Świetne zakończenia, które nic nie wyjaśniły
Vložit
- čas přidán 19. 05. 2020
- Lubimy kiedy film kończy się dobrze i kiedy dostajemy odpowiedzi na postawione w trakcie seansu pytania. Co jednak w sytuacji gdy zakończenie nie odpowiada na nie... i pytań stawia jeszcze więcej?
---
✔ Facebook TvFilmy: / filmomaniakpl-10432094...
✔ Instagram TvFilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl - Krátké a kreslené filmy
Po Incepcji byłem tak wk**wiony, że nie mogłem zasnąć...
Później przypomniałem sobie, że Cobb we śnie nie mógł zobaczyć twarzy dzieci.
Uwielbiam Nolana.
Zdecydowanie to nie był sen
Incepcja to wyjątkowy film bo reżyser i główny bohater niebywale wodzą widza, a ostatnia scena jest tego zwieńczeniem. Wszyscy wpatrują się w bączek, niektórzy w bohatera z dziećmi, a tak na prawdę nie ma to żadnego znaczenia. Cob jest we śnie, a jego żona miała rację, my po prostu dajemy się mu naiwnie przekonywać przez cały film i nie zwracamy uwagi na liczne oznaki, że to właśnie żona miała rację a nie on. To czy ten bączek, w którego się wpatrujemy w ostatnich sekundach, się wywróci czy nie nic nie zmieni - podczas filmu słyszymy, że totem żeby działać musi być "stworzony" przez jego właściciela i tylko on może znać jego działanie. Tymczasem bączek należał do jego żony! Dodatkowo mówi Ariadnie jak działa, a ona projektowała kolejne poziomy! W tym wszystkim totem wskazuje, że nie jesteś w czyimś śnie, a można być we własnym! Przez cały film na wyjściowym poziomie świata akcji dzieją się ciągle niewyobrażalne, wręcz sennie surrealistyczne wydarzenia (np. zwężające się ściany, pojawiający się znikąd szef w limuzynie podczas pościgu, pojawiające się znikąd żetony Yusufa itd. itd.) tylko nie zwracamy na to uwagi wierząc głównemu bohaterowi, który mami i okłamuje zarówno nas jak i samego siebie.
Jak kogoś interesuje lepsza i dłuższa analiza to polecam tą: czcams.com/video/ginQNMiRu2w/video.html
zwróć uwagę kiedy ma obroczkę a kiedy nie ma
a dobra, teraz odpaliłam film ;d
było to samo powiedziane ;d
Chciałbym widzieć drugą część tego materiału z kolejnymi propozycjami. Pozdrawiam :D
Wielki Błękit L. Bessona. Mówię oczywiście o wersji oryginalnej, która kończy się pochłonięciem protagonisty przez wodę. Film doczekał się także wersji amerykańskiej, w której bohater wynurza się i zaczyna bawić się z delfinami w takt muzyki rodem z wesołego miasteczka xD Gorąco polecam porównać obie wersje. Amerykanie zdecydowanie przedawkowali hamburgery.
O kurde, teraz to mi zrobiliście incepcję. Oglądałem "PI" jak tylko wyszło - więc już słabo pamiętałem zakończenie. Natomiast od tygodnia, mam taką fazę, że czuje spokój i radość, patrząc na poruszające się liście na drzewach i nauczyłem się doceniać bycie tu i teraz... I to bez wiertarki !!!!
Jesli chodzi o Arrival to właśnie jest super - inne postrzeganie czasu, daje ścisły determinizm naszych działań. W opowiadaniu świetnie ta zagwostka jest opisana. Świetne jest rozważanie o tym jak język wpływa na postrzeganie świata i sposób myślenia. A pytania o ciąg przyczynowo skutkowy przestaje mieć sens.
Cieszę się, że ktoś w końcu poruszył temat 'Stay' no ale nic mi z tego. Oglądałem film 6 lat temu, 3 lata temu i w zeszłym roku. Za każdym razem odbierałem to inaczej. To niedocenione dzieło. No i oczywiście materiał świetny. Oczekiwalem takiego. Extra. Pozdrawiam.
Do tej listy dodałbym "K-Pax".
O kurde, absolutna racja! Nie wybaczę sobie nigdy, że o tym nie napomknąłem ani na chwilę :\
K-Pax miał bardzo oczywiste i jednoznaczne zakończenie.
@@ennuiarduous6446 Czyżby? : >
@@ennuiarduous6446 Moim nie - co się stało z tą kobietą, która zniknęła???
@@jacko_muzykant no poleciała z nim na jego planetę, świadczy o tym zapisana kartka papieru "I have no home".
Świetny materiał wielkie dzięki :)
Dodam do listy "The Thing" Carpentera. To oryginalne, z Kurtem Russellem gdzie kompletnie skołowany widz na końcu nie wie, czy obu panom udało się pokonać Istotę, czy jednak któryś z nich jest zainfekowany.
Na szczęście teraz już znamy odpowiedź :-)
@@gambit5181 Jaka jest?
@@TheOstry322 Carpenter jakiś czas temu przyznał, że jeden z nich jest "Czymś", a jest też pewna teoria (moim zdaniem słuszna i logiczna) mówiąca o tym, że w oczach istoty nie odbija się światło (brak jej tego "czegoś" co czyni nas ludźmi), i w finałowej scenie faktycznie da się to zauwayć.
@@Raq1988 miałem to właśnie napisać. Super zakonczenie jak dla mnie
@@redacted_lol Jest też gra z 2002 roku :) choć i tak rodzi kolejne pytania
oo Arrival pamiętam podobał mi się dopóki się nie skończył i tylko takie "aha okej to tyle.." rozczarowanie było nie powiem.
zgadzam się też z opinią nt cliffhanger'ów nie po to oglądam film żeby ktoś wymyślił pół fabuły a reszta na zasadzie "domyśl się" i ludzie się podniecają ojeju jak fajnie można gdybać każdy coś innego wymyśli i opowiadają co to im do głowy nie przyszło czyli jak zrobić pół filmu i jeszcze na tym wyjść dobrze. zakończenie jest trudne przyznaje dlatego dużo filmów idzie poniekąd na łatwiznę i robią zwykły happy end chociaż z drugiej strony chyba wolę takie niż te smutne jak w Siedem dusz czy Niewidzialny mimo że lubię te filmy to nie lubię się tak wzruszać :)
Ja zakończenie Nowego Początku interpretowałem tak, że główna bohaterka postanowiła urodzić dziecko, które będzie chore i umrze młodo, ponieważ nawet znając jej przyszłość, uważa, że i tak warto pozwolić jej zasmakować życia chociaż na moment. Bo to, że czyjeś życie będzie krótkie nie oznacza, że nie może ono być dobre i wartościowe.
"Pi" oglądałem już dość dawno więc poprawcie mnie, jeśli się mylę. Z tego co pamiętam, to głównemu bohaterowi jakaś wielka korporacja wszczepiła w mózg chip, który dawał mu te wszystkie analityczno-matematyczne zdolności. Następnie chciała go wykorzystać do tego, aby faktycznie znalazł ten ukryty przekaz w liczbie pi i zrobić z nim (tym przekazem) coś złego. Bohater się zorientował, że jest tylko marionetką i postanowił pozbyć się tego chipu z głowy wiertarką. I teraz - są dwie opcje: albo ostatnia scena w parku to jakiś sen, zaświaty, coś nierealnego, albo to jest jego nowa rzeczywistość, bez chipa w głowie, matematyki, analiz itp. Nie przejmuje się tym i spokojnie chłonie otaczającą go rzeczywistość.
Możliwe że to nie miało mieć wyjaśnienia
Tez dawno temu oglądałem Pi ale moja interpretacja była zupełnie inna, poznał ten boski pierwiastek ale nie był w stanie udźwignąć tej wiedzy w naszym ludzkim umyśle, komputer tez nie dał rady (najpierw na komputerze to robił później ręcznie)
@@dawidczaplarski3174 miałem podobne odczucia
@@dawidczaplarski3174 Jak dla mnie sensem i zwieńczeniem filmu było to, że nie powinniśmy jeszcze odkrywać pewnych tajemnic. Nie teraz.
Jak to mówią - "nieświadomość jest błogosławieństwem". :)
Bohater otrzymuje imię Boga, które jest ciągiem liczb opisującym wszystko we wszechświecie. Ciąg próbuje otrzymać żydowska sekta kabalistyczna oraz rekiny z Wallstreet.
Decydujące są ostatnie sceny. Skoro Bóg dał mu poznać swoje imię, to tylko on ma prawo się z nim spotkać.
Po spotkaniu bohater nie pragnie niczego, tylko cieszy się życiem. Powiewem wiatru w liściach.
Może nie o zakończenie chodzi, lecz o całą fabułę, jak tak to dodałbym "Atlas Chmur".
Ja to bym chętnie zobaczył odcinek o (poprawicie mnie jeśli już na ty kanale taki jest)
przewidzianych wydarzeniach w kreskówkach
Odcinek o najbardziej szalonych teoriach na temat filmów też by był spoko
Dodaje film "Labirynt Fauna" bo do końca nie wiadomo na 100% czy Ofelia wymyśliła sobie w głowie tytułowego Fauna czy jednak wydarzyło się to naprawdę? W filmie są jakby sprzeczne informacje w tym temacie. Jedynie książka pod tym samym tytułem która powstała po filmie mogłaby rozstrzygnąć tą kwestie.
Rozpływam się nad tym prowadzącym, zarówno na tvgry czy tv filmy, najlepszy głos (nie chodzi o samo brzmienie) w obu ekipach
Co do wspomnianej na początku Incepcji większości umyka pewien charakterystyczny szczegół. Otóż, dzieci mają to do siebie, że rosną. A główny bohater w finałowej scenie widzi je takimi samymi, jak w swoich wspomnieniach, jakby czas się zatrzymał... To tyle w kwestii odróżniania snu od jawy. Pozdrawiam ;)
Wake up, Mr. Green :)
Polecam "Revolver" (2005)
''Zaginiona autostrada''. Uuuch, do tej pory mam wątpliwości :)
To może polski "Weiser"? W zasadzie istotą tech historii są poszukiwania i próby rekonstrukcji, ale jednak chciałoby się wiedzieć co takiego się tam stało. Jest tu zresztą parę podobieństw z Piknikiem pod Wiszącą Skałą.
"Stay" to takie "Otwórz oczy". Lub na odwrót...
1:39 miałem taki moment tylko raz w życiu, na samym końcu książki Ubik. Potem już nigdy nie było tak samo.
Przeczytałam Ubika w wieku 13 lat ,strasznie mnie ta książka straumatyzowala ,długo długo później jeszcze odczuwałam niepokój - i choc pochłonęłam od tego czasu pewnie tysiące książek ,nic już nie wzbudziło we mnie takiego uczucia niepokoju
Ja dodałbym tutaj jeszcze Odyseję Kosmiczną: 2001. Osobiście zakończenie zrozumiałem dopiero podczas oglądania Odysejii Kosmicznej: 2010. ;)
Nie oglądałem jeszcze "Odysei Kosmicznej 2010", ale mam ją do nadrobienia. Możesz wyjaśnić o co chodzi? Oglądałem część '...2001' i jest świetna w swych efektach specjalnych jak na swe czasy, ale szczerze mówiąc, fabuły i zakończenia nie zrozumiałem.
@@Arekll12 tu chyba chodzi o Odyseję komiczną z Nielsenem, bo tam jet chyba 2010 rok.
@@paulinagabrys8874 Odyseja kosmiczna (jako książka) ma 4 części z których 2 pierwsze zekranizowano - 2001 i 2010 właśnie. Pozostają 2061 i 3001.
Mr. Nobody!
Mój ulubiony film. ;-)
Oglądałam film 'nowy początek' tudzież arrival, mimo że jest zagmatwanym wracam do niego czasem, niepozorny ale bardzo dobry film ❤️
Jak niepozorny. Bardzo znane opowiadanie SF i bardzo z aby i świetny film.
Stay - zacny film. Ale mało go pamiętam.
Zakończenie Jokera stawiło pytanie, czy całość filmu nie była tylko wymysłem szaleńca i po prostu żartem, którego nikt nie może załapać do końca czy jednak rzeczywistością i stworzeniem człowieka chorego śmiejącego się prawdopodobnie z zwyrodniałego żartu, który może być rzeczywistością np. śmiercią rodziców Wayna
Jako widzowie przeżywamy moment który lubię nazywać "AAAAA''
Halo? Czy to pizzeria?
@@Cumrel Nie mówi Patryk
Jak dla mnie to wpisuje się tu seria Cube, szczególnie pierwsza część.
Ja nie czaję o co ludziom chodzi z tą Incepcją. Zakończenie to tylko prztyczek w nos na chwilę, ale tak naprawdę to tylko jedna wersja zakończenia ma sens fabularnie, wiadomo że bączek zaraz upadnie. Żeby pogrążyć się w tych otchłaniach snu na wieczność, to trzeba uwierzyć, że to rzeczywistość. A Cobb miał baaaaardzo dobrą kotwicę w realnym świecie (poczucie winy i tęsknotę za dziećmi). I ok, załóżmy że Cobb jednak zwariował, bo tak bardzo chciał być z Mal, to już Seito nie miał absolutnie nic, co mogłoby go trzymać w tym śnie. Tymczasem scena, w której się odnajdują wyraźnie wskazuje na to, że obaj wiedzą o co chodzi.
Nie lubię cliffhangerów! Rozumiem ich zastosowanie ale jeśli NIGDY nie dowiemy co potem to jaki jest tego sens?
!UWAGA SPOILERY!
Włoska robota kończy się że autokar utyka się na zboczu drogi a przepaścią, po czym Charile mówi że ma plan....tylko że tego planu nigdy nie poznamy.
Zakończenia które pozostawiały więcej pytań niż odpowiedzi... W mojej ocenie można dopisać...
Ghost In The Shell (1995) (choć tutaj rozwinięciem wątki był Ghost In The Shell: Innocence - ale to się na szczęście okazuje post facum, zwłaszcza jeśli oglądając film 1995 nie ma się świadomości istnienia tego drugiego),
Serial LOST (tutaj zakończenie niby wyjaśnia czym jest wyspa, ale z drugiej strony pozostawia całe mnóstwo niezamkniętych wątków - niemniej w mojej ocenie powodem takiej sytuacji było zbytnie rozwleczenie serialu na fafnaście sezonów i później szybkie domykanie przy spadającej oglądalności, ta sama treść w 4 sezonach byłaby znacznie lepsza).
Serial FlashFoward (suspens a następnie zwrot akcji w ostatnim odcinku wyrywa z sandałów - szkoda że serial nie był kontynuowany).
Ok, 7 sekund, przypomniały mi się filmy, które mam obejrzeć. Może kiedyś tu wrócę.
I co, udało się?
@@jokotoko no nie bałdzo xD ale dzięki za przypomnienie, tym razem sumiennie zanotowałem tytuły, internet jest przepełniony masą treści i jest bardzo łatwo o niektórych rzeczach zapomnieć
Ja bym dodał do listy "Lighthouse".
"Pi" brr..
W gimnazjum byłam na jakimś wykładzie z fizyki albo matematyki. Puścili nam tam ten film. Nie dość, że prawie usnęłam (no co, miałam 14 lat xD), to po scenie wiercenia w czaszce miałam koszmary.
informując o spojlerach zaspojlerowales co będzie w filmie dzięki
11:17 no to jest raczej takie pytanie egzystencjalne, czy warto spędzić te kilka lat z osobą w szczęściu pozwalając jej zaznać życia, czy nie pozwolić jej się urodzić żeby oszczędzić sobie jak i jej bólu. Druga sprawa to, że skoro jednak bohaterka przestała postrzegać świat linearnie to jej córka nigdy nie umrze bo zawsze istnieje w danym momencie czasu, do którego można dowolnie wracać, patrz opisana sytuacja z generałem.
Wiem, data. Wydaje mi się ( może się mylę) że ona żyła cały czas jedna osią czasu. Była jednak nieświadoma swojej zdolności widzenia przyszłości. Wskazuje na to moment gdy mówi swojemu przyszłemu mężowi że jej mąż ją zostawił na co dostaję odpowiedź że nie wiedział że miała męża. Dopiero z czasem gdy ocalały heptapod ( nie wiem czy to się tak pisze) mówi jej że ona ma broń to główna bohaterka uświadamia sobie że to co dotąd brała za wspomnienia z przeszłości są obrazami przyszłości co wykorzystuje już w pełni świadomie w rozmowie z chińskim generałem. Od tego momentu ( rozmowy z obcym) już wszystko toczy się już normalnie bo wie że wizje które ma są wydarzeniami z przyszłości ( dotyczące rodziny). Przynajmniej ja to tak rozumiem. Jeśli to źle rozumowanie to proszę wyprowadzić mnie z błędu.
co do Donnie Darko, to istnieje wersja reżyserska, która kładzie większy nacisk na cały wątek podróży w czasie, niemniej jednak mi osobiście dużo bardziej podchodzi wersja zwykła zostawiając większe pole do interpretacji.
Oraz istniała kiedyś strona internetowa która wyjaśniała poszczególne wydarzenia
Nie jestem pewien czy to akurat tak było, aczkolwiek istniała taka strona, o ile pamiętam to działała ona dosyć krótko
Widząc tytuł pierwsze co przyszło mi na myśl to K-Pax
No w sumie!
A co z "Piąty wymiar"? Po obejżeniu wpadłem w panikę, że jak to? Co się dzieje?
zakończenie code;geass (oryginalnego)
Na lata rozbudowało społeczność fanowską tego dzieła wraz z szeroką gamą analiz i tłumaczeń czemu, co i jak
ale potem rzucono się na trend ruszania perfekcyjnych produkcji, by po latach zrobić kolejną bezwartościową część, bo to pewny zarobek
A liczyłem, że zobaczę Neon Genesis Evangelion
No nic trudno ¯\_(ツ)_/¯
Shutter Island oglądałem ten film już ładnych kilka lat temu i bardzo mi się podobał,lecz do dziś niewiem czy oni mu wkręcali że jest pacjentem...Czy może on był faktycznie na terapi?
Zakończenie jest dwuznaczne, co ciekawe Chat GPT utwierdza w przekonaniu, że jest policjantem :)
W sumie dodałabym tu „Miasto 44”. Ja od razu wiedziałam, że SPOILER Alicja została zgw@łc%na i z@bita, a jej postać na mieliźnie obok Stefana była jego wyobrażeniem, to wiele osób, z którymi rozmawiałam na ten temat były nieco zdezorientowane. Jednak gdyby się dłużej zastanowić pan Jan Komasa, reżyser filmu, stwierdził, iż Biedronka zginęła, a chciał oszczędzić tego widoki widzom.
Jest mnóstwo świetnych filmów których zakończenie nic tak na prawdę nie tłumaczy
- Videodrome
- Nagi Lunch
- Primer
- Enemy
- Suicide Club
- Gozu Gangsterski Teatr Grozy
Myślę, że warto by było dodać do tej listy "Kod Nieśmiertelności"
hmm a z jakiego to powodu? szybko dowiadujemy się jaka jest sytuacja głównego bohatera jego prośba żeby "dać mu spokój" (strach spoilować) wydaje się też zrozumiała. to nawet nie chodzi o to czy film coś wyjaśnił bo tam nie było czego wyjaśniać dali mu cel który osiągnął i tyle.
a w arrival bohaterka sie swiadomie zdecydowala na te kilka lat z ukochana corka, wiedzac ze ta umrze! bo to byly piekne lata, jak film pokazal. wziela w rachube bol za lata szczescia. poprostu...
Aaa nasz rodzimy Wołyn??!! Ostatnia scena na moście przeżyła czy nie przeżyła??
Przezyla😉.Wszystkiego dobrego w nowym roku!!!Pozdrawiam
Mnie osobiście boli serial "Southland", który został zakończony na poważnym postrzeleniu jednego z officerów.. Nigdy nie było kontynuacji.
Dodałabym jeszcze "Autora widmo".
Stalker, Perfet blue, American Psycho
Mega głos
Widz: 🙆♀️💆♀️
11:35 nie jest to zaprzeczeniem wolnej woli.
Musisz zwrócić uwagę na to, że rzeczywistość jest deterministyczna i takie pojęcia jak "wolna wola" i "losowość" są iluzją. Znaczy że są poprawne w wyciętym obszarze rzeczywistości, gdy nie analizujemy wszystkich danych.
Film do tego nawiązuje w nieinwazyjny sposób.
Jak to jest, że Paluszek ma tak przyjemny głos?
I origins z tego co pamiętam też było ciekawe
Hypnos w reżyserii Davida Carrerasa
"Enemy" w reżyserii Denisa Villeneuve. Zakończenie rozkłada na łopatki. "Lost Highway", "Calvaire", no i choćby tak kulowa pozycja jak "2001: A Space Odyssey". Osoby lubiące pokręcone zakończenia (i filmy) powinny wyryć sobie w pamięci nazwiska Lynch, Aronofsky, Cronenberg, von Trier, czy Jodorowsky.
Gdzie można obejżeć PI
Donnie Darko nikogo nie uratował a tylko wykluczył się z linii czasoprzestrzennej. Przypominam, że jego siostra i jej koleżanki była molestowane przez nauczyciela baletu(tylko on to wiedział). Wszystko co złe i tak by się zdarzyło tylko on uwolnił Siebie od przeżywania tego bólu za każdym razem.
Brakło mi w tym zestawieniu The Usual Suspects z 1995. Dlaczego?
W zakończeniu filmu stay myśle że tamte rzeczy dziejące sie w filmie były naprawdę ale w alternatywnej rzeczywistości dlatego że główny bohater w jednej z nich nie zginą i fleszbeki (XD) są spowodowane załamaniu czasoprzestrzeni tyle miałem do powiedzenia ...
Pa pa
Literówka w tytule
Iiii już nie ma
@@tvfilmyyt No i klawo Panowie :D
Ale ze bez Zagubionej Autostrady?
Wiem że tu o filmach, ale dodał bym tu zakończenie anime pt. Gilgamesh. Donnie Darco po pierwszym seansie zostawił mnie z koparą na glebie, bo za cholere nie wiedziałem co się właśnie od janie pawliło, ale po wielu analizach oraz temu filmowi w końcu mam w miarę jasny obraz tego wszystkiego. Dzięki ziom 😁 dobry materiał :P
Mi największy mindfuck sprawiło zakończenie Piły 7. Niby człowiek wyłapywał jakieś nieścisłości, ale dopiero koniec filmu łączył je wszystkie i wyjaśniał tak, że widz mógł tylko patrzeć w ekran i starać się zrozumieć jak tego nie zauważył...
A jak ma się sprawa ze "Stalkerem"? z 1979 roku? Tam w sumie też na końcu nie dostajemy odpowiedzi na to czy "Spełniacz Życzeń" istnieje i czy w ogóle istnieje sama "Strefa".
Ale w grze już tak ;)
@@Snix55 A to już niezaprzeczalny fakt ;)
Sam "Stalker" jest bardziej zawiły i podatny na interpretacje od wszystkich filmów z tego materiału razem wziętych ;)
Zagubiona autostrada by tu pasowała... A może nie do końca...? A może jednak tak...? 😁
0:13 o ostrzeżenie dla spoilerofobów ♥
Wyspa tajemnic oczywiście ma zakończenie tylko takie jakie przybiera widz. Tedy wchodząc do jaskini widzi pełno szczurów (co nie jest przypadkowe), później byla lekarka wyjawia prawdę. Okazuje się że ludzie zaczynają wierzyć w to, co im się wmówi. Tedy jest zdrowy, potwierdza to następna scena w aucie w której uwydatniają się jego mechanizmy obronne. Historia z dziećmi jest zmyślona i wmawia się ją na wyspie (wspomina o tym lekarka która mówi że nie miała dzieci, a sama historia z pożarem jest prawdą. Sam Tedy uświadamia sobie prawdę i częściowo próbuje przechytrzyć resztę i uciec, ale sprawdza się to to powiedziała była lekarka. Tedy zrozumiał że presja wywierana wokół niego jest zbyt silna i rezygnuje co widać w ostatniej scenie. To samo dzieje się z widzem który wierzy w to co się mu wmówi. Widz jest jak Tedy, całkowicie zdrowy, ale zniszczone otoczenie doprowadza go do upadku - wizja aktualnych czasów.
@daas223 jeśli wierzysz ze tak było to tak dla Ciebie będzie
Brakuje mi jeszcze filmu S. DARKO
Ale zaraz, chwila. W incepcji, "bączek" był totemem żony głównego bohatera, a nie samego bohatera. A jeśli totem traci swoją moc, w momencie, gdy ktoś inny dowiaduje się o jego właściwościach (co było wytłumaczone, w momencie wprowadzenia nowego architekta, to jeden przedmiot, nie mógł być totemem dwóch osób. Istnieje teoria, która mówi, że "bączek", tylko pomagał się bohaterowi uspokoić, natomiast jego totemem była obrączka, która pojawiała się i znikała przez cały film, na palcu bohatera.
a nieważne xD
Ciekawa teoria
Rok za rokiem, w zakończeniu nie wiadomo czy osatecznie Edith Lyons została tym cyfrowym duchem czy nie. Mogli przynajmniej dać po zdaniu wypowiedzianym przez babcię "Edith, is that you?" dać czarny ekran i dać sam głos Edith żeby powedziała coś w stylu "Yes, it's me". Szkoda.
Dodałabym The Triangle (Piąty wymiar)
Ja bym chciała aby ktoś mi wytłumaczył zakończenie jak i cały film „drzewo życia” z Pittem
Jak lubicie zaskakujące zakończenia polecam z całego serca "Pociąg życia"
Oj tak, nie dość że AAAAAAAA to jeszcze nie wiadomo czy śmiać się czy płakać 👍
Osobiście miałem "mindfcuk" po serialu LOST...
Aaa. Tomek to brat-uczeń tego mądrego z TVgry. Kacpra.
Akurat jakiś tydzień temu oglądałem incepcje drugi raz i się jarałem zakończeniem
Zakończenie trzeciego sezonu Twin Peaks. Nie dość, że Lynch nie odpowiedział na wiele pytań, to jeszcze ich namnożył. Może dostaniemy wyjaśnienie za następne 25 lat xD
Ja myślę że Linch to mistrz pokręconych filmów?!!
A co sądzicie o zakończeniu CUBE ?
Brakuje mi tylko filmu: "Drabina Jakubowa". Polecam
oo tak, idealnie pasuje do zestawienia ;)
I w tym jest siła takich filmów jak Incepcja, że każda interpretacja jest dobra
Nie potrzeba już wiadomo :P
Godsand - bałem się isc do łazienki....mimo, że nic się nie y nie stało.
Z dzieł japońskich.. - Durarara!! Jasna cholera.. 59 odcinków pytan i jeden odcinek z jedną odpowiedzią która rozwiązuje wszystko.. ale z racji, że podzielone jest na serie 24, 12, 12, 12 ... Spokojne, powolne, wręcz niekiedy ślamazarne i bez sensu... A jednak..
A serial Legion?
Akcja idzie do przodu, jest zagęszczenie, jest punkt komunikacyjny...
A potem dupa, wszystko co widzieliśmy to halucynacje głównego bohatera i cofamy się na trzy odcinki wstecz i idziemy inną drogą. Albo jeszcze inaczej - w połowie sezonu Legion podaje nam odcinek z równoległych rzeczywistości i oglądamy inne jego wersje.
Do końca trzeciego sezonu nie dojechałem (jeszcze), ale myślę, że nie rozczaruje; a nawet mam nadzieję, że nawet tutaj by się znalazł.
Ostatni sezon wszytko ładnie zamyka historię i jest git majonez najlepszy seriali superhero
A o co chodzi w zakonczeniu "Śmiertelnego pojedynku" xD
Za wzmiankę o leftovers masz u mnie piwo. CZEMU NIKT NIE MOWI O TYM NADSERIALU
Bo to serial Lindelofa
Sceny po napisach w najnowszym Spider-manie. Wieeeele pytań
W Ultronie kroił kanapkę na trójkąt, chociaż w Captain Marvel mówi, że nigdy by takiej nie zjadł, czyli JUŻ WTEDY go nie było
@@jakubcesarzdakos5442 ????
@@rantblatu on chyba mówi o nicku furym, ale nie mam pewności.
Scena po napisach była dla mnie bardzo jasna. Prawdziwy nick był na statku ,,sword" czyli nowej wersji tarczy. Poprosił swojego kumpla aby na pewien czas go na ziemi zastąpił. Nick którego widzimy w filmie to scrul (mam nadzieję że dobrze napisałam).
@@mayarbuzik7075 Dobrze :)
Drabina Jakubowa
Kiedy zrobicie coś na temat Doctor'a Who?
czekam na too!
co do shotter island nikt z moich rozmowcow nie mial pojecia co powiedzial dicaprio na koncu filmu --nikt nie zwrocil na to uwagi----tragiczne
może dodacie do grupy(tworzącej TVFilmy) tego gościa z kanału "Na Gałęzi" sry ale nie znam imienia
Marcin. Należał do ich ekipy jeszcze wtedy, gdy istniał tylko kanał TVGry a drugim prezenterem był Gonciarz.
Ten kręcący się bączek. Ja to widzę tak, że świat bohaterów również nie był prawdziwy
A czym się różni sen od jawy ? Ty że my uważamy jeno za sen a drugie za jawę. I to ładnie pokazuje Incepcja
4:07
czemu ten królik przypomina mi Springtrapa z Fnafa
DForzucę tu tytuł nieoczywisty, ale... nie sądzicie, ze do tego zestawienia pasuje zakończenie Spider-Man Far From Home?
Przydała by się materiał na temat Netflixowego filmu "Platforma"
platforma to ostra krytyka teorii skapywania
Co do tego rodzaju zakończeń filmowych już dawno przestawiłem się z: „o co tam chodziło/ bohater jest/zrobił to tak a nie inaczej” na coś w rodzaju pogodzenia się z całym światem wykreowanym. Jasne, dalej próbuje poukładać sobie w głowie te wszystkie pytania, co nie zmienia faktu, że większą frajdę sprawia mi samo szukanie tego zakończenia i wymyślaniu logicznie pasujących do siebie zakończeń. Już dawno jednak pogodziłem się z tym ze nie chce znać tych zakończeń, bo kiedy już je poznam/ poukładam w głowie, tego typu filmy stają się nudne. Dlatego wyznaje zasadę: „dyskusja TAK, staranie się dowiedzieć na siłę co się stało - NIE! Tak jest prościej i bardziej...
Nie dodałeś Zagubionej autostrady!
Life after life z każdą scena człowiek zastanawia się co jest prawda
Jak w takim przypadku można nie wspomnieć o Sopranos :/ Tak, wiem że serial, ale wypadałoby