Trudne Słowa: #26 Seks
Vložit
- čas přidán 25. 08. 2024
- Po co jest seks? Czy przyjemność w seksie to grzech? Czy warto się zabezpieczać? I jeden skuteczny sposób na większość problemów z życiem erotycznym. To wszystko w nowym odcinku "Trudnych Słów".
"Trudne Słowa" - cykl felietonów realizowanych w ramach programu ks. Leszka Surmy pt. "Dziedzictwo", emitowanego na antenie TVP3 Lublin w soboty o godz. 10.30.
Produkcja: TVP3 Lublin
Święta prawda Bóg zapłać pozdrawiam Bogu dzięki za wszelkie mądrości dziś świat się Tak bardzo pogubił 🤔😇
Znalazłam Brata kanał dzięki katomitom i chylę czoła, naprawdę. Forma, dobór słów, obrazowe pokazanie choćby samego faktu, że jeśli ma się problem w sferze seksualności to pora zabrać się za relacje jest dla mnie czymś odkrywczym! Ma Brat we mnie wierną subskrybentkę :D
Też przybyłem na ten kanał z katomitów
ja również :) i też ma Brat we mnie wierną subskrybentkę!
Ja na ten kanał trafiłam przypadkiem jakieś 2 miesiące temu i od razu "zakochałam się" w ojcu Tomaszu. Piszę spokojnie "zakochałam się", bo jako 74 letnia wdowa mogę chyba sobie pozwolić na taki żarcik. Wprawdzie temat małżeństwa, seksu itp. to dla mnie "pieśń przeszłości" ale styl ojca Tomasza jest tak fantastyczny, że nawet gdyby mówił o metodach hodowli królików, to też bym go słuchała. Z pewnością będę też jego wierną subskrybentką, a biorąc pod uwagę mój wiek mogę obiecać spokojnie, że do końca życia, chyba, że wcześniej dopadnie mnie demencja lub inna podobna paskuda.
Dzięki Bogu za takie video.
No i się braciszek doigrał... Daję subskrybcję! ;)
❤
Święta prawda ,jeśli ufasz swojemu małżonkowi i Go szanujesz ,nie wstydzisz się Go ,i pragniesz dla niego dobra (najlepiej pragnąc więcej dla małżonka niż siebie ). I w życiu i seksie będzie niebo :) Bo życie jest jedno a w nim się zawierają różne rzeczy.Nie ma życia i osobno seksu czy innych
A czy etyka katolicka nie jest czasami okrutna? Na przykład kiedy kolejna ciąża zagrażażyciu matki i dodatkowo z powodu choroby nie można stosować NPR. Czy wtedy małżonkowie mają całkowicie zrezygnować ze współżycia jezeli nie chcą grzeszyć? Przecież celem współżycia są dwie sprawy: wzmacnianie więzi małżeńskiej i prokreacja. Jeżeli w tym przypadku prokreacja może zakończyć się smiercią matki to nawet w takim przypadku nie można dopuścić antykoncepcji? Co wtedy z budowaniem więzi. Nie zawsze we współżyciu wypełnia się oba cele . Np kiedy kobieta jest w ciąży. Wtedy małżonkowie współżyją aby okazać sobie bliskość. Wyjaśni mi to ktoś?Bardzo mnie męczy ta kwestia. Z góry dziękuję bardzo za odpowiedz.
Chyba trudno w tej sprawie o jednoznaczną odpowiedź. Kościół dopuszcza stosowanie antykoncepcji m.in z powodów zdrowotnych więc być może tego typu przypadki są jakoś usprawiedliwione. Frakcje katolickich tradycjonalistów sceptycznych wobec Watykanu dopuszczają stosowanie NPRu jedynie w przypadku biedy materialnej małżonków lub jakiejś choroby, warto o tym wiedzieć.
@@magdalenaultramaryna1417 Popraw mnie jeśli się mylę ale Kościół dopuszcxa stosowanie prezerwatyw jeśli jeden ze współmałżonków jest zarażony wirusem HIV. Czasami są sytuacje bez wyjścia kiedy po ludzku nie dorastasz do wysokich standardów moralnych, wiem to z własnego doświadczenia bo jako katolik nie mogę aktualnie przystępować do komunii świętej.
A co z historiami tych wszystkich ludzi, których tak wiele jest w internecie, którzy mówią o kryzysach a nawet rozpadach swoich związków, gdy postanowili żyć "po bożemu" i stosować kalendarzyk itp. formy naturalnego planowania rodziny? Stosując te metody, gdy ma się np. ową gromadkę dzieci, seks czasami ogranicza się do 3-4 razów w miesiącu. Pojawia się frustracja, która nie buduje a niszczy. Owszem, są tacy, którym to pasuje, ale nie wszystkim. A spowiednik w takiej sytuacji sugeruje, by żyć jak brat z siostrą a nie mąż z żoną. Seks może pomóc zbudować wspaniałą relację między małżonkami, ale raczej nie taki reglamentowany, bez spontaniczności, planowany z kalendarzem w ręku. A nie wydaje mi się, żeby Bóg obdarzył człowieka seksualnością tylko po to, by go zachęcić do rozmnażania, do tego wystarczyłby nam w zupełności okres godowy. Seksualność to dużo więcej niż płodność.
P.s. Zresztą NPR to też rodzaj zabezpieczeń, skoro ich celem jest jednak unikanie zapłodnienia.
Różowa..?
No nic na to nie poradzę, że oglądam😉
Co może zrobić małrzeństwo jeśli mają już dwójkę dzieci, mama przeżywała bardzo trudny czas za każdym razem po porodzie. Stany depresyjne, lęki i teraz boi się zajść w ciążę kolejny raz? Pracuje z psyhologiem, ale to proces długotrwały. Czy w tym czasie nie można się zgodzić na używanie prezerwatyw? Ona nie chce inaczej zgodzić się na zbliżenie
@@odsowadosowa-br.tomaszmant3769 a czy bywa dopuszczalna w tego typu sytuacjach?
Nawiązując do wypowiedzi... Małżeństwo ma gromadkę dzieci, nie rezygnują ze współżycia, żona ma nieregularne cykle, więc metody naturalnego planowania rodziny będą utrudnione. Co mają robić w takiej sytuacji ?
Katarzyno czy znasz metodę NPR dr'a Rotzera? Warto prowadzić obserwacje temperatury i śluzu nawet gdy kobieta ma nieregularne cykle. Spróbuj:) Tutaj więcej info: www.iner.pl :) Cykle mogą być nieregularne - każda kobieta jest inna, a w tej metodzie powiązanie pomiaru temperatury i obserwacja śluzu bardzo przejrzyście pozwala na wyznaczanie okresu niepłodności względnej w pierwszej fazie cyklu i okresu niepłodności BEZWZGLĘDNEJ w drugiej fazie cyklu. Napisane specjalnie z dużej litery - bynajmniej nie żeby podnosić "antykoncepcyjne" działanie metody dr. Rotzera. Tak jak Ojciec Tomasz wyjaśniał - współżycie ma być rozumne a decyzja o poczęciu dzieciątka odpowiedzialna i wynikająca z miłości:) Piszę jako ojciec i mąż od prawie trzech lat korzystający z metody Rotzera. Wcześniejsze 8 lat małżeństwa w antykoncepcji mechanicznej razem z żoną uznaliśmy za stracony czas. Dzieci mamy chciane i kochane ale przez antykoncepcję nasze relacje niestety były ubogie, współżyciem rządził strach przed nieplanowanym poczęciem. A z metodami naturalnego rozpoznawania płodności nasze życie nabrało blasku. Z Panem Bogiem :)
@@sawek4130 to antykoncepcji tego typu (albo metody kalendarzyka) nie uznaje się tutaj jako "zabezpieczenie" rozumiane tak, jak zostało to przedstawione na filmie?
Jaka jest różnica? Brak "gumy"...? Bo intencja wydaje mi się być taka sama
Takie zabezpieczenie do roweru jest bardzo słabe kiedyś mi takie przecięli radziłbym Bratu kupić coś solidniejszego to tak trochę nie na temat