Czarci krąg? Wasze prawdziwe niesamowite historie
Vložit
- čas přidán 9. 03. 2024
- @szepthankipodcast
@SzepthankiTrueMysteries
Oto Szept(H)anki True Mysteries, gdzie znajdziesz "Wasze prawdziwe niesamowite opowieści" oraz różnego typu inne tajemnice świata:
/ @szepthankitruemysteries
Jeśli lubisz historie true crime zapraszam także na:
/ @szepthankipodcast
Podoba Ci się to co robię? Możesz wesprzeć kanały:
patronite.pl/szepthanki
SZEPT(H)ANKI ZNAJDZIESZ TU:
/ @szepthankipodcast
/ szepthanki
open.spotify.com/show/7Hw7HHB...
/ szepthanki-podcast
www.instagram/szepthanki_podcast
KONTAKT: e-mail: szepthanka@gmail.com
Zdjęcie: pixabay.com
Animacja YT: Mikołaj Kopeć - Zábava
Wspaniały czas niedzielny.
Kanał musi istnieć i zapewne fani to potwierdzają.
Witaj Haniu. Niedziela bez Ciebie byłaby stracona. Dobrze Cię usłyszeć 😊😘
Jak zwykle niezwykłe historie...Zwłaszcza ta o Dziadku...Pozdrawiam Wszystkich !
Wszystkie opowieści są ciekawe, ale ta o tajemniczym kręgu jest niesamowita.
Pozdrawiam.
Cudowne 18 minut spędzone z Haneczka 😍
Super kanal.Super głos Hanki.Tyle ciekawych opowiesci jest wokół nas
Cześć pozdrawiam was nieznajomi i oczywiście ciebie Haniu👍💐
Uściski Haneczko ❤
Dzięki za kolejną dawkę nowych opowieści
Dziekuję. Joanna ❤
Dziękuję 😊Bardzo interesujace opowiadania 😊❤Pozdrawiam serdecznie Haniu😊❤
ja właśnie się pakuję w kartony, bo jutro się przeprowadzam a tu pierwsza historia "gdy wprowadziliśmy do nowo wynajętego mieszkania" 😂 co za timing!
A po polsku ? 😅
Cudowne opowieści. Bardzo dziękuję autorom i Tobie Haniu za przeczytanie ❤
Haniu dziekuje tobie i sluchaczom za tak swietne historie...w ostatniej na pewno byl to dziadzius...
Pozdrawiam serdecznie❤❤❤
Witaj Haneczko! Nareszcie mogłam wysłuchać opowieści, za które serdecznie dziękuję 😊❤❤❤
Witam Pani Haniu,
❤
Witam serdecznie Pani Haniu :)
Zabieram się za słuchanie :)
Dziękuję ślicznie, rączki całuję, kłaniam się nisko i pozdrawiam milutko :)
Hanko dziękuję i życzę miłego wieczoru
w mój uroczy urodzinowy czas w chwilce spędzonej przy autorach,
ciekawych opowieści a przytoczonych ich przez Ciebie.Pozdrawiam serdecznie ✍🙋♀pa!
Dziękuję Haniu i pozdrawiam serdecznie ❤.
Haneczko nasz ❤ dziękujemy,że jesteś ❤
👍
Dziękuję Haniu, i wszystkim dzięki którym mamy tę serię. 🙂👍
Moja ulubiona seria. Uwielbiam tę niedzielną rutynę - słuchanie historii od słuchaczy. Pozdrawiam wszystkich autorów i Ciebie Haniu.
Witaj kochana Haneczko ❤️❤️
Super
Lubię te opowiadania 😍
Miłego dnia życzę Ci Haneczko , dziękuję za odcinek .
Czułe spędzony czas.Dziekuje Haniu
Witaj Haniu! Jak zwykle było niepokojąco i straszno... A kiedy "Śledztwa z dreszczykiem"? Dziękuję i pozdrawiam!
Witam Haniu dziękuję pięknie zaprzeczy tanie ciekawych historii niedziela zaliczona
Do niedzielnego spaceru jak znalazł ❤
❤❤❤❤❤❤❤❤
Dzien dobry w Niedziele Kochana Haniu, Jak zawsze miloCie slyszec, pozdrawiam I zycze przyjemnego dnia❤
❤❤❤❤❤❤
😊😘❤️
Dziękuję ❤
❤❤❤❤❤
❤❤❤
dzięki za odcinek :))
Witaj Haniu ❤
Hanka,witam❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤😂🎉😮
Witaj, od jakiegoś czasu słucham Twojego kanału. Zawsze tłumaczę sobie takie historie jak najbardziej naturalnie i jakoś to sobie tłumaczę jak najbardziej przyziemnie. Pociąga mnie jednak tajemnica i lubię gdy nie wszystko można wytłumaczyć - takie dwie strony są we mnie i podejrzewam, że wiele osób tak ma. Z jednej strony pewnego rodzaju ironia i mocno realistyczne spojrzenie, z drugiej strony jakiś dziwny pociąg do folkloru i tego co niewytłumaczalne. Czas na moje opowiadanie. Od dziecka miałam świadome sny, które czasem (gdy byłam bardzo mała) nie ustawały gdy się budziłam. Często śniły mi się podobne postacie stojące przy moim łóżku w nocy, albo wręcz napadające mnie, duszące i grożące. Nie było to nic przyjemnego, raz jedna z tych postaci powiedziała mi, że ktoś się powiesił w pokoju w którym spałam i dlatego oni mogą na mnie napadać - innym razem gdy byłam bardzo mała, wyskoczyłam z łóżka i z krzykiem wpadłam w ramiona mamy, a postać, która stała przy moim łóżku nie zniknęła mimo mojego wybudzenia, moja mama powtarzała ,,to tylko zły sen,, a ta osoba ze snu, ale na jawie stała za nią, śmiała się i mówiła ,,ona mnie nie widzi''. Tak upłynęło moje dzieciństwo, raz nawet gdy miałam sen, że dużo dłoni z pazurami drapało mi plecy potem na podkoszulku widziałam ślady krwi, jakby kilka kropel, ale nic nie mówiłam, bo myślałam, że każdy ma takie sny, potem doszłam do wniosku, że to może stres, ponoć podczas dużego stresu pękają naczynka krwionośne. Co dziwne, choć zawsze wiedziałam, że to sen, to nie mogłam się obudzić, czasem zdawało mi się, że się budzę, ale to był kolejny sen, bardzo realistyczny, czułam chłód podłogi po której szłam, a kiedy np dochodziłam do mamy, na dół domu a ona nie chciała popatrzeń mi w oczy, wiedziałam, że wcale się nie obudziłam. Zawsze rozpoznawałam te złe postacie po oczach, bo po chwili zmieniały kolor na czarny, jakby moje postacie z koszmarów nie mogły na długo ukrywać swojej tożsamości. Potem przyzwyczaiłam się do tych snów i strachu. Jako dziecko mówiłam na nie ,,gorączka,, bo po obudzeniu zawsze czułam się osłabiona, a przed takim snem, miałam dziwne uczcie, jakby ktoś zamykał mnie w szklanym kloszu robi się jakby głucho cicho, mówiłam wtedy mamie, że będę mieć w nocy gorączkę i żeby mi pośpiewała (to mnie uspokajało). Moja mama dotykała mojego czoła i mówiła, ze nic mi nie jest. Wiecie, jak oglądam horrory myślę sobie ,,dlaczego oni nie uciekną z tego domu'' ale jako dziecko znosiłam tyle makabrycznych koszmarów, że w sumie człowiek chyba zniesie wiele. Czasem śniła mi się wojna, albo czaszki małych dzieci wypadające ze ścian (jako dziecko nie można mi było oglądać strasznych filmów dla dorosłych, więc nie wiem dlaczego moja wyobraźnia pracowała w ten sposób), zwłoki dzieci były częstym motywem, czasem ozywały i mówiły mi, że to ja powinnam być w grobie zamiast nich (sny gdy miałam około 6-7 lat) Nadal czasem mam te koszmary, ale od kiedy przyzwyczaiłam się do tych postaci i wręcz przestałam się ich bać, nie pojawiają się tak często. A kiedy już są udaję w śnie, że nie mam świadomości i że nie wiem, że to one. Czasem tylko mówię wprost ,,nie jesteś np moją siostrą'' gdy widzę, że taka postać wygląda jak moja siostra. Zastanawiam się, czy jest to związane z tym, że jestem synestetką? Tłumaczę to sobie dużą wyobraźnią i tym, że świadome sny są zapewne jakaś anomalią mózgu i może ciało tego nie wytrzymuje i dlatego odczuwam ból w snach. Kiedy raz rozmawiałam o tym z panią psycholog, powiedziała, że ludzie odczuwają w snach ból często, ale ja sama nigdy się z tym nie spotkałam, tzn gdy pytam ludzi o sny oni najczęściej ich nie pamiętają. Wcześniej byłam religijna teraz jestem mało religijna i mam wrażenie, że te sny (tzn makabryczne koszmary) są coraz rzadsze od kiedy przestałam być religijna, jestem ciekawa, czy ktoś ma podobne doświadczenia? Jeszcze jedno, jest ciekawe, gdy byłam bardzo mała - może z 5 lat, ciągle śniły mi się niewidzialne dzieci, w sumie nie wiem czy dzieci, bo ich nie widziała, ale tak to nazywałam, stawałam w śnie przy schodach na górze i skakałam z nich, a niewidzialne dzieci sprawiały, że unosiłam się nad schodami jak na niewidzialnej ślizgawce tylko takiej w powietrzu nad ziemią. Potem na jawie często miałam ochotę skoczyć i zobaczyć, czy będzie tak samo. Czasem mam wrażenie że to ten ,,rodzinny'' poniemiecki dom tak działa, nikt tu nie był chyba nigdy szczęśliwy. No, ale koszmary miałam nawet gdy nie byłam w domu, ale za to w koszmarach najczęściej śnił mi się dom. Dzięki za wysłuchanie moich sennych zwierzeń. Pozdrawiam!
💜💚🖤💙
Wszystko mozliwe
Nawet dziadek zimą .
Po mojegi brata wychodził ojciec, po swojej śmierci
Witaj Haneczko 😘💖
🥰
Ciekawi mnie co powiedziała babcia 🤔 pozdrawiam 🤗
Siostrzenica mieszka z mężem i dwiema córkami na nowym osiedlu, jedna i druga córka czasami opowiadają że widzą Pana , który stoi i się na nich patrzy .Pewnego razu mąż siostrzenicy będący sam w domu usłyszał odgłosy z salonu pomyslał że siostrzenica z córkami wróciła okazało się że nadal był sam . Powrócił do pracy przy komputerze nagle poczuł zimne dmuchnięcie w kark i usłyszał głośny kobiecy głos mówiący jego imię. Gdyy przestraszony wybiegł na balkon by zapalić kątem oka zobaczył postać wychylającą się zza rogu pokoju. Dziwne że coś takiego dzieje się w nowopostawionym bloku .
Może nie. Budynek naszej firmy stał na terenie byłego getta i osoby zostające wieczorem w pracy czasem słyszały dziwne dźwięki czasem działy się niewytłumaczalne sytuacje. Budynek zburzono i zbudowano na jego miejscu nowy blok. Ciekawa jestem czy mieszkańcy nowego bloku też mają takie doświadczenia.
❤
❤
❤
❤