Dzieciństwo w latach 90
Vložit
- čas přidán 12. 09. 2024
- Piękne czasy...
WŁĄCZ POWIADOMIENIA I NIE PRZEGAP ŻADNEGO FILMU !! *
➤ Subskrybuj: bit.ly/sub_ekipawk
➤wksklep.pl
➤ Nasza grupa ARMIA WK na FB: bit.ly/1VT5r1R
Nasze ulubione produkty:
KOSZULKI: wksklep.pl/kat...
BIAŁKO: wksklep.pl/bia...
CYTRULINA: wksklep.pl/cyt...
wksklep.pl/kre... KREATYNA SMAKOWA MONOHYDRAT
Obserwuj nas również na:
Instagramie:
WKSKLEP: / wksklep
WK: / warszawskikoks
Ponczek: / ponczek_endomorfik
Owca: / owcawk
Saker: / wksaker
Robercik: / robercik_dynamit
co to za taryfa ze robur ma nielimitowane rozmowy w tym odcinku?
Ta adrenalina, jak bez wiedzy mamy poszedłeś z 1 km od osiedla XD
ja tak pojechałem nad Wisłę z kolegami ,z 20 km xd
ROOOBEEERT OOOBIAAAD !!!
My to zawsze robiliśmy zawody kto dalej skoczy z huśtawki
R Zajac kurde reke połamałem na takoch zawodach :D ale rekord był wiec bylo warto haha :D
na moim osiedlu po jakimś czasie postawili taki półmetrowy płotek od strony pleców, to zaczęliśmy skakać w drugą stronę - przez niego, do dziś nie wiem jak to możliwe, że nikt na niego nie spadł
Najlepsze było kto najdalej rzuci butem z huśtawki ;D
klapkiem kapciem sie strzelałoxd ale oczywiscie też sie skakało. Sam pamiętam jak kapciem wystrzeliłem prosto w farbe dla taty gdy malował płot, ten zwrok zapamiętałem do dziśXD
BojanQ u mnie to samo było kochane lata nie to co teraz 😣
Najlepszy tekst przy domofonie "potrzebny Pani telewizor
-nie
-dobrze to juz po niego wchodzimy" albo ja dzwonoe Ty gadasz xD
Aż mi się przypomniały te piękne czasy. Granie w piłkę aż się ściemni wynik 43:35, wieczorami w wakacje w chowanego wszyscy na czarno ubrani i chowali się po krzakach skakanie na hulajnodze, trzepak, dzwonienie po domofonach i wiele innych odpałów piękne czasy dzieciństwa
Ja przez to skakanie na hulajnodze, nie mam dwóch przednich zębów, hahaha.
Co do różnic między osiedlami...Wystarczy zagrać z kimś w MAKAO i nagle każdy na innych zasadach gra xd
Patryk Patrykk albo w 21, przez niektorych nazywane warszawką
Albo w Niemca xD
U nas była Kanta
Chodzi wam o Chińczyka tak?
Jedynki
Robur tak się wygadał że wyczerpał zapas na następne 3 odcinki
Chyba sezony
Myślę, że jeszcze nie wyczerpaliście tematu do końca. Kiedy 2 część? :)
Do ludzi którzy piszą "o ja pierdole, Robur przemowil " albo żeby w końcu się odzywał, zachowujecie jak jakaś matka, ojciec, kiedy przyjeżdża rodzina i przychodzą do was z tekstem "no idź co cioci, co się wstydzisz" albo "no wyjdź z tego pokoju do ludzi", pierdoleni Janusze.A najlepsze że większość z was zapewne jak była na targach to się godzinę zastanawiała czy podejść do Robura albo kogoś z WK bo się wstydzili xDD, poczytajcie sobie o introwertykach a nie pierdolicie bez sensu w głupich komentarzach.
Te kurwy, te KURWY polskie, najwidoczniej nie wychwyciły jak Owczaci wspomniał o bmx-ach. Trochę kurwa pokory i empatii¹ wy zwierzęta. Ale bym śmieci lał za hehe grupowe podśmiechujki z jednej osoby.
¹ ponoć około połowa ludzi posiada empatię
A teraz o pierwsze miłości za młodu albo o głupich akcjach :D
o ja pierdole, robur przemowil
Ja pamiętam granie w karty ze snaków i skakanie jak najdalej z huśtawki.
kumeksw te ze smokami rzadkie xDDDD
U nas na wiosce to jeździliśmy rowerami według zasad. Mieliśmy stacje benzynową, sklep, policja i się bawilismy po kilka godzin. Chowany po nocy, zawsze w krzakach się chowałeś. Ten co szukał był obsrany chodząc samemu. Brakuje mi tych zabaw.
"Spierdalałem do domu żeby mnie uratowali"~Saker XDDD
W latach 90 jak miałem 5 zł w kieszeni to byłem bosem na podwórku i stać mnie było na wszystko. Lód pałka za 30 gr, bambino w czekoladzie za 60 gr, chipsy za 50 gr, oranżadki w proszku po 30 gr, ciepły chleb z piekarni za 1 zł i jeszcze zostało na cole. To były piękne czasy i jedyne zmartwienie to to, że trzeba chodzić do szkoły. 14.30 plecak w rzucony w kąt i na podwórku do wieczora, oczywiście z przerwą na dragon balla. Myślałem, że tylko ja i moi koledzy byliśmy tacy pojebani żeby rzucać mirabelkami, śnieżkami itp. w otwarte okna, czy dzwonić po domofonach. U mnie pod Poznaniem najpopularniejszy teks: "Dzień dobry czy chodzi Pani pralka? To niech tu zejdzie" hahah i ucieczka. Latem baza w każdych krzakach, szukano z piłką, gra w kapsle i nożyk w piaskownicy, zimą budowa iglo i snowboard zrobiony z deskorolki. W sumie z jednej strony szkoda, że nie było smartfonów, bo mógłbym sobie nagrywać te czasy, ale z drugiej gdyby były to pewnie te czasy nie byłyby tak zajebiste :) Ciekawe czy dzisiejsze dzieci będą miały takie wspomnienia jak dzisiejsi 25-30 latkowie. Dzięki za film, bo fajne wspomnienia wróciły :D
My też mieliśmy snowboard z deskorolki :D!
Hubert Hubert rocznik 2002 i praktycznie wszystko tak samo
Z ta pralka to tak samu u mnie bylo
Kuuuurła kiedyś to było, też całe dni spędzałem na podwórku i było meega spoko!
Mecz się kończył jak właściciel piłki musiał iść do domu 😂😆
Fajny odcinek, miło powspominać tamte czasy😀👍
Mój ojciec jest łysy, przybiegł jak usłyszał, że go Owca woła xd
rocznik 2000 i dzieciństwo miałem dokładnie takie samo. Bazy, kapsle, napierdzielanie mirabelkami, granie w noge codziennie, walka na patyki, chodzenie po drzewach, dzwonienie do kogoś, karty, piękne wspomnienia
najlepsze czasy życia :D rocznik 92 :D
Zróbcie drugą część poruszając ten sam temat :D I w tym dodajcie swoje zdjęcia z dzieciństwa :D Możecie zrobić na FB post z pomysłami na pytania gdzie moglibyście na nie odpowiadać i rozwijać swoją wypowiedź ;D A co do sklepiku to w podstawówce i gimnazjum jest sama zdrowa żywność,a w szkole średniej u mnie są i słodycze a zdrowej żywności prawie nie ma 😜 Pozdrawiam 😉
A kto pamięta karty duel masters
Bautek Bautek Jeszcze były yu gi oh ;-)
Yugioh były dużo lepsze polecam yugioh duel links na fona
Mordo ja do tej pory je mam i czasami z starymi przyjaciółmi gramy, 12 lat temu to było xD
Dobre czasy :)
Jeszcze didzimony byly czy jak sie to pisze xD takie pokemony tylko z transformacjami co mialy zębatki i jak sie ją rozjebalo stawaly sie dobre, byly tez spinnery na ktore byl szal w podstawowce xd puszczalo sie je z takich paskow i sie krecily ktory dluzej xd
Kiedyś to było kurła!
Bazy w krzakach, ach stare dobre czasy 🙃
To byly najlepsze czasy heheh widac ze roczniki 90 ;)
Zapomniliście dodać jednego: Oranżada za 40 groszy ;p
Endorphine i maczugi za 50 ale to troszke pozniej chyba
i lody pałeczki za 30g :D
ta, te lody za 30g. U mnie orenźadki w proszku po 25g były. Pamiętam jak do sklepu chodziłem mając złotówkę czy dwie to zawsze wychodziłem z pełną siatką słodyczy xD ale czasy.
qrek qrek pamiętam je za 45, a pózniej podrożały 😂
Oranżada na miejscu za 35 groszy i maczugi chyba za 45 gr. Mając złotówkę było się panem
Suuupeeeeerrrr 🐗🐗🐗 ale ogień 🔥🔥🔥
Kurła!!!! Kiedyś to było!
wybitka z hustawek, dbz, rycerze zodiaku... :D wlasciwie to na dbz i rycerzy zodiaku tylko i wylacznie szlo sie do domu:D
Kurłaaaa kiedyś to było, ale kiedyś było
Mimo, że było to dawno i, że ja jestem z rocznika 00 to żyłem w tych czasach i gdy sobie tego słucham to aż kurde tak fajnie.
Hahahah jesteście SUPER!😁 umarłam z beki!😂 dobrego dnia 👊
jak ja chodziłem do gimnazjum to zawsze ktoś z chłopaków na przerwie biegł do piekarni po świeży chleb, rzadko zdarzyło się spowrotem do szkoły przed końcem przerwy. Nauczyciel odrazu opierdzielał że nie zdarzyło się spowrotem, ale nigdy nie wpisywał spiźnienia bo się szło po świeży chlebek, a chleb zdrowszy niż Chipsy ze sklepiku. Jeden dla nas a drugi dla nauczyciela jako łapuwka :)
To byly czasy fajnie tak posluchac u mnie prawie identycznie bylo
Tak Was kurwa uwielbiam, że jesteście jedynym kanałem podczs oglądania waszych odcinków zatrzymuję film i daję lajka.
Mega pozytywna energia! Chcę więcej!!
rocznik 02 tutaj i do 12 roku życia około tylko na podwórku siedziałem i się napierdzielało cały dzień na dworku a podobno od rocznika -00 już nikt się nie bawił, jak ja smartfona miałem dopiero w 5-6 podstawówce czyli 12-13 lat, wtedy się skończyło i podwórka umarły :(
Jak raz naprawdę Robura miło posłuchać :D
Zulugula to też trauma mojego dzieciństwa:D
Mam aktualnie 16lat i dokładnie tak samo wyglondało moje dzieciństwo
Ja to pamiętam że się wymieniało karteczkami zbieralo się ekipę i szło na boisko grać w galę i jak się przychodziło do domu o wyznaczonej godzinie i prosilo się jeszcze mamę o pół godziny wtedy nie było podziału wiekowego każdy każdego lubił niezależnie od wieku, albo wszyscy dawali hajs jakiemuś koledze i pisali listę kto co chce do kupienia XD grało się w podchody chodziło po jakiś opuszczonych chałupach gralo się w klasy tzw chłopa u nas o matko to były czasy aż się łezka w oku kręcila i wtedy nie było telefonów, no może były ale nie było zapotrzebowania na nie prezenty na komunie rower XD i każdy się chwalił kto ma fajniejszy albo nie pisało się do koleżanki tylko chodziło się po nią nie wiedząc czy jest czy jej nie ma kiedyś to nawet z 2 patykow i kamienia potrafiło się zrobić zajebista zabawę dla całej ekipy, a już nie wspomnę o dozynkach czy innych wiejskich imprezach o boże to to było cudo zawsze się brało 10zl na dożynki i starczyło nawet zostawalo jeszcze na drugi dzień na lody, oklamywalo się mamę że się odrobiło lekcje żeby tylko jak najszybciej wyjść na dwór i też pamiętam że dwie huśtawki i kto pierwszy XD bujalo się jak najmocniej i kto dalej wyskoczy, kupowalo się największą i najtańsza paczkę czipsow nie ważne, że nie dobre ważne że dużo, albo grało się w tysiąca (piłkę) i jak ktoś dochodzil grać to zawsze wwalali go na bramkę, albo granie w kluchy zbijaka palanta
Takie dzieciństwo już nie wróci...
Zróbcie ocenę BROWARÓW
Żeby zrobić ocenę browarów trzeba je przede wszystkim pić. Te tutaj to "sportowcy: którzy o alkoholu nie mają zielonego pojęcia.
03:30 w nocy a ja pojeb oglądam Wk..😂
Co wy możecie pamiętać z lat 90 ych jak wy roczniki 1990+
Pamietam jak bylem maly pojechalem pierwszy raz do miasta do cioci, miedzy blokami rosła jabłon, wszystkie dzieci kijami stracali jabłka a ja z przyzwyczajenia wziąłem z ziemi stare jabłko i rzuciłem żeby strącić jakieś smakowite z góry ;d no i oczywiście pierwszy rzut i 4 piętro okno cioci sąsiadki wybite ;d
Ja nie mogłem wychodzić za podwórko, ale kolega mógł xd
Ja pamiętam swoją taką "traumę" raczej wspomnienie jakie to było głupie a zarazem fajne. Mama koleżanki zawsze dawała jej złotówkę na jakieś chipsy, szliśmy w 3 kupowaliśmy zawsze stixy (takie cienkie chipsy od lays) i jako że ona je kupiła to zawsze zarządzała że bierzemy po jednym po kolei i można maksymalnie 1 chipsa na m30sek wziąć. I tak jedliśmy przez 20min , a jak chipsy się kończyły ona brała tą paczkę wszystkie chipsy zgniatała i dalej kazała brać po jednym. Jak ktoś wziął 2 lub więcej to omijał tyle kolejek ile chipsów wziął -1 (bo ten mu się należał) plus 2 kolejki kary xD I tym sposobem jedną paczkę najmniejszych chipsów jedliśmy godzinę czasem półtorej :D z tych silniejszych wspomnień to mieliśmy wojnę z placem zabaw obok, oni mieli fajne boisko i my przychodziliśmy tam grać jak ich nie było, oni mieli kilku starszych to zawsze sie uciekało jak szli. Raz kolega stracił nową piłkę tak bo zgubił przy ucieczce. Albo my i oni budowaliśmy bazy, jak widzieliśmy ze ich nie ma to niszczliśmy im te bazy, aż wkońcu się zorientowali i oni zaczeli niszczeć nasze. Co najzabawniejsze nigdy nikomu nic się nie stało tak specjalnie, że oni kogoś pobili albo my ich. O jeszcze na rolkach się jezdziło i skakało kto dalej z progu zwalniającego, można by pisac a pisać. Chyba jestem jednym z ostatnich roczników który miał takie dzieciństwo ('99)
Kurde urodziłem się w 2003, chciałbym się tak urodzić w latach WK (w sensie nie na zawsze) i poświrować z nimi
a i tak, są energole w sklepikach, znaczy w moim są
Dokładnie to samo było u mnie na podwórku :) to były lata . Pozdro wariaty
Jestem z 2000 i wydaje mi sie ze jestem jednym z ostatnich roczników które przeżyło takie zajebiste dzieciństwo teraz lepiej sobie posiedzieć na fonach :/
Jak byłem mały tak samo z kumpel całe dnie nakurwialismy po oknach coś pięknego
U mnie się mówiło do domofonu "dzień dobry, ja w sprawie tych liści". Najczęściej w odpowiedzi słyszało się "jakich liści?" ~~
"tymi co się dupe czyści". Kurwa jakie to było zabawne kiedyś.
Kurła kiedyś to było!....
Boisko i maczugi! Klasyk 😀
widzę że nostalgicznie wspominacie te czasy :D Ja też zajebiście wspominam tylko że u mnie większość dzieciństwa to była piłka nożna, no i wiele z tego wyniosłem
Za krótkie 😢❤
Moje ulubiona Muzyka z lat 80 i 90
ZAJEBISTY MATERIAŁ fajnie się patrzy jak wspominacie, a każdy z bananem na twarzy
2:10 wstawcie zdjęcie, jestem ciekawy
Kozacki odcinek polecam wiecej takich serii
Fajnie że się nie wypowiedzieliście że teraz tego nie ma bo jestem młodszy od was i było zupełnie tak samo
Takie same na wiosce mialem w 2013 do teraz tylko lepsze
Czesc 2 konieczna!
Pamiętam robienie pukawek z balona i obciętej butelki. Strzelało się jarzębiną i były nawet bitwy międzyosiedlowe :D
Ja z ziomkami tez ostatnio wspominalismy te stare czasy szkoda ze teraz dzieciaki nie przezyja tego co my
Zajebisty odcinek.
Kurłaa, Kurłaa kiedys to było.
Ale to nie tylko tak było w latach '90. Ja rocznik '01 też pamiętam takie akcje jak bazy w krzakach lub wołanie na obiad
kuuuurła kiedyś to było
Karta taka do budek z telefonami, bądź kawałek jakiegoś kartonu czy czegoś, między szprychy i wtedy się zapierdalało na motorze. Niesamowity dźwięk i zapierdalanie na rowerach np. w policjantów i złodzieji.
w piłke kiedyś grało przynajmniej na boisku bez oświetlenia (kiedyś), aż piłki nie było widać :)
Motomyszy z Marsa to była bajka ;D
Kurde, teraz wiem jaki Robur ma głos
U mnie jak dzwoniło się domofonem to pytało się czy jest potrzebny tej osobie telewizor i zazwyczaj ludzie odpowiadali że nie więc odpowiadalismy że można znosić 😂😂
Super się ogląda tą serie
Kiedys to bylo a nie te internety choć kocham Ytby to pamietam jak to bylo...Takie cos obowiązywalo jeszcze do niedawna tak naprawdre...ja na przyklad mam 17 lat a pamietam jak 6-7lat temu bawilo się tazosami I budowalo łuki z kawalka nitki I patyka
Ja ze znajomymi na hustawkach gralismy w "zbijaka na hustawkach" w 6 osob bo zazwyczaj tyle nas bylo ale mozna bylo w wiecej osob zajebista gra
Kuuurła kiedyś to było 😪 xD
My krzyczeliśmy:
„Chodzi Pani lodówka??
-tak
To niech zejdzie na dół” 😂
Gdy wspomnieliście o tych pokemonach z chipsów to aż mi się przypomniał ten ich specyficzny zapach
W roku 2006 to samo miałem ok. 9 lat miałem
Były jeszcze karty piłkarzy w chipsach, później trójwymiarowe (zresztą to tak jak z pokemonami, chociaż przy pokach to jeszcze były takie zippy czy jakoś tak i nawet trójkątne), heroes 3 w czipsach. Ze sklepików szkolnych to pamiętam dużo mountain dew i takie lizaki z proszkiem (coś jak te stopy od czupa czupsa) i wciągaliśmy ten proszek nosem (różnił się on od tego czupa czupsa, bo ten w czupa był taki grudowaty, jakby to teraz nie brzmiało xd), a później kichanie co chwilę.
U mnie podobnie, cały dzień w piłkę z kolegami. Przerwa tylko na Dragon Ball-a ;)
Zulugula - największa trauma.
Kozak film panowie :D!
Ja niestety lub stety nie mieszkalem nigdy w bloku ale pamietam gralem z kolegami kartami duel masters, kiedys byla moda na to
Ja jak byłem mały to schodząc do piwnicy bałem się że ktoś mnie porwie więc szedłem po brata z pretekstem "że nie umiem otworzyć kłódki"
Kiedyś to było
cały odcinek z uśmiechem, bo identyczne dzieciństwo ;p
Też pamiętam te jabłka 😄
Z huśtawkami u mnie to samo było xD
Kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów
U mnie to dopiero były przeboje my z kolegą kupowaliśmy sobię zawsze pistolety na kulki i żeśmy się naparzali oczywiście w okularach przezroczystych a na koniec dnia cali byliśmy w siniakach 🤣😂
Więcej takich odcinków ;)
5:40 kiedyś huśtawki później ławeczki na siłce 💪
Jestem z rocznika 03 i moje zabawy i ogólnie to on czym oni mówią wyglądało bardzo podobnie
No jaa, byłam chyba jakaś zacofana bo jestem z 05 i pamiętam te żetony czy co tam było w tych chipsach, maczugi to życie było, tamagochi jeszcze, i takie albumy były z tymi kartami
Ten moment kiedy Robur opowiada kawał i wszyscy czekają na puentę :D