Bardzo wciągająca opowieść. Oglądam to już któryś raz, bo youtube mi ten film podpowiada i zawsze oglądam go z takim samym zainteresowaniem. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Tak tak koniecznie nakręć filmik o tym jak zyje sie w małym włoskim miasteczku. Obecnie mieszkam w Warszawie i pracuje w dużej firmie, a możliwe ze wkrótce stanę przed decyzja o przeprowadzce do miasteczka pod Wenecja (ok 50tys mieszkańców) bo tu mieszka moj chłopak i chcemy w końcu zamieszkać razem :)
Jestem na Twoim kanale od kilku dni. Oglądam filmiki...dawne aby lepiej Cię, Sylwio poznać. Jesteś inteligentną i mądrą, atrakcyjną Polką👍 kocham Włochy, od zawsze jest moim marzeniem tam zamieszkać. Niestety moje marzenie się nie spełniło. Mam 57 lat...i jedyne co mi pozostało to może...kiedyś...pojadę na wycieczkę😍♥️
To chyba mój ulubiony film! :) Sama niedługo stanę przed podobnym wyzwaniem i za moją miłością z wielkiego polskiego miasta przeniosę się to miasteczka pomiędzy Mediolanem a Como. I z pracy w wielkim korpo przeniosę się na pozycję osoby która... nie zna języka (przeraża mnie bezrobocie!). Ciesze się, że szczerze przyznajesz, że na początku wcale nie jest kolorowo i jeszcze bardziej ciesze się, że są dowody na to, że wszytsko może się ułożyć :) nie mogę się doczekać filmu o małych miastach ;)
Trzymam kciuki za sukces tej operacji. Na początku było ciężko, ale wiedziałam, czego chce i kiedy przychodziły momenty zwątpienia Enrico był przy mnie i wspierał mnie. Wytrzymał wszystkie awantury, które mu urządziłam :) Dasz radę, zobaczysz!
Dwa lata to b.krótko!!:) Według badań - oczywiście amerykańskich (bo kto inny by się tym zajął:) - dorosły człowiek zaczyna się aklimatyzować w nowym kraju dopiero po czterech latach! Także jeszcze, kochana, jesteś w okresie przejściowym. Ja tak samo miałam z Anglią i przyznam się, że coś jest w tych "magicznych" czterech latach, bo najlepsze oferty pracy poprzez znajomości zaczęły mi się pojawiać jak minął czas tej psychologicznej aklimatyzacji:) Trzymam kciuki za Ciebie i Enrico! xxx
Oj znam te małe miasteczka we Włoszech i mieszkanie w nich. Moje okolice to było w prowincji RE na północy rownież. 7-8 tys mieszkańców dawno temu. A ja z Warszawy. Wiem o czym Pani mówi. Pozdrawiam.l
, tipico per gli Italiani, dzwonienie szefa do byłej pracownicy nie w celach służbowych jest podejrzane w USA, w Polsce Polki są podniecone z tego tytułu, to takie typowo wschodnie europejskie, dostałam taki telefon a raczej telefony raz po interview w Katowicach ze Starym Wlochem , po godzinnym molestowaniu mnie przez telefon mialam zamiar powiadomić policję, ale wybrałam mniejsze zło, zadzwoniłam do organizatorki tych spotkań,Pani Bożeny która mi powiedziała, ze szukają Panienki na kolacje do Wierzynka w Krakowie, powiedziałam jej, żeby sobie poszukali innej Call Girl, also dzwonie na policje, mialam takie przygody zanim trafilam do AP wloskiego W Electrolux w twoim ukochanym Krakowie. Ale Mimi miastem jest Chrzanow Zeby nie by looking.
szkoda ze nie bylas moja asystentka ten enriko to szczesciarz wszystkie filmy bardzo ciekawie zrobione itakie wyluzowane a z gazeta sie nie przejmuj widocznie za duzo prawdy powiedzialas po prostu olac to wszystko jest ok pozdrowionka z warszawy od dentysty dziekuje za podziekowalas za komentarz i to swiadczy jaka jestes swoja dziewczyna pa i duzo zdrowia dla calej twojej rodziny
Też wyjechałam do Finlandii za miłością, nie było to dawno i jestem dopiero na początku układania sobie życia tutaj i masz rację, jest ciężko, szczególnie gdy nie zna się języka. Ja z kolei przeprowadziłam się z małej wioski (nie liczę okresu studiów, kiedy mieszkałam w Krakowie) do dużego miasta. To też był szok, ale jak najbardziej pozytywny ;) Pozdrawiam!
Podziwiam Cię i ogólnie osoby które wyjeżdżają. Ja jestem do bólu patriotką i nawet dla największej miłości nie byłabym w stanie się przeprowadzić do innego kraju. W tej kwestii nie jestem skora do poświęceń (to on musiałby się poświęcić), ale ja ogólnie bardzo przywiązuje się do rzeczy, miejsc. Nawet miałabym problem z przeprowadzką ze swojego miasta do innego w Polsce, bo tak jestem przywiązana do swojego regionu. Pamiętam moment, gdy musiałam wybrać gdzie pójdę na studia. Chciałam do innego miasta, nawet już złożyłam papiery na uczelni, ale tak źle się czułam z tym, że spędzę tam następne 5 lat, że się poryczałam w samym centrum miasta i po tym postanowiłam zabrać je spowrotem, ostatecznie zostałam w swoim mieście. Bardzo interesuje się innymi kulturami, językami, uwielbiam to wszystko zgłębiać, ale dłużej niż na wycieczkę to nie jestem w stanie nigdzie wyjechać. Nie do końca to dobrze tak się przywiązywać do czegokolwiek, bo w życiu zdarzają się różne sytuacje, ale już tak mam i koniec.
bardzo podoba mi sie twoje podejscie :) przywiązanie do domu pozostaje na zawsze w nas nawet gdy wyjedziemy gdzieś bardzo daleko , ale zgodze sie z tym ze emigracja nie jest dla wszystkich wielu ludzi nie radzi sobie z tęsknotą i wraca do Polski co ja doskonale rozumiem , ludzie nie rozumieja bo myślą ze pieniadze to wszystko - dlatego uważaja ze ogólnie życie na zachodzie to tylko cud miód i maliny a w Polsce to najgorsze bagno . A tak nie jest ani w jedna ani w druga strone ....pozdrawiam cie :)
Dziękuję za odpowiedź, zupełnie się nie spodziewałam;) Wydajesz mi się taka 'down-to-earth' ;) Ja natomiast jestem niepoprawną romantyczką, i u mnie bez oświadczyn by nie przeszło hehe;) A rodzina nie dopytywała o oświadczyny? Jestem bardzo ciekawa jak to jest z różnicami międzykulturowymi w małżeństwie - czy są i czy sprawiają jakieś trudności w dogadywaniu się i po prostu w byciu razem, oraz z różnicą w wieku ;) Czy może jesteś na tyle dojrzała na swój wiek, że tej różnicy aż tak nie odczuwasz? Pozdrawiam serdecznie!
Fajna, nietypowa historia :) Ja wylądowałam w Holandii, ale nigdy nie sądziłam, że wyjadę z Polski i to za Polakiem 😉 Jestem ciekawa czy w Twojej eks firmie wiedzieli że spotykasz się z dyrektorem? Pozdrawiam!
Super film, zawsze mnie to ciekawiło i liczyłam, że opowiesz :) a ciekawi mnie, czy długo zajęło i czy trudno było się przestawić z mówienia do męża po angielsku na mówienie po włosku?
Ale jaja z tym Enrico :D To sobie upatrzyl ciebie w firmie ;) Co do przeprowadzki do Wloch to mialam podobnie do ciebie, tez polecialam za moja miloscia do kraju, do ktorego jakos nigdy nie palalam sympatia ;) I tez przenioslam sie z duzego miasta do malego ;) To tez troche byl szok :D
Czy gdy pracowalas pod nim to bylo juz jakies napiecie seksualne wyczuwalne? Czy pelna profesja? Pracowalas 6 miesiecy, jakie byly wasze relacje? Czy Enrico byl zonaty? Chyba tak, skoro taki zorganizowany :-) dlaczego zgodzilas sie na druga randke? Wiec skonczylas prawo ale nie zrobilas aplikacji radcowskiej, prokuratoskiej nie mówiac o adwokackiej, tak?
Bardzo wciągająca opowieść. Oglądam to już któryś raz, bo youtube mi ten film podpowiada i zawsze oglądam go z takim samym zainteresowaniem. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Tak tak koniecznie nakręć filmik o tym jak zyje sie w małym włoskim miasteczku. Obecnie mieszkam w Warszawie i pracuje w dużej firmie, a możliwe ze wkrótce stanę przed decyzja o przeprowadzce do miasteczka pod Wenecja (ok 50tys mieszkańców) bo tu mieszka moj chłopak i chcemy w końcu zamieszkać razem :)
nagraj film o swoich poczatkąch we Włoszech! jesteś super, podziwiam Cię i nagrywaj dalej 💚💚💚
Jestem na Twoim kanale od kilku dni. Oglądam filmiki...dawne aby lepiej Cię, Sylwio poznać. Jesteś inteligentną i mądrą, atrakcyjną Polką👍 kocham Włochy, od zawsze jest moim marzeniem tam zamieszkać. Niestety moje marzenie się nie spełniło. Mam 57 lat...i jedyne co mi pozostało to może...kiedyś...pojadę na wycieczkę😍♥️
To chyba mój ulubiony film! :) Sama niedługo stanę przed podobnym wyzwaniem i za moją miłością z wielkiego polskiego miasta przeniosę się to miasteczka pomiędzy Mediolanem a Como. I z pracy w wielkim korpo przeniosę się na pozycję osoby która... nie zna języka (przeraża mnie bezrobocie!). Ciesze się, że szczerze przyznajesz, że na początku wcale nie jest kolorowo i jeszcze bardziej ciesze się, że są dowody na to, że wszytsko może się ułożyć :) nie mogę się doczekać filmu o małych miastach ;)
Trzymam kciuki za sukces tej operacji.
Na początku było ciężko, ale wiedziałam, czego chce i kiedy przychodziły momenty zwątpienia Enrico był przy mnie i wspierał mnie. Wytrzymał wszystkie awantury, które mu urządziłam :)
Dasz radę, zobaczysz!
Piękna historia. Wracam do Twoich starych vlogów bo obserwuje Cię od niedawna, i chciałam Cię lepiej poznać. Pozdrowienia.
Dwa lata to b.krótko!!:) Według badań - oczywiście amerykańskich (bo kto inny by się tym zajął:) - dorosły człowiek zaczyna się aklimatyzować w nowym kraju dopiero po czterech latach! Także jeszcze, kochana, jesteś w okresie przejściowym. Ja tak samo miałam z Anglią i przyznam się, że coś jest w tych "magicznych" czterech latach, bo najlepsze oferty pracy poprzez znajomości zaczęły mi się pojawiać jak minął czas tej psychologicznej aklimatyzacji:) Trzymam kciuki za Ciebie i Enrico! xxx
Bardzo fajny filmik!!!! Pozdrowienia🤗🤗🤗🤗🤗
Bardzo miło się ciebie słucha ! Super ,naturalna i ciekawie opowiadasz ! Trzymaj tak dalej ,wiele dobrego.Pozdro z drugiej strony gór-z Monachium .
Oj znam te małe miasteczka we Włoszech i mieszkanie w nich. Moje okolice to było w prowincji RE na północy rownież. 7-8 tys mieszkańców dawno temu. A ja z Warszawy. Wiem o czym Pani mówi. Pozdrawiam.l
taaak czekamy na filmik porównujący mieszkanie tam i tu :)
, tipico per gli Italiani, dzwonienie szefa do byłej pracownicy nie w celach służbowych jest podejrzane w USA, w Polsce Polki są podniecone z tego tytułu, to takie typowo wschodnie europejskie, dostałam taki telefon a raczej telefony raz po interview w Katowicach ze Starym Wlochem , po godzinnym molestowaniu mnie przez telefon mialam zamiar powiadomić policję, ale wybrałam mniejsze zło, zadzwoniłam do organizatorki tych spotkań,Pani Bożeny która mi powiedziała, ze szukają Panienki na kolacje do Wierzynka w Krakowie, powiedziałam jej, żeby sobie poszukali innej Call Girl, also dzwonie na policje, mialam takie przygody zanim trafilam do AP wloskiego W Electrolux w twoim ukochanym Krakowie. Ale Mimi miastem jest Chrzanow Zeby nie by looking.
Żeby nie było, angielskie znaki, sorry
Ciekawa historia :) Wyjazdy nigdy nie sa łatwe. Mi w tym roku stuknie 6 lat poza Polską... Szybko leci!
wow! 6 lat to kawał życia.
Na szczęście po trudnych początkach zwykle jest z górki :)
szkoda ze nie bylas moja asystentka ten enriko to szczesciarz wszystkie filmy bardzo ciekawie zrobione itakie wyluzowane a z gazeta sie nie przejmuj widocznie za duzo prawdy powiedzialas po prostu olac to wszystko jest ok pozdrowionka z warszawy od dentysty dziekuje za podziekowalas za komentarz i to swiadczy jaka jestes swoja dziewczyna pa i duzo zdrowia dla calej twojej rodziny
Jestes sliczna! Miło się ogląda, odkrywam twój kanal🙂
Też wyjechałam do Finlandii za miłością, nie było to dawno i jestem dopiero na początku układania sobie życia tutaj i masz rację, jest ciężko, szczególnie gdy nie zna się języka. Ja z kolei przeprowadziłam się z małej wioski (nie liczę okresu studiów, kiedy mieszkałam w Krakowie) do dużego miasta. To też był szok, ale jak najbardziej pozytywny ;) Pozdrawiam!
trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo sprawnie i proces adaptacji zakonczyl sie pelnym skucesem! :)
pozdrawiam!
Pozdrowienia Z Angel plazy!!! Tęsknimy. Pozdrowienia dla Enrico
My też tęsknimy!
Zawsze miło wspominamy nasze mieszkanko! :)
Wiem co czujesz sama przeprowadzałam sie kilka lat temu do włoch i nie było to łatwe 😊
eh, życie. Ale na szczęście nie nic nie trwa wiecznie i początkowe kłopoty są już tylko wspomnieniem :)
pozdrawiam!
Podziwiam Cię i ogólnie osoby które wyjeżdżają. Ja jestem do bólu patriotką i nawet dla największej miłości nie byłabym w stanie się przeprowadzić do innego kraju. W tej kwestii nie jestem skora do poświęceń (to on musiałby się poświęcić), ale ja ogólnie bardzo przywiązuje się do rzeczy, miejsc. Nawet miałabym problem z przeprowadzką ze swojego miasta do innego w Polsce, bo tak jestem przywiązana do swojego regionu. Pamiętam moment, gdy musiałam wybrać gdzie pójdę na studia. Chciałam do innego miasta, nawet już złożyłam papiery na uczelni, ale tak źle się czułam z tym, że spędzę tam następne 5 lat, że się poryczałam w samym centrum miasta i po tym postanowiłam zabrać je spowrotem, ostatecznie zostałam w swoim mieście. Bardzo interesuje się innymi kulturami, językami, uwielbiam to wszystko zgłębiać, ale dłużej niż na wycieczkę to nie jestem w stanie nigdzie wyjechać. Nie do końca to dobrze tak się przywiązywać do czegokolwiek, bo w życiu zdarzają się różne sytuacje, ale już tak mam i koniec.
bardzo podoba mi sie twoje podejscie :) przywiązanie do domu pozostaje na zawsze w nas nawet gdy wyjedziemy gdzieś bardzo daleko , ale zgodze sie z tym ze emigracja nie jest dla wszystkich wielu ludzi nie radzi sobie z tęsknotą i wraca do Polski co ja doskonale rozumiem , ludzie nie rozumieja bo myślą ze pieniadze to wszystko - dlatego uważaja ze ogólnie życie na zachodzie to tylko cud miód i maliny a w Polsce to najgorsze bagno . A tak nie jest ani w jedna ani w druga strone ....pozdrawiam cie :)
To sobie wychodzil hehe Ja obecnie mieszkam w Krk :)
Fajna historia Sylwia! Kurcze, musialabym tez wstawic taki filmik!
P.s Czego sie nie robi z milosci!
nagraj! obejrzę z przyjemnością!
ciekawa jestem po jakim czasie od chodzenia ze sobą oświadczył Ci się Enrico;)
Oświadczyny w wykonaniu Enrico były słabe, bo w zasadzie w ogóle ich nie było. wspólnie ustaliliśmy, że się pobierzemy. ot tak, po prostu :)
Dziękuję za odpowiedź, zupełnie się nie spodziewałam;) Wydajesz mi się taka 'down-to-earth' ;) Ja natomiast jestem niepoprawną romantyczką, i u mnie bez oświadczyn by nie przeszło hehe;) A rodzina nie dopytywała o oświadczyny? Jestem bardzo ciekawa jak to jest z różnicami międzykulturowymi w małżeństwie - czy są i czy sprawiają jakieś trudności w dogadywaniu się i po prostu w byciu razem, oraz z różnicą w wieku ;) Czy może jesteś na tyle dojrzała na swój wiek, że tej różnicy aż tak nie odczuwasz? Pozdrawiam serdecznie!
Fajna, nietypowa historia :) Ja wylądowałam w Holandii, ale nigdy nie sądziłam, że wyjadę z Polski i to za Polakiem 😉 Jestem ciekawa czy w Twojej eks firmie wiedzieli że spotykasz się z dyrektorem? Pozdrawiam!
zaczęliśmy się spotykać kiedy już nie pracowałam z nimi. Myślę, że wiedzieli, bo nie staraliśmy się jakoś specjalnie ukrywać :)
Anna NL z jakim dyrektorem,???
Super film, zawsze mnie to ciekawiło i liczyłam, że opowiesz :) a ciekawi mnie, czy długo zajęło i czy trudno było się przestawić z mówienia do męża po angielsku na mówienie po włosku?
może o tym kiedyś opowiem :)
nie było łatwo się przestawić, bo Enrico nie bardzo pomagał :)
oj kazda z Nas za miloscia emigruje.
Ale jaja z tym Enrico :D To sobie upatrzyl ciebie w firmie ;) Co do przeprowadzki do Wloch to mialam podobnie do ciebie, tez polecialam za moja miloscia do kraju, do ktorego jakos nigdy nie palalam sympatia ;) I tez przenioslam sie z duzego miasta do malego ;) To tez troche byl szok :D
upatrzył sobie i zwolnił mnie, żeby móc się ze mną spotykać bez konfliktów. Taki z niego kombinator :)
Czego to się nie robi z miłości, prawda? :)
w jakim języku porozumiewacie się?
teraz po włosku. na początku po angielsku.
Czy gdy pracowalas pod nim to bylo juz jakies napiecie seksualne wyczuwalne? Czy pelna profesja? Pracowalas 6 miesiecy, jakie byly wasze relacje? Czy Enrico byl zonaty? Chyba tak, skoro taki zorganizowany :-) dlaczego zgodzilas sie na druga randke?
Wiec skonczylas prawo ale nie zrobilas aplikacji radcowskiej, prokuratoskiej nie mówiac o adwokackiej, tak?