Dlaczego masturbacja jest grzechem? [Q&A
Vložit
- čas přidán 4. 12. 2018
- 🟥 mocni.jezuici.pl/zrzutka 👈Zbieramy na dom rekolekcyjny ❤️
Jeśli podobają ci się nasze materiały i chcesz nas wesprzeć naszą telewizję internetową:
➡ Przelewem na konto: 32 2130 0004 2001 0241 8423 0005
tytułem: "na cele kultu religijnego"
➡ jednorazowo za pomocą karty lub szybkiego przelewu, korzystając z linków poniżej:
➡tv.jezuici.pl/10
➡tv.jezuici.pl/20
➡tv.jezuici.pl/50
➡tv.jezuici.pl/100
➡tv.jezuici.pl/200
➡tv.jezuici.pl/500
🔴 patronite.pl/mocniwduchu 👈Zostań naszym Patronem! ❤️
Tylko dzięki Waszemu wsparciu możemy się rozwijać 😃🆙
✍️❗️ Gorąco zachęcamy do dyskusji w komentarzach 🥰👍
❌nie publikujemy wpisów zawierających linki do innych kanałów lub stron i usuwamy wszelkie wypowiedzi, które są agresywne lub zawierają wulgaryzmy.
![Seks oralny - grzech czy nie? [Q&A#153] Remigiusz Recław SJ](http://i.ytimg.com/vi/Yo3_F0ZAmFk/mqdefault.jpg)
![[NV#187] Dlaczego masturbacja jest zła i jak z niej wyjść?](http://i.ytimg.com/vi/Uti6Z8sDBE8/mqdefault.jpg)
Ja podejdę do tematu od trochę innej strony i opowiem o swoich doświadczeniach. Sam, jak chyba większość mężczyzn, uwikłałem się w masturbację, ale nie widziałem w tym nic złego. Potem się nawróciłem, ktoś próbował mi to wyjaśnić (niezbyt przekonująco), dlaczego nie powinienem tego robić. Wiedziałem, że to jest grzech, więc ze wszystkich sił próbowałem z tego wyjść, ale... no właśnie. W sytuacji, kiedy tego nie chcę tylko dlatego, że to obraża Pana Boga, a ja mam po prostu Jemu w to uwierzyć, chociaż nie jestem w stanie się z tym zgodzić, jest mi z tym niezwykle trudno. W pewnym momencie strasznie się przeciwko temu buntowałem, ale każdy mój bunt przeciwko Panu Bogu zawsze kończy się w ten sam sposób - mogę sobie gadać co chcę i myśleć co chcę, nawet popaść w jakieś takie "oddzielenie" od Niego i zagłuszanie Jego głosu, ale koniec końców i tak do Niego wrócę i znowu będę starał się z tym walczyć. W pewnym momencie nawet byłem przekonany, że dostałem pewne natchnienie od Pana Boga, który sam mi wyjaśnił wszystko o co z tym chodzi (On mnie chyba musi strasznie kochać, a mi jest często tak głupio z tego powodu, że ja Jego tak bardzo kochać nie potrafię...), już jakbym to zrozumiał, ale... no właśnie. Wiedzieć coś, a przyjąć do siebie to dwie całkowicie różne od siebie rzeczy. I kompletnie nie dawałem rady sobie z tym poradzić, próbowałem robić wszystko co się dało, spowiadałem się co dwa tygodnie, wszystkie pokusy powierzałem Panu Jezusowi, ale... nic to nie dawało. Tak o własnych siłach najdłużej udało mi się wytrzymać dwa tygodnie i trzy dni, za żadne skarby nie umiałem sobie z tym poradzić. Problem natomiast leżał w tym, że ja tego chciałem i nie chciałem jednocześnie. Z jednej strony chcę, bo kocham Pana Jezusa i nie chcę Go obrażać, ale z drugiej jakoś nie umiałem sobie wyobrazić życia bez tego. A teraz powiem wam rzecz, która wyda wam się najbardziej banalna na świecie i pewnie mi nie uwierzycie, ale ja sądzę, że znalazłem na to lekarstwo. Ja, a może to Pan Bóg mi je podsunął i właśnie dlatego mnie w tym trzymał i nie zabierał mi tego, żeby mi pokazać że się mylę? On często tak robi w moim życiu, dał mi taką łaskę (bo ja to sobie tak poczytuję), że postawił mnie w bardzo wielu sytuacjach w moim życiu, które po ludzku byłyby nie do pozazdroszczenia, ale chyba właśnie dzięki nim nauczyłem się kochać... No, ale właśnie, czym jest ta najbardziej banalna rzecz na świecie będąca w moim odczuciu lekarstwem na nieczystość? Nazywa się ona "miłość". I chodzi mi tu o miłość nie w tym najbardziej abstrakcyjnym sensie miłości agape, chociaż ona też pewnie mogłaby pomóc, ale taką najbardziej tradycyjnie rozumianą - do kobiety. Serio, Pan Bóg postawił na mojej drodze tak niesamowitą osobę, która mnie pokochała, że wtedy powiedziałem sobie, że nigdy, przenigdy, choćby i miało mi to sprawiać cierpienie, nie zdradzę jej (no bo umówmy się, to jest jednak zdrada w myślach...). I póki co na serio mi się udaje, ale to też nie jest tak, że ja się muszę do tego jakoś niesamowicie zmuszać. Po prostu wszystko to, co wcześniej jakoś trzymało mnie przy masturbacji, czyli wszystkie te moje obawy o to, że ja przez całe życie pozostanę samotny, dzisiaj już nie mają w ogóle racji bytu. Wystarczy mi do tego w tej chwili świadomość, że mam kogoś dla kogo nieba bym uchylił gdyby to było możliwe i o kogo warto walczyć. I serio, panowie (i panie zresztą też), nie dajcie szatanowi wmawiać sobie, że jesteście niezdolni do miłości, że jesteście tak beznadziejni że nikt was nie pokocha itp. Ja pół życia zmarnowałem na takie myślenie. I serio, nie bójcie się że nikogo sobie nie znajdziecie, bo ludzie po prostu na siebie trafiają, jakkolwiek by to niekiedy banalnie nie brzmiało. Nieczystość w każdej formie jest niczym innym, jak pomyłką w poszukiwaniu miłości. Więc to właśnie miłość jest lekarstwem, a jej brak prowadzi do grzechu. Pan Jezus powiedział, że jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem do grzechu, to masz ją odciąć. Więc właśnie to róbmy. Ale oczywiście nie żebyśmy siebie fizycznie okaleczali, chyba każdy zdrowo myślący człowiek wie o co chodzi... Po prostu jeśli pojawia się ten grzech, róbmy wszystko aby stracił on rację bytu, żeby nie było już żadnego powodu do grzeszenia. Tą "ręką" nie jest pornografia, wszechobecna erotyka w mass mediach itp., jest nią brak miłości. I powtórzę to jeszcze raz - nie dajcie szatanowi wmawiać sobie, że się do tego nie nadajecie! Przez wszystkie te współczesne ideały mamy zrobioną sieczkę z mózgu, wiele osób uważa że nie może się nikomu podobać, bo nie jest taką osobą jak te z pierwszych stron kolorowych pisemek czy z telewizji. Tak samo jak zawsze pojawia się temat tego grzechu w internecie (i aż jestem zdziwiony że tutaj nie widzę podobnych komentarzy...) to zawsze są głosy w stylu "ale kobiety lubią być zdobywane, a ja jestem nieśmiały i nigdy nikogo sobie nie znajdę". Ludzie! A weźcie wy się w ogóle... To wszystko szatan próbuje nam wmawiać, że jesteśmy paskudni, że nikt nas nie zechce, że się nie nadajemy i inne takie pierdoły. On to robi tylko dlatego, że nas nienawidzi i jest gotowy zrobić wszystko, bylebyśmy byli nieszczęśliwi i żebyśmy żyli w grzechu. Szczęścia i miłości on się boi najbardziej, bo sam czegoś takiego nie zna, więc właśnie tym z nim walczmy! Ja wiem co mi teraz niektórzy powiedzą, "łatwo mu gadać..." (znaczy... o ile w ogóle ktoś dotrwa do tego momentu, bo ja znowu swoim zwyczajem piszę całe wypracowanie... xD), no ale właśnie widzicie, że ja też w tym miejscu byłem. I też wydawało mi się, że to niemożliwe. A jednak. I mam akurat takie przemyślenia - to właśnie ten kompletnie irracjonalny, pochodzący od diabła strach przed szczęściem nas niszczy. Ileż my to jesteśmy gotowi zrobić, żeby nie być szczęśliwi... Marzymy o tylu pięknych rzeczach, a kiedy przychodzi nam do zrealizowania ich, albo nawet kiedy ich realizacja właściwie nie wymaga żadnego wysiłku, bo szczęście samo puka do naszych drzwi, odrzucamy je, bo się go boimy. I właśnie w pewnym momencie naszego życia powinniśmy najzwyczajniej na świecie posłuchać Pana Boga, który mówi do nas: "nie bój się niczego, ja cię kocham z całego serca, chcę twojego szczęścia, dam ci go tyle ile chcesz, tylko je przyjmij". On naprawdę daje nam szczęście, nawet jeśli my tego nie dostrzegamy. Cały pic polega na tym, że my musimy je przyjąć, bo On w przeciwieństwie do diabła nas kocha i niczego nam nie narzuca. Więc nie oszukuj się - jeśli siedzisz w masturbacji, nawet jeśli tego nie dostrzegasz, na pewno Twoim problemem nie jest ona sama w sobie, tylko coś z czego ona wynika. Może nie wierzysz że ktoś Cię pokocha? Albo masz ku temu jakiś inny powód, ale on zawsze jest związany z brakiem szczęścia. Więc właśnie to szczęście należy znaleźć. Jeśli nawet w tej chwili nie potrafisz - trudno, walcz z tym i ufaj Panu Bogu, że On odmieni Twój los, a odmieni go na pewno, jeśli tylko Ty będziesz chciał(a) przyjąć to, co On ma dla Ciebie ;) I przestań się wreszcie bać kochać! Realizuj wszystkie swoje marzenia o miłości, nie pozostawiaj ich tylko na poziomie fantazji ze strachu przed zbyt dużym przywiązaniem do kogoś (jeśli w ogóle jest możliwe się do nikogo nie przywiązać...) albo "co ludzie powiedzą" itp. Żyj pełnią życia, kochaj tak mocno jak potrafisz, a szatan i nieczyste pokusy, którymi będzie Cię atakował, nie będą miały do Ciebie prawa wstępu! I miłego wieczoru wszystkim :D
Rzeczywiście, solidne wypracowanie :D
Dla Boga nie potrafiłeś zmienić swych "nawyków" a dla kobiety tak. Nie jest to tak ze swoją kobietę bardziej miłujesz od Boga? Tu się sprawdza cytat z Pisma świętego, że "mężczyzna nie może być sam". Twój przypadek odebrał mi wiarę w to ,że mężczyźni nie potrafią odnaleźć szczęścia i siły w sobie tylko potrzebują koniecznie kobiety. A co z księżmi? Idąc tym tokiem to księża ,którzy nie mają kobiet tej przyziemnej "miłości"masturbują się regularnie bo im nie jest dana ta łaska. Mnie Bóg nie obdarzył łaską miłości mężczyzny i musiałabym też się masturbować a tego nie robię. Seks i potrzeby są w głowie i tak jak ksiądz powiedział potrzebne są bodźce do tego typu pornografia zdjęcia itd więc jeśli ktoś ma ciągle potrzebę masturbacji to zwyczajnie zasmiecil swoje serce i głowę tymi obrzydliwymi obrazami na własne życzenie. A skoro faceta żarliwie podnieca reklama rajstop to współczuję Wam Panowie. Seksualność jest u Was ciągle niepoukladana.
@@tomaszkrok3066 wszystko pięknie tylko co z tymi ludźmi którzy są po rozwodach i muszą pozostać samotni do końca życia? to nie jest takie proste jak się wydaje żeby kogoś sobie znaleźć bo nie każdy może szukać. Sadzę że jeszcze nie jesteś żonaty.
Uther heheh
Dziękuję za Twoje świadectwo Uther :*
Może wyjaśni ksiądz sprawę księży żyjących w stałych związkach z kobietami mających dzieci, czemu biskupi tych księży nie suspendują do stanu świeckiego ?
A skąd wiesz że nie suspenduja??
Sady zostawmy bogu
@@wandamy6224 w takim razie KK niech zostawi rozliczenie, np. polityków i ich decyzje Bogu i nie angażuje się oraz niech nie próbuje wpływać na nie i tak już słabnącym autorytetem. Pozdrawiam :)
@@wandamy6224 skoro sądzić ma Bóg to po co nam więzienia, po co prawo ich kiedyś spotka sąd. No takie myślenie jest płytkie
@@jacekklawa1818 niestety źle interpretujesz znaczenie tych słów. Pomyśl, to nie boli :)
Ojcze cudowna katecheza.Moje słabości leczy Jezus.W Jezusie rozkochałam się i to On uleczył moje serce zranione moimi grzechami i zranione przez innych.Miłość Jezusa daje mi siłę źe źyję w czystości choć jestem po rozwodzie.Chwała Jezusowi.
Jezus nie pomógł się "nie rozwieźć" przecież to grzech, w kościele nie ma rozwodów!!
Boooże
Moim zdaniem masturbacja to nie popędzanie narządów tylko zaspokajanie potrzeb
@@malgorzataj6356 Mhm, małżeństwo w wieku 12 lat, kiedy to mniej więcej odkrywa się te potrzeby? No faktycznie, to normalne, ludzie w tym wieku biorą ślub [oczywiście mówię tu o cywilizowanych krajach] bo są na tyle dojrzali emocjonalnie i dorośli do czegoś takiego jak małżeństwo.
@szczurza głowa xD
@Doctor M.I.O też
Dokładni
#seksualogia W komentarzach pod tematem nauk przedmałżeńskich często pada pytanie, co z satysfakcją seksualna żon katolickich, które nie mogą korzystać z prezerwatyw? Uważam, że w temacie prezerwatyw w małżeństwach większości katolików w Polsce ustalił się uzys społeczny. Jeżeli katolicy korzystają z kul, lasek, protez i okularów, to korzystają także z prezerwatyw i w wielu przypadkach wręcz powinni to robić. Jezus nie wypowiadał się o masturbacji, a musimy pamiętać, że zniósł wiele z uciążliwych praw mojżeszowych, które w ogóle nie przystawały do jego czasów.
Nauczanie kościoła nie powinno pozostawać w konflikcie z nauką jako taką.
Wiecie co najbardziej uwielbiam w religii? Jak kompletnie nie zgadza się z nauką, naturą i własną ideologią. Odnośnie tego odcinka: nauką - bo wielu seksuologów na podstawie badań tłumaczy, że masturbacja nie tylko jest nieszkodliwa, ale nawet zdrowa (oczywiście z umiarem), naturą - bo inne zwierzęta też się masturbują, a jakoś dostępu do porno nie mają, czy tam innych rzeczy do "rozglądania się", własną ideologią - oczekujemy od was opanowania, miłości do bliźniego itp. itd. ale nie macie prawa zaspokajać własnego napięcia choćby was miało ugotować od środka.
"Narządy rodne które mamy, nie służą do zabawy. Nie służą do zaspokajania się, do rozładowywania się. Tylko służą do aktu jedności, aktu miłości małżeńskiej. I dlatego jest to grzech ciężki." ~ Moje zażenowanie sięgnęło SZCZYTU.
Szkoda, że nic z tego nie rozumiesz. Pozdrawiam.
Witam wszystkich. To co napiszę może niektórych "zszokować" bądź zdziwić, ale naszła mnie taka potrzeba po obejrzeniu tego filmiku. Choć dosyć się krępuję i nie wiem jak na to zareagujecie (czy mnie wyśmiejecie, potępicie). Jestem niestety już po 40 i dalej męczę się i walczę z tym paskudztwem ( w zasadzie od wieku nastoletniego, młodocianego = okresu dojrzewania, czyli będzie jakieś 20 lat). Mniej więcej będąc właśnie w tymże wieku, miałem pierwszy bliższy, dorosły kontakt z Bogiem, z kościołem, ze wspólnotą (nie liczę chodzenia do kościoła z mamą bo taka tradycja) - było to duszpasterstwo szkół średnich. Potem z racji osiągnięcia trochę starszego wieku były środowiska akademickie, inne grupy formacyjne. Potem post akademicy. Cały czas kręciłem się gdzieś przy środowiskach kościelnych. Modliłem się "różnie" ale ten grzech cały czas był. Albo przez jakiś czas go nie było (nie pamiętam) w każdym bądź razie zawsze wracał. Prędzej czy później. Jakieś 3 lata temu poczułem potrzebę wstąpienia do jakiejś wspólnoty w celu osobistego rozwoju i pogłębiania więzi i relacji z Bogiem...a może w celu wejścia dopiero w tą osobistą, prawdziwą relację (usłyszałem taki głos w swoim sercu). Tak się złożyło, że przez te wszystkie lata przebywania / obcowania w różnych grupach duszpasterskich poznałem wielu ludzi. Niektóre znajomości przetrwały lata i niektóre z tych poznanych osób stały się moimi przyjaciółmi. Prawdziwymi braćmi w wierze. I ci właśnie bracia w wierze / przyjaciele gorąco zachęcili mnie do przyjścia na katechezy neokatechumenalne i do poznania w ten sposób Boga. Bardzo długo się przed tym broniłem i temu opierałem, ale w końcu poszedłem. Za pierwszym razem bezowocnie. Po jakimś czasie znów usłyszałem ten sam głos, i znów pomimo oporów poszedłem na katechezy. Tym razem zakończyło się to tym, że wstąpiłem do wspólnoty, wstąpiłem na Drogę Neokatechumenalną. Jestem w niej jakieś 2,5 roku chyba ( głupio się przyznać ale nie pamiętam dokładnie daty zawiązania ) Niemniej jednak mimo obcowania z Bogiem i wejścia w relację z Nim nałóg pozostał. Od jakichś kilkunastu miesięcy zacząłem naprawdę poważną walkę z tym grzechem i nałogiem. Szukałem różnych metod walki. Podjąłem konkretne kroki aby z tego bagna wyjść. Zacząłem wypełniać konkretne punkty / zasady. Staram się powstawać i biec do konfesjonału zaraz po upadku (zresztą podjąłem postanowienie żeby spowiadać się co tydzień, a raz na 2 tygodnie to już naprawdę max - obojętnie czy upadnę w ten grzech, czy nie - po prostu tak zapobiegawczo, na wszelki wypadek) staram się spowiadać u tego samego kapłana, modlę się o czystość ( również konkretnymi modlitwami) staram się unikać okazji do grzechu, być radykalny. Wierzę, że Bóg zaczął przemieniać moje serce, temperować moje popędy seksualne, nieczyste myśli itd...Walczę, wytrzymuję coraz dłużej bez tego grzechu, mimo to on cały czas jest, wraca. Dlatego proszę Was bracia i siostry o modlitwę! Na pewno się przyda i nie zaszkodzi :) Z góry Bóg zapłać!
Pan Jezus powiedział swoim uczniom, że człowiek upada 77 razy, czyli praktycznie nieustannie Taka jest ludzka słabość, będąca konsekwencją grzechu pierworodnego. Ważne jest jednak, by za każdym razem również nieustannie się podnosić. Pan Bóg w tym pomaga, jeśli jest w nas może słaba, ale dobra wola. Pan Bóg doskonale wie, co się dzieje w naszych sercach. Być może nie przypadkiem przeczytałem Twój komentarz. Zgodnie z Twoją prośbą, będę się za Ciebie modlił. Niech Ci Pan Bóg błogosławi i da siły do wzrastania w miłości do Niego. Amen.
Pomodle sie za Ciebie na pewno!
Mnie to nie szokuje. Wiesz, może być tak, że ty będziesz się męczyć z masturbacją do późnych lat życia, albo do końca życia, tak samo jak ktoś inny będzie się męczył z łatwym ocenianiem innych, a ktoś inny z zazdrością. Czy twój grzech będzie gorszy niż osądzanie kogoś? Nie wydaje mi się ;) Nie wiem czy jesteś w małżeństwie czy jesteś wiecznym singlem :D ale jeśli singlem, to masz nawet trudniej.
Oprócz oczywiście modlitwy i spowiedzi (w ogóle - super że nie rezygnujesz), miej też pewność, że Pan Bóg nie obraża się na Ciebie i nie ma wyrzutów, że się nie udało. On za każdym razem powie: spróbujemy jeszcze raz, i jeszcze raz, i nie będzie w Panu Bogu najmniejszego cienia zniecierpliwienia wobec ciebie (że oto już masz 42 lata i czas najwyższy aby w końcu skończyć z masturbacją), nie, nie będzie tak. Możesz mieć i 60 lat i mieć ten sam problem, tak samo jak św. Paweł uskarżał się na "oścień" dla ciała.
A wiesz dlaczego może ci się nie udawać? Bo silny popęd seksualny mamy wpisany w męską naturę (gdyby tak nie było, to gatunek ludzki by nie przetrwał;) a biologii nie da się "tak o" wyłączyć - powtarzające się napięcie seksualne po prostu jest z nami, mężczyznami, przez prawie całe życie. Jest to coś, za co trzeba dziękować Panu Bogu, że jesteśmy stworzeni mając swoją płodność, tak stwarza nam czasem problem aby ją okiełznać, ale nie jest to jedyny i najważniejszy cel w życiu - najważniejszym celem jest nauczyć się kochać.
Popatrz na siebie nie z surowością, ale z miłością - że Pan Bóg kocha cię takiego jakim teraz jesteś, zmagającego się z tym grzechem, nie umiejącego żyć w 100% czystości. To że do Pana Boga zawsze wracasz, jest właściwą i dobrą postawą.
Jedyne co mógłbym Ci podpowiedzieć, to żebyś bardziej niż na samej masturbacji, skupił się na robieniu jakiegoś dobra - nie znam twojej sytuacji więc nie wiem co konkretnie mogłoby to być, ale jeśli np. pracujesz gdzieś z ludźmi, bądź dla nich uprzejmy i dobry, bardziej niż zwykle, jeśli jesteś kierownikiem w firmie - nie besztaj swoich podwładnych, bądź dobrym przykładem rób dla nich mądre dobro, jeśli jesteś nauczycielem - pomagaj swoim studentom/uczniom odkrywać piękno świata i wspaniałość nauki, jeśli jesteś kierowcą - bądź uprzejmy i myśl z miłością o innych kierowcach, i tak dalej i tak dalej, tak aby robić coś dla innych z miłości do Jezusa.
Sfokusuj się na tym, aby na każde niedomaganie w sferze seksualnej, odpowiedzieć zrobieniem jakiegoś dodatkowego dobra w innej dziedzinie - w ten sposób zamiast na grzechu, będziesz się koncentrować na robieniu czegoś dobrego. DObro powinno zaprzątać twoje myśli, a nie myślenie o niepowodzeniach. Czasem taka zmiana optyki potrafi zrobić rzecz niezwykłą, że masturbacja zniknie z pola zainteresowania, tak że nawet nie zobaczysz kiedy się to stanie. Może czasem wróci, ale już nie w obsesyjny sposób, a może w ogóle odpłynie i przestanie wracać (chociaż, dopóki jesteśmy zdrowymi młodymi facetami - całą druga połowa życia jeszcze przed tobą, może nie być tak łatwo;). Myślę że jest to możliwe, ale złotych gór nie obiecam. Z braterskim pozdrowieniem! (szkoda że nie wiem jak masz na imię).
Kolega miał podobny problem. Udało się dzięki metodzie 12 kroków.
Seks bez wymiany-bez plci przeciwnej- czyli masturbacja, jest wg medycyny chinskiej [ktora kieruje sie prawami zaobserwowanymi w przyrodzie, wiec jak na zewnątrz tak i wewnątrz, czyli jak w skali makro tak i w mikro-wewnatrz ciala czlowieka] skracaniem swego zycia. Moze to zacheci do zaprzestania. Podobnie skracaja zycie narkotyki, dopalacze, kofeina, i bycie w trybie nerwu błędnego wspolczolnego [wg teorii poliwagalnej-Stephen Porges] czyli walka i ucieczka. Bo relaks i regeneracja zachodzi tylko w trybie brzusznym przywspołczólnym nerwu błędnego. Wycofanie, letarg, blokowanie uczuc w trybie grzbietowym nerwu blednego. Tryb brzuszny to zachowania pro społeczne. Grzbietowy - wycofanie sie ze spoleczenstwa, relacji, lęk, zamurowanie, nic-nierobienie, zaniedbanie. Czesto ta niemoc wynika z dominacji ukladu nerwowego grzbietowego.
Dzki za ten odcinek
O widze ze pod wygodnymi kometarAmi sa zostawiane serduszka
Ja się zastanawiam po co otrzymujemy seksualność od Boga w takiej formie z której nie możemy Korzystać i do tego jest aktywna cały czas powinna się aktywować dopiero wtedy kiedy się z kimś zwiążemy a nie ze mamy potrzeby sekularne nawet jak jesteśmy sami i musimy z nimi walczyć bo jak nie to grzech to tak jak by położyć kiełbasę kolo psa i powiedzieć mu nie rusz i czekać kiedy nie wytrzyma i zje. Ci co mówią ze można tego nie robić maja pewnie mniejsze potrzeby seksualne wiec ich tak nie ciśnie a ci którzy przestali to robić porostu z wiekiem im te potrzeby się zmniejszyły i łatwiej im z tego zrezygnować.
Uważam że na pewno nałogowa masturbacja jest zła ale dlaczego mamy walczyć z czymś co dostaliśmy naturalnie od Boga jako potrzebę fizjologiczną?
Drugie moje przemyślenie dlaczego zwierzęta które nie są narażone na pokusy cielesne w postaci internetu czy mediów i w ogóle też się masturbują? Ich chyba szatan nie kusi do tego bo nie maja duszy wiec wychodzi na to że to naturalna potrzeba ssaków.
Bardzo mądre spostrzeżenie. Dla tych co nie mają szans u kobiet żeby nie grzeszyli ,powinien kościół coś wymysleć aby wyłączyć seksualność ,wtedy by nie grzeszyli i nie cierpieli .
W dzieciństwie chłopcy często mówią że dziewczyny są ble..A z czasem gdy seksualność się rozwija dziewczyny zaczynają się im podobać.Jest to mniej więcej w wieku 8-11 lat.Jakbyś miał się związać z kobietą gdyby seksualność nie była "aktywna".Po to jest aktywna żeby mężczyzna potrafił stwierdzić która kobieta mu się podoba.Problem też tkwi w naszej kulturze gdzie zawiera się małżeństwa w wieku 25+ zazwyczaj.Za czasów Jezusa było to 12-13+.Dawniej gdy mężczyzna był zdolny do wydalania nasienia a kobieta dostawała już miesiączki , razem mogli już zawrzeć małżeństwo.Nawet 100 lat temu było podobnie z tą różnicą że ludzie często zawierali małżeństwa w wieku 16+.Moja babcia w tym wieku wyszła za mąż.I ogólnie wtedy gdy kobieta miała 22 lata to nazywana była starą panną.
@@tomekes9754 ALE TO JEST oczywista oczywistość i zobaczysz że jeszcze za naszego życia, kościół uzna że masturbacja grzechem nie jest a co najwyżej Wynikiem braku wewnętrznego ładu czy uporządkowania. Pornografia grzechem jest i z tym się zgadzam, prostytucja, korzystanie z usług prostytutki, oraz zdrady czy seks przed małżeński to oczywiste, ale nie zastępcze formy seksu, które nawet pomagają nie zgrzeszyć w inny sposób jeśli powiedzmy sobie prosto z mostu nie zaspokoisz się w formie masturbacji to masz ochotę na jakiś seks , nawet na prostytutkę czy coś, tego jest mase i jest to na wyciągnięcie ręki. Więc lepiej zrobić to w taki a nie inny sposób, nikogo nie krzywdzisz, nie dochodzi do cielesnych zbliżeń, nie trafia do mnie tłumaczenie księdza. Naprawdę seksualnosć jest czymś co każdy z nas ma, to trochę tak jak by grzechem było jedzenie białka, które mamy w nabiale i mięsie, załóżmy że jedzenie czeogś co ma białko jest grzechem a przecież nasz organizm potrzebuje białka, tłuszczy i węgli, i co ? walczymy , ciężko nam to wytrzymać ale walczymy bez białka da się żyć, omijamy mięso nabiał pytanie po co ? po co się męczyć czy Bóg naprawdę tego oczekuje
@@tomekes9754 Dodatkowo bym powiedział jeszcze tak wszystko co pochodzi od Boga jest dobre i wspaniałe, zło i grzech nie jest wynikiem działalności Boga a jedynie brakiem jego obecności na które zdecydował się człowiek jego świadomym odrzuceniem, tam gdzie nie ma Boga jest grzech i zło. Pytanie zatem czy masturbacja jest grzechem? Skoro Masturbacja jest odpowiedzią na potrzebe zaspokojenia się a popęd seksualny jest dany nam przez Boga to czy Masturbacja może być aż tak zła?
@@tomekes9754 wszystko to spoko co piszesz. Tylko skoro Bóg wie i wiedział wszystko, to czemu nie przewidział że w latach 2000+ ludzie beda się pobierać po 30-stce i nie wymyślił tego wszystkiego inaczej?
Dziękuję bardzo za poruszenie tak trudnego tematu. 👍
Jak masz 10 lat to rzeczywiście trudny
3:55 O, fajnie. Wracamy do średniowiecza. Przypominam tylko, że prócz pokazywania ciała nie można się też było zbyt często myć, a kobiety miały być całkowicie uległe mężczyznom i ci mogli je bić do woli.
a torury to co
Przedstawione tu przykłady mające zdyskredytować tą epokę historyczną nie tylko są absolutnie błędne ale i rzucają się mi w oczy z powodu częstości z jaką ludzie nie obeznani z tym wiekiem mu zażucają. W czasach średniowiecznych prawie w każdym mieście istniały łaźnie publiczne w których to nawet członkowie niższych klas społecznych mogli wykąpać się w ciepłej wodzie używając mydła z bydlęcego tłuszczu. Co do niskiej pozycji kobiet w tamtym społeczeństwie jest to niestety prawda, ale, też i nie dokońca bo należy pamiętać że epoka ta obejmuje wiele miejsc w Europie oraz rozciąga się na okres około tysiąca lat. W różnych momętach panowały różne zwyczaje i prawa. Warto też dodać niestety, że pozycja społeczna kobiet w renesansie, baroku i oświeceniu bywała niższa od tej w czasach średniowiecznych. O czasach tych panuje mnóstwo mitów które można było by przytoczyć wiem że nie odnoszę się do przesłania komętarza ale też i nie oto mi chodziło
Co
Przecież Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo
+1
+1
Seks jest czymś całkowicie naturalnym i jest jednym z największych źródeł przyjemności dla większości ludzi. Więc cieszmy się nim.
Jednak każda silna przyjemność uzależnia, a popęd seksualny jest niesamowicie silną energią, to musimy w jakiś sposób świadomie nim zarządzać. Chęć doświadczenia tej przyjemności, poczucia tej energii w swoim ciele często sprawia, że na drugi plan schodzą uczucia przyjaźni, wierności, lojalności czy międzyludzkiej solidarności, a silne pragnienie może nas oślepić i doprowadzić do kłopotów. Stąd potrzeba prawdziwego i niezakłamanego spojrzenia na problem, bez uprzedzeń.
Dlatego trzeba zachować pewien umiar, i zauważyć różnicę między potrzebą a uzależnieniem. Jak ktoś święci plebana 5 razy w tygodniu no to jest coś z nim nie tak, ale jak ktoś to robi raz na 1-2 tygodnie to chyba nic w tym złego.
Jak masturbujesz się za często to jesteś "wypalony" bo cała energia z Ciebie uchodzi, ale jak robisz to za rzadko to też nie dobrze, bo wtedy jest się zwyczajnie smutnym, i ma się ochotę opróżnić boiler
Bóg zapłać za ten odcinek 😍💗 taki ważny dla mnie, aż się popłakałam, bo Jezus ewidentnie potwierdził moje przemyślenia (wcześniej już koslutowane ze spowiednikiem itd), uczucia.... Pięknie dziekuję ☺💗
Bóg nie istnieje 😃
@@gawikson Jak do tego doszedłeś?
@@agamemnonagamemnon8278 przeczytał Biblie
@@agamemnonagamemnon8278 ma swój rozum. Choć, nawet ateista nie jest w pełni zamknięty na istnienie boga. Wg niego na powiedzmy 99,(9)% nie istnieje. Ale zawsze rzeczy nieprawdopodobne są nawet trochę prawdopodobne.
@@gawikson gigachad
Módlmy się za ludzi którzy są zniewoleni masturbacją ...🙏
Aha xD
Proszę o modlitwę, walczę z masturbacją już kilka lat, pokusy krążą, jest ciężko, próbuje się powstrzymywać ale nie daje rady, byłem u spowiedzi i nie masturbowałam się ponad tydzień ale nie daje rady, walczę!
@KheidenSpace A z jakiej racji ?!
i za zniewolone przez religie torby jebane
@@katarzynamajewska9300 proszę iść do psychologa!!
Mt.26,41 Czuwajcie i módlcie sie abyście nie ulegli pokusie,duch wprawdzie ochoczy,ale ciało słabe.
,,Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu!" Ezechiela 9:4-6
Jezus: "Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął 50 Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. 51 Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam." Ew. Łukasza 19:49
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. 33 Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Ew. Łukasza 21:32 - Fajny ten Jezus, taki niezbyt wiarygodny.
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Ew. Mateusza 5:17 --------------- "ale to stary testament to się nie liczy" - Liczy i sam Jezus ci udowadnia, że przykazania zawarte w starym testamencie dalej obowiązują, jest ich 613, a to parę przykładów:
Będziecie przestrzegać moich ustaw. Nie będziesz łączył dwóch gatunków bydląt. Nie będziesz obsiewał pola dwoma rodzajami ziarna. Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici. Ks. Kapłańska 19:19 - polecam sprawdzić metki w ubraniach.
Będziecie jedli następujące istoty wodne: wszystkie istoty wodne, w morzach i rzekach, które mają płetwy i łuski, będziecie jedli. 10 Ale każda istota wodna, która nie ma płetw albo łusek w morzach i rzekach spośród wszystkiego, co się roi w wodzie, i spośród wszystkich zwierząt wodnych, będzie dla was obrzydliwością. 11 Będą one dla was obrzydliwością, nie jedzcie ich mięsa i brzydźcie się ich padliną. 12 Wszystkie istoty wodne, które nie mają płetw albo łusek, będą dla was obrzydliwością. Ks. Kapłańska 11:9
- Nie możesz jeść krewetek, sorki :/
Szkoda mi czasu na więcej cytatów, miłej wiary w boga który sprowadza kobietę do poziomu osła i majątku mężczyzny, mam nadzieję, że cię to satysfakcjonuje.
@@cirma1900
Izraelici odwrócili się od Boga i czynili obrzydliwości (Ez 8), zatem zostali ukarani zgodnie z tym, co zawarte jest w Prawie (poczytaj sobie Pwt 30, tam są dobrze objaśnione konsekwencje wyborów Izraelitów), ale napisane też jest w nim, że jak się nawrócą, tych co przeżyli Pan jeszcze bardziej rozmnoży i uczyni szczęśliwszymi niż ich przodków.
Przecież Pan kocha swój lud, nie chce ich nieszczęścia:14 O, gdyby mój lud Mnie posłuchał,
a Izrael kroczył moimi drogami:
15 natychmiast zgniótłbym ich wrogów
i obróciłbym rękę na ich przeciwników. 16 Nienawidzący Pana schlebialiby Jemu, a czas ich [kary] trwałby na wieki. 17 Jego zaś bym karmił tłuszczem pszenicy i sycił miodem z opoki». Ps 81,14-17
To było tak co do Ez 9, 4-6
Swoją drogą miałem tu robić jakieś długie wywody nad każdym z tematów przez Pana poruszonych, ale stwierdziłem że to w sumie nie ma sensu, przecież tu nie chodzi o to kto lepiej uargumentuje swoje stanowisko. Chciałbym jedynie żebyś doświadczył Bożej miłości i żeby przesiąknął On twoje życie - TAK, już się za ciebie nawet pomodliłem!
Zresztą o miłość właśnie chodzi, na tym polega udoskonalenie(wypełnienie) Prawa przez Jezusa, no bo przecież jakby chodziło o to by przestrzegać wszystkich przepisów ST to Jezus nie uznał wszystkich potraw za czyste "(...)Tak uznał wszystkie potrawy za czyste"(Mk 7, 19), albo w Mt 5,38 nie zastępowałby prawo odwetu ze Starego Testamentu, nadstawianiem drugiego policzka.
Czy wiara mnie satysfakcjonuje?
No cóż jednym z owoców darów Ducha Świętego jest radość, więc odpowiedź nasuwa się sama.
A co do fragmentów, które zostały przywołane to lepiej by było zamiast je bez zastanowienia się wyciągać z Pisma Świętego to przemyśleć, poczytać coś na ten temat i dopiero wtedy przywołać.
Miłego dnia....lub nocy (nwm kiedy to czytasz, mam nadzieję, że wgl to czytasz)
tylko modlitwa mi nie pomaga :/
Wiem data, ale fakt jest taki że robienie wywodów i korzystanie z dowolnych cytatów jest błędem i drogą do nikąd ponieważ by zrozumieć cytat musimy znać kontekst, jeśli więc chcemy korzystać z cytatów należy przedstawić również ich kontrakt by nie wprowadzać innych w błąd.
Bóg Zapłać!!!!
Boga nie stać :(
@@PeteSD to cb nie stać xd
Bardzo dziękuję za drugą część wypowiedzi, dotyczącą dobrowolności.
Z tego co ksiadz przeczytal jasno wynika, ze to nie jest grzech ciezki, tylko 'nieuporzadkowanie'. Pomijam fakt, ze tzw. masturbacja jest wskazana ze wzgledow zdrowotnych, szczegolnie dla mezczyzn i mezczyzni utrzymujacy regularne stosunki (pomijam jakie, lub masturbujacy sie) sa mniej narazeni na choroby prostaty. Poza tym masturbacja, czyli onanizm wg. Biblii polegal nie na 'robieniu tego samym ze soba', tylko na stosunku przerywanym, ktory nie prowadzil do poczecia. W szczegoly nie bede juz wnikal. Wiec cos mnie sie wydaje, ze Kosciol naciaga to pod grzech ciezki. Sama masturbacja , jak dla mnie jest, czy moze byc traktowana jako grzech, ale stawianie onanizowania na rowni z zabojstwem i innymi grzechami ciezkimi jest co najmniej niezrozumiale a wrecz nienormalne.
przecież cała ta religia jest chora. oczekujesz logiki od chorych>?
Ja też miałem kiedyś problem z masturbacją, byłem od tego uzależniony (ponieważ nie potrafiłem znaleźć wytłumaczenia dlaczego to grzech ciężki), w moim przypadku życie uratowało mi Seminarium Odnowy Życia w Duchu Świętym i spowiedź generalna z całego życia , a pan Jezus dosłownie z dnia na dzień odebrał ode mnie to uzależnienie Tak więc mogę zaświadczyć że Jezus może uwolnić z każdego nałogu, cały problem polegał na przyznaniu się przed sobą samym do tej słabości, a później do wypowiedzenia tego na głos w konfesjonale, szczerze, bez usprawiedliwiania się czy pomniejszania grzechu. Z Panem Bogiem.
Chwała Panu! 😊
Potwierdzam. Trzeba nazwać grzech po imieniu na spowiedzi św. To naprawdę działa:)
Pierdolenie. Niensturalne. Ksiądz też ma popęd i co? Sztucznie go hamuje
@@mateuszm7332 Bardzo proszę Cię przeczytaj odpowiedź jeszcze raz. Zastanów się. Chodzi Ci o księży czy o Ciebie. Jak mówił św. Augustyn ,, Odnieś zwycięstwo nad SOBĄ , a cały świat będzie u twoich stóp".On nie od razu był Święty. Pozdrawiam.
Z Panem Bogiem
Dziękuję za dobre wyjaśnienie problemu.
Piękne to z Eucharystią na ręke❤
Dziękuje i pozdrawiam!
A to Bog posegregowal wszystkie grzechy i nazwal ktore sa lekkie a ktore ciezkie? Bo tylko on chyba moze takie rzeczy okreslic. Prosze akt wykonawczy zapisany przez Boga
Można je posortować od: przypadkowych, nie do końca zależących od Ciebie i tylko Ciebie, do takich czynów które są w nieświadomości wykonane i też jeszcze są lekkim błędem. Ale takie które wiesz że Ci szkodzą i nadal robisz, albo takie które wiesz, że to zło, szkodzą Ci, dodatkowo robisz to świadomie i dobrowolnie i CIAGLE, to od lekkości popełnianego błędu, trafiłeś w bagno z którego cięzko wyjść. Bo nie jesteś już 'przestępcą' tylko 'seryjnym zabójcą', to już nie jest lekka zbrodnia w afekcie tylko pełoprawne, świadome, ciężkie zło.
Przecież to wymysl wariatow w sultanach
@@rzecznikprasowypatologii6730 wiadomo że tak będziesz mówił, aby sobie dać przyzwolenie na masturbację. Zniszcz wroga, to nie będziesz musiał się zmierzyć z przesłaniem.
Bóg ogrom swojej władzy przekazał kościołowi to po pierwsze, po drugie to nie jest nic takiego odkrywczego i trudnego aby takie określić
Są grzechy ciężkie. I Kościół ma władzę to określać
Uważanie masturbacji za grzech jest moim zdaniem głupotą, uważam tak ponieważ jest to naturalny odruch każdego z nas, ponadto ma ona wiele zalet takich jak: poprawa koncentracji, lepsze radzenie sobie ze stresem, regulowanie ciśnienia czy zmniejsza ryzyko raka prostaty. Poza tym wszystko jest dla ludzi tylko w odpowiednich dawkach
malgorzata j chyba tobie kościół sprał mózg że naturalne odruchy są uważane za grzech
@@buddy-mk6zq Po co ci ta wiedza? XD
malgorzata j a co powiesz na to że biblia dyskryminuje homoseksualizm i mniejszości etniczne
@@malgorzataj6356 przyjemnie było? Xd
malgorzata j Jak jest obrzydliwy to dlaczego Bóg stworzył homoseksualistów? Nie mógł się przecież pomylić.
Mnie trzeba o tym przekonywać, bo sam wiem jak destrukcyjnie działa masturbacja, zwłaszcza w połączeniu z pornografią, także na polu zdrowotnym, gdzie pojawiają się problemy impotencją, brak zdolności do nawiązania relacji, potrzeby coraz silniejszych bodźców , zmiana orientacji seksualnej, bo kobiety już się opatrzyły i nie działają. Wszystko to przeszedłem. Jak ktoś to czyta, wierzący, czy niewierzący niech nie daje się na wkręcać, że pornografia i masturbacja to nic złego, to może być początek całkowitego upadku człowieka, oczywiście nie każdy dojdzie do tego samego miejsca, ale też nikt kto zaczyna przygodę z alkoholem narkotykami nie zakłada, ze skończy na dnie. Dodam, że u mnie zaczęło się od masturbacji, bo pornografii wtedy w ogóle nie było, ale to pierwsze pozwoliło łatwiej wejść w to drugie. Masturbacja u mnie która zaczęła się we wczesnym dzieciństwie była też powodem rozstania się z kościołem, wtedy w ogóle się o tym nie mówiło i tu napiszę coś pozornie przeciwstawnego, powodem tego było błędne wyobrażenie samego grzechu, wydawało mi się, że tylko ja jeden ma z tym problem i jest to zboczenie największego kalibru, a jak ksiądz usłyszy, to zwariuje. Nie dawajcie się więc wkręcać, tym nowoczesnym ekspertom, od seksu, że jest to normalne i nie ma nic w tym złego. Jest to zło, choć należy na to patrzeć, w charakterze nie jestem złym człowiekiem, że to robię, lecz jestem chorym człowiekiem, któremu dzieje się zło. Trzeba z tym walczyć, a najlepszym lekarstwem jest spowiedź i codzienna Eucharystia. Dobra wiadomość jest taka, że da się to pokonać i wyjść z tego bagna. Gdybym był niewierzącym miałbym do tego problemu dokładnie taki sam stosunek.
Lo
@Kamil Klepacki Możliwe, ze dopiero jesteś na początku, bądź jakimś etapie drogi. Więc nie wchodź w czyjeś buty i nie podważaj czyjegoś doświadczenia, którym się podzielił.
Cześć,mam to samo i chciałbym tylko się dowiedzieć czy po tym wszystkim znalazłeś zrozumienie i miłość tzn czy masz kobietę? Wiem jak to brzmi ale w tym pytaniu niema ironii ani złośliwości. To dla mnie bardzo ważne.
"zmiana orientacji seksualnej" - skończyłem czytać :)
Fajnie o tym piszesz. Mi ja osobiście chyba mógłbym książkę już napisać o tej masturbacji mojej. Badałem ten temat już chyba ze wszystkich możliwych kątów.
Kiedyś siebie za to nie nawiedziłem nie miałem do siebie miłosierdzia, dopiero teraz zaczynam rozumieć że wgl seks jest czymś dobrym i naturalnym dla człowieka tak samo jak grzech który też jest w naturze człowieka chociaż nie jest dobry. W każdym bądź razie ja się zawsze bardzo katowałem za to.
Myślę że zawsze kryje się coś o wiele, wiele głębiej w człowieku, oczywiście jest też brak miłości, każdy z nas cierpi na ten deficyt. Wcześniej chciałem mieć partnerkę na całe życie, seks po ślubie tak jak uczy Kościół. Ale widocznie nie było mi to przeznaczone. Przez całe moje życie seks był moim bożkiem (chociaż nigdy go nie uprawiałem) a religia wprowadzała mnie w skrupuły i poczucie winy, byłem całkowicie pogubiony. U mnie to było także różne wydarzenia z dzieciństwa przez które seks kojarzył mi się z czymś złym, brudnym itp itd. Przez to wszystko seks uprawiałem dopiero w wieku 27 lat i to nie było dobre był to grzech ale w końcu seks nie jest dla mnie już takim bożkiem wiem jak to wygląda wiem z czym to się je.
Musicie mieć do siebie miłosierdzie i wyrozumiałość, ja straciłem z `10 lat życia na umartwianiu się i sądzeniu siebie samego z powodu masturbacji i poszukiwania jakiegoś ideału który nie istnieje. Pewnie żyłbym w swojeje iluzji do 50 i dalej czekał na idelną partnerke dziewice. Tylko że życie takie nie jest.
Dziękuję.
No spoko ale za co ty mu dziekujesz? xDD
Czyli z tego co Ksiądz przeczytał, to co, dostaliśmy narządy płciowe tylko po to by robić dzieci? Myślę, że to nie może być aż takie płytkie
A czego się spodziewałeś po katolicyzmie?
Droga Natalie, na wstępie serdecznie pozdrawiam.
Współżycie małżeńskie to coś absolutnie o wiele bardziej świętego i głębokiego, niż możemy to sobie w stanie wyobrazić. Narządy płciowe są bardzo pięknym darem od Boga, dzięki któremu osoby sobie powierzone w niemalże mistycznym zjednoczeniu z Bogiem mogą sobie okazywać miłość, czułość, ofiarność, ufność. Miłość, w swojej naturze i całej pełni pragnie się pomnażać, obdarowywać życiem. Bóg jest miłością, i dlatego jest Trójca Święta, całe stworzenie, wszechświat, ludzie, którzy posiadają w sobie cząstkę Boga. Każde poczęcie jest cudem, darem, życiem danym od Boga, za pośrednictwem rodziców. Życiem maksymalnie odwiecznie ukochanym szaleńczą miłością.
Wykorzystywanie narządów rozrodczych nie do obdarowania miłością, ale tylko dla własnej przyjemności rozwija egoizm i pychę. Wiem, bo sam to przez kilka lat niestety przerabiałem. Człowiek stopniowo zaczyna żyć w kłamstwie samowystarczalności i w efekcie odizolowuje się od bliskich i społeczeństwa i przestaje okazywać miłość innym.
Dziękuję za mądrą odpowiedz. To oddziela od męża, od rodziny, od Boga. Amen
Oddziela? ;)))
Dziękuję za ten i poprzednie odcinki. One także dla mnie jako księdza są bardzo pomocne w pomaganiu innym.
Xd
To czego wy sie uczycie na studiach czy seminarium. Luudzie.
Mam kłopoty
Dziękuje ten filmik dał mi do myślenia.
Jak sobie ksieza radza z popedem seksualnym ?
Wykorzystują ministrantów.
@@MARCINWable Z ust mi to wyjąłeś.
Jasna strong mocy
A jak ty radzisz sobie z swoją głupota??
Obejrzyj "Imię róży" dobry film
Cza by było nie żyć proszę Pana Księdza, żeby być od tego wolnym, to nie te czasy,
Przez pół roku tego nie robiłem i moje życie wcale nie było lepsze ani gorsze, nie róbmy z tego głównego problemu człowieka, jest 1000 innych grzechów ciężkich np obgadywanie innych. Na pewno wynika ona z jakiegoś braku czegoś ale co zrobić ja o tym wiem, przez lata się sobą obrzydliwie gorszyłem, miałem poczucie winy i moje życie było ciężkie. Ale nie przez masturbacje a moje samo-potępiające podejście do niej. Zamiast mieć życie to ja się skupiałem żeby nie mieć masturbacjii. Dzisiaj powiem tyle seks, masturbacja, mamy to wpisane w naszą naturę, nie do tego życie się sprowadza. Zgrzeszyłeś nie gorsz się sobą idź do spowiedzi, żyj dalej, zajmij się bardziej dbaniem o relacje, jakieś pasję, poznawaniem siebie Boga. A nie tylko masturbacja, masturbacja, każdy ma grzechy, każdy ma słabości nie róbmy z seksu jakiegoś bożka.
Co to za herezje Panowie? Buzia na kłódkę i rączki na kołdrę już!
Właśnie na tym między innymi polega problem współczesnego świata - że z seksu robi się bożka, tak samo np. z pieniędzy
Nieczystość to nie jedyny grzech ciężki, ale nie można też tym się usprawiedliwiać żeby ten jeden grzech zostawić w spokoju
ale ksiądz po prostu odpowiada na pytanie, zobacz sobie ile filmów na ten temat jest, napewno nie tyle ile na inne tematy, prawda jest taka że ludzie często mówią w ten sposób żeby po prostu usprawiedliwić swoje źle zachowania i dać sobie upust w ten sposób, potem chcesz tego znowu i robisz to znowu, patrzysz na ludzi pożądliwie jak ci się to znudzi to idziesz dalej, czy to grzech? oczywiście
@@agam6534 dokładnie, +100
Publikowanie w sieci tak szkodliwych treści powinno być karane. Skutki takiej indoktrynacji są później leczone w gabinetach seksuologów, bo ksiądz młodym ludziom wmówi bzdury, a ci ludzie żyją później w poczuciu winy za coś co nie tylko nie jest złe, ale nawet jest dobre i jest naturalne oraz potrzebne dla zdrowego funkcjonowania psychofizycznego.
Gdzie tutaj jest indoktrynacja i szkodliwe treści?
Moim zdaniem jest to wspaniała katecheza, dzięki której setki lub tysiące osób z ulgą odkrywa prawdę, pomaga innym rozjaśnić umysł. Bo rzeczywiście jest to chyba jeden z najtrudniejszych problemów, zwłaszcza skrupulantów i w mojej ocenie mało się o tym we współczesnym świecie o tym mówi. Ksiądz ma dobrą intencję. Pokój z Tobą i wszystkimi. Niech Cię Jezus i Maryja prowadzą.
I dziwić się ze ludzie odwracają się od kościoła jak Kościół na siłę zakazuje ludzkich odruchów, najlepsze jest to że księża sami to robią a innym zakazują:P
+1
Bo ty akurat najlepiej wiesz co robią księża. Może kogoś naturalnym odruchem jest kradnięcie i też mamy się do tego nie dopierdalać?
Kościół ma swoje zasady i jak ktoś jest katolikiem to powinien ich przestrzegać
Samantha Fox nie
Jak nie jesteś to wal konia i tyle. Nikt ci tego nie zabrania
Masturbacja to nie grzech to potrzeba seksualna i prawie wszyscy to robią
@@malgorzataj6356 Z głupoty również nikt nie umarł. Seksualizm ludzki jest integralna częścią małżeńskiego związku i eliminowanie go to nic innego jak przeciwstawianie się prawu naturalnemu.
#seksualogia W komentarzach pod tematem nauk przedmałżeńskich często pada pytanie, co z satysfakcją seksualna żon katolickich, które nie mogą korzystać z prezerwatyw? Uważam, że w temacie prezerwatyw w małżeństwach większości katolików w Polsce ustalił się uzys społeczny. Jeżeli katolicy korzystają z kul, lasek, protez i okularów, to korzystają także z prezerwatyw i w wielu przypadkach wręcz powinni to robić. Jezus nie wypowiadał się o masturbacji, a musimy pamiętać, że zniósł wiele z uciążliwych praw mojżeszowych, które w ogóle nie przystawały do jego czasów.
"Dlaczego okradanie ofiar przestępstw z pieniędzy, które przeznaczyli dla nich współobywatele, bo się chce mieć studio nagraniowe w Łodzi, jest grzechem?", tak bym skwitował wasz plan z Ziobrą.
O. Remigiuszu b.dobrze objaśniony temat -miasz dar delikatnego i z miłoscią wyjaśniania trudnych spraw. Dziękuję ci z serca.
Wspaniale (z jeszcze większym wyczuciem, delikatnością i zrozumieniem ten temat porusza Marcin Gajda przy okazji okazji omawiania nerwic. Gorąco polecam! czcams.com/video/xzd7hF0Il3g/video.html
Wrażliwe sumienie to najpiękniejsza łaska
Dlaczego
Dziękuje ojcze bardzo za ten film ;) Zawsze będą wątpliwości odnośnie tej granicy, kiedy w konkretnym przypadku jest grzech ciężki i nie można iść do komunii, a kiedy nie jest - i jeszcze można iść :D Czy jest jakiś sposób by poznać tę granicę bez posiadania kierownika duchowego? Czy kierownik duchowy jest jednak konieczny by mógł powiedzieć, że "możesz iść do komunii" ?
Jeżeli popełniasz ten grzech świadomie i dobrowolnie, to jest on ciężki i nie możesz przystąpić do komunii . Jeżeli jesteś uzależniony pd masturbacji, to najlepiej mieć stałego spowiednika, żeby Ci pomógł z tego wyjść. Jeszcze raz oglądnij sobie filmik na spokojnie; oj. Remigiusz wszystko wyjaśnia!
Z Bogiem.
Dzięki! Fajnie wytłumaczone.
Nie wszyscy się muszą zgadzać z tym co było powiedziane. Nikt nie zmusza do wiary. Każdy ma swój rozum i postępuje wg tego, co uzna za stosowne.
Błogosławieństwa Bożego wszystkim :)
Problem w tym, że wy nie macie rozumu.
Masturbacje to naturalna rzecz
Rak tez naturalna rzecz;)
@@wildresin6292 na nią umierasz a drugie może zapobiegać pierwszemu
+1
Tłumienie popędu seksualnego prowadzi do zaburzeń. Zarówno zaburzeń fizjologicznych jak i zaburzeń osobowości i nerwic.
Tak na ten temat mówi medycyna.
Ale oczywiście w Polsce księża wiedzą lepiej i są większymi autorytetami w dziedzinie medycyny, psychologii i seksuologii niż lekarze, psycholodzy i seksuolodzy razem wzięci. Można by jeszcze wymienić wiele innych zawodów.
Zgadzam się .
Ojciec wspominał o przyjmowaniu komunii na rękę. Jeśli jest bardzo silne uzależnienia, to może powodować odwrotny skutek, bo mogą pojawić się jeszcze silniejsze wyrzuty sumienia, wstyd i poczucie bycia grzesznym. Jest taka książka " Od nałogu do miłości" tam była opisana trochę analogiczna historia zakonnicy, która pod wpływem wyrzutów sumienia powycinała sobie żyletką krzyże na udach. Wydaje mi się, że spowodowało to znacznie większe problemy. Dopiero leczenie jej pomogło. Polecam tą książkę, bo to jest kawał dobrze opracowanej naukowej literatury o tym problemie.
Masturbacja występuje nawet w stałych związkach partnerskich i jest całkowicie naturalnym ludzkim odruchem, który rozpoczyna się nieświadomie już w wieku około 3-4 lat no tak że tego...
Ja się nie masturbuje wiem że mi nie wieżycie ale na serio
Niech Bóg wszechmogący ma Cię w opiece ❤️🙏🌸🕊
Masturbacja osłabia związek. Takie jest moje doświadczenie. W pewnym momencie zaczynasz "korzystać" z partnera dla zaspokojenia swoich potrzeb. W moim przekonaniu masturbacja nie służy budowaniu więzi między osobami.
To co Ksiądz określił żeby do masturbacji są potrzebne jakie kolwiek zdjęcia, filmy jest 100% perspektywą mężczyzny. Mężczyźną żeby się podniecić ogladają Pornografie, zdjęcia które ich podniecają, czyli są wzrokowcami. Ale kobiety w naturze, tak nie mają. Kobietom aby się podniecić, wystarczy opis jak np. w książce, ponieważ jako kobiety zwracamy większą uwagę na tą "otoczkę seksu". Więc kobiety, aby się masturbować nie potrzebują żadnego zdjęcia, filmu.
Dodatkowo moim zdaniem w wieku dojrzewania, jest to nawet w pewnym stopniu potrzebne,ponieważ chłopak/kobieta musi odkryć co mu się podoba, a co nie. Musi to odkryć, żeby potem kontakt z małżonkiem był potem bardziej namiętny i przyjemny.
Żeby był zwód wystarczy wyobraźnia. Zabronić wyobraźni!
Nie tylko mężczyźni puszczają se zdjęcia czy filmiki do masturbacji ale reszta to prawda co napisał*ś
Masturbacja jednak ma pozytywny wplyw na cialo czlowieka. Uwalnia hormony szczescia, redukuje stres, aktywuje uklad odpornosciowy, wiec zmniejsza ryzyko zachorowan oraz moze zapobiegac rakowi prostaty. Sa z tego ogromne korzysci :)
Skoro służy zdrowiu to widocznie Bóg miał taki zamysł. Nie zawsze jest ktoś pod ręką żeby się rozładować a , zaznaczam że to Bóg skonstruował popęd. Nie zawsze w małżeństwie te sprawy są zaspokajane. Zatrzymuj wszystko w worach to problemy z prostatą raczej się pojawią . Tak mówią badania. A Bóg dał rozum żeby z niego korzystać. Kościół też zabrania używania gumek . To powiedz to tym w Afryce , bo przez nich szerzą się choroby weneryczne , łącznie z AIDS. To o to chodzi ? Żeby człowiek cierpiał przez dogmaty pisane przez ludzi ? Zakrawa to na hipokryzję. I sprawa najważniejsza. Żeby ktoś mógł nauczać to sam musi być autorytetem. A jeśli wśród kapłanów dochodzi do rzeczy brzydkich. Tak wiem , przecież to też człowiek. Ale zamiatanie sprawy pod dywan powoduje już że taka instytucja przestaje być bastionem moralności. Sory
Jesli nie mam meza a hormony mam! To mam sie wykastrowac?Co mam zrobic? Nie moge wziasc byle jakiego chlopa do oltarza bo to tez grzech.
Będziesz robić to coraz częściej i częściej, aż w końcu to przejmie kontrolę nad Tobą a nie Ty nad tym. Spróbuj rozładować się np. poprzez sport, skup uwagę na czymś innym, poszerzaj zainteresowania itp. Jeśli raz na jakiś czas upadniesz - trudno, wyspowiadaj się. Ale walcz z tym. Módl się.
@@janusz4256 Nie wprowadzaj jej w poczucie winy! Sportem czy klubem książki nie zaspokoi się potrzeb seksualnych.
Przyszłam tu po odpowiedź. Okazało się, że mam ją w sobie. Jak czytam niektóre komentarze przeciwników Kościoła, to utwierdzam się w swoim zdaniu. Czystość to wyraz i znak miłości. Dlatego jest związana z wyrzeczeniem. Jeśli ktoś idzie drogą popędów, to nie zrozumie, po co się ograniczać. Dziękuję wszystkim komentatorom
Bóg stworzył mężczyzn tak z
że mają odruchy takie a nie inne i to jest instynkt a nie. Czyli jednym słowem Bóg tak nas zaprojektował (na swoje podobieństwo), ze mężczyzna chce przedluzyc gatunek a pozniej kościół tego zabrania...
Skąd ty wstrząsnąłeś, że Kościół zabrania rozmnażania się? XD
Walenie konia przy pornosach nie jest rozmnażaniem się
@@malgorzataj6356 Wystarczyło skasować dwoje ludzi a teraz muszą cierpieć miliony ludzi bo jakiś dwoje ludzi popełnili błąd 2 miliony lat temu
masturbując się raczej nie 'przedłużasz gatunku'
haha xD kobiety tez sie masturbuja... rzadziej, ale tez ;))
BO NIEZDROWE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja mam pytanie z innej beczki : od niedawna modlę się językami i zastanawiam się jak często powinno się używać tego daru? Wiem, że warto modlić się również i przede wszystkim wtedy gdy tego "nie czujemy" lub gdy modlitwa przychodzi z trudem. Czy tak samo sprawa wygląda modlitwą w językach? Czasem nic nie czuję i mam wrażenie że ta modlitwa traci sens a ja wymawiam tylko jakieś sylaby. Z góry Bóg zapłać za odpowiedź.
Witam serdecznie! O. Remi poruszał już zagadnienie, o które pytasz. Zapraszam Cię do obejrzenia dwóch odcinków z tej serii mianowicie: Co to jest modlitwa w językach i na czym polega (Q&A#95) oraz Jak rozwijać dar języków (Q&A14). Skoro modlisz się w językach zapraszam Cię również do uczestnictwa w spotkaniach modlitewnych naszej wspólnoty Mocni w Duchu, które odbywają się w Łodzi przy kościele O. Jezuitów na ul. Sienkiewicza 60 lub przez internet. Link do naszych spotkań znajdziesz na naszym kanale w zakładce spotkania modlitewne. Transmisję ze spotkań prowadzimy na żywo w każdy poniedziałek o godzinie 19.00. Zapraszam Cię również do subskrybowania naszego kanału. Będziesz wtedy otrzymywać od nas informacje o wydarzeniach prowadzonych przez O. Jezuitów na bieżąco. Do zobaczenia!! 😊
Wszystko jest grzechem. Masturacja, wspolzycie z partnerem, antykoncepcja, rozwod i nawet wzwod.
Za dużo najjjki
Na podstawie doświadczenia mogę powiedzieć,ze wystarczy powiedzieć,gdy przychodzi pokusa: "w Imię Jezusa Chrystusa demonie który mnie kusisz do masturbacji odejdź! Maryjo ratuj mnie!". I wystarczy,Bóg zawsze pomaga,zawsze uratuje. Trzeba mieć tylko wiarę w Bożą pomoc i opierać się wlasnie na Niej,a nie próbować samemu walczyć z szatanem,bo sie z nim nigdy nie wygra. Można nie grzeszyć ciężko i sukcesywnie wychodzić z grzechów lekkich. Dzisiaj niestety księża od wiernych nie wymagają walki duchowej,więc ludzie myślą,że można tylko sie spowiadac,a nawrócenie z grzechów jest niemożliwe,bo jest się przecież tylko słabym człowiekiem. Nie prawda: " Wszystko mogę w tym,który mnie umacnia".
Można się też okładać pokrzywami.
To jest straszne, że nauczanie Kościoła jest tak bardzo spóźnione w stosunku do nauki (w tym wypadku o seksualności człowieka). Dobrze, że przynajmniej już wolno mówić o tym, że Ziemia krąży wokół słońca, a nie odwrotnie. Przypominam, że do 1835 roku dzieła Kopernika dot. teorii heliocentrycznej były na indeksie ksiąg zakazanych, a Galileusz miał poważne problemy z inkwizycją.
5:12 Skąd on wytrzasnął tą informację? Bo ja czytałam artykuł seksuologa, że masturbacja nie tylko może skutecznie rozładować napięcie seksualne, gdy małżonek jest np. na wyjeździe, ale i że, szczególnie u kobiet, edukuje o własnym ciele i jego potrzebach, które mogą być dzięki temu skutecznie zaspokajane w "łożu małżeńskim".
to jest nauczanie świeckiego seksuologa. To zwodzenie masy, przychodzą z wyższych sfer, ale ludzie już mu ulegli.
@@kalinowskiadrian o nie, tylko nie nauka która zwodzi masy
Czy trzeba pościć, jeśli tak to jak?
najlepiej wybrać sobie taką rzecz która najbardziej przeszkadza nam lub innym, i nad nią zacząc pracowac.
Dzięki za ten temat. Trudny ale jakże potrzebny.
Ja też miałam z tym problem. Po każdym razie czułam się jak śmieć. Straszne wyrzuty sumienia ale Jezus mnie uwolnił!!!! Od kilku lat jestem wolna. Chwała Panu!
Chwała Panu!!
Chwała Panu i tylko po zazdroszczę
xD
I po 4 latach od tej wypowiedzi nadal brak tego grzechu?
W Piśmie Świętym jednak nie ma fragmentu, że masturbacja to grzech
@@r.k.bieniek9516 Masturbacja była od zawsze, a pornografia była w formie prostytucji.
Nie ma takiego fragmentu, ale jest inny mocniejszy - że grzech nie polega wyłącznie na samej czynności (np. fizyczna zdrada żony), lecz zaczyna się wcześniej w sercu (pożądliwe patrzenie się na kobietę jest równoznaczne cudzołustwu). To jeżeli samo pożądanie jest już grzechem, to tym bardziej to co dzieje się dalej jest grzechem. Masturbacja najczęściej (nie zawsze) jest związana z jakimś wyobrażeniem i pożądaniem wobec kogoś . Czyli najpierw jest myśl, rozbudzenie się pożądania i czyn. Katechizm tutaj dodaje że używanie swojej seksualności w ten sposób sprzeciwia się jej celowi, bo uważa że celem jest przekazywanie życia i to wymaga tylko współżycia w małżeństwie, ale myślę że nie trzeba aż tak daleko iść aby znaleźć gdzie jest problem z masturbacją - bo jest ona związana z pożądaniem wobec innej osoby, a to jest takie samo jak cudzołustwo. To powiedziawszy, warto przytoczyć kolejne zdanie z katechizmu gdzie jest od razu powiedziane że różne czynniki wpływają na to że nie musi to od razu być grzech ciężki.
A dzieci jak mają to wraktować?
Dlaczego wyłudzanie pieniędzy nie jest grzechem śmiertelnym ??? Nie znam księdza, zakonnika ani zakonnicy, którzy by jeździli samochodem wartym mniej niż 10 tys złotych. Takie jest wasze ubustwo. Nie ucz więc ludzi jak mają żyć, ale pokaż im jak mają żyć. Nie wydłubuj z oka bliźniego źdźbła, bo w swoim masz cały las.
Nie słyszałem, aby ktoś nauczał, że trzeba jeździć samochodem poniżej 10 tys.
Jeśli masz taką teorię chrześcijańskiego ubóstwa, to nie jest to chrześcijaństwo, jakie ja znam.
Nie nazywaj siebie chrześcijaninem, jeśli jesteś katolikiem, to dwie różne sprawy. Katolik, to człowiek pazerny, chciwy, mściwy, pałający nienawiścią i pogardą dla drugiego człowieka. Czy takie były założenia chrześcijaństwa ? Wiem jednak jak to działa. Sam byłem do niedawna gorliwym katolikiem. Nie tylko nie dostrzeżesz czym tak naprawdę jest kościół katolicki, ale sam będąc jego członkiem, będziesz twierdził, że wszystko jest w porządku. Musisz doświadczyć wiele zła na własnej skórze by się przebudzić. K woli wyjaśnienia nie jestem też jehowcem.
A jeśli chcesz żyć w luksusach, to pracuj na nie. Poczuj tród i wysiłek. Wyłudzanie pieniędzy wszystko jedno w jaki sposób: na wnuczka, na policjanta, czy na potrzeby księdza, dla mnie to ta sama zbrodnia.
@@MocniwDuchu
Jezus przyszedł po to aby pokazać nam drogę bezpośrednią do Boga z pominięciem kasty kapłanów.
Czyli otworzyć przed nami świat postrzegany duchowymi zmysłami i zachęcić do zrzucenia z siebie jarzma systemu opartego na lichwie duchowej.
Szanuję wielu duchownych, księży, tych którzy wykonują ogromną pracę aby powyższe "przemycić" w młode chrześcijańskie dusze. Są tacy księża, którzy znają Prawdę i jej nauczają.
Religie, wszelkie, w tym tzw. protestantyzm kamieniują Literą i Zakonem relacje z Duchem Prawdy.
"Wy, którzy w uczynkach zakonu szukacie usprawiedliwienia, wypadliście z łaski" odnosi się do katolików.
"Czytacie pisma a do mnie przyjść nie chcecie..." odnosi się do protestantów.
Nie ma nic złego w tym, jeśli przewodnik duchowy, głoszący powyższą Prawdę, jeździ samochodem o wartości powyżej 10.000 zł, jeśli został zakupiony ze środków oddanych z czystym sercem, bez wspomnianej duchowej lichwy, czyli środków pochodzących z religijnego "biznesu". Jak mówi Jezus "robotnik godzien jest swej zapłaty".
Z Panem Bogiem.
Ma Pan rację, popieram
@@Czlowiek77ev Prowadziłeś jakieś badania naukowe, czy jest to obszar Twojej wybujałej wyobraźni?
A czy masturbacja w wieku dojrzewania też jest grzechem?
Tak ale co z tego XD
tak, niestety jedyne co mozesz zrobic w tej sytuacji to uciac sobie reke przykro mi
@Doctor M.I.I.O cale szczęście, że to nie Ty to ustalasz.
tak, to samo się dotyczy ten film.
@Doctor M.I.I.O Sorry ale Twoje zdanie to za mało....
Zupełnie się nie zgadzam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Masturbacja, to jeden ze sposobów ZDROWEGO rozładowania energii i zaspakajania potrzeb, gdy nie ma partnera!!!!! I jeśli wibrator, już nie daje rady!!:):):)
I bardzo proszę o uwagę w łazience, bo czasami kontuzja łokcia może być nieunikniona!!! Pozdrawiam i życzę częstych i satysfakcjonujących orgazmów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)
A, wszystkich tych, którzy mają jakiś problem moralny, proszę o sprawdzenie owłosienia między palcami dłoni; lewej, lub prawej w zależności od lateralizacji!!!
Szukajcie, a znajdziecie!!!!!!:)
Ja miałem takie napięcie że zrobiłem to a puźniej źle się z tym czułem, miałem doła i musiałem sięgnąć po pomoc osoby duchowej. Z jednej strony emocje opadły a żal za to co zrobiłem został i proszę Boga aby mi w tym pomógł.
przeslychalem cale i powiedzialbym, patrzac na ten wywod na chlodno, ze jest to niezla falandyzacja prawa ;)
dodam takze w odniesieniu do koncowki filmu i przyjmowania komunii na reke, ze z ksiazki maria simma - o duszach czysccowych wynika, ze nie mozna brac na reke komunii.
lubie ksiedza sluchac, ale nie oznacza to, ze czasem nie mozna wejsc z ksiedzem w polemike ;)
Zdrada to ciężki grzech ,ale w związkach na odległość myślenie o bliskiej osobie i zaspokojenie tęsknoty w taki sposób ... to nic złego !!!!!!!
W tym wypadku raczej zaspokojenie pożądania - to diametralnie zmienia postać rzeczy
Proszę Księdza o modlitwę za mnie żebym żyła w czystości i nie ulegała nieczysztością które są wszędzie na każdy kroku .
A jezeli brak seksu wplywa na nasze zycie negatywnie np na wysokie cisnienie i wysoki cukier we krwi czy wtedy masturbacja zalicza sie do grzechu ? Walcze z tym ale po wielu miesiacach sie nie da zyc bez wylodowania sie .Musze to zrobic .Inaczej czekaja mnie tabletki na wysokie cisnienie
Masturbacja leczy nadciśnienie i cukrzycę?? Pierwsze słyszę...
I jeszcze nie bedę się masturbował już nigdy
👍👍👍👍
A co jak nie możesz zgodnie z przykazaniami być z kobietą po jesteś po rozwodzie ? I czasami robisz to bo nie możesz wygrać ze stanem psychicznym? A lekarze jeszcze mówią że jest to korzystne dla twojego zdrowia fizycznego i psychicznego? Szczęść Boże:)
Szkoda słów .
Królowo Różańca Świętego❤ módl się za nami, Amen.
A jak Bóg zabrał ci żone i zostałeś sam. A niechcesz się wiązać w związku nie sakramentalnym. To lepiej jest iść do burdeli, ze znajomą czy jednak samemu? A gdy masz wspomnienia miłości z żoną, to co jest lepsze czy gorsze. Jak Bóg odda matke małym dzieciom a mężowi żone, to nie będzie potrzeby masturbacji!!
Bóg nie dozwala nam pokus większych niż te które możemy znieść :)
Nie zgodzę się. W małżeństwie będąc też zdarza się ten grzech ..
A zabójstwo to jaka kategoria grzechu? Też ciężka...?
Tak
@@grzegorzossor no właśnie...
XDDD masturbacja równa morderstwu, fajne macie te religie:D
@@makotna9626 jedno i drugie jest działaniem przeciw Bogu, tyle że jak zwalisz sobie konia to nie idziesz do więzienia
@@makotna9626 Zarówno jeden, jak i drugi są to grzechy ciężkie, ale nikt nie powiedział że są sobie równe. Samochód osoby, jak i pociąg są to pojazdy ciężkie, ale nie są sobie równe...
Ale masturbacja jest zdrowa dla samego ciała i to nie jest tylko dla przyjemności ale ciało samo tego wymaga
Bo jest przyjemnością.
Popieram
a tam ja lubię od czasu do czasu się przetasować i co? jeszcze jakieś pytania? Kto nie lubi - ten trąbą
A jak ktoś robił to, ale był przekonany, że to nie jest grzech? Co mam zrobić? Chodziłem do komunii w tym. Ale czy to był grzech? Proszę odpowiedzieć.
Był grzech.
z racji nieswoadomosci (jeżeli rzeczywiście byla) to nie był to grzech śmiertelny. Radzę iść do spowiedzi i powiedzieć o tych komuniach w tym grzechu. Od dziś już nie ma wytłumaczenia ;)
@mcletpslej xDDD
Słucham, obserwuję, nie oceniam... Mimo wszystko współczuję. Człowiek jest cudowną istotą, o której kk nie ma kompletnie pojęcia.
A czy poza trywialnymi osadami masz jakies argumenty aby uzasadnic?
Tak bo za niechodzenie do Kosciola jest kara smierci :)
@@nyewesata9430 Z mojej strony nie jest osąd.
Cudowną istotą z nieskończonym potencjałem grzechu
Oczywiście że masturbacja rozwija... daje rozluźnienie, wewnętrzny spokój, ja właśnie wtedy czuje się bliżej Boga.
dziękuje za wyjaśnienie ważnej sprawy
właściwie każde działanie w grzechu ma swoją przyczynę...jakby powód... tylko często nie wiemy, że konkretny grzech jest informacją o nas i nikt nas tego nie uczy!?
Katechizm to nie wszystko wiara dzieli się na wiarę z pisma i na to co w nosi kościół a w piśmie mało jest o tym grzechu, i to jako grzech ciężki... Więc wg mnie to nie jest grzech ciężki, a z resztą to Bóg nas tak stworzył i masturbacja jest rzeczą naturalną
Jestem chrześcijaninem, wierzę w chrześcijaństwo, biblię, Boga, Jezusa, Św Maryję... Nie jestem katolikiem, nie wierzę i nie zgadzam się ze wszystkim co 'wymyśla' kosciół i księża. Skoro według nich masturbacja jest grzechem to czym jest celibat (którego nieczyste skutki wszyscy znają) i pozbawienie się możliwości założenia własnej rodziny? Bóg stworzył człowieka na Swoje podobieństwo i sprzeciwianie się własnej naturze jest sprzeczne z tym jak nas stworzył. Sami księża grzeszą bardziej swoimi wymysłami niż ludzie wierzący masturbacją. Jeżeli masturbacja nie ma nic wspólnego z pornografią to Bóg to zrozumie.
Kto jest tu dla beki plusy tutaj
Chciałbym zapytać. Jeśli masturbuje się w celu odprężenia, np. po stresującym dniu szkolnym. Jest to grzech ciężki ?
Oczywiście. Aby ciebie nie zasmucić to powiem, że istnieje wiele innych rzeczy by się odstresować np. hobby.
Polecam znalesc dziewczyna, bedzie przyjemniej we dwoje sie odstresowac ;)
@@wpwel041 Ta, przed ślubem to będzie jeszcze większy grzech...
2:38 do czego niby służą??
No właśnie? XDDD
Dokładnie 7 sekund później (2:45) o. Remi wyjaśnia
Według kościoła służą tylko do przedłużania gatunku
Witam wszystkich. Bardzo mądry film. Z ogromnym zainteresowaniem, słucha się Księdza. Każdy Księdza film jest taki. Ja jednak chciałbym się odnieść do masturbacji, czyli głównego tematu poruszonego w tym filmie. Otóż, moje zdanie w tej kwestii jest takie. Uważam, że masturbacja jest naturalną potrzebą fizjologiczną człowieka, która tłumiona, może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji np. problemów zdrowotnych z narządami płciowymi, zaburzenia psychiczne z zakresu seksualności, np rozwój skłonności pedofilskich, zoofilskich itp. , przewlekłe, wewnętrzne napięcie seksualne, które prowadzi do frustracji i niemożności skupienia się na niczym innym, jak masturbacja, a nawet wrogość w stosunku do kobiet, (które nie czarujmy się, są częstym obiektem męskiej masturbacji). Innymi słowy, czynniki które wymieniłem, mogą być katastrofalne, (choć nie muszą - jest to kwestia indywidualna) dla człowieka, który siłą tłumi swoją masturbacje, wiedząc że oszukuje sam siebie. Może to doprowadzić do wynaturzeń i dewiacji w swerze seksualnej człowieka. Osobiście, jeśli mam być szczery, nie wyobrażam sobie życia, bez masturbacji. Nie mam partnerki, a jestem młodym chłopakiem, w którym buzują hormony. Choć w tym wszystkim zdaję sobie sprawę, że popełniam grzech. Żałuję tego w każdej spowiedzi, chociaż wiem , że walka z masturbacją jest jak walka z wiatrakami, zawsze przegrasz. Uważam natomiast, że sprawa czystości przedmałżeńskiej jest bezdyskusyjna. To pragnienie (w przeciwieństwie do masturbacji) można powstrzymać i nad nim zapanować. Sam nigdy nie współżyłem z kobietą (choć mam 26 lat), ponieważ bardzo przestrzegałem i przestrzegam tę zasadę czystości przedmałżeńskiej. Byłem z tego powodu szykanowany i wyśmiewany przez rówieśników, ale ja mam swoje katolickie zasady i wartości, których nigdy się nie wyrzeknę. Podsumowując, uważam, że nawet jeśli masturbacja jest grzechem, to jest ona w jakiś sposób zrozumiała, ponieważ wynika z ludzkiej egzystencji i seksualności jaką dostaliśmy od Pana Boga. Życie to ciągła walka ze swoimi pokusami, słabościami i grzechami, niestety będziemy ją prowadzić do końca swoich dni tutaj na ziemi. Nie ma na to uniwersalnego leku, recepty czy przepisu. Ważne aby po upadku, wciąż wstawać i iść zawsze w stronę Pana Boga. Z Panem Bogiem! Pozdrawiam serdecznie wszystkich !
Ciekawie to ksiądz przedstawił jako oficjalne podejście KK.Nie wiem czy ksiądz wie że episkopat Niemiec jest za tym aby niektóre grzechy ,m.inn.także ten nie były uznawane za ciężkie to jedna sprawa i następna spowiedż uszna,Kościół czekał na to aby zrobić ze spowiedzi sakrament ponad 1000 lat-Sobór Laretański .Parafia w Bochum wprowadziła spowiedż ogólną i tylko taką,czy ta spowiedż powszechna jes Bogu mnie miła niż uszna? Pan Bóg zna nasze grzechy zanim przystapimy do konfesjonału! Ksiądz doskonale wie że muszą nastąpić głębokie zmiany w Kościele i myślę że te zmiany zaczną się od Niemiec.Zgadzam się się z papieżem Benedyktem,którego marzeniem był Kościół nawet maleńki ale prawdziwy!pozdrawiam.
a co ma zrobić facet kiedy jego żona jest w ciąży
Grzech jest wkładać , a żal wyciągać.
A gdzie jest antychryst? Nie pytam o to gdzie komu się wydaje ale co Bóg Ojciec mówi o tym gdzie on jest.
Wierzycie w To, że ten ksiądz NIGDY twgo nie robił? Nie robi lub nie będzie robił? Bo ja nie.
Trochę tego wszystkiego nie rozumiem. Masturbacja jest grzechem. No dobra to po co Bóg dał nam seksualność od młodych lat? Mogłaby ona zacząć się dopiero w wieku 18-20 lat bo wtedy zazwyczaj tworzą się poważne związki. Tak samo seks przedmalzenskich jest grzechem. Jeśli dwie osoby się kochają i wiedzą że chcą ze sobą spędzić resztę życia to nie powinno się im tego zakazywac. Zwłaszcza że teraz na ślub trzeba czekać bardzo długo, a seksualność dostajemy dużo wcześniej więc mając np 25 lat i mamy termin ślubu np za 2 lata to jest wiek gdzie ta seksualność już objawia się bardzo mocno więc dlaczego zakazuje się seksu narzeczenstwu które wie że chcą że sobą spędzić resztę życia a na ślub muszą czekać jeszcze bardzo długo? Dla mnie to jest trochę chore
albo nawet jeśli znajdą się pary które powstrzymają się przed ślubem a po nim się okaże że tak naprawdę do siebie nie pasują a kościół rozwodów nie udziela co w takej sytuacji?
Dariu masz rację !
Jak to jest z tym przyjmowaniem komunii na rękę? W polskich kościołach nie jest to chyba zbyt popularne :'(
Witam serdecznie 😊 Zachęcam do obejrzenia odcinka z tej serii, w którym O. Remi porusza ten temat: Czy wszędzie dostanę Komunię na rękę? (Q&A#56). Link do odcinka jest na naszym kanale w zakładce Q&A: Pytania i odpowiedzi.
teraz to wszędzie dostaniesz :)
@@MocniwDuchu tak mówi kościół czy biblia?
Masturbacja to przede wszystkim uzależnienie a nie grzech
Grzech
Ale dzieci to robią nawet 5cio 6cio letnie nie sądzę że są uzależnione
wojciech podgorski mylisz pojęcia mój drogi, masturbacja nie jest uzależnieniem, ale może prowadzić do uzależnienia. Jeżeli robisz to z głową to nic Ci nie grozi
masturbacja może prowadzić do uzaleznienia, a nie jest uzaleznieniem sama w sobie. Sama w sobie jest grzechem, jak robi się dobrowolnie i świadomie.
Co robić? Nie mogę wyjść z grzechu masturbacji. Masturbuję się po kilka razy dziennie. Codziennie rano zanim zjem śniadanię muszę się zmasturbować, później w pracy dwa razy no i wieczorem tuż przed snem. Stało się to do tego stopnia uciążliwe, że na dłoniach pojawiły się przetarcia a pomiędzy palcami wyrastają mi włosy dodatkowo moje prawie przedramię ma wyważnie większe bicepsy i tricepsy niż lewe. Aby zlikwidować tą różnicę od miesiąca próbuję masturbować się lęwą ręką.
Co robić? Jest jeszcze dla mnie ratunek księże Remigiuszu??