Zastawiona brama, brak możliwości wyjazdu do zdarzenia | OSP CHOTOMÓW
Vložit
- čas přidán 1. 08. 2017
- Dzisiaj przed godziną 16:00 dostaliśmy dyspozycję, aby udać się do pożaru lasu, niestety nasz wyjazd opóźnił się ze względów od nas niezależnych. Na filmie widać samochód marki BMW o nr. rejestracyjnym WL4555G blokujący możliwość wyjazdu naszego samochodu z garażu. Takie zdarzenia to u nas norma, klienci Poczty Polskiej która znajduje się obok czy sklepu na przeciwko często stawiają swoje samochody uniemożliwiając lub utrudniając nam wyjazd mimo to, że do obu tych punktów wydzielone są odpowiednie parkingi. Pani mimo wyraźnych sygnałów dźwiękowych nie przerwała swoich zakupów i ze sklepu wyszła dopiero po ok. 10 minutach. Szczerze brakuje nam słów na takie zachowanie, nagranie wysyłamy do Wydziału Ruchu Drogowego i liczymy, że kierowca dostanie najwyższy możliwy mandat za takie wykroczenie. Dobrze, że zgłoszenie dotyczyło "tylko" pożaru lasu, gorzej gdyby paliło się czyjeś mieszkanie....
Drodzy czytelnicy,
Jesteśmy zaskoczeni tym, jak szybko i jak do wielu osób dotarł nasz filmik przedstawiający blokowanie bramy wyjazdowej naszej strażnicy. Jednocześnie chcieliśmy poinformować wszystkich, że Pani z BMW zadzwoniła do nas i przeprosiła za całą sytuację, filmiku mimo to nie zamierzamy usuwać, niech będzie on przestrogą dla innych kierowców.
Dodatkowo chcemy wyjaśnić kilka spraw które często powtarzały się w komentarzach:
1) Czemu nie staranowaliśmy samochodu: Polska to nie Ameryka, za zniszczenie mienia (w tym czyjegoś samochodu) odpowiadalibyśmy finansowo z własnej kieszeni, dodatkowo za naprawę uszkodzonego samochodu bojowego (czy to pęknięty zderzak czy cokolwiek innego) nikt by nam nie zapłacił - więc tu koszty się kumulują. Oczywiście, gdyby zgłoszenie dotyczyło zagrożenia życia nikt z nas by na to nie patrzył, ponieważ byłby to stan wyższej konieczności.
2) Czemu nie wyszliśmy i nie przenieśliśmy pojazdu: Zarzut padał wiele razy w komentarzach, jednak jest to odwracanie kota ogonem, filmik wrzuciliśmy po to, aby pokazać, że zostawienie pojazdu przed garażami nawet "na chwilę" (częste tłumaczenie kierujących) może opóźnić nasz wyjazd. Nie przenieśliśmy pojazdu ponieważ zapadła decyzja o tym, że wyjedziemy drugim samochodem którego brama nie była zastawiona. Zresztą gdybyśmy nawet przenieśli samochód to ludzie by się przyzwyczaili, że mogą parkować pod bramą bo w razie czego strażacy przecież sobie poradzą i przeniosą pojazd w inne miejsce.
3) Zamiast działać czekaliście 10 minut aż odjedzie: Powtórzymy raz jeszcze, po ok. 2 minutach od włączenia syreny zapadła decyzja, że wyjedziemy innym samochodem do zdarzenia. Czekaliśmy przed strażnicą tylko dlatego, że dyspozytor z PSK prosił o chwilowe wstrzymanie się z wyjazdem bo żadna jednostka nie znalazła źródła pożaru, nie znana była droga dojazdowa i sytuacja na miejscu. Dla nas była to trochę niezrozumiała decyzja dyspozytora, ponieważ jadąc od innej strony mogliśmy szybciej przeczesać las i znaleźć źródło pożaru, warto zaznaczyć, że mimo iż wyjechaliśmy ostatni to na miejscu byliśmy jako 2 zastęp.
Mamy nadzieję, że rozwialiśmy większość Waszych wątpliwości. Dodatkowo chcemy poinformować, że nie mamy nikomu za złe jeśli zaparkuje chwilowo samochód na wysokości filarów pomiędzy bramami wyjazdowymi, jeżeli jednak nieroztropny kierowca zaparkuje pojazd na bramach to będziemy starali się, aby został on ukarany mandatem a do tego musi liczyć się z konsekwencjami zniszczonego samochodu i odpowiedzialności cywilnej jeżeli zgłoszenie będzie dotyczyło zagrożenia życia.
To ja mam dwa pytania które tutaj o dziwo nie padły:
1. czyj jest samochód po lewej i dlaczego słowem nie wspominacie o nim? przecież też według waszego mniemania blokuje wyjazd.
2. BMw ma 2m szerokości, szacunkowo pomiędzy samochodami jest jakieś 3,5m. Czym wy jeździcie? czołgiem?
Ale ty jesteś tępy Dzik. On wyjeżdża z bramy garażowej i jak by skręcił tym wozem bojowym w lewo to przypuszczam że tyłem skasowałby bramę wyjazdową lub zaklinował się w niej. Podejdź sobie kiedyś pod jednostkę SP i zobacz szerokość takiego wozu i bramy wyjazdowej a potem podyskutuj.
A czy Ty podjechałeś i sprawdziłeś? zapewne nie, bo nie wyzywałbyś mnie od tępych dzików.
nie kurwa golfem 2, ten ich pojazd ma ponad 2,5m szerokości i z 8 długości to jestem ciekaw kurwa jak ty byś wykonał ten manewr
1) Samochód po lewej był zaparkowany nieprawidłowo ale z głową, bo stał między wrotami.
2) Mario ma rację zobacz ile tam jest miejsca. Na początku filmu nad głową kierowcy widać jak mija krawędź budynku a taki wóz trochę metrów ma szczególnie na długość.
Bez dwóch zdań powinien staranować auto a za uszkodzenia wozu strażackiego niech płaci ameba z BMW.
Widać, że parkowanie tam to codzienność:
www.google.pl/maps/place/Ochotnicza+Stra%C5%BC+Po%C5%BCarna+w+Chotomowie/@52.4115257,20.885425,3a,75y,306.21h,71.43t/data=!3m7!1e1!3m5!1s3bvZiKsGE5H0yXvR6hSJsw!2e0!6s%2F%2Fgeo2.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3D3bvZiKsGE5H0yXvR6hSJsw%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dsearch.TACTILE.gps%26thumb%3D2%26w%3D234%26h%3D106%26yaw%3D312.60754%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656!4m5!3m4!1s0x0:0xc5e0a1c912a2bd33!8m2!3d52.4117019!4d20.885088
straż powinna mieć prawo staranować taki pojazd, jakby Pani wyszła i zobaczyła rozwalony samochód i musiałaby naprawić szkody własnego samochodu, oraz wozu strażackiego z własnej kieszeni, to by się szybko nauczyła, żeby nie parkować w takim miejscu.
niestety ale tak u nas to nie działa i kierowca ze straży mógłby za to oberwać....chore prawo
A wcale, że nie, wg. mnie to stan wyższej konieczności, art. 26kk
Właśnie straż ma do tego prawo żeby taranem jebnąć samochód, sam pamiętam na szkoleniach że gościu mówiił nam że w takich przypadkach jechać i się nie patrzeć. Na szczęście u nas na MANie mamy rury założone z przodu i w takim przypadku poszedł bym jak dziś w żołędzie
artiolo2 ciekawy jestem gdzie to Cię tak uczono :D
Oczywiście że taka służba (straż pożarna, policja, pogotowie) może "torować sobie drogę siłą" - w stanie wyższej konieczności. Problem w tym, że taki stan wymaga spełnienia kilku kryteriów, np. zagrożenie musi być realne i bezpośrednie (ot, choćby człowiek w oknie płonącego mieszkania, ale już nie pożar odległy o 5km), a dobro chronione musi mieć wyższa wartość niż dobro poświęcane - czyli np. zdrowie i życie ludzkie przedkładamy ponad majątek. Do tego po akcji dowódca wydający polecenie zostanie rozliczony z zasadności podjęcia decyzji o taranowaniu właśnie na podstawie tych kryteriów.
Dlatego w sytuacji na tym filmie strażacy nie mogli staranować BMW. A szkoda...
A zaparkuje sobie tutaj, fakt ze jest zakaz, ale tam pewnie nie beda wyjeżdżać, szybko na pocztę skocze....
Zgłoście sprawę też do komendanta jednostki policji, która obejmuje wasz teren swoim działaniem z prośbą o kilkukrotne codzienne sprawdzanie blokowania wyjazdu i w razie potrzeby o karanie mandatami kierowców, niech to będzie jako współpraca między wami a nimi. Po kilkunastu mandatach rozniesie się wieść, że nie warto wam zastawiać bramę bo czy alarm czy nie jak przejedzie policja to będzie mandat :)
Wszyscy piszą o tarnowaniu, rozbijabiu szyby itd. Prawo niby na to zezwala ale jest wiele niejasności z tym związanych. Problem polega na tym że w odróżnieniu do PSP jednostka osp odpowiada jako stowarzyszenie i w razie pozwu sądowego ze strony np właściciela samochodu jednostka naraża się na duży problem. Dobry prawnik znajdzie sposób aby udowodnić brak zagrożenia życia lub niespelninie jakiegokolwiek blahego warunku. I wtedy jednostka musi np sprzedać sprzęt aby zapłacić odszkodowanie. Takie sprawy są na porządku dziennym i duchowie postapili bardzo słusznie. Pamiętajcie że to nie film kręcony w USA gdzie samochody strażackie przebijaja się przez korki taranujac inne pojazdy itd
Kupcie pare rolek stretcha i trzymajcie stare weze w pogotowiu. Jak zastawia to weze pod auto i w paru chlopa przeniescie obok. Potem stretchem owinac i kokardke dodac na gorze. Wisienka na torcie - kupcie picolo i fotorelacje umiescie na FB czy gdzie indziej.
Dobry pomysł! :)
Szkoda, że strażacy nie mają takich uprawnień jak w USA, jeżeli auto zagradza dojazd, albo hydrant, rozbija się szybę i przepycha samochód.
Trzeba było staranować, prawo na to pozwala jak ktoś jest debilem to niech za to płaci.
nie w polsce. w usa pozwala
Może rewolucjoniści z PiS-u zmienią to nasze chore prawo. Albo przynajmniej niech kierowca zapłaci teraz odszkodowanie za uniemożliwienie akcji gaszenia pożaru.
Słyszałeś o czymś takim jak stan wyższej konieczności? Dowódca może podjąć decyzję o staranowaniu jeśli ma ku temu przesłanki.
W takich sytuacjach Straż Pożarna powinna mieć pełne prawo do przepchnięcia tak ustawionego pojazdu swoim zderzakiem, ale niestety w naszym pięknym kraju to Strażacy mieli by problemy po takiej akcji
Niestety masz racje, dla mnie to jakiś absurd ale co zrobić tym kraju uczciwość jest karalna a złodziejstwo i oszustwo niekaralne.
ołołołołołołoło ale se pani zaparkowała... swietnie...
W takich okolicznosciach powinno byc zezwolenie na taranowanie.
Przecież nie wiedzieliście co się dzieje, mimo że pożar lasu nie wiecie co się tam dzieje. Pożar nie bierze się znikąd mógł ktoś z petem zemdleć i grozi mu spalenie w tym pożarze. Właśnie przez głupie interpretowanie prawa przez sądy wszystkie służby mają opory przed stanowczym działaniem, w tym przypadku taranowanie zepchnięcie na środek drogi i pojechanie na ratunek. Często wejście siłowe do mieszkania to problem, bo oficerowie dyżurni policji nawet boją się podejmować takie decyzje bo konsekwencje. Takie sytuacje powinny się kończyć na policji czy u prokuratury, aha fajnie, postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa.
Żeby jeszcze ten ktoś wyleciał od razu ze sklepu czy poczty po usłyszeniu syreny, to można by się zastanawiać, ale po takiej zlewce nie powinno się mieć oporów.
Pozdrawiam
OSP Chotomów
postawić znak że każde pozostawienie pojazdu zostanie odcholwane w trybie natychmiastowym :)
W USA to po oierwsze straz wypchala by samochod na srodek drogi swoim samochodem, zas pozniej ta pani dostala by mandat za utrudnianie pracy reatownictwa, byc moze spotkala y sie z sedzia, gdzie mogli by jej odebrac prawo jazdy. Zapewne sam samochod zostal by odholowany i nie mogla by liczyc na zadne odszkodowanie ani od strazy ani nawet od ubezpieczenia, gdyz zlamala przepisy ruchu drogowego celowo, a nie z niewiedzy.
kurierchicago w USA nikt by na to nie wpadl
Dlatego jestem za zezwoleniem dla Straży na taranowanie, za dużo już filmików tego typu, a to że zastawione, a to że komuś nie pasuje zjechać z drogi, dramat. Macie takie fajne zderzaki w tych wozach, to powinno być prawnie umożliwione z nich porządnie korzystać :)
Widziaąlem pewnego razu film na YT gdy strazacy wybili szybę w takim samochodzie wrzzucili na luz zciągnęli ręczny i zepchnęli zamochów do fosy po 2 stronie drogi
Moglibyście zdradzić co to za sygnał pneumatyczny? Jakiś model czy coś?
Powinni mieć jakiś rolko-wózek niskopodwoziowy, nawet na wyposażeniu samochodu. Chwila moment i samochód przestawiony, nawet we właściwe, albo w sposób szczególny właściwe miejsce, :) .
Dużo osób pisze dlaczego nie staranowaliście tego auta ludzie to nie jest Star jak w dawnych czasach chociaż jeszcze takie w jednostkach OSP występuja gdzie jak się przgrzmociło w coś to nawet ryski nie było to są teraz nowe auta gdzie jak np. scania się zderzy z pojazdem to nie ma zderzaka i wtedy są duże koszty dla jednostki OSP jak i dla kierowcy drugiego pojazdu😉
co za bezmyślność🖓
Jak dla mnie to jak było to nie groźne wezwanie to wprowadzamy samochód i czekamy na właściciela ale jeżeli byłby to pożar domu ja bym się nie zastanawiał wszystko nagrane na kamerce elegancko że nie da się wyjechać i wtedy w sądzie jest wygrana
Pani powinna pokryć koszty zniszczeń. Sprawa prosta.
czy można udostępnić na swoim kanale ?
Zastawić np paletami z czymś ciężkim lub innymi pojazdami i uwolnić po 2 godz.
Skończyło się jakimś mandatem?
Nie do końca straż ma prawo staranować samochód. Kilka miesięcy temu w Kaliszu była taka sytuacja... Straż pożarna jechała do zadymienia w kamienicy. Uliczka wąska, po obu stronach zaparkowane samochody. Pech chciał, że samochód strażacki zahaczył o lusterko jakiegoś drogiego auta ( nie pamiętam marki). Właściciel wezwał policję. Policja dała mandat kierowcy wozu bojowego i kilka punktów karnych za oberwanie lusterka w osobówce. Dobrze by było, aby strażacy w razie wyższej konieczności mogli staranować inne auto, wybić szybę, żeby przeprowadzić linię itd., ale tak nie jest.
Jeżeli to prawda, to prawo jest tak absurdalne że aż nie mogę w to uwierzyć.
Podaj jakiś link do tego zdarzenia
Powinno w takiej sytuacji strażaka chronić jakieś prawo i specjalne ubezpieczenie, przecież to sytuacja stresowa ratowanie mienia, a może życia lub zdrowia. Dlatego taki kierowca nie powinien dostawać mandatu ani zbierać punktów karnych jedynie powinna spaść na niego wina i specjalne ubezpieczenie lub fundusz skarbu państwa powinno sfinansować powstałe szkody, oczywiście jeżeli nie były one wynikiem rażącego zaniedbania ze strony kierującego wozem.
Strażak na służbie nie może dostać mandatu. Wykonuje polecenie służbowe i tylko komendant może go ukarać.
U mnie w jednostce była taka sytuacja i sąd anulował mandat.
Paniusia zrozumie swój błąd dopiero jak jej dom się spali bo straż nie dojedzie.
na radiu do dyspozytora, niech decyduje, umywa to kierowcę od odpowiedzialności
do odebrania prawko a las to co badziewie jest upał mogło się roznieść na bardzo duży obszar wtedy pani też by dostała tylko mandat
Moim zdaniem w Polsce powinno być prawo bezdyskusyjnej możliwości przepchnięcia pojazdu czy jakiejkolwiek przeszkody, utrudniającej służbom ratunkowym dotarcie do zdarzenia. Przecież to jakiś kuźwa absurd, że chuj, który ma mniej rozumu, niż dżdżownica, może stanąć sobie gdzie mu się żywnie podoba, a potem jeszcze rządać odszkodowania za "zniszczenie mienia". No ja pierdolę...
Przeczytaj opis kolego .
Jeździcie tylko tym Mercedesem ? bo Many chyba stoją :)
Nie mogliśmy wyjechać Mercedesem to pojechaliśmy StarMan'em, niedługo wrzucimy filmik z dojazdu :)
powinniście to auto staranować
Szkoda, że w takich przypadkach nie można od razu taranować. Parę osób może nauczyłoby to myślenia...
w stanach by przepchali wozem te auto ma koszt właściciela osobówki która zastawiła wjazd
a może by trak wybić szybe, wrzucić luz i wypchnąć auto?
Może to był automat, a w automacie bez kluczyka w stacyjce nie da się przestawić dźwigni z P na N.
Co wy tak z tym parkowaniem, jak już to:
podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.§ 2. Tej samej karze podlega, kto utrudnia prowadzenie
działań ratowniczych, a w szczególności utrudnia dojazd do obiektów
zagrożonych jednostkom ochrony przeciwpożarowej, prowadzącym działania
ratownicze.§ 3. Kto uniemożliwia lub utrudnia przeprowadzenie
czynności kontrolno-rozpoznawczych z zakresu ochrony przeciwpożarowej
przez uprawnionego strażaka Państwowej Straży Pożarnej,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Oglądam w 2021. Przeciez sa takie rolki pod koła, ze w 2 osoby bez problemu mozna auto przestawić.
zakładam, że gdyby strażacy staranowali ten samochód to ponieśliby jakieś nieprzyjemne konsekwencje
Dobrze zakładasz - ale tylko finansowe.
co za kraj. powinni staranować ten samochód i jeszcze żądać odszkodowania za zastawienie wyjazdu... TRZEBA W POLSCE NORMALNOŚCI !!!
To już nawet nie jest brak wyobraźni, czy głupota, tylko chamstwo. U nas jest to samo. Mam nadzieję, że kara Pani nie ominie i następnym razem nie pożałuje na płatny parking, czy na pocztę wybierze się autobusem. Pozdrawiam
U nas wszędzie są parkingi darmowe :)
OSP Chotomów no to tym bardziej. Ja sobie nie wyobrażam, żeby zastawić komuś chociażby wyjazd z domu, a tutaj takie coś. Ehh, niestety tak będzie zawsze. Jak będzie się często powtarzać to można zastosować słupki i łańcuchy albo szlaban ;)
w razie pożaru zbić szybkę ;) a tak serio powinno być 1000 zł mandatu i zabranie prawka na pół roku
Co z tego, że zabiorą prawko jak tacy kierowcy to chyba w chipsach je znajdują :D Czekamy na reakcję policji, nie będziemy oszukiwać - liczymy na najwyższy mandat dla kierowcy.
no fakt te chipsy :( ale może jak by było w przepisach jakiś wysoki mandat albo jakieś poważniejsze konsekwencje może by to coś zmieniło ostatnio koleś zastawił mi garaż karetki miałem pilny wyjazd po krew miałem rozwalać szybe ale koleś doleciał i przepraszał bo stanął tylko na chwilkę czasami brakuje słów
Gdyby płacili nam za każde usłyszane "ja tu tylko na chwilkę" to nie musielibyśmy brać kredytu na rozbudowę strażnicy :)
dokładnie i najgorsze że to na razie jest bezkarne i raczej długo się to nie zmieni
Niestety - ten najwyższy mandat za parkowanie w miejscu niedozwolonym to maksymalnie 500PLN...
Ale prewencyjnie polecam zgłaszanie każdego niewłaściwie zaparkowanego pojazdu na podjeździe - nigdy nie wiadomo, kiedy się powtórzy kolejna taka sytuacja, ale jestem pewien, że się powtórzy...
Może dszeba pszestawiś wóz do inego garażu
Panowie dlaczego macie tak oddalone numery od Siebie ,,24,,,,27,,,,88,,?
W powiecie jest sporo jednostek i niewiele "wolnych" numerów :)
Powinni rozjebac to auto
Trzeba zmienić prawo tak by podjazd UPRZYWILEJOWANY był na prawdę UPRZYWILEJOWANY!!! Martwi taki stan rzeczy, że strażacy nie mogą jechać na akcję bo ktoś zostawił mózg w domu... Panie Błaszczak, do roboty!!! I szkoda, że w takich sytuacjach Polska to nie usa...
"będzie surowa kara" a przynajmniej powinna być.
Minusuje patologia 500+
Nie można było kurwa przepchać tego samochodu??? O 2 metry do tyłu??
W związku z takimi licznymi przypadkami jak i z blokowaniem drogi pożarowej PIS powinien zmienić prawo tak aby Straż mogła przestawiać pojazdy bez liczenia się z tym, że je uszkodzą. Jak ktoś nie myśli to jego strata. Każda minuta liczy się przy wezwaniu.
gdyby ktoś przez to zginął to by sobie zakupów przez parę lat nie robiła
Albo robiła zakupy, ale na piechotę lub komunikacją miejską a nie samochodem.
Tja, pewno dostałą by mandat i punkty. W najlepszym wypadku karę pieniężną z sądu.
Co to za Mercedes? :)
Atego 1330 od Bocaru
OSP CHOTOMÓW-może powinniście zamontować rogatki z kolcami, które uniemożliwiały by wjazd innym pojazdom na Wasz teren.Każdy samochód w Waszej straży by miał na stałe zamontowany pilocik do ich opuszczania/podnoszenia.Sądzę, że to najlepsze rozwiązanie skoro to nie pierwszy taki przypadek.
Jeżeli tam ludzie są przyzwyczajeni do zastawiania bramy to pewnie zastawialiby rogatki.
Cóż - gnid nie wychowasz inaczej niż przez konsekwentne karanie: zostawi auto na miejscu zabronionym? Odholować na koszt kierowcy/właściciela.
Moim zdaniem karanie nigdy nie będzie tak skuteczne jak edukacja. W życiu się nie zgodzę z faktem, że karanie to jedyna forma "nauki". Nawet jak chcesz psa wytresować to samymi karami sprawisz, że stanie się mało kumaty, przestraszony i agresywny. Co dopiero mówić o człowieku :-|
Raz w życiu spowodowałem kolizję. Zostałem ukarany mandatem karnym, a oprócz tego musiałem sobie naprawić auto. Uwierz mi - zadziałało (przynajmniej na mnie) i od tego czasu zawsze ustępowałem pierwszeństwa i nie spowodowałem żadnego wypadku (aczkolwiek potem za jeden byłem sądzony i uniewinniony).
Jak ktoś jest inteligentny to szybko się nauczy: nie tylko pies, ale też człowiek.
Pilocik się zepsuje, prądu braknie i straż sama siebie zablokuje.
No Panowie z OSP, fryzjer czekał więc gdzie miała zaparkować na ulicy? Eh nie rozumiecie kobiet!
za błotniki i w drugą stronę
To dopiero zryty łeb żeby tak zaparkowac
Ja bym na miejskie zadzwonił niech odcholuja na parking i tyle
myślę że gdyby bylo zagrożenie życia typu NZK to to auto zostałoby stosownie potraktowane w sekunde
Mówią,że kobiety jeżdżą lepiej.Błąd,jeżdżą wolniej,ostrożniej,powodując mniej wypadków.Niestety gdy trzeba użyć mózgu w sytuacjach ekstremalnych,mózg się wyłącza i pozostaje organ,znajdujący się dużo niżej.
Ja bym od razu na policję zadzwonił i się za przeproszeniem nie pierdzielił.
Niestety bardzo często się to zdarza, powinny być surowe kary za takie coś.
Wysłaliśmy już filmik do WRD, mamy nadzieję, że to będzie kosztowna lekcja dla tej Pani a zarazem przestroga dla reszty kierowców...
co to znaczy "kosztowna lekcja"? 200 zl? 500 zl? to jest kosztowne? staranowalibysice jej auto rozpieprzajac pol boku, do tego przytrzec sobie lorke, oddac do dealera na naprawde na koszt osoby ktora parkowala, kilkanascie tysiecy zlotych jak nic plus naprawa albo zlom wlasnego pojazdu, mandat karny z odebraniem prawa do prowadzenia pojazdow mechanicznych na rok czasu.
Tak, to wtedy moze by byla kosztowna lekcja
+Bart Z Stan wyższej konieczności pozwala na takie działanie bez konsekwencji karnych, ale niestety - są już konsekwencje finansowe, bo poszkodowany ma prawo zwrócić się do osoby/instytucji, która mu mienie uszkodziła o naprawienie szkody (a to może być bolesne)...
Obawiam się, że maksymalny mandat za blokowanie wyjazdu nie przekracza 500PLN - a szkoda...
Rozumiem, czyli jezeli poszkodowany na wskutek pozaru straci: dom, samochod, dziecko, ukochanego psa, rybki itp to moze zwrocic do sadu o pelne odszkodowanie finansow i zadoscuczynienie straconych nerwow od osoby ktora zablokowala wyjazd ze strazy pozarnej? Jak chore jest to prawo, SOCJALISTYCZNE, ze kara jak mowisz to 500 zl a ktos moze stracic caly majatek, zdrowie a nawet zycie.
Nic nie zrobimy, dalej utrzymujmy demokracje w kraju
Zmieściłby się. Może urywając lusterko. Ale koszta i tak by poniósł wł. źle zaparkowanego poj.
Thomas Riddle nie zmieścił by się, brakowało trochę.
Thomas Riddle takie auto to nie osobówka. Gdyby urwał lusterko to uszkodziłby prawy tył pojazdu (prawdopodobnie).
no qrwa tyle chłopa cza było wziąć i przestawić a później nagranie posłać do sądu i tyle koniec tematu
..i jak zwykle winna całego bałaganu jest tępa głupia baba bez wyobraźni. Baby są fajne, ale to stworzenia niższe i stąd bezmyślne zachowania w ich wydaniu. Rodzić dzieci potrafią, a całej reszty nie ogarniają. Tak są po prostu skonstruowane - uwielbiam kobiety, ale to nie ma nic wspólnego z tym, że są po prostu gorsze.