bojówkach i ludzie, zwykle starsi czasami myślą że jestem wojskowym... dziwne bo do tego mam długie włosy i brodę xD
Ja przyszedłem kiedyś do marketu w granatowym dresie Nike z żółtymi wstawkami to jeden facet się mnie pytał czy nie jestem tam ochroniarzem ;-)
Tajnos agentos komandos palestinos
Starsi powiadasz.Może pokolenie J.Rambo.Ale broda, może, Rambo zgubił majcher a że jest na rencie nie ma na żyletki.
Tak się składa, że żołnierz może mieć bez najmniejszych problemów nawet 0.5m brodę. Wystarczy zaświadczenie od dermatologa, że golenie jest nie wskazane 🤷♂️
@@kretinovalentino8054 TAKP
W życiu do głowy mi nie przyszło, żeby kupować militarne ubrania na trudne czasy. Kupuje takie rzeczy. Np. na ryby. Ubrania te są tanie i solidne, jak chociażby ten Flecktarn (Bundeswehr) z demobilu, do tego mają swój klimat. Ale żeby specjalnie ubierać się jakoś,, wojskowo" w razie W? Nie. W razie,, w" to ewentualnie można przykryć się gazetą i udawać G.... to może się wtedy uratujesz, tak z przymrużeniem oka;-) dobry odcinek. Pozdrawiam! 🌲 👍 🌲
No ja w środowisku prepperów obserwuję fascynację sprzętem wojskowym: od butów, przez broń, na racjach żywnościowych skończywszy.
[Krzysiek]
@@domowysurvival To prawda, ale w tym filmie doskonale wszystko wyjaśniłeś i ja to popieram. Fajnie, że powstał ten materiał. Dobra robota. Pozdrawiam! 👍
@@domowysurvival czemu zawsze odpisujesz z dopiską ,, Krzysiek'' przecież wiadomo
Doszedłem do podobnych wniosków, na wycieczki noszę wojskowe, polubiłem kilka rzeczy w wojsku (niezbędnik, nóż saperski, saperka) Na kryzys ubranie cywilne, ale maskujące, elementy w kilku odcieniach szarości rozmywających sylwetkę.
Niezbędnik to tylko ten: karaluch.com.pl/spork_lightmyfire_(tytan),38,300.html
[Krzysiek]
No właśnie zaczyna się wiosna, sprawa dobrze dobranej odzieży jest ważną sprawą pod kątem ochrony przed kleszczami których sezon się zaczyna (według mnie już dawno się zaczął) 🕷️🕷️🕷️
@Krzyśku może zorbiłbyś jakiś materiał o środkach ochronnych przed kleszczami i stosowania permetryny? (na polskim yt nie ma takiego materiału a temat warty uwagi)
Nie "pod kontem", tylko "pod kątem". Taka drobna uwaga.
michalpodroznik1979 dzięki, nie zwróciłem uwagi.
Plecaki mam niemiecki chyba ze 28 lat do dziś nosze w nim zakupy , wycieczki itp. podobny jak ma Bushcraftowy przenosił tony kupiłem za 120 zł plecak dwa razy ubrałem i trzask , wojsko to wojsko pozdrawiam lux pomysł odcinka 38 👍
Wojsko to wojsko -- to prawda.
Ale wyciąganie wniosku, że wojsko to jakość, może Cię zaprowadzić na manowce.
[Krzysiek]
Ja na codzień chodzę w różnych ubraniach wojskowych mundurach polskich niemieckich rosyjskich amerykańskich i często byłem mylony z kimś z wojska 😁
Gdzie kupię kurtkę albo bluzę w kamuflażu mikro Flora bo na necie widziałem jedynie na aliexpres
Wujek survival ekstraklasa:)
Plecak Dominator ma takie nacięcia. Fajny plecak, za niski pieniadz 😀 Zielony Sklep je prowadzi (allegro) . Mam, polecam.
Witam! Masz rację z tym wyglądem "soldier"...Sam tego doświadczyłem idąc do lasu na nockę. Ubrany w polski mundur polowy, z plecakiem - nie wojskowym ale uszytym z materiału produkowanego dla wojska idę sobie polną drogą...Podjeżdża jakiś typek na rowerku i mówi: - o, pan żołnierz, a gdzie pan idzie? Ma pan jakieś pamiątki z wojska? Odpowiedziałem, że nie jestem żołnierzem i niestety nie mam żadnych pamiątek...Na szczęście, to mu wystarczyło. Jednak gdy wracałem na drugi dzień rano do domu (piechotą), przechodziłem obok ogrodzenia jednostki wojskowej, na której odbywały się ćwiczenia WOT-u...Jakiś chorąży czy sierżant gdy mnie zobaczył, pomyślał, że może zgubiłem drogę :) Od razu mu powiedziałem: Dzień dobry, ja nie do was.
Dlatego najlepiej wszystko mieć w oliv
Inspirujące się panem kupiłem sobie taką kurtkę flecktarn. Niestety jeszcze za duża 😁
Po świętach będzie pasować
Po tych może jeszcze nie, ale po tych w grudniu to na pewno 😁
Zrobiłem to samo jak zaczynał nagrywać czyli dawno temu xD i założyłem ją 2-3 razy i to nigdy do miasta bo mi wstyd było w takiej parce latać
Dobry materiał, spodziewałem się bełkotu i że będę musiał swoje wywody prawić, a tu miła niespodzianka :) :) :)
W zasadzie mogę tylko dodać, że ,,zgodny ze specyfikacją militarną" to najgorszy sort, niestety ma tylko wygląd oryginału.
Co do jakości i tanio produkowanych rzeczy dla wojska - to idea głównie przyświecająca naszemu krajowi.
Jakość cywilnych, turystycznych rzeczy niestety często pozostawia wiele do życzenia, więc trzeba dobrze wybrać. Ale jest możliwe znaleźć coś dobrego. Miałem plecak turystyczny, ma już 20 lat i jeszcze nadaje się do użytku, choć szelki już trochę twarde, ale wygląda prawie jak nowy, a przez pierwsze 10 lat życia, nie miał lekko, no ale w te plecaki zaopatrywali się również komandosi z Lublińca. Teraz mam wojskowy - podobno najlepszy dostępny na rynku wojskowy plecak. Jestem zadowolony, nie zamienię. Z plecakami jest to dobre, że możemy się zaopatrzyć w pokrowiec nieprzemakalny, który zamaskuje nasz maskujący taktyczny plecak :)
No i Krzysztofie jak zniknąć w tłumie mając 2m wzrostu - hahaha :)
A co to konkretnie za plecak?
@@ninamesseck3079 Ten dwudziestoletni? Janysport PW 50 - bynajmniej kiedyś się tak nazywał. Jest to 50 litrowy plecak z serii Grot. Materiał wtedy nosił nazwę COBRA - lekko gorszy od oryginalnej cordury - przynajmniej teoretycznie gorszy. W tamtych czasach, te materiały nie były znane w naszym kraju i producent przed zakupem wysyłał próbki materiałów aby można było sprawdzić odporność
Jeśli pytasz o ten obecnie używany to ILBE firmy Arcteryx II generacji. Produkowany był wyłącznie dla oddziałów USMC.
Aby zniknąć w tłumie mając 2m wzrostu należy mieszkać w Holandii.
i masz generalnie rację nie wychylać się zbyt bardzo
Nie ma już racji, bo zjadł
Moje przemyślenie jest takie, że wojskowe może nie zawsze znaczy najlepsze, ale bardzo często wojskowe rzeczy są toporniejsze, często bardziej wytrzymałe. Przynajmniej te dostępne z demobilu. Przedmioty turystyczne ostatnio idą w kierunku lekkości czy ultra lekkości. I bywa że dla przykładu plecak czy but turystyczny nigdy nie wytrzyma tego, co wytrzymają odpowiedniki wojskowe. Więc też ludziom polecam raczej turystyczne rzeczy, są przystosowane do tego żeby przetwać dwutygodniowe wakacje a nie 2 lata ciorania po lesie. Ale wcale się nie dziwię, że są ludzie którzy spędzają mnóstwo czasu na łonie natury - wolą rzeczy bardziej militarne. Też wolę plecak sparrow, bo jest zwyczajnie porządny. Trochę cięższy niż turystyczne modele, trochę bardziej toporny, ale przetrwa o wiele więcej. Chociaż nie jest akurat stricte militarnym plecakiem. Ale też wolałem wybrać plecak bez kamuflażu. Co prawda dzisiaj nawet legginsy dla kobiet mogą mieć barwy maskujące, ale jednak lepiej nie rzucać się w oczy typowym wojskowym kolorem.
Nie ma co się dziwić reakcją niektórych ludzi bo po prostu na tym się nie znają. W lesie często ludzie mylą mnie z leśniczym lub wędkarzem a czasami sporadycznie z żołnierzem. Za to w mieście zaleta noszenia munduru wojskowego przydaje się na przejściach dla pieszych, bynajmniej jest tak w moim przypadku. Jak jestem ubrany 'po wojskowemu' praktycznie zawsze mogę szybko przejść bo samochody się zatrzymują a jak jestem ubrany bardziej normalnie to można sobie stać, czekać i rzadko zdarza się że ktoś się zatrzyma. Chodzi tylko i wyłącznie o przejścia dla pieszych gdzie nie ma świateł. Miałem wiele różnych przygód z 'wojskowym ubraniem' i żadne nie było złe.
Dzień dobry, czy mógłby Pan zrobić film o tanich a dobrych plecakach?
Wisport Sparrow.
bit.ly/2Zm4qoQ
[Krzysiek]
Yankes, niestety muszę cię zmartwić. Dobre i tanie plecaki były kiedyś ( czyli jak trafisz tatowy brezentowy plecak, albo skórzany to będzie bardzo dobrze i tanio) a teraz jest tanio i bardzo źle, średnio i kiepsko, i niestety drogo i średnio. Przerobiłem parę chińskich plecaczków tych tanich. I jest źle. Pierwsze leci odpadające płatami "uwodoodpornienie" tkaniny (znaczy złazi plastikowa powłoka) i rozlatują się nylonowe przegródki. Sama tkanina plecaka pada po około roku. Plecaki średniej i wyższej półki cenowej wytrzymują trochę dłużej. tak koło dwu lat. Potem idą suwaki i plastikowe klamerki. Potem zaczyna się problem z mocowaniem pasków. Teraz katuję plecak Wisporta 20litrowy i po dwu latach nie mam z nim jeszcze problemów. (podobnie długo wytrzymał plecak legii cudzoziemskiej i klon trizipa ( choć w nim poleciała cała wykładzina wewnątrz). Więc z własnego doświadczenia odradzę ci kupowanie taniej chińszczyzny. Bo szybko pada. Jeżeli wystarczy ci plecak na dwa lata polecę średnio drogą półkę ( tu chcę pozdrowić Pana Janysta za odmowę serwisu własnych plecaków Stowarzyszenia Ratowników Medycznych z powodu "braku czasu na pierdoły"). Najtańszym plecakiem który mogę ci polecić z czystym sumieniem. będzie seria Wisporta. PS Baribala nie polecę bo stać mnie było tylko na portmonetkę, ale czytałem że też są zajebiste.
No chyba że dobrze i tanio będzie to prawdziwa PRLowska kostka (wz 33/50), która nie grzeszy urodą, pakownością czy ergonomią ale jak się trafi sztukę z porządnie wszytymi paskami to jeszcze twoje wnuki z nią pochodzą ( ja moją nosiłem od 5klasy podstawówki, przez technikum, drugie technikum, dwie prace i część studium zawodowego czyli ze dwa dziesięciolecia była w ciągłym noszeniu.
Wystarczy spojrzeć z czego korzystają żołnierze mający wybór sprzętu. Kupują sami często sprzęt cywilny kontraktowy sprzęt z reguły w 80% jest przestarzały marny nietrafiony konstrukcyjnie itd. Trzeba porządnie poszukać. A i jak się nosi np bojówki tyle że czarne granatowe A nawet oliwkowe to ludzie nie zwracają już uwagi
Jak chcesz ukrywać się w lesie to wojskowe ubrania w odpowiedniej kolorystyce zdecydowanie się przydadzą. Jeśli chcesz ukryć się w mieście to ubrania cywilne będą dużo lepsze. Najlepiej kupować odzież wysokiej jakości z wytrzymałych materiałów i warto mieć zarówno ciuchy do lasu jak i do miasta. Szczególnie jeśli ktoś lubi bushcraft i biwakowanie.
100 na 100. Super odcinek nt. Grey mana
Moim zdaniem warto kupować wojskowy sprzęt z kilku powodów:
1 - jest tańszy niż te wszystkie Helikony
2 - jest zunifikowany, dzięki czemu gdy coś nam się zepsuje to łatwiej będzie pozyskać części zamienne
3 - jest idiotoodporny
4 - jest go dużo na rynku
5 - wcale nie jest złej jakości
Sam mam masę sprzętu z demobilu i dzielnie mi służy :)
1. Tak.
2. Tak średnio, bo z jednej strony rzeczywiście unifikacja jest fajna (jak dopasowałem sobie rozmiar ciuchów BDU do mojej postury, to potem mogłem błyskawicznie kupić kolejny komplet bez mierzenia), ale z tymi częściami wcale nie jest aż tak kolorowo.
3. Nie mam doświadczeń.
4. Różnie z tym bywa.
5. Tu się najbardziej nie zgadzam, bo najczęściej jakość jest właśnie... słaba. Są oczywiście produkty wojskowe o lepszej jakości, niż produkty cywilne w porównywalnej cenie, ale chyba trzeba byłoby je porównywać z cywilnymi produktami używanymi, a wtedy to porównanie wychodzi gorzej.
[Krzysiek]
Ad 5. Niezbędniki są super, pałatki wojskowe są najlepsze, o wiele grubsze i odporne na rozdarcia niż te cywilne, wojskowe kalesony są bardzo dobre. P.s. ja nie mówię tylko i wyłącznie o LWP i trochę późniejszym WP, choć i od nich zdarzały się spoko rzeczy. Spodnie wz93 są według mnie bardzo dobre. Tylko takie ubieram na urbex bo są trwałe, nie prują się i gdy się zabrudzą to łatwo je wyprać. Naprawdę nie jest źle.
@@domowysurvival Polski sprzęt wojskowy jest gorszej jakości niż markowa odzież turystyczna (w większości) ale już odzież wojsk Zachodnich to najwyższa klasa sprzętu. USA wydaje kupę forsy na sprzęt wojskowy, sprzęt brytyjski, niemiecki czy austriacki również mogę polecić. Duńczycy nawet mają bieliznę z wełny merynosów.
Wszystko zależy od sytuacji.
Przykład powodzi lub innej katastrofy naturalnej - w tym przypadku lepiej mieć ubranie i sprzęt dobrze widoczny, wręcz jaskrawy, żeby w razie czego służby miały łatwiejszą robotę w nalezieniu nas.
Przykład konfliktu - nie jaskrawo, ale na pewno nie wojskowo. Szaro, czarno, nie wyróżniać się.
Przykład konieczności spędzenia bardo dużo czasu w lesie - tutaj sprzęt wojskowy ( niekoniecznie Polskiego wojska ) może mieć sens. Wszystko zależy znowu od sytuacji - sprzęt musi być taki, aby nie przeszkadzał. Brak odblaskowych elementów, łatwo zauważalnych itp.
Prepping, survival czy jak kto chce nazywać tyczyć się może wielu różnych sytuacji, w każdej sytuacji inny strój i sprzęt będzie lepszy. Czasami militarny będzie lepszy, czasami nie. ( częściej nie )
Dlatego uważam, że awaryjny sprzęt raczej powinien UŁATWIAĆ, a nie UTRUDNIAĆ bycie odnalezionym.
[Krzysiek]
Witam mam takie pytanie może nie odnośnie surwiwalu a raczej dość długiej pieszej wyprawy przez kraje nadbałtyckie i Skandynawię ...
Mógłbyś zrobić - jakiś poradnik jak dobrać kurtkę do swoich potrzeb ? nie wydając przy tym majątku ...
od dość dawna poszukuję kurtki przeciwdeszczowej ale za cholerę nie mogę się na nic zdecydować sklepy "sportowe" w centrach handlowych dysponują taką obsługą że gdy poprosisz o pomoc to się rozpływają w powietrzu, a gdy już ktoś łaskawie przyjdzie to i tak nie potrafi nic konkretnego powiedzieć. Sklepy internetowe cechują się tym że najpierw kup, potem przymierz a następnie licz na to że będziesz mógł oddać daną kurtkę ... a sklepy prywatne cóż - każdy ma towar tylko z najlepszej półki tylko pan kup...
szukam czegoś co nie przesiąknie wodą po dwu-trzy godzinnym marszu w deszczu, nie jest zbyt ciężkie, posiada kaptur, i jest wiatroszczelne...
Nie pomogę. Szukaj kogoś, kto ma większe doświadczenie turystyczne w dziedzinie pieszych wędrówek.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
Już przerabialem takie rozważania. Sporo w tym racji, zwłaszcza jeśli nosi się broń. Jednak noszenie się niepozorne nie oznacza braku zainteresowania że strony służb. Te w dobie zbliżającego się zombikryzysu i powodowane rozkazami elit masoni są zwłaszcza i przede wszystkim zainteresowane cywilami. Nikt tego nie roztrzasa bo to takie nielogiczne......, ostatnio modne jest mowienie;, depopulacha,szczepienia, i inne tego rodzaju i wszystkie z jednego źródła wypływają i do jednego się sprowadzają. W ostatnich wojnach przypomnę w Serbii i tamtych rejonach snajperzy strzelali równie ochoczo do dzieci i kobiet a może bardziej ochoczo niż do uzbrojonych ubranych w moro...
Witam. Czy karaluch ma sklep stacjonarny ?
Nie, ale jak coś zamówisz, można się z nami próbować umówić w Warszawie i odebrać towar osobiście.
[Krzysiek]
Jako wieloletni kolekcjoner sprzętu wojskowego stwierdzam że wcale nie jest taki dobry jak myślałem kiedy zaczynałem zbierać
Miałem wyobrażenie że jest to sprzęt trwały odporny lepszy od innych ubrań ale niestety bardzo często są tylko trochę lepsze niż inne.
Sprzęt wojskowy często nie jest stworzony przez wojskowych dla wojskowych tylko przez udzi którzy nie mają o tym pojęcia.
Niewiele z tego się realnie nadaje poza plecakami, niektórymi butami czy ubraniami ochronnymi.
Wiele z tych ciuchów czy sprzętów jest po prostu niewygodne w używaniu i chujowej jakości
Co wojsko wprowadziło dobre już dawno przejęła budowlanka czy szeroko pojętą turystyka i treking.
Kolekcjonuje bo mi się podoba, bo już nie ma co się oszukiwać że mają lepsze.
Ja słyszałem taką historię, że gościu ubrał się w granatowy, dwurzędowy płaszcz i ktoś zaczepił go o to jak to jest w MW.
Sprzęt i ubrania produkowane dla wojska są przede wszystkim dużo trwalsze. Co nie zawsze znaczy lepsze. Niestety, w czasie jakichś niepokojów społecznych od razu znajdziemy się na celowniku. Osobiście polecałbym ubiory i sprzęty robocze, przemysłowe czy turystyczne. Wiele z nich jest budowana według norm wojskowych, trzeba tylko umieć je rozpoznać.
Tak że całkowicie się tutaj z Tobą Krzysztofie zgadzam.
W sytuacjach napiętych, czy w działaniach na obszarach objętych jakimiś niepokojami, służby też często wybierają ubiory "niewojskowe", lecz spełniające te normy. No i w razie działania na terenach objętych klęską, wojną czy nawet załamaniem gospodarczym, gdzie sklepy są zamknięte czy rozkradzione, albo na totalnym wygwizdowie, gdzie nic nie ma, ważna jest trwałość sprzętu i łatwość naprawy, bo nie będzie możliwości iść i sobie np kupić.
Najważniejszą jednak rzeczą jest dla mnie to, co się nosi w głowie. Wiedza i umiejętność radzenia sobie w ciężkich warunkach.
Tego nikt nie jest w stanie nam odebrać, a bardzo pomaga. No i dobre nastawienie psychiczne. Żeby nie załamywać się od razu, tylko do końca walczyć, kombinować. Jak się załamiesz, stracisz wiarę, już po Tobie.
Pamiętajmy o tym, że nic nie jest wieczne i w każdej chwili może nas coś spotkać. Miejmy to zawsze gdzieś "z tyłu głowy".
Pozdrawiam Was i obyśmy nie mieli nigdy okazji sprawdzać swojego przygotowania w naprawdę ciężkich czasach...
Szanuję za zagadkę.
Moim zdaniem zależy co. Ubrania oczywiście że nie bo ktoś nas może pomylić z wojskiem, czego nie chcemy. Duperele takie jak menażki, plecaki, lornetki jak najbardziej, pod warunkiem że umiemy z tego korzystać
Jeśli chodzi o ubiór racja, natomiast o sprzęt to zależy, większość rzeczy w sklepie turystycznym jest droższych od tych sprzedawanych przez AMW a w wypadku gorszej jakości wykonania przepłacimy. Już nigdy nie kupie saperki turystycznej.
Ja lubię nosić spodnie myśliwskie i lekkie, tanie t-shirty. Bardzo praktyczne, wytrzymałe i wygodne.
Myśliwskiej odzieży jeszcze nie nosiłem, ale ile razy jestem w dużych sieciowych sklepach sportowych, zawsze przeglądam to, co w tym zakresie mają do zaoferowania. :)
[Krzysiek]
Łysy w ubraniu w moro = wojskowy . Kolegę 20 lat temu żandarmeria wojskowa zgarnęła miał bluzę i spodnie wp . Pierwsze pytanie . Elew z jakiej jednostki nawiałeś . Trzy dni trzymali go w pace zanim potwierdzili jego dane . Dziewczyna już zaginięcie zgłosiła :-) . A tak naprawdę wyglądasz na poborowego :-) . Oczywiście znajomy nie miał dokumentów :-)
duzo racji z ktora sie zgodze ale.............. jak ktos porownuje demobil made for MON z demobilem zachodnim zwlaszcza amerykanskim angielskim francuskim i niemieckim pod wzgledem funkcjonanosci, jakosci, trwalosci, zaprojektowania no to takiego kogos nie da sie w tej kwestii traktowac jako wiarygodnego bo nie ma o tym pojecia. 2-dostzregam klolacy po uszach blad logiczny gdyz wypowiadajacy sie najwyrazniej sugeruje ze istenieje takie cos jak sprzet idealny na kazde okolicznosci ( wiadomo ze kamuflaz niesie ryzyko w pewnych okolicznosciach- ale w innych to ubior cywilny sprawi ze bedziesz widoczny z kilometrow jak na tacy i to bez termowizji- a ciuchy wojskowe wykorzystuja czesto technologie IIR (redukcja widocznosci w podczerwieni). a co do sprzetu turystycznego/outdorowego- ma wiele zalet ale jak idzie o wytrzymalosc to przy wojskowym lezy- jest robiony dla spacerowiczow gorskich a nie na sytuacje za pzreproszeniem siedzenia w gownie po szyje- skoro jest taki super to dlaczego nie przyjal sie w SF- a nikt nie wie tyle o beznadziejnych sytuacjach co specjalsi- czy to miasto gory pustynia czy morze
Na pewno nie istnieje sprzęt idealny na każde okoliczności -- ale sądzę, że każdy z nas będzie w stanie znaleźć sprzęt bliski swojemu ideałowi -- dostosowany do jego potrzeb (m.in. warunków eksploatacji i oczekiwanych funkcji), ale też i możliwości (także finansowych).
Możemy się licytować, czy więcej "beznadziejnych sytuacji" przeżyli specjalsi, czy na przykład alpiniści, czy inni zawodowi podróżnicy, którzy korzystają jednak ze sprzętu turystycznego, a nie wojskowego. Nie ma to jednak sensu. Każdy powinien sobie ocenić, który z produktów lepiej odpowiada jego oczekiwaniom, ale uczciwie, bez jakiegoś zakładania z góry, że jak wojskowy to lepszy.
[Krzysiek]
Tak samo to dotyczy wielu innych aspektów, np. ja mam podwójne obywatelstwo, i nigdy nie wyciągam polskiego paszportu , bo jestem gorzej traktowany.
@Marcin D Ale on nie napisał, że jest Polakiem, nie napisał, że jest [tu wstaw nazwę mieszkańca tego drugiego kraju]. A pokazywanie czegoś, co może nam utrudnić przetrwanie jest anty-użyteczne. Nadętym patriotyzmem się nie najesz.
@Marcin D Nie rozumiem co chcesz mi przekazać. To jakie ktoś ma obywatelstwo nie oznacza z którym z nich się identyfikuje ani nie oznacza, że ma się z tego powodu podkładać do bicia, kiedy może tego uniknąć. I skoro może korzystać dowolnie, to dlaczego wcześniej pisałeś, że to smutne, że nie okazuje polskiego paszportu, chociaż może za to oberwać.
floydtm tez mam podwójne obywatelstwo ( polskie i niemieckie ) ale wg przepisów międzynarodowych powinnienes się legitymacja Polsce polskimi dokumentami a tym drugim paszportem w kraju gdzie go wydano. W krajach trzecich to kwestia twojego widzimisie. Pozdro
Mogę zaświadczyć ze kamuflaż ratuje życie, ponieważ chodząc po górach natknąłem się na niedzwiedzia którego dosyć szybko dostrzegłem (19 godzina juz po zachodzie słońca) i dzięki mundurowi odrzuciłem plecak i oddalałem się od niego dzwoniąc na GOPR i zyskałem nawet 10-15 min zanim mnie spostrzegł i rozpoczoł szarżę i wiedziałem jak się zachować po rozmowie z ratownikami.
Ludzie płaczą, że sprzęt wojskowy jest gorszy od cywilnego. To chyba oczywiste, skoro wojsko ma ograniczony budżet i szeregowy żołnierz nie będzie miał sprzętu na poziomie cywilnego z wyższej półki .
Dobre ale bez kamo żeby nie zostać zaliczonym do jakieś grupy
3:23 łysy, duży chłop w barwach wojskowych... da się pomylić
3:18 "no ja przecież nie wyglądam na pierwszy rzut oka na wojskowego"
Jeśli chodzi o klęski żywiołowe, skoro jesteś młody, albo nie koniecznie młody, zdrowy i silny to twoim obowiązkiem jest niesienie pomocy. Niezależnie jak jesteś ubrany czy to po wojskowemu, czy też po cywilnemu. Musisz pomagać osobom słabszym to jest twój moralny obowiązek. Co w tym złego, że ktoś poprosi cię o pomoc? Jest to raczej naturalne, a ty w miarę możliwości powinieneś udzielić tej pomocy niezależnie jak jesteś ubrany. Jak będziesz ubrany w cywilki to co? Powiesz tej osobie radź sobie sam bo ja jestem cywilem i ratuję własne 4 litery? W przypadku działań zbrojnych przyznam Ci rację. Jakikolwiek rodzaj umundurowania stanowi zagrożenie własnego życia. Najbardziej przydatną w takiej sytuacji będzie odzież robocza. Ze względu na jakość wykonania ubioru. Mam na myśli jego odporność na zniszczenia, oraz dobry kamuflaż nie rzucający się w oczy wśród cywili.
Oczywiście że lepiej ratować swoje 4 litery niż próbować pomóc komuś. Najpierw trzeba zadbać o własne bezpieczeństwo, dopiero potem można zastanowić się nad pomocą innym. Nie wyobrażam się dzielić zapasami które są przeznaczone dla mojej rodziny. Jaki to moralny obowiązek zabrać żonie żeby dać nieznajomemu xD Główna zasada w trudnych czasach to najpierw zadbać o swój tyłek, potem o tyłek rodziny, a dopiero na sam koniec zadbać o innych i to tylko wtedy kiedy to nie niesie absolutnie żadnego ryzyka. Jak nam się coś stanie to kto zajmie się rodziną?
@@sebazzdw Mówię o klęsce żywiołowej, kiedy to profesjonalna pomoc nadejdzie niebawem. Co w tym złego, że podzielisz się zapasami jeśli jesteś prepersem i masz zapasów na kilka tygodni dla swojej rodziny. Będziesz spokojnie patrzył jak twój dobry sąsiad ginie bo nie był przygotowany. Pomijając zapasy żywności bardziej chodzi mi o pomoc w przypadku zagrożenia życia. Choćby w przypadku powodzi czy też pożaru lasów itp. lub innych zagrożeń, które niesie natura. To co uważasz, że w takim przypadku każdy sobie rzepkę skrobie? Kto nie maszeruje ten ginie? Fajnie, jeśli tak to nie jest moja bajka.
W tym, że ktoś POPROSI o pomoc, nie ma nic złego.
Warto natomiast unikać ludzi, którzy o pomoc nie proszą, tylko ŻĄDAJĄ, trzymając w ręku niebezpieczne narzędzie.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Tak jak na najbardziej z tym się zgadzam. Dobrze klęski żywiołowe zostawmy. Jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego to co wtedy. Większość z osób podlegających obowiązkowi poborowemu będzie objęta mobilizacją i co wtedy? Kto zajmie się ich rodzinami, gdy głowy rodziny będą musiały nadstawiać swoje 4 litery w obronie innych zupełnie nieznanych osób. Będą musiały stanąć w obronie kraju. Pozostaje jedno rozwiązanie, aby, chronić swój własny tyłek i zapewnić bezpieczeństwo tylko swojej rodziny. Dezercja. Jest jeden problem, grozi to poważnymi konsekwencjami, a mianowicie "czapa" w warunkach wojennych. Co w takim przypadku robić? Są takie scenariusze zdarzeń, że nie wystarczy stać zupełnie z boku i się przyglądać z bezpiecznej pozycji, aż wszystko się uspokoi. Może trzeba zadbać o to, aby nasze kobiety wiedziały co robić w takich sytuacjach, gdy najprawdopodobniej będą zdane same na siebie i będą musiały zadbać o bezpieczeństwo dzieci. To właśnie na nich spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa rodziny w wypadku wojny, gdy mąż, ojciec i głowa rodziny walczy za kraj. Niestety historia te przypadki potwierdza.
Jak najbardziej trzeba zadbać o to, by żony wiedziały co zrobić, gdy nas zabraknie. Nie bez przyczyny mamy o tym osobny film na kanale:
czcams.com/video/ktiDILnK588/video.html
[Krzysiek]
Ta kurtka jak umundurowanie wojskowe szeleszczy ponieważ jest zrobione z cordury 600/500/1200d czyli z konopi a jest to materiał organiczny, by się nie święcił żołnierz w nokto i termowizji
Sprawdzę, jak to wygląda w kamerze termowizyjnej. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival nie ubiecuje że jest to pełena cordura może to być cordura + trochę poliyestru lub czegoś innego. Sam posiadam kurtke z brytyjskiej armii w kamuflażu MTP i to ma trochę cordury i szeleszczy. A demobil jest jak loteria jeśli się na nim nie znasz bo np niemiecki demobil jest jak to powiedzieć... G*wnianej jakości bo Niemcy praktycznie stoją z swoim wyposarzeniem i posiadają dużo kiepskiego sprzętu.
wojskowe rzeczy są fajne ale zazwyczaj są mniej wygodne od turystyki dlatego najlepiej połączyć oba style naraz
Najlepszy jest sprzęt z kategorii pośredniej, na przykład plecaki z serii Trzy Pióra pana Pawła Janysta. Kolor trochę wojskowy, dobre materiały (pełnoletnie działają jak nowe), a miejsce na apteczkę zewnętrzną na molle też jest. Janysport też zresztą szyje dla wojska, np. plecak Grot (także świetny, ale molle ciąży)
pochodz w tym co nosza sluzby specjalne( nie nie polskie wuzety bo to fuj) to zmienisz zdanie ;)
Polecam ubrania firmy Engelbert Strauss.
Odzież wojskowa nie jest niewiarygodnej jakości a raczej średniej, niewiarygodne są tylko ceny jakie sobie za to liczą, nic tak nie przeraża jak monowskie ceny
Narzędzia telekomunikacyjne wojskowe są niemal zawsze najlepsze, ale czasem nie są dostosowane do limitów mocy.
Jakub Stępień szczególnie Radmor.
@Domowy Survival, pełna zgoda z tym sprzętem turystycznym zazwyczaj lepszy, lżejszy i wiele innych plusów. Wszystko jednak zależy od naszej "strategii przetrwania" - jeśli zakładamy, że w przypadku jakiegoś scenariusza ewakuujemy się do jaskini w lesie (ja wiem - ciut nierealne...) i staramy się być niezauważalni, to ciuchy z kamuflażem będą po prostu potrzebne. Jeśli nie chcemy być brani za wojsko, to po prostu zapuszczamy brodę ;-)
A już tak z przymrużeniem oka a'propos ludzi, którzy próbują od nas coś uzyskać grożąc nam - polecam jako trening takich sytuacji iść do Biedronki i przy kasie głośno powiedzieć, że nie zbierasz naklejek na Słodziaki... :-D
Jak mam zapuścić brodę? Zmienić płeć czy coś?
@@jalowapoczta4118 jeszcze prościej - zrób sobie makijaż 😆
@@maaupa spośród moich znajomych to najwięcej kolorowych smarowideł na twarzy miewa kolega żołnierz i mówi, że to kamuflaż, więc nie.
No, ja bym miał gacie pełne gdyby jakiś budowlaniec uwalony po pachy cementem wyjął z nogawki ogrodniczek kałacha albo jakiegoś PMa
Najlepszy kamuflaż do miasta to normalna odzież :)
Dokladnie😃
Moro lub nowsze amerykańskie mundury bodajże ucp są spoko
Sensowne i racjonalne argumenty ziomuś.
Myślałem że pokażesz jakieś użyteczne sprzęty wojskowe.
Może kiedyś pokażę.
[Krzysiek]
Ja raz jak łapałem stopa, to TIRowiec sięzatrzymał, bo myślał, że mu pojazd konfiskuję. Ale robienie wrażenia militarnego ma też plusy. Na pewno taka osoba będzie bardziej postrzegana za przywódcę, jeśli potrzebujemy w kryzysie (i nie tylko) zarządzać grupą ludzi. Mój przykład z "konfiskatą pojazdu" również jest cenną wskazówką. Bo choć niemoralna jest grabież i oszukiwanie innych, to jednak nie można się łudzić - w życiu najbardziej po dupie dostają samarytanie, a gdy już na prawdę będziemy przyparci do ściany to dobrze jest mieć okienko ewakuacyjne i być wstanie kogoś oszukać/okraść.
Ja cenię sobie demobil, głównie z racji na cenę. Jeszcze nie trafiłem na to, by wojskowy sprzęt mnie zawiódł, podczas gdy sprzęt turystyczny już kilka razy. Przykładem może być, gdzie saperkę wojskową za 30zł mogę drewno rąbać i zabijać wrogów, a saperka za 27zł mi się po prostu wygięła podczas przekopywania ogródka. Plecaki tak samo. Jestem bardzo zadowolony z niemieckiego zasobnika, który kosztował mnie 120zł z przesyłką. Podczas gdy plecak turystyczny z fizycznego sklepu za 100zł mi się podziurawił już podczas pierwszej wędrówki.
Kilka lat temu, w okresie konfliktu z Rosją i zielonych ludzików, pojechałem na Ukrainę, turystycznie. Wracając przekraczałem granicę drogą kolejową. Każdego "trzepali". Tylko nie mnie. Byłem ubrany w oliwkowe bojówki , czarną koszulkę i miałem wojskowy plecak. Wzięli mnie za żołnierza której że stron, której nie wiem. A w plecaku 3 litry bimbru bez banderoli 😂
akurat jaki jakikolwiek kamuflaż nie przemawia do mnie wolę spokojne kolory tupu beż szary brąz czarny ale systemy militarne plecaki ładownice torby z systemem molle bardo lubię są super brakuje mi sakw rowerowych z tym systemem ale pod warszawą jest szfalnia i sobie uszyję tak jak i do auta na drzwi lub siedzenia są takie ale cena powala można kupić to samo co dla wojska ale w stałych kolorach bez plam kamuflażu
Za PRL-u można było mieć kłopoty za śmiganie w militarnych ciuchach.
A jak ktoś nie chciał w ciuchach militarnych chodzić to tez mial problemy :)
Jesteś umundurowany masz obowiązek pomóc , a dokładnie tak jak wspomniałeś . w kamizelce pomarańczowej zaszłe na plażę i od razu jeden z odpoczywających podszedł do mnie i mówi proszę pana tam są osy ja na to i i co z tego on jak to co proszę zareagować i coś z tym zrobić , jesteś w mundurze masz bronić i służyć mundur zobowiązuje mundur wojskowy drogowca czy innych służb zaufania publicznego . pozdrawiam i CZOŁEM WIELKIEJ POLSCE
Nie trzeba nawet filmu włączać, po Twojej minie na miniaturce widać że nie :D
Czyli zła miniaturka. Powinna zachęcać do włączenia filmu.
[Krzysiek]
@@domowysurvival ale film jak zwykle super
😉
Fajna jest siatka maskująca wojskowa żeby nakryć samochód
Tak, z tym się chyba mogę zgodzić. :)
[Krzysiek]
Ja kolego byłem w 80 TYCH w WOJSKU odwalilem 24 miechy i powiem wtedy odzież mundury wojskowe były BARDZO DOBRZE
Ja mam i nie narzekam. Bechatka moro za cenę pierwszego lepszego łacha ze szmatexu ale za to jaka jest ciepła - zimą 2.5 km do roboty z buta, do tego szalokominiara naciągnieta pod oczy, przy -14 założona na krótki rękaw i wcale nie jest mi zimno. Mundur mam wz.89 czyli tzw. żabę i prawie zawsze zakładam na wypady do lasu w zestawie z plecakiem wojskowym na browary. Wszystko to służy mi chyba już z 15 lat.
0:09 nie z domowego survivalu ...lepiej mów z jakiego auta :D
Fajny pomysł :D
Od zawsze używam wojskowych ciuchów i rupieci na rybach, grzybach, biwakach, w lasach ,w górach ,nad wodą.
Sram na renomowany badziew , renomowanych producentów badziewia. Jeśli coś używa armia to jest to solidne,wytrzymałe i nawet niedrogie a nie tandetne, przereklamowane i kosmiczne cenowo.✋
Rzecz w tym, że to nie zawsze jest solidne i wytrzymałe. Niedrogie -- często tak, bo gdy już zapłacił za to podatnik, można kupić taniej z demobilu.
[Krzysiek]
ja smaruje swój plaszcz tluszczem i jest wodoodporny
W sytuacji wojennej nie polecam moro . Do zielonych uciekających ludzików strzela się jak do kaczek . Do tego łatwiej zapamiętać taką osobę i opisać jego wygląd bo się wyróżnia z tłumu Januszów.
Bagnety? Bagnet słuzy do walki,juz lepiej jakiś nóż do lasu.. :)
Najlepszy kamuflaż to ubiór na czarno ,najmniej się człowiek rzuca w oczy .W przypadku wyprawy na piechotę w pobliżu ulicy nocą wystarczy z plecaka wyjąć kamizelkę odblaskową dla własnego bezpieczeństwa .
Maximo Kashido czarny jest megaaaa widoczny w lesie 😏
@@Ciekawski_Myszojelen i kurz i brud widać bardzo.
Weź sobie torbę z biedry, by cie nie pomylono z innymi uchodzcami
Jeśli komuś się nie chcę czytać to zapraszam na kanał Pastolektora i pastę o wujku foliarzu ;)
Make me day XD
Oj pamiętam jak mnie brano za ruskiego zielonego ludzika i policje wzywano jak w 127A/MON po lesie łaziłem :):)
Co xF
A po co mi plecak? Surwiwal? To życie w lesie ....... Życie....... Pozdrawiam
Survivalowy ale mieszczuch w holere
Od dziś noszę rurki i ciasne bluzki. Myślę że będę budził współczucie u wrogich jednostek :) a tak serio to nie lubię militarnych ciuchów, mam plecak wisporta ale nie jest w kamuflażu plus nie ma taśm molle. Wygląda bardzo grzecznie.
Co to znaczy "trudne" czasy??? Co sugerujesz ??? 😳😳😔
Epidemia, klęska żywiołowa, brak prądu na dużym obszarze, poważny kryzys gospodarczy. Cztery pierwsze z brzegu scenariusze "trudnych czasów".
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ok. Dzięki. Ale bądźmy przy nadzieji, że nas to nie dotknie. 😔Pozdrawiam. Wesołych Świąt. ☺
@@czarliczen7149 Dotknie, dotknie, Ziemia musi się w końcu zresetować po 676 latach... :)
wisport najlepszy
Kama najlepsza
7:30 po prostu molle wycięte laserem
Według mnie trochę naciągana teoria. Jeśli jest się ubranym w wojskowe spodnie to żaden problem odmówić pomocy. Tylko kim trzeba być by odmówić komuś wsparcia? Nieważne czy masz na dupie kalesony czy bojówki jak jesteś człowiekiem to pomożesz
Już na każdym szkoleniu pierwszej pomocy mówią, ze najważniejsze jest jednak bezpieczeństwo tego, który udziela pomocy. Nie wystarczy "być człowiekiem".
[Krzysiek]
@@domowysurvival dobrze bezpieczeństwo bezpieczeństwem na drodze zabezpieczyć przed wypadkiem ale w trakcie żywiołów jednak warto pomagać ludziom i nie odwracać się od nich
Nikt nie mówi, że nie warto. Przecież zawsze tłumaczę, że staramy się sami poradzić sobie w sytuacjach awaryjnych, aby po pierwsze nie być uzależnionym od służb, a po drugie móc pomagać innym.
[Krzysiek]
No i patrząc na dzisiejsze newsy opcja "Fallout" i związane z tym wyposażenie chyba nie powinno być lekceważone. Lub nawet kupa ekwipunku powinna być szczelnie opakowana. No licznik Gaigera.
A o co chodzi, bo nic nie wiem?
[Krzysiek]
@@domowysurvival niegroźny i ugaszony pożar w elektrowni atomowej na Ukrainie. Oczywiście poziom promieniowania w normie, a blok wyłączony......porównując komunikaty teraz i te z przed 30 lat oczywiście zawsze są uspokajające.
A to, to wiem. Tam rzeczywiście nic się nie stało.
[Krzysiek]
@@domowysurvival oczywiście, ale to że u nas nie ma atomu to w praktyce nic nie wnosi bo przecież przez płot jest. W sumie to chyba najbardziej potencjalne zagrożenie z różnych możliwych.
A co jeśli, będę mieć niebieską bluzę z nazwą firmy budowlanej i ktoś będzie chciał żebym wały przeciw wodzie stawiał? "A ja się nie znam, ja prepersem jestem. Możemy szałas z tego kontenera zrobić.. :D "
Ja prawie zawsze chodzę naprawiać samochód czy na działkę w drelichu z logo fabryki w której pracuję ;-)
Castorama?
Wiele racji w tym co mówisz, ale uważam, że jak ktoś nosi bojówki to i razem z nimi jaja. Nie chcę nikogo urazić, ale raczej byle hipster czy "rurkowiec" w M65 nie biega.
Czyli uważasz, że bycie mężczyzną zależy od tego, czy nosisz spodnie o konkretnym kroju?
[Krzysiek]
Ludzie jarający się flectarnami - że dpm'y do polskiej flory są lepsze to wy wiedzcie
No na wiosnę i początek lata to flecktarn rzeczywiście wygląda słabo.
[Krzysiek]
Z drugiej strony spójrz jak woodland się sprawdza na jesieni
Mówisz, że ludzie generalizują i sam to robisz. Ubiór czy sprzęt wojskowy to nie tylko parka BW czy spodnie WZ93. Bardzo dobre są, na przykład, brytolskie koszulki, których nie widać spod "normalnej" kurtki, a do tego tą tanie. Tańsze, niż modele turystyczne. Tak samo przywoływanie przykładu wyposażenia polskiego jest mocno nie na miejscu, wiele źródeł mówi (i też moje własne doświadczenia) świadczy, że PW nie ma na celu ułatwienia życia, przetrwania, walki, żołnierzom.
przyjechala do mnie dostawa czajnikow
prawie sobie oplulem lapka
Czemu? 3 kartony czajników Kelly Kettle do mnie akurat przyjechały i musiałem rozpakować tę dostawę. :)
[Krzysiek]
pasta o wujku foliarzu audio czcams.com/video/sL4ibZG1Hr8/video.html
Ja teraz unikam ubrań wyglądających na wojskowe, bo studiuje na WAT.
Ooo super,własnie szukam osoby z wat.
Chcę kandydować ale mam pare pytań.
Chcesz pomóc? Xd
@@adamsonik7180 Nie chce mi się, ale mogę pomóc.
@@jakubstepien7257 xd dzięki.
No więc przedewszystkim zapytam o dostanie sie widziałem progi na wat i wynika z tego ze są tam ludzie z wynikiami podstawowej matury ok.40% z mat ang pol a reszta to wf na taką srednią ocene i jednak sie dostają.
Więc łatwo sie dostać na wat? Bedąc takim zwykłym uczniem powiedzmy 3-4kowym i pisząc mature podst.na 50%
I kolejne czyli trudno sie utrzymac?
Chodząc na zajecia,ucząc sie srednio na kolosy i nie odwalac jaka jest szansa ze nas wywala???
Mam nadzieje ze pomozesz xd
@@adamsonik7180 Mam wrażenie że pytasz się o wojskową część uczelni to dla mnie było nie możliwe żebym tam się dostał (jestem przewlekle chory), a jeśli masz na myśli cywilne to ja nie sprawdziłem progów (składałem na wszystkie uczelnie publiczne w warszawie i Krakowie z kierunkami elektronicznymi lub ekonomicznymi z wyjątkiem politechniki warszawskiej), więc nie odpowiem na progi, jeśli pytasz czy łatwo się utrzymać zależy od wydziału ja jestem na WEL i moim zdaniem tak łatwo nie przejdziesz, ja uczeń który zdał egzaminy zawodowe na ok 90% przeszedłem na trójach pierwszy semestr (przyznam się że się zbytnio nie uczyłem) i z grupy 24 osób zostało teraz 17 chyba (moja grupa i tak dobrze przeszła i w mojej grupie jest trzech powtarzających pierwszy rok). Podobno na wojskowych studiach dziekanat robi wszystko żeby przepchnąć studenta.
@@jakubstepien7257 właśnie chodzi mi o wojskowe... ale dzięki,że chociaż sie starałes. Pozdro