KONTROWERSJA ROKU! Gravel z amortyzatorem - Giant Revolt X Pro 0 i Pro 1
Vložit
- čas přidán 26. 08. 2024
- W dzisiejszym odcinku, szukamy odpowiedzi na dwa, najbardziej nurtujące nas pytania:
1. Czy amortyzator w gravelu ma sens? Czy to jednak księgowy wymyślił 🧐 ?,
2. Czy więcej tracimy energii na jeżdżenie rowerem MTB po szosie czy gravelem w terenie?!
Oprócz pytań, zobaczycie dzisiaj dwie ciekawe maszyny prosto od Gianta:
🚲: sprint-rowery....
🚲: sprint-rowery....
Jutuwidzu, wróciły potężne UGNIATACZE MOCY: sprint-rowery.pl/skarpety-ugniatacze-mocy
Dziękujemy, że jesteście z nami ♥️🍻
amortyzator z napisem tusk to trochę słabo...
@@pioterczoko2693 stary twój
Od dzisiaj mój trekking to gravel z prostą kierownicą, amortyzatorem i bagażnikem
trekkingi wymieraja pora na przesiadke. Aczkowliek mozesz sie porpawic i zamontowac baranka i dac ciutke szersza opone i bedziesz mial wanna be grawela z amorem
@@plasot rok, dwa i planuje przesiadkę na szosę typu Domane albo coś w podobie. Trekkinga pewnie sobie zostawię żeby był jako taki rower na krótkie dojazdy, żeby samochodu nie wyciągać.
@@uzytkownikyoutube5009 To grawel dalej nie jest dla Ciebie. Aczkowliek jak pojezdzisz szosą to moze zachcesz wstawic tego baranka do trekkinga, sa manetki co sa w stanie obsluzyc kazda przerzutke i nie tzreba marnowac milionow monet na kalmkomanetki i szosowy groupset.
@@plasotTrekking nie umiera i będzie żył jeszcze długo. To najwygodniejszy rowery pod fotelik dla dziecka, jeśli chcesz wyjechać także poza miasto 😊
Jechałem na gravelu, choć sprzedawca mówił że, za mały dla mnie i był bardzo niewygodny faktycznie, nic przyjemnego gdy ma się wzrok skierowany w ziemię 😂
Kupuje trekinga.
Zataczamy koło. Najpierw gravel to taka szosa z szerszymi oponami, dwa blaty itp. Potem jeszcze szersze opony, jeden blat 42 i większy. Teraz kaseta z tyłu z MTB, blat 40 najwięcej i amortyzator.
No właśnie,kompletnie nie ogarniam branży rowerowej.20 lat temu rama aluminiowa to było coś ,można było się pochwalić a stalowe były zarezerwowane dla tańszych sprzętów.A teraz aluminium słabe a stal super XD
Spokojnie, w następnej kolejności będą gravele full suspension. @@Niewiem0
A mówiłem, że zrobi się z tego niedługo MTB z barankiem, to się śmieli ;)
@@Niewiem0to tak jak powrót to płyty analogowej za cenę wyższą niż cd bo branża wmówiła ludziom, że trzaskającą i nietrwała, szumiąca płyta vinylowa daje ciepłe brzmienie bardziej oryginalne. Boki można zrywać jak ludźmi można manipulować żeby zarobić 😂
@@Niewiem0 Na rowery aluminium premium też jest miejsce, zobacz Standert
Za 37 tys : kup mtb ; kup szosę i zostanie jeszcze kasa na tragarza.
Zgadzam się 👍
I będą to bardzo dobre sprzęty
Gravel czy z amorem czy bez ma taki sam sens jak lot w kosmos bez astronautów. Jezdziłem, nie kupuje tego. Sztywny, po kiepskiej drodze dupa malo nie odpadnie. Mtb zamiast tego a na droge szosa...tyle. Pijar gravela jest jak panstwowa telewizja...kto nie mysli ten kupuje.
@@ukaszwysocki-kj1ym
Ale Dzban 🤣🤣🤣
Sam uwierzył w marketing że MTB jest uniwersalny i teraz śmieje się z innych którzy tak nie uważają 😁
@@przemekstachu9497 ja mam tylko szose...mtb jezdzilem kiedys.
Amortyzator dołożony i 10 tysi w górę Wypróbuj żeby krytykować - już widzę sklep co wypożyczy takie sprzęty.
Ile tys? Sprawdziłeś chociaż ile kosztuje taki amortyzator? Tragedia..
Czekam już tylko aż wprowadzą do graveli nowość pod tytułem prosta kierownica :D
Już jest w Marinie od dawna.
Spec Diverge E5 EVO
Trek FX 5 i to działa.
Są już te rowerki, Fitness się nazywają :D ale generalnie baranek właśnie daje te fajne opcje względem prostej kiery.
i bagażnik. A ceny x10
Piękne rowerki natomiast co do treści to podkreślacie komfort a nie poruszyliście głównej zalety amortyzatora, o której wie każdy górski rowerzysta, mianowice trakcji.
Wyjedźcie na jakąś górkę gdzie jest ścieżka nieco wyboista w dół i zróbcie porównanie zjazdu z i bez amora. Na takich odcinkach zyskuje się na szybkości lub marginesie bezpieczeństwa .
Proszę sobie też wyobrazić przypadkowe wpadnięcie w dziurę w asfalcie - taki wiosenny urok polskich dróg - zasymulujcie taką sytuację dla wesji sztywnej i amortyzowanej.
Amortyzator to nie tylko komfort - to przede wszystkim bezpieczeństwo kosztem nieco większej masy być może osiągów na prostej no ale to już każdy może sobie rozważyć samodzielnie na czym mu bardziej zależy. zapewne jak dla kogoś priorytetem jest szybkość to i tak kupi szosówkę -prawda?
Przejechałem na grawelu Kellys S70 całą Polskę, z Zakopanego do Krynicy Morskiej po różnym terenie, i dziękuję za gravela.
Teraz tylko szosa i MTB.
Ale niech każdy jeździ na czym chce.
prawidłowo - widać doświadczenie zdobyte ogromem przejechanych kilometrów w życiu...
No i jak kiedy przejdziesz całą Polskę na szosie albo MTB? Na szosie to katorga jechać cały czas z samochodami, a na MTB opory dwa razy większe. Właśnie dlatego jest gravel.
@@wybieram_rower bzdura kompletna - na mtb ludzie świat objechali jak jeszcze nie było tych gównianych trzepaków graveli
@@ANKH123 Ojej jak ty nienawidzisz graveli. Co one ci takiego zrobiły? Hahahahah. Hmmm a na jakim rowerze jechał zawodnik ustanawiając rekord W1200? A no tak na przełaju, a nie na MTB. I to najlepszy dowód, że tego typu rowery są świetne i można je polecić każdemu doświadczonemu zawodnikowi. A amatorzy niech faktycznie jeżdżą na na fullu 215/160 po bułki do sklepu. Hahahah.
@@wybieram_rower akurat w następnym roku będę organizował Charytatywny Duathlon przez Polskę ze Słubic do Terespola, właśnie na szosie 🙂. Dam znać jak było
Dobry wieczór Filigranowym 🤘 Nie mam gravela - tylko fulla GIanta. Jeżdżę głównie na mazowieckich blatach - piaszczysto asfaltowych. 90% lasy i reszta dojazdy i ścieżka nad Kanałem żerańskim 😊 i przy dobrze dobranej oponie i przedniej zębatce nie narzekam. Ale uważam że stosowanie 4 cm amora w gravelu mija się z celem - jak potrzebujesz "skoku" to lepiej zwiększyć przekrój opony lub zmienić ciśnienie, wyjdzie prawie jak skon 40mm.
Jezusie, za taki jeden grejwel to można revoltów 1-ek nakupować tonę, dzięki za kolejny fajny materiał! Tyrkają ślicznie ale aż skurcz portfela łapie :P
Wszechstronny gravel tylko z pełną amortyzacją . 4 czy 5 cm skoku spokojnie wystarczy w tym blokada zawieszenia niezbędna .Komfort plus bezpieczeństwo poruszania się w trudniejszym terenie = większa przyjemność z jazdy. Przy czym niewielkie straty energii wynikające z oporów toczenia odzyskujemy w amortyzacji wyboistej nawierzchni które inaczej zostaną przeniesione na nasze ciało. Takie są moje spostrzeżenia i odczucia.
Niner MCR 9 już jest.
Graveli z amorami sprzedaje się mniej, bo sensowne modele mają po prostu ceny z kupra ;) Sam szukałem takiego roweru, bo przy moich trasach na MTB bym nie dał rady, a fragmentami z kolei szosa wymagałaby przeniesienia na plecach. I tu pojawia się Gravel, który daje radę i ja na nim też. Tyle tylko, że nie jestem zawodowcem, nie mam ambicji się ścigać, a z drugiej strony lubię komfort. I tutaj zonk. Chciałem rower z niewielką amortyzacją (minimalny skok przód i tył) oraz 2 blatami (lubię, korzystam na asfalcie i moda na 1x12 niespecjalnie mnie rusza), ale nie chciałem sprzedawać nerki. I tutaj okazało się, że wybór jest praktycznie żaden.
Nie potrzebuję elektronicznych przerzutek, myk myków i karbonowych obręczy. Nie obchodzi mnie, czy i jak tyrka. Lubię za to, jak wygodnie się jeździ, dam radę zrobić podjazd w lesie, a na asfalcie jako tako nadążam za szosą bez potrzeby kręcenia w tempie 150 rpm. Wybór padł więc na jednego z tańszych Topstone'ów od Cannondale'a. Co prawda jest amortyzacja tylko z tyłu (Kingpin), ale taniej mi dorzucić amortyzowany mostek za 1-1,5k niż wykładać grubą kasę na amora. Może efekt nie będzie równie dobry, ale za różnicę w cenie da się przyzwoite MTB kupić i jeszcze na bagażnik rowerowy zostanie.
Mostek amortyzowany a amortyzator to różne rzeczy. Amor przede wszystkim ma wpływ na trakcję - dlatego MTB po kamolcach płynie a gravel czy inny sztywny rower podskakuje i łatwo wyglebić. Mostek tej kwestii nie ogarnie w żaden sposób.
@@chriskros8858 Nie twierdzę, że mostek ogarnie tyle, co amor, bo nie ma szans ;). Problem w tym, że mówimy o amortyzacji w gravelu, który i tak nie jest do tyrania w ciężkim terenie - od tego jest MTB.
W gravelach wystarcza minimum, by przestało wybijać nadgarstki czy obijać tyłek - 2-4 cm skoku i od razu żyje się lepiej. I dla takiego gościa jak ja, co gravela traktuje jak sprzęt do zwiedzania okolicy i nie zapuszcza się w teren, gdzie bez fulla MTB można wyglebić, są takie właśnie rozwiązania jak Lefty, FutureShocki czy inne dziwactwa. Tyle tylko, że robi się z tego sensację, a producenci chcą 10k ekstra za to, że taczka nie wybija zębów na ścieżce rowerowej z frezowaną kostką.
I to jest dla mnie chore i nie rozumiem zdziwienia, że gravele z amorami schodzą słabiej. Jakby taki Topstone Carbon 3 L był z opcją w postaci przedniego amora w cenie z 1 z przodu, to szedłbym w to jak dzik w żołędzie. Ale 30k+ za rower - niestety, nie jestem grupą docelową tego sprzętu.
@@jacekklimkowicz7532 amor przede wszystkim ma służyć poprawieniu trakcji a zysk na komforcie jest w bunusie. Future shock wpłyni ena komfort nadgarstków a na trakcję wcale - koło dalej będzie podskakiwać a z nim cały rower.
Im wieksze nierówności tym większy skok amora wskazany. W MTB używam 150/160mm i to jets dla mnie idealny kompromis natomiast 40 mm wiele nie daje niemniej na mniejszych nierównościach wzgledem sztywniaka będzie przepaść.
Co do cen - w tym przypadku nawet bez tych amorków te rowery tanie by nie były.
Poza tym trzeba docenić nietaniego myk myk az amortyzacją dla tyłka na ten moment unikalnego bo konkurencja tego nie oferuje a ceny ma nawet wyższe.
Nie jest to więc kwestia zawyzania ceny przez GIANTa tylko kwestia cen rowerów jako taka bo biorąc pod uwage ile roweru za daną kasę dostajesz to te modele wcale nie są wycenione zbyt wysoko. Sęk w tym że są to model z nieco wyższej pólki niż średnia.
Żeby były rowery w takiej cenie jaką byś chciał to musi to być odpowiednio dobrany mix ramy oraz komponentów i owszem jest to możliwe tylko musi powstać rama która przewiduje montaż amora (geometria) - np. najnowsze Krossy mają coś takiego że można zamiennie stosować widelec sztywny lub amortyzowany.
Rama w leftym jest chyba identyczną z cannonda carbona, może dodaj rudego za ~2,5 w promce i masz cacy sprzęt. Sam myślałem o takich "fullu". Jednak trochę bałem się karbonitu i kupiłem amelinową meridę z opcją dodania do niej rudego w przyszłości. Jak się sprawdzi to kolejny będzie pewnie taki topstone carbon :)
Parsknąłem śmiechem jak usłyszałem ceny za te Tajwańskie wynalazki :) Spodziewałem się że ten lepszy będzie około 18-20k, ten tańszy 12-16....
Na elektronicznym Sram? za 12 K?
@@KoolarzObwarzan no jak się zarabia 3300 na rękę to można potem wuobrażać sobie, że taki rower kosztuje 12 :)
@@KoolarzObwarzan i co z tego że elektroniczne - elektronika jest dziś tania jak barszcz zwłaszcza przy milionowych masówkach... rżną z ludzi kasę że szok...
ja za ten rower nie dał bym nawet 3700zł nędza - taki lepszy trekking z kierą od kolarki na chłopski sprawiedliwy rozum - i niech se te pizdryki elektroniczne wsadzą - tak są one potrzebne w rowerze jak słoniowi kapelusz...
@@ANKH123 to nie jest kwestia potrzeb przy amatorskim użytkowaniu tylko "nice to have" jak dysponujesz budżetem. Jedni wydają na samochody, drogie rakiety do tenisa a inni na rowery czy hulajnogi. Za rzeczy, których nie ma każdy zawsze się płaci dużo, bo to one budują legendę marki. Tak jak 911 w Porsche.
Gravel to bez amora jak dla mnie - ma być prosto i jak najmniej części które trzeba serwisować i które mogą się popsuć :)
Miałem okazję jeździć trochę na Grizl z rudym i to nie jest to (imho ofc), bo na szosie to zbędne, na szutrowych autostradach również zbędne, na gorszej jakości szutrówkach to powiedzmy że ok, chociaż z sztywnym karbonowym też jest ok.
Jedyne co ten amor powodował to to że miałem głupie pomysły i zacząłem się pchać tam gdzie w sumie nie powinienem :) Na jakieś trasy typowo MTB - nie było źle, rower dawał radę ale dawał gorzej radę niż xc więc trochę tak dla mnie taki rower trochę do niczego, bo na asfalt/szuter/las to wystarcza sztywny gravel, a na bardziej terenowe to już wybieram jednak mtb.
Myk-myk to już kwestia indywidualna, w MTB nie był bym już w stanie bez tego się obejść, w gravelu to w sumie ciężko powiedzieć, raczej nie chciał bym na co dzień, ale jak już był to używałem gdy zachodziła potrzeba.
Ja natluklem 4 tysie po skandynawii na grawelu i tak sadze ze ten amor to bylby w sam raz na niektore finskie szutry bo czujesz czasami ze ci sie srubki odkrecaja
@@plasot dlatego osobiście odpuściłem sobie jazdę na gravelu bo nie jestem masochistą :D Na takie szutry biorę MTB i cieszę się jazdą.
@@kuba6156 Zwlaszcza jak do tych szutrow masz 500 km po asfalcie? ;) Nie powiem swietnie sie bawilem i na grawelu na szosie i na grawelu na szutrze ale jakbym mial pokonac sozse MTB albo szutry szosowka to bym sie chyba zameczyl.
Canyon Grizl CF SLX 8 eTap Trail, jest odpowiednim - więc, są takie. I to od dawna.
No i stało sie to, co przewidziałem. Z gravela zrobili rower crossowy. Dodajesz baranka i klamkomanetki do crossowca i masz gravela. Za kilka lat takie będa po 3 tysie. Katalogowo.
Hy, hy katalogowo 30 000,- PLN a na metce cena z promocją: 29 999,- PLN. Faktycznie, okazja!
To dodaj i pokaż jak to wygląda i opisz jak się czujesz za kierownicą. N a potem podsumuj koszty tej prostej przeróbki...
Czyli gravele z powrotem zmieniają się geometrycznie w hardtaile sprzed 15 lat, z amortyzatorem 50-80mm, a jedynymi różnicami są większe koła i baranek.
Ostatnio sobie kupiłem stalowego gravela pod sakwy i bikepacking. I jestem zaskoczony - tym się jeździ dokładnie tak jak starymi mtb sprzed 20 lat, gdy jeszcze nie było amortyzatorów. Wtedy też była wąska kierownica 50-54cm, były rogi - jeździło się jak na baranku, tylko bez dolnego chwytu. Też były twarde przełożenia. Gravel to jest jak dla mnie reakcja na przerost formy nad treścią, jaką jest hardtail albo nawet full używany do jeżdżenia po płaskich polnych czy leśnych drogach na nizinach.
Przez 40 lat rowerowania Jeździłem na każdym możliwym rodzaju roweru od sztywnych xc, enduro, dh, szosa, gravel, sakwy... włącznie z elektrycznym enduro, w przedziale cenowym od tanich za 2 tyś po 50 tyś i ostatnio przesiadlem się na lekkiego fula xc i to jest dla mnie uniwersalny rower na którym pojade w góry ktore kocham, pojadę na szosę którą też lubię i wjade w las bo ciągnie wilka do lasu.
Był czas ze miałam 7 rożnych rowerów równocześnie i dylematy na który rower iść pojeździć, teraz zostały juz tylko trzy, zabytkowa ukraina z 73r na ktorej jezdze tylko raz w roku, "patogravel" poskładany za jak ja to mowie 4-ropak browaru i to co sie uzbierało przez te lata jeżdżenia, leży i się kurzy bo sztywno pod dupą i trzeci rower to niedawno kupiony cannondale scalpel se1 waga 11.4 z którego jestem mega zadowolony.
Dlaczego lekki full xc? Bo kręgosłup już nie ten co kiedyś.
Dobrze ze jest w czym wybierać i każdy moze znaleźć to co mu bardziej pasuje, ceny nowinek głupieją ale z czasem wszystko robi sie bardziej przystepne dla każdego.
No i zrobili rower dla mnie. Bardzo się podoba dla mnie. Mój następny rower. 🤘🍻🥳
No a te będą tańsze o 75% i będzie mnie na nie stać...😜
Jestem mega zadowolonym posiadaczem tego Revolta X Advanced Pro 1. Z resztą u was panowie kupionym. Dla mnie ten amortyzator z przodu to duży plus do komfortu jazdy. Wybór padł konkretnie na ten model ponieważ przesiadałem się ze starego MTB a marzyła mi się szosa, ale ponieważ nie wiedziałem czy szosa spełni moje oczekiwania do końca, ten rower dawał mi poczucie, że to taki MTB z barankiem. Osobiście użytkuję go w większości na twardych trasach i drogach, ale żeby dojechać na te drogi muszę pokonać trochę km drogami miejsko - leśnymi, więc amortyzacja w moim przypadku sprawdza się idealnie. No i zakup tego roweru sprawił, że marzę jeszcze o prawdziwym rowerze szosowym. Taka magia producentów rowerów.
Wydaje mi się ze jak powiedzieliście w filmie trzeba się przejechać żeby mieć opinię, wróżyć z fusów nie ma sensu.
Wydaje się mega kosior, chciałbym potestować 😊
Dokładnie BIOTAD PLUS Team💪💪
W latach 90. John Tomac startował na MTB 26' amorem i barankiem. Giant fajny, jak dacie na testy to z drugiego końca Polski przyjadę. Cena mocno zawyżona 10k zł max powinien kosztować.
Bardziej podobałyby mi się te Gianty z jakąś sprężystą carbonową sztycą (jak ta Ergona/Canyona), i grupą XPLR (10-44).
Jazda po trasach wymagających droppera i kasety 10-52 to mocno niszowe zastosowanie gravela, zmiany kadencji w kasecie 10-52 są wkurzające na szosie, a jednak chyba często spotyka się jakieś kamieniste albo rozjeżdżone polne drogi które amortyzator pozwoli pokonać dużo szybciej niż grube opony.
Chciałbym zobaczyć jakieś zestawienie strat mocy spowodowanych przez amortyzator (bujanie przy pedałowaniu (tak, wiem, lockout), i gorsza aerodynamika), wobec strat wprowadzonych przez szerokie opony.
Kwestia porządnego locka, niby rudy ma jakiś lepszy. Bo same opory aero oraz dodatek 70 dag raczej nie zrobi tak ogromnej różnicy. Opór aero w 80% pochodzi od szofera ponoć :)
@@stalker777777777 GCN doliczył się różnicy między golonymi a zarośniętymi nogami, więc musi mieć znaczenie. Na poważnie to prywatnie lubię aero gravele, bo płaskie aero kierownice są bardzo wygodne.
Mnie w gravelach urzeka ich prostota - brak amortyzatorów i innych myk-myków, której we wspomnianej Wielkopolsce nie mają najmniejszego sensu (poza małymi wyjątkami). Całe życie męczyłem się na MTB (poza okazjonalnymi wypadami w góry). Od niedawna jeżdżę na gravelu i czerpię z tego radochę jakiej dawno na rowerze nie miałem. Nie wiem czy ten 40mm amortyzator będzie dawał tyle większy komfort niż karbonowy widelec, że będę chciał dodatkową wagę i całą obsługę techniczną z nim związaną. Kiera z parapetem spoko, za namową kolegi od razu zrobiłem w moim rondo upgrade na ritchey buthano z żelkami od fizika pod owijkę, bo dają takiego śmiesznego cieniasa z fabryki. Opona 38 to sweet spot w gravelu, imo. No chyba, że ktoś chce mieć jeden rower do wszystkiego, ale jak ktoś się szarpie na rower za 40 koła, to chyba go stać na mtb wtedy też, tym bardziej to nie ma sensu. Wciąż można mieć drugi komplet kół na 650Bx50 i elo.
Amortyzator potrzebny u mnie w górach bo nawet szuter premium potrafi wytelepać kiedy jedziesz w dół. Choć bardziej cierpi główka ramy niż twoje ręce.
No cóż,kolejna kategoria w sumie ok,ale podstawowe pytanie przy wyborze roweru niezmienne (wszystko zależy jak będziemy użytkować nasz rower).Ja mieszkam na południu mam w okolicy fajne drogi szutrowe,asfaltowe,góry typu Klimczok,Skrzyczne , Szyndzielnię.Kupilem gianta Roma 0 ,pokonałem nie raz każdą z wymienionych dróg nawet trasę 200km ,więc jeśli się dobrze wybierze nie trzeba mieć trzech rowerów.
Pozdrawiam serdecznie
Liczy się Fun z jazdy, niezależnie od roweru. Najlepiej mieć wszystkie rodzaje rowerów żeby czerpać z każdego to do czego jest stworzony/przeznaczony. Niestety nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić. Pozdrawiam. Ps. Czekam na Gravel do Xc:)
Osobiście uważam, że zajebiste rowery zrobił Giant. I w cenie zdecydowanie niższej od Speca z ich patentami STR i Future Shock teraz dostajemy piękny rower z barankiem do łomotania w trudnym terenie. Podoba sie dla mnie. I tu mała prywata jeśli mogę: sprzedam nerkę - zdrowa, od chłopa w średnim wieku, dużo piwa, pił, dużo wody - daję gwarancję (rozważę zamianę na Giant Revolt X) A! Podjazd do tzw "Wysmał" był mały i duży ten to chyba nawet duży choć po 30 latach nieużywania wygląda jak mały
MTB dobra oponka na ścieżki asfaltowe no i w lesie pełna amortyzacja no i co najważniejsze kręgosłup ma komfort więc jak dla mnie wygrywa pod każdym względem....👍🇵🇱🚴🚴🚴🚴🚴
Kto pomyśli to tak zrobi. Ja tak samo zmieniłem oponę na gładszą i nie widzę różnicy czy jadę MTB czy gravelem.
@@tutturutekdokładnie tak....a co do gravela posiadam jeżdżę tylko że MTB daje mi więcej możliwości, więc wolę MTB❤
@@MarcoMarcoNarco Żona ma gravela. Przy mojej wadze (110 kilo i 2 metry wzrostu) gravel zbyt delikatny. Kupiłem do hardtaila schwalbe hurricane. Świetne opony na asfalt a na piasczystych dróżkach w lesie dają radę.
@@tutturuteknajważniejsze szanować się, czerpać przyjemność z jazdy na rowerze, niech każdy jeździ na czy chce....rowerowa brać powinna się szanować 👍🇵🇱🚴🚴🚴
@@MarcoMarcoNarco Oczywiście. Mi tylko chodzi aby nie dać się zwariować producentom. To oni wymyślają nowe rodzaje rowerów a czy mają sens już musi każdy ocenić sam. Pozdro
tak oglądam film i nabieram przekoania ze MTB w ogóle nie nadaje się do jazdy. Natomiast to bełkot sprzedawców chcących wcisnąć towar - gravela. Tak się składa, że na Podlasiu w tym Supraślu i okolicach na MTB pokonałem 4k km i nie wyobrażam sobie pokonywanie krawężników/ przeszkód gravelem. Gravel ma swoje zalety, ale nie ma co hejtować mtb. MTB można jeździć i po asfalcie i po wymagającym terenie a przy tym czerpać z tego radość.
MTB jest super ale nie daje jednego - szybkości. Idalny by był więc MTB ze wsppmaganiem i aku starczającym na 100 km jazdy z predkością 40 km/h - oczywiście bez durnego limitera do 25. Komuś taka wersja roweru mocno przeszkadza aż UNIA przepisy wdrożyła i w Polsce też ten durny limiter obowiązuje..
W tej cenie to kupiłbym motocykl. Gravel moda mi nie przeszkadza ale skąd te ceny?
Nie lepiej kupić trzy Golfy?
@@wybieram_rower Golfa na 37k nowego nie kupisz, a motocykl już tak. Za 38k zł jest np. Suzuki V-Strom 650. Też ma amortyzator przód i tył i nawet silnik! Stąd słusznie pytanie dlaczego 10x prostszy gravel jest w cenie motocykla i to nie byle jakiego.
Miło coś pooglądać innego niż tylko treki i treki :)
Na ostatnie 25 filmów Treki były aż 2 razy 🫢
Dla mnie to ma sens. Jeździłem sezon na Scott'ie Gravel Speedster 10. Nie urzekla mnie jazda na nim. Owszem, było ciekawie zjechać z szosy w las, ale w lesie wszędzie nie wjechałem, trzęsło tak, że obraz się zamazywał, a na szosie zbyt wolny.
Sprzedałem i kupiłem GIANTA Tcr Sunweb Edition.
Zawsze powtarzałem, że czekam na rozwiązanie tego trzęsienia na gravelu i otóż jest!! Moim zdaniem bardzo dobre wyjście.
Chce kupić coś na jesień i zimę. I chyba będzie to gravel z amorkiem.
Mtb zbyt wolny na dojazd w teren (jeszcze te blaty z przodu 34T!!), ale w terenie ok.
Gravel zwykły- miałem i się nie zakochałem.
34 za wolne? Czyli z jaką prędkością jeździsz na tych dojazdach, więcej niz 40 km/h?
Mam speca diverge z futureshock wcześniej jeździłem na sztywnym gravelu 3 lata i powiem tak nie ma powrotu na gravela bez amortyzacji. Żeby to docenić oczywiście trzeba spróbować - też sceptycznie na to patrzyłem ale wygoda i komfort robi robotę. Na szosie predkosci mam takie same jak na stysznywny, gravelu.
Przy niewielkich nierównościach fajna sprawa. Przy jeździe na stojaka trochę bywa mniej komfortowo i mniej pewnie.
Śmiem twierdzić, że mtb hardtail, z blatem 38-40 i oponami 50c (2.0) np. Continental Terra hardpack, będzie tak samo wydajny na asfalcie i w terenie jak te Gianty, change my maind. Rowery fajne i potrzebne ale te argumenty jak to wiele traci się na szosie, moim zdaniem są nie trafione.❤
Gravel to przede wszystkim baranek pozwalający przejechać 1000 km trasy bez problemów z nadgarstkami i mocowania, których w żadnej ramie MTB nie uświadczysz. Idąc twoim tokiem rozumowania jak założysz blat 52 i koła szosowe to będziesz mógł się ścigać z szosowcami. Prawda? A nie, nie prawda.
To nieco na wyrost teoria nie bierzesz pod uwagę geometrii kóra w MTB jest optymalizowana do zjazdu czyli szerka kierownica kąt widelca możliwość wystawiana d..y za siodełko co ni esprzyja popylaniu na szosie i aerodynamiki którą gravel ma znacznie bliżej szosy niż MTB.
Ja bym rzekł na na szosie gravel będzie sporo szybszy natomiast w terenie wolniejszy no chyba, że to bedzie namiastka terenu to moze być nawet szybszy.
W życiu nie kupiłbym takich rowerów za taką cenę. Przedstawione przez Was rowery są kapitalną ich antyreklamą.
Najpierw był gravel. Potem gravel na grubszych oponach, potem gravel z amortyzatorem, potem z regulowaną sztycą. Jeszcze tylko prosta kierownica i będzie MTB. Po temacie. Pozdrawiam.
Ty widzisz linię prostą. Osoby z otwartą glową widzą drzewo i mnogość opcji do wyboru.
Właśnie nie będzie kierownicy prostej, tylny amortyzator zastąpiony jest odpowiednią ramą karbonową lub systemami amortyzującymi jak np kingpin. Aczkolwiek ktoś kupił górala od speca fulla który ma jakiś system, że jest sztywny a dopiero uruchamia amor jak jest co amortyzować, wrzucił do niego gravelową grupę i baranka i... jest zachwycony nim jeżdżąc po szutrach/terenie i bardzo dobrze mu to jeździ na szosie, jak sztywny gravel.
Ponoć już trwają prace nad amorami z większym skokiem, może kiedyś nawet uda się wynaleźć taki amortyzator który będzie amortyzował tylne koło......
A jakby zamontować prosta kierownice to można by pojeździć po trudniejszym terenie, dolny chwyt wtedy nie jest potrzebny.
Jazda z prostą kierownicą po szosie to jest tragedia. Łapy bolą po 20 km. Wchuj nienaturalna pozycja. MTB nigdy nie będzie gravelem tak jak gravel nigdy MTB.
@@HeroldAndrasty Na prostej kierownicy robiłem trasy po 200 km i było super, nie wiem o czy mówisz
@@HeroldAndrastymoże coś nie tak z ustawieniami siodełka/kierownicy bo to nie jest normalny objaw.
@@FilipTe Jak najbardziej normalny. Szerokość tej kierownicy nie jest przystosowana do pokonywania długich dystansów. Obręcz barkowa cierpi, klatka cierpi. Bardzo nienaturalne ułożenie.
@@Niewiem0 to przejedź na baranku aby się dowiedzieć.
Super film, o bardzo ciekawych rowerach.
Bardzo fajnie Pan Giant wymyślił tu napęd, bo kto trochę po szutrach w górkach pojeździł Gravelem ten wie, że wielka kaseta z MTB się baaardzo przydaje. W połączeniu z amortyzatorami to jest super ciekawa propozycja. 10kg, i bardzo nie ma z czego urwać może z aluminiowej kiery. Koła na piaście DT. Kompletny sprzęt ✅✅✅
Ja jestem jak najbardziej za - toc zego mi brakuej w moim to wlasnie amortyzacji z przodu oraz duzego kola z tylu (ale bedzie apex 12 rzedowy wiec moze to rozwiaze problem)
Jeżeli jest podoba się dla mnie to dlaczego nie jest wydaje się dla mnie tylko wydaje mnie się?? 0:28 Pozdrawiamy i oglądamy!
Tu by chyba trzeba pisać do profesora Miodka. 😊
Bo "wydaje się dla mnie" to np resztę w sklepie, czynność. "Wydaje mnie się" to natomiast proces myślowy. Tak jak "uważam, że", "w mojej opinii" itp. Proste. Tzn duch puszczy mi tak podpowiada 😆
Przez ten material zaczynam sie zastanawiac czy aby na pewno moj pomysl na kupno gravela jest trafiony.Kupie gravela i bede chcial wrocic do crossa😂
Też się zastanawiam 😮
Nie zastanawiaj się tylko kupuj. Używany. Nie podejdzie - pognasz dalej za tę samą kasę. Ja tak zrobiłem. Geometria pierwszego mocno mnie zraziła, było niekomfortowo, sztywno i byłem bardzo na nie. Przesiadka na mtb, ale gravel cały czas mi w głowie siedział, więc kupiłem budżetowego Revolta. I moim zdaniem to jest to. Geometria mi podeszła i myślę teraz o czymś z wyższej półki. Nie jako jeden, uniwersalny, ale jako uzupełnienie.
@@Kiciol no właśnie nie chxe już kupować bić budżetowego.Kupilem trek dual sport 3 gen 4 i ogólnie jest spoko ale waga roweru i brak możliwości zmiany pozycji doprowadza mnie do szału.Chxialbym coś karbonowego z fajną ramą a osprzęt z czasem mogę wymienić.Jezdze sporo z sakwami i zależy mi na przejściu na bikepacking.W środę robie trasę warszawa-Suwałki rowerem.Mam zamiar wpaść do chłopaków ze sprintu przymierzyć kilka rowerow i może pomoże mi to w podjęciu decyzji co chce kupić.Na razie mocno na pozycji lidera siedzi topstone.
Tylko w sklepie ci nie dadzą roweru na tydzień żebyś pojeździł. A takie przymiarki w sklepie to niestety nijak się mają do eksploatacji w trasie. Sam się szwendałem po salonach, przymiarki, przejażdżki pod sklepem, a w głowie jeszcze większy bajzel. Dopiero jak zacząłem eksperymenty z używanymi, nakreślił mi się obraz czego konkretnie mi potrzeba. I cieszę się że nie zdecydowałem się od razu na nowy sprzęt.
@@Kiciol ale lepiej się przymierzyć w sklepie niż tylko na necie oglądać.A sama przymiarka nic nie kosztuje. Zresztą i tak muszę kupić kask i kilka innych bajerow
Komuś już to tu napisałem, ale widzę komentatorów z crossami jest sporo. Gravele z takimi amorami nie są dla was. Tak są droższe od crossa. Są też lżejsze i szybsze od waszych crossów. Tego typu gravele są moim zdaniem warte rozważenia jeśli startuje się w długich wyścigach ultra. Mam tu na myśli ultra po 1-3k km. gdzie 4 czy 5 dnia nawet dziurawy asfalt zaczyna być męczący. Na tych krótkich wyścigach też mogą być niezłą opcją co pokazuje Dylan Johnson, który na niektóre wyścigi wykorzystał swój MTB xc ze zmienioną kierą na baranka. Niewątpliwie jest więc coś na rzeczy i taki Revolt X i mu podobne znajdą nabywców. Te rowery w żadnym stopniu nie mają zastąpić ani MTB ani klasycznych graveli. Tym bardziej nie są zamiennikiem rowerów crossowych. Jakoś żaden czołowy zawodnik nie odchudza crossa...
ja nie od crossów 😃 ja od XC. Kolejny raz widzę argument że gravele są świetne na ultra. To teraz zadajmy sobie najważniejsze pytanie, ilu rowerzystów jeździ na ultra a ilu używa roweru na krótkie wycieczki 1-3 godzinne? Biorąc nawet pod uwagę to, że co któryś użytkownik gravela raz do roku jedzie na ultra to ilu ich faktycznie jest? Pewnie podobny procent co szosy w wyścigach kolarskich czy xc w zawodach xc. 😇 Jako amator pierwsza liga kupiłem rower zawieszony aby było wygodnie i można było robić wycieczki wokół komina po tzw 'zbyrach'. Siadałem na gravela kilka razy i nie odpowiada mi ten baranek, który podobno jest największą zaletą.
Ostatnio pierwszy raz w życiu miałem okazję przejechać się na grawelu specialized z amortyzacją w główce. Po pierwszych metrach gdzie wytelepało mi ręce i zatrzymując się aby włączyć amortyzację - różnicę poczułem od razu. Uważam że amortyzacja poprawia jakość podczas jazdy. Nadmieniam że nigdy w życiu nie jeździłem na grawelu i nie mam żadnych doświadczeń z innymi rodzajami tego typu rowerów. Ale .... gdyby było mnie stać na grawel to chętnie zamieniłbym mojego "górala" na grawel. Uważam że jest to jedna z lepszych konstrukcji do poruszania się na co dzień po naszym kraju ze względu na stosunek masy roweru do jego funkcjonalności. Ale to oczywiście kwestia preferencji danej osoby.
Może kiedyś sobie kupię grawela... jak tylko ceny staną się normalniejsze i może jak wymyślą do tej pory rozwiązanie lżejsze niż amortyzatory obecnie produkowane dla przeciętnych osób.
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zastanawiałem się nad przejściem z MTB na Gravela, nawet pożyczyłem na przejażdżkę i jednak zostaje przy MTB. Ale jeśli taki Giant Revolt pro byłby w dużo niższej cenie to bez wahania przesiadłbym się na Gravela. Szlaki jakimi jeżdżę to głownie szutr i lasy w 50% i 50% asfalt i miasto.
Czyli nie możesz kupić gravela i wymienić widelec?
@@wybieram_rower wymiana widelca sztywnego na amortyzowany zmieni geometrię przd się uniesie - rezultat wątpliwy.
@@chriskros8858 Nie w nowej meridzie silex, oraz kross esker;)
@@stalker777777777 ale to już fabryczn7e przewidziano
@@chriskros8858 jak ktoś szuka czegoś takiego, ja się tym kierowałem i dlatego poszedłem w meridę, ale cholera długie to... 😁
W stanach jest kupa firm, ktore robią Gravele/ Dropbar MTB, ale zazwyczaj jest to stal i miejsce na minimum 2.5" opone - Surly, Tumbleweed, Salsa itp. Wtedy mniejsze cisnienie jak trzeba i balon lapie nierówności.
Przykładami kolejnych seryjnych graveli z amortyzatorami będą Canyon Grizl który kosztuje około 12-15k i taki wynalazek jak Niner RLT czy jakoś tak który jest de facto gravelo fullem
Fajne rowerki , obydwa , tak wracając do tematu sensu amortyzatora i sztycy amortyzowanej w gravelu. Zamieniamy kierownicę na prostą i mamy rower crossowy np Unibike Zethos , lub Giant Room. Czy warto pchać tyle kasy w amortyzowanego gravela? Nie rozumiem ludzi którzy kupują gravela i za wszelka cenę chcą z niego zrobić MTB. Gravel w zamyśle jego twórców to rower do jeżdżenia po drogach !!! szutrowych , asfaltowych , gorszych , lepszych ,,, ale po drogach , nie po korzeniach i kamerdołach. I niech tak zostanie. Można słoniowi założyć łyżwy , tylko po co ? Serdecznie Was pozdrawiam , robicie super filmy , bez picu i ściemy. Tak trzymać. Czekam na następne odcinki. 👍
Znowu jedynym kontrargumentem na krytykę gravela jest stwierdzenie, że na nim nie jeździłem. A może jednak jeździłem? Przede wszystkich nadal nikt nie potrafi zdefiniować pojęcia gravel. Jeszcze "wczoraj" gravel był pojazdem sztywnym, "dzisiaj" ma już amortyzację, kolejna definicja upadła. Gravel to stan umysłu na którym się zarabia.
Moim zdaniem to rower na takie "Słuszne grawelowe trasy" jak Wisła 1200 albo na Pomorska 500.
Mostek Redshift rownież robi robotę. Do tego mniej waży i kosztuje ok. 800 zł.
Czekam na gravela z amorem w stylu headshok-a😊
już są
a mi się wydaje, że amor w gravelu to super pomysł na długie trasy... tarki, korzenie dziury. Z mniej zmęczonymi rękoma dalej się zajedzie nawet jeśli rower będzie o 0,3 kg cięższy.
A co to za amortyzator i jaka ma regulacje bo że się ugina to jeszcze nie wiele znaczy ;) druga sprawa jaki ustawić SAG w amortyzatorze co ma 40mm skoku :D
Taki gravel to już ni pies ni wydra, lepsza opcja za tą cene to dwa rowery, przyzwoity mtb i szosa
Jeżdżę na gravelu z rockshockiem rudy xplr i powiem wam że jest absolutna przepaść w jakości jazdy. Komfort to jedno ale to jak grawel trzyma się podłoża to jest to co warto poruszyć. Na sztywnym widelcu cały czas przednie koło jest podbijane i traci trakcję, z amorem jesteśmy cały czas przylepieni do drogi.
Przecież to jest główna zaleta amortyzatora a tu skupiają się na komforcie.
Bardzo słuszna uwaga. Podpisujemy się pod nią także.
@@chriskros8858 komfort jest wielorako odbierany, myślę że Kamile miały to na myśli co napisałem tylko dokonali uogólnienia tematu :]
9,5 kg w gravelu z amorem to naprawdę filigranowa masa. Czy amor w gravelu ma sens? Na ultra pewnie tak, choć jako tradycjonalista wybrałbym standardowe rozwiązanie. Brawo za myk- myka z amortyzacją!
Jeszcze tylko damper i gitara rower jak ta lala :D
Wydaje mi się, że amortyzacja do gravela to już "takie wymyślanie" czegoś nowego bez wyraźnej potrzeby. Jednakże nie miałem przyjemności ani na gravelu, ani na szosie, a chciałbym spróbować :) . Puki co idzie zima i zostanę z moim MTB. Czekam tylko, aż ręka się zagoi i na nowe koło, w którym nie będzie mi pękać szprycha co 500km. No i muszę zmienić wytarte gumy przed śniegami, choć ta zima ma być ponoć ciepła. Pozdrawiam.
Dwie torby z biedronki i baypacking gotowy ;)
Wspominacie o aluminiowym gravelu z amortyzatorem... Naturalnym kandydatem do takiego rozwiązania jest choćby Kross Esker 5.0 / 6.0 gen2 - przystosowany fabrycznie do wstawienia amortyzatora w miejsce karbonowego widelca. Ciekawe, czy "Pan Kross" się ogarnie i taką wersję wprowadzi. Uważam, że byłby to prawdziwy rynkowy hit, bo w cenie do mniej więcej
10 tysięcy mielibyśmy rower na pełnym GRX 400 (czyli Esker 5.0 - tutaj wyraźnie poniżej 10 tysięcy), tudzież 800/600, wyposażony w amortyzator.
Ostatnio spotkałem się z niejednoznacznym regulaminem na pewnych zawodach rowerowych - w regulaminie było określone, że na rowerach typu gravel mozna brac udział tylko na dystansie gravel, a na dystansach mini, mega, giga mtb tylko na rowerach mtb. Przyjeżdżasz na takie zawody z takim sprzętem i do której kategorii😆Albo co z lustrzanym odbiciem - gravel z flatbarem. A sam rower podoba się dla mnie, kto tam bardziej obeznany w fiku miku mechanika może i mógłby sobie wrzucić baranka do swojego hardtaila by uzyskać podobny efekt, ale nie każdy ma takie zdolności. A zapotrzebowanie na kombinacje baranek + amor z przodu na pewno jest, bo nawet widywałem takie sprzęty na filmach z wyścigów gravelowo/MTB z USA.
Oczywiście, że lepiej gravel z amorem, true allroad rowerek. Można kupić sobie amelinowego nowego eskera albo silexa i dorzucić rudego ;)
Upewniam się, co do mojej teorii o tym, że obecna branża rowerowa niczym się nie różni od sprzedawców garnków emerytom. Różnica, że tu towar dla młodszej grupy.
Garnki sprzedawane emerytom można kupić za 300 zł. Jak zaczniesz już produkcję takich rowerów i będziesz je sprzedawał po 2 tys daj znać.
Na wyprawę ardziej praktyczny będzie, przezentowany wcześniej przez Was, Marin DSX FS (mimo małej obiciążalności 115kg - informacja od Marin Polska). Kierownica pomieści potrzebne akcesoria (w przeciwieństwie do baranka). Rogi i lemondkę można zawsze domontować. Kolejne na nie, jeśli o wyprawę chodzi, to carbon i elektryczne przerzutki. I po co pomiar mocy na wyprawie? Osobiście na wyprawie sprawdził mi się aluminowy treking o przełożeniach 11-40T/40T. (bagażu z sakwami było ok. 31kg, roweru 13.5 +bagażniki ok. 2kg) + filigranowy zawodnik. Te Gianty to może raczej rower do wyścigów i do ultra, tylko nie wiem jak sprawdzi się topiony w błocie elektryczny sram, z drugiej strony na ultra lepiej mieć na korbie coś koło 36/50 a z tyłu 11-32. Wszystko co wolniejsze od kombinacji 11T z tyłu i 46T na korbie do wyścigów się nie nadaje.
Moim zdaniem fajnie że jest 😊 szeroki wybór rowerów, ile razy wpisano frazę - ,,jak przerobić górala na szosę (lub coś zbliżonego)
Fajnie że jest wybór!
Dobry pomysł jest z tymi amorami. Nie ma co kombinować w jakieś isospeed , future shock czy inne niewypały . Jeszcze jakby ten odwrotny amor ubić to byłoby znacznie lepiej. Taki skok 40cm jest akurat to wybierania jakis losowych korzeni itp.
czemu future shock uważasz za porażkę?
@@Dave-qd2vq zawsze amortyzowane koło lepiej jedzie przez przeszkody niż mocowane na sztywno. Poza komfortem amortyzator poprawia trakcję na nierównościach i przejedziesz miejsca, w kórych bez niego wyglebisz.
@@chriskros8858 ale czy future shock nie jest właśnie rodzajem amortyzacji?
Ten typ rowera jest idealny dla kolarza szosowego, który ma problem z jazdą na MTB.
Wiem że stosunkowo mało kolarzy szosowych jeździ na rowerach MTB, a jak już na taki rower wsiadają to czują się trochę jak baletnica na łyżwach ;), boją się terenu, mają problem zjeżdżać ze stromych wzniesień.
Ta konstrukcja Revolta z amorem pozwala takim kolarzom zakosztować jazdy terenowej, w takiej pozycji w jakiej są nauczeni.
W górach nawet większych sporo jest tras typowo szutrowych, Węgierska Górka, Ujsoły, Okolice Rysianki, Orava, Trasy na około tatr - wszędzie tam kolarz szosowy będzie mógł zakosztować jazdy w miarę komfortowo dzięki amorkowi i swojej ulubionej pozycji.
Jeżeli chodzi o wagę to nie przesadzajmy :) nawet kilo w tą czy tą nie zrobi różnicy dobrej łydzie.
A kolarze szosowi są często wytrzymali i siłę mają - lecz brakuje im techniki w terenie, co mogą zmienić dzięki takiemu gravelkowi.
Jak dla mnie nieracjonalnie drogie rowery, i znam ludzi co mają zwykłe tanie rowery za 2000zł 3000zł a Komy na Stravie mają nie do ruszenia przez lata.
Ale rower ma się podobać :).
Pozdro
Jak najbardziej pomysł Gianta ma swoje uzasadnienie i otrzymał specjajna nagrodę 🌞 Piekne maszyny . Giant mógłby uruchomić produkcję aluminiowych Rewoltow tym samym sprzedaż wzrosłaby . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo 🇵🇱🚵♂️🌞
Przecież za 15 tys masz aluminiowego revolta z amortyzatorem. Doradzasz Giantowi odnośnie sprzedaży, a nawet nie sprawdziłeś ich oferty.
@@wybieram_rower Przyznaję Tobie rację . Pozdrawiam . Trzymaj się zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵🚴
do podróżowania nie kupuje sie rowerów na karbonowych ramach tylko coś bardziej pancernego i coś czego nie będzie szkoda zostawiać na deszczu i w nocy pod drzewkiem i pod chmurką...
Fajne te rowery MTB z kierownicą od grawela.
Takim gravelem to nawet da się jechać po ścieżce rowerowej 😱
No tu to już przesadziłeś...
Panowie, wszystko ładnie i pięknie przypominam jednak abyscie sie nie odklejali od rzeczywistosci.Nie wszyscy po drugiej stronie ekranu mogą pośmigać po lesie i testowac rowery, a ja tu ciagle słyszę żeby sie nie zamkac na nowe 😮w takim tempie zmian i nowości musiałbym mieć na koncie pokazna sume pieniedzy której poprostu nie mam(nie mówiąc o miejscu). Fajnie i dobrze ze jestescie bo człowiek jest na bieżaco i za to szacun , forma przekzu też jest fajna ale proszę nie odlatujcie w obłoki 😀pozdrawiam i czekam na gravela z prosta kierownica 😬
nie wiem na co czekasz - trekkingów jest masa do wyboru.
@@chriskros8858 no tak faktycznie , ale to stara nazwa muszą wymyślić coś nowego bo to się nie sprzeda
Wyćulałem całą branże i caly czas jeżdżę na mtb. Oni dopiero do tego dochodzą widzę.
Fajna sprawa, taki amorek... ja w swoim Gestalt zrobiłem bida amotyzaacje, tj mostek z elastomerem i sztyca redshft
Po co to rozkminiać ? Komu amortyzacja potrzebna to ma sztos, komu nie to nie. To takie proste. A tak naprawdę to kreuję się potrzebę, a potem podstawia to coś co rozwiązuje wszystkie problemy, a takie filmiki i nasze gadanie w komentarzach nakręca klientów. 🙊
Fajnie że jest napis od spodu i normalnie go nie widać
Osobiście jeśli miałbym wybierać w gravelu między myk mykiem a amoartyzatorerm wybrałbym amortyzator który przydaje się w terenie ciągle.
Co tu się odjaniepawla? Uginacz i mykmyk w gravelu?
Pytanie z 6:28 minuty. Nie chodzi o to że jestem wolniejszy na asfalcie czy szybszy w terenie. Chodzi o to co daje większy fun. Do lasu, który jest zawsze moim celem z górkami, korzeniami, piachem jadę po asfalcie i co mam kupować gravela bo po asfalcie się szybciej jedzie? Bajkpackingu nie uprawiam.
Oczywiście, że nie. Gravela kupujesz, jak potrzebujesz gravela. Ot i cała historyja. Każdy sam doskonale wie, w jakim terenie jeździ i jakiego roweru potrzebuje.
Niektórzy jadą 200 km asfaltem, by na Słowacji jeździć 200 km po górach i wrócić 200 km po asfalcie. Ogarniasz temat? Ty jak masz 1 km do swojego lasku to możesz sobie rower zanieść.
@@wybieram_rower to że niektórzy jadą 400km nie znaczy, że teraz wszyscy inni mają na nie wsiąść tylko po to aby tacy jak ty byli zadowoloneni ze swojego wyboru. Ogarniasz? Chyba nie, ale widze że w swoim mniemaniu jesteś najmądrzejszy w internetach. Mój lasek tak jak i twój las nie stoi pod domem, można tam dojechać z hakiem rowerowym i nie tłuc się asfaltem w spalinach między wściekłymi kierowcami samochodów.
@@msgeorgem Ktoś cię zmusza do jazdy na takim rowerze? Kogo masz uszczęśliwiać? Wszystko dobrze z tobą? Dałem prosty jak cep argument, że to rower nie dla ciebie, tylko dla zaawansowanych rowerzystów. A ty dalej nie rozumiesz. O nie spalinki oj oj chlip chlip.
@@wybieram_rower kup pan cegłę będziesz mógł sam wybudować dom. Taki argument. Kup pane rower będziesz mógł startować w ultra XD. Ja z argumentami przyziemnymi dla amatorów (spaliny, smochody) a Ty że można zostać wyczynowcem ultra. Gratuluję argumentacji.
Hardtaila to ja wolę jednak z prostą kierą a nie barana. Spec miał kiedyś takiego a'la gravela Diverge z prostą kierą, ale przestali go produkować a za to w nowszej wersji dali mu barana. Why? Masz garaż i dużo miejsca na rowery? Kupuj HT z barankiem i gravela z przednim amorem. Ilość rowerów: N+1 . Filigranowy dobrze gada, gravel z amorem i myk mykiem to idealny rower na Wisła 1200 itp., wódki mu dać! A jak niemasz miejsca na 5 rowerów to kupujesz dwa: szosę i górala fulla takiego Treka Supercaliber. Szosa na asfalty a góral na góry i terenowe trasy jak np.: Kaszuby czy Trójmiejski Park Krajobrazowy. Koniec tematu. Chyba że ważysz 50 - 60 kg jak Tom Pidcock, to wtedy ew. jeden rower - zwykły gravel bez wodotrysków i jedziesz prawie wszędzie. Tom, dobrze mówię?
Każdy kto przejechal wisle1200 drugi raz nie wziął by roweru za 30k na ten wyścig. Chyba ze kasa nie gra roli
no tak, rower na takiej trasie nieźe dostaje, zwłaszcza przy takiej pogodzie w PL jak w Calpe
Rower zacny, mi się podoba. Ale tak, to już nie jest gravel, to mtb z barankiem, pierwotnie gravel był szosą z trochę szerszą oponą, żeby umożliwić zjazd z asfaltu. Dziś wsadza się dwucalowe opony które dają już prawie taki sam opór na asfalcie co w mtb (oczywiście nie mówię o oponach 2.4 i wyżej) dlatego taki rower traktuję jako gadżet. Ktoś ma pieniądze to kupuje, ale za te pieniądze można mieć dwa rowery, i gravela i mtb. I wcale nie będą to byle jakie rowery.
W tej kasie kupiłbym XC full w wadze 11kg a jakbym chciał po bardziej równym terenie szybciej polecieć założyłbym z przodu zębatkę większą np 38, 40 albo nawet 42 zęby. Plus mało oporowe opony 2.2 albo nawet 2.0. Ale to też dlatego, że mam 5-10km w góry gdzie XC ma przewagę. A jeździłbym tu i tu (mam obecnie XC sztywniaka). Ale w typowo płaskim terenie gravel może nadal się lepiej spisać i pewnie takiego bym wybrał. Ewentualnie robiłbym monstercrossa
Zacznijmy od tego, że droga leśna to nie teren ;)
Przeczytałem sto komentarzy i jesteś pierwszą osobą która to rozumie.
Nie rozumiem komu to może przeszkadzać, dobrze że są takie sprzęty i że wybór coraz większy. Każdy wybiera co chce pod siebie :)
Cześć, to i ja się wypowiem. Jednemu Kryśka, drugiemu Maryśka. Ja uważam, że jak jest wybór to każdy znajdzie coś dla siebie; i bardzo dobrze. Pomyślcie co było jak pojawiły się przerzutki w rowerze: dla jednych było to bezeceństwo, dla drugich wybawienie. Podobnie jest z rowerami elektrycznymi i teraz gravelami z amorem. Słyszałem, że zwycięzca Tour de France, w czasie, gdy pojawiały się przerzutki, stwierdził, że wolałby, żeby rowery były bez tego wynalazku. Wtedy ten sport byłby czysty, bez wspomagania. Teraz pomyślcie, czy chcielibyście jeździć na ostrym kole. Oczywiście są tacy wśród nas ale jest ich zdecydowanie mniej.
Czekam na gravela fulla
Ja tam graveli nie lubię, ale te mi się podobają.... koment dla zasięgu.... nic więcej ;)
Na pewno więcej tracimy na MTB na szosie niż gravelem w terenie i to mówię ja co jeździ rowerem trialowym FS na kołach 29. Nie mam na to żadnych dowodów ale na bank jedyne miejsce gdzie bym się mógł ścigać z gravelem to na zjazdach i to takich mocno wyboistych. Natomiast komfort będzie bez porównania na plus dla MTB. Natomiast dla mnie osobiście jako drugi rower gravel może być sztywny bo mam fulla. A poza tym najważniejsze żeby było Fiździ Miździ.
Gravel to jest rower jednak w głównej mierze na bezdroża, na asfalcie w porównaniu z szosą na podjazdach to jest dramat - czuć ciężar tych kół że hej.
Mi się wydaje że zamiast amora do gravela lepiej dać amortyzowany Mostek lub rurę sterowa jak w specu
Na drobnych tarkach amor nie wyłapie a osobiście w obydwóch moich gravelach mam mostki Redshifta i dość dobrze zbierają. Czy ma to sens ? troszkę przerysowany gravel i bardziej to zmierza ku MTB więc według mnie niema to sensu. Pozdrawiam
koncepcja roweru ma sens, ale szkoda ze nie ma wersji na aluminiowej ramie, tanim napedzie 1x9, i amorku powietrznym w cenie do 1500 zl (jakis odpowiednik sr epixona czy markhora, tyle ze ze skokiem 40 mm)
Czekaj, a lefty w Cannondale ? Bylo i jest ! Przygladalem sie tym rowerom na rynku wtornym i czestym powodem sprzedazy bylo, ze slabo sie tym podjezdzalo. Mozna wiec sadzic, ze jednak te pare kilo wiecej robi roznice. Proste rozwiazanie na drgania w gravelu ? Mostek Redshift, ktory z reszta sam planuje wyprobowac. Kilkaset zlotych, zamiast kilkudzisieciu tysiecy zlotych, a efekty sadzac po opiniach bardzo dobre ! Owszem rowery piekne, ale cena zaporowa.
O Cannonie na lefciaku Kamil wspominał na filmie. 😊
Hmmm, uniwersalność takiego roweru jest łudząco podobna do uniwersalności roweru crossowego 🙂
Dokładnie, ja mam crossowy rower i wydawać sumę x2 na gravel bo modny i marketing, to jest nieporozumienie.
Sprawdźcie jak się leci na lżejszym rowerze i do tego z geometrią bardziej sportową - inne doznania. Te gianty na długie wyścigi ultra (dystanse +1kkm) mogą być całkiem rozsądnym wyborem.
@@mrnicewatch87 rower crossowy jest spoor wolniejszy - pół zycia na takich przejeździłem i nie ma porównania.
@@chriskros8858 crossy sa sporo wolniejsze bo nie kosztują 37tysi, zazwyczaj to budżetowe rowery. Złóż go na jakościowych i lekkich komponentach, agresywnej geometrii i zobaczysz czy bedzie wolniejszy :)
@@robertbrn5645 10kg cross na xt/xtr z RS Paragonem i lekkimi oponami 700x38 zmiecie gravela na szutrze, o plytach, bruku, tarce, kraweznikach nie mowiac, a na szosie jedyna roznica to dolny chwyt na ktorym 99% rowerzystow amatorów nie wytrzyma dluzej niz 3 minuty. Takiego crossa za 10k zł posklada sie bez problemu, bo nie placi sie podatku od mody.
To wsadzić do Górala kierownice od Szosy będzie to samo 😅
Nie jestem Team Gravel sorry!
Ps: Nie Kamil bikepacking przeznaczenie 💪😁 czekam na ten dzień 😊
Kolejny krok to bedzie full gravel?
Pewnie tak. Ale spokojnie nikt cię nie zmusza do kupna.
Gdybym dysponował takim budżetem z wielką ciekawością i chęcią kupiłbym takiego gravela jedyne co to wymieniłbym w nim kiere na pełna aero i opony na rozmiar 40-42. Jestem bardzo ciekawy jak to jeździ w terenie oraz jak się by tym śmigało na zawodach gravelowych. Na dystansach do 100km gdzie średnie są wysokie.
Mam PRO 1 od wiosny i jest super na Mazowsze i sprawdził się na Pomorzu
do rekreacji rower za 40k?😅 pomiar mocy?😆 Rowerem za 1tys zł można to samo robic :)
Taki sprzecik to faktycznie tylko pod ultra :)
Jak najbardziej ma sens. Czekam na taki rower na alu-ramie w normalniejszej cenie. Amor dla mnie mógłby mieć jeszcze mniejszy skok, tylko żeby trochę odciążyć kręgosłup.
Masz revolta na alu ramie i kosztuje 15 tys. Pewnie wiele osób pomyślało o kupnie amortyzatora i włożeniu gocdo swojego taniego gravela, ale praktycznie żadna aluminiowa rama nie apełnia wymagania sterów 1.1/8-.1.1/2
Eee, Canyon od roku ma taki, z Rudym pod maską... zaś góralem można po asfalcie, o! Zmieniłem oponki na krótko ostrzyżone, zmieniłem rogi zewnętrzne na takie "innerbarends" i napęd 2x11 - daje radę ale to wtedy nie zapitala jak szosa czy gravel ;) Gravel z amorem - tak, przytuliłbym w miejsce obecnego sztywniaka (bo mam aż trzy sztywniaki: 1x, 2x na którym śmigam po asfalcie oraz elektryka...), śliniłem się na Canyona Grizl AL (amelinowy) z amorkiem ale za długo cmokałem i sie wyprzedał był. Jeszcze z napędem 2x - jeden to mi tak nie bardzo podchodzi... jeżdżę sam, w mojej okolicy jest trochę dziurawego asfaltu, dużo lasu z drogami pożafowymi "w szutrze" - ja bym przytulił. Siedziałem na jakimś Tribanie i Checkpoincie i... to nie dla mnie.