Nauczanie 22: Pięć lekcji Hioba

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 12. 09. 2024
  • Możesz nas wesprzeć darowizną - snegliwice.org/...
    odcinek - 22
    Kim jesteśmy - Szkoła Nowej Ewangelizacji Jezusa Zmartwychwstałego w Gliwicach
    snegliwice.org
    adresy kontaktowe do Nas:
    Świadectwa - swiadectwa@dotykboga.pl
    Intencje - intencje@dotykboga.pl
    Odnośniki:
    Oddanie życia Jezusowi - goo.gl/8LHxYC
    Modlitwa za chorych - goo.gl/jfEXBN
    Ewangelizacja, Nawrócenie - goo.gl/bwpDn6
    Świadectwo - goo.gl/gnrJBL
    informacje ogólne:
    Prowadzący: Michał Świderski
    Kamera: Rafał Jujka, Justyna Kuzdrowska
    Montaż: Oskar Jujka
    Realizator nagrań : Rafał Jujka

Komentáře • 60

  • @jozefaz7644
    @jozefaz7644 Před 2 lety

    Dziękuję,Bóg zapłać

  • @annazelewska8439
    @annazelewska8439 Před rokem

    Dziękuje Bóg zaplac

  • @adamchr1657
    @adamchr1657 Před 8 lety +3

    Dzięki za nauczanie, zmieniacie moje myślenie, tak bardzo, że w sprawie cierpienia musiałem stoczyć prawdziwą walkę ze swoim obrazem Boga, ale teraz mogę z pewnością powiedzieć, że Bóg nie dowala i nie zsyła na nas cierpień, ten obraz Boga chce nam wbić do głowy zły.
    Co do naszych obaw : "Zło, którego się grzesznik boi, spadnie na niego,
    sprawiedliwi uzyskają to, czego pragną" (Prz 10,24)

  • @wojciechkutyna7671
    @wojciechkutyna7671 Před 5 lety +1

    Niesamowite jest to jak bardzo ludzie są pewni faktu istnienia boga

  • @agnesB6
    @agnesB6 Před 8 lety +2

    Dzięki, Michał. "Przyszło na mnie to, czegom się lękał". Na mnie też. To dlatego tyle razy Jesus powtarzał: nie lękajcie się. Więc nie zamierzam się więcej lękać - spodziewam się błogosławieństwa. Oczywiście gdyby życie wieczne moje lub moich bliskich było zagrożone, ufam Bożej ingerencji w odpowiednim momencie. W pełnym zaufaniu, że mnie nie oszuka, ale w pełni pobłogosławi. I że nasza radość będzie pełna. Chwała Panu.

  • @amyelka83
    @amyelka83 Před 4 lety

    Bóg zapłać za to nauczanie! Daj nam Boże takie kazania w Kościele !

  • @Mixlofy
    @Mixlofy Před 8 lety

    Dziękuje Panie Michale za tak piękne nauki, tak bardzo człowieka budują, bo tak dokładnie Pan wyjaśnia. Serdecznie pozdrawiam. Bóg zapłać!

  • @kanikula22
    @kanikula22 Před 3 lety +1

    W historii Hioba najbardziej chodzi o wytrwałość i nie załamywanie się, gdy przechodzimy próby i doświadczenia. Szatan chciał udowodnić P Bogu że ludzie Go kochają i chwała gdy mają szczęście i powodzenie, w momencie konfrontacji z nieszczęściem, chorobą odwracają się od P.Boga zaczynają złorzeczyć, czyli ich wiara jest słaba bo wystawiona na próbę jej nie przechodzi. My mamy zawsze chwalić Pana, w szczęściu i nieszczęściu, mamy błogosławić naszych wrogów i nieprzyjaciół. P. Bóg nikomu nie obiecywał raju na ziemi, a raczej odwrotnie trud i praca. Pb śmierci odbierzemy wieniec zwycięstwa. Naśladowanie Chrystusa polega na przyjęciu wszystkiego co spotkało naszego Mistrza i nie narzekanie, na zgadzaniu się z Wolą Boża w każdy czas. Święci cieszyli się gdy mogli cierpieć dla P.Jezusa, gdy mogli być Jego Cyrenejczykami. P. Bóg mówi że tego kogo kocha chłoszcze . P Jezus przestrzega aby nie cieszyć się z życia spokojnego i satysfakcjonującego bo wtedy odbieramy już swoją nagrodę tutaj. Wolę odebrać tam z P.Jezusem Każde cierpienie ma sens może, mieć wartość wynagradzająca, żeby chorzy i cierpiący chcieli to zrozumieć Dużo by mozna pisać o tym. Pozdrawiam

  • @magdalenaucja6741
    @magdalenaucja6741 Před 8 lety +5

    Prawda jest taka, że Bóg uzdrawia tylko wtedy, gdy jest to zgodne z Jego Wolą, kiedy uzdrowienie nie sprzeciwia się uświęceniu człowieka i jego zbawieniu.

    • @agnesB6
      @agnesB6 Před 8 lety +3

      Magdalena, Jesus działał bezmyślnie w takim razie, kiedy uzdrawiał wszystkich jak leci. Myślę, że ilość wiary potrzebna do uzdrowienia - wystarczy też do zbawienia.

    • @Monika.75
      @Monika.75 Před rokem

      Czy Jezus uzdrawiał wszystkich jak leci? Gdzieś czytałam, że nie, bo nie mieli wiary potrzebnej do uzdrowienia. Na pewno św. Piotr uzdrowił człowieka, bo w jego oczach zobaczył wiarę potrzebną do uzdrowienia.

  • @danieltomczonok9707
    @danieltomczonok9707 Před 8 lety +1

    I końcówka. Jak to niemozemy być probowani. Przecież codziennie jesteśmy...Łączność z Chrystusem tu się zgodzę daje nam siłę i Moc Przezwyciężenia. Za nas walczy nasz PAN. Ale jesteśmy wyprobowywani przez szatana cały czas.

  • @martagreek8115
    @martagreek8115 Před 6 lety

    Pięknie pokazane, wiele mi wyjaśnia w mojej trudnej "hiobowej" drodze życia. To dobra nowina:-)
    Chwała Panu na wieki!

  • @magorzatak1949
    @magorzatak1949 Před 4 lety

    Tego potrzebowałam. To mega siła.

  • @wszystkonowe
    @wszystkonowe Před 7 lety

    Pan Michał jest niesamowity. Świetne nauczanie.

  • @piotrekswiy3065
    @piotrekswiy3065 Před 8 lety

    Dziękuję

  • @ecezet
    @ecezet Před 5 lety

    Dobra mowa, Chwała Panu!

  • @zualina9949
    @zualina9949 Před 8 lety

    dzięki serdeczne...

  • @Wojek9a
    @Wojek9a Před 8 lety +4

    Przy omawianiu namaszczenia chorych św. Jakub mówi: "A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie..." (Jk 5:15). Niekoniecznie uzdrowi, ale podźwignie. Sprawdziłem przy okazji, gdzie występuje greckie "εγερει", które zostało przetłumaczone jako "podźwignie". Użyte jest ono w listach apostolskich jako wyraz "wzbudzić" (z martwych). Myślę, że u Jk 5:15 chodzi właśnie o takie wzbudzenie z ciemności lęku, z mroku strachu, ze śmierci duchowej, ze strachu przed Bogiem i ze złości względem Niego.
    Myślę, że wszystko zależy od nastawienia. Możemy żyć tak, że "Bóg zesłał na mnie cierpienie. Nie mam prawa się modlić o zmianę mojej sytuacji, bo mam być pokorny wobec Boga. Bo to mój krzyż, mój kielich". Tylko, że w rzeczywistości może być w nas NIEZGODA na to cierpienie, BUNT przeciwko Bogu, NIEZADOWOLENIE itp. I będziemy mówić, że jesteśmy pokorni, posłuszni, a tak naprawdę będziemy nosili w sobie żal do Boga.
    A możemy zaufać w pełni. Nie tylko trochę, ale w pełni. Przed całkowitym zaufaniem Bogu blokowała mnie właśnie Księga Hioba. Bałem się, że jak zaufam Bogu, to On zaraz ześle na mnie jakąś próbę. Pokonałem to myślenie dwa lata temu i całkowicie zaufałem miłosierdziu Bożemu. Nauczanie to właśnie o tym mówi - niektórzy z nas boją się próby. Boją się, że BÓG coś ześle...
    Powinniśmy być przygotowani na przeciwności - "Upomnieniem Pańskim nie gardź, mój synu,
    nie odrzucaj ze wstrętem strofowań. Bowiem karci Pan, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi" (Przysłów 3:11-12).
    "Trwajcież w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?" (Hbr 12:7)
    Ale czy mamy się bać tego "karcenia"? NIE. Nie wolno nam traktować cierpień jako Bożej zemsty! Może czasem przydać się nam jakieś Boże upomnienie. A może czasem choroba to wcale nie jest żadne karcenie... To konsekwencja tego, że grzech wszedł na świat. Choroby i cierpienia są sprzeczne z Bożym zamysłem.
    Ale Bóg przecież widzi, co nam dolega i wie, o czym myślimy. Wierzę jednak, że On sam oczekuje, że to my Mu o tym powiemy. Że otworzymy się przed Nim. I mamy to robić!! Nie podoba nam się coś? Nie zgadzamy się z tym, co nas spotyka? Chcemy zmian? Jeśli tak, to nie spuszczajmy głowy i nie mówmy, że musi tak być, tylko powiedzmy o tym Bogu. Nie mówmy, że On tego chce, bo skąd wiesz, czy On tego chce? Wiesz, czego On chce? On chce, abyś go uwielbiał całym sobą, całym umysłem, całym sercem. Żebyś Go traktował jak Tatusia (Abba, Ojcze!)... A czy będzie to możliwe, gdy będziesz w sobie nosił/a żal do Niego? Nie sądzę...
    Pytajmy się Go, dlaczego, po co, w jakim celu, a czy można jakoś inaczej... Bo inaczej może się w nas rodzić bunt, żal i gniew do Boga podsycane przez złego. A tego raczej byśmy nie chcieli... Polecam tutaj kilkuminutowe nauczanie o. A. Szustaka OP "Kundel przydrożny - Ten ze śmiałością Pawła".

  • @fruwamy
    @fruwamy Před 8 lety

    super nauczanie! dziękuję!

  • @zadroznam
    @zadroznam Před 8 lety

    piekne. Bog zaplac

  • @bozenabeata2202
    @bozenabeata2202 Před 6 lety

    Dziekuje..

  • @gosiafal5938
    @gosiafal5938 Před 8 lety +1

    Mam podobny dylemat co Diana.Z drugiej strony myślę że Bóg nigdy nie dopuści na nas więcej niż moglibyśmy unieść.

    • @Harpia36
      @Harpia36 Před 8 lety

      +nezka78
      Gdy wspominam czasy liceum, często staje mi przed oczami wysoki, szczupły chłopiec o blond włosach, krótko przystrzyżonych. Miał trochę odstające uszy, ale to dodawało mu uroku. Nie znałam go osobiście, nigdy z nim nie rozmawiałam, ale obserwowałam go, gdy mieliśmy lekcje koło siebie i był akurat w pobliżu. Wydawał mi się wrażliwy, jakoś taki inny, choć niewiele jego zachowanie z zewnątrz różniło się od jego kolegów.
      Mieszkał w internacie. W pewnym momencie, po jakiejś przerwie od zajęć, nie przyszedł do szkoły, a ja dowiedziałam się, że popełnił samobójstwo. To był szok dla mnie. Ponoć miał jakieś problemy w internacie, coś zrobił, że mieli go wyrzucić, nawet ze szkoły. Nie drążyłam tematu, bo nie była to moja sprawa, ale jakoś czułam, że nie była to jego wina, a choćby i nawet coś zrobił, to przecież byli też inni, ale mogli mieć większe wsparcie od rodziców, mogli być bardziej sprytni i udało im się uniknąć kary. Może ktoś ze starszych kolegów namówił go do czegoś... nie wiem, ale obserwowałam go gdy miałam okazję, bo czułam, że wewnątrz jest wrażliwy. Czasem przywołuję z pamięci ten incydent i zadaję Bogu pytanie, czy nie mógł mu pomóc, bo czasem czytam świadectwa ludzi, którzy nie wierzyli, chcieli popełnić samobójstwo i nagle ktoś przychodził z pomocą. W niektórych przypadkach ta pomoc jednak nie nadchodzi, jak w przypadku tego chłopca.
      Możliwe, że gdy miał ten problem, nie dostał wsparcia od rodziców, możliwe, że spotkał się z wielkim niezrozumieniem, może nikt nie chciał go wysłuchać i zrezygnowany powziął taki krok. Gdyby to przetrwał, dziś opowiadałby może o tym swoim dzieciom i śmiałby się z tego, ale wtedy tamten problem był dla niego nie do przeskoczenia.

    • @gosiafal5938
      @gosiafal5938 Před 8 lety +1

      +nezka78 człowiek po ludzku nie udźwignie wszystkiego ale z Bogiem można przetrwać wszystko.Tylko trzeba oddać to Bogu.

    • @Harpia36
      @Harpia36 Před 8 lety +1

      +nezka78 Dokładnie. Kościół naucza, że samobójstwo jest grzechem, który oddziela człowieka od Boga-człowiek nie oparł się na Bogu lecz na swoich czy innych ludzi możliwościach, które są przecież ograniczone.
      Ja natomiast wierzę, że BÓG JEST WIELKĄ MIŁOŚCIĄ i wiem, że człowiek nie jest wstanie jej pojąć. Nie znamy w pełni kroków Boga, nigdy ich tutaj nie poznamy i nie zrozumiemy.
      Co z ludźmi, którzy rzucali się w obozach koncentracyjnych na druty, którzy nie mogli znieść cierpienia? Czy poszli prosto do piekła? Nie wierzę w to, Bóg nie jest człowiekiem i Jego myśli są zupełnie inne niż nasze.
      Wierzę w dobroć Boga choć mogę nie rozumieć Jego kroków. Nie wierzę natomiast ślepo w ludzkie nauki i interpretacje Pisma Świętego.
      Pamiętajmy, że gdy mamy wątpliwości, pytania, to stawiajmy Bogu te pytania, a nie omylnemu człowiekowi. Bóg odpowie w swoim czasie-wierzę w to.

    • @Harpia36
      @Harpia36 Před 8 lety

      +nezka78
      Tak, jeden mówi to, drugi zupełnie coś innego na ten sam temat-to bajka od zarania dziejów. I racją jest, że ciężko się czasem odnaleźć i wiem, że ludzie których postawa wydaje się być na zewnątrz odważna, to wewnątrz siebie przeżywają różne rozterki. Pisać i mówić można pięknie, można wygłaszać płomienne kazania, ale czasem przychodzi moment, że taki człowiek staje w konfrontacji z tym, co naucza-taki sprawdzian i bywa, że go oblewa-taki to jest człowiek-mądry, gdy wszystko gra.
      A poza tym wszystkim na dokładkę w Biblii napisane jest też, że ludzie będą mówić-Panie, czyż nie wypędzaliśmy demonów w Twoim imieniu? Czy nie czyniliśmy znaków, cudów w Twoim imieniu? A Jezus im odpowie-Idźcie precz, którzy czynicie bezprawie. (Nie zacytowałam dokładnie). To też mnie zastanawia, bo słowa te padną do ludzi, którzy między innymi uzdrawiali w Imieniu Jezusa. Mamy też być czujni, bo przyjdą fałszywi prorocy, Biblia też wspomina, żeby nie wybierać sobie nauczycieli, którzy łechcą nasze ucho i jest nam przyjemnie, a tymczasem właśnie wybieramy takich, których nauki sprawiają, że jest nam dobrze. I bądź tu człowieku mądry...

    • @Harpia36
      @Harpia36 Před 8 lety

      +nezka78
      Pozdrawiam Ciebie równie ciepło :) A co się tyczy pokory, to jest to skarb, którego nam ludziom brakuje. Teraz jest moda na wszystkowiedzenie, ludzie myślą, że wszystko wiedzą, a tymczasem świetne słowa napisał Paweł-"Kto mniema, że wie, ten jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy". Trafne słowa.
      Kiedyś chciałam zdobyć wiedzę, na pewien temat, więc starałam się, słuchałam tych, którzy wiedzą więcej, aż w końcu dostałam przesytu i już nie wiedziałam za co się złapać i co robić i doszłam do takiego wniosku-co z tego, że będę znała budowę roweru od najmniejszej śróbki po oponę? To mnie nie nauczy jazdy na rowerze, więc jak nauczyć się jeździć? Po prostu wsiąść na rower i jechać. Chyba to samo tyczy się naszego życia. Zamiast uczyć się jak żyć, to po prostu zacząć ŻYĆ. Oczywiście zanim nauczymy się dobrze jeździć na rowerze, to wiele razy upadniemy, wiele razy obedrzemy sobie kolana, a nawet, gdy już będziemy bardzo dobrze umieć jeździć, to zawsze istnieje ryzyko upadku i poturbowania się. Czy da się uniknąć w życiu upadku czy cierpienia? No chyba nie.
      Ten rower to oczywiście takie porównanie.
      Dziwne jest to nasze życie i nie zawsze jest tak, jak sobie zaplanujemy.
      Ściskam Cię serdecznie.
      Zostań z Bogiem.

  • @mikiabis4735
    @mikiabis4735 Před 8 lety +3

    Witam, bardzo ciekawa teologia do cierpienia Hioba. Osobiście myślę inaczej Niech Pan zerknie i przemyśli (bez urazy:) :
    Bóg testował Hioba za pomocą szatana bo dał mu przyzwolenie. Nie doszukujmy się czegoś ze Hiob zasłużył. (jest to kuszące bo pasuje to nauki N test, wiem) To jest coś podobnego jak rodzi się chore dziecko ! Nikt nei zgrzeszył ale po to tak jest by objawiła się Chwała BOGA (Królestwo Boże). Nikt nei zgrzeszył a dziecko jest chore. Hiob był usprawiedliwiony przez ofiary a przyszedł szatan.
    Synowie jego mieli zwyczaj udawania się na ucztę, którą każdy z nich urządzał po kolei we własnym domu w dniu oznaczonym. Zapraszali też swoje trzy siostry, by jadły i piły z nimi. Gdy przeminął czas ucztowania, Hiob dbał o to, by dokonywać ich oczyszczenia. Wstawał wczesnym rankiem i składał całopalenie stosownie do ich liczby. Bo mówił Hiob do siebie: »Może moi synowie zgrzeszyli i złorzeczyli Bogu w swym sercu?«. Hiob zawsze tak postępował? (Hi 1, 1-5).
    "Któż to zaciemnia mój plan słowami bezmyślnymi?
    Hiob Był sprawiedliwy nie tylko w swoich oczach ale i oczach Boga.
    Zbyt idąca teologia, że Ofiary jakie składał nie oczyszczały do z grzechu.
    Nie tycz się to do Hioba że był zły i musiał cierpieć. Nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością czy nie. Czasem Duch św daje wiedze proroczą do głowy by ludzi przestrzec przed jakąś chorobą, wydarzeniem. Niektóre „proroctwa” czasem się spełniają a niektóre nie muszą . Czasem duch św daje poznanie by na coś przygotować człowieka.
    Ze Hiob się czegoś bał Bóg mu to zesłał by go wypróbować bo gdyby czegoś się nei bał to to by go nie wypróbowało. Hiob sam nie ściągną na siebie nieszczęścia. BÓG chciał go wypróbować. Szatan nie miał prawa bo Bóg dał ofiary całopalne za grzechy i ludzie (Hiob był wolny od grzechu) byli czyści i szatan nie maił do nich dostępu. Bóg nie musiał pozwolić szatanowi na działanie życia na Hiobie. Chciał bo był pewien, że jego "człowiek" da radę. Dlaczego ? - "Któż to zaciemnia mój plan słowami bezmyślnymi?" Bo Bóg miał taki plan. Koniec i kropka. Miał kaprys wypróbować Hioba na Swoją Chwałę.
    I teraz
    Nowy testament to całkiem coś innego niż historia o Hiobie. Nie mieszał bym Hioba z Nowotestamentowym Uzdrowieniem bo się zrobi cierpietnictwo za świętość zamiast uzdrowienia.
    Modlitwa do niezyjących osób , do fałszywych pośredników może zaćmić Prawdę Ewngelii.
    Uważał bym na skakaniu po całym Piśmie i wyciągania jakiegoś zdania jakie pasuje do czegoś.
    W N test, Choroba jest przyczyną grzechu pierworodnego. Przyjście do Jezusa niszczy grzech i wówczas można się ubiegać o uzdrowienie. PRAWDA EWANGELII daje tylko prawdziwe uzdrowienie. Prawda Ewangelii jest prosta i trzeba ją przyjąć jak "dziecko", Teologie sa dobre ale one nie uzdrawiają ludzi.
    . Sory za formę i bałagan ale wazna jest treść. Pozdrawiam ciepło

    • @agnesB6
      @agnesB6 Před 8 lety +3

      Ciągle powtarzamy, że chcemy być jak Jezus. A wyobrażamy sobie, żeby Jesus nad cierpiącym tak dywagował? Koniec gadania i niewiary, bo to złemu na rękę. Zakasać rękawy proponuję i do roboty (do siebie też apeluję) - mamy głosić, uzdrawiać i - owszem - wskrzeszać, bo Jesus by tak robił. On się nie zmienił, odkąd chodził po ziemi. I nie dał nam mocy Ducha na darmo, żebyśmy ją zmarnowali.

  • @danieltomczonok9707
    @danieltomczonok9707 Před 8 lety

    Zauwazam ,że różne wspólnoty patrzą pogardliwie wręcz na cierpienie innych , którzy cierpią jako ofiara. Pokazując im , że moga żyć inaczej itd. Ją znam osoby , które cierpią ale żyją pełnią szczęścia w tym cierpieniu. Bo Bog mocno e nich zamieszkał.....

  • @Invenisso
    @Invenisso Před 8 lety +2

    Dzięki, Ksiega Hioba zatem "rozbrojona". :-) Czy w taki sam sposób można poradzić sobie z Kpł 26,14-33? W sensie, że Jezus przejął na siebie to co - według słusznych wymogów Bożej sprawiedliwości - powinno spotkać mnie? Że obecnie, my, którzy mamy przystęp do Ojca na innych zasadach niż ludzie Starego Testamentu (poprzez usynowienie w Jezusie) mamy lepiej, kiedyś sprawiedliwość Boża musiała bezpośrednio trafiać w człowieka - a w naszej sytuacji trafia (a właściwie trafiła 2000 lat temu) w naszego Zbawiciela zamiast w nas.

  • @danieltomczonok9707
    @danieltomczonok9707 Před 8 lety +2

    Diana - pięknie ujęte. Ja cały czas nad tym się zastanawiam.Dla mnie np. Baaardzo zastanawiające jest nauczanie odc 4 o krzyżu (mówi tam PAN , że choroba to nie krzyż ). Argumentując , że PAN Jezus wszystkich Uzdrawial i Apostołowie nie chorowali. Otóż św.Paweł np.chorował na oczy. A PAN Jezus w pewnej wiosce nie mógł Uzdrowić wszystkich bo za mała wiara była.Wiele objawień czy widzeń Świętych pokazuje , że czasami choroba jest dopustem Bożym , którego my nie rozumiemy. Matka Boża w Fatimie np. chyba Haicyncie mówiła , że PAN Bóg na ten moment nie uzdrowiony tej osoby. Ogólnie bardzo atrakcyjna forme Państwo przekazują pokazywania Ewangelii jednak , w nie których sprawach to droga na skróty. Zauwazam w Kościele taki nurt :"Alleluja i do przodu " bez brania krzyza.A katechizm mówi jasno : branie krzyża może być wspoluczestnuczeniem w Męce Chrystusa w konkretnej intencji. Zastanawiam się co muszą czuć te osoby które cierpią w ukryciu ofiarujac cierpienie swoje....

    • @agnesB6
      @agnesB6 Před 8 lety +1

      Też się nad tym zastanawiałam, ale jak to się ma do Słowa Bożego? Proście, a otrzymacie, "żeby radość wasza była pełna". Jezus nie mówił poważnie? Jeżeli nie ma w naszym sercu PEŁNEJ radości (a w sercu wielu cierpiących świętych była), to nie dostaliśmy jeszcze tego, co nam jest obiecane i przeznaczone. Święty Paweł nawet ubiczowany śpiewał radosne hymny w więzieniu. Co oczywiście nie przeszkadzało temu, że bramy się otworzyły i za chwilę uszli z życiem. Alleluja i do przodu.

    • @agnesB6
      @agnesB6 Před 8 lety

      A co do fragmentu z Nazaretu, gdzie Jesus z powodu niewiary swoich dawnych znajomych (klientów?) nie mógł ich uzdrowić - to nic nowego. Namaszczenie nie wystarczy. Wiara aktywuje uzdrowienie. A w którym fragmencie jest, że św. Paweł chorował na oczy? Nie św. Franciszek czasem?

    • @robaczeklittleworm4095
      @robaczeklittleworm4095 Před 8 lety

      Jest i to wyraźnie napisane, że Św. Paweł właśnie- otwórz Pismo i poczytaj.

  • @Invenisso
    @Invenisso Před 8 lety +6

    Myślę, że jeśli jakiś tekst w Starym Testamencie (np. Księga Hioba) zaburza nam obraz Boga jako kogoś dobrego - trzeba odwołać się do Nowego Testamentu. Osoba, czyny i słowa Jezusa Chrystusa ostatecznie pokazują jaki jest ten nasz Bóg. "Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca" (Ew. Jana 14,9). Czy Jezus zesłał komuś cierpienie? Czy złamał komuś nogę, sprowadził trąd albo wpędził w depresję? NIE! Zatem nasz Ojciec w Niebie też tak nie robi! Bóg nie zsyła cierpienia, nie planuje, nie inicjuje i nie aranżuje tzw. "trudnych sytuacji". Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności. W Bogu nie ma idei zła jak powiedział św. Tomasz. Bóg istotowo nie jest zdolny do planowania zła. (Jest nawet taka książka: "Bóg, w którym nie ma idei zła", Jean-Miguel Garrigues OP).

    • @windywillow3949
      @windywillow3949 Před 8 lety

      +Invenisso A czy S. Faustyna nie cierpiała okrutnie? A św. Rita z cierniem w głowie? Anna Katarzyna Emmerich i jej stygmaty? A pozostali stygmatycy? Jeśli się nie mylę, to ich cierpienia nie pochodziły od złego.. Bóg nie jest zdolny do planowania zła ale osoby, które wymieniłam, były bardzo blisko Boga i cierpiały. Z ich cierpienia wyszło dobro (możemy się modlić do nich o wstawiennictwo), św. Rita i Bł. A.K. Emmerich same prosiły Boga o cierpienie.. Jednak S. Faustyna początkowo nie chciała go przyjąć ale poszła za głosem Jezusa. Trudne to wszystko, oczywiście zakładam, że mogę się mylić..

    • @Invenisso
      @Invenisso Před 8 lety +2

      +WindyWillow Myślę, że Bóg jest w pewnym zakresie lekko konfigurowalny. To znaczy jego działanie adaptuje się nieco w zależności od sposobu w jaki w Niego wierzymy (oczywiście w granicach rozsądku). Jak mówi Jezus: "Według wiary waszej niech wam się stanie!"
      Cześć osób ma obraz Boga jako kochającego Ojca, który nigdy nie ześle choroby lub zła na swoje dziecko. Gorąco w to wierzą i Bóg właśnie taki wobec nich jest (bo inaczej złamałby im serce). Innym osobom "nie przeszkadza", żeby Bóg od czasu do czasu wykorzystał jakąś chorobę, trudność do "kształtowania charakteru". Ich obraz ojca to obejmuje, więc Bóg mówi: Ok, będę takim Ojcem dla ciebie jakiego sobie wymarzyłeś - przygotuj się na trudniejszą ścieżkę.
      Myślę także, że Bóg ma pewien poziom suwerenności. Biblia pozwala nam odkryć "typowe" zachowanie Boga w określonych sytuacjach. Czyli np. jeśli modlimy się z wiarą o uzdrowienie to spodziewamy się, że Bóg dokona uzdrowienia. Bóg może wymknąć się jednak przewidywaniom i zrobić coś innego. Może mieć jakiś specjalny, indywidualny plan dla danej osoby (ukryta manna i biały kamyk z imieniem, którego nikt inny nie zna oprócz tego kto go otrzymał - por. Ap.2,17) Myślę, że to jednak dotyczy ułamka promila osób - np. świętych, którzy zostali wymienieni. Wydaje mi się, że oni jednak dobrowolnie przyjmowali na siebie cierpienie. Tak, Faustyna się opierała aby zostać zakonnicą, ale Bóg "zastosował" tylko wizje cierpiącego Jezusa aby ją pobudzić. Nie wygenerował jej choroby, nie pozabijał rodziny itd.
      Rzeczywiście temat jest trudny, ale ja wolę wierzyć w Boga, który jednak nie ześle mi choroby dla kształtowania charakteru lub w celach ekspiacyjnych. I zauważ, że Bóg przyznaje się do takiego nauczania: w jakimś innym filmie Michał powiedział, że odkąd podjęli we wspólnocie decyzję, że Jezus nie daje chorób, zaczęły się masowe uzdrowienia. Czyli Bóg błogosławi takie widzenie sprawy.

    • @krystynasisi3613
      @krystynasisi3613 Před 8 lety +1

      +WindyWillow
      Wszyscy ci święci, którzy tak cierpieli, chcieli tego cierpienia dla Chrystusa. Oni kompletowali cierpienie Jezusa i dobrowolnie je przyjęli. Jezus na nikogo nie zesłał cierpienia! Nie wszyscy święci cierpieli. Tylko osoby wybrane! Jezus też pytał się o ich zgodę na cierpienie Ich cierpienie nie jest i nie było potrzebne dla Jezusa. Oni w ten sposób chcieli podkreślić swoją bezgraniczną miłość do Niego.

  • @danieltomczonok9707
    @danieltomczonok9707 Před 8 lety

    Pominięto tu fragment ,który mówił jak koledzy Hioba stali "przy gnoju" i nie rozumieli tego cierpienia. Wtedy Bóg przemówił , zeby nie wchodzili w tajemnicę sensu cierpienia bo nie pojma Jej na ziemi -Kwint esencja ...

  • @Monika.75
    @Monika.75 Před rokem

    Ale w Ksiedze Przyslow 10,24 jest mowa o grzeszniku, a Hiob wg Boga - rozdzial 1, werset 8 - byl najbardziej bogobojny i unikajacy grzechu.

  • @swietarita8590
    @swietarita8590 Před 8 lety

    potwiedzam to prawda ze czego sie boisz to cie spotka. Kiedyś byłam w ciązy i bałam sie ze ciąza nie bedzie sie prawidłowo rowijac i wszystko o czym przeczytałam w necie co moze sie złego stac to wszystko po koleji mnie spotkało. Czytałam ze hormon ciązowy jak słaobo przyrasta to ze ciaza sie zle rozwija to tak sie stało (hor,on słabo rósł) potem czytałam ze moze byc puste jajo płodowe i to tez sie soełniło. Zauwazyłam ze wszystko co czytam złego sie spełnia. W koncu ciaze trzeba było usunąc bo w sumie zarodek sie nie rozwinął tzw puste jajo jest worek owodniowy a nie ma w środku zarodka.

  • @karcisze
    @karcisze Před 8 lety

    Michale, skąd wiedziałeś co do mnie powiedzieć? :-)

  • @lidiamorawska1491
    @lidiamorawska1491 Před 8 lety

    A o. Pio pisał tak : "Uciski i krzyże zawsze były cząstką dusz wybranych. Im bardziej Pan pragnie wynieść jakąś duszę do doskonałości, tym bardziej pozwala wzrastać cierpieniom. Ciesz się więc, bo jesteś bardzo uprzywilejowana, choć niczym nie zasłużyłaś sobie na to. Im bardziej jesteś w ucisku, tym bardziej powinnaś się cieszyć, bo dusza staje się szlachetnym złotem tylko przechodząc przez ogień ucisków, i tylko wtedy będzie godna by jaśnieć w królestwie niebieskim." List do Raffaeliny Cerase, Pietrelcina 14 lipca 1914
    Hmm, jak to się ma do powyższego ?;)

    • @jolaj5437
      @jolaj5437 Před 7 lety

      tak ..Ojciec Pio powiedział tez ,ze za wszystko w zyciu się placi ...za dobro i za zlo...za wszystko ....jeżeli to powyższe jest zaluzmy dobrem,,,to jaka będzie zaplata?

  • @jaceksok8498
    @jaceksok8498 Před 5 lety

    Mowisz fajnie...
    Ale dlaczego o tym w tak prosty sposob nie mowiono nam na lekcjach religii w jedynie prawdziym kościele katolickim...

  • @mikiabis4735
    @mikiabis4735 Před 8 lety +1

    10 55 - to komu składał te ofiary i skąd wiedział ze trzeba je składać ? .P. "Gdy przeminął czas ucztowania, Hiob dbał o to, by dokonywać ich oczyszczenia. Wstawał wczesnym rankiem i składał całopalenie stosownie do ich liczby." - nei były to ofiary nakazane przez Boga ? a co to były za ofiary ? ... Po co były te ofiary ? dla kaprysu ? musiały działać przecież.
    (1) Żył w ziemi Us człowiek imieniem Hiob. Był to mąż sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła.
    24 Zło, którego się grzesznik boi, spadnie na niego,
    sprawiedliwi uzyskają to, czego pragną.
    Czyli hiob nie zasłużył na to co go spotkało i tak bo był sprawiedliwy jesli brać pod uwagę ks przysłów.
    Ale Pan kombinuje nieźle. Ludzie się boją różnych rzeczy i nie znaczy to że ich to spotka.
    czyli skoro hiob był sprawiedliwy , unikał zła, to nawet szatan nie miał do niego przystępu ale Bg dał szatanowi "wolna rękę"bo wiedział że Hiob nie zaprze sie Boga. Teologia że Hiob miał grzechy na jakich szatan mógłby sie oprzeć jest chyba zła. Nie mieszałbym historii Hioba z uzdrawianiem Nowotestamentowym za bardzo choć wiadomo że całe pismo jest dobre do nauczania ...

  • @ateivis
    @ateivis Před 8 lety +1

    Czytam komentarze i normalnie za głowę się łapie. Czy ktoś z was czytał kiedyś Pismo Święte? Za grzechy i ludzi cierpiał tylko Jezus! Bo tylko On był bez grzechu i jego ofiara było skuteczna! To że ktoś inny cierpiał za grzechy innych to Herezja jakiej mało i nie znajdziemy tego w Biblii. Jeśli chodzi o cierpienie i prześladowanie ze względu na wiarę i Ewangelię to co innego ale za grzeszników cierpiał tylko Pan. Wszystkie inne twierdzenia to Herezja i bzdura jakich mało !

  • @mikiabis4735
    @mikiabis4735 Před 8 lety

    ... czy Bóg nie zsyła chorób , zarazy , przekleństw itp ; ? zsyła ;. Księga Powtórzonego Prawa 28 ;12-do końca . proszę zerknąć. Choroby i przekleństwa są przyczyną grzechu. Jezus "łamie grzech" i przywraca porządek.

  • @Zibibo13
    @Zibibo13 Před 6 lety

    własna egzegeza, polecam Gianfranco Ravasi Hiob, wyjaśnia wszystko, prawdziwy warsztat biblijny a tu taka (sory) gadanina :)

  • @krystynawilk9449
    @krystynawilk9449 Před 8 lety

    Dziękuję.