Fiat 125p Ambulans - Historia transportu sanitarnego w Polsce // Muzeum SKARB NARODU
Vložit
- čas přidán 9. 07. 2022
- #MuzeumSKARBNARODU
Zostawcie komentarze, co Waszym zdaniem powinnismy z nim zrobić...
* * *
Nasz Patronate:
patronite.pl/MuzeumSkarbNarodu
Bluzy, koszulki #GRAT, wlepy #GratyDająRadę w naszym sklepie on-line: sklep.muzeumskarbnarodu.pl/
Zajrzyjcie koniecznie!
Oglądajcie, komentujcie i SUBSKYBUJCIE!
* * *
Muzeum SKARB NARODU
Miejsce dla miłośników klasycznej motoryzacji.
muzeumskarbnarodu.pl/
FB | INSTAGRAM - @skarb.narodu
#MuzeumSKARBNARODU #skarbnarodu
* * *
Produkcja: Minimalna Produkcja;
Kamera: Artur Perzanowski;
Montaż: Michał Olszak Allshack; - Auta a dopravní prostředky
w 1998 taki Fiat uratował mi życie. Mam 185 cm wzrostu i jedyną rzecz jaką pamiętam to "Dżizus jak ja tu się zmieszczę i Dżizus 2.0 jak te tory trzęsą. Więcej nie pamiętam ;-) Ale zaraz po wyłuskaniu mnie z Fiacika dzielni lekarze uratowali mi życie, pozostawiając pamiątkę w postaci 20 cm blizny. Fiacik dał radę, choć pewnie był w moim wieku ;-).
Mam wielkie poważanie dla PF 125p bo moi rodzice posiadali takiego od 1978 do 1993 i praktycznie wszystkie dziecięce wyprawy od Dębek przez Zakopane po Split i Odessę się tylko z Dużym Fiatem wyładowanym po dach fantami na handel i wspaniałymi wakacjami po kosztach ;-) Do tego znając historię FSO i PRL w ogóle mam ogromny szacunek do inżynierów FSO, którzy przez ponad 40 lat starali się robić samochody z niczego. Nie mając dostępu do technologii, sprzętu, materiałów, wynalazków i pieniędzy starali się robić motoryzację w kraju, który parę lat wcześniej był dymiącą ruiną a Wielki Brat na widzimisię hamował niektóre wysiłki BO TAK.
Pozdrawiam cała Familię i dziękuję za materiały!
Teraz Wielki Brat zza oceanu na nic nie pozwala...
Kolega, potężny chłop, ponad 190, miał kiedyś przykrą przygodę, przejechał go bodajże ciagnik po nogach i miednicy... przyjechała właśnie karetka 125p, bagażnika nie dało się zamknąć 😁
@@americanopseudopotacie5511 co ty pierdolisz
Wydarzenie ekstremalne z 125p karetki : odbiór porodu w zamkniętej karetce w szczerym polu podczas zimy . Uczestnicy : ja (pielęgniarz), lekarz, kierowca i pacjentka. Dało się radę ? Dało !!! Sposób działania pozostawiam wyobraźni !
Mój kolega urodził się też w kombi tylko milicyjnym w 1985r Szczawno Zdrój.
no cóz odbieraniue porodu w fiacie nie nalezalo do zeczy prostych ale sie dalo
Pięknie działa mechanizm podnoszenia szyby. Widać że klimat nitów i korozji dalej jest silny w tym egzemplarzu
Robert, szacun za dreptanie w tej kałuży ❤ 😉
15:00 już to kiedyś pisałem - u osób pamiętających lata '70 i '80 dźwięk Tesli powoduje ciarki. Niezwykle przejmujący był to sygnał.
Dokładnie. Stałem jak wryty z otwartą japą za dzieciaka jak erka śmigała na bombach
Echo Tesli daleko się niosło. Trudno znaleźć współcześnie tak doniosły sygnał.
Uwielbiam dźwięk Tesli
Najlepszy chyba odcinek do tej pory (samochody w takim komplecie, prezentacja, historie, tematyka, narracja, ujęcia, światło, pogoda, muzyka, dźwięki, nawet człapanie po kałużach, dosłownie wszystko perfekcyjnie zmontowane).
Jak jeździłem w pogotowiu ratunkowym w Gdańsku 1985-1988 były jeszcze Nysy Noworodki na bocznych drzwiach była litera N
Z tymi prędkościami nie do końca się zgadzam,erką jeździłem ponad 100 km/h a fiatem 140 km/h bez większych problemów
Dzięki że przypominałeś mi super lata Pozdrawiam Piotr
Też słyszałem, że podobno Nysy milicyjne osiągały około 100 km/h.
Dobrze wyregulowane żuki i nysy szły 120 bez problemu.
@@michaljankowski765 JarekOgarek 110 szedł i to na 3 garach. Żukiem z S-21 rzecz jasna.
@@americanopseudopotacie5511
Może i szły, ale na krótkich odcinkach.
Pamiętam rok 1989. Kolonie letnie od ojca z pracy, w MSW.
Milicyjna nyska przywoziła nas z miasta wojewódzkiego do naszego miejsca zamieszkania, jakieś 45km.
Młody milicjant, który wiózł mnie i brata, chciał pojechać Nysą około 100 km/h i jakieś 10km przed naszą miejscowością zagotowała się woda w chłodnicy.
To było lato, gdzieś połowa lipca.
I jak się pracowało wtedy w pogotowiu? Jako sanitariusz pracowałeś czy jako kierowca? Czy w tych czasach rozumiem ze R były wysyłane do Stanów nagłych a takie sanitarne karetki do np bol brzucha, wymioty , czyli takich pierdol?
Wszystkimi takimi samochodami jezdzilem w WKTS w Poznaniu milo pamietam te czasy. Nie bede wspominal ze Nysa to byla jak stacja paliw krecilem licznik do perfekcji jak wiecie o co chodzi .
Nysa tzw. żywiciel. Może nie taki jak Ził 130 ale zawsze dożywiał wypłatę. Pozdrawiam.
I jeszcze się do tego przyznajesz, że de facto byłeś złodziejem?
@@michalpodroznik1979 dlatego w tym kraju normalnie nie bedzie
Super odcinek więcej takich odcinków porównawczych żeby młodzież też mogła poznać historię . Może nie da się wszystkiego pokazać ale można użyć do tego literatury.Kiedy znowu zaczniecie z muzeum. Nie często będę w kraju a i choroba nie wybiera czekam i czekam.Pozdrawiam z Anglii.
88 rok pierwsz praca dali fiata i kazali sie bujac dobre to byly maszyny jak sie dbalo tyo i 150 polecial potem przyszła era poloneza a potem kolumny transportu szlak trafił kto sie załapłą do szpital ten jezdził ale to juz nie bylo to inny klimat samochody tez inne pierwsze chyba byly mercedesy 308 ale tym juz nie dane bylo mi pojedzic.A film sie z nostalgia ogladalo czlowiek byl mlody i piekny i czasem wyjezdzal te 300 pare godzin jezdzil sie w dzien w nocy bralo sie dyzury i czlowiek wiedzial ze zyje niebiescy jak widzieli to salutowali to byly czasy nie wruca juz dzieki za przypomnienie młodośći
W latach 1983-1991 jeździłem Żukami i Nysami i spokojnie na trasie 90 km/h cały czas. Co 3000 km wymiana oleju i regulacje silnika, i do czasu wprowadzenia ET 86, starałem się tankować żółtą. Raz mnie tylko zawiodła w trasie i wystawiła kopyto. W 1991 roku dostałem Poloneza Caro 1,6 GLE i prędkość przelotowa wzrosła do 120km/h.
Dzień dobry witam wszystkich gratowników
To nie są graty tylko piękne zabytki Polskiej Motoryzacji
@@stoleckinorbert3045 prawda mądre słowa
@@numizmatykprl2657 moi rodzice mieli Fiata 126p
Super materiał , miło się ogląda klasyki i to w takim stanie 👍
Dostępność Nys 522R nie do końca zależała od zakładów w Nysie- stricte reanimacje robili w latach 1974~1983 w Zabrzu (Zakłady Elektroniki Medycznej Temed), a następnie aż do 1992 w Świdnicy (uboższa, 'kryzysowa' erka, taka jak w Waszych zbiorach). Także bardziej moce powyższych zakładów plus deficyt materiałów do produkcji i niezbędnego wyposażenia medycznego. I w drugiej kolejności nie chodziło tu też raczej o pieniądze, przypominam że karetki były rozdzielane w tamtych czasach centralnie. W większych miastach wojewódzkich nysy erki robiły po 100tkm po czym były zastępowane nowymi- bo był przydział specjalnie w tym celu :) Kolumny Trnsportu też niekiedy własnymi siłami przerabiały sanitarki na erki (np.w Lublinie na jednej z podstacji taka jakiś czas była- miała dołożoną obowiązkową Teslę, zrobione malowanie i trochę ciekawostek np. staaary duński defibrylator czy amerykańskie nosze Ferno razem z podstawą).
Piękne ujęcia w tej wodzie.
Ten samochód to pojazd Kolumny Transportu Sanitarnego, a nie karetka Pogotowia Rarunkowego. Pojazdy z KTS w tamtym czasie służyły przeważnie do przewozu medykamentów, sprzętu medycznego, lub osób chorych na zabiegi, a nie jako karetki pierwszej pomocy przy dszpitalach czy przechodniach. Żyłem w tamtych czasach i pamiętam dokładnie malowania samochodów z KTS, był to lakier koloru kremowego lub kości słoniowej i na drzwiach przednich umieszczony znaczek niebieskiego krzyża w niebieskiej obwódce na żółtym tle. Poza tym na dzrwiach przednich z obu stron był napis od szblonu: Kolmna Transporty Sanitarnego i tutaj następowała nazwa miejscowości w której ów się mieścił. Wspomnę również, że w miejscowości w której w owym czasie mieszkałem mieściła się dość spora baza KTS-u więc te samochodu opatrzyły mi się w tamtym czasie.
Super prezentacja ! Ciekawiej się ogląda gdy właśnie jest porównanie kilku aut niż prezentacja tylko jednego egzemplarza, dużo istotnych informacji, których nie sposób znaleźć samemu. Dziękuję za ten odcinek. Dokładam się do patronite, bo warto za to co robicie. Szacun!
Te małe karetki duże Fiaty i Polonezy miały też swoje zalety. Przede wszystkim, że jeśli się po karetkę zadzwoniło to rzeczywiście lekarz przyjeżdżał np. do dzieci czy osób starszych. Mógł na miejscu dać jakiś zastrzyk albo zabierał chorego do szpitala. Teraz nie można się doprosić ponieważ jakiś dyspozytor siedzący daleko w mieście wojewódzkim decyduje czy sprawa oby na pewno jest zagrożeniem życia. Miałem taką sytuację 5 lat temu. Mój niestety już ś.p. Dziadek, 90 lat z rozrusznikiem serca upadł na podłogę w łazience i nie mógł o własnych siłach wstać. Dyspozytor przez ok. 10-15 minut się ze mną sprzeczał, że skoro jest przytomny i oddycha to rano umówić pielęgniarkę środowiskową albo najlepiej załadować do taksówki i zawieźć na izbę przyjęć. W czasach Fiatów nie do pomyślenia.
Zmiana systemu opieki zdrowotnej. Teraz pogotowie czy raczej Państwowe Ratownictwo Medyczne zajmuje się udzieleniem pomocy medycznej przedszpitalnej i transportem osoby z zagrożeniem życia do szpitala. Zresztą obecnie zdecydowana większość karetek nie ma na pokładzie lekarza, a tylko ratowników medycznych. Dla osób chorych u których nie ma zagrożenia życia jest nocna i świąteczna opieka medyczna (w nocy i dni świąteczne) lub lekarze rodzinni (w dni powszednie).
@@dapp9183 I to jest właśnie chore. Wszyscy odprowadzamy składki na NFZ ale jak przyjdzie co do czego to strach chorować. Służba zdrowia działa tylko teoretycznie. Na wizytę do specjalisty na NFZ czeka się po kilka miesięcy, na zabieg latami a karetki nie można się doprosić.
No czekam z niecierpliwością 😎😎
29:30 taką karetką jako 10 latek jechalem na operacje rozlanego wyrostka z mieściny do miasta wojewódzkiego :) miałem podobno 10% szans na przeżycie ale dzięki lekarzom i fiaciorowi (też) udalo się ;)
Robercie na nysie jest lampa stroboskopowa lbx-11 nie jak mówiłeś lbs, na dużym fiacie masz zamontowane 2 szt LBS-5 POŹNA wersja Tzw doniczka szeroka a na nysie R tylne lbx-y są za młode sadząc po tym ze maja juz szarą naklejkę elektry rok prod od 1990 do 2003 natomiast na fiacie z jednym kogutem jest to lampa lbs-5 waska doniczka wczesna wersja po lampie lb-3 niektórzy mówią na nie lbs-4
Lb5. W 1979 pod koniec weszły lbs5 z układem sygnalizacyjnym
To piękne ❤ Dobrze ze Pan Panie Robercie to wszystko robi są emocje 💓 karetki pogotowia zawsze robiły wrażenie
Bardzo podoba mi się sposób kręcenia Państwa filmów, jest on bardzo profesjonalny i świetnie współgra z prezentowaną wiedzą Prowadzącego. Materiał godny telewizji albo nawet lepszy brawa!!!
Auta gorsze niż teraz ale sygnał dźwiękowy byl o wiele lepszy, bardziej słyszalny. Teraz nie raz szybciej mozna karetke zobaczyć niż usłyszec.
Wielkie dzięki za wkład w Polską motoryzację. Dzięki Wam, młodzież doceni wysiłek naszych inżynierów, starających się zmotoryzować Polskę.
Znane są przypadki jazdy sanitarnymi fiatami i polonezami w Kolumnach Transportu Sanitarnego na 4 biegu bo nikt nawet nie sprawdził,że auto ma 5 biegów. Nikt po prostu w to nie wierzył.
Kupilem golfa 2 ze skrzynia 4+E (economy).
Zona wlasciciela jezdzila na 4 pierwszych biegach bo nie wiedziala co to jest to E;)
19:15 Tak, bardzo lubimy i prosimy o jak najwięcej takich historii.
Świetny odcinek. Dziękuję.
Świetny film . Wróciły wspomnienia, sam byłem kierowcą takiej karetki. Pozdrawiam. Dobra robota
Świetny odcinek! Świetne ujęcia, dobre historie i detale i kąśliwe odpowiedzi do znwców-nieomylców z sieci :D Brawo Wy! Podsyałełem dalej komu się da! :>
Kolejny super odcinek, dzięki że jesteście :)
Super odcinek!!! Dziękuje
To zdjęcie z miniaturki. Kurde, szacun, widać oko i umiejętności zawodowca!
Jak zawsze bardzo rzeczowo i bardzo ciekawie :)
Piękne ujęcia. Graty daja radę!
Dzięki za ciekawy materiał pozdrawiam
ciekawy odcinek i swietne kadry!
Czytałem dzisiaj artykuł. Fajny tekst i ładne zdjęcia.
Jak zawsze ciekawe wozy i świetny materiał😀
Pozdrawiam, jesteście fajni👍 Czekam na następne odcinki 🤠
20:24 W 2003 r z tego co kojarzę, nie miało znaczenia " nie przekroczenie" 3.5 t dmc zespołu. Na przyczepę powyżej 750 kg obowiązywało E. A i zafira nie grzeszyła uciagiem na haku. 😁
Super film, świetny prowadzący. Doskonała kolekcja.
Uważam, że wszystkie odcinki Muzeum Skarb Narodu są na bardzo wysokim poziomie, ale ten wyjątkowo mnie urzekł! Świetna robota!
Mega Odcinek jak zawsze
Lekarze w Jugosławii mieli lepiej bo marka Cimos poza montażem Citroënów zajmowała się również przebudową Polskich Fiatów 125p na karetki pogotowia właśnie z podwyższanym dachem jak potem miał Polonez Cargo. Polska , w ZSRR się nie bawili z Ładami tylko budowali karetki pogotowia na bazie Wołgi. Tak to ciekawy odcinek. Dla mnie Nysa i 125p są wystarczająco dobrymi autami żeby jeździć nimi na co dzień jedynie po paru mechanicznych ulepszeniach .
Super miejscówka z tą kałużą!
Bardzo lubię Fiaty 125p w przeciwieństwie do poloneza. Nawet wczoraj wspominałem sobie Fiaty które miał mój brat, tata oraz wujkowie. Myślę że fajnie by było sobie kupić dużego Fiata, ale nie sanitarke 😀. Odcineczek fajny jak zawsze.
Jestem właścicielem jednego "uprzywilejowanego" klasyka ale sanitarka to moje marzenie. Naprawdę piękne egzemplarze, gratulacje. Ps. fajny odcinek
Super odcinek. Brak sandalow czyni cuda. Pozdrawiam.
Oczywiście że odcinek się bardzo podobał 👌👌👌
Bardzo dobry materiał, pozdrawiam!
Super materiał. Miałem takie zegary w swoim.😁
No długo czekałem na taki odcinek o tej tematyce i sie w koncu doczekalem. Super odcinek. Pozdrawiam
Czekam na film o Nysie przewozówce!
PS. Dałem suba, bo fajnie prowadzicie ten kanał
Super odcineczek , pozdrawiam.
Wielki szacunek za to co robicie. Pozdrawiam.
Pamiętam podróż karetkami 125p i Polonezem. Mieściłem się elegancko, bo miałem max 1,2m wzrostu wówczas xd
Podobało się! Kadr „fso na wodzie” mega smaczny!!!
Haha, początek prawie jak "07 zgłoś się" tylko tam były milicyjne.
Świetny odcinek.
Super pozdrawiam ...👍👍👌👌
Dzięki za elegancki film!!!!!
Witam super odcinek i kawał dobrej historii przedsawionej jest .
Pozdrawiam z Chorwacji...
Witam 😄 popcorn juz gotowy 😁
Czerwonym 125p kombi mój Tata latał dawno temu, ale nie tak bardzo dawno, żebym nie pamiętał jak mrugala się kontrolka ssania, dopóki auto się nie rozgrzało. Pamiętam też korodująca w zawrotnym tempie tylną klapę 🙃
A mi Fiat w tej wersji kojarzy się z wypadkiem Bublewicza... Nie wiem czy właśnie nim został ostatecznie dowieziony ciężko ranny umierający do szpitala ale na nagraniach właśnie taki Fiacior był przy Bublewiczu... Przerażające to... Cześć jego pamięci a dla Nas takie relikty niech przypominają na ile mogli liczyć jeszcze całkiem nie tak dawno temu ludzie w potrzebie a na co możemy dzisiaj.
Mieszkałem obok szpitala. Pamiętam te nyski i fiaty :)
Duża dawka wspomnień , dzięki :)
A tak przy okazji, Robert, remont Warszawy sanitarki ruszył czy nic się nie dzieje?
Świetny materiał
34:15 ale super kadr, i jak ładnie nagrane wogóle
W 1990 roku,w styczniu przyszedłem na świat w takim fiacie. Opowiedział bym więcej ale nie pamiętam;)
Z jakim silnikiem?🤣
Robert Bardzo fajny odcinek pozdrowienia dla całej ekipy
Zawsze się zastanawiałem dlaczego nie robili Żuka na karetce.
był jeden przypadek w Polsce, gdzie stworzono karetkę Żuka, taki samochód służył bodajże w szpitalu w Limanowej.
Super odcinek. Ja ten sygnał kojaze z serialu o Czarnobylu z HBO
pamiętam jak w moim mieście jeszcze 2 takie jeździły prawie do 2000r, jestem 1986r ;)
Reanimacyjna ma dźwięk czołówki 997 :D
Super materiał :p
Ach ten przerażający kolor kremowy z foteli dentystycznych... do tej pory pamiętam te sprzęty. A minęło już 25 lat od kiedy je widziałem na żywo. Brutalne czasy zabiegów "na żywca" i brudnych wierteł, kleszczy i dźwigni. Wtedy nikt się tym nie przejmował oprócz przerażonych pacjentów. Przypomina mi się film "Nic śmiesznego" - tam można to zobaczyć. A co do karetek to taką Nysę "R-kę" i FSO kombi miał szpital w moim mieście rodzinnym (Ziębice). Potem przesiedli się na Polonezy sanitarki. Jechałem kiedyś takim, byłem przewieziony po znajomości, nie z konieczności.
Super odcinek
Podróżowałem kiedyś w 125p sanitarce jako ten leżący. Przy moich 193cm głowę miałem między kierowcą a pasażerem
"Miejsce zakrzaczone" - ja na takie cos mowie zakazny :). Swietny material.
Kolega Ratownik, który zaczynał w latach 90 wspominał mi, że raz wiezli pacjenta w Zimie i wystawiał ręke za okno, kroplówka zamarzła a dłoń przymarzła do niej ;)
Świetny odcinek i prezentacja. Mnie się bardziej FSO 1500 podoba niż fiat ale oba są piękne🙂
fajnie kolejny ciekawy odcinek
Uwielbiam ten kanal
Świetny odcinek! Natomiast karetkę Fiat 125p z akrylową nadbudową (niestety, tylko wnętrze) widać w finalnej scenie filmu "Przepraszam, czy tu biją"😉
Czekam z niecierpliwością...
Pracowałem w pogotowiu w 83 roku, w charakterze sanitariusza, cały zespół jarał szlugi w czasie transportu chorego😄
Super
Prędkość przelotowa po pacjenta osobiście to 165km/h
Tak przy okazji sam jako 7 latek w wyniku potrącenia przez żuka byłem wieziony takim fiatem. rok 1992.
19:00 kwintesencja gospodarki socjalistycznej- "nie opłacało się tego robić zwłaszcza, że miało duże wzięcie" Jakież to prawdziwe!
Fajny odcinek.
Jest ok, u mnie w giminie Fso 125 służył przy oddziale pogotowia do 1999 roku, Caro niedaleko bo do 2001.
Ciekawostka:
Na polskim filmie Kroll z 1991 podczas gdy Kuba Berger wychodzi z pogotowia widać i słychać nyskę (1.16- 1.17.40). Co ciekawe film był kręcony w Łodzi i nadal w tym miejscu na ul. sienkiewicza znajduje się pogotowie.
Następna scena (1.17.41) gdy Kube Bergera przywożą pod mieszczące sie wtedy WSW na ul. Legionów widać w ruchu jadącą piękną białą karetkę. :)
Fajny filmik super
A mam taka historię z prawdziwego zdarzenia
Kolega Mego Ojca pojechał po Dużego fiata dość daleko
Przyjechał się pochwalić do Ojca oglądali no super zakup ładny szary i opowiadań było dużo a na koniec kolega mówi do Ojca fajny Fiat ale ma tylko 4 ry biegi nie idzie więcej niż 135 km/ h a Ojciec patrzy i mówi Chłopie ty masz 5- biegów co za zaskoczenie Kolegi było iż przejechał ze 200 km na 4- rce
I ot to taka historia pokazuje jak modyfikowali fiaty a użytkownicy nie wiedzieli do końca
Pozdrowionka😄😃😀
Jesteś kolejną osobą która o tym wspomina
Spałem kiedyś na noszach w wojskowej karetce Nysie i wygodnie było. W FSO karetce też spałem, ale na rozkładanym fotelu kierowcy.
Robercie,chyba troszeczkę popłynąłeś z tym spalaniem fiata ;) chyba że kierowca nogę moczył w rumianku i bardzo delikatnie naciskał pedał gazu ;))) Super odcinek,pozdrawiam.
Dziwna jest ta maniera chodzenia wszędzie i zawsze w okularach przeciwsłonecznych. A materiał jak zawsze super.
Wolisz jak człowiek chodzi pokrzywiony i mruży oczy od wypalającego słońca?
Pamiętam jak kolegi rodzicie mieli dużego fiata w kombi z karetkowego demobilu. O ile był cały w kości słoniowej i normalnie miał fotele z tyłu to mleczne paski na szybach z tyłu zostały. Podobnie jak wywietrznik na dachu. :)