Prawie każdy był na tym obozie w Bułgarii XD Billie Sparrow i Hania Es | 5 MINUT
Vložit
- čas přidán 17. 01. 2022
- Prawie każdy był na tym obozie w Bułgarii w Złotych Piaskach, gdzie można było robić, co się chce XD Było party hard, kluby i mało kto pilnował XD Czy to się nadal dzieje? XD Jakie macie wspomnienia?
Instagram Hani: / hania.es
Kanał Hani: / haniaes
Instagram Werki: / billie_sparrow
Kanał Werki: / vroobelekbillie - Zábava
Jestem wychowawcą i byłam na obozach i w Bułgarii i innych miejscach. To się rozprzestrzenia jak zaraza. Ja z tym coś robię. Ja się staram. I jestem bardzo lubianym wychowawcą. Są wychowawcy, którzy sami jadą na swoje wakacje i mają wywalone lub nie umieją pracować w takich warunkach. Ja nie odwracam wzroku i edukuję, żeby nie zostawiać picia ogólnie. Często się zdarza, że wręcz kierownik czy zarząd odwraca. Na jednym z barów w jednej miejscowości Bułgarskiej są banery jednego z biur. Nie trudno się domyśleć, że ma tam miejsce jakąś współpraca. To jest prawda. To jest znacznie dalej idące. Pracownicy sklepów z premedytacją sprzedają dzieciom alko. Chcą zarobić. I czepiają się, gdy chcesz powiedzieć koledze czy koleżance, że osoba z jej grupy coś kombinuje. Z jednej strony się im nie dziwię, bo oni są bardzo biedni. A z drugiej chyba nie mają sumeinia. Długo myślałam, że tam prawo jest inne, ale nie. To dalej jest nielegalne tak samo jak u nas w Polsce. Często również rodzice wręcz czepiają się, gdy dzieciom się odbiera alkohol czy zgłasza ewentualne złe zachowanie. Słyszałam i widziałam takie rzeczy przez 5 lat mojej pracy, że nie jedna osoba by psychicznie nie wytrzymała takiej wiedzy. Nie wiem, jak można rozwiązać ten problem. Warto zacząć zmieniając podejście wśród właścicieli biur i kadry. Jestem samotnym wojownikiem w dobrej sprawie. A przynajmniej się staram. Nie jestem ideałem i na pewno nie zawsze i nie wszytko idealnie robię. Ale wolę, gdy lubią mnie za to, że jestem jaka jestem niż za to, że pozwalam na łamanie prawa. Przynajmniej się o to staram. Ps. tak Werka, party zone dalej istnieje.
Polecam zmienić pracę i nie marnować swoich ambicji w miejscu w którym tak się jest ograniczanym
@@ilona6338 po sezonie, czyli przez 90% roku mam inną pracę 😉 jednak do tej ciągle co roku wracam bo czuję powołanie i pasję do tego. Uwielbiam to robić mimo że system jest jaki jest i warunki są jakie są.
Jak miałam 15 lat to faktycznie znajomi jeździli na takie obozy i nie mogłam uwierzyć w te opowieści. A teraz kiedy jestem dorosła i jeżdżę jako wychowawca na obozy harcerskie to SKRĘCA MNIE W ŚRODKU, że takie rzeczy mają miejsce. Jestem podczas tych wyjazdów obsrana, że dziecko mi wejdzie do wody i już nigdy nie wyjdzie, albo gdzieś spadnie na spacerze po górach i znajomi mi będą wysyłać pozdrowienia do więzienia, bo brałam odpowiedzialność za zdrowie i życie tego dziecka. Tymczasem co miałabym zrobić z pijaną piętnastolatką kilka tysięcy kilometrów od Polski? 🤡🤡
A podobno, co wydarzy się w Bułgarii, to w Bułgarii zostaje.
A więc jednak coś w tym jest! :D Słyszałam dużo opowieści na temat tego obozu, też od moich znajomych, które były wniebowzięte, bo chodziły do klubów w wieku 15 lat i piły aż po korek XD Niby wszystko fajnie, śmiesznie, heheszki, ale z perspektywy dwudziestoparoletniej mnie brzmi to przerażająco hah
Pamiętam te opowieści koleżanek z gimnazjum o tych obozach, nawet w wieku 15 lat byłam przerażona. Ciężko mi sobie wyobrazić przymykanie oka na pijane piętnastolatki chodzące po klubach w środku nocy w obcym państwie. Niby zabawne wspomnienia, ale mogło się to skończyć nie najlepiej.
6:08 idealnie się to odnosi do innych sytuacji np. problemy w rodzinie. Nikt o tym z Tobą nie pogada bo przecież problemu nie ma
dziś będąc bliżej 30 (omg.... :( ) przeraża mnie to co robiłam mając naście lat. A wcale szalona nie byłam, nawet nie byłam blisko szaleństwa innych spuszczonych ze smyczy nastolatków ;p
Obóz w Bułgarii to pewien rodzaj inicjacji xD
Byłam na tym jak miałam 15/16 lat i nie wiedziałam jak to wygląda bo wtedy byłam tylko na takich ułożonych obozach z zwiedzaniem i wgl więc fakt że zabrali wszystkich do klubu normalnego nawet 13 latki mocno mnie zdziwił
Każdy pił na mieście i był przypal tylko wtedy gdy ktoś biały jak ściana wrócił półprzytomny niesiony przez innych a tak to nic.
Pamiętam jak mieliśmy koło 23 zbiórkę na której mówili że o 1 czy tam 2 trzeba wrócić do hotelu samemu i połowa ludzi próbowała wyglądać na trzeźwych
a z jakiego biura obóz?
@@pinelkras2272 oscar
Jadę na Złote Piaski w przyszłym miesiącu , mam nadzieję że dalej jest tak samo , chętnie przedymam jakąś 17tkę pod prysznicem
i jak bracie?
Dzięki za przypomnienie, że takie rzeczy się dzieją. Większość ludzi wokół mnie nie było na takich obozach, nie pije i nie imprezuje. Łatwo zapomnieć, że to nie tylko w jakiś filmach
Me jeżdżąca w nastoletniości tylko na obozy harcerskie i oazy: 😲😮
Byłam na takim obozie jak miałam 11 lat (rocznikowo 12) i dla mnie to był szok, ja też nie do końca ogarniałam co się tam dzieje (nie chodziłam na kluby, tylko spałam do późna i spędzałam czas przy basenie bo nie wiem skąd ale miałam świadomość, że jestem za młoda na takie imprezy). Na Bułgarie padło losowo, ja po prostu bardzo chciałam jechać na obóz za granice. 2 albo 3 lata później pojechałam na Chorwacje i tam był taki chill (na zasadzie, że już nas pilnowali, ale przez dużą część czasu smażyliśmy sie po prostu na plaży bo byliśmy na jakiejś wsi, a do najbliższego mini miasteczka było ok. 5 km). W sumie szkoda, że za pierwszym wyjazdem za granice nie trafiłam na taki chillowy obóz bo tą Bułgarie wspominam jako jeden z gorszych obozów na jakich byłam...
Przeżyłam podobny skok cywilizacyjny we Włoszech w wieku 16 lat, jak znalazłam pół litra w spłuczce toalety XD
Super. Pozdrawiam😁
Ja byłam na takim obozie ale we Włoszech. Można było się zapisać na imprezę w miejscowości Rimini, ale trzeba było mieć 16 lat. Ja miałam 15 xd i opiekun powiedział mi, że spoko mogę jechać ale na własną odpowiedzialnosc heheee... jak będę mieć kiedyś dzieci to nie puszczę w życiu na taki obóz 😅
Myślałam, że jako jedna z nielicznych byłam na partyhard koloniach w Bułgarii w wieku 15 lat, na których piliśmy w klubach, a potem dalej, do późnej nocy, na plaży 😶
z jakiego biura bylaś?
@@pinelkras2272 .
Bylam z przyjaciółką 2 lata temu, ale w Hiszpani, tez na PARTY ZONE! opis obozu identyczny jak wasz. Pozdrawiam!!
ja byłam zbyt biedna, że jeździć na takie wycieczki xD
Jako nastolatka jeździłam na obozy tematyczne głównie artystyczne albo geekowskie gdzie masz ustawiony plan zajęciami moja przyjaciółka jeździła do Bułgarii właśnie na taki obóz jak wasz jaki mi opowiadała jak u niej było wydawał mi się to szalenie nudne (jestem introwertykiem chodzenie po klubach nie jest dla mnie) jako dorosła osoba myślę dokładnie tak samo plus zastanawia mnie legalność takich odorów jako wychowawca obozów artystycznych dostawałam upomnienie jak puściłam dzieci na przerwę pół godziny wcześniej ^^"
O Boże tak! Sama byłam na obozie w Bułgarii i faktycznie to inny wymiar obozu 😂😂
tak takie obozy dalej trwają XD
Komentarz off topic absolutnie, ale uważam, że Werka powinna częściej podśpiewywać w odcinkach, bo ewidentnie nieźle jej to idzie.
Piona Hania Też byłam z butem na party zone w złotych piaskach, ale na szczęście samolotem 😅 co tam się działo to ja wspominam teraz z przerażeniem 🤣😳
ja jade autokarem w lipcu, tez z butem i tez party zone. mysle ze bedzie fajnie🙈
@@magosiawodarczyk3637 udanego wyjazdu! Ja byłam 9 lat temu i wspominam do dziś :D
mam nadzieje, ze pozytywnie😆
No ja nie byłam 😞
Me too i bardzo dobrze
Przypadkiem się dowiedziałam, że dziś odcinek o Bułgarii :D
:)
Ja jadę na party camp jak ktoś był wie jak to wygląda to dawajcie znać
Byłam na podobnym obozie w złotych piaskach jako piętnastolatka...bardzo ciekawe doświadczenie, przej którym rodzice nawet przekazali mi, że trzeba obserwować swoje drinki i uważać na ludzi dookoła. Ciekawe doświadczenie XDDDD
z jakiego biura byłas?
Moja (jeszcze niespełna) 14letnia współlokatora z obozu na złotych piaskach zatruła się alkoholem i leżała w bułgarskim szpitalu pół dnia pod kroplówą
Dalej tak jest, tylko ostrzegają o uważaniu na drinki
Chciałam kiedyś jechać na taki obóz, ale nie rozumiem jak można tydzień czy ile tam czasu pić codziennie albo wgl codziennie mieć styczność z uzywkami, ja bym wtedy rzeczywiście zgona zajebała prawdziwego
Jeśli chodzi o moje obozy to ja byłam na 3. Pierwsze dwa obozy to były z kościoła w wieku 10-11 lat. Nie było tam jakiegoś mocnego rygoru i było nawet ok. Pamiętam, że wtedy należałam do scholi kościelnej i na ten obóz pojechały także moje koleżanki. Na drugim z tych obozów kłóciłam się ciągle z moją ówczesną bff. Były tam śluby kolonijne i chszest. Na trzeci obóz pojechałam w zeszłym roku i to był obóz osób ze spektrum autyzmu. Tam było słabo, oprócz mnie była tylko 1 dziewczyna, reszta 10 chłopaków. U niektórych widać było, że mają zaburzenia. Mam wrażenie, że na większości obozach jest taki jeden obozowy łobuz. Myślałam, że mam dość obozów ale uznałam, że chciałabym na jeszcze jeden pojechać. Taki podobny do tego na jaki wy pojechałyście
Przecież obozy w Bułgarii to patola