Gruzja Gruzińska DROGA WOJENNA

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 29. 09. 2015
  • Gruzja od wieków jest bramą w wysokim Kaukazie, wiedzie przez nią słynna Gruzińska Droga Wojenna. Używana w przeszłości jak i teraz przez różne państwa, armie i zwykłych ludzi. Była to brama w Kaukazie między kontynentami - Europą i Azją. Trasa wiedzie od Tbilisi przez Ananuri do Kazbegi i po stronie rosyjskiej do Władykaukazu.
    Gruzja, wyruszamy do Ciebe! Miłego oglądania!
    Obierz kurs na Wschód Znajdziesz na naszym kanale mnóstwo filmów. Gruzja to nasz konik!
    .czcams.com/users/kursnaws...
    Gruzińską Drogę wojenną przez wieki przemierzali Alanowie, Kimerowie, Scytowie, Hetyci, Macedończycy, Mongołowie, Rzymianie, Turkowie, Arabowie, Rosjanie, którzy de facto są ojcami tejże drogi. A dzisiaj dołączysz do tego groźnego towarzystwa także i Ty!
    Po dzień dzisiejszy jest ważny to szlak handlowy, na szczęście już nie militarny, ale za to turystyczny, ponieważ większość odwiedzających Gruzję wyrusza w tą drogę wiodącą z Tbilisi po Władykaukazu, ale z przyczyn politycznych większość podróżujących dociera tylko do Kazbegi. Koniec gadania, ruszajmy w drogę! Momencik, niektórzy robią pierwszy postój w Mcchecie - dawnej stolicy Gruzji. Mnie nie zachwyciła przy pierwszej wizycie, więc nie odwiedzaliśmy jej z Karoliną ponownie. Kilka zdjęć i pajedziom!
    Twierdza Ananuri była naszym pierwszym punktem programu. Ten stosunkowo niewielki zamek, jak na nasze standardy miała ważne zadanie do spełnienia. W związku z tym, że od stolicy jest oddalony jedynie o niecałe 70km, więc musiał bronić dostępu do niej. Dlatego nieraz był świadkiem i ofiarą licznych bitew na tych terenach.
    Za czasów związku radzieckiego mało brakowało a cała twierdza znalazłaby się pod wodą, dzięki socrealistycznemu geniuszowi, który chciał ją zatopić podczas budowy elektrowni wodnej w Zinhwali. Prawdopodobnie był to ten sam człowiek, który jest odpowiedzialny za katastrofę ekologiczną morza Aralskiego. Na szczęście Gruzini się nie dali i upieczono dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie zrobiono atrakcji podwodnej z Ananuri i Gruzini mają teraz zalew Żinwali
    Kazbegi
    Kazbegi, a dokładnie Stepantsiminda. Ostatnia miejscowość tuż przy granicy z Rosją. Dla wielu przyjezdnych ostatni punkt wycieczki. Samo miasteczko nie ma za bardzo nic do zaproponowania, ale dla nie niego przyjeżdża tam ludzie.
    kie, przepastne doliny przecinane rzekami. I co najważniejsze nie zbyt często podróżuje się normalnym busikiem pośród chmur. Tylko Gruzja gwarantuje takie atrakcje. Czekają na Was na przełęczy krzyżowej. Zimą możecie tutaj zajrzeć na lokalne stoki narciarskie.
    Szczególnie polecamy nocleg na płaskowyżu przy tamtejszym wzgórzu na którym wnosi się cerkiew świętej trójcy. Przemarznięci i przewiani do ostatniej warstwy ubrań, które stopniowo ubieraliście w nocy, mając już dość zimna wstaniecie, otworzycie namiot i taki piękny pejzaż Was powita -kultowy kadr Gruzja na żywo. No chyba, że pogoda Wam nie dopisze, no cóż taki tam mają klimat. Rano można zobaczyć również uśpiony wulkan Kazbek - jeden z najwyższych szczytów Kaukazu, na który część przyjezdnych osób się wdrapuje, a znowuż inni docierają do lodowca, lub stacji meteorologicznej.
    W tym roku Kazbek stał się dla mnie kolejnym powodem, żeby powrócić wkrótce do Sakartwelo.
    Wąwóz Darialski
    Z perskiego Dar-e Alān, czyli wrota Alanów - dzisiejszych Osetyjczyków, których przodkowie pochodzili z Iranu, Przez greków nazywany również Wrotami Kaukazu, lub Kaspijskimi. Gruzja od lat jest bramą między kontynentami. Tutaj Gruzińska Droga wojenna zawęża się nawet do 100m w wąwozie wyżłobionym w granicie przez rzekę terek na głębokość 1800 metrów.
    Gdy pierwszy raz dotarłem do Wąwozu Darialskiego, a było to 4 lata po wojnie gruzińsko-rosyjskiej. Nie było tam prawie żadnej żywej duszy. Nieliczne ciężarówki, samochody snuły się w mocnym deszczu do granicy z Rosją. Zimny wiatr szalał po opuszczonych budynkach. Nad głowami straszyły niedziałające linie wysokiego napięcia - pamiątka po uzależnieniu republik radzieckich od Rosji.
    Kurs Na Wschód to blog i kanał podróżniczy o Na łamach bloga opowiadamy o tym jak wyglądała nasza wyprawa do Gruzji - przygody, doświadczenia. Zdradzamy również nasze praktyczne porady o tym jak zorganizować na własną rękę podróż do Gruzji. Samodzielne planowanie podróży nie jest rzeczą trudną. Pozwala więcej nam doświadczać i tanio podróżować Taki wyjazd do Gruzji będzie świetnym sposobem, żeby tego spróbować.. Odłóżcie wszystkie oferty hotelowe wycieczek, Wybierając je stracicie cały urok i atmosferę chociażby Gruzińskiej Drogi Wojennej. Nie warto korzystać z zorganizowanych wycieczek do Gruzji. Oglądajcie nasze filmy o Gruzji i poznajcie nasze gruzińskie historie! Miłego oglądania!
    Nasze najlepsze filmy o Gruzji:
    • Gruzja i Armenia - pod...

Komentáře • 15

  • @dariuszdareckiderbis4080

    I love Georgia, this is my second homeland. Georgians are my brothers

  • @Mereczonthego
    @Mereczonthego Před 8 lety

    naprawdę ciekawie opowiedziane i piękne zdjęcia

  • @ZnajkrajPl
    @ZnajkrajPl Před 8 lety

    W ulubionych. Wrócę przed wyjazdem :)

  • @born2travelpl
    @born2travelpl Před 8 lety

    Uwielbiam Wasz profesjonalizm przy tworzeniu kolejnych odcinków! ;) obejrzałam z przyjemnością i znów zamarzyłam o Gruzji... :)

  • @Pulsonista
    @Pulsonista Před 8 lety

    Super kanał, szkoda że tak słabo doceniony (wyświetlenia). Życze wytrwałości ;)

    • @KursnawschodPl
      @KursnawschodPl  Před 8 lety

      +Piotr Soboń Dzięki wielkie za miłe słowa:) A my pracujemy dalej!

  • @balkanyrudej
    @balkanyrudej Před 8 lety

    Jak zwykle z przyjemnością obejrzałam :)

  • @BeaBeataWA
    @BeaBeataWA Před 8 lety

    Świetny materiał....my wyruszamy za rok :)

  • @katarzynapracuch5050
    @katarzynapracuch5050 Před 7 lety

    Świetny film, pięknie!

  • @ogladaczjutuba1261
    @ogladaczjutuba1261 Před 8 lety +2

    Mega filmy! :)

    • @KursnawschodPl
      @KursnawschodPl  Před 8 lety

      +Oglądacz Jutuba To cieszymy się niezmiernie :)

  • @Mereczonthego
    @Mereczonthego Před 8 lety +1

    Fajne timelapsy :)