„ inteligencja +wyobraźnia=kreatywność .”To usłyszałem jakiś czas temu /myśląc o tym i w taki sposób daje mi to inne spojrzenie na fotografię.Staram się robić zdjęcia które bedą częścią mnie a zarazem oryginalne.
Bardzo dobry film. Wie Pan, jak u mnie z tym jest? Od poczatku nie cykam tysiecy zdjec. Postanowiłem sobie ze moj instagram bedzie wylacznie o malej miejscowosci z podkarpacia (moj rodzinny dom), w ktorej kompletnie nic ciekawego nie ma, a co bylo jest juz obfotografowane. No i od poczatku zaczęło sie kombinowanie, zeby cos z tego wyciągnąć. Takze moi znajomi smiali sie mowiac zebym dal sobie spokoj i np. pojechał w Bieszczady (w ktorych takze bywałem). Ale co to za wyczyn zrobic w pieknym miejscu piekna fotografie? Wyczynem jest zrobic w niezbyt pieknej fotogenicznie malej miejscowosci ladne fotografie. Pozdrawiam
Sam się ostatnio złapałem na tym, że zrobię z kilkanaście, z kilkadziesiąt zdjęć i żadne w końcu mi się nie podoba, tak miałem ostatnio; nie żeby było bardzo kiepsko, może nawet kilka można by uznać za powiedzmy niezłe; ale właśnie nie dlatego że nie chciałem zrobić ciekawych i dobrych zdjęć, wręcz przeciwnie, kiedyś zrobiłbym ich dużo więcej i zapewne żadne nie byłoby w miarę dobre, ale jak później już na spokojnie w domu je przeanalizowałem to doszedłem do wniosku, że raz że byłem pod presją czasu, bo obiekt fotografowany był ciągle w ruchu, a dwa, zabrakło na taką sesję zwyczajnie wiedzy, którą mógłbym szybko wykorzystać przy szybko zmieniającym się otoczeniu i obiekcie, słowem, nie owijając w bawełnę, byłem na to kompletnie nie przygotowany 😓No cóż, oby nauka nie poszła w las 😅 Pozdrawiam serdecznie 😊
Ja jestem dokładnie na takiej ścieżce (raczej na jej początku) i to świadome fotografowanie kończy się na ciągłym dokupowaniu sprzętu :) a to statyw, a to filtr, a to obiektyw a to a tamto i tak ciągle - co bym nie wybrał to zawsze czegoś nie mam więc kolekcjonuje powoli. Oczywiście odhaczam kolejne tematy ale to nie jest chyba szybsza droga. Ta droga jest raczej podobna tylko trzeba być bardziej cierpliwym i więcej czytać niż fotografować a jak już fotografujesz to więcej kombinujesz bo masz więcej informacji, które chcesz sprawdzić, przerobić itd. i wtedy robisz pewne rzeczy bardziej świadomie pewnie ale przy dużej ilości informacji też zaczynasz być kreatywnym bo pojawia się a co by było gdybym zmienił to czy tamto...taki to proces. Zobaczymy gdzie będę za pare lat. Nie ma drogi na skróty...frycowe trzeba wpłacić...jak Cię stać i masz czas to zrobisz to szybciej...jak Cię nie stać to potrwa to dłużej ale to raczej dłuższa droga niż ścieżka :) obawiam się też, że się nie kończy ;) :D.
Dokładnie taka droga jest sensowna jedynie to to, że trzeba się oglądać i oczytać aby podejmować decyzje zakupowe z namysłem i z sensem pod swoją późniejszą działalność. Powodzenia! pozdrawiam serdecznie!
Na początku trzeba "rypać foty" jak to Jacek powiada. Bo nabieramy sprawności pracy ze sprzętem. Natomiast trzeba analizować to co się zrobiło i patrzeć na nieudane zdjęcia - dlaczego nie wyszły. Natomiast część rad trzeba ignorować bo rady robione na innym typie sprzętu (np analog a mamy cyfrę , lustrzanka a mamy bezlusterkowiec; mamy stabilizację a rada dotyczy niestabilizowanego sprzętu) narobią więcej szkód niż pożytku. 1000 zdjęć to dobra ilość ale trzeba je potem przejrzeć, wybrać, zanalizować i wyselekcjonować, przemyśleć błędy, dlaczego pewne wyszły a inne nie i dojdziemy do wniosku że jednak lepiej zrobić np 200 czy 100 zdjęć. Potem możemy robić już kilka zdjęć ale wcześniej trzeba rypać foty by widzieć/nauczyć się jak je robić.
Panietam jak przytoczono pewien eksperyment gdzie osoby robiace bardzo dużo zdjec ilosciowo mialy w tyg wiecej zdjeć dobrych niz osoby robiace z namysłem. Wszyscy sie tym zachłysneli i kanaly YT doradzaly to. Problem w tym ze to dzialala zwykla statystyka. Nikt nie zapytał ile zdjec wybitnych zostalo zrobionych, czy osoba wyeliminowała błędy ktore popelniala wcześniej. Dobra rada, zdjecia z rozmyslem i planowane
Pytanie jak ocenić czy zdjecie jest slabe/dobre/świetne czy wybitne? Problem w tym ze to sprawa gustu. Jako autor jestesmy zwiazani ze zdjeciem ale nie oznacza to ze dla innych zdjecie bedzie równie dobre. Dlatego potrzebujemy kuratora.
Faktycznie, ma Pan racje. Takie filmy jak ten są dużym zagrożeniem na początku drogi.
Tak bo każdy powinien popełniać błędy i to dużo błędów a nie iść na skróty ;-) Pozdrawiam
„ inteligencja +wyobraźnia=kreatywność .”To usłyszałem jakiś czas temu /myśląc o tym i w taki sposób daje mi to inne spojrzenie na fotografię.Staram się robić zdjęcia które bedą częścią mnie a zarazem oryginalne.
Bardzo dobry film. Wie Pan, jak u mnie z tym jest? Od poczatku nie cykam tysiecy zdjec. Postanowiłem sobie ze moj instagram bedzie wylacznie o malej miejscowosci z podkarpacia (moj rodzinny dom), w ktorej kompletnie nic ciekawego nie ma, a co bylo jest juz obfotografowane. No i od poczatku zaczęło sie kombinowanie, zeby cos z tego wyciągnąć. Takze moi znajomi smiali sie mowiac zebym dal sobie spokoj i np. pojechał w Bieszczady (w ktorych takze bywałem). Ale co to za wyczyn zrobic w pieknym miejscu piekna fotografie? Wyczynem jest zrobic w niezbyt pieknej fotogenicznie malej miejscowosci ladne fotografie.
Pozdrawiam
Bardzo pouczający przykład! Życzę sukcesów i silnej woli. Pozdrawiam
Sam się ostatnio złapałem na tym, że zrobię z kilkanaście, z kilkadziesiąt zdjęć i żadne w końcu mi się nie podoba, tak miałem ostatnio; nie żeby było bardzo kiepsko, może nawet kilka można by uznać za powiedzmy niezłe; ale właśnie nie dlatego że nie chciałem zrobić ciekawych i dobrych zdjęć, wręcz przeciwnie, kiedyś zrobiłbym ich dużo więcej i zapewne żadne nie byłoby w miarę dobre, ale jak później już na spokojnie w domu je przeanalizowałem to doszedłem do wniosku, że raz że byłem pod presją czasu, bo obiekt fotografowany był ciągle w ruchu, a dwa, zabrakło na taką sesję zwyczajnie wiedzy, którą mógłbym szybko wykorzystać przy szybko zmieniającym się otoczeniu i obiekcie, słowem, nie owijając w bawełnę, byłem na to kompletnie nie przygotowany 😓No cóż, oby nauka nie poszła w las 😅 Pozdrawiam serdecznie 😊
Dokładnie o taki proces chodzi. Pozdrawiam serdecznie! Życzę sukcesów!
Ja jestem dokładnie na takiej ścieżce (raczej na jej początku) i to świadome fotografowanie kończy się na ciągłym dokupowaniu sprzętu :) a to statyw, a to filtr, a to obiektyw a to a tamto i tak ciągle - co bym nie wybrał to zawsze czegoś nie mam więc kolekcjonuje powoli.
Oczywiście odhaczam kolejne tematy ale to nie jest chyba szybsza droga.
Ta droga jest raczej podobna tylko trzeba być bardziej cierpliwym i więcej czytać niż fotografować a jak już fotografujesz to więcej kombinujesz bo masz więcej informacji, które chcesz sprawdzić, przerobić itd. i wtedy robisz pewne rzeczy bardziej świadomie pewnie ale przy dużej ilości informacji też zaczynasz być kreatywnym bo pojawia się a co by było gdybym zmienił to czy tamto...taki to proces.
Zobaczymy gdzie będę za pare lat.
Nie ma drogi na skróty...frycowe trzeba wpłacić...jak Cię stać i masz czas to zrobisz to szybciej...jak Cię nie stać to potrwa to dłużej ale to raczej dłuższa droga niż ścieżka :) obawiam się też, że się nie kończy ;) :D.
Bez sprzętu też nie zrobisz fot. Również jest ważny
@@mustafas00 no tak a im dalej w las tym więcej drzew :) czyt. trzeba więcej sprzętu a na końcu będzie….
Kupa sprzętu - zero talentu :)
@@Wojtas_G pełna zgoda :)
Dokładnie taka droga jest sensowna jedynie to to, że trzeba się oglądać i oczytać aby podejmować decyzje zakupowe z namysłem i z sensem pod swoją późniejszą działalność. Powodzenia! pozdrawiam serdecznie!
Na początku trzeba "rypać foty" jak to Jacek powiada. Bo nabieramy sprawności pracy ze sprzętem. Natomiast trzeba analizować to co się zrobiło i patrzeć na nieudane zdjęcia - dlaczego nie wyszły. Natomiast część rad trzeba ignorować bo rady robione na innym typie sprzętu (np analog a mamy cyfrę , lustrzanka a mamy bezlusterkowiec; mamy stabilizację a rada dotyczy niestabilizowanego sprzętu) narobią więcej szkód niż pożytku.
1000 zdjęć to dobra ilość ale trzeba je potem przejrzeć, wybrać, zanalizować i wyselekcjonować, przemyśleć błędy, dlaczego pewne wyszły a inne nie i dojdziemy do wniosku że jednak lepiej zrobić np 200 czy 100 zdjęć. Potem możemy robić już kilka zdjęć ale wcześniej trzeba rypać foty by widzieć/nauczyć się jak je robić.
Super! O to chodzi! Pozdrawiam!
Panietam jak przytoczono pewien eksperyment gdzie osoby robiace bardzo dużo zdjec ilosciowo mialy w tyg wiecej zdjeć dobrych niz osoby robiace z namysłem. Wszyscy sie tym zachłysneli i kanaly YT doradzaly to. Problem w tym ze to dzialala zwykla statystyka.
Nikt nie zapytał ile zdjec wybitnych zostalo zrobionych, czy osoba wyeliminowała błędy ktore popelniala wcześniej.
Dobra rada, zdjecia z rozmyslem i planowane
Pytanie jak ocenić czy zdjecie jest slabe/dobre/świetne czy wybitne? Problem w tym ze to sprawa gustu. Jako autor jestesmy zwiazani ze zdjeciem ale nie oznacza to ze dla innych zdjecie bedzie równie dobre. Dlatego potrzebujemy kuratora.
Oczywiście! Święte słowa i święta racja.