FRANCUSKIE ZWYCZAJE, KTÓRYCH NIE PRZEJĘŁAM | Marchewka w Paryżu

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 13. 04. 2023
  • Bonjout tout le monde! W dzisiejszym odcinku poopowiadam Wam trochę o francuskich zwyczajach, których nie udało mi się przejąć mimo wielu lat tutaj spędzonych. Jeśli chciecie się dowiedzieć min. dlaczego nie przejęłam francuskiego powitania - odpowiedź w tym odcinku.
    Filmy zawierają polskie i francuskie napisy.
    Znajdziesz mnie tutaj:
    • FACEBOOK: / marchewka-w-p. .
    • INSTAGRAM: / marchewka_w_. .
    • contact: marchewkawparyzu.yt@gmail.com
    #francja #zyciewefrancji #polkawparyzu #polkawefrancji

Komentáře • 235

  • @marektwarog6565
    @marektwarog6565 Před rokem +47

    Odnośnie przechodzenia na czerwonym świetle : w 1985 r. Parlament francuski uchwalił tzw "la loi Badinter" od nazwiska posła prowadzącego projekt tej ustawy. Zgodnie z tym prawem, w przypadku gdy kierowca potrącił pieszego zawsze winę ponosi kierowca nawet, jeżeli pieszy przechodził na czerwonym świetle. Odszkodowanie jest ściągane z jego OC. Można nawet lazic środkiem autostrady pijany jak bela, a i tak odpowiedzialność będzie ponosil kierowca. Wyjątkami od tej zasady są "faute inexcusable", choć to pojęcie jest tak wąskie, że nie wiadomo co ono właściwie oznacza, oraz "recherche volontaire du dommage" czyli próba samobójcza lub, co dużo częstsze - próba wyłudzenia odszkodowania. Taki zachowanie pieszego należy jednak udowodnić przed sądem, co właściwie jest niewykonalne, chyba, że ma się naprawdę dobrego adwokata, który specjalizuje się w tematyce wypadków komunikacyjnych. Tak czy owak kierowcy we Francji mają przerabane.

  • @annarama1486
    @annarama1486 Před rokem +30

    Ja akurat uważam, że obiad o 12-13 to super sprawa! We Francji w wielu miejscach pracy są stołówki, gdzie można wtedy zjeść fajny posiłek. To jest to, czego bardzo brakuje mi w Polsce. Wydaje mi się też, że dzięki temu Francuzi są szczupli, bo po południu i wieczorem nie są tak wygłodzeni jak Polacy. Poza tym w południe Francuzi jedzą pełnowartościowy posiłek, a Polacy zapychają się kanapkami, batonikami, i przekąskami, a wieczorem przejadają się, bo nic ciepłego nie jedli od rana.
    W Polsce nie ma pod tym względem szacunku dla pracowników - brak porządnych stołówek to rzecz powszechna!
    Jedynie w szkołach i przedszkolach, bo muszą, to są stołówki.

    • @alicjas4282
      @alicjas4282 Před rokem +1

      Obiady o 12- 13 są w szpitalach, Druga grupa to księża. Obiady (w większości) w Polsce nie są jedzone wieczorami, a raczej w godzinach popołudniowych, najczęściej 15 - 17. To właśnie Francuzi jedzą ciepłe kolacje wieczorami. Co prawda nie wiem jak wygląda sprawa stołówek we Francji, ale jakoś nie bardzo wierzę, że gdziekolwiek na tzw. zachodzie pracodawca zapewnia dostęp do stołówek. Stołówki w zakładach pracy to raczej historia. Dzisiaj przy wielkim rozdrobnieniu firm czy działalności prywatnej stworzenie stołówki to utopia.

    • @annarama1486
      @annarama1486 Před rokem +3

      @@alicjas4282 oczywiście nie pisałam pracy naukowej o stołówkach we Francji, ale gdzie widziałam (też wszędzie tam gdzie pracowałam) takie miejsca były.
      Z reguły można było zjeść dobry lub bardzo dobry posiłek. Czasem dla pracowników było taniej niż na tzw."mieście"
      Czy sobie wyobrażasz, że gdy jest w pracy przerwa na posiłek, to wszyscy wychodzą i walą do restauracji??? To absurd.
      Co do Polski: obiad między 15a 17 , to chyba jak kończysz pracę o 15 i mieszkasz w miarę blisko i ugotawałaś go poprzedniego dnia.
      Jak wychodzisz z pracy o 16 lub 17, plus dojazd do domu( np. 45 min) plus zakupy po drodze, to jak nie masz nic z poprzedniego dnia, to jesz kolejną kanapkę o 17 lub 18

    • @alicjas4282
      @alicjas4282 Před rokem +1

      @@annarama1486 Uwierzę, że pracodawca uruchamia stołówkę jeśli ma co najmniej kilkudziesięciu pracowników. Z pewnością nikt tego nie zrobi w firmie lub biurze liczącym mniej osób. Śmiem twierdzić, że pracodawca nie da rady udźwignąć utrzymania stołówki nawet przy setce zatrudnionych. Moim zdaniem absurdem jest oczekiwanie, że każdy pracodawca otworzy i utrzyma stołówkę. Potrzeba na to poza finansami także miejsca, a często nawet wydzielenie niewielkiej palarni to problem. W Polsce nie ma przerw na posiłki (poza najczęściej 15 minutową przerwą na śniadanie). Uważam, że przygotowywanie obiadu z dnia na dzień to oczywistość. Tylko ktoś bez wyobraźni, albo jeżeli nie troszczy się o rodzinę, postępuje inaczej. Poza tym długie dojazdy do domu to domena dużych aglomeracji. Dziś wiele osób ma samochody i w mniejszych miejscowościach przejazd do domu zajmuje nie więcej niż pół godziny. Tak więc co kraj to obyczaj.

    • @annarama1486
      @annarama1486 Před rokem +2

      ​@@alicjas4282 jasne, że stołówka w miejscu pracy jest tam gdzie pracuje więcej osób. Ale w Polsce nawet w takich miejscach jak szpitale, duże urzędy, firmy czy po prostu duże zakłady pracy, tam nie ma nawet porządnego miejsca do zjedzenia obiadu. Oczywiście przerwa musi być dłuższa niż tak jak w Polsce kilka minut na słodką bułkę.
      We Francji są też dobrze rozwinięte różnego rodzaju bary, cafeterie itp. gdzie można zjeść normalny posiłek.
      Czasem ludzie biorą do pracy coś co dzisiaj nazywa się w Polsce dietą pudełkową: czyli po prostu obiad ( do podgrzania lub na zimno)
      A zdarza się, że Francuzi w małych miejscowościach idą na obiad do domu

    • @alicjas4282
      @alicjas4282 Před rokem

      @@annarama1486 No i Ok. Nie upieram się, że pracownicy we Francji nie mają w tym względzie lepiej. Tak jest w wielu miejscach na świecie. Każdy kraj ma swoje lepsze i gorsze strony. Z powodu tej różnorodności niektóre osoby (o ile nie znalazły się w sytuacji przymusowej) decydują się na emigrację. Z ich punktu widzenia to najlepsze rozwiązanie i niech tak pozostanie.

  • @alexstrzelek1050
    @alexstrzelek1050 Před rokem +74

    Swietny kanal. W sumie tak malo wiemy o Francji. A czesto tez idealizujemy wiele krajow

    • @barbarakoscielna2941
      @barbarakoscielna2941 Před rokem +6

      Dla mnie to prawie szok. Dlaczego do tej pory nikt nie mówił prawdy o Francji elegancji?

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +11

      Wydaje mi się, że to sławne "elegancja-Francja" pochodzi z dawnych czasów, tak się utarło i zostało . Pewnie jest wielu eleganckich Francuzów, ale absolutnie nie można powiedzieć, że wszyscy tacy są... a już na pewno nie Ci z mojego pokolenia 😅😅 Wydaje mi się też, że wiele stereotypów jest opartych na Francuzach wywodzących się z dawnej szlachty i mieszczaństwa...a wiadomo, że poza nimi we Francji żyją też zwykli zjadacze chleba 😅

    • @ramamona4301
      @ramamona4301 Před rokem +2

      To prawda, ja tez idealizowalam Wegry, Wlochy,nie mowiac juz o Japonii.A wszedzie mieszkaja ludzie i jak w Polsce sa rozni. Tyle ze, obyczaje codzienne sa rozne i jezyk. Mi np bardzo nie podoba sie j.niemiecki i nie moglabym mieszkac w Niemczech. Wiec wybor kraju to zawsze wybor tego co nam sie podoba pomimo czegos co nam sie nie podoba.

  • @marvju209
    @marvju209 Před rokem +10

    Po ponad dwudziestu latach w Niemczech niewiele jest rzeczy, do których nie udało mi się przystosować, tzn. polubić. Ale jednak kilka zostało: 1. obiad o 12.30 2. emocjonalność pod kontrolą i jej pochodna 3. wielkie tempo w sprawach damsko-męskich na zasadzie "chodźmy do łóżka dla przełamania lodów" 4. Negatywne podejście do nowego i nieznanego, a przez to nieelastyczność i wręcz tępe trzymanie się reguł i rytuałów 5. Kolejna pochodna tłumienia uczuć: udawanie, że jest fajnie i nie ma problemu, choć jest dokładnie na odwrót, by na koniec eksplodować lub na zimno podłożyć ci gigantyczną świnię - do dziś odbieram takie zachowanie jako nieszczere 6. Spora grupa bardzo dominujących - by nie rzec tyrańskich - kobiet, które wszystko wiedzą lepiej, wyśmiewają mężczyzn i są zawsze na dwa metry do przodu przed orkiestrą (nazywane tu silnymi kobietami, co jest komplementem) 6. Smarowanie kanapek nie masłem, a majonezem - nie wszędzie, ale jest to na tyle powszechne, że zawsze trzeba się z tym liczyć kupując kanapkę na mieście

    • @ramamona4301
      @ramamona4301 Před rokem +1

      Nie mieszkam w Niemczech. Ale mam tez problem z tym wszystkim co mowisz a szczegolnie z tym brakiem emocjonalnosci, ktory budzi niechec i poczucie pustki , osamotnienia.

  • @mariannajansson351
    @mariannajansson351 Před rokem +41

    TO pozytywne potwierdzenie ! Ja mieszkam w Szweci juz 52 lata ale do niktorych rzeczy sie nie przyzwyczaje! . Pozdrowienia dla Pani .🏵

    • @vampuk48
      @vampuk48 Před rokem +1

      pewnie do śledzików

  • @annad8022
    @annad8022 Před rokem +43

    Ja mieszkam na Wegrzech i zwyczaj, ktorego nie przejelam, to picie herbaty z lyzeczka w filizance. Wszyscy wegrzy tak pija przekladajac uchwyt lyzeczki miedzy 2 i 3 palec. Mnie to strasznie kluje w oczy😏

    • @moskit04
      @moskit04 Před rokem +2

      Nieoczywisty kierunek emigracji? Czemu wegry ?

    • @annad8022
      @annad8022 Před rokem +13

      @@moskit04 no nieoczywisty, rzeczywiscie.. przyjechalam do BP na studia, wiele lat temu, i tak zostalam przez zasiedzenie 😄

    • @joannagadek2008
      @joannagadek2008 Před rokem +5

      Na Węgrzech mężczyźni też całują się na przywitanie. Arabowie również.

    • @jadwigakrzetowska468
      @jadwigakrzetowska468 Před rokem +7

      W Rosji tez tak piją herbatę z łyżeczka w szklance
      🇵🇱♥️🇵🇱

    • @katarzynafiedorowicz8819
      @katarzynafiedorowicz8819 Před rokem +1

      To nie patrz ,albo kracz jak i te wrony

  • @beatelanger2919
    @beatelanger2919 Před rokem +22

    Wspaniale obserwujesz i przekazujesz informacje,super!!!💐💐💐💐👏👏👏👏😘😘😘😘😘😘

  • @GinettaBwabye
    @GinettaBwabye Před rokem +12

    Niezłe rozkminy. Jedzenie obiadu o 12.00 nie dziwi, jeśli się weźmie pod uwagę, że ktoś je na śniadanie pół rogala pustego w środku, albo nic

  • @65Marlena
    @65Marlena Před rokem +26

    Mieszkam od ponad trzydziestu lat we Włoszech - co do posiłków jest bardzo podobnie . W restauracjach też są godziny w których kuchnia jest zamknięta tak mniej więcej od 14 do 19 ( chociaż w miastach turystycznych to pewnie nie ze względu na turystów z zagranicy) . Z czerwonym światłem też jest podobnie, wino do obiadu i luzackie podejście do życia też, na szczęście nie ma cmokania. Do większości z tych rzeczy się przyzwyczaiłam. Nie jem makaronu i ryżu bo jestem na keto ale "moim chłopakom" mężowi który jest włochem i synowi gotuję. We Włoszech są różnice między północą a południem. Ja mieszkam na północnym wschodzie gdzie ludzie są bardziej " zdyscyplinowai" i w sumie bardziej podobni do polaków.

    • @Sandra.252
      @Sandra.252 Před rokem +6

      Ja tez tu nienawidze tych godzin zamkniecia restauracji i banków 2 godziny pauzy co to ma być .. to bardzo przeszkadza... tak jakby wszyscy musieli jesc o jednakowej porze

    • @zbigniewsota4054
      @zbigniewsota4054 Před rokem

      Italia to jedynie wrażenie geograficzne jak powiadają anglosasi we włoszech także nie ma numerów mieszkań a kraj jest okupowany. Wszelkie niedogodności jak niewywożenie śmieci tłumaczone są włochom jako skutek działania mafii i oni w to wierzą. Kraj się jednoczy ponad 150 lat Garibaldi dawno zamienił się w proch a jego idee nic a nic się nie spełniły. Europa wschodnia już dawno wyprzedziła włochy ba Rumunom w Rumuni lepiej się żyje niż mieszkańcom Półwyspu Apenińskiego.

  • @danutamarkowska7058
    @danutamarkowska7058 Před rokem +5

    W Polsce na szczęście nie ma jednolitego stylu odżywiania. Popularne ostatnio diety LCHF czy Keto również przesuwają jedzenie pierwszego posiłku na późniejsze godziny przedpołudnia i jedzenie w trybie 8/16. Czyli jak zaczynam jeść o 11 to mogę jeść do 19, a później długo, długo nic. Przejść na czerwonym świetle zdarza się także w centrum Warszawy, oczywiście z wyczuciem, tam gdzie światła są ewidentnie źle synchronizowane i pieszy czeka niepotrzebnie. Dziękuję Pani za informacje i wszystkim Państwu komentującym. Dowiaduję się masy szczegółów nt. życia w innych krajach. Bardzo potrzebny kanał. W Polsce nie wszystko jest idealne, ale okazuje się, że nie mamy żadnych, najmniejszych nawet powodów do kultywowanych tu przez niektórych "światowców" kompleksów. Serdecznie pozdrawiam Rodaków! :)

  • @Paranormal-UK975
    @Paranormal-UK975 Před rokem +8

    Fajny kanał, gratuluję! 😊👍👍👍 Ja już 8 lat w Anglii, mąż Anglik, kocham ten kraj, ALE! 12 letnie dziewczynki w pełnym makijażu i w wyzywających ciuchach na urodzinach i spotkaniach rodzinnych, czy kobiety grubo po 50tce upijające się do nieprzytomności na imprezach, do dziś mnie szokują. Pozdrawiam!

    • @user-ck9nk8gh6x
      @user-ck9nk8gh6x Před 2 měsíci

      Mogłabyś używać innego określenia zamiast tego prostackiego ,,fajny''chocby ciekawy?

  • @maciejfranczak8547
    @maciejfranczak8547 Před rokem +20

    Mam 52 lata .Od 4 miesięcy jestem w szczęśliwym związku małżeńskim z panią w moim wieku z Ukrainy . Ona pochodzi z południowej Ukrainy ok 150 km od morza Czarnego .W domu Teściowej byłem 2 razy po kilka dni .W małym miasteczku może 2 tys .mieszkańców. Za pierwszym razem przeżyłem szok , który trwał może 1, 5 doby .Potem przeszło. Tam jest mówiąc delikatnie - skromnie . Mentalność tych ludzi tam mieszkających jest też no ...inna . Np. w domu chodzą bez pantofli , boso . Albo zamiast tależa głębokiego mają coś w rodzaju tużej czarki , taka à la miska . Tam ładują mięso, kapustę, marchew przysmażaną i taka papajkę jedzą. Jedzą dużo ryb , które nie są drogie .Drogie natomiast jest mleko . Wokół tylko plantacje rzepaku , słonecznika, i innych dziwnych rzeczy . Warzyw nie widziałem nic . Drzew jest b.malo i to takie max 4 matry albo mniej .Takie krzaki akacje , lub topole .Są bardzo wylewni jak się witają to często się całują na ulicy ( tak jak to robił Breżniew) klepią po plecach .Wypytują o rodzinę tego , tamtego .Taki zwyczaj .Na cmentarze ( które są bardzo skromne , często nagrobki są z elementów blaszanych ) przynoszą cukierki . Zostawiają na grobach .Inna osoba która przypadkowo jest na cmentarzu ma się nimi poczęstować. Żyją b. skromnie . Chyba połowa domów nie ma łazienki. Kibelki częste takie na podwórku z desek . Ale swoje skromne domki często sami przyozdabiają. Ogrodzenia są z blachy falistej , takich płyt gipsowo - nie wiem jakich lub z desek .Tak że nic na podwórku nie ma prawa się zobaczyć. Nawet widziałem osoby z biednych rodzin co rano .......myły się pod studniom . Raczej się nigdzie nie spiesza .Może 20 % społeczeństwa no ma skośne oczy .( tak lekko ) niebieskie oczy i
    ciemne jak smoła włosy. Miasteczko od miasteczka to 20 - 30 km . Ale jakoś mimo to żyją. Drogi w tym rejonie są często b.kiepskie .Przy drogach nie ma rowów bo tam jest raczej sucho . Ja byłem tam 2 razy po 5 dni . Jest tam wojna więc nie robiłem zdjęć bo ...no wszędzie dużo ludzi z bronią. Zresztą o ile Polacy kojarzą język rosyjski i go rozpoznają, to oni tam zawsze myśleli że jestem z Mołdawii. Zresztą turystów tam obecnie żadnych nie ma . Pozdrawiam .

    • @ramamona4301
      @ramamona4301 Před rokem +3

      Najjwazniejsze to odpowiedni partner a nie luksus. Pozdrawiam i zycze szczescia.

    • @mar-mz8kv
      @mar-mz8kv Před rokem +1

      No trafiłeś kiepsko, ale rozum nie wybiera tylko serce... ❤
      Ja akurat lubię skromność, ale tam po prostu czas się zatrzymał, choć to też ma swoje plusy..😊

  • @maleoczkowodne
    @maleoczkowodne Před rokem +34

    W Danii są również takie zwyczaje, których nie ma w Polsce. Większość ludzi z którymi pracowałam ostentacyjnie wyrażało swoje niezadowolenie, gdy zrobiłam coś inaczej. I tak w zimie dusznego pomieszczenia z zatęchłym zapachem nie można wywietrzyć. Wszystkie lampy muszą być włączone, nawet gdy jest dzień i słońce razi w oczy. Chleb jedzony o godzinie 12:00 przykryty sałatkami i mięsem musi być jedzony widelcem. Pory posiłków są stałe i nawet u lekarza jest przerwa w tej chwili. W dniu urodzin wszędzie jest duńska flaga: na stole, obok domu, na ciastkach i prezentach.

  • @1961mirko
    @1961mirko Před rokem +6

    Przez kilka lat jeździłem przez Francję tranzytem,i powitania przez pocałunki były dla mnie szokujące.
    Następna rzecz to wszechobecne fotoradary i
    absolutny brak pobłażania kierowcom (może tylko obcym)...

  • @aura777i
    @aura777i Před rokem +40

    Pamiętam jak kiedyś w Paryżu przechodziłam na czerwonym świetle.. razem z policjantami 😂

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +10

      O kurcze, jeszcze nie miałam okazji tego doświadczyć ;p za to nagminnie spotykam policjantów parkujących sobie jak gdyby nigdy nic na przejściu dla pieszych ;p

    • @aura777i
      @aura777i Před rokem +11

      @@marchewkawparyzu To było akurat podczas mojej pierwszej wizyty w Paryżu:) paliło się czerwone, więc kulturalnie stanęłam, a moi francuscy towarzysze prawie mnie wyśmiali, nagle obok mnie przeszła policja, wtedy dopiero uwierzyłam, że mogę legalnie przejść😅

  • @GinettaBwabye
    @GinettaBwabye Před rokem +32

    Dobrze, że pozostałaś sobą, a nie snobujesz, jak większość naszej emigracji na zachodzie.

  • @elzbietavestgard9111
    @elzbietavestgard9111 Před rokem +13

    Fajnie Pani opowiada. Dziekuje😊

  • @ewadawidsson9099
    @ewadawidsson9099 Před rokem +36

    Mieszkam w polowie w Szwecji i Polsce. Jest latwo sie zaaklimatyzowac, gdyz klimat i przyroda jest taka sama natomiast kilka rzeczy przez ktore nie przeskocze. Pierwsze , to jak we Francji wszyscy udaja , ze wszystko jest Ok i nie okazuja uczuc . Z tego powodu wysoki ranking statystyki samobojstw. Cierpia w samotnosci jesli w ogole cierpia bo czasami mam wrazenie ze sa dosyc zimni emocjonalnie, i sa w rzeczywistosci w porownaniu z nasza slowianska otwartoscia. Jedza obfity lunch o 12-13 , co mi nie odpowiada gdyz jem dobre sniadanie , jem lekkie kanapki etc...Mecza mnie rozmowy tylko z samymi Szwedami gdyz nigdy nie ma dyskusji (nazywa sie to klotnia) tylko nudne sprawy typu praca, zarobki , pogoda i narzekanie na ceny (to chyba wszedzie). Nigdy nie ma glebi w rozmowie , przeraza ich to, boja sie konfrontacji i odmiennego zdania, wiec odprezam sie tylko w kregu innych mieszanych nacji. Przechodza tez przez czerwone swiatlo co mnie zszokowalo na poczatku, ja niestety do tego nie doroslam i nadal czekam na zielone. Sa strasznieeeeeeeeeee powolni, ta sama robote wykonuja w czasie dwa razy dluzszym niz my , natomiast wcale nie z lepszym efektem. Poniewaz sa w wiekszosci zastapieni przez cudzoziemcow wszsytko idzie sprawniej, nie moglam nigdy tak pomalu pracowac i studiowac jak oni i dostawalam spiaczki mozgowej i efekt pracy byl oplakany, teraz nie zwracam uwagi na to i pracuje w swoim tempie co przynosi dobre efekty. Sa bardzo mili ale jak tylko drzwi sie zamkna nie zostawiaja suchej nitki na delikwencie. Wiec , na przerwie czytam ksiazke i nie biore udzialu w rozmowie. Wiem, ze w Polsce podobnie ale poniewaz moge porownac to tutaj jest 3razy gorzej. Bardzo zaniedbane , nie sprzatane , ladne i duze mieszkania , biora przyklad od nas Polek i mysla ,ze my jestesmy pedantki a chodzi o zwykle codzienne sprzatniecie. Oczywiscie to co pisze to jest srednia krajowa, sa osoby odstajace od normy na plus i minus.

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +9

      Dziękuję za ciekawy komentarz ;) nigdy nie byłam w Szwecji, ani nie miałam kontaktu ze Szwedami więc przeczytałam z zainteresowaniem ;) Pozdrawiam!

    • @iLolek10
      @iLolek10 Před rokem +12

      W Norwegii nie lubię tych nieszczerych, udawanych uśmiechów. Są sztuczne i takie same. Powtarzające się. Śmiech jako zasłona dymna przed strachem, zdziwieniem, nieznajomością tematu, albo żeby uniknąć odpowiedzi. Też nie wszyscy jak w Szwecji. Ale wielu z nich ma swój wyuczony śmiech który włącza kiedy chce.
      Zachwycają się tymi oszustkami jak Marit Bjørgen. Dno i wodorosty. Tfuuu.
      Nie przyjmują do wiadomości że coś norweskiego może nie być najlepsze.
      Myślą że mają najlepsze drogi na świecie. Podczas gdy w Polsce mamy już lepsze od nich.
      Te ich trujące Łososie co chwila są banowane w jakimś kraju za zbyt wysoki poziom toksyn. Ale oni uważają że to spisek i nieprawda.
      Nie dało im się wytłumaczyć jakie gówno jedzą. Że ich pomidory to sama chemia. Jedyny sposób to zawieźć tym tępakom i dać do spróbowania. Wtedy wierzą. Zawsze woziłem kilka skrzynek i rozdawałem znajomym po 1-2kg.
      Raz dałem swojemu byłemu szefowi, żeby dał też córce, która wyszła za syna producenta pomidorów. Którego też znałem. Posiadacza kilku szklarni. powiedziałem, niech powie teściowi że tak powinny smakować pomidory. Oczywiście nie przywiozłem jakiegoś gówna z Tesco. Tylko prawdziwe pomidory od sprawdzonego producenta. Od tamtej pory cała rodzina teścia się do mnie nie odzywa.
      Oni się dziwią że brzoskwinie nie chcą u nich rosnąć. Jak cokolwiek może tam urosnąć jak wiatr mało łba nie ukręci. Pszczoły nie mają tego nawet kiedy zapylić. Ogólnie uważam mieszkanie w Norwegii za stratę życia. Kilka lat nikomu krzywdy nie zrobi. Ale dłuższy pobyt odbije się na zdrowiu psychicznym
      Chłop dostał pracę, Baba jak się dowiedziała ile będzie zarabiał to mało z krzesła nie spadła. Potem cena alkoholu - następny zachwyt. O coś dla mojego chłopa, jedziemy. Ale to one stamtąd pierwsze uciekają. Chłop se jakoś radzi. Przemyt od Litwinów, albo ktoś gdzieś coś pędzi. A baby jak zobaczą ceny fryzjera, kosmetyczki itp. to jest dopiero ból.
      Zachwyt wypłatą ustaje po przyjściu pierwszych rachunków. Wtedy się okazuje że jest się podobnym ciułaczem jak w Polsce.
      Z tą różnicą że w Polsce można było iść na spacer prawie codziennie. A tu wieje i pada 6 dni w tygodniu. Przesiadują w centrach handlowych całymi dniami przy kawie i tworzą grupy wsparcia z innymi żonami. W końcu pada decyzja. Ty tu siedź i zarabiaj. Ale ja zapisałam córkę od września do szkoły w Polsce.
      To tak w skrócie życie polskiej rodziny. Każdy przypadek oczywiście jest inny. Ale matki pół Norwegów mają jeszcze gorzej. One nie mogą uciec do Polski, bo dzieci automatycznie byłyby przywiezione do Norwegii. Takie dramaty też znam. Płacz i siedzenie na słuchawce z mamą i siostrą godzinami. Aż w końcu się przyzwyczai i udaje że jest dobrze. Wyrobi sobie ten sztuczny śmiech. A w razie potrzeby idzie do psychologa na terapię żeby leczyć traumę.
      Tu może kogoś rozczaruję. Ale na pierwszą wizytę do takiego specjalisty nie czeka się tydzień czy dwa. To są długie miesiące. Pół roku lub więcej.
      Nie wierzcie w wysokie zarobki pielęgniarek. Bo mam norweskie znajome które żyją od wypłaty do wypłaty. A Polki przypadkowo spotkane mówią że kokosów nie ma, tyle że da się żyć.
      Ta co czekała pół roku to właśnie pielęgniarka, ale urodzona w Norwegii.
      Kiedyś był sens mieszkać w tym kraju. Ale dzisiaj ja naprawdę nie widzę.
      Nie mówię że Polska to najpiękniejszy kraj na świecie. Ale jest tyle innych możliwości i miejsc że Norwegia to już pszeżytek.Islandia chyba jeszcze gorszy.
      Ja w Norwegii straciłem chęć do podróżowania gdziekolwiek.
      Po przyjeździe do Polski, Jak widzę że mogę wyjść na zewnątrz i wiatr mnie nie przewraca. To nie mam ochoty gdziekolwiek stąd jechać. W Chorwacji to bym się chyba usmażył. To też jest efekt uboczny mieszkania w Norwegii. Mała tolerancja na wysokie temperatury. No i dochodzi efekt małpy wypuszczonej z klatki. Wszystko by się chciało zeżreć garściami. Bo dobre i tanio.
      Jeżeli komuś się wydaje że tu jakaś cebula przeze mnie przemawia. To niech przepłynie się promem z N do Dk i zobaczy kto na największym kacu chodzi na ląd.
      Innym takim miejscem jest przystań promowa w Kopenhadze. Tam widać jak drą ryja pijani szwedzcy dżentelmeni wracający do domu po odstresowaniu się.
      Albo jak mi opowiadał N znajomy, jak niósł na plecach swojego ojca do samolotu w Moskwie. Jaki to był dla niego wstyd, Jak Ruscy się śmiali że zachodni dżentelmeni nie mogą do samolotu o własnych siłach wsiąść.
      Mógłbym tu jeszcze gorzkich żali dołożyć, ale to chyba wystarczy, żeby naszkicować obraz życia w najbogatszym kraju w Europie i nie wychodzącym ze światowej top 5.
      Statystyka to nie wszystko.

    • @alicjas4282
      @alicjas4282 Před rokem +1

      @@iLolek10 Bardzo dziękuję za podzielenie się swoimi wrażeniami i odczuciami. Odkąd pamiętam to zawsze odbierałam te "ochy i achy" z pewnym dystansem. Jakoś nie były one dla mnie szczere. Pewnie, że są reguły od wyjątków. Niemniej nie na wyjątkach należałoby się skupiać, a na życiu przeciętnego mieszkańca. Oglądam sporo materiałów o życiu w różnych krajach. Ostatnio pojawiają się rzeczowe informacje jak tam naprawdę wygląda życie. Konkluzja jest dość jednoznaczna - wcale nie żyje się bajkowo i dotyczy to zarówno najbogatszych jak i mniej bogatych, tych którzy uważają się za kraje z rozwiniętą demokracją i tych "reżimowych". W Polsce też jest wiele do naprawienia, wiele złych decyzji (szczególnie za rządów obecnej ekipy), ale mimo wszystko poziom i jakość życia wyróżnia się "na plus". Oby już więcej rządzący i UE więcej nam nie psuła.

  • @ukrytaprzedswiatem7679
    @ukrytaprzedswiatem7679 Před rokem +19

    Dla mnie obiad o 12:00 to idealna pora. Tylko ta długa przerwa w pracy bez sensu.

    • @NaszaOdwagaTV
      @NaszaOdwagaTV Před rokem

      Gdy pracowalam w biurze, w Regensburgu,to przerwa godzinna obiadowa od 12.00 to poważny temat. Osobiście bardzo mi się podobało.

  • @annaanchim7307
    @annaanchim7307 Před rokem +8

    Mieszkam we Wloszech od 20 lat i te francuskie zwyczaje bardzo przypominają te włoskie..jedzenie.przechodzenie ulicy..luzactwo..
    Bardzo fajny filmik.Pozdrawiam

  • @dk4912
    @dk4912 Před rokem +5

    Od 16 lat mieszkam w UK. Podobne do Francuzow, Anglicy ostrożnie dzieła nie emocjami, szczególnie tymi negatywnymi. Sa ostrożni w wyrażaniu negatywnych opinii i generalnie gdy cos im nie podchodzi, to mowia, ze rzecz, albo opinia jest interesująca. Uważam, ze ten nawyk bardzo ułatwia zycie na codzień. Moze czasem wolałabym szczersza rozmowę z szefem, ha ha ha... Niemniej bardzo mi sie ta cecha podoba i probuje ja przejąć.:). Anglicy sa mistrzami pogawędek. I choc to kolejna rzecz, która mi sie podoba, to generalnie, nie udało mi sie przejąć tej umiejętności. Dolaczam do opinii, iz fantastycznie Pani opowiada:). Pozdrawiam

  • @AnnaJ2023
    @AnnaJ2023 Před rokem +5

    Niby Francuzi niczym się nie przejmują (C’est pas grave itd.), ale wg statystyk zażywają najwięcej środków uspokajających w Europie.
    Co do przechodzenia na czerwonym świetle, to nawet policjanci przechodzą razem z wszystkimi na czerwonym (piszę z perspektywy Lyonu).

    • @pumpkinx9426
      @pumpkinx9426 Před 17 dny +1

      Moze dlatego sa tacy zrelaksowani :D

  • @marianowicka4863
    @marianowicka4863 Před rokem +9

    Dziękuję Ci Marchewko, masz b. ciekawy kanał. 🫶✌️👍👏🍀🥰🌞☀️

  • @dorotaa6933
    @dorotaa6933 Před rokem +7

    A ja mieszkam na Tenerife już ponad 20 lat i muszę powiedzieć, że po sztywnej Kanadzie, gdzie mieszkałam wcześniej, całkowicie zasymilowałam się z hiszpańsko-wyspiarską mentalnością!Bardzo lubię ich cmok-cmok na powitanie, luz, nie przejmowanie się niczym i umiejętność wyrażania swojego niezadowolenia obracając wszystko w lekki żart!

  • @Anna-co4uz
    @Anna-co4uz Před rokem +13

    Ad naszej polskiej szczerości ktoś mi kiedyś radził bardzo szczerze, ta osoba pochodziła z Serbii, że łatwiej się pracuje we Francji będąc po prostu Hipokrytą, dla mnie oznacza to co innego myślę co innego pokazuję czy mówię. Dla mnie to było i jest nie do przyjęcia. Byłyśmy wtedy w maseczkach i ta osoba pokazała mi jak ona to robi, że się uśmiecha, rzeczywiście oczy miała zawsze uśmiechnięte, przynajmniej przed innymi, Pamiętam, byłam zszokowana, że ktoś radzi od serca jak byc Hipokrytą, może to trochę tłumaczy tę mentalnosć, której ja tu nie przyjmuję.

    • @alicja9245
      @alicja9245 Před 10 měsíci

      Wszystko co się teraz dzieje jest wynikiem właśnie tego faryzejstwa udawania że się nie widzi czy mnie nie dotyczy .Politycybiorato zazgode i ich mocodawcy też i robią co chcą z nami naszym zdrowiem, naszym mieniem ,dziećmi, panstwem,finansami .To się zawsze mści bo zabrali parafianom czyli prostaczkom tyle wolności a oni trzesaportkami

  • @lilialilia356
    @lilialilia356 Před rokem +12

    Dziękuję, chętnie wysłuchałam następnych ciekawostek .Aniu proszę o następne Pozdrawiam

  • @George-kr1de
    @George-kr1de Před rokem +5

    od 44 lat mieszkam w Australii i tez nie przejalem wielu tutejszych zwyczajow.Jest to glownie anglosaski kraj wjec i zwyczaje sa anglosaskie. Nie ma zwyczaju zapraszania do domu, wpadania na chwile etc. Popularny jest zwyczaj wspolnych spotkan np. w parku gdzie kazdy cos przynosi. Australijczycy tez sie za bardzo nie przejmuja niczym, podobnie jak Francuzi. It is gonna be allright mate jest dewiza zycia. sa tu 3 posilki a obiado-kolacja o 6-7 pm obowjazkiem. Plotkowanie nie jest tu popularne a mowienie prawdy w twarz prawie niedopuszczalne. Sa dla siebie mili i uczynni. W sumie jest to przyjazny kraj chociaz stal sie nieprzyzwoicie drogi do zycia.

  • @Nisaba707
    @Nisaba707 Před rokem +6

    W Paryżu jest trochę inaczej z tymi obiadowymi przerwami - tutaj są turyści i chyba dlatego. Natomiast w północnej części Francji życie zamiera na dwie godziny, czynny jest tylko bank, restauracje i chyba poczta ale tego nie jestem pewna. Dla mnie to absolutna strata czasu ale Francuzi nie mogą doczekać się tej pory obiadowej i im to bardzo odpowiada. Szczerze się roześmiałam jak zaczęłaś mówić o tych buziakach...no to jest po prostu dla mnie horror. Ja jeszcze jednego dziwoląga przyobserwowałam - otóż Polak jak jedzie w daleką podróż to zatrzymuje się po 400...500km na siusiu i rozprostowanie kości a Francuz co kilkadziesiąt kilometrów.

  • @NaszaOdwagaTV
    @NaszaOdwagaTV Před rokem +8

    Witam serdecznie. My z mężem od kilku lat jesteśmy w Niemczech. Ale jest różnica między landami. Do tej pory prawie 4 lata byliśmy w Bawarii, aktualnie jesteśmy w Saksonii. I nagle okazało się, ze np. Mieszkania są prawie o połowę tańsze, że zwyczaje są inne, bo tutaj jest land protestancki a tam był katolicki. ...niesamowite, że mimo jednego państwa, tak wiele jest różnic. I oczywiście dialekt , jakże inna jest mowa od typowego niemieckiego😊. Dziękuję za te ciekawostki...

    • @PriHL
      @PriHL Před rokem +2

      Jak mieszkaliście w Bawarii, to trochę tak, jakbyście mieszkali w takich "alternatywnych Niemczech", bo to jest Bundesland najbardziej różniący się od reszty Niemiec.

  • @malgobille1672
    @malgobille1672 Před rokem +9

    wybralam Francje do zycia, bo wlasnie ten system jedzenia mi bardzo odpowiadal, bo juz w Polsce nie jadalam wogle sniadan... no i te kolacje z przyjaciolmi do poznych godzin! a co do czerownego swiatla, ile razy jestem w Polsce robie to samo, przechodze czasami i jest wrzask, ktos krzyczy za mna.. oj, moi zabojadzi sa bezposredni, nie owijaja w bawelne. dziwne.

  • @annamalinowska5247
    @annamalinowska5247 Před rokem +8

    jeśli żyjemy we Francji i mamy francuskich znajomych czy francuskie rodziny, to czy się chce czy nie chce, nie ma innej rady jak zaadoptować tutejsze godziny posiłków tak samo jak i zwyczaje kulinarne.

  • @annapolanski2835
    @annapolanski2835 Před rokem +5

    Droga Marchewko mam szacunek i jestem zainteresowana twoim punktem widzenia choc z zaciekawieniem czytam komentarze i wyciagam wnioski 🍀
    Podoba mi sie twoj kanal❤

  • @DanutakkkdoDrozanty
    @DanutakkkdoDrozanty Před rokem +43

    Mieszkalam w Paryzu i pracowalam 25 lat Obecnie jestem na emeryturze w Polsce wszystkie zachowania zwyczaje mimo tylu lat nie przenioslam na mój grunt Zawsze jadlam po polsku 5 posilkow i tez owsianka rano Nie lubilam tych powitan Francuzi to lubią plotkowac i mezczyzni tez Zawsze irytowalo mnie ze nie ucza dzieci od malego skladania rzeczy wrzucenie do kosza brudnych rzeczy Jedza dzieci duzo slodyczy i przetworzonych produktow Zazwyczaj kolacje to zupy z kartonika bagietka obowiazkowo Zupelnie cos innego Ale nie powiem dobrze mi się zylo Ja wyjechalam 98rok to tez bylo innaczej Jeszcze franki byly Ale z ludzmi nie mialam problemow W roznych dzielnicach mieszkalam Najlepiej bylo 15 dzielnicy Bir Hakim 15 lat Mieszkanie studio 16 metrow placilam 500frankow Jak przyszlo euro to 450 euro Pozniej to wszystko się zmienilo A teraz to bardzo drogo Mam kontakty z Francja i wiem że te ceny juz nie istnieja zresztą od 2 lat wszedzie bo i w Polsce tez Ale to co zwiedzilam to mi zostanie na zawsze Fajnie Pani opowiada i wszystko się zgadza to co Pani przekazuje bo tak jest Pozdrawiam

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +5

      Dziękuję bardzo za komentarz ;)

    • @postale99
      @postale99 Před rokem +4

      W Polsce tradycyjnie się je 3! :) trzy posiłki a nie 5. Za 5 to powinno się (w przypadku zdrowych) wwiezieniem karać

    • @alicjas4282
      @alicjas4282 Před rokem +1

      @@postale99 A skąd takie przekonanie, że należy jeść trzy posiłki a nie pięć? Oczywiście nikt nikomu nie zabrania jadać trzy posiłki dziennie (a znam osobę która jada raz dziennie), ale czy to "złoty środek"? Śmiem wątpić. Nie tylko dzieci czy osoby chore, ale też dla utrzymania stabilnego poziomu cukru we krwi zdecydowanie lepiej wspomóc te trzy główne posiłki przynajmniej dwoma drobnymi przekąskami (owoc, warzywo)

    • @postale99
      @postale99 Před rokem

      @@alicjas4282
      OK..
      1. to jest moje nie tyle przekonanie co zdecydowana wiedza, oparta na dobrostanie mojego organizmu, poparta samopoczuciem i oczywiscie..(bardziej z ciekawości niż potrzeby)wynikami badań laboratoryjnych 2.kazdy niech wypracuje to co dobre dla niego.3.
      A tak w ogóle to mam to szczęście, że mój organizm jest zdrowy, uregulowany i wie co dla niego dobre.Wierzę mu i on na myśl o przekąskach śmieje się .nie chce i nie potrzebuje😉no i co mam zrobić..?dla.mnie to mega zdrowe i wygodne, wiec ja robię to co on chce.I tak ma być.
      I to cała mądrość 😉😁😁Nie odczuwam głodu
      Mam energię.Fizyczną i psychiczną.Swietne samopoczucie.Czego chcieć więcej?:-)
      Jeśli komuś służy jedzenie 10 razy dziennie nawet plus podjadanie to trudno.niech tak czyni.

    • @alicjas4282
      @alicjas4282 Před rokem

      @@postale99 I tutaj się zgadzamy. Też uważam, że każdy organizm jest inny i wymaga innego traktowania. To co dla jednej osoby jest wręcz nie do przyjęcia innej będzie bardzo odpowiadało. Oczywiście, że są jakieś ramy, które większość lekarzy, dietetyków czy naturopatów uzna za normę. Niemniej powinniśmy kierować się w życiu tym co dla nas dobre. Piszesz o "zdecydowanej wiedzy", ale na jednym oddechu wspominasz, że ta wiedza dotyczy Twojego organizmu. W moim przekonaniu, wiedza to coś więcej niż osobiste doświadczenie, wiedza niesie wartości uniwersalne. Stąd uważam, że bardziej zasadne jest unikanie głoszenia radykalnych przekonań o ile odnoszą się one tylko do osobistych doświadczeń.

  • @barbaraorzeowska3054
    @barbaraorzeowska3054 Před rokem +7

    superek Marchewko.!

  • @mateuszokonek7669
    @mateuszokonek7669 Před rokem +8

    Warto zwrocic uwage ze Francuzi bardzo pozno jedza kolacje i w dodatku na kolacje jedza najciezsze potrawy do straweinia - sosy, miesa itd (czesto sa przegryzane ciezkimi serami), a przed tym wielkim i poznym posilkiem jest apéro czyli picie alkoholu na pusty zoladek i jedzenie orzechow albo chipsow... To dla mnie spore wyzwanie. :D

  • @robertgrabowski
    @robertgrabowski Před rokem +4

    Mieszkam w Polsce ale wydaje mi się że mógłbym zostać Francuzem - pora obiadowa jest ok, czerwone światło dla pieszych to przesada, no i wino do obiadu jest znakomitym pomysłem .... chociaż to całowanie w policzki to nie dla mnie.🙂

  • @katrinazpeitia9267
    @katrinazpeitia9267 Před rokem +11

    We Francji pieszy ma zawsze rację, więc należy uważać. Choć w Paryżu jednak lepiej patrzeć na światła, bo miasto stałoby w miejscu gdyby każdy pieszy łaził jak święta krowa po ulicach.
    Resztę o czym mówisz możesz pomnożyć przez 2 lub 3 i wtedy będzie to Hiszpania 😉
    Ja np. przyzwyczajałam się latami do stylu życia i mentalności hiszpańskiej z niezbyt dobrym skutkiem. Przeniosłam się do Francji i jestem naprawdę zadowolona. My tak jak i Hiszpanie jesteśmy zazdrośni i posesywni w związkach co jest uciążliwe i często związek psuje. Francuzi są wyluzowani, dają sobie dużo więcej wolności i nie chodzi tu o przyzwolenie na zdradę. Takie szerzej pojęte zaufanie i prawo do nie rezygnowania z własnego życia jest dużo zdrowsze. Jesteśmy też bardziej zawistni od Francuzów. Tu znów można nas porównać do Hiszpanów.
    Jedyne co naprawdę we Francji wkurza to choroba Francji biurokracja i brak komputeryzacji (tu Hiszpania górą) jeśli chodzi o służbę zdrowia

  • @aleksandrapavo1182
    @aleksandrapavo1182 Před rokem +20

    Cześć, mieszkam w UK i mentalność jest podobna, Anglicy też sprawiają wrażenie, jakby się niczym nie przejmowali, ale mi to bardzo pasuje, tak samo jak i uprzejmość czy to w rozmowie, usługach i na wielu płaszczyznach 🙂 Tu też się przechodzi na czerwonym świetle i z czasem się do tego przyzwyczaiłam, ale na początku nie było łatwo się przełamać 😉 Pozdrawiam 😊

    • @euzebiuszzagorski1437
      @euzebiuszzagorski1437 Před rokem +4

      Jednym słowem dziki kraj , bo albo umawiamy się na jakieś zasady i one obowiązują , albo nie .
      Dziki nie w sensie "pierwotnych kultur" bo tam zasady obowiązują i to ściśle .

    • @aleksandrapavo1182
      @aleksandrapavo1182 Před rokem +8

      @@euzebiuszzagorski1437 widzę to inaczej i to w tym dzikim kraju czuję się bezpieczniej, swobodnie i żyję dla siebie 🙂 Pozdrawiam Pana serdecznie 🌼

    • @euzebiuszzagorski1437
      @euzebiuszzagorski1437 Před rokem +9

      @@aleksandrapavo1182
      Nie mam nic przeciwko . Lubię jak ludzie są zadowoleni a nie jak marudzą .
      Ja bezpiecznie i u siebie czuję się w Polsce co jest dość naturalne uważam .
      Co do zasady , z ekonomicznego punktu widzenia ludzie powinni mieszkać tam gdzie się urodzili .
      Palma źle będzie rosła w Warszawie , a pingwinowi nie posłuży jezioro Wiktorii .
      Jestem natomiast za podróżowaniem czy nawet kilkuletnim pobytem gdzieś poza Polską , ale to góra .
      Oczywiście , jesteśmy wolni i jak komu pasuje .

    • @KateCrystal
      @KateCrystal Před rokem +16

      @@euzebiuszzagorski1437 to nie dziki kraj. Tu jest wszystko dla ludzi i pod ludzi ale Polak tego luzu nie załapie bo jest tak spięty i karany za wszystko, ze wydaje mu się to dzikie .. stad powiedzenie polska cebula. Pozdrawiam

    • @euzebiuszzagorski1437
      @euzebiuszzagorski1437 Před rokem +8

      @@KateCrystal
      Czy pani jest Francuzką ?
      "Polska cebula" ?
      W Polsce funkcjonuje i odnosi się do oszczędności , choć nie widzę w tym niczego złego .
      "Karany za wszystko" ?
      Pani była kiedyś w Polsce ?

  • @tomaszpodemski8981
    @tomaszpodemski8981 Před rokem +3

    Ciekawy kanał, nie wiedziałem o takim luźnym podejściu Francuzów do życia. Przerwa o 12 na obiad to dobry pomysł

  • @datura1109
    @datura1109 Před rokem +6

    Rozkład posiłków by mi odpowiadał. Gdyż albo nie jem śniadań albo tylko słodką bułkę. Potem dopiero obiad ale 1 daniowy i coś na kolację. Byłam raz we Francji i śniadania były dla mnie pyszne. Codziennie gorąca czekolada,
    bagietka z masełkiem i dwa pyszne dżemiki do smarowania.

  • @zonarybaka
    @zonarybaka Před rokem +8

    Mieszkam w Australii i muszę stwierdzić ze bardzo podobne zachowania zauwazylam tutaj , włącznie z buziakami ( ale tylko zarezerwowane jest to dla dobrych znajomych i rodziny ) . Tak samo jak Francuzi , Australijczycy są bardzo luzacy jeżeli chuci o prace , wszytsko zawsze jest Ok i nie martw się , wszytsko będzie dobrze .

    • @MK-lm6hb
      @MK-lm6hb Před rokem +3

      To tylko fasada. W rzeczywistosci Australijczycy pracuja duzo i wydajnie. Inaczej nie stworzyliby dobrze funkcjonujacego panstwa i gospodarki. Emeryture dostaje se w Australii w po skonczeniu 67 lat.

  • @patryvjamarek1444
    @patryvjamarek1444 Před rokem +2

    Dziękuję za informacje

  • @mar-mz8kv
    @mar-mz8kv Před rokem +1

    A ja się szybciutko zaaklimatyzowałam we Francji. Od dzieciństwa ten kraj siedział mi w głowie, a to przez słynnego Luisa de Fune, którego ogladalam na filmach., oraz cudowna Brigitte Bardot..
    i ten piękny francuski język... Poznałam historie i kulturę tego kraju, nauczyłam się przez lata języka francuskiego i wylądowałam w mojej ulubionej Francji.. 😅
    Przywykłam do wszystkiego... Ich por obiadowych (nie jem śniadań) wyczytałam że najlepsza pora na ciepły posiłek jest właśnie w południe, tak jak jedzą maluchy w przedszkolach.. a dlaczego ? Bo właśnie w południe słońce jest najwyżej i w tej kulminacji energi , wszystkie procesy w organizmie są najlepsze m. in przyswajanie, trawienie itp... 😅.... Jestem osobą energiczną ale przez to nabawiłam się dolegliwości i musiałam przejść na bezstresowy tryb życia, co bardzo sobie chwalę, kocham ten kraj za miłość do estetyki, kulturę, język, literaturę, kuchnie ale te wykwitną (arcydzieło w ich tworzeniu) wolność razem z tą z przechodzeniem na czerwonym świetle, o dziwo nie ma tu wypadków 😅... Jednym słowem delektowaniem się tu życiem, ach można wymieniać bardzo dużo zalet... Robilam tu dużo szkoleń i powiem ze w nauce są perfekcjonistami... Teraz wiem dlaczego FRANCJA ZDOBYŁA SOBIE TAK WYSOKĄ POZYCJE W ŚWIECIE... 🗼💕🗼

    • @PaulPaul-bq2wk
      @PaulPaul-bq2wk Před 11 měsíci +1

      Przez kolonie i grabie nie innych państw.

  • @ed2621
    @ed2621 Před rokem +1

    Bardzo fajne informacje :)

  • @babettekwiatkowska2435
    @babettekwiatkowska2435 Před rokem +1

    Dzieki nardzo za filmik ! bezcenny

  • @miaa9507
    @miaa9507 Před rokem +3

    A mnie zadne zasady jedzeniowe nie obchodza .Dobry niewolnik to posluszny niewolnik -ja zyje tak jak chce a nie jak inni.

  • @sawekjikjol8780
    @sawekjikjol8780 Před rokem +9

    Ach Paris, Paris ! Montmartre, Katedra Sacre Coeur, Utrillo, Luwr -byłem krótko i tęsknię. Pozdrawiam

    • @mniambrum
      @mniambrum Před rokem

      To samo, ale mieszkać nie

  • @jasiaj3370
    @jasiaj3370 Před rokem +5

    Wysłuchałam to i stwierdzam ,że byłabym podobnie zdystansowana ,bo mam podobny charakter. Życzliwa , ale ostrożna i z dystansem ,bez nadmiernej otwartości. To dla mniej zawsze jest wygodne i koniecznie niezależna. Pozdrawiam

  • @goskam9883
    @goskam9883 Před rokem +3

    Mieszkam na prowincji Francji wśród tradycyjnych Francuzów. Tak posiłki są tu zawsze przestrzegane i je się o określonej godzinie. Na początku było mi ciężko ale mieszkając z Francuzami pod jednym dachem nawet aperitif wszedł mi w krew 😂😂 życie na wsi trochę się różni pewnie od życia w dużym mieście. U nas buziaki cztery razy w policzek, ja preferuje je tylko w gronie rodziny. Tak zawsze są zadowoleni jednak są wyjątki jak zawsze😊 jedynie do czego się nie przyzwyczaiłam to jedzenie odrzewanego w pracy. Preferuje bagietkę z zielskiem w środku a w domu obiad. 😊😊 Pozdrawiam

  • @piotrjaworski423
    @piotrjaworski423 Před rokem +2

    Światła są po to, by kierowały RUCHEM, a nie BRAKIEM RUCHU. czyli - jeśli ruchu nie ma, nic nie jedzie, to stanie i czekanie na zielone jest bez sensu. Światła dla ludzi, nie ludzie dla świateł.

  • @robertzbinek3734
    @robertzbinek3734 Před rokem +14

    Co do tematu przechodzenia na czerwonym świetle i zwyczajów ogólnie panujących tak zwanych interpersonalnych po prostu Francuzi mają inne tradycje nie żyli w systemach totalitarnych więc nie mają strachu przed karami i restrykcjami za drobne przewinienia na tym polega wolność w krajach starej Europy demokratycznej ludzie w Polsce po prostu są za bardzo zaszczuci przez system -nawet teraz boją się wychylić i upomnieć o swoje prawa bo kara sie ludzi za drobne przewinienia bo najlepiej uderzyć tak zwanego szaraka podczas gdy góra robi interesy i czuje się bezkarna jak święte krowy typowa Polska podwójna moralność w tym aspekcie, dowodem na to są prawie powszechne i ciągłe protesty we Francji i demonstracje przeciwko ograniczeniu emerytur zarobków strajki to jest właśnie prawo demokracji i republiki francuskiej i oddzielenie państwa od kościoła bo po Francja to bardziej ateistyczny kraj niż katolicki czy jakikolwiek inny. Polacy gdzie się podziała nasza Solidarność?

    • @elakaliszuk3630
      @elakaliszuk3630 Před rokem +4

      Człowieku obaliliśmy komunizm, my się nie boimy, my mamy zasady.

    • @robertzbinek3734
      @robertzbinek3734 Před rokem

      @@elakaliszuk3630 gdybyśmy się tak kurczowo trzymali zasad jak pani twierdzi to nie byłoby tyle wypadkow jedna z największych procentowych w Unii Europejskiej -łamanie nagminne przepisów przez kierowców przejeżdżają tylko granicę niemiecką czy czeską gdzie obowiązują inne stawki mandatów zaraz zdejmują nogę z gazu bo tam piratów drogowych tępi się na potęgę - tysiace euro grzywny lub nieuchronnej kary a w Polsce mają się dobrze nawet wyścigi są organizowane roznych miejscach i policja nie potrafi sobie dać z tym lub nie chce

  • @paulinaanna9532
    @paulinaanna9532 Před rokem +8

    To chyba zależy jak i gdzie żyłaś w Polsce :) my się z przyjaciólmi, znajomymi też cmokamy na przywitanie ;) i ja osobiście też jem obiadokolację ok 19 :) a jestem z Gdańska.

    • @beatadanowska1909
      @beatadanowska1909 Před rokem

      Ja jestem z Gdyni i my też się na przywitanie całujemy i znajomi z Rumi też.

  • @agatatobiasiewicz886
    @agatatobiasiewicz886 Před rokem +36

    To cmokanie w policzki i to cztery razy jest dla mnie frustrujące. Kiedy przyjeżdżam do Francji już na samym początku stresuję się że tłum ludzi czeka żeby mnie zacmokać na śmierć😂

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +7

      O matko, ja bym chyba umarła ;p

    • @agatatobiasiewicz886
      @agatatobiasiewicz886 Před rokem +3

      @@marchewkawparyzu ha ha a mnie za każdym razem cudem udaje się przeżyć. Teraz będę w sierpniu i już się nastrajam😙Fajny kanał, bardzo przydatny dla kogoś kto czasami do Paryża przyjeżdża, ale nie za często, jak ja. Pozdrawiam😊

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +3

      Dziękuję! ❤️

    • @annamarczak5864
      @annamarczak5864 Před rokem +3

      a fuj,niemiły zwyczaj

    • @kiniam.6126
      @kiniam.6126 Před rokem +11

      Przecież Polacy słynałą z potrójnego cmokania. Pochodzę z lubelskiego i tak się tam witamy.

  • @kiniam.6126
    @kiniam.6126 Před rokem +10

    Radzę posłuchać Braci Rodzeń na youtubie, polscy lekarze co do 5 posiłków i owsianki na śniadanie. Bardzo polecam.

    • @paulinaanna9532
      @paulinaanna9532 Před rokem +4

      Ja schudłam 50kg przechodząc na 5 posiłków dziennie i wyleczyłam insulinooporność. Co lekarz to teoria a każdy ma inny organizm i przyzwyczajenia ;) Nie ma jednej recepty

    • @kiniam.6126
      @kiniam.6126 Před rokem

      @@paulinaanna9532 Dziękuję za Twój komentarz. Naprawdę zależy wszystko od osoby i organizmu tak jak mówisz. Ale nie mam czasu na odchudzanie i diety przy 2 dzieci i innych upodobaniach mojego męża co do posiłków. Włoski lubią kuchnię śródziemnomorską a w szczególności makarony, a one mi nie służą. Po dietach i różnych wyrzeczniach styl życia 16 na 8 plus dieta niskowęglowodanowa pozwoliła mi ustabilizować moją wagę. Jak byłam na dietach faktycznie schudłam ale potem wracałam do punktu wyjścia i zastrzyki z Ozempika pomogły na krótko bo efekt jojo znowu się pojawił. Styl jaki proponują Bracia Rodzeń mi sporo uświadomił zarówno w moim żywieniu jaki w życiu moich dzieci. Waga na tym samym poziomie od dłuższego czasu. Zastosowałam również zalecenia dotyczące stanów zapalnych w stawach pomogło i dzięki temu mam więcej energi i siły niż wcześniej. To moja historia.

  • @iwona9593
    @iwona9593 Před rokem

    Dziękuję za Twój kanał, nie będąc nigdy we Francji fajnie jest poznawać ten kraj w ten sposób, pozdrawiam

  • @barbarawitos100
    @barbarawitos100 Před rokem +4

    oglądam Twój kanał od niedawna,ale powiem ciekawe tematy poruszasz,też lubię walić prosto z mostu,a milczeć jak ktoś robi coś nie halo to wbrew mnie i żaden kraj by to nie zmienił

  • @myway11188
    @myway11188 Před rokem +11

    Stanie na czerwonym gdy nic nie jedzie uwłacza mojej inteligencji więc nie stoję i póki co udaje się bez mandatów a na szczęście przebywam w większości w kraju gdzie na czerwonym można łazić więc nawet z przyzwyczajenia będąc w Pl po prostu to robię.

  • @davidvolferin4129
    @davidvolferin4129 Před rokem

    Dobra robota pozdrawiam z Marsylii

  • @beatelanger2919
    @beatelanger2919 Před rokem +3

    Juz polubilam Marchewke,Ciekawe co kraj to obyczaj!!!😘😘😘😘

  • @danutakaliszek1394
    @danutakaliszek1394 Před rokem +12

    Cale szczescie,ze nie przejelas tych zwyczajow! 😊

  • @beatapl4903
    @beatapl4903 Před rokem

    ❤❤❤❤

  • @ABC-ln9oi
    @ABC-ln9oi Před rokem +3

    W Polsce też tak było, bez stresu.

  • @MagorzataFilipek-se4rs
    @MagorzataFilipek-se4rs Před 10 měsíci

    Pozdrawia

  • @mariannajansson351
    @mariannajansson351 Před rokem +2

    Naj Naj Naj!!!

  • @iwoby1525
    @iwoby1525 Před rokem +7

    Dla mnie wlasnie francuzi sa bardzo zestresowani,jak porownam ich do wlochow ,gdzie zylam b.dlugo.

  • @jagodaz2062
    @jagodaz2062 Před rokem +1

    Dla mnie dziwne jest nakładanie na talerz po kolei: warzywa, potem, mięso, surówka.. wszystko jedzone z pieczywem. zazwyczaj po zjedzeniu zupy nie zmieniają talerza. U nas to nie do pomyślenia

  • @madamededede
    @madamededede Před rokem +8

    Dziękuję. Nie piję wina, ani żadnego innego alkoholu 😀

    • @dorotaj-i1557
      @dorotaj-i1557 Před rokem

      Ja też(z wyboru), a mam być na pielgrzymce do Lourdes, mam nadzieję, że jednak herbatę można będzie dostać do obiadu

    • @moskit04
      @moskit04 Před rokem +2

      To ludzie tak mogą ?

  • @kaori.mmakimura2376
    @kaori.mmakimura2376 Před rokem +1

    Mieszkam we Francji troche dluzej od Ciebie. Wiadomo, ze " co kraj, to obyczaj". W kazdym kraju cos jest. Mnie te przerwy obiadowe od zawsze denerwowaly, ale znajac podejscie Francuzow do jedzenia, to nie dziwota. W wielu krajach jest podobnie. W szkole mialam az 1h30 przerwy na obiad. W pracy mam 1h. Plusem jest to, ze moge zjesc obiad z kolezankami z pracy, na miejscu, w pomieszczeniu gdzie mozemy odgrzac posilek, usiasc wygodnie, a nie jak wiekszosc osob, zmuszonych wyjsc z biura do fastfoodu, piekarni czy podrzednej restauracji. Sa tez tacy, co w pospiechu palaszuja cos na lawce w parku, bo ich nie stac na pojscie do fastfoodu lub restauracji. Francuzi teraz coraz zadziej chodza na lunch. Kolacja to juz inna sprawa. Cieply posilek jest wieczorem swego rodzaju rytualem. Zauwaz, ze Francuzi delektuja sie jedzeniem. Idac na kolacje do restauracji czy do kogos do domu , wez pod uwage, ze pisuady przy stile trwaja nawet 2h-3h.

  • @kingabasiak3541
    @kingabasiak3541 Před rokem +1

    Cześć 🙂 bardzo fajny kanał . Nagrasz moze filmik o życiu osób niepełnosprawnych we Francji? Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem

      Hej ;) A co bys chciała dokładnie wiedzieć? Powiem szczerze, że nie jestem zbytnio zorientowana w temacie... musialabym się trochę podowizdywac..chyba,ze chodzi np. o poruszanie się po mieście 😅 w większości miejsc są miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych (nie jest ich dużo, ale są), do większości budynków instytucji państwowych są zrobione podjazdy. Chodniki niestety nie zawsze są duże, piękne i równe...a krawężniki lubią być wysokie (zwracam na takie rzeczy uwagę akurat, bo mam małe dziecko, które jeździ w wózku 😅) no i paryskie metro to jest koszmar dla osób z ograniczoną mobilnością, bo windy mało gdzie są..a schodów pelno

    • @kingabasiak3541
      @kingabasiak3541 Před rokem

      ​@@marchewkawparyzu chciałabym wiedzieć ogólnie jak wygląda życie , wsparcie czy ciężko z pracą dla osób z niepełnosprawnością.Umiem francuski bardzo dobrze i myślę o przeprowadzce. Ciekawi mnie jeszcze jak jest z rehabilitacją.

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem

      Ok, wrzucam to do mojej puli pomysłów na filmy - bo temat warty uwagi ;)

  • @bartoszf5043
    @bartoszf5043 Před rokem +11

    Aniu, chyba masz za cicho ustawiony mikrofon, bo głos jest wyraźnie ciszej niż inne dźwięki.

  • @piotrb6391
    @piotrb6391 Před 11 měsíci

    Całowanie się na przywitanie totalnie mnie rozwaliło w Luksemburgu. To była jedna z pierwszych rzeczy jakie widziałem wysiadając na dworcu. Całujący się na przywitanie, 100-kilowi, brodaci ochroniarze. 🤯

  • @malgorzatamakowska9910
    @malgorzatamakowska9910 Před rokem +3

    A kierownicy w pracy doceniaja skrupulatnosc i poswiecenie? We Wloszech tez podobnie, 12 czy 12,30 obiad kiedy wlasnie jestem po 2gim sniadaniu, a kolacja po 20tej ,nawet 21 kiedy to dla mnie za późno! Co do owijania w bawelne to tez czesto tak samo we Wloszech, ja tez mowie prosto z mostu ,oczywiscie bez obrażania na co inni ,no wiesz ,tak nie mozna, a na pytanie co o tym myslisz przyznawali mi racje ,ale wg nich ,nie trzeba mowic prawdy ,mozna przemilczec( i poplotkowac za plecami?!😅)

  • @elizaswirtun2652
    @elizaswirtun2652 Před rokem

    Zgadzam sie z Toba, mam tak samo 😉

  • @grazynaernst5123
    @grazynaernst5123 Před rokem +2

    👍👍👍👍🌷🌷🌷🌷

  • @ewegosz2564
    @ewegosz2564 Před rokem +4

    Jak ja byłam we Francji ,to cmokało się 2 razy.

  • @radosny4056
    @radosny4056 Před rokem +3

    mam identyczny rozkład posiłków jak francuzi, wydaje być się to naturalne, czy wymuszone pewnym rytmem pracy

  • @andrzejmaranda3699
    @andrzejmaranda3699 Před rokem

    Marchewka w Paryżu: cette video est VRAIMENT INTERESSANTE! :)

  • @zt8699
    @zt8699 Před rokem +1

    Ciekawe ciekawe

  • @Taboidp
    @Taboidp Před rokem

    Widocznie cos przoczylam. Kanal polecila mi moja Siostra. Z prawdziwa przyjemnoscia obejrzalam kilka filmow dot. zycia Polki na obczyznie. Zastanawia mnie jednak to z ta "marchewka"... Powodzenia i wytrrwalosci na obczyznie zycze...

  • @mar-mz8kv
    @mar-mz8kv Před rokem

    Jak pani je tyle posiłkow w ciągu dnia to przestrzegam przed insulinoodpornoscia, która prowadzi do cukrzycy..
    To rada od naturopaty 😊

  • @beatalogioco3990
    @beatalogioco3990 Před rokem

    W Chicago dzieci lubia przychodzic do szkoly w spodniach od pizamy bo tak im wygodnie. Mozna tez spotkac dorosle osoby tak ubrane w sklepie. Grunt to wygoda :)

  • @iwona9593
    @iwona9593 Před rokem +1

    Tak jak Anglicy z tym miłym zachowaniem ;)

  • @TheKate107
    @TheKate107 Před rokem +1

    Mam tak samo z tym czerwonym światłem. Zazwyczaj czekam na to zielone a kierowcy potrafią nawet przepuszczać gdy widza, że taka jedna rodzynka stoi jak ta sierota czeka na to zielone. Kilka razy ktoś się zatrzymał, chciał mnie przepuścić a ja jak ten wariat stałam dalej i czekałam na zielone zamiast przemknąć szybko a osoba machała rękoma z takim politowaniem dla mnie. Mam nadzieje, ze jasno przedstawiłam sprawę 😂😂😂

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +1

      Hahaha tak miałam na początku 😅😅😅 teraz jak mi machają to po prostu przechodzę 😅

    • @TheKate107
      @TheKate107 Před rokem

      @@marchewkawparyzu Ja też i tak mi już zostało 😄😄😄 No może czasem przejdę ale mało kiedy 🤭

  • @ferkelinka
    @ferkelinka Před rokem

    12/13 lunch to nie tylko Francja. Także Włochy, duża część Niemiec, Hiszpania, Austria.

  • @malgorzatamakowska9910
    @malgorzatamakowska9910 Před rokem +2

    Buziaki? Choroby sie kłaniają! Mam to jeszcze ze szkoły, trzymaj innych z daleka!😅

  • @paulinac2087
    @paulinac2087 Před rokem +2

    Oj te godziny posilkow, bardzo upierdliwe dla nieprzyzwyczajonych turystow. Podobnie jest we Wloszech.

    • @annawozniak8980
      @annawozniak8980 Před rokem +1

      Turysta, zeby zjesc musi dopasowac zwiedzanie do pory jedzenie, bo zostanie glodny do wieczora.....

  • @barbarasadowska2173
    @barbarasadowska2173 Před rokem

    Podpbaja mi się te zwyczaje

  • @Brygantyna
    @Brygantyna Před rokem +6

    Niemcy. Śniadania na słodko, obiad o 13. Jem, kiedy jestem głodna, a nie kiedy zegar i otoczenie tego chce :) Parkowanie byle gdzie, łącznie z zakrętami, także nie wejdą mi w krew.

    • @katrinanokatrina
      @katrinanokatrina Před rokem +4

      To gdzie ty mieszkasz 😂 u mnie w Niemczech takich bzdur nie ma.

    • @Brygantyna
      @Brygantyna Před rokem

      Ostatnio w Burbach...

    • @katrinanokatrina
      @katrinanokatrina Před rokem +4

      @@Brygantyna ja mieszkam nad morzem już bardzo długo i za złe parkowanie policja się nie partoli albo blokadę strażnicy założyą na koło. Jeśli chodzi o posiłki to jesz co i kiedy chcesz. Nie ma z góry ustalonej np.godziny. Być może w domach opieki? Niestety tego nie wiem, przynajmniej jeszcze 😊 Pozdrawiam

  • @contediporonia3560
    @contediporonia3560 Před rokem

    Jest prawda ze kazdy tutaj jezdzi i chodzi na wlasna odpowiedzialnosc Police wcale nie reaguje, no chyba ze pojazdy przejada na czerwonym wtedy tak owszem sa mandaty. Pozatym kradzieze kieszonkowe itp. to jest przeprawa przez meke, kiedy sie idzie na komisariat zglosic po czasie kradziez, cesto Police mowi, ze okradziony sam sie przyczynil do tego poniewaz nie pilnowal wlasnego mienia. Haha!

  • @mniambrum
    @mniambrum Před rokem +3

    Stwierdzam, ze Polacy to schludny i pracowity naród.

  • @Panteraczarna
    @Panteraczarna Před rokem +19

    Owsianka nie jest syta,po niej jest wyrzut insuliny i trzeba jeść 5 posiłków dziennie.Sniadanie niskoweglowdanowe pozwala jeść 2,górą 3 x dziennie.Pozdrawiam😊

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +3

      Dziękuję! Z pewnością zagłębię się w ten temat w wolnej chwili ;)

    • @monika.szefler3222
      @monika.szefler3222 Před rokem +4

      owsianka może być świetnym i sytym posiłkiem i wcale nie musi powodować dużego wyrzutu insuliny - wystarczy ją dobrze zbilansować tzn. dodać źródło białka i tłuszcze np. skyr i orzechy :)

    • @beatamacur1500
      @beatamacur1500 Před rokem +1

      @@marchewkawparyzu Swietny kanal, dziekuje. Z diety dr Dabrowskiej dowiedzialam sie, ze owsianke trzeba moczyc na noc min 8 godzin a rano ja gotowac, jest wtedy lekkostrawna. Pozdrawiam z Australii.

  • @miaa9507
    @miaa9507 Před rokem +1

    Ale paskudna ta Francja ,zniesmaczyłam się tym zacofaniem w mieszkaniach. Mieszkam w Angli gdzie tez nie jest najlepiej ale mieszkam w normalnym domu gdzie jest podobnie jak w Polsce -pozdrawiam

  • @macieyful
    @macieyful Před rokem

    albo pazienza i va bene ...czyli cierpliwosci i wszystko ok italiancy...czym jemy mniej to lepiej pracuja nasze geny w tym gen mlodosci....nie wiedzialas mysle...a co do zachowania to nawet nie mysle wprasowywac sie w asfalt wloski pochodze z polski mam dobre szkoly i kulture tez wiec dlaczego mam sie ponizac skoro moja mama zainwestowala w moja przyszlosc...i rozwoj...

  • @krystynacichosz268
    @krystynacichosz268 Před rokem +2

    Fracja jest przereklamowana😅

  • @andrzejdolski5862
    @andrzejdolski5862 Před rokem +2

    Kazda nastepna czesc odcinka poprzedzana jest za glosnym HUKIEM

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem

      Dziękuję za uwagę. W najnowszym odcinku to naprawiłam (mam nadzieję).

  • @alicja9245
    @alicja9245 Před 10 měsíci

    No i dlatego oni sa szczupli a my nie bo nie dajemy organizmowi odpocząć i oczyścić się bo ciagle musi trawić.

  • @kathysteiner3732
    @kathysteiner3732 Před 11 měsíci

    Wy młode pokolenie nawet nie wiecie że jakieś 55 lat temu w Polsce też były przerwy obiadowe w biurach,urzędach,bankach,sklepach,etc.Działały prawdopodobnie od zakończenia wojny do połowy lat 60tych - później zostały zlikwidowane.

  • @wladyslawrussocki2494
    @wladyslawrussocki2494 Před rokem +1

    Na szczescie Covid uwolnil nas od obowiazkowego sciskania dloni oraz "on se fait la bise" ... Pozdrawiam rodaczke !

  • @MH-tn3pp
    @MH-tn3pp Před rokem

    Nie zgadzam sie, sa bardzo zestresowani. I bardzo zle pracuje ale bardzo sa zestresowani, I Częstochowa idwalaja ze stresu; Duzo ludzi nie je obiadu, duzo nie stac juz n’a obiad i nie maja Czas. Duzo nosi kanapkę albo salatke do pracy. Duzo ludzi pine herbate na sniadanie i je yogurt na snidanie. Czasem z owocami, albo platkami. Dzieci jedza céréales amerykanskie. Nikt I’m nie kupuje croissants codéine nie. Za drogie, za tluste. Croissants w niedziele.

  • @ewaskarzynska6918
    @ewaskarzynska6918 Před rokem +10

    Pracując w Niemczech (opiekunka osób starszych) mieszkałam z moją podopieczną. Przyszła do niej z wizytą znajoma. Została ugoszczona ciastem i kawą. Wychodząc zostawiła na stole 5 euro (za kawę).Gospodyni uznała to za oczywistość. W Polsce nie do pomyślenia!!!

    • @ewaskarzynska6918
      @ewaskarzynska6918 Před rokem +2

      Oczywiście gość może przynieść jakieś słodycze czy inne papu ale jest to absolutnie niekonieczne

    • @marchewkawparyzu
      @marchewkawparyzu  Před rokem +5

      Bardzo dziwny zwyczaj 😯😯

    • @katrinanokatrina
      @katrinanokatrina Před rokem +6

      Pierwszy raz słyszę o czymś takim a mieszkam w Niemczech już bardzo długo jako obywatel a nie pracownik.

    • @ewaskarzynska6918
      @ewaskarzynska6918 Před rokem +1

      @@katrinanokatrina a mnie się zdarzyło. Rozmawiałam potem o tym z inną opiekunką stamtąd i ona powiedziała mi że to zwyczaje starszych pań
      Może to był wynik sytuacji powojennej w sferze materialnej? Nie wiem. Możliwe

    • @dede8861
      @dede8861 Před rokem +3

      O jestem w szoku mieszkam w Niemczech 10 lat i nigdy mi się to nie zdażyło😊