Magdę Szabo mogę nazwać swoją ulubioną autorką, bo to jedyna pisarka, której każdą książkę uważam za bardzo dobrą. Co roku, od kilkunastu lat, odświeżam sobie którąś. Twórczość Szabo cechuje głębia psychologiczna kreowanych postaci. Ale właściwie - czy na pewno kreowanych? Każdy z jej bohaterów jest typem osobowości, z jakimi stykamy się na co dzień. Opowiadane historie są życiowe, niezwykle realistyczne, osadzone w rzeczywistości, w jakiej Szabo tworzyła, a zarazem bardzo uniwersalne i, jak to się teraz ładnie mówi, mogące rezonować z ludźmi z całego świata, a już na pewno z naszego kręgu kulturowego. ,,Fresk" porusza mnie szczególnie, bo zawiera wątki, które mogę odnieść do własnej sytuacji życiowej. Prawdziwość opisów i doświadczeń poraża mnie podczas każdego czytania. Mam wielką nadzieję, że dawno temu wydane powieści zostaną wznowione i że ukażą się inne, do tej pory nieprzetłumaczone na polski tytuły.
Julia piszesz naprawdę świetne opinie o książkach, zawsze po ich przeczytaniu, znajduje nowe książkowe inspirację i podważam swoje zdolności łączenia słów w zdania :) :)
Szabo mi się właśnie z Tobą kojarzy i z Twojego polecenia przeczytałam "Zamknięte drzwi". Pięknie o niej piszesz, a ja czuję ekscytację na myśl, że jej kolejne powieści przede mną!
Hej, Edziu! Chylę czoła! Z pewnością musiałaś poświęcić kilka godzin na stworzenie tego zestawienia. Mniej więcej połowę z przedstawionych książek czytałam; o większości z nich słyszałam, ale też zapisałam sobie kilka tytułów, z którymi się dotąd nie spotkałam, dlatego dziękuję miłym współoglądaczom za moc inspiracji! ,,Gorzko, gorzko," to powieść zupełnie inna niż ,,Ciemno, prawie noc". Uważam ją za najlepszą w dorobku Bator. Saga co się zowie! ,Serię o ,arystokratce uwielbiam, ale ja w ogóle mam słabość do czeskiego humoru, filmu i literatury. Za najbardziej udaną uważam część czwartą. To książki typowo rozrywkowe, które potrafią rozluźnić ,,przebodźcowany" mózg. Baaardzo czekam na film o ,,Zamkniętych drzwiach" i niezmiennie polecam całą twórczość wspaniałej Magdy Szabo! Ściskam Cię, Edziu, i życzę wszystkim pięknej reszty tygodnia!
Kilka dni temu byłam w kinie na najnowszej ekranizacji ,,Hrabiego Monte Christo". Film ładny i efektowany, ale, niestety, bardzo spłaszcza fabułę książki. Kolejny raz utwierdziłam się z swoim zdaniu, że to historia zbyt zniuansowana, aby zamykać ją w ramach filmu. Momentami film też lekko mija się z fabułą powieści i pomija ważne wątki. Podobno Brytyjczycy są w trakcie produkcji ośmioodcinkowego serialu. Do tego pomysłu jestem przekonana. Ciekawe, co im wyjdzie! Kończę tę krótką filmową dygresję.
Mistrz i Małgorzata, Hrabia Monte Christo, Sto lat samotności, Grona Gniewu, Traktat o łuskaniu fasoli, Nieznośna lekkość bytu, Wilk stepowy… wow! Nie sądziłem, że tyle moich ulubionych książek się tu pojawi! Wielu internetowych twórców mówi o „społeczności swoich odbiorców”, ja pierwszy raz poczułem się częścią takiej społeczności. Czekam z niecierpliwością na drugą część, ciekawi mnie czy pojawi się Hemingway, Orwell, Hlasko, może Sołżenicyn a może Marai?🤔🤔🤔 (już wyczytałem w komentarzu, że nie będzie Braci Karamazow, która jest arcydziełem nad arcydziełami, ale jak widzę nie tylko ja starałem się podrzucić taką, której inni nie wskażą). PS Chciałbym jeszcze wskazać moją ulubioną Booktuberke - Literatunek🤗
Dla wielu czytelników te wspaniałe, klasyczne utwory, są książkami życia. Też je bardzo cenię i nie dziwię się, że pojawiły się w zestawieniu, acz uważam, że nie trzeba ich już reklamować i po cichu liczyłam na więcej mniej znanych tytułów. Ciekawe, co też pojawi się w drugim filmie... PS Marai to mistrz! Ostatnio też odkrywam nieco zapomnianego J. Rotha. Wspominam o tym, bo twórczość obu pisarzy wywołuje u mnie podobne nastroje. Jeśli nie znasz - serdecznie polecam!
@@juliak6508 Ojej! Nie znałem, poczytałem o nim i już dodałem do TBR! Pierwsza połowa XX wieku, kultura żydowska, realizm psychologiczny… nic więcej nie trzeba, by mnie przekonać. Daj proszę znać, którą jego powieść polecasz najbardziej. Zacznę chyba od „Hotelu Savoy”, bo w Łodzi bywam, a nic nie daje mi więcej frajdy niż odwiedzanie miejsc znanych z książek. Zgadzam się z Tobą, że klasyków reklamować nie trzeba i również liczę na odkrycie nowych tytułów i autorów - jednego, dzięki Tobie, już odkryłem - ślicznie dziękuję. To co dał mi ten odcinek, wymienienie tych klasyków, to papierek lakmusowy, zaufanie do grona widzów Edyty i taką radość, że nie tylko ja lubię stare, klasyczne powieści (choć oczywiście nie tylko). Miałem wcześniej wrażenie, że bookstagram, booktube kręci się wokół nowości i bestsellerów. Często zgadując się z kimś, kto również czyta książki, rozmowa urywała się, gdy okazywało się, że nie czytam fantastyki, kryminałów, czy jakiś tam… „zanim wystygnie kawa”… Czekam na drugi odcinek i ciekawi mnie, czy pojawi się moja propozycja, a myślę, ze jest mniej znana. Juliak, dziękuję za odpowiedź. Edyta montuj odcinek, bo jak widzisz, nie możemy się doczekać!
Aż mi się zrobiło ciepło ma sercu, kiedy przeczytałam, że czujesz się częścią społeczności. Ogromnie mnie to cieszy! Najfajniejszą rzeczą w prowadzeniu kanału jest możliwość interakcji, to że moje słowa trafiają do kogoś i spotykają się z odzewem, że możemy sobie nawzajem podsuwać lektury. Często czuję bliskość z osobami, które się tu ujawniają z podobną wrażliwością, podobnymi wrażeniami wobec danej książki. A i wymienić się sprzecznymi opiniami jest bardzo ciekawie i wartościowo. Super, że tu ze mną jesteś i dziękuję Ci bardzo za ten komentarz ❤️ Na pewno druga część filmu pod względem nieoczywistych tytułów Was nie zawiedzie! Pojawiło się tam dużo więcej takich pozycji, o których nigdy wcześniej nie słyszałam i liczę, że Wy też:) Ściskam!
Gdzieś mi zniknął Twój komentarz. Moimi ulubionymi powieściami Rotha są ,,Marsz Radetzky'ego" i ,,Niemy profeta". Pierwsza na pewno ukazała się po polsku.
@@juliak6508 Cześć Juliak! Cieszę się, że udało Ci się odczytać mój komentarz. Niestety spadł, najprawdopodobniej dlatego, że użyłem przymiotnika określającego narodowość autora (w pochlebnym kontekście) a gdzieś, kiedyś, umieściłem komentarz wstawiający się za narodowością, której nazwę w Internecie wymienia się, dla ominięcia filtrów AI, na ikoną arbuza. (Algorytm uznał mnie za osobę nienawistną tej kulturze, choć jest zgoła inaczej) Zostawmy to, rozmawiajmy o książkach. Jeszcze raz dziękuję za polecenie, i dziękuję za odpowiedź. W drugiej części Edyta nie zawiodła i choć obejrzałem odcinek na szybko, wrócę do niego i znów znajdę pozycje do TBR. Z tego na szybko, i co łączy się z umiłowaniem kultury, której nazwy niczym imienia Voldemorta nie wolno wymieniać, chciałem wspomnieć, że „Towarzysz Nachman” to świetna powieść. Cieszę się, że znalazło się miejsce dla Orwella, choć nadal ubolewam, że czytelnicy skupiają się na 1984 i folwarku a nie czytają jego opus magnum czyli „Coming up for air” („Brak tchu” w polskim tłumaczeniu). Na koniec dodam, że (choć po cichu liczę, że był to zamierzony smaczek), niezmiernie mi miło, że moja propozycja, czyli „Życie przed sobą” Romaina Gary znalazła się obok „Żaru” Sandora Marai. Dla zachęcenia do tej lektury opowiem, dlaczego sam po nią sięgnąłem. Uwielbiam przewrotne umysły, sam mam osobowość ENTP, kiedy Roman Gary był już laureatem nagrody Goncourta (francuskie Nike), która jest przyznawana jednemu pisarzowi tylko raz, napisał powieść pod pseudonimem, by sprawdzić, czy uda mu się oszukać francuskich krytyków. I udało mu się, jest jedynym autorem, który otrzymał te nagrodę dwukrotnie. Gdy o tym przeczytałem, pomyślałem „muszę przeczytać te powieść” i okazała się ona najlepsza jaką kiedykolwiek czytałem, a trochę przeczytałem. Polecam. Pozdrawiam!
Dużo świetnych książek :) "Przeminęło z wiatrem" i "Hrabia Monte Christo" to też moje ulubione powieści :) . Jeśli nie czytałaś "Pożegnanie z Afryką" to bardzo polecam, podobnie jak "Na wschód od Edenu".
Fantastyczna lista! Przeminęło z wiatrem to klasyk nad klasykami:) Edziu, koniecznie! Nie bój się objętości. Czyta się szybko. Cień wiatru chętnie sobie przypomnę, ale to historia w sam raz na jesień. Grona gniewu cudowna opowieść! Pożegnanie z Afryką to historia Karen Blixen warta poznania. A jeśli masz ochotę na COŚ Crummeya, to polecam Bez winy. A Rdza, no cóż Jakub Małecki... Zawsze jestem na TAK! Czekam na część drugą, gdzie mam nadzieję znaleźć swoją książkę Numer Jeden;) pozdrawiam
Nie mam żalu, że nie lubisz „Ciemno, prawie noc”. Gusta są różne, wiadomo. Mi się podobała za mroczny, duszny klimat właśnie, za tą tajemnice z przeszłości. Taka współczesna powieści gotycka, a ja uwielbiam powieści gotyckie. W dodatku w naszym rodzimym piekiełku. Co ciekawe książkę polecam, a film był bardzo kiepski w mojej ocenie. Cieszę się, że obejrzałam to podsumowanie, bo jednocześnie przypomniałam sobie inne książki, które są dla mnie ważne, a o których po prostu zapomniałam.
Ależ bogactwo inspiracji! A jeszcze będzie część druga😲 doskonały pomysł na film😊 Wielu z pokazywanych książek nie znam🫣 wszystko przede mną "Mamy kilka Iliad" to takie piękne zadanie😍 Rozumiem dlaczego można być "team Odyseja", szczególnie po lekturze ostatniego tłumaczenia tego dzieła😉
Świetny odcinek i kopalnia książek do wybrania by przeczytać. Czekam na cz. 2 i mam nadzieję, że pojawi się moja książka. Choć w tym zestawieniu Lalka, Zabić drozda należą do moich ulubionych. Pozdrawiam cieplutko
Akurat jeśli chodzi o książki Backmana to dla mnie najlepsze to trylogia Miasta Niedźwiedzia - rozumiem że to nie jest obiektywnie najlepsza książka z gatunku literatury pięknej bo niewiele jest tam przestrzeni na własną interpretację, ale tak mnie chwyciła za serce, wylałam nad nią łzy, a mimo to dała taki komfort. Jeszcze czytałam Niespokojnych ludzi, ale mimo że mi się bardzo podobała, nie została na dłużej ze mną. Teraz w planach Mężczyzna imieniem Ove i pozostałe książki pewnie w końcu też A Małecki to wiadomo ♥️ nie trzeba chyba więcej polecać 😅 też właśnie zaczęłam od Rdzy!
Rozumiem, że Backman może poruszać i dawać komfort, więc nie dziwię się, że jego książki są ulubieńcami niektórych czytelników. Ja też czasem potrzebuję takich prostych, emocjonujących historii, które mnie wzruszają ❤️
Świetny pomysł na film, na pewno będę tu wracać po inspiracje ♥️ mam wrażenie, że Szczygieł by ci sie spodobał, jest zupełnie inny od Tajemnej historii, ale językowo równie cudowny ♥️
Ogrom inspiracji, na pewno będę wracać do tego materiału! Mam nadzieję, że niektórzy rozwiną swoje wybory w komentarzach, bo w sumie równie interesujące jest to, dlaczego wybrali ten konkretny tytuł :)
Cudowny odcinek! Wiele inspiracji. Rozwijasz się Dziewczyno! Odcinki coraz lepsze. Przygotowanie tego kosztowało Cię baardzo dużo czasu! Efekty świetne! Brawo!
Tyle cudownych tytułów... Chyba pora zacząć fizycznie rozpisywać sobie TBR, bo tak dużo ciekawych książek czeka na przeczytanie, a zawsze coś z głowy wypada 😅
Mam to samo z Zafonem i Cieniem wiatru. Jest parę pozycji , które na mnie czekają. W tym Na południe od Brazos i Zabić drozda. A ze Steinbecka lepiej wybierz na Wschód od Edenu, dzięki temu zakochasz się w nim. Ps Gdzie mama , ma swój kanał bo bardzo dobrze się słuchało. Pozdrawiam
Witam. W głowie się może zakręcić od tych wszystkich świetnych pozycji. Znaczną część tych książek sam umieściłbym na rekomendacyjnej liście. Aha i proszę dać szanśę "Na południe od Brazos", obstawiam, że się Pani nie zawiedzie. Pozdrawiam.
Sporo książek znanych i oczywistych, a ja bym polecił coś co może Ci się spodobać, a jest jednocześnie książką, o której mało się mówi: Anna Bolecka "Biały kamień". Gorąco polecam.
Mnóstwo niesamowitych pozycji, do tego Twój sposób wypowiedzi sprawiły, że z ogromną przyjemnością spędziłam z Tobą ten czas. Świetny film kochana ♥️ Jestem ciekawa czy może jednak kiedyś uda Ci się sięgnąć po mój ukochany "Cień wiatru":) Życzę Ci miłego wszystkiego!
Rownież nie znoszę „Ciemno, prawie noc”. Chciałabym przeczytać „Purezento”, ale też czuję się zniechęcona 😅 To niesamowite, że tak zwięźle i ciekawie udało Ci się o tych wszystkich książkach opowiedzieć!
Edziu, dziękuję za to świetne zestawienie i, jak sama stwierdziłaś, morze inspiracji📚. Podziwiam, że dałaś radę włożyć tyle pracy w stworzenie tego filmu, sam risercz i wklejanie okładek to musiały być grube godziny! Pozdrawiam Cię cieplutko🌷
Bardzo Ci dziękuję za docenienie mojej pracy, faktycznie trochę nad tym siedziałam, ale dla mnie samej to było tak inspirujące, odkrywać Wasze ulubione książki, że czerpałam z tego mnóstwo przyjemności:) pozdrowienia ❤️
Czytałem kiedyś książkę "Księżniczka Marsa" - 'Edgar Rice Burroughs' ' (jak się czyta jakąś książkę to wyobraźnia działa jakby się oglądało jakiś film). W roku 2012 powstał film według tej powieści 'John Carter w reżyserii Andrew Stantona' (moim zdaniem ten film był totalnie do bani bo nie zgadzał się z tym co było w książce).
Ciemno, prawie noc. Prosiłaś o uzasadnienie. Dla mnie to książka niezwykła - przejmująca do kości, wnikająca w duszę na zawsze. Niezwykły język, oddający mentalność postaci, wnikliwe studium socjologiczne tej ciemnej strony polskości - fanatyzmu, głupoty, braku nadziei, bezinteresownej nienawiści i zła. Części zatytułowane "Bluzgi" jeszcze chyba bardziej aktualne niż wtedy. I oczywiście celna analogia Łabędzia do znanego guru jątrzenia i wstrzykiwania jadu w oszołomione umysły. Wiele wątków, ale splecione misternie. Przerażająca historia kryminalna. Kotojady i kociary. I magia w tym wszystkim.
Mogę się tylko podpisać pod Twoimi słowami! Zadziwia mnie, że wielu czytelników nie dostrzega tych niuansów. Zdziwiło mnie, że Edzi ,,Ciemno, prawie noc" się nie spodobało. Byłam przekonana, że akurat ta powieść Bator ma największą szansę, by do Niej trafić. Do mnie, co prawda, bardziej przemówiły ,,Chmurdalia", ,,Piaskowa Góra" i fenomenalne ,,Gorzko, gorzko", ale ,,Ciemno..." również uważam za dobry tytuł.
@@juliak6508 Joanna Bator to moja ulubiona polska pisarka. Gorzko, gorzko, chociaż już minęło sporo czasu od lektury, siedzi mi cały czas w głowie i bardzo często odwołuję się do niej przy różnych rozmowach o książkach. Cieszę się, że mamy podobne zdanie. 😀
"Ciemno prawie noc" czytałam lata temu i wtedy stała się moją ulubioną pozycją autorki. Dziś nie odważyłabym się na reread, bo czuję że by mnie zawiodła. Z starszych Bator jeszcze przypomnę "Piaskową górę", zdumiewająco dużo z niej po latach pamiętam. Thomas Ligotti to złoto. Czytam obecnie inny jego zbiór "Pieśń umarłego marzyciela". I przy okazji nie można nie wspomnieć o naszym rodzimym mistrzu weird fiction - Wojciechu Gunia, polecam wszystko. "Miasto śniących książek" właśnie czytam, płynie się przez te przygody bohatera jak zło. Bawię się świetnie. Mam na półce wszystkie tomy "Ostatniej arystokratki", jakoś utknęlam na którymś i ciągle się zbieram żeby przysiąść jeszcze raz. "Magiczne lata", "To" Kinga i "Letnia noc" Simmonsa to trójka podobnych grubasków, idealnych jako letnia lektura. "Genialną przyjaciółkę" uwielbiam. Pierwszy tom zaczęłam i odłożyłam na rok, następnego lata pochłonęłam cała czwórkę na raz. Rewelacyjna historia.
Wojciech Gunia jeszcze przede mną, mam w planach "Nie ma wędrowca". On w ogóle tłumaczył niektóre opowiadania Ligottiego. Dziękuję za komentarz i za oglądanie ❤️
@@literatunek W zbiorze, który aktualnie czytam prawie całość to przekład Guni. Mówił w jakimś wywiadzie, że chciałby coś jeszcze Ligottiego przetłumaczyć, może się doczekamy. Też poznałam Gunię od "Nie ma wędrowca".
O "Na południe od Brazos" jeszcze skopiuję fragment swojego postu z ig. Jest to „Władca pierścieni” westernów i tak jak u Tolkiena, widzimy starcie dwóch epok. Kobiety, które tu występują mają jaja z metalu, każda z innego. Najbardziej spodobała mi się Janey. Ciężko sprawić, żeby jakakolwiek postać żeńska mi się spodobała w książce, a tu wszystkie napisane są wybitnie, mimo że nie pałam sympatią do jednej. Tak jak Dostojewski jest przeze mnie wychwalany ze względu na jego portrety psychologiczne postaci, tak w tej książce mamy to samo, ale podane w sposób bardziej strawny dla większości, a mimo to wyszukany. A te 850 stron mija jak z bata strzelił. Polecam spróbować.
Wskazałem "Na południe od Brazos", ale to był trudny wybór, bo ulubionych książek mam co najmniej jedenaście. Prócz rzeczonej są wśród nich: "Władca Pierścieni" - Zabawne jest, że Tolkien najpierw opracował język elficki, a dopiero po jego stworzeniu stwierdził, iż potrzebna jest dla niego historia. "Przeminęło z wiatrem" "Bracia Karamazow" - tę uważam nawet za najlepszą książkę jaką przeczytałem. "Grona Gniewu" "Zabić Drozda" "Silmarillion" "Lot nad kukułczym gniazdem" "Narcyz i Złotousty" - co ciekawe, jedyna książka Hessego, którą lubię. Biografia Paderewskiego autorstwa Adama Zamoyskiego, pod "niebanalnym" tytułem, "Paderewski" "R3wolucja R0syjska" autorstwa Ryszarda Pipsesa. "Mistrz i Małgorzata" - ta książka przełamała mój czytelniczy zastój, który trwał siedem lat.
A właśnie, przypomniałam sobie, że podając "Na południe od Brazos" napisałeś, że wybrałeś ją dlatego, że o "Braciach Karamazow" na pewno ktoś inny napisze.. I nikt nie napisał, za to o "Na południe..." już tak 😅 Muszę też przeczytać "Narcyza i Złotoustego"
Magdę Szabo mogę nazwać swoją ulubioną autorką, bo to jedyna pisarka, której każdą książkę uważam za bardzo dobrą. Co roku, od kilkunastu lat, odświeżam sobie którąś. Twórczość Szabo cechuje głębia psychologiczna kreowanych postaci. Ale właściwie - czy na pewno kreowanych? Każdy z jej bohaterów jest typem osobowości, z jakimi stykamy się na co dzień. Opowiadane historie są życiowe, niezwykle realistyczne, osadzone w rzeczywistości, w jakiej Szabo tworzyła, a zarazem bardzo uniwersalne i, jak to się teraz ładnie mówi, mogące rezonować z ludźmi z całego świata, a już na pewno z naszego kręgu kulturowego. ,,Fresk" porusza mnie szczególnie, bo zawiera wątki, które mogę odnieść do własnej sytuacji życiowej. Prawdziwość opisów i doświadczeń poraża mnie podczas każdego czytania. Mam wielką nadzieję, że dawno temu wydane powieści zostaną wznowione i że ukażą się inne, do tej pory nieprzetłumaczone na polski tytuły.
Julia piszesz naprawdę świetne opinie o książkach, zawsze po ich przeczytaniu, znajduje nowe książkowe inspirację i podważam swoje zdolności łączenia słów w zdania :) :)
@@kursywa Dziękuję, Natalio, za miłe słowa! Twoim umiejętnościom językowym niczego nie brak; słucham Cię z przyjemnością. :)
Szabo mi się właśnie z Tobą kojarzy i z Twojego polecenia przeczytałam "Zamknięte drzwi". Pięknie o niej piszesz, a ja czuję ekscytację na myśl, że jej kolejne powieści przede mną!
Hej, Edziu! Chylę czoła! Z pewnością musiałaś poświęcić kilka godzin na stworzenie tego zestawienia. Mniej więcej połowę z przedstawionych książek czytałam; o większości z nich słyszałam, ale też zapisałam sobie kilka tytułów, z którymi się dotąd nie spotkałam, dlatego dziękuję miłym współoglądaczom za moc inspiracji!
,,Gorzko, gorzko," to powieść zupełnie inna niż ,,Ciemno, prawie noc". Uważam ją za najlepszą w dorobku Bator. Saga co się zowie!
,Serię o ,arystokratce uwielbiam, ale ja w ogóle mam słabość do czeskiego humoru, filmu i literatury. Za najbardziej udaną uważam część czwartą. To książki typowo rozrywkowe, które potrafią rozluźnić ,,przebodźcowany" mózg.
Baaardzo czekam na film o ,,Zamkniętych drzwiach" i niezmiennie polecam całą twórczość wspaniałej Magdy Szabo!
Ściskam Cię, Edziu, i życzę wszystkim pięknej reszty tygodnia!
Kilka dni temu byłam w kinie na najnowszej ekranizacji ,,Hrabiego Monte Christo". Film ładny i efektowany, ale, niestety, bardzo spłaszcza fabułę książki. Kolejny raz utwierdziłam się z swoim zdaniu, że to historia zbyt zniuansowana, aby zamykać ją w ramach filmu. Momentami film też lekko mija się z fabułą powieści i pomija ważne wątki. Podobno Brytyjczycy są w trakcie produkcji ośmioodcinkowego serialu. Do tego pomysłu jestem przekonana. Ciekawe, co im wyjdzie! Kończę tę krótką filmową dygresję.
Zastanawiałam się właśnie, czy iść do kina na Hrabiego. Chyba pójdę i sprawdzę, bo jestem ciekawa
@@literatunek Daj znać, jak Ci się podobało!
Przeminęło z wiatrem, książka i film. Pożegnanie z Afryką, również książka i film.
Nie widzialam podtu na instagramie, więc dodam rownież dla mnie najważniejszą książkę: "Pięć pat kacetu" Grzesiuka
Zdaje się, że Prószyński i Spółka wznawiają teraz książki Grzesiuka. Dzięki za przypomnienie, muszę wreszcie się z nim zapoznać!
O, ten tytuł już się pojawił u kogoś wcześniej! Muszę sięgnąć po Grzesiuka
Mistrz i Małgorzata, Hrabia Monte Christo, Sto lat samotności, Grona Gniewu, Traktat o łuskaniu fasoli, Nieznośna lekkość bytu, Wilk stepowy… wow! Nie sądziłem, że tyle moich ulubionych książek się tu pojawi!
Wielu internetowych twórców mówi o „społeczności swoich odbiorców”, ja pierwszy raz poczułem się częścią takiej społeczności.
Czekam z niecierpliwością na drugą część, ciekawi mnie czy pojawi się Hemingway, Orwell, Hlasko, może Sołżenicyn a może Marai?🤔🤔🤔 (już wyczytałem w komentarzu, że nie będzie Braci Karamazow, która jest arcydziełem nad arcydziełami, ale jak widzę nie tylko ja starałem się podrzucić taką, której inni nie wskażą).
PS Chciałbym jeszcze wskazać moją ulubioną Booktuberke - Literatunek🤗
Dla wielu czytelników te wspaniałe, klasyczne utwory, są książkami życia. Też je bardzo cenię i nie dziwię się, że pojawiły się w zestawieniu, acz uważam, że nie trzeba ich już reklamować i po cichu liczyłam na więcej mniej znanych tytułów. Ciekawe, co też pojawi się w drugim filmie...
PS Marai to mistrz! Ostatnio też odkrywam nieco zapomnianego J. Rotha. Wspominam o tym, bo twórczość obu pisarzy wywołuje u mnie podobne nastroje. Jeśli nie znasz - serdecznie polecam!
@@juliak6508 Ojej! Nie znałem, poczytałem o nim i już dodałem do TBR! Pierwsza połowa XX wieku, kultura żydowska, realizm psychologiczny… nic więcej nie trzeba, by mnie przekonać. Daj proszę znać, którą jego powieść polecasz najbardziej. Zacznę chyba od „Hotelu Savoy”, bo w Łodzi bywam, a nic nie daje mi więcej frajdy niż odwiedzanie miejsc znanych z książek.
Zgadzam się z Tobą, że klasyków reklamować nie trzeba i również liczę na odkrycie nowych tytułów i autorów - jednego, dzięki Tobie, już odkryłem - ślicznie dziękuję.
To co dał mi ten odcinek, wymienienie tych klasyków, to papierek lakmusowy, zaufanie do grona widzów Edyty i taką radość, że nie tylko ja lubię stare, klasyczne powieści (choć oczywiście nie tylko). Miałem wcześniej wrażenie, że bookstagram, booktube kręci się wokół nowości i bestsellerów. Często zgadując się z kimś, kto również czyta książki, rozmowa urywała się, gdy okazywało się, że nie czytam fantastyki, kryminałów, czy jakiś tam… „zanim wystygnie kawa”…
Czekam na drugi odcinek i ciekawi mnie, czy pojawi się moja propozycja, a myślę, ze jest mniej znana.
Juliak, dziękuję za odpowiedź. Edyta montuj odcinek, bo jak widzisz, nie możemy się doczekać!
Aż mi się zrobiło ciepło ma sercu, kiedy przeczytałam, że czujesz się częścią społeczności. Ogromnie mnie to cieszy! Najfajniejszą rzeczą w prowadzeniu kanału jest możliwość interakcji, to że moje słowa trafiają do kogoś i spotykają się z odzewem, że możemy sobie nawzajem podsuwać lektury. Często czuję bliskość z osobami, które się tu ujawniają z podobną wrażliwością, podobnymi wrażeniami wobec danej książki. A i wymienić się sprzecznymi opiniami jest bardzo ciekawie i wartościowo. Super, że tu ze mną jesteś i dziękuję Ci bardzo za ten komentarz ❤️
Na pewno druga część filmu pod względem nieoczywistych tytułów Was nie zawiedzie! Pojawiło się tam dużo więcej takich pozycji, o których nigdy wcześniej nie słyszałam i liczę, że Wy też:)
Ściskam!
Gdzieś mi zniknął Twój komentarz. Moimi ulubionymi powieściami Rotha są ,,Marsz Radetzky'ego" i ,,Niemy profeta". Pierwsza na pewno ukazała się po polsku.
@@juliak6508 Cześć Juliak! Cieszę się, że udało Ci się odczytać mój komentarz. Niestety spadł, najprawdopodobniej dlatego, że użyłem przymiotnika określającego narodowość autora (w pochlebnym kontekście) a gdzieś, kiedyś, umieściłem komentarz wstawiający się za narodowością, której nazwę w Internecie wymienia się, dla ominięcia filtrów AI, na ikoną arbuza. (Algorytm uznał mnie za osobę nienawistną tej kulturze, choć jest zgoła inaczej) Zostawmy to, rozmawiajmy o książkach.
Jeszcze raz dziękuję za polecenie, i dziękuję za odpowiedź.
W drugiej części Edyta nie zawiodła i choć obejrzałem odcinek na szybko, wrócę do niego i znów znajdę pozycje do TBR.
Z tego na szybko, i co łączy się z umiłowaniem kultury, której nazwy niczym imienia Voldemorta nie wolno wymieniać, chciałem wspomnieć, że „Towarzysz Nachman” to świetna powieść.
Cieszę się, że znalazło się miejsce dla Orwella, choć nadal ubolewam, że czytelnicy skupiają się na 1984 i folwarku a nie czytają jego opus magnum czyli „Coming up for air” („Brak tchu” w polskim tłumaczeniu).
Na koniec dodam, że (choć po cichu liczę, że był to zamierzony smaczek), niezmiernie mi miło, że moja propozycja, czyli „Życie przed sobą” Romaina Gary znalazła się obok „Żaru” Sandora Marai.
Dla zachęcenia do tej lektury opowiem, dlaczego sam po nią sięgnąłem. Uwielbiam przewrotne umysły, sam mam osobowość ENTP, kiedy Roman Gary był już laureatem nagrody Goncourta (francuskie Nike), która jest przyznawana jednemu pisarzowi tylko raz, napisał powieść pod pseudonimem, by sprawdzić, czy uda mu się oszukać francuskich krytyków. I udało mu się, jest jedynym autorem, który otrzymał te nagrodę dwukrotnie. Gdy o tym przeczytałem, pomyślałem „muszę przeczytać te powieść” i okazała się ona najlepsza jaką kiedykolwiek czytałem, a trochę przeczytałem. Polecam.
Pozdrawiam!
Wow, faktycznie kopalnia inspiracji 🤩 Zapisałam sobie kilka tytułów 😊
Bardzo się cieszę!:)
Dużo świetnych książek :) "Przeminęło z wiatrem" i "Hrabia Monte Christo" to też moje ulubione powieści :) . Jeśli nie czytałaś "Pożegnanie z Afryką" to bardzo polecam, podobnie jak "Na wschód od Edenu".
Będę czytać! Dzięki ❤️
Fantastyczna lista! Przeminęło z wiatrem to klasyk nad klasykami:) Edziu, koniecznie! Nie bój się objętości. Czyta się szybko. Cień wiatru chętnie sobie przypomnę, ale to historia w sam raz na jesień. Grona gniewu cudowna opowieść! Pożegnanie z Afryką to historia Karen Blixen warta poznania. A jeśli masz ochotę na COŚ Crummeya, to polecam Bez winy. A Rdza, no cóż Jakub Małecki... Zawsze jestem na TAK! Czekam na część drugą, gdzie mam nadzieję znaleźć swoją książkę Numer Jeden;) pozdrawiam
Oczywiście, że będzie Twoja książka:) A Przeminęło z wiatrem będę czytać! Pozdrowienia ❤️
Nie mam żalu, że nie lubisz „Ciemno, prawie noc”. Gusta są różne, wiadomo. Mi się podobała za mroczny, duszny klimat właśnie, za tą tajemnice z przeszłości. Taka współczesna powieści gotycka, a ja uwielbiam powieści gotyckie. W dodatku w naszym rodzimym piekiełku. Co ciekawe książkę polecam, a film był bardzo kiepski w mojej ocenie. Cieszę się, że obejrzałam to podsumowanie, bo jednocześnie przypomniałam sobie inne książki, które są dla mnie ważne, a o których po prostu zapomniałam.
Na spotkaniu autorskim p.Bator też wspomniała o tym, że teraz obawia się już sprzedawać prawa do ekranizacji kolejnych książek po tym słabym filmie
@@AnetaZ. Szkoda, bo na podstawie dylogii wałbrzyskiej mógłby powstać piękny film!
@@juliak6508 Tak. I Gorzko gorzko też jest takie "filmowe " albo na serial kilku odcinkowy.
@@AnetaZ. Właśnie! ,,Gorzko, gorzko" to powieść idealnie nadająca się na scenariusz serialu. Może się doczekamy, bo i zagranica docenia to dzieło!
Słyszałam sporo niepochlebnych opinii o filmie.. A mogło z tego powstać coś naprawdę wciągającego i klimatycznego, bo powieść ma filmowy potencjał :/
Świetny film👍Dużo z tych książek to moje ulubione❤
Hahah tak, od razu było wiadomo czyja iliada
Ciekawa jestem, co Ty poleciłaś! :D
@@juliak6508 przewidywalnie. Pejzaż w kolorze sepii
Nawet nie wiem kiedy minęło mi te 46 min tak dobrze się Ciebie słucha. O niektórych w ogóle nie słyszałam. Z niecierpliwością czekam na drugą część.
Dzięki wielkie ❤️
ten odcinek to złoto
Dzięki kochana ❤️
Ależ bogactwo inspiracji! A jeszcze będzie część druga😲 doskonały pomysł na film😊
Wielu z pokazywanych książek nie znam🫣 wszystko przede mną
"Mamy kilka Iliad" to takie piękne zadanie😍
Rozumiem dlaczego można być "team Odyseja", szczególnie po lekturze ostatniego tłumaczenia tego dzieła😉
Ja też niektórych nie znałam, a w drugiej części to nawet wielu 😱 dziękuję Magda za oglądanie i komentarz ❤️
Świetny odcinek i kopalnia książek do wybrania by przeczytać. Czekam na cz. 2 i mam nadzieję, że pojawi się moja książka. Choć w tym zestawieniu Lalka, Zabić drozda należą do moich ulubionych. Pozdrawiam cieplutko
Jasne, że się pojawi! Pozdrowienia:)
Akurat jeśli chodzi o książki Backmana to dla mnie najlepsze to trylogia Miasta Niedźwiedzia - rozumiem że to nie jest obiektywnie najlepsza książka z gatunku literatury pięknej bo niewiele jest tam przestrzeni na własną interpretację, ale tak mnie chwyciła za serce, wylałam nad nią łzy, a mimo to dała taki komfort. Jeszcze czytałam Niespokojnych ludzi, ale mimo że mi się bardzo podobała, nie została na dłużej ze mną. Teraz w planach Mężczyzna imieniem Ove i pozostałe książki pewnie w końcu też
A Małecki to wiadomo ♥️ nie trzeba chyba więcej polecać 😅 też właśnie zaczęłam od Rdzy!
Rozumiem, że Backman może poruszać i dawać komfort, więc nie dziwię się, że jego książki są ulubieńcami niektórych czytelników. Ja też czasem potrzebuję takich prostych, emocjonujących historii, które mnie wzruszają ❤️
Świetny pomysł na film, na pewno będę tu wracać po inspiracje ♥️ mam wrażenie, że Szczygieł by ci sie spodobał, jest zupełnie inny od Tajemnej historii, ale językowo równie cudowny ♥️
Cieszę się, że coś tu dla siebie znalazłaś! Na Szczygła namawia mnie też przyjaciółka, cóż, może kiedyś 😅
Ogrom inspiracji, na pewno będę wracać do tego materiału! Mam nadzieję, że niektórzy rozwiną swoje wybory w komentarzach, bo w sumie równie interesujące jest to, dlaczego wybrali ten konkretny tytuł :)
Mnie też to bardzo ciekawi! To też fajna okazja, żeby lepiej poznać swoją widownię:) dzięki Aga ❤️
Cudowny odcinek! Wiele inspiracji. Rozwijasz się Dziewczyno! Odcinki coraz lepsze. Przygotowanie tego kosztowało Cię baardzo dużo czasu! Efekty świetne! Brawo!
Bardzo dziękuję za przemiłe słowa ❤️
Tyle cudownych tytułów... Chyba pora zacząć fizycznie rozpisywać sobie TBR, bo tak dużo ciekawych książek czeka na przeczytanie, a zawsze coś z głowy wypada 😅
Ja już się pogodziłam z tym, że nigdy nie przeczytam wszystkiego, co bym chciała hahah, ale rzeczywiście dobre planowanie może nas uratować!
Wspaniała różnorodność 🩷
Fajnie było odwrócić role i oddać Wam głos, wiele tytułów dodałam sobie do tbru dzięki temu filmikowi :D
Mam to samo z Zafonem i Cieniem wiatru. Jest parę pozycji , które na mnie czekają. W tym Na południe od Brazos i Zabić drozda. A ze Steinbecka lepiej wybierz na Wschód od Edenu, dzięki temu zakochasz się w nim. Ps Gdzie mama , ma swój kanał bo bardzo dobrze się słuchało. Pozdrawiam
Mama niestety nie ma kanału i nie planuje, ale na pewno się pojawi jeszcze na Literatunku:) pozdrowienia!
Dziękuję za kolejny świetny odcinek!nie mogłam się już na Ciebie doczekać...
Ooo, dziękuję bardzo ❤️
Bardzo ciekawy odcinek! Dziękujemy za ogrom pracy włożony w przygotowanie tego filmu. ❤
❤️❤️
Witam. W głowie się może zakręcić od tych wszystkich świetnych pozycji. Znaczną część tych książek sam umieściłbym na rekomendacyjnej liście. Aha i proszę dać szanśę "Na południe od Brazos", obstawiam, że się Pani nie zawiedzie. Pozdrawiam.
Może kiedyś się zdecyduję, bo faktycznie tyle dobrego o niej słyszę, że szkoda tak spisywać na straty. Dziękuję za komentarz, pozdrowienia!
Sporo książek znanych i oczywistych, a ja bym polecił coś co może Ci się spodobać, a jest jednocześnie książką, o której mało się mówi: Anna Bolecka "Biały kamień". Gorąco polecam.
Mam nawet tę książkę na półce, kiedyś upolowałam na bibliotecznym kiermaszu! Leży taka niepozorna, a Ty mi o niej przypomniałeś. Dzięki!
Pierwsza 🩷💚❤️ ciekawy temat odcinka
💜💜💜
Super pomysl
Mnóstwo niesamowitych pozycji, do tego Twój sposób wypowiedzi sprawiły, że z ogromną przyjemnością spędziłam z Tobą ten czas. Świetny film kochana ♥️ Jestem ciekawa czy może jednak kiedyś uda Ci się sięgnąć po mój ukochany "Cień wiatru":) Życzę Ci miłego wszystkiego!
Dziękuję, Marysiu i dla Ciebie również miłego wszystkiego ❤️ przesłodkie jest to powiedzenie!
Rownież nie znoszę „Ciemno, prawie noc”. Chciałabym przeczytać „Purezento”, ale też czuję się zniechęcona 😅
To niesamowite, że tak zwięźle i ciekawie udało Ci się o tych wszystkich książkach opowiedzieć!
@@shubiektywnie Zupełnie inna książka, myślę że warto spróbować.
Właśnie pamiętam, że ta niechęć nas łączy 😅
Pan Tadeusz ❤
Edziu, dziękuję za to świetne zestawienie i, jak sama stwierdziłaś, morze inspiracji📚. Podziwiam, że dałaś radę włożyć tyle pracy w stworzenie tego filmu, sam risercz i wklejanie okładek to musiały być grube godziny! Pozdrawiam Cię cieplutko🌷
Bardzo Ci dziękuję za docenienie mojej pracy, faktycznie trochę nad tym siedziałam, ale dla mnie samej to było tak inspirujące, odkrywać Wasze ulubione książki, że czerpałam z tego mnóstwo przyjemności:) pozdrowienia ❤️
Piękne zestawienie ❤
Tworzone przez grono zapalonych czytelniczek i czytelników o różnych gustach i dzięki temu tak ciekawe i różnorodne ❤️
Jakie to cudne, że każdemu podoba się co innego, super filmik :)
Prawda? Bardzo mi się podoba w tym kanale i jego publiczności otwartość na różne gatunki. :)
Mnie też to zachwyca! 😊
Czytałem kiedyś książkę "Księżniczka Marsa" - 'Edgar Rice Burroughs' ' (jak się czyta jakąś książkę to wyobraźnia działa jakby się oglądało jakiś film). W roku 2012 powstał film według tej powieści 'John Carter w reżyserii Andrew Stantona' (moim zdaniem ten film był totalnie do bani bo nie zgadzał się z tym co było w książce).
"Przeminęlo z wiatrem" jest długie, ale błyskawicznie się czyta. To jednak bardzo rozrywkowa powieść:)
Potwierdzam!
Sto lat samotność
🤎🤎🤎E!!!💚💚💚
❤️❤️❤️
Ciemno, prawie noc. Prosiłaś o uzasadnienie. Dla mnie to książka niezwykła - przejmująca do kości, wnikająca w duszę na zawsze. Niezwykły język, oddający mentalność postaci, wnikliwe studium socjologiczne tej ciemnej strony polskości - fanatyzmu, głupoty, braku nadziei, bezinteresownej nienawiści i zła. Części zatytułowane "Bluzgi" jeszcze chyba bardziej aktualne niż wtedy. I oczywiście celna analogia Łabędzia do znanego guru jątrzenia i wstrzykiwania jadu w oszołomione umysły. Wiele wątków, ale splecione misternie. Przerażająca historia kryminalna. Kotojady i kociary. I magia w tym wszystkim.
Przekonana :)
Mogę się tylko podpisać pod Twoimi słowami! Zadziwia mnie, że wielu czytelników nie dostrzega tych niuansów.
Zdziwiło mnie, że Edzi ,,Ciemno, prawie noc" się nie spodobało. Byłam przekonana, że akurat ta powieść Bator ma największą szansę, by do Niej trafić. Do mnie, co prawda, bardziej przemówiły ,,Chmurdalia", ,,Piaskowa Góra" i fenomenalne ,,Gorzko, gorzko", ale ,,Ciemno..." również uważam za dobry tytuł.
@@juliak6508 Joanna Bator to moja ulubiona polska pisarka. Gorzko, gorzko, chociaż już minęło sporo czasu od lektury, siedzi mi cały czas w głowie i bardzo często odwołuję się do niej przy różnych rozmowach o książkach. Cieszę się, że mamy podobne zdanie. 😀
@@bozenas.6830 Zaskakująco często czytam Twoje opinie i mam wrażenie, że zostały wyjęte z mojej głowy!
@@kursywa jestem ciekawa Twojej opinii, bo wydaje mi się, że się odbijesz
Nie znoszę wydania z tej serii co Sto lat samotności.
Ja też nie 😅 ładnie wyglądają na półce w obwolutach, ale beznadziejnie się je czyta
hej 😉
Hejka!
"Ciemno prawie noc" czytałam lata temu i wtedy stała się moją ulubioną pozycją autorki. Dziś nie odważyłabym się na reread, bo czuję że by mnie zawiodła. Z starszych Bator jeszcze przypomnę "Piaskową górę", zdumiewająco dużo z niej po latach pamiętam.
Thomas Ligotti to złoto. Czytam obecnie inny jego zbiór "Pieśń umarłego marzyciela". I przy okazji nie można nie wspomnieć o naszym rodzimym mistrzu weird fiction - Wojciechu Gunia, polecam wszystko.
"Miasto śniących książek" właśnie czytam, płynie się przez te przygody bohatera jak zło. Bawię się świetnie.
Mam na półce wszystkie tomy "Ostatniej arystokratki", jakoś utknęlam na którymś i ciągle się zbieram żeby przysiąść jeszcze raz.
"Magiczne lata", "To" Kinga i "Letnia noc" Simmonsa to trójka podobnych grubasków, idealnych jako letnia lektura.
"Genialną przyjaciółkę" uwielbiam. Pierwszy tom zaczęłam i odłożyłam na rok, następnego lata pochłonęłam cała czwórkę na raz. Rewelacyjna historia.
Wojciech Gunia jeszcze przede mną, mam w planach "Nie ma wędrowca". On w ogóle tłumaczył niektóre opowiadania Ligottiego. Dziękuję za komentarz i za oglądanie ❤️
@@literatunek W zbiorze, który aktualnie czytam prawie całość to przekład Guni. Mówił w jakimś wywiadzie, że chciałby coś jeszcze Ligottiego przetłumaczyć, może się doczekamy.
Też poznałam Gunię od "Nie ma wędrowca".
O "Na południe od Brazos" jeszcze skopiuję fragment swojego postu z ig.
Jest to „Władca pierścieni” westernów i tak jak u Tolkiena, widzimy starcie dwóch epok. Kobiety, które tu występują mają jaja z metalu, każda z innego. Najbardziej spodobała mi się Janey. Ciężko sprawić, żeby jakakolwiek postać żeńska mi się spodobała w książce, a tu wszystkie napisane są wybitnie, mimo że nie pałam sympatią do jednej. Tak jak Dostojewski jest przeze mnie wychwalany ze względu na jego portrety psychologiczne postaci, tak w tej książce mamy to samo, ale podane w sposób bardziej strawny dla większości, a mimo to wyszukany.
A te 850 stron mija jak z bata strzelił. Polecam spróbować.
Ja bardzo chcę!!!
@@shubiektywnie Nie masz wyjścia xD
Wskazałem "Na południe od Brazos", ale to był trudny wybór, bo ulubionych książek mam co najmniej jedenaście.
Prócz rzeczonej są wśród nich:
"Władca Pierścieni" - Zabawne jest, że Tolkien najpierw opracował język elficki, a dopiero po jego stworzeniu stwierdził, iż potrzebna jest dla niego historia.
"Przeminęło z wiatrem"
"Bracia Karamazow" - tę uważam nawet za najlepszą książkę jaką przeczytałem.
"Grona Gniewu"
"Zabić Drozda"
"Silmarillion"
"Lot nad kukułczym gniazdem"
"Narcyz i Złotousty" - co ciekawe, jedyna książka Hessego, którą lubię.
Biografia Paderewskiego autorstwa Adama Zamoyskiego, pod "niebanalnym" tytułem, "Paderewski"
"R3wolucja R0syjska" autorstwa Ryszarda Pipsesa.
"Mistrz i Małgorzata" - ta książka przełamała mój czytelniczy zastój, który trwał siedem lat.
A właśnie, przypomniałam sobie, że podając "Na południe od Brazos" napisałeś, że wybrałeś ją dlatego, że o "Braciach Karamazow" na pewno ktoś inny napisze.. I nikt nie napisał, za to o "Na południe..." już tak 😅 Muszę też przeczytać "Narcyza i Złotoustego"
@@literatunek Właśnie mnie to zdziwiło, bo to kawał dobrej literatury.
Przeminęło z wiatrem - naprawdę? To.nie dla mnie
Czytałaś i Ci się nie podobało, czy to po prostu nie Twoje klimaty?