CIĄŻA I PORÓD W JAPONII SZOK

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 22. 08. 2024
  • Czy na sali porodowej jest z toba 10 innych kobiet rodzacych ?
    Czy lekarze respektuja rodzace, a moze panuje skrajny rezim. Wszystkiego dowiesz sie z tego odcinka.
    Wbijajcie na nasz sklep :
    wabisabi-store...
    Zasady funkcjonowaia wysylek i wszelkie pytania sa tutaj:
    wabisabi-store...
    E-mail do sklepu:
    wabisabi.store.jp@gmail.com
    Facebook:
    jacidamjaponia
    INSTAGRAM:
    emi_tsukawaki_official
    KANAŁ MUZYCZNY Tsukawaki Emi:
    / hachi8emi

Komentáře • 267

  • @mastkasia7377
    @mastkasia7377 Před 4 lety +89

    Bardzo fajny filmik, zawierający wiele informacji... dość drobiazgowo opisane, super👍😊
    Nasunęło mi się pytania, jakie obywatelstwo ma Wasze dziecko? Jak to wygląda w Japonii? Moze juz o tym wspominałaś, jednak ja nie natrafiłam na taki Twój filmik🤔

    • @JaCiDamJaponia
      @JaCiDamJaponia  Před 4 lety +40

      A jakie ma mieć to Japonka 🎌🎌🎌🎌🎌🎌🎌😉

    • @sylwiapadiasek
      @sylwiapadiasek Před 4 lety +6

      Żeby mieć Japońskie obywatelstwo nie wystarczy urodzić się w Japonii. Jeden z rodziców musi być Japończykiem. Co więcej. Japonia nie zezwala na posiadanie kilku obywatelstw, więc jak się dziecko ogarnie i zaczyna decydować o sobie to ma zdecydować się na jedno. Chyba kiedy skończy 18 lat.

    • @weronikasteinbach1052
      @weronikasteinbach1052 Před 4 lety +2

      Sylwia Padiasek lub być w Japonii minimum 5 lat przed porodem i odprowadzać tam podatki etc . Podobnie jest również w innych państwach ( zazwyczaj jest to 5 lub 7 lat ) pozdrawiam xx

  • @csenegirl414
    @csenegirl414 Před 4 lety +578

    Japonia -kraj gdzie publiczna klinika wyglada jak prywatna, a tu wszystko jak umieralnia I nie wiesz czy rodzisz czy jesteś w prosektorium. Xd

    • @zuzanna1993
      @zuzanna1993 Před 4 lety +29

      Kurde u mnie w mieście to jedyny dobry oddział to właśnie porodówka, reszta to umieralnia zwłaszcza sor xD

    • @alexisvcvcxvx8002
      @alexisvcvcxvx8002 Před 4 lety +8

      @@zuzanna1993 u mnie w miescie sa 4 porodówki, udalo mi sie trafic na ta najlepsza, gdzie opieka rzeczywiscie byla na wysokim poziomie (pomijajac jedzenie) no ale reszta porodowek to tragedia

    • @silveroar5001
      @silveroar5001 Před 4 lety

      Tru

    • @formaabstrakcji4569
      @formaabstrakcji4569 Před 4 lety +5

      @@littlekissy2263 Zazdroszczę. Mój ukochany leżał w Poznaniu z powodu cukrzycy, a większość personelu to obcokrajowcy, którzy nie znają języka. I weź tu ku** zgłoś, że coś się dzieje. A brak słów.

    • @MayanChieftainsDaughter
      @MayanChieftainsDaughter Před 4 lety +5

      @Fiery Abaddon no już bez przesady. Nie wiem, skąd jesteś, ale ja miałam doświadczenia w Poznaniu z prywatnymi i państwowymi przychodniami i dwoma państwowymi oddziałami położniczymi podczas ciąży i mam bardzo pozytywne wspomnienia. Piękne sale, nowe sprzęty... tylko lekarze czasem zatrzymani w poprzedniej epoce 😛

  • @paniskorpion66
    @paniskorpion66 Před 4 lety +126

    Historia, która wydarzyła się u mnie w mieście w zeszłym roku, jestem z Podkarpacia.
    Pierworódka (znajoma) trafiła do szpitala i wiadmo, poród drogami rodnymi, męczyła się dobę bez sukcesu, błagała o CC bo
    już omdlewała z braku sił i wyczerpania. Gdy w końcu dziecko zaczęło być niedotlenione, szybko uznano, że CC to jedyne wyjście. Zwlekali jednak do ostatniej chwili, a nie było już czasu gdyż dziecko zaczynało się dusić. Więc dali znieczulenie, ale nie było czasu czekać aż porządnie zadziała i tym samym cieli ją na żywca. Nie muszę wspominać jaką teraz ma dziewczyna traume.
    Boję się porodu właśnie dlatego jak w Polsce, wciąż zaskakująco często, traktuje się rodzące. Poza tym rozważam zupełne nierozmnażanie się ze względu na to, że świat jest zły i nie zmierza w dobrym kierunku bo gatunek jest ułomny. ;/
    U mnie w mieście na oddziale położniczym nie ma ciepłej wody, więc młode matki "biorą prysznic" w zimnej wodzie. W mieście obok nie mają co liczyć na znieczulenie, tylko głupi jaś. Jak psu szyją łapę na 5 szwów to ma znieczulenie, a kobietę traktuje się jak śmiecia. Sama wybrałbym poród w 100% naturalny i tym samym bez znieczulenia, ale kurde, powinnyśmy mieć do niego bezwzględne prawo.

    • @JoannaMA1979
      @JoannaMA1979 Před 4 lety +41

      Takich historii u nas są miliony niestety, w polszy kobieta to przedmiot co ma z siebie wypluć potomstwo jak krowa. Dlatego duzym powodzeniem ciesza się prywatne kliniki. Mi jest wszystko jedno bo wybrałam nieposiadanie potomstwa i zdania nie zmienię, zresztą jestem w wieku w którym decydowanie się na dzieci to duże ryzyko więc dodatkowe "nie", ale i tak mnie wkurza traktowanie kobiet jak bydła rozpłodowego. Fajnie by było jakby standardy były jak w Japonii.

    • @KageFrankenstein
      @KageFrankenstein Před 4 lety +19

      Dodajmy do tego właściwie przymus rodzenia w chyba absolutnie najgorszej i do tego nienaturalnej(!) pozycji. Utrudnia oddychanie osobie rodzącej, uniemożliwia prawidłowe otwarcie kanału rodnego i w ogóle dokłada problemów, ale ważne, że pierdolonym lekarzom i lekarkom tak najwygodniej. Bo ich komfort jest najważniejszy!

    • @silveroar5001
      @silveroar5001 Před 4 lety +4

      Gdy ja rodziłam, takoe sytuację także się wydarzały. Byłam na oddziale 3 dni przed porodem i 3 dni po i w tym czasie, kobiet które urodziły naturalnie było 4 wraz ze mną. Oni normalnie nie dawali im czasu na urodzenie. Brali babeczkę z oddziału która miała 6 cm... I po krótkim czasie przywozili ją już po cesarce. Ja nie uwierzę ze tak wiele kobiet chce mieć cesarkę... Nie rozumiem tego.

    • @veronika3660
      @veronika3660 Před 4 lety

      @@silveroar5001 miałam taka sytuację, przyjechałam do szpitala z 5 cm rozwarciem,na sali porodowej byłam 6 godzin w tym 4 godziny ciągiem w bezruchu pod ktg,po 6 godzinach gdy nastąpiła zmiana lekarz przyszedł przebił mi pęcherz i po 10 minutach stwierdziła,że to trwa za długo i cesarka pod pretekstem rzekomej zagrażającej infekcji wewnątrzmacicznej...

    • @AlaszaNova
      @AlaszaNova Před 4 lety +15

      Jak człowiekowi szyję się rękę,czy robi coś przy zębie, też coś wstrzykną. Nie porównujmy porodu do takich zabiegów - moim zdaniem. U nas panuje jakiś kult porodu naturalnego i baba musi znieść wszystko, jak kiedyś. Tylko, że kiedyś nie było wyboru. Fajnie jak wybór jest, a te kłótnie bo ta miała cc a ta naturalny i która jest lepszą matka... Nosz k... Często te co mają cc, rodzą jak w jakimś horrorze i wcale i cc nie marzyło.

  • @sunnyaris
    @sunnyaris Před 4 lety +204

    Łał opieka na najwyższym poziomie. Widać, że dbają o matki w ciąży nie to co u nas. Z łaski badania robią. Moja znajoma musiała prywatnie robić dodatkowe badania bo normalnie to po co robić. I jeszcze matki leżą jedna obok drugiej. Czasami te, które urodziły leżą obok tych, które poroniły. Koszmar.

    • @Piwonia67
      @Piwonia67 Před 4 lety +56

      To ostatnie powinno być zabronione. To okrucieństwo. Wspólne sale różnie. Ja to całkiem nieźle wspominam. Fakt, że trochę sobie przeszkadzałyśmy, no i dzieci płakały, ale dało się dogadać, a w razie czego można było sobie nawzajem pomóc. Na fajne dziewczyny trafiłam.

    • @wojciechwojciechowski8859
      @wojciechwojciechowski8859 Před 4 lety +13

      @@Piwonia67 ja myślę, że nie powinno, tylko jest zabronione. Sytuacja może doprowadzić do pogorszenia stanu psychicznego i doprowadzić do szoku. Powinno być zgłoszone wg mnie

    • @kokakola7177
      @kokakola7177 Před 4 lety +14

      Dziecko mi zmarło 2h po porodzie. Przez 3 dni, leżalam z mamami, którym przynoszono, co 3 godziny dzieci do karmienia. To było w czasach, gdzie nie było żadnych odwiedzin na porodówkach. Tak wspominam ten mój pierwszy poród. Takie były polskie rzeczypospolite ludowe.

    • @pumaTe
      @pumaTe Před 3 lety +4

      Z pierwszym dzieckiem w Polsce na Śląsku to był po prostu wstyd dla lekarzy...! Natomiast panie na wspólnej sali w porządku i stanowiły wsparcie, w przeciwieństwie de personelu. Uprzedziły mnie, że lekarz obraża kobiety.... Nie było wielkiego pola manewru, zwłaszcza że było trochę trudności z tym porodem. Lekarz zapytał gdzie pracuję - w architekturze, odpowiedziałam, a on na to, że ta pani ciąża, jest jak architektura tego miasta.... 👎Położne mówiły, że jak weszło, to i wyjdzie.....
      Przy drugim dziecku było zupełnie inaczej, ludzie w porządku, ale lekarze dopiero przy wypisie wykryli żółtaczkę. Słowem też tragedia

    • @martam2009
      @martam2009 Před 3 lety

      @@kokakola7177 smutne... musiało Ci być bardzo ciężko. 😔

  • @Leeloo5
    @Leeloo5 Před 4 lety +30

    Super! I tak powinna wyglądać opieka nad kobietą ciężarną. Pozazdrościć !

    • @dorisd2045
      @dorisd2045 Před 4 lety +2

      No dokładnie. Ja najgorzej czułam się w pierwszym trymestrze. Niektórzy chyba myślą, że jak ciąży jeszcze nie widać to się jej tak jeszcze nie odczuwa.

    • @justynax3778
      @justynax3778 Před 4 lety +3

      Niestety ale bardzo często to jednak kobiety są tymi które mówią "oo jak potrafiła rozłożyć nogi to niech sobie teraz stoi w kolejce".. Kobiety które same były (lub kiedyś będą) w ciąży, rodziły i są teraz matkami lub nawet i babciami.. "za moich czasów to ciężarne w polu robiły, a teraz to takie damy, tylko coś ukłuje, coś zaboli to od razu do lekarza" wystarczy poczytać komentarze w internecie np. pod filmikiem "Czy Polacy ustąpią miejsca kobiecie w ciąży?" Ahh szkoda gadać :)

  • @asiaszym7305
    @asiaszym7305 Před 4 lety +14

    Jestem pod wrażeniem, że potrafiłaś opowiedzieć o tym jak tam u Was jest, nie wplatając za dużo swoich prywatnych odczuć ani doświadczeń. Wydaje mi się, że bardzo obiektywnie to wszystko opisałaś 👍

  • @ladendis4907
    @ladendis4907 Před 4 lety +133

    Oj te maszyny do mierzenia cisnienia to pewnie odebrały robotę milionom studentów 🤣

  • @Oliwek_
    @Oliwek_ Před 4 lety +71

    To Japonia w porównaniu do Polski ma na prawdę wysoki poziom... Jestem z miasta, w którym była afera na całą polske, bo w tutejszym szpitalu kobieta rodziła sama martwe dziecko na podłodze :') z resztą dużo tu było takich akcji np. gdy moja mama rodziła to sąsiadka z jej sali urodziła dziecko bez nerki i żaden lekarz się wcześniej nie zorientował. W ogóle na opiekę zdrowotną można narzekać pod tyloma względami, że to jakiś żart.

    • @1996karolinabcn
      @1996karolinabcn Před 4 lety +1

      Starachowice

    • @mirkar3097
      @mirkar3097 Před 4 lety +5

      U nas choc sa rozne aparatury ale ich nie wykorzystuja bo jest to kosztowne!!u mnie jakos nie widac na zdjeciach calego serca ,wiec mowie by zrobiono mi tomografem!! Lekarz odpowiedzial ,ze tylko moga rakowca!! A ja na to ze rakowcy owszem,ale ja mam klopoty z sercem tez moge umrzec! No ale my nie morzemy! Prosze zrobic sobie prywatnie! I tyle w temacie! Co tu porownywac!!!

  • @katarzynagryba3365
    @katarzynagryba3365 Před 4 lety +13

    Mam dwoje dzieci. W ciąży do lekarza chodziłam na NFZ i przy każdej wizycie miałam USG, komplet badań (krew, mocz itd). Też pełen wywiad, dbanie o mój stan psychiczny, informowanie o wszystkim co lekarz teraz robi itd. Rodzilam też w publicznym szpitalu, a czułam się jak w prywatnym. Nie ma się zupełnie o co przyczepić. I znieczulenie bez problemu

    • @gwercia
      @gwercia Před 4 lety +1

      Ja urodziłam pół roku temu. USG miałam co 3 tyg (koncowka to co tydzień), komplet badań też miałam co chwilę. Rodziłam też NFZ miałam przecudną upiekę, sama miałam pokój, własną łazienka, lekarze i położne były przemiłe, mogłam sobie wybierać jak chce rodzić - czy w wannie, czy piłka, mi na stojąco było najlepiej.

    • @lucys6111
      @lucys6111 Před 9 měsíci

      Jesteś pewna, że rodziłaś w Polsce ?

  • @paniskorpion66
    @paniskorpion66 Před 4 lety +49

    A tak odbiegając od tematu: piękna cera. ❤

  • @simmade4243
    @simmade4243 Před 4 lety +105

    Moja kuzynka w Polsce rodziła jakieś 2 miesiace temu i opowiadała mi, że była traktowana jak jakiś przedmiot i krowa rozpłodowa 😣

    • @paniskorpion66
      @paniskorpion66 Před 4 lety +17

      Polecam wejść sobie na stronkę Rodzić po ludzku, tam jest wiele informacji, niestety nie napawają optymizmem.

    • @evev6042
      @evev6042 Před 4 lety +19

      Bo szpital sobie trzeba wcześniej zobaczyć, umówić się. Ti samo z położną. Wtedy wiesz z kim rodzisz i nie ma nieprzyjemnych niespodzianek.

    • @KB-lq4dp
      @KB-lq4dp Před 4 lety +11

      Zależy od szpitala i personelu. Mam porównanie z 2 szpitali i w jednym było tak jak piszesz, a w drugim było wzorowo pod każdym względem.

    • @applebeam3619
      @applebeam3619 Před 4 lety +4

      w polsce tak jest,

    • @eevve9894
      @eevve9894 Před 4 lety +11

      W Polsce to nielegalne i może się ubiegać o odszkodowanie. :P

  • @Jaggy_3012
    @Jaggy_3012 Před 4 lety +4

    U mnie w Szwajcarii zawsze pytają czy chce się urodzić czy tez mają umówić zabieg

  • @agnieszka9592
    @agnieszka9592 Před 4 lety +107

    Teoretycznie na NFZ sa 3 badania USG, ale zalezy na jakiego lekarza trafisz. Ja prowadziłam ciąże na NFZ i mialam USG na każdej wizycie :) Nie wiem co on tam wpisywał, zeby to bylo na legalu, moze mi fejkowo oznaczyl ciaze jako z problemami. Więc też sobie nie wyobrazam, jak można tylko 3 razy widzieć, czy wszystko jest ok

    • @mayaayaf7046
      @mayaayaf7046 Před 4 lety +9

      Minimum według standardu opieki okołoporodowej to 3 badania usg, ale maximum nie jest określone, więc tak naprawdę wykonanie większej ilości USG jest wyborem lekarza. Te 3 badania tak naprawdę nie są jakąś skrajnie małą ilością. Ciążę fizjologiczną można prowadzić u położnej, wtedy też wykonywane są tylko te 3 badania usg w każdym z trymestrów po jednym.

    • @karolinaszymczyk1805
      @karolinaszymczyk1805 Před 4 lety +4

      Wszystko zależy od lekarza jestem w piątym miesiącu i mam 5 zdjęć malucha + już dwa 4d w dodatku darmowe oczywiście robione u innego ale na skierowanie od mojego także albo nam gin naprawdę z sercem z powołania albo za każdą wizyta trafiam na jego dobry dzień... 😁 Raz byłam u innej że względu na niepasującą godzinę i od niej usłyszałam "TO NIE FOTOGAF" 😂

    • @crybabies4066
      @crybabies4066 Před 4 lety

      Ja miałam tylko 3 razy na NFZ

    • @izzolda77
      @izzolda77 Před 4 lety

      Hmm 16 lat temu raz w miesiącu miałam robione usg. Więc pewnie wszystko zależy od lekarza.

    • @annanajduch2428
      @annanajduch2428 Před 4 lety +2

      @@karolinaszymczyk1805 w polsce kazdy na jakues opinie. Rodzilam w polsce w 1999 i w usa w 2000 latach. Po prostu w polsce kazdy ma ci cos do powiedzenia, czy lekarzczy sprzataczka czy pielegniarka. I nie zawsze jest to mile. Dziwna kultira w polsce.

  • @formaabstrakcji4569
    @formaabstrakcji4569 Před 4 lety +11

    Gdyby w Polsce była taka opieka medyczna to może jednak zmieniłabym zdanie do posiadania dzieci. Ale moja mama musiała dać łapówkę w szpitalu, kiedy rodziła mojego brata, bo wszyscy ją olali, a potem się okazało, że za długo zwlekali i doszło do lekkiego niedotlenienia, czego efekty mogą się pojawić za parę lat. Oby tak się nie stało i o to się modlę. Póki co brat rozwija się perfekcyjnie. Ale sam fakt. Ludzie mi się dziwią. Ale dla mnie polska porodówka to jest umieralnia. Moja mama powiedziała położnej o depresji poporodowej, a ta ją zgłosiła do opieki społecznej. Całe szczęście byłam przy niej i pomagałam jej w tym trudnym okresie. Nigdy nie zamierzam w Polsce rodzić dzieci. Cieszę się, że inne kraje pokazują, że jednak może się to odbywać normalnie. Pozdrawiam Cię serdecznie Emi i przesyłam buziaki dla całej rodziny!

    • @debumcykcyk
      @debumcykcyk Před 4 lety

      Jak się idzie w Polsce do szpitala, to pierwsze się w łapę daje ;)

  • @KuroDezio
    @KuroDezio Před 4 lety +93

    Znasz może japońskie przesądy ciążowe? W Polsce jest ich pełno

  • @Piwonia67
    @Piwonia67 Před 4 lety +6

    Moje dzieciaki już są pełnoletnie, albo prawie pełnoletnie, ale to i owo jeszcze pamiętam. Rodziłam w czasach, gdy pełną parą szła akcja "Rodzić po ludzku". Byłam w szkole rodzenia prowadzonej przez te fundację, i ogromnie dużo jej zawdzięczam, łącznie z orientacją w szpitalach i sposobie obchodzenia się z rodzącą. Mnóstwo wiedzy, spokój psychiczny, no nareszcie! Bo z opowieści teściowej i różnych ciotek to można było się nabawić psychozy. Szpital był fajny - plusem wielkiego miasta jest to, że masz wybór. Co do prowadzenia ciąży, miałam trzy USG, ale pamiętam rozważania, że dziecko prawdopodobnie słyszy piski tej głowicy i ucieka od nich. Może nawet czuje ból głowy. Były wątpliwości, czy USG nie wpływa jakoś na rozwój, na leworęczność itd, i woleli nie robić bez potrzeby.

    • @Piwonia67
      @Piwonia67 Před 4 lety

      @@courtneysalander3437 niespecjalnie. Powtarzam, o jakich wątpliwościach słyszałam, a było jeszcze parę, choć wszystkie raczej drobne. Był jeszcze jeden argument, który chyba jest w takich razach ważniejszy, że USG było stosowane od niezbyt długiego czasu do prowadzenia ciąży, i brakowało danych, jak się będą rozwijać te dzieci w dalszym życiu. W tej chwili mają pewnie więcej danych. Nie śledziłam od dawna, jakie są zalecenia NFZ czy kogokolwiek. To już od dawna tak jakby nie moja rzecz.

    • @becik1735
      @becik1735 Před 4 lety +2

      Wpływ na leworeczność... szkoda gadać

    • @aleksandraaleksandra9046
      @aleksandraaleksandra9046 Před rokem

      @@becik1735😂 niezłe jestem leworęczna i brat tez to pewnie od usg 😂😂😂

    • @lucys6111
      @lucys6111 Před 9 měsíci

      Argumenty na „nierobienie „ USG nie do obalenia 😂🤣😂🤣😂🤣

  • @BialyDrozd
    @BialyDrozd Před 4 lety +36

    W aptekach często są maszyny do mierzenia ciśnienia 😃 Siada się, wkłada rękę i naciska przycisk

  • @wioletapawinska
    @wioletapawinska Před 4 lety +6

    Hej hej ja urodziłam w Norwegii. U nas jest tylko jedno usg. W połowie ciąży
    Jest ich więcej jeśli podczas badania sonda eho serca jest coś nie tak . Wyglądalo to trochę jak zacięta płyta. Krew mocz eho serca rozmowa do domu😂 cała ciążę. Ale poród podobny i opieka zacna jedzenie takie sobie. Pokój prywatny toalety i prysznice wspólne;) dodatkowo po porodzie dostałam kwiatka i myślę sobie po kij mi kwiatek z materiału Ale trzymam w lapce i jadę dalej na łóżku i dojeżdżam do sali A tam wianek pielęgniarek gratulacje i wielkie drzewo na ścianie z gałęziami z nazwami miesiecy moja mała byla 3 W grudniu A reszta pełną od malutkich kwiatków. No pięknie to wyglądało;) taki miły gest

  • @forsa2001
    @forsa2001 Před 4 lety +64

    SPOKO ja już w domu siedzę 19 lat

  • @iwona4459
    @iwona4459 Před 4 lety +15

    Rodziłam w Japonii 8 lat temu. Wszystko dokładnie jak mówisz ;) podczas porodu stwierdzili, że córka jest zmęczona i pytali czy mogą urzyc takiego specjalnego odkurzacza aby porób przyspieszyć. Byłam w szpitalu 5 dni i full wypas opieka, jedzonko i wszystko inne. Ja byłam na sali z 6 kobietami i byłyśmy oddzielone firankami. Jedyny minus to pobudka o 6 rano na mierzenie temperatury ;p

  • @emilia8336
    @emilia8336 Před 4 lety +4

    Od mojej rodziny i koleżanek z dziećmi juz tyle się nasłuchałam nieprzyjemnych historii, ze az strach...jak mi mama opowiadala co miala za przeboje rodząc mnie czy moich braci...mimo ze to bylo przeszło 20 lat temu, to z tego co widzę wiele się nie zmieniło... Sama jestem osobą chorą (jedno ze schorzeń sprzedano mi w szpitalu tuż po narodzinach :-)), ze sporym obciążeniem organizmu i i jak słucham co się wyprawia w naszej slużbie zdrowia, to w razie ciąży poważnie bałabym się o życie i dziecka i swoje.

  • @martazawszewsrebrze
    @martazawszewsrebrze Před 4 lety +39

    Opowiem Ci jak to ze mną było (12 lat temu ale zawsze :P). Oczywiście rodziłam w PL. Trzy miesiące przed porodem miałam przecinane powłoki brzuszne bo musieli mi usunąć guza. Więc moja doktor prowadząca robiła wszystko abym miała cesarkę jako iż przy parciu mogło by po prostu wszystko pęc i wylecieć na podłogę :P No ale ordynator mówi "naturalnie i koniec". Po 12 godzinach na sali gdzie już lekko sil nie miałam, stwierdzono że jednak cesarka bo chyba doszło do zamartwicy płodu. Ot tak nagle stwierdzono. Ja prę już i tego się nie da powstrzymać oni starają się mnie znieczulić w kręgosłup - cyrk na kółkach. Ostatecznie z córą wszystko ok. Wypisano mnie po 4 dniach (mimo moich protestów bo czułam się bardzo źle). Po 4 dniach wróciłam do szpitala - zakażenie krwi, gorączka 41 stopni i ogólnie to proszę powiadomić rodzinę. Nikomu nie życzę!

    • @Natalia-mi4su
      @Natalia-mi4su Před 4 lety +16

      Przez takie cyrki w szpitalach, mimo iż bardzo bym chciała mieć w przyszłości brzdące, to obawa przed takim traktowaniem skutecznie mnie zniechęca

    • @nimomha6156
      @nimomha6156 Před 4 lety +3

      O Boże, to cud że pani przeżyła. Jest pani inwalidą czy doszła pani do stanu normalnego?

    • @PaulinaShow
      @PaulinaShow Před 4 lety +4

      Ja pie***e 😓

    • @peggyblue51
      @peggyblue51 Před 4 lety +6

      Chuj nie lekarz.

    • @Mia199603
      @Mia199603 Před 3 lety

      @@peggyblue51 a takich wiele

  • @soraja8905
    @soraja8905 Před 4 lety +3

    Gdy czytam te komentarze to odnoszę wrażenie, że opieka nad kobietą w ciąży i sam poród w Polsce zamiast być lepsze to w ciągu lat stały się jeszcze gorsze. Ja rodziłam w latach 90tych i mam całkiem dobre wspomnienia zarówno z opieki w czasie ciąż ( bo były dwie) jak i porodu. Lekarza prowadzącego miałam wspaniałego, starszy pan z wielkim wyczuciem, miły i taki jakiś opiekuńczy. Położna w przychodni także bardzo miła. USG nie miałam robionego ani razu bo wtedy robiło się tylko wtedy gdy były wskazania. Na porodówce podobnie - nic złego mnie nie spotkało. Za każdym razem czekałam w domu do ostatniej chwili i do szpitala przyjeżdżałam w ostatnim etapie porodu. Nie miałam jakichś wielkich bóli tak że nawet lekarz na izbie przyjęć nie chciał wierzyć, że poród w mojej ocenie trwa już od poprzedniego dnia ( bóle były pierw bardzo lekkie, stopniowo silniejsze ale nie jakieś straszne więc czekałam spokojnie w domu aż będą co 5 min. jak mi radził mój kochany lekarz prowadzący ciążę). Po zbadaniu za każdym razem kazał się nie ruszać i czekać na wózek bo bał się, że mu urodzę na fotelu :). Zaraz zabierali mnie na porodówkę i po 10- 15 min było po wszystkim. Na prawdę nie mam na co narzekać, obydwa porody były bardzo lekkie i szybkie ( nie licząc tego wielogodzinnego czekania w domu), opieka położnicza a także potem w szpitalu ( położna cały czas mówiła do mnie ,,Laleczko" co było bardzo miłe, może dlatego że byłam bardzo młoda a wyglądałam jeszcze młodziej, na jakieś kilkanaście lat) czy w domu już po porodzie była wystarczająca i nie mam lekarzom ani położnym nic do zarzucenia. Obydwie ciąże i porody wspominam dobrze i wręcz z rozrzewnieniem. Myślałam, że po latach opieka nad rodzącą zmieniła się bardzo wyraźnie na korzyść a widzę, że nie bardzo, a wręcz jest czasem jeszcze gorsza. Przykre. Bo w takich momentach swojego życia kobieta powinna być traktowana wyjątkowo dobrze, miło i ciepło, powinna mieć najlepszą możliwą opiekę aby czuła się bezpiecznie i komfortowo. Trudno się dziwić, że mamy niż demograficzny skoro opieka medyczna jest jaka jest i kobiety wręcz boją się zachodzić w ciążę i rodzić. Ciekawa jestem kiedy w końcu służba zdrowia zmieni się na lepsze w naszym kraju.

  • @Aranaelyn
    @Aranaelyn Před 4 lety +47

    Z moich obserwacji (studentka, miesiąc na bloku położniczym, przyklejona do lekarza na oddziale), jeśli cokolwiek się dzieje, lub są jakieś podejrzenia - pacjentkę się informuje o tym. Podejrzenia oczywiście ostrożnie aby nie narobić hałasu o nic. Wiem, że dużo zależy od miejsca gdzie sie rodzi = zajęcia odbywają się w szpitalach III stopnia referencyjności (najbardziej wyspecjalizowanych) także raczej te standardy które widziałam nie są w całej Polsce.
    Moje wnioski po tych zajęciach były takie:
    -poród to na prawdę traumatyczne przeżycie dla ciała kobiety, więc dużo zależy też od oprawy i wsparcia położnych w trakcie.
    -poród w Polsce przez cc to juz chyba 50 % (może się mylę wiem że bardzo wysoki %), wystarczy konsultacja psychiatryczna i stwierdzenie tokofobii.
    -nacięcia krocza jest decyzją osoby która odbiera poród (nie tych co pomagają tylko tej co trzyma rękę na kroczu, można wypełnić papiery że sie na to nie zgadza ktoś ale nie warto,), trzeba pamiętać że nacięcie krocza obecnie już nie jest uznawane za konieczne przy każdym porodzie a może uchronić przed takimi powikłaniami jak pęknięcie krocza (nawet do odbytnicy, okropne powikłanie)
    -Badania przy których uczestniczyłam lekarz zazwyczaj też tłumaczył pacjentce co w danym trymestrze szuka (ale podejrzewam że to akurat tak zawsze nie przebiega)
    - różne rodzaje porodów raczej tez nie są dostępne w szpitalach -często przez braki w infrastrukturze, stan większości szpitali do niedawna czysty PRL,
    - Jedzenie jest lepsze niż na normalnych oddziałach natomiast dalej jest kiepskie i dalej nie ma na nie kasy z NFZ :(
    - jeśli jest zespół neonatologiczny przy porodzie (w III ref. są) to jest to najbardziej profesjonalna procedura jaką widziałam w trakcie studiów. (Oprawa poród-odbieranie dziedziaczka, kładzenie na rodzicu przez 1 min- ocena neonatologiczna przygotowanie dziecka, np wytarcie, pępowina etc- i do rodzica znów)
    - poradnie laktacyjne niestety bardzo różnie funkcjonują,
    - na oddziale bez powikłań jest sie 3 dni, tyle potrzeba dla dziecka aby móc mu pobrać wszystkie badania przesiewowe (w 3 dobie),
    To tak co wyłapałam do skomentowania z moich obserwacji ;)

    • @silveroar5001
      @silveroar5001 Před 4 lety +2

      Komentarz opisujący wszystko tak jak jest, naprawdę. Mnie jednak zastanawia, dlaczego w Polsce jest tyle cesarek. Z czego to się bierze?

    • @feniks6681
      @feniks6681 Před 4 lety +2

      Wow, aż tyle cesarek? Ostatnio się zastanawiałam jak to w sumie u nas w Polsce jest. Myślałam, że w kraju w którym tradycje etc. mają takie duże znaczenie będzie większy nacisk na poród naturalny, a tu proszę, pięćdziesiąt procent.

    • @Astre192
      @Astre192 Před 4 lety +2

      Też jestem ciekawa czemu aż tyle cesarek. Z drugiej strony tyle słyszałam od kobiet w różnym wieku jaką rzezią są polskie szpitale to chyba też prosiła o CC.

    • @pankaron9727
      @pankaron9727 Před 4 lety +6

      @@feniks6681 dużo kobiet boi się samego porodu, że będzie bolało, że nie dostaną znieczulenia itp. jeśli nasłuchają się/naczytają o traumatycznych historiach porodowych, to wybiorą cesarkę. A niekoniecznie jest to lepsze rozwiązanie, ponieważ jest dużą ingerencją medyczną i dochodzenie do siebie po cesarce może być trudniejsze niż po porodzie naturalnym. Tak, poród boli, ale z perspektywy biologii zarówno dla kobiety jak i dziecka poród naturalny jest najlepszy. Medycyna pomaga w trudnych przypadkach, kiedy trzeba ratować życie, dziecko może urodzić się duże, wtedy cesarka jest jak najbardziej wskazana. Ale jeśli ktoś się boi, to warto zacząć od oswojenia tematu porodu, choćby na szkole rodzenia czy indywidualnym spotkaniu z położną, wybrać szpital które ma dobre opinie, zapoznać się z działalnością fundacji Rodzić po ludzku itp. Bo nawet jeśli na koniec i tak podejmie się decyzję o CC będzie to decyzja świadoma, przepracowana w głowie :)

    • @justynax3778
      @justynax3778 Před 4 lety +5

      Moim zdaniem to jednak nie jest tak, że to kobiety chcą CC.. Oczywiście na pewno takie są.. ale większość kobiet jest kierowana na CC przez lekarzy.. Nie wiem dlaczego, nie wiem po co, ale sama pod koniec ciąży dostałam skierowanie od swojej ginekolog na CC które miało się odbyć 2 dni po terminie porodu :/ (gdzie poród może się zacząć nawet do 2 tyg po terminie).. Tak więc stwierdzam, że to jednak lekarze namawiają na CC lub na podanie Oksytocyny co z reguły kończy się cesarką. Więc również polecam stronkę Rodzić po ludzku gdzie są wypisane wszystkie Wasze prawa, co możecie, czego nie, z czym możecie się spotkać na sali porodowej, jak wygląda opieka okołoporodowa i wiele innych bardzo przydatnych rzeczy. Pozdrawiam! :)

  • @camarde_
    @camarde_ Před 4 lety +12

    U nas często kobietę wręcz wyrzucają po 2 dniach ze szpitala. Moja znajoma skarżyła się na mocne skurcze macicy a położna nawet jej nie zbadała i powiedziała, że macica się obkurcza i tak może być. Wyszła o 12 wróciła o 16 okazało się że z silnym krwotokiem. Było duże prawdopodobieństwo, że dzieci już mieć nie będzie. A gdyby kilka godzin wcześniej zrobiliby badanie nie trzeba by się było o to martwić

  • @ennawa1829
    @ennawa1829 Před 4 lety +18

    Aż mi się przykro zrobiło, ze w porównaniu z Japonią to w Polsce traktują kobiety jako krowy rozplodowe... W każdym możliwym apekcie. Koszmar
    Zdrówka ;)

    • @marta_wisniewska85
      @marta_wisniewska85 Před 4 lety +3

      Mnie dobrze traktowali i nie zgadzam sie z toba

    • @kaczygaj3920
      @kaczygaj3920 Před 4 lety +4

      Ja też nie narzekam!!! Było mi dobrze na porodówce 😁😁😁😁

  • @Patrycja.G.
    @Patrycja.G. Před 4 lety +9

    Choć nie moje tematy to i tak słuchałam z ciekawością ^^ świetnie opowiadasz :)

  • @joannajaworska0000
    @joannajaworska0000 Před 4 lety +7

    Bardzo podobnie jest w Niemczech, tu też jest echo, książka badań wygląda podobnie. Słyszałam straszne historie o rodzeniu w Pl, ale poród w De był świetny. Ale u nas zawsze możesz poprosić o zewnatrzoponowe znieczulenie. Ciekawostką jest to, że zanim mi je podano, to położna używała aromaterapii, akupunktury, miałam wannę by się rozluźnić, nawet swojej muzyki mogłam słuchać. A syn dostał po porodzie czapeczkę zrobioną na drutach przez położną. Mam ją do dzisiaj.
    Ps. Te części ultrasonografu,o których opowiadasz nazywa się głowicami :)

  • @kasiekxd77
    @kasiekxd77 Před 4 lety +11

    Ja jestem aktualnie w ciąży i też mam robione usg na każdej wizycie, więc myślę, że to zależy :)

  • @paniskorpion66
    @paniskorpion66 Před 4 lety +56

    Mam pytania. Jakie w Japonii jest podejście do aborcji? Czy i w jakich przypadkach jest legalna? Czy lekarze jak u nas stają ością aby utrudnić mimo legalności? Czy tabletki 72 po są dostępne na receptę czy bez?
    Z góry dziękuję za odpowiedzi.

    • @JaCiDamJaponia
      @JaCiDamJaponia  Před 4 lety +129

      Aborcja jest legalna i ogólnie dostępna. Jest traktowana jak normalny medyczny zabieg.

    • @paniskorpion66
      @paniskorpion66 Před 4 lety +37

      @@JaCiDamJaponia piękny kraj. Dziękuję za odpowiedź.

    • @apesiak
      @apesiak Před 4 lety +14

      wow... u nas nigdy tak nie będzie...

    • @paniskorpion66
      @paniskorpion66 Před 4 lety +11

      @@apesiak kiedyś będzie bo kraj się całe szczęście laizycuje, statystyki pokazują, że laicyzacja Polski wśród młodych postępuje najszybciej w Europie.

    • @megyw
      @megyw Před 4 lety +3

      @Ja Ci dam Japonia Emi, a czy w Japonii występuje zjawisko aborcji ze względu na płeć dziecka ?

  • @dailyhappiness3478
    @dailyhappiness3478 Před 4 lety +13

    Bardzo zaskoczyło mnie to, że pytają się o zdrowie psychiczne żeby się upewnić czy kobieta nie ma depresji poporodowej itp., ponieważ słyszałam, że w Japonii raczej nie rozmawia się o zdrowiu psychicznym i depresja oraz inne często występujące zaburzenia są tematem tabu

    • @JaCiDamJaponia
      @JaCiDamJaponia  Před 4 lety +12

      Jest różnica między indywidualnymi przypadkami, a kobietami w ciąży, które są postawione w sytuacji rozchwiania gospodarki hormonalnej i głębokie stany depresji są niebezpieczne dla życia dziecka oraz życia samej mamy. Czasami depresja przed lub poporodowa ma skrajne formy i dlatego jest taki nacisk

  • @annamira3342
    @annamira3342 Před 4 lety +6

    Rodzilam we Francji trojke moich dzieci i mialam jedna smierc plodu (operacje szybka w szpitalu). Jak czytam komentarze to ciesze sie, ze nie rodzilam w Polsce (chociaz bardzo kocham moj kraj). Rodzilam pierwszy raz w publicznym szpitalu i mimo, ze byl bardzo dobry, to nie bylam sama w pokoju i nie spalam. Dwoje kolejnych dzieci rodzilam juz w prywatnym i bylam sama w pokoju. Bardzo ciekawie opowiedzialas to wszystko Emi

    • @katarzynazezado4542
      @katarzynazezado4542 Před 4 lety +2

      Ja też rodziłam we Francji. Jak dobrze pamiętam na pierwszą wizytę u ginekologa czekałam ponad 3 miesiące. W tym czasie mój lekarz pierwszego kontaktu wysłał mnie na badanie krwi aby potwierdzić ciążę. Po otrzymaniu potwierdzenia wysłał mnie na kompleksowe badania krwi i moczu. Po wynikach dostałam suplementy diety. W międzyczasie pojechałam do Polski na wakacje. Umówiłam się na wizyte do prywatnego ginekologa. Lekarz po zobaczeniu wyników badań (wzięłam ze sobą z Francji) zrobił zwykle USG powiedział że wszystko dobrze, 280zl się należy i do widzenia. Żadnych zdjęć USG nie dostałam żadnych informacji co dalej. Byłam w szoku. Zaczęłam się bać że we Francji będzie tak samo. ( A tu jeszcze bariera językowa) na moje szczęście bardzo się pomyliłam. Trafiłam do mojego lekarza prowadzacego. Wyjaśnił mi wszystko, dokładnie przebadał, założył specjalną kartę ciąży. U niego na badaniach byłam 3 razy i zawsze było USG, nowe zalecenia, i kolejne badania krwi. W międzyczasie miałam jeszcze wizyty u poloznej. Ona też 2 razy wysłała mnie na USG. 2 tygodnie przed terminem zaczęłam mieć wizyty u poloznej co drugi dzień. Wyjaśniła mi dokładnie co się będzie działo i kiedy mam jechać do kliniki. W międzyczasie miałam też wizytę u anestezjologa który przeprowadził ze mną bardzo dokładny wywiad w razie powikłań i jakby trzeba było znieczulić mnie. W klinice pojawiłam się o 23. Położne i pielęgniarki robiły wszystko żeby było mi komfortowo. Co godzinę jedna przychodziła i pytała czy potrzebuje znieczulenie i jakbym zmieniła zdanie to żeby po nią zadzwonić. Cały czas monitorowali mnie i dziecko, sprawdzali czy wszystko jest dobrze. O godzinie 11 przyszedł mój lekarz ( tu lekarz prowadzący jest zawsze przy porodzie) wyjaśnił że dziecko się w ostatniej chwili odwróciło i dla bezpieczeństwa musi wykonać CC. Trafiłam do osobnego pokoju ( jeśli masz wykupione dodatkowe ubezpiecze pokój jednoosobowy masz darmowy) pielęgniarki były prze cudownymi kobietami. Pomagały na każdym kroku. Mój pobyt w klinice trwał 6 pięknych dni

  • @MsPaulanox
    @MsPaulanox Před 4 lety +2

    Dzieki Emi! Obejrzalam z ciekawoscia. Ja teraz przechodze przez analogiczny proces w UK. Jest duzo podobienstw ale tez sporo roznic. O ile nie ma powiklan, problemow i ciaza jest pojedyncza to sa tylko 2 usg: w 12(+/-) i 20(+/-) tyg. Wizyta z polozna jest mniej wiecej co miesiac, przed kazda dostaje sie kubeczek na siki, pobieraja krew (mozna poprosic o dodatkowe testy, ja np na wszelki wypadek prosilam o test na toksoplazme), mierza cisnienie, i tez zawsze wypytuja jak sie czujesz z tym ze jestes w ciazy, czy ktos ci pomaga, czy jestes szczesliwa itd. Jest plan porodu, ktory tworzy sie z polozna a rodzaj znieczulenia, procedury w trakcie porodu i cesarskie ciecie sa twoim wyborem. Jestem teraz w 7. miesiacu, wiec porod mam jeszcze przed soba, ale moge powiedziec, ze angielska sluzba zdrowia ogolnie bardzo promuje naturalne porody ALE nawet jesli nie masz wskazan do cesarki to i tak mozesz ja miec (to kwestia rozmowy ze specjalistami). Ciaze prowadzi polozna, ktora kieruje do lekarza albo na specjalne badania o ile jest potrzeba. Jesli w trakcie ciazy cos cie zaniepokoi to dzwoni sie do szpitala, ktory przyjmuje na badanie ad hoc, zeby sprawdzic czy wszystko jest ok. 'Panstwowe' prowadzenie ciazy, badania i porod sa bezplatne. Jesli dla wlasnego spokoju chcesz sobie zrobic dodatkowe usg to musisz za nie zaplacic prywatnie. Ja mam (tfu ftu, oby tak zostalo do konca) ciaze mila, latwa i niezagrozona, ale i tak mialam juz 2 dodatkowe usg zeby sie upewnic ze wszysko jest ok.

  • @burtonisreligion1099
    @burtonisreligion1099 Před 4 lety +6

    Opieka okołoporodowa w Polsce to niestety bardzo często ponury żart. Moja znajoma niestety poroniła w 6 miesiącu ciąży i nie dość, że położyli ją na sali z kobietami po szczęśliwym rozwiązaniu, to po podaniu leków została zupełnie sama i pielęgniarka przyszła dopiero kiedy dziewczyna sama urodziła martwy płód, po czym nakrzyczała na nią, że płacze.
    Sama nie mam żadnych doświadczeń związanych z porodem, ale tyle razy ile trafiłam na chamskich ginekologów to nie zaliczę. Hitem był facet z który odmówił wykonania badania jak usłyszał, że nie chcę mieć dzieci, bo cytuję "pani i tak będzie bezużyteczna, to nie ma co czasu i sprzętu marnować".

    • @MrsHgLamp
      @MrsHgLamp Před 4 lety +1

      Ale dzban buracki z tego lekarza. Chyba bym takiemu nawrzucała wiązankę odpowiednią.

  • @magorzatatota1441
    @magorzatatota1441 Před 4 lety +3

    Gratuluję Emi. Oglądam Cię od niedawna ale zaczęłam od tych dawnych filmików a tu taka niespodzianka. Że byłaś w ciąży!!! I już jest dzieciaczek. Super pięknie. 👍👍👍🙂

  • @Marta-qu4so
    @Marta-qu4so Před 4 lety +9

    Gratulacje z okazji zostania rodzicem/mamą :)

  • @JuSzu-pp4pq
    @JuSzu-pp4pq Před 4 lety +11

    W Polsce jest bardzo podobnie. USG co wizyta. Wywiad środowiskowy to też norma. Można rodzic w prywatnych klinikach na narodowy fundusz zdrowia więc za darmo. Wysoki standard obsługi. Wiadomo, że w szpitalach masowych pielęgniarki potrafią być średnio przyjemne i lekarze mają wywalone na pacjentki ale to są marginalne zachowania

  • @k._3209
    @k._3209 Před 4 lety +17

    Kurczę, strasznie mnie zdziwił ten aspekt, że można nie chcieć się dowiedzieć, czy dziecko jest w pełni zdrowe. W sumie nie wyobrażam sobie, że można nie chcieć tego wiedzieć (no może poza sytuacją, że kobieta zamierza oddać dziecko do adopcji od razu po porodzie), ale jeśli chce je wychowywać, to najczęściej (o ile nie zawsze) chore dziecko wymaga jednak innej opieki niż dziecko zdrowe i chyba trzeba się do tego przygotować nie tylko psychicznie, ale i... materialnie, w sensie nie wiem, kupić jakieś dodatkowe sprzęty, czy coś. I w ogóle dowiedzieć się, jakie te dodatkowe potrzeby dziecka mogą być.
    Emi, a czy podczas badań, no i samego porodu (oczywiście w normalnych warunkach, a nie podczas epidemii) może ciężarnej ktoś bliski towarzyszyć?

    • @MadamRosmerta24
      @MadamRosmerta24 Před 2 lety

      myślę że tu głównie chodzi o wybór aborcji jeśli coś jest nie tak

  • @YujiGinHi
    @YujiGinHi Před 4 lety +5

    Ja w ciąży miałam wizyty co dwa tygodnie, za każdym razem badanie krwi, od czasu do czasu mocz. Natomiast USG na każdej wizycie, a takie mega porządne na lepszym sprzęcie trzy razy - tak zwane prenatalne.
    Rodziłam w szpitalu prywatnym, który ma umowę z NFZ i w sumie nie mam na co narzekać, w pokoju max dwie osoby. Jedzenie... No chyba jak w każdym szpitalu, mogłoby być lepsze XD musiałam być w szpitalu na dwa tygodnie i wtedy schudłam dwa kilo, także no XD
    Poród miałam wywoływany że względu na hipotrofie płodu, więc oksytocyna poszła w ruch, ale dostałam też znieczulenie na życzenie. Z tym, że jak już zaczął się poród wypychany, to to znieczulenie zaczęło schodzić, także czucie kiedy przeć było zachowane tyle że z mniejszą intensywnością bólową. Nacięcie też było, i było zadane pytanie czy się zgadzam przy czym moja odpowiedź była "tak, przecież podpisałam papier" XD

  • @zofiazabek3725
    @zofiazabek3725 Před 4 lety +11

    Świetny film! Mi na razie się nie przyda, ale ciekawie cię posłuchać.

  • @romxnticism
    @romxnticism Před 4 lety +3

    Moja mama urodziła trójkę dzieci, za każdym razem w szpitalu państwowym, raz trafiła bardzo dobrze jednak dwa razy gorzej, po poronieniu jednego dziecka nie dostała ŻADNEGO wsparcia psychicznego od żadnego z lekarzy, pielengniarek ani nie została jej zaproponowana wizyta u psychologa. Ostatni poród był wywoływany na sali z 6 innymi kobietami, masakra

  • @alexia20002
    @alexia20002 Před 4 lety +4

    Emi, dziękuję za tak dokładną relację! Dobrze dowiedzieć się, jak prowadzenie ciąży wygląda w innych krajach. Gratulacje raz jeszcze!

  • @bognasi2699
    @bognasi2699 Před 4 lety +1

    A co z cesarką? Czy istnieje taka opcja dla osób, które panicznie się boją bólu? Ewentualnie czy można "wykupić" sobie cesarkę?

  • @sylaslim3417
    @sylaslim3417 Před 4 lety +2

    Emi mam pytanie... Czy przed porodem byłaś może w świątyni lub u mnichów żeby ciebie i dzidzie poswiwcil lub otoczył szczególna opieka (nie wiem jak to dobrze ująć w słowa żeby było dobrze) czy jest jakiś szczególny rytuał lub modlitwa? Dla kobiet w ciąży?

  • @Akoya7
    @Akoya7 Před 4 lety

    Nie jestem jeszcze mamą, nawet nie mam jeszcze perspektyw na zostanie nią, ale i tak musiałam obejrzeć filmik :) Ogólnie filmik mi się po prostu bardzo podobał, bo sam temat takiemu wrażliwcowi jak ja rozgrzewa serducho. Jestem po wrażeniem profesjonalizmu jakim cechuje się opieka medyczna pod względem ,,ciążowym" i ginekologicznym w Japonii. Bardzo pozytywnie odebrałam fakt tego jakie są procedury wokół ciąży i jakie standardy zachowują pracownicy służby zdrowia. Jestem przekonana, że gdyby każdej kobiecie w ciąży zapewnić taką opiekę i troskę jaką zapewnia się Japonkom, to świat byłby 1000 razy lepszym miejscem, bo na pewno liczniejszym w szczęśliwych i zdrowych ludzi. Z kolei kiedy mowa o Polskiej służbie zdrowia zdania są najczęściej negatywne, z wiadomych powodów. Natomiast są miejsca i przypadki kiedy to można być z niej zadowolonym. Przykładowo ja mieszkając w stolicy i chodząc do swojej przychodni na dzielni mogę liczyć na ogólnie zdecydowanie zadowalające podejście lekarzy. Oczywiście czas oczekiwania na umówioną wizytę jest rzeczywiście dłuższy niż z góry założony, ale w moim przypadku wynika to z solidnego wywiązywania się z obowiązków przez lekarzy. Na wizytę poświęcają zawsze tyle czasu ile faktycznie jest to potrzebne, przeprowadzają szczegółowe wywiady, robią oględziny, nie bagatelizują spraw, niczego nie utrudniają i są przy tym naprawdę uprzejmi. Gdyby tylko w mojej przychodni opieka ginekologiczna była tak samo dobra... Niestety nie jest i nie chodzę przez to do niej do ginekologa. Na szczęście naprawdę nie muszę ;) Długi komentarz mi wyszedł tym razem, mam nadzieję że zostanie mi to wybaczone. Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia :)))

  • @gwercia
    @gwercia Před 4 lety +2

    Czy mogłabyś zrobić odcinek o połogu w Japonii, czy jest opieka położnej po porodzie, jakie jest postrzeganie karmienia piersią. Słyszałam że w Azji dosyć restrykcyjne przestrzega się połogu który trwa 100dni, czy jest tak w Japonii? Czy są w Japonii jakieś przesady apropo małych dzieciaczków (tak jak u nas czerwona wstążeczka itp).

  • @evev6042
    @evev6042 Před 4 lety +5

    Ja miałam USG praktycznie co wizytę, po każdej dostawałam wydruk dziecka w 3D, płytę z biciem serca. Jednak chodziłam prywatnie. Podjęłam taką decyzję po wizycie u stałego gin, do którego wcześniej chodziłam tylko po receptę, który powiedział : "prosze przyjść za dwa tygodnie bo tu nic nie widać " (nie zrobił USG, bo w gabinecie go nie ma 😬) umówiłam się prywatnie następnego dnia, okazało się, że coś tam jest i chciał wysłać mnie od razu na L4. To powód dla którego warto przeboleć parę stów na wizyty i badania ale mieć pewność, że dziecko jest prawidłowo nadzorowane i tak tedy się rozwija. Może gdybym czekała 2 tyg do lekarza z NFZ , nie miałabym już po co tam pójść.

  • @crybabies4066
    @crybabies4066 Před 4 lety +7

    Jak dla mnie bardzo przydatny filmik, rodziłam ponad rok temu w Polsce i jakoś tak byłam ciekawa jako to wygląda w Japonii.

  • @FolieSeidhe
    @FolieSeidhe Před 4 lety +2

    Ładnie Ci pani doktor powiedziała ;) Mi powiedziała, że mam się nie cieszyć bo się może jeszcze wchłonąć ;) Na szczęście się nie wchłonęło i biega tu takie 7 letnie po domu :D Na położne trafiłam cudowne, będę je wspominać ciepło do końca życia. Powodzenia i dużo zdrowia dla Was:*

  • @grazynameisinger424
    @grazynameisinger424 Před 4 lety +4

    Kochana, z zainteresowaniem ogladnelam .... w PL jest jeszcze w miare ok z tymi ciazowymi sprawami ale np. W Holandii to tragedia. Moja corka mieszka w Amsterdamie i przez cala ciaze lekarz jej nie widzial, tylko polozna pod tel. Dlugo by opowiadac , wszystkiego dobrego ..

  • @kasiajablonska-kluska5979

    Ja w Polsce też za każdym razem miałam USG. Oczywiście całą ciąża prowadzona prywatnie . Myślę że nie ma co liczyć ba poważne prowadzenie ciąży na NFZ

  • @lottax.8031
    @lottax.8031 Před 4 lety +24

    Rezerwacja o 11, wchodzisz o 12? Ja ostatnio prywatnie miałam na 17, weszłam po 20.

  • @elisabettebasile1136
    @elisabettebasile1136 Před 4 lety +15

    Znałaś całe specjalistyczne słownictwo wcześniej czy robiłaś sobie samodzielny kurs specjalistycznego języka japońskiego przyszłej mamy idącej do kliniki?:) To w końcu nie jest terminologia używana na codzień.

  • @weronikasteinbach1052
    @weronikasteinbach1052 Před 4 lety

    Mialam bardzo podobna opiekę w Uk plus badania prenatalne ( pierwsza ciąża i ostatnia ;) po 35 roku życia ) szpital państwowy ( University HOSPITAL ) bardzo , bardzo byłam zadowolona . Po porodzie również cudowna opieka ( położna przychodziła co tydzień ) etc . Oj piękne czasy to były , a dzieci tak szybko rosną . Pozdrawiam xx

  • @paulina5919
    @paulina5919 Před 4 lety +4

    bardzo ciekawe!
    ja rodziłam na Cyprze i techniczna procedura jest bardzo podobna. chyba tylko Polska jest tak do tyłu by usg 3 robić w ciągu ciąży itd 🤦‍♀️

    • @aneczkac3041
      @aneczkac3041 Před 4 lety

      Pralolinda: nie, w UK I danii masz tylko 2 USG. A w holandii tez nie jest lepiej

    • @paulina5919
      @paulina5919 Před 4 lety

      @@aneczkac3041 :o w takim razie zależy od kliniki/szpitala, ubezpieczenia itd

  • @Kaspianna
    @Kaspianna Před 4 lety +9

    Nie wspomniałaś o edukacji odnośnie mięśni dna miednicy. Czy przed lub po porodzie ktoś was uczy je napinać, ćwiczyć itd.? Czy takie coś w ogóle istnieje w szpitalach? Nie mam na myśli jakichś zajęć prywatnych. W PL o ile dobrze pamiętam są dobrowolne jedne zajęcia gdzie się uczy przed porodem, ale nie wiem czy to jest w każdym szpitalu ( pewnie nie). I nie w każdym fizjoterapeuta edukuje po porodzie.

  • @lkasia1806
    @lkasia1806 Před 4 lety +4

    W Polsce lekarz ma obowiązek powiedzenia o stanie zdrowia. Jeśli coś zataił to popełnił przestępstwo. Kobieta nie ma wpływu na to czy chce wiedzieć o chorobie czy nie.

    • @dorisd2045
      @dorisd2045 Před 4 lety +3

      No w Polsce trzeba mówić jak jest. Nawet była kiedyś jakaś afera, że jakiś religijny lekarz nie informował kobiet, gdy dziecko miało wady genetyczne, bo nie chciał, żeby miały możliwość zrobienia aborcji.

  • @kunegundakowalska6797
    @kunegundakowalska6797 Před 3 lety +2

    W Polsce 3 USG ale chyba na NFZ, prywatnie można robić ile się chce, ale to nawet nie jest do końca zalecane, każde USG to jakies tam wysyłane fale więc... A jeszcze 20, 30 lat temu w ogóle nie robili USG 😂

  • @julietta2857
    @julietta2857 Před 3 lety

    Ja jak rodziłam swoje pierwsze dziecko w wieku 19 lat. I w Polsce lekarze mówili że się nie zabezpiecza a prawda była taka że się zabezpieczaliśmy się za każdym razem ale coś nie pykło. A jak rodziłam w Hiszpanii to było owiele lepiej.

  • @bollo841
    @bollo841 Před 4 lety +2

    Kazdy porod to szok,ale urodzic godnie udaje sie niwielu kobietom.

  • @vvarulf
    @vvarulf Před 4 lety +6

    tak, dla osób rodzących.
    nie tylko kobieta może być w ciąży, osoba transpłciowa również :)

  • @milenazajdel107
    @milenazajdel107 Před 4 lety +5

    Jeszcze raz gratuluję❤️ mamą zostałam prawie 17 lat temu... Kiedy to zleciało, że syn tak się zestarzał, a ja wciąż piękna i mloda 🤣🤣🤣

  • @zjawa1964
    @zjawa1964 Před 4 lety +1

    Tylko cie spuścić z oczu, a tu mały Pomrowik na świecie!
    Trzymajcie sie zdrowo i spokojnie. 💗

  • @Greenforrest7342
    @Greenforrest7342 Před 3 lety +1

    Witam. Jestem Japończykiem. Znalazłem ten film przez przypadek. Niestety nie znam języka polskiego, ale użyłem programu tłumaczącego, aby wygenerować polskie komentarze. Czy tematem tego filmu są Twoje doświadczenia z porodu w Japonii?

  • @justynamonikajusta5960
    @justynamonikajusta5960 Před rokem +1

    Skąd tak dobrze znasz język polski ? Łowicz jak każdy Polak. A może i lepiej :) u nas nie ma takiego dobrego jedzenia . Ja dobrze wspominam poród i opiekę w Polsce. ❤

  • @dorisd2045
    @dorisd2045 Před 4 lety +3

    W Polsce to wygląda podobnie. Kilka różnic, które wychwyciłam: w państwowym szpitalu raczej nie ma szans na pokój jednoosobowy i lusus prywatności po porodzie. Salę porodową miałam jednoosobową, ale ponoć nie wszędzie takie są. Czasem ponoć kobiety rodzą tylko oddzielone parawanem. Zależy od szpitala. Kartę zdrowia dziecka zakłada się dopiero po urodzeniu. W ciąży prowadzi się tylko kartę matki. Standardowe USG są trzy, ale chyba tylko w sytuacji, kiedy wszystko jest okej. Jak są jakieś problemy to robią więcej w zależności od potrzeb. Nikt mnie nie pytał, czy chcę wiedzieć o wadach. Jak są jakieś problemy to po prostu mówią, a nie pytają się o pozwolenie.

    • @izzolda77
      @izzolda77 Před 4 lety

      Ja ciekawa jestem takich sytuacji. Lekarz pyta czy chce nacięcie w takcie porodu ... a ja mówię nie mimo, że mam rozwarcie na 6 czy 8. Co wtedy robią, słuchają pacjenta? Wiadomo, że grozi to popękaniem.

    • @dorisd2045
      @dorisd2045 Před 4 lety

      @@izzolda77 U mnie przy przyjęciu do szpitala w Polsce była ankieta i jeden punkt to było pytanie czy zgadzam się na nacięcie krocza, gdyby to było potrzebne z medycznych względów czy coś takiego. Już nie pamiętam jak to było dokładnie sformułowane. Chodziło o to, że beda chronić krocze, ale z konieczności moga naciąć w zależności od tego jak poród będzie przebiegał. No i ja się zgodziłam. Potem i tak poród sie skomplikował i zrobili cesarkę, więc nie było u mnie tematu nacinania krocza.

    • @justynax3778
      @justynax3778 Před 4 lety +1

      @@izzolda77 Ja kilka miesięcy przed porodem wypełniałam razem z moją położną plan porodu i był tam podpunkt o ochronie krocza. Niestety podczas porodu położna nawet nie zapytała o to czy może mnie naciąć.. Ba.. nawet nie powiedziała że mnie nacina! Zrobiła to z takiego zaskoczenia że nawet nie zdążyłam złapać powietrza. Później podczas szycia twierdziła że mnie wyciera... Dopiero jak już było po wszystkim to stwierdziła że "ona musiała mnie naciąć bo bym sobie nie poradziła" do dziś mam do niej o to żal :) Tak więc wszystko zależy od położnej na którą trafisz ;)

  • @chowa5786
    @chowa5786 Před 4 lety +6

    Emi oglądam Cię od niedawna, jesteś fantastyczną osobą i mam pytanie czemu,, pomrowiaki,,? wiem, że pomrownik to ślimak. 🤗👍

  • @margaretkelly221
    @margaretkelly221 Před 4 lety +3

    Ciaza w UK - 2 badania USG, 2 badania krwii. Zero ginekologa (ciaza prawidlowa). Urodzilam w poniedzialek o 10 rano przez cesarke, w srode do domu.

    • @aneczkac3041
      @aneczkac3041 Před 4 lety

      Niestety, zwlaszcza jesli chodzi o opieke Nad kobieta :( jak Tu sie chodzi do ginekologa !?!???!??

  • @EdmundStyle
    @EdmundStyle Před 4 lety

    w Danii jest tez super opieka zdrowia. Za kazdym razem tez jest czlowiek informowany co bedzie robione i kiedy i znowu przed samym robieniem wszelkiego badania/dotyku mowi sie co teraz w danej chwili tuz przed bedzie robione, ( teraz dotke nog, teraz bede smarowac brzuch - bedzie chlodne uczucie).... itd. Bedac w szpitalu kiedy bylam chora, mialam do dyspozycji wlasny pokoj, z telewizja i super iedzenie do wyboru. Dzieli sie pokuj z inna osoba tylko wtedy kiedy jest duzy nawal pacjetow ...

  • @wieslawapiekutowska1276
    @wieslawapiekutowska1276 Před 4 lety +2

    Już mnie to nie dotyczy to jednak z wielkim zainteresowaniem wysluchalam

  • @tenyoo8380
    @tenyoo8380 Před 4 lety +5

    Pamiętam jak mówiłaś że Yo-chan będzie mógł być obecny przy porodzie nawet mimo sytuacji z wirusem. Czy później coś się zmieniło i klinika tego zakazała czy jednak mógł być z Tobą? Pytam ponieważ mówiłaś że chciałaś wyjść jak najszybciej żeby być z Yo-chanem. Mam nadzieję że nie jest to zbyt osobiste pytanie :)

  • @88taida
    @88taida Před 4 lety

    Ja rodziłam 2 razy i miałam ładna sale z wanną i prysznicem z piłką. Mile położne, jeśli ktoś wchodził np lekarz czy praktykantka (zapytano mnie o zgodę na jej obecność) to się przedstawiał tłumaczył dlaczego przyszedł. Po porodzie też dziecko odrazu do cyca i ja byłam na 2 porodzie sama więc mnie pytały położne czy mi czegoś nie kupić w sklepie bo mogą podejść przyniosły mi herbatę i kolacje mimo że było już dawno po porze kolacji. Zawsze uśmiechnięte że wszystkim pomocne. Co do porodu pytali nawet czy chce puścić swoją muzykę 😛. Przed porodem miałam USG co wizytę do tego jeszcze usg Połówkowe u innego lekarza żeby było świeże spojrzenie. Badań miałam naprawdę dużo.

  • @magdalenahola4425
    @magdalenahola4425 Před rokem

    Czy w Japonii są Szkoły Rodzenia, gdzie można nauczyć się praktycznie technik oddechowych pomagających w porodzie i wielu innych pożytecznych umiejętności związanych z porodem, karmieniem piersią i opieką nad sobą i niemowlęciem?

  • @monikadylewska8089
    @monikadylewska8089 Před 4 lety +4

    W Anglii pierwsze USG jest w 14 tygodniu. Kolejne w 20. I koniec. Lekarza nie widzisz całą ciążę. Zero badania ginekologicznego. Położna tylko waży i mierzy brzuch. Do 12 tygodnia nikt NIC z Tobą nie robi. To jest dopiero średniowiecze

  • @agnieszkanatiadrej1379
    @agnieszkanatiadrej1379 Před 3 lety +1

    Przepraszam, czy Ty mieszkasz na codzień w Japonii.? Pogram genialny !!
    Ja 3 lat żyje w Rzymie, ale i opieka jest lepsza niż w Polsce !

  • @alexisvcvcxvx8002
    @alexisvcvcxvx8002 Před 4 lety +1

    ja miałam usg na kazdej wizycie u lekarza (na nfz czyli panstwowego). ciekawi mnie jeszcze jak w Japonii jest z porodami rodzinnymi (pomijajac sytacje z koronawirusem) czy w kazdym szpitalu to standard czy nie do konca

  • @misiaw.
    @misiaw. Před 4 lety +3

    Ja nie jestem w ciąży a to oglądam

  • @albertdwornicki7206
    @albertdwornicki7206 Před 2 měsíci

    U nas też przychodzą i robią zdjęcia - różnica że 150 zł na 5 zdjęć 😅

  • @drzewowit
    @drzewowit Před 4 lety

    Gorąco życzę Wam zdrowia i szczęśliwego wychowania dziecka.

  • @justynauszczek9055
    @justynauszczek9055 Před 7 měsíci

    To i tak krótko czekałaś na wizytę u ginekologa. Mi nie raz się zdążyło rejestrować się tydzień prędzej na 7 godzinę, a wchodziłam o 12 nie raz też się zdarzało później 😑

  • @milaczkumilaczku
    @milaczkumilaczku Před rokem

    Dziękuję.

  • @Karolas-little-showBlogspot

    Tak jak się Ciebie słucha, to aż się chce rodzić w Japonii niż we własnym kraju ^^". Japonia pod każdym względem mnie zaskakuje, ale pozytywnie :D.

  • @Teajasminn
    @Teajasminn Před 4 lety +5

    Mamuniu, ale masz piękna skórę!

  • @sylwiapadiasek
    @sylwiapadiasek Před 4 lety +1

    Bardzo ciekawe. Niestety to nie jest standard dla Tokyo, czy reszty Japonii ja jestem na początku ciąży i nie mam zbyt dobrych doświadczeń z japońskimi szpitalami. Chciałabym rodzic w Polsce jak moja siostra, która była bardzo zadowolona.

  • @sylaslim3417
    @sylaslim3417 Před 4 lety

    Emi więcej takich filmikow bardzo miło się ciebie słucha i relaksuje się słuchając ciebie podczas dializ 😊 Czekam na więcej...

  • @izzolda77
    @izzolda77 Před 4 lety

    Jak to wygląda, gdy kobieta pracuje. Czy dostaje pozwolenie na wyjście na takie wizyty czy wizyty są wieczorne? Czy jest i jaki odpowiednik naszego urlopu macierzyńskiego czy wychowawczego?

  • @jolantaszczyglinska8291
    @jolantaszczyglinska8291 Před 4 lety +6

    W polsce jest super. Zmuszanie do rodzenia dzieci kobiety zgwalcone. Kobiety ktorych plody sa nieodwracalnie uszkodzone. Kobiety bedace w ciazy w wyniku kazirodztwa. A tu prosze dzika japonia I takie luksusy.

  • @katarzynar7608
    @katarzynar7608 Před 4 lety +1

    Poród i po porodzie chyba podobnie jak w Polsce, tyle, że u nas 3 doby się jest po porodzie. Ale cała opieka ciężarnej... Szacun dla Japonii, naprawdę, jestem pozytywnie zaskoczona. Czemu Polska nie czerpie z takich wzorców??? U nas to woła o pomstę do nieba... Może prywatnie jest trochę lepiej, ale to powinien być standard. Karta ciąży wygląda u nas bardzo ubogo w porównaniu z japońską. Nie ma takiego nastawienia na samopoczucie kobiety.

  • @MrsMagdalenaKamila
    @MrsMagdalenaKamila Před 4 lety +2

    Super szczegółowy odcinek, to lubię 😄👍
    Mam pytanie: czy twoja bardzo wczesna wizyta u ginekologa wynikała stąd, że coś już przeczuwałaś czy to była standardowa, okresowa wizyta?
    Po namyśle przyszło mi jeszcze jedno pytanie do głowy: czy w Japonii zdążają się selektywne aborcje ze względu na płeć dziecka?

    • @JaCiDamJaponia
      @JaCiDamJaponia  Před 4 lety +2

      Ani to ani to ciąża była planowana poszłam tylko potwierdzić

    • @Nudy-co1to
      @Nudy-co1to Před 4 lety +2

      Patrzenie na płeć to raczej w chinach przez wprowadzenie polityki jednego dziecka ze względu że jak rodzice się zestarzeją to syn przejmuje nad nimi opiekę więc przeprowadzali dużo aborcji na dziewczynkach

  • @magdam8915
    @magdam8915 Před 4 lety

    Jestem mile zaskoczona. W Danii są tylko 2 USG a po porodzie wywalają do domu na drugi dzień...

  • @Boguslaw47
    @Boguslaw47 Před 4 lety

    Świetny odcinek i serdecznie życzę zdrowia dla całej rodzinki. Gratulacje!

  • @elzbieta9268
    @elzbieta9268 Před 4 lety

    3 razy usg w Polsce podczas całej ciąży, może tak jest faktycznie, z mojego przykładu a rodziłam wieki temu czyli w latach 90-tych, wszystko zależy od lekarza prowadzącego. Ja miałam echo co wizytę robione (to nie jest usg tylko słyszysz bicie serduszka i biorytm płodu).

  • @paulape9549
    @paulape9549 Před 4 lety

    Hejka. W ktorym filmie opowiadasz o wizycie u laryngologa?

  • @cecyliacecylia1913
    @cecyliacecylia1913 Před 3 lety

    W Nl są 2 usg na całą ciążę, ginekologa podczas ciąży i porodu nie uświadczysz ( no chyba, ze ciąża jest zagrożona a wszystkim zajmuje się położna ) po porodzie po 2 h idziesz do domu😁 porod w szpitalu płatny(500e) w domu darmowy..aa i do 11 tygodnia nie uznają ciąży

  • @ChibiMatrioshka
    @ChibiMatrioshka Před 4 lety +1

    a co jeśli kobieta w Japonii np zdecyduje się na poród w domu?jest taka możliwość, czy raczej stawiają na szpital/klinikę ?

  • @agnieszkanatiadrej1379
    @agnieszkanatiadrej1379 Před 3 lety +1

    Z resztą,miałam 21 lat gdy po prostu uciekłam z Polski

  • @pyska4295
    @pyska4295 Před 4 lety +1

    To zależy ja prywatnie miałam robione na każdej wizycie i na każdej wizycie dostawałam zdjęcie usg synka ☺️

  • @agnieszkatakaja2723
    @agnieszkatakaja2723 Před 4 lety

    Ale ciekawie mówisz, super

  • @barbaraajtner7296
    @barbaraajtner7296 Před 2 lety

    Podzielam pogląd że pięknie opowiedziałaś tę historię.

  • @aleksandraare1978
    @aleksandraare1978 Před 4 lety +2

    Lepiej - niektórzy chcą zakazać badań USG, żeby nie było aborcji 🥴