Edyta Pazura: Gdy wpadłam w depresję, usłyszałam, że to moja wina | Ofeminin
Vložit
- čas přidán 9. 05. 2022
- "Czwartego dziecka nie będzie - Powiedziałam Czarkowi otwarcie, że rodzę do 30-tki, a potem zamykam interes." Żona Cezarego Pazury zaskoczyła nas swoją bezpretensjonalnością, szczerością i totalnym luzem. Ten wywiad był więc czystą przyjemnością, ale emocji nie brakowało. Słowo "d***" padło trzy razy, podobnie słowo "g****". Bo Edyta nie stosuje cenzury i nie uprawia autokreacji, czym od razu zaskarbiła sobie naszą sympatię. Wy także, słuchając naszej rozmowy, poczujecie się jak na kawie z najlepszą przyjaciółką.
Sponsorem podcastu jest Lupilu.
Marka Lupilu chce Was wspierać w całym pięknie i we wszystkich trudach macierzyństwa. - Jak na to + styl
no nie zgodzę się z tym, że termin depresja poporodowa kiedyś nie istniał, mój najstarszy syn ma 37 lat, ciąża przebiegała z komplikacjami i bardzo bałam się, że mnie dopadnie depresja, dużo już czytałam na ten temat, obserwowałam sama siebie po porodzie, już wtedy, w 1985r. mówiło się, żeby niezwłocznie zgłaszać lekarzowi niepokojące objawy, na szczęście mnie ominęła
Świetny podcast! Niesamowicie wartosciowe i pełne prawdy rozmowy 😊 Myślę, że super wywiad mógłby powstać z Moniką Hoffman-Piszora (Dzieciaki Cudaki).
Uwielbiam słuchać pani Edytki , ale uwielbiam też panią oglądać . Jest pani tak sympatyczna , prawdziwa jak pani coś opowiada, wiec brakuje mi tu obrazu 😁 ale rozmowa świetna 👍
Super wywiad. Niesamowicie szczery, mądry i radosny 🤍
Dziękuję ❤️
Edyta jest super babką! Ten Pazur to ma jednak szczęście😃
Bardzo ciekawa i mądra rozmowa. Pozdrowienia z Krakowa.
Jestem zauroczona panią Edyta, słyszałam wielokrotnie jej wypowiedzi na różne tematy
Pani Edyta jest bardzo mądrą i silną kobietą w dodatku jest bardzo prawdziwa i sympatyczna
Pierwszy poród naturalnie 17 lat temu,trauma do dziś i najgorsze doświadczenie w życiu,drugi poród 4 lata temu cc na ,,zamówienie,, nie żałuję i polecam
Dziekuje dziewczyny Za dzielenie sie swoimi doswiadczeniami spostrzezeniami. Bardzo wazne I potrzebne. Pozdrawiam
Interesująca rozmowa, na luzie, mądre zyciowe słowa, 👏👏👏Edyta💞💞💞
Dla mnie odkryciem jest, że schudnięcie 10 kg od 01.01 z wagi 97 kg i utrzymanie tej wagi do dzisiaj to sukces, bo miałam ochotę na więcej oczywiście...
Kurcze,ale fajna rozmowa👍🌹
Pamietam Natalię z telewizji. Bardzo dawno temu. Niewyobrażalnie niesamowita zmiana mentalna. A może to kwestia wolności i możliwości bycia sobą ❤
Bardzo fajny wywiad.Niestety mam problem gdy ktoś mówi" bluzkom,dzieciom,ludziom☹️
A w sumie to o co chodzi?
Tak szkoda, bo to trochę przeszkadza w słuchaniu bardzo fajnego i wartościowego wywiadu.
Super się Was słucha ❤ dzięki 😊
Super rozmowa z ciekawą i rozsądnie stąpająca po ziemi kobietą,
Ps.Panie prowadzące nie przerywajcie proszę
Panie dziennikarki niepotrzebnie opowiadają swoje historie... Jak włączam podcast z Edytą Pazurą to chce słuchać Edyty a nie Pan których nie znam
Ich doświadczenia są ciekawe bardzo!
@@ritala2692 też tak uważam. Mi właśnie fajnie się słucha wszystkich kobiet. To jest wywiad ale momentami też dialog i to jest fajne!
Zgadzam się. Zwłaszcza mam dosyć słuchania w każdym podcascie jak pani Natalii jest źle i trudno w macierzyństwie. Masakra człowiek chce posłuchać pozytywnych treści a tu zawsze ona mówi o negatywach swojego życia/ macierzyństwa.
@@kletu35 dokładnie, ta druga dziennikarka jakoś się tak nie uzewnętrznia, potrafi prowadzić rozmowę nie wywlekając co chwilę swojej prywaty
Ponoć jest ta kobieta wierząca. Religja to nie jest coś wstydliwego. Nie rozumiem tej osoby.
Rodziłam w domu dwoje dzieci, przy trzecim po pięknym porodzie w wannie na koniec dopiero pojechał do szpitala bo nie było komu mi porodu odebrać
Bardzo żałuję , że pierwsze dziecko było rodzinę w szpitalu
Spotkały nas t same złe rzeczy a ja od początku tego synka też chcialamł rodzić w domu
Nie umiał wtedy przeciwstawić się rodzinie i znaleźć kogoś kto poród odbierze
Moja koleżanka, z którą równo miałyśmy rodzić pojechała do szpitala ale trafiła na weekend i w tym czasie nikogo nie obeszło, że dziecko leży w zgniłych wodach plodowych- chociaż badanie laboratoryjne było zrobione
Postanowili, że jak wypoczną to się nią zajmą i dziecko umarło
W domu można zawołać lekarza a do szpitala nie można. W szpitalu obawiam się głównie braku opieki medycznej
Przy pierwszym porodzie kiedy podczas porodu, już na sali porodowej poprosiłam o lekarza bo miałam pewna anomalie odpowiedziano mi, że jeszcze ogląda serial i jak się skończy to prawdopodobnie przyjdzie.
podziwiam porody domowe. ja rodzilam dwójkę dzieci w super szpitalu. jednak kiedy ktg dziecka nagle skacze do 200 a pobrany tlen jego główki jest do bani to natychmiast na stół. w 10min musieli go wyjąć i szarpali mną jak psem by dziecko natychmiast było na zewnątrz. do szpitala nocą mam 11minut a co dopiero w dzień. siostrze dziecko zaklinowało się w kanale i mimo położnych znajomych kt sie nią opiekowały cały poród też natychmiast stół. przy trzecim dziecku dalej jestem zdania że szpital zawsze pomoże w kilka minut - tak, zależy od szpitala ale mój szpital jest super
@@aldonaz4246 czyli byłaś w najwłaściwszym miejscu w tym czasie
Super, że się to wszystko ułożyło jak klocki. W sumie co do sekundy.
Czasem może Ktoś jeszcze nad wszystkim czuwa
Tak czy inaczej jesteś pod dobrą Opieką :)) pozdrawiam Ciebie serdecznie
@@babettekwiatkowska2435 no chyba tak. większość porodu mój mózg i pamięć były wyłączone. uświadomiłam sobie że coś jest kiedy nagle widzę zapłakanego męża i pełno ludzi wokół mnie. już miałam kroplówki ale podłączyli mi więcej. jedna położna zakłada skarpety uciskowe, druga zmienia ci ubranie i ściąga stanik, lekarz daje ci papiery do podpisania a ja nie wiem jak długopis trzymać i jak mam na nazwisko, nie umiałam się podpisać. spanikowałam ale coś mną na tyle blokowało że ślepo słuchałam personelu i bez słowa wykonywałam polecenia.
drugi poród bajeczny książkowy wzorcowy. ale akcja się zatrzymała i nie postsępowała już dalej. położna prawie płakała jak mnie szykowała na blok bo wierzyła się uda a było o włos. anestezjolog zrobiła sobie ze mną pogawedkę i dupie maryni i na luzaku mnie zawieźli na blok.
przy obu porodach miałam personel albo w pokoju albo za ścianą. lekarze też dostępni. ale mówię że mój szpital ma super porodówkę, jak i ludzie tak i sprzęt
Uważa Pani że wzięcie udziału w akcji różaniec do granic było czymś złym,a ja uważam że wzięcie udziału w reklamie szczepień na C19 i zachęcanie ludzi do udziału w eksperymencie medycznym, mówienie o jego bezpieczeństwie skuteczność było zle i było kłamstwem.
A co m do rzeczy czy żona Kowalskiego, czy też nie
Śmieszne
To że bylaby anonimowa. Nikt za bardzo nie rozpowszechnialny nagrań lub zdjec z tego. A takto sensacja byłaby gdyby ktoś to nagrał
No Pazura zgania pieniądze do domu jak może, nawet różańcem czy szczepionkami a ona wybrzydza 😂😂😂😂