Republika - Paryż Moskawa (Ursus 1986) [1/10]
Vložit
- čas přidán 6. 05. 2013
- Koncert Republiki w Ursusie z 18 lutego 1986 roku
Skład:
Grzegorz Ciechowski - syntezator, śpiew
Zbigniew Krzywański - gitara elektryczna, śpiew
Paweł Kuczyński - gitara basowa, śpiew
Sławomir Ciesielski - perkusja
Na fotografii widzimy, po lewej stronie Zbigniew Krzywański, po prawej Grzegorz Ciechowski - Hudba
te 10 utworów - od kawałka Paryż Moskwa zaczynając - to najlepszy polski materiał muzyczny - kiedykolwiek stworzony. magnetyzujący za każdym razem równie mocno. Od 1986 roku. Przyłączam się do głosów wielkiego żalu - że trzecia płyta Republiki nie została wówczas wydana ... Byłaby być może najlepsza... Ciekawe jak przyjąłby ją rynek ....
Dobry wieczór 😊
To fenomenalne, że ktoś tu przypomina ten koncert, za to kocham CZcams i skromnych, szarych (niby) youtuberów. W grze słychać power, a mimo że G.C.w wywiadach akcentował to, iż może jako solista grać z najlepszymi muzykami (ci zespołowi "mniej najlepsi"?), to ładne, że tu gra Republika jego solowe rzeczy jak i republikańskie.
to był materiał na trzecia płytę republiki. po rozpadzie w 1986 G.Ciechowski wydał go na swojej solowej płycie. Wielka szkoda, bo utwory takie jw wykonywane przez republikę brzmiały wiarygodniej niz te zagrane przez muzyków sesyjnych.
Hipnotyzujące, moge słuchać bez końca
Miałem zaszczyt i przyjemność uczestniczyć w tym koncercie. Miałem wtedy 14 lat...
szacun stary!
KLASA
DZIĘKUJĘ DZIĘKI DOBRE
Great to hear this recorded under the flag of Republika. It solves a 30 year old puzzle for me.
TEN CO GWIZDKIEM TO JA
gitara przypomina mi Soily Wingsow
Zawsze mam mieszane uczucia co do tej sytuacji z trzecią płytą...Pamiętam,że na LP3 hulały już kawałki typu:"Moja krew","Klatka",czy "Ciało"- i nagle Niedźwiedź ogłasza, że Republika właśnie się rozpadła.Nie powiem, zatkało mnie...Wtedy żałowałem, że tak się stało,ale jak usłyszałem dwie pierwsze płyty Obywatela G.C.,to przestałem żałować -one były na światowym poziomie... Oczywiście, można gdybać, że z Republiką nie byłoby gorzej,ale cóż...To tak,jak teraz dywagacje,co by było,gdyby Deyna strzelił karnego Argentynie w '78-ym...