Problemy ze słonecznym optymizmem | Solarpunk

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 12. 09. 2024
  • Solarpunk to estetyka, która ma już ponad dziesięć lat. Czas wziąć ją pod lupę i przyjrzeć się jej naprawdę uważnie.
    Linki:
    Patronite: patronite.pl/m...
    Blog: mistycyzmpopkul...
    Fanpage: / mistycyzmpopkulturowy
    Twitter: / mistpopk
    Ko-fi: ko-fi.com/mist...
    grafiki użyte w materiale
    www.deviantart...
    jessicaperlste...
    www.opticflux....
    Animowane logo SCP
    • SCP Logo Animation
    Created by tsucchii0301
    Muzyka:
    Sleepy Fish - Backyard Puddles chll.to/8cdc46aa
    Transistor - Old Friends • Transistor Original So...
    Piotr Czajkowski - Walc Kwiatów • ''Walc kwiatów''- Piot...
    BGE soundtrack - Home, sweet home • Beyond Good and Evil S...
    BGE soundtrack - Peace • Beyond Good and Evil S...
    BGE soundtrack - Blue • Beyond Good and Evil S...
    BGE soundtrack - Shauni • Beyond Good and Evil S...
    BGE soundtrack - Ambience Snare • Beyond Good and Evil S...
    BGE soundtrack - Credits • Beyond Good and Evil S...
    Loafy Building x Mondo Loops - Butterflies • Loafy Building x Mondo...
    Dani Sogen - Rao • DaniSogen - Rao
    BGE soundtrack - Chinese Boutique • Beyond Good and Evil S...
    l'Outlander - Mission • l'Outlander - Mission
    Aries Beats - Synthwave Piano • Synthwave Piano (Dark ...
    brillion. x TyLuv - Journey • brillion. x TyLuv - Jo...
    Purple Cat - Sugar Coat • Video
    Sátyr x Phlocalyst x Drxnk - Naked Truth • Sátyr x Phlocalyst x D...
    Water - Retrowave • Video
    BGE soundtrack - Frame of Mind • Beyond Good and Evil S...
    Bibliografia:
    19czwartych.ar...
    alxd.org/pages...
    republicoftheb...
    honisoit.com/2...
    www.sciphijour...
    www.vice.com/e...
    www.academia.e...

Komentáře • 79

  •  Před 2 lety +59

    Szkalowanie Solarpunka? Oooj, będzie unfollow😉
    A poważnie, to bardzo ciekawy i potrzebny esej, ja się tylko doczepię do dwóch rzeczy:
    1. "Psalm" ni cholery nie działałby bez etosu solarpunkowego. Prawie wszystkie rozmowy mnisza z robotem sprowadzają się w jakiejś formie do nie antropocentrycznej etyki wobec przyrody. To nie są już rozważania na temat natury świadomości, i co odróżnia człowieka od cyborga. Obie postaci mają bardzo ucieleśnioną świadomość i choć inaczej podchodzą do świata przyrody, to bezpośrednio wynika to z ich relacji do ekosystemu. Człowiek jest jego częścią, robot nie, dlatego np. roboty wybrały śmiertelność, ale też robot nie ma odwagi odebrać życia w celu jedzenia. Chociaż zastanawia się jak to jest smakować, to nie mamy już rozpaczań nad tym, że nie ma ludzkich emocji - raczej po prostu obserwuje życie.
    2. Porównanie do SCP jest ciekawe, ale też trzeba uwzględnić dwie kwestie. O jednej wspomniałeś, czyli o ilości odbiorców, ale myślę że różnica jest olbrzymia, przynajmniej o rząd wielkości, a może i o dwa. Jednak znacznie więcej jest odbiorców (i wytwórców) czystego eskapizmu, jakim jest SCP, a eskapizmu wymagajacego pewnego konkretnego namysłu. I to jest druga kwestia: solarpunk wymaga rozpoznania realnego problemu i udzielenia konkretnej odpowiedzi w świecie, gdzie nadal aktywiści klimatyczni są rzadkością, a rządzi nami marazm. Samo rozpoznanie problemu u wielu wywołuje depresję, więc nie ma motywacji tworzenia tego typu realistycznych dystopii w popkulturze, która jednak jest przede wszystkim rozrywką, a nie diagnozowaniem choroby, która wygląda na nieuleczalną i terminalną. Więc najpierw trzeba się przełamać, aby dostrzec, potem, aby zaakceptować, i dopiero można rozwiązywać, konkretnie w solarpunkowy sposób - każdy z tych etapów drastycznie zawęża grono odbiorców, więc i twórców. Być może to odpowiada na pytanie, czemu rzeczy solarpunkowe pisane są na zamówienie: bo zwyczajnie nikt bez zamówienia by ich nie wydał.
    Kryzys klimatyczny rozważany w jakimkolwiek głębszym stopniu niż "mamy X lat aby zapobiec katastrofie" to nadal awangarda, nawet wśród lewicy. Tym bardziej lewaków rażą rozwiązania, które nie będą technofilne, a umieszczą technologię jako coś podrzędnego wobec ekosystemów.
    Taka jeszcze luźna myśl na koniec, że Star Trek działał, bo miał kosmos, który był tylko luźno powiązany polityką. Solarpunk nie tylko nie może za bardzo oderwać się od Ziemi z przyczyn oczywistych, to w dodatku musi żyć w o wiele bardziej skomplikowanym świecie wzajemnych współzależności, do których zalicza się kwestia świadomości (ucieleśnionej części społeczności vs jednostki latającej po kosmosie, nawet jeśli wśród załogi, to załoga też jest takim, hm, wolnym duchem).
    Nadal, oglądało się super, niech żyją długie wideoeseje💙

    • @Silvia-yj9hc
      @Silvia-yj9hc Před 2 lety +3

      Szkalowanie MistyPopa. Ojojojojoj 😉

    • @MistyPop
      @MistyPop  Před 2 lety +12

      Tak na super szybko (dzięki za długi komentarz, generalnie się zgadzam, ALE)
      Ad. 1 Te albo bardzo podobne tematy poruszane w taki sposób można było znaleźć w wielu wcześniejszych, pre-solarpunkowych narracjach, i u Dicksona w licznych jego opowiadaniach (zbiorek "Z krwi i kości" robił tu robotę), i u Carda z jego hierarchią obcości i żyjącymi blisko natury Prosiczkami w "Mówcy umarłych" albo Naddusza w "Pamięci Ziemi" etc. I jasne, do pewnego stopnia Chambers wiele rzeczy porządkuje, ale... nie robi niczego unikalnego ani - tu można się kłócić, ale będę się upierał przy swoim - unikalnie solarpunkowego. Dlatego gdyby nie istniał solarpunk, "Psalm" i tak mógłby powstać.
      Ad. 2 Tu się będę burzył bardziej z perspektywy twórcy. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że sztuka w solarpunku jest traktowana niesamowicie przedmiotowo, jako obligatoryjny estetyczny komponent dla zbudowanej od podstaw przez nieartystów ideologii. Czyli jest de facto propagandą.
      I niekoniecznie jest w tym cokolwiek złego albo niewłaściwego, ale mnie osobiście (a, jak widać po relatywnym braku spontanicznych solarpunkowych nie jestem tu odosobniony) nie interesuje tworzenie propagandy, nawet w tak słusznej sprawie i dla tak fajnej ideologii. Jeśli solarpunk chce być nurtem artystycznym, to powinien zacząć się od inspirującego dzieła sztuki, nie dziesięciu tysięcy esejów.

    •  Před 2 lety +4

      @@MistyPop 2 OK, w pełni rozumiem.
      Co do 1 dalej będę się bronił, "Mówcę" czytałem dawno, ale był dla mnie kultowy: hierarchia obcości to koncepcja siłą rzeczy antropocentryczna (ale tylko dlatego, że jest rozpatrywana z perspektywy człowieka). I jasne, może mam mózg zryty zoecentryzmem Braidotti czy Haraway (z czasów chtulucenowych, nie cyborgowych), ale Carda bym o to nie posądzał😉i nie uważam, żeby taki namysł był możliwy jeszcze w XX wieku. Dla mnie w relacji Dex i Mosscapa pierwsze skrzypce gra nie tyle spotkanie dwóch różnych gatunków, co jednak ich relacja do świata życia. Czyli powieść jest zoecentryczna (zoe - życie widziane jako wieczny cykl reprodukcji, w odróżnieniu od bios, czyli życia jednostkowego) i w tej perspektywie nie ma skali obcości, zarówno Dex jak i Mosscap są podobnie bliscy i podobnie dalecy od zoe: po pierwsze są istotami świadomymi, więc patrzą z perspektywy bios, a po drugie Mosscap jest sztucznym konstruktem, ale może swobodnie poruszać się na terenach rezerwatów i oglądać zoe, zaś Dex jest organizmem żywym, ale przez to narażonym na rany czy pożarcie przez to zoe. Więc to też nie jest kwestia prostego życia blisko natury vs życia w cywilizacji.

    •  Před 2 lety +3

      @@MistyPop A za Dicksona dzięki, nadrobię!

    • @MistyPop
      @MistyPop  Před 2 lety +4

      Nadal mam wątpliwości i nadal mam opinię, że Chambers operuje tu bardziej na pniu sci-fi, rozbudowując gałąź konwencjonalnego sci-fi z jej pytaniami o miejsce człowieka (świadomości) w relacji do innych aspektów rzeczywistości, jak Natura, Bóg etc.) niż jakąś unikalną gałąź solarpunku.
      Ale też rozumiem ten punkt widzenia i zgadzam się, że solarpunkowa estetyka w jakimś stopniu dodaje tej historii unikalnego kontekstu, choć wiele innych cośtampunków robiłoby to wcale nie gorzej.

  • @Buzzan1804
    @Buzzan1804 Před 2 lety +20

    Bardzo ciekawy esej - kawał dobrej roboty. Przyznam - pierwszy raz słyszałem o solarpunku - i gdy tylko zobaczyłem te piękne, sielsko-technologiczne wizje, to od razu skrystalizowała mi się przed oczami wizja - powiedzmy - MOJEJ idealnej przyszłości: przyjazna technologia, która w końcu nam nie zagraża - ale pomaga; powrót do korzeni - do lokalności, do bliskich relacji z sąsiadami, do prostego, spokojnego i twórczego życia w cieniu drzew. Mój mózg jaskiniowca aż zawył z zachwytu - bo w głębi serca uważam, że tak naprawdę tylko tego człowiek potrzebuje do szczęścia. Prostych rzeczy. Swojego plemienia. Leżenia pod słomkowym kapeluszem. Refleksji nad życiem. Tworzenia. I rzeczywiście - taka przyszłość jest na wyciągnięcie ręki. Nic, prócz naszych uprzedzeń i przyzwyczajeń, nie stoi na przeszkodzie, by solarpunk zmaterializował się w ciągu pokolenia lub dwóch (jeśli starczy czasu). Z drugiej strony - rzeczywiście jest pewien problem z tego typu narracjami, gdzie nie ma już konfliktów i problemów do rozwiązania. Nie ma tajemnic. Świat został uratowany, wojny zakończone, nauka odsłoniła już wszystko - wystarczy leżeć na zielonej trawce i konsumować owoce rozwoju. Trochę mnie martwi, że taka wizja przyszłości dla wielu osób może wydawać się po prostu... nudna. Nie ma już czego odkrywać ani czego zdobywać - społeczeństwo spłaszczyło się, nie ma epatowania statusem społecznym, nie ma żadnego wyścigu, żadnej rywalizacji. Pomyślałem, że żyłoby się tam jak w takiej Dolinie Muminków - tyle że ze słonecznymi panelami w tle. I bez Buki, bez Hatifnatów... I zmartwiła mnie refleksja, że przecież te wyłaniające się dziwy przyrody czy magii w tamtym muminkowym świecie były motorem napędowym fabuły - Muminkom nie trzeba było konfliktów, by opowiadać historie - tutaj, w solarpunku, nie istnieją. Kosmos jest gdzieś tam, odległy i pusty, a my mielibyśmy swoją łąkę i turbiny wiatrowe. I przydomową szklarnię... I co dalej? Gdzie czary? Gdzie ekscytacje? Gdzie wyzwania? Pomyślałem, że można by stworzyć jakieś solarpunkowe powieści obyczajowe, może np. romanse albo powieści kryminalne - gdzie fabuła miałaby za zadanie utrzymać na dłużej uwagę odbiorcy - a jednocześnie stać się przewodnikiem po świecie solarpunku - przedstawiać różne możliwe wersje rozwoju tego świata. A może właśnie to niezdecydowanie, czym ma być finalnie solarpunk pod kątem rozwiązań ekonomicznych, mogłoby być osią napędową fabuł. Trochę utopijne wydaje mi się założenie, które prześwituje jakby w tle - że znikną podziały klasowe czy rozwarstwienie społeczne. Sądzę, że nie da się tego uniknąć. Jakaś część ludzi po prostu chyba genetycznie ukierunkowana jest na znoszenie do gniazda kolejnych błyskotek i dupereli, żeby pokazać innym, że są niby lepsi. Sądzę, że możemy to krytykować, ile tylko chcemy, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto weźmie kredyt na nową wersję ThermoMixa i cyrk zacznie się od początku. Tak czy inaczej - świetnie, że taka pozytywna wizja, jak solarpunk, powstała. Że została nazwana - bo staje się bardziej namacalna i realistyczna. Taka wizja jest pewnym głosem w debacie. Kuszącą wizją raju. Trochę to może zakrawa o religię, ale... być może już jesteśmy na tyle rozwinięci technologicznie - że możemy w którymś momencie historii zacząć serio myśleć o tym, że utopia może kiedyś się udać - wbrew temu, co się o dążeniu do utopii powszechnie myśli. Ech... takie tam luźne przemyślenia ;) Fajny materiał - dziękuję i będę wyczekiwał kolejnych.

    • @Szczawik324
      @Szczawik324 Před 2 lety +1

      Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Osobiście uważam że utopia nie działała, nie będzie działać i nie może zadziałać, bo to najwyraźniej prawa natury tak podstawowe, że niemalże niemożliwe do podważenia. Już na poziomie tak podstawowych mikrobów jak bakterie czy wirusy istnieje kompetetywność i walka o dominację, tak działa natura że wygrywa silniejszy, od setek milionów lat życie toczy się tak samo i wydaje mi się osobiście, że sama natura spontanicznie znalazłaby drogę jeśli takowa by istniała, warto zauważyć że zwiększona ilość roślinożerców powoduje zwiększenie ilości mięsożerców, aż do wykształcenia równowagi. Ja wiem że zapewne znajdą się przykłady wysp małych lub dużych gdzie takie rzeczy nie występują, ale wydaje mi się że to bardziej mydlenie oczu niż faktyczny argument w dyskusji w globalnej skali całego świata. Biorąc pod uwagę 2 miliony lat ewolucji człowieka polegającej na wygrywaniu silniejszych, a wzmianki o utopijnych społecznościach są raczej płytkie i opisują zgrubsza charakter i zachowania, bez analiz w spektrum społecznokulturowym.
      Inna sprawa to jakby bezkrytyczne łączenie prostego życia z wykwitem kreatywności. No wiadomo że najwięcej człowiek wymyśla jak mu się nudzi, moim zdaniem i jest to moja opinia w tym temacie bez uzasadnień naukowych - nuda jest potrzebna i to ona rozwija najmocniej osobowość i kreatywność. Jednakże czy kreatywność nie spowodowała, że jednym kliknięciem można zamówić graty masażer karku do paczkomatu, żeby wygodniej oglądać netflixa? Na mnie utopijna wizja społeczeństwa które robi się super inteligentne od nudzenia się szczerze jakoś nie działa. Nie każdy chce pracować w polu tak samo nie każdy chce się rozwijać. Natura ludzka to bardzo złożona rzecz i im więcej o niej wiemy tym więcej mamy pytań - jak to w nauce bywa.
      Solarpunk jest bardzo kuszącą wizją dopóki nie zacznie się zadawać pytań, o edukację, politykę czy skąd ten dobrostan lub kto, gdzie i za co wytwarza te cudowną technologię? Tak jak to zostało przedstawione w materiale czy też tak jak Ty to napisałeś - "Twój mózg jaskiniowca aż zawył z zachwytu" ale brakuje temu fundamentalnego szkieletu. Poza tym nie mamy narazie jasnej ścieżki do tej przyszłości. My jesteśmy tu, Solarpunk jest gdzieś tam, ale nie wiemy co jest pomiędzy, tak jak Kolumb płynący do Indii. I miejmy nadzieję, że trafimy złoty ląd w połowie drogi, tylko tym razem pogadamy z tubylcami jak równi z równymi zamiast ich dehumanizować.
      Bardzo fajnie się czytało twój komentarz w odniesieniu do materiału, serdecznie pozdrawiam :)

    • @Szczawik324
      @Szczawik324 Před 2 lety +1

      A no i jeszcze chciałem dodać, że lepiej toczyć wojenki w biurze w oparciu o wyniki swojej pracy niż na polu strzelać do siebie z armat, a raczej konfliktów się nie uniknie jak już wspominałem.

  • @myczycz
    @myczycz Před 2 lety +27

    Pamiętacie film WALL-E? Jego zakończenie było trochę solarpunkowe. Bardzo chciałabym sequel, w którym moglibyśmy oglądać tę społeczność, jak próbuje do końca oczyścić Ziemię, wykorzystywać zwały śmieci do pozyskiwania surowców, kreatywnie wykorzystywać resztki technologii z przeszłości Ziemi oraz technologie dostępne na statku kosmicznym, żeby zbudować nowe miejsce do życia. To byłby bardzo... cottagecore solarpunk, bo chyba niewiele z tej technologii byłoby od razu przydatne np. do rolnictwa, ale też spoko ;) Chętnie obejrzałabym coś takiego i myślę, że narracje związane z budowaniem takich solarpunkowych społeczności, a nie już z ich funkcjonowaniem, mogłyby się cieszyć popularnością. Zwłaszcza z pozytywnym postapo vibem, chyba potrzeba nam takich wizji.

  • @Arthonizer101
    @Arthonizer101 Před 2 lety +13

    Wydaję mi się, ze solarpunk ma większe szanse jako nurt artystyczny w malarstwie aniżeli jako nurt literacki. Tak jak mówiłeś, solarpunk jako gatunek ma problem ze znalezieniem konfliktu, który by napędzał narracje. Natomiast obrazy, rysunki czy animacyjne etiudy, mające na celu pokazać świat takim jaki mógłby być są naprawdę świetną okazją do przekazywania radykalnych lewicowych idei i wprowadzenie je w mainstream.

  • @Silvia-yj9hc
    @Silvia-yj9hc Před 2 lety +11

    Beyond Good & Evil - przypomniałeś mi dzieciństwo 😍

  • @kurdemati7655
    @kurdemati7655 Před 2 lety +5

    6:18 finally some worthy Podlasie representation

  • @lektor7682
    @lektor7682 Před 2 lety +4

    Fascynuje mnie jak Twoje materiały daleko bardziej motywują mnie do rozwoju swojej wrażliwości społecznej niż mój kierunek studiów, który bez kłopotu zaliczyć można w poczet nauk społecznych. Nie mówiąc o tym jak wiele lektur dzięki Tobie poznaję i powoli nadrabiam. Dziękuję Ci! ^^

  • @EverydayHeroPL
    @EverydayHeroPL Před 2 lety +12

    Będzie oglądane! Temat jest bardzo ciekawy :)

    • @FlauFly
      @FlauFly Před 2 lety +5

      Moje dwa ulubione polskie kanały w jednym miejscu.

    • @EverydayHeroPL
      @EverydayHeroPL Před 2 lety +1

      @@FlauFly

  • @pococitogosciu
    @pococitogosciu Před 2 lety +4

    To były wspaniałe trzy śniadania z Solarpunkiem! Dziękuje! Został jeszcze tylko jeden materiał który czeka aż przejadę Vamipra Maskaradę…

  • @wacpan_a
    @wacpan_a Před rokem +3

    Już myślałam, że będę musiała spędzić trzy godziny w google scholar, na szczęście wpadło mi do głowy ,,a może sprawdzę, czy Misty nie nagrywał coś na ten temat" no i cyk, bibliografia i wprowadzenie do tematu bezwysiłkowo, największa radość studenta.

    • @wacpan_a
      @wacpan_a Před 10 měsíci +3

      No hej, wracam żeby poinformować, że temat jednak wciągnął mnie trochę za bardzo i właśnie zaczynam pisać magisterkę o solapunku i generalnie ekologicznych utopiach ^^

    • @stachuuchats7801
      @stachuuchats7801 Před 10 měsíci

      ​@@wacpan_abaza

  • @CaliforniaFreak
    @CaliforniaFreak Před 2 lety +7

    ok, przekonałeś mnie do Beyond Good and Evil, wrócę tu jak przejdę ^^

    • @MistyPop
      @MistyPop  Před 2 lety +6

      Hej, nie ma spoilerów! Możesz oglądać bez obaw.

  • @weroandronika
    @weroandronika Před 2 lety +7

    Wideoesej o "Manifeście cyborgów"? Nie mogę się doczekać!

  • @piotrnudny6609
    @piotrnudny6609 Před 2 lety +16

    Okej, po pierwsze... muszę absolutnie zmusić moje znajome: teoretyczkę kultury oraz filozofkę do obejrzenia :D
    i w sumie... biorąc pod uwagę że Twoje wideoeseje łączą w sobie optymistyczne postulaty na przyszłość, estetykę kreującą poczucie komfortu (kurde, już na pamięć znam playlistę lo-fi z których korzystasz przy montażu) oraz pokazywanie konkretnych elementów związanych ze zmianą społeczną... to w sumie nic dziwnego że solarpunk tak do Ciebie przemawia... i chyba to oznacza że czas żebym zabrał się za czytanie solarpunku, bo może mi się spodobać.

  • @trumpor113
    @trumpor113 Před 2 lety +10

    Po pierwsze bardzo się cieszę że nagrałeś taki film bo wyjaśnienie tematu solarpunku było dość potrzebne. Ale mam kilka uwag:
    W kontekście faktu że sam solarpunk nakłada ograniczenia na twórców myślę ze jest trochę odwrotnie. Tzn myślę że wielu entuzjastów solarpunku przyjęło to bezkrytycznie jako remedium na wszystkie problemy ludzkości, stąd się być może bierze słomiany zapał że "ale świetna wizja przyszłości chcę coś w tym podziałać" ale kiedy przychodzi coś zrobić realnie nagle pojawia się problem bo w sumie o czym w takim świecie pisać? No tylko zapominamy że w takim świecie może być masa problemów;
    - Z racji małych oddzielonych od siebie "komun" skąd mamy wiedzieć że którejś nie przyjdzie do głowy nagle rzucić się na inne?
    - Jak miałby wyglądać system rządzenia w nich?
    - Jak mielibyśmy karać jednostki przemocowe i nadagresywne?
    - Gdzie postawić granicę technologii a gdzie naturze? (być może kolejne podłoże do konfliktu między komunami).
    - Walka o zasoby, jasne że mamy energię odnawialną ale nadal zostaje nam potrzeba tworzenia części, akumulatorów i maszyn. Jak to podzielić?
    - Co będzie pchać rozwój cywilizacji?
    I takich problemów można znaleźć masę, osobiście sam też bardzo chciałbym żyć w takiej solarpunkowej komunie ale musimy pamiętać że no nie byłby to życie pozbawione problemów.
    Uważam że sam świat solarpunku ma całkiem dużo do zaoferowania i też nie jest koniecznym trzymanie się absolutnie sztywnych ram.
    Czy ja wiem czy solarpunk jest tak zupełnie olany? Elementy solarpunku spotykamy w produkcjach takich jak: Anno 2070, Simsy 4 w dodatku Ekożycie (polecam tylko na promocji kupować, chociaż i nawet na promocji jest przydrogawy) czy Ghost Recon Breakpoint.
    Ja myślę że nadal głównym problemem jest po prostu fakt że mało osób o tym słyszało i mało osób w ogóle myśli o solarpunku nawet mówiąc o katastrofie klimatycznej.

  • @EnzerCzlek
    @EnzerCzlek Před 2 lety +25

    Kurde, niby krytyczny esej, ale właśnie przez to paskudnie mnie zmotywował by spróbować coś w tym solarpunku stworzyć. :D

    • @alxd
      @alxd Před 2 lety +8

      Super! Wraz z innymi pisarzami i edukatorami opracowaliśmy sporo materiałów, żeby pomagać ludziom tworzyć ciekawe i realistyczne opowiadania Solarpunkowe. Jeżeli chcesz przejrzeć jakieś zahaczki, mogę polecić alxd.org/22-solarpunk-communities-and-story-hooks-pl.html :) Niedługo być może nawet zorganizujemy ogólnopolski konkurs na opowiadanie solarpunkowe!

  • @xlselektor
    @xlselektor Před 2 lety +3

    Wreszcie

  •  Před 2 lety +2

    Beyond Good & Evil to jedna z moich ulubionych gier. Dzięki za taki ciekawy esej!

  • @wejder12345
    @wejder12345 Před 2 lety +2

    Fajne nagranie :)

  • @czesc2389
    @czesc2389 Před 2 lety +2

    No to Oglądamy :)

  • @adamf.charles5857
    @adamf.charles5857 Před 2 lety +1

    SCP, kolektyw seryjnych zabójców z Creepypast (i ich nastoletnich fanek) czy mitologia Backrooms sugeruje, że do tworzenia ciągłej i spójnej estetycznej narracji najbardziej nadaje się horror. Osobiście jako twórca uważam, że przez to, że jest mniej wiecej jedno dobro, jedno szczęście, i że jest dość uniwersalne dla wszystkich, to największą kreatywność można czerpać ze zła, z grozy, z nieszczęścia :U
    Tak, to celowo krawędziowy komentarz, nie, nie jestem edgelordem, choć sam uwielbiam ideę artystycznego body horroru i owadów (które są obrzydliwe dla wielu), zapraszam do polemiki!

  • @FlauFly
    @FlauFly Před 2 lety +5

    O ile zgadzam się z tym, że solarpunk jako nurt artystyczny, a zwłaszcza jako nurt literacki, powstał od drugiej strony, to nie do końca taki sam jest mój odbiór tego pojęcia. Ja poznałem solarpunk od strony politycznej, anarchokomunistycznej, od wideoeseisty Andrewism i innych powiązanych źródeł. Dla mnie solarpunk zawsze się kojarzył bardziej jako wizualna strona socjalnej ekologii (tej od Murraya Bookchina), nowoczesnego anarchokomunizmu, ideologii post-wzrostu/degrowth i tak dalej. Jako nurt literacki ledwie istnieje.
    Trochę może to paradoksalne, że dużo bardziej pozytywnie brzmiało twoje omówienie technokomunizmu Bastaniego, bo solarpunk jako idea polityczna, choć bardziej eklektyczna, wydaje mi się dużo bardziej sensowna.
    Wiem, że to też wspomniałeś krótko, ale chciałbym mimo wszystko podkreślić, że narracje bez konfliktu jak najbardziej mogą istnieć. Wystarczy wskazać te wspomniane inspiracje dla solarpunka jak część dzieł Ursuli Le Guin czy studia Ghibli. Klasyczna dalekowschodnia struktura narracyjna kishōtenketsu nadaje się do historii bez konfliktu. Wśród fanów anime jest też spore grono fanów Iyashikei (historii "leczących" - choć myślę, że ten termin opowieść "kocykowa" też się nada).
    Mam wrażenie, że mamy podobne źródła i rozglądamy się za tymi pozytywnymi wizjami przyszłości. Nie wiem czy na to się natknąłeś, ale może podpowiem jeszcze o idei "library socialism" o którym mówią Wrong Boys z podcastu Srsly Wrong.

  • @dancing.in.dystopia
    @dancing.in.dystopia Před 2 lety +4

    Bardzo się cieszę, że ten esej powstał, bo jestem wielką fanka promowania nurtu. Gra Beyond Good and Evil też wygląda bardzo ciekawie
    ALE
    No ja się jednak trochę nie zgadzam z tym, że solarpunk to "świat, w którym rozwiązano wszystkie problemy". Z jednej strony ok, pewnie tak wynika z twoich lektur, z drugiej ja też czytałam sporo z tych rzeczy i mam inne odczucie: że solarpunkwoy optymizm to nie tyle utopia, co resilience, pewna umiejętność niepopadania w "wyparcie i rozpacz", nawet gdy jest trudno (cytując Notatki do Manifestu). Z eseju wynika, że skupiłeś się na lekturach amerykańskich, co może trochę wpływać na odczucia: solarpunk dobrze zadomowił się np. w Brazylii i Włoszech, i np. antologia brazylijska jest dużo mniej utopijna i nie wpada w schematy. Ale trudno w sumie się dziwić, bo te amerykańskie rzeczy faktycznie mocno przykrywają inne *macha pięścią na USAcentryzm Internetu*
    Podobny komentarz napisał - przytaczany w twojej bibliografii - Paweł Ngei (przy okazji dodając pierdyliard informacji, o których nie miałam pojęcia, takie lubię najbardziej 😁), ale gdzieś zgubiłam link, jak znajdę, to wrzucę. Fakt, że Paweł skupia się bardziej na tym aktywistycznym aspekcie, a ty bardziej na tym artystycznym, ale tak, wydaje mi się, że w przypadku solarpunka trochę kiepsko się mówi o jednym bez drugiego. I o ile solarpunkowa literatura wychodzi różnie, a w innych mediach ten nurt średnio występuje, to jednak hmm... Nie chcialabym, żeby ktoś się zniechęcił do całego nurtu, bo obejrzy esej o tym, że solarpunkowe ksiązki nudne (hiperbola) :(

  • @kajsagauza
    @kajsagauza Před 2 lety +2

    Co do Orwella, to w 1984 przecież większość społeczeństwa (prole) nie doświadcza tego co Winston i jemu podobni (klasa średnia/inteligencja) - żyje dokładnie tak jak obywatele i obywatelki Hillys. Pracują, pętają się, alkoholizują, grają na loterii, itp.

  • @piotrek.pieniazek
    @piotrek.pieniazek Před 2 lety +2

    Przy takiej długości nagrania przydałby się jakiś podział na zwięźle opisane i wyodrębnione sekcje.

  • @konradkania4963
    @konradkania4963 Před rokem +1

    Intryguje mnie nadal fakt, że pierwszy raz gdy spotkałem się z określeniem Solarpunk to dotyczył on ustroju na wskroś totalitarnego: takiego gdzie, odbiera Ci się wolność w imię dobra planety... i co trochę smutne to wydaje mi się, że to w tym kierunku zmierza obecna polityka EU

  • @dziwnypies
    @dziwnypies Před 2 lety +1

    osom kontent mate

  • @fenrirromanovichmorozov7922

    O boże, uwielbiam tą grę

  • @romancywicki6615
    @romancywicki6615 Před 2 lety +3

    A gdyby tak stworzyć Solarcyberpank.
    Solarpank potrzebuje niebezpiecznych technologi i chciwych korporacji by mieć z czym walczyć a cyberpunk potrzebuje trochę spokoju i nadziei. Tak właściwie ta gra o której była mówa to nie była przykładem dobrego połączenia obu tych nurtów?

    • @madcat6159
      @madcat6159 Před 2 lety +1

      Brzmi jak coś, w co z wielką chęcią bym zagrała, obejrzała, przeczytała... cokolwiek!

    • @andrzejfiradza9165
      @andrzejfiradza9165 Před 2 lety

      @@madcat6159 To proste. Dajesz rebeliantów z generatorem dieslowskim, bo oni chcą dać CZADU, a restrykcyjne ograniczenia energetyczne Solarpunka bo chlip, chlip, matka natura płacze, nie pozwalają im grac na gitarach elektrycznych. Do tego ścigająca tych potencjalnych strasznych ekobójców solarpunkowa bezpieka. Oczywiście bezpieka może korzystać z napędu spalinowego bo "większa potrzeba społeczna" 🤣

  • @izabelabudzynska7818
    @izabelabudzynska7818 Před 2 lety +5

    Myślę, że tym brakiem miejsca a konflikt w świecie, gdzie dobro już wygrało, wytłumaczyłeś, czemu mnie jakoś dotąd solarpunk nie zaciekawił. Chociaż w prawdziwym życiu to bym chciała, żeby wygrała. Ale w sztuce trochę nuda ;) Mam uwagę techniczną: czy możesz ustawiać głośniejszy dźwięk w filmach? Akurat oglądam ja telefonie podczas robienia obiadu i gdy ustawiam tak głośność, żeby dobrze słyszeć, to reklamy strasznie wyją, gdy się włączą :(

    • @MistyPop
      @MistyPop  Před 2 lety +4

      Próbuję! Uwierz mi, eksperymentuję z dźwiękiem jak się tylko da i naprawdę staram się robić wszystko , by był możliwie najgłośniejszy i najbardziej przejrzysty, ale przy moich obecnych warunkach nagrywania nie da się tego zrobić, nie tracąc przy tym jakości.
      Ale może po zakupie nowego sprzętu do nagrywania mi się uda.

    • @izabelabudzynska7818
      @izabelabudzynska7818 Před 2 lety +2

      @@MistyPop wierzę! Szkoda, że nie mam w tej chwili środków na paronaite, dołożyłabym na nowy sprzęt, gdyby mogła :(

    • @JM-mh1pp
      @JM-mh1pp Před 2 lety

      Dobro niekoniecznie wygrało, każde społeczeństwo ma swoje napięcia, w solarpunku można mieć konflikt między różnymi grupami, ściganie ludzi którzy produkują jakąś niebezpieczną technologie etc.
      Tylko dlatego, że jest lepiej nie znaczy, że jest idealnie!

  • @matiks2601
    @matiks2601 Před 2 lety +2

    w o w po prostu łoł materiał, czapki z głów, nie mam niczego ciekawego do dodania poza faktem, iż cieszę się niezmiernie, że tak ciekawe eseje są tworzone w języku polskim

  • @Lordodragonss
    @Lordodragonss Před 2 lety +5

    I tak swoja drogą, jakim typem Cośtam-punku jest seria Pokemon?

    • @Silvia-yj9hc
      @Silvia-yj9hc Před 2 lety +2

      Pokemony to scinece fantasy - jeśli przykładać do nich zachodnie kulturoznawstwo.

    • @Lordodragonss
      @Lordodragonss Před 2 lety +4

      @@Silvia-yj9hc Ale tam tez przewija sie motyw ludzkosci ktrózy w koncu zaczeli zyc w zgodzie z przyrodą zamiast przciwn niej.

  • @menelstary7578
    @menelstary7578 Před 2 lety +1

    Solarpunkową można też nazwać grę "Anno 2070" - futurystyczny citybulder. Kolejna rzecz, która podkreśla komercyjne wykorzystanie solarpunkowej estetyki...

  • @Serzkanapka
    @Serzkanapka Před 2 lety +1

    50:21 pozwoliłam sobie śmiechnąć 😆

  • @Lordodragonss
    @Lordodragonss Před 2 lety +2

    Pierwsze G&E:Piekny graficznie stylizowany świat, który wciaz wygląda zachwycająco
    Kolejne: MUH REALISM

  • @Mikolaj1334
    @Mikolaj1334 Před 2 lety

    39:00 No jak dla mnie to każda dobra scena prócz tych "rodzajowych" posiada konflikt. Nawet większość dobrych dialogów które pamiętamy to te zawierające - nomen omen, konflikt interesów.

  • @elaila324
    @elaila324 Před 2 lety +6

    Esej o SCP? Tak! Kiedy? ;)

    • @ag804
      @ag804 Před rokem +1

      Już, hehe

  • @beczkadiogenesa1378
    @beczkadiogenesa1378 Před 2 lety +1

    Z innej beczki. Często interpretujesz dzieła kultury przez Derridę i widać, że to myśliciel, który Cię inspiruję, ale co z Deleuzem? Czytałeś jakieś jego pracę? Słyszałem, że w swoim czasie sympatycy jednego i drugiego toczyli małe wojenki.

  • @VanXighor
    @VanXighor Před 2 lety +1

    No dobra, było o Control jako "inspirowanego" SCP... ale Horizon: Zero Dawn/Forbidden West nie czerpie garściami z solarpunka? Fakt, że dokłada ten brakujący element konfliktu i to w znaczący sposób, ale jednocześnie cechuje go podobne podejście do technologii i natury oraz jawne i postawione w samym centrum fabuły pytanie o klimat i sustainability.

  • @nerdolo748
    @nerdolo748 Před 2 lety +1

    Bardzo bardzo liczę na esej o SCP!

  • @Etern12369
    @Etern12369 Před 2 lety +1

    Pozdrawiam z katowic

  • @inyt2137
    @inyt2137 Před 2 lety

    kurde uwielbiam cię za dobrą znajomość SCP

  • @rafal788
    @rafal788 Před 5 měsíci

    Szczerze mówiąc, gdybym miał do wyboru anarchoprymitywizm lub solarpunk, to nie wiem co bym wybrał. Jedno i drugie jest w porządku. Natomiast cyberpunk to jakiś dramat jest. Nie da się w takim czymś żyć. To jest tysiąc razy gorzej niż Warszawa. Lepiej mieszkać na wsi na Podlasiu niż w takim czymś. To źle w ogóle sprawa postawiona. Taka wieś na Podlasiu to jedno z lepszych miejsc do życia, jeśli się zignoruje dostępność zatrudnienia, bo jednak z czegoś żyć trzeba, a z rolnictwa aktualnie nie jest łatwo. Zarówno solarpunk jak i anarchoprymituwizm oraz zwyczajną, realistyczną wieś, przy założeniu stabilności finansowej łączy jedna rzecz. To jest taki prosty, epikurejski styl życia. Taki umiar doświadczania. Spokój i prostota. No może z wyjątkiem anarchoprymitywizmu, w którym styl życia zbieracko-łowiecki mógłby być dosyć niebezpieczny i surwiwalowy, ale i w takim życiu jest znacznie mniej nadmiaru, tłoku i przepychu niż w miejskiej dżungli.

  • @TowZatya
    @TowZatya Před 2 lety +2

    Kiedy nadarzyło m isię natrafić na solarpunka, zdawał się to ciekawy koncept.
    Niestety, po wyszukaniu w guglu "solarpunk" zaczęły się pojawiać wątpliwości.
    Jednak to dlatego, że pierwszy kontakt nie był typowym solar-punkiem, a samo "solar" raczej przywodziło mi na myśl słowo "solarny" używane często jako synonim czegoś ogólnie pozytywnego.
    Niestety, cały ten solarpunk to w większości jakieś głupie gadania anarchistów, komunalistów i jakichś innych odchyłów dla których cała lewicowość to indywidualizm (ble), jakaś pokracznie rozumiana "demokratyzacja", która ma prowadzić do atomizacji całokształtu społeczeństwa na jakieś porozbijane samowystarczalne drobnoprzemysłowe komuny.
    Z nimi nie ma nic złego, są świetnym dodatkiem do wielkiego przemysłu, wielkich kombinatów, fabryk, hut. Ale to, co jest największą korzyścią z socjalizmu czyli ogólna uniformizacja, racjonalizacja gospodarki, powiazanie jej jako pewna jednosc, caloksztalt, dzieki czemu mozliwe jest zwiekszenie produkcji przemyslowej, te takie solarpunkowo-anarchistyczne wizje odrzucaja, wiec ciezko to nazwac jakkolwiek socjalistycznymi i wiec komunistycznymi. To juz Marks zauwazyl idealna sposobnosc do powstania komunizma w naturalnym dazeniu kapitalizmu do centralizacji, a im wieksza takowa tym latwiej juz dokonac socjalistycznego przeobrazenia.
    Dlatego w ZSRR tak dlugo trwalo wlasnie zbudowanie socjalizmu i nie bylo tak latwe. Do 29 malo co z socjalizmu bylo, ale dopiero od tak 33-37 mozna mowic o socjalizmie jako przewazajacym czynniki gospodarczym. Bo brakowalo uprzedniej znaczacej kapitalistycznej centralizacji w gospodarce.
    A tu w solarpunku to wszystko jest odrzucone. Najwiekszy sukces, taka centralizacja wlasnie poddana dyktaturze proletariatu pod awangarda Partii komunistycznej, ale solarpunkowcy odrzucaja ta sposobnosc na rzecz jakichs malych zamknietych spoleczenstw, na rzecz drobnego wytworstwa. Przemysl energetyczny ma byc jak to sie nazywa eufemistycznie "zdemokratyzowany" co znaczy tak na prawde rozproszony. I w chociazby powszechnych panelach nie ma nic zlego - ale sprzeciwianie sie wielkiemu przemyslowi w tym wypadku energetycznymu to glupota i szurstwo. Nie wiem co takim karolakom i innym przeszkadzaja wielkie reaktory atomowe mogace zasilac wiele miast. Panele sloneczne maja swoja ekologiczna przestrzenna cene (bo czasami jest pianie ile atom betonu i przestrzeni zajmuje, pomijajac kompletnie to ze taki jeden reaktor ile daje prundu). Nie wiem co niedemokratycznego jest w atomie...
    Karolaki jakies bzdurne problemy maja. Poza tym ten solarpunk to wyglada jak taka jakas typowa jankeska wizja utopii futurystycznej, wlasnie te male domki itd. A blok z wielkiej plyty elegancki to gdzie?

    • @TowZatya
      @TowZatya Před 2 lety +1

      @廾🝗ᐯ🝗尺七ㄩ丂 nie. Przemysl baza.

    • @andrzejfiradza9165
      @andrzejfiradza9165 Před 2 lety

      @@TowZatya Jest jeszcze jedne problem, o którym twórcy zielonych utopii zapominają. Przemysł chemiczny. Śledź łańcuch dostaw dowolnego gadżetu dostatecznie długo, a wcześniej czy później trafisz na proces wymagający kwasu siarkowego, chloru, albo innego tego rodzaju wybitnie toksycznego świństwa. Najczęściej kilku naraz. Poza tym pestycydy, nawozy sztuczne i inne może niezbyt miłe rzeczy, ale mające tę zaletę, że zapobiegają głodowi w społeczeństwach wysokorozwiniętych. A i bez kapitalizmu, zapomnij. Inrencja biurokratyczna wcześniej czy później zabije wszelką innowacje.

  • @YuukiuuYik
    @YuukiuuYik Před 6 měsíci

    15:43 muszę się przyczepić, zwierzęta to też świadome istoty

  • @NabzdyczonyNabuchodonozor

    dziwne, ze nagrywając wideoesej o solarpunku w 2022 byles w stanie przywołać jedynie reklamę żarcia, a nie np. After Yang z gwiazdorską obsadą

  • @kokosxdm6879
    @kokosxdm6879 Před rokem

    cmon, Control plagiatem? chyba trochę przesadziłeś

  • @nikotuba
    @nikotuba Před 2 lety +1

    Solarpunk sie nie przyjal, bo to gorszy cottagecore. To czego potrzebujemy to AtomPunk

  • @FalconekL2
    @FalconekL2 Před 2 lety +2

    Rocketpunk

  • @kamilostrowski1983
    @kamilostrowski1983 Před 2 lety +6

    brednie

  • @marekdyjor
    @marekdyjor Před 10 měsíci

    Mnie sie podba MILFPank