Cztery strzały na Nowym Świecie. Zbrodnia Ultimo - Piąte: Nie zabijaj #20 | Beata Pasik
Vložit
- čas přidán 6. 03. 2020
- Dziś opowiem Wam o sprawie, która podzieliła Polskę i mimo prawomocnego wyroku, dzieli do dziś. Bo jak ma nie dzielić, gdy dwa wyroki uniewinniały, a dwa skazywały oskarżoną? Zapraszam Was do odcinka o tzw. zbrodni w Ultimo.
GŁOSUJ NA PIĄTE NIE ZABIJAJ: vote.beststreamawards.com/Vot...
Możesz zostać moim patronem: www.patronite.pl/justynamazur
Możesz mnie spotkać:
Grupa: groups/PiateNieZabijaj
Fanpage: / krotki.poradnik.jak.og...
_______
Muzyka wykorzystana w odcinkach:
Czołówka: Doug Maxwell - Heartbeat of the Hood
Tło: Luke Atencio - Counsel
_______
Źródła:
Katarzyna Bonda „Polskie Morderczynie” - rozdział „Prawda/Fałsz”
CI Polsat „Polskie zabójczynie”, sezon 2 odcinek 6
SuperWizjer: tvn24.pl/polska/tajemnica-zbr...
wiadomosci.dziennik.pl/wydarz...
Na każdy temat: www.ipla.tv/wideo/rozrywka/Na...
www.fakt.pl/wydarzenia/polska...
Materiał bardzo dobry, jak wszystkie u ciebie, uwielbiam twój głos. Jednak IMO początek mocno wprowadza w błąd. Nie precyzujesz, że ta koleżanka z pracy, z którą mąż zdradzał Beatę, to nie Anna, tylko inna ekspedientka. Gdybym nie znała tej sprawy byłabym przekonana, że chodzi właśnie o Annę.
tez tak pomyślałam na początku...
Dokładnie. Słuszna uwaga. Ja miałam tak samo. Przewijałam materiał po kilka razy od początku myśląc, że coś mi umknęło. Ta informacja nie została doprecyzowana. I zgadzam się jest to wprowadzenie w błąd ze strony narratora...
@@elizabeth4615 miałam dokładnie tak samo
Też właśnie nie wiedziałam.. Dzięki za doprecyzowanie.
Ja myślałam ze chodzi wlasnie o Anne
Czy Was też przeraża to, ile czasu można spędzić za kratami od aresztowania do wyroku? Np. w tym przypadku pierwszy wyrok zapadł w 1999 roku, Beata wtedy już od dwóch lat siedziała w więzieniu... i padł wyrok uniewinniający... Gdyby ten wyrok został utrzymany i okazała się niewinna to zabrano jej dwa lata! Naprawdę tempo postępowania sądowego może komuś zniszczyć życie, nawet te dwa lata za kratami dla osoby niewinnej to musi być horror.
Albo 19 lat
Sprawa Tomasza Komendy pokazała dobitnie, że nawet 25 lat...
Jesteś mistrzynią polskich spraw! Potrafisz oddać klimat czasów, tło, przybliżyć dane środowisko, narysować sylwetki bohaterów 👏👏👏 Dzięki za kolejny odcinek!
Obie tworzycie świetne podcasty:)
A ja kocham Twój podcast! ♥️♥️♥️
@@JustynaMazur Informuję, że zemdlałam... Dziękuję - z wyrazami podcastowej miłości ❣️
@@Martiniquaa 🌹🌹🌹🌹
Dziewczyny jestescie obie moimi ulubienicami♥️♥️
Pozdrawiam serdecznie.
Odkąd pamiętam kiedy słyszałam o tej sprawie zawsze dręczyła mnie myśl : Co bym zrobiła gdyby ktoś powiedział o mnie ,że chciałam go zabić. Tak mieliśmy jakieś napięte historie. Wszystko się zgadza. A policja : OK , dziękujemy idzie pani do pierdla. A swoją drogą to by było na tyle jeśli chodzi o "szalone lata dziewięćdziesiąte" w Polsce. Ciekawe dlaczego nikt nie zbadał wątku tych szemranych biznesmenów z podwójnymi kasami...
Rzeczywiście bardzo to wszystko dziwne, wszyscy pracownicy skonfliktowani, wzajemne oskarżenia, intrygi, to, że Beata jakoby chowa pieniądze do kieszeni na oczach klientki jest mało przekonujące, jeśli chciała ukraść nie robiłaby chyba tego na oczach kupującej kobiety, konia z rzędem temu, kto wie o co tu chodzi...
Jak to wszystko się działo byłam małym dzieckiem. Nie pamiętam za dużo ale pamiętam jak dziś, jak z mama oglądaliśmy wiadomości i była relacjonowana ta sprawa i oskarżona blaga niedoszla ofiarę słowami - proszę cie; powiedz im ze to nie ja zrobiłam. Przecież wiesz. Dlaczego mi to robisz. .. jej łzy i spazmy. W mojej ocenie ona jest niewinna. I często zastanawiam się czy to nie były porachunki mafijne słynne z lat 90'
Może za wieniec pogrzebowy się odegrała!kto normalny wysyła na ślub koleżanki wieniec .Dla mnie ta babka jest winna !
Przecież to nie jej ten wieniec wysłała 🤦♀️
Oczywiście że jest niewinna
W całej sprawie przewija sie wątek mafii. Właściciele Ultimo coś ukrywają z tym faktem. Byłoby baaaardzo dziwne jakby w latach 90-tych luksusowy butik nie płacił haraczu mafii za "ochrone". Być może właściciele nei chcieli płacić, nie zgadzali sie na podwyższenie "opłaty" albo chodzi o jeszcze jakieś inne porachunki mafiozów. Dochodzi do zbrodni, komuś puszczają nerwy, albo sprawca sądził ze w sklepie akurat nikogo nie będzie, zabija (tak myśli) świadków. Anna przeżyła i bedąc w szoku zeznaje że to Beata strzelała.
Pamiętajmy ze to wszystko sie dzieje na Krakowskim Przedmieściu ... kilkaset metrów od Pałacu Prezydenckiego. Gdyby policja przyznała ze tak blisko głowy Państwa hasają sobie gangsterzy i zabijają ludzi to byłby dla nich nawet nie policzek ale kop w brzuch. Zwłaszcza że nadal byli na cenzurowanym za brak odpowiednich akcji przeciwko mafiom.
Policja skupiła sie więc na zeznaniach Anny, że to efekt kłótni znajomych i olała inne wątki...
No bez przesady, gdzie Krolewskie Przedmieście i Pałac, a gdzie butik Ultimo na początku Nowego Światu. Poza tym to nie był jakiś super luksusowy butik, bo jako licealistka robiłam tam zakupy na moją kieszeń.
Czy skupiła się na zeznaniach Anny? Gdyby chcieli obwinić niewinnego człowieka, aby zamknąć sprawę to raczej by nie zapadło tyle wyroków uniewinnienia.
@@patrycja2059 naszczescie beate uniewinniono ale dopiero po 18latach
@@n0rmalna Nie uniewinniono Beaty, wypuszczono ją 7 lat przed zakończeniem wyroku, tzw. zwolnienie warunkowe. Wciąż jest w świetle prawa uznawana za winną.
@@OczyWisnie13 Cena spodni w tym butiku (150zł) raczej nie jest na licealną kieszeń...
Dziękuję. Kiedyś byłam pewna, że pani Beata jest winna. Teraz mam wątpliwości. To lekcja pokory.
My nie wiemy wszystkiego, tylko to co podaja media. Skoro ofiara pamieta ze Beata do niej strzelala a kobiety mialy konflikt no to wszystko sklada sie w calosc. Beata jest winna i pozamiatane. Ale wiadomo sprawa jednak nie az tak oczywista. To tez bylo w czasach kiedy obojetnie kogo ale zeby wsadzic do wiezienia. A nam ciezko cokolwiek mowic bo musielibysmy znac ludzi z otoczenia ofiar, czy mieli jakichs innych wrogow, wydarzenia z ich zycia itd zeby moc wydac jakas opinie.
Bo tak to było przedstawiane w programach. Nie było w nich cienia wątpliwości
@@maggaj39 nie prawda. wiele osob pamieta moment ataku / wypadkua nie pamieta co sie dzialo chwile przed wiec to aakurat nic dziwnego
Bo Ci media TvN mózg wyprali ,ja takim frajerem nie jestem
Rok 2021, Pani Beata wyszła na wolność. Dlatego tu trafiłam i dowiedziałam się wszystkiego.
Została wcześniej zwolniona. Musiała spełnić 3 warunki, żeby tak się stało i teraz z wolności będzie walczyć o oczyszczenie z zarzutów. Jestem bardzo ciekawa czy skończy się to tak jak z Krzysztofem Komendą. A swoją drogą jeśli nie ona to kto mógłby to zrobić? Komendzie pomogło m.in. znalezienie prawdziwych sprawców...
@@Martimartini28 niby tak, ale skoro ona była rozpoznana przez niedoszłą ofiarę to trochę nie jest tak jak z Komendą.Gdybym widziała prawdziwego mordercę to nie zeznawałabym na kogos innego z zemsty tylko chciałabym ukarania prawdziwego mordercę męża.
@@ewelina553 widocznie miala powody by wskazac ją fałszywie
@@Martimartini28 Tomaszem Komendą.
@@Anka88able Bzdury piszesz.Nie wiem czy z niewiedzy czy celowo.
Wszelkie wątpliwości co do winy oskarżonego, powinny działać na jego korzyść. Tak stanowi prawo.
Nie "wszelkie" tylko istotne i uzasadnione materiałem dowodowym
@@mauriceperigord4612 nie koniecznie, istnieją precedensy, a przy wydawaniu wyroku nie może być wątpliwość, nawet przy procesie poszlakowym. Wina oskarżonemu musi być udowodniona bezspornie, ma to być poparte niepodważalnym materiałem dowodowym, to sąd a raczej oskarżyciel ma w procesie dowieść winy oskarżonego, a nie oskarżony swojej niewinności. W razie wątpliwości są inne narzędzia, które mogą sprawić odroczenie sprawy, uzupełnienie materiału dowodowego itd.
p.Beata "na warunkowej wolności" Zaczyna walkę o uniewinnienie
Tak! Oglądałam w Uwadze…
Nieźle
Wrobili ja, zniszczyli życie i zdrowie
Wróciłam przesłuchać jeszcze raz, bo Beata wyszła na wolność! Justyno, może dograsz update jak się rozwiąże?
Jeśli dziewczyna jest niewinna ...to musi strasznie cierpieć, nie ma chyba nic gorszego niż być niesłusznie o coś posądzonym. Sprawa powinna być jeszcze raz zbadana.
Moja przyjaciółka była świadkiem wypadku samochodowego i doskonale widziała jak sprawca wypadku wjechał na czerwonym świetle. W sądzie obrońca sprawcy tak ją maglował i takie pytania zadawał, że wyszła na idiotkę. W sądzie nie wystarcza, że widziałeś i masz pewność, dlatego nie dziwi mnie, że Anna maglowana setki razy zdaje się plątać. Nie dziwi mnie, że odrzuca wątek, że sama wpuściła do sklepu zbrodniarkę. Do końca życia Anna będzie żyć z tym koszmarem i za każdym razem będzie to widzieć inaczej. Jednak tak jak moja przyjaciółka wie kto jest winny.
Słuchałam dziś w pracy tego podcastu i postanowiłam poszukać reportażu (oczywiście bez wchodzenia w opis) i znalazłam. Co prawda nowszy, który mówi o tym, że Pani Beata wyszła już na wolność. Bardzo się cieszę, że udało mi się trafić na tą informacje a jeszcze bardziej, ciesze się, że Pani Beata jest wolna.
Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na jeden aspekt: Beata parę lat była na wolności, już pewnie poczuła ulgę, zaczęła układać życie na nowo, a potem kolejny proces i jednak wyrok. To jest dopiero potworne.
Cała sprawa zagmatwana i nie mogę oprzeć sie wrażeniu, że tu mafia mogła maczać paluszki. Być może to dlatego policjantom nie zależało zbytnio na odkryciu całej historii. Nie jestem w stanie oczywiście powiedziec, czy Beata jest winna, ale na pewno jest sporo wątpliwości: Beata miała alibi, nie miała motywu (prócz ewentualnej zemsty), nie przeprowadzono śledztwa, czy i jak zdobyła broń, skąd umiała tak dobrze strzelać, zeznania Anny były mało wiarygodne.
Tak czy siak, bardzo ciekawa historia.
Nie miała motywu???Chciała zemscic się na nienawidzonej koleżance,to socjopatka,żal Anny I jej zabitego męża.
@@agnieszkabrodziak7148 zwykle nie ma się tak dokładnie rozplanowanego alibi - praktycznie godzina po godzinie - na samym początku
@@agnieszkabrodziak7148 fakt, motyw zemsty, ale mordować z zimna krwią za to, że ktoś kogoś zwolnił z pracy to trochę dla mnie słaby powod. Plus broń - trzeba kupić, mieć kasę. Gdyby wzięła młotek, to jeszcze, ale broń palna? I tak dokładnie strzelić do dwóch osób? I to trafnie strzelić - w książce Bondy wyczytałam (już nie pamiętam, czy Justyna to też mowila,) że Anna przeżyła tylko dzięki niskiej temperaturze w piwnicy. To naprawdę nie jest tak, że bierzesz do reki kopyto i strzelasz i trafiasz za pierwszym razem. Jeszcze tak, żeby nie zostawić swoich śladów, bo przecież oprócz śladów osmologicznych nie było niczego, odcisków palców, śladów dna, śladów broni w torebce. Ok, to dzikie lata 90, ale nadal broń ciężko kupić na bazarze. To dla mnie jest glowna wątpliwość. To zresztą podnosi Głuszak w dyskusji po reportazu - nikt nigdy nie sprawdził, czy broń wypłynęła przy innej sprawie, nie sprawdzono znalezionego odcisku palca (nie Beaty), na miejscu zbrodni.
Przy takiej optyce zbrodnia wydaje się dobrze zaplanowana. nie wydaje się zbrodnia z namiętności, a taka by była, gdyby chodziło o zemstę. Beata została oceniona na inteligencję niższa niż przeciętna i dałaby radę załatwić broń, zastrzelić dwie osoby nie zostawiając śladów, przygotowując alibi? Zauważcie, gdyby nie to, że Anna cudem przeżyła, nikt nie dotarłby do Beaty.
I jeszcze: z książki Bondy wynika, że Daniel Jazwinski pracował w agencji ochrony, w jego aucie znaleziono parę dziwnych rzeczy (typu kij do bejsbola). To może też prowadzic do tezy, że ofiara miał być wlasnie Daniel, a nie Anna. Może być tak, że Beata była po prostu ofiarą zbiegu okoliczności.
Bardzo ciekawe i logiczne rozważania. Szkoda, że policja, prokuratorzy czy sędziowie nie zadali sobie tych oczywistych pytań.
Uważam, że to mafia. A pani Beata została w to sprytnie wrobiona. I teraz odpowiada za porachunki niewinna osoba. Pani Anna też ze strachu mogła wskazać ją. Ciemne interesy w tamtych czasach i rządy mafii to było na porządku dziennym.
A ja uważam że był z Beatą jej chłopak i to on strzelał. Dlatego zrzucił winę na Beatę. Anna może i wie że on strzelał ale też wie że zrobił to na zlecenie Beaty i dlatego ona chciała żeby to Beata odpowiedziała za to . Nikt nie badał śladów prochów u tego chłopaka ani nikt nie analizował dlaczego powiedział że to Beata.. jedyny powód jaki widzę to ochrona swojej dupy. Zawsze tak jest gdy jest dwóch sprawców. Poza tym Anna po przebudzeniu powiedziała że Beata była. z chłopakiem. Mogła więc być w szoku i nie wiedzieć kto z nich strzelał. Ot cała filozofia. Poza tym z badań wynika że był to ktoś wyższy od Beaty i raczej mężczyzna. Po zdarzeniu pojechali zapewnić alibi i o 22 ej pojechali do kwiaciarni gdzie celowo zwracali na siebie uwagę żeby kwiaciarka ich zapamiętała jak będzie policja potwierdzać alibi. Ten chłopak umiał strzelać bo chciał się dostać do pracy w Policji. Mógł się interesować strzelaniem i chodzić na strzelnice. Oczywiście to jest jedna z trzech hipotez. Druga to że były to interesy mafijne z jej mężem. I że to on był celem. A trzecia to że sprawcą był były pracownik który kręcił się tam wieczorem a zapytany czego szuka przez sąsiada powiedział że przyszedł odebrać swiadectwo pracy. O 20 ej. Nie wiem tylko jaki motyw miałby ten chłopak.
Ze strachu to można powiedzieć ze byli zamaskowani a nie przez tyle lat wskazywać jedną osobę pomimo że dwukrotnie była uniewinniona. Straciła pracę, a kochała pieniądze i robiła machloje więc zakręcony kurek tez zrobił swoje- do tego mściwa psychopatka
Obaj właściciele byli skonfliktowani i zważywszy na ówczesne lata zamieszania godpodarczego po prostu wykorzystali kłotnie obu dziewczyn do zamaskowania swoich ciemnych interesów. Tak myślę. Pozdrawiam serdecznie
Hanna Ratajewska tez myśle ze jest to możliwe.....
A jakie to zamaskowanie skoro właśnie na skutek tej strzelaniny policja zainteresowała się butikiem, dwoma kasami w butiku, ich zawartością i utargami, jaki to plus dla właścicieli i jaka reklama dla butiku? Moim zdaniem wątpliwa.
Każdy by płakał , ze jest niewinny przy dożywociu
@@senadan.1963 może to co odkryła policja to i tak był pikuś? I opłacało się to tak rozegrać. A może ktoś chciał odwrócić od czegoś uwagę.
@@joannaw5977
No tak " gdybać" możemy bez końca. I powtarzać " a może to" a " może tamto" . Kazdy może sobie tworzyć własne teorie spiskowe. Konflikt między właścicielami butiku był i właśnie dlatego , najbardziej " na rękę byłoby nie robić zadnych dramatycznych ruchów. Bo w pierwszej kolejności to właściciele byliby podejrzanymi , kazdy adwokat powołałby się na ten konflikt jako dowód, że mieli realny powód do załatwienia tej sprawy w taki dramatyczny sposób.
54:07 motyw jest jak najbardziej uzasadniony. Oczywiście, że Beata nie wróciłaby do pracy, ale zauważ, że praprzyczyną zwolnienia były podejrzenia Anny o kradzieże pieniędzy i jej wcześniejszy awans na kierowniczkę. To może rodzić i zawiść, i frustrację. Czy te emocje mogą mieć wpływ na odebranie komuś życia? I dlaczego wcześniej nie strzelała do zdradzającego męża? Próbując zrozumieć ewentualne motywy Beaty posługujesz się rozumowaniem logicznym. A skąd wiadomo, co siedzi w głowach szaleńców?
Dokładnie. Ludzie już nie za takie "bzdury" zabijali.
Beata jest wolna, mam nadzieje ze zostanie oczyszczona z zarzutów i dostanie odszkodowanie
Mimo to zniszczyli jej życie i tego żadne pieniądze nie odkupią. Straciła najlepsze lata, to bardzo przykre...
Jestem w podobnym wieku co P. Beata(ok3-4 lata młodsza) i doskonale pamiętam tę sprawę .W tamtym okresie to było bardzo głośne i każdy był przekonany,iż winna tego czynu była właśnie ona...Po dzisiejszym materiale naprawdę, mam duże wątpliwości ,co do osoby która przebywa w wiezieniu😐 Może być tak,że wtedy młoda jeszcze kobieta została niesłusznie skazana 🤔i niestety musi odsiedzieć za czyn,którego być może nie popełniła 🤔
Masz rację, ja też pamiętam tą sprawę, była przedstawiona tak, że praktycznie nie miało się wątpliwości co do jej winy. A jednak sąd wydał dwukrotnie wyrok uniewinniający. Po tym, czego tu wysłuchałam można być poruszonym.
Byla winna.Jesli o banalna sprawe potrafila leciec przez pol miasta i zrobic karczemna awanture przy klientach to co dopiero mogla zrobic po zwolnieniu jej z pracy.
@@joasok3642chory łeb 🤦🏻♀️
@@joasok3642ty wiesz najlepiej 😂🤦🏻♀️
@@elkakowalska2493 Chyba twoj...
Powiem tak. Posłali pracownicę innego butiku, żeby udowodniła, że Beata kradnie. Może się mylę, ale jeśli kradlaby, to naprawdę chowałaby pieniądze przy klientce do kieszeni, nie dając jej paragonu? Musiałaby być idiotką. Jeśli już kradłaby, to raczej wyciągając pieniądze z kasy, będąc sama na sklepie. Dla mnie to ewidentna chęć wrobienia kobiety. Sam fakt, że tak usilnie próbowała wrócić do pracy też o czymś mówi.
Sama kiedyś zaczęłam pracować w jednym sklepie. Byłam nowa, dołączyłam do zgranej paczki. Kiedyś miałam zmianę z jedną dziewczyną. Ona miała zrobic jakieś zamówienia, a ja, jako że dopiero byłam wprowadzana w system (nawet sama jeszcze nie kasowalam), miałam tylko patrzeć. I tak też było.
I nagle się okazało, że ona zrobiła w tym jakiś błąd. Sklep był narażony na straty. I wiecie co? Kilka dni później usłyszałam, że nie przedłuża ze mną umowy 🙂
Edit. Moim zdaniem Beata jest niewinna. Całe jej zachowanie o tym świadczy. Z kolei tej Anny jakoś w ogóle nie jest mi żal.
@Aneta lupa bo ewidentnie wszystkie jej działania miały doprowadzić do tego, żeby zniszczyć Beatę. Współczuję jej utraty męża, tak zwyczajnie po ludzku. Nie uważam że złośliwie zeznała przeciw Beacie, bo wierzy, że to Beata strzelała. (W odc jest wytlumaczone, jak to działa).
Niemniej wszystkie jej wcześniejsze działania były po prostu wredne. Ta ustawka, że niby Beata kradła. Jak już wcześniej pisałam, sposób, w jaki to przedstawiła ta podstawiona klientka, jasno pokazuje, że to było ukartowane. B. Musiałaby być durna, żeby przy klientce chować kasę do spodni i nie dać jej paragonu 🙂 Bardzo nie lubię ludzi, którzy niszczą innych.
Dodatkowo wyobraź sobie, że wywalają Cię z roboty, bo ktoś Cię oczernia. Na podstawie czyichś słów wylatujesz z pracy, a jesteś niewinna.
Dlatego nigdy nie chciałabym pracować z innymi przy pieniądzach...ludzie to kupa krętaczy i oszustów.
Dokladnie to samo pomyslalam, kto schowalby pieniadze do kieszeni przy klientce??
Najbardziej bulwersujące w tej sprawie jest, że tyle osób zeznawało na korzyść Beaty jak rodzice jej partnera czy jego siostra i te wszystkie osoby miały inną wersje niż Anna, która się co chwile myliła, gubiła, zmieniała, kręciła a i tak sędzia stwierdził, że to wszyscy inni kłamom. Według mnie Beata siedzi niewinna za kratami, a już na pewno przy takich "dowodach" nie można jej za nic skazać. Bo co to ma być za dowód jak na jej nie korzyść są tylko zeznania niepewnej osoby z amnezją, która miała z nią konflikt? Tak samo od wysyłania wieńca pogrzebowego po zdradzie do mordu po stracie pracy są dwie zupełnie różne drogi.
Dostala warunkowe zwolnienie w 2021 po 18 latach
A inaczej, godz. 19. 00, nowy świat, nikt nic nie słyszał? Obok mnóstwo restauracji. Nikt nie widział kobiety która szybkim krokiem wychodziła ze sklepu? Albo wchodziła? Ciekawe jakby wyszedł wariograf Anny. Może miał zginąć właściciel z żoną, a może miał być napad rabunkowy, ale ktoś się nie spodziewał ze będzie jeszcze mąż. Sprawa nie jest jasna, a na pewno nie na tyle, żeby skazać Beatę. I co to wogole, że 2 razy sąd na podstawie tych samych dowodów uniewinnia Beatę, a potem skazuje na 25 lat. To tak można?
Mnie też to nie przekonuje! Wiele jest tutaj nieścisłości! Czy chłopak Beaty ten cały Pietia mówił prawdę? Może chciał jej się pozbyć??? Ludźmi kierują różne, a nawet najpodlejsze powody! Sąd uwierzył tylko Annie? Przecież ponoć nie było innych świadków! Może ta cała policja i śledczy nie postarali się za bardzo tylko chcieli jak najszybciej odhaczyć sprawę?????
@@urpasternak przecież chłopak Beaty przyznał się że skłamał bo policja wywierała na niego nacisk
No właśnie w polskim prawie widzisz mordercy i pedofile wychodzą na wolność mimo ciężkich dowodów wskazujących na ich winę, a tu sądzi się człowieka na podstawie poszlak tyle razy aż odpowiedni skład sędziowski zasądzi o winie.
Jeśli chodzi o nowy świat - w latach 90 to nie wyglądało tak jak dzisiaj że jest knajpka przy knajpce i kręci się pełno ludzi. Jestem w stanie sobie spokojnie wyobrazić że mogło być wieczorem tam pusto.
Żeby było ciekawie to tak, ktoś coś widział. W jednym z materiałów na ten temat, w którym wypowiada się bezpośrednio osoba, która akta widziała, zostało wskazane, że jakiś sąsiad czy ktoś widział dwóch mężczyzn podglądających przez okno co tam się dzieje tak jakby robili rozpoznanie terenu. Ta osoba nawet wskazała ich wygląd, ubiór.
A co do tego, że ktoś się nie spodziewał, że będzie jeszcze mąż to do napadu doszło jak ten mąż "zniknął" (poszedł do łazienki ale równie dobrze ktoś mógł pomyśleć, że wyszedł z zaplecza i ze sklepu przez przednie drzwi - obserwacja była od tyłu lokalu).
Dziś o tej sprawie znów robi się głośno. Beata Pasik wierzy, że skoro niesłusznie skazany Tomasz Komenda został uniewinniony i ktoś zainteresował się jego sprawą to może i dla niej jest jakaś szansa. Nigdy nie przyznała się i nie wyraziła skruchy, bo jak mówi, jest niewinna. Życzę jej żeby jej sprawą zajęto się ponownie. Bo słuchając o tej sprawie mam wrażenie że ta kobieta nie jest winna tej zbrodni
Też mi się tak wydaje.Tamta ją zwyczajnie pomówiła.Tylko komu się bedzie chciało to drążyć??Chyba, że prawdziwy zabójca zostałby ujęty.
@@lidkarad8741 może sama do niego strzelała i kula się odbiła do niej od metalu czy coś. Lub zna kogoś kto strzelał i kryje jak np rodzinę bądź się tej osoby boi. Też może jej mąż miał romans z Beatą i to mogło mieć wpływ na chęć zemsty by zniszczyć jej życie.
Pani Beata jest już na wolności, przesiedziała 18 lat za niewinność, masakra.
A myślałam, że tylko ja tutaj nie śpię 😉
Myślę że Piotr dostał ultimatum od opcji że albo zezna przeciwko niej albo zostanie oskarżony razem z nią......
Nawet jeśli tak było, to słabe z jego strony. Wrabiac najbliższą osobę?
Moja ulubiona! Super historie, mam nadzieje ze odcinki beda pojawiac sie coraz czesciej, dla mnie mega plus za fakt ze sa to zawsze polskie tematy.
Tak,zdecydowanie częściej powinny być dodawane odcinki 😁
@@Chrupek-bo1vf Tak, zdecydowanie częściej powinni być mordowani ludzie xd
Zawsze patrzę jak długi jest odcinek i dziś ku mojemu zadowoleniu jest dość długi bo ponad godz. i chce Ci powiedzieć Justyno ze godz gdy Ciebie słucham mija jak 5 min - dzięki Sprawa jest bardzo skomplikowana i przykra 😥
Jak można na podstawie tych samych dowodów wydać dwa różne wyroki? Nie można jednoznacznie stwierdzić, ale później już można......
Można. Inny skład inne wnioski.
@@krzysko skoro tak to znaczy że te całe sądy są o kant dupy roztrzaskać i są niewiarygodne!
@@krzysko cvćććć cech bez j
@@urpasternak hhhhh
Polskie Wolne sądy
Ale niespodzianka! Nie spodziewałam się kolejnego odcinka tak szybko! Zabieram się za słuchanie.
też mi przyjaciółka !!!! doniosła na przyjaciółkę i pozbawiła ją pracy w perfidny sposób z dnia na dzień i środków do życia żeby przypodobać się szefowi bucowi złodziejowi !!!!! co za gnida !!!! jak by tego było mało przyczyniła się do jej skazania choć nie miała 100% pewności kto do niej strzelał marnując dziewczynie życie !!!! wszelkie wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść oskarżonej
dokładnie👌
Jeszcze była kochanką męża najlepszej przyjaciółki.
@@emilybronte7219 To nie ona była kochanką, ale fakt trochę niejasno jest to przedstawione
Obejrzałam co się dało nt. tej zbrodni. Ilość sprzeczności w poszczególnych materiałach jest ogromna. Trudno więc wysnuć wnioski, kiedy nie wiadomo, na czym się oprzeć. Ale po wyciągnięciu części wspólnych i po dołożeniu elementów, które wspomniane były tylko w pojedynczych materiałach stwierdzam, że morderca jest oczywisty.
Fakty są następujące:
1. dla Beaty najważniejsze były pieniądze, luksus i ogólnie pojęte bogactwo. Potwierdziła to niejednokrotnie. Wyjechała ze wsi do Warszawy, żeby lepiej żyć. Dostała pracę w luksusowym butiku i ten klimat pracy musiał jej bardzo odpowiadać. Bardzo dbała o swój wygląd. Kradła pieniądze. Krótko mówiąc prosta, prymitywna dziewczyna ze wsi, której marzyło się pięciogwiazdkowe życie w wielkim świecie.
2. Beata była impulsywna i nie przebierała w środkach, żeby się na kimś odegrać, komuś pokazać. Jako osoba z kompleksami prostej dziewczyny ze wsi z ubogiej rodziny, w chwilach gdy wreszcie ona "coś mogła", od razu to pokazywała (awantura na parkingu, gdy pani z budki zwróciła jej uwagę, że źle parkuje; awantura zrobiona Annie przy klientach w Ultimo po utracie pracy). Pistolet w jej ręce byłby jak kropka nad i. Z pistoletem w ręce Beata powiedziałaby "ja wam teraz pokaże!". Pistolet dodałby jej takiej pewności siebie, jakiej brakuje osobie, która nic szczególnego sobą nie reprezentuje, która może tylko walczyć siłą i agresją o pozycje w życiu. Idealna kandydatka do gangu ulicznego.
3. Co Beata miała do Anny? Właściwie wszystko, co mogła mieć do Anny było związane z jej czułym punktem, czyli z pieniędzmi. Po pierwsze straciła pracę, czyli miejsce, które uważała za luksusowe. Ponadto miejsce, w którym zarabiała i nabijała sobie kabzę kradnąc pieniądze. Po drugie Anna ujawniła fakt, że Beata kradnie. Anna zdemaskowala Beate. Kto by zatrudnił w przyszłości złodziejkę w innym sklepie? Po trzecie, kroplą, która przelała czarę goryczy była informacja od prawnika, że Beata nie ma szans na odszkodowanie za wywalenie z roboty. I tego Beata nie mogła przeżyć. Dlatego postanowiła sama rozliczyć się z Anną z należnego w jej mniemaniu odszkodowania.
4. Co byście najlepiej zapamiętali gdyby ktoś mierzył do was z pistoletu? Bo wg mnie pistolet i sprawcę. Czyli Beate z pistoletem.
A teraz przebieg wydarzeń:
Po wyjsciu od adwokata (zakładam, ze to było ok 17:30-17:45), ktory oznajmil, ze Beata nie ma co liczyc na odszkodowanie za wywalenie dyscyplinarne z pracy, Beata jest wsciekla. W obecnym tutaj materiale powiedziane jest, ze Beata z Piotrem sie rozdzielaja. On bierze jej cinquecento, a ona jeszcze zostaje zeby porozmawiac. Wg mnie umawiaja sie w tym momencie, ze pojada do Ultimo na Nowy Swiat i Beata sila wyciagnie "odszkodowanie" od Anny przy pomocy pistoletu straszaka. Rozdzielaja sie i Piotr jedzie po 1.pistolet straszak srebrny z czarna rękojeścia 2.rewolwer z amunicją ostrą. Broń oczywiście jest elementem, ktory musial wczesniej istniec i byc przygotowany. Mozliwe, ze byly to pistolety nie tyle Piotra, co ojczyma Piotra. Umawiają się później w innym miejscu. Tutaj zgodnie twierdzą, że po adwokacie jadą razem do rodziców Piotra, bo ci dali im alibi. Gdyby wykluczyć alibi rodziców, powstaje luka czasowa, która trwa do ok godz.20. Wszystko co zeznają Beata, Piotr i rodzice Piotra jest zgodne i wydarzyło się od ok.20 do ok 21, ale oni to rozciągneli w czasie, jakby wydarzyło się od 18:30 do 21. Alibi dawane przez rodzicow Piotra upada podczas ich przesłuchania w Jaworznie. Wiadomo już, że kłamią. Albi siostry, parkingowego i kwiaciarki nie jest żadnym alibi, ponieważ nie dotyczy czasu miedzy 18:30, a 20.
Co zatem się dzieje od 18:30 do 20? Beata z Piotrem mają już 2 sztuki broni. Przyjeżdżają w okolice Nowego Świata. Czekają do 19 do zamknięcia sklepu. Po 19 Beata bierze straszaka - srebrny pistolet z czarną rękojeścią i puka do drzwi od zaplecza butika Ultimo. Drzwi uchyla Anna, ktora normalnie nie wpuscilaby Beaty, ale widzi pistolet. Beata mowi "dawaj utarg". Anna pod bronia obraca sie i schodzi na dol , gdzie znajduje sie kasetka. Beata kaze Annie zatrzymac sie na dole przy schodach i sama podchodzi do kasetki wyjac pieniadze caly czas mierzac w Anne. Gdy Anna z Beata sa na dole, pojawia się Daniel (słyszy głosy). Schodzi na dół lub wychodzi z pomieszczenia na dole. Przez szparę w drzwiach widzi to Piotr i wslizguje sie do butiku. Ma rewolwer. Daniel widzi Beate z pistoletem przy kasetce. Wtedy moga pasc slowa Beaty "nie odbierzecie mi go (pistoletu), za duzo za niego zaplacilam". Daniel rusza w stronę Beaty, żeby ją obezwładnić. W tym momencie na gorze schodow ujawnia sie Piotr i wkracza do akcji. Anna zdazy jeszcze spojrzec na Piotra, po czym Piotr do niej strzeli ze schodow (wysoki kąt strzału) z bliskiej odleglosci. Anna traci przytomnosc, mozg sie wylacza na skutek ogromnego stresu, ale w szpitalu zdazy jeszcze powiedziec, ze Piotr tam byl. Dalej Piotr mierzy do Daniela i pozwala Beacie uciec z pieniedzmi. Daniel po szarpaninie i walce o zycie, przy kontuarze otrzymuje strzal w klatke z bliskiej odleglosci i drugi strzal w plecy - dobijajacy.
Po załatwieniu sprawy Beata zamyka drzwi na klucz i dopiero wtedy jada w strone domu rodzicow Piotra (lub do miejsca ukrycia broni i brudnych rzeczy Piotra).
W materiale Superwizjera Piotr twierdzi, ze po 20 latach ta sytuacja go meczy, bo w wiezieniu siedzi niewinna Beata. Ale wtedy policja nie chciala z nim rozmawiac. Czemu Beata nie wsypała Piotra? Bo to by bylo jak przyznanie sie do winy. W koncu byli tam razem. Ale, ze ona de facto nie strzelala, więc ma prawo powiedziec "to nie ja zabilam" i tego sie trzyma. Ostatecznie po historii z Komenda, Beata mogla dojsc do wniosku, ze na tej swojej niewinnosci moze sie porzadnie wzbogacic. A jak juz wielokrotnie udowodnila, pieniadze sa dla niej najwazniejsze. Dlatego sama nie moze wsypac Piotra, poniewaz zostanie oskarzona o wspoludzial i naklanianie do zabojstwa. Piotra z kolei chyba meczy sumienie. Jak teraz slucham Beaty (2021), to ona nie podaje zadnego dowodu na swoja niewinnosc. Ona nie podaje zadnych konkretow, ze nie moglo jej byc w butiku, bo byla tu i tu, i widzial ja ten i ten, robila to i to. Ona w kolko powtarza "ja nie wiem, czemu Anna mnie obwinia", "to nie ja strzelalam", "caly czas zadaje sobie pytanie 'dlaczego?' ". Takie nawijanie makaronu na uszy. I jeden tekst, ktory w jej ustach brzmi niezwykle dobitnie i przekonujaco - "Anna wie, kto strzelal". Skad kobieto to wiesz, ze Anna wie??? Takie stwierdzenie moze wypowiedziec tylko swiadek danej sytuacji. I faktycznie Anna wie i to mowi. Ale na ironie losu, Anna najlepiej zapamietala Beate z pistoletem w reku, (bo miala na to wiecej czasu i mniejszy stres), a nie Piotra strzelajacego z rewolweru. I to jest wiedza Anny!
Prawda ma to do siebie, ze jest tylko jedna. Jej elementy musza do siebie logicznie pasowac jak puzzle. Jezeli ktos mataczy, zeznaje, odwoluje, plącze się, nie pamieta, to znaczy, ze ma powod. Jaki powod? Postawcie sie na miejscu tej osoby, to bedziecie wiedziec.
A dlaczego alibi dawane przez Piotra rodziców upada, jak to udowodniono, że kłamali?
Ależ zaskoczenie... 😯Dziękuję 🙂
I po spaniu 😊😊
@asd asd Jeśli jest 7 :37 u mnie teraz, nie spalam a zaczynan oglądać to po spaniu.
Czekałam i się doczekałam, dziękuję ☺️
dziwne spojrzenie ma Baeta na tym zdjęciu, źlenice jakby była pod wpływem narkotyków , wracając do Beaty , TVN zasiał we mnie wątpliwości a byłam pewna , że winna siedzi w więzieniu ale z kolei Twoja informacja o rozwodzie Beaty i o trudnych emocjach jakie nią targały to pomyślałam sobie , że być może nie moga przeżyć "kolejnej zdrady" , najpierw mąż i przyjaciółka potem znowu przyjaciółka , która poucza, sprawdza , robi coś co bardzo ją boli...to zabiło mi ćwieka , to mół być motyw , Beata to emocjonalna osoba co widać bylo na salach sądowych
No właśnie, a ta zbrodnia nie wygląda na popełnioną w emocjach. Co do spojrzenia, to babka, nieważne już czy winna, od lat siedzi w pudle, raczej trudno, by miała radosne spojrzenie
@@studiaparlaama1630 czasami przeżycia silne emocje powodują takie zmiany w ciele choćby spojrzenie i ten lekki uśmiech jakby satysfakcjonunący ??. Może sama wiadomość o tragedii Jaźwińskiej spowodowała to
@@MoniKa-vf1sv och jaka Ty jesteś przytykająca...w telefonie trudno mi pisać ale zapewne Tobie nigdy nie zdarzyło się zjeść literki...
Uwielbiam słuchać Twoje podcasty. Nie masz sobie równych jeżeli chodzi o kryminalne kanały na polskim yt. Pozdrawiam serdecznie 💖🌸🌺
Ciebie tez się fajnie słucha... 😉
Cudowny materiał znowu. Dziękuję.
O kurczaki... Już słucham 😊
Dzięki, że przedstawiłaś mi tę historię w innym świetle! Byłam przekonana o winie koleżanki z pracy, teraz... już niekoniecznie...
Skazali niewinnego człowieka. Ciekawe gdzie kobieta pracująca w butiku nauczyła się strzelać? Sam jeżdżę na strzelnicę i pamiętam moja pierwszą wizytę, kiedy nie miałem pojęcia o broni palnej. Bez instruktora i przeszkolenia to jest niemożliwe, żeby prawidłowo obsłużyć broń palną. Dodatkowo strzały zostały oddane z rewolweru, który jest bronią o wiele bardziej skomplikowaną niż pistolet. Rewolwer daje o wiele większy odrzut a w tej sprawie na 4 oddane strzały wszystkie były w celu! Ciekawe jak pani Beata zdobyła ten rewolwer? Co prawda były to lata 90 i były większe możliwości zdobycia broni ale i tak wydaje mi się, że nie było to takie proste bez odpowiednich kontaktów a nic nie wskazuje na to, że p. Beata miała jakieś powiązania ze środowiskiem przestępczym.
Mnie zastanawia kwestia zdobycia broni rzekomo przez Beatę. Czytałam fragment w "Polskich morderczyniach", obejrzałam reportaż SuperWizjera, ale nikt tego nie podniósł... Skąd ona by ją mogła dostać? Przez jakiegoś znajomego mającego do czegoś takiego dojścia? Chyba nie miała nikogo takiego.
Poza tym te celne strzały, tylko cztery, co świadczy o tym, że zabójca zrobił to z zimną krwią i bez zawahania, a w książce wspomniane zostało to, że Beata przy zwykłej rozmowie z psychologami nie mogła powstrzymywać drżenia rąk i wyraźniego napięcia emocjonalnego. Wiele sytuacji doprowadza ją do płaczu. Sposób w jaki to zdarzenie przebiegło nie spina mi się z typem osoby, jaką Beata zdaje się być (a oceniam na podstawie tego, jak impulsywnie i nerwowo działała w obliczu stresowych sytuacji + jej opis psychologiczny w książce).
Też mnie to zastanawilo, a reakcje Beaty na sali sądowej nie wskazują na to, by była osobą opanowana i zimna, by zastrzelić dwie osoby
@@CarmenJa nie, to partner Anny byl szefem ochrony. Partner Beaty nie pracował, dlatego Beacie zależało na tym, by mieć pracę
@@CarmenJa z wydziału gospodarczego, więc raczej marne szanse na dostęp do broni...
Mnie jeszcze jedna rzecz zastanawia, jakim cudem nie odnaleziono na rękach czy ubraniu Beaty śladów prochu. W końcu to były cztery strzały więc "osadu" byłoby dużo, wbija się głęboko w skórę. Lata 90 pozwalały już na dokładne badania w tym kierunku. A u Beaty nic nie znaleziono. Wg mnie za dużo jest tu wątpliwości, a każdą wątpliwość należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego. Nie powinna być skazana, a na pewno nie na 25 lat.
@@CarmenJa Milicja nie posiadała rewolwerów tylko pistolety, do lat 60-tych były to TT kaliber 7,62 mm, a od drugiej połowy tych lat pistolety P64 /Czak/ kal.9mm na naboje 9/18 Makarowa, jak widzisz nijak się to ma do rewolweru kal 0,38 cala.
Ciekawa sprawa, ale namotałas na początku i nie było jasne kto zdradził kogo z kim.
Beatę zdradził jej mąż, z jej koleżanką z pracy.
@@Family_Five5 tylko wyszlo tak, że to z Anną
@@Family_Five5 tak, ale widzę po komentarzach, że część osób zrozumiała to tak, że mąż Beaty, zdradził ją z Anną. Wszystko przez to, że nie zostało podane imię tej kobiety, a tajemnicze "przyjaciółka z pracy".
Teściowie Beaty zostali oskarżeni o krzywoprzysięstwo , a póżniej oczyszczeni z tego zarzutu . Na ostatnim procesie Beaty ich zeznania nie brane były pod uwagę , zostały wyłączone- to był zwyczajny skandal. Wiele zeznań Anny jest niespójna i dotyczy szczegółów, których nie dało się potwierdzić. Dla mnie Beata siedzi niewinnie.
A ciekawe czy pieniądze z rabunku się znalazły...mnie się wydaje, że skoro policjanci niejako zmusili Piotra do takich a nie innych zeznań to chcieli szybko aresztować Beatę. A wogóle nie podjęli innego tropu. Być może to była sprawka mafii a policji było na rękę oskarżyć Beatę...
Całkiem ciekawa teoria, moim zdaniem.
Słuszna uwaga. Zwłaszcza że nieraz to policja była ta mafia.
Ciekawostką tu też jest że notatka z awantury 8 grudnia sporządzona zostaje dopiero 17 a więc dzień po zbrodni. Plus akuratnie policjantami pilnujacymi Anny w szpitalu byli ci sami co przybyli wtedy do awantury.
O kurczę nowy odcinek... no i już nie zasnę :) przynajmniej przez najbliższą godzinę...
Oglądam po raz kolejny...obejrzałam wszystko chyba co było do powiedzenia w Internecie i nie daje mi spokoju jedna rzecz...dlaczego nie prześwietlono życia Pana Daniela????
A ja uważam że był z Beatą jej chłopak i to on strzelał. Dlatego zrzucił winę na Beatę. Anna może i wie że on strzelał ale też wie że zrobił to na zlecenie Beaty i dlatego ona chciała żeby to Beata odpowiedziała za to . Nikt nie badał śladów prochów u tego chłopaka ani nikt nie analizował dlaczego powiedział że to Beata.. jedyny powód jaki widzę to ochrona swojej dupy. Zawsze tak jest gdy jest dwóch sprawców. Poza tym Anna po przebudzeniu powiedziała że Beata była. z chłopakiem. Mogła więc być w szoku i nie wiedzieć kto z nich strzelał. Ot cała filozofia. Poza tym z badań wynika że był to ktoś wyższy od Beaty i raczej mężczyzna. Po zdarzeniu pojechali zapewnić alibi i o 22 ej pojechali do kwiaciarni gdzie celowo zwracali na siebie uwagę żeby kwiaciarka ich zapamiętała jak będzie policja potwierdzać alibi. Ten chłopak umiał strzelać bo chciał się dostać do pracy w Policji. Mógł się interesować strzelaniem i chodzić na strzelnice. Oczywiście to jest jedna z trzech hipotez. Druga to że były to interesy mafijne z jej mężem. I że to on był celem. A trzecia to że sprawcą był były pracownik który kręcił się tam wieczorem a zapytany czego szuka przez sąsiada powiedział że przyszedł odebrać swiadectwo pracy. O 20 ej. Nie wiem tylko jaki motyw miałby ten chłopak.
@@dorota8588 to mógł być ktoś kto ze złudzenia przypominał Beatę, co mogło zmylić Anne. Może była święcie przekonana że to była ona, dlatego tak uporczywie twierdziła ze tak było. Przecież gdyby Beata była tam z tym chłopakiem i to on by strzelał a potem złożył na nią zeznania zapewne ona potwierdziłaby że to był on. Dlaczego miałaby ukrywać ten fakt? Tak jest zazwyczaj, że wspólnicy wzajemnie siebie oskarżają, licząc na mniejszy wyrok.
Beata już wyszła na wolność!
Słuchałem w skupieniu 1 zabójca zabrał pieniądze czy znaleziono je przy Beacie ?2 zamknięcie butiku skąd klucze skąd zabójca wiedział jaki to klucz 3 broń nie kupuje się go w kiosku...bardzo dobre słuchowisko.. pozdrawiam
Nie jestem przekonana ani do winy, ani do niewinności Beaty. Dlatego uważam, że powinna być na podstawie zasady "in dubio pro reo" (zasada procesowa nakazująca sądowi tłumaczenie wątpliwości na korzyść oskarżonego /podejrzanego)
uniewinniona.
O kurczę, przed samym snem! Poznałam już tą historię w książce 'Polskie morderczynie' Bondy, bardzo ciekawa.
czcams.com/video/MYn0tkdSpr8/video.html
Umilasz mi nockę w pracy, dziękuję.
Tak czułam, że ten temat się u Ciebie pojawi. Bardzo czekałam żeby usłyszeć twoje zdanie na ten temat.
@@theovanroost7825 żadnego, bo jeszcze nie słuchałam podcastu. Niemniej zazwyczaj autorka przedstawia każdą historię w taki sposób, że z wielu teorii wybiera jedną, najbardziej spójną. To miałam na myśli.
Z całą pewnością nie pamiętałbym w co ubrany był ten ktoś kto do mnie strzelał . Jeśli mówisz śledczym że to na 100% Kowalski do ciebie strzelał a oni na to ze to żaden dowód bo nie pamiętasz czy miał pasek przy spodniach , to możesz sobie "uroić" ten pasek. Przecież niesłusznie oskarżając Kowalskiego chroniłbym prawdziwego sprawcę.
Nie wiesz co bys mowil. Ja kiedys bylam bardzo niedowidzaca a bezblednie wskazalam na zdj kolesia ktory mnie napadl. Po prostu wiedzialam ze to on i zaden inny podobny. Wskazalam dobrze, przyznal sie, znaleziono u niego ukradzione mi rzeczy. Tak wiec nie wiesz jeali nie doswiadczyles
@@kasiawolak613 niby nie wiem a jednak potwierdzasz to co napisałem 😜.
Doskonały argument. Zgadzam się w 100%. To były pierwsze słowa Anny po wybudzeniu. Pierwsze spontaniczne, instynktowne. Zanim zaczęła logicznie myśleć, intelektualizować. Zresztą napisałam o tym wyżej. A teraz dopiero przeczytałam Twój wpis. Uważam też, że późniejsze nieścisłości w zeznaniach Anny wynikały po prostu z tych szczegółowych pytań i luk w tejże pamięci. Próbowała połączyć okruchy wspomnień w logiczną wydawałoby się całość. Utkwiła jej w pamięci twarz osoby, która do niej mierzyła i lufa rewolweru. Dlaczego uznano, że fakt, iż nie pamięta koloru ubrania i innych detali, bo całe jej życie, jej świat zawęził się w tych strasznych ostatnich sekundach przed postrzałem do lufy rewolweru i twarzy zabójcy, dowodzi, że nie pamięta też owego sprawcy? Czemu uznano, ze bardziej prawdopodobne jest, że wyimaginowała sobie, że to Beata, niż że nie zwracała w tym momencie uwagi na jakieś detale. Nie wiem czy na pewno, ale czy tak nie działa ludzki mózg w konfrontacji ze śmiertelnym zagrożeniem? Patrzysz na rozdziawioną paszczę lwa a nie na jego kolor i rodzaj krzaka zza którego się czai. Wierzę Annie w 100%
@@beattella1 Utkwiła jej w pamięci twarz mordercy i lufa rewolweru? To ciekawe bo strzelano z pistoletu. Za to sama ofiara kategorycznie twierdziła, że potrafi rozróżnić jedno od drugiego i był to rewolwer. Znaleziono łuski od pistoletu. Warto trochę poczytać na ten temat.
@@beattella1 Tu nie chodzi o to co jest bardziej prawdopodobne. W razie pojawienia się JAKICHKOLWIEK wątpliwości należy je interpretować, zgodnie z art. 5 par 2 KPK, na korzyść oskarżonego. Sama ofiara zaraz po wybudzeniu nie była pewna na 100%, że strzelała osoba, którą ostatecznie skazano.
Nie wierzę, że nigdy o tej historii nie słyszałam 🤦 Dziękuję Ci za opowiedzenie jej 👍
Ale musiała być zaj....sta atmosfera pracy w tym Ultimo
Ultimate atmosphere ,swietna nazwa na butik.
Takie gniazdo żmij
Znam ta historie ale dzisiaj rzuciłaś nowe światło na cała sprawę.... pozdrawiam 🌻
Byłam tam. W 2005 roku. W tym butiku , działy się bardzo dziwne rzeczy.
Sama odczulam na własnej skórze..... Jedno z głębszych doświadczeń mojego marnego życia.
Z przyjemnością posłucham, co masz do powiedzenia.
Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich słuchaczy.
Możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Co się tam działo?
Możesz mieć ciekawe informacje. Ja również proszę o rozwinięcie swojego spostrzeżenia z 2005 roku.
@@monikuz1 , Magdalena Skałka
Witam serdecznie. Opowiem Wam zatem w skrócie.
Swego czasu pracowałam w pewnej sieci sklepów.
Moim zdaniem było otworzyć nowy punkt, prowadzić go do momentu wyszkolenia personelu A później kontrola.
Punkt na Nowym Świecie był kolejnym...
Sklep był czynny do 19. Po tym czasie byłam często kilkanaście minut sama, by zamknąć dzień i tak dalej....
Wieczorami właśnie, z dolnego poziomu, ( który wcześniej był również powierzchnią handlową A nam służył jako zaplecze) dochodziły dziwne odgłosy, takie jakby ktoś ciągnął worki z towarem po podłodze. Gdy schodzilam na dół, nastawala cisza. Tak było kilka razy.
Czasami również, tam również na dole , pojawiał się dziwny zaduch.
Ja nie wiedziałam, co się tam wydarzyło, do momentu, aż pewna starsza kobieta, klientka, nie powiedziała mi o tym. ...
Do strachliwych osób nie należę, więc dalej pracowałam normalnie, A gdy słyszałam te dźwięki, to już miałam wytłumaczenie.
Wszystko toczyło się dalej spokojnie, gdy pewnego dnia, zginęła znaczna część utargu.
Bardzo się tym przejęłam, bo jeszcze nigdy coś takiego mi się nie przydarzyło.
W hotelu jeszcze raz wszystko sprawdziłam, i dalej brak.
Zaczęłam i płakać i się modlić. ...
Rano wróciłam do sklepu, wylaczylam alarm i poszłam za ladę , rozpocząć poranny rytuał.
Brakujące pieniądze leżały pod blatem na półce. ...
Jest niemożliwe, żebym ja je tam zostawiła i jest niemożliwe, żeby zrobił to ktokolwiek inny. Tylko ja miałam klucze, hasło alarmu i nikt poza mną nie miał dostępu do sklepu.
Po tym incydencie, zaczęłam czytać o tym co się stało, modlić się o człowieka, który tam zmarł i się uspokoiło wszystko. Pomyślałam, że widocznie ktoś ten potrzebował modlitwy i dawał tym samym znaki.
Na koniec dodam, że jestem immienniczką tej kobiety.
Pozdrawiam serdecznie
@@bzkrainyoz1535 Dziękuję bardzo za te wypowiedz.😊Szczerze, to wierzę w to co piszesz. Miałam dreszcze jak to czytałam. Tez uwazam, dusza tego zmarlego człowieka domagała się modlitw. Podziwiam, ze dałaś radę przez to przejść i zrozumialas to tak mądrze,ze zaczęłaś się modlić, a nie bac. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ. 😊
@@monikuz1 dziękuję Ci bardzo za dobre słowo i zrozumienie. Pozdrawiam ciepło.
Najlepszy podcast, chciałoby się słuchać Ciebie codziennie.
Moim zdaniem nagrywasz najlepsze kryminalne podcasty, ten klimat, który budujesz jest unikalny, przyciągający. Niektórych spraw słucham wielokrotnie, bo tak bardzo podoba mi się sposób w jaki opowiadasz. Wszystkie historie przedstawiasz rzetelnie, szczegółowo i ogromnie interesująco. Dziękuję za kolejną niesamowitą historię. Nie wiem czy Beata jest winna..gdzieś w środku myślę, że tak..chociaż nie wiem.. ale wciąż dziękuję!
Uważam że w momencie kiedy osoba idzie do więzienia na podstawie zeznań które są wycofane, powinno się wracać do sali sądowej i zacząć nową rozprawę, patrząc obiektywnie, siedzi w więzieniu bezpodstawnie, i to bardzo smutne.
Ja się dziwię, że tak nie jest. To takie oczywiste...
Odpuściłam sobie pospanie dłużej w niedzielę, bo nie mogłabym spać wiedząc, że odcinek czeka
Cudownie ! dziękuję za to odcinek ! Zawsze mnie interesował ten temat nie sądziłam że to zrobisz😉
Trudno uwierzyć, że nie było żadnych świadków, którzy widzieliby Beatę lub kogoś innego, w pobliżu miejsca zbrodni w tym czasie... Nikt nie słyszał strzałów?
Poza tym zginęły podobno pieniądze, więc podwójny motyw... Zemsta i rabunek... Mało prawdopodobne to wszystko. Dla mnie to klasyczny napad rabunkowy jakich było sporo w tamtych latach.
Też tak uważam. Brak dowodów przeciwko tej pani, odciski palców z kasy źle zdjęte, innych dowodów brak więc nie powinien ten wyrok w ogóle zapaść.
Motyw rabunkowy nierzadko jest aranżowany, podczas gdy clue zdarzenia tak naprawdę jest zabójstwo. To tylko tak na marginesie, bo nie wszystko jest tym, czym się zdaje na pierwszy rzut oka. Poza tym zabójca nie przeszukał ofiar w poszukiwaniu dodatkowej gotówki, a mąż Anny miał mieć jej o wiele więcej w portfelu niż zostało skradzionej z kasetki.
@@dumpling9582 zgadza się. Tym bardziej okoliczności tej zbrodni, w kontekście sprawcy jako Beaty, są bardzo niejasne.
Też się ciągle zastanaiwlam, co z tymi pieniędzmi. Przecież pani Beata ich nie wyrzuciła (potrzebowała pieniędzy) ani nie wydała w jedną noc.
Będzie aktualizacja do nagrania?
Ale niespodzianka w Dzień Kobie💚t.Pozdrawiam i dziekuję😘
Mnie zastanawia taki fakt: jeśli to nie Beata strzelała (załóżmy) to dlaczego Anna tak się upierała, że to na pewno była Beata. Przecież nic z jej strony przykrego nie spotkało, rzuciła się pare razy w pracy z gębą, ale to wszystko. Chyba za takie coś nie dąży się aby wsadzić niewinnego człowieka do więzienia.
Nigdy nie można robić założeń pt. "takich rzeczy się nie robi". Ludzkie motywacje czasem są tak głupie, niedorzeczne czy błahe, że potrafią oni zrobić straszne rzeczy z dla nas może i dziwnych czy nieistotnych powodów.
Idąc tym tokiem myślenia nie zabiją się kogoś za zwolnienie za kradzież. .
Szefostwo przestraszyło się, że ich machlojki finansowe i powiązania z mafią wyjdą na jaw i postanowili się pozbyć świadków za jednym zamachem, tylko coś poszło nie tak?
To by zabili Beatę, nie Annę i jej męża...i nie w taki sposób, w swoim sklepie...chyba, że ktoś chciał upozorować napad rabunkowy...
Wszystko poszło tak. Siedzi niewinna?
Słuchałam reportażu na TVN-ie. Pani Beata albo ma stalowe nerwy, albo naprawdę jest niewinna i ta niewinność pozwala jej zachować jasność umysłu, nawet za kratkami.
każdy psychpata ma stalowe nerwy bo ich ... nie ma.
Niekoniecznie. Monika Szymanska (zabojczyni tomka jaworskiego) tez utrzymuje ze nie zabila. A wszystko wskazuje na to ze naklonila kompanów do zqmordowania chlopaka i stanela na jego gardle, gdy konal. Ale metodą zdartej płyty utrzymuje ze nie. Caly czas, a siedzi juz kolo 20 lat..
@@kasiawolak613 Weronika Szymańska chyba jest skazana na dożywocie, jeśli dobrze pamiętam?
@@sylwiajaworska1793 Monika
Uwielbiam odcinki kryminalne w wykonaniu Justyny Idealna muzyka aksamitny głos Nic dodać nic ująć Przyjemne dla ucha🙂🙁🙄💟♥💙☺😅💚😇😛💔😄😈🤡😜🤐😒😁😆😊😂❤😃🤣💛🤠💜😀💝🤢💓🤥🤤🤧💘🤗😍 Pozdrawiam
Jak zawsze świetnie ❤️
Każdy odcinek dopracowany, każdy interesujący. Mogłabym słuchać bez końca. Godzina z Tobą mija za szybko, zdecydowanie 🙂 najlepszy polski podcast kryminalny. Jasmin spada na drugie miejsce 😉
Tak późno jeszcze odcinka nie było! Cóż za niespodzianka. Dziękuję ślicznie.
Dziś ponownie w mediach sprawa Beaty i Anny. Komentarze ludzi, którzy na podstawie programu Uwaga piszą, bez znajomości szczegółów to jakiś dopiero dramat. Dobrze, że są jeszcze organa, które chcą analizować nie na podstawie jednego programu. Czekam na sprawiedliwość w mojej ocenie, Beata może okazać się osobą niewinną.
Uwielbiam Cię słuchać!
Dzięki za program
Zastanawiają mnie te klucze od butiku. Czy Beata wyrzuca je gdzieś po drodze, czy te klucze zostają później odnalezione i dlaczego brat Daniela miałby mieć zapasowe? Znalazł w mieszkaniu Anny i Daniela? Czy miał wcześniej do nich dostęp? Coś z tymi zamkniętymi drzwiami mi nie pasuje.
Celna uwaga
,mnie tez ciekawi czy policja wziela odciski sladow obuwia z podlogi a takze odciski palcow z listu
Nic dziwnego z posiadaniu zapasowych kluczy nie ma. Przecież był w ich mieszkaniu, małe dziecko czekało na nich
@@justyna365 jednak jest dziwne posiadanie zapasowych kluczy przez szwagra ew.wiedza gdzie mogl je znalezc.Pracownicy nie maja dwoch kompletow kluczy tylko jeden.
Poszli do ciecia od ochrony i dal im klucze zapasowe
Byłam juz dorosła, kiedy doszło do tej zbrodni i z racji tego, że od zawsze interesowały mnie sprawy kryminalne, interesowałam się i tą. Dość dogłębnie znam temat i dla mnie obie te kobiety są ostro zaburzone. Tak naprawdę nie wiadomo, gdzie leży prawda. Beata może być równie dobrze winna i niewinna. Daleka byłabym od nazywania jej Komendą w spódnicy. Jaźwińska z kolei ewidentnie coś zataja, zachowywała się przedziwnie. Nie dziwię się rozbieżnym wyrokom sądu.
Bardzo ciekawa historia. Nie słyszałam nigdy o niej. z wielkim zainteresowaniem , przejrzę linki które podałaś .
Rozpoznała ją ofiara i na nią wskazały ślady osmologiczne. Dziękuję.
Polecam serial Unbelievable gdzie ofiara pod presja zmienila swoje zeznania- zeby policji bylo latwiej.
Co za historia! Straszna,trudna,tak smutna. Rodzi tyle pytan. I wlasnie - gdzie jest prawda? Niewyobrazalnym dla mnie jest bol Beaty I poczucie niesprawiedliwosci jezeli jest niewinna.
Dziękuję Justynko na odcinek :)💖 W sumie nie wiem co o tym myśleć. Z początku wszystko układa się w spójną całość: awans koleżanki,złość, upokorzenie = motyw idealny. Ale z drugiej strony, tak jak wspomniałaś, może się przyznać, bo i tak siedzi i tak, a mimo to tego nie robi ... tak jakby nie chciała przyznać się do tego dla świętego spokoju i zamknięcia sprawy raz na zawsze. Hm..Mega intrygujące.
Szczerze mówiąc trudno mi się wcielić w morderczynię, ale zakładając że byłabym w jej sytuacji to właściwie skoro po tylu latach w końcu udało się jej wyjść i dalej walczy o uniewinnienie, to może być to bardzo motywujące. Nie widzę powodu dla którego ma się przyznać nawet gdyby byla winna. Wręcz przeciwnie.
Ale wnioskuje że Beata miała ciężki charakter. Skoro ja zwolnili i tak naprawdę została w taki sposób potraktowana w pracy to godniej byłoby odejść od tych ludzi i tego środowiska. Ze chciało się jej nachodzić koleżankę, wyjaśniać te sprawę? Chodzić po adwokatach byle tylko uznali oficjalnie jej niewinności przywrócili ja do pracy. Wiec jeśli faktycznie jest niewinna nic dziwnego tez , że po latach dalej będzie uporczywie drążyć te sprawę, zamiast po prostu odpuścić.
Poza tym po uniewinnieniu zawsze można ubiegać się o jakieś odszkodowanie i to nie małe , wiec może ludzie wypuszczeni po latach , starający się o uniewinnienie tez na to liczą.
Anna grała załamaną wdowę, zdruzgotaną, w depresji. Pamiętam doskonale tą sprawę. Wierzyłam Annie, była dla mnie tą skrzywdzoną żoną, matką. Płakała, wyglądała jak cień. Beata była pokazana jako ta "zła". Teraz wierzę w niewinność Beaty.
Luz, może za kilka lat ktoś inaczej przestawi sprawę i znów będziesz wierzyła Annie😅
Gdzieś już słyszałam o tej sprawie, ale nie mam pojęcia, gdzie. Nikt jednak nie umie opowiedzieć historii tak dobrze, jak ty❤️
może u Karoliny Anny, jeśli słuchasz innych podcastów kryminalnych? :)
Właśnie polecalem Twoj podkast pod innym a tu taki prezencik👌
Ciekawie słucha się o kwiaciarni Tuberoza, która jest ważnym punktem na mapie mojego dzieciństwa (jestem z Bródna) :). Komentując jednak samą sprawę: może jestem okrutna, może zła, ale mam po tym podcaście refleksję, że jeśli była to Beata, to jest ona dla mnie usprawiedliwiona. Nie miała przyjaciółki, tylko wroga. A jeśli to nie ona, tym bardziej współczuję wspaniałej przyjaciółki, która najpierw romansowała z jej mężem, potem przyjęła awans, mimo faktu, że Beata miała większy staż, urządziła prowokację w sklepie, która nie ma sensu w przypadku przekrętów robionych w tym butiku, a na koniec oskarżyła Beatę o zabójstwo i próbę zabójstwa. Mówcie, co chcecie, ja tej Annie jakoś nie wierzę.
To nie Anna romansowała z mężem Beaty.
Doczekałem się!! Idealny moment!! Już słucham
Beststreamaward klikniete. Sprawa ciekawa. Super material. Jak zawsze. 😊 pozdrawiam cieplutko i wszystkim kobietkom wszystkiego najlepszego z okazji 8 Marca🌞🌹
ja nie obchodze to komunistyczne święto.
@@magorzataewa5906 ja mieszkam poza granicami kraju i razem z kobietkami sie spotykamy i spedzamy czas. Nie tylko w krajach postkomunistycznych jest to swieto obchodzone.
@@ub_ers8472 to miłe, fajnie ,ze tak obchodzicie.
@@magorzataewa5906, I to jest blad, bo to nie jest zadne komunistyczne swieto. Wystarczy troszke poczytac. www.naszeszlaki.pl/archives/35446
przebudzilam sie w nocy i myslalam, ze mi sie przysnilo :D taka niespodzianka woohoo :D
Beata powinna wystąpić do państwa polskiego o wielomilionowe odszkodowanie! Jeśli jest niewinna. Ja bym tak zrobiła, gdybym była niewinna.
Fajny Odcinek Ekstra Film
Dzięki🤗😘 nie umiem zasnąć🤯 słucham🤗
Polubienie jeszcze przed obejrzeniem, bo za ogrom cudownej pracy jak zawsze się należy! ❤️
Ja rowniez, Moja ulubiona, nikt tak nie opowiada jak Justyna, mam nadzieje ze “piate nie zabijaj” bedzie pojawiac sie coraz czesciej. Super historie !
Policja powinna wziąć od razu pod uwagę 2 podejrzanych... Beatę z zeznań Anny i sprawdzić również Anne... Jakie miała relacje z mężem, czy mąż miał w zwyczaju pomagać Annie w rozliczeniu w jej pracy, czy jednorazowo go tam "zwabiła", kto z nich miał możliwość kupna broni, Beata straciła pracę i skad miała znaleźć kasę na broń. Anna za wszelką cenę walczyła o to by Beata straciła pracę.. jako jej przyjaciółka powinna z nią porozmawiać powiedzieć że wie o kradzieży pieniędzy, a nie od razu iść do szefów... Nie mogę również znaleźć informacji jakie obrażenia miała Anna i gdzie została postrzelona.
W szyję i w ramię. Miała przestrzeloną żyłę szyjną.
Ale super niedziela!
Świetna robota , dziękujemy za kolejny odcinek :)
Pani Justyno dziękuję♡♡♡
A jak dla mnie Beata znosiła wszystkie niepowodzenia do czasu. Zdradę męża przeżyła ciężko a wszystkie dalsze porażki przelały czarę goryczy nie zniosła tej frustracji i dlatego skupiło się to wszystko na Annie.
Gratuluje świetnie przedstawiony materiał . Uwielbiam Panią słuchać . Czekam na więcej
Pozdrawiam
Mowisz ze Beata nie odebrala stroikow swiatecznych na drugi dzien bo zostala zatrzymana przez policje.
Anna zostala wybudzona dwa dni po postrzeleniu wiec Beata zostala zatrzymana dopiero po dwoch dniach.