Jak nosić baleriny?
Vložit
- čas přidán 4. 09. 2024
- 🛑 Pobierz BEZPŁATNY fragment książki "Ubierz się w kolor. Tajniki analizy kolorystycznej". Kliknij tutaj ➡️ ebook.kodstylu...
Inspiracje: kodstylu.pl/jak...
Zobacz więcej treści i porad na: www.kodstylu.pl
Aleksandra Frątczak-Biś Osobista Stylistka
Facebook: / kodstylu
Instagram: / osobistastylistka
Dziękuję za kolejny świetny filmik.
Zdecydowanie wygrywają baleriny o każdej balerinowej porze roku. Mam ich cała kolekcję: rożne fasony i kolory. Noszę do pracy i w czasie wolnym, noszę do spodni, spódnic - ale do tego zestawu wybieram wersja elegantszą balerin.
Czekam na film o tenisowkach 😍A w balerinach chodzę często ale raczej do spodni
Nie każdy z przyczyczyn zdrowotnych lub związanych z trybem życia może nosić szpilki. Dlatego bardzo sie cieszę ze powstał taki wideoporadnik
Ale czy na świecie istnieją tylko baleriny i szpilki??
:) wszystko zalezy od stylu ale nie ma co wprowadzac w kompleksy tych ktore nie nosza obcasow
Ewa Siedlecka Nie chodzi mi o wprawianie w kompleksy;) tylko poprostu o to, że szpilki czy baleriny to nie jedyne rodzaje obuwia:)
Wskazówki super. Dziękuję ❤️💋
Jak zwykle fajny film! Ja czekam na jakiś materiał o w miarę niskich butach (4-6 cm) ale nie szpilkach. Gdzie coś fajnego znaleźć, z czym zestawiać, jak łączyć. Idzie wiosna więc przydałaby się jakaś nowa para ;) Tylko błagam, więcej przykładowych zdjęć poprosimy!
Ślicznie w tej bluzce wyglądasz.
dziękuję :)
Uwielbiam baleriny. Męczy mnie chodzenie na obcasach a lubię wygladać elegancko choćby w jeansach i porządne klasyczne baleriny to super opcja. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że chodząc w spodnicach trzeba uważać na baleriny. Pani Olu jak zwykle super filmik.
Tyle, że jeansy, to nigdy nie jest elegancki strój.. co najwyżej jest to tzw. "sportowa elegancja"..
agama Masz rację nie chodziło mi o gale rozdania oskarow ale to taką nonszalancka elegancję. Styl paryski opiera sie o baleriny ☺
To się zgadza:)
dziękuję :)
Uwielbiam Pani filmy.
dziękuje :)
Całe życie na szpilkach, albo w obuwia sportowym. Ale pojawiły się żylaki, wiek, nadwaga, astma i kłopot z szybkim bieganiem na obcasie :). W życiu mam 1 baleriny skórzane na ok. 1,5 cm obcasie-prezent :) Wolę mimo wszystko spodnie i ewentualnie adidasy itp. niż spódnicę i brak obcasów. Poza tym b.często prowadzę auto.
Oczywiście ze nosze baleriny😄😄😄 Niby oczywiste oczywistości mówisz ale w tak fajny sposób ze zawsze miło się Ciebie słucha 😁😁😁A kiedy planujesz filmik o kulotach?
dziękuję :) nie planowałam, ale wpiszę na listę :)
ja najbardziej lubię lordsy, ale noszę też baleriny. bardzo lubię nosić je latem do krótkich spodenek. lordsy czarne do czarnych kryjących rajstop noszę do sukienek w porze jesienno-wiosennej. w tym roku planuję zakup jasnych, cielistych lordsów na ok.3 cm obcasie, żeby nosić je na codzień do sukienek nad kolano. może i skracają nogę, ale ja się tak lepiej czuję niż na obcasach. mam 172, ale jestem bardzo krągłą klepsydrą
Ja mam 176 cm wzrostu i bardzo często wiosną lub latem ( ale nie w mega upały) ubieram baleriny, bo są dla mnie naprawdę wygodne, szczególnie na takie codzienne bieganie. Koturn nie mam, ale może się przekonam a w szpilkach chodzę okazjonalnie, bo niestety po dłuższym "bieganiu" w takich butach odzywają się moje halluksy :/ Jeżeli już takowe noszę to niezbyt wysokie. A propo balerin uważam że do eleganckich kreacji, na wielkie wyjścia, przyjęcia jednak postawmy na obcas ;) A panie które z jakiś powodów nie chodzą w szpilkach mogą założyć coś na koturnie, lub czółenka na niższym obcasie, który jest bardzo wygodny. Tak w ogóle gdzieś kiedyś usłyszałam od lekarza, że najzdrowsze dla naszego kręgosłupa i stóp sa buty na delikatnym obcasie, koturnie. Nie całkiem płaskie i niezbyt wysokie...
Więcej zdjęć poproszę oczywiście. Ja chodzę głównie w balerinach, ale nie pracuję zawodowo, opiekuję się dwójką dzieci do lat trzech więc wysokie buty potrzebne mi są okazjonalnie.
Zdecydowanie noszę baleriny i trudno mi się zgodzić, że to but mniej elegancki od butów na obcasie.....Śmiesznie wyglądają panie,które na siłę dodają sobie wzrostu szczególnie te z nadwagą "ciężko " chodzące. Zgadzam się natomiast z tym,że trzeba zachować do nich proporcje w sylwetce.
Och.... To jedyne buty jakie mogę nosić non stop. Mimo że jestem niska, to noszę je do wszystkiego i to chyba jedyny grzech modowy jaki świadomie i na własne życzenie popełniam 😉
Baleriny to najgorsze buty dla waszych stóp, kręgosłupa, kolan i bioder. Nosiłam i przez baleriny zrobiło mi się płaskostopie poprzeczne, bolaly stawy kolanowe, biodrowe, zaczał boleć kręgosłup. To są buty nie mające zadnego podparcia, amortyzacji, chodząc w nich zajeżdzacie sobie nogi i plecy. a jesli chodzi o estetykę to już w ogóle porażka im większa stopa tym większa porażka. Wiadomo są buty i buty, dobrej jakości na mini obcasiku -chociaż 1 cm-2 moze i są ok, te na zupełnie cienkiej podeszwie to samobój.
Świetny filmik! Bardzo cieszę się, że "zrzuciłaś baleriny z piedestału" przekonania, że pasują każdemu, zawsze, wszędzie i że mogą byc elementem bardzo eleganckiego stroju. Bo to nieprawda.. Czy ktoś widział kiedyś np. Księżną Kate, albo którąkolwiek z żon prezydentów na oficjalnym spotkaniu w balerinach?..? To faktycznie nie są to buty dla wszystkich. Co innego wyskoczyć gdzieś popołudniu, a co innego iść do pracy w biurze czy np. na rodzinne przyjęcie - tam liczy się jak wyglądamy.. Czasem mam wrażenie, że kobiety uważają, że jeśli chodzi o eleganckie, albo wogóle bardziej klasyczne obuwie, to na świecie istnieją albo baleriny, albo szpilki i nic poza tym.. A to przecież nie prawda! Jest mnóstwo butów na słupku, na delikatnym koturnie, które są wygodne, stabilne, a jednocześnie nie "robią krzywdy" sylwetce i stopom tak jak baleriny.. Bo baleriny nie są też wcale takie zdrowe (!!!) dla stóp i kręgosłupa, zwłaszcza, gdy są całkowicie płaskie i mają cienką podeszwę.. Ja bardzo lubię nosić baleriny do cygaretek, letnich spódnic do kolana, czasem do długich etc., bo jestem wysoka. Ale generalnie muszę powiedzieć, że po kilku dniach chodzenia w takim zupełnie płaskim obuwiu czuję się "jak kaczka" - nieelegancko i niekobieco;) Dlatego muszę sobie "odpocząć" w butach na niewysokim obcasie albo na koturnie, w których czuję się najlepiej:)
dziękuję i zgadzam się z Tobą :) baleriny czasem tak, ale dla mnie również są mało kobiece noszone w nadmiarze :)
Osobiście nie lubię i nie nosze, mam kilka ładnych par ale zawsze jak ubiorę to zaraz ściągam.. robią masakrę z całością sylwetki niestety, mimo ze jestem wysoka i raczej szczupla :) dlatego ciężko znaleźć mi butki np na ciepła wiosnę, szpilki rzadko nosze za koturnami nie przepadam, sportowe tez nie zawsze pasują... ehhh.. życie :)
nosze baleriny a w szczególności teraz jak mam małe dziecko i jestem w ciąży bo za maluchem musze szybko się poruszać i nie moge nosić obcasów w ciąży.
Bardzo przydatny film. Noszę okazjonalnie baleriny, jestem wysoka mimo to lubie obcasy. Olu pieknie wyglądasz :) co masz "na dole" ? zawsze jestem ciekawa :)
Magdalena Chmiel-Solarz ach, tutaj na pewno były granatowe jeansy. Podczas jednego spotkania nagrywam kilka filmów i zazwyczaj zmieniam tylko góry :)
witam, mam 155 cm i szczupla cale zycie nosze adidasy i baleriny, zawsze mam problem z butami.
Małgorzata, a próbowałaś kowbojki, albo kozaki z lekko wyższym obcasem? Może to będzie jakaś alternatywa, żeby w razie potrzeby zacząć przyzwyczajać się do obasów? I przy okazji dodałyby Ci trochę wzrostu.
Inny, chyba nawet leprzy pomysł to koturny.
Zawsze biorę tylko płaskie buty, bo codziennie w szkole widuje się z moim chłopakiem, który jest mojego wzrostu XD Nie potrzebuję go zawstydzać przy znajomych. Na szczęście i bez obcasa jestem wysoka i mam chude nogi.
Niestety nie potrafię poruszać się w wysokich butach, więc jestem skazana na niższe, chociaż baleriny są jeszcze problematyczne w innym zakresie, bo wpływają nie tylko na wygląd i długość nóg, ale też na same stopy. Ja niestety mam dość szerokie i niektóre baleriny są tak niefortunnie zabudowane od góry, że tę stopę jeszcze poszerzają i tak jakby rozpłaszczają. Na szczęście zdarzają się też nieco inaczej zbudowane.
A próbowałaś butów na niewysokim koturnie? Takim 4-5 cm. Wygoda prawie jak w płaskich butach, a noga wygląda zdecydowanie lepiej.
agama W pewnym sensie tak, bo mam nawet takie czarne botki na koturnie i z obcasem, ale paradoksalnie nie jest łatwo kupić coś takiego, zwlaszcza w sklepie typu ccc.
No to prawda, że nie jest to może najbardziej popularny fason, ale np. ryłko ma sporo takich modeli różnej wysokości, w wielu kolorach, a i ceny posezonowo są zupełnie przystępne.
dziękuję za podpowiedź, trzeba będzie się rozejrzeć, ale to chyba dopiero jakoś jesienią ;)
Bardzo proszę:) Na stronie ryłko jest naprawdę dużo takich wygodnych, lekko podwyższonych fasonów i to zarówno czółenek jak i bardziej odkrytych:)
Czy będzie film o innych rodzajach płaskiego obuwia dla kobiet średniego wzrostu (160-170)?
zapisuję na listę :)
Super, też będę czekała na taki film c:
mam kilka par na różne okazje balerin ale noszę je okazjonalnie a to mam przepocone stopy a to pięty odbite nejlepiej zimą je noszę zamiast pantofli
Gdzie można znaleźć bluzkę /sukienkę którą ma Pani na sobie?
Maria Kożuch tez jestem ciekawa
Nie zgadzam się w sprawie kaczuszek 😊
Niestety mam kaczkowatą stopę i baleriny odpadają... musi być zawsze lekki obcas :)
O! To jest ważne, że baleriny aspekt, że baleriny są niezdrowe.
Wolę obcasy ale czasami szpilki są poprostu niestosowne. Balerinki są świetne na lato, kiedy w upale puchną stopy. Czasami kobiety grube wygladają komicznie w obcasach, a w balerinkach nikt nie zwraca uwagi na stopy przy tęgich postawach.
Organic makeup Paulinko, kobiety grube wyglądają komicznie na cienkich obcasach. Gdy obcas jest dobrze dobrany do nogi, czyli grubszy w tym przypadku, to wygląda to dobrze. Dużo lepiej niż w balerinach, które przy tęgich nogach potrafią zrobić z nich nogi słonia..
agama Na słupku na pewno lepiej, jeśli potrafią w nich chodzić.
Kilku mężczyzn zwróciło na to moją uwagę, że patrzą na buty gdy kobieta w nich krzywo lub nienaturalnie idzie. Nie jestem mistrzynią stylu i mody, raczej lubię obserwować ludzi jako całość. I nie lubię słów GRUBA I CHUDA, ich użycie w moim komentarzu było na wyrost. Chuda to może być szynka a gruba warstwa śniegu ;)
Masz rację-ja też nie lubię tych określeń w odniesieniu do ludzi..
Natomiast wracając do tematu obuwia, to uważam, że zupełnie płaskie buty też nie dodają chodzącej w nich kobiecie lekkości, kobiecości, powabu-wręcz przeciwnie, zwłaszcza jeśli jest tęższa.. Chód jest wtedy ciężki, kaczkowaty, niechlujny, a nogi wyglądają jeszcze gorzej.. Natomiast buty na niewielkim nawet obcasie wymuszają inny sposób poruszania się, wysmuklają nogi, wyglądają i powodują że kobieta czuje się w nich bardziej kobieco.. No i przecież, że nie muszą to być od razu obcasy 10cm! Naukę chodzenia na obcasach i wogóle na co dzień najwygodniej jest chodzić na obcasach lub koturnach 4-6cm. Ja osobiście takiej wysokości praktycznie "nie czuję" i myślę, że z taką wysokością, przy odpowiednio dobranej (do sylwetki i nogi) grubości obcasa, poradzi sobie każda kobieta, jeśli nie ma jakichś specjalnym przeciwwskazań zdrowotnych. Pamiętajmy, że "klasyczne" buty, to nie tylko szpilki i baleriny. Jest jeszcze cała gama wysokości i fasonów "po środku";) A mam wrażenie, że wiele kobiet wogóle nie bierze ich pod uwagę..
agama nie bierze pod uwagę bo takich butów jest ostatnio bardzo mało... ja bardzo lubię obcasy ale z moim rozmiarem nie mam za dużego wyboru :(
Unikam chodzenia w całkiem płaskich buatch, własnie przez wygodę. Jednak nie zwykłam przejmować sie tym, że moje małe stopy wygladają na mełe :) take są i inne nie będą ;)
Czy ja wiem czy tak mało jest takich fasonów? Ja mam zawsze problem jak wejdę na str. e-obuwie czy ryłko, żeby "nie ulec pokusie";) bo takie fasony lubię najbardziej:) Wejdź sobie na stronę ryłko - zobaczysz ile mają przeróżnych butów na koturnach:) A rozmiarówa jest.. już od 33 ;))
Mnie każde baleriny obcierają, no może z wyjątkiem szmacianych. Jeśli ktoś ma super wygodne ale eleganckie baleriny to poproszę o komentarz! Ze względów zdrowotnych nie mogę nosić obcasów, dodatkowo mam partnera wzrostem równego sobie.
0:38 'te obuwie' - droga Olu - TO obuwie :) Przepraszam, mam alergię na takie omyłki ;)
Pozdrowienia od 'apetycznej S-ki' z warsztatów sylwetkowych :)!
Dzięki moja Ty Apetyczna :)
Oj, ja też, ale nie miałam tyle odwagi, co Ty. Dzięki, że mnie wyręczyłaś ;)
baleriny kojarzą mi się ze zdeptanymi kapciami
Nie cierpie balerin🙊
Dla mnie pownni tego zabronić...
Jaki obcas to „kaczuszka”? I dlaczego nie jest wskazany?
kaczuszka jest np tutaj: tidd.ly/2IyQrsb :) nie ma osób, dla których jest niewskazany. Teraz znowu bardzo modny, można go sporo wykorzystywać :)
Dziękuję
Ja wolę płaskie buty.
Pani Aleksandro, nie ubiera się ubrań, tylko je zakłada. Buty z kolei się wkłada. Inaczej nie można mówić, bo to niepoprawne i razi.
dziękuję za komentarz. Wiem, że używam niepoprawnie tych zwrotów, niestety praca nad zmianą ponad trzydziestoletnich nawyków jest długa :) Staram się zwracać na to uwagę :)
W Krakowie jak i zapewne w całej małopolsce ubranie się ubiera 😉
ano właśnie ;)
Lubiłam baleriny ale stopa robi w nich bagno i nie jest to przyjemne. Skarpetki stopki nie zawsze się sprawdzają więc sobie odpuściłam te buty