Pod koniec odcinka zdałam sobie sprawę, że słuchanie Twojego podcastu zaspokaja dokładnie tę samą potrzebę, co wzbogacająca rozmowa z przyjacielem. Czuję się zrozumiana, mimo że nic nie powiedziałam.
Jak ja się cieszę, że mogę się z Tobą niezgodzić! Mam czas na spokojne wypicie herbaty, na uważny spacer, na rozmowę o pierdółkach i na poważne tematy. Mam wokół siebie ludzi, z którymi mogę gadać godzinami! Rozumiem ich, a oni mnie. Wiem jakie to cenne. I wiem też, że ja jestem osobą, z którą warto się kolegować, bo można porozmawiac o wszystkim i czuć się zauważonym, wysłuchanym 💫 Ja nie umiem w powierchowne znajomości i pierniczenie o szopenie, więc tacy ludzie nie istnieją w moim zyciu :D wdzięczność max!
Temat odpoczywania jest u mnie na tapecie ostatnio. Poruszyłam też go na terapii i oczywiście, że wyszło przez system działania w moim domu w dzieciństwie. Wymyślam rzeczy do zrobienia choć wcale nie muszę, a im więcej wymyślam tym bardziej mam do siebie zarzut, że za mało robię bo nie mam na wszystko czasu. Masakra. A każda wolna sobota jest dla mnie irytująca, choć czekam na nią z radością, to gdy nadchodzi jestem od rana wkurzona. Przez długi czas nie wiedziałam dlaczego, a teraz wiem że przez co sobotnie podejście mojej mamy u której nie było "może później ci pomoge bo teraz chce odpocząć", to spotykało się z jej pasywna agresja, robieni3 czegoś za mnie a potem narzekanie, ze jej nie pomagam.. dzięki za te twoje odkrycia, podzielam i pozdrawiam❤
Jest taka teoria, że przez to, że jesteśmy teraz jako społeczeństwo nastawieni na pozytywność, i że możemy, a nie musimy robić to jest to bardziej wypalające i niszczące nas samych. Nuda nie jest widziana jako pozytywna, bo jest spadkiem produktywności, a już nie patrzy się, że gdy się nudzimy to wtedy wymyślamy nowe rzeczy. Natomiast możemy zmienia się na powinniśmy, co prowadzi do dzikiego wyścigu, który nie za bardzo daje możliwość powiedzenia nie w przeciwieństwie do przymusu. PS. Jestem abstynentem, który nie pija także kawy - spotkania na mieście bywają problematyczne :P
Pozdrawiam z grona osób nie umiejących odpoczywać. Czasami jak nie mam nic do "roboty" to wymyślam sobie na siłę przeróżne zajęcia. Chyba też spróbuję z tym odstawieniem kawy na dwa lub trzy tygodnie, bo czasami piję jej zdecydowanie za dużo. 🙃
Jaki ważny temat! W tym tygodniu dziękowałam jednej koleżance, że umie słuchać, a innej się żaliłam, że tak wiele bliskich mi osób nie umie słuchać i nie jest zainteresowanych tym co mówię…
Ludzie generalnie podchodzą do relacji x punktu widzenia: co ja mogę z tego wyciągnąć, jakie mam z tego korzyści, a nie: co ja mogę dać od siebie. I tak jest w relacjach romantycznych i coraz częściej wszystkich innych, przyjaźniach, koleżeństwach z pracy czy z uczelni. Jak już się znajdzie taka osobe z którą 1+1=2 a nie 1+1= 0.5 albo max 1 To trzeba to dostrzec, dbać, doceniac i mieć pewność aby wkładać coś od siebie
Pod koniec odcinka zdałam sobie sprawę, że słuchanie Twojego podcastu zaspokaja dokładnie tę samą potrzebę, co wzbogacająca rozmowa z przyjacielem. Czuję się zrozumiana, mimo że nic nie powiedziałam.
Jak ja się cieszę, że mogę się z Tobą niezgodzić! Mam czas na spokojne wypicie herbaty, na uważny spacer, na rozmowę o pierdółkach i na poważne tematy. Mam wokół siebie ludzi, z którymi mogę gadać godzinami! Rozumiem ich, a oni mnie. Wiem jakie to cenne. I wiem też, że ja jestem osobą, z którą warto się kolegować, bo można porozmawiac o wszystkim i czuć się zauważonym, wysłuchanym 💫
Ja nie umiem w powierchowne znajomości i pierniczenie o szopenie, więc tacy ludzie nie istnieją w moim zyciu :D wdzięczność max!
Temat odpoczywania jest u mnie na tapecie ostatnio. Poruszyłam też go na terapii i oczywiście, że wyszło przez system działania w moim domu w dzieciństwie. Wymyślam rzeczy do zrobienia choć wcale nie muszę, a im więcej wymyślam tym bardziej mam do siebie zarzut, że za mało robię bo nie mam na wszystko czasu. Masakra. A każda wolna sobota jest dla mnie irytująca, choć czekam na nią z radością, to gdy nadchodzi jestem od rana wkurzona. Przez długi czas nie wiedziałam dlaczego, a teraz wiem że przez co sobotnie podejście mojej mamy u której nie było "może później ci pomoge bo teraz chce odpocząć", to spotykało się z jej pasywna agresja, robieni3 czegoś za mnie a potem narzekanie, ze jej nie pomagam.. dzięki za te twoje odkrycia, podzielam i pozdrawiam❤
Boże Asia co za wartościowy odcinek!! 🔥🥰
Jest taka teoria, że przez to, że jesteśmy teraz jako społeczeństwo nastawieni na pozytywność, i że możemy, a nie musimy robić to jest to bardziej wypalające i niszczące nas samych. Nuda nie jest widziana jako pozytywna, bo jest spadkiem produktywności, a już nie patrzy się, że gdy się nudzimy to wtedy wymyślamy nowe rzeczy. Natomiast możemy zmienia się na powinniśmy, co prowadzi do dzikiego wyścigu, który nie za bardzo daje możliwość powiedzenia nie w przeciwieństwie do przymusu.
PS. Jestem abstynentem, który nie pija także kawy - spotkania na mieście bywają problematyczne :P
Pozdrawiam z grona osób nie umiejących odpoczywać. Czasami jak nie mam nic do "roboty" to wymyślam sobie na siłę przeróżne zajęcia. Chyba też spróbuję z tym odstawieniem kawy na dwa lub trzy tygodnie, bo czasami piję jej zdecydowanie za dużo. 🙃
Cudowny odcinek, jaki potrzebny.... Ide go udostępnić u siebie na fb, bo to samo złoto ❤
Dziękuję za dający do myślenia odcinek.
Najważniejszy temat 21 wieku, dzięki! ❤
Jezusie dzisiaj na terapi mowilem ze czuje sie jakbym wyjmowal wlosy z odplywu w prysznicu! Bez kitu!
Jadłam płatki i przy historii z włosami realnie chciało mi się wymiotować
Odnoszę wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie. Że ludzie nie chcą prowadzić normalnych rozmów, nudzą się tym, wolą small talki.
Dobry odcinek
Jaki ważny temat! W tym tygodniu dziękowałam jednej koleżance, że umie słuchać, a innej się żaliłam, że tak wiele bliskich mi osób nie umie słuchać i nie jest zainteresowanych tym co mówię…
Ludzie generalnie podchodzą do relacji x punktu widzenia: co ja mogę z tego wyciągnąć, jakie mam z tego korzyści, a nie: co ja mogę dać od siebie. I tak jest w relacjach romantycznych i coraz częściej wszystkich innych, przyjaźniach, koleżeństwach z pracy czy z uczelni. Jak już się znajdzie taka osobe z którą 1+1=2 a nie 1+1= 0.5 albo max 1
To trzeba to dostrzec, dbać, doceniac i mieć pewność aby wkładać coś od siebie
Mam takie same przemyślenia i odczucia od wielu lat👍 i to jest smutne😏
Ilość reklam w trakcie sluchania przerażająca...
Pobudki plotkowe... Są osoby, które wyciągają od nas informacje, aby przekazać dalej... zwłaszcza teraz w erze telefonów komórkowych.. Pozdrawiam...
❤
Stwierdzam ,że my tylko wymieniają się informacjami a nie rozmawiamy ze sobą.
😂❤
Słuchać, a słyszeć, to zupełnie inne pojęcia. Nie da się rozmawiać z kimś, kto nie słucha.
Hej kochana❤
A ja juz tak tesknilam.
Z Moim facetem moge rozmawiac o wszystkim i niczym.
Tinder dla terapeutów ❤ Boszzzz tak potrzebuję, nie dla siebie, ale dla przyjaciółki 😢