Wady życia w Wiedniu - przegląd subiektywny //AUSTRIA- WIEDEŃ//
Vložit
- čas přidán 28. 05. 2021
- Wady życia w Wiedniu. Co nas nie kręci, co nie podnieca :)
Trochę o Polakach, trochę o Austriakach itd. Zapraszamy :)
Drodzy Widzowie,
zachęcamy do dzielenia się w komentarzach swoimi doświadczeniami i uwagami. Jeżeli uznacie nasz film za wartościowy, zostawcie proszę 👍. Dziękujemy za wszystkie subskrupcje i wciśnięcie funkcji „🔔”, dzięki któremu będziecie powiadamiani o nowych filmach na naszym kanale.
Zapraszamy również na:
📍Instagram: / bochemia.vienna
📍Instagram: / karpinski_photo_manufa...
📍 Facebook: / bochemia.vienna.7
Muzyka: ES_Riding Lower - OTE
Chętnie dyskutujemy i podejmujemy nowe wyzwania.
kontakt: bochemia.kontakt@gmail.com
Bochemia
Joanna i Jerzy Karpińscy
#WadyŻyciaWwiedniu #ŻycieZaGranicą #StereotypyOpolakach
❤❤❤❤❤❤😊😊😊😊😊😊
Dopiero trafiłam na ten film. My mamy podwójne obywatelstwo. Nie musieliśmy zrzekać się polskiego. Pozdrowionka
A propos ES IST, WIE ES IST mam bardzo dobry przykład. Jestem na końcówce robienia wykształcenia jako Speditionskauffrau. 1 czerwca miałam pisemny LAP Prüfung, czyli egzamin głównie z obliczeń, teorii tylko odrobina. Słyszałam już wcześniej legendy na ten temat, niestety większość okazała się być prawda. Dostaliśmy 15 kartek A4, spiętych spinaczem. Nie wolno było tego na czas egzaminu rozczepić, żeby nikt nie ściągał. Nieważne że byliśmy pod stała obserwacja. W związku z tym conajmnej pół godziny zmarnowałam na kartkowanie, ponieważ egzamin był tak skonstruowany, że na początku były polecenia, w środku miejsce na rozwiązanie, a na samym końcu dane, tabele z potrzebnymi cenami, wagami itd. To była po prostu paranoja. Miałam stopery w uszach, ale jak je na chwilę wyjęłam to szelest kartek był tak głośny, że w ogóle nie mogłam się skupić. Pan, który nas pilnował co jakiś czas zagadywał kogoś na korytarzu i rechotał głośno. W sali nie było zegara, więc co chwilę ktoś się pytał o to, ile czasu zostało. Ja wzięłam na szczęście budzik że sobą 😂 nie każdy nosi zegarek na ręce, wiec ludzie popadli w panikę. Postawiłam swój budzik na środku ławki, żeby jak najwięcej osób go widziało. Ktoś wybrał sale na egzamin od strony ruchliwej ulicy (budynek WKO przy Währingerstr.), więc trzeba było zamknąć okno. Naturalnie włączono klimę, gosciu chyba chciał nas zamrozic😂 wyszłam stamtąd skostniała... ale najlepsze było na samym początku, gdy okazało się że zapomnieli o tym, że niektórzy nie muszą pisać wszystkich 4 arkuszy, bo część zaliczyli wcześniej. Zaczęli chodzić między nami i to kontrolować, część zaczęła juz pisać, więc ogólnie połowa piszących straciła ok. 15 minut. Jeszcze mogłabym dalej wymieniać,co możnaby inaczej zrobić, żeby ten egzamin lepiej funkcjonował. Ale komentarz mojego nauczyciela, gdy to wszystko usłyszał? 'Es ist, wie es ist... żyjemy w Austrii i tu tak jest od x lat, czego Pani w tym nie rozumie?' A no nie rozumiem, czemu by tego nie zmienić na lepsze. Na to niestety już żadnej odpowiedzi nie było 😏
Dziękuje Wam za te filmy, świetnie się Was ogląda ! Austria przeszła nam przez myśl jako kraj do życia a Wy jeszcze bardziej do tego zachęciliście ☺️☺️
Żyje w Wiedniu dość długo i muszę przyznać, że jestem zdziwiona pewnymi komentarzami. Pracuje w firmie, która jest na rynku międzynarodowym i naprawdę nie słyszałam, aby moi koledzy albo koleżanki w biurze mówili źle o Polakach. Jeżeli chodzi opinie picia alkoholu, to przecież sami na to zapracowaliśmy od lat, wulgarne klniecie Polaków jest straszne i dobrze, ze nikt tego nie rozumie..... Polacy są cenieni i to bardzo, niestety mamy nadal problem z nauka języka, czego absolutnie nie mogę zrozumieć. Mówiąc jezykien niemieckim, zaoszczedzamy sobie tylu niemilych sytuacji, jestesmy bardziej samodzielni i inaczej traktowani. Znam wielu naszych Rodaków którzy sa juz dość długo w Wiedniu a nadal potrzebują pomocy innych aby załatwić cos w biurach czy u lekarza. Czy możemy sie w takiej sytuacji dziwić, ze Austriak jest trochę zniecierpliwiony? Gdy przyjechałam do Wiednia usłyszałam od pewnego polskiego małżeństwa "najlepsi sa Polacy którzy nie nauczyli sie niemieckiego a zapomnieli juz polskiego".... Po pewnym czasie zrozumiałam o czym mówili.
❤❤❤❤😊😊😊😊😊😊
Mieszkalam tam 7 miesiecy i akurat moge powiedziec ze Austriacy nie sa tolerancyjni, Wieden by sie wydawalo swiatowa stolica a nikt nie mowi po angielsku, jak powiesz w sklepie "may I have a bag" to ludzie patrza sie na ciebie jak na UFO, mozna zapomniec o pracy bez jezyka niemieckiego (przynajmniej na poczatek), najlepiej zeby znalo sie tez dialekt, a zdazalo mi sie pracowac w innych krajach europy tylko z angielskim w Austri nie ma na to kompletnie szansy, bardzo czesto szukajac nieco lepszej pracy mozna natkanc sie na wymog "Szukamy wylacznie absolwentow Uniwersytetu Wiedenskiego" to tylko pokazuje jak tolerancyjni i otwarci sa ludzie w Austri, nie wspomne o jedzeniu.. pieczywo w sklepie koszmar.. ceny jedzenia kosmiczne. Nie wiem kto ma wplyw na rankingi najlepszych miat do zycia ale ewidentnie jest to manipulacja ktora wprowadza ludzi w blad tak jak kiedys mnie. Obecnie mieszkam i pracuje w Niemczech i mysle ze jest to kraj w ktorym jako "Ausländer" ma sie wieksze szanse.
Nice video
Ta pani w okularach jest naprawdę bardzo ładna❤️❤️🤙
Pozdrowienia od polsko indyjskiej rodzinki z Anglii
Super video!
ludzieeeeee kazdy jest z nas inny i w kazdym kraju porzadek.ja nue wiem czy to tak fajnie jak dzieciaki darly sie pod oknem,jak ja wrocilam z dyzuru i wieczorem musialam znowu isc .wiec tu nie macie racji aöbo w niedziele gdzie kazdy chce dluzej pospac a za oknem psy sie gryza albo dzieci w pilke graja przykladow mozna mnozyc, w pl . mozna dzieci tez wychowywac w duchu tolerancji i poszanowania drugiego. tu dzieci nie sa spiete, ale nue fajnie hest jesli jestem z kims w lokale i dzieci biegaja i zagladaja do szklanki czy talerzy . jest tak i trzeba to przyjac albo wrocic. Ja jestem jut ponad 30 lat i nie bylo czegos takiego ze uwazano mnie za zlo konieczne,zajmowalam powazne staniwisko. i glos moj byl powaznie traktowany, i tu gdzie do dzis mieszkam jestem rowniez z wzajnoscia traktowana bez podlizywania sie.pozdrawiam
to o czym mówicie to jest prawda, Austriacy są zamknięci i traktują obcokrajowcow bardzo zle. Tzn zależy jakich bo np. Węgrzy czy cała Serbia mieszkająca w Wiedniu są super a jak mówisz ze jestes z Polski to to dla nich jak Afryka. Po 2 Niemcy ze względu na przeszlosc mają takie poczucie winy i Niemca łatwo mozna szybko zgasic jak cos fika a Austriacy mają wyyebkę na jakies tam historie, są małym krajem i widac właśnie w porównaniu do Niemiec ze mają inne nastawienie. Z tym, że nigdy nie będziemy u siebie to tez prawda dlatego emigracje trzeba dokladnie przemyslec to cięzka decyzja i fajnie jest poznac inny kraj na kilka lat pobytu i nauczyc się jezyka co pozniej moze skutkowac fajną praca w PL ale za granicą zawsze będziemy obywatelami 2 kategorii i żadna Unia czy coś nic nie daje to złudne. Kiedyś były pozwolenia na prace a dziś zastąpiono je wymogiem językowym, niby nic takiego normalka ale jednak ilu Europejczyków mówi kilkoma językami? dla mnie Unia to ściema i będąc w Polsce tez myslalem ze to jakas wspolnota itp, jak jedziesz do innego kraju i chcesz tam byc to nigdy nie bedziesz u siebie tak to wygląda niezależnie od kraju
Najbardziej mnie denerwuje styl jazdy w Austrii. Wiele razy spotkałam się z zajeżdżaniem drogi lub wyprzedzaniem i zwalnianiem przed maską. Odbieram to tak, jakby mieli za złe, że jedzie się przez ich kraj. :/
Bardzo ciekawy materiał. Dla mnie Wiedeń był, jest i zawsze będzie super - no ale bywam tu tylko turystycznie. Niemniej jednak, szczęśliwców mieszkających w Wiedniu na stałe uważam za megafarciarzy...
Część, jak długo już mieszkacie w Wiedniu? Pozdrawiam.
Wady życia w Wiedniu. Co nas nie kręci, co nie podnieca :)
najlepsi to chyba turcy prosci i uczciwi ,a we Włoszech to hipokryci udaja przyjaciół piekne słówka cia,bella itp
Powiem krótko. Jak pomieszkacie trochę w Polsce albo Itali lub Hiszpani to wtedy szybko docenicie gościnność Austriaków. Wiem co na ten temat . Nigdzie nie spotkałem się z takim rasizmem jak w Italii. Pamiętajcie że wszędzie dobrze gdzie nas niema . PS nasza kochana polska to jest w ogóle ewenement pod tym względem Pozdrawiam
Dziekuje macie kochani racje.-zyje tu 40 lat przeszlam krzyz panski na poczatku z moja 5 letnia cöreczka.-bo bylam jak i w Polsce to i tu.---ale to przeszlosc-obie wykonczylysmy sie.Ja juz na pensjonie -.Cörka wyjechala wyuczyla sie angelskiego--i wyjechala na Fl,-i co ie mam rodziny pöjde do domu-starcöw-tak dala rozlaka-i poplatanie jezykowe-itd. . Wszystko sie zgadza co möwicie Tylko zarobic i do Polski --to by wygral .Dobrze zescie zrobili.Zycze wam szczescia i zdrowia.