Przywódcy ZSRR - od Stalina do Gorbaczowa | rozmowa z prof. Mirosławem Filipowiczem

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 27. 06. 2023
  • Zapraszamy do wsparcia naszej działalności poprzez serwisy:
    Patronite.pl /historiabezkitu.pl czy
    Buycoffee.to/historiabezkitu
    Przez kilkadziesiąt lat istnienia Związek Radziecki był rządzony przez kilku ludzi. Najdłużej u władzy utrzymał się Józef Stalin, którego fenomen od lat próbują zrozumieć historycy. Przejął kierowanie partią po śmierci Włodzimierza Lenina w 1924 r. i pozostał na tej pozycji do 1953 r. Pomimo ogromu zbrodni popełnionych z jego rozkazu, niektórzy intelektualiści na Zachodzie i w Stanach Zjednoczonych pozostawali pod urokiem przywódcy ZSRR. Sami Rosjanie do swoich przywódców potrafili mieć odmiennych stosunek niż reszta świata. Najlepszym tego przykładem jest Michaił Gorbaczow - bardzo ceniony poza granicami kraju, we własnym stał się jednym z najbardziej znienawidzonych ludzi władzy.
    #historiabezkitu
    Zajrzyjcie również na naszą stronę internetową: historiabezkitu.pl
    serwisy podcastowe:
    Spotify: Historia BEZ KITU
    Apple Podcats: Historia BEZ KITU
    oraz nasze social media:
    Facebook / historia-bez-kitu-1037...
    Instagram / historiabezkitu

Komentáře • 54

  • @arkadiuszgierszewski1234

    Serdecznie pozdrawiam pana Profesora.
    Były student.

  • @krystynalesniewska9312

    Bardzo ciekawa rozmowa. Dzięki serdeczne ❤

  • @georgliera7158
    @georgliera7158 Před 9 měsíci

    Bardzo ciekawy podcast; dziekuje serdecznie 🙂

  • @dankok8841
    @dankok8841 Před rokem +3

    18:18 - Genialny fragment!

    • @mateuszm6760
      @mateuszm6760 Před rokem

      Profesorowie mogą publicznie się krytykować?

    • @dankok8841
      @dankok8841 Před rokem +3

      @@mateuszm6760 A dlaczego mieliby nie móc?

  • @vlodski73
    @vlodski73 Před rokem +2

    Bardzo dobry podcast!!! Dotarłem tu dzięki rekomendacji prof. Dudka!

  • @sheiv9915
    @sheiv9915 Před 10 měsíci

    To dziękowanie za rozmowe jest niezbyt miłe

  • @PtokoPies
    @PtokoPies Před rokem +5

    Materiał głównie o Stalinie i mocno anegdotyczny, a liczyłem że posłuchamy więcej także o innych przywódcach ZSRR

    • @jezalb2710
      @jezalb2710 Před rokem

      Te odcinki mają potem dalsze części

    • @PtokoPies
      @PtokoPies Před rokem

      @@jezalb2710 Mimo wszystko odcinek ma tytuł "Od Stalina do Gorbaczowa" gdzie o Andropowie czy Czernience mamy ledwo jedno zdanie. Wolałbym dłuższy materiał i więcej konkretów.

    • @dankok8841
      @dankok8841 Před 11 měsíci

      Stalin był najdłużej rządzącym przywódcą ZSRR, a także tym, który odegrał największą rolę. Czernienko był najkrócej rządzącym, na przedostatnim miejscu jest Andropow. (Nie licząc Malenkowa, no bo bądźmy poważni.)
      Ciekawe dlaczego o Stalinie jest więcej niż o Czernience i Andropowie...

    • @PtokoPies
      @PtokoPies Před 11 měsíci

      @@dankok8841 Z drugiej strony o Stalinie przeciętny odbiorca historii wie już niemal wszystko, a o Czernience czy Andropowie niemal nic, zresztą działalność Stalina to temat na kilka odcinków, a tu sie dalo wiecej powiedziec o Andropowie niż to ze to nieszczęście chodzace :-)

    • @eda1548
      @eda1548 Před 6 měsíci

      ​@@dankok8841zgadza się,zresztą gdy by zważyć cccp Stalina a CCC tych dwóch panów....

  • @szymonkorn7835
    @szymonkorn7835 Před rokem +2

    Super słucha sie pana Profesora!!! pozdrawiam serdecznie i daję suba!

  • @paulizzs4720
    @paulizzs4720 Před rokem

    Bardzo ciekawy odcinek. Bardzo dobry kanał historyczny

  • @user-cs9yo5yc5q
    @user-cs9yo5yc5q Před 11 měsíci

    👍

  • @gumekrumej7827
    @gumekrumej7827 Před 11 měsíci

    Ten uljanow to był geniusz i święty człowiek .

  • @witoldtosta4242
    @witoldtosta4242 Před rokem

    Co do Berii Wiktor Suworow ma taką samą teorię. Natomiast co do przyczyn czystki w Armii Czerwonej ma inne zdanie. PS. Niezwykle ciekawy wykład. Rewelacja.

  • @jarosawkowalski4134
    @jarosawkowalski4134 Před 11 měsíci

    I tak historia zakręca się kołem ,i tak oto w Rosji mamy powrót Stalinizmu .

  • @lordfrog2000
    @lordfrog2000 Před 11 měsíci +2

    Zbędne uwagi dotyczące profesora Wieczorkiewicza. Ten niestety bronić się już nie może. Niestety materiał bardzo powierzchowny.

    • @Nirvana-tl4um
      @Nirvana-tl4um Před 10 měsíci

      Wieczorkiewiczowi nikt z obecnych historyków nie dorasta nawet do pięt

  • @dariusz1031
    @dariusz1031 Před 11 měsíci +1

    A ilu kochanków miał ów Lenin ??

  • @bazan1979
    @bazan1979 Před rokem +13

    Tak pobieżnie? lepiej może róbcie materiały 10 najlepszych czołgów w 10sek,to by się klikało. Jak można nie wykorzystać wiedzy pana prof.

  • @dorotalingen659
    @dorotalingen659 Před rokem

    Rozmowa ciekawa, ale mało dynamiczna.

  • @patricktrawinski6304
    @patricktrawinski6304 Před rokem +1

    Moja prosba kim byl Lenin i jego prawdziwa biografia i pochodzenie jego pradziadka wyznania Mojrzeszowego-wiem ze kazdy profesur boi sie tego tematu.

    • @bsz
      @bsz Před rokem

      Przede wszystkim Lenin miał kałmuckie pochodzenie i jakoś tego nikt nie zauważa.

    • @dankok8841
      @dankok8841 Před 11 měsíci +2

      Ale co chcesz pisać o pochodzeniu jego pradziadka? Prawdziwa biografia Lenina będzie wtedy, kiedy się napisze do niej życiorys jednego z jego pradziadków?
      Kto się boi tego tematu? Przecież w każdej biografii Lenina jest o tym, że jego matka miała przodków niemieckich, szwedzkich i żydowskich. Jesteś w stanie wskazać jakąś konkretną biografię, w której jest to ukryte?
      Nawet na takiej wikipedii, w notce o jego matce, we wszystkich językach, jest o tym jej pochodzeniu.

    • @jlemanska23
      @jlemanska23 Před 5 měsíci

      W sensie kim niby był Lenin, że trzeba pisać jakieś "prawdziwe" biografie? xD

  • @danutamarciniszyn1732
    @danutamarciniszyn1732 Před 11 měsíci

    Rosja hist.Ojracy,Słowianie
    CCCP-Lenin-Stalin-Robbentrop Mołotow -......Rosja

  • @peterlj613
    @peterlj613 Před rokem +6

    Trochę po łebkach. Więcej w Wikipedii piszą.

  • @waldeki3591
    @waldeki3591 Před rokem

  • @jakuborchowski5094
    @jakuborchowski5094 Před rokem +1

    Uu skrytykowany Prof. Wieczorkiewicz 🤣

  • @dankok8841
    @dankok8841 Před rokem +1

    Zniknął mój komentarz dotyczący kwestii Chruszczowa i buta o.O Nie do końca to rozumiem, aczkolwiek nadal jest tak, że zaprezentowane zdjęcie jest fałszywką a Chruszczow nie walił butem o mównicę.
    Tego dnia w ONZ dyskutowano o Węgrzech i filipiński delegat ostro atakował ZSRR. Chruszczow wtedy podszedł do mównicy i go przegonił, nazywając "chołujem amierikańskawa imperializma", czego nie byli w stanie przełożyć oenzetowscy tłumacze. Następnie przemawiał premier Macmillan i znów pojawiły się zarzuty w stosunku do Kraju Rad. Wówczas Chruszczow zdjął buta i zaczął go oglądać i uderzył nim o blat, takim gestem, jakby chciał pozbyć się kamyka z buta. W ten sposób pokazał, że bardziej interesuje go but, niż Macmillan. Następnie przesunął but do przodu, prawie dotykając hiszpańskiego delegata, który wówczas się odsunął i powiedział Chruszczowowi, że Hiszpanie go nie lubią.
    Tak to relacjonuje Gromyko, który siedział obok Chruszczowa.

    • @conradsz
      @conradsz Před 7 měsíci

      I co z tego? To są didaskalia

    • @dankok8841
      @dankok8841 Před 7 měsíci

      No i wszystko.
      Prawdopodobnie tego nie pojmiesz, ale historia się zadziała, wydarzyła i kiedy ją przedstawiamy, to mamy albo przedstawiać ją tak, jak się zadziała, albo przemilczeć. To proste.

    • @jlemanska23
      @jlemanska23 Před 5 měsíci

      Z tym butem jest chyba siedemnaście wersji. Jest jeszcze taka, że Chruszczow miał wtedy na sobie sandały, więc nie był to nawet jego but.
      Inna sprawa, że jest to kompletnie nieistotne, chodzi ogólnie o pokazanie chruszczowskiego warcholstwa. Chruszczow miał problemy z zachowaniem się nie tylko na zachodzie, ale również podczas wizyt w "bliskiej zagranicy".

    • @dankok8841
      @dankok8841 Před 5 měsíci

      Otóż nie - jest to kompletnie istotne. Całkowicie i absolutnie.
      Zadaniem historyka jest przedstawianie przeszłej rzeczywistości. Takiej, jaka się wydarzyła. Jeśli przedstawiamy wersję, która nie jest prawdziwa, to w jaki niby sposób pokazuje ona czyjeś "warcholstwo" (cokolwiek to w tym kontekście oznacza)?
      Fajnie, że jest siedemnaście wersji. Można dodać jeszcze trzysta czterdzieści dwie inne. Ale i tak tylko jedna jest prawdziwa. I to ją należy przedstawiać.

    • @jlemanska23
      @jlemanska23 Před 5 měsíci

      @@dankok8841 Warcholstwo jest nawiązaniem do wypowiedzi Kaczyńskiego o zachowaniu Leppera. Bo podobieństwa są oczywiste.
      Pozostało jedynie zdjęcie Chruszczowa z butem w ręku, a jakiekolwiek opowieści jakichkolwiek świadków są po prostu niewiarygodne. Szczególnie że świadków tego wydarzenia było sporo, a ich opowieści sobie przeczą. Im więcej takich sprzecznych historii, tym sama historia jest mniej wiarygodna.
      A uderzanie butem o mównicę w ONZ jest o tyle wiarygodne, że takie zachowanie wpisuje się w osobowość Chruszczowa. Całkiem wiele na ten temat mieli do powiedzenia chociażby Ochab i Berman.
      Gromyko sam w sobie jest bardzo niewiarygodny, bo on retconował swoje wspomnienia. Szczególnie wspomnienia z tamtego okresu, bo w raportach pisał coś zupełnie innego, niż 20 lat później w wywiadach.

  • @romualdacieslak813
    @romualdacieslak813 Před 5 měsíci +1

    Wsztstko ciekawe tylko ta narracja z tym smieszkiem!!!! Popracowac nad tym oanie profesorze. Bo to irytujace ...

  • @jackbrodnicki7403
    @jackbrodnicki7403 Před 11 měsíci +3

    "W Rosji przywódcą mógł zostać Gruzin, ale nie Żyd !"...
    Niestety, w Polsce taka zasada nie obowiązuje .....

  • @kirrausanov
    @kirrausanov Před 11 měsíci +3

    Nie mamy wiary, lecz złudy,
    Za dzieje nasze - zbiór klechd
    Dlatego trwać będą trudy
    Nasz własny płacz i z nas śmiech.
    Jacek Kaczmarski
    ***
    Drodzy Młodzi Polacy poczęci (metodą tradycyjną) w latach 80-ych i później, zanim wyrazicie dozgonną wdzięczność swoim Dziadkom, Tatusiom, a zwłaszcza mitycznym już postaciom: Wojtyłom, Kozakiewiczom i innym Wałęsom za wywalczenie dla Was wolności może najpierw podziękujcie pewnemu naiwnemu, zagubionemu i w Polsce (ale nie w Niemczech!) już prawie całkowicie zapomnianemu komuniście-idealiście Michaiłowi Gorbaczowowi i jego - zmarłemu na skutek zaawansowanej choroby alkoholowej - następcy Borysowi Jelcynowi... Jeszcze w 1987 roku, a więc na długo przed tzw. Okrągłym Stołem" Gorbaczow wysłał ówczesnego szefa KGB Władymira Kriuczkowa do "bratnich" stolic z misją poinformowania lokalnych kacyków, że kuratela Kremla się kończy... i aby zaczęli sobie "radzić sami"... Najszybciej na "zielone światło" z Moskwy odreagowano nie ... nie .. w Warszawie ale w Budapeczcie, gdzie już w 1988 roku, tuz po odejściu I sekretarza KPW Josefa Kadara - najwcześniej w Bloku Wschodnim - rozpoczęto budowanie podwalin wielopartyjnego systemu władzy a dokładniej "zabawa w demokrację".
    Tymczasem dowiaduję się, że wg autorów, patronów (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego) i sponsorów (PZU) “Objazdowego muzeum historii Polski” robotnicy w 1970 i 1980 wyszli na ulice nie po to aby żądać podwyżki płac, poprawy zaopatrzenia sklepów w podstawowe artykuły spożywcze, obniżki cen, lepszych warunków pracy i bytu a walczyli o obalenie sowieckiego imperializmu i hegemonizmu, o prawa człowieka, o wartości europejskie a nawet stanęli w obronie gejów i innych mniejszości seksualnych... zapewne łącznie z transwestytami...
    A ja do dziś naiwnie myślałem, że chodziło o tańszą kiełbasę? Skoro już o kiełbasie mowa... czekam kiedy Panowie Wałęsa, Krzaklewski i P.Duda na obchody następnej hucznej rocznicy Solidarności - zamiast Chrisa De Burgh'a - kolektywnie zaproszą Conchite Wurst... a nad historyczną bramą Gdańskiej stoczni im. Lenina zainstalują symboliczną tęczę...
    Szkoda, ze nikt Wam w ramach historycznych rekolekcji nie przypomniał/uzmysłowił, że bez "wiatru od Wschodu" - w przerwach między strajkami i stanami wojennymi - nadal stalibyśmy w kolejkach po papier toaletowy i kiełbasę zwyczajną... na oczach zagranicznych fotoreporterów...
    A dyplomaci reprezentujący tzw. Demokracje Zachodnie - po wygłoszeniu kilku symbolicznych protestów (vide współczesna Ukraina) - nadal wznosiliby toasty za rozbrojenie, odprężenie, światowy pokój i współpracę kieliszkami wypełnionymi "Jasiem Wędrowniczkiem" czy "Stoliczną" z radzieckimi kolegami po fachu w imię post-jałtańskiej "realpolitik"... zreszta dokładnie tak samo jak to robili po (bardziej krwawych od naszych zrywów) Węgierskim powstaniu w 1956 czy Praskiej Wiośnie 1968 roku.
    Słuchając autotyrad Pana Wałęsy (i innych samozwańczych i z upływem lat mnożących się w postępie geometrycznym bohaterów walki z sowiecką tyranią) można odnieść wrażenie, że to właśnie on - grożąc palcem - osobiście wydał Gorbaczowowi rozkaz zburzenia Berlińskiego muru.
    W żaden sposób nie dopuszczają oni do siebie myśli, że gdyby Sowieci się uparli albo w przypadku zwycięstwa konserwatywnej frakcji Janajewa Pan Wałęsa zapewne nadal siedziałby okrakiem na stoczniowym płocie w oparach gazu łzawiącego i tytoniowego dymu z papierosów na kartki "czekając na Godota", modląc się przy tym do "Najświętszej Panienki" o zbawienie nas od złych duchów Jałty i Poczdamu, o poprawę warunków pracy, lepsze zaopatrzenie sklepów, o obniżkę cen na podstawowe artykuły spożywcze i - ma się rozumieć - o szczęśliwe wyniki w "totolotku sportowym".

    Jeżeli Wam a zwłaszcza Waszym Tatusiom zabrakło wyobraźni politycznej to spróbujcie sie obiektywnie zastanowić nad tym, gdzie byłaby dziś Polska i Polacy (i cała Europa Wschodnia) gdyby po odejściu “pampersokratyczno-geriatrokratycznej trójcy” Breżniew/Andropow/Czernienko do władzy na Wschodzie dorwał się taki Pan Putin... albo ktoś Putinopodobny...

    No właśnie, skoro jesteśmy przy temacie... Jak to było naprawdę z tą okupacją sowiecką?
    Wyśmiewanie PRL-owskiego cyrku "w okupowanym przez Rosjan" kraju (nawet na ekranach oficjalnej tv) było tak powszechne, ze nawet ówczesne władze machnęły na nie ręką. Stosunkowo dużej jak na tamte czasy swobody słowa i bogactwa życia kulturalnego mogły nam pozazdrościć nie tylko pozostałe "baraki" obozu socjalistycznego ale rownież wiele krajów zachodnich. Walka PRL-owskiej cenzury z tzw. literaturą drugiego obiegu przypominała walkę z wiatrakami. Większość parlamentarzystów dzisiejszej RP posiada dyplomy i tytuły naukowe zdobyte na "komunistycznych" uczelniach, na które dostała sie na fali tzw. "awansu społecznego" z pomocą "punktów za robotniczo-chłopskie pochodzenie" do czego jednak żaden z nich już się nie przyzna.
    Wielu z tzw. "represjonowanych" robiło w PRL-u karierę naukową (ze wspomne tu sp. Prezydenta Kaczynskiego). Tworzenie mitów i przeginanie historii to w jedną to w drugą stronę na zamówienie kolejnych elit politycznych oportunistycznie wPiSujących się do zmieniających się kontekstów geoPOlitycznych stało się w III RP akceptowaną i powszechnie stosowaną praktyką. Nawet - z założenia niezawisła - instytucja jak IPN ulegała naciskom politycznym. Nasze młodsze pokolenie jest gotowe uwierzyć, że przed 1989 roku czekaliśmy na zagładę w gettach albo obozach koncentracyjnych, w atmosferze masowych ulicznych łapanek-zdejmując czapki przed patrolami żołdaków sowieckich. Nie zdziwię się gdy za kilkadziesiąt lat podręczniki opiszą braci Kaczyńskich jako członków walczącego podziemia, którzy rzucali butelki z mieszanką zapalającą na tanki z czerwoną gwiazdą.

    Nie chcę umniejszać naszych cierpień i upokorzeń w PRL-u: słuchanie tej głupawej PZPR-owskiej nowomowy, karmienie nas przyprawiającą o mdłości propagandą z jednoczesnym zagłuszaniem Radia Wolna Europa i Głosu Ameryki, nieustanne kolejki, strajki o zniesienie podwyżek cen, smród gazu łzawiącego. Nie sposób zapomnieć o tych okrutnych, ciągnących się bez końca nocach godziny milicyjnej, które mniej więcej od sierpnia 1982 roku zaowocowały niespotykanym w historii Narodu Polskiego przyrostem naturalnym... ku wielkiej uciesze Kościoła.
    Te 45 lat okupacji radzieckiej przetrwaliśmy kosztem wielu wyrzeczeń: brakowało kiełbasy zwyczajnej, papierosów, papieru toaletowego... ale w tym PRL-owskim aborcyjnym raju jakoś nigdy (to do Pana, Panie Terlikowski) nie brakowało dzieci.
    Czy kogokolwiek w ówczesnej Polsce martwiła niedostępność na półkach księgarskich np. "Folwarku zwierzęcego" czy "1984" Orwella? Podejrzewam, że żaden z - wyprostowanych na baczność przed flagami EU, USA i...Watykanu - polskich prezydentów nigdy nie trzymał tych książek w ręku.

    Zapytajcie Ojców i Dziadków co podczas słynnych, również zmitologizowanych Grudniów i Sierpniów było sprawą bardziej aktualną i ważniejszą: wolność słowa czy tańsza kiełbasa? Zróbcie to, prosze, zanim świadectwo pokolenia "50-latkow +" na wieki wieków zostanie wymazane z naszej naszprycowanej do granic absurdu heroiczno-martyrologicznym testesteronem Narodowej pamięci... albo jeszcze gorzej ... będzie karane sądownie jako propaganda podważająca rację stanu III/IV RP.

    Życzę Panu Mirkowi, Wszystkim Rodakom Młodym i tym Starszym mniej lub bardziej przyjemnych refleksji.

  • @robertnowakowski6986
    @robertnowakowski6986 Před 11 měsíci +1

    To tak samo jak tusk

  • @ryszardwiesniak7829
    @ryszardwiesniak7829 Před 11 měsíci

    a gzie bydlak lenin