ależ ten koncert był mocny, cieszę się, że mogłem brać w nim udział. Byliśmy razem z kumplem od lat ciebie słuchamy w sumie to nawet on zaraził mnie do twojej muzyki i tak już zostało. Zawsze do treningu leciał przynajmniej jeden twój utwór ! Pozdro Zbuku czekam na więcej jesteś Kozakiem.
Teraz czuję się jak Jezus, taa, albo i lepiej Mogę czuć się jak Jezus, ale wciąż jestem człowiekiem Nie chcę wszystkiego wiedzieć, bo wtedy bym nie zasnął, A już nie mogę zasnąć, gdy siedzę nad tą kartką Czwarta rano - hardcor, jutro szkoła - hardcor Napisałem tekst, no to teraz sobie sprawdź go Czuję, że miasto mnie coraz bardziej wspiera Ziomki Ci powiedzą, nie robię z siebie rapera Nie liczę na tycera, wciąż hajs muszę kołować Wieczorem go przejebać, a jutro zacząć od nowa To worek, to browar, tam Zbuk kleił słowa Mija osiemnasty rok, to ta sama osoba Dziś wierzę w moje słowa i czuję się na siłach, By wziąć do ręki majka i najzwyczajniej nawijać Ten sampel co ja, chwila, przeleciał na tym bicie Mógł tak sobie lecieć, przez całe moje życie. Napisałem tekst, dziś wierzę w moje słowa Wenę wrzucam na kartki, by wziąć do ręki majka i najzwyczajniej nawijać Napisałem tekst, sobie sprawdź go Wenę wrzucam na kartki, chodź ze mną po miejsca, gdzie nie ma kamer TV . Czuję tanie winko, gdy mijam tych meneli To tacy sami ludzie tylko nie mają nadziei Czuję zapachy klei, gdy mijam tu tego ćpuna Zamień się z jego życiem, może wtedy kurwa skumasz - Gdzie honor jego , duma ?Mama zapiła wódką, Gdy on był noworodkiem, na szczęście pożyła krótko, A że była rozwódką to ojca nawet nie znał Poczuj jego życie, a dopiero później skreślaj Chodź ze mną po miejsca, gdzie nie ma kamer TV Gdzie śmierć już nie dziwi, a ludzie są nieszczęśliwi Chodź ze mną do Boliwii, do Zimbabwe, Somalii Poczuj los dzieci uchodźców, którzy są na świecie sami Bije światło latarni, wenę wrzucam na kartki Jak rap jest nielegalny, to przyjedź i mnie zgarnij Mam swoje szesnastki, nie dziewięć milimetrów Więc jak słyszysz huk to przestery ze sprzętu.
🙌
Lubię wracać do wspomnień z tego wydarzenia ❤🔥
Agnieszka szyulka Bydgoszczy ARP
Jest 🔥🔥
🎉🎉10 lat 🎉🎉gratki rób swoje jesteś w tym dobry 🎶🔊🍒🇵🇱🇵🇱🌍😈🙂😁
Podpisuję się pod tym i do dam kolejnych sukcesów mordo 💪🔥😜
Co to był za ogień 💥 cieszę się, że mogłam w tym uczestniczyć 👍
❤
Ale to było zajebiste
Szczęść Boże ❤
👊🏻
ależ ten koncert był mocny, cieszę się, że mogłem brać w nim udział. Byliśmy razem z kumplem od lat ciebie słuchamy w sumie to nawet on zaraził mnie do twojej muzyki i tak już zostało. Zawsze do treningu leciał przynajmniej jeden twój utwór ! Pozdro Zbuku czekam na więcej jesteś Kozakiem.
❤❤❤❤❤Agnieszka szyulka żona OLa w tym roku mzyuka DkA ARP CZcams
Kiedy premiera?😁❤️🩸
Teraz czuję się jak Jezus, taa, albo i lepiej
Mogę czuć się jak Jezus, ale wciąż jestem człowiekiem
Nie chcę wszystkiego wiedzieć, bo wtedy bym nie zasnął,
A już nie mogę zasnąć, gdy siedzę nad tą kartką
Czwarta rano - hardcor, jutro szkoła - hardcor
Napisałem tekst, no to teraz sobie sprawdź go
Czuję, że miasto mnie coraz bardziej wspiera
Ziomki Ci powiedzą, nie robię z siebie rapera
Nie liczę na tycera, wciąż hajs muszę kołować
Wieczorem go przejebać, a jutro zacząć od nowa
To worek, to browar, tam Zbuk kleił słowa
Mija osiemnasty rok, to ta sama osoba
Dziś wierzę w moje słowa i czuję się na siłach,
By wziąć do ręki majka i najzwyczajniej nawijać
Ten sampel co ja, chwila, przeleciał na tym bicie
Mógł tak sobie lecieć, przez całe moje życie.
Napisałem tekst, dziś wierzę w moje słowa
Wenę wrzucam na kartki, by wziąć do ręki majka i
najzwyczajniej nawijać
Napisałem tekst, sobie sprawdź go
Wenę wrzucam na kartki, chodź ze mną po miejsca, gdzie nie
ma kamer TV .
Czuję tanie winko, gdy mijam tych meneli
To tacy sami ludzie tylko nie mają nadziei
Czuję zapachy klei, gdy mijam tu tego ćpuna
Zamień się z jego życiem, może wtedy kurwa skumasz -
Gdzie honor jego , duma ?Mama zapiła wódką,
Gdy on był noworodkiem, na szczęście pożyła krótko,
A że była rozwódką to ojca nawet nie znał
Poczuj jego życie, a dopiero później skreślaj
Chodź ze mną po miejsca, gdzie nie ma kamer TV
Gdzie śmierć już nie dziwi, a ludzie są nieszczęśliwi
Chodź ze mną do Boliwii, do Zimbabwe, Somalii
Poczuj los dzieci uchodźców, którzy są na świecie sami
Bije światło latarni, wenę wrzucam na kartki
Jak rap jest nielegalny, to przyjedź i mnie zgarnij
Mam swoje szesnastki, nie dziewięć milimetrów
Więc jak słyszysz huk to przestery ze sprzętu.
🔥🔥🔥🩸
❤
❤