Czy pieniądzy może zabraknąć? Czy ilość pieniądza może być stała?

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 30. 06. 2024
  • Czy pieniądza może być zbyt mało, aby umożliwić mu... bycie pieniądzem? Czy ilość pieniądza może być stała? Jak funkcjonowałby nieinflacyjny pieniądz, którego ilości nie można byłoby zwiększać?
    Nauka ekonomii w prosty i przystępny sposób!
    LINKI
    BLOG: prostaekonomia.pl/czy-pienied...
    ANIMACJE: toin.pl/
    KSIĄŻKI: prostaekonomia.pl/ksiazki
    WESPRZYJ nasz projekt:
    prostaekonomia.pl/wsparcie/
    patronite.pl/prostaekonomia
    ECON CLIPS: econclips.com/
    Odwiedź nas na stronie WWW: prostaekonomia.pl/
    Odwiedź nasz kanał CZcams: bit.ly/1RwgMA6
    Odwiedź nas na Facebooku: on. 1GMcZ13
    Śledź nas na Twitterze: bit.ly/1NsPHyq
    Oglądaj nas na Instagramie: bit.ly/1Pnpph2
    00:00 Sponsor
    00:07 Wprowadzenie
    01:38 Zwiększanie podaży pieniądza
    02:18 Metale szlachetne
    02:54 Fikcyjny przykład (historyjka)
    08:33 Po co ludziom tak naprawdę pieniądz?
    11:22 Jak funkcjonowałby nieinflacyjny pieniądz, którego ilości nie można byłoby zwiększać?
    14:12 Zakończenie
    ★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
    Muzyka na licencji CC, której użyliśmy w filmie::
    Kevin MacLeod: Home Base Groove - na licencji Creative Commons Attribution (creativecommons.org/licenses/...)
    Źródło: incompetech.com/music/royalty-...
    Wykonawca: incompetech.com/
    ★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
    Prosta Ekonomia to blog ekonomiczny. Naszym celem jest nauka ekonomii poprzez lekkie w odbiorze filmy animowane. Poruszamy różne zagadnienia ekonomiczne, często angażując fanów do interakcji. Ekonomia, finanse, pieniądze, oszczędzanie, inwestycje, systemy monetarne i systemy ekonomiczne - to wszystko znajdziesz w naszych filmach i podcastach. Dowiesz się jak zdobyć bogactwo i jak podejmować dobre decyzje finansowe. Będziesz umiał lepiej zarządzać swoimi finansami osobistymi. Unikniesz piramidy finansowej oraz kredytu, który wpędzi Cię w pułapkę kredytową. Poznasz lepiej funkcjonowanie gospodarki. Poznasz działanie banków centralnych i banków komercyjnych. Inflacja i deflacja nie będą już zagrożeniem, a kryzys stanie się okazją, a nie tragedią finansową.

Komentáře • 258

  • @lav1232
    @lav1232 Před 2 lety +30

    najdziwneijsze przy deflacji byloby to ze pracownicy przestaliby chodzic i prosic o podwyzki a zamiast tego szef musiałby co jakiś czas zaprosić na rozmowę o obniżce pensji

    • @disc-golfPL
      @disc-golfPL Před 2 lety +1

      Płace są lepkie

    • @RuslanAbdulla
      @RuslanAbdulla Před 2 lety +2

      No właśnie! A jeżeli w takim kraju istnieje ustawowy nakaz płacy minimalnej no wtedy wszystkie biznesy po prostu zbankrutują.

    • @rumzais86
      @rumzais86 Před 2 lety

      @@RuslanAbdulla a zmniejszenie etatu?

    • @balonito
      @balonito Před 2 lety +2

      Byłby podwyżki, ponieważ aktualnie podwyżki nie są równe inflacji. Jeżeli inflacja 2% a podwyżka 10% to przy deflacji 2% podwyżka byłaby 6%.

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety +2

      Przy deflacji każdy by dążył do pieniądza samego w sobie, a nie do produkcji dóbr więc były by zwolnienia zamiast pensji. Po co płacić pracownikom skoro pieniądz sam daje bogactwo?

  • @JiuTiup
    @JiuTiup Před 2 lety

    Dobry odcinek

  • @Superszyga
    @Superszyga Před 2 lety +2

    Znakomicie!

  • @kajtekzawadka7178
    @kajtekzawadka7178 Před 2 lety +2

    Chciałbym następny filmik o szokach deflacyjnych

  • @MrPanJakub
    @MrPanJakub Před 2 lety +3

    Pomijacie jeden aspekt - tak silnie deflacyjny pieniądz doprowadziłby ogromnych nierówności majątkowych. Ci który mieliby w nim oszczędności na początku bardzo szybko bogaciliby się wraz ze wzrostem gospodarki, a kolejne pokolenia miałby duży problem ze budowaniem majątku. W efekcie powstałby szybko elity i pozbawione perspektyw masy

    • @bertone8289
      @bertone8289 Před 2 lety

      Nie.

    • @MrPanJakub
      @MrPanJakub Před 2 lety +1

      @@bertone8289 Piękna merytoryczna odpowiedź XD

    • @jakubpiekut1997
      @jakubpiekut1997 Před 2 lety +1

      @@MrPanJakub w obecnym świecie inflacyjnego pieniądza też powstają neofudalne elity.

    • @MrPanJakub
      @MrPanJakub Před 2 lety +2

      @@jakubpiekut1997 racja, też powstają

  • @wiktorzielinski8446
    @wiktorzielinski8446 Před 2 lety +21

    Jeśli chodzi o to to bardziej chyba chodzi o to że zwllwnnicy kontrolowanej inflacji uważają że jeśli pozwolimy działać deflacji poprzez brak dodruku to spowodujeny efekt psychologiczny zniechęcenia do inwestycji a co za tym idzie spirale deflacyjną bo ludzie nie będą chcieli kupować bo mogą pasywnie zyskać

    • @djzatorze
      @djzatorze Před 2 lety +27

      Równie dobrze można mówić o spirali inflacyjnej że sztucznie napędza ludzi do pracy mimo praktycznie mielenia w miejscu. Konsumpcji nie da się odkładać w nieskończoność. W niektórych dziedzinach mamy de facto deflację - można zaczekać rok i kupić grę komputerową znacznie taniej niż w dniu premiery. Mimo to przemysł gamingowy rozwija się bardzo dobrze. No jak to, przecież powinna być stagnacja, bo każdy będzie wolał zaczekać i kupić taniej!

    • @rojst2969
      @rojst2969 Před 2 lety +13

      Błąd koncepyjny, czy będziesz czekał 10 lat na kupno tv bo będzie tańczy o 800zl? Pomijam produkty 1 potrzeby. Nie, ludzie potrzebuja produktów tu i teraz. Dlaczego kupujesz telefon skoro na 100procent za 5 lat będzie ten sam 10razy tańczy?

    • @wiktorzielinski8446
      @wiktorzielinski8446 Před 2 lety +6

      @@rojst2969 no wiem ale może bardziej że jak jest lekka inflacja to zachęca do inwestowania a jak jest deflacja to lekko zniechęca. Ale wiem. Zwracam uwage tylko że ta perspektywa nie została poruszona

    • @wiktorzielinski8446
      @wiktorzielinski8446 Před 2 lety +1

      @@djzatorze ja wiem i rozumiem ale zwracam uwage na brak tej bądź co bądź istotnej perspektywy na podejście interwencjonistów w tym filmie ale to nie oznacza że nim jestem

    • @jankowalsk23
      @jankowalsk23 Před 2 lety +3

      @@rojst2969 błędne rozumowanie oparte o błędne założenie. Używając twego rozumowania zawsze ludzie będą kupować chleb nawet jak za rok będzie tańszy o 20% bo jest im teraz potrzebny. Chleb , telefon czy tv to są te same przykłady czyli dobra konsumpcyjne ale są też dobra inwestycyjne typu fabryki maszyny itp.. Dobra konsumpcyjne będziemy zawsze kupować jak mamy pieniądz o odpowiedniej wartości zaś dobra inwestycyjne tylko wtedy kiedy nam się opłaca. Napewno większą ilość ludzi zastanowi się czy nie zainwestować pieniądz gdy traci on na wartość te 2% rok rocznie niż gdyby zyskiwał na wartości albo ja tracił. To jest psychologia. Nie inwestując w fabryki i nowe technologię nie rozwijamy gospodarki dlatego też potrzebna jest umiarkowana kreacja pieniądze.

  • @AnonnymousMan1337
    @AnonnymousMan1337 Před 2 lety +2

    Super materiał :)

  • @Jutrzenka99
    @Jutrzenka99 Před 2 lety +16

    Czy w takim przypadku pieniądz nie stanie się wartym trzymania? Skoro po 10 latach owca kosztuje 100 razy mniej to czy rozsądnym nie będzie wyprzedać cały swój majątek i odczekać 10 lat, aby odkupić 100 identycznych majątków? Wydaje mi się to zasadnym pytaniem w czasach, gdy istnieje bardzo duże rozwarstwienie na płaszczyźnie ekonomicznej w społecznościach. Taki Elon Misesk mógłby przestać produkować latające samochody. Wyprzedać wszystko i najpewniej miałby większą stopę zwrotu z zamrożenia misesnotów niż z jakiejkolwiek inwestycji. W dodatku zamrożenie banknotów byłoby bezpieczną inwestycją zagrożoną jedynie odgórnym odejściem od parytetu fioletowej rudy.

    • @melychor
      @melychor Před 2 lety +5

      Oczywiście, że tak. Pieniądz deflacyjny zachęca do "wpychania go w materac". Niestety oznacza to potężne spowolnienie rozwoju gospodarczego, bo ludzie nie chcą takiego pieniądza za bardzo wydawać, a rozwój gospodarczy uzależniony jest od tego, ile ludzie wydają. Z tego powodu żaden rząd nie będzie chciał takiego pieniądza. No i jeszcze sprawa rosnących w ten sposób zadłużeń...

    • @rojst2969
      @rojst2969 Před 2 lety +17

      Kiedyś ludzie mogli odkładać pieniądze i przekazywać swoim dzieciom po 30 latach i miały one mniej więcej podobna wartośc lub wyższa. Dziś to niemożliwe gdyż cykl życia waluty to jakieś 35lat, potem następujehiperinflacja. Zapomniano dodać o najważniejszej funkcji pieniądza, nie waluty, że powinna przenosić wartość w czasie. Deflacja jest naturalnym zjawiskiem korzystnym dla społeczeństwa, zwłaszcza dla oszczędzających. Niestety w gospodarce światowej zadłużonej na 400% PKB, deflacja jest największą zmorą, dlatego się wmawia ludowi że jest zła. Zła jest dla rządów bo musieliby splacic długi pieniądzem mocniejszym o większej siłę nabywczej! Pisanie, że przy deflacjali nie będzie rozwoju teraz jest kłamstwem vod oo-ekonomistów. Zobaczcie kiedy zaczęła się inflacja na świecie, mniej więcej w 1913 roku kiedy powstał Fed oraz zerwanie linku że złotem w Europie przed 1 wojna światowa. Od tamtego czasu waluta straciła na wartości 95procent! Przez wielki przed 1913 była deflacja. Czy świat się rozwijal wtedy czy nie, odpowiedzcie sami. Gdzieś w necie jest piękny wykres pokazujący rozwój i poziom inflacji. Po drugie to właśnie rozwój napędza deflacje.zobaczcie sprzęty technologiczne. To tak jakby powiedzieć że brokerowi Gordonowi Greko z filmu Wallstreet z 1988r zamiast rozmawiać przez motorole za 3000$ powinien poczekać 30 lat i kupić 1000x lepszy telefon za 100$. Poczytajcie książki nt austriackiej szkoły ekonomicznej, nie dajcie się ogłupiać i nie wierzcie Glapinski emu że to ekonomiści tylko powinni się znać na ekonomii.

    • @krotson6767
      @krotson6767 Před 2 lety +3

      Też o tym myślałem. Skoro pieniądz jest mniej wart teraz, a w przyszłości inflacja może spaść. Zbierając pieniądz i nie wydając podczas inflacji można odczekać aż inflacja spadnie na tyle że znów pieniądz będzie wart te 10% więcej. Liczy się kapitał służący do przeżycia przez ten czas. Jednocześnie wiadomo że pieniądz który przekracza pewną stopę inflacji zawsze upada. Na dobrą sprawę nie ma już w obiegu walut z przed 2 tyś lat. Więc ostatecznie to nie miało by sensu. Pewnie opłacało by się przechować wartość w węglu :-) (czarne i prawie diamenty ).

    • @rojst2969
      @rojst2969 Před 2 lety +3

      Oczekiwania inflacyjne jest istotnym składnikiem inflacji, najważniejszym na etapie hiperinflacji bo napędza ceny samoczynnie ogólna panika. Technicznie rzecz biorąc mówienie w TV o inflacji nakręca inflacje ale niestety są inne czynniki wpływające na nią i samo nie kupowanie da minimalny efekt jeżeli te inne czynniki się nie zmienia. Węgiel odradzam, brudzi ręce. Ponadto podaż jest zwiększana i sam węgiel konsumowany. Jedyni pieniądzem jest zloto. Temat długi jak tysiące lat jego zastosowania. Podaż stała +-3pr rocznie wodbycia, relatywnie mała ilość w obiegu ok 190tys ton.temat rzeka.

    • @moca9618
      @moca9618 Před 2 lety

      @@rojst2969 kiedy niby mogli odkładać taką kasę, ktora nie traciła na wartości i po 30 latach dać dzieciom? Najlepszym rozwiązaniem są chyba jedynie kruszce, takie coś warto kupić i trzymać te 30 lat zeby dac dzieciom.

  • @michal146
    @michal146 Před 2 lety +1

    Ale wykład!!!

  • @kajetantyczynski4785
    @kajetantyczynski4785 Před 2 lety +1

    Cześć.
    Mam kilka pomysłów na odcinek.
    Pierwszym z nich jest pomysł na taką miniserie trzech odcinków o podatkach
    PIT, CIT i VAT a dokładnie o tym jaki wpływ na gospodarkę miałoby ich zlikwidowanie odcinki mogłyby wyglądać jak ten o bezwarunkowym dochodzie podstawowym tj. Po kolei:
    Ogólnie o podatku:
    Jego cechy, stawka itp;
    Przedstawienie skutków:
    Pozytywy i negatywy.
    Konkluzja.
    Drugi pomysł przyszedł mi do głowy po obejrzeniu riverdale. Mianowicie w serialu miasto w którym rozgrywa się akcja wprowadziło walutę na swoim obszarze aby pobudzić gospodarkę.
    Za jej pomocą można było kupować w sklepach znajdujących się na terenie miasta a w banku można było wymienić ją na dolara.
    Mógłbyś coś o tym nagrać?

    • @ProstaEkonomia
      @ProstaEkonomia  Před 2 lety +1

      Brzmi ciekawie. Omówimy te propozycje, dzięki.

  • @bartoszchudzinski8830
    @bartoszchudzinski8830 Před 2 lety

    Czy może mi ktoś wytłumaczyć jaki wpływ na ceny aktywów typu nieruchomości, złoto, srebro, bitcoin będzie miała redukcja sumy bilansowej FED-u i dlaczego?

  • @AdrianV221
    @AdrianV221 Před 2 lety +8

    Jeżeli pieniędzy będzie ograniczona ilość to rynek sam będzie się regulował. Ponieważ jeżeli jakiegoś dobra będzie za dużo to nie będzie się opłacało go produkować. Mam racje?

    • @slawekwnuk2137
      @slawekwnuk2137 Před 2 lety +2

      No tak. Emisja pustego pieniądza zachęca ludzi do pracy. Im więcej pracują, tym więcej mają pieniędzy. Im więcej mają pieniędzy, tym więcej kupują rzeczy i muszą te rzeczy utrzymywać. Na utrzymanie trzeba również więcej zarobić. Bydło rywalizuje ze sobą kto ma więcej. Na dodatek dwukopytne Bydło bierze kredyty żeby pokazać ile posiada. A to jeszcze bardziej zmusza Bydło do pracy. Jest dzięki temu więcej dóbr które ludzie posiadają i coraz więcej jest rzeczy produkowanych. To wszystko jest samonapędzająca się machiną. Najwięcej zarabiają banki, fundusze inwestycyjne i korporacyjne fundację. Im już większe pieniądze nie potrzebne. Potrzebują jedynie władzy i kontroli nad własnym Bydłem, co widać w obecnej sytuacji

    • @hubertnnn
      @hubertnnn Před 2 lety

      @@slawekwnuk2137 To tak nie działa, emisja pustego pieniądza nie zachęca nikogo do niczego.
      To co napisałeś jest wprost zaprzeczeniem wspomnianego w filmie cytatu misesa, że "ludzie nie gromadzą pieniędzy dla ich ilości, tylko dla ich wartości".
      A ty sugerujesz że zwiększając ilość pieniędzy bez zmiany ich sumarycznej wartości ma jakiekolwiek znaczenie.
      (np. dostaję podwyżkę z 3.000zł do 4.000zł, ale chleb jednocześnie drożeje z 3zł do 4zł za bohenek)

    • @slawekwnuk2137
      @slawekwnuk2137 Před 2 lety +2

      @@hubertnnn
      Przecież ja o tym wiem. Ale popatrz tylko jak ludzie chętnie biorą wydrukowany pieniądz. Popatrz jak Skurwili się w ciagu ostatniego roku lekarze czy policjanci. Lekarze słuchają się procedur i uśmiercają starszych ludzi w szpitalnych izolatkach pod pretekstem wymyślonej choroby. Policja również się Zeszmaciła i głównym ich zajęciem jest zainteresowanie szmatami na ryjach. Przecież ci debile za pieniądze szukali by nawet smerfów po lasach. Lekarze za pieniądze chodzili by nawet ubabrani w gównie, gdyby minister im tak rozporządził.
      Przedsiębiorcy w tamtym roku również dostali miliony złotych pustego pieniądza za przestój firmy. Wszystko było wyszczególnione po numerze firmy w CEIDG-u

    • @xRao_et
      @xRao_et Před 2 lety

      @@slawekwnuk2137 xD

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety +1

      Przy deflacji nie opłaca się produkować im większa jest ta deflacja, aż do irracjonalnych kwot. Można zwolnić pracowników i żyć z rosnącego pieniądza. Tak wygląda natura ,,trzymania pieniądza dla zysku''. To jest po prostu zwijanie gospodarki z tym, ze najbogatsi wsysają biedniejszych, aż do momentu, gdzie fala dociera do nich dlatego nie ma państwa gdzie nie ma dodruku żadnego.

  • @arekbazyca5942
    @arekbazyca5942 Před 2 lety +6

    Podaży Bitcoina nie da się zwiększyć. Jest już wydobyte ponad 90%

    • @hubertnnn
      @hubertnnn Před 2 lety +1

      I bitcoin jest akurat świetnym przykładem pieniadza nieinflacyjnrego.
      Jedyny problem to fakt że niewiele mozna za niego kupić.

    • @lukaszadamowicz1608
      @lukaszadamowicz1608 Před 2 lety +1

      @@hubertnnn może ktoś odpowie mi na dwa pytania na które nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi. 1 czy bitcoina można się do czegokolwiek wykorzystać? 2 skoro górnicy obsługujący transakcje na chwilę obecną zyskują przez wydobycie to kto i za co będzie obsługiwał transakcje w momencie totalnego wydobycia lub na jego końcu?

    • @arekbazyca5942
      @arekbazyca5942 Před 2 lety +3

      @@hubertnnn wlaściwie, to można kupić za niego wszystko. Choćby przy użyciu takich bramek płatności jak paybtc. Konwertuje BTC na fiaty w czasie rzeczywistym. Samo BTC tez coraz więcej biznesów (i państw) akceptuję.

    • @M..123
      @M..123 Před 2 lety +3

      @@lukaszadamowicz1608 BTC można wykorzystać jako długoterminowy magazyn wartości. Górnicy będą nadal obsługiwać sieć a nagradzani będą za koszty transakcji

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety

      @@hubertnnn No eleganckim, zwłaszcza jak nagle runął bo ten co go założył opitolił baranów wyprzedając go za realny $.

  • @kamils7262
    @kamils7262 Před 2 lety +10

    Jako około 10 letnie dziecko po raz pierwszy usłyszałem i wytłumaczono mi co to jest inflacja i kreacja pieniądza. Do identycznych wniosków jak von Mises o braku konieczności "dorabiania nowego pieniądza" doszedłem po 30 sekundach myślenia. Od tego czasu jak słyszę ekonomistę, który mówi że inflacja jest dobra i należy bać się deflacji, to w ogóle nie słucham takiej osoby. Dla mnie to takie samo twierdzenie jak udowadnianie, że 2+2=5

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety +2

      I myślenie dziecka ci zostało :-)

    • @kamils7262
      @kamils7262 Před 2 lety +6

      @@nicolasdecondorcet2431
      Pewnie! Nie to co PROFESOR Glapinski i inni drukarze. Biedny ja, oj biedny :) XD

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety +1

      @@kamils7262 Na pewno mądrzejszy do dziecka i od ciebie, choć mógł podnieść stopę wyżej.

    • @cwirredyt4233
      @cwirredyt4233 Před 2 lety

      @@nicolasdecondorcet2431 Możliwe że masz rację. On głupi nie jest tylko jest sługą rotszylów. A rotszylowie nie chcą dla nas dobrze. Za to jakby on chciał dla nas dobrze to by nie robił cyrku z inflacją. Chociaż z drugiej strony służy on diabłu z pośrednictwem rotszyldów i pewnie jest w jakiś organizacjach typu masoneria. Więc w sumie geniuszem nie jest bo moim zdaniem tam są raczej niezbyt mądrzy ludzie. Ale na gospodarce się raczej zna i robi rzeczy odwrotnie niż powinien.

    • @cwirredyt4233
      @cwirredyt4233 Před 2 lety

      Tu jakiś ziomek pisze że komentarza nie ma więc wrzucam jeszcze raz: Możliwe że masz rację. On głupi nie jest tylko jest sługą rotszylów. A rotszylowie nie chcą dla nas dobrze. Za to jakby on chciał dla nas dobrze to by nie robił cyrku z inflacją. Chociaż z drugiej strony służy on diabłu z pośrednictwem rotszyldów i pewnie jest w jakiś organizacjach typu masoneria. Więc w sumie geniuszem nie jest bo moim zdaniem tam są raczej niezbyt mądrzy ludzie. Ale na gospodarce się raczej zna i robi rzeczy odwrotnie niż powinien.

  • @wiecejwolnosci2665
    @wiecejwolnosci2665 Před 2 lety +2

    Załóżmy, że w niektórych państwach powstaje taki pieniądz. Zdaje się to być super opcja dla proli - pieniądz z tendencją deflacyjną, którego nie rozkradają banki centralne i ich przyjaciele, którego wartość w całości ma jego posiadacz. Czy taki pieniądz nie skutkowałby wolniejszym rozwojem gospodarczym niż inflacyjny fiat, który parzy i skłania do wydawania? To też się wydaje spoko, bo może życie zyskałoby jakąś harmonię. ALE - czy takie wolniej rozwijające państwa nie zostałyby w końcu podbite/zdominowane przez te, które inflacją cisną na szybsze inwestowanie? Jeśli tak, to w ostatecznym rozrachunku marne to misesium.

    • @hubertnnn
      @hubertnnn Před 2 lety +2

      Nie, ponieważ pieniądze które ty oszczędzasz w banku, ten bank inwestuje za ciebie i zgarnia większość zysków z tego tytułu.
      Pamiętaj że deflacja jest efektem rozwoju gospodarczego i jeżeli osiagnęła by poziom w którym nieopłacalne stałoby się inwestowanie,
      to brak inwestycji (i spadek rozwoju gospodarczego) spowolniłby deflację powodując że znów opłacalne jest inwestowanie.
      W praktyce prawie napewno maklerzy by poprostu kupowali i sprzedawali akcje balansując poziomem deflacji.

    • @jakubpiekut1997
      @jakubpiekut1997 Před 2 lety

      Niedługo wyjdzie książka Cywilizacja Fiat Monney. Tam jest wyjaśnione dlaczego pieniądz fiducjarny szkodzi społeczeństwu. Np współczesny problem z demografią to min skutek istnienia pieniądza fiducjarnego

    • @wiecejwolnosci2665
      @wiecejwolnosci2665 Před 2 lety

      @@hubertnnn Jasne, zdaję sobie sprawę, że deflacja nie zatrzymałaby wzrostu, ale ten wzrost byłby chyba mniej gwałtowny niż w przypadku inflacyjnych fiatów? Co za tym idzie, chyba na krótką metę państwo „inflacyjne” byłoby potężniejsze od „deflacyjnego”? Do czasu krachu, problemu z długami, błędną alokacją zasobów.

    • @xRao_et
      @xRao_et Před 2 lety +1

      @@wiecejwolnosci2665 nie ponieważ mimo iż ludziom bardziej opłacać soe bedsie inwestowanie za rok, to niesie to ryzyko ze zainwestuje teraz ktoś inny.
      Np. Jeżeli otworzyć restauracje oplaci mi sie bardziej za rok niz teraz, to ryzykije ze otworzy ja ktoś inny stworzy konkurencję, zabierze klientów.

    • @hubertnnn
      @hubertnnn Před 2 lety +2

      @@wiecejwolnosci2665 Ktoś wskazał bardzo ciekawą rzecz w jednym z pozostałych kmentarzy do tego filmu: niezależnie czy jest inflacja czy deflacja, aktywne pieniądze się nie zmieniają, bo ktoś kto wydaje całą kasę na bierząco dla niego nie ma znaczenia czy ta kasa za rok bedzie mniej czy więcej warta.
      Inflacja/deflacja ma wpływ tylko na 2 rzeczy: osczędności i kredyty.
      Tak wiec w praktyce stan inflacji/deflacji prawie nie wpłynie na szybkość rozwoju gospodarczego państwa.
      Jedyne na co wpłynie to fkat kto w tym rozwoju bierze udział.
      W czasi inflacji, wszyscy kupują tanie i badziewne produkty bo nie stać ich na lepsze i nie są w stanie oszczędzać, przy deflacji będą kupować produkty droższe i wyższej jakości.
      Podobnie firmy przy inflacji będą zakłądane przez osoby niekompetentne i najczęściej na kredyt, a przy deflacji przez osoby które wiedzą co robią i zaoszczędziły odpowiednia sumę.
      Ilościowo nic się nie zmieni, zmiany będą tylko jakościowe i/lub dystrybucyjne.

  • @tennickniejestdostepny
    @tennickniejestdostepny Před 2 lety +1

    W skrócie: nie liczy się ilość, ale jakość. Tona diamentów jest więcej warta niż tona węgla, kilogram złota jest więcej wart niż kilogram piasku, 1 euro jest więcej warte niż 1 zł i tak dalej...

    • @legun1328
      @legun1328 Před 2 lety

      Idąc tym tropem: dlaczego tona zanieczyszczonych diamentów ma lepszą jakość niż tona idealnego czystego piasku?
      Myślę że liczy się nie tyle jakość co iloczyn użyteczności i rzadkości

    • @scienceme8343
      @scienceme8343 Před 2 lety

      @@legun1328 liczy się tylko popyt i podaż

  • @aleksandersaski5387
    @aleksandersaski5387 Před 2 lety

    "Misesium"!!! :D

  • @kajtekzawadka7178
    @kajtekzawadka7178 Před 2 lety +4

    Jest pewien problem przy deflacji, jeżeli proksiowca kosztuje gram misesium i ktoś wtedy kupi proksiowce, następnie wzrośnie wartość nabywcza misesium i owca będzie kosztować pół grama misesium to ktoś kto zainwestował w owce, rozmnażał je by sprzedać po jakimś czasie młode będzie stratny wobec kogoś kto trzymał ciągle misesium pod łóżkiem.
    Deflacja która byłaby stała przy wzroście gospodarki sprawiała by że ludzie mniej chętnie by inwesyiwali

    • @kamils7262
      @kamils7262 Před 2 lety

      Pisze Pan to tak, jak gdyby nie istniało zjawisko dokładnie odwrotne. I jakoś w tym, że za dzisiejsza pracę za kilka lat będę mógł kupić paczkę zapałek większość współczesnych "ekonomistów" problemu nie widzi.

    • @kajtekzawadka7178
      @kajtekzawadka7178 Před 2 lety

      @@kamils7262 Inflacja też jest oczywiście zła, bo zniechęca do oszczędzania, tylko pokazuje że deflacja też jest szkodliwa

    • @kamils7262
      @kamils7262 Před 2 lety

      @@kajtekzawadka7178
      Parafrazując klasyka odpowiem Panu tak: idziemy drogą inflancji, która to ma być może nawet tam i swoje… plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły nam minusów! Ja wolę deflację, która w mojej ocenie generuje jednak mniej problemów.

    • @kajtekzawadka7178
      @kajtekzawadka7178 Před 2 lety

      @@kamils7262 a ja bym wolał pieniądz o stałej wartości, który nie generuje problemow

    • @kamils7262
      @kamils7262 Před 2 lety

      @@kajtekzawadka7178
      Czy istnieje taka możliwość? Chyba o czymś takim nie słyszałem. Tak na pierwszy rzut oka musiałoby się to wiązać z niezmienna i stała wartością gospodarki.

  • @piotrsprinterus2760
    @piotrsprinterus2760 Před rokem

    Skoro inflacja i dodruk pieniądza jest taki dobry to czemu przez kilkadziesiąt lat dolar stracił 95% swojej wartości ?

  • @thelittlewhitebirdxxx8577

    #ekonomia

  • @balonito
    @balonito Před 2 lety +2

    Czy autor filmu może przygotować mniej złożony film, w którym wyjaśni deflację bredzącym socjalistom "zniechęconym do inwestycji" ? Jakaś wyspa, gdzie jest z góry ustalona liczba pieniędzy np. 2000zł, i np. dwóch mieszkańców: Bredzący Socjalista i Liberał. I ukazać deflację poprzez wzrost produktywności. Pokazać dwa warianty, gdyby wyspą rządził Bredzący Socjalista oraz Liberał.

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety

      Wzrost produktywności to jest inflacja. Producenci specjalnie naciskali by znieść parytet złota, bo widoczna deflacja utrudniała im zbyt produktów na rynku i rozwój gospodarki.

    • @balonito
      @balonito Před 2 lety

      @@nicolasdecondorcet2431 "wzrost produktywności to jest inflacja" brawo dla współczesnego Dzbana.

  • @marunio435
    @marunio435 Před 2 lety +5

    Temat na czasie. Robicie dobrą robotę.

  • @stanisawzokiewski250
    @stanisawzokiewski250 Před 2 lety

    A jak deflacja wpływa na wzrost gospodarczy? Bo wiem że etatyści (nie ja) podnoszą kwestie potrzeby umiarkowanej inflacji do uzyskania znaczącego procentowo wzrostu gospodarczego. Pytam bo nie wiem.

    • @poprosturobert8668
      @poprosturobert8668 Před 2 lety +1

      prosta psychologia, jeśli wiesz, że jutro kupisz coś taniej to nie kupujesz tego dziś tylko jutro. odkładanie konsumpcji na później, sprawia że jako całość kupujemy mniej a gospodarka się kurczy. deflacja jest negatywną dla rozwoju.

    • @stanisawzokiewski250
      @stanisawzokiewski250 Před 2 lety

      @@poprosturobert8668 Tylko tak krótkookresowe odkładanie konsumpcji (dzień, tydzień) to minimalny zysk. Zakup większości towarów i dóbr długookresowo odłkadać się nie da.

    • @poprosturobert8668
      @poprosturobert8668 Před 2 lety +1

      @@stanisawzokiewski250 oczywiście, że się da, a conajmniej zmniejszać zapotrzebowanie. wystarczy poczytać nt prawdziwych case'ów i jakie miały skutki. to nie jest teoretyczne zagadnienie bo już się kraje mierzyły z deflacją i recesją z nią związaną

    • @stanisawzokiewski250
      @stanisawzokiewski250 Před 2 lety

      @@poprosturobert8668 A czy okres rewolucji przemysłowej (najszybszego rozwoju i wzrostu bogactwa w historii ludzkości) kiedy stosowano parytet złota nie był czasem okresem pernamentnej deflacji?

    • @poprosturobert8668
      @poprosturobert8668 Před 2 lety

      @@stanisawzokiewski250 obecna sytuacja jest jednak ciut inna chodź by pod względem naukowym czy technologicznym by porównywać ją do czasów rewolucji przemysłowej...

  • @Oziaka
    @Oziaka Před 2 lety

    oglądam już dłuższego twój kanał i właśnie przy tym filmie naszło mnie jedno kilka stwierdzeń/ pytań i chciałbym żebyś je potwierdził lub zanegował to tak, bo ogólnie rozumiem to tak że im mniej pieniędzy dodrukowywuję państwo tym lepiej, tak? , więc chodzi o to żeby zrobić państwo które nie musi się tego podejmować tylko żeby brała pieniądze z zagranicy? jeżeli piszę jakieś kompletne głupoty to sory ale na ten moment tak rozumiem tą część ekonomii

    • @ukaszszczawinski8806
      @ukaszszczawinski8806 Před 2 lety +4

      Nie wiem czy rozumiem Twoje pytanie ale chodzi o to żeby Państwo nie kreowało dodatkowego pieniądza (jak rozumiem autora filmu w ogóle, choć część ekonomistów ma nieco bardziej liberalne podejście). Rządzący Państwem wpadł na pomysł że może sobie w domu na drukarce wydrukować banknoty 100zł i pójść do sklepu zwanego "gospodarką" na zakupy z tymi banknotami. I na takim systemie wszyscy tracimy. Pieniądz to tylko środek wymiany i jest dokładnie tyle wart ile ktoś jest w stanie za niego zaoferować dóbr. Jeżeli nagle każdy mógłby drukować pieniądze to nie miały by żadnej wartości. Drukowanie pieniędzy jest formą redystrybucji jego wartosci (zabiera się je osobom które wykonały jakąkolwiek pracę i daje osobie drukującej ).
      A apropo pieniędzy z zagranicy to posiadanie obcej waluty ma ewidentny sens w przypadku bardzo małych państw (wysepki Pacyfiku) lub w sytuacji gdy mamy znaczny wpływ na politykę pieniężną emitenta (teoretycznie euro?). Choć ten temat jest bardziej skomplikowany (możliwość prowadzenia polityki pieniężnej, bariery w handlu związane z ryzykiem kursu, inne) .

    • @klimek440
      @klimek440 Před 2 lety

      Drukowanie pieniędzy to nic innego jak kradzież

    • @markumarku12
      @markumarku12 Před 2 lety +1

      Bank Polski celuje w inflację na poziomie 3%. Ma to pewne uzasadnienie. Gdyby nie dodrukowywał pieniądza szybciej niż rośnie gospodarka (czyli ilość dóbr) to doszłoby do sytuacji jaka miała miejsce w Japonii jakiś czas temu. Ludzie nie wydawali pieniędzy, nie było inwestycji ponieważ opłacało się czekać by towary staniały. Ja nie wiem czy 3% to dobry próg (zapewne ma tutaj znaczenie psychologia) i zdaję sobie sprawę z tego że "drukowanie" pieniędzy to właściwie okradanie obywateli ze siły nabywczej, natomiast jest to niewątpliwie bodziec dla obywateli do działania. Taki bodziec, gdzie na szali mamy utratę swojego skumulowanego majątku w postaci pieniądza w perspektywie czasu a po drugiej stronie możliwość jego zainwestowania i pomnożenia (na wszelakie sposoby), które przynosi profity inwestującemu jak i całemu społeczeństwu, wydaje się być rozsądny. Ale do czasu, chyby takiego jaki mamy teraz

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety

      Ten film to jest bełkot jak głowa mała. Czemu żaden kraj w Afryce nie podniesie stopy % do 1000% i nawet całkowicie nie zabroni produkcji pieniądza, a potem nas obkupi? Korea Północna z resztą teraz takie coś praktykuje, tyle że mają deflacje póki co 60%. Podczas pandemii mają problem z utrzymaniem władzy to postanowili, ze wsysają cały kapitał drożejącym pieniądzem do siebie z gospodarki na której dygają ludzie. Produkcja runęła całkowicie. Podobnie tylko na mniejszą skale było podczas Wielkiego Kryzysu 1929.

  • @michakasprzak6869
    @michakasprzak6869 Před 2 lety +2

    No i to jest tak proste rozwiązanie, zamiast tego trzeba drukować więcej i więcej, rozwalać gospodarki i niszczyć oszczędności ludzi. Ehh :I

  • @xflashu8075
    @xflashu8075 Před 2 lety

    jak dzis kupic cos co jest warte mniej niz grosz?

    • @aleksandersaski5387
      @aleksandersaski5387 Před 2 lety +1

      W więszej ilości po prostu.

    • @melychor
      @melychor Před 2 lety

      U mnie. Sprzedaję piasek po pół grosza za ziarenko. Jest tylko taki warunek, że minimalne zamówienie to 400 miliardów ziarenek.:)

    • @jakubpiekut1997
      @jakubpiekut1997 Před 2 lety +1

      Przypomnij że że w 1910 w USA za 1 centa można było kupić większość gazet oraz kupić 2 bułki.

    • @xflashu8075
      @xflashu8075 Před 2 lety

      @@jakubpiekut1997 a jak ktoś chciał 1 bułkę za pół centa jak podzielić tą najniższą wartość pieniężną

    • @jakubpiekut1997
      @jakubpiekut1997 Před 2 lety

      @@xflashu8075 była moneta pół centa czy np ćwierć pensa

  • @maciekak
    @maciekak Před 2 lety +14

    Nie omówiłeś rozwiązania problemu deflacji.

    • @Jutrzenka99
      @Jutrzenka99 Před 2 lety +12

      Mam odczucie, że autor sugeruje jako rozwiązanie uznanie, że to nie problem.

    • @maciekak
      @maciekak Před 2 lety +1

      @@lesiu6566 a jak ją zwiększyć, jak jest jego ograniczona ilość?

    • @ukaszkowalski725
      @ukaszkowalski725 Před 2 lety +4

      @@maciekak 1000 Yen to 8,65 Dolara. Sama większa czy mniejsza ilość pieniądza nie wpływa na gospodarkę. To tylko liczba. Za 1zł można kupić większą liczbę dóbr niż przed wymianą banknotów w Polsce. To tylko liczba. Więc deflacja również nie jest problemem w tym kontekscie.

    • @ukaszkowalski725
      @ukaszkowalski725 Před 2 lety +1

      @@lesiu6566 zwiększenie podaży jest skutkiem deflacji, a nie jej rozwiązaniem lol

    • @ukaszkowalski725
      @ukaszkowalski725 Před 2 lety +5

      @@lesiu6566 Niespecjalnie wierze w napędzaniw goapodarki poprzez inflacje. Niby kto kupując dom, samochód, jedzenie patrzy na inflacje. Gdyby inflacja wynosiła 0% widzielibyśmy ludzi bezdomnych, bez ubrań i zagłodzonych? Wielu ludzi nie wie, czym jest inflacja.
      Naturalnie na myśl przychodzi to, że gdyby nie inflacja, ludzie mniej by wydawali, ale nikomu nie przychodzi na myśl to, że z powodu inflacji ludzie mniej chcą pracować/oszczędzać. Chociaż to w pewnym sensie druga stona medalu i podobny argument.
      Osobiście uważam, że w przypadku niskiej inflacji, czy deflacji nie ma to znaczenia.

  • @78lancellot
    @78lancellot Před 2 lety

    Może jednak ilość pieniądza powinna być dostosowana nie do ilości dóbr a do ilości ludności?

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety

      Też racja, ale tylko w takim znaczeniu, że oni uczestniczą po prostu w wymianie dóbr, a nie że istnieją. Był już taki facet co tak twierdził, ze samo z siebie liczba ludności. Nazywał się Malthus i wierzył w parytet złota i merkantylizm. Czyli ilość dóbr i złota jest niby ograniczona i dlatego ludzie powinni zdychać z głodu i umierać, bo nowi ludzie przyczyniają się do naszego (elity) biednienia z racji tego że bogactwo na świecie wynosi X. Rewolucja przemysłowa obaliły jego mity, bo zaczęto produkować dobra i w raz z nim symetrycznie potem już walutę (rosła gospodarka), ale po części są takie Misesy co uważają podobnie jak Malthus (choć dodają parę zmian by się od niego odróżnić). W Polsce jest ich od *a.

  • @htmlcssjsmysqlphp6753
    @htmlcssjsmysqlphp6753 Před 2 lety +1

    w tym świecie:
    - trzymanie pieniądza jest bardziej opłacalne niż praca
    - ludzie przestają pracować
    - ilość dóbr się zmniejsza
    - wartość pieniądza spada
    - jednak opłaca się pracować
    - ilość dóbr się zwiększa
    - wartość pieniądza rośnie
    - trzymanie pieniądza jest bardziej opłacalne niż praca
    ...
    i tak w kółko, albo przynajmniej aż wartość pieniądza się ustabilizuje na jakimś poziomie :D

  • @karol6767
    @karol6767 Před 2 lety +5

    Podsumowując: kupowanie Satoshi. Ludzie powinni przestać o BTC jako o całości tylko konwertować i używać jednostek Satoshi , niektóre osoby któe nie sa ignorantami zrozumieją o co chodzi reszta jak zawsze będzie mówiła ze to scam ale coż zawsze tak będzie i biednych bedzie zawsze wiecej niz bogatych

  • @nicolasdecondorcet2431
    @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety +1

    Ale bzdura! Do pewnego momentu było całkiem sensownie, aż w końcu zastosowano trick. Jak słusznie zauważono ilość waluty została sztywno ograniczona, a liczba wymian dóbr (i mieszkańców) rosła tak więc w pewnym momencie musiałby przyjść moment krytyczny dla coraz większej ilości ludzi nawet mając na uwadze deflacje. Przecież kapitał nie kumuluje się równo tak więc to jest jak merkantylizm, gdzie jeden najbogatszy panowałby nad 10 potem 15 potem 20 ludźmi. Nie trzeba być Einsteinem by zrozumieć, ze ten film to bełkot. Wystarczy sobie wyobrazić co by było gdyby na świecie było tylko 100 monet. Reszta to proporcje problemu i to pokazały też krypto. Problemem jaki by nastał byłaby piramida kapitalizacyjna, była by coraz mniejsza garstka bogatych i coraz większa rzesza umierających z głodu.
    Jakie konsekwencja ma deflacja? Takie, że producenci przestają produkować dobra, bo zysk z samego kapitału (złota) jest większy i zamiast przeznaczać coraz cenniejsze i drożejące złoto w inwestycje (które i tak nikt nie kupi, bo każdy trzyma drożejący pieniądz i tak się bogaci nic nie robiąc dla gospodarki) staje produkcja i razem z nią staje gospodarka.
    BŁĄD TO ROBIĄ MISESOWCY, KTÓRZY SKUPIAJA SIĘ NA SYSTEMIE MONETARNYM ZAMIAST NA GOSPDOARCE i nie rozumieją, że prawdziwą ceną w ekonomii jest pozyskiwanie właśnie dóbr, a nie pieniądza/złota.
    Oczywiście żadnego przykładu potwierdzającego film. Odpowiedz jest prosta i przy obecnej ekonomii będzie rosnąć gospodarka i przy Misesa wersji. Różnica jest jednak taka, ze np. Szwecja rozwija się równo, a taka gospodarka za Pinocheta była okupowana głodem i kumulacją kapitału do coraz węższej grupy ludzi, aż w końcu pewnie zjadła by swój ogon. Nie ma potrzeby straszyć Zimbabwe, bo w tej wersji głód jest pewny, a Bank Zimbabwe to byli dzieciaki umysłowe i tyle.
    Autor kanału nie wspomniał jak wyszło się z Wielkiego Kryzysu. Była potężna deflacja, produkcja stanęła, bo nie opłacało się produkować. Jak tylko zaczęto dodruk wyszło się z katastrofy.

  • @krotson6767
    @krotson6767 Před 2 lety +1

    A co by było gdyby jakiś Praksyjczyk nie lubił wydawać swojego mizezjum na bieżąco? Miał by swoją firmę i ciągle produkował więcej niż wydawał płacąc jednocześnie koszty??? Nawet na Ziemi istnieją ludzie tak bogaci że jednorazowa wypłata 50% ich pieniędzy mogła by zachwiać równowagą pieniądza. Czy gdyby taka sytuacja była realna to również napędzało by inflację?

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety

      Byłby taki głód jak podczas wielkiego kryzysu 1929. I tak rynek by wyrównał ceny (nie majątki) jak homeostazę po kilku dekadach :-)

    • @krotson6767
      @krotson6767 Před 2 lety +1

      @@nicolasdecondorcet2431 Znów mamy kryzys z jednego powodu. Jako ludzie niektórzy z nas nie potrafią przestrzegać zasad gry kiedy przegrywają. Nie będzie tak jak w 1929r bo mamy inne realia. Będzie inaczej i dzięki rozwojowi techniki pewnie prościej.

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety +1

      @@krotson6767 Zgadzam się. Od jakiegoś czasu kryzysy są bardziej inflacyjne niż deflacyjne. Ten film to propozycja powrotu do dalekiej przeszłości praktyk ekonomicznych i tamtych realiów gospodarczych.

  • @mareksz.3238
    @mareksz.3238 Před rokem

    kaczor drukuje kasę to nie zabraknie😝

  • @kroliczyrycerz2007
    @kroliczyrycerz2007 Před 2 lety

    Zamiast tej przydługiej historyjki, od razu trzeba było powiedzieć o deflacji.

  • @bartekqrtd
    @bartekqrtd Před 2 lety +3

    Kom dla zasięgu (:

  • @NazwaBricksZajeta
    @NazwaBricksZajeta Před 2 lety

    tak jak już koledzy w komentarzach wspomnieli - wszystko, co w filmiku to prawda, ale jest to złe rozwiązanie - bo przy stałej deflacji ludzie nie inwestują.
    Ponoć najlepsza jest bardzo mała infklacja, taka do 2% - to pobudza do stałej wymiany dóbr

    • @jakubpiekut1997
      @jakubpiekut1997 Před 2 lety +1

      W XIX wieku w USA gdy była deflacja udział inwestycji w relacji do PKB był wyższy niż dziś

    • @MCDJSnajper
      @MCDJSnajper Před 2 lety

      Dlaczego mieliby nie inwestować?

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety

      @@jakubpiekut1997 A wzrost gospodarczy niższy.

    • @nicolasdecondorcet2431
      @nicolasdecondorcet2431 Před 2 lety

      @@MCDJSnajper Dlaczego miała by być deflacja skoro są inwestycje? Kto obniża cenę produktu przy rosnącym popycie/inwestycjach?

    • @MCDJSnajper
      @MCDJSnajper Před 2 lety

      @@nicolasdecondorcet2431. Ale na co popyt rośnie? Na dobra konsumpcyjne? Na czynniki produkcji? Nie rozumiem pytania; jest niekonkretne.
      Poza tym na cenę wpływa nie tylko popyt, ale też czynniki monetarne. Jeśli pieniądza nie przybywa, to jest to czynnik prodeflacyjny.

  • @piotrbukowski9566
    @piotrbukowski9566 Před 2 lety +3

    Ale po co w ogóle zwiększać ilość pieniądza. Jeśli jest go ograniczona i stała ilość to po prostu każda jednostka pieniądza będzie coraz więcej warta wraz z rozwojem gospodarki? A to kwestia umowna czy chleb kosztuje 20 groszy czy 2 złote, albo czy pensja liczbowo to jest 500 czy 5000zł, w zależności od tego jaka jest wielkość gospodarki i ile jest całkowicie pieniędzy w obiegu?
    Dla mnie to żadna różnica czy zarabiam 500zł i płacę 3 grosze za bułkę czy zarabiam 5000zł i płacę 30gr za bułkę. Czemu z tego jest w ogóle zrobiony taki duży temat jak to wydaje się kompletnie bez znaczenia? 🤔
    Jedyny problem jaki widzę w deflacji to jeśli nam się skończy skala w groszach, czyli jeśli coś musi kosztować 1gr a byłoby w rzeczywistości warte 0.5gr. a póki nie dojdziemy do tej granicy to co za różnica.
    Można by rzadko coś tam doemitować co jakiś czas z takiej okazji i tyle

    • @rojst2969
      @rojst2969 Před 2 lety +1

      Odkryłeś sens pieniądza. Niestety bankierzy i politycy chcą wydawać więcej niż mają wypracowane, czyli pożyczają pod zastaw przyszłych podatków i płacą odsetki. Deflacja jest zabójcza dla długu gdyż oddajesz droższymi pieniędzmi stary dług co spowodowaloby implozje całego systemu. Krzywa Philipsa i argumenty voodoo ekspertów też są kłamstwem bo tak jak napisałeś mniej na koncie nie znaczy gorzej, jeżeli pieniądz ma większą siłę nabywcza. To są tanie sztuczki dla gawiedzi aby im wmówić że jak masz więcej papieru to jesteś bogatszy :)

    • @sqanns5787
      @sqanns5787 Před 2 lety +1

      Kluczem jest stabilizacja i przewidywalność. Jeżeli wartość pieniądza jest stała, pozwala ona lepiej planować i ułatwia podejmowanie możliwie optymalnej decyzji odnośnie oszczędzania lub inwestowania. Inflacja lub deflacja zaburza ten proces i przechyla szale na korzyść odpowiednio inwestycji lub oszczędzania. Skutki tego widzimy np teraz podczas wysokiej i nieprzewidywalnej inflacji. Ludzie inwestują i biorą bardzo ryzykowne kredyty przy niskich stopach, gdyż boją się utraty wartości swoich oszczędności i nie wiedzą jak bardzo ich oszczędności się pomniejsza. W przypadku deflacji było by tak samo tylko w drugą stronę, inwestycje nie byłyby podejmowanie (również te intratne) lub byłyby podejmowane z dużym opóźnieniem gdyż ludzie nie wiedzieliby czy się opłaci czy może wartość pieniądza wzrośnie tak bardzo, że lepiej było oszczędzać zamiast inwestowac.

    • @sqanns5787
      @sqanns5787 Před 2 lety +1

      Pisząc inaczej inflacja i deflacja jest kolejna niewiadomą w rachunku ekonomicznym, wyeliminowane jej pozwala łatwiej podjąć możliwie optymalna decyzję ekonomiczna, szczególnie jeśli dotyczy ona długiego okresu czasu.

    • @ltrojano
      @ltrojano Před 2 lety

      Po to, żeby umożliwić jakikolwiek rozwój. Rozwój opiera się na kredycie, kredyt na kreacji pieniądza a cały mechanizm na wierze w obietnice przyszłych zysków. Jeśli wartość pieniądza w obiegu jest z góry ograniczona, to ograniczona jest wartość inwestycji. Pewnych przedsięwzięć nie dałoby się zrealizować w danym momencie, a śmiem twierdzić, że zapewne nigdy, bo do wystąpienia deflacji w opisanym mechanizmie niezbędny jest jakiś rozwój. Jeśli chciałbym zrobić inwestycję o wartości powiedzmy 1000 monet a bank mi mówi, sory, mamy tylko 100 monet, to co ja moge zrobić? Dogadać się z pracownikami, popracujmy teraz za darmo, a jak się uda to zarobimy - to nic innego jak kredyt oparty na obietnicy? Pożyczyć dobra materialne, owce np. i nimi finansować inwestycje - to po co ten pieniądz? No albo nic nie robić bo się nie da. Tylko jak ma wtedy gospodarka się rozwijać?

    • @piotrbukowski9566
      @piotrbukowski9566 Před 2 lety +2

      @@ltrojano dlaczego uważasz że wartość pieniądza jest "ograniczona"? Każda jednostka pieniądza może być po prostu coraz więcej warta i jest to podział umowny czy tych jednostek będzie łącznie np milion czy 100 bilionów. Bitcoinów jest ograniczona ilość a kurs cały czas rośnie. Kiedyś mogłeś kupić pizzę za kilka BTC a teraz jeden bitcoin jest wart tysiące razy więcej niż na początku i trzeba posługiwać się ułamkami. Można robić inwestycje za "ułamki bitcoinów" które są warte teraz tyle samo co były w dawniejszych czasach całe bitcoiny na początku istnienia tej waluty.
      Tak więc jeśli byłaby stała, ograniczona liczba złotówek, to każda złotówka byłaby po prostu warta coraz więcej, więc być może nominalnie liczbowe kwoty pensji, kredytów czy ceny by malały. Ale nie zmieniałoby to ich realnej wartości.
      Ktoś powyżej miał trafną uwagę że skłoniłoby to ludzi bardziej do oszczędzania niż konsumowania bo wystarczyłoby trzymać pieniądze i nic nie robić a ich wartość by rosła wraz z rozwojem gospodarki (choć nawet jeśli ktoś by stwierdził że przez deflację nie będzie rozwoju to ten chwilowy brak rozwoju powinien zatrzymać tę deflację co zlikwiduje problem więc czego się obawiać, najwyżej będą też cykle w gospodarce tylko odwrotne?), aczkolwiek wydaje się że oszczędności ludzi i ich większe bogactwo pozwalałyby na duże inwestycje. A człowiek jest ogólnie istotą ambitną (a na pewno tacy są przedsiębiorcy) która lubi spełniać swoje życiowe wizje i ambicje. Więc jeśli go będzie stać to będzie podbudowywać swoje ego inwestycjami aby dokonywać w życiu rozwoju, inwestycji i rzeczy z których będzie dumny. Nie musi tego robić na kredyt, można by to też robić po prostu z oszczędności oraz z ROSNĄCEJ WARTOŚCI tego co się już posiada. A czemu inwestować w warunkach deflacji? Żeby mieć więcej niż ci którzy tylko oszczędzają!! Żeby się wzbogacać jeszcze szybciej.

  • @newlanark6662
    @newlanark6662 Před 2 lety +2

    Osobiście uważam że ta historia jest głupia i tylko utrudnia zrozumienie problemu

  • @wiktormarkiewicz220
    @wiktormarkiewicz220 Před 2 lety

    Komentarz dla statystyk

    • @melychor
      @melychor Před 2 lety +1

      A tu reakcja na komentarz. Też dla algorytmu :)