Napisałam o tej kuźni na początku filmu. Potem się wystraszyłam: wymądrzam się 🤔. Wiele lat temu rozwiązałam tę zagadkę. Trochę trwało bo droździk w ruinach pracował.
Gdybyś czytał, mówił cokolwiek, a opowiadasz, Adamie, cudownie, ciepłym, spokojnym głosem, cudowne historie, ale nawet gdybyś czytał np. książkę telefoniczną, czy rozporządzenie ministra finansów, to, pewnie, równie byłbym zachwycony, jako słuchacz.
Też bardzo lubię pana Adama iJego działania na rzecz przyrody.Ale mam uwagę: panie Adamie słabo było pana słychać, choć głośność miałam na maxa.Moze dlatego, że mikrofon był trochę przysłonięty kołnierzykiem koszuli.Szkoda, że pan nie ma programu w tv,jak kiedyś.Pozdrawiam.
Wszystko się zgadza 😊 u mnie na działce pod Warszawą od kilku lat obserwuję w sezonie drozdy korzystające z płytek chodnikowych do rozbijania skorupek ślimaków ogrodowych 🐌👍
W moim ogrodzie zauważyłam w miejscach gdzie występuja kamienie, gromadki porozrzucanych pobitych skorupek ślimaków. Okazało się, że robia to kosy zamieszkujace mój zagajnik.
Ja specjalnie pod małym swierkiem polozylam duży plaski wapien. I ptaki tak intensywnie tluka na nim slimaki ze az miekki kamien popekal. Jak jest sucho to jeszcze w zagłębienia kamienia leje wode. U mnie tez to sa mniejsze ptaki nie mam fotopulapki wiec nie wiem dokladnie
U mnie pomrowy zjadane są przez jeże. Żona widziała także ropuchę połykającą pomarańczowego gada. Kwestię w duzym stopniu załatwia małe oczko wodne ok 10 m.kw. W oczku corocznie trą się ropuchy, wiec mam ich mnóstwo w ogrodzie. Ponadto nasze karasie pospolite załatwiają problem komarów. No a woda z oczka zasilanego z rynien przydaje się do podlania roslin. Ludziska, zakładajcie malutkie oczka. PS - lojalnie odradzam taki pomysł tam gdzie są malutkie dzieci.
A to ciekawe !! Muszę przyjrzeć się na działce.Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie 💞
Świetny film!
Dzień dobry,
Panie Adamie.
Jest łapka w górę.
Pozdrowienia
Ciekawe..ale nie włączył Pan mikrofonu slabo słychać 😀
Zimorodki w podobnym stylu uderzają zdobyczą o twarde podłoże. Dziękuje za ciekawy materiał.
Widziałem tak pracującego kosa, ale także ziębę
Napisałam o tej kuźni na początku filmu. Potem się wystraszyłam: wymądrzam się 🤔. Wiele lat temu rozwiązałam tę zagadkę. Trochę trwało bo droździk w ruinach pracował.
Gdybyś czytał, mówił cokolwiek, a opowiadasz, Adamie, cudownie, ciepłym, spokojnym głosem, cudowne historie, ale nawet gdybyś czytał np. książkę telefoniczną, czy rozporządzenie ministra finansów, to, pewnie, równie byłbym zachwycony, jako słuchacz.
Też bardzo lubię pana Adama iJego działania na rzecz przyrody.Ale mam uwagę: panie Adamie słabo było pana słychać, choć głośność miałam na maxa.Moze dlatego, że mikrofon był trochę przysłonięty kołnierzykiem koszuli.Szkoda, że pan nie ma programu w tv,jak kiedyś.Pozdrawiam.
Niestety tylko takich jedzą a tych dużych czerwonych, którzy się w ostatnich latach masowo rozprzestrzeniają, nie ruszają.
Na ślimaki nagie najlepsze są kaczki bieguski. Słyszałem o wypożyczalni tych kaczek, podobno gdzieś na Śląsku.
Wszystko się zgadza 😊 u mnie na działce pod Warszawą od kilku lat obserwuję w sezonie drozdy korzystające z płytek chodnikowych do rozbijania skorupek ślimaków ogrodowych 🐌👍
Nie ma absolutnie nic delikatnego w drozdowatych :p piękna historia :)
Tzw kuźnia drozda?
Na ślimaki nagie najlepsze są kaczki bieguski. Słyszałem o wypożyczalni tych kaczek, podobno gdzieś na Śląsku.
W moim ogrodzie zauważyłam w miejscach gdzie występuja kamienie, gromadki porozrzucanych pobitych skorupek ślimaków. Okazało się, że robia to kosy zamieszkujace mój zagajnik.
ale to ciekawe!
Ja specjalnie pod małym swierkiem polozylam duży plaski wapien. I ptaki tak intensywnie tluka na nim slimaki ze az miekki kamien popekal. Jak jest sucho to jeszcze w zagłębienia kamienia leje wode. U mnie tez to sa mniejsze ptaki nie mam fotopulapki wiec nie wiem dokladnie
Czyli lepiej być drozdem niż ślimakiem
👍
A ja ostatnio widziałem takiego drozda, jak upolował w locie takiego małego jasnego motylka, jakie siedzą czasem na kupię.
Na te pomorowy bez skurupowe dobre sa ... Winniczki. Mozna przynieść pare w te miejsca gdzie zeruja na mlodych roslinach
U mnie pomrowy zjadane są przez jeże. Żona widziała także ropuchę połykającą pomarańczowego gada. Kwestię w duzym stopniu załatwia małe oczko wodne ok 10 m.kw. W oczku corocznie trą się ropuchy, wiec mam ich mnóstwo w ogrodzie. Ponadto nasze karasie pospolite załatwiają problem komarów. No a woda z oczka zasilanego z rynien przydaje się do podlania roslin. Ludziska, zakładajcie malutkie oczka. PS - lojalnie odradzam taki pomysł tam gdzie są malutkie dzieci.
Panie Wajrak pana by mogło coś zeżreć !