ŻABKA - Pomysł na BIZNES za 5000 zł
Vložit
- čas přidán 24. 06. 2024
- 📚bizop.pl 👉 Kup książki naszego wydawnictwa.
👉Zgłoś swoją firmę do odcinka: pawel.lezoch@gmail.com
Realizacja nagrań w całej Polsce jest możliwa dzięki wsparciu partnerów.
Partnerami są:
✅ SeoHost.pl - najszybsze serwery i najtańsze domeny.
❗KOD RABATOWY: BOP2021 - 50% zniżki na aktywację nowych serwerów.
seohost.pl
✅ Tpay - operator płatności dla Twojego e-commerce.
tpay.com
✅ BaseLinker - narzędzia #1 w Polsce do automatyzacji e-commerce.
bit.ly/3a8Ml89
✅ Bizop.pl - książki dla przedsiębiorców i osób planujących założenie własnej firmy.
bizop.pl
5000 zł - tyle musisz zainwestować żeby otworzyć Żabkę. Czy to dobry pomysł? Czy da się zarobić na prowadzeniu własnej Żabki? O tym w dzisiejszym odcinku.
Żabka posiada blisko 8500 sklepów prowadzonych przez ponad 7000 franczyzobiorców. Ok. 15,5 miliona Polaków ma Żabkę w obrębie 500 metrów od swojego miejsca zamieszkania. Żabki są otwarte w niedziele.
Żeby zostać franczyzobiorcą Żabki musisz dysponować kapitałem w wysokości 5000 zł. Żabka deklaruje, że 76% franczyzobiorców osiągnęło minimum 20 000 zł przychodu. Z tych pieniędzy trzeba pokryć niektóre koszty, np. koszty zatrudnienia pracowników.
Kontakt w sprawie współpracy (Kanał Biznes Od Początku):
🙎♂️ Paweł Leżoch - pawel.lezoch@gmail.com
pawellezoch.pl/
/ pawel.lezoch
Realizacja nagrań:
🙎♂️ Szymon Szajda
/ szymon.szajda.9
/ szymsza1
Spis treści:
0:00 - Wstęp
1:07 - Dane o sklepach Żabka
2:44 - Problemy i zagrożenia
3:50 - Ile można zarobić prowadząc Żabkę
4:04 - Koszt zatrudnienia pracowników
6:34 - Żabka - Czy zostaniesz z długami?
10:20 - Ocena
Biznes Od Początku znajdziesz też jako podcast:
🎧Spotify: open.spotify.com/show/6I1OFFo...
🎧Apple Podcasts: podcasts.apple.com/pl/podcast...
#firma #biznes #marketing
Ja jestem pod wrażeniem jak ludzie ludzią wymyślają coraz to bardziej wyrafinowany system niewolniczej pracy.
Ludziom... OM!
Nikt nikogo nie zmusza do pracy, w tym kraju przynajmniej.
@@saitamaone2164 w pracy wszystko chodzi o marże, reszta jest milczeniem.
Człowiek żeby żyć musi pracować w ten czy inny sposób. Zawsze tak było, to naturalne. Siać, zbierać polować itd. Rzeczy nie biorą się z próżni. Tylko socjaliści uważają inaczej.
Bolt, Uber itp...
Zabka to nie jest biznes, tylko zwykła ciężka praca na etacie, tyle że sprytnie koszty obsługi tego etatu, oraz ryzyko biznesowe przerzucone jest na pracownika. Model idealny... dla centrali Zabki.
Dokładnie. Powinni zatrudniać kierowników sklepu na normalne umowy. A tak kosmiczna odpowiedzialnośc i niewielkie zyski.
Ciężka praca???😂😂😂 ty chyba nigdy ciężkiej pracy nie miałeś 😂😂😂
@@kracuszek2011proponuję sobie posłuchać wyznań byłej francyzobiorczyni. Nie tylko praca i po 17 h dziennie (jak nie stać cie na pracownika) to dodatkowo system tak opracowany że zostajesz z długami. A podatek płacisz od tego co wybijesz na kasie (z vatem!) a wcześniej całą kwotę (z vatem) wpłacasz żabce na konto. Ty dostajesz na koniec miesiąca przychód A podatek masz obliczony od tego co miałeś na kasie. Wiec pomysł co to za "praca". Lepiej zapierdzielać łopatą w kamieniołomach.
@@kracuszek2011 na własnej działalności jest najcięższa praca i największa odpowiedzialność
Prowadziłam ropuchę ... chcieli mi wcinąć papierek do podpisania o przyjęciu długu na prawie 100 tyś . Kłamiąc mi prosto w oczy, że tego nie będę musiała spłacać Absolutnie się nie zgodziłam więc zakończyli współpracę.
wspomnieć należy ze w systemie Żabki jest strategia ,ktora mowi o tym ,ze w sytuacji gdy jedna z Żabek przynosi ponadnormatywny zysk,z automatu w okolicy ma powstać kolejna - ma to eliminować zbyt duzy zysk jednego wlasciciela.
Tu nie chodzi o to, że Żabka boi się, że jakiś franczyzobiorca za bardzo obrośnie w piórka, tylko o to, że wyniki tego konkretnego sklepu pokazują, że na danym obszarze jest potencjał na kolejny sklep.
Często zachodzi ciekawe zjawisko - przykład. Na osiedlu jest 1 sklep, który generuje 250 tys zł przychodu miesięcznie. Okazuje się, że jak uruchomisz na tym samym osiedlu drugi sklep, to wcale nie jest 250 tys zł podzielone na 2, tylko generuje się 320 tys zł przychodu. Dla sieci Żabka to lepiej, bo z osiedla wyciągali 250 tys zł, a po otwarciu kolejnego punktu już 320 tys zł. Natomiast dla samego franczyzobiorcy to gorzej, bo miał 250k, a spadło mu na 160k. Chyba, że to on będzie właścicielem drugiego sklepu. Tylko pytanie kto wtedy stanie za kasą w niedzielę?
Widzę, że w Warszawie są stosowane metody, że w niedzielę jest otwarta tylko kasa samoobsługowa, a pracownik nie sprzedaje (bo nie może), tylko pilnuje, czy nikt nie kradnie. Przestaje być więc sprzedawcą, a zamienia się w ochroniarza. Natomiast nie każdy ogarnia kasę samoobsługową, płatności kartą i nie można sprzedawać wtedy alkoholu.
@@gallanonim3394 można sprzedawać alko czy papierosy, tylko osoba która "pilnuje" sklepu potwierdza że kupujący jest pełnoletni.
odkąd wprowadzili niedziele bez handlu to pojawiają się ominięcia typu poczta, biblioteka itp
Na kanale Damiana Olszewskiego jest rozłożony na kilka części temat żabki.
Nie zazdroszczę nikomu kto się zdecydował na tak dramatyczny model biznesowy. A ludzi najbardziej wpływowym w spółce żabki powinni za jaja powieść bo nie wiele to się różni od niewolnictwa.
Chyba poza umową o pracę i wynajmu w Polsce jest dowolność umów. Jeśli ktoś się decyduje podpisać taką umowę to musi ponosić tego konsekwencje. Z jednej strony rozumiem tych ajentów, ale z drugiej uważam, że Żabka musi trzymać jakiś reżim bo wiadomo jacy ludzie są - jakby mogli to by puścili Żabkę z torbami.
@@xpresstesis9601 w punkt. pozdro
@@xpresstesis9601 to po coangażujecie takich co puścili by was z torbami kłamcy stosujecie psychomanipulacje
Dokładnie..to jest patologia
"Dla Żabki jesteśmy tylko miotłami - opowieść byłej franczyzobiorczyni."
Pod taką frazą odnajdziemy na YT relację byłej franczyzobiorczyni.
i wierzysz jakiemuś nieudacznikowi co tak powiedział
@@pyton775Tak wierzę!
@@pyton775Wierzę. Bo tez siedziałam w tym bagnie. Na szczęście po 2 latach zmądrzałam i się zwinelam.
żabka to jeden wielki przekręt. znam paru ajentów i każdy z nich po kilku latach poszedł pracować do zwykłego marketu gdzie zarabia więcej niż gdy był ajentem i ma ŚWIĘTY SPOKÓJ
Skoro warunki są tragiczne i zarobki kiepskie, to jakim k*rwa cudem jest prawie 10 tys prężnie działających "Żabek" w Polsce? To jest nielogiczne.
Niedopowiedzenie w sprawie przerzucania całego VATu (nie tylko przy zamknięciu sklepu) na franczyzobiorcę. Wtedy okazuje się, że to nie biznes, a wyzysk :) Polecam pooglądać inne filmy w sieci.
Zasada pierwsza i ostatnia: na franczyzie zarabia franczyzodawca a nie biorca.
Jeśli będziesz w szczęśliwych 76% i dostaniesz 20k przychodu, to zostanie Ci 1000-2000 zł DOCHODU. Wszyscy się rzucają na słowo przychód... Ale czego oczekiwać od firmy za 5k xD
😂❤❤ o to vhodxi.
Znam z okolicy 3 os i każda w pizde 😂 koleżanka robiła w jednej w sensie przez to ja poznałem i szefowa gdyby nie mąż i firma budowlana to piz jak ch 😂😂😂😂
@@DarthPitu naucz się pisać, gościu :)
@@Besust jezeli zrozumiales co napisal to jaki problem? Chyba taki ze sobie ego podbudowales jedynie
Madry franczyzobiorca też może dobrze zarabiać. Ważne aby robić to z głową.
@@konradpawlik1507 nic nie zarobi jezeli na remamencie wyjdzie manko ;)
Myślę że dni Żabki są już policzone! I chęci wejścia żaby na giełdę to sposób na upłynnienie jej kolejnym frajerom tym razem tych z większym portfelem, no a na końcu wielka afera i szukanie winnych
Tak, dni Żabki są już policzone. Niebawem przekroczą 10 000 sklepów, ale chylą się ku upadkowi XDDD
😂przy takim ustawieniu , gdzie nie ponoszą żadnej odpowiedzialności a tym bardziej zysk ze wszystkiego to co najmniej 100procent. Nie ma możliwości ich upadku😅😅😅 tym bardziej system psychologicznego manipulowania ludźmi , ludźmi którzy są w ciężkiej sytuacji i coś chcą z tym robić, ale w tym wypadku nie zdają sobie sprawy , że dobijają swoje życie wejściem w ten biznes. Takie jest życie oni na tym bazują i desperaci zawsze się znajdą , nie będą tego oceniać logicznie.
Żabka -- drogi, młody biznesmenie czy wiesz może jaka jest różnica między przychodem a dochodem?
Młody biznesmen -- no nie za bardzo wiem
Żabka -- doskonale, witamy w teamie
Dajecie się na pozytywne komentarze A nie wiecie że za polecenia i znalezienie jelnia który otworzy żabkę dostaje się 20tys.
Weźcie to pod uwagę
Żabka to jest biznes dla frajerów max pół roku i francyzobirca ma problemy podatkowe. A francyzobiorca jest tym osłem najważniejszym który pracuje na tą całą hołotę , Partnerów , menadzerów , tajemniczych klientów i całą bande w Poznaniu. Śpiewka stała ., Wszyscy sobie radzą tylko ty nie'" lub znadz dwóch frajerów miesięcznie i masz problem z głowy . DZIESIĘĆ TYSIĘCY ZA FRAJERA . I uwaga faktura korekcyjna zabujstwo dla francyzobiorcy.
Pozdrawiam.
Wzięcie Żabki to wpierdolenie się w totalne gówna,jeżeli spędzisz tam setki godzin miesięcznie dbając o sklep to i tak koniec końców skończysz współpracę z kilkudziesięcio tysięcznym długiem.Moim zdaniem nie warto się w to wpierdalać.
Miałem możliwość (jak prawie każdy) wzięcia franczyzny u siebie pod Warszawą. Praca na miejscu, a najbliższe sklepy 1.5km. Duże osiedle bez miejsca usługowego na inne żabki. Mimo, że ruch jest spory franczyznobiorcy nie wyglądają na zachwyconych. Standardowo 2x w tygodniu cała rodzina pomaga w układaniu towaru i ogarnianiu promocji. Dla mnie jedno słowo pozbawiło mnie złudzeń... WEKSEL ;) Dziękuje nie tym razem
Nie bierz się za franczyzę, jak mówisz franczyzna :)
Miałem to samo, weksel bez kwoty :D Trzeba być niepoważnym żeby to podpisać.
@@radosawlewkowicz7148 weksel bez kwoty to po prostu przewidziany w ustawie prawo wekslowe weksel niezupełny (in blanco). Do takiego weksla zawsze dołącza się porozumienie wekslowe (błędnie nazywane deklaracją), które określa warunki uzupełnienia weksla. Dla swojego bezpieczeństwa warto też z tyłu weksla zawrzeć informację o istniejącym porozumieniu wekslowym. Tak że niby to in blanco, a kwota i tak jest z góry znana.
@@Majk2137ale ścienne walisz. Musisz być z centrali żabki.
@@Majk2137Nigdy nie podpisuje się żadnych weksli a już szczególnie in blanco. NIGDY.
Kazda zabka ktora znam, zmienia wlascicieli jak rekawiczki.... zycze im powodzenia
raczej jak skarpetki
Ja znam nawet przypadki likwidacji Żabek, ale są one rzadkie. Częściej spotyka się schemat zamknięcia sklepu do czasu znalezienia nowego ajenta. Oczywiście na nowo otwarty sklep nie sprzedaje przez jakiś czas alkoholu, przez co bardzo wielu klientów jest niezadowolonych ;)
Moje pięć groszy , ci zieloni terorysci są w stanie z dnia na dzień ci ten tzw Twój biznes zamknąć , wystarczy że twój tzw ( hahaha) partner nie doru.h.ł żonki lub stwierdził że masz swoje zdanie i znikasz z długami jakich wcześniej nie znałeś
Też bym chciał poznać jakąś żabke 🐸
@@r8iikoo932 Rozumiem, że brakuje Ci Żabki w życiu? ;)
Mam przyjaciela, który prowadzi żabkę. Ostatnim czasie dużo przyglądałem się pracy franczyzobiorcy. Ryzyko prowadzenia jest bardzo duże. Oceniłbym na 2. Gdy się trafi na nieodpowiednich pracowników, 3 m-c można nie mieć sklepu. Najczęściej franczyzobiorcy zostaje zabrany sklep z powodu niskiego poziomu jakości prowadzenia sklepu. W sieci obowiązuje specjalna karta wytycznych prowadzenia sklepu. Co m-c specjalni pracownicy żabki tzw. Weryfikatorzy sprawdzają sklep zgodnie z tą kartą wytycznych. Umowie podnajmu jest zapis, że jeżeli przez 3 kolejnej m-c nie uzyska się z weryfikacji 80% standardu prowadzenia sklepu sklep jest zamykany.
Super materiał . Miałem otwierać żabkę i jeździłem już na szkolenie i w trakcie szkolenia pewne rzeczy nie do końca zaczęły mi się spinać. Oczywiście nikt na początku nie chciał mi przyznać racji . Menager robiła wszystko tylko żebym nie zrezygnował . Żabka jest tak zabezpieczona że nawet jak za pół roku zrezygnujesz to oni i tak zarobią a ty za towar warty na sklepie 200 tys musisz zapłacić dochodowy i VAT nie mówiąc o tym że towar o dacie ważności mniejszym niż 3 miesiące jest już twój i musisz za niego zapłacić . I za wszystko są kary . Nawet za to że za mało zamawiasz towaru na sklep , ich nie obchodzi że ci się terminuje masz zamawiać bo oni za to nie płacą .
Śpiewać każdy może ale nie każdy powinien 🤷
skoro towar jest ich własnością to niech go zabierają i za co mam płacić VAT?
@@teresatereska3017 za towar
W Toruniu znam kilka Żabek, które wyprzedają o połowę taniej towar z krótką datą. Owszem, ceny poszczególnych produktów są i tak wysokie, ale nie aż tak horrendalnie, jak bez przeceny.
Pantograf? A zdajesz sobie sprawę co oznacza sprzedaż z przeceną kiedy nie masz wpływu na cenę zakupu? I kto w tym ponosi klęskę ? Ten tzw reklamowo biznesmen niewolnik czyli franczyzobiorca. A znasz słowa dorzut towaru , kiedy wpychają ci masę towaru którego ty nie sprzedaż a pokryjesz przeterminowanie albo utylizację ? Inna sprawa to nie samowite ilości tych towarów w ten sposób likwidowanych i wyrzucanych codziennie mam nadzieję że ludzie normalni i urzędy kiedyś się za to wezmą
Rozmawiałem z pracownikiem żabki i sam powiedział, że sam by nie chciał prowadzić takiego punktu ze względu na to, że jest to absorbujące czas dla samego właściciela
Często jest tak, że ciężko znaleźć pracowników i wtedy właściciel stoi od otwarcia aż do zamknięcia
Jeżeli chodzi o długi:
1. Przede wszystkim na starcie jak otrzymujesz towar od żabki, ta wysyła nam faktury na każdy towar, z reguły jest to od 80 tysięcy do 150 tysięcy złotych (w zależności czy na starcie udało nam się załatwić akcyzę i możemy na start zamówić alkohol). W tym momencie jesteśmy w Żabce zadłużeni na tę kwotę a faktury trafiają do księgowej. W ten sposób pokazujemy że jesteśmy bardzo na minusie i przez pierwsze miesiące prowadzenia działalności gospodarczej nie musimy płacić podatków, bo "zakupiony" towar od żabki refunduje nam podatki. Natomiast jak będziemy zamykać sklep oddajemy towar żabce i nagle musimy zapłacić podatek za ten towar.
To nie żabka powoduje że ludzie są zadłużeni, a niewiedza tych ludzi.
Dostajemy towar na 120 tyś zł - zwolnieni z podatku na paręnaście tyś zł
Zdajemy towar na 120 tyś zł - płacimy podatek na paręnaście tyś zł - wychodzimy z fiskusem na zero.
Ale ludzie zamiast od razu odkładać podatek na zamknięcie kiedyś działalności, to przeznaczają to na coś innego no i wychodzi jak wychodzi.
Z samą żabką możemy wejść w długi w momencie jeżeli nienależycie prowadzimy sklep. Nie spisujemy protokołów likwidacji, nie prowadzimy rozchodu wewnętrznego, bierzemy sobie towar za który nie zapłacimy itp.
W samej Żabce jest tak zwany WUT - polega on na tym że w zależności od sklepu z całego miesięcznego obrotu na sklepie z wypłaty od ajenta jest pobierane od 0,5% do 2,5%. Z reguły jest to około 2000-3000 zł miesięcznie odejmowane od przychodu ajenta (w reklamie żabki 20tyś zł jest już po odjęciu WUT). WUT jest przeznaczony na pokrywanie ubytków towarowych, czyli kradzież, przeterminowane produkty, uszkodzenia itp. Raz do roku jest rozliczenie WUT, jeżeli starannie zamawiamy produkty, czyli nie zamawiamy za dużo batonów czy czekolad które mogą nam się przeterminować, nie podbieramy produktów, to WUT raz do roku jest nam zwracany pomniejszony o ubytki towarowe. Jeżeli wyjdziemy na minus mimo posiadania WUTu, raz w roku musimy uregulować minus, rekordziści potrafili wygenerować nawet po 7-9 tysięcy długu w Żabce.
Podsumowanie
Jeżeli na starcie od razu będziemy odkładać na podatek którego przez pierwsze miesiące nie będziemy musieli płacić z powodu wielkich faktur które od Żabki otrzymaliśmy i jeżeli dbamy o zamówienia i towar, to przy zakończeniu współpracy z Żabką nie ma szans że będzie się kończyło współpracę jako bankrut.
@Artur Emenems nie mam ochoty z Tobą prowadzić dyskusji, ponieważ swoją wypowiedzią dałeś jasny sygnał że nie warto z Tobą rozpoczynać jakąkolwiek dyskusje 😏
Ciekawe wyliczenia, choć zakładasz, że jesteś w stanie sprzedać te 95% towaru, ale przecież nie wiadomo czy ta żabka przyjmie się w danej okolicy
Oczywiscie, tylko trzeba prowadzic to z rozsadkiem. Znam posrednio osobe ktora np brala towar z zabki zeby zatowarowywac lewiatana ktorego tez prowadzila, co skonczylo sie ogromnymi dlugami u zabki, ale to jest jakies kuriozum i debilizm.
Chyba sam niedawno jestes w sieci jeśli uważasz że wszystko kręci się wokół WUTu i odkładania na podatki... a może tak ktoś chciałby zarobić na tym "biznesie" a nie tylko odkładać na przyszłe podatki? Nie wiem jaki Ty masz sklep ale co powiesz o sklepach które bardzo dużą część obrotu generują na wyrobach tytoniowych na których jest niska marża a jednocześnie wysoki VAT? Co mają powiedzieć takie sklepy jeśli ajent po opłaceniu pracowników ma 7000 w kieszenie a do zapłacenia 6000 za Vat plus 3000 dochodowego? A takich sklepów jest dużo... przejedź się po centrum Warszawy i popytaj kolegów. Co chwila ktoś zamyka sklep. A czy tak powinno być we franczyzie w której postępujesz według jasno wytyczonych i bardzo rygorystycznie pilnowanych reguł? Sterują każdym Twoim krokiem a potem Ty jesteś obciążany długami i kosztami w przypadku gdy sklep nie generuje dochodu. Ty się nie mądrzyj tutaj żółtodziobie dopóki nie posiedzisz w sieci oafu lat i nie porozmawiasz z ludźmi którzy z tymi długami wyszli bo póki co to malo jeszcze wiesz. Spójrz na całą ts sprawę z dystansu i się zastanów czy to jest fair i czy to franczyzobiorcy powinni olacix podatki i ponosić koszty przeterminowania za towar którego wcale nie chcą zamawiać? Dlaczego na żadnej dużej konferencji nie ma swobody zadawania pytań dyrektorom i managerom tylko jest moderator? Wiesz ze znam księgowych którzy się łapią za głowę przy rozliczaniu sklepów Żabka? Znasz się trochę na księgowości i wiesz co to za.magia się dzieje przy fakturach korygujących wysyłanych każdego miesiąca? Widac ze albo jestes ze struktur aieci i tylko udajesz franczyzobiorcę albo jestes w sieci oare miesięcy I jeszcze masz różowe okulary. Poczekamy i zobaczymy czy po paru latach tak Ci będzie wesoło. Skoro sieć robi z franczyzobiorców marionetki których każdym krokiem steruje to również powinna być obciążona za to kosztami i podatkami albo po prostu niech zmienia model biznesowy i zaczną normalnie ludzi zatrudniać na etacie i placa im pensje i niech przestaną udawać ze tam się prowadzi jakiś własny biznes bo to jest iluzja...
Uh, jakbym partnera do spraw sprzedaży żabka polska czytał XDD
Ludzie nie wchodźcie w to. Będziecie niewolnikami i wyjdziecie z długami. Nie wieżcie pseodomarketingowcom z żabki. Jeżeli jesteś tak napalony żeby to otworzyć idź na miesiąc do żabki do pracy sprawdź jak to działa i wtedy zdecyduj,gwarntuję że zmienisz zdanie.
Jak miałbym otworzyć żabkę to wolałbym własny mały sklepik osiedlowy gdzie miałbym wpływ na wszystko. Wiadomo dużo pracy szczególnie na początku ale w długim terminie zyski myślę że byłyby znacznie wyższe. Za 5k na miesiąc to żaden biznes
Otworzy się obok ciebie żabka i nikt do twojego sklepu juz nie bedzie chodził. Ludzie się przyzwyczajają
@@vvrong3374 mam na jednej ulicy 3 żabki oraz sklepik osiedlowy na rogu który ma 15 lat, żyje i ma się dobrze ale faktycznie hot dogi są konkurencyjne
@@vvrong3374 Nawet nie tyle Żabka, co jakiś dyskont i pozamiatane. Osiedlowe sklepy jakoś jeszcze funkcjonują na starych osiedlach, gdzie wielu klientów nie tylko przychodzi na zakupy, ale również pogadać. Jest to oczywiście irytujące dla tych, którzy tam się pojawiają incydentalnie. Druga sprawa - osiedlowe teraz są też jednak w większości w jakiejś sieci: OdiDo, Groszek, Nasz Sklep, ABC.
Gdyby tak było, to Żabka nie przejmowałaby wielu osiedlowych sklepików. Sklepy typu ABC/AS/gama/ livio/sklep polski czy całkiem już sklepy u Pani Krysi po prostu upadają w obecnych czasach. Obrót nie jest równy zyskowi, te sklepiki robią po 90 tyś obrotu przy dobrych wiatrach, ale z tego zostaje naprawdę niewiele, pomijając już fakt, że musiałbyś znaleźć lokal w dobrym miejscu, wynająć go, pokrywać opłaty itp itd. to jeśli faktycznie by zostawała ci nawet piątka na czysto miesięcznie to byłoby dobrze. Poza tym wracamy do pkt wyjścia - żeby otworzyć nawet 60 metrowy osiedlowy sklepik musiałbyś mieć kilkanaście jak nie kilkadziesiąt tysięcy na start, czyli wziąć kredyt na kilka lat, jeśli interes by nie wypalił to masz pozamiatane, nie dość że nierentowny lokal to jeszcze miesięczna rata kredytu w obecnych czasach ciągle rosnąca. Gdyby to było wszystko takie proste to nikt nie szedłby we franczyze i co drugi chłopek miałby własny dochodowy biznes.
@@pantograf4543 tylko ze mały osiedlowy sklepik jest zamknięty w niedziele i nawet starszy klijent oddany temu sklepikowi przyjdzie do żabki i późnej widać go coraz częściej
znam "Nowaka" który podjął się współpracy z żabką, miał nawet swój lokal w świetnej okolicy, żabka zgodziła się na otwarcie tam swojego punktu. Narzekał, że nie ma prawie wcale weekendów wolnych, ale z zysku był bardzo zadowolony. Po jakimś czasie żabka widząc że "Nowak" tam tak świetnie prosperuje postanowiła otworzyć "Kowalskiemu" punkt w linni prostej 700m dalej i tutaj kolory prowadzenia biznesu "Nowaka" zaczęły blednąć, ludzie wracając np z pracy wchodzili do żabki "Kowalskiego" którą mieli 500m od domu, ale po drodze zamiast do tej która była pierwsza i której byli stałymi klientami, bo tam musieli pokonać dodatkowe 200m w jedną stronę mimo iż ogólnie mieli z domu bliżej... . Dlatego też odradzam ten biznes, nigdy nie wiadomo czy za pół roku po sąsiedzku nie wykluje się nowa żabka, a one są bardzo plenne
Ja mam taką sytuację, u mnie na ulicy obok w miasteczku są 2 żabki jakieś 200m od siebie, Najwiecej zarabia w niedziele ta druga (zwlaszcza gotowka), bo wlaczaja tylko kasy samoobslugowe, takze ludzie jada tam dalej. Obydwie zabki sie trzymaja, az sam mam plan kiedys taka otworzyc
@@azbestmaster69ofiszjala skąd ty wiesz ile zarabia która żabka? Pewnie naganiacz z centrali chce zmotywować ludzi do podpisywania weksli.
Chyba prowadzenie Żabek na wsiach jest pod tym względem bezpieczniejsze. U mnie, (co prawda konkurencja jest ostra, bo jest jeszcze Dino, i sklep "wiejski". To jednak no trochę nie ma już kolejnego miejsca na lokal usługowy.
Z drugiej strony w Żabce robię zakupy ekstremalnie rzadko, priorytet ma sklep "wiejski", a czego tam nie znajdę, kupuję w Dino. Ogółem jak patrzy się, to tam ludzie rzadko robią zakupy codzienne, bo de facto tam nawet nie bardzo chyba taki asortyment jest, (nie kojarzę np. mięs czy ziemniaków w tych sklepach)..
@@pio7763 a skąd u ciebie takie wnioski że jest on naganiaczem centrali??
U mnie w mieście (ok 15000 mieszkańców) jest dwie żabki jedna ok 3 lat, a druga ok10-15 lat, tą starszą prowadzi jeden ajent od początku. więc musi mu się opłacać bo jak by nie opłaciło mu się to by w tym nie tkwił tyle lat.
W życiu nie podpisałabym weksla in blanco. Skreśla to na samym początku da mnie taką firmę.
Dla mnie również. Dramat polityka.
Muszą tak robić skoro "dają" sklep byle komu.
to jest zabezpieczenie w razie w jeśli ajent narobi długów.
Ale te długi zostają u ciebie,a jak znajdziesz kolejnych dostajesz 10 koła,plus rozliczenie się z urzędem z VAT.@@pyton775
Tak na prawdę właściciel żabki to zwykly pracownik sklepu z kosmiczną odpowiedzialnością. Fajnie Żabka sobie to wymyśliła wszystkie problemy przerzucają na kierownika a zyski zostają dla nich.
Bo tak to ma być - franczyzobiorca to ich klient a nie współpracownik w biznesie.
Prowadzę żabkę od listopada 2021 zatrudniam dwie kobiety + jednej córka która wpada dorobić 2/3 razy w tygodniu na godzinkę lub dwie. Policzyłam zarobek "na czysto" przez ten okres i wyszło 3452, w styczniu i lutym byłam pod kreską... nie narzekam bo wiem na co się pisałam. Codziennie jestem w pracy od 9 do 16 bo trzeba robić zamówienia, pilnować dat cenówek itd dodatkowo wszystkie niehandlowe dni na kasie. Podsumowywując gdybym chciała zajmować się tylko obowiązkami szefowej i stać na kasie tylko wtedy kiedy muszę, potrzebuję trzech pracowników co przestaje być opłacalne. Czy ktoś chce się zdecydować i brać na siebie ogormną odpowiedzialność za 3400 gdzie to bardzo zależy od lokalizacji?
śląskie ?
Teraz to juz pewnie ukrainki stoja za kasa . .
Nie wierzę, że wiedziałaś, że piszesz się na takie pieniądze, skoro dzisiaj to niewiele więcej niż minimalna krajowa. To już parę lat temu chyba pracownicy w Lidlu czy Biedronce zarabiali więcej. Druga kwestia to nie wiesz jeszcze jakie kwiatki mogą wyjść jakbyś chciała zakończyć współpracę i może się okazać, że zostanie Ci 200tys długu.
KŁAMIESZ
Nie kupuje w Żabkach we względu na znacznie wyższe ceny niż w Biedronkach/Lidlach a do tego za biznesowy model który uważam, że powinno się omijać szerokim łukiem!!!
Biznes to sztuka i satysfakcja z tworzenia, ulepszania, rozwoju. Nie czerpałbym przyjemności z gotowca w którym nie ma wolności.
Bardzo dobrze powiedziane!
kto pytał
@@dupasraka47 Dokładnie, wiec zamknij morde
@@dupasraka47 Twoja mama czy dzisiaj w nocy tez przyjdę.
Przecież to niczym nie różni od piramidy finansowej Zanosi się na następną afere jak ambergold😮
będzie bedzie afera na rekordową skalę
Te żabki miałyby może jakiś sens dla anjentów, gdyby nie były otwierane co skrzyżowanie.
Zaczęłam współpracę z żabką i faktycznie nie jest to praca dla każdego. Jeśli są odpowiedzialni lojalni pracownicy to jest dużo łatwiej. Układanie towaru pierwsze weszło pierwsze wyszło jest to ogromny plus, którego musimy się trzymać i nauczyć i sprawdzać pracowników. Jeśli się tego przedsięwzięcia dopilnuje jest ok. A jeśli chodzi o zakończenie współpracy to się do końca nie zgadzam. Na początku mamy duże koszty z zatowarowania i wiadoma sprawa , że podatek będzie trzeba zapłacić. Wystarczy nie wydawać wszystkiego tylko odkładać z tej górki i pieniądze są odłożone. Oczywiście jeśli obrót i punkt jest słaby to będzie ciężej. Żeby było dobrze to i punkt musi być odpowiedni. Jeszcze jedna kwestia - zarobek. Jeśli chce się zarabiać nie wiadomo ile bo przecież założyło się własną firmę , to zły punkt widzenia. Trochę pokory i dystansu. Sumując , jeśli ktoś jest nauczony pracy jest zdyscyplinowany i systematyczny to z dobrym punktem będzie też dobrze. Dbać należy o każdy biznes a samodyscyplina jest dla człowieka bardzo dobra.
byłem fr po roku prawie do sądu musiałem iść. Tragedia nie polecam straszne wałki się dzieją. O żabce można pisać godzinami.
Witam program ciekawy, merytoryczny ale proszę o jedno mianowicie nie stwierdzać "praca na etacie od 8-16" bo ludzie może w urzędach tak pracują ale większość pracowników (w tym ja) w pracy spędza min 9h i jak kolejny wykład mówi "na etacie jest fajnie praca po 8h a w zasadzie to po 7,5 bo przerwa" itd to przypomina mi to trosze te wyliczenia które ktoś kiedyś robił o szkole z których wyszło że spędza się tam około 1 dnia w roku. Wiem że są różni ludzie ale większość z tych co znam pracuje na etacie i wbrew opinii pracodawców i ludzi komentujących tematykę pracy z perspektywy pracodawców to ta szara masa taka jak ja ma fajne życie zero stresu w pracy, zero zainteresowania pracom itd. Ale tak nie jest i w imieniu pracowników proszę o odrobinę szacunku dla zwykłych "roboli" jeśli pracują i im się chce. Mu też te Wasze firmy tworzymy, żyjemy w symbiozie i nie nie wszyscy pracownicy pracują od 8-16. Dziękuje i pozdrawiam
Mieszkam naprzeciwko żabki.. Przez 3 lata, zmieniło się chyba 10 właścicieli.. Choć co zauważyłem, zarówno właściciele jak i pracownicy to specyficzni ludzie, każdy jak smok palił papierosy, potatuowani, średnia komunikacja z klientem.. Nie wyglądają na ludzi zdolnych do prowadzenia tego trudnego biznesu. Mała uwaga co do Twoich obliczeń.. Żaden pracownik nie przepracuję 459 h w miesiącu.. Także pełoetatowych pracowników potrzeba co najmniej kilku. Dobrze, że żabki istnieją, ale ich franczyza to ponury żart.
Powiedziałem o tym w odcinku, że taką liczbę godzin rozdziela się na kilku pracowników.
@ No ok, tylko w związku z tym szacunki wynagrodzeń zdecydowanie wyższe ze względu na koszty pracodawcy dla każdego etatu.
@@jaro107 Są to szacunki dla umowy zlecenie.
No Grażyny przed żabką ze szlugiem
@ Na umowe zlecenie,to nawet mieszkania sie nie wynajmie.
Sam powiedziałeś, że nikt nie będzie pracował 15-17h na dobę, a jednak tak wyliczasz bo mnożysz 459hx20zł = 1 pracownik za najniższa a to nieprawda bo koszt pracownika to 3600zł za najniższą a to jest 22,5zł/h, tak to nie działa chyba, bo sa też przepisy i tak jak robisz na 12h musisz miec przerwe, wiec przyjmijmy że 8h dziennie w tygodniu(nie licze niedzieli płatnych extra) to norma jest 160h miesięcznie prawda? A za niedziele mamy 100% za sobote np. dzień wolny wiec koło sie zamyka, Jesli sami popracujemy te 8h to zostaje do podziału 300h na pracownika czyli chcąc nie chcąc musi być dwóch plus my, a to już nie jest nawet 22,5zł na godzine tylko więcej, no a dwóch na zmianie to sie robi 4 pracowników :) Pozatym nalezy zauważyc aby zachowac ciągłość stanowiska nigdy nie można mieć 1 pracownika, wystarczy L4 i wszystko lezy.
Podziwiam ludzi 7 dni w tygodniu tyle obowiązków i stresu za grosze jak na Polskie warunki. Rozumiem że zostaje na czysto 15 tys zł minimum wtedy spoko za mniej jak 10 to bym się nie podjął takiej zabawy ale co kto woli.
Czy napewno za 15tys.7 dni w tygodniu jest warto?
Zgadzam się z tobą w 100 procentach , stolcowy interes . Zarabia tylko centrala Żabki , a ty zapier . po 12 godzin dziennie jak pies uwiązany do swojej budy ( żabki ) co to jest 20,000 przychodu , wielkie G .. , zapłać pracowników ,inne koszty i masz dla siebie 3 /4 tyś netto...lub mniej.
Dobre pies do budy
Wszystkich których znam i o których słyszałem to po byciu właścicielami sklepu żabka, są teraz z długami do spłacenia. Jeden nawet robił mi łazienki w nowym domu a miał niedawno dwa sklepy żabka.
10. To jest akurat model biznesowy żabki - sklep na każdym rogu bazujący na osobach, które zapomniały jednego produktu w markecie lub wchodzą po hot doga i redbulla. Nie można w takim razie nazwać dużego marketu typu Biedronka konkurencją dla Żabki, bardzo często nawet Żabka chce otwierać się w pobliżu marketów.
Tak, to jest zupełnie inny segment rynku. Ma być blisko, szybko i zawsze otwarte, cena produktów schodzi na drugi plan. Podstawowe produkty to fajki, alko, napoje i impulsy.
zgadza sie, dodalbym jeszcze do tego hot doga i red bulla ludzi ktorzy chca dokupic jeszcze piwka wieczorem kiedy wszystkie inne sklepy juz zamkniete przewaznie po 21 a zabka jeszcze do 23 czynna, rowniez duzo ludzi konczy prace o 22 kiedy wszystko zamkniete i zostaje niemal tylko zabka, rowniez w niedziele czy swieta jak tez sie czesto okazuje ze zabraklo nam piwka czy innej flaszki to jest zabka ;] mysle ze te alkoholowe sprawy to wiekszosc obrotow zabki
Niby dlaczego nie można nazywać konkurencją? Nie każdy jest podatny na pozycjonowanie marek i korzysta z nich tak jak są promowane, bo w imię czego?
Sam osobiście niejednokrotnie mieszkałem w blisko żabki i prawie nigdy tam nie kupowałem nawet, gdy miałem kupić 1-3 rzeczy, bo jest zwyczajnie drogo. Mając teraz w pobliżu duży market chodzę tam - nawet tylko po kilka rzeczy. I uwierz mi, gdy ludzie mają coraz mniej kasy, coraz więcej zaczyna liczyć i robi podobnie
kazdy punkt z takim samym asortymentem jest konkurencja, nawet jesli to inny format handlu.
@@kamilb9840 żabki mają największe obroty w niedziele nie handlowe i święta (kiedy wszystkie sklepy oprócz prywatnych osiedlowych są zamknięte).
Ja sam osobiście rzadko korzystam z żabki (czasami wyskoczę po fajki jak inne sklepy są zamknięte)
Mi by w otwarciu swojej Żabki przeszkadzał ten (imho) przesadnie jednolity asortyment. Kojarzę Żabki, które są ulokowane np. na parterze Wieżowca w którym znajdują się biura pracy, kancelarie prawne czy księgowi. Znam też Żabki, które są umiejscowione przy kampusie uczelni nastawione typowo pod studentów. No i takie standardowe Żabki będące typowym osiedlowym sklepem. I nie rozumiem dlaczego np. taki sklep w tym wieżowcu ma mieć taką samą ilość np. przekąsek typu chipsy czy słodkich napojów co taki osiedlowy czy na kampusie uczelnianym. Taki pracownik kancelarii prawniczej czy biura rachunkowego raczej wolałby żeby w tym sklepie było więcej np. zwykłej "białej" wody czy większa ilość gotowych kanapek do zjedzenia podczas przerwy
Od niedawna dają do podpisania klauzule cenzuralną , która ma spowodować żeby się nie wypowiadać nigdzie hhaha
Polecam całą serię: cała prawda o sklepach żabka od Damiana Olszewskiego
Co ciekawe - Żabie bardzo nie podobały się te filmy i próbowali trochę nastraszyć autora, ale się nie dał.
@MARLENA NAJMAN EL TESTOSTERON skąd wiesz ze jest bogaty?
@MARLENA NAJMAN EL TESTOSTERON i 30K miesięcznie i bogaty 😂
@MARLENA NAJMAN EL TESTOSTERON pamiętaj ze nic nikomu nie jest dane na zawsze nawet wolność, a dobrym przykładem jest zaorski który już dwa razy był bankrutem
pułapka oglądnij film yt o tytule "Dla Żabki jesteśmy tylko miotłami - opowieść byłej franczyzobiorczyni."
Do owych kosztów, należy jeszcze doliczyć podatki, czyli lwią część "kosztów" pomijając fakt, że gdyby chcieć "po bożemu" zatrudnić pracowników to z tych już swoją drogą optymistycznych 20k wiele by nie zostało......
podatki płacisz od dochodu, podatek to nie jest koszt.
@@pyton775 zauważyłeś cudzysłów ?
Znam 3 osoby które były franczyzobiorca ( jedna prowadziła dwa punkty ) , każdy z nich skończył z długami.
Podpinam się 😱
A skonczyli studia ekonomiczne? Maja jakakolwiek wiedze na temat prowadzenia wlasnego biznesu? Czy polecieli z wiatrem, bo zobaczyli ogloszenie zabki w autobusie?
@@azraelcom8442Tam nie da się wyjść na plusie ze względu na oszustwo podatkowe.
Temat już wałkowany. w żadnym podsumowaniu jeszcze nie słyszałem, że kiedyś byliśmy kolonizowani przez Rosję, a dziś przez amerykańskie korpo. I tak też traktuję tę pułapkę biznesową żabka, która wysysa resztę naszego nie tylko kapitału finansowego, ale przede wszystkim ludzkiego.
Już lepiej otworzyć GS na wsi. Przynajmniej w długi się nie wpadnie tak jak to jest z żabką z małej litery
bardzo mi się podoba Twoja kultura wypowiedzi.
Zdecydowanie nie jest to dobry pomysł na własny biznes. Kiedy wreszcie nawet zaczyna ci iść jako tako, żabka otworzy ci konkurencję 200 metrów dalej.
No dokładnie. U mnie w Opolu stając w Rynku pod ratuszem jestem w ciągu 10 minut spaceru dojść do około 20 Żabek. (nie do wszystkich oczywiście w tym czasie, tylko w maks. 10 minut do jednej wybranej),
Przeważnie wszyscy kończą z długami w okolicach 50000pln lub więcej. Także proszę 7x się zastanowić.
dokladnie !
Niby przy rezygnowaniu z franczyzy, tak jak powiedziałeś, Żabka proponuje wykupienie towaru, ale czy jest to prawda, to ktoś musiałby się temu przyjrzeć, ponieważ lata temu, bodajże jakieś 3 dokładnie, jak jeszcze sam pracowałem w Żabce, jako szary pracownik, dowiedziałem się o sklepie znajomego Franczyzobiorcy, który w pewnym momencie, ponieważ Żabka zaczęła mu mocno dokręcać kurek, stwierdził że zamyka biznes z dnia na dzień i niech go Żabka pocałuje.
Zabrał co to cenniejszy towar (na przykład papierosy), zamknął sklep i tyle. Po jakimś czasie Żabka postanowiła wystawić rachunek za cały towar, który franczyzobiorca zabrał, a tak wysoki był, że otarło się o komornika.
Jeżeli to jest towar franczyzobiorcy (miał on 3 sklepy dłuższy czas, więc raczej już zarabiał "na czysto" i Żabka do tego nie dokładała), to dlaczego Żabka kazała mu za niego płacić? I kolejne pytanie, skoro towar, który znajduje się na sklepie, jest franczyzobiorcy, to dlaczego w czasie inwentaryzacji, gdy towaru brakuje z jakiegoś powodu, to franczyzobiorca musi za niego zapłacić po raz drugi (Przyjmując, że pierwszy raz za niego płacił, zamawiając towar z magazynu)?
Dlatego że to jest jeden wielki wałek... kiedyś jeszcze to wszystko pierdyknie I wyjdzie prawda na jaw jakie to wszystko pokręcone I będzie wielki skandal
W ogole zabka nie powinna sie znaleźć w kontekście "pomysł na biznes". Ten model biznesowy nastawiony jest na drenaż kieszeni ajenta. Samo wymaganie od ajenta WEKSLI INBLANCO śmierdzi na kilometr.
Ludzie, takich rzeczy nie podpisuje się nikomu i nigdy. To tak jakbys jednym podpisem przepisał na kogoś cały swój majątek.
Też o tym samym pomyślałem.Weksel in blanco plus dwóch żyrantów ,najczęściej z rodziny.Dodam jeszcze tajemniczych klientów ,kontrolujących jakość obsługi i czystość sklepu,co grozi kilkoma tysiącami kary jeśli coś jest wg nich nie hallo.Pominę przekleństwa w smsach gdy chcą aby zamówić towar co weekend ,nawet gdy leżysz na oiomie i czekasz na trepanację czaszki. A ci partnerzy tzw mówią ajentowi ,że tylko z tobą jest problem ,tylko ty nie dajesz rady pracować pod takim obciążeniem ,a 99 % ajentów jakoś daje radę a potem ten sam tekst mówią ajentowi dwie ulice dalej,i tak każdemu z sieci,a jako panaceum na brak pieniędzy radzą znalezienie dwóch frajerów miesięcznie(dwóch nowych franczyzobiorców ) co daje kwotę 20 000 zł i po problemie na miesiąc,tylko czy to jest etyczne ?Wg partnerów tak .
Siemka. Mógłbyś zrobić podobny film tylko na temat salonów EMPIK?
5000zł to na etacie można po 8 godzin dziennie zarobić a nie po 17 jak niewolnik i na koniec zostać z długami.
A czy mogę prosić o wyjaśnienie dlaczego na mojej ulicy w ciągu 1 roku Ajent zmieniał się aż 3 razy?
Ale ciekawy temat poruszyłeś hehe 👌👍😀😀😀pozdrawiam
wynagrodzenie ajenta w żadnym ale to w żadnym stopniu nie jest adekwatne do czasu i zaangażowania jakie musi ponieść aby poprowadzić taki sklep .Jest po prostu śmiesznie niskie
Niektórzy są w posiadaniu kilku żabek i wtedy już jakiś dochód mają zadowalający. Jedynie ich problemem są powyrywane z głowy ostatnie siwe włosy.
Po kilka sklepów ??? A jakim one cudem są otwarte w każdą niedzielę ??
@@viktorlawa5020 moja koleżanka w niedziele jest zatrudniona jako ochroniarz. Ogólnie żabki nie są zbytnio kontrolowane jeżeli chodzi o to kto tam pracuje w niedziele.
@@viktorlawa5020 kasy są samo obsługowe a pracownicy wykładają towar
@@otokeez kasy samoobsługowe a świstak zawija w papierki 😂 tylko jeden fakt umyka zakaz sprzedaży papierosów i alkoholu przez tą słynna kase gdzie dla tego typu sklepu to podstawa.
wszystko jest powiedzmy przejrzyste do momentu zgloszenia ajenta checi wyjscia z sieci. pojawiaja się doplaty ,kary ,ktore moga zwalić z nog i wprowadzic w niezłe długi. znajomy musial kredyty brac zeby splacic zabkę na koniec.
świetne podsumowanie
komentarz dla twórcy filmu + lajk ku chwale i na pohybel algorytmom youtuba,niech Ci wirtualny stwórca w subach wynagrodzi.
Nie znam Ajenta, który nie skończył by w sądzie przez weksle i szemrawe praktyki Żabki np. remanent bez uczestnictwa właściciela sklepu i wymiana zamków w momencie zgłoszenia rezygnacji.
Pracowałem w 2 żabkach. W jednej w wakacje 2017 r.- w 2 miesiące zostałem oszukany na 2500 zł, na umowie o pracę dostawałem pod stołem 7 zł za nadgodziny. Niedawno szukałem pracy- Właścicielka oferowała mi 17 zł/h.
20zł r-g? Skąd takie wyliczenia? Koszt pracodawcy od minimalnej krajowej na umowie zlecenia, to 23,73. Proszę jeszcze znaleźć osobę, która za taką kasę będzie pracować.
Obejrzyjcie materiały DAMIANA OLSZEWSKIEGO, na potwierdzenie tego, że są one rzetelne powiem tyle, że Żabka miała do niego problem i go straszyli, to mówi samo za siebie.
mieszkam na jana kazimierza i teraz jest nawet wiecej bo sa tez ulice obok co są polączone osiedla z inna ulica na kttorej jest kolejne 5 zabek wcyhdozi jakeis 15 zabek na jana kazmirza i obok lol
Mnie zawsze ciekawi co myślą ludzie, którzy przejmują żabkę w której co chwilę zmienia się właściciel. Co Ci ludzie mają w głowie? Poprzedni właściciele już zarobili tyle pieniędzy, że przeprowadzili się na Hawaje? Maks 20% ajentów wychodzi na plus i mają jakiekolwiek życie prywatne, a reszta długi i sami pracują po kilkanaście godzin dziennie, rewelacyjny biznes
Czegos nie rozumiem. Jak ma nie posiadać pieniedzy na wat za sprzedany towar jesli sprzeda towar. Orrzyma przecie gotufke
Dziwię się że jest tyle Żabek jak 5-10 tys. to zarabia się na etacie mając spokoj i wolne weekendy. Dlaczego w takim razie ludziom chce się w to bawić?
Paweł super materiał. Byłem, spróbowałem, nie polecam. Nie polecam jeśli ktoś chce prowadzić biznes w tej formie zatrudniając pracowników, co kompletnie się nie opłaca. Ciężko znaleźć zaangażowaną osobę, która za niskie wynagrodzenie będzie działać na Twoją korzyść. Model został niemal perfekcyjnie dopracowany przez sieć, bo dają Ci "w pełni" wyposażony sklep abyś mógł działać według ich standardów. Dlaczego nie zapewniają w gąszczu wielu nowinek technologicznych, monitoringu, którego koszt to promil inwestycji?
Proste - notoryczne kradzieże, za które Ty becelujesz, niestety w zdecydowanej mierze dokonywane przez opłacanych przez Ciebie pracowników, którym płacisz ale przecież za mało, więc sobie rekompensują. Nie generalizuję, ale właśnie pracownicy doprowadzili mnie do wyjścia z sieci. Niestety nie na plusie...
Proponuję materiał o ajentach stacji paliw w firmie Orlen. 10 lat temu byli to znajomi królika, dostawali po 50-70 tys. miesięcznie za prowadzenie jednej stacji i mieli za to tylko opłacać swoich pracowników - pracownicy stacji Orlen nie są pracownikami Orlenu, za to nierzadko pracowali na czarno lub za najniższą krajową, robili nocki bez dodatków, za dwóch (na stacji zatrudnione były osoby z rodziny które nie musiały pojawiać się w pracy), czasami zdarzało się że ajent znikał a ludzie ostatniej wypłaty nie zobaczyli i Orlen nie brał za to odpowiedzialności. Strzelam, że aktualnie podobnie to wygląda jak 10 lat temu. :D
Pokrzywdzeni ajencji żabki - grupa na Fejsie -też chciałem otworzyć ale zacząłem czytać posty na tej grupie...
Nie warto czytać tych grup, tu w filmie dobrze powiedziane, ze słyszy się jedynie to co złe bo o dobrym nikt na głos nie mówi
@@47Mack47 taksa się opłaca jak masz etat w którym się nie narobisz i niezniszczalny samochód
Jeszcze czesto te lokale nie są zbyt przyjazne dla tego typu sklepów. Trzeba ręcznie przerzucać tony produktów. Schody na wejściu uniemożliwiają stosowanie paleciaków.
Moze cos zle zrozumialam...ale czy w takim razie my do tego biznesu musimy jeszcze doplacic?
Znajomi rodziców otworzyli żabke pare lat temu i na zyski nie narzekaja, bo wychodzi im srednio ponad 20k miesięcznego dochodu. Sami mowia, ze ich jedyne zycie przez ostatnie lata to ten sklep, 7 dni w tygodniu od rana do wieczora, od 5 lat nie byli na urlopie. Mowia, ze jeszcze 3-4 lata zeby splacic kredyt i koniec tej orki.
i wtedy zaciagną kolejny kredyt na spłatę Żabki jak im wystawią na koniec rachunek - znam to z sytuacji bardzo dobrego znajomego. bylo ok do momentu,jak nie zglosil wyjscia z sieci.
@@kubagajewski9237 Czy jest możliwe, żeby zażądać wyliczenia, ile by przyszło do płacenia, gdyby teraz zrezygnować? Chodzi o to, że rozważam rezygnacje, więc firma Żabka naliczy mi kwotę, którą bym zapłacił, gdybym zrezygnował z tego biznesu w danej chwili. Ja wtedy oceniam, czy wolę zapłacić i mieć spokój (o ile mam z czego zapłacić), czy wolę dalej siedzieć w tym bagnie.
@@andrzejlisek nie wiem , spróbuj podpytać .Mój znajomy żeby ich spłacić musiał kredyt brać . Policzyli go dosłownie za wszystko co tylko mogli.
@@andrzejlisekjaka decyzję podjęłes? Co było powodem rezygnacji? Bo zastanawiam się nad wejściem w to
@@1304aneczkaa Ja nigdy nie byłem w tym biznesie, opisałem hipotetyczny scenariusz, że prowadze sklep i chce zrezygnować. Czytałem wielokrotnie, że ktoś zrezygnował i miał gigantyczne zadłużenie, a pytanie jest o to, czy jest taka możliwość, że bez ostatecznej rezygnacji centrala Żabka wyliczy, ile byłby dłużny, gdyby chciał zrezygnować, co ułatwi decyzję, czy to rzucić, czy lepiej w tym siedzieć. Natomiast raz słyszałem, że w praktyce "przedsiębiorca" to jest tylko formalność, w rzeczywistości bardziej jest się kierownikiem wykonującym pewne obowiązki niż prawdziwym właścicielem sklepu. Wszystko jest narzucone, narzucoone jest, jakie towary należy mieć, narzucona jest kolejność ustawienia na półkach. Jeżeli nie zamówi się jakiegoś artykułu, bo nie jest chodliwy, a ma krótki termin, to i tak należy go zamawiać i mieć pod groźbą kary pieniężnej. Po sklepach chodzą "tajemniczy klienci", którzy udają zwykłych klientów, a tak naprawdę raportują, czy wszystko jest prawidłowo. Moim skromnym zdaniem, z drugiej strony ten system ma zalety, bo ma się już wskazane, jakie towary trzeba mieć, jak je poustawiać, co zostało już dawno wypracowane. Chcąc mieć osiedlowy spożywczak, o wszystko trzeba samemu dbać, szczególnie lokalizacja, dobór towarów, ceny, żeby sklep miał klientów i się opłacał.
6:45 błąd. Weksel in blanco od kilku lat jest JEDYNYM sposobem poręczenia przy nawiązywaniu współpracy. Nie ma innego sposobu.
To już bym wolał pracować na magazynie pod firmą bynajmniej jak się robi 10g to moża wycisnąć te 5000tys na miesiąc 😅😅😅
Znam gościa który w Łodzi ma około 40 żabek, w szczerej rozmowie powiedział mi, że na czysto z każdej wychodzi mu między 1000 a 2000 zł. Mając 40 żabek jest to opłacalny biznes, mając jedną- utopione pieniądze
wyzysk panie wyzysk i naciąganie ludzi marzących o własnym biznesie bo korpo zbiera pulę czy wykazałeś zyski czy nie to Już twój problem
Dobry film !
Już ktoś robił o żabce- jedna wielka masakra, sama możliwość otworzenia ząbki obok Twojej żabki to chory system
dodam jeszcze, ze na 1 sklep, dwoch pracownikow to za malo - wystarczy, ze dwie osoby sie pochoruja i juz ma sie przerabane, wiec optymalnie trzeba zatrudniac 3 pracownikow, ewentualnie ta trzecia osoba na pol etatu.
Na pol etatu,to niech sobie wlasciciel pracuje . .
459 na dwóch pracowników - ty jesteś odklejony od rzeczywistości. Słyszałeś może o prawie pracy? O 160h pracy miesięcznie? O wolnym, chorobowym czy nadgodzinach?
Przy Twoim wyliczeniu 1 pracownika 459h*20zł wybuchłem śmiechem, bo jest tak nielegalne że nie tylko pracownik wygra każdą sprawę w sądzie ale i Ciebie zamkną.
Prawidłowe (choć nadal nielegalne) wyliczenie to 160h*20+299*30 (płacimy za nadgodziny - przypomnę tylko że istnieje coś takiego jak maksymalna ilość nadgodzin).
Mam w pracy ukraincow na zoltych papierach robionych w 2dni na kolanie, pracuja minimum po 400h w miesiacu istne roboty
"weksel podpisuje ktoś z twoich bliskich, bądź jest to twoja rodzina" 🤣- no święta prawda, często bliższą osobą w życiu bywa kumpel z pracy czy szkoły niż matka, ojciec, brat czy mąż/żona
W mało której żabce dają cały etat, zazwyczaj jest to 1/4,1/2 etatu i 15 zł/h
Mało kiedy w mniejszym mieście dają umowę. Robisz na czarno.
20000 przychodu, i już na tym etapie, ktoś chcący prowadzić biznes powinien mieć elementarna wiedzę ile z tego jest zysku . Szkopul, że trafiają ludzi nie ogarniętych , którzy tylko widza liczbę i myślą że to zysk ....
0/10
Już samo to, że przy opcji dwóch pracowników za 25 złotych (bo nikt nie chce pracować za minimum) wychodzi ponad 22 tysiące, do tego 3000 na ZUS, a sama Żabka deklaruje 20 000 przychodu, a tu już jest 25 do zapłacenia + dług za towar na dzień dobry.
I to wystarczy żeby widzieć, że to się nie spina
Zależy, ale najczęściej lepiej wziąć młotek i walnąć się w...łeb.
Taniej wyjdzie, a efekt końcowy ten sam ;)
*Przeczytajcie umowę i sięgnijcie do badań rynkowych (to znośny biznes, ale jak masz lokalizację i kilka punktów)
Nie daleko mnie jest żabka i prywatny sklepik osiedlowy W żabce pustki najwyżej młodzież na hot doga i piwo przyjdą albo luppy na setke a w sklepiku osiedlowym kolejki i pełno ludzi 😮
Przychód to nie dochód .
1.Koszty :
-pracownicy
-Zus
-podatki
Ogólnie jak ktoś umie liczyć to wyliczy ze zostanie mu 1000-2000 lub jeszcze dopłacisz
To już wtedy można się cieszyć że jest dobrze , a do tego jak się uda odpocząć że dwa trzy dni pod rząd to już wniebowzięcie 😁
zabrakło najważniejszego - zakup towaru
Kiedys sie dalo - i to bardzo dobrze. teraz osoba ktora znam, majaca trzy dobrze prosperujace sklepy ledwo wiaze koniec z koncem :') niby jest ok po czym firma robi niespodziewana inwentaryzajce i masz 40k w plecy, za ktore musisz zaplacic oczywiscie z wlasnej kieszeni. Takze nie polecam.
Jo jo otwórzyc każdy może taki biznes ze po haracz przyjeżdzają co miesiąc z Twojego utargu.
Ja może dodam jeszcze że od tego dochodu trzeba zapłacić też podatek i raczej w sklepie pracuje na mniej 3 pracowników plus właściciel i często mu pomaga ktoś z rodziny i to prawda że po zakończeniu współpracy żabka odkupuje towar za który musisz zapłacić VAT mi wyszło 25 000
Ale komentarze a chodziło mi po głowie otwarcie żabkj po przeczytaniu kom - pierdole
Jak ktoś myśli i wow fajnie będzie to się myli .Też tak myślałam i się bardzo pomyliłam.
20k przychodu nie ma sensu wyliczanie tego ponieważ w Augustowie pracownik jest tańszy niż w Warszawie
rozmawiałem kiedyś z 'właścicielem' jednego z punktów Żabki, na jednej z bardziej znanych ulic w Polsce. Osiągał około 5tys zysków, samemu nie zdarzało mu się bywać za kasą.
wyjątek :)
Tyle zarabiają magazynierzy. Z udt na wysoki skład w mazowieckim przekraczają 6000. 5000 PLN za zarządzanie placówką handlową czynna 7/24 to może być duża kwota dla osób z wykształceniem podstawowym zajmujących nisko płatne stanowiska.
Gdzie masz na wózkach wysokiego składu 6000 PLN ... Chłopie pokaż mi jedna taką ofertę w internecie w Polsce. No chyba że mowa o kwocie brutto...
Na Uber, Bolt itd. za ten czas więcej się zarobi i znacznie mniej ryzyk. Żabka to chory biznes.
Weź auto w leasing i jeździj 168 godzin w miesiącu, po rok oddaj auto i powiedz ile zarobiłeś...
@@roymakkaypl Uber i Bolt w sensie rozwożenia jedzenia nie taksówki.
Nie dodałeś dużo rzeczy np za towar jest odpowiedzialny osoba podpisująca in blanco , tak samo przeterminowane żarcie, stany magazynowe mają byc takie jak oni chcą i mają na to wyjebane czy ci się to zepsuje czy nie. To jest idealny biznes żabki, przerzucają podatki i odpowiedzialność na ludzi którzy z nimi podpisali umowy, szukają frajerów do rzeźbienia nic więcej, a niektórzy z chęci osiągnięcia czegoś w zyciu i niskim progu wejścia dostają ujebani na resztę życia, niewspominając o audytach które mogą ci wjebać karę jak się im nie spodobasz.
Odpowiednia ocena są plusy i minusy ale zdecydowanie więcej minusów