Anna Jantar- Nic nie może wiecznie trwać ["Płynie Wisła, płynie" Sandomierz 1979]
Vložit
- čas přidán 23. 08. 2024
- Rekonstrukcja oryginalnego teledysku nagranego w 1979 roku w Sandomierzu do programu "Płynie Wisła płynie", który zaginął w archiwach TVP. Ocalał jedynie fragment pierwszej zwrotki dzięki temu, że został on umieszczony w programie wspomnieniowym Krzysztofa Szewczyka. Film został oczyszczony i zinterpolowany.
Piękny tekst i muzyka.Andrzej Mogielnicki i Romuald Lipko to Prawdziwi mistrzowie lat 70 i 80- tych. Do tego jeszcze Anna Jantar..Coś. Pieknego tylko dlaczego dzisiaj niema już takiej muzyki....
Piękna piosenka piękny głos Anny Jantar lubię słuchać jej piosenek szkoda że zginęła w tak młodym wieku nie zasłużyła na śmierć
Mam całą Dyskografie Anny Jantar kobieta Bursztyn w sercach fanów na zawsze
Bardzo podoba mi się rekonstrukcja i dopełnienie tego teledysku.
Piękna...Nieśmiertelna gwiazda!!!
Najpiękniejsza piosenka Anny Jantar.
To hit wszechczasów
Ania poszła w dobrą stronę
Dziś byłaby pierwszą damą polskiej piosenki
Już takiej nie będzie
Exactly
-nic ujac, nic dodac, sama prawda,,,, szkoda tylko ze tak wczesnie Ci sie to sprawdzilo,,,!!!!
Chyba najbardziej udana próba rekonstrukcji tamtego teledysku, jaka obecnie wisi na YT, powinszować.
po prostu super
Nie ma slow aby opisac jak bardzo cudowne to jest
Jak zawsze piekna ania I jej boski glos
Znajomy adres, te same schody
I nagły przestrach u drzwi
A może to wszystko się śni?
Zwyczajne kwiaty na parapecie
Po kątach też zwykły kurz
A jeśli to przepadło już?
Lęk, głuchy lęk, na dnie skryty gdzieś
Wtedy dziwisz się, że tak kocham nieprzytomnie
Jakby zaraz świat miał się skończyć
Kiedy pytasz mnie, czemu rzucam się jak w ogień
Wprost w ramiona twe, myślę sobie
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Co zesłał los trzeba będzie stracić
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić
I tylko cisza, i nasze ręce, i myśl koląca jak cierń
A jeśli tak naprawdę jest?
Wtedy dziwisz się, że tak kocham nieprzytomnie
Jakby zaraz świat miał się skończyć
Kiedy pytasz mnie, czemu rzucam się jak w ogień
Wprost w ramiona twe, myślę sobie
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Co zesłał los trzeba będzie stracić
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Za miłość też przyjdzie nam zapłacić
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Co zesłał los trzeba będzie stracić
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić
To auto z początku teledysku jest tez na okładce płyty Budki Suflera "Na brzegu światła"
Czy jest szansa, że tamta oryginalna taśma zostanie odnaleziona?
Dziwne, bo w innych ujęciach nie widać loga Kino Polska Muzyka ani tytułu jego programu w górnych rogach ekranu. A jeśli ten teledysk w TV leciał, to chyba musiała być też cała wersja, co nie?
Szanowny Panie!
Uprzejmie informuję, iż klip jest rekonstrukcją złożoną z wielu klipów w celu uzyskania jak najlepszej jakości w całej rozpiętości materiału wideo.
Stacja Kino Polska Muzyka wyemitowała fragment teledysku, który został zaczerpnięty z programu wspomnieniowego "Bez próby", lub programu Krzysztofa Szewczyka w dniu urodzin artystki. Urywek miał taką samą długość, jak ten dostępny w sieci, lecz znacznie lepszą jakość. Brakujące elementy klipu stacja uzupełniła fotografiami.
Oryginalna kopia programu "Płynie Wisła, płynie" wraz z całością teledysku do tej piosenki nie jest dostępna w archiwach telewizyjnych.
Z poważaniem
Olaf Kosowski, "FKA Club"
@@olafkosowski9792 / zapis telewizyjny z recitalu sandomierskiego anny jantar znajduje się w archiwach tvp. córka czuwa nad wszystkim, czego dokonała jej matka i ojciec. jest spadkobierczynią i wykonawcą spadku. jako menadżer, zarządza pośmiertnie jej spuścizną. "dba" o wszelkie zamierzone bądź przypadkowe, próby przedstawienia jej w złym świetle. stoi na straży, ma pieczę, cenzuruje i stopuje przed emisją, wszelkie dostępne archiwalia telewizji publicznej i radia publicznego, gdzie jako wykonawczyni, mogła prezentować się niekorzystnie, czyt. archaicznie. gdzie mogłaby stać się obiektem szyderstw, bądź złych komentarzy, i znów zamierzonych albo zupełnie przypadkowych. ma na tym punkcie kompletnego "bzika". istnieje przepastna ilość materiałów archiwalnych z udziałem anny jantar szmeterling, dotąd nigdy nie publikowanych, a w większości, w oficjalnych przekazach i komunikatach, ogłoszonych jako "zaginionych", które "przepadły" czy np. zostały "bezpowrotnie skasowane", jak w przypadku radia czy telewizji. niestety, wobec posiadanego szerokiego kręgu sprzymierzeńców z rodzimego showbiznesu, jak choćby szabłowska, sztompke, szewczyk, ów "legenda" i jej "wizerunek" jest po dziś dzień należycie pielęgnowany, wręcz zabalsamowany. na antenie nierzadko dochodzi do przypadków gloryfikowania jej twórczości i wręcz beatyfikacji jej samej. wielokrotnie powtarzana była i jest nadal, czy to w formie anegdoty, czy komunikatu, pogłoska o rzekomym pożarze archiwów telewizyjnych. to dobitny przykład fanatycznego jej oddania się ludzi "wtajemniczonych", posiadających wiedzę o najdrobniejszych szczegółach z życiorysu wokalistki. wtedy to, miał ulec całkowitemu zniszczeniu zapis, na taśmie magnetycznej, realizacji do recitalu telewizyjnego z sandomierza. kolejny przykład, zagadkowej dematerializacji jest zapis telewizyjny udziału jantar w opolskim koncercie plebiscytu studia gama. w rzeczywistości materiały te istnieją. to wszystko jest tak dziwne, że aż abstrakcyjne i wydaje się, że służy jedynie wywoływaniu niekończących się emocji wśród publiczności i fanów, a jednocześnie próbie budowania swoistego rodzaju kultu. co się za tym kryje? ano najbardziej prozaiczna i przyziemna przyczyna i cel: tantiemy.