Tata kupił w latach 90tych identyczną 1.7 16v 132KM to jak mnie pierwszy raz przewiózł to czułem się jakbym jechał Porsche to przyspieszenie i dźwięk boxera w tamtych latach było fantastyczne
Miałem taką alfę dawno temu i pod względem awaryjności było to jedno z najlepszych aut które miałem. Egzemplarz testowany to zwykły śmietnik naprawiany w stodole przez stolarza. Mówię to jako były właściciel i stary mechanik. Z jednym się zgodzę, synchronizator na dwójce zużywał się momentalnie i trzeba było nabrać wprawy żeby nie zgrzytało ale w testowanym modelu jest zużyta tuleja na dźwigni wybieraka dlatego jest problem ze zmuaną biegów
Złomniku, masz takie teksty, że czasami wybucham śmiechem w przypadkowych momentach. Ostatnio stojąc w kolejce do kasy w Lidlu przypomniałem sobie twój tekst o tym, że Saab jest dla ludzi z wolnym zawodem, bo jest wolny i sprawia nam zawód xD Oplułem ze śmiechu dziecko, stojące przede mną. Przywracasz mi wiare w polskiego jutuba
Opisałeś bardzo konkretną sytuację, więc to nie był przypadkowy moment. Oplucie kogoś, nie jest powodem do chwalenia się, pomyśl jak poczuło się to dziecko.
Ja bardzo lubię Twoje filmy. Masz dystans do motoryzacji i nawet w odcinku o e28, które bardzo lubię, się śmiałem. Z Twoich filmów można się też dużo dowiedzieć o samym samochodzie i tym jak to jest z nim naprawdę, a nie "kiedyś to były samochody kurła". Trzymaj tak dalej i wrzucaj więcej filmów :D
Dawno, dawno temu miałem takie auto. Ta skrzynia to chyba "na ostatnich nogach"? wystarczy dwa luzy na wodziku skasować i po sprawie. Ale dwójka i tak przy szybkiej zmianie zgrzytnie. W zamierzchłych czasach kiedy z fabryki wyjeżdżały jeszcze nowe golfy 3, ta alfa była nie do objechania w mieście nawet dla trochę mocniejszych samochodów. Strasznie zwinna, a dwójka przy 100km/h się kończyła. Kiedy inni byli pomiędzy dwójka i trójka; to po prostu jechało. I tu był jej największy sekret. Motoryzacja była wtedy zupełnie inna, w Polsce były zupełnie inne samochody, a to auto było dowodem, że włoskie 90 albo 132KM są mocniejsze od tych 130-150KM niemieckich. Piękne czasy to były... Nie było fotoradarow... ach łezka się w oku kręci.
Olbrzymia dawka humoru, ironii i wiedzy technicznej. Nie zawiodłem się, jak zawsze. Czekam na dalsze materiały i pozdrawiam serdecznie. P.S. W mym życiu był okres zadumy i takiej refleksji - a może by tak Alfę sobie sprawić... była to refleksja, która szybko przeminęła 😉
Miałem srebrną 33 1.3 VL mk.3 z 1991 r. Czyli miała jeszcze gaźniki Dellorto (fajnie ukryte ssanie pod kolumną kierowniczą). Zakochałem się w tym samochodzie od pierwszej jazdy - a było to jakżeby inaczej w Apeninach. Jazda po wąskiej serpentynie bajka - otworzyłem szeroko okna by słuchać strzałów ze źle wyregulowanych gaźników. Bajka! Byliśmy razem 6 lat, gdy ją dostałem (tak, tak dostałem ją za darmo, bo stała na ulicy w Bolonii i miała uszkodzone drzwi, a właściciel po mieście wolał jeździć Cinquecento z klimą) miała przebieg ok. 60 tys. km. Wnętrze było jak nowe, problemów ze skrzynią ŻADNYCH. Może nie była superprecyzyjna, ale działała bez zgrzytów do końca. W zawieszeniu nie robiłem za wiele - każdy mechanik na przeglądzie gwizdał z wrażenia na widok solidności wahaczy - wymieniłem tylko z tyłu silentblocki, bo sparciały i rozleciało się łożysko McPhersona. Jedyna poważna rzecz przytrafiła się przy 180 kkm - wyrobiły się krzywki wałków rozrządu. A więc boxery miały problem ze smarowaniem, a nie z przegrzewaniem (stąd taka moda u Alfistów na Motula). Rozstałem się z nią przy 220 kkm i pojechała o własnych siłach do Płocka (przez telefon usłyszałem, że gość z Kłodzka, do którego mam jakieś 180 km, do Płocka będzie bagatela 550 km...). Nie rdzewiała nic, nigdy nie stanęła na trasie, żadnych problemów z elektryką, no jeden przełącznik do otwierania szyb się zepsuł - wymiana była banalna (nawet do końca miała oryginalny akumulator Magnetti Marelli!). Aha wymieniałem wydech - środkowy tłumik, sama pucha ok, ale zardzewiała rura na łączniu i kupiłem niedrogo cały. Dla mnie to było świetne auto - baaaardzo duży bagażnik (choć otwieranie tylko cięgnem przy siedzeniu kierowcy było baaaaardzo upierdliwe). Zbigniewie, poszukaj jej! Może jeszcze żyje?
Właśnie daje suba najlepszy odcinek i bardzo obiektywny :D Zbyszek jesteś najlepszy!!!! Właściciel tego auta pewnie już nie zyje a jeśli to łączę się z nim w bólu znam to. Też tak walczyłem z moim pierwszym samochodem jakim było Espero. Po polerowaniu odpadł lakier :P
SRASZ! AAAAAAjj jakie to prawidziwe ;) A tak powaznie: Kolejny genialny odcinek, kolejny wieczor a ja jestem zachwycony poziomem wiedzy. Panie Zbigniewie chyle czoła za poziom wiedzy rozprzestrzenony na różne przecież marki. Będę się kontaktował w sprawie jednego samochodu - do testu. Pozdrawiam, pasjonat z Tarnowa ;)
Kochane lata 90te, jest rok 98, a może 99 i kolega proponuję mi odkupienie od niego jego Alfy 33 z silnikiem 1.7 o ile dobrze pamiętam w benzynie. Auto piękne, tylko Włosi mogli wydobyć z prostych linii i kantów, oraz minimalizmu taki rasowy wygląd. Jeździłem wtedy Oplem Kadettem 1.2 z 85 roku., rzadki jeden z pierwszych egzemplarzy tak zwanej "łezki" z najmniejszym silnikiem 1.2 na gaźniku. (później były 1.3 i 1.4). Przejechalem się 33jką tylko raz i tak jej nie kupiłem bo mnie nie było stać, ale.... różnica między moim Oplem, a 33jką to było jak Miś Koralgol do Gwiezdnych Wojen. Alfa była piekielnie szybką, zwrotną, hamowała i pięknie brzmiała, a do tego była przy Kadecie jak auto z przyszłości. Super wspomnienia, dzisiaj bym ją kupił jako zadbanego klasyka bez zastanowienia!!!
Miałem taką Alfę kilka lat, mój pierwszy samochód. Ten sam silnik 1,7 16V, ale bez koniczynki, napęd na przód, najmocniejsza wersja 137 koni. Skrzynia rzeczywiście dramat, wrzucanie szczególnie dwójki wymaga mega wprawy ( z jedynki na luz, do dołu i pod koniec delikatnie w górę pod kątem w lewą stronę, wtedy szło bez zgrzytnięcia). Auto szytwne, słabo się prowadziło po dziurach, środek słabo wykonany, rzeczywiście wszystko latało, z zewnątrz mi wizualnie się podoba. Zalety miało dwa - silnik i wyważenie. Jak to szło na trójce, jak to się pięknie wkręcało, jak pięknie brzmiało i jak to się pięknie trzymało na zakrętach. Ponad 130 koni a auto ważyło mniej niż tonę :) Też wiele mnie w tym aucie denerwowało, ale wtedy wrzucało się trójkę, gaz i wszystko szło w niepamięć ;) I te be-em-ki zostające daleko w tyle ;)
Jeździłem 33 1.7 IE z 1994 i był to jeden z najlepszych samochodów ever. Szkoda, że zgniła (choć teraz patrzę że nie powinna, coś się nie zgadza). Dźwięk silnika, prowadzenie, pozycja za kierownicą i miejsce w środku - wszystko było rewelacyjne. BTW myślałem, że tylko w 33 brata obrotomierz pokazywał połowę obrotów :-)
Wojciech Kotas Tez jestem zdziwiony, bo myslalem, ze to przypadlosc tylko mojego egzemplarza. Jak ktos bedzie wiedzial jak usunac usterke to prosze o podpowiedz.
Lubie wieczorem pooglądać odcinki na Twoim kanale. Fajnie zmontowane, z humorem,bez spinki. A biegi w tej Afie to wchodzą jak w Maluchu po dachowaniu.... :) Ciekawy montaż. Robisz dobrą robotę Panie Złomnik. A może byśmy polecieli na grubo i może jakiś teścik starego Porsche? NA Wawce pewnie ktoś zapyla starą 911 Tagra 2.7 RS ,albo MobyDickia być wyszukał. :P 928 też ciekawie by się oglądało test.
haha drugi najlepszy odcinek po bmw , kto nie miał choć jednej alfy ten nie jest prawdziwym fanem motoryzacji miałem 156 2.0 ts , cudo włoskiej inżynierii ;-)
W Fordach Sierra WSZYSTKICH modelach zawsze zdarzało się że 1 nie było (nie dało się wrzucić jedynki bo jej nie było) by w chwilę później ponownie się pojawiło miejsce na wrzucenie. Modele 1600, 2000 i 2300 D
Szanuję mocno właściciela. Dobrze powiedziałeś - to, że wjebiesz w cholerę kasy na takie auto niestety nie wynagrodzi Ci tego, a szkoda, bo stare Alfy są ładne (z zewnątrz), te zegary też są akurat ładne wg mnie, tj proste, klasyczne, czytelne. Pieniędzy włożone co nie miara na pewno, właściciel cierpliwy, ale cierpliwość kiedyś się kończy... Co do posiadaczy starych Mercedesów i BMW... jak ktoś nie ma E30 M3, albo jakiegoś E500, to ciężko zawiesić oko na takim samochodzie, nadal jest ich niestety zbyt wiele na wszelkiego rodzaju spotach/zlotach.
bardzo fajny GOŚCIU jesteś! Świetnie omawiasz te auta. Mam 40lat i wiele z tych aut to auta z mojej młodości, gdzie wzdychałem itd. :-) Moje 1 auto to było renault 19rn zrób proszę program o nim :-)
Miałem ten model bardzo go chwalę i miło wspominam (dwójkę trzeba było delikatnie paluszkami wsuwać i nie zgrzytała) Ha Ha Kwestia wprawy....i uczucia Ha Ha
Ahhhh... mówcie co chcecie, ale taka alfe tata sprowadził do polski w 93. Ja jestem rocznik 99, toteż jechałem w niej na porodówkę, potem zawsze jako pasażer, a moje pierwsze poczynania za kółkiem w życiu (miałem 5 lat) to były właśnie w naszej alfie. Nie wiem, może to przez nią jestem tera moto świrem, tylko troszke zszedłem z toru bo jeżdżę passssatem b3 xd A alfa niestety skończyła samoistnym rozkładem...
Miałem taka Alfę w latach 1984 -1998. Auto nie było nudne. Codziennie czekała mnie jakaś niespodzianka. A już zupełnie tragiczne było spasowanie części, a właściwie brak ich spasowania. Jedynym jasnym punktem był silnik boxer, który ładnie wkręcał się na obroty.
Powinno być hofmeister kink. Kink. :) te Alfy tak mają że skrzynia, że albo się rozgrzeje, jedziemy z życiem i na polsprzegle zmieniamy biegi zaraz po zmianie gaz, albo co zmianę jest zgrzyt. Taka magia :)
Moj tata mial benzynowe 1,7 :). Za czasow dzieciaka wydawalo mi sie ze wyrywalo z kapci. Bardzo mile wspominam to auto, nigdy nic sie nie zepsulo w nim. Spalal tez dosc malo, fajne auto i mam z nim wiele pozytywnych wspomnien :D
+Ununnil Nie chciałbyś podzielić się jakimiś doświadczeniami z eksploatacji, wrażeniami od taty, cokolwiek? Sam mam 33kę i jestem baaardzo łasy na wszelkie autentyczne historie z nią związane, szczególnie jeśli chodzi o egzemplarze normalnie użytkowane jako zwykłe codzienne auta. :)
Kiedy wypowiedziałeś po włosku słowa "samochód dla karłów - auto para carli" zrozumiałem że jesteś polską odpowiedzią na Roberto Benigniego. I od tej pory nawet widzę fizyczne podobieństwo (no poza wzrostem rzecz jasna) :)
Zawsze gratem - Panie Zbyszku, łatwo tak głosić jeśli się ma na myśli całkiem sensownie trzymające się kupy E28 czy nawet VW T4 - jaki to grat jeśli generalnie wszystko działa mniej więcej jak należy? Chciałeś Pan grata? To tu masz Pan do czynienia z gratem w dodatku totalnie nieobliczalnym;) A tak poważnie to fajna ta Alfa, i chyba w tym jej urok, że z jednej strony świetny silnik i trakcja, w pewnym sensie wizjonerstwo (1.8 TD 3 cyl.) a z drugiej fatalne wykonanie tych ciekawych pomysłów. To autka dla ludzi mających dystans do tego czym jeżdżą, tak myślę. Bo napinacze szybko wyślą je na złom. A przy okazji - pomimo bycia entuzjastą BMW i Alfy to dobrze się ogląda, jak ktoś nie rozpływa się zbędnie nad nimi w zachwytach tylko pisze jak jest.
i zgrzyt dwójeczka.
Naucz się przełączać biegi bez użycia siły, wtedy zgrzytów nie będzie (tylko wcześniej musisz naprawić synchronizator, bo go popsułeś)
@@witoldt.8539 XDDD kolega widzę albo nie rozumie żartu albo najgorszy sort Alfiarza, nie wiem co gorsze
Pan Złomnik zabawny jak moja wypłata :D
xd pierdłem
Przynajmniej jest co
ogladac
Dobre, dobre, fajny tekst.
0:45 byłem pewien, że klęka żeby zobaczyć czy progi i podłoga jeszcze istnieją :D
swital4 w BMW po tylu latach już nie ma
Ja tez posiadacz BMW....
to nie beemka :D
6:42 XD, nie wiem czemu, ale rozjebało mnie to
zaleciało mi Motobiedą :D ha ha ha
A jak srasz tak splukujesz xd
mnie obrzydliwie rozsmieszylo, poplulem sie
Akurat 100% racji. Niemiłosiernie mnie wkurwia zrzucanie winy w fabrycznych niedoróbkach na użytkowanie przez właścicieli.
Tata kupił w latach 90tych identyczną 1.7 16v 132KM to jak mnie pierwszy raz przewiózł to czułem się jakbym jechał Porsche to przyspieszenie i dźwięk boxera w tamtych latach było fantastyczne
"Jak dbasz, tak masz.. SRASZ!"
~Złomnik 2018
Moim zdaniem jeden z najlepszych odcinków, tak trzymaj.
Tak jest ! :D
Prawda! Dawno się tak nie uśmiałem przy oglądaniu :D
Złomnik w najlepszej formie, ogień!
6:00-9:00 coś pięknego, TOP 1 ZŁOMNIK EPIC MOMENTS
TOP topów, złoto!
Miałem taką alfę dawno temu i pod względem awaryjności było to jedno z najlepszych aut które miałem. Egzemplarz testowany to zwykły śmietnik naprawiany w stodole przez stolarza. Mówię to jako były właściciel i stary mechanik. Z jednym się zgodzę, synchronizator na dwójce zużywał się momentalnie i trzeba było nabrać wprawy żeby nie zgrzytało ale w testowanym modelu jest zużyta tuleja na dźwigni wybieraka dlatego jest problem ze zmuaną biegów
Złomniku, masz takie teksty, że czasami wybucham śmiechem w przypadkowych momentach. Ostatnio stojąc w kolejce do kasy w Lidlu przypomniałem sobie twój tekst o tym, że Saab jest dla ludzi z wolnym zawodem, bo jest wolny i sprawia nam zawód xD Oplułem ze śmiechu dziecko, stojące przede mną. Przywracasz mi wiare w polskiego jutuba
Opisałeś bardzo konkretną sytuację, więc to nie był przypadkowy moment. Oplucie kogoś, nie jest powodem do chwalenia się, pomyśl jak poczuło się to dziecko.
Ja bardzo lubię Twoje filmy. Masz dystans do motoryzacji i nawet w odcinku o e28, które bardzo lubię, się śmiałem. Z Twoich filmów można się też dużo dowiedzieć o samym samochodzie i tym jak to jest z nim naprawdę, a nie "kiedyś to były samochody kurła". Trzymaj tak dalej i wrzucaj więcej filmów :D
Dawno, dawno temu miałem takie auto.
Ta skrzynia to chyba "na ostatnich nogach"?
wystarczy dwa luzy na wodziku skasować i po sprawie. Ale dwójka i tak przy szybkiej zmianie zgrzytnie.
W zamierzchłych czasach kiedy z fabryki wyjeżdżały jeszcze nowe golfy 3, ta alfa była nie do objechania w mieście nawet dla trochę mocniejszych samochodów. Strasznie zwinna, a dwójka przy 100km/h się kończyła. Kiedy inni byli pomiędzy dwójka i trójka; to po prostu jechało. I tu był jej największy sekret. Motoryzacja była wtedy zupełnie inna, w Polsce były zupełnie inne samochody, a to auto było dowodem, że włoskie 90 albo 132KM są mocniejsze od tych 130-150KM niemieckich. Piękne czasy to były... Nie było fotoradarow... ach łezka się w oku kręci.
@@corsiarz77 no, kiedyś to było... Niemieckie auta się nie psuły i każdy chciał mieć... Teraz się już tylko psują... Kiedyś to było... 😂
Super film, najlepszy dotychczas chyba. Czekam na więcej (jak zawsze).
Patrząc na te kilogramy szpachli i rdzę pod spodem śmiem wątpić w jakość przeprowadzonych prac. Może i dba, tylko w jaki sposób?!
oj zgodze sie, wad tego auta własnie tu bym upatrywał. Miałem taka i była zajebista ten to jakas porazka.
Olbrzymia dawka humoru, ironii i wiedzy technicznej. Nie zawiodłem się, jak zawsze. Czekam na dalsze materiały i pozdrawiam serdecznie. P.S. W mym życiu był okres zadumy i takiej refleksji - a może by tak Alfę sobie sprawić... była to refleksja, która szybko przeminęła 😉
Oglądam już któryś film twój no i siedzę i się śmieje super to robisz tak trzymaj :)
#6:42 Andrzeju nie denerwuj sie :)
Kto się nabrał na początku filmu i sprawdził jakość w ustawieniach? :D
ja
Tak xD
Jak Alfa w odcinku to tak intuicyjnie można się było tego spodziewać ; )
A po co... mozna odwrocic laptop do gory nogami :-D
Pewnie jakis kretyn jedynie
Jeden z lepszych odcinków. Rewelacja.
Dzięki i z niecierpliwością czekam na następne.
Miałem srebrną 33 1.3 VL mk.3 z 1991 r. Czyli miała jeszcze gaźniki Dellorto (fajnie ukryte ssanie pod kolumną kierowniczą). Zakochałem się w tym samochodzie od pierwszej jazdy - a było to jakżeby inaczej w Apeninach. Jazda po wąskiej serpentynie bajka - otworzyłem szeroko okna by słuchać strzałów ze źle wyregulowanych gaźników. Bajka! Byliśmy razem 6 lat, gdy ją dostałem (tak, tak dostałem ją za darmo, bo stała na ulicy w Bolonii i miała uszkodzone drzwi, a właściciel po mieście wolał jeździć Cinquecento z klimą) miała przebieg ok. 60 tys. km. Wnętrze było jak nowe, problemów ze skrzynią ŻADNYCH. Może nie była superprecyzyjna, ale działała bez zgrzytów do końca. W zawieszeniu nie robiłem za wiele - każdy mechanik na przeglądzie gwizdał z wrażenia na widok solidności wahaczy - wymieniłem tylko z tyłu silentblocki, bo sparciały i rozleciało się łożysko McPhersona. Jedyna poważna rzecz przytrafiła się przy 180 kkm - wyrobiły się krzywki wałków rozrządu. A więc boxery miały problem ze smarowaniem, a nie z przegrzewaniem (stąd taka moda u Alfistów na Motula). Rozstałem się z nią przy 220 kkm i pojechała o własnych siłach do Płocka (przez telefon usłyszałem, że gość z Kłodzka, do którego mam jakieś 180 km, do Płocka będzie bagatela 550 km...). Nie rdzewiała nic, nigdy nie stanęła na trasie, żadnych problemów z elektryką, no jeden przełącznik do otwierania szyb się zepsuł - wymiana była banalna (nawet do końca miała oryginalny akumulator Magnetti Marelli!). Aha wymieniałem wydech - środkowy tłumik, sama pucha ok, ale zardzewiała rura na łączniu i kupiłem niedrogo cały. Dla mnie to było świetne auto - baaaardzo duży bagażnik (choć otwieranie tylko cięgnem przy siedzeniu kierowcy było baaaaardzo upierdliwe). Zbigniewie, poszukaj jej! Może jeszcze żyje?
Podoba mi się forma video no i ten humor.Dobrze się to ogląda,leci sub.
Właśnie daje suba najlepszy odcinek i bardzo obiektywny :D Zbyszek jesteś najlepszy!!!! Właściciel tego auta pewnie już nie zyje a jeśli to łączę się z nim w bólu znam to. Też tak walczyłem z moim pierwszym samochodem jakim było Espero. Po polerowaniu odpadł lakier :P
Genialne filmy robisz !
Złomnik zawsze w formie! Propsy! :)
Cześć świetne materiały robisz.;)
SRASZ! AAAAAAjj jakie to prawidziwe ;) A tak powaznie: Kolejny genialny odcinek, kolejny wieczor a ja jestem zachwycony poziomem wiedzy. Panie Zbigniewie chyle czoła za poziom wiedzy rozprzestrzenony na różne przecież marki. Będę się kontaktował w sprawie jednego samochodu - do testu. Pozdrawiam, pasjonat z Tarnowa ;)
Swietny odcinek!
Kochane lata 90te, jest rok 98, a może 99 i kolega proponuję mi odkupienie od niego jego Alfy 33 z silnikiem 1.7 o ile dobrze pamiętam w benzynie.
Auto piękne, tylko Włosi mogli wydobyć z prostych linii i kantów, oraz minimalizmu taki rasowy wygląd. Jeździłem wtedy Oplem Kadettem 1.2 z 85 roku., rzadki jeden z pierwszych egzemplarzy tak zwanej "łezki" z najmniejszym silnikiem 1.2 na gaźniku. (później były 1.3 i 1.4).
Przejechalem się 33jką tylko raz i tak jej nie kupiłem bo mnie nie było stać, ale.... różnica między moim Oplem, a 33jką to było jak Miś Koralgol do Gwiezdnych Wojen.
Alfa była piekielnie szybką, zwrotną, hamowała i pięknie brzmiała, a do tego była przy Kadecie jak auto z przyszłości. Super wspomnienia, dzisiaj bym ją kupił jako zadbanego klasyka bez zastanowienia!!!
Kurde bele Złomnik ty bez swetra jesteś nie do poznania.
Direct niech sprzedaje firmowe swetry hahaha:-D
Jak taki normalnie luzak
Fajny odcinek, łapka w górę i mam nadzieję, że poziom się utrzyma. Pozdro! :-)
Kocham ten kanał
ale nerwowy dzisiaj jest pan redaktor ale śmieszny. pozdro
chyba najlepszy odcinek....się popłakałem :D
Kisłam oglądając, :D Dzięki za poprawę humoru :D
super materiał :)
A taki fajny Lanos stał obok a ty o Alfie nawijasz
To jest chyba najśmieszniejszy odcinek Złomnika. Bravissimo, Voi Rottame!
Miałem kiedyś taką 1.7 16V quadrofoglio 137 KM, fabrycznie obniżony i ospojlerowany.Piękne.
Miałem taką Alfę kilka lat, mój pierwszy samochód. Ten sam silnik 1,7 16V, ale bez koniczynki, napęd na przód, najmocniejsza wersja 137 koni. Skrzynia rzeczywiście dramat, wrzucanie szczególnie dwójki wymaga mega wprawy ( z jedynki na luz, do dołu i pod koniec delikatnie w górę pod kątem w lewą stronę, wtedy szło bez zgrzytnięcia). Auto szytwne, słabo się prowadziło po dziurach, środek słabo wykonany, rzeczywiście wszystko latało, z zewnątrz mi wizualnie się podoba. Zalety miało dwa - silnik i wyważenie. Jak to szło na trójce, jak to się pięknie wkręcało, jak pięknie brzmiało i jak to się pięknie trzymało na zakrętach. Ponad 130 koni a auto ważyło mniej niż tonę :) Też wiele mnie w tym aucie denerwowało, ale wtedy wrzucało się trójkę, gaz i wszystko szło w niepamięć ;) I te be-em-ki zostające daleko w tyle ;)
Jeździłem 33 1.7 IE z 1994 i był to jeden z najlepszych samochodów ever. Szkoda, że zgniła (choć teraz patrzę że nie powinna, coś się nie zgadza). Dźwięk silnika, prowadzenie, pozycja za kierownicą i miejsce w środku - wszystko było rewelacyjne.
BTW myślałem, że tylko w 33 brata obrotomierz pokazywał połowę obrotów :-)
Wojciech Kotas Tez jestem zdziwiony, bo myslalem, ze to przypadlosc tylko mojego egzemplarza. Jak ktos bedzie wiedzial jak usunac usterke to prosze o podpowiedz.
Piękny test 👌
Świetne testy, Złomnik nie do podrobienia! :) Pozdrawiam!
Hahaha jak żeś się odpalił na ten samochód jak zamknąłeś drzwi xDD Kocham Cię
Szaaaacuuun! Twoje programy Zbychu, są fantastyczne
💥💥👌💥💥
2:36 zwarcie elektryki bo boczny migacz świruje pawiana xD
jak to w alfie :)
oł szit
ostatnio w bmw też szalał ;)
Lewy przedni kierunek to samo :')
Jak przejechala laweta to zaczelo xd
Ja chce Fiata Ritmo :0
No Ritmo to już nie widziałem od wieków!
chesz to kup, napisz do zlomnika i będzie film
Chcieć to se możesz . One już wszystkie przepadły w odmętach czasu i rudej i do naszych czasów dotrwały tylko te z muzeum firmy w Turynie .
Jerzy Jerzewski na Sycylii jest ich wiele i w dobrym stanie :)
Jerzy Jerzewski
Bredzisz
Świetna recenzja!
ale piękna ! szok !
Lubie wieczorem pooglądać odcinki na Twoim kanale. Fajnie zmontowane, z humorem,bez spinki. A biegi w tej Afie to wchodzą jak w Maluchu po dachowaniu.... :) Ciekawy montaż. Robisz dobrą robotę Panie Złomnik. A może byśmy polecieli na grubo i może jakiś teścik starego Porsche? NA Wawce pewnie ktoś zapyla starą 911 Tagra 2.7 RS ,albo MobyDickia być wyszukał. :P 928 też ciekawie by się oglądało test.
ZNOWU OBRÓCIŁO, ZARAZ NIE WYTRZYMIĘ
Powiedział Sebastian vetel
Podziwiam Twój dystans :D szczęśliwy posiadacz BMW e38 & Alfy Romeo 156 :)
Pawełek Doss 156
Pozdrawiam Złomnika ;-) fajny gość
0:45 hahahahahas w punkt !! Widze że włączyłeś myślenie !!
Człowieku kocham cię ❤
obejrzałem wszystkie złomnikowe filmy i ten zasługuje przynajmniej na miejsce w top 3, może mało wiedzy, za to dużo narzekania, czyli super
you make my day!
:) Oglądam, wyczuwam pasję!
Moim zdaniem chyba jeden z najlepszych filmów od Pana redaktora 😅😁
Mam alfe i mimo to dobrze się uśmiałem przy tym filmie :D
Filmik genialny.
haha drugi najlepszy odcinek po bmw , kto nie miał choć jednej alfy ten nie jest prawdziwym fanem motoryzacji miałem 156 2.0 ts , cudo włoskiej inżynierii ;-)
póki co chyba najzabawniejszy odcinek, S R A S Z - śmiechłem haaaardo, uwielbiam ten kanał, nie przestawaj pan, kręć pan
Zabawny filmik :) prawie tak jak moja wypłata:)
Super test!!!!☺
Zawsze wymiata
Mistrz 👍👍👍💪
W Fordach Sierra WSZYSTKICH modelach zawsze zdarzało się że 1 nie było (nie dało się wrzucić jedynki bo jej nie było) by w chwilę później ponownie się pojawiło miejsce na wrzucenie.
Modele 1600, 2000 i 2300 D
Szanuję mocno właściciela. Dobrze powiedziałeś - to, że wjebiesz w cholerę kasy na takie auto niestety nie wynagrodzi Ci tego, a szkoda, bo stare Alfy są ładne (z zewnątrz), te zegary też są akurat ładne wg mnie, tj proste, klasyczne, czytelne. Pieniędzy włożone co nie miara na pewno, właściciel cierpliwy, ale cierpliwość kiedyś się kończy... Co do posiadaczy starych Mercedesów i BMW... jak ktoś nie ma E30 M3, albo jakiegoś E500, to ciężko zawiesić oko na takim samochodzie, nadal jest ich niestety zbyt wiele na wszelkiego rodzaju spotach/zlotach.
Początek filmu to czyste ZLOMNIKWAVE
bardzo ładny montaż
Jesteś za wysoki do recenzowania Alfy.
Poprawcie jeśli źle piszę, ale woda z pary wodnej i deszczu nie będzie miała soli. Pozdrawiam
Jedwabiste!
Od 2:37 widać jak miga lewy kierunek, ale tylko na błotniku, klasyka Alfy:D
bardzo fajny GOŚCIU jesteś! Świetnie omawiasz te auta. Mam 40lat i wiele z tych aut to auta z mojej młodości, gdzie wzdychałem itd. :-) Moje 1 auto to było renault 19rn zrób proszę program o nim :-)
Miałem ten model bardzo go chwalę i miło wspominam (dwójkę trzeba było delikatnie paluszkami wsuwać i nie zgrzytała) Ha Ha Kwestia wprawy....i uczucia Ha Ha
Szkoda że wprowadzili żółte blachy od 30 lat bo za dwa lata chciałem rejestrować a4b5 jako klasyka. A film jak zawsze wspaniały.
0:47 jak już się modlisz na kolanach w rytm „allallallallallallaahahhahahahaahhhhhhhallllah” to ręce przed siebie i czołem o grunt! 😂
Jechałem kiedyś taką 33'trójką. Bardzo fajny samochód.
Ahhhh... mówcie co chcecie, ale taka alfe tata sprowadził do polski w 93. Ja jestem rocznik 99, toteż jechałem w niej na porodówkę, potem zawsze jako pasażer, a moje pierwsze poczynania za kółkiem w życiu (miałem 5 lat) to były właśnie w naszej alfie. Nie wiem, może to przez nią jestem tera moto świrem, tylko troszke zszedłem z toru bo jeżdżę passssatem b3 xd A alfa niestety skończyła samoistnym rozkładem...
"W tamtych czasach chodziło o to aby produkcja była jak najtańsza" normalnie jak by dzisiaj produkowano bez zwracania uwagi na koszty. :P
Słomniki ja kocham samochody masz bardzo fajne filmy i wiernego widza ryb dalej te filmy i nie przejmuj się tym co ludzie mówią na twój temat jest ok
Świetny odcinek, ja Twoje wszystkie inne, pozdrawiam :-))))
mój mistrzu!!!
Piękne proporcje tego auta.
Najlepszy
CZcams-r motoryzacyjny
Miałem taka Alfę w latach 1984 -1998. Auto nie było nudne. Codziennie czekała mnie jakaś niespodzianka. A już zupełnie tragiczne było spasowanie części, a właściwie brak ich spasowania. Jedynym jasnym punktem był silnik boxer, który ładnie wkręcał się na obroty.
Ta deska jest piekna! Przynajmniej na tamte lata. Alfa dalej trzyma ten styl zegarow!
Powinno być hofmeister kink. Kink. :) te Alfy tak mają że skrzynia, że albo się rozgrzeje, jedziemy z życiem i na polsprzegle zmieniamy biegi zaraz po zmianie gaz, albo co zmianę jest zgrzyt. Taka magia :)
Robi się coraz lepiej Zbyszku!
Co do tej skrzyni olej to po prostu Cyk dwójeczka :D
Te tylne lampy są ekstra i mi się podobają najbardziej z całego auta (właśnie jak w AR 164)
z tym małym pokrętłem siły nawiewu mam podobnie we fiacie albea, wszystkie duże a najważniejszy mały i czasem trudno włączyć
fajny kanał
Moj tata mial benzynowe 1,7 :). Za czasow dzieciaka wydawalo mi sie ze wyrywalo z kapci. Bardzo mile wspominam to auto, nigdy nic sie nie zepsulo w nim. Spalal tez dosc malo, fajne auto i mam z nim wiele pozytywnych wspomnien :D
+Ununnil Nie chciałbyś podzielić się jakimiś doświadczeniami z eksploatacji, wrażeniami od taty, cokolwiek? Sam mam 33kę i jestem baaardzo łasy na wszelkie autentyczne historie z nią związane, szczególnie jeśli chodzi o egzemplarze normalnie użytkowane jako zwykłe codzienne auta. :)
mrfloyd oczywiście, jeśli tylko będziemy w stanie to odpowiemy :)
A to poproszę, tu może być. :)
mrfloyd napisz do mnie na pw, nie będziemy zaśmiecać komentarzami XD
Zlomnik zrob test multipli !! Proszę
ldziedziel
U blogomotive masz
xD
przedwczoraj widziałem multiplę z kierownicą po prawej na wrocławskich blachach. Nie mogę tego racjonalnie wytłumaczyć sobie.
Tomek K to dopiero challenge wyprzedzać ;)
Kiedy wypowiedziałeś po włosku słowa "samochód dla karłów - auto para carli" zrozumiałem że jesteś polską odpowiedzią na Roberto Benigniego. I od tej pory nawet widzę fizyczne podobieństwo (no poza wzrostem rzecz jasna) :)
@Zlomnik, włoskie skrzynie takie są. We Fiatach (UNO) często są problemy z 1 i wstecznym.
Zawsze gratem - Panie Zbyszku, łatwo tak głosić jeśli się ma na myśli całkiem sensownie trzymające się kupy E28 czy nawet VW T4 - jaki to grat jeśli generalnie wszystko działa mniej więcej jak należy? Chciałeś Pan grata? To tu masz Pan do czynienia z gratem w dodatku totalnie nieobliczalnym;) A tak poważnie to fajna ta Alfa, i chyba w tym jej urok, że z jednej strony świetny silnik i trakcja, w pewnym sensie wizjonerstwo (1.8 TD 3 cyl.) a z drugiej fatalne wykonanie tych ciekawych pomysłów. To autka dla ludzi mających dystans do tego czym jeżdżą, tak myślę. Bo napinacze szybko wyślą je na złom. A przy okazji - pomimo bycia entuzjastą BMW i Alfy to dobrze się ogląda, jak ktoś nie rozpływa się zbędnie nad nimi w zachwytach tylko pisze jak jest.