HIPERREALIZM VS WŁASNY STYL [Z TEGO SAMEGO ZDJĘCIA!]
Vložit
- čas přidán 8. 09. 2024
- Dziś tworzę dwa rysunki na podstawie tego samego zdjęcia. Jeden z nich będzie w stylu hiperrealistycznym, a drugi w moim własnym stylu. Który z nich podoba Wam się bardziej?
...::: ELFIK W INTERNECIE :::...
BLOG: www.barbiemich...
FB: / barbiemichaels
INSTA: @barbiemichaels
...::: GRUPA DLA WIDZÓW: "ELFOCZKI"::...
/ 107245926481607
ELFIK LIFE AND TRAVEL:
/ elfiklifetravel - filmowe podróże
Który rysunek lepszy? Kogo i w jakim stylu powinnam narysować teraz?
Realistyczny
🎼 niby prościej_a jednak razem
realistyczny, drugi to za bardzo kleks z fioletu
Mi się z kolei podoba bardziej drugi, ze względu na bardzo mocne, indywidualne podejście, kreskę z pazurem. Po prostu duszę zmieszczoną na kartce
A mi się i ta pierwsza i druga podoba;);)
Nie ma większej przyjemności, niż oglądanie pracy kogoś tak niezwykle zdolnego. Niesamowite...
Większą przyjemnością jest jedynie tworzenie czegoś samemu, tak bez stresu ;)
Nooo, wiem to doskonale ;). A jak cię jeszcze za to docenią, to już w ogóle :) @@barbiemichaels
Obydwa różne, obydwa dobre, obydwa piękne. Ten w twoim stylu ma swój urok i jest po prostu ciekawszy 🥰
Obie prace są bardzo fajne! 💖 Czasami jest bardzo dobrze pokombinować stylistycznie. Ja preferuję styl kreskówkowy, a zdecydowanie najlepiej rysuje mi się humanoidalne zwierzęta.
Jeśli chodzi o pomysł na następny portret, to mógłby być Rob Paulsen z teraźniejszości - to aktor głosowy. Co więcej, miałam przyjemność przez czysty przypadek nawiązać z nim kontakt na Instagramie. Gość niesamowicie dba o kontakt z fanami, organizuje spotkania i eventy. Dodatkowo wspiera ludzi z nowotworami, samemu chorując na raka.
Mistrzostwo ❤😮🤯
Oba są MEGA! Nie dam rady wybrać. Pierwszy to przrde wszystkim realizm, z niezwykłą dozą szczegółów, a drugi to taka pocztówka (dobór kolorów sprawił, że widzę tam nie zamek, a koloseum) ze stempelkami kawy, które moim zdaniem tam pasują idealnie❤
Uwielbiam pocztówki i widziałam koloseum, więc bardzo mi się podoba Twoje skojarzenie
Rysunek w twoim własnym stylu jest dla mnie baaaardzo inspirujący ❤ Kiedyś koleżanka z pracy powiedziała mi, w moim odczuciu najpiękniejszy komplement, jaki może dostać osoba zajmująca się sztuką. Powiedziała, że kiedy patrzy na moje prace, pośród setek innych, to nie potrzebuje podpisu żeby je rozpoznać. To samo myślę o twoich rysunkach, bo we wszystkich widać pewną spójność, twoją unikatowość, upodobania i emocje, które je wyróżniają.
Świetne prace ❤
Jestem w mega szoku, bo przed oglądaniem całego filmiku już byłam pewna że spodoba mi się ten hiperrealistyczny rysunek, który oczywiście był jak zwykle genialny, ale ten w Twoim stylu okazał się no rewelacyjny!!! 😍😍😍 Także niestety nie jestem w stanie wybrać jednego, przykro mi. 😅😜 Pozdrawiam! ❤
A to w sumie fajnie, że nie umiesz wybrać ♥️♥️♥️
Dawno cie nie oglądałem ale jak miałem 12-14 lat byłaś moja największa idolka i chciałem rysować tak jak ty, teraz się rozwinąłem z tym i mam zamiar iść na ASP ale ty dalej jesteś tak samo inspirujaca i muszę nadrobić filmy które nagrałaś jak mnie nie było
Zawsze mi bardzo miło, kiedy znajdują mnie widzowie sprzed lat ♥️♥️♥️ Witaj spowrotem!
Najlepszy był portret Sansy w takiej kolorystyce i Twój autoportret. Chętnie Więcej takich prac bym zobaczył 🙂. Na podstawie Twojego aautoprtretu sprzed kilkunastu lat, widać, jaki Gigantyczny Postęp wykonałaś. Jesteś moją Wielką Idolką ❤️👍
Wow, bardzo mi miło. Dziękuję!!!
A może jakiś vlog w końcu? :D Jak wygląda dzień Elfika
Mój dzień wygląda tak, że jem i gram w simsy i czasem coś narysuję. Fascynujący vlog by to był :D
@@barbiemichaels a czy te simsy wtedy dużo rysują?
😂@@barbiemichaels
😂Dobre pytanie@@zwierze
@@zwierze Co 4 jest zawodowym malarzem oczywiście!
Co do historii portretu Bilbo: na studiach musiałem oddać projekt pompy. Kilka szczegółowych rysunków technicznych, dzierganych ołówkiem przez dwie noce bez snu. Druga (albo i trzecia, nie pamiętam) iteracja. I szanowny pan doktor bierze długopis i kreśli co mu się nie podoba. Także Ty zdobyłaś przynajmniej autograf :D
Haha, dobre!!! 😂
Bardzo udane prace! Mi bardziej przypadły do gustu akwarele, zwłaszcza te fioletowe cienie ❤
Ooo, to się cieszę, bo sądziłam, że realistyczne podejście jednak wygra :D
@@barbiemichaels oba są fajne, tutaj wchodzi bardziej moja osobista tendencja do bawienia się kolorami :]
Jesteś drugą znaną mi osoba, która zna Borisa Vallejo
Chciałam już od dawna narysować coś w stylu podobnym do Borisa, takie stylizowane na estetykę z jego czasów, ale dotąd nie miałam śmiałości. Chociaż ostatnio robię wiele rysunków, na które dotąd nie miałam śmiałości, więc może nadszedł czas?
@@barbiemichaels uważam, że trzeba spełniać artystyczne marzenia, tym bardziej, że jak ma się materiały, to inwestujemy jedynie czas. I może nie jest to klikalny temat, ale przy okazji ostatniej imby o wykorzystanie AI przy tworzeniu okładki książki od Fabryki Słów, uznałam, że warto przypomnieć ludziom, że byli kiedyś genialni ludzie tworzący okładki i ilustracje. Ja lubię też te Siudmaka do Diuny
Oba rysunki mi się podobają Basiu. Są świetne 😍❤
Może teraz Sandmana w tych samych stylach? Chciałabym zobaczyć, co wyczarujesz 😉😚
Musiałam wygooglać tytuł, bo nie kojarzyłam. Dziękuję za sugestię :*
@@barbiemichaels 😘
Elfiku, Ty mi lepiej powiedz co z Twoją areką sie dzieje 😱 a prace obydwie świetne, jak zwykle z resztą 😉
Siedzę teraz dużo na Teneryfie, wiec ma trochę rzadziej podlewanie niż zwykle ;(
@@barbiemichaels wybacz, ale odezwał się mój kwiatkowy fioł i musiałam 😆 w sumie lepiej jak ma za sucho niż przelać. Suchotnika jeszcze odratujesz 😉 pozdrawiam cieplutko
@@ewelonka2501 Może też stoi w złym miejscu ta areka? Mam okna na południowo-wschodnią stronę i w te upały to tam nieźle słońce waliło :D
@@barbiemichaelsjeśli nic nie osłania jej przed bezpośrednim nasłonecznieniem to wtedy też może usychać bo liście mogą zostać poparzone. One lubią wilgoć i zraszanie, a skoro mówisz że rzadko o statnio jestes w domu to usycha. No i słonko tez lubią, jednak nie bezposrednio na oknie latem. Może warto by było na czas wyjazdu odsunąć ja trochę od okna. Niby mamy prawie jesień, ale w Wawce wciąż po 27 stopni
Ech😅 rysunki hiperrealistyczne są fajne i super niesamowite 😊 jednak... Jaki jest cel ich tworzenia po za pokazaniem skila i tym, że się lubi? Nie zrozumcie tego źle... Po prostu chodzi o to, że... To jest bardzo mocno odtwórcze. I raczej bez miejsca na własną ekspresję...😊 Tak że tak... Ale nadal jest imponujące
Stempelki z kawy... A pamiętacie ten kubek z ostatniego sezonu GOT?
Pamiętam ten słynny kubek! Może jednak ta kawa pasuje :D Samego hiperrealizmu muszę jednak obronić, bo ten styl ma w sobie dużo więcej do zaoferowania niż tylko pokazanie, że mamy skilla. Hiperrealiści (ci prawdziwi, a nie ja ;)) chcieli zwrócić uwagę ludzi na rzeczy stare i zniszczone i to w nich pokazać piękno. Rysowali np swoje zabałaganione biurka z niedopitą kawą albo swoich dziadków, albo dzieci umazane lodami i przez to romantyzowali niedoskonałą codzienność. Wybierając hiperrealizm się takie coś manifestuje :) Pod warunkiem, że serio robisz hiperrealizm a nie rysujesz dokładnie postać z komercyjnego serialu :DDDD
@@barbiemichaels no... Postać jest grana przez aktora w charakteryzacji.... więc jak powierz, że to nie postać, a aktor w roli... To już chyba będzie:). No i wiesz bez urazy, ale wiesz... Chodzi mi o przerysowywanie zdjęć. Oczywiście można to robić, a ja przyznam się od razu, że nie umiem... No ale skoro jest już zdjęcie... No chyba, że interpretacja. :) Znowu nie mówię, że mi się nie podoba.
Bardzo fajny odcinek ❤
Dziękuję :*
Też ma infekcję
łączę się w bólu!
Wracam z pytaniem odnosnie kursów z domestiki. Udalo sie przez jakis kolejny przejsc? Jesli tak to ja osobiscie z chęcią od czasu do czasu uslyszalabym recezje, ktory byl fajny, a który mniej. I ciekawią mnie też ogólnie kursy ktorych próbowałaś i ktore z nich sa warte uwagi. Osobiscie, jako osoba która rysuje odkąd pamięta, ktora jest po plastyku, jest magistrem grafiki na asp, pracuje w branzy marketingowej od ladnych pary lat jak i w kulturze, ucze dzieci rysunku, ktora naprawdę w tym polu przebrnela przez wszystko, gdzie na tworzeniu opiera sie moje całe życie, dosłownie, bo na tym zarabiam. Ciezko jest mnie zadowolic i zaciekawić z danym tematem i pokazac cos wiecej i chcialabym nie nauczyc sie technik, bo to mam, ale odkryc jakies nowe podejscie, jakąś świeżość w pracy, inna niz moja wypracowana, bo to mnie rozwinie i troche odkryje moze z innym podejsciem tworzenie na nowo. Fajnie jest w sztuce sie nie zamykac, próbować roznych rzeczy, a potem wybrac elementy, ktore nam wpasuja w nasza własną układankę. Dlatego super jest to, ze sie tym bawisz, ze wymyślasz wyzwania, bo to przede wssystkim pobudza kreatywność, co jest mega wazne jak sie chce tworzyc
Hej! Na ten moment nie oglądałam nowych kursów, bo niespodziewanie wróciłam do hiperrealizmu. Ta cała przygoda ze szkicownikiem surrealistycznym sprawiła, że wróciła we mnie chęć do rysowania. Jeśli masz opanowane rzeczy związane z technicznymi aspektami rysunku, to moim zdaniem fajne jest odbycie podróży w poszukiwaniu nowych tematów na rysunek. W moim przypadku był to ten podwodny, postapokaliptyczny świat pełen cieni i meduz, połączony ze szkicami architektury. Osobiście mogę tez polecić gazetę Twój Styl, bo często są tam artykuły o malarkach i ich stylu życia i wpływie tego stylu na twórczość. Bardzo inspirujące! W tym miesiącu jest o Zofii Stryjeńskiej ;)
@@barbiemichaels Wlaśnie od jakiegoś czasu poszukuje jakiegoś powiewu świeżość i jakiegoś innego spojrzenia niż moja bezpieczna, wypracowana strefa komfortu, coś, żeby się pobawić i poczuć wiekszy fan z tworzenia, co po tylu latach i pracy w zawodzie artystycznym na chyba każdy możliwy sposób, nie jest łatwe 😄. Tez wrocilam do bardziej regularnego prowadzenia szkicownika i eksperymentowania, może to pomoże 😉. Co do artykułów to wiem, ze sie pojawiają i faktycznie są ciekawe 😁
Hiperrealistyczny.
Nie wiem czy to lata oglądania cię czy moja własna walka ze stylem, ale śmiem się kłócić że potocznie twój styl w ostatnich latach się nim stał. Ta poszarpana kreska jak i kolorowanie jest tak bardzo krzyczące że to twoja praca że nie umiem tego ująć w słowa.
A teraz jeśli chodzi o styl to spróbuj znowu kropkowania lub ekspresjonizmu (np. pastelami olejnymi?), ciekawa jestem tego co wyjdzie w przeniesieniu na to jak zinterpretujesz je po swojemu.
Uważam, że masz swój styl w obu pracach. Nie wiem czemu mówisz, że nie masz? Ostatnio zrobiłam na próbę rysunek kredkami na papierze 100/ 70 nie za bardzo szczegółowy ale zakryłam każdy por kartki. Robiłam go na stole bo tylko tam miałam miejsce. Nie polecam tego robić bo schylanie się i brak odpowiedniej odległości to męczarnia. Następna próba będzie jak kupię porządną sztalugę studyjną, która podtrzyma jakąś płytę meblową na której będzie można dociskać kredki. To tak żebyś się nie zraziła i nie popełniła moich błędów.
Na moją sztukę bardzo wpłynęło to, że prowadzę kanał na CZcams i przez to chciałam spróbować wielu różnych technik i stylów rysowania. Podchodziłam do tego bardziej jak dziennikarka niż artystka i bardzie coś testowałam niż tworzyłam. I w efekcie każdy mój rysunek jest inny i nie mają ze sobą wiele wspólnego. Nie uważam, że to źle, bo jestem hobbystką, ale jednak czasem chciałabym być bardziej charakterystyczna :D
W sensie dosłownym styl czyli np: realizm albo semirealizm, to się zgodzę, ale rozpozanłabym Twoją pracę obojętnie w jakim stylu malarskim czy rysunkowym pomiędzy pracami innych @@barbiemichaels osób jak fryzjer rozpoznaje u przechodnia na ulicy robotę swojego kolegi 😅
Czy nie uważasz, że Twoja definicja hipperrealizmu, jest obciążona sporym problemem? Zazwyczaj (zawsze?) styl obrazu możemy określić po prostu na niego patrząc. Przy zastosowaniu Twojej definicji - nie. Ja muszę WIEDZIEĆ, że fotografia została wykonana w odpowiednich warunkach (w tak zwanym "życiu codziennym"), a nie np. na planie filmowym. Czyli styl nie jest zawarty w dziele, tylko wynika z faktów zupełnie z obrazem niezwiązanych (np. że to akurat zdjęcie pochodzi z planu filmowego). W efekcie dochodzimy do paradoksalnej sytuacji, że sam artysta nie wie, w jakim stylu maluje. Jeśli np. okaże się, że zdjęcie z którego korzystał, jednak było "z filmu", zdziwiony artysta będzie musiał zaakceptować fakt, że nie maluje hiperrealistycznie. Wydaje mi się, że taka definicja stylu jest bardzo, bardzo dziwna i w sumie niepraktyczna. Ostatecznie bowiem, o ile sami nie zrobiliśmy zdjęcia, nie możemy mieć pewności, czy ten, kto je robił, nie bawił się w film. My patrzymy na pozornie zwykłe zdjęcie, ale co jeśli modelka i fotograf bawili się w odgrywanie ról? Wtedy to już nie jest hiperrealizm, bo zdjęcie przedstawia pewną rolę, a nie po prostu życie codzienne.
Nie ma czegoś takiego jak moja definicja hiperrealizmu, bo podaję taką ogólną definicję. Natomiast jest też jeszcze coś takiego jak rozumienie potoczne i ono jest nieprawidłowe. Ja wiem w jakim stylu maluję i wiem, że to nie jest hiperrealizm, ale to zaznaczyłam :)
@@barbiemichaels Przecież nie chodzi o Ciebie. Chodzi o kogoś, kto chciałby malować hiperrealistycznie. Może namalować obraz, odłożyć go na półkę i po roku się dowiedzieć, że... peszek. Jednak nie udało się namalować hipperrealistycznie. A wszystko dlatego, że zdjęcie biurka zawalonego papierami, które znalazł na pintereście, jednak pochodziło... a powiedzmy ze scenografii larpowej w starej szkole. W tej szkole było zawalone papierami biurko, ktoś w niej grał larpa i przed larpem położył na tym stole jeszcze jeden stos papierów. No i niestety, obraz tego biednego malarza właśnie przestał być hiperrealistyczny;) Coś takiego nigdy nie wydarzy się z żadnym innym stylem. Kończymy malowanie - widzimy, co to za styl. Tylko z hiperrealizmem nie widzimy. Bo musimy jeszcze badać historię fotki:)
Masz rację. Wybitni artyści są pewnie w stanie rozpoznać różnicę pomiędzy sceną z życia, a kadrem , ze sceną z życia na planie we współczesnych kostiumach. Aktor w przerwie w ujęciach w filmie kostiumowym używający smartfona to będzie to co ja rozpoznam bo to jest oczywiste. Dla mnie fotorealizm to realistyczne przedstawienie przez prawdziwych artystów efektu pracy aparatu fotograficznego, czyli czegoś co przypomina zdjęcie ale jest efektem wizji tegoż artysty. Lub hobbysty kopiującego zdjęcie. Hiperrealizm to dla mnie wchodzenie w szczegóły z bardzo bliskiej odległości lub efekt kiedy podchodzisz do obrazu mistrza na którym przedstawiony jest przedmiot lub osoba i masz ochotę dotknąć, żeby przekonać się, że to obraz a nie rzeczywistość. Jeden i drugi styl mogą się przenikać. Ja bym się nie zamykała w tych pojęciach tak sztywno.
@@najwazniejszarownowaga1523 Ciągle pozostaje problem, że o stylu decyduje fakt spoza obrazu. Takie zjawisko nie występuje przy żadnym innym stylu. Ekpresjonizm, impresjonizm, kubizm, surrealizm - to wszystko "widać". A ta definicja hiperrealizmu dotyczy czegoś, czego... nie ma na obrazie. Obraz tego stylu nie przejawia wizualnie. My możemy określić styl dopiero po ustaleniu faktów co do jakiejś foty. Czyli np. historyk sztuki zapytany przez ucznia o styl danego obrazu musiałby powiedzieć: "hmm jest to fotorealizm, niewątpliwie, bo ewidentnie korzystano ze zdjęcia. Ale czy jest to hiperrealizm, to nie wiadomo, to nie znamy historii tej fotografii". To dość dziwaczne postawienie kwestii stylu. Przecież zgodnie z definicją styl to "zespół cech FORMALNYCH". A tutaj w ogóle nie rozmawiamy o formie, tylko o historii jakichś zdjęć.
@@urszulawrona6049 Hiperrealizm polega na poruszaniu tematyki prawdziwości i codzienności. Więc niestety bez badania historii zdjęcia się nie obejdzie :D Ja wręcz w wielu swoich filmikach zachęcam, by zdjęcie referencyjne wykonać samodzielnie, bo wtedy i technicznie to wyjdzie lepiej i tematycznie :D
Niebawem siwy włos 🙃.
Jak: niebawem? Ja niemal cała siwa jestem już :D
Morskie "potwory"- mój świat, najwięcej niezbadanych :D
@@sunescape5996 Tylko Chtulu i Wielcy Przedwieczni!