Jesteś w Bolonii? Czy warto tam iść? MAST - galeria sztuki i nie tylko

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 22. 08. 2024
  • 👍 patronite.pl/p...
    ✈️buycoffee.to/poprostugrzymkowski - tutaj możesz postawić mi kawę :)
    🚨 SUBSKRYBUJ mój kanał! - / @poprostugrzymkowski
    Moje media społecznościowe:
    📽 facebook.pl/poprostugrzymkowski/
    📸 poprostugrzymkowski
    ✈ tiktok.com/poprostugrzymkowski
    MAST to kompleks na obrzeżach Bolonii. W nim z założenia mają łączyć się biznes, sztuka i promowanie nowych rozwiązań technologicznych. Na początku trudno zrozumieć o co chodzi w wystawach i kolejnych pomieszczeniach. Są dotykowe panele, migające światła, fotografie czy nagrania telewizyjne. Po dłuższym przyjrzeniu się widać, że wszystkie elementy łączą się. Mnie najbardziej uderzyła refleksja związana ze zdjęciami i nagraniami, które dzisiaj są przede wszystkim elementami przemysłu, a nie artyzmu.
    Music from #Uppbeat (free for Creators!):
    uppbeat.io/t/v...
    License code: 1UALPPCO0IEWWYBJ
    Music from #Uppbeat (free for Creators!):
    uppbeat.io/t/s...
    License code: XUUVWYENIKURKEYX
    Music from #Uppbeat (free for Creators!):
    uppbeat.io/t/i...
    License code: DWTXSYRRUR0IF6OC

Komentáře • 5

  • @elzbietanowakowska6826
    @elzbietanowakowska6826 Před 7 měsíci +1

  • @HH-el5ud
    @HH-el5ud Před 7 měsíci +1

    🎉🎉🎉🎉🎉

  • @michadybczak4862
    @michadybczak4862 Před 7 měsíci +1

    Byłem w Bolonii na parę godzin po drodze do Toskanii. Standardowo, zatrzymaliśmy się w centrum i pochodziliśmy po okolicy i... byliśmy niesamowicie rozczarowani. Budynki były zaniedbane, nie było oddzielonej przestrzeni do zwiedzania (poza może jednym placem) i większość historycznych budynków była zwykłą częścią miasta, jeździły koło nich autobusy, było mnóstwo śmieci i wszędzie śmierdziało moczem. W okolicy były targi, podobne do tych, jakie pamiętam z lat 90-tych w Polsce... Była tylko jedna przestrzeń (plac i uliczki sąsiednie) z jakąś podstawową infrastrukturą turystyczną.
    Można byłoby pomyśleć, że brak takiej infrastruktury to dobra rzecz, ale przez to cała okolica po prostu była zaniedbana i nudna. Oczywiście jak się weszło do niektórych placyków czy budynków, to można było przeżyć momenty "łał" - przepiękne zdobienia ścienne, ciekawa architektura. Jednak mimo wszystko, poczucie rozczarowania i wszechobecny smród sików, tony śmieci i szare od brudu fasady budynków w każdym pasażu czy uliczce w centrum zniesmaczyły pobyt. We Florencji czy innych miastach we Włoszech, też można spotkać takie miejsca, ale mimo wszystko to zupełnie inna skala a zabytki są lepiej wyeksponowane.
    Bolonia była nudna i zaniedbana. Nie czuliśmy ochoty zostawać tam na dłużej, nie było żadnego niedosytu. Najgorsze było to, że nie chodziło o to, że miasto nie ma nic do zaoferowania. Mogłaby to być perełka, gdyby Bolonia była zadbana i zagospodarowana dobrze. Poza tym nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego syfu w mieście. Polskie miasta są zupełnie inne. Dziadostwo można znaleźć, ale głównie na obrzeżach i pewnych specyficznych, ograniczonych obszarowo miejscach, a centra są zadbane, czyste, rozwinięte. W Bolonii czuła się brak szacunku do spuścizny, To było tak normalne dla nich, że po prostu nie widzieli nic specjalnego dookoła i nawet nie przyszło im do głowy, że można byłoby zrobić z tego turystyczną perełkę, a zamiast tego, brzydka, szara, miejska infrastruktura zagarnęła całą historyczną okolicę.

    • @PoprostuGrzymkowski
      @PoprostuGrzymkowski  Před 7 měsíci +1

      W Bolonii pod względem dbania o zabytki nie jest jeszcze tak źle. Katastrofa jest na południu w okolicach Bari. Nie dbają o to co mają, bo mają tego bez porównania więcej, niż my ;)

    • @michadybczak4862
      @michadybczak4862 Před 7 měsíci

      @@PoprostuGrzymkowski Powinni pozwiedzać polskie miasta i zamki, to może by się obudzili, jakby zobaczyli, co w Polsce zrobiono z tak niewielkiej ilości co mamy (w porównaniu do Włoch). Owszem, miejsca takie są skomercjalizowane na maksa, ale za tym idą pieniądze i renowacje. Później ludzie mogą się cieszyć odrestaurowanymi zabytkami, spędzać czas przy nich i... wydawać pieniądze ;). Win-win.