GHOSTING część I - dlaczego ludzie znikają?
Vložit
- čas přidán 22. 06. 2024
- Obserwuj mnie na Instagramie!
/ trudnasztuka
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego ktoś nagle przestał się do Ciebie odzywać bez żadnego wyjaśnienia, to zachęcam Cię do obejrzenia filmu.
🎥 Oglądając mój film dowiesz się:
• czym jest ghosting i jakie zachowania mogą o nim świadczyć?
• co kieruje osobą, która znika?
• jak unikać ghostingu i prowadzić zdrowe relacje?
Link do drugiej części filmu: • GHOSTING część II - dl...
Jeśli nie chcesz przegapić następnych filmów na temat relacji, randkowania i Biura Randkowego - zasubskrybuj mój kanał!
Zapraszam do oglądania!
________________________________________________________________________
Biuro randkowe to alternatywa dla klasycznych biur matrymonialnych. Zostało stworzone z myślą o potrzebach i oczekiwaniach współczesnych singli i singielek. Jeśli męczą Cię aplikacje i portale randkowe to miejsce, w którym poczujesz ulgę. W biurze działamy w oparciu o autorską metodę doboru, dbamy o wzajemny szacunek i do tematu podchodzimy na serio. Nie oznacza to, że w popłochu szukamy dla kogoś męża lub żony. Nie przyklaskujemy jednak zjawiskom, które powodują, że ludziom odechciewa się chodzić na randki. Ghosting, znikanie, obrażanie, wystawianie do wiatru, urywanie rozmowy, próby prowadzenia rozmów jednocześnie z kilkoma lub kilkunastoma osobami i co najgorsze, uprzedmiotowienie, na które absolutnie się nie godzimy.
Jeśli czujesz się gotowa lub gotowy na poznanie osoby, z którą warto umówić się na randkę, koniecznie zarejestruj się na liście oczekujących.
ZROBISZ TO TUTAJ:
➡️ www.biurorandkowe.pl
#Ghosting #Relacje #Randki #Miłość
Dla mnie to po prostu tchórzostwo, pójście na łatwiznę, brak szacunku dla tej drugiej osoby. Doświadczylam tego jakiś czas temu. W pierwszej chwili pomyślałam że na pewno coś mu się stało. Dopiero po jakimś czasie wrócił mi rozum. Szanujmy się! ;)
Po prostu byłaś jedną z kilkunastu w rotacji. I tyle.
@@pioterosiemdziesiatcytując klasyka po prostu była moja kolej
Dokładnie. Brak wychowania totalny. Tylko bezjajowce sie tak zachowują. To dość proste powiedzieć "Miło było ale to nie to. Idźmy dalej każde w swoim kierunku". Powiedzenie tego trwa 3 sekundy
@@paukap Tylko że jest ryzyko że kobieta zareaguje łzami, a wiadomo że to rodzi niezręczność. Po prostu unikają trudnych sytuacji. Ale z tego co wiem to i niektóre kobiety zachowują się podobnie... niestety
@@ewapawlewska7470 jak można po 1 spotkaniu albo 3 zareagować łzami? To tego nie tłumaczy. Wyjaśnienie można wysłać nawet SMS lub messengerem wtedy też ci bojący się zobaczyć czyjes łzy- ich nie zobaczą bo i jak. To nie jest wytłumaczenie. "Bo łzy". Litosci
Nie ważne jaki jest powód, każdy powinien się jakoś pożegnać a nie znikać..
Znikaja bo w glowie mieli swoje oczekawinia, ale widza ze dana osoba ich nie bedzie spelniac wiec sie ulatniaja. Nic nie ugraja dla siebie.Dlatego stawianie granic od poczatku jest wybawieniem. Jak znikaja to nawet dobrze. Nie ma co rozkminiac tematu i rozkladac go na czesci pierwsze.
Podoba mi się podejście pani Basi z dwóch powodów. Po pierwsze, to się zgadzam z Basi opinią, a po drugie wiem jak to wygląda w innych krajach i mam porównanie. Oglądam CZcams po angielsku i wiem jak randkowanie wygląda w USA, Kanadzie, UK, Australii itp.
Hahaha, przepraszam, że się śmieję, ale to z samej siebie, a właściwie z sytuacji która mnie dotknęła z pewnym Panem ;) Pamiętam jak zaczynała się znajomość i gdy się poznawaliśmy, ja na początku zaznaczyłam bardzo wyraźnie, że nikt nie wie jak to się rozwinie i czy to się rozwinie, ale gdyby coś się zmieniło od strony tego pana w stosunku do mnie to niech mi o tym po prostu powie, może to miłe dla mnie nie będzie, ale nie ma co przedłużać i marnować sobie czas jeśli tego czegoś z jednej strony nie ma. Oczywiście zaprzeczenie, że tak nie będzie bo ten pan już sobie mnie "umiłował" :D Mnóstwo bezpodstawnych deklaracji i takich głupotek płynęło, zalewanie wiadomościmi i rozmowami, aż UWAGA! Rzecz nieprawdopodobna! Gdy zaczęłam się bardziej angażować owy pan wymyślił jakąś głupotkę bo z mojej strony nie było absolutnie żadnej winy (tego jestem pewna na 100% za długo to analizowałam ;)) Ja oczywiście przeszłam od razu do konfrontacji, że zakończmy to w takim razie i już, ja to rozumiem. Oczywiście z drugiej strony żarliwe, że chce spróbować, ja na to się zgodziłam, ale pan już był zupełnie inny w kontakcie "bo nie miał czasu, praca i te sprawy" ;D więc ja ponowiłam, że to naprawdę nie ma sensu i trzeba to skończyć i tutaj znowu zapewnienie, że nie bo nie. Po prostu ja nie chciałam tego kończyć bo to nie ja miałam problem tylko on więc niech sam to skończy. Tak się jakiś miesiąc "bawiliśmy", że on tego chce i takie tam, ale potem odpisanie na wiadomość temu panu zajmowało tydzień, a potem już wcale i jedyne czego chciałam to się uwolnić, ale żeby to ON mi napisał o tym (wiem, teraz to głupie co robiłam, od razu za pierwszym razem powinnam przeciąć tą historię ostrym nożem). Nawet zadzwoniłam, żeby mi powiedział, że to koniec, miałam wrażenie , że potrzebuję z jego strony tego zakończenia (nie jestem typem osoby, która pyta dlaczego, prosi o jeszcze raz, jak ktoś mi oznajmi, że koniec ulatniam się i nie robię problemu bo wiem, że to jest NORMALNE, że ktoś może drugiej osobie nie pasować tylko niech się zachowa z klasą i to oznajmi) chciałam tylko dwóch słów "to koniec" z jego strony, ale on powiedział, że zadzwoni później, oczywiście nie zadzwonił ;) A do mnie dopiero dotarło, że pan którego uważałam za honorowego, z klasą itp po prostu nie istnieje, a cała znajomość to była maskarada w którą się dałam wciągnąć ;D Nie mniej dość szybko to zrozumiałam i wyszłam z tego silniejsza. Pozdrawiam serdecznie ;)
Miałam identyczną historię. I tez Pan wydawał mi się honorowy, inteligentny a gdy prosiłam o wyjaśnienie i oficjalne zakończenie mówił "Nigdy, zbyt wiele uczuć do ciebie czuję". Natomiast odpowiedź szła kilka dni. Widocznie wcale nie był taki honorowy. Zakochałyśmy się w wyobrażeniu, które stworzył.
Ale miło posłuchać, ze ktoś był w podobnej sytuacji. I, że moje zachowania były uzasadnione.
@@magdalenapawlicka5300 Oj tak, zdecydowanie to było wyobrażenie takiego Pana z jakim chciało się być. Pamiętam jak go tak bardzo idealizowałam, że byłam pewna, że gdyby to był koniec to przecież powiedziałby mi o tym, przecież to mężczyzna z klasą, on by się źle nie zachował ;D Jak to Basia często mówi: " nikt nie jest bardziej zajęty niż osoba Tobą niezainteresowana" fakty mówią same za siebie. To, że ktoś był w podobnej sytuacji dodaje otuchy, zgadzam się ;)
Mój przyjaciel tak zrobił ….bolało , ale cóż to była jego decyzja. 😉
Fajnie że walisz prosto z mostu 🎉🍾🥳👍
Ale przeciez ghosting i brak powiedzenia czegokolwiek tez wywoluje emocje i np smutek w drugiej osobie. Myslenie, ze jak sie sobie pojdzie i nic nie powie to "nie ma problemu" to jak bycie niemowlakiem, ktory gdy zakryje dlonmi oczy mysli, ze juz go nie widac w całości. XD
Słuchanie trudnej sztuki to czysta przyjemność, niezależnie od tego co ma do powiedzenia ;)
Dziękuję za odcinek. Jestem jednym z tych, którzy przeżyli ghosting po raz pierwszy 2 lata temu na Messengerze. Długo się męczyłem z jego skutkami (np. płacz, napady natrętnych myśli i pytań w stylu: dlaczego około godziny 23 w łóżku). Ostatecznie dałem jej wolność, ponieważ miłość to też wolność i dawanie drugiej osobie wolnego wyboru.
PS Dla mnie ten termin oznacza olanie (odrzucenie) drugiej osoby, ale nie wprost. Nawet się to zdarza przed zaproponowaniem spotkania nr 1.
Stary, poszła to poszła,po co to roztrząsać?
@@StolecKeeper- Teraz jest lepiej. Właściwie to ona tylko zniknęła, ale kropeczka na jej facebookowym profilu w następnych dniach nadal paliła się na zielono. Nawet akceptowałem też jej drobne niedoskonałości w urodzie, jej ubiór w stylu retro, bo przecież sam nie wyglądam jak Brad Pitt. Teraz tak myślę, że po ghostingu chyba nawet kurs od jakiegoś turbouwodziciela pod tytułem: ,,Odzyskaj byłą albo", ,,Powróć do niej jako odmieniona wersja siebie" nie zadziała 😅.
@@neon_0987No nie zadziała 🙂
@@neon_0987no taki kurs nie zadziała, ale po takim kursie nie marnowałbyś czasu na myślenie o niej, tylko poznał 30.kolejnych dziewczyn 😉
@@aratguard9398 Staram się zagadywać, ale już na żywo po tych nieprzyjemnych wydarzeniach sprzed 2 lat. Łatwiej mi zacząć rozmowę, jeśli dziewczyna gdzieś się nie spieszy i najlepiej, gdy nie słucha muzyki przez te bezprzewodowe słuchawki. Jak nie ma tych słuchawek to wtedy mam wskazówkę, że nie żyje w swoim świecie (w świecie muzyki) i mam większą śmiałość, aby zagadać oraz sprawdzić, co się wydarzy (np. czy będzie do mnie pozytywnie nastawiona).
A jeszcze najlepsze jest, gdy wyczuwasz co sie dzieje i co zaraz bedzie i pytasz wprost "ok czyli juz nie bedziemy rozmawiac? Nie kliknelo i sie rozchodzimy tak?" To druga osoba nawet nie ma odwagi cywilnej tego potwierdzic 🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️ typowy brak jaj.
po miesiącu ciszy, jak już opadły moje emocje, napisałem do niej z prośbą o po prostu wyjaśnienie - odczytano i olano. Brak szacunku to mało powiedziane ;)
Zawsze lepiej komus wyjasnic, sluchaj no sorry, mozemy byc przejaciolmi, ale ja tego nie widze, nie widze nas jako pary. Mam jednego fajnego kumpla z mojego klubu tanca, lubie z nim tanczyc, ale to nie to, powiedzialam mu, ze moge go adoptowac jako brata, ale jesli chodzi o zwiazek to po prostu nie. Jak sie nie wyjasni, to osoba moze wlasnie jeszcze baaaaarrrdzzzo dluuuuuugo rozkminiac o co poszlo i co sie stalo, wiec warto po prostu jej tego oszczedzic. Powiedzenie sorry, ale to nie dla mnie, pozbawia zludzen, niepewnosci, iluzji, ze moze on jednak chce tylko ma problem ze soba, albo ciezki czas w zyciu itp. Powiedzenie sorry, ale to nie dla mnie, otrzezwia, pozwala zamknac drzwi i isc dalej. Jak ktos nie umie za bardzo rozmawiac o tym w detalach, wyslac krotka wiadomosc z decyzja, to lepsze niz ghostowac kogos;
Ja myślę, że ghosthingujacy może sobie zostawiac otwartą furtke do powrotu nawet po roku. Jezeli nie powiedział otwarcie,że mu nie zależy to czuje, ze karty sa nadal w jego ręku.
@magdalenapawlicka5300 - Zgadza się, ale ja obawiałbym się, że ona zrobiłaby mi coś takiego prawdopodobnie drugi raz i przy okazji dowiedziałbym się od niej, że ma unikający styl przywiązania.
@@neon_0987 to prawda, najważniejsze to pamiętać z jakiego powodu się rozstaliście i nie dać się wciągnąć w tę samą grę. Ale oni (ghostingujacy) I tak będą próbować. Nie wszyscy ale często tak bywa.
Też tak myślę,po roku mój znikający chłopak pojawił sie na nowo niedbale tłumacząc,ja wtedy spotykałam się już z kimś więc chwilę pogadaliśmy o wszystkim i o niczym.
"Ludzie są oszołomieni bo mają wrażenie nieskończonej możliwości wyboru, za każdym zakrętem kryje się ktoś nowy" hmmm nie wiem w jakiej galaktyce dzieją się takie cuda. Może w świecie pięknych kobiet albo bogatych i wysokich mężczyzn. Życie przeciętnego obywatela tak nie wygląda droga Pani.
wygląda wygląda :) to są realia szukania sobie partnerki w dorosłym życiu obecnie ;) tindery i inne zespuły ludziom głowy i moralność
Wg mnie tytuł bardziej na horror niż na psychologicznom rozkmine!)
Psjuzmoze na koniec zwykły brak smsów i informacji bywa frustrujący itd więc co dopiero to
Relacja friend BF jest piekna
Czasami jest łatwiej po prostu zniknąć niż wysłuchiwać gróźb, krzyków i szantażu z drugiej strony. Każdy tu pisze że trzeba odpowiedzialnie odpowiedź co się myśli tylko że ludzie są różni.
To już patologia,wiadomo że druga strona nie będzie zachwycona ale jak są groźby itp to lepiej że to wyszło na tym etapie
Jak to gróźb i szantażu? Nie wiem jakie kobiety wybierasz, ale to raczej świadczy o niestabilnosci emocjonalnej. I to nie jest łatwiejsza opcja, to brak szacunku po prostu.
Przerabiałam to kilka lat temu, poznaliśmy się na imprezie,kilka spotkań, nawet zaprosił mnie na wesele, okazało sie że mieszkamy na tym samym osiedlu. Olał mnie zwyczajnie bez słowa wyjaśnienia. Spotkałam go na ulicy to nie wiedział gdzue uciekać. Pytam po co?
On sam nie wie po co i dlaczego. Kiedyś za młodu byłem z pewną dziewczyną przez trzy lata.Byliśmy bardzo bliscy sobie króregoś dnia przestała ze mną rozmawiać. Okazało się że wyszła z mąż i była w ciąży. Po 15 latach trafiliśmy na siebie na necie . Zaczeliśmy się spotykać. Opowiedziała mi swoją historie życia. Jak zmarł jaj mąż. Że wynajmuję mieszkanie z mężczyzną z krórym ma dziecko ale nic ich nie łączy. Poza tym ma innego faceta od dłuższego czasu ale im się nie układa. I inne życiowe porażki. Zauważyłem że jej nieświadome wybory które dokonuję i tak zaprowadziły by ją do tego beznadziejnego miejsca w którym właśnie się znajduję. A ja wysłuchają co odwala w swoim życiu byłem szczęśliwy że ode mnie odeszła. Ponieważ i tak by musiało do tego dojść.
Ps szokiem prawdziwym byłoby gdyby fizycznie ktoś zniknął ghost to duch a buster to pogromca kojarząc że słynnym filmem znaczy wiecie nie wchodząc za bardzo w metafizykę ale gdyby ktoś zniknął fizycznie to raczej jasna informacja że magik o którego w jakimś momencie po prostu piekło się upomniało bo przeskrobał za dużo i nawet nie musiał fizycznie umrzeć ale to tak krótko tylko w sprawie wiary czyli tak wychodząc poza normalności wchodząc w paranormalie ale to też nie racjonalne prędzej schizofrenia powoduje takie wrażenie ale no to już wyższa filozofia żeby takie rzeczy ogarniać natomiast no . pierwsze to pomyślałem o angielskiej nazwie ducha a nie o jakiejś psychologii w kwestii tego ghostingu, ale w sprawie filmu ghostbusters polecam zwłaszcza nowom serie dla wszystkich miłośników filmów o duchach i walce z nimi według mnie jest naprawdę niezła i nawet w przeciwieństwie do różnych o egzorcyzmach całkiem minimalnie brutalna bardziej happy niż creepy i sąd polecam!)
Ciekawe czemu i po co
psychologia używa tak często nazw religijnych mając własne wogole
A co z biurem randkowym? Mam profil a nic nie działa… i też nie ma odpowiedzi na zapytanie mailem.
Mam podobnie :)
Z nikim się nie spotykam od 14 lat i nikt mnie nie ghostingował - profit :)
I dobrze Ci z tym? Nie odczuwasz braku kogoś bliskiego?
@@ewapawlewska7470 lepiej być samemu niż z byle kim :)
Poza tym jako 35+ to jedyne w czym mogę wybierać to albo małolaty szukające sponsora, albo samotne mamy które szukają kogoś kto będzie je utrzymywał - pozostaje mi skupić się na pracy, treningach i codziennych obowiązkach :)
Po najmniejszej linii oporu,trudno aby ktos cie zranil,skoro przed nikim sie nie otworzyles
@@DionizosKratos Eeee... no nie przesadzaj. Kobiety 35+ to nie tylko samotne mamy szukające nowego taty dla dziecka/ci. Tylko chyba wygodnie Ci po prostu w takiej sytuacji gdzie z nikim niczego nie musisz ustalać.
@@alami8602 ale profit jest :)