A propos Batmana rozwalającego sobie leb o krawężnik, da się to zrobić dobrze. Przykładem jest koniec sagi wiedźmin gdy zabójca mantikor, gryfów, mutantów Alzura, człowiek który pokonał najsilniejszego czarodzieja świata itd. ginie z rąk osranego wieśniaka. Na mnie to zakończenie wywarło gigantyczne wrażenie i bardzo mi się spodobało (pod względem pisarskim, Odmieńca lubiłem bardzo). Dałoby się to zrobić dobrze. Ale nie zrobili.
Z recenzentami gier zrobiło się ostatnimi laty coś takiego jak z krytykami sztuki - "obraz" przedstawiający niebieski kwadrat musi cię zachwycić, bo inaczej z ciebie prostak a nie krytyk.
Co do sztuczności przedłużania rozgrywki gdzie nie możemy odblokować wszystkiego czy to jak chodzi o bronie czy o umiejętności, to osobiście uważam, że to pogłębiało moje zainteresowanie co pomoże mi lepiej radzić sobie w tym świecie. Tymbardziej, że założyłem, że nie znajdę wszystkiego (tak ja w pierwszej części), chociaż również lizałem ściany jak głupi. Ja jak gram nie myślę o achievmentach bo one mnie wybijają z doświadczenia (zależy to od gry, ale w takiej grze by tak było) i tutaj to że nie zbierzemy wszystkiego w ogóle mi nie przeszkadza. Ten zarzut uważam jako na wyrost, ale to moje zdanie :)
Wydaje mi się, że kwestia gustu. Ja jednak - kiedy "lizę" faktycznie wszystkie ściany - to wolę mieć to odblokowane na raz. Nie chodzi o Achievement, tylko o same zdolności i siłę broni. Historia nie jest tak niesamowita, żebym chciał zagrać drugi raz. Może kiedyś z nudów odpalę drugi raz, by posmakować świetnej walki.
Bardzo dobra recenzja aż miło posłuchać. Specjalnie poczekałem z odpaleniem materiału aż skończę grę. Jeszcze czeka mnie dobicie platyny i może wrócę do niej za jakiś czas żeby zobaczyć czy coś się zmieni w mojej opinii :-)
W końcu ktoś na polskiej scenie YT, zrobił to co powinien zrobić już dawno, zrecenzował grę najlepiej jak potrafił. Poprzeczka dla drugiej części zawieszona była bardzo wysoko, szkoda że nie udało się jej przeskoczyć. Bardzo dobry materiał, pozdrawiam.
Zgadzam się w całości. Na TLOU2 byłem zajarany jak kurczak na rożnie. Jak zobaczyłem recenzję postanowiłem sobie odpuścić kupno gry i ciekawość zwyciężyła i ogarnąłem letsplay'e. Co do fabuły... mam ten sam problem co z Wiedźminem od Netflixa. Nie rozumiem, dlaczego wśród reżyserów jest moda na cięcie scenariusza jak konfetti i timeline ustawiać na zasadzie tego jak fragmenty upadną na podłogę. Rozumiem co chcą twórcy osiągnąć taki zabieg wymaga prawdziwego talentu. W Wiedźminie pocieli zabardzo przez co całość była dość nieczytelna. Tutaj za to mam wrażenie, że twórcy wpadli na pomysł, że zrobią impakt początkiem, a potem już tak dokładali pocięte fragmenty bez spójnego pomysłu. Scenariusz i postacie ssą, ale najbardziej moim zdaniem gra ucierpiała przez to w jakiej kolejności jesteśmy karmieni historią. IMO gdyby gra zaczynała się od flashbacków z Joelem, potem historia Abby (bez ujawniania kim był jej ojciec) do momentu meczu w golfa. Następnie znowu Elly i lecimy przez resztę gry już normalnie tylko bez falshbacków aż do zakończenia. Tuż przed zakończeniem ujawniamy w flashbacku kto był ojcem Abby i walimy zakończenie i napisy. Co prawda postacie, dialogi i decyzje fabularne dalej będą ssać, ale całość będzie przynajmniej znośna. Wtedy i nowi gracze mają już rozwiniętą relację z Joelem, starsi fani dostaną czego chcą i nikt by nie robił aż takiej gównoburzy.
Nie uważam, zeby była w 100% obiektywna - bo nie wierzę w obiektywność kiedy wyraża się opinię, a kiedy recenzent mówi, że jest obiektywny - to ja wiem, że jest - w mojej opinii - niewiarygodny. Ale chyba wiem co masz na myśli - i dziękuję ;)
@@Arkadikuss Każda recenzja jest subiektywna. Ocena zależy od upodobań jej autora. Ludzie są bardzo różni a więc mają odmienne upodobania. Recenzent powinien jednak się starać zachować obiektywizm.
Masz rozmach: ponad 40 minutowa recenzja. ;) Czekałem jednak na Twoją opinię, ponieważ te z którymi się spotkałem - zarówno w realu, jak i od "rzetelnych" recenzentów - popadały w taką skrajność, że w pewnym momencie dokumentnie zgłupiałem. Dzięki za wyklarowanie sprawy. Gra miała lądować w czytniku lada dzień z racji urlopu ale... wolę nie psuć sobie miłych wspomnień związanych z 1 częścią. Odpuszczam.
Kunaiek tak tylko wielu z tych na których krzyczano hejter grzecznie delikatnie sugerowali ze gra fabularnie moze nie dowieść. Ja pewnie kiedyś ogram ale to jak w drugim obiegu bedzie za naście pln sam doswiadcze gameplay bo story znam i moim zdaniem ssie boleśnie.
moja opinia, choć ostatecznie zbieżna ma inne podłoże. dla mnie 1 juz kończyła się idiotycznie, ot cieszymy się z tego że przeżyło 2ch randomów a cała rasa ma wyginąć,....super. fast forward do last2 tutaj Joel dostaje wpiedol od ludzi myślących globalnie, jak ja wyżej, także nie było mi żal, zasłużył. dalej gramy psychopatką bo inaczej ellie się opisać nie da. zabijamy zastępy wrogów i dochodzimy do ściany. gra się 'resetuje' gramy abby czyli oprawcą (której kibicowałem). robimy, jak w recenzji, wszystko od nowa poznając drugą stonę medalu. znów spotykamy się we wspólnym punkcie gra indzie liniowo do końca, a na końcu...ellie wygrywa BO KURWA TAK. do chuja, po co pokazywać mi 2 strony konfliktu, skoro wynik jest z góry narzucony. wkurwiłem się jeszcze bardziej niż na chujowym zakończeniu 1. gre pomalować na zielono i wyjebać do jeziorka to może chociaż rybki zjedzą :D
Jest dużo rzeczy, z którymi się zgadzam, ale :P Co do tempa gry to ono mi się podobało. Cały czas czułem napięcie, że coś się może wydarzyć. Były momenty, w których gra nauczyła, że jest bezpiecznie a to zmieniała w późniejszych sytuacjach. Szkoda, że tak mało tego było. Dawało to super uczucie. Co do fabuły to ja grając nie odczułem takiego zawodu w związku z wątkiem Joel-a. Tutaj musiały by paść spoilery. Z kolei jak mamy wywrócenie gry do góry nogami to na początku też byłem wściekły. Później oswoiłem się z sytuacją i nawet pewne plusy poszły co do postaci się tam pojawiających. Fajnie było by pogadać o tym :P Ja nie podchodzę tak krytycznie do fabuły. Fakt ostatni etap podróży już mi się tak nie podobał. Głównie z powodu skrótów jakie tam panowały. Jak 2 etapy gry wcześniejsze mnie pochłonęły to ten ostatni coś z nim jest nie tak. Nawet nie chodzi o głównie o finał, który również nie był tak zły jak wielu opisuje według mnie. Gra zrobiła niesamowite wrażenie jak chodzi o detale, świat, w którym cały czas czułem niebezpieczeństwo. I na końcu gry nie byłem wściekły tylko czułem gorycz i smutek. Dla mnie to ok. 9/10 bo raz jak myślę o tej grze dałbym pół oczka w dół a raz pół oczka w górę. Wszystko zależy co wspominam w tej grze :)
I szanuję za opinię. Ja naprawdę doceniam, że ND zrobiło odważne ruchy, ale - tak jak powiedziałem - odważne i nowe nie znaczy, że musi to być dobre/działające. Próbować warto i jestem przekonany, że ND nam zaserwuje kiedyś coś świetnego, ale tutaj - nie do końca pykło ;) W mojej opinii.
Może i nie mam zamiaru zagrać w żadną cześć TLoUS, ale Twoje materiały uwielbiam oglądać, więc i tego materiału nie ominę :) Edit: moim zdaniem świetne notatki, które wpasowują się w to o czym mówisz tutaj 12:05 posiada Elex, nie zbierało się ich dla ich zdobycia, a właśnie aby wsiąknąć w ten świat i dowiedzieć się, jak to kiedyś żyli ludzie na Magalanie.
Pomimo malych drobnostek w gre gralo mi sie swietnie dostarczyla mase emocji a o to chyba chodzi.gry od naughty dog maja dla mnie ten urok ze chetnie wracam do nich po czasie a to nie czesto zdarza sie w porownaniu do innych gier.
"Czy nie poczulem sie conajmniej rozdrazniony? "Czy nie wkurzyla mnie historia"? Poczulem sie zle, bylem wściekły, czasem odechcialo mi sie grac. Ale taki byl zabieg Twórców. Tak, Elie jest wyprana z uczuć, po jej stracie, po tym czego sie dowiedziala z koncowki czesci pierwszej, jak ma normalnie z tym zyc? Ma stres po urazowy, ktory mimo pieknego, ulozonego zycia, nie daje jej spac po nocach. Jak zyc z mysla, że swoja smiercia można by ocalić ludzkość? Co do graniem antagonistką, to czujemy sie zle, nie wygodnie, jest to dziwny zabieg, ale... Czym dluzej gramy, dociera do nas, ze tak faworyzująca Elie, ktora znamy i kochamy, tak naprawde jest podobna do swojej antagonistki, robi co robi z tych samych pobudek. "Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia" Czy tak znienawidzona przez nas antagonistka, miala swoje racje? Miala przeciez identyczne powody co Elie. Ja tez wole opowieści o budowaniu miłości. Historia nie odrzuca? Odrzuca, wrecz sprawia ze czasem ciezko do niej wrócić. Liczylismy na kolejna opowieści o miłości, a co chwile kopniak w ryj. Czyz nie tak mógł by wygladac swiat 25lat po epidemi? Surowość, brutalność i wiarygodność, daje do myslenia. Koniec z różowymi jednorożecami biegajacymi po łące, kijem w ryj na dzien dobry, i tak juz do końca. Tworcy chca nam przekazać, ze nie zawsze mamy racje, ze nasz przeciwnik tez ma swoje powody. Tworcy zadali nam cios, bija po ryju, ale czy nie właśnie tak, mógłby wygladac swiat 25lat po epidemi, zycie osoby ktora stracila wszystko? Czy czuje sie po grze dobrze? Zdecydowanie NIE. Ale wchodzimy tu w najczarniejsze miejsca ludzkiego umyslu. Mnie ta gra poruszyla, dala do myślenia, bezsensem, spustoszeniem jakie wywarlo w głowie zdarzenia Elie. Tworcy nie proboja nam wcisnac kto jest lepszy, a ze sa bardzo podobni. I czasem mscimy sie na osobie ktora nie jest wcale gorsza od nas. Dla mnie wnosi, daje do myslenia, gra jest nie wygodna, ciężką, fabula nie przyjemna, ale czy głupia? Nie dla mnie.
Dzięki za opinie mam bardzo podobne odczucia. Ta gra w założeniach dla graczy miała być niekomfortowa. A pojedynek Abby z Elie ( jako tą złą) wyrwał mnie z butów i całkiem zlasował mi mózg, mówiąc delikatnie. Pozdrawiam.
Mi szkoda jest ludzi którzy pracowali nad tą gra. Za scenariusz odpowiada głównie Neil Drunkmann,czyli feminista I człowiek który na Twitterze ma napisane " abuses characters " Ps. Świetna recenzja 😉 Szanuje,że przedstawiles swoje zdanie bez slodzenia. Dla mnie fabuła też jest z dvp. Gra nie ma startu do części 1 czy uncharted 4. Maks 7/10
Bardzo dobra recenzja bardzo miło się oglądało szkoda że Joel zginął i granie Abby po tym wszystkim mnie doprowadzało do nerwicy pomimo że gra nie była skończona to przez to nawet nie miałem ochoty kończyć gry szkoda 😕
Graficznie jedynka dlatego tak wciskała w fotel bo oni opanowali już do końca procesor CELL i nikt nie był w stanie wycisnąć to co oni z niego tu mamy architekturę pecetowa a na tym już łatwiej gry robić i dlatego nie ma takiej różnicy przy innych grach jak dla mnie god of war miał najlepsza grafikę na ps4
Ogólnie nie miałem problemu graniem Abby ale męczyła mnie ta gra już totalnie długością i nudnością .. totalnie męcząca gra i marzyłem żeby już się skończyła
Z przyzwoitości uprzedzam czytelników, w komentarzu możliwe spoilery :) Potrzebowałem tego filmu. W świetny sposób ujęte to, co sam myślę po przejściu tego tytułu. Naprawdę, szanuję poglądy innych ludzi, ale nie potrafię zrozumieć plusów, jakie dostrzegają oni w pokazywaniu nam historii drugiej bohaterki. No dobra, ich opinia. Tylko ND tyle nam wpajali na temat relacji Joela i Ellie, sprawili, że tak bardzo utożsamiliśmy się z tymi postaciami, przynajmniej ja. A nagle masz grać postacią, która mnie, jako gracza zżytego emocjonalnie z bohaterami pierwszej części, doszczętnie skrzywdziła. Postacią, którą szczerze nienawidzę od początku gry. Co to miało na celu? Zrozumienie motywów? Ludzie, nie trzeba być geniuszem żeby to zrozumieć i naprawdę nie widzę sensu w marnowaniu połowy gry na poznanie opowieści, która, jak pięknie to ująłeś, gówno mnie obchodzi. Może i w pewnym momencie jest emocjonalna ta historia z dzieciakami, ale nic nie wnosi do głównego wątku. Ktoś powie, że pokazuje Abby z tej dobrej strony? Heh, jak sobie przypomniałem, grając w tę historię, jaką postacią steruje, to zbierało mnie na wymioty (nie, nie przez wygląd, a przez charakter i jej zbrodnie, która zbyt bardzo zapadła mi w pamięć). Żadne próby przekonywania mnie, że ona jest taka dobra, że w końcu się lituje itp. mnie nie przekonuje. Wyprawa Ellie jest w pewnym sensie bezsensowna i zła, to prawda. Ale nagle wybielamy Abby, która rozwala komuś łeb kijem golfowym, bo miała motyw. Serio? Podobnie nie odczuwałem żadnych uczuć i współczucia dla jej ekipy. Uczestniczyli w zemście, popierali ją. Jest w nich tyle samo nienawiści, co w Abby. Ale nie, ich wybielajmy, nienawidźmy Ellie. Nie dało się ująć tego lepiej, jak zrobiłeś to w tym filmie. Twórcy zwyczajnie napluli graczom w twarz. Nie wiem czy wrócę kiedyś do tego tytułu, co w przypadku jedynki zdarzyło się parę razy. Nie znoszę błędów logicznych, a ich jest tu cała masa. Nie wybielam też Ellie, ale jak historia jest zbudowana tak, że odczuwamy z nią silną więź emocjonalną, a potem gra zmusza nas by inną bohaterką próbować ją zabić? To chyba jakiś żart. Nigdy nie odczuwałem takiej satysfakcji z nieudanych prób. Zanim ktoś zarzuci mi brak empatii - mam taką zdolność.. Doskonale również rozumiem morał całej historii i on jest właściwy. Po prostu nie łykam wszystkiego, co mi podadzą i nie potraktuję sposobu ukazania tej historii za dobry, bo twórcy tak myślą. Nie, nie i jeszcze raz nie...
Historia w grze, lub racze sposób jej prowadzenia, jest naganny i cieszę się, że coraz więcej recenzentów (tych co oceniają grę już po premierze) zwraca na to uwagę. Za dużo widziałem recenzji 10/10 od serwisów, które grę dostały przed premierą i jak najszybciej wypluły z siebie recenzje (ehkem..TVgry... ehkem..). Osobiście również uważam tLoU 2 za coś między 6, a 7, ale nigdy nie sugeruję się cyferkami na końcu recenzji.
@Arek Chyba rozumiem Twój punkt widzenia, lecz osobiście nie uważam "szukania sensu życia" jako motywu przewodniego. Samo Naughty Dog przed premierą drugiej części gry stwierdziło, że part 1 był o nadziei/ miłości (coś w ten deseń), a drugi będzie o złości/ nienawiści (dokładnego określenia nie pamiętam). Dla mnie motyw z sensem/powodem do życia skreśla moment, w którym Elie potencjalnie odnalazłszy go - po osiedleniu się z nową rodziną na ranczu, bez wahania rzuca to wszystko gdy tylko pojawia się okazja na zemstę. Może Abby jako tako tego sensu życia szuka, ale ja odbieram to jako puentę pod to, że zemsta nie daje spełnienia Morał morałem, ale w swoim starym komentarzu napisałem o nagannym prowadzeniu historii - miałem na myśli szatkowanie rozgrywki, skakanie od historii Aby do Elie, od retrospekcji do teraźniejszości. Mimo to przyznaję, że wiele wątków uważam za sztampowe, pretensjonalne, czy też wciśniętych na siłę dla taniego zszokowania odbiorcy.
Kłóćcie się o fabule, kto urazony kto zadowolony ale gameplay, gunplay, mechaniki, przedstawienie świata, animacje to 120/10 nie ma żadnej gry która choć trochę zbliża się tej jakości, V!
Fajna recenzja. Dawno się tak nie uśmiałem kiedy punktowałeś po kolei co z tą grą (i nie tylko) jest nie tak. Niestety takie czasy że jak się z kimś nie zgadzasz to jesteś homofob albo hejter przez co dalsza polemika nie ma sensu. To już druga gra AAA o zombiakach w tym roku która okazała się słaba. Najpierw był Resident Evil 3 a teraz The Last of Us part 2. Pozostaje mieć nadzieję że chociaż Dying Light 2 da radę. Tyle że to raczej w tym roku nie wyjdzie.
W końcu jakaś dobra, szczera recenzja, idąca pod prąd panującym trendom. Teraz jasno widać czym TLOU2 może być i na czym gracz może się zawieźć. Nie ze wszystkimi zarzutami się zgadzam, ale szanuję Twoją opinię i doceniam to, że nie wmawiasz ludziom iż zalety są w stanie przykryć wszystkie wady tej produkcji. Pozdrawiam.
Bardzo dobry materiał! Z kilkoma rzeczami w pełni się zgadzam, z niektórymi absolutnie nie. Gra się okropnie dłuży. Walka może i jest fajna, ale jej natężenie powoduje, że budowanie emocji leży - ważne wydarzenia przeplatane są walką tak często i tak długo, że ich ciężar emocjonalny zupełnie znika. W końcówce miałem już dość i mało brakowało, a grę bym porzucił. To mój główny zarzut. Nie zgadzam się natomiast z Twoją oceną wątku Abby. Dla mnie ta postać była znacznie ciekawsza i bardziej zniuansowana emocjonalnie. Ellie przez połowę gry stała się dla mnie tak antypatyczna i odpychająca, że zacząłem szczerze kibicować Abby mimo tego, co zrobiła (swoją drogą pamiętajmy, że Joel pozbawił życia nie tylko jej ojca, ale de facto cały świat). Być może przeplatanie tych wątków zadziałałoby lepiej dla dynamizmu narracji i ogólnego wydźwięku (nie wiem), ale dla mnie ten zabieg, że poznajemy „drugą stronę” wiedząc, że większość z nich już nie żyje (i w jaki sposób skończyli) było ciekawym zabiegiem. To mocno podkreślało bezsensowność zemsty i zafiksowanie Ellie na celu za wszelką cenę, bez względu na koszty. Ogólnie jestem w team Abby :) Wątek płciowości Leva mi nie przeszkadzał, ale nie uważam tego za jakąś „wartość dodaną”. Po prostu jest i tyle. Mimo wszystko uważam, że ta kwestia była podana dość nienachalnie, za co plus. Reasumując, gra to dla mnie takie 7/10 za całokształt, fabularnie 6/10. Mimo tego, że czuję się nieco rozczarowany, to jednak kilka sen zostanie we mnie na długie lata (np. metro, szpital, ostatnia scena na farmie itp.).
Kolego sympatyczny :D czy to gra książka czy film zawsze pierwsza cześć robi WoW a kontynuacja już blednie ... Dla mnie ta gra mowa o jedynce była fajna :D i chce ograć II ale cena musi spaść... :) Kolego o co chodzi z tym LGBT czy w grze są jakiś wątki?? P.S. Bez urazy ale chyba lewactwo dopadło się do gry w czasie projektowania pisania... ahh za 50 zł max mogę grę kupić...
Bardzo dobra recenzja, uczciwa, bardzo dobrze punktująca wady i zalety. Jedyny chyba na YT który wytknął "prostytucję" innych recenzentów. Osobiście już po przeciekach postanowiłem że tego gówna do ręki nie wezmę .Po fałszywych oskarżeniach o prawa autorskie innych youtuberów za pomocą podstawionych firm , próbę cenzury i oszukanie fanów. Przedstawianie przed premierą, że Joel będzie jedną z głównych postaci grywalnych a następnie przedstawienie go jako retrospekcje bo z jego głowy zrobili piłeczkę golfową. Niech każdy zainteresowany poszuka na YT tematów z tym związanych ,bo to niezła afera była niestety wyciszona przez wszystkie główne media. To gówno nie zasługuje na 7 raczej na 4/10 i nawet jakby mi za darmo dawali to, ja tego nie dotknę. Zaznaczę tylko że jako fan jedynki zamówiłem edycję kolekcjonerską i spec. edycję konsoli. Widząc co z tego będzie anulowałem i Naughty Dog ani grosza już więcej ode mnie nie dostanie.
Twój post jest bardziej zjebany niż ta recenzja :D No naprawdę, żal mi takich ludzi jak ty. Nie wiem, nie znam się, nie grałem - ale się wyrzygam. Współczuję.
Jedynka to dobra gra ale bez przesady, dwójka to gra bardzo kiepską, bo działa na bardzo prostych zasadach, emocjach, mnie to nie kupiło, zabili mi tatusia, to spalę teraz cały świat, dziecinada, motyw eałkowany już tysiące razy w grach, filmach, nuda,nuda,nuda...
Szukajac recki juz po przejsciu TLOU2 obejzałem k... wszystko 2 recenzje sa ok nie pod wzgledem ze szydza ale wytykaja plusy i minusy. Wiekszość recek to 10/10 i swiatełko w tunelu Arku ty a przed toba znalazłem młodego chłopaka ktory merytoryka i pieknie dobranymi słowami wypunktował plusy i minusy gramofon kanał nieznam go ale jak i z twoja i jego recka się zgadzam. Ps odpowiedzi Elii w pierwszych godzinach przypomiały mi warcrafta 2 i wydawanie polecen i potwierdzenie ziomkow😂😂😂
Wielkie dzięki i szacunek za odważną a przede wszystkim uczciwą merytoryczną recenzję w czasie przerażającego lizusostwa większości recenzentów. Dzięki i szacunek ❤️🏆 Witam z powrotem najbardziej wyraźny i barwny głos wśród graczy recenzentów 🤝❤️ P.S.: dla mnie ważniejsza od "technikali" jest fabuła dlatego nie zagram bo moja wrażliwość nie pozwala mi patrzeć na gwałt dokonany na uniwersum The Last Of Us. To jest ewidentnie nachalna laurka Druckmanna dla nachalnych opętanych ideologów przedstawiona w najbardziej prymitywny sposób. Pozdrawia Świadomy Player 😎👋
Nie no stary jak ty mówisz o tej grze że ona nie robi wrażenia no to ja cofam Suba to abstrakcja aby przy tak epickim tytule jeżeli chodzi o mechanikę i grafikę mówić ze nie robi wrażenia… nie jesteś zatem dla mnie wiarygodnym recenzentem Narka i powodzenia
Arkadiuszu, bardzo rozsądna i zbalansowana recenzja. Jednakże wolę i tak jedynkę. Klimat, gameplay no i wolałem grać Joelem. Dwójce mogły się przydać alternatywne ścieżki fabuły.
W punkt, gra zmarnowała potencjał po pierwszej genialnej części, to nie jest gra o" the last of us" Główni bohaterzy utożsamiani z tytułem Joel i Ellie odchodzą na boczny tor, wlepili nową postać, na siłę zmuszając by ją polubić.. Stąd w recenzji podawali tylko 50% gry bo nie mogli nic więcej mówić/pisać, ba w trailerach pokazywany jest Joel w miejscu gdzie w grze jest Jesse, ładna manipulacja, próbująca pokazać, że nadal mamy główną ekipę i ich relacje. Gra jest na max 5-7/10 gameplay, grafika, dźwięk tylko ratuje. Fabuła jest beznadziejna. "To że coś jest wyjaśnione nie oznacza że jest dobre"
The last of us 2 to moja najulubiejsza gra uwielbiam ją❤ muzyka, klimat, postaci, fabuła (dwie perspektywy), gameplay wszystko! Recenzja bardzo fajna:)) nie rozumiem ludzi co krytykują ją. To że Joel umiera to tylko dowód na to że w tlou nie ma tych złych ani dobrych każdy walczy o przetrwanie. A zemsta że do niczego dobrego nie prowadzi. Obie bohaterki przechodzą przemianę i dostają lekcje. 12/10❤ a inni niech się śmieją. Grałam w wiele gier ale żadna nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia! 😍👏 Czekam na Tlou 3 z niecierpliwością i na serial
Piękna sprawa że ta gra wywołała taką gównoburze w Internecie,co dupa to inna opinia,ja się w żaden sposób z tobą niezgadzam i twoją opinią, argumenty które podajesz jako te złe dla mnie to najlepsze co mogło się zdarzyć w grze a jedynke uwielbiam przeszedłem ją z 8 razy,także chyba jakieś tam pojęcie mam jako fan,co niezmienia faktu że ta grę po prostu trzeba poczuć samemu i przykro mi że niewszystkim podeszła ona jak mi i wielu innym mi podobnym,oby więcej tego typu odważnych i ambitnych projektów,noo chyba że wszyscy chcemy dostawać wciąż to same utarte na schematach opowiastki,co jak co stać w miejscu bym nie chciał 😉
Ja niestety nie będę piał z zachwytu jaka to genialna recenzja i nie będę słodził że takiej recki brakowało na polskim yt. Z jednej strony wyszydzasz innych recenzentów że popadali ze skrajności w skrajność, a w sumie twoja recenzja jest dokładnie taka sama.. Wiesz po czym poznać coś naprawdę ciekawego?? Po tym że nikt nie przechodzi o ok tego obojętny. Tlou2 jak żaden inny tytuł wzbudził gigantyczny szum w branży gier, a to o czymś świadczy.
nie znam się, ale się wypowiem. 4 lata dość dobrze zweryfikowało takie recenzje ;), i nie, nie było w niej słabej fabuły, Ty po prostu jej nie zrozumiałeś i jesteś dokładnie jak te małe dziecko które spłakało się, bo nie było tak jak chciałeś. żałosne ps. domęczyłem tą recenzję. to była męczarnia, sposób mówienia, rzekome argumenty, mimika, wszystko wzbudza wręcz agresję. 7,5 na 10 XD
@@Arkadikuss i tak byś się nie martwił, doskonale wiem jakim typem człowieka jesteś, nawet Cię nie znając. Więcej komentarzy też nie zobaczysz, bo już wystarczy mi tortury z tej "recenzji"
Powiem Ci tak. Zacząłem cenić twoje zdanie, ale po tej recenzji kompletnie zmieniam zdanie. Oczywiście są rzeczy, które wytykając temu tytułowi, trafiasz w sedno i zgadzam się, że TLOU Part 1 jest lepsza grą, ale jest też wiele takich, które po prostu nie pasują do twojego modelu rozgrywki. Ty też nie jesteś nad graczami a tak się zachowujesz. A Abby jest cholernie interesującym bohaterem i bardzo dobrze obrazuje jakim jesteś typem człowieka. Abby miała świetnie napisana motywację. A grasz nią dlatego by zrozumieć, że siła zemsty jest najbardziej destrukcyjną wadą człowieka. Nie zrozumiesz. I jesteś irytujący. Obie z nich są złe bo kroczą ścieżką zemsty. Żal że staram się to tłumaczyć dojrzałemu człowiekowi. Zero empatii. Przykro mi i nie chodzi tu o homofobię czy gameplay. Fabuła jest bardzo dobra choć ma dłużyzny i doskonałe zagrana. Smaczki w stylu motywu ćmy... Czy doskonały motyw z grzebaniem kultury jest doskonały. Nie musisz lubić tej gry, ale powinieneś się zastanowić kim jesteś. I niestety mam wrażenie, że nawet nie postarasz się pochylić nad tym co piszę. Prawdopodobnie wyruszysz ramionami, powiesz pod nosem jakąś obelgę i pójdziesz dalej. W moim odczuciu nie rozumiesz tej gry i nie zrozumiesz. Ona doskonale polaryzuje nie na złych i dobrych, nie na głupich i mądrych, a na otwartych i zamkniętych.
Nie rzucę obelgi, bo nie mam powodu, mimo, że próbowałeś mnie striggerowac, bo dałoby się napisać ten komentarz bez wycieczek osobistych, ale nie mam w zwyczaju ani moderować, ani kasować komentarzy, ani wyzywać kogoś za odmienną opinię. Recenzja jest sprzed naprawdę dawna, więc ciężko mi się (szczególnie o 1 w nocy) odnieść do kontrargumentów. Pamiętam jednak, że tutaj było emocjonalnie bo przy ocenach i opiniach na temat tlou 2 były dyskusje na na poziomie tych o 3 odcinku serialu - to tak gwoli kontekstu :) Ale miło, że obejrzałeś, i miło, że obszernie się rozpisałeś.
@@Arkadikuss Tak poniosło mnie, ale też oglądając Ciebie nakręconego skierowało mnie w stronę stronniczej oceny. Nie znam Cię prywatnie i mam nadzieję, że gdybyś miał do wyboru odpuszczenie zemsty lub podążanie taką ścieżką to jednak byś cofnął zamkniętą pięść, obelgę czy pogardę. Tego nam obu życzę. Bądź głosem rozsądku, bo zbyt dużo skrajności na tym świecie. I o ile w sprawie Pottera się zgadzam, że to przesadzona nagonka. Tak w przypadku TLOU2 zwyczajnie nie potrafię. Ten tytuł jest dla mnie światłem w tunelu i wysoko popularyzującym papierkiem lakmusowym dla empatii oraz tolerancji. Jest to gra potrzebna. Nie perfekcyjna, ale trudno mi uwierzyć by nie była, głęboko przemyślana.
@@TCWolf82 Nie no serio człowieku, jeżeli fabuła się nie podobała to od razu musi ktoś być zamknięty? Ta gra nie ma ani trochę wybitnej fabuły, tłumaczy, że zemsta jest zła poraz milionowy i robi to gorzej niż większość innych dzieł, które też stosowały ten motyw. Serio nie trzeba być niezwykle inteligentnym, żeby zrozumieć fabułę tej gry (a wielu fanatycznych jej obrońców myśli, że rozumieją ją bo są poziom wyżej od innych), trudniej jest zaakceptować to jak durna ona momentami bywa.
@BartoshEntertainment - chillwagon W takim razie recenzję gier też nie mają sensu bo twórcy robią sobie gry jak się im podoba😁 A najlepiej to już by było zakazać komentowania czego kolwiek co nie?
Nie musiałeś kilkanaście razy podkreślać, że inni recenzenci są bee i 12/10 wystarczyłoby raz czy dwa. Poza tym recenzja OK, szanuje inne spojrzenie i zgadzam się że wątek Abby jest do dupy
Ja wczoraj skończyłem TLOU2 i to właśnie Ellie mnie ostro wkurzała. Szczerze to miałem nadzieję, że Abby ją ubije w teatrze. Abby miała motyw.. dość mocny..a Ellie? Najpierw gada, że nie wybaczy Joelowi, że nie pozwolił zrobić lekarstwa.. czyli po niekąd przyznaje Abby racje. A potem robi krucjatę wyżynajac wszystko jak leci. Abby tylko wymierzyła zemstę jednej osobie. Kampania Elly była nudna.. żadnych NPC jak to miało miejsce w jedynce. Abby miała więcej przygód :) Zupełnie nie rozumiem Twojego negatywnego podejścia do Abby no ale każdy ma prawo do własnej interpretacji. Szanuje mimo wszystko. Pozdrawiam.
No tak rzeczywiście Abby miała motywację żeby zakatować kogoś na śmierć a zabójstwo Joela nie było dla Ellie motywacja żadna xd w dodatku oni specjalni tak poprowadzili scenariusz żeby wybielić psychopatkę Abby a z Ellie właśnie zrobią zła i Ty to łyknołes poprostu
Ale Twórcy zrobili to specjalnie żeby wybielić psychopatkę Abby która brutalnie zakatowała człowieka a obrzydzić Ellie i ty to łyknołes. Nawet poziomy dali lepsze Abby żeby bardziej z nią sympatyzowac, żałosne posuniecie
Drogi recenzencie wiem już dlaczego masz tylko niecałe 6 tys subskrypcji. Wyrażając swoją opinię o czymkolwiek potrzeba wg mnie trochę pokory. Poza tym pamiętaj że jeśli coś ci się nie podoba to nie znaczy że jest to złe. Może patrząc na coś.... nie widzisz tego co widzi druga osoba. Najgenialniejszą rzeczą w tej grze jest właśnie wątek Abby. Grając nią przez prawie 15 godz mimo że zrobiła jak wiadomo straszną rzecz, poczułem do niej sympatię i więź z tą postacią( a nie jestem w tym odczuciu odosobniony). Jest to jedyna gra w jaką grałem w życiu (a mam 51 lat, a graczam jestem od lat 80-tych tamtego wieku) w której dostałem tyle niesamowitych emocji, i pamiętaj że mówiąc że coś jest debilne tak naprawdę, tak mi się wydaje, trochę obrażasz innych ludzi. Pozdrawiam.
Nie wiem w którym miejscu się nie zgadzamy? Moje "opinie" o innych recenzentach wzięły się z dziesiątek sytuacji, w których - gdy ktoś krytykował czy to grę, czy to recenzję danego recenzenta - sypały się kontrargumenty w stylu "jesteś homofobem, dlatego nie lubisz gry" ;) Dla mnie - wątek Abby byłby genialny, gdyby był poprowadzony zupełnie z innej strony i według mnie jest to właśnie bardzo zmarnowany potencjał bardzo dobrego pomysłu. 6 tysięcy - to bardzo na wyrost ;-) Pozdrawiam!
Jeden z recenzentów napisał że ta gra to „papierek lakmusowy ludzkiej wrażliwości”. Nie mam zamiaru przekonywać ciebie do tej gry, Abby znienawidziłeś jak widzę z twojej wypowiedzi, więc pewnie nie ma znaczenia jak jej wątek byłby poprowadzony. No cóż niech rozstrzygnie wszystko Game Awards.
@@jacot1969 No i Game Awards pozamiatał i zrobił z niektórych wszechwiedzących mądralińskich zwykłych głupków. Brawo za post. PS. Jestem niewiele młodszy, ale też zaczynałem na Spectrumie ;)
Co ty pierdolisz gościu? Dla ciebie genialna gra a dla mnie poprawno polityczny szit z dobrą grafiką a dla gościa z materiału jeszcze czymś innym. Jestem od ciebie młodszy o 4 lata, mam nadzieję że po 50 mózg mi się nie z lasuje jak tobie.
Tlou 2 jest sto razy lepsze niz tlou 1. Fabula genialna i dalej jak myśle o zakonczeniu to mam ciarki. Zdecydowanie w top 5 najlepszych gier jakie gralem w zyciu
genialna to ona nie jest bo to kolejny oklepany wątek zemsty, aczkolwiek dobitnie pokazuję do czego prowadzi rządca zemsty, i jak dochodzi to tak zwanego błędnego koła nienawiści
Przestałem ogarniać co się dzieje w gamedevie jak natrafiłem na scenę z dodatku Left Behind ponętnego pocałunku dwóch dziewczynek, dla mnie oczywistym jest że za publikowanie czegoś takiego idzie się do więzienia, tym czasem nikt nigdzie nawet się na ten temat nie zająknął. Ostatnio dowiedziałem się, że Steam otworzyło się na tzw h-games, to jest gry erotyczne spopularyzowane przez japonię, motywem głównym są ponętne dziewczęta gwałcone przez potwory i zwierzęta. Sprawdź sobie sam, np Ideology in Friction galeria jest na ich stronie Kagura Games. Każdy lubi to co lubi.. ale to tak jakby netflix wypuściło serię filmów dla zoofili. Jak takie rzeczy już nie robią na ludziach wrażenia to co będzie za kilka lat?
A widzisz, u mnie na odwrót. Fajna technicznie gra, której największym plusem jest walka, ale z kiepsko poprowadzoną fabułą. Wciąz - warta uwagi i wciaz naprawdę dobra. A że gro recenzenckie sprawiło, że są de facto 3 oceny - 10 - gra dobra, 9 - średniaczek - 8 - jest źle, 7 - unikać, to już nie moja wina ;P
Arkadikuss pięknie się różnić:) Rozgrywka dość schematyczna, ale emocjonująca i KLIMATYCZNA. Ta gra - ze swoimi wszystkimi wadami, o których wspominałeś - jest o niebo bardziej „filmowa” niż wszystkie interaktywne filmo-gry:)
Glow recenzenta, ktory stwierdza, ze z innymi recenzentami cos jest nie tak i daje do zrozumienia, ze ich opini nie nalezy sluchac, w ogole nie powinien byc brany pod uwage. Przez to leci unsub. Jest takze wielu graczy, ktorzy dali wysokie oceny 9/10 lub 10/10. Dla mnie np. zakonczenie bylo bardzo dobre. Twoja opinia nie musi byc prawda ostateczna. SPOILER Rozumiem, ze postac powinna ginąc oddajac zycie za kogos innego, w jakims bohaterskim czynie, tak by gracza nie wkurzyc? Dlaczego gracze chca sztampy? Joel mogl stracic czujnosc. Kilka lat zyl w bezpiecznym miasteczku, gdzie toczylo sie normalne zycie.
Nie mówię, że ich opini nie należy słuchać. Ale totalna bezkrytyczność bardzo mnie raziła. I jak widać - nie tylko mnie. I jeszcze raz powtarzam to co napisałem wyżej i to co powiedziałem w recenzji - jeśli czyjś kontrargument na zarzuty co do gry/recezji to tylko i wyłącznie "homofobia, faszyzm itd." - to coś jest nie tak. Wielu recenzentów sprawiało wrażenie jak komisja egzaminacyjna na maturze. Juliusz Słowacji Wielkim Poetą Był - i nie masz prawa mieć innego zdania. Co do spojlera. Nie. Mówiłem o tym w materiale. Taki sam sposób, ale inne tempo lub inny czas. I nie byłoby problemu. Sytuacja może zostać taka sama. Co do zakonczeń i innych sytuacji - gdybyśmy mieli do wyboru co robimy, to jeszcze by to inaczej było przezemnie odebrane ale "wcieranie" nam tego w twarz sprawia, że - przynajmniej ja - totalnie odcinam się od tego co dzieje się na ekranie.
Chyba mamy podobne odczucia co do zakończenia. Sama fabuła moim zdaniem też jest świetna. Ja osobiście lubię filmy/gry z zaburzoną chronologią, więc pocięta historia mi też nie przeszkadzała (ale wiem, że część ludzi tego nie trawi). Co więcej, wcinane retrospekcje często podpowiadają nam, jakie były motywy podejmowanych przez bohaterów decyzji. Jednak często pojawiają się dużo później i ciężko zorientować się, co dana retrospekcja ma uzasadnić. Na przykładzie "nieostrożnego" Joela: oczywiście przez kilka lat życia we względnym spokoju mógł trochę stracić czujność, ale moim zdanie jedna z ostatnich scen/retrospekcji (ostatnia rozmowa Elie i Joela) pokazuje, że od jakiegoś czasu jego największym zmartwieniem było utracone zaufanie Elie. Czyli niegdyś obcej osoby, której udzielił pomocy/zaufał. Tak jak zaufał następnego dnia Abby. Czy Elie straciła wszystko? Straciła bardzo dużo, ale odzyskała człowieczeństwo. Czy było warto? Moim zdaniem - tak, ale jak widać dla Arkadikusa - nie :). No ale to chyba najlepiej pokazuje jak, ludzie różnią się od siebie, jak wiele decyzji jest dyktowanych emocjami, nie zawsze można je zrozumieć stojąc obok. Motyw Leva, faktycznie nic szczególnego nie wnosi do fabuły, równie dobrze mógł by się urodzić z sześcioma palcami. Ja odczytałem, to jedynie jako pretekst do ucieczki. Dobry, zły, ja bym na to nie wpadł :). Ale nie uważam tego za całkiem niemożliwe, więc do zaakceptowania.
Dla mnie granie abby to był koszmar musiałem się zmuszać do gry bo pewnie bym jej nie skończył. Kupiłem grę w dzień premiery nie po to by grać antypatycznym babochłopem. Dla mnie zawód roku i chyba najgorsza gra naughty dog.
Co do fabuły - większość graczy tak naprawdę mogła poczuć się totalnie "opluta" kiedy to w pierwszych godzinach gry ND pozbyło się jednego z głównych bohaterów i to w tak głupi i słaby sposób tylko po to aby jakoś przeturlać następne paręnaście godzin gry na potrzebę zasilenia swojego portfela. Nie wspomnę już o tym,że postanowili zrobić z Ellie (kolejnej głównej bohaterce) totalnie odklejoną od rzeczywistości debilke po to aby nagle ukazać wątek Abby i to z Niej zrobić tę dobrą postać. Co więcej wątek tej drugiej jest o wiele lepiej zrobiony i przemyślany. Poza tym totalnie na siłę wciśnięty homoseksualizm czy też historia Leva,który czuje się facetem a jest kobietą..NO BŁAGAM. Mnie osobiście to wkur**iło a nie zachęciło,bo o ile w pierwszej części pocałunek dwóch koleżanek nie uraził mnie i patrząc na grę miał sens tak tutaj jest to zrobione totalnie z dupy,bo teraz taki trend. A zakończenie? Wydaje mi się,że jeśli już mieli tak (swoją drogą zły) plan to koniec gry mógł by zostać opatrzony wyborem - czy chcemy zabić Abby i czy może chcemy ją oszczędzić ;) wtedy gracze z zamiarem zemsty byli by bardziej usatysfakcjonowani a Ci,którzy podczas gry rzeczywiście zmienili podejście również mieli by szanse poprowadzić grę do końca tak jak chcą. Za dużo kombinowania i o to efekt - totalnie zmarnowany potencjał i "hype" na grę jak i historię. Jest mi przykro,bo poprowadzenie tej historii i dokończenie w taki sposób to skurwysyństwo,które nie powinno nawet mieć miejsce. Duży minus.
Mnie sie gra bardzo podoba.. ale jednak odstaje od genialnej tlou 1. Inny gorszy klimat plus głupoty fabularne.. sprawia że gra nie zasługuje więcej niż na 8/10
Boże co za beznadziejna recenzja.Ja tego nie rozumiem grając w tą grę czekałam aż coś mi się nie spodoba bo wiedziałam że ludzie ją krytykują że im się to nie podoba.W dodatku te niby „wycieki” z gry które są totalną bzdurą praktycznie nic co było w tych wyciekach nie jest zgodne z rzeczywistą zawartością w grze.Powiem wam tak nie rezygnujecie z kupna tej gry gdyż jest to wspaniały tytuł który jak niewiele dzieł wzbudził we mnie ogromne emocje.Wiadomo jest w nim sporo absurdów takich jak złożenie ze stu śrubek celownika z czterokrotnym przybliżeniem czy jedzenie jakiś przeterminowanych tabletek ale są to powody związane głównie z tym ze ta gra jest grą.Bardzo polubiłam historie Ellie i Joela pierwsza cześć była bardzo fajna lecz zaczynała rozkręcać się dopiero w momencie połówki tutaj akcja jest dość dynamiczna lokacje może i są wielkie ale za to niepowtarzalne. Nie którzy narzekają na to ze lokacje są zbyt ogromne ale powiem tak w dwóch momentach spotykamy się z tym że lokacje są rzeczywiście bardzo duże nwm mi się bardzo przyjemnie je zwiedzało eksplorowało jeśli ktoś tego nie lubi No to sorry ale chyba nie kapuje w jakim typie jest utrzymywana ta gra No w niej eksploracja to podstawa. Zupełnie się nie zgadzam z tym ze niektórzy wystawiają jej oceny 2/3/4-10 bo jak moza to zrobic gdy ma się przed sobą ukazane tak wspaniałe postacie które maja tak różne i barwne charaktery ze jest to po prostu genialne. W dodatku mimika twarzy jwst tam poprowadzona tak ze nawet po wyłączeniu dźwięku można by było zobaczyć co dana postać w danej chwili czuje i jakie towarzyszą jej emocje. Wiem ze wielu osobom nie podobała się fabuła ale dla mnie ona tez jest bardzo spoko fakt ze wydarzenia z początku dość mną wstrząsnęły ale próbując postawić się w sytuacji Ellie zrobiłabym i czułabym dokładnie to samo wydaje mi się ze nawet każdy by to zrobił. Po twojej recenzji wydaje mi się ze historie abby wsadziłeś sobie w dupe i nic z niej niw zrozumiałeś. Nie wydaje mi się żeby Abby była przedstawiona w ten sposób ze ooo nagle jest aniołkiem i ze poza zabiciem Joela jest zajebista , NIE postać ta ma swoje życie uczucia przyjaciół którzy są dla niej jak rodzina ale nie jest wcale idealna i dobrze można to stwierdzić po pewniej zdradzie nie będę mówić z kim. Ale miłość jaką otoczyła Leva/Lily bardzo przypomniała mi relacje Ellie i Joela. Ellie tez mi się w tej rozgrywce podobała oczywiście nie to co robiła po porostu jej charakter i to jakim jest człowiekiem a gra ukazuje jakim jest więźniem własnego gniewu. Świetna była również relacja Ellie i Diny która tez była super postacią zawsze była przy naszej protagonistce i zawsze ją wspierała nawet kiedy Ellie miała te swoje powiedzmy załamania nerwowe. Połączenie tych dwóch historii było naprawdę świetnym pomysłem i mówienie że szkoda wam Neila Drunkmana że był reżyserem tej gry jest po prostu głupie bo chlop nie ma się czego wstydzić tylko być z siebie dumnym ze stworzył tak wspaniałe dzieło jakim jest ta gra tak jak i każda osoba która przy niej pracowała jak dla mnie zasłużone 9,5/10
No i mam nadzieje, że teraz oddasz mi moje 100 zł za które kupiłem to gówno, bo ja się w ogóle dobrze nie bawiłem, grałem jakaś psychopatką, która nie potrafiła doprowadzić spraw do końca i byłem zmuszany do rzeczy których nie chciałem robić, a przez cała grę wina była zwalana na mnie jako gracza, żałosne... Jednie Abby miała nawet ciekawą linie, ale pozostałe postacie to tak spierdolonego scenariusza dawno nie widziałem, pod Twoim komentarzem dałem się namówić ,a teraz żałuje bo gra nie warta swojej ceny i mojego czasu ,całkowicie przehypowana z nędzną fabułą, jak dla mnie. Relacja Elli i Diny 2/10, w Mass Effect'cie bardziej emocjonalne i co najważniejsze lepiej napisane były postacie. Myślałem, że faktycznie było warto, ale przez Ciebie jedynie zmarnowałem kawałek życia na gównianą grę, która po za grafiką nic ciekawego nie oferuje...
Jaka beznadziejna recenzja, ile czasu poświęcone innym recenzentom, że "nieznajosie". Nawiasem TLOU2 jest rekordzistą pod względem liczby tytułów otrzymanych od graczy (a nie jest rekordzistą otrzymanych od recenzentów - tutaj przegrywa z TLOU1). Może posłucham tego bełkotu do końca, ale chyba nie...
Jeśli iść twoja argumentacja, to więcej jest pochlebnych opinii o tej recenzji, niż takich jak Twoja więc "nie masz racji" :) A "nagrody" dla TLOU2 dla bardzo wielu graczy i ludzi branży stały się wręcz memem - dla żartów dawano jej nawet tytuł najlepszej scigalki czy zręcznościówki :)
@@radpopl Panie kolego. Uznajmy jedną rzecz - nie wiem kim jesteś, by się "tłumaczyć". Z recenzji jestem dumny i swojego słowa nie cofam. Ty też nie użyłeś ŻADNEGO argumentu poza "hur durr, bo dużo nagród zebrało od graczy" - to Ci przytoczyłem JAKICH nagród. TLOU 2 - o ile grą jest bardzo dobrą, tak stała się też grą memiczną. Ba - użyłem też TWOJEGO argumentu PRZECIW tobie - i jakoś tutaj się do tego nie odniosłeś :-)
@@Arkadikuss 1. Czyli wniosków z własnych błędów nie wyciągasz. 2. O nagrodach nic nie widzę. 3. Recenzja jest słaba, chyba dla jaj zrobiona - co po roku widać. Argumenty już padły - jest chaotyczna, bez ładu i składu, powtarzajaca się, widać że to monolog bez żadnego planu. Opinię każdy może mieć na coś własną, ale trzeba umieć ją przedstawić. 4. Przedstawianie się jako wszystkowiedzącego jest zwyczajnie żałosne. 5. O czymś zapomniałem?
@@radpopl 1) Nie z każdej "należy" wyciągać wnioski. Twoja akurat nie jest w żadnym stopniu konstruktywna. Ot, zaplułeś jadem, bo Ci się opinia o ulubionej grze nie podoba. No chyba, że mam wyciągać wnioski z Twojego wpisu - cytuję "Beznadziejna recenzja" :-) Dodajesz wartości swojej wypowiedzi tam gdzie jej praktycznie nie ma. 2) O nagrodach mówię tutaj...? Jak w recenzji ma być mowa o nagrodach, skoro powstała parę dni po premierze? 3) Każda recenzja jest... monologiem? Bez ładu i składu - cóż, to już raczej kwestia odbioru personalnego, ja tutaj braku składu nie widzę. 4) Co robisz dokładnie Ty :-) 5) O konkretach.
Czy tylko ja wolalem grac Abby i bardziej ją polubilem niż Ellie? XD Na początku jej nie nawidzilem a pozniej polubilem zdecydowanie
Cholera, ale ty masz zajebisty głos.
A propos Batmana rozwalającego sobie leb o krawężnik, da się to zrobić dobrze. Przykładem jest koniec sagi wiedźmin gdy zabójca mantikor, gryfów, mutantów Alzura, człowiek który pokonał najsilniejszego czarodzieja świata itd. ginie z rąk osranego wieśniaka. Na mnie to zakończenie wywarło gigantyczne wrażenie i bardzo mi się spodobało (pod względem pisarskim, Odmieńca lubiłem bardzo). Dałoby się to zrobić dobrze. Ale nie zrobili.
Z recenzentami gier zrobiło się ostatnimi laty coś takiego jak z krytykami sztuki - "obraz" przedstawiający niebieski kwadrat musi cię zachwycić, bo inaczej z ciebie prostak a nie krytyk.
Tak. Juliusz Słowacji Wielkim Poetą Był. I basta. Nie masz prawa się nie zgadzać, bo to TLOU2, Sony i Naughty Dog...
krol jest nagi....
Film 43minuty dwie części to ty nagrywasz serial czy recenzje ?
Sejfy na słuch można otwierać też ;)
Co do sztuczności przedłużania rozgrywki gdzie nie możemy odblokować wszystkiego czy to jak chodzi o bronie czy o umiejętności, to osobiście uważam, że to pogłębiało moje zainteresowanie co pomoże mi lepiej radzić sobie w tym świecie. Tymbardziej, że założyłem, że nie znajdę wszystkiego (tak ja w pierwszej części), chociaż również lizałem ściany jak głupi. Ja jak gram nie myślę o achievmentach bo one mnie wybijają z doświadczenia (zależy to od gry, ale w takiej grze by tak było) i tutaj to że nie zbierzemy wszystkiego w ogóle mi nie przeszkadza. Ten zarzut uważam jako na wyrost, ale to moje zdanie :)
Wydaje mi się, że kwestia gustu. Ja jednak - kiedy "lizę" faktycznie wszystkie ściany - to wolę mieć to odblokowane na raz. Nie chodzi o Achievement, tylko o same zdolności i siłę broni. Historia nie jest tak niesamowita, żebym chciał zagrać drugi raz. Może kiedyś z nudów odpalę drugi raz, by posmakować świetnej walki.
ESSA!
Bardzo dobra recenzja aż miło posłuchać. Specjalnie poczekałem z odpaleniem materiału aż skończę grę. Jeszcze czeka mnie dobicie platyny i może wrócę do niej za jakiś czas żeby zobaczyć czy coś się zmieni w mojej opinii :-)
Genialna recenzja.!
Szlak mnie trafiał jak miałem grać Świetliczką.
dobry materiał
W końcu ktoś na polskiej scenie YT, zrobił to co powinien zrobić już dawno, zrecenzował grę najlepiej jak potrafił. Poprzeczka dla drugiej części zawieszona była bardzo wysoko, szkoda że nie udało się jej przeskoczyć.
Bardzo dobry materiał, pozdrawiam.
Serio? Ahahhaa.
I to jest porządna recenzja
EPICKI GŁOS / BĄDZ LEKTOREM :)
W drugiej częśi Joel zabija ojca Abby , czy ból Ellie po stracie Joela jest lepszy w czymś od bólu i cierpienia Abby po stracie ojca i chęci zemsty ?
Zgadzam się w całości. Na TLOU2 byłem zajarany jak kurczak na rożnie. Jak zobaczyłem recenzję postanowiłem sobie odpuścić kupno gry i ciekawość zwyciężyła i ogarnąłem letsplay'e. Co do fabuły... mam ten sam problem co z Wiedźminem od Netflixa. Nie rozumiem, dlaczego wśród reżyserów jest moda na cięcie scenariusza jak konfetti i timeline ustawiać na zasadzie tego jak fragmenty upadną na podłogę. Rozumiem co chcą twórcy osiągnąć taki zabieg wymaga prawdziwego talentu. W Wiedźminie pocieli zabardzo przez co całość była dość nieczytelna. Tutaj za to mam wrażenie, że twórcy wpadli na pomysł, że zrobią impakt początkiem, a potem już tak dokładali pocięte fragmenty bez spójnego pomysłu. Scenariusz i postacie ssą, ale najbardziej moim zdaniem gra ucierpiała przez to w jakiej kolejności jesteśmy karmieni historią. IMO gdyby gra zaczynała się od flashbacków z Joelem, potem historia Abby (bez ujawniania kim był jej ojciec) do momentu meczu w golfa. Następnie znowu Elly i lecimy przez resztę gry już normalnie tylko bez falshbacków aż do zakończenia. Tuż przed zakończeniem ujawniamy w flashbacku kto był ojcem Abby i walimy zakończenie i napisy. Co prawda postacie, dialogi i decyzje fabularne dalej będą ssać, ale całość będzie przynajmniej znośna. Wtedy i nowi gracze mają już rozwiniętą relację z Joelem, starsi fani dostaną czego chcą i nikt by nie robił aż takiej gównoburzy.
I to jest chyba mój najwiekszy zarzut. Gdyby utrzymana była pewna logiczna ciągłość - odbiór byłby zupełnie inny. Przynajmniej - mój. :)
Dobrze, że tu trafiłem, najlepsza recenzja na PL YT. Ta gra złamała mi serce i to moje największe growe rozczarowanie w życiu
I za to Cie szanuje Arkadikus zawsze szczera i obiektywna recenzja.
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja .
Nie uważam, zeby była w 100% obiektywna - bo nie wierzę w obiektywność kiedy wyraża się opinię, a kiedy recenzent mówi, że jest obiektywny - to ja wiem, że jest - w mojej opinii - niewiarygodny. Ale chyba wiem co masz na myśli - i dziękuję ;)
@@Arkadikuss Każda recenzja jest subiektywna. Ocena zależy od upodobań jej autora. Ludzie są bardzo różni a więc mają odmienne upodobania. Recenzent powinien jednak się starać zachować obiektywizm.
Masz rozmach: ponad 40 minutowa recenzja. ;) Czekałem jednak na Twoją opinię, ponieważ te z którymi się spotkałem - zarówno w realu, jak i od "rzetelnych" recenzentów - popadały w taką skrajność, że w pewnym momencie dokumentnie zgłupiałem. Dzięki za wyklarowanie sprawy. Gra miała lądować w czytniku lada dzień z racji urlopu ale... wolę nie psuć sobie miłych wspomnień związanych z 1 częścią. Odpuszczam.
Kunaiek tak tylko wielu z tych na których krzyczano hejter grzecznie delikatnie sugerowali ze gra fabularnie moze nie dowieść. Ja pewnie kiedyś ogram ale to jak w drugim obiegu bedzie za naście pln sam doswiadcze gameplay bo story znam i moim zdaniem ssie boleśnie.
Tak to jest jak się czyta bzdurne recki jak ta :D
dlaczego ja Twoj kanal dopiero teraz znalazlem.... Panie Arku, ten kanal to zloto, i nalezy sie wiecej subskrypcji
A fabuła jest kozacka i tyle w temacie
Gra jest zajebista ale fabułą 6/10
moja opinia, choć ostatecznie zbieżna ma inne podłoże. dla mnie 1 juz kończyła się idiotycznie, ot cieszymy się z tego że przeżyło 2ch randomów a cała rasa ma wyginąć,....super. fast forward do last2 tutaj Joel dostaje wpiedol od ludzi myślących globalnie, jak ja wyżej, także nie było mi żal, zasłużył. dalej gramy psychopatką bo inaczej ellie się opisać nie da. zabijamy zastępy wrogów i dochodzimy do ściany. gra się 'resetuje' gramy abby czyli oprawcą (której kibicowałem). robimy, jak w recenzji, wszystko od nowa poznając drugą stonę medalu. znów spotykamy się we wspólnym punkcie gra indzie liniowo do końca, a na końcu...ellie wygrywa BO KURWA TAK. do chuja, po co pokazywać mi 2 strony konfliktu, skoro wynik jest z góry narzucony. wkurwiłem się jeszcze bardziej niż na chujowym zakończeniu 1. gre pomalować na zielono i wyjebać do jeziorka to może chociaż rybki zjedzą :D
Psychopatka to Abby, pokazała to katując Joela albo jak chciało poderżnąć gardło Dinie. Ellie nie miała aż takich odjazdów
Mądrego warto wysłuchać
Grafika tez wymiata
Jest dużo rzeczy, z którymi się zgadzam, ale :P Co do tempa gry to ono mi się podobało. Cały czas czułem napięcie, że coś się może wydarzyć. Były momenty, w których gra nauczyła, że jest bezpiecznie a to zmieniała w późniejszych sytuacjach. Szkoda, że tak mało tego było. Dawało to super uczucie. Co do fabuły to ja grając nie odczułem takiego zawodu w związku z wątkiem Joel-a. Tutaj musiały by paść spoilery. Z kolei jak mamy wywrócenie gry do góry nogami to na początku też byłem wściekły. Później oswoiłem się z sytuacją i nawet pewne plusy poszły co do postaci się tam pojawiających. Fajnie było by pogadać o tym :P Ja nie podchodzę tak krytycznie do fabuły. Fakt ostatni etap podróży już mi się tak nie podobał. Głównie z powodu skrótów jakie tam panowały. Jak 2 etapy gry wcześniejsze mnie pochłonęły to ten ostatni coś z nim jest nie tak. Nawet nie chodzi o głównie o finał, który również nie był tak zły jak wielu opisuje według mnie. Gra zrobiła niesamowite wrażenie jak chodzi o detale, świat, w którym cały czas czułem niebezpieczeństwo. I na końcu gry nie byłem wściekły tylko czułem gorycz i smutek. Dla mnie to ok. 9/10 bo raz jak myślę o tej grze dałbym pół oczka w dół a raz pół oczka w górę. Wszystko zależy co wspominam w tej grze :)
I szanuję za opinię. Ja naprawdę doceniam, że ND zrobiło odważne ruchy, ale - tak jak powiedziałem - odważne i nowe nie znaczy, że musi to być dobre/działające. Próbować warto i jestem przekonany, że ND nam zaserwuje kiedyś coś świetnego, ale tutaj - nie do końca pykło ;) W mojej opinii.
36:28 - Serafitami.
Może i nie mam zamiaru zagrać w żadną cześć TLoUS, ale Twoje materiały uwielbiam oglądać, więc i tego materiału nie ominę :)
Edit: moim zdaniem świetne notatki, które wpasowują się w to o czym mówisz tutaj 12:05 posiada Elex, nie zbierało się ich dla ich zdobycia, a właśnie aby wsiąknąć w ten świat i dowiedzieć się, jak to kiedyś żyli ludzie na Magalanie.
Czemu u Ciebie postacie na filmie mają rude włosy ?
Źle zrobił grafę - tak podrasował kolory, że policzki i włosy są czerwone. Się nie umie...
@@radpopl dobrze że Ty umiesz ;) ahh ten snobizm aż wylewa się z ekranu było trzepanko do tego żałosnego pocisku co? xD
@@bezimienny2137 Dziś zapomniałeś odwiedzić psychiatrę? Następnym razem nie zaniedbuj tego - przecież twój psycho ciebie kocha 🤣🤣
łapka w górę za "morderczego maślaka"
Pomimo malych drobnostek w gre gralo mi sie swietnie dostarczyla mase emocji a o to chyba chodzi.gry od naughty dog maja dla mnie ten urok ze chetnie wracam do nich po czasie a to nie czesto zdarza sie w porownaniu do innych gier.
Moja Ulubiona Gałąź Magii, Lesbomancja ;D
Dość długa ale dokładna recenzja.Szkoda że nie udało się zrobić krócej tego materiału ale warto było.
Robisz świetne recenzje,cięty język też mi się podoba. Co do opinii do Lasta i Re3 to jakbym słyszał sam siebie 😉
Taki sam morał daje Deponia! Gdyby Rufus zabił Kletusa to miałby wszystko xD ale miał skrupuły i stracił wszystko
Spoko materiał. Gra chociażby za nie najlepszy na świecie gameplay nie zasługuje na 10. Historia mnie się podobała 9,5 za całość
szacun
"Czy nie poczulem sie conajmniej rozdrazniony?
"Czy nie wkurzyla mnie historia"?
Poczulem sie zle, bylem wściekły, czasem odechcialo mi sie grac.
Ale taki byl zabieg Twórców. Tak, Elie jest wyprana z uczuć, po jej stracie, po tym czego sie dowiedziala z koncowki czesci pierwszej, jak ma normalnie z tym zyc? Ma stres po urazowy, ktory mimo pieknego, ulozonego zycia, nie daje jej spac po nocach.
Jak zyc z mysla, że swoja smiercia można by ocalić ludzkość?
Co do graniem antagonistką, to czujemy sie zle, nie wygodnie, jest to dziwny zabieg, ale...
Czym dluzej gramy, dociera do nas, ze tak faworyzująca Elie, ktora znamy i kochamy, tak naprawde jest podobna do swojej antagonistki, robi co robi z tych samych pobudek.
"Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia"
Czy tak znienawidzona przez nas antagonistka, miala swoje racje?
Miala przeciez identyczne powody co Elie. Ja tez wole opowieści o budowaniu miłości.
Historia nie odrzuca?
Odrzuca, wrecz sprawia ze czasem ciezko do niej wrócić. Liczylismy na kolejna opowieści o miłości, a co chwile kopniak w ryj. Czyz nie tak mógł by wygladac swiat 25lat po epidemi? Surowość, brutalność i wiarygodność, daje do myslenia. Koniec z różowymi jednorożecami biegajacymi po łące, kijem w ryj na dzien dobry, i tak juz do końca.
Tworcy chca nam przekazać, ze nie zawsze mamy racje, ze nasz przeciwnik tez ma swoje powody.
Tworcy zadali nam cios, bija po ryju, ale czy nie właśnie tak, mógłby wygladac swiat 25lat po epidemi, zycie osoby ktora stracila wszystko?
Czy czuje sie po grze dobrze?
Zdecydowanie NIE.
Ale wchodzimy tu w najczarniejsze miejsca ludzkiego umyslu.
Mnie ta gra poruszyla, dala do myślenia, bezsensem, spustoszeniem jakie wywarlo w głowie zdarzenia Elie.
Tworcy nie proboja nam wcisnac kto jest lepszy, a ze sa bardzo podobni. I czasem mscimy sie na osobie ktora nie jest wcale gorsza od nas.
Dla mnie wnosi, daje do myslenia, gra jest nie wygodna, ciężką, fabula nie przyjemna, ale czy głupia?
Nie dla mnie.
Dzięki za opinie mam bardzo podobne odczucia. Ta gra w założeniach dla graczy miała być niekomfortowa. A pojedynek Abby z Elie ( jako tą złą) wyrwał mnie z butów i całkiem zlasował mi mózg, mówiąc delikatnie. Pozdrawiam.
Brawo, świetnie napisane.
najlepsza polska recenzja jaką słyszałem, jakość moim zdaniem taka jak Nakeyjakey w swoim filmie o tlou2.
Hahaha.
Szacunek.
Ta gra jest zajebista i tyle
Mi szkoda jest ludzi którzy pracowali nad tą gra. Za scenariusz odpowiada głównie Neil Drunkmann,czyli feminista I człowiek który na Twitterze ma napisane " abuses characters "
Ps. Świetna recenzja 😉 Szanuje,że przedstawiles swoje zdanie bez slodzenia. Dla mnie fabuła też jest z dvp. Gra nie ma startu do części 1 czy uncharted 4. Maks 7/10
Bardzo dobra recenzja bardzo miło się oglądało szkoda że Joel zginął i granie Abby po tym wszystkim mnie doprowadzało do nerwicy pomimo że gra nie była skończona to przez to nawet nie miałem ochoty kończyć gry szkoda 😕
Brawo!!!!!!!
Najlepszy z najlepszych lektorów znów recenzuje. Dziękuję
Kat recenzja ❤
Graficznie jedynka dlatego tak wciskała w fotel bo oni opanowali już do końca procesor CELL i nikt nie był w stanie wycisnąć to co oni z niego tu mamy architekturę pecetowa a na tym już łatwiej gry robić i dlatego nie ma takiej różnicy przy innych grach jak dla mnie god of war miał najlepsza grafikę na ps4
i taka recenzje to ja rozumiem!
piona mistrzu
Ogólnie nie miałem problemu graniem Abby ale męczyła mnie ta gra już totalnie długością i nudnością .. totalnie męcząca gra i marzyłem żeby już się skończyła
Robisz najlepsze recenzje na YT.
Z przyzwoitości uprzedzam czytelników, w komentarzu możliwe spoilery :)
Potrzebowałem tego filmu. W świetny sposób ujęte to, co sam myślę po przejściu tego tytułu. Naprawdę, szanuję poglądy innych ludzi, ale nie potrafię zrozumieć plusów, jakie dostrzegają oni w pokazywaniu nam historii drugiej bohaterki. No dobra, ich opinia. Tylko ND tyle nam wpajali na temat relacji Joela i Ellie, sprawili, że tak bardzo utożsamiliśmy się z tymi postaciami, przynajmniej ja. A nagle masz grać postacią, która mnie, jako gracza zżytego emocjonalnie z bohaterami pierwszej części, doszczętnie skrzywdziła. Postacią, którą szczerze nienawidzę od początku gry. Co to miało na celu? Zrozumienie motywów? Ludzie, nie trzeba być geniuszem żeby to zrozumieć i naprawdę nie widzę sensu w marnowaniu połowy gry na poznanie opowieści, która, jak pięknie to ująłeś, gówno mnie obchodzi. Może i w pewnym momencie jest emocjonalna ta historia z dzieciakami, ale nic nie wnosi do głównego wątku. Ktoś powie, że pokazuje Abby z tej dobrej strony? Heh, jak sobie przypomniałem, grając w tę historię, jaką postacią steruje, to zbierało mnie na wymioty (nie, nie przez wygląd, a przez charakter i jej zbrodnie, która zbyt bardzo zapadła mi w pamięć). Żadne próby przekonywania mnie, że ona jest taka dobra, że w końcu się lituje itp. mnie nie przekonuje. Wyprawa Ellie jest w pewnym sensie bezsensowna i zła, to prawda. Ale nagle wybielamy Abby, która rozwala komuś łeb kijem golfowym, bo miała motyw. Serio? Podobnie nie odczuwałem żadnych uczuć i współczucia dla jej ekipy. Uczestniczyli w zemście, popierali ją. Jest w nich tyle samo nienawiści, co w Abby. Ale nie, ich wybielajmy, nienawidźmy Ellie. Nie dało się ująć tego lepiej, jak zrobiłeś to w tym filmie. Twórcy zwyczajnie napluli graczom w twarz. Nie wiem czy wrócę kiedyś do tego tytułu, co w przypadku jedynki zdarzyło się parę razy. Nie znoszę błędów logicznych, a ich jest tu cała masa. Nie wybielam też Ellie, ale jak historia jest zbudowana tak, że odczuwamy z nią silną więź emocjonalną, a potem gra zmusza nas by inną bohaterką próbować ją zabić? To chyba jakiś żart. Nigdy nie odczuwałem takiej satysfakcji z nieudanych prób. Zanim ktoś zarzuci mi brak empatii - mam taką zdolność.. Doskonale również rozumiem morał całej historii i on jest właściwy. Po prostu nie łykam wszystkiego, co mi podadzą i nie potraktuję sposobu ukazania tej historii za dobry, bo twórcy tak myślą. Nie, nie i jeszcze raz nie...
Czytając komentarze ludzi myślałem że tylko ja chciałem rozkurwić Abby przez całą grę bo wszyscy niby ją polubili i ją rozumią
Historia w grze, lub racze sposób jej prowadzenia, jest naganny i cieszę się, że coraz więcej recenzentów (tych co oceniają grę już po premierze) zwraca na to uwagę. Za dużo widziałem recenzji 10/10 od serwisów, które grę dostały przed premierą i jak najszybciej wypluły z siebie recenzje (ehkem..TVgry... ehkem..). Osobiście również uważam tLoU 2 za coś między 6, a 7, ale nigdy nie sugeruję się cyferkami na końcu recenzji.
@Arek Chyba rozumiem Twój punkt widzenia, lecz osobiście nie uważam "szukania sensu życia" jako motywu przewodniego.
Samo Naughty Dog przed premierą drugiej części gry stwierdziło, że part 1 był o nadziei/ miłości (coś w ten deseń), a drugi będzie o złości/ nienawiści (dokładnego określenia nie pamiętam). Dla mnie motyw z sensem/powodem do życia skreśla moment, w którym Elie potencjalnie odnalazłszy go - po osiedleniu się z nową rodziną na ranczu, bez wahania rzuca to wszystko gdy tylko pojawia się okazja na zemstę. Może Abby jako tako tego sensu życia szuka, ale ja odbieram to jako puentę pod to, że zemsta nie daje spełnienia
Morał morałem, ale w swoim starym komentarzu napisałem o nagannym prowadzeniu historii - miałem na myśli szatkowanie rozgrywki, skakanie od historii Aby do Elie, od retrospekcji do teraźniejszości. Mimo to przyznaję, że wiele wątków uważam za sztampowe, pretensjonalne, czy też wciśniętych na siłę dla taniego zszokowania odbiorcy.
Nie wiem
Jedynka była nudna dla mnie i nie skonczyłem a dwójka mnie nie zachęca
Ale lubie Cie słuchać xD
W większości zgadzam sie z recenzja osobistą note dałem 7/10
Świetna recenzja.
Dokładnie, no i Abby, moje wrażenie to taka 3 in 1
Super, właśnie takiego filmu oczekiwałem i zgadzam się z 95% tego, co zostało tutaj powiedziane.
Mordeczko ale Joel zabił ojca Abby, wiec słusznie go obiła kijem golfowym XDDD
Tak i to usprawiedliwia ja do zakatowanie człowieka na śmierć z premedytacją, Abby to psychopatka i tyle
Kłóćcie się o fabule, kto urazony kto zadowolony ale gameplay, gunplay, mechaniki, przedstawienie świata, animacje to 120/10 nie ma żadnej gry która choć trochę zbliża się tej jakości, V!
Yyyyyy RDR2? 😂
Fajna recenzja. Dawno się tak nie uśmiałem kiedy punktowałeś po kolei co z tą grą (i nie tylko) jest nie tak. Niestety takie czasy że jak się z kimś nie zgadzasz to jesteś homofob albo hejter przez co dalsza polemika nie ma sensu. To już druga gra AAA o zombiakach w tym roku która okazała się słaba. Najpierw był Resident Evil 3 a teraz The Last of Us part 2. Pozostaje mieć nadzieję że chociaż Dying Light 2 da radę. Tyle że to raczej w tym roku nie wyjdzie.
Rekord GOTY, a randomy nadal piszą, że słaba :D
W końcu jakaś dobra, szczera recenzja, idąca pod prąd panującym trendom. Teraz jasno widać czym TLOU2 może być i na czym gracz może się zawieźć. Nie ze wszystkimi zarzutami się zgadzam, ale szanuję Twoją opinię i doceniam to, że nie wmawiasz ludziom iż zalety są w stanie przykryć wszystkie wady tej produkcji. Pozdrawiam.
Bardzo dobry materiał! Z kilkoma rzeczami w pełni się zgadzam, z niektórymi absolutnie nie.
Gra się okropnie dłuży. Walka może i jest fajna, ale jej natężenie powoduje, że budowanie emocji leży - ważne wydarzenia przeplatane są walką tak często i tak długo, że ich ciężar emocjonalny zupełnie znika. W końcówce miałem już dość i mało brakowało, a grę bym porzucił.
To mój główny zarzut. Nie zgadzam się natomiast z Twoją oceną wątku Abby. Dla mnie ta postać była znacznie ciekawsza i bardziej zniuansowana emocjonalnie. Ellie przez połowę gry stała się dla mnie tak antypatyczna i odpychająca, że zacząłem szczerze kibicować Abby mimo tego, co zrobiła (swoją drogą pamiętajmy, że Joel pozbawił życia nie tylko jej ojca, ale de facto cały świat).
Być może przeplatanie tych wątków zadziałałoby lepiej dla dynamizmu narracji i ogólnego wydźwięku (nie wiem), ale dla mnie ten zabieg, że poznajemy „drugą stronę” wiedząc, że większość z nich już nie żyje (i w jaki sposób skończyli) było ciekawym zabiegiem. To mocno podkreślało bezsensowność zemsty i zafiksowanie Ellie na celu za wszelką cenę, bez względu na koszty.
Ogólnie jestem w team Abby :)
Wątek płciowości Leva mi nie przeszkadzał, ale nie uważam tego za jakąś „wartość dodaną”. Po prostu jest i tyle. Mimo wszystko uważam, że ta kwestia była podana dość nienachalnie, za co plus.
Reasumując, gra to dla mnie takie 7/10 za całokształt, fabularnie 6/10. Mimo tego, że czuję się nieco rozczarowany, to jednak kilka sen zostanie we mnie na długie lata (np. metro, szpital, ostatnia scena na farmie itp.).
Tylko że Cuckmanowi o to chodziło żeby wybielić psychopatkę Abby a obrzydzić Elly i Ty to łyknołes
K00rewsko dobra recenzja.
Ahahahha.
Ha jaki pączek
Mi się podobało fabuła faktycznie ma swoje głupoty ale dla mnie liczył się gra i dobrze się bawiłem :)
Kolego sympatyczny :D czy to gra książka czy film zawsze pierwsza cześć robi WoW a kontynuacja już blednie ... Dla mnie ta gra mowa o jedynce była fajna :D i chce ograć II ale cena musi spaść... :) Kolego o co chodzi z tym LGBT czy w grze są jakiś wątki??
P.S.
Bez urazy ale chyba lewactwo dopadło się do gry w czasie projektowania pisania... ahh za 50 zł max mogę grę kupić...
Bardzo dobra recenzja, uczciwa, bardzo dobrze punktująca wady i zalety. Jedyny chyba na YT który wytknął "prostytucję" innych recenzentów. Osobiście już po przeciekach postanowiłem że tego gówna do ręki nie wezmę .Po fałszywych oskarżeniach o prawa autorskie innych youtuberów za pomocą podstawionych firm , próbę cenzury i oszukanie fanów. Przedstawianie przed premierą, że Joel będzie jedną z głównych postaci grywalnych a następnie przedstawienie go jako retrospekcje bo z jego głowy zrobili piłeczkę golfową. Niech każdy zainteresowany poszuka na YT tematów z tym związanych ,bo to niezła afera była niestety wyciszona przez wszystkie główne media. To gówno nie zasługuje na 7 raczej na 4/10 i nawet jakby mi za darmo dawali to, ja tego nie dotknę. Zaznaczę tylko że jako fan jedynki zamówiłem edycję kolekcjonerską i spec. edycję konsoli. Widząc co z tego będzie anulowałem i Naughty Dog ani grosza już więcej ode mnie nie dostanie.
Twój post jest bardziej zjebany niż ta recenzja :D No naprawdę, żal mi takich ludzi jak ty. Nie wiem, nie znam się, nie grałem - ale się wyrzygam. Współczuję.
@@radpopl W dupie mam twój żal i współczucie.
Jedynka to dobra gra ale bez przesady, dwójka to gra bardzo kiepską, bo działa na bardzo prostych zasadach, emocjach, mnie to nie kupiło, zabili mi tatusia, to spalę teraz cały świat, dziecinada, motyw eałkowany już tysiące razy w grach, filmach, nuda,nuda,nuda...
Szukajac recki juz po przejsciu TLOU2 obejzałem k... wszystko 2 recenzje sa ok nie pod wzgledem ze szydza ale wytykaja plusy i minusy. Wiekszość recek to 10/10 i swiatełko w tunelu Arku ty a przed toba znalazłem młodego chłopaka ktory merytoryka i pieknie dobranymi słowami wypunktował plusy i minusy gramofon kanał nieznam go ale jak i z twoja i jego recka się zgadzam. Ps odpowiedzi Elii w pierwszych godzinach przypomiały mi warcrafta 2 i wydawanie polecen i potwierdzenie ziomkow😂😂😂
Gra jest perfekcyjna. 10/10. Chyba recenzenta trochę przerosła. Albo jest zbyt zmanierowany, przez lata grania.
Jak to banan jest i tyle najlepsza gra ecer
Dla ciebie zapomniałeś dodać, dla mnie max 5/10.
Wielkie dzięki i szacunek za odważną a przede wszystkim uczciwą merytoryczną recenzję w czasie przerażającego lizusostwa większości recenzentów. Dzięki i szacunek ❤️🏆
Witam z powrotem najbardziej wyraźny i barwny głos wśród graczy recenzentów 🤝❤️
P.S.: dla mnie ważniejsza od "technikali" jest fabuła dlatego nie zagram bo moja wrażliwość nie pozwala mi patrzeć na gwałt dokonany na uniwersum The Last Of Us.
To jest ewidentnie nachalna laurka Druckmanna dla nachalnych opętanych ideologów przedstawiona w najbardziej prymitywny sposób.
Pozdrawia Świadomy Player 😎👋
Nie no stary jak ty mówisz o tej grze że ona nie robi wrażenia no to ja cofam Suba to abstrakcja aby przy tak epickim tytule jeżeli chodzi o mechanikę i grafikę mówić ze nie robi wrażenia… nie jesteś zatem dla mnie wiarygodnym recenzentem
Narka i powodzenia
kthxbye =]
Arkadiuszu, bardzo rozsądna i zbalansowana recenzja.
Jednakże wolę i tak jedynkę. Klimat, gameplay no i wolałem grać Joelem.
Dwójce mogły się przydać alternatywne ścieżki fabuły.
Ja jestem w obozie zachwyconych jeszcze nigdy gra nie dała mi takiego emocjonalnego rollercoastera ! Sorry RDR2 król powrócił na tron !
Niee no, TLOU 2 to Red Deda zżera na śniadanko! :)
Bo wzgardzam RDR2 :)
W punkt, gra zmarnowała potencjał po pierwszej genialnej części, to nie jest gra o" the last of us" Główni bohaterzy utożsamiani z tytułem Joel i Ellie odchodzą na boczny tor, wlepili nową postać, na siłę zmuszając by ją polubić.. Stąd w recenzji podawali tylko 50% gry bo nie mogli nic więcej mówić/pisać, ba w trailerach pokazywany jest Joel w miejscu gdzie w grze jest Jesse, ładna manipulacja, próbująca pokazać, że nadal mamy główną ekipę i ich relacje. Gra jest na max 5-7/10 gameplay, grafika, dźwięk tylko ratuje. Fabuła jest beznadziejna.
"To że coś jest wyjaśnione nie oznacza że jest dobre"
The last of us 2 to moja najulubiejsza gra uwielbiam ją❤ muzyka, klimat, postaci, fabuła (dwie perspektywy), gameplay wszystko! Recenzja bardzo fajna:)) nie rozumiem ludzi co krytykują ją. To że Joel umiera to tylko dowód na to że w tlou nie ma tych złych ani dobrych każdy walczy o przetrwanie. A zemsta że do niczego dobrego nie prowadzi. Obie bohaterki przechodzą przemianę i dostają lekcje.
12/10❤ a inni niech się śmieją. Grałam w wiele gier ale żadna nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia! 😍👏 Czekam na Tlou 3 z niecierpliwością i na serial
A dla mnie ta gra to 10/10. Ogralem już 3 razy i ogram pewnie jeszcze nie raz :)
Mój ulubiony internetowy cynik znowu w akcji
Piękna sprawa że ta gra wywołała taką gównoburze w Internecie,co dupa to inna opinia,ja się w żaden sposób z tobą niezgadzam i twoją opinią, argumenty które podajesz jako te złe dla mnie to najlepsze co mogło się zdarzyć w grze a jedynke uwielbiam przeszedłem ją z 8 razy,także chyba jakieś tam pojęcie mam jako fan,co niezmienia faktu że ta grę po prostu trzeba poczuć samemu i przykro mi że niewszystkim podeszła ona jak mi i wielu innym mi podobnym,oby więcej tego typu odważnych i ambitnych projektów,noo chyba że wszyscy chcemy dostawać wciąż to same utarte na schematach opowiastki,co jak co stać w miejscu bym nie chciał 😉
Ja niestety nie będę piał z zachwytu jaka to genialna recenzja i nie będę słodził że takiej recki brakowało na polskim yt. Z jednej strony wyszydzasz innych recenzentów że popadali ze skrajności w skrajność, a w sumie twoja recenzja jest dokładnie taka sama..
Wiesz po czym poznać coś naprawdę ciekawego?? Po tym że nikt nie przechodzi o ok tego obojętny. Tlou2 jak żaden inny tytuł wzbudził gigantyczny szum w branży gier, a to o czymś świadczy.
nie znam się, ale się wypowiem. 4 lata dość dobrze zweryfikowało takie recenzje ;), i nie, nie było w niej słabej fabuły, Ty po prostu jej nie zrozumiałeś i jesteś dokładnie jak te małe dziecko które spłakało się, bo nie było tak jak chciałeś. żałosne ps. domęczyłem tą recenzję. to była męczarnia, sposób mówienia, rzekome argumenty, mimika, wszystko wzbudza wręcz agresję. 7,5 na 10 XD
Aha, fajnie ze zweryfikowało =)
Jeśli takimi masywnymi argumentami i personalnymi wycieczkami to akurat nie mam się czym martwić ;)
@@Arkadikuss i tak byś się nie martwił, doskonale wiem jakim typem człowieka jesteś, nawet Cię nie znając. Więcej komentarzy też nie zobaczysz, bo już wystarczy mi tortury z tej "recenzji"
Powiem Ci tak. Zacząłem cenić twoje zdanie, ale po tej recenzji kompletnie zmieniam zdanie.
Oczywiście są rzeczy, które wytykając temu tytułowi, trafiasz w sedno i zgadzam się, że TLOU Part 1 jest lepsza grą, ale jest też wiele takich, które po prostu nie pasują do twojego modelu rozgrywki.
Ty też nie jesteś nad graczami a tak się zachowujesz. A Abby jest cholernie interesującym bohaterem i bardzo dobrze obrazuje jakim jesteś typem człowieka.
Abby miała świetnie napisana motywację. A grasz nią dlatego by zrozumieć, że siła zemsty jest najbardziej destrukcyjną wadą człowieka.
Nie zrozumiesz. I jesteś irytujący.
Obie z nich są złe bo kroczą ścieżką zemsty. Żal że staram się to tłumaczyć dojrzałemu człowiekowi.
Zero empatii.
Przykro mi i nie chodzi tu o homofobię czy gameplay. Fabuła jest bardzo dobra choć ma dłużyzny i doskonałe zagrana.
Smaczki w stylu motywu ćmy...
Czy doskonały motyw z grzebaniem kultury jest doskonały.
Nie musisz lubić tej gry, ale powinieneś się zastanowić kim jesteś. I niestety mam wrażenie, że nawet nie postarasz się pochylić nad tym co piszę. Prawdopodobnie wyruszysz ramionami, powiesz pod nosem jakąś obelgę i pójdziesz dalej. W moim odczuciu nie rozumiesz tej gry i nie zrozumiesz. Ona doskonale polaryzuje nie na złych i dobrych, nie na głupich i mądrych, a na otwartych i zamkniętych.
Nie rzucę obelgi, bo nie mam powodu, mimo, że próbowałeś mnie striggerowac, bo dałoby się napisać ten komentarz bez wycieczek osobistych, ale nie mam w zwyczaju ani moderować, ani kasować komentarzy, ani wyzywać kogoś za odmienną opinię.
Recenzja jest sprzed naprawdę dawna, więc ciężko mi się (szczególnie o 1 w nocy) odnieść do kontrargumentów. Pamiętam jednak, że tutaj było emocjonalnie bo przy ocenach i opiniach na temat tlou 2 były dyskusje na na poziomie tych o 3 odcinku serialu - to tak gwoli kontekstu :)
Ale miło, że obejrzałeś, i miło, że obszernie się rozpisałeś.
@@Arkadikuss Tak poniosło mnie, ale też oglądając Ciebie nakręconego skierowało mnie w stronę stronniczej oceny.
Nie znam Cię prywatnie i mam nadzieję, że gdybyś miał do wyboru odpuszczenie zemsty lub podążanie taką ścieżką to jednak byś cofnął zamkniętą pięść, obelgę czy pogardę. Tego nam obu życzę.
Bądź głosem rozsądku, bo zbyt dużo skrajności na tym świecie. I o ile w sprawie Pottera się zgadzam, że to przesadzona nagonka. Tak w przypadku TLOU2 zwyczajnie nie potrafię. Ten tytuł jest dla mnie światłem w tunelu i wysoko popularyzującym papierkiem lakmusowym dla empatii oraz tolerancji. Jest to gra potrzebna. Nie perfekcyjna, ale trudno mi uwierzyć by nie była, głęboko przemyślana.
@@TCWolf82 Nie no serio człowieku, jeżeli fabuła się nie podobała to od razu musi ktoś być zamknięty? Ta gra nie ma ani trochę wybitnej fabuły, tłumaczy, że zemsta jest zła poraz milionowy i robi to gorzej niż większość innych dzieł, które też stosowały ten motyw. Serio nie trzeba być niezwykle inteligentnym, żeby zrozumieć fabułę tej gry (a wielu fanatycznych jej obrońców myśli, że rozumieją ją bo są poziom wyżej od innych), trudniej jest zaakceptować to jak durna ona momentami bywa.
Przesadna gestykulacja ziomuś zabastuj z tym trocheje, ale zgadzam się z twoim zdaniem. Pozdro
@BartoshEntertainment - chillwagon W takim razie recenzję gier też nie mają sensu bo twórcy robią sobie gry jak się im podoba😁 A najlepiej to już by było zakazać komentowania czego kolwiek co nie?
Nie musiałeś kilkanaście razy podkreślać, że inni recenzenci są bee i 12/10 wystarczyłoby raz czy dwa. Poza tym recenzja OK, szanuje inne spojrzenie i zgadzam się że wątek Abby jest do dupy
Ja wczoraj skończyłem TLOU2 i to właśnie Ellie mnie ostro wkurzała. Szczerze to miałem nadzieję, że Abby ją ubije w teatrze. Abby miała motyw.. dość mocny..a Ellie? Najpierw gada, że nie wybaczy Joelowi, że nie pozwolił zrobić lekarstwa.. czyli po niekąd przyznaje Abby racje. A potem robi krucjatę wyżynajac wszystko jak leci. Abby tylko wymierzyła zemstę jednej osobie. Kampania Elly była nudna.. żadnych NPC jak to miało miejsce w jedynce. Abby miała więcej przygód :) Zupełnie nie rozumiem Twojego negatywnego podejścia do Abby no ale każdy ma prawo do własnej interpretacji. Szanuje mimo wszystko. Pozdrawiam.
No tak rzeczywiście Abby miała motywację żeby zakatować kogoś na śmierć a zabójstwo Joela nie było dla Ellie motywacja żadna xd w dodatku oni specjalni tak poprowadzili scenariusz żeby wybielić psychopatkę Abby a z Ellie właśnie zrobią zła i Ty to łyknołes poprostu
Ale Twórcy zrobili to specjalnie żeby wybielić psychopatkę Abby która brutalnie zakatowała człowieka a obrzydzić Ellie i ty to łyknołes. Nawet poziomy dali lepsze Abby żeby bardziej z nią sympatyzowac, żałosne posuniecie
@@blak2995 każdy ma prawo oceniać inaczej. Po to są gry ;)
To się robi zabawne juz z tą grą.Teraz bedzie festiwal krytyk jakie to ta gra ma błędy i jak jest zjebana, wazne ze dzieci szczęśliwe
Rewelacjna gra!!!Ludzie...nie słuchajcie głupot!!!Warto wydać te 250 zyli!!!
Że warto - to jasne. Tak zresztą powiedziałem :)
Drogi recenzencie wiem już dlaczego masz tylko niecałe 6 tys subskrypcji. Wyrażając swoją opinię o czymkolwiek potrzeba wg mnie trochę pokory. Poza tym pamiętaj że jeśli coś ci się nie podoba to nie znaczy że jest to złe. Może patrząc na coś.... nie widzisz tego co widzi druga osoba. Najgenialniejszą rzeczą w tej grze jest właśnie wątek Abby. Grając nią przez prawie 15 godz mimo że zrobiła jak wiadomo straszną rzecz, poczułem do niej sympatię i więź z tą postacią( a nie jestem w tym odczuciu odosobniony). Jest to jedyna gra w jaką grałem w życiu (a mam 51 lat, a graczam jestem od lat 80-tych tamtego wieku) w której dostałem tyle niesamowitych emocji, i pamiętaj że mówiąc że coś jest debilne tak naprawdę, tak mi się wydaje, trochę obrażasz innych ludzi. Pozdrawiam.
Nie wiem w którym miejscu się nie zgadzamy? Moje "opinie" o innych recenzentach wzięły się z dziesiątek sytuacji, w których - gdy ktoś krytykował czy to grę, czy to recenzję danego recenzenta - sypały się kontrargumenty w stylu "jesteś homofobem, dlatego nie lubisz gry" ;)
Dla mnie - wątek Abby byłby genialny, gdyby był poprowadzony zupełnie z innej strony i według mnie jest to właśnie bardzo zmarnowany potencjał bardzo dobrego pomysłu.
6 tysięcy - to bardzo na wyrost ;-)
Pozdrawiam!
Jeden z recenzentów napisał że ta gra to „papierek lakmusowy ludzkiej wrażliwości”. Nie mam zamiaru przekonywać ciebie do tej gry, Abby znienawidziłeś jak widzę z twojej wypowiedzi, więc pewnie nie ma znaczenia jak jej wątek byłby poprowadzony. No cóż niech rozstrzygnie wszystko Game Awards.
@@jacot1969 No i Game Awards pozamiatał i zrobił z niektórych wszechwiedzących mądralińskich zwykłych głupków. Brawo za post.
PS. Jestem niewiele młodszy, ale też zaczynałem na Spectrumie ;)
Co ty pierdolisz gościu? Dla ciebie genialna gra a dla mnie poprawno polityczny szit z dobrą grafiką a dla gościa z materiału jeszcze czymś innym. Jestem od ciebie młodszy o 4 lata, mam nadzieję że po 50 mózg mi się nie z lasuje jak tobie.
Bez wątpienia najpiełniejsza i najszczersza recenzja gry
Pajac jesteś
Nie podrywaj mnie :)
Tlou 2 jest sto razy lepsze niz tlou 1. Fabula genialna i dalej jak myśle o zakonczeniu to mam ciarki. Zdecydowanie w top 5 najlepszych gier jakie gralem w zyciu
Fabula genialna hahaha
@@Sam-sv4yy tak. Fabulka graficzka klimacik
genialna to ona nie jest bo to kolejny oklepany wątek zemsty, aczkolwiek dobitnie pokazuję do czego prowadzi rządca zemsty, i jak dochodzi to tak zwanego błędnego koła nienawiści
Pierwszy
Przestałem ogarniać co się dzieje w gamedevie jak natrafiłem na scenę z dodatku Left Behind ponętnego pocałunku dwóch dziewczynek, dla mnie oczywistym jest że za publikowanie czegoś takiego idzie się do więzienia, tym czasem nikt nigdzie nawet się na ten temat nie zająknął. Ostatnio dowiedziałem się, że Steam otworzyło się na tzw h-games, to jest gry erotyczne spopularyzowane przez japonię, motywem głównym są ponętne dziewczęta gwałcone przez potwory i zwierzęta. Sprawdź sobie sam, np Ideology in Friction galeria jest na ich stronie Kagura Games. Każdy lubi to co lubi.. ale to tak jakby netflix wypuściło serię filmów dla zoofili. Jak takie rzeczy już nie robią na ludziach wrażenia to co będzie za kilka lat?
Nagroda za najbardziej zjebany post.. M
Hehe pojebany typ. Porównuje pocałunek nastolatek do zoofilii 😂
Bardzo dobra gra. Ale nie HIT. Nadal świetna, emocjonująca przygoda. Nie zawsze dobra rozgrywka, ale historia poprowadzona dramaturgicznie dobrze...
A widzisz, u mnie na odwrót. Fajna technicznie gra, której największym plusem jest walka, ale z kiepsko poprowadzoną fabułą. Wciąz - warta uwagi i wciaz naprawdę dobra. A że gro recenzenckie sprawiło, że są de facto 3 oceny - 10 - gra dobra, 9 - średniaczek - 8 - jest źle, 7 - unikać, to już nie moja wina ;P
Arkadikuss pięknie się różnić:) Rozgrywka dość schematyczna, ale emocjonująca i KLIMATYCZNA. Ta gra - ze swoimi wszystkimi wadami, o których wspominałeś - jest o niebo bardziej „filmowa” niż wszystkie interaktywne filmo-gry:)
Głupie? Nie powiedziałbym, to subiektywna opinia
Glow recenzenta, ktory stwierdza, ze z innymi recenzentami cos jest nie tak i daje do zrozumienia, ze ich opini nie nalezy sluchac, w ogole nie powinien byc brany pod uwage. Przez to leci unsub. Jest takze wielu graczy, ktorzy dali wysokie oceny 9/10 lub 10/10. Dla mnie np. zakonczenie bylo bardzo dobre. Twoja opinia nie musi byc prawda ostateczna.
SPOILER
Rozumiem, ze postac powinna ginąc oddajac zycie za kogos innego, w jakims bohaterskim czynie, tak by gracza nie wkurzyc? Dlaczego gracze chca sztampy? Joel mogl stracic czujnosc. Kilka lat zyl w bezpiecznym miasteczku, gdzie toczylo sie normalne zycie.
Zgadzam się, akurat wątek spotkania Joela z Abby jest genialny, logiczny i fenomenalnie zagrany. Pozdrawiam.
Nie mówię, że ich opini nie należy słuchać. Ale totalna bezkrytyczność bardzo mnie raziła. I jak widać - nie tylko mnie. I jeszcze raz powtarzam to co napisałem wyżej i to co powiedziałem w recenzji - jeśli czyjś kontrargument na zarzuty co do gry/recezji to tylko i wyłącznie "homofobia, faszyzm itd." - to coś jest nie tak. Wielu recenzentów sprawiało wrażenie jak komisja egzaminacyjna na maturze. Juliusz Słowacji Wielkim Poetą Był - i nie masz prawa mieć innego zdania.
Co do spojlera. Nie. Mówiłem o tym w materiale. Taki sam sposób, ale inne tempo lub inny czas. I nie byłoby problemu. Sytuacja może zostać taka sama. Co do zakonczeń i innych sytuacji - gdybyśmy mieli do wyboru co robimy, to jeszcze by to inaczej było przezemnie odebrane ale "wcieranie" nam tego w twarz sprawia, że - przynajmniej ja - totalnie odcinam się od tego co dzieje się na ekranie.
Chyba mamy podobne odczucia co do zakończenia. Sama fabuła moim zdaniem też jest świetna. Ja osobiście lubię filmy/gry z zaburzoną chronologią, więc pocięta historia mi też nie przeszkadzała (ale wiem, że część ludzi tego nie trawi). Co więcej, wcinane retrospekcje często podpowiadają nam, jakie były motywy podejmowanych przez bohaterów decyzji. Jednak często pojawiają się dużo później i ciężko zorientować się, co dana retrospekcja ma uzasadnić. Na przykładzie "nieostrożnego" Joela: oczywiście przez kilka lat życia we względnym spokoju mógł trochę stracić czujność, ale moim zdanie jedna z ostatnich scen/retrospekcji (ostatnia rozmowa Elie i Joela) pokazuje, że od jakiegoś czasu jego największym zmartwieniem było utracone zaufanie Elie. Czyli niegdyś obcej osoby, której udzielił pomocy/zaufał. Tak jak zaufał następnego dnia Abby.
Czy Elie straciła wszystko? Straciła bardzo dużo, ale odzyskała człowieczeństwo. Czy było warto? Moim zdaniem - tak, ale jak widać dla Arkadikusa - nie :). No ale to chyba najlepiej pokazuje jak, ludzie różnią się od siebie, jak wiele decyzji jest dyktowanych emocjami, nie zawsze można je zrozumieć stojąc obok.
Motyw Leva, faktycznie nic szczególnego nie wnosi do fabuły, równie dobrze mógł by się urodzić z sześcioma palcami. Ja odczytałem, to jedynie jako pretekst do ucieczki. Dobry, zły, ja bym na to nie wpadł :). Ale nie uważam tego za całkiem niemożliwe, więc do zaakceptowania.
Dla mnie granie abby to był koszmar musiałem się zmuszać do gry bo pewnie bym jej nie skończył. Kupiłem grę w dzień premiery nie po to by grać antypatycznym babochłopem. Dla mnie zawód roku i chyba najgorsza gra naughty dog.
Co do fabuły - większość graczy tak naprawdę mogła poczuć się totalnie "opluta" kiedy to w pierwszych godzinach gry ND pozbyło się jednego z głównych bohaterów i to w tak głupi i słaby sposób tylko po to aby jakoś przeturlać następne paręnaście godzin gry na potrzebę zasilenia swojego portfela. Nie wspomnę już o tym,że postanowili zrobić z Ellie (kolejnej głównej bohaterce) totalnie odklejoną od rzeczywistości debilke po to aby nagle ukazać wątek Abby i to z Niej zrobić tę dobrą postać. Co więcej wątek tej drugiej jest o wiele lepiej zrobiony i przemyślany. Poza tym totalnie na siłę wciśnięty homoseksualizm czy też historia Leva,który czuje się facetem a jest kobietą..NO BŁAGAM. Mnie osobiście to wkur**iło a nie zachęciło,bo o ile w pierwszej części pocałunek dwóch koleżanek nie uraził mnie i patrząc na grę miał sens tak tutaj jest to zrobione totalnie z dupy,bo teraz taki trend. A zakończenie? Wydaje mi się,że jeśli już mieli tak (swoją drogą zły) plan to koniec gry mógł by zostać opatrzony wyborem - czy chcemy zabić Abby i czy może chcemy ją oszczędzić ;) wtedy gracze z zamiarem zemsty byli by bardziej usatysfakcjonowani a Ci,którzy podczas gry rzeczywiście zmienili podejście również mieli by szanse poprowadzić grę do końca tak jak chcą. Za dużo kombinowania i o to efekt - totalnie zmarnowany potencjał i "hype" na grę jak i historię. Jest mi przykro,bo poprowadzenie tej historii i dokończenie w taki sposób to skurwysyństwo,które nie powinno nawet mieć miejsce. Duży minus.
Mnie sie gra bardzo podoba.. ale jednak odstaje od genialnej tlou 1. Inny gorszy klimat plus głupoty fabularne.. sprawia że gra nie zasługuje więcej niż na 8/10
Boże co za beznadziejna recenzja.Ja tego nie rozumiem grając w tą grę czekałam aż coś mi się nie spodoba bo wiedziałam że ludzie ją krytykują że im się to nie podoba.W dodatku te niby „wycieki” z gry które są totalną bzdurą praktycznie nic co było w tych wyciekach nie jest zgodne z rzeczywistą zawartością w grze.Powiem wam tak nie rezygnujecie z kupna tej gry gdyż jest to wspaniały tytuł który jak niewiele dzieł wzbudził we mnie ogromne emocje.Wiadomo jest w nim sporo absurdów takich jak złożenie ze stu śrubek celownika z czterokrotnym przybliżeniem czy jedzenie jakiś przeterminowanych tabletek ale są to powody związane głównie z tym ze ta gra jest grą.Bardzo polubiłam historie Ellie i Joela pierwsza cześć była bardzo fajna lecz zaczynała rozkręcać się dopiero w momencie połówki tutaj akcja jest dość dynamiczna lokacje może i są wielkie ale za to niepowtarzalne. Nie którzy narzekają na to ze lokacje są zbyt ogromne ale powiem tak w dwóch momentach spotykamy się z tym że lokacje są rzeczywiście bardzo duże nwm mi się bardzo przyjemnie je zwiedzało eksplorowało jeśli ktoś tego nie lubi No to sorry ale chyba nie kapuje w jakim typie jest utrzymywana ta gra No w niej eksploracja to podstawa. Zupełnie się nie zgadzam z tym ze niektórzy wystawiają jej oceny 2/3/4-10 bo jak moza to zrobic gdy ma się przed sobą ukazane tak wspaniałe postacie które maja tak różne i barwne charaktery ze jest to po prostu genialne. W dodatku mimika twarzy jwst tam poprowadzona tak ze nawet po wyłączeniu dźwięku można by było zobaczyć co dana postać w danej chwili czuje i jakie towarzyszą jej emocje. Wiem ze wielu osobom nie podobała się fabuła ale dla mnie ona tez jest bardzo spoko fakt ze wydarzenia z początku dość mną wstrząsnęły ale próbując postawić się w sytuacji Ellie zrobiłabym i czułabym dokładnie to samo wydaje mi się ze nawet każdy by to zrobił. Po twojej recenzji wydaje mi się ze historie abby wsadziłeś sobie w dupe i nic z niej niw zrozumiałeś. Nie wydaje mi się żeby Abby była przedstawiona w ten sposób ze ooo nagle jest aniołkiem i ze poza zabiciem Joela jest zajebista , NIE postać ta ma swoje życie uczucia przyjaciół którzy są dla niej jak rodzina ale nie jest wcale idealna i dobrze można to stwierdzić po pewniej zdradzie nie będę mówić z kim. Ale miłość jaką otoczyła Leva/Lily bardzo przypomniała mi relacje Ellie i Joela. Ellie tez mi się w tej rozgrywce podobała oczywiście nie to co robiła po porostu jej charakter i to jakim jest człowiekiem a gra ukazuje jakim jest więźniem własnego gniewu. Świetna była również relacja Ellie i Diny która tez była super postacią zawsze była przy naszej protagonistce i zawsze ją wspierała nawet kiedy Ellie miała te swoje powiedzmy załamania nerwowe. Połączenie tych dwóch historii było naprawdę świetnym pomysłem i mówienie że szkoda wam Neila Drunkmana że był reżyserem tej gry jest po prostu głupie bo chlop nie ma się czego wstydzić tylko być z siebie dumnym ze stworzył tak wspaniałe dzieło jakim jest ta gra tak jak i każda osoba która przy niej pracowała jak dla mnie zasłużone 9,5/10
No i mam nadzieje, że teraz oddasz mi moje 100 zł za które kupiłem to gówno, bo ja się w ogóle dobrze nie bawiłem, grałem jakaś psychopatką, która nie potrafiła doprowadzić spraw do końca i byłem zmuszany do rzeczy których nie chciałem robić, a przez cała grę wina była zwalana na mnie jako gracza, żałosne...
Jednie Abby miała nawet ciekawą linie, ale pozostałe postacie to tak spierdolonego scenariusza dawno nie widziałem, pod Twoim komentarzem dałem się namówić ,a teraz żałuje bo gra nie warta swojej ceny i mojego czasu ,całkowicie przehypowana z nędzną fabułą, jak dla mnie.
Relacja Elli i Diny 2/10, w Mass Effect'cie bardziej emocjonalne i co najważniejsze lepiej napisane były postacie.
Myślałem, że faktycznie było warto, ale przez Ciebie jedynie zmarnowałem kawałek życia na gównianą grę, która po za grafiką nic ciekawego nie oferuje...
Jaka beznadziejna recenzja, ile czasu poświęcone innym recenzentom, że "nieznajosie". Nawiasem TLOU2 jest rekordzistą pod względem liczby tytułów otrzymanych od graczy (a nie jest rekordzistą otrzymanych od recenzentów - tutaj przegrywa z TLOU1).
Może posłucham tego bełkotu do końca, ale chyba nie...
Jeśli iść twoja argumentacja, to więcej jest pochlebnych opinii o tej recenzji, niż takich jak Twoja więc "nie masz racji" :)
A "nagrody" dla TLOU2 dla bardzo wielu graczy i ludzi branży stały się wręcz memem - dla żartów dawano jej nawet tytuł najlepszej scigalki czy zręcznościówki :)
@@Arkadikuss Tak, te argumenty o memach są przekonujące i wysokich lotów. Nie ma jak to po roku nieudolnie się tłumaczyć.
@@radpopl Panie kolego. Uznajmy jedną rzecz - nie wiem kim jesteś, by się "tłumaczyć". Z recenzji jestem dumny i swojego słowa nie cofam. Ty też nie użyłeś ŻADNEGO argumentu poza "hur durr, bo dużo nagród zebrało od graczy" - to Ci przytoczyłem JAKICH nagród. TLOU 2 - o ile grą jest bardzo dobrą, tak stała się też grą memiczną. Ba - użyłem też TWOJEGO argumentu PRZECIW tobie - i jakoś tutaj się do tego nie odniosłeś :-)
@@Arkadikuss 1. Czyli wniosków z własnych błędów nie wyciągasz.
2. O nagrodach nic nie widzę.
3. Recenzja jest słaba, chyba dla jaj zrobiona - co po roku widać. Argumenty już padły - jest chaotyczna, bez ładu i składu, powtarzajaca się, widać że to monolog bez żadnego planu. Opinię każdy może mieć na coś własną, ale trzeba umieć ją przedstawić.
4. Przedstawianie się jako wszystkowiedzącego jest zwyczajnie żałosne.
5. O czymś zapomniałem?
@@radpopl
1) Nie z każdej "należy" wyciągać wnioski. Twoja akurat nie jest w żadnym stopniu konstruktywna. Ot, zaplułeś jadem, bo Ci się opinia o ulubionej grze nie podoba. No chyba, że mam wyciągać wnioski z Twojego wpisu - cytuję "Beznadziejna recenzja" :-) Dodajesz wartości swojej wypowiedzi tam gdzie jej praktycznie nie ma.
2) O nagrodach mówię tutaj...? Jak w recenzji ma być mowa o nagrodach, skoro powstała parę dni po premierze?
3) Każda recenzja jest... monologiem? Bez ładu i składu - cóż, to już raczej kwestia odbioru personalnego, ja tutaj braku składu nie widzę.
4) Co robisz dokładnie Ty :-)
5) O konkretach.