Jak zminimalizowałam swoją szafę
Vložit
- čas přidán 12. 08. 2020
- #minimalizm #porzadkiwszafie #odgracanie #declutterwithme
W tym roku postanowiłam nie kupować papierowych książek, ale to nie znaczy, że przestałam zupełnie czytać. Niedawno trafiłam na książkę "Sztuka minimalizmu w codziennym życiu" autorstwa Dominique Loreau. Jeszcze nie przeczytałam jej do końca, a już wiem, że to będzie moja ulubiona lektura.
Więcej na blogu: gajapisze.pl/sztuka-minimaliz...
❤️Dołącz do newslettera GajaPisze.pl, aby dostać bezpłatnego ebooka mojego autorstwa pt. „Mniej Wolniej Lepiej. 7 prostych sposobów na to, jak mieć mniej, żyć wolniej i czuć się lepiej”. gajapisze.pl/newsletter/
❤️Poznajmy się na Instagramie: / gajapisze
❤️Jeśli spodobał Ci się ten filmik, możesz wesprzeć rozwój kanału GajaPisze.pl kupując mi wirtualną kawę ☕️😊 buycoffee.to/gajapisze
Dziękuję!✨✨✨
jak to możliwe, że dopiero teraz odkryłam Ciebie i ten kanał? Zostaję........
Dziękuję, bardzo mi miło :) pozdrawiam!
Ja dawałam ubrania rodzinie i znajomym. Ostatnio ubrania i zbędne mi przedmioty zaniosłam do nowootwartego sklepu charytatywnego. Książki zanoszę do biblioteki w szkole dziecka, lub osiedlowej.
Zawsze daję za free.
MarcePani super! Ja podobnie - książki do biblioteki, zresztą jutro się wybieram z kolejną partią ;) a ubrania czasami wystawiam za free na OLX - szybko ktoś się po nie zgłasza
Wiecej filmikow o minimalizmie prosze. Pozdrawiam 🙂
Cudowną szansą na pozbycie się nadmiaru rzeczy jest... przeprowadzka :) Ja mam w ostatnich latach dwie przeprowadzki za sobą - i choć sam proces pakowania, przeglądania, segregowania, usuwania rzeczy to ciężka, fizyczna robota, to stwierdzam bez wątpliwości: WARTO! To dobrze robi głowie! :) Natomiast jedyną kategorią rzeczy, które absolutnie nie wpasowują mi się w koncepcję minimalizmu, są książki... :D Może masz na to jakiś sposób, Kasiu? (poza Twoją decyzją, żeby nie kupować papierowych książek - co w moim przypadku jest niemal nie do przyjęcia :)
Anna Borkowska Mnie też przeprowadzka skłoniła do zminimalizowania stanu posiadania ☺️👍 rzeczywiście to bardzo „ustawia priorytety”. Co do książek: wiem, to delikatny temat. Dobrze jest co jakiś czas wyjąć wszystkie z półek, szafek itp, zastanowić się, bez czego można żyć, co można podarować komuś, komu może się dana książka spodobać. Żeby dać jej drugie życie. Może sprawdzi się zasada - jedna kupiona = jedna oddana, tak, żeby mieć ciagle taką samą liczbę. No i przede wszystkim - nie spinać się 😉 można minimalizm wprowadzać tylko w wybrane obszary. Cieszyć się porządkiem w kuchni i garderobie, w tym samym czasie mając nawet całkiem sporą kolekcję książek. Jeśli dają radość - nie ma co się ich pozbywać 😉
Wow, szałowo wyglądasz w tej sukience w paski
Dziekuję! Bardzo mi miło 🥰
To prawda, cały czas się to zmienia - dzięki temu moja szafa coraz bardziej mi się podoba i jest do mnie dopasowana.
❤️
😊
Hej. Odkryłam Ciebie niedawno. Zostaje.
O i widzę też ukulele! grasz?
Uczę się... ostatnio trochę mniej gram, ukulele się kurzy, ale obiecuję sobie, że niebawem wrócę do tego. Przede wszystkim traktuję o jako sposób na relaks i oderwanie się od codzienności i stresów.
@@GajaPisze mam tak samo z moją grą na uke... oderwanie się od codzienności, skupienie się na dźwiękach.