Polityczna analiza Gwiezdnych Wojen
Vložit
- čas přidán 9. 09. 2024
- 👉 Subskrybuj Wojnę Idei: / @wojnaideipl
👉 Zostań Patronem: patronite.pl/w...
👉 Wesprzyj Wojnę Idei przez PayPal: paypal.me/wojn... | Źródła: ⬇⬇⬇
👉 Można też wesprzeć powstawanie kolejnych filmów dowolnym przelewem o tytule "darowizna" na konto: 59 1140 2004 0000 3402 7617 3625
Gwiezdne Wojny okazują się być dobrym modelem tego jak powolne zmiany polityczne podejmowane w czasie kryzysu potrafią krok po kroku prowadzić do tyranii.
Odcinek zawiera fragmenty filmów z serii Star Wars użyta na zasadie "fair use".
Darmowe filmy użyte w odcinku pochodzą m.in. z serwisu www.videvo.net
Autorem logo i motywu graficznego kanału jest Damian Drozdek, którego prace można znaleźć na jego stronie:
damian.drozdek.eu
Muzyka z intro autorstwa CadereSounds użyta na prawach Attribution License:
freesound.org/...
Autor kanału nie rości sobie żadnych praw do zdjęć/grafik zawartych w tym filmie. Materiały wykorzystane w ramach dozwolonego użytku, w celu umożliwienia widzom lepszego zrozumienia przedstawianych informacji. W sprawach dot. praw autorskich proszę o kontakt pod adresem: wojnaidei@gmail.com
-----------------------------------------------------------------------------------
Wojna idei to kanał zajmujący się rozpowszechnianiem wiedzy i ciekawostek z dziedzin takich jak filozofia, socjologia, psychologia i innych tematów społecznych. Poza regularnymi odcinkami pojawiają się tu również przetłumaczone wykłady, wywiady i wypowiedzi ludzi takich jak Jordan Peterson, Camille Paglia, Ben Shapiro, Mohammad Tawhidi i innych.
-----------------------------------------------------------------------------------
Dzisiejszy odcinek jest w sumie eksperymentem i przyznam, że dawno tak dobrze się nie bawiłem robiąc odcinek :P. Dajcie koniecznie znać czy podoba się Wam taka forma oraz ewentualnie jakie inne analizy dzieł popkultury chcielibyście zobaczyć.
PS: Jak ktoś słusznie zauważył wypada zaznaczyć, że film zawiera duże spoilery z Gwiezdnych Wojen (części 1-3)
Zapraszam też do wykopania: www.wykop.pl/link/5454923/polityczna-analiza-gwiezdnych-wojen/
Zrobisz odcinek o analizie politycznej serii battlefield lub call of duty?
@Liliana Vess Jeśli tylko format się przyjmie to analiza FMA Brotherhood (czy przynajmniej jakiejś jego aspektu) na pewno będzie, bo jest co analizować :D
@@chuck-xt2vc Chyba trochę za mało (wcale) grałem w te gry żeby to zrobić ;)
Ej, ale z teorią o tym że Jar Jar Binks był Sithem a nie jedynie wioskowym przygłupem to Ty się zapoznaj ;> (btw. wtedy 2 część w końcu nabiera sensu)
Sheev Palpatine - Silny człowiek na ciężkie czasy
Przed Wyborami: Kocham Demokrację, Kocham Republikę.
Po Wyborach: NIEOGRANICZONA MOC!!!
UNLIMITED POWER!
You were suposed to serve The Republic. TO DEMOCRACY!!!
Niemal każdy polityk
Do it !
Hello there
Teraz trzeba zadać sobie pytanie:
"Czy Yoda był żydem?"
Nie ma dowodów, że Yoda wiedział o stworzeniu armii klonów.
@@WojnaIdeiPL Śmiechłem ostro.
To zależy
Tak
@@amumuwarszawa8547 to też zależy czy to zależy
Szymon oglądając Gwiezdne Wojny: ,,Łoł, ale rozbudowany i głęboki wątek polityczny."
Ja: ,,hehe miecz świetlny robi brrrrrr"
To gratuluję ułomności
@@kapralo3285 Haha każdy ogląda filmy w różnym celu 💁
@@januszewskijanuszek6634 +1 byczq
A miecz świetlny nie robi zium
Zupełnie przypadkowy szur: OtWóRz oCzy yOdA ByŁ ŻyDem.
Palpatine nie wiedział o rozkazie 66
Znaczy, wiedział, albo nie wiedział, ja nie wiem, ale istnieje bardzo duża szansa, że nie wiedział. Commander cody być może po prostu nie raczył go poinformować.
Ma pan dowód?
A wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że wiedział albo, że nie wiedział.Gdyby Palpatine miał powiedzieć co ceni sobie w życiu najbardziej, to powiedziałby, że demokrację. Demokrację, która pomogła mu utworzyć Galaktyczne Imperium kiedy sobie nie radził, kiedy był sam i co ciekawe to właśnie przypadkowe sojusze wpływają na odległą galaktykę. Chodzi o to, że gdy Palpatine wyznaje pewne wartości, z pozoru uniwersalne, bywa, że nie znajduje zrozumienia, które by tak rzecz, które pomaga podbijać galaktykę. Palpatine miał szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazł. I dziękuje demokracji. Demokracja to senat. Demokracja to władza. Demokracja to miłość. Wielu ludzi pyta Palpatina o to samo "ale jak ty to robisz? Skąd czerpiesz tę radość?" On odpowiada, że to proste. To umiłowanie demokracji. To właśnie ona sprawia, że dzisiaj np. jest senatorem, a jutro, kto wie, dlaczego by nie, odda się zbrodniczej tyranii i będzie ot, choćby, rządził galaktyką.
O co wam z tym chodzi?
Z tego co pamiętam sam wydał ten rozkaz
@@ImieNazwiskoOK To jest żart nawiązujący do żartu o tym, że Hitler nie wiedział o holocauście.
Imperium sprowadziło porządek i pokój na uniwersum gwiezdnych wojen, ale rebeliantom to nie wystarczyło...w imię walki o wolność musieli oni oczywiście sprowadzić chaos i śmierć na ten doskonale funkcjonujący wszechświat.
Tak nawiasem mówiąc to za Palpatine'a był niższe podatki
@@MrDD-kx4cu #Niewiedział
@@MrDD-kx4cu to na co przeznaczała je Republika (oczywiście nie pytam o Republikę z czasów Wojen Klonów, tylko wcześniej)
@@jakubcesarzdakos5442 na biórokrację
@@polemizator723 likwidując wszystkie osoby ,,religijne"? Inna sprawa, że sam był swego rodzaju przywódcą religijnym
Nie ma takiego dowodu powtarzam jeszcze raz jest nagroda pół miliona kredytów dla kogoś kto wskaże chociaż cień dowodu że Palpatin wiedział o czystce Jedi
Podobno płakał przez tydzień jak się dowiedział ;)
Sam wydał ten rozkaz
Gdzie moje pół miliona kredytów?
@@ImieNazwiskoOK trzeba dostarczyć dowód, a nie rzucać oszczerstwami na bohaterów galaktyki
czcams.com/video/P0AjA51Q38M/video.html
@@pedropiotero7441 TO TERRORYSTYCZNA PROPAGANDA! Gdzie mieszkasz?! Już dzwonię do Imperialnego Biura Bezpieczeństwa!
Rozkaz 66 to chyba najlepsza metafora konfliku w którym dwie walczące frakcje są w istocie zabawką pojedynczej siły.
Rozkaz 66 to raczej ubij mówiących i walczących o prawdę np. Lepper, dr. Hałat, prepers Kudliński...
Wart wspomnieć że republika była skorumpowana i kontrolowana przez korporacje oraz banki . Natomiast separatyści mieli dosyć rządów republiki od lat.
Polityk ostatecznie wykorzystał pragnienia populacji przeciw niej
Edit: Zapomniałem wspomnieć o m.in wys. przestępczości
Nawet w cw było że w senacie KNS nie rządzą korporacje i one w senacie nie mają głosu
Ale seperatyści byli fikcyjni, i byli odgórnie sterowani
@@stefankowalski347 separatyści nie byli fikcyjni . Zbuntowali by się nawet bez sidiousa . Tyle że później i wojna szybko by się skończyła
Ale przecież Sektor Bankowy i dziesiątki innych korporacji miały miejsca w senacie e
separatystów... Właściwie to był bunt korporacji przeciwko biurokracji i uciskowi fiskalnemu republiki.
@@michazadkowski8516 I warto tutaj uzupełnić, że naprawdę niektórzy separatyści byli skłonni do powrotu, ale pod pewnymi warunkami. Tym bardziej uzasadniali swoje odejście m.in. przez korupcję w Republice. Zostało to pokazane choćby w trzecim sezonie Wojen Klonów. Pod tym względem szkoda, że byli pionkami w grze Palpatine'a.
Nie ma dowodów na to że Anakin dokonał masakry w Świątyni Jedi
W sumie to nie było ani jednej sceny potwierdzającej, że to zrobił. Czyżby sceny przedstawione w Zemście Sithów to manipulacja Jedi? 😂🤣
Pewno pokazał im jak korzystać z miecza świetlnego
A młodzikom pokazywał jak nie używać miecza świetlnego.
Bo tak nie było. W ekstranecie jest mnóstwo informacji. Anakin Skywalker zginął w obronie najmłodszych członków organizacji terrorystycznej zakonu jedi. Dzięki najbardziej zaufanemu człowiekowi naszego kochanego imperatora Vaderowi, zagrożenie że strony jedi przestało istnieć. Chwała Imperium galaktycznemu.
W sumie czy nie lepsze dla imperatora byłoby zrobienie z tych młodzików czegoś na wzór tego co Napoleon zrobił ze szczeniętami w Folwarku zwierzęcym.
"Czy Darth Vader był żołnierzem wyklętym?"
Chyba raczej przeklętym. Z praktycznego punktu widzenia był po prostu zdrajcą, ale i tak wymiata 😎
@@kordiankacprzak7623 Tak właściwie to on nie był zdrajcą. Wręcz przeciwnie - był patriotą. W końcu służył republice a po przemienieniu w imperium służył dalej imperium.
@@wolnyczowiek8705 w zasadzie vader to taki Łupaszka...
Słabe, Vader nawet przez chwilę nie był rebeliantem.
@@E.Wolfdale No ale przecież nawrócił się pod koniec życia tak?
I te zdanie jakże prawdziwe: "A więc tak umiera wolność... wśród burzy oklasków". Smutne ale prawdziwe.
Identyczna sytuacja jest teraz w Polsce
Pis ŁAMIE KONSTYTUCJE !!ONE11!!ONE!!11
❤️
Dokładnie. Myślę, że współcześnie nie potrzeba komentarza. Historia teraz sama to nam pokazuje.
A ja chcę zwrócić uwagę na manipulację przy tłumaczeniu: 'So this is how liberty dies' - polski lektor mówił zawsze "A więc tak umiera demokracja" :) Może się lekko przyp*eprzam, ale dla mnie nie ma wątpliwości, że wolność to nie jest demokracja.
Ale w dubblingu senator Amidala mówi ,,wolność"
@@gilgamesh1644 Tego akurat nie wiem, bo po paru minutach próby odechciało mi się obejrzenia tej profanacji całej serii xd
@Alexander Kolchak "Słusznie przetłumaczono. Demokracja to totalitaryzm" - to w końcu słusznie czy nie? Bo taka była moja puenta, że demokracja nie oznacza wolności ('liberty' w oryginale).
@Alexander Kolchak Demokracja to totalitaryzm? A więc co nie jest totalitaryzmem? Z góry mówię monarchia nie kłóci się, ani z jednym, ani z drugim.
Zawsze było tam wolność
,, rabin jeden nie powie, tak rabin drugi powie"
Przeczytałem to zupełnie odwrotnie , jeden rabin powie tak . drugi rabin powie nie
@@samyueru3380 bo oryginał brzmi własnie tak . komentarz mój odnosi się do wypowiedzi Yody .
LoL
Tozależyzm.
„Gwiezdne Wojny to produkt propagandy republikańskiej, demokratycznej... anty monarchistycznej”
~Nasz ulubiony polski krzyżowiec Grzesiu Braun
rewelacja paradoksalnie prequele gwiezdnych wojen pod względem ukazana polityki bardzo mi się podobały
Właśnie to jest chyba największy aspekt prequeli. Wiele fanów ma to gdzieś ponieważ w oryginalnej trylogii która jest uważna za najlepszą ze wszystkich, (nie uważam że tak nie jest) a tam polityka nie jest dobrze rozwinięta.
Sequele: Hold my shit
To jest właśnie fakt, o który miało wielu bóldupie. Lucas, gdy tworzył Star Wars kopiował mnóstwo rzeczy z Diuny Herberta, w sumie to początkowo chciał w ogóle ją zaadaptować. Żeby jednak nie posądzono go o plagiat, olał te wątki polityczne i skupił się na bohaterach, ich relacjach, rozwoju i - przede wszystkim - przeżywanych przez nich przygodach. Gdy tworzył jednak prequele to stwierdził, że tym razem poleci w te "głębsze" aspekty, czyli polityke, spiski itp. czyli to co w Diunie było na głównym planie, a skupił się na tym tak mocno, że cała reszta kulała.
@@piotreksuperkowy1857 co i tak nie jest do końca sprawiedliwe, bo oryginalna trylogia też miała trochę z polityki, nie mówiąc już o różnych podtekstach politycznych czy fakcie że wiele konfliktów dobrze pasuje do tego scenariuszu "dobrzy rebelianci chcący wolności vs złe totalitarne imperium które chce zgnieść małych i słabych" , do tego stopnia że Lucas musiał raz na zawsze potwierdzić że to nie jest aluzja do Trzeciej Rzeszy, Rewolucji Amerykańskiej, Francuskiej czy Bolszewickiej a bardziej aluzja do Wojny w wietnamie którą George sam potępiał. i o ironio to Ameryka w tym porównaniu gra tutaj role złego imperium.
A tak nawiasem mówiąc, to zawsze uważałem za śmieszne to jak przypadkowo ukazano problem z Gwiazdą Śmierci jako niekompetencje i absurdalność Imperium. W materiałach dodatkowych często się mówi o tym że Gwiazda Śmierci jest poprostu kompletnie niepotrzebną przerośniętą zabawką i obsesją Tarkina. (Sam Vader uważał ten pomysł za stratę czasu i środków) . Pięknie kojarzy się to z absurdalnymi projektami ZSRR czy USA które za cholere nie miały prawa się powieść, a nawet jeśli to byłyby stratą czasu i środków.
To właśnie jeden z powodów, dla których uważam, że trylogia prequeli Gwiezdnych Wojen nie jest wcale taka zła jak się o niej mówi.
Jeżeli mamy na to patrzeć z perspektywy twórcy, który do końca stawał murem za wizją że te filmy są przeznaczone dla dzieci, to nie ma co się dziwić, że ludzie mają mieszane uczucia.
@@hjsvekkt7428 popieram... stara trylogia najlepsza, disney zniszczyl to co daloby sie kontynuowac, oczywiscie nie nalezaloby to do prostych i najlepiej nie ruszac ale no coz
@@Alfa-lw2hg Tym bardziej, że elementy przeznaczone dla dzieci przeplatane są odcinaniem głów i kończyn XD
Mnie ogólnie części 1-3 podobały się bardziej niż 4-6 (już nawet nie mówiąc o tej najnowszej trylogii). Głównym powodem jest jednak to, że środkowa trylogia opowiadała o lwiej części życia Anakina Skywalker'a, podczas gdy trylogia oryginalna to opowieść o zaledwie przygodzie Luke'a, która sprawiła na mnie wrażenie jakby akcja wszystkich trzech części 4-6 wydarzyła się w przeciągu kilku dni/tygodni.
Chociaż przyznaję, że np. midichloriany to powinni sobie podarować.
@@Xan_Xandrus4-6 sa wedlug mnie bardzo dobre, nie ze wzgledu na luka, a pokazana tam przemiane anakina, jak sie zmienil w vadera, jaki sie stal i ze ostatecznie znowu stal sie "dobry" i przywrocil ta rownowage, moze nie tak jak kazdy oczekiwal i sie spodziewal (nie tylko widzowie ale tez postacie z gw np. Joda) ale pokonal palpatina, po czym sam umarl, ciekawa postacia jest tez han solo, wedlug mnie jedna z najlepszych postaci. W 1-3 mam lekki bol ze qui gon i darth maul zgineli, troche zbyt szybko jak dla mnie, chetnie bym zobaczyl ich wiecej w uniwersum filmow gw
2:15 uuu jedno z najmocniejszych pojechań po Jar-Jarze
I to nie taki że Jar Jar był kiepską postacią. Nice
Jar Jar działał jako pełnomocnik Padme
Polecam nasz wspólny odcinek, podobny temat: Co inspirowało Adolfa Hitlera? czcams.com/video/d3NYmAwGFDo/video.html
8)
Również polecam :)
A zjedliście pizzę wspólnie?
Wolność umiera powoli wśród burzy oklasków. Ginie potem, w ciszy, bo już nikt nie może krzyczeć.
tak
Jar Jar Binks nie został wrobiony. Wszyscy wiedza, ze jest Lordem Sithów. Wiec właściwa wersja brzmiała by, iż tajny współpracownik zaproponował, a nie wrobiony głupek nie posiadający kompetencji.
"Wszyscy wiedzą". E nie, to że ty tak sądzisz nie znaczy, że większośc a co dopiero wszyscy. Pomijając, że o ile ta teoria ma silne podstawy to nie ma jednoznacznego potwierdzenia.
Dobra daj mi chwile... Mówisz o Jar Jarze czy Dudzie?
@@MM27P przecież cwany Lukas sam potwierdził, że chciał z Jar Jara zrobić lorda sithów. Tylko, że sprzeciw fanów zmusił go do zmiany koncepcji
Najciemniej jest zawsze pod latarnią
To, że Jar Jar ma więcej głębi, niż się na początku wydawało jest akurat pewne - takie ziarenko prawdy, w całej tej teorii, bo już ani na posiadanie przez niego rangi lorda, ani na współpracę z palpatinem nie ma żadnych tropów. Jar Jar mógł równie dobrze nabrać nawet samego imperatora.
Mateusz Machaj napisał w ubiegłym roku o tym książkę "Gwiezdne Wojny, a filozofia polityki"
Wiem, mam tą pozycję nawet w biblioteczce swej. ;-)
"Gdy dla tymczasowego bezpieczeństwa zrezygnujemy z podstawowych wolności, nie będziemy mieli ani jednego, ani drugiego." ~Benjamin Franklin
Z tym się nie zgodzę gdyż jeżeli po uporaniu się z zagrożeniem zostaną przywrócone zasady woloności to nie jest to nic złego za to 1 RP nie zrezygnowała z "podstawowych zasad wolności" I wszyscy wiemy jak to się skończyło
@@kajzerwilhelmii6794 tylko głupi by oddał wolność jak dostał całkowita kontrolę po uporaniu się z zagrożeniem, proszę cię
Admirał Piłsudski prawda :),ale twierdze że JEŻELI by oddał to by to nie było nic złego a to że nikt by jej nie oddał to już inna sprawa
Co ciekawe a czego ludzie często nie zauważają w filmach i książkach o czasie akcji oryginalnej trylogii nie widać tyranii imperium a jedynie walkę z terroryzmem
Przy takiej walce z terroryzmem, to ja bym chyba wolał tych terrorystów. Pomijając już fakt, że terroryści zabijali by cywili i osoby postronne, a nie imperialnych. W takim przypadku równie dobrze mógłbyś nazwać AK terrorystami. Jedyne co to rebelia Sawa Gerrery, posuwała się do czegoś na kształt terroryzmu, ale ich w trylogii nie ma.
@Scarle Make Fun walkę z terroryzmem na prezykład kiedy testowali laser na nowej stacji badawczej, albo mordowali wrogów politycznych :)
@@michajerchel7350 sobie książki np. rebelianci zabili inżynierów wysadzają gwiezdnego niszczyciela którzy by zarobić polecieli go naprawiać
@@ignacyczajkowski1944 nie zabijali stosowali coś co się określa "ulepszone techniki przesłuchań" a jeśli choci o gwiazde śmierci to według jednej z książek na alderani była jedna z ważniejszyh baz rebeliantów
@@xountaj japierdole ty tak na serio? XDDD
Kiedy nas Pan przestanie zaskakiwać? Mam nadzieję, że nigdy. Ciekawym pomysłem było by przeanalizowanie np. władcy pierścieni. A swoją drogą, zna Pan serię "miał rację" (np. Imperator miał rację)? Jeśli nie to polecam, fajna ciekawostka...
Następny film: SZCZĘŚĆBOŻANIZM - IDEA W 2 MINUTY
Daj Boże. A co to za idea?
@@kamilovvsky4798 kościół, szkoła, strzelnica, mennica
@@kamilek3969 Bóg zapłać za wyjaśnienie ;-)
XD
braunizm
Świetny materiał :) To może analiza przejęcia władzy w Śródziemiu przez Saurona? :)
Sorry, ale musze. Krzysiek ty tutaj?! :V
Raczej przejęcie władzy nad królestwem ludzi Numenor. Według mnie najlepsza część dorobku Tolkiena.
@@mariuszgaaj2814 W ogóle omówienie upadku Númenoru byłoby niezwykle ciekawym pomysłem
@@marysia5365 Z tym brakiem wykorzystywania ludzkich poddanych/wyznawców to tak nie do końca. Trzonem sił które prowadziły wojnę na północy byli Easterlingowie. Ci mieli zniszczyć Dale i Erebor a po połączeniu z siłami z Dol Guldur Leśne Elfy i Lothlórien. Urzeźli jednak pod Ereborem i Elfowie byli w stanie się wybronić
Ateny: I love democracy
Sparta: UNLIMITED POWER!!!
Już wiem, czemu mój kolega tak rzuca tymi żartami o Palpatinie
"Dwóch ich powinno być, nie więcej, nie mniej. Jeden, by przyjąć potęgę, drugi by jej pożądać."
dwie rzeczy które tak kocham
polityka i gwiezdne wojny
Dorzuć religię i masz trzy najbardziej kontrowersyjne tematy w Internecie xD
I love democracy, I love the Republic
To przeczytaj książkę Mateusza Machaja.
Może warto przeanalizować "Władcy Pierścieni"?
Świetny pomysł 👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋
Tytuł brzmi "Władca", a nie "Władcy", a w powyższym zdaniu powinno się deklinować i napisać "Władcę".
Czekam na polityczną analizę "Smoleńska".
czekasz z nadzieją czy obawą ?
Ciekawe kiedy zbudujemy Gwiazdę śmierci dla obrony terytorialnej? :D
W Radomiu
Gdyby Ukraina miała nadal broń atomową to Putin nigdy by jej nie ruszył.
Co do Gwiezdnych wojen to ja jestem fanem teorii Pana Grzegorza Brauna.
1,700 likes
5 dislikes
Ah... I love democracy!
Tak, moje kochane Gwiezdne Wojny ❤❤ na tak dobrym kanale. Dziękuję
Proszę bardzo :)
To tylko bardziej pokazuje kunszt i uniwersalizm prequeli SW, które przyćmiewają wszelkie ich wady :)
K U N S Z T
I
U N I W E R S A L I Z M
Ciekawe omówienie i porównanie. Fajnie się tego słucha.
Miło mi :)
Jednak imperium zrobiło wiele dla galaktyki.
Nastąpił ogromny postęp technologiczny.
W I części można zauważyć, że kiedy ginie Qui Gon Jinn nie wynaleziono jeszcze poręczy. Obi Wan o mało nie spadł. Z kolei w VI części Vader po przegranym pojedynku wspiera się na poręczy w Gwieździe Śmierci. W kolejnych częściach, w scenie kiedy Han Solo ginie, możemy zauważyć, że wynalazek poręczy znów poszedł w zapomnienie.
No to teraz czekamy na: "Polityczna analiza Gothic'a"
Nie ma dowodów na to że śniący był zły
@@kajzerwilhelmii6794 nie ma dowodów że Gomez był władcą
Adam Kaminski nie że się czepiam ale na to akurat jest dowód w jakiejś książce o historii obozów ale żart spoko :)
Polityczna analizę gwiezdnych wojen robił już Grzegorz Braun
4:50 Jarosław Kaczyński
O tak. Zapewne wcześniejszy remont samolotu w Rosji nie miał żadnego wpływu ma katastrofę. Zwyczajnie pancerna brzoza była nie do POkonania.
Dobry materiał, Mateusz Machaj również ciekawe zanalizował świat Gwiezdnych Wojen pod względem politycznym i ideologicznym w swojej książce.
Czy myślisz, że można coś wyciągnąć z oryginalnej trylogii?
Wspaniała analiza przypadku. To bardzo ciekawe jak inspirowano się historią w pisaniu scenariusza. Są elementy przywodzące na myśl dojście Hitlera do Władzy oraz ostatnie wojny Republiki Rzymskiej i analogie do postaci Cezara, Pompejusza i Oktawiana Augusta. Myślę że to jak wiele mechanizmy polityczne pokazane w filmie mają wspólnego z rzeczywistością i są ze sobą logicznie powiązane i spójne ma wpływ na odbiór filmu. Oglądamy więc nie tyle abstrakcyjną historię, ale szerokie tło i głębokie przemiany w państwie i społeczeństwie, w które jesteśmy w stanie uwierzyć. Dzieje głównych bohaterów, choć nieco trącą banałem, to jednak wielka intryga nadaje im więcej dramatyzmu. Drugi plan miesza się z pierwszym czyniąc dylematy i wybory bohaterów jeszcze bardziej znaczącymi i tragicznymi. I tak na drodze związku dwojga ludzi staje brudna i brutalna polityka. To duży kontrast w porównaniu do Oryginalnej Trylogii i jej czysto filozoficznego podejścia na temat konfrontacji dobra i zła, tożsamości oraz "Drogi", tym niemniej z perspektywy czasu warto było obejrzeć.
W wojnach klonów ten wątek jest bardzo fajnie rozbudowany. We wszystkich sezonach jest pokazane jak wyglądają działanie senatu, zakonu jedi i palpatina. Jak powiedział maul - zawsze o krok naprzód...
Wspaniałe, naprawdę duża łapka w górę za pomysł na film. Pokazał mi Gwiezdne Wojny z lekko innej perspektywy. Dobra robota Szymon.
Najlepszy temat jaki mogłeś wybrać. Uwielbiam ten kanał tak jak i Gwiezdne Wojny.
Dzięki :)
PS: Widzę po avatarze :P
@@WojnaIdeiPL Avatar spełnia bardzo wiele funkcji. Od razu wiadomo który epizod cenię najbardziej.
Bardzo podoba mi się Twoje spojrzenie na Gwiezdne Wojny, bardzo dojrzałe, pełne ciekawych wniosków wynikających z uważnej analizy. Po prostu lubię rozmawiać z ludźmi, którzy nie traktują SW jako kolejnego zabawnego filmu z kategorii super hero-post s-f.
Zło Palpatine'a wykracza poza aspekt fizyczny, jego przebiegłość, cierpliwość i umiejętność planowania i manipulacji przyćmiewa jedynie jego intelekt i erudycja.
Bardzo wielu fanów z którymi mam okazję rozmawiać, spłyca Gwiezdne Wojny i jest niezdolna do ciekawej dyskusji, jako że moim zdaniem SW jest niesamowitym zjawiskiem, fenomenem kulturowym, o ponadczasowych właściwościach.
Jest tu wszystko co stanowi o naszej cywilizacji zachodniej. Mitologia Greków i Rzymian, filozofia, średniowieczne pieśni takie jak o Nibylungach i Rolandzie. Z resztą Lucas studiował kierunki humanistyczne i interesuje się historią.
Wojny Klonów to po części Wojna Secesyjna.
@@marcinnowakowski997 Ja również uwielbiam ten kanał, jak i Gwiezdne Wojny. Nie tylko, że jest to wspaniałe kino akcji i s-f, ale również niesamowicie interesujący, wykreowany świat. Z tego powodu cieszy się on taką popularnością, bo duże grono ludzi znajduje w nim coś szczególnego dla siebie.
@@krzysztofchmielewski4700 To bardzo wspaniałe! Wierzę że Gwiezdne Wojny niosą w sobie przekaz, uniwersalną wiedzę o nas samych. O mechanizmach które kreują nasza rzeczywistość. Wszak Lucas studiował antropologię, socjologię i literaturę.
A więc o to chodziło w ostatniej ankiecie (chodzi o końcówkę), bardzo fajny szczegół, który zrobił mi dzień. Dzięki, Szymon.
Nie ma za co ;)
@@WojnaIdeiPL tamta ankieta sprawiła, że końcówka odcinka stała się jeszcze piękniejsza
Świetny film! Mam nadzieję, że będzie więcej takich politycznych analiz.
Ten odcinek jest naprawdę dobry. Już jakieś czas temu będąc wielkim fanem gwiezdnych wojen zauważyłem że niektórzy politycy mogą się uczyć jak prowadzić politykę lub na co uważać. Chciałbym dodać że w serialu animowanym wojny klonów jest jeszcze bardziej rozszerzona ta historia. Pojawiają się tam np przejęcie prywatnych banków. Zwiększenie wydatków na armię. Eliminacja osób dużo wiedzących. Czy wszechobecna korupcja i łapówki. Polecam obejrzeć i niech moc będzie z wami.
5:20 "Commander Cody time has begun. Execute Order 66."
Yes my lord
W czasach, w których spoleczeństwa niejako proszą się o nakładanie na siebie kolejnych ograniczeń wolności (abstrahując od ich słuszności, gdyż jak to ujął autor "Zagrożenie płynące z pewnych zmian podejmowanych w obliczu wojen czy kryzysów łatwiej jest rozpoznać dopiero z perspektywy czasu.") myślę, że zdanie "So this is how liberty dies... with thunderous applause." powinno dać nam do myślenia.
Tak czy inaczej świetny kanał. Pozdrawiam.
Zrób polityczną analizę Wiedźmina!
Z jednej strony mamy zgrzybiałą biurokratyczną Republike, która w istocie jest teokracją, a wręcz państwem zakonnym gdzie oficjalnym pozdrowieniem jest pozrowienie religijne, a bycie członkiem zakonu daje automatycznie rangę generalską. Republika która przeżywa stagnację technologiczna, a w niektórych rzeczach nawet regres. Gdzie wolą rady jest wolą w istocie senatu.
Pomimo niezbyt humanitarnych metod działania Imperium jest jednak znacznym krokiem do przodu. Polecam w tym aspekcie książkę Tarkin gdzie jest opisane, że nie tylko zwalczono biurokrację, a większość władzy przeszła na lokalnych Moffów i gubernatorów będąc w istocie bliżej ludzi, ale zwalczono większość piratów i organizacji przestępczych na jego terenie. Akademi Imperialna stała się szansa na wyrwanie dla biednych dzieciaków z zapyziałych systemów i oznaczeniem wszechświata czy zdobyciem doświadczenia i naukę czegoś przydatnego. Republika wogóle się tym interesowała? Oni mieli gdzieś nawet to co działo się w dolnych piętrach Corusant. Po za tym Imperium było jedyna realna siła zdolną zniszczyć Yuzan Vong
Nawet dakann by zaklaskał nad tym filmem
Uznam to za komplement :P
@@WojnaIdeiPL bo tak jest :D
Po tytule myślałem, że jakaś współpraca z dr Machajem, który jest autorem książki, "Gwiezdne wojny a filozofia polityki", ale po opisie widzę, że nie.
nie ma żadnych dowodów że palpatin wiedział o czystce Jedi
Warto zauważyć że Palpatin zmęczył społeczeństwo wojną które pod jej koniec było gotowe oddać pełnie władzy osobie która pozornie zapewnił pokój i bezpieczeństwo. Dodatkowo wspomnę że Republice Galaktycznej rasy humanoidalne były na uprzywilejowanej pozycji a już szczególnie sami ludzie (Imperium było już natomiast rasistowskie gloryfikując ludzką rasę jednocześnie represjonując inne lud robiąc na nich pogromy, jak na Wookich)gdy rasy będące na przykład insektoidalne lud reptylami miały mało co do powiedzenia w senacie gdyż pochodziły z odleglejszych stref galaktyki które były biedniejsze i miały czasem strukturę kolonialną. Przyszły imperator również niszczył wszelkie możliwe nici porozumienia ponieważ wysługiwał się jednostkami typu generał Grievous który dokonywał gęsto i często ataków na cywilów i wykorzystywał bronie biologiczne (które na przykład zabijały tylko ludzi).
Czy Yoda był Żydem?! A tak poza tym to Dzień dobry, życzę wszystkim miłego DNIA :)
Szalenie ciekawy materiał. Obejrzałem z niemałą przyjemnością. Podobnie zresztą jak inny niedawny materiał "Między dobrem a złem". Te nowe pomysły na materiały wydają mi się bardzo trafione :)
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki, cieszę się że się podobają :)
Super, chciałbym więcej takich odniesień popkulturalnych
Bardzo fajna analiza i ciekawy filmik. Pozwolę sobie jednak coś napisać.
Nie uwzględniłeś ważnej kwestii odnośnie blokady oraz inwazji Naboo dokonanej przez Federację Handlową, a kwestia ta jest mocno akcentowana w pierwszej części.
Po pierwsze, cała blokada wynika z ogromnego zadłużenia planety u Federacji która w ten sposób chciała wymusić spłatę długu. Jednak nie to jest sednem całej sprawy a...legalność całej akcji. Podczas filmu za każdym razem przedstawiciele Federacji Handlowej ewidentnie chcą żeby wszystko było przeprowadzone zgodnie z prawem, a co do tego zostają upewnieni przez samego Sidiousa (o kwestii Sithów napisze potem). Kolejne wydarzenia wskazują na to iż, przynajmniej do pewnego stopnia, rzeczywiście działania ich miały swoje legalne podłoże. Stąd tez niemoc senatu, który musiał powołać specjalną komisję i dopiero ona mogła znaleźć podłoże pod to żeby wyciągnąć konsekwencje wobec Federacji. Możemy zakładać że podczas całej akcji z pewnością wykorzystywali różne luki prawne, co z kolei dalej mogło spowodować większą niechęć wobec biurokracji Republiki. W kolejnych częściach widzimy że Federacji nie spotkały żadne konkretne konsekwencje i dalej ma reprezentacje w Senacie, co oznacza iż ich działania były na tyle legalne aby im się upiekło.
Jeszcze dodatkowo zaznaczę jedną rzecz, ale rozwinę przy omówieniu Jedi. Federacja Handlowa była gotowa zasiąść do otwartych rozmów z przedstawicielami Republiki, aby rozwiązać sprawę w spokoju i dojść do sensownego rozwiązania sprawy. Jednak zamiast wykwalifikowanych mediatorów, przybyli Rycerze Jedi. Federacja mogła śmiało potraktować to jako akt agresji, bowiem w Galaktyce każdy wie iż jedi potrafią manipulować umysłami oraz są religijnymi wojownikami szkolonymi od dziecka. To trochę tak, jakby na rozmowy pokojowe jako swojego reprezentanta wysłać płatnego zabójcę trzymającego w ręku karabin snajperski.
Kwestia Republiki ogółem. Dość jasno widzimy że jest to rząd niezwykle słaby i nieudolny. Przede wszystkim, korporacje wszelkiej maści całkowicie legalnie posiadają ogromne armie i ich reprezentacje zasiadają w senacie. To oznacza iż jakakolwiek kontrola nad ich działaniami jest w zasadzie niemożliwa, bo nawet jeśli Republika miałaby podjąć jakiekolwiek działania przeciwko korporacjom to nie posiada armii którą mogłaby wykorzystać (do momentu wprowadzenia Armii Klonów rząd nie posiadał własnych sił zbrojnych poza służbami chroniącymi senat). Jest też niezwykle skorumpowana, panuje tam nepotyzm a stanowiska z łatwością mogą osiągnąć osoby które nie mają absolutnie żadnych kompetencji. Przykład Jar-Jara którym się posłużyłeś jest doskonały, to osoba która została senatorem (a więc osiągnęła jedną z najwyższych politycznych funkcji w galaktyce) zupełnie przypadkowo dzięki konotacjom.
Inna sprawa to niemożność egzekwowania własnego prawa. Dla przykładu, niewolnictwo jest zakazane jednak handel inteligentnymi rasami kwitnie a rząd nie ma żadnej mocy żeby wymusić jego egzekwowanie. Tak więc mamy wiele miejsc które są całkowicie odcięte od praw stanowionych w centrum galaktyki.
Podążając za tym, mamy przestępczość. Republika jest tak nieudolna w walce z syndykatami przestępczymi iż rodziny Huttów, czyli swoiste rodziny mafijne tego uniwersum, posiadają pod swoja kontrolą całe systemy. Osiągnęli oni taką potęgę, że nawet w momencie posiadania Armii Klonów Republika musiała się z nimi układać.
Mamy tez czarne słońce, które w zasadzie operowało we wszystkich sektorach Republiki. Był to największy syndykat przestępczy i dopiero Sithowie ukrócili jego potęgę.
Inna rzecz to wcześniej wspomniane korporacje, które w zasadzie uprawiały absolutną samowolkę a Senat nie był w stanie na nie wpływać w żadnym większym stopniu.
Najlepsza oznaką słabości Republiki była potęga Zakonu Jedi. Byli absolutnie niezależną od rządu organizacją paramilitarnych fanatyków religijnych. Senat nie miał nad nimi żadnej kontroli, a co więcej...nie miał możliwości ochrony władzy świeckiej w razie jakiejkolwiek agresji Jedi na aparat państwowy.
Mamy więc grupę samozwańczych "strażników pokoju" którzy działają w zasadzie jak chcą, od dziecka są indoktrynowani i szkoleni do walki a kontroluje ich Rada Jedi...złożona z członków Zakonu i nie odpowiadająca przed nikim. Ba, co więcej...porywają dzieci obdarzone zdolnościami telekinetycznymi aby już od okresu niemowlęctwa indoktrynować je i szkolić. Oczywiście, ktoś może powiedzieć że rodzice oddają je z własnej woli...jednak pamiętajmy że mamy do czynienia z grupą która uważa, że jeśli ktoś nie zostanie wyszkolony w mocy to może przejść "na ciemną stronę" i w efekcie taka osoba będzie musiała zostać zlikwidowana. Dodajmy do tego ich umiejętności manipulowania umysłem i dość jasno możemy zobaczyć iż niezależnie od oryginalnej woli rodziców dziecko i tak trafi pod kontrolę Zakonu. Zaznaczę tylko, sami Jedi odbierający dzieci rodzicom mogą uważać iż działają na rzecz dobra bo tak zostali zindoktrynowani. Tak jak bojownicy ISIS uważają iż czynią dobro w imię boga.
Mamy więc organizację która nie podlega żadnemu nadzorowi. Z EU i nowych, Disneyowskich, komiksów wiemy również iż działania Jedi często pogarszały sytuacje a ich obecność doprowadzała do eskalacji konfliktu. Zresztą nawet w filmie mamy tego świadectwo, podczas blokady Naboo o czym napisałem już wyżej.
Wiemy też, że wiele osób żyje w strachu przed Jedi którzy mogą w każdej chwili odebrać dziecko jeśli to okaże się wrażliwe na moc.
Co do indoktrynacji, dość jasno pokazuje to niechęć rady do przyjęcia anakina w swoje szeregi. Pomimo tego, że ma on potencjał większy niż najsilniejszy spośród członków rady, jest według nich za stary (ma aż 8 lat) przez co indoktrynacja nie będzie efektywna (co zresztą okazuje się prawdą). Rygor i indoktrynacja Jedi muszą być prowadzone od najmłodszych lat, inaczej nie będą efektywne.
Dopiero w momencie gdy Republika wchodzi w posiadania własnej armii, Jedi zostają wprowadzeni w aparat państwowy. Jednak od razu otrzymuje stanowiska dowódcze, pomimo absolutnego braku wyszkolenia w strategii czy dowodzeniu. To z kolei wiąże się z wieloma stratami do których przyczyniały się nieudolne decyzje Jedi, a wielokrotnie kosztowały wielu żołnierzy życie.
Jednak wisienką na torcie jest ich działanie wobec świeckiego państwa. Powiedziałeś o tym, że Palpatine chciał wprowadzenia do rady zaufanego człowieka. Jednak pominąłeś kwestię tego, iż rada również postanowiła szpiegować kanclerza. Mamy więc religijnych fanatyków którzy posiadają stanowiska dowódcze nad państwową armią i do tego chcących szpiegować demokratycznie wybranego lidera tegoż państwa.
Oczywiście, doskonale wiemy o tym że całość była doskonale zaplanowana przez Palpatina. Jednak trzeba mieć świadomość iż on po prostu wykorzystał już obecnie panujące nastroje w Galaktyce.
Ruch Separatystów narastał od bardzo dawna, z uwagi na biurokrację oraz nieudolność Republiki. Bardzo często do ruchu dołączały bogate w wartościowe złoża planety które były bezlitośnie eksploatowane przez rząd, oraz te które były dotknięte ciężkimi podatkami. Oczywiście, przyjęły one wsparcie korporacji bo próbowały utworzyć zupełnie nowe państwo galaktyczne od podstaw - a czegoś takiego nie buduje się za darmo. Armia Separatystów w swej idie była budowana po to aby bronić sie przed atakiem Republiki, którego spodziewano się po ogłoszeniu separacji od galaktycznego państwa. Rzeczywiście, to Republika dokonała pierwszego ataku. Najpierw wysyłając swoich agentów na Geonosis, a następnie dokonując zbrojnej inwazji. To tylko utwierdziło senat separatystyczny o słuszności ich działań...a w efekcie oddania wolnej ręki Radzie Wojennej, będącej zupełnie osobnym organem (stąd nieświadomość władz Separatystów o co większych zbrodniach wojennych dokonywanych przez ich generałów).
Podczas całej wojny domowej ciężko mówić o dobrej stronie, każda dopuszczała się zbrodni. Każda miała też trochę racji po swojej stronie, każda była manipulowana przez Sidiousa.
Poruszę kwestię wojny religijnej która toczy się w tle. Wszak musimy uświadomić sobie iż, poza własnym zyskiem, działania Palpatina napędza chęć zemsty na Zakonie Jedi odpowiedzialnego za holocaust Sithów. Jak wiemy, historia konfliktu między tymi dwoma kultami sięga dalekiej przeszłości...a odpowiedzialni są Jedi. Dochodzimy tutaj do ważnego problemu, Zakon Jedi jest zaborczy a wyznawcy tej religii uważają się za jedynych słusznych i dobrych. Mowa tutaj oczywiście o "prawdziwych" kultach, czyli tych które oscylują w koło mocy. Wiemy, że Jedi od lat sukcesywnie mordują każdego członka Zakonu Sithów. Mają do tego środki oraz liczby, a sami wyznawcy wrogiej religii muszą pozostać w ukryciu i ograniczać swoją liczebność do dwóch przedstawicieli. Mamy więc grupę która jest zaszczuta od tysięcy lat, napiętnowana a finalnie wymazana z historii do tego stopnia iż poza Jedi mało kto wie o ich istnieniu. Inne kulty mocy zresztą też nie mają się wcale lepiej, nawet te deklarujące przynależność do "jasnej strony" są postrzegane przez Zakon jako niebezpieczne.
Gdy dochodzi do próby aresztowania przywódcy Republiki, głównym powodem jest jego religia a machinacje polityczne to temat drugorzędny. Widzimy więc jak łatwo ta organizacja może przeprowadzić zamach stanu wedle własnego życzenia.
Generalnie Sidious do swojej manipulacji zgrabnie wykorzystał napięcia które już narastały od dawna, bez jego ingerencji to wszystko i tak w końcu by upadło.
Imperium jest dość ciekawe z kolei. To nacja wyrosła w czasie wojny, pamiętajmy że zniszczenie armii droidów nie było równoznaczne z zakończeniem wojny z separatystami. Tak więc nie dość że to nacja powstała w czasie wojny, to jeszcze z marszu spełniająca obietnicę zakończenia wojny. Od razu ludzie widza nowy rząd jako skuteczniejszy niż stary porządek. Zakon Jedi został zlikwidowany, tak więc nie było już niezależnej organizacji paramilitarnej kradnącej dzieci i uprawiającej samowolkę.
Oczywiście, korupcja i syndykaty przestępcze wciąż były obecne...ale to dlatego iż Imperium było bezpośrednim spadkobiercą Republiki która była przesiąknięta tymi problemami. Z pewną dozą skuteczności państwo walczyło z tymi problemami, lub było w stanie na tyle kontrolować sytuację aby nawet Czarne Słońce liczyło się z władzą. Zresztą, imperium posiadało garnizony na terenach huttów. Prawo Imperialne było egzekwowane wszędzie, nie było już różnicy w prawie w zależności od planety co dawało pewną stabilność w społeczeństwie. Nepotyzm wciąż się pojawiał, jednak w Imperium było bardzo łatwo stracić stołek za niekompetencję (albo i życie) więc nie był to aż tak wielki problem jak w Republice.
Niewolnictwo to ciekawa rzecz. Z jednej strony, Imperium chętnie uwalniało niewolników i eliminowało rynki niewolnicze na nowo podbitych terenach. Z drugiej strony, zniewolenie było karą stosowaną przez rząd za ciężkie zbrodnie.
W większości światów nie widziano nawet żołnierza imperialnego, a co dopiero szturmowca czy TIE fightera. Jakość życia z pewnością się polepszyła, każdy miał szansę awansować w społeczeństwie bez względu na pochodzenie. Arystokratyczne rody straciły sporą część władzy, nie miały też żadnego immunitetu wobec Imperialnego prawa (rodzina Organa jest dobrym przykładem).
Rebelia zresztą została sfinansowana przez arystokratów którzy utracili wcześniej posiadane wpływy. Spójrzcie na to jak niewielkie są siły Rebelii na początku. Nowa władza wciąż ma dobrą reputację, a w imperium żyje się dobrze. Dopiero zniszczenie Alderaanu jest pierwszą prawdziwą zbrodnią wojenną dokonaną przez Imperium (zniewolenie wookiech było w na tyle usprawiedliwione iż opinia publiczna mogła to zaakceptować). Dopiero od zniszczenia alderaanu widzimy powiększenie się Rebelii oraz zaostrzenie reżimu Imperialnego (który pozostawał i tak dość łagodny w wielu miejscach galaktyki.).
Odniosę się do przytoczonego przez kogoś argumentu w komentarzach, że Imperator sam był liderem religijnym. Otóż, w momencie objęcia władzy jako Imperator, oddał swój tytuł religijnego przywódcy na rzecz Vadera który pełnił w tym momencie oficjalną rol głowy Zakonu Sithów. Warto zauważyć pozycję Vadera, jest ona wysoka (głównie z uwagi na jego kompetencji) jednak wciąż podlega on władzy świeckiej pomimo tego samego wyznania co Imperator. Przykład, moff Tarkin jest osobą wyżej postawioną i Vader mu podlega.
W Imperium w zasadzie funkcjonuje organizacja użytkowników mocy, nie jest to jednak Zakon Sihtów a bardziej świecka grupa mająca za zadanie strzec państwa przed zagrożeniem ze strony ewentualnych ocalałych Jedi. Do tego warto zauważyć iż w zasadzie jedynie Jedi spotkały represje, inne religie mocy pozostały nietknięte.
Propaganda była obecna, tak jak i swego rodzaju kult jednostki. Ale nie mówimy o masowej indoktrynacji od najmłodszych lat.
Warto zauważyć iż cała siła militarna Imperium składała się z zawodowych żołnierzy, ochotników chcących dołączyć do imperium. Dla wielu była to szansa na poprawienie jakości życia, pochodzili wszak z planet gdzie rządziły rody arystokratyczne takie jak ród Organów. Tak więc cała aparatura utrzymywała się na ochotnikach i poparciu społeczeństwa, które nawet po Alderaanie pozostawało stosunkowo spore. Co do alderaanu, możemy zrozumieć decyzje Tarkina bo był to rzeczywiście cel strategiczny (w rzeczywistości znajdowały się dam zbrojownie i ośrodki szkolenia Rebelii...oraz jedna z Imperialnych akademii). Wedle komiksów (nie wiem czy tez tych Disneya) Imperator nie wiedział że celem "testowego strzału" będzie Alderaan właśnie. na dobrą sprawę Alderaan był tym co pozwoliło Rebelii stworzyć prawdziwe zagrożenie dla państwa i zdobyć poparcie ludności...ale ono i tak było bardzo małe bo w wyniku terrorystycznych zamachów Rebelii często cierpiały osoby postronne. To odbiło się na późniejszym sojuszu Galaktycznym który był państwem małym w porównaniu do Republiki czy imperium, bo wiele światów nie chciało dołączyć do rządzonego przez Rebelię państwa.
Zaistnienie Imperium było ważne dla rozwoju Galaktyki, która długo trwała w nieskończonej stagnacji. Polepszył się standard życia, powstał impuls do rozwoju technologicznego. Bez Imperium Galaktyka pogrążyłaby się w jeszcze większym chaosie, prawdopodobnie nigdy też by się nie podniosła z kolan.
Specjalnie nie wspomniałem o zagrożeniu spoza galaktyki. ale jeśli weźmiemy pod uwagę komiksy EU to wiemy, iż Imperator doskonale zdawał sobie sprawę z zagrożenia ze strony vongów. Dlatego spora część floty i piechoty stacjonowała blisko nieznanych terytoriów. Prowadzono prace nad nowymi technologiami i skupiano się na budowie potężnej armii - zauważmy że w Imperium siły stricte policyjne są raczej niewielkie i dość łagodne.
A może byś zrobił film analizujący po kolei czy Palpatine miał racje w swoich działaniach wobec Imperium no i czy jego Imperium było lepsze od Republiki która była pokazana w trylogii prequeli?
No cóż... to zależy.
Faktem jednak jest, że lepsze było od Nowej Republiki która do ostatniej chwili ignorowała zagrożenie ze strony Najwyższego Porządku, skazując Ruch Oporu na nierówną walkę o wolność dla galaktyki. Sam fakt jak łatwo poszło NP zniszczenie jej, świadczy o niej jak najgorzej.
Tutaj odpowiedź na pytanie:
czcams.com/video/WK-8LbVJXAY/video.html
@@Usul18 Nie ma żadnego Najwyższego Porządku. To wymysły debili z Disneya.
Nareszcie zrozumiałam co tam się właściwie odpierdalało w prequelowej trylogii. Dziękuję :*
,,I'm so weak"
,,I'm a senate"
,,Do it"
"Kill him. Kill him now"
"Unlimited power"
Wielkie Imperia powstają, aby upaść. Taki los spotkał potężne wydawało się, sławetne Imperium Galaktyczne, ze znanego w popkulturze Uniwersum tematycznego, Gwiezdnych Wojen. Wciąż problematyczne pozostaje pytanie, czy takowe Imperium miało być rządzone przez personę Palpatine'a czy jego mroczne alter ego, "Dartha Sidiousa"? Bo Sidious i Palpatine to dwie różne osobowości, a co za tym idzie dwie różne wizje przyszłości Galaktyki pod rządami porządku politycznego Imperium. Gwiezdnowojenne Imperium, dodatkowo rzecz ujmując, było zbyt rozległe, aby mając nawet odpowiednie struktury polityczne - tę wewnętrzną budowę systemu władzy - móc równoważyć rządy zastraszania i tyrani (rozprowadzać wszędzie z tą samą siłą) na gargantuicznej płaszczyźnie Galaktyki. To są lata świetlne odległości i wielkości kosmicznego obszaru, tysiące w nim światów, gdzie w światach tych istnieją własne, teoretycznie niezależne formy prowadzenia / sprawowania władzy. Dla mnie zarówno Imperator i Wielki Kanclerz Senatu Galaktycznego, Sheev Palpatine, w jednej fizycznej skorupie, wciąż pozostają zagadką.
Imperium zaprowadziło porządek , dobrobyt i pokój !
Ku chwale imperium !
Imperium?
Trylogia prequeli to są wg mnie najambitniejsze gwiezdne wojny w dziejach. I tęsknię za takimi GW. Niestety to już raczej nie wróci.
Wszyscy narzekają na 1 część, choć z perspektywy całej trylogii stanowi integralną część.
Tego się nie spodziewałem, super!
Mam nadzieję, że taki format się przyjmie, bo przyznam, że dobrze się bawiłem robiąc ten film :P
@@WojnaIdeiPL mi jak najbardziej pasuje!
@@WojnaIdeiPL Może teraz polityczna analiza ,,Seksmisji''
@@WojnaIdeiPL może teraz coś w innych uniwersach fantstycznych albo sci-fi
Prequele Star Wars były tak nienawidzone swojego czasu, ale w porównaniu do trylogii Disneya wyglądają jak arcydzieła kinematografii.
Ja lubię wszystkie części ,ale wolę prequele i oryginalną trylogię od sequeli
5:02 I am the senat!!
Not yet.
Bardzo podoba mi się koncepcja przekazywania wiedzy o ustrojach i ogólnie biorąc wiedzy politycznej za pomocą komiksów/filmów i innych tego typu produkcji, ten odcinek zaróno jak i ten o batmanie to naprawdę dobre materiały!
Mój ulubiony kanał omawia mój ulubiony film :3
Fenomenalny materiał. Autor zdaje sobie sprawę z przeszłości historycznej, którą w trafny sposób potrafi zinterpretować i porównać do obecnej popkultury ( miliony fanów dalej nie rozumieją świata SW i myślą ze to filmy o statkach kosmicznych). Twórca filmu dobrze prosperuje na przyszłość.
JA JESTEM SENATEM
A właśnie że ja!
@@jakubcesarzdakos5442 A więc to zdrada....
it's treason then..
@@CETR_IX *demoniczne skrzeczenie
Wiedziałem, że to hasło z ankiety brzmi zaskakująco znajomo :)
Mam nadzieje, że będzie więcej takich odcinków na podstawie analizy filmów (zwłaszcza Star Wars)
Naprawde rewelacyjnie sie sluchało. wincy tego !!!
Dzięki :)
4:15 podobnie przypuszczało się w sprawie zniszczenia w stanach dwóch wieży samolotami
Szkoda że te filmy nie są lepiej napisane,po tym filmie naprawdę doceniłem dlaczego preqele są lepsze od nowej trylogii.
:(
W sumie to wszystko jest lepsze od nowej trylogii
Wielu ludziom się nie podoba wątek polityki w prequelach, ale według mnie, to dobrze, że on się tam znalazł. Nadawał zdecydowanie więcej sensu całemu uniwersum.
@@nazwus Zresztą główna krytyka nowej trylogia jest spowodowana że niema żadnego wytłumaczenia sytuacji politycznej w galaktyce. W nowej trylogii wszystko staje się od tak. Imperator, nowy porządek i wiele innych pojawia się że tak powiem z du...y :(
@@dareknfs Postacie są nieciekawe a Rey wszystko się zawsze udaje. Cała nowa trylogia trzyma się na śline.
Film akurat odpowiedni do dzisiejszej sytuacji na świecie
6:02 podobnie mówią politycy na świecie teraz
Palpatin musi wygrać wybory w Polsce by zapewnić pokój,bezpieczeństwo i dobrobyt. Niech żyje Imperium!
Wybrałeś złego Imperatora Heretyku!
#ImperatorLudzkości2020
@@pancytryna9378 Co?!
@@skynet3542
Imperator Ludzkości>Imperator Palpatine
@@pancytryna9378 Imperator Palpatina=władca galaktyki
@@skynet3542
Imperium Ludzkości>Jakieś tam śmieszne papierowe "Imperium" które upadło w kilkanaście lat od garstki pluszowych misiów i paru myśliwców
Bardzo ciekawy film, mi się spodobał, pokazanie polityki poprzez to co występuje w star warsach to bardzo dobry sposób, gdyż miło się to ogląda, i można się czegoś dowiedzieć
Mopy jełopy imperator miał rację, precz z twu d*kreacją chwała Imperium!
A na co szły kredyty z podatków? Na jakieś AT-AT które mógł pokonać jeden ścigacz z liną!
I to uzbrojenie, strzela tylko w przód.
@@ImieNazwiskoOK lepiej na AT-ATA niż na republikańską biurokrację ;)
Zastanwiam się, co w podobnej sytuacji należałoby zrobić jako społeczeństwo? Z jednej strony mamy władzę, która jest niewydolna i nie radzi sobie z problemami, a problemy te stają się coraz większym zagrożeniem dla nas, a z drugiej ugrupowanie które potencjalnie może doprowadzić do totalitaryzmu ale jest w stanie poradzić sobie z bieżącymi problemami. Więc co? Zostać przy starej władzy i ryzykować upadek całego państwa? Czy postawić na zmianę i zaryzykować upadek systemu politycznego?
Wcale nie jest to podobne do rządów PiSu
Jak również do rządów PO-3DROGI-LEWICY...
@@andysujman-zk8yq jeszcze się aż tak nie rozkręcili, jak PiS się rozkręcił. Nadal im kilku lat brakuje.
Trzeba zwrócić uwagę na to, że to Republika jako pierwsza podwyższyła podatki, co bardzo nie spodobało się Federacji Handlowej i przez to zaczęła się okupacja i blokada Naboo, które bodaj znajdowało się niedaleko głównych szlaków handlowych Republiki. W tej wojnie stoję tak jak Grzegorz Braun, po stronie federacji handlowej.
"Uwaga! Niniejszy materiał zawiera spoilery z epizodów I, II i III Sagi Gwiezdne Wojny".
W sumie słusznie.
Oglądając filmy o polityce nie spodziewasz się, że będą one miłe i fajne. A tu proszę. Taka miła niespodzianka.
Nieironicznie, w "gwiezdnych wojnach" po szybkiej analizie rządy palpatine'a są najlepszym, co spotkało mieszkańców odległej galaktyki.
Nie licząc mieszkańców Alderaan.
I Wookiech. I Twi'Leków. I większości nie-ludzi.
No kurwa rzeczywiście xD Masowe ludobójstwo, prześladowanie i dyskryminacja innych ras w galaktyce, wyścig szczurów oficerów imperium, podczas którego każdy z nich kombinował w ten sposób, aby Vader zlikwidował konkurenta (Admirał Piett w ten sposób rozwijał karierę), kłamstwo o "zamachu przez Jedi", likwidacja niewygodnych polityków lub próba likwidacji (takich jak senator Organa i Amidala). Weź kurwa poczytaj sobie Folwark Zwierzęcy ziomek xD
@@nordmarhammer6335 przynajmniej się nie nudzili w kwarantannie 😁
Sorry, ale imperium to jest idealna analogia do większości reżimów i rządów totalitarnych. I braumizm tutaj nie pomoże xD Na każdego Kazimierza Wielkiego przypada Neron.
0:38 świetna muza
Droidy powinny mieć prawa obywatelskie
Był taki motyw w którejś z książek z tego uniwersum :P
6:00 szkoda że nie w wersji Niemieckojęzycznej. Palpatine brzmi wtedy kozacko
Analiza Evangeliona w wykonaniu ciebie byłaby naprawdę ciekawa XD
+1
Do tego brakuje mi doktoratu z psychologii :P
fuj
@@WojnaIdeiPL Oj tam, nie jest aż tak źle, to nie hegel.
+2
Super odcinek. Bardzo dobry pomysł z takim formatem. Oby więcej takich. Oprócz tego, że bardzo mi się podobało, mogę to wysłać znajomym, którzy będą mogli to obejrzeć bez jakichś uprzedzeń ze względu na poruszany temat i być może zainteresują się kanałem
wszyscy wiemy, że Braun już dawno to pozamiatał
Materiał kozacki ale mogłeś jeszcze dodać co nieco z serialu wojny klonów. Rozbudowali tam wątek przejecia władzy przez palpatine'a np pokazując jak uzyskał władze nad klanem bankierów ale i tak dobra robota.
Ten film jest naprawdę najlepszą reklamą prequeli Gwiezdnych Wojen, jaką widziałem.
Ten film otwiera oczy na "geniusz" postępowań Palpatina by zdobyć władzę, i przez to fascynuje i zachęca do ponownego seansu by zwrócić uwagę na to czego się dotychczas nie zauważyło.
Czuję się jakbym oglądał analizę postaci np z Gry o Tron z kanału "Obudź w sobie moc".
Bardzo ciekawym rozważaniem była by analiza SW 4-6 jako dzieła z zakresu socjologii, baśni, kulturowego wzorca na kształt eposu rycerskiego.
Elementy wspólne i odmienne od mitu arturiańskiego.
Na zakończenie analiza fenomenu fandomu SW.