Osobiście widziałem dwa takie przypadki i dziwne jest to, że były one również przy spawaniu 😉 W pierwszym przedłużacz zapalił się tak, że wymagał wiadra wody. Na szczęście udało się go szybko z gniazda wypiąć. W drugim było tylko dużo dymu i izolacja się przepaliła, ale zgasł sam. Jednak oba te przypadki łączy to, że nie było zabezpieczenia termicznego w tych przedłużaczach.
Nie robi się cewka. Prąd idzie jedną żyłą w jedną stronę, a drugą żyłą w drugą stronę. Wytworzone pole magnetyczne się znosi. Całkowita indukcyjność wynosi praktycznie 0.
Tyle, że ludzi mozna ostrzegać. A oni swoje....
Przewody co raz cieńsze i aluminiowe, a obciążenie duże to grzeję się również rozwiniety.
Cześć. Wiedziałem o tym ale myślałem że dzieje się to szybciej. Ciekawe.
Znam świadków zapalenia się takiego nierozwiniętego przewodu przy spawaniu ;)
Osobiście widziałem dwa takie przypadki i dziwne jest to, że były one również przy spawaniu 😉 W pierwszym przedłużacz zapalił się tak, że wymagał wiadra wody. Na szczęście udało się go szybko z gniazda wypiąć. W drugim było tylko dużo dymu i izolacja się przepaliła, ale zgasł sam. Jednak oba te przypadki łączy to, że nie było zabezpieczenia termicznego w tych przedłużaczach.
Czyli, przy podłączeniu urządzeń do 1000 W nie trzeba rozwijać przewodu? Tylko do tych powyżej 1 kW, czy tak?
Tak, ale ja i tak wolę zawsze rozwinąć 😉 chociaż nie trzeba.
@@EJK_elektryk wystarczy rozsunąć aby nie była cewka,widziałem kilkanaście spalonych.
To jeszcze radzę poczytać co to jest cewka i jak działa i nie powtarzać takich bzdur 😉
Przy dużym obciążeniu robi się cewka z takiego przedłużacza
Mogłeś tak zwinąć przedłużacz, aby móc zmierzyć początek i koniec przewodu
No nie cewka 😉
Nie robi się cewka. Prąd idzie jedną żyłą w jedną stronę, a drugą żyłą w drugą stronę. Wytworzone pole magnetyczne się znosi. Całkowita indukcyjność wynosi praktycznie 0.
Fachowo nazywa się to uzwojeniem bifilarnym ale tutaj dodatkowo jest podłączony odbiornik