Fatalne dowodzenie przyczyną klęski we wrześniu 1939?
Vložit
- čas přidán 17. 04. 2023
- Dowodzenie polskimi armiami we wrześniu 1939 roku stało na bardzo słabym poziomie. W niektórych wypadkach było wręcz fatalne. Niektórzy generałowie zostawiali swoje armie i oddalali się z miejsc dowodzenia. Czy dowodzenie było jedną z przyczyn klęski we wrześniu 1939 roku? Czy polscy generałowie zawiedli?
Wsparcie kanału możliwe poprzez CZcams: / @historianieoczywista
Patronite: patronite.pl/historian
Bez rejestracji na: BuyCoffe: buycoffee.to/historianieoczyw...
Bardzo dziękuję.
Zapraszam do rzeczowego i kulturalnego komentowania.
#historia #historiapolski #iiwojnaświatowa #history
![Ludowe Wojsko Polskie w operacji berlińskiej 1945 [DYSKUSJA]](http://i.ytimg.com/vi/8z4CeEwZIDM/mqdefault.jpg)
Wsparcie kanału możliwe poprzez CZcams: czcams.com/channels/zBwLmWByaamdsgexn6XlRA.htmljoin
Patronite: patronite.pl/historian
Bez rejestracji na: BuyCoffe: buycoffee.to/historianieoczywista
Bardzo dziękuję.
Czytając komentarze stwierdzam że niektórzy to nie potrafią nawet słuchać że zrozumieniem. Autor wyraźnie stwierdza że nie mieliśmy szans w tej wojnie. Chodzi o konkretne przykłady które stawiają w złym świetle część naszych generałów i dowódców.
Gdyby teraz wybuchła wojna skończyłoby się podobnie
Niestety durnie piszesz ti inna wojna będzie już wkrotce
Sanacja to był układ samych swoich. Tak było w armii i tak było w gospodarce po 1926 roku.
to samo mamy obecnie, jeszcze w gorszym wydaniu
Za to przed 1926, na bank nie było samych swoich, czyż nie?
Po 1989 też.
@@niaczelnikmordoru8757 to samo miałem napisać
@@jacekwojtczak395 Przed 1926 przynajmniej była konkurencja w polityce, zaś jak przyszła sanacja była dyktatura. Może nie totalitarna jak u sąsiadów, ale monopol na władzę miała sanacja
Na wiosek wywiadu brytyjskiego beck odrzucił propozycję Niemiec i podpisał z uk antyniemiecki pakt, skutek znamy z 39 roku i wartość sojuszu z Brytyjczykami też
Na której z płaskich planet urojonych to się wydarzyło?
niestety ale to prawda , mieliśmy się bić do momentu uderzenia Aliantów, a Ci co uzgodnili czekać na ataki Niemców.@@Sattivasa
@@Starszypan
Nie zmyślaj, to żałosne.
@@Sattivasa no przedstaw mi dlaczego nasi sojusznicy siedzieli do końca Polski cicho i spokojnie????
@@Starszypan
Ani Polacy nie mieli się bić tylko do momentu uderzenia sojuszników, ani sojusznicy nie siedzieli cicho i spokojnie. Sojusznicy wypowiedzieli Niemcom wojnę i walczyli z nimi na lądzie, morzu i w powietrzu. Nikt nie obiecywał, że w ciągi kilku dni pobije Hitlera i urządzi defiladę zwycięstwa w Berlinie. Tylko skąd Ty masz o tym wiedzieć, prawda? Widać, że nienachalnie jesteś wyedukowany.
Dobra rada: odstaw szurstronki, szurksiążeczki i szurfilmiki. Weź się za edukację.
Smutne to podsumowanie. Dziś jest jeszcze gorzej.
kolejny mit to że pic sud sky dowodził w zwycięskim cudzie nad Wisłą.....w rzeczywistości złożył dymisję Witosowi i spitolił pod granicę do Bobowej do kochanki i bękartów oczekiwać momentu kiedy należy wybyć za granicę.....
czysta prawda i nie miał tam nawet telefonu czy radiostacji aby zdalnie "kierować obroną"
Nie zmyślaj, to żałosne.
@@Sattivasa Maciej Rataj pisząc: "Piłsudski zmalał w moich oczach! I to nie z powodu klęsk, które ponosiło wojsko, nie z powodu niepowodzeń wojskowych - doświadczyli ich najwięksi wodzowie. Piłsudski stracił pod wpływem klęsk głowę. Opanowała go depresja, bezradność (...)".
"Dymisję ze stanowisk Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza, wręczoną premierowi Witosowi starano się przedstawiać jako skutek załamania się Piłsudskiego i objaw tchórzostwa. Nic bardziej mylnego. Marszałek działał bardzo racjonalnie. Dymisja, której moment ujawnienia pozostawił Piłsudski w gestii premiera, mogła być potrzebna w przypadku klęski w bitwie warszawskiej. Polska musiałaby w tej sytuacji najpewniej prosić o rozejm lub zawarcie pokoju. Józef Piłsudski, jako pokonany Wódz Naczelny oraz Naczelnik Państwa, które przegrało wojnę miałby o wiele słabszą pozycję negocjacyjną, niż jego następcy. Jest także inny aspekt dymisji: Marszałek, zwolennik walki z bolszewicką Rosją do końca, nie chciał rozmawiać z wrogiem z pozycji pokonanego. Poza tym, gdyby bitwa warszawska i wojna była przegrana, opinia publiczna domagałaby się dymisji Piłsudskiego, a Marszałek nie zamierzał uchylać się od odpowiedzialności i konsekwencji porażki.
Składając dymisję Piłsudski bynajmniej" tzw. perfumowanie goowna
Przyczyną klęski była zupełna niemożliwość odejścia na kolejną pozycję i utworzenie frontu na zapasowych pozycjach. To wynikało szybkości poruszania i przewagi ilościowej i technicznej. Napoleon w tych warunkach też nic by nie zrobił.
Jak by czas się cofnął słuchamy jakim mocarstwem nie jesteśmy rakieta spada kłótnia kto miał się tym zająć jeden drugiemu na złość chyba zawsze będziemy tak zganiać na innych
Obiektywna ocena. Dziękuję autorowi. Mój ojciec walczył w " Odwodowej Armii Prusy dowodzonej przez gen. Biernackiego, opowiadał mi o totalnym nieładzie w dowodzeniu i defetyźmie dowódców. Ojciec był oficerem łącznikowym utrzymywał łączność pomiędzy związkami taktycznymi armii.
Bardzo dziękuję. Gdyby chciałby podzielić się wspomnieniami pana ojca to proszę o kontakt na maila thepietrzak@outlook.com Chętnie zrobiłbym materiały dotyczące tamtych wydarzeń na podstawie wspomnień z "pierwszej ręki".
Nie usłyszałem tej najważniejszej kwestii obok różnicy potencjałów, czyli wyjątkowo tragicznego i beznadziejnie niemożliwego do obrony w takiej sytuacji - geostrategicznego położenia Polski wobec tylko tego jednego agresora. I żadne genialne dowodzenie tu by nie pomogło, nawet gdyby zamiast Śmigłego - Rydza kierował naszą ówczesną armią nawet Napoleon a podlegli mu dowódcy związków WP mieli talent na miarę Ericha von Mansteina. Czytałem powrześniową analizę naszej sytuacji którą opracowało niemieckie OKW i jako główną przyczynę szybkiej i...nieuniknionej klęski naszej armii podano tam właśnie nasze rozpaczliwe położenie strategiczne które wystawiało nas ; albo na to co się stało, albo tylko odwleczenie klęski rezygnując z obrony granic i oddając bez walki przemysłowe rejony RP co z automatu zostałoby odczytane wobec aliantów jako kapitulacja a przecież to na sojuszu z Francją i Anglią opierano cały nasz plan obronny. Nieudolność wrześniowych generałów WP to był już tylko pośredni przyczynek do katastrofy. Pzdr.
Nie usłyszałeś i nie usłyszysz. Gdyby zaczęto od geopolityki to gostek nie miałby o czym filmu zrobić, a tak może pieniaczyć do woli.
Polacy: przestańcie się opluwać i mieszać z gnojem. 1000 lat się kłócicie i co zwojowaliscie? Jesteście jedną polską rodziną, niezależnie od poglądów politycznych i orientacji seksualnych.W jedności siła. Kłótnie to jest droga do piekła.
W A Modlin jak pamiętam 20 DP walczyła dzielnie 8 w trakcie dziennego przemarszu rozbiło lotnictwo ale miała też 2 BK pod dowództwem gen Andersa który jakoś nie błysnoł A rozkazy miał w poważaniu
Fakt : niekorzystne granice , dysproporcja w przemyśle , potencjał na korzyść Niemców pod względem totalnego nowego sposobu walki , problemy polskiej Armii zaczynając od sojuszy i mobilizacji a kończąc na mglistych planach prowadzenia walki . Skutki znamy jedynie co nam pozostaje to pamiętać tą lekcję militarną by sprostać podjęcia walki w przyszłości . Walki , która nie będzie dzielić na obronę czy atak poprostu walczyć skutecznie dla interesu narodu i państwa !!!
Bo brytole i żabojady od czasów kolonialnych mają wszystkich parobków we żici
I dlatego nie nalezy sie z nimi kumac
Odezwał polaczek debil
Finlandia się obroniła przed ZSRR w zimie 39 przy większej dysproporcji sił, zdecydował poziom dowodzenia i organizacji w armiach fińskiej i czerwonej
A kiedy to ta Finlandia się obroniła? Bredzisz analfabeto historyczny. Kiedy kacapy przełamały fińskie linie alianci chcieli by Finowie walczyli dalej i obiecali posiłki. Naczelny dowódca spytał którędy je dostarczą. Nie dostał odpowiedzi, więc Finowie się z kacapami dogadali.
jasne linia bunkrów, brak jakichkolwiek dróg czy pól nie miało żadnego znaczenia
@@ggnagognagoma2462 Francuzi mieli linię Maginota
@@mj-ef9ev genialnie to uczyniłeś . Ale skup się, była szturmowana? Czy niemczury wdarli się w Ardenach i przez Belgię gdzie jej nie było a umocnienia były szczątkowe w porównaniu nią
@@ggnagognagoma2462 no rzeczywiście tego nie wiedziałem
Aż mnie bolało jak słuchałem tego wszystkiego, boję się o naszą współczesną ojczyznę.
Zastanawia mnie czasami z dalszej perspektywy, bardziej na zasadzie dodatkowej refleksji, niemającej żadnego oparcia w źródłach, raczej opierając się na znajomości mentalności ludzkiej, czy jednym z pomniejszych czynników nie był paradoksalnie fakt, że alianci 3 wypowiedzieli wojnę. Polscy dowódcy przyjęli trochę asekuracyjną postawę,( pomijając rozkaz cofania na linie wielkich rzek itp.) czekając, aż wojska sprzymierzone ruszą, a oni przeczekają i dowiozą swoje tyłki do finału, do którego dopiero dojdzie. Mogło to się tylko okazać bolesne i przeciwskuteczne . Polskie wojsko rozdeptało się samo w pewnym zakresie w wyczerpujących marszach odwrotowych.
II RP była skazana na klęskę od samego początku, od 1918. Ta niepodległość trafiła się jak ślepej wronie słonina. Nie było szansy, aby uratować ten Domek z Kart. Wrogowie o tym świetnie wiedzieli, dlatego nie mieli najmniejszego zamiaru z kimkolwiek zawierać tu jakiś sojusz. II RP była epizodem podobnie jak Księstwo Warszawskie
szybciej byłoby wymienić kto zachował się właściwie. Dowódcy plany strategiczne kierowanie krajem przez juntę generałów Piłsudskiego doprowadziło do katastrofy cały naród.
To chyba lepiej, że Kutrzeba pytał podwładnych o zdanie niż robił coś głupiego. Nie mówię, że wybitnie dowodził w polu, ale jego armia zadała Niemcom połowę strat w kampanii wrześniowej. Z drugiej strony szkoda, że nie uderzył na Niemców jak jeszcze Armia Łódź się broniła
Pytanie. Czy obecni generałowie są lepsi ? Coraz bardziej sie załamuje jak patrze co się dzieje 😢
bardzo dobra robota
a teraz mamy ok 100 bohaterskich gen. Ha ha 😂 ha
Kleska wrzesniowa była skutkiem nieudacznictwa ówczesnych przywódców politycznych i wojskowych, nieudacznictwem kręgów sanacyjnych. Musimy pilnować, aby dzisiejsza neosanacja nie doprowadziła nas do podobnej tragedii narodowej. Bo jest już blisko.
O to prawda. Pamiętam jeden cytat z Becka, jak rozmawiał na terenie Rumuni z Catem Mackiewiczem, który go zapytał czemu ta polityka przyniosła taką klęskę. I powiedział Beck tak: "Licytowałem sprawę Polską tak jakbym miał za sobą 100dywizji, a tak naprawdę miałem gówno." Taką mentalność przedstawia obecnie neosanacja.
Nie ma co pilnować polacy już zostali dawno sprzedani.
Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, sanacja władowała nas na minę, zamach stanu, nieudolne rządy i polityka, na koniec de facto ugrobiła II RP która ledwo co powstała z popiołów.
@@izaakschweizer3508 A kto to jest ta "neosanacja" ? :)
@@mirkas47 Jak to kto PiS
Nie było takiej formacji jak żandarmeria wojskowa we wrześniu 1939 i nie miał kto "ganiać" tych wszystkich "gienerałów"
Jak każdy słyszałam w szkole jak to we wrześniu '39 byliśmy moralni, honorowi silmi zwarci i gotowi, ale ci podli Anglicy i tchórzliwi Francuzi, zgniły Zachód... A taka prawda władze i nie tylko mieli urojenia mocarstwowe i zachowywali się jak mocarstwo nie będąc takowym.
Nie zachowali się głupio ale nieodlegle, a dziś prawie wszyscy sądzą inaczej . Że nie rozbudowa własnej armii i uzbrajanie społeczeństwa ale spraszanie cudzych do kraju jest wyrazem niepodległości😁😁🤣😂😫😫
No cóż jak któś juz tutaj napisał, klęska wrześniowa to skutek nieudacznicta sanacji. Rządy sanacji i Piłsudskiego po zamachu majowym to NIEPOROZUMIENIE! Sam BBWR to nieporozumienie.
Nawet gdyby Sztab Głowny i poszególni dowodcy armii wybitnie dowodzili to i tak nic by to nie dało. Zacznijmy od tego że sanacja żyła w wymyślonym państwie.
Do 1935 czyli smierci Piłsudskiego cały proces modernizacji armii stał w miejscu. A problem braku nowoczesnego sprzetu nie można było sie zajac bez rozbudowy infrastruktury i przemysłu zbrojeniowego. Taki panowie COP to powinień powstawać już po 26 roku i cały czas trzeba było go rozbudowywać.
Kolejny problem to chęci rozbudowy każdego aspektu sił zbrojnych. Co na nasze warunki i nasz przemysł było zwyczajnie nie mozliwe. Trzeba było sie skupic najpierw na broni piechoty i artylerii (w tym przeciw lotniczej i pancernej) a nastepnie motoryzacji logistyki. Lotnictwo i broń pancerna to dla nas ból głowy. Bo o ile mielismy fajne projekty w obydwu dziedzinach to brakowało myśli technicznej. Zwłaszcza silników tak dla czołgów tak dla samolotów.
Polityka zagraniczna II RP to istny dramat. Lawirowanie miedzy wszystkimi może na krótka mete coś dało ale w końcu musielismy sie opowiedzieć po którejś ze stron. Problem Polski i Polaków jako tako jest właśnie taki że jesteśmy niezdecydowani. Ani prawica ani lewica. Ani z ZSRR ani sojusz z Niemcami. BBWR też miał być apolitycznym tworem ala centrowym z nuta socjalizmu. A wyszło jak wyszło czyli byle jak. Tak że II RP rządzila junta wojskowa która z Polską i Polakami nic nie miała wspólnego. Bo żadnych z kluczowych spraw nie załatwiła.
Czasami sie zastanawiam co by było gdyby Zamach majowy sie nie udał a Piłsudskiego by zamkneli a Dmowskiemu i SN udało by sie stworzyć rząd. Jestem zdania że endecy i narodowcy by sobie lepiej poradzili z ukierunkowaniem Polski. Na pewno lepiej by postąpili z Czechosłowacja.
Obiegowe bajki. Większość nowoczesnego sprzętu, jakim dysponowaliśmy w 1939 roku, powstało lub zaczęło powstawać za czasów Piłsudskiego. W 1926 od roku trwała wojna celna z Niemcami, potem przyszedł wielki kryzys. Za niedorozwój polskiego lotnictwa ponosi winę Zagórski (pupil Sikorskiego) i jego spółeczka FRANKOPOL, po takiej kompromitacji po prostu zwątpiono w sens ładowania pieniędzy w lotnictwo. Poczytaj jakie silniki kupił Zagórski... Ile chciał tego badziewia kupić, ilu lotników zginęło na złomie pt.: SPAD 51 i 61, który, jak sama nazwa wskazuje, rozpadał się sam z siebie w powietrzu i spadał na glebę. :D PZL-7, PZL11, PZL-23 Karaś, PZL37 Łoś, wszystko powstało lub zaczęło powstawać za czasów Józefa, podobnie wszystkie nasze tankietki, czołgi, armaty plot, rkm.wz. 28, ckm. wz. 30, karabiny UR, ciężarówki FIAT. Gdyby słuchano Piłsudskiego i uderzono w 1933 na Niemcy, wojny można było uniknąć. Jeszcze w 1936 roku Beck deklarował wywiązanie się przez Polskę ze zobowiązań sojuszniczych wobec Francji, w razie ataku na III Rzeszę. Czechosłowacja i jej agresywna, krótkowzroczna polityka przyczyniła się mocno do niemożności zbudowania jakiegokolwiek sojuszu antyniemieckiego. Po pierwsze Zaolzie i zbrodnie wojenne Czechów tam popełnione, prześladowania Polaków aż do roku 1938, współpraca z sowietami, wreszcie jawny układ o wzajemnej pomocy z ZSRR, z roku 1935. Niemcy wydały na zbrojenia równowartość 200 mld. złotych, II RP 15 mld. W dodatku ruszyli do walki w pełni zmobilizowani, my, pod naciskiem "aliantów", nie. Zamiast 1 300 000 żołnierzy zdążyliśmy wystawić ich 950 000, w dużej mierze już pod bombami, zmierzających do punktów koncentracji, nieugrupowanych na pozycjach, niedozbrojonych. Żadne z państw Europy Środkowo-Wschodniej nie obroniło swojej niepodległości, najpierw zajęli je Niemcy/Sowieci, potem na 45 lat ZSRR. Francja, Belgia, Holandia + Brytyjczycy padli praktycznie w dwa tygodnie. Spieprzali z Dunkierki na byle czym, na wyścigi, porzucając wszelaką broń, w liczbie o jakiej mogliśmy w 1939 pomarzyć. A walczyli tylko z Wehrmachtem, bo Włochów nie ma co liczyć, dysponowali potężnymi umocnieniami oraz głębią strategiczną/rezerwami. A także raportami polskich oficerów w których dokładnie opisywano nową taktykę niemiecką. :) Jak widać, tylko koncepcja międzymorza w oparciu o II RP mogła zapewnić pokój w regionie. A przynajmniej były na to jakieś szanse. Czysto teoretycznie, bo w praktyce wszyscy byli mądrzy w pojedynkę. :D
W tym sęk że Benesz układu z Polską nie chciał, frajerzył układem z ZSRR , a ten po Monachium olał sprzymierzeńca
@@wampx3419 ee Zagóski topił forsę, podobnie myślał Trocki o tysiącach tankietek ale tam to wybili
@@ggnagognagoma2462 Akurat tankietki w 1939 roku się sprawdziły. Gdybyśmy mieli nawet o 200 - 300 TKS-ów więcej, w wersji z bardzo dobrym karabinem 20 mm FK-38, wojna wyglądałaby zupełnie inaczej. Szkoda, że np.: nie wysłali czołgów R-35 pod Mokrą. Z ich pancerzem, w walce obronnej byłyby na pewno skuteczne przeciw panzer I i II.
@@wampx3419 mylisz pojęcia z lat 20 tych Trockiego z montażem armatki opracowanej o te kilka lat za późno
Teraz tez mamy takich generalow ,Skrzypczak .Polko itd,
Swietny materiał trzeba rozprawic sie z klamstwami w histori Polski aby wybic ludziom w tym kraju z głów sen o wielkosci i megalomanie. Pokora i ciężka praca i sukces tak ma wyglądać przyszłość. Ciekawe czy aby Pana nie atakuja ze pan jakis potomek rodem z PRL i nie szukaja korzeni w agenturze.........??? Prawda nas wyzwoli...
Jest tylko jeden problem. Zwykłe państwa mają swoje historie, a supermocarstwa legendy. A przeszłość widziana poprzez legendy jest piękniejsza i łatwiejsza do odniesienia dla większości. Dlatego do dziś Polska ma tylko legendy zamiast historii.
moralni, honorowi silmi zwarci i gotowi
Klęska tysiąclecia. Cała odpowiedzialność spada na Piłsudskiego.
Za klęskę Francji też? Jedyna "winą" Piłsudskiego było to że nie dożył 1939 roku. Nie byłoby kampanii wrześniowej. Tylko polityka załatwiała sprawę
i nawet nie o wojnę chodziło tylko kto pierwszy Niemców na klatę weźmie.
@@jacekwojtczak395 Nie jestem fanem Piłsudskiego bo dokonał zamachu stanu ale gdyby żył dłużej nie byłoby II W.Ś. Bał się go i Hitler i Stalin i Zachód ponieważ nie był pewny co On może wymyślić. Nie zmienia to faktu, że na Niego spada odpowiedzialność za klęskę tysiąclecia. Francja i w ogóle Zachód z Polską włącznie sami sobie winni bo trzeba było reagować jak Niemcy zajmowali Nadrenię - Westfalię a nie czekać aż będzie za późno.
@@jacekwojtczak395 Jaka szkoda że Piłsudski nie dożył roku 1939, bo wtedy okazało by sie że albo zostałby sojusznikiem ...Hitlera albo Polska przegrała by w ciągu tygodnia przy takim nieudolnym NW jak Piłsudski, który był jeszcze gorszy od Rydza.
@@stanisawkowalczyk7114 Nikt się nie bał Piłsudskiego, tylko on był na tyle mądry, żeby lawirować między Niemcami a ZSRR w zależności z kim mamy gorsze relacje i to był chyba jedyny jego plus, bo jego "pułkownikowe" sanacyjne rządy skończyły się katastrofą
Nieudolność nieudolnością Nieudolność pogania. Nieudolność i mirnoty w tym kraju są promowanez zewnątrz do tej pory
Trudno się nie zgodzić z moimi przedmówcami
Przestarzała doktryna wojenna i beznadziejna łączność spóźnione lub sprzeczne rozkazy a żołnierz maszerował zamiast się bić
Przestarzała doktryna znaczy jaka? Gdzie źródło tej doktryny?
Szczerze to nie można powiedzieć, że wszyscy generałowie zawiedli. Na pewno zawiódł tchórzliwy dezerter Rydz-Śmigły oraz wspomniani na filmie Dąb-Biernacki i Rómmel. Dodałbym jeszcze Fabrycego i Młota-Fijałkowskiego.
I to jest właśnie dziwne w końcu w wojnach I i bolszewickiej bohaterzy z osobista odwagą nagrodzoną orderami
Przede wszystkim spóźniona mobilizacja i zły plan obrony. Fatalne dowodzenie jest na 3. miejscu, bo przy pełnej mobilizacji i dobrym planie to fatalne dowodzenie nie miałoby aż tak wielkiej roli
To nie była klęska tylko kompromitacja polskiej armii. Kompromitacja polskich dowódców.
zgadzam sie
Bo trepy potrafią się tylko wyżywać na poborowym żołnierzu w czasie pokoju, a jak przyjdzie co do czego, to mają całe gacie posrane.
Średnio inteligentny, by porównał kampanię wrześniową z kampanią francuską. Porównałby kraje, gospodarkę, armie, położenie geograficzne, ludność,
czas na przygotowanie, wiedzę o niemieckiej doktrynie itd.. Potem policzyłby dni walk.
Tyle że jak wcześniej napisałem, średnio inteligentny. A tak mamy trzech durni, z trzema durnowatymi postami.
Większość historyków wojskowości, twierdzi że gdyby dowodził Napoleon lub Cezar to też byśmy przegrali. Oczywìście gen. Kutrzeba i pił. Porwid dowiedli, że można było bronić się lepiej i dłużej. Plan zachód nie był dopracowany, a dowodzenie wobec słabej łączności powinno być rozpisanie wielotorowo i dokładnie. Niemcy przeprowadzili ok. 40 gier wojennych i wybrali jedną z nich, my podobno nie przeprowadziliśmy ani jednej.
Myślałem przez chwilę, że Kutrzeba pił i dlatego tak wyszło.🙏 👍
Nie był dopracowany w szczegółach bo nie zdarzyli przed inwazją ale ten plan w całości był w głowie Rydza.
@@krzysztofjanczak5348 Ja też. :D :D :D
ponosi się klęskę natomiast odnosi się zwycięstwo czy sukces
Bardzo często są tu zdjęcia amerykańskiego korespodentego wojennego Julian Brian :)
Większość zawiodła, szczególnie ci z rodowodem legionowym. Oczywiście byli i tacy, którzy dowodzili do końca. Reszta zdezerterowała, za co w normalnych warunkach zostaliby zdegradowani i rozstrzelani.
cały pana film można zamknąć w cytacie z ostatnich dwóch minut, nikt nie dowodził, nie wstyd ale hańba dla polityków i generalicji za wrzesień 1939, ogromna klęska, totalna kompromitacja, a że trafiali się bohaterowie? nic z żołnierskiego męstwa i poświęcenia cywili kiedy dowódcy i politycy są głupcami lub tchórzami
Dobry Trep
To martwy Trep.
Najbardziej o ich debiliźmie świadczy fakt, że uciekli do Rumuni zostawiając wszystkie tajne dokumenty, które Niemcy mieli podane hak na tacy.
francja jak dlugo walczyla?
Formalnie skapitulowała po sześciu tygodniach. Rzeczywiście Francuzi przegrali właściwie po miesiącu, a dalsze walki były bez sensu i znaczenia. Przegrali mimo, że mieli lepsze uzbrojenie, w większej ilości, mieli do czynienia tylko z jednym przeciwnikiem i nikt im rebelii nie wywołał wewnątrz kraju.
Liczymy 40 dni
@@jacekwojtczak395 czyli mimobalaganu walczyla ojczyzna jak imperium z zachodu.
@@lukaszdobosz2965
Nie jak imperium z zachodu, walczyła lepiej, dużo lepiej. Pamiętaj że właśnie dorosło pierwsze pokolenie które nie znało niewoli.
Byli wychowani w kulcie państwa. Nie mieli zamiaru przed nikim karku schylać.
@@jacekwojtczak395 moze teraz ludzi zaczeli by miec dzieci a nie 300 tyz urodzin i 550 tyz zgonow.
Polacy?? Powinni być zawsze..Polakami!! A nie durniami😭😭😭
Przyczyn kleski w WP w roku 1939, było kilka. Fatalne i długie granice zarówno z Niemcami, jak i granica z ZSRR. Brak przemysłu zbrojeniowego który trzeba było budować od zera. Biedne, głównie rolnicze społeczeństwo. Rządy Piłsudskiego i jego sanacji w latach 1926-1939, oraz źle wydawane pieniądze na zbrojenie. Czystki Piłsudskiego w WP w latach 1926-1934, kiedy zwolniono z wojska 6032 zawodowych oficerów z armii zaborczych w tym 109 generałów. Zniszczenie Sztabu Generalnego przemianowanego przy tej okazji na Główny. Mianowanie generałami przez Piłsudskiego swoich wyznawców z I Brygady, którzy zajmowali sie wszystkim, tylko dla wojska nie mieli czasu. Brak wojskowego przygotowania i wyszkolenia, nieuctwo i zwyczajna głupota wiekszości sanacyjnych generałów. A kim byli ci dowódcy w 1939 roku ? NW był Rydz ...malarz po ASP. Bortnowski ...student medycyny. Fabrycy...inżynier. Biernacki ...rolnik. Szylling ...rolnik. Rómmel zawodowy oficer artylerii którego Piłsudski przekwalifikował na piechura a później na kawalerzyste. Przedrzymirski-Krukowicz zawodowy oficer artylerii. Kutrzeba zawodowy oficer saper. Kiedy Niemcy i Hitler powiedzieli sprawdzam, okazało sie że sanacyjni generałowie pomimo tego że zarabiali wiecej od niemieckich, byli przy zawodowcach z Wehrmachtu jedynie grupą amatorów.
Tobie dupę w sprawie czystek skopał profesor Wieczorkiewicz w "Łańcuch Historii", posługując się książką Andrzeja Wojtaszaka, "Generalicja Wojaka Polskiego 1918-1926".
Armią rzeczywiście powinni dowodzić zawodowcy szkoleni od kołyski.
Wymieńmy kilku tak szkolonych i ich największe osiągniecia, bo na więcej szkoda czasu. Jednego w 1939 już nie było, ale dać mu możliwości wcześniej to ho ho, narobiłby na swój wzór i podobieństwo.
Gen. Rozwadowski - trzykrotne danie dupy na wysokich samodzielnych stanowiskach [więcej okazji nie dostał], brak umiejętności posługiwania się artylerią, a zawodowy artylerzysta [bitwa warszawska], nie potrafił rozmieścić artylerii, nie potrafił dopilnować podwładnych. W panice strzelał do polskich żołnierzy. Za to po studiach i szkole wojskowej.
Marszałek Rataj zostawił nam informacje jak oceniano Rozwadowskiego, "fantasta", i "geniusz któremu nic się nie udaje".
Wincenty Witos też się nie ogranicza:
„gen. Tadeusz Rozwadowski, nie tylko się odznaczał wielką odwagą, lekceważeniem wroga, niewyczerpanym bogactwem pomysłów operacyjnych, ale pewnością siebie i wprost bezgranicznym optymizmem”
Po polski to będzie tak, odważny pełen optymizmu dureń, lekceważący przeciwnika, mający sto pomysłów na minutę.
Gen. Haller- najgłupszy z dowódców [Dmowski stwierdził, głupszego nie znam], nie potrafił wykonywać rozkazów, zero inicjatywy, nie potrafił dopilnować podwładnych. Nie potrafił posługiwać się artylerią. W panice strzelał do polskich żołnierzy. A po studiach i kapitan artylerii.
Gen. Dowbor-Muśnicki - w skrócie, odmówił dwukrotnie walki za Polskę, w 1920 roku. No ale wyższe studia wojskowe miał.
Gen. Kukiel - tu ciekawostka, nauczyciel, dobry pułkownik, marny generał, dobry historyk. Wymieniam bo to jeden z pognanych przez Piłsudskiego.
Gen. Haller [Stanisław] - zawodowy artylerzysta, Szkoła Wojenna.
Wykopany z szefa sztabu generalnego na zbity pysk za defetyzm [przed bitwą warszawską]. Poleciał na dowódcę dywizji chociaż z czasem odbił się od dna [koledzy pomogli].
No, gdyby ludzie takiego pokroju dowodzili to w tydzień Berlin byłby nasz.
W temacie wydawania pieniędzy na armię to tobie podobnym mitomanom koncertowo wprost dupsko obija Andrzej Wilczkowski w swoim opracowaniu, Józef Piłsudski, a unowocześnienie armii.
Antoni Szylling już podczas I wojny był sztabskapitanem armii rosyjskiej. Potem zdobywał doświadczenie na frontach roku 1919 i 1920, pracował w sztabie generalnym, w 1926 roku kształcił się w Centrum Wyższych Studiów Wojskowych, a w 1939 r. bardzo dobrze dowodził armią Kraków. Zabrakło odwodów, rejonów umocnionych, łączności i przede wszystkim powszechnej mobilizacji. Kiedy w 1940 Niemcy powiedzieli sprawdzam, Francja, Belgia, Holandia + Brytyjczycy padli praktycznie w dwa tygodnie. Spieprzali z Dunkierki na byle czym, jedni przez drugich, porzucając wszelaką broń w liczbie o jakiej mogliśmy w 1939 pomarzyć. A walczyli tylko z Wehrmachtem, Włochów nie ma co liczyć, dysponowali potężnymi umocnieniami oraz głębią strategiczną/rezerwami tudzież raportami polskich oficerów, w których dokładnie opisywano nową taktykę niemiecką. :D Generałowie francuscy i brytyjscy zawiedli na całej linii. III Rzesza wydała na zbrojenia równowartość 200 mld. złotych, II RP 15 mld... :D Trza było słuchać w 1933 właśnie Piłsudskiego, a nawet jeszcze w 1936 r. Becka. A nie bawić się w Locarno, plany Younga i Dawesa, a wcześniej patrzeć spokojnie na Rapallo i niemiecką wojnę celną z Polską.
@@wampx3419 To co napisałeś o Szyllingu to prawda jak i to że był z zawodu rolnikiem i w roku 1922 został przeniesiony do rezerwy na własną prośbe i kontynuował prace jako ...rolnik do roku 1925, kiedy stwierdził że jako pułkownik a od roku 1929 generał zarobi wiecej niż bedąc ...rolnikiem. Dodatkowo przed rokiem 1914 zanim wstąpił do carskiej armii, należał Szylling do PPS i jego bojówek a w jego mieszkaniu ukrywali sie poszukiwani socjaliści, stąd znajomość z Piłsudskim, co umożliwiło mu zarówno powrót do WP jak i późniejszą kariere. Ale generałem był naprawde dobrym i solidnym.
@@hanskloss7422 Co jest tylko dowodem na to, że można być dobrym w wielu dziedzinach. Trza mieć tylko łeb, chęci i trochę szczęścia. :D
Kampania Polska! Czy to nie czasami forma niemiecka! Co do generałów szanowne panie omawia się po kolei dowódców armii w jakiejś kolejnosci. Zacząć powinieneś od marszałka!!!!!!
Kolejność powinna być taka, że od Rydza, potem Armia Pomorze, Armia Poznań, Armia Łódź, Armia Kraków, Armia Karpaty, Armia Modlin, SGO Narew i potem armie improwizowane
Wielu generałów uciekło z rządem do Rumunii …
Na 97 generałów WP do Rumuni przeszło 30. Warto jednak bliżej zapoznać sie z ich dalszymi losami.
A Nakotiki amfetamina brali Niemcy
Polcy i polacy mjeli Najleprzych Generaluw zeszyskich nu i wot wsjo
Polacy lubią się stroić w piórka! Filozofować bez odpowiedniej wiedzy i przygotowania! Niestety czasem życie mówi ..sprawdzam..!
O czym jest ten film? Jedni mówią tak a inni siak. Gdybologia stosowana. A generał Abraham napisał o sobie, źe był niepokonany.
Ten kto nie walczy zawsze jest niepokonany.
Mam około 100-110 książek nt.Września 39'.
Z całego Świata.
W żadnej książce Polska nie miała szans w ówczesnym czasie z niemcami.
Oni od 3,4 lat szykowali się do wojny a my nawet kadry dowódczej nie uczyliśmy nowych zasad,nowoczesnych realiów wojennych.
Ale z drugiej strony uważam że jeśli Polska miałaby takie same lub podobne uzbrojenie,wyszkolenie jak wówczas niemcy to Polska spokojnie by się obroniła.
Jedyny segment naszego wojska,który mieliśmy na"topie"to tzw."dwójka".
Szkoda że dowództwo ich zlekceważyło i to już od 37'.
Pozdrawiam
Tak dwójka wol e żarty pozostawienie archiwów wywiadu w forcie legionów to kompromitacja
@@janszymanek2128
Witam.
Tu masz rację ale jeśli przeczytać choćby książkę płk.Szymanka-"Nieudana ewakuacja",to wiadomo że nie było tam winy"2".
Wszystko było ważniejsze w ramach ewakuacji tylko nie archiwa "2"!
Ratowali własne tyłki,uciekali ale żeby pomyśleć o tysiącach ludzi,wojskowych to już nie.
Pozdrawiam
I ten świetny wywiad nawet nie wiedział, że Niemcy już prawie zaatakowali tydzień wcześniej, a Polska miała na pozycjach tylko kilka dywizji.
@@flashthunder5250
Tydzień wcześniej?
Może jaśniej proszę.
Pozdrawiam
Masz sto książek, więc chyba zdajesz sobie sprawę, że Niemcy mieli zaatakować 26. sierpnia, a atak został odwołany wieczorem 25. sierpnia. Połowa polskiej armii nawet nie była na pozycjach względem 1. września. Byłaby to kompletna katastrofa.
19:40 Co ?! Przecież Jan Jeziorański i jego brat byli obywatelami Rzeszy z Berlina, oni nie walczyli za Polskę !
To niezupelnie tak ze zawiedli. Nieznali nowej taktyki i nie przeszli w Pore do dzialan partyzanckich. W mysl maxymy, niech ziemia moja twierdza mi bedzie. Skaly drzewa.rzeki niech bronia tego Co moga. 1 wojenne myslenie o wojnie okopowej Zebral zniwo. Ale nowej taktyki nikt przeciez nie znal. Na uwage jednak zasluguje brytyjski wklad. Negatywny. Mozna bylo wyslac Brigade nowoczesnych Losi bod oslona p11c na Berlin. To zmienilo by odnior niemcow i aliantow na sprawe polska. Ale angole odradzili taki krok i generalowie posluchali
Azaliż istnieją granice śmieszności, których nie ważysz się przekroczyć?
@@Sattivasa a co wydaje się tobie tak śmieszne?
@@wwiertus
Wszystko jest śmieszne - od pierwszego zdania do ostatniego.
@@Sattivasa glupi się śmieje, a mądry myśli. Śmiej się zatem)..... tylko sama się na śmieszność wystawiasz tym właśnie komentarzem..... a może czegoś po prostu nie wiesz? Przemknęło Ci to przez głowę choć na moment? Zapewne nie. Wiec się dalej śmiej.
Najłatwiej pluć jadem w generałów "Balcerowicz musi odejśc!", to się zawsze sprzedaje i ciemny lud rozumie tę retorykę.
Plan obronny był zły i skazywał naszą armię na klęskę.
Wymyśliliśmy sobie jednak bohaterów, którzy po prostu nie walczyli bo nie byli atakowani (Kutrzeba, Kleeberg), lub błyskawicznie ponieśli druzgocące klęski i uciekali jako pierwsi nie oglądając się za siebie (Szylling) . Bo to geniusze wojny byli.
Wymyśliliśmy też antybohaterów, tych którzy walczyli na głównych kierunkach i próbowali zatrzymać Niemców broniąc kraju - Rómmel, Biernacki, Bortnowski, Przedrzymirski. Ulegli, bo oczywiście nic nie umieli i nie nadawali się na dowódców armii, a Śmigły najadł się grzybów ich gdy wyznaczał.
No ile minusów ten wpis ma??? Coś sie sypie strona techniczna YT
Bo dobry trep, to martwy trep.
.... jak mówią zwykli żołnierze.
Szczucie i oczernianie Biernackiego zaczęła frakcja sikorszczyków jeszcze w 1939 roku a dopełniła dzieła komuna.
@@jisaburoozawa663 Szczucie to by jeszcze było pół biedy. Ordynarnie sfałszowano historię na najwyższych szczeblach państwowych żeby Biernackiego skompromitować, i skazać w procesie, a dzięki temu pozbyć się największego w tamtym czasie wroga politycznego dla ekipy Sikorskiego. To wyjątkowa sytuacja (intryga polityczna na najwyższych szczeblach państwowych), niestety komuna to jeszcze podkręciła i utrwaliła, i naród do dziś wyznaje, że wszystko co złe w 1939r to był Biernacki, gdy tymczasem w 1939r był to bdb i utalentowany dowódca, który po prostu trafił w paszczę lwa i żadne najlepsze nawet dowodzenie Biernackiego nie mogło niczego już zmienić - jak się okazało w praktyce.
Nie podoba mi sie Pana interpretacja historii, bo jest tendencyjnie antypolska i proniemiecka. Polska była w 1939 r. bez szans pod względem militarnym. Nawet mając najlepszych generałów Polska przegrałaby, może nie tak szybko w ciagu kilku tygodnii, może trochę dłużej, ale klęska była nie do uniknieca . Polskie wojsko było słabe, nie przygotowane na wymagania wojny nowoczesnej. Polska została napatnieta przez Niemców i Sowietów, to znaczy bardzo podezne armie. Oczywiście ze dowoctwo częściowo zawiodło. Ale to było związana z olbrzymia przewaga niemiecka, nowa skuteczna taktyka (Blitzkrieg) i sowieckim nożem w plecy. Niemcy mieli 11 razy silniejsza gospodarke niż Polska. Dlatego mogli tak szybko i w krótkim czasie zbudować imponująca armie. Decydujace biedy zostały popełnione przed wojna. Polska przeceniła sie przed wojna.
Nikt nie mówi, że byliśmy w stanie wygrać z Niemcami, ale mogliśmy dużo skuteczniej walczyć. Na początku wydatki wojskowe - po cholerę nam było potrzeba 4 niszczyciele i 5 łodzi podwodnych? Kasa mogła pójść na łączność, obronę przeciwlotniczą i przeciwpancerną. Potem zły plan obrony i spóźniona mobilizacja (którą jeszcze przerywaliśmy na rozkaz aliantów), przez co Armia Prusy się nie zmobilizowała. Armia Poznań i Pomorze były zbyt "mocne", a Armia Łódź za słaba. Niepotrzebnie broniono korytarza pomorskiego (pierwszym bronionym miastem powinna być Bydgoszcz) i głupio straciliśmy dwie dywizję, które powinny być pod Łodzią albo Częstochową. Armia Modlin, GO Wyszków i SGO Narew powinny mieć jednego dowódcę, który natychmiast po okrążeniu Mławy uderzyłby odwodami. Od strony południa Armia Karpaty powinna mieć przynajmniej jedną pełnowartościową dywizję piechoty, a nie pospolite ruszenie jakim były bataliony obrony narodowej. Myślę, że obronę (zakładając bierność Sowietów) można było o kilka tygodni wydłużyć
Oficerowie w przedwojennej Polsce zarabiali dwa razy tyle co oficerowie niemieccy mimo iż Polska byla cztery razy biedniejsza od Niemiec. Jak przyszło bronić Ojczyzny to panowie oficerowie uciekali gdzie sie tylko dało nawet do Ruskich a Ojczyzny miał bronić bezrobotny robotnik i bezrolny chłop któremu często nie dano butów i karabinu.
Oficerowie wyżsi , a i z czasem w masie masoni
Nie bajdurz, to żałosne.
Jp2
co za bzdury. Kutrzeba stawiał zadania. A rozwiązanie ich zostawiał podwladnym. To najwyzsza foma dowodzenia wymyslona zresztą przez niemców Dzis stosuje cale NATO! To nadmierne rozkazodastwo jest przyczyną klęsk Rosjan na wojnie na Ukrainie i przyczyna kleski np Armii Prusy.
Uwielbiam takie pierniczeie jak w postach pod materiałem, ale i w materiale. Klęska winą sanacji. Wystarczy porównać kampanię polską do francuskiej. Siły stron, przemysł, zasoby, czas walki i po temacie.
Kampania wrześniowej nie dało się wygrać, co nie zmienia faktu, że do takiego stanu doprowadziła polityka sanacyjna. Naiwna i błędna, a dla mnie wręcz patologiczna. Co do Francji to miała możliwość powstrzymania Niemiec ,a ich walka miała wiekszy sens niż spowolnienie wroga by możliwa była ucieczka części dowódców i rządu.
@@WladcaKlanow
Logika się kłania. Skoro kampanii wrześniowej nie dało się wygrać to sanacyjnej polityce nic do tego. Po prostu, kampanii wrześniowej nie dało się wygrać. Nikt by nie wygrał. Alternatywą było uniknięcie kampanii wrześniowej, tyle że to nie jest omawiane.
Co do Francji to tobie się analfabetyzm funkcjonalny kłania.
Kampanię francuską można było wygrać. I tyle w temacie.
@@jacekwojtczak395 Coś mi się wydaje, że mało osób chce z Tobą rozmawiać.
@@WladcaKlanow Słusznie ci się wydaje. Z faktami niewielu chciałoby polemizować. Jak już to ci najgłupsi, i stąd twój wpis.
Polska broniła się pięć tygodni przed dwoma zewnętrznymi przeciwnikami i jednym wewnętrznym bez niczyjego wsparcia. Mieliśmy zbyt mało nowoczesnego uzbrojenia. Francuzi przegrali po czterech tygodniach z jednym przeciwnikiem, lepszym uzbrojeniem w znacznie większej ilości, mając pomoc Polaków i Brytyjczyków. To wszystko mówi samo za siebie, więc nie mamy czego się wstydzić. Niemniej jednak sądzę, że trzeba było jednak czasowo ustąpić Niemcom i przystąpić do wojny jak najpóźniej. Teraz taka subiektywna dygresja. Kampanię polską można właściwie rozciągnąć do czerwca 1940 roku, czyli do chwili kapitulacji Francji. Upadek Warszawy i poddanie się SGO Polesie kilka dni później nie kończyło walk. Biły się jeszcze niedobitki innych oddziałów, które z konieczności musiały toczyć walkę partyzancką, lecz nie zmienia to faktu, że była to kontynuacja oporu rozpoczętego 1 września 1939 roku. Dopiero upadek Francji sprawił, że te oddziałki się porozwiązywały, a ich żołnierze przeszły do konspiracji lub po prostu zostały rozbite przez agresorów.
Dosłuchałem niestety tylko do 5 minuty. Domyślałem się ciągu dalszego.. Uważam ,że tego typu rozważania należy zacząć co najmniej od 1934roku
Panie drogi co Pan za bzdety opowiada.
1. 2 RP nie miała żadnych szans w starciu z 3 Rzeszą. Mogła tylko "pięknie przegrać".
2. Gen. Bortnowski miał krótkotrwałe załamanie nerwowe. Zreorganizował on armię i po wchłonięciu uzupełnień A. Pomorze była silniejszą niż A. Poznań. Faktem jest, że generał stracił wiarę w zwycięstwo. Nie zmienia to faktu, że dobrze dowodził, aż do samego końca czyli 21 września.
Zgadzam się z tym, że:
1. Kutrzeba nie nadawał się na dow armii. Byłby najlepszym szefem sztabu.
Uważam, także , że gen. Sosnkowski nie miał czym dowodzić, więc szukał dywizji GO Sandomierz. Fatalne było dowodzenie gen. Fabrycego. Nie współpracował i nie szukał współpracy z gen. Szylingiem.
Najglupszy tytul,jaki w zyciu widzialem.
Taka jest prawda kadry dowódczej brakowało.byl generał Kleberga czy Tomme wielcy ludzie lecz reszta miernot patrzyli gdzie dać dyla
Polscy generałowie lubili się pławić w luksusie , nie nadążając za zmieniającymi się realiami
Ale mieliśmy nóż w plecy nie było szans