Powiem Panu, że ćwiczyłam jakiś czas trening jacobsona na stres ,i teraz wracam do niego wtedy bardzo mi pomagał, nie mogę przestać, muszę to ćwiczyć cały czas
Ja ostatnio nie mam checi brakuje mi cierpliwiscu ,szczególnie jak pojawiają się w życiu nowe kłopoty, zmartwienia ,wtedy jeszcze bardziej to odsuwam ,bo skupiam Sue na innych sprawach ,czy można to pogodzić, myślę że tak ,trzeba zaakceptować codzienne problemy bo one zawsze będą, nie oznacza to że mam nic z tym robić, czy ja dobrze myślę, proszę mi powiedzieć
Z pewnością więcej tolerancji z Pani strony bardziej pomoże radzić sobie z trudnościami czyli mniej walki da więcej spokoju i chęci. To nadmiar napięcia powoduje takie stany. Wiece zgody da mniej napięcia. Tak, problemy będą zawsze jakieś, ale pytanie jak z nimi postępujemy. Czy można cóś zrobić z nimi czy nie można. Jak nie można to trzeba pracować nad stosunkiem do nich. Może trzeba się zagłębić bardziej w sobie - dlaczego tak się tym przejmuję? Dlaczego tak biorę do do siebie? Może czas zmienić coś w sobie? :)
Bardzo pomocne .Dziękuję i pozdrawiam. ❤
Witam!
Super, że dodał Pan nowy materiał. Jak zawsze ciekawy i pomocny! 😊🤗
Dokładnie to, czego potrzebowałam na dziś. Dziękuję
O to o mnie 😊
Dziękuję ❤
Nigdy sie nie konczy praca nad soba
👍
Powiem Panu, że ćwiczyłam jakiś czas trening jacobsona na stres ,i teraz wracam do niego wtedy bardzo mi pomagał, nie mogę przestać, muszę to ćwiczyć cały czas
Ja ostatnio nie mam checi brakuje mi cierpliwiscu ,szczególnie jak pojawiają się w życiu nowe kłopoty, zmartwienia ,wtedy jeszcze bardziej to odsuwam ,bo skupiam Sue na innych sprawach ,czy można to pogodzić, myślę że tak ,trzeba zaakceptować codzienne problemy bo one zawsze będą, nie oznacza to że mam nic z tym robić, czy ja dobrze myślę, proszę mi powiedzieć
Z pewnością więcej tolerancji z Pani strony bardziej pomoże radzić sobie z trudnościami czyli mniej walki da więcej spokoju i chęci. To nadmiar napięcia powoduje takie stany. Wiece zgody da mniej napięcia. Tak, problemy będą zawsze jakieś, ale pytanie jak z nimi postępujemy. Czy można cóś zrobić z nimi czy nie można. Jak nie można to trzeba pracować nad stosunkiem do nich. Może trzeba się zagłębić bardziej w sobie - dlaczego tak się tym przejmuję? Dlaczego tak biorę do do siebie? Może czas zmienić coś w sobie? :)
@@Neurointuicja dziekuje za podpowiedź
Dawno pana nie bylo