Dlaczego polscy filmowcy są na wojnie z Netflixem?
Vložit
- čas přidán 17. 01. 2024
- Netflix coraz bardziej słynie ostatnimi czasy z solidnych polskich filmów i seriali, dając tym dobry przykład swojej konkurencji. Jednak nie wszystkie działania Netflixa są godne naśladowania, o czym opowie dzisiaj Oskar.
---
✔ Instagram tvfilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz serwis filmowy: filmomaniak.pl/
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl - Krátké a kreslené filmy
Bardzo ciekawy materiał w temacie o którym nawet nie mialam pojecia, ze jest jakis problem. Mysle ze w takiej sytuacji należy uświadamiać! Dzięki!
Pokaz pazerności. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Mam firmę budowlaną i zbudowałem dla kogoś warsztat. Dostałem za to uzgodnione wynagrodzenie, ale potem chcę procent zysków jakie generuje warsztat. Absurd? Tego chcą filmowcy.
To nie jest analogiczna sytuacja. Gdybyś zbudował budynek pod wynajem i płacił pracownikom mniej niż standardowo, jednocześnie obiecując w zamian za to udział w zyskach za wynajem, to wtedy miałbyś sytuację, jak w filmach.
@@adrianwerner1982 No, lepiej to ująłeś
Bardzo ciekawy i fajnie przygotowany materiał. Dzięki :D
Dobry i merytoryczny materiał, pozdrawiam]
Ciekawe informacje, wiecej takich materialow prosimy :)
1670 ma duży potencjał do tego żeby nauczyć Polaków jednej bardzo ważnej rzeczy, której ten naród potrzebuje- dystansu do siebie
Dystans do siebie mamy, ale wybiórczo go używamy.
Nie, na pewno nie nauczy lewicowo liberalnej widowni z wielkich miast, z której prawie nie było satyry w 1670, za to mogli pośmiać się po raz kolejny z "prowincjonalnego ciemnogrodu".
@@etiocontrol5211 Jest w tym sporo racji. Fajnie, gdyby 2 sezon zadziałał trochę w drugą stronę i wystawił tą inną część Polaków na próbę. Mało realistyczna wizja, ale ciekawa jestem skąd posypały by się głosy oburzenia
@@etiocontrol5211gdyby w 1 sezonie była satyra że wszystkiego to nic by nie zostało na 2 sezon
@@cahirmawrdyffrynaepceallac to tak nie działa, danie trzech scen dobitniej odnoszących się do drugiej strony nie spowoduje, że zabraknie materiału na drugi sezon xd
W przypadku ich produkcji Wiedźminopodobnych nie mieli poszanowania ani dla aktorów ani dla praw autorskich (t.j co do obrazów w Blood Origin) ani scenarzysty widocznie skoro im zastrajkował ani dla publiczności. Więc wiecie...
fajny marteriał mordeczko. Dzięki :)
super, że nagłaśniasz!
Świetny material
4:30 to ten gość w Kilerów 2-óch żądał ochrony Ryby.
Może i ostatnio netflix serwuje niezłe produkcje, ale ni chu** Wiedzmina nie wybaczę. Działań żeby wyd😮ymać użytkownika jak najbardziej także. Mam hbo, Disney, showtime, prime ale za netflixa nie mam zamiaru płacić. Jak to możliwe że w cenie netflixa mam 3 platformy w jakości 4k? xD
Branża artystyczna jest jak jakieś dziecko. Dlaczego zawsze muszą być chronieni przez organy pańswowe? Im nic nie powinno się należeć, niech rozliczają się na wolnorynkowych zasadach, już i tak mają specjalne dotacje, kosztem podatników.
Niecierpię netflixa, ale po tym materiale totalnie biorę jego stronę. W Polsce problem wynika ze znikomej świadomości o modelu biznesowym netflixa, oraz nieznajomości podstawowych zasad ekonomii.
Ludzie podpisują umowy, których nie rozumieją i mają potem żal do całego świata poza sobą. Wyobrażają sobie, że polski świat filmów jest jak Hollywood w którym nawet słaby film generuje milionowe wyświetlenia, a co za tym idzie kasę. Netflix inwestując w jakąś produkcję oczekuje zwrotu. To korporacja, a nie organizacja charytatywna.
Prezydent, który przyjął lobbystę na pewno podpisze ustawę, gdy będzie gotowa.
To pokazuje jak artyści uważają się za lepszych od innych. I będę im rzucał kłody pod nogi. Jestem programistom, napisałem software co pozwolił firmie rozwinąć się z 1mln do 200mln w rok. Czy dostaje za to tantiemy? Nie. Czy czuje się oszukany? Nie. Dlaczego? Bo zgodziłem się na umowie. Ja im piszę oni mi zapłacą.
Dlaczego ma być inaczej dla aktorów? Chcą więcej zarabiać? niech więcej pracują.
A wystarczyło w umowie uwzględnić procent od zysków. Tyle przegrać. XD
Bez przesady, z tego co widzę głównymi zainteresowanymi są aktorzy, którzy raczej na biedę nie narzekają. Czy jeśli ktoś wykona projekt za który weźmie pieniądze, np. z racji budowy budynku, to później murarzom czy architektowi należy się tantiem z racji wynajmu lokali w nim? No nie. Sam pracuję na planach filmowych, dorabiam często jako statysta, z pasji, nie z chęci zarobku. Bo tego po prostu nie da się wykonać z chęci zarobku. Brałem udział w kilku serialach, czy filmach- czasem lepszych czasem gorszych. Czasem widać było że są pieniądze na planie, co potem się potwierdzało podczas kampanii promocyjnej filmu, czasem widać było że budżet jest naciągany mocno. Co łączy produkcje "bogate" od "biednych"? Wynagrodzenia dla statystów. Zapraszam do wejścia na grupki - stawki 50-80 zł za dzień to norma. Spytacie, jak wygląda dzień pracy na planie? Często dzień zaczyna się o godzinie 5-6, bo wtedy są zbiórki. Potem was przebierają, itp, i zazwyczaj koło 7-8 zaczyna się kręcenie. A ile ono trwa? To już różnie. Np. w jednym serialu historycznym byłem do 13, tylko 1 scena z moim udziałem, i musiałem wracać sam z lasu 3km, w 30 stopniowym upale, w kożuchach i skórach typowo zimowych, bo dostałem hajs do ręki więc radź se sam (w 1 stronę był elegancki transporcik busikiem). W innym, dosyć głośnym filmie również historycznym dzień zacząłem o 5 rano na przymiarkach stroju (które miały być dzień wcześniej za co miało być nam zapłacone) jednak przesunęli je na ten sam dzień. Tam kilkadziesiąt osób na korytarzu, nie było miejsca dla ludzi, też z 30 stopni, musieliśmy się upominać o wodę. Plan skończyliśmy koło 19, wymęczeni, bo sala dla statystów była za mała dla wszystkich, więc większość osób spędziła dzień na słońcu (tutaj ostatni przejaw humanitaryzmu na planach, bo zazwyczaj przekrój wieku jest duży na planach, więc młodzi udostępniają takie miejsca często statystom 70-80 letnim) . Dostępną mieliśmy jedynie wodę z automatu, jednak zdarzało się że przez jakieś 40-60 minut potrafiło nie być kubeczków. Jedna dziewczyna zemdlała, była interwencja ratownika co był na planie. Przez cały dzień 1 posiłek, miska (w zasadzie wielkości kubka) pomidorowej z ryżem (ekipa oczywiście eleganckie 2 posiłki plus deser). Po planie wróciliśmy na bazę, gdzie okazało się że z 80 zł + 40 za przymiarki, wpadło jedynie 80zł BO TO JEDEN DZIEŃ ZDJĘCIOWY. Obliczcie sobie sami jaka to stawka, ponad 14h za 80 zł... Nikt nawet nie miał siły się kłócić. Dodatkowym zawodem było zachowanie cenionego reżysera, który był dla ludzi strasznie opryskliwy, a nawet wręcz chamski, a często właśnie spotkanie idola można traktować jako "dodatkowe wynagrodzenie". Całe szczęście że chociaż gotówka, bo jest masa agencji które obiecują przelewy, a potem statyści ich realnie nie dostają. Oczywiście umowa do podpisania bez wpisanej kwoty, bez kopii dla statysty, często z jakimiś klauzulami poufności bo to wielka produkcja. Nikt o tym nie mówi, jak coś się nie podoba to out, nikt tego nie chce unormować. A nie mówimy o zapewnieniu sobie dożywotniej żyły pieniędzy, tylko o sprawieniu że statysta będzie mógł liczyć chociaż na minimalne wynagrodzenie na planie xd Jeszcze jedną różnice warto powiedzieć odnośnie produkcji Holywoodzkiej. Co prawda raz miałem okazję w takiej wziąć, ale wspominam ponad wszystkie polskie. Wynagrodzenie- prawie 200 zł za dzień. Co prawda też było ponad 10h na planie, ale przynajmniej nie za 80 zł oparte na kłamstwie. Obiad - 2 dania. Aktorzy znani na całym świecie- zdjęcie? bez problemu. Jeden bardzo ceniony, zwłaszcza w ostatnim czasie aktor bardzo zainteresował się miastem w którym były zdjęcia, i rzuciłem mu coś odnośnie historii jednego obiektu, to potem do mnie podbijał jeszcze podpytać o coś, albo żebym mu wpisał nazwę tego bo chce poznać historię dokładniej na wikipedii. Best moment, kiedy dzisiaj co chwila go widzę na HBO czy innych kanałach, a on po całym dniu pamiętał i zwracał się do mnie po imieniu. To są rzeczy warte więcej od tych pieniędzy. Polscy aktorzy, też jest wielu w porządku, ale też są gwiazdeczki. Tutaj byłem tym najbardziej zaskoczony. Reasumując, uważam że tantiemy itp, to śmieszny wymysł tych którzy zarabiają najwięcej na planach, po to by jeszcze więcej ciągnąć z cycka netflxa. Taki Jan Holubek, który zrobił fenomenalny Rojst, potem Wielką Wodę, gdyby nie netflix pewnie nie zarobiłby tyle na Dopplegangerze. Pewnie miałby problem z finansowaniem od producentów. A dzięki temu że się wypromował tam, dzisiaj może uderzać w inne źródła. Inną sprawą też jest to że ostatnio mamy kilka dobrych produkcji. Jednak nie zapominajmy że na 1 dobrą produkcję dostajemy dalej kilkanaście paździerzy, z czego w 10 nie słyszy się nawet dialogów...
Też statystowanie mam za sobą. Statystuję w nowych "Samych swoich", za co zapłacone zostało mi 100 zł, a plan trwał 12h. Dodam, że kręciliśmy to w czerwcu a więc było mega gorąco. Też dziewczyna zemdlała jedna. Za statystowanie w Ojcu Mateuszu zapłacono 80zl za jeden dzień.
@tvfilmy ogromne dzięki za ten materiał! Piszę to jako scenarzysta. Wielu filmowców i aktorów naprawdę już od lat walczy o nasze prawa, ale niestety nie jest to nagłaśniane jak powinno. Stacje i media należące do wielkich koncernów milczą, bo tantiemy dla twórców są im nie na rękę. A znani filmowcy i aktorzy zwykle wolą się na ten temat publicznie nie wypowiadać, żeby właśnie nie trafić na "czarną listę" niektórych streamerów - co się faktycznie zdarza. Na szczęście obecny rząd ogłosił niedawno, że nowelizacja prawa autorskiego będzie dla nich jednym z priorytetów i Ministerstwo Kultury zaczęło już prace z pomocą środowiska filmowców, żeby wprowadzić jak najszybciej zmiany i żeby Skarb Państwa nie musiał płacić tych ogromnych kar, a żeby do twórców trafiły wyczekiwane przez nich pieniądze.
A czy scenarzyści zdają sobie sprawę, że:
- Programiści nie dostają więcej pieniędzy jeżeli aplikacja okaże się sukcesem
- Architekt nie dostaje więcej pieniędzy jeżeli uda się sprzedać mieszkania deweloperskie drożej niż przewidywano
@@Yas6513Dokładnie.
Przepis Netflixa na sukces jest taki. Dać dużo hajsu na reklamowanie gówna typu The Witcher, nie mówić nic o dobrych produkcjach jak Piano no Mori czy Trese i dziwić się nie zarabiają kokosów. A wiesz czemu tak naprawdę nie chcą wam dać kasy, a chcą wyłudzać od Polski? Bo część zysków idzie na ludobójczą czystkę etniczną w Palestynie. Ot co!
@@Yas6513 tylko co mają do tego scenarzyści, czy w ogóle inni twórcy? Istnieje coś takiego jak prawo autorskie, jest też prawo patentowe. Programiści, architekci mogą się zrzeszać, zakładać związki zawodowe i walczyć o swoje prawa. Nikt im tego nie broni - i myślę, że akurat scenarzyści chętnie by takie osoby poparli, wiedząc, jak to jest ważne. Filmowcy walczą od iluś lat - mamy strasznie zacofane prawo, w całej Europie, USA praktycznie wszyscy twórcy i aktorzy już dostają tantiemy od wyświetleń w streamingu. U nas nadal nie.
@@SkejtPanTylko że nie dostaną tego od Netflix'a Ale od podatnika. No ładnie nas Netflix urządził nie ma co!
Amerykanie sami są zmęczeni tym że kulturą kultu celebrytów, która przeszkadza w tworzeniu dobrych filmów.
Muuuummiinn🤜🏽💥🤛🏽
Ta scena byłaby godna Oscara!
Ameryka i jej nieopanowany głód pieniędzy...
5:50-6:40 - co to się zadziało? powtórzenie skryptu
Netflix nie ZARABI 2,5 MLD, ale ma przychody. A gdzie koszty ? gdzie straty na WIELU Szmirowatych polskich produkcji. Co 10ta Polska produkcja Netflixa mi podoba. Patrząc na popularność inni widzowie też tak postrzegają ""Dzieła". Netflix więc traci na tych "dziełach". Pan Oskar z ekonomi niezaliczone
Jako scenarzysta, dziękuję za ten materiał.
To jeśli programista napisze dla jakiejś firmy za pieniądze ustalone w kontrakcie program i ten program przynosi zyski, to co, firma ma się podzielić z programistą? ABSURD.
Jeśli by się uwówił na procent od zysków, to tak.
Państwo ma płacić aktorom itp. mimo iż dostali już pieniądze - ma to sens ixDDD
I tak choćby nie wiem jak się starali nie powstanie żadna znacząca dla pokoleń produkcja gdyż nikt nie ma filmów ze stron streamingowych. Płaci się tylko za dostęp. I żadko który serial wykracza poza 1 sezon
Na planach Netflixa wcale nie ma dobrych warunków pracy. Statyści dostają inne-gorsze jedzenie (czytaj kanapke i zupę na 12 godzin pracy), a ich wynagrodzenie jest bardzo niskie, poniżej ustawowego minimum. Dodam, że statyści takze nie dostają tantiem.
Dokładnie. Filmowcy powinni apelować by rząd dołożył się do produkcji. Bo serio Bitwa Warszawska była spoko filmem (no tak poza przypisaniem Piłdsuckiemu zwycięstwa), a w Bitwie pod Wiedniem jak zignorować złe CGI to nawet spoko filmy. Przynajmniej przedstawiają historię Polski, nie jak produkcje Netflix'a co jeszcze większe przekłamania mają (patrz "dokument" o czarnoskórej Kleopatrze)
:O Lebowski?!
No to się Netflix zdziwił, że polscy filmowcy nie chcą tanio sprzedać swojej duszy. Niech zbankrutują nie będzie mi ich żal
ciekawe jak to sie skończy
Czyli co każdy dostanie po 2 zł?
jeden z lepszych materiałów na kanale, duży zasób informacji, podany w przystępny sposób, nie to co czesto się zdarza, czyli 3/4 materiału o niczym, dobra robota :)
zagdzam sie
Netflix Netflixem, ale polska kinematografia w ostatnich 20-30 latach raczej nie dawała nam zbyt wielu powodów do dumy. Kilka świetnych filmów nie sprawi magicznie, że będę w 100% trzymał teraz stronę polskich twórców, którzy gotowe genialne historie potrafią spartolić drętwym scenariuszem, a każdy inny gatunek filmowy albo jest dla nich obcy, albo co gorsza ograny i przemielony 50 razy do bólu. W animacji i filmach aktorskich zatrzymaliśmy się na etapie zinfantylizowanych dialogów rodem z PRL. Nie potrafimy zrobić angażującego kina historycznego, "bo przecież historia sama pociągnie temat", a i tak na film do kina idzie co najwyżej kilka klas z miejskiej podstawówki czy liceum. "Bitwa pod Wiedniem" to chyba najbardziej jaskrawy przykład tego, jak można schrzanić ciekawą historię dennym scenariuszem i strachem przed ponoszeniem finansowego ryzyka.
Znaczy się wiesz Bitwa pod Wiedniem miała swoje plusy i minusy. Podobało mi się oddanie dzikości Imperium Osmańskiego tego że kazali synowi Kara Mustafy patrzeć na egzekucję swojego ojca mimo że był dzieckiem. I w ogóle to jak to łączy się z historią tej kobiety zdradzonej przez janczara. Logiczny wniosek mężyzna pozbawiony matczynego ciepła, uniewrażliwiony przemocą będzie dziki. Minus był taki że pierwsza połowa była nudna, a sceny walki strasznie słabe, a najgorsze było CGI armat.
Można też zrobić dobry film fabularno-historyczny. Komuchom udało się to kilkadziesiąt lat temu z Jak rozpętałem II wś. Może dzisiaj niektóre żarty się zestarzały, ale w mojej opinii ta trylogia dalej się broni, potrafi rozśmieszyć, bohaterów można polubić i uwierzyć w ich autentyczność, a scenografia dobrze się prezentuje nawet dzisiaj.
W pełni popieram oczekiwania twórców, a zwłaszcza pionów produkcyjnych, bo nazwiska aktorskie zawsze sobie poradzą. Jednak, Oskarze nie wspominasz w ogóle, że model biznesowy platform nie polega na maksymalizacji odtworzeń contentu tylko zwiekeszaniu liczby subskrybentów. Oczywiście sa to parametry skorelowane, ale nie ma prostej, znanej z kin mechaniki - widz płacąc za bilet płaci jakiś odesetek twórcom.
Tak, ale co będzie w przypadku, gdy serwis osiągnie już maksimum subskrybentów, czyli logicznie dojdzie do sytuacji, w której więcej ludzi będzie anulować subskrypcje niż je wykupywać, albo np. w wyniku coraz mniejszej liczby urodzeń liczba wykupienia subskrypcji przez osoby, które wiekowo zgodnie z regulaminem mogą samodzielnie subskrypcję wykupić będzie mniejsza niż liczba subskrypcji osób zmarłych. Ilość ludzi na świecie jest obiektywnie raczej limitowana i rotacyjna, bo nie przybywa jej w na tyle szybkim tempie, by rosła, tzn. na liczbę urodzeń wypada większa liczba śmierci. Poza tym, platformy streamingowe powinny dbać o swoich twórców, bo to oni dla nich pracują. W momencie, gdy ich opuszczą czeka je klapa.
Kompletnie nie popieram żądań filmowców. Chcą mieć dodatkowe zyski, kiedy dana produkcja osiągnie sukces? To może powinni płacić kary, kiedy film okaże się klapą? Skoro chcą mieć udział w potencjalnych dodatkowych zyskach, niech biorą na siebie też ryzyko.
Dodatkowo nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jeśli komuś nie pasują warunki umowy, może jej nie podpisywać i udać się gdzie indziej.
Wprowadzenie tych zmian skończy się podniesieniem wysokości abonamentu, bo chyba nikt nie wierzy, że firma weźmie koszty na siebie.
@@b0wmanPL żadnego podniesienia abonamentu nie będzie - w całej Europie dyrektywa i tantiemy z Internetu są już wprowadzone i nie wpłynęło to na zmiany cen u streamerów.
👍
Biedni aktorzy, najgorzej jak Netflix traktuję takich jak normalnych pracowników.
dobrze że w ogóle rozumiesz skalę problemu :) no ale ciebie to nie dotyka, znaczy niech inni nie dostają pieniędzy za pracę. Albo jestes tym cwaniakiem, co aktorom nie chce placic :P
@@marchewaa433i9 przecież dostają, tylko marudzą, że mało. Chodzi mi, że większość ludzi pracuje za stałe stawki, nie ważne ile ich szef zarabia na produkcie końcowym, jakoś mało która firma działa na procencie od sprzedaży.
@@marchewaa433i9Przecież dostają kasę. Podpisują umowę, wykonują zlecenie, za zlecenie dostają pieniądze jakie były ustalone i odchodzą w swoją stronę. Jak jestem dilerem John Deer czy Fent i sprzedam rolnikowi ciągnik to dostaję procent od zarobków rolnika?
@@marchewaa433i9 a no tyka mnie :) Bo z moich podatków to idzie :) Dlatego ja jak i też on ma prawo wypowiedzi co myśli.
Ta dyskusja już się toczyła przy okazji sukcesu ,,Wielkiej wody''. Popieram żądania filmowców.
Nietflix to śmietnik, jak właściwie wszyscy producenci filmów i seriali!
Prawo autorskie nigdy nie nadążało za rzeczywistością
Najlepiej żeby tej korporacji wcale nie było
Niesłusznie Netflix pozwał Polskę ale w USA nigdy nie było równouprawnienia. Nawet w USA jedne stany są równiejsze od innych.
W końcu jakiś ciekawy materiał bo się tragedia zaczęła robić...
Dobra, niech Netflix przetłumaczy Wakfu i niczego więcej nie oczekuje
Niestety wielkie korporacje robią co mogą aby zarobić jak najwięcej ale smutne że robią co mogą aby nie wypłacić nagrody za bardzo udane produkcje
a kto im zapłaci za nieudane produkcje?
Kogo to ???
Przepraszam ale czegoś nie rozumiem. Dlaczego twórca filmu ma być traktowany lepiej niż na przykład firma, która wybuduje drogę? Dla mnie sytuacja jest jasna - zleceniodawca płaci za wykonanie określonego produktu - tu serialu lub filmu a wykonawcy otrzymują wynagrodzenie, na które się umówili. Dlaczego mają jeszcze dostawać dodatkowe wynagrodzenie? Czy ktoś kto wybuduje drogę ma dostawać pieniądze za każdy samochód, który nią przejedzie?
6:00 6:28 XD
A co mnie to czy będą kręcić w Polsce czy nie. To nie tak że kiedyś nakręcili film który by stawiał Polskę w dobrym świetle. Jak dla mnie równie dobrze mogliby się wynieść
Polskie produkcje na YT są lepsze. Nie wyobrażam sobie żeby Netflix stworzył coś tak genialnego i zabawnego jak "Czarodzieje I Magnaci" aka parodia Wiedźmina. Netflix nie umie w Wiedźmina i tyle
Tantiemy do filmów lol twórcy anime mówią potrzymaj piwo
Z jednej strony płacą się należy, z drugiej strony nigdzie nie znajdziesz na strimingu tyłu polskich produkcji. Trudna sprawa
Z tym, że są gówna typu "365 dni"
szkoda ze nie wspomniałeś o baaardzo dobrxe cieszącej się produkcji Bartosza Walaszka "egzorcysta" (na samym początku materiału)
Netflix kasę napewno ma tylko sępi jak to korpo. Przykładowo Nike ma kasę by płacić w swoich szwalniach godziwe zarobki ale często nie płaci dostawcom i nie płaci szewcom za zamówienia ekstra bo może. Bogatemu nie zabronisz ale możesz zbojkotować, żeby dać do zrozumienia, że ci się taka sytuacja nie podoba. Innym powodem by bojokotować Nike jest to że Pistorius srał na Polskę w swoich wypowiedziach, zabił żonę/partnerkę, a Nike wiedząc o jego zamiarach nie zgłosiło tego na policję, a uczyniło z tego część ich kampanii reklamowej. Nie wiem czy się aktorom się należy czy nie ale czemu nasi aktorzy mają zarabiać mniej niż w USA z tym, że nie za pieniądze podatnika skoro w produkcję zaangażowana jest platforma streamingowa. Jak ich opuszczą to ludzie opuszczą Netflix. W sumie lepiej żeby opuścili bo większość produkcji to pseudointelektualna papka i inne głupoty.
kto normalny mówi, że 1670 to dobry serial xD wtf
Coraz bardziej pluję na nasz rząd. Stary, nowy i każdy inny. Zaraz zabraknie mi śliny.
Mamy kilkaset lat rządów do oplucia z małymi wyjątkami więc lepiej sobie kup dużo wody
Inwestujesz swoja kasę wtedy jest kasa dostajesz proste
Niektóre seriale są popularne tylko ze względu na marketing. Mam na myśl The Witcher, Rings of Power itp. badziewia. Mam rozumieć, że za takie dno będzie ktoś dostawał ekstra?
Zanim zaczną pozywać państwo niech najpierw zaczną kręcić dobre filmy, a nie taki paździerz jak 365 dni czy nowa akademia pana kleksa czy wypociny Patryka Wegi.
Ale tak nie będzie. Oni serio nie są lepsi od polskiej kinematografii. Po prostu mają większy budżet no to zdarzają im się perłki jak Arcane czy Blood of Zeus. Z polskojęzycznych filmów tylko 1670 im się udało ale tylko to.
akurat w przypadku arcane to netflix współpracował tylko z riot studio odpowiedzialne za to było studiem które aktualnie jest trochę prywatnym ich studiem od animacji
Dzbanie 365 dni i nowy kleks były finansowymi sukcesami
@@pingwinekspidsrmana7610 Garnku może i zarobiły ale co z tego jeśli ich poziom artystyczny szoruje po dnie i obie produkcje scenariuszowo to kompletne badziewie.
@@tropiciel12345 końcowo liczy się zarobek dla producentów
To straszne, że mamy się zrzucać na program filmowiec +, bo sobie wystrajkowali xd
Nie pasują stawki i umowy oferowane przez Netflix? W czym problem? Ktoś im przykłada pistolet do głowy aby podpisywali?
10:08 ku*wa co!? niby dlaczego MU mamy im dawać rekompensaty, bo nie potrafią się dogadać z innymi platformami innymi niż netflix?! Jak nie są w stanie wyżyć z tego, to niech zmienią zawód!
To bez sensu jeśli twórcy nie będą mieli żadnej korzyści z dobrze odwalonej roboty, to po co się w ogóle starać?
Pis zjebał i również na tym polu, czemu mnie to nie dziwi
1:47 nie tworzą się wcale żadne nowe miejsca pracy, te same ekipy z tych samych ludzi co robili dla telewizji robią teraz dla internetu
Pinokio i pan długopis nigdy nie przyjeli by łapówki xDD
"te pieniądze im się należą" ?!? co ty pierdolisz ?
Przykładowy technik nie ma żadnego wpływu na sukces czy porażkę filmu/serialu. Dostaje pensję jak każdy i TO MU się należy.
Premia w postaci tantiem nie.
To jakby lekarz dostawał bonus za to, że wykona swoją pracę i pacjent przeżyje ... w sumie to dla przykładu nawet nie musi przeżyć, bo po prostu wedle tej logiki "mu się należy" ....
Tantiemy jeśli już uznać, to tylko dla osób, które mają realny wpływ na sukces filmu. Inaczej sporą kasę weźmie byle kto za byle co, zamiast ci którzy na prawdę zasłużyli.
Tylko CDA . Zadnych tam flixów lpegów itd.
Może w ogóle trzeba zmienić sposób finansowania. Trzeba zacząć kto jest właścicielem produkcji, a kto dla tej produkcji pracuje. Jeśli właścicielem filmu będzie Netflix przykładowo i wykłada kase na reżysera, aktorów całą scenografię i resztę ekipi to im przecież za to płaci. Macie tu pensje na którą się umówiliśmy i nara. To Netflix ryzykuje i może zarobić na danej produkcji lub stracić i jesli film będzie hitem to nie można później wyciągać łapska po więcej ze strony tych ludzi którzy pracowali nad filmem, a kiedy będzie klapą i na filmie będą straty to umyć ręce i mówić dostałem kasę za pracę i nie będzie za to zwrotu.
Netflix ryzykuje, ale producenci wykonawczy (którzy te filmy de facto robią - Netfix sam nie robi nic), twórcy, aktorzy też ryzykują. Każdy czym innym - scenarzyści, reżyserzy, producenci wymyślają scenariusze, często latami z nimi chodzą, bez żadnej kasy i dopiero potem, jak taki Netflix to kupi, to jest hit. Np. "Squid Game". Twórcy dostali od Netflixa wypłatę, owszem. Ale w Korei Płd, jak w PL, nie ma tantiem z Internetu - i Netflix zarabia na tym filmie grube miliony, a główni twórcy mają ogryzek :) Aktorzy też ryzykują - nie wszyscy są gwiazdami, nie zawsze po scenariuszu można ocenić, że coś będzie słabe, czasem klapa jest z wielu innych powodów. Ludzie mają zniszczone kariery po słabych filmach. Więc please - nie mów, że twórcom się tantiemy nie należą - należą, bo tak mówi prawo autorskie. Na całym świecie dostają je z kin, z TV, nawet DVD. W USA i Europie dostają je też z internetu. Tylko w Polsce jeszcze nie ma tantiem ze streamingu.
@@SkejtPan No to mamy operatorów kamery, scenografi, montażystów którzy również są artystami w swoim fachu. Jak będziemy te zyski dzielić to raczej wyjdą groszowe sprawy.
I skoro mają być zyski dzielone to nie widzę sensu w pensji za pracę. Każdy dostanie swój procent na który zasłużył w danej produkcji i nie będzie wtedy problemu.
Napisałeś, że aktorzy ryzykują swoją karierą i dany film może ich pogrążyć, ale może ich wynieść na wyżyny i znacznie zwiększyć ich wartość rynkową. To definicja ryzyka i każdy ryzykuje w takiej branży.
Dlaczego w ogóle uważam tego typu dodatkowe wynagrodzenie za coś niesprawiedliwego jeśli nie było tego zawartego w umowie. Mam tu przykład Andrzeja Sapkowskiego i CD Projekt RED. Autor książek zażyczył sobie kasę z góry bo nie wierzył w projekt Wiedźmina jako gry komputerowej. Może nawet mu się nie dziwię, ale za sukces tej gry w dużej mierze odpowiadają Redzi włożyli w to kupę kasy pracy i miłości do materiału źródłowego. Sapkowski też na tym skorzystał sprzedając więcej książek za granicą, a może nawet i w Polsce. A gdy trzecia część osiągnęła niewiarygodny sukces to Andrzej wyciągnął kasę po więcej jakby mu się te pieniądze należały. Według mnie to jawna niesprawiedliwość.
Dlatego tantiemy to nie do końca uczciwe podejście i ceny filmów też mogą być przez to większe, co wiąże się ze stratą dla nas klientów którzy chcą to obejrzeć.
@@D1areckiAle książka to inna sprawa. Książka jest materialnym przedmiotem, który możesz trzymać na półce i przetrwać może i 100 lat jeżeli się o nią dba. A film serwis streamingowy może usunąć i po roku nawet jeśli jest to dobra i ukochana historia jak to było w przypadku Zabójczych Umysłów (Criminal Minds) czy Pinokia od Guillermo del Toro. Bo taka jest cancel culture. Książka to wyższa forma kultury bo wymaga pewne minimum skupienia. Jasne film może być zagadką, która pobudzi cię do zadumy, przemyśleń jak Arcane czy Psychopass. Ale na ogół tak nie jest.
@@D1arecki tantiemy należą się głównym aktorom i głównym twórcom filmu, tym którzy mieli istotny, twórczy wpływ na produkcję. Więc tutaj nie ma problemu z podziałem kasy - w ZAPA, która przyznaje w PL filmowcom tantiemy wygląda to tak, że dostają je właśnie: scenarzyści, reżyserzy, autorzy zdjęć, scenografowie, montażyści itd. Asystenci, techniczni nie.
Pensja się twórcom należy, bo zanim dostaną tantiemy nieraz mija kilka lat - filmy i seriale powstają często latami. A tantiemy po prostu są wynagrodzeniem od korzystania z ich dzieła. Tak to funkcjonuje wszędzie w cywilizowanym świecie i nikt z tym nie ma problemu. Tylko u nas w PL ludzie mają.
Co do przykładu Sapkowskiego - masz rację, że pewnie niesprawiedliwie i słabo się zachował, ale to nie ma wiele wspólnego z filmowcami - mylisz niestety pojęcia. Mówisz o klauzuli bestsellerowej / success fee, która faktycznie mu przysługiwała. Jednak Sapkowskiemu nigdy nie należałyby się tantiemy za grę "Wiedźmin", bo on nie był twórcą gry. Sprzedał licencję na adaptację CDPR i jak już - to tantiemy powinni otrzymać główni twórcy gry. I szkoda, że raczej nie dostają (główni producenci odcinają kupony). Tymczasem filmowcom, aktorom tantiemy przysługują - mówi o tym polskie prawo autorskie i unijna dyrektywa. Tylko no rząd PiS nie wprowadził tej dyrektywy, bo mu się nie opłacało, i nasze prawo wciąż jest zacofane.
Cen filmów tantiemy na pewno nie podwyższą - tak samo jak opłat za subskrypcje streamerów. Dlaczego? Bo w całej prawie Europie i w USA tantiemy z Internetu twórcy dostają już od lat i jest to tak mały procent zysków platform (1-2%), że to naprawdę nic nie zmienia. Platformy podnoszą ceny z innych powodów - w sieci można o tym wiele poczytać.
@@D1arecki Akurat kwestia Sapkowskiego jest inna. Podpisał umowę w której mowa była tylko o grach, a Redzi zaczęli dystrybuować i sygnować marką wiedźmin komiksy, muzykę, gadżety, kubeczki, ubrania itd. I to było jawne złamanie umowy.
Ech jakby tak się na opłacalności miało opierać to nie powstałyby takie filmy jak Unicorn Wars czy Birdboy. Bo filmów z tak mroczną tematyką nikt nie chciałby fundować. Twórca musiał dopłacać to były serio dzieła w które włożono sporo pasji
Mówię nie, abym im dwa razy płacił za wszystko! NIE DLA PASOŻYTÓW!
Nie dla ignorantów :) Poczytaj sobie najpierw, czym są tantiemy, ok? Nikt Tobie nie każe płacić więcej, tu chodzi o nowelizację prawa autorskiego, żeby takie platformy jak Netflix musiały płacić. Na całym świecie płacą twórcom i Netflix nikomu nie każe płacić więcej z tego powodu za subskrypcje - mają 100 lepszych powodów. No i tak - Stephenowi Kingowi też byś powiedział, że jest pasożytem, bo chce dostać kasę za to, że go ktoś czyta w Polsce? Albo Tarantino byś kazał spadać, bo chce tantiemy od wyświetleń w Polskich kinach? To w takim razie wszyscy twórcy na świecie powinni zabrać swoją twórczość i nic Tobie nie udostępniać.
@@SkejtPanTylko, że Stephen King nigdy nie tworzył antykultury, a serwisy streamingowe już tak. A jeśli Ci się marzy że film zostanie wyświetlony w USA to zapomnij. Od czasów Hays Code mało co się na ten rynek przedziera. Już prędzej Chińczyk czy inny Azjata coś skojarzy coś z Polski bo tam nigdy nie było antyslawizmu więc zakupili prawa do puszczania Misia Uszatka z pocałowaniem ręki. Było nie patrzeć na Chiny z góry. I nie płaszczyć się przed niewdzięcznością USA.
Jak nie dostają tantiem to po co biorą w tym udział? A pozniej po fakcie jeszcze chcą się czegoś domagać. No komedia
Artysta nie zasługuje na dodatkowe wynagrodzenie tylko z tego powodu ,że seria jest popularna. Popularność serii działa jako reklama artysty który to sam powinien sobie wywalczyć lepsze warunki następnym razem jeśli nie jest zadowolony ze swojego wynagrodzenia. Tantiemy są tak głupie jak kultura dawania napiwków w USA.
hahaha. polscy filmowcy promowali rzady eksploatujace kowalskiego i nagle okazalo sie ze i filmowcy to kowalski. jaka szkoda:P
2 sprawa. Ja wolę by Netflix wyprodukował więcej dobrych produkcji, a nie dawać kasę jakimś "gwiazdeczkom" by jeździły BMW czy równie drogim sprzętem. Jak im mało to niech założą konkurencję dla Netflix i płacą aktorom więcej. Twórcom w głowie poprzewracało. Nie pasuje to zmiana zawodu. Chętnych do aktorstwa zawsze dużo.
Żeby to były drogie fury i ciuchy! Większość kasy z Wiedźminopodobnych produkcji poszło na dragi. Widać to po powiększonych dziurkach nosowych aktorów tej produkcji. No ja nie wspierać narko biznesu dlatego tej platformy nie mam
Jakby spytać ludzi czy chcą dokładać się do korporacji która fałszowała historię robiąc "dokument" o czarnoskórej Kleopatrze to myślę, że znaczna większość powie, że nie.
Co za bzdura. Podpisują umowę na której mają dobrze zapłacone za produkcję i elo. Ale jak coś okaże się hitem to mają dostać jakiś bonus ? Wychodzi na to, że jeśli jakaś produkcja okaże się klapą to wtedy też całą obsada odda część hajsu netflixowi by im zminimalizować straty.
Gardzę Netflixen ale jeśli ktoś podpisuje umowę i jest ona respektowana to nic więcej nie ma prawa żądać.
W istocie. W końcu gnioty tylko typu The Witcher potrafią reklamować. A dobre produkcje typu Piano no Mori to cicho sza. Skoro reklamują tylko chłam to niech się nie dziwią, że nie zarabiają.
Gardzisz Netflixem, a jednocześnie popierasz go, żeby zarabiał w PL 2 mld zł rocznie i nie oddawał twórcom, dzięki którym ma część tych zysków - 1.5%? Twórcy, aktorzy dostają umowy, jakie dostają. Często nie mają nic do powiedzenia - bierzesz albo spadaj. A tantiemy, prawo autorskie wymyślono jednak lata temu i jeśli wszyscy dostają tantiemy z kin, z TV, to powinni je też dostawać ze streamingu. Tak jest już na całym świecie prawie, tylko nie u nas, bo PiS-owcy się dogadali.
@@SkejtPanW filmie było, że to ma być z kieszeni podtnika. Jeśli tak jestem przeciwna. I to nie jest sprawiedliwe, że Netflix każe sobie płacić kary. Ale za co dostawaliby kasę za szmiry typu The Witcher i 365 dni? Bo Netflix ma w zwyczaju reklamować tego typu produkcje, a nie takie które naprawdę przedstawiają jakieś wartości jak np. Piano no Mori. Niech splajtują skoro najbardziej im w smak paszkwile
Dolewanie kasy do skorumpowanego systemu tylko pogorszy sprawę. Wiecie jak Netflix myśli o aktorze? Otoż że jest to zwykły robol co ma głosić kwestie napisane w scenariuszu i tyle. Zero twórczości własnej. Dlatego Jenna Ortega i Henry Cavill byli problematyczni. Bo śmieli mieć uwagi do scenariusza mimo że mieli takie prawo. Wszak ryzykują wizerunkiem. A ryzyko bywa ogromne gdyż był zamach na jednego aktora co grał w tej szopce zwanej Rings Of Power.
klient wymaga, to aktor ma grać jak klient chce. Jak nie pasuje, to niech rezygnuje. W czym problem?
@@bordeuxRzecz w tym, że Rings Of Power i The Witcher nie podobało się publiczności. Aktorzy grali jak producenci wymagali. A że producenci RoP niszczyli kulturę to nie dziwię się że był zamach na jednego z aktorów. Wszyscy aktorzy z RoP byli chamami.
Znachor od netflixa to żart, orginał lepszy
""Wedle stowarzyszenia filmowców zaproponowane warunki są niekorzystne a co gorsza zostałe one przedstawione zaledwie garstce wybranych twórców""
masz rację, wydaje ci się.
Ponieważ Netflix pokazuje im jak robić filmy
Dziki kraj, kolonia zachodu bez prawa i ładu.
To i tak 1 000 000 000 x lepiej jak w putlerowskiej kacapii.
No bez przesady. Płacą im pensję lub kwoty zakontraktowane to czego oni chcą jeszcze. Zlikwidować system tantiem i już. Czy jak inżynier i budowlańcy wybudują most, który cieszy się wyjątkowo dużym powodzeniem to mają się domagać tantiem za ilość samochodów która rocznie przejedzie? Albo jak firma budowlana wybuduje galerię handlową dla jakiegoś inwestora to potem może domagać się tantiem bo galeria dobrze prosperuje? Ci pazerni pseudo-artyści są obrzydliwi z tym poczuciem swojej wyjątkowości.
Nie rozumiesz w ogóle prawa autorskiego ani w ogóle specyfiki takiej pracy prawda? To są w ogóle chybione i nieprzystające analogie. Firma budowlana nie będzie się domagać tantiem za raz wybudowaną galerię to jasne, ale już np. w sytuacji kiedy ktoś chciałby postawić kolejną galerię według dokładnie tego samego projektu to projektantowi należałoby się wynagrodzenie.
Film to też bardzo specyficzna działka, powstaje długo, nieraz latami i nigdy z góry nie wiadomo, czy będzie popularny czy nie. Dlatego też wynagrodzenie twórcy filmowego dzieli się na dwie części - podstawę i właśnie tantiemy, wypłacane według tego jak się film oglądał. Jak się oglądał dobrze to więcej, jak słabo - to mniej. Jest więc to po prostu uczciwy udział w zyskach generowanych ze swojej pracy.
@@martynat1Niby tak ale anime ma dużo inteligentniejsze scenariusze, a nie ma systemu tantiemów. Wychodzi więc na to że system tantiemów psuje branżę. Mamy parę dobrych książek i komiksów. Przykładowo Thorgal, Tytus Romek i A'Tomek, twórczość Lema zaadaptujmy to. I tyle
@@karolinakuc4783 Anime ma za to niewolniczą pracę artystów i głodowe pensje.
@@fafjaafhAle w komentarzach też pisali, że nie płacą dużo. A i tu jest powiedziane że tylko nieliczni dostaną dużo kasy. W przypadku artystów to liczy się też satysfakcja, że robi się coś pożytecznego, a tego Netflix nie zapewnia. Jenna Ortega i Cavill byli problematyczni bo nie grali jak kukiełki w teatrze ale z pasją jak prawdziwi aktorzy, którymi są.
@@fafjaafhJeśli chcesz dopomóc artystom to kup mangę na której anime bazuje bo mają ścisłą kooperację
2:45 hola hola panie ale kto daje kasę kropracja ? Filmowcy to pracownicy a fabryce pracownik też dostaje tamtiemy za wyprodukowanie towaru ?
pracownik nie, ale już projektant, twórca jakiegoś patentu - tak, powinien. Architekt, który zrobi projekt domu, też ma kasę od każdego późniejszego wykorzystania jego projektu.
dzieki @@SkejtPan
@@SkejtPan w przypadku filmów to do kogo należą te filmy wytwórni czy filmowca
Już miałem napisać, że w końcu ktoś się w polskim internecie poprawnie wysławia i przed komentarzem usłyszałem "zostanOM nałożone". Jednak polski YT to dno
Nic im się nie należy! Idziesz do zwykłej pracy i dostajesz wynagrodzenie za swoją pracę. Filmowcy to jacyś nadludzie ? Wykonują swoją pracę dostają zapłatę po czym chcą dodatkowy % od zysków którego nie było w umowie ? Chore....
W normalnej pracy zarabiasz tyle, że starcza Ci na życie, plus masz ubezpieczenie i emeryturę. System tantiem wprowadzono w USA dlatego, że wytwórnie płaciły tak mało, iż to nie było możliwe. To dobre rozwiązanie, bo jeśli produkcja jest klapą to studio nie musi płacić Bóg wie ile, więc ryzyko i koszty są mniejsze. Gdyby Netflix płacił wszystkim aktorom 2-3 razy więcej problemu by nie było. To zresztą widać w ich gażach. dla gwiazd. Gdy Netflix robi jakiś film z prawdziwą gwiazdą, to płaci niedorzecznie dużo. Przykładowo - Gal Gadot dostała 20 mln za Red Notice, a Ryan Gosling tyle samo za Gray Mana. Żadne z nich nie ma absolutnie szansy dostać takiej gaży w produkcjach kinowych. W kinowych mają jednak tantiemy i inne sposoby udziału w przychodach. Netflix płaci tylko raz i dlatego musi płacić znacznie więcej niż w przypadku produkcji kinowych.
@@adrianwerner1982Zanim się zrobi komentarz przydałoby się zadbać o gramatykę. Jeszcze ludzie pomyślą, że masz małe IQ
@@karolinakuc4783 Ha ha, widzę że ktoś tu uznał, że jednak z ksenofobią nie warto się publicznie obnosić, zmieniając "Jeszcze ludzie pomyślą, że jesteś Ukraińcem czy innym obcokrajowcem" na "Jeszcze ludzie pomyślą, że masz małe IQ". Dobrze, że stać Cię było na taką samorefleksję i życzę jej więcej na przyszłość. :)
@@adrianwerner1982No bo wciąż jest sporo Ukraińców co jednak słabo mówi po polsku. Co tu kryć? Przykro się na to patrzy.
@@adrianwerner1982 to niech zmienią zawód jak im nie pasuje. Na tym polega życie, że jak coś nie pasuje, to próbuje się czegoś innego.
W Polsce 1 mln ludzi głoduje. Także korporacji dać to jak głodnemu chleb sprzed ust zabrać.
O nie nigdy netfiks bo lewactwo
Pierwsza.
Ten serial jest mistrzostwo, juz myslalem ze nie doczekam sie komedi w wspolczesnych czasach pokroju alternarywy, 40 latek. Nie mowie o tych beznadziejach z Karolakiem w roli glownej te mizerne produkcje.
Jestem z ewentualnością za tym, by osoby które mają realny wpływ na jakość filmu dostawały coś takiego. Główny reżyser, scenarzysta, aktorzy, bo tak rozdrabniając się na każdego, to niczym w doktrynie komunizmu, wszystkim równo, czyli nic. Nie mówiąc już o jakiś patologiach gdzie asystent trzeciego kamerzysty który nosił tylko kawę na planie, dostaje pieniądze po latach za swój udział w dziele.
Aj przypomina mi się końcówka Killera, że dał całą swą fortunę na rozwój polskiej kinematografii i potem bardzo tego żałował
W Polsce tak jak i USA jest sporo przypadków pedofilii. Od przypadku wstawienia się za Romanem Polańskim Polski jakość filmów spadła i ciągle spada. Bo tak to jest jak nie patrzymy na moralność tych co te filmy kręcą. Roman Polański po tym stwierdził, że nie stworzy filmów przedstawiających Polskę w dobrym świetle. I mnie to nie dziwi. Najpierw winniśmy szanować siebie.
A może też tantiemy dla twórców oprogramowania za każde uruchomienie? Przecież to też korzystanie z ich pracy twórczej? :)
Jeśli sobie to zastrzegą w umowach, to mogą mieć procent od każdego zakupu oprogramowania, nikt im nie broni. Jest coś takiego jak prawo patentowe, niech patentują. Twórcy mają prawo autorskie.
11:19 należą, ale nie od NAS obywateli! Serio, won z pasożytami!
Niewiem jak mozna porownywac sprzedaz video/dvd do placenia abonamentu. A ponadto jesli "tfurcom" niepasuja warunki , to niech nie produkuja filmow/seriali dla stemingu.
Jakby polscy aktorzy zaczęli strajkować to nikt by się tym nie przejął
XD
Artysci ... filmowcy ... to zawsze poszkodowana grupa, krotkie raczki do roboty i wielkie geby do darcia ryja o hajs.
Nie maja nic z dobrej produkcji?
No ja mysle ze dostaja pieniadze, a pozniej dostaja kolejna oferte - w koncu w pierwszej dobrze ze wywiazali.
A co - typ co plytki kladzie w publicznym kiblu ma brac tantieme od kazdej dwójki zrobionej do polozonej przez niego porcelany?
No nie, typ od plytek hajsu nie bierze od kazdej dwójki! A czemu, a dlatego ze typ zrobił robotę, dostał hajs i idzie dalej. Zrobił dobrze? Dostanie kolejna robotę. Zrobił źle? Nie dostanie roboty.
Jeżeli 'artysci filmowcy' chcą kase dostać od wyswietlen czy zysków, to proszę bardzo - niech zapłacą za produkcje filmu/serialu.
Netflix ponosi koszt inwestycyjny i ryzyko inwestycyjne. A zysk powinien byc powiazany z ryzykiem.
Jezeli 'artysta/filmowiec' ma dostawac ekstra kase bo akurat robote zrobil dobrze, to niech placi kiedy sie nie wywiazal i produkcja jest kiepska (wtedy wiedzmin od netflix wygladal by z cala pewnoscia inaczej ;-)).