Zaginiony diament, apokalipsa i Darth Vader - czyli jak F1 reklamuje filmy...

Co łączy Deadpoola, skoki do basenu w samej pelerynie szturmowców i zaginiony diament za ponad dwa miliony złotych? Formuła 1. Bo czasem wyścigi łączą siły z Hollywood, żeby promować jakiś film i czasem są to tylko naklejki na autach, a czasem szalone historie, których nikt się nie spodziewał.

[@stepson]

Dobry odcinek, ciekawa tą sytuacja z diamentem 😁

[@zajcevracing]

@@stepson dzięki. W sumie to ktoś mógłby się kiedyś przyznać jak ma go na półce, byłaby idealna klamra i historia na Oceans 14 😁

[@stepson]

@@zajcevracing haha to prawda 😅

[@wojtektablet]

Dziwne czasy na tym youtubie, kiedyś ludzie twarz pokazywali jako specjal na 1mln subów, teraz chcą wskakiwać nago do basenu na 100k 😂

[@zajcevracing]

Widzisz, to kwestia tego, że dałem ciała i twarz pokazałem już w pierwszym filmie 😜

[@stanisawkaczmarczyk5312]

O przepraszam ale nazywanie Maldonado przeciętniakiem? Gościu wygrał wyścig pokonując na suchym torze samego wielkiego Fernando (tak wiem że ten pożar garażu Williamsa to dziwny zbieg okoliczności jak gdyby ktoś chciał coś ukryć np. jakieś dowody czy cóś 😜) ale wygrał i zapisał się w historii F1. W mojej opinii miał spory potencjał (zwłaszcza do klejenia się w Lewisa 😂😂😂) tylko potrzebny mu był dobry psycholog albo trener personalny (i sponsor)

[@zajcevracing]

Ja myślę, że jemu to by się przydała armia psychologów... Wtedy być może 😜