Zdałam wszystko za pierwszym razem, zero stresu. Naukę i egzamin wspominam bardzo dobrze także dobra rada, nie nakręcajcie się sami, że będzie źle bo tak nie jest.
Okres robienia prawka był dla mnie ciężki z powodu osobistych problemów, ale wykłady (miałam stacjonarne) i jazdy mnie odstresowywały. Miałam ogromną motywacje i chęci. Egzaminem lekko się stresowałam. Zdałam teorie za 1 i praktykę za 1 bezbłędnie. Jestem z siebie dumna, że naprawdę ciężki psychicznie dla mnie czas zamieniłam w taką przyjemność z prowadzenia autem. Pozdrawiam, buziaki
Gratulacje! Dla mnie egzamin praktyczny to byl najabrdziej stresujacy egzamin w zyciu! nie matura, nie obrona tylko wlasnie praktyka. Zdałam za 6 razem i od tego czasu (a było to z 10 lat temu) super mi się prowadzi samochod.
Ja zdałam prawo jazdy za drugim razem, ale było to 12 lat temu :D Jeśli chodzi o pospieszanie przez egzaminatora to prawdopodobnie Cię podpuszczał, mnie mój instruktor ostrzegał przed takim zachowaniem, celowo to robią aby sprawdzić czy widziałaś jaki był znak z dopuszczalną prędkością, jeśli nie spojrzałaś i on zasugeruje, że masz jechać szybciej i to zrobisz to znaczy, że nie wiesz ile było na znaku i zalicza jako błąd :D Mój instruktor mówił, że w takim przypadku mam stanowczo powiedzieć, że nie mogę jechać szybciej ponieważ jest ograniczenie do np. 50 i prawie tyle mam na liczniku. Gratuluję zdanego prawka. Ja sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez prawa jazdy i coś czuję, że Ty też tak będziesz miała. Przy okazji dodam, że również kupiłam sobie auto w trakcie trwania kursu, po to żeby stał przed domem i mnie mobilizował :D
Ja zdawałam w Elblągu 8 razy..... śmieje się, że już mieli mnie tam dość, ale tych egzaminatorów nie zrozumiem chyba nigdy, jeden przy zadaniu ze światłami mówił mi, że mam opowiadać które dokładnie to są żarówki, a następny mówił, że on nie ma czasu mnie słuchać i mam tylko pokazywać XD Ale najważniejsze, że to już za nami i jest zdane, za kilka lat będzie chociaż co wspominać haha
Ja jeździłam z instruktorka i niestety przerwałam przez nią prawo jazdy.... Chciałam zmienić szkołę lecz nie nie chce mi właściciel oddac papierów 😪. A tobie Serdecznie gratuluje 😊 Pozdrawiam.!
Gratuluję zdanego prawka ❤️Ja zdałam za pierwszym razem bo trafił mi się super egzaminator cały egzamin z nim przegadałam gorzej było z instruktorem wiecznie krzyczał rozmawiał przez telefon i nie tylko ale tak to jest jak się załatwia coś dzięki,, znajomościom,,.
Gratulacje! Z tym lekarzem miałam tak samo, dużo kasy papierek i żegnam. Ja zdałam teorie za 1 praktyka za 3. Jazdy na początku wyglądały tak, że nie miałam dość chciałam jeszcze jeszcze. Później zaczęło to się wszystko robić monotonne, ale instruktorzy super, pełno śmiechu i jednoczesnie skupienia było. Jak dwa razy nie zdałam to myślałam że jestem tą osobą która nie zda nigdy w życiu, duzo stresu ale oficjalnie udało mi się zdać i czuję się dobrze za kolkiem. Szerokiej drogi!
U mnie dokładnie tak samo było z tym lekarzem.... Wchodzisz on pisze pisze pisze i pisze... Płacisz i elo Również nie wiem co to ma na celu no ale trudno... Nie nam oceniać 😅 Gratulacje Kinia❤️ Jestem z Twojego rocznika i też robiłam prawo jazdy tyle że w sierpniu 2020 ❤️ Uwielbiałam jazdy
Jeej mi prawko zajęło dokładnie 2,5 msc, zależało mi by jak najszybciej to zdać bo byłam w ciąży , teoria za 1 i praktyka tez ale No do tej pory nie umiem jeździć 😅 ale wielkie gratulacje 🥰
Ja oba egzaminy zdałam za pierwszym razem i byłam w szoku bo myślałam , że nie będzie tak kolorowo bo nasłuchałam się wiele złego o egzaminatorach z mojego miasta . Lecz mi na praktyce trafił się mega egzaminator . Ale jak ktoś mnie się pytał gdzie konkretnie byłam , nie byłam wstanie powiedzieć pamiętałam tylko początek i koniec - ( stres robi swoje ) .
Ja prawo jazdy zdałam za drugim razem, pierwszy egzamin oblałam na łuku, co mnie bardzo załamało, ale do następnego egzaminu podeszłam spokojniej. Egzaminator trafił mi się fajny i trasę miałam bardzo łatwą, dokładnie taką, jaką chciałam. Ogólnie cały proces robienia prawka bardzo miło wspominam
Też zdałam praktykę za 3 :D a teorie i wewnętrzne za 1 Ale to prawda że dobry instruktor to połowa sukcesu. Ja pierwszego instruktora wspominam tak tragicznie że gościu chyba zapisze się w pamięć do końca życia 😂 (a przerobiłam ich 5 w ciągu całej historii mojego prawa jazdy bo zmieniałam za każdym razem jak mi coś nie pasowało, 1 w auto szkole w której robiłam kurs, a reszta to dwie zupełnie różne auto szkoły na doszkolenia szłam). A co do badań to widocznie tak trafiłaś. Ja przy badaniach miałam standardowe badanie i też pewnie u was w ośrodku ruchu takie są terminy. Ja na teorie jak szłam się zapisać to 40 minut później miałam egzamin, a na praktykę mogłam też iść tego samego dnia maksymalnie miesiąc do przodu były zapisy ale generalnie można było iść z dnia na dzień. Swoją droga prawda jest taka że jak egzaminator chce uwalić to to zrobi bez względu na to co się na tym egzaminie zrobi a jak będzie miał dać pozytywny to go da. Ja na pierwszym egzaminie właśnie na takiego trafiłam gbura. Robił wszystko żeby mnie oblać, od początku był źle nastawiony i taki buc że ten koleś dla mnie to nie powinien pracować jako egzaminator bo u mnie w mieście jak tylko powie się jego nazwisko to każdy mówi żeby na niego uważać bo jest chamowaty i nie sprawiedliwy, no ale ja mając brak farta miałam jego 😃 za drugim razem już miałam fajnego egzaminatora i mimo że oblałam za wymuszenie tak samo, to wspominam dobrze i przy 3 podejściu miałam tego samego faceta który był przy 2 egzaminie. I też nie dawał mi takich zadań i nie wybrał takiej trasy przy której negatywny bym miała na dzień dobry a mógł bo jest dużo u mnie w mieście miejsc w których nie jeden doświadczony kierowca ma problem a co dopiero egzamin, mimo wszystko przeciągnął mnie głównymi ulicami dla zasady, dał podstawowe manewry , nawet jakos specjalnie się nie wczuwał w Doszukiwanie się błędów 😄 Gratulacje, szerokości i gumowych drzew :D
Ja robię już dwa lata. Teoria zdana za pierwszym a z praktyki oblałam już 5 egzaminów i szczerze straciłam nadzieje ze zdam za szóstym. Zobaczymy. W ramach ciekawostki powiem że u nas nazywa się to Mord (małopolski ośrodek ruchu drogowego) i mówimy na to mordor 😅
Jeździłam chyba z 7 instruktorami wiadomo jedni lepsi inni gorsi ale żadnych traumatycznych przeżyć nie miałam. Teorie zdałam za pierwszym na 100%, praktykę z drugim (oblałam na parkowaniu) miałam jakieś tam błędy ale obaj egzaminatorzy byli w porządku, nawet coś tam pomogli. Ale stres przeżywałam ogromny. Jestem w trakcie matur i przy prawie jazdy to pikuś. Gratulacje dla każdego kto już zdał
Zawsze wstyd mi się przyznać, ale zdałam za 9😅 zżerał mnie stres, przez co zrobiłam sporo głupich błędów, czułam też dużą presję ze strony otoczenia żeby mieć ten „plastik”, a dodatkowo niektórzy z moich egzaminatorów byli wręcz straszni i nie potrafiłam się skupić haha nie wspominam dobrze tego czasu, bo czułam że jadę tylko po to, żeby odebrać papierek z podpisem „negatywny”, ale po ponad dwóch latach stwierdzam, że było warto i cieszę się, że się nie poddałam:) a Tobie gratuluję!!
A ja już ok 10 albo 11 razy i jeszcze nie zdałam 😭 mimo że wszystko normalnie zazwyczaj mi wychodzi kiedy nie ma egzaminu. Terminy oczekiwania teraz po 2 miesiace i jeszcze zamykają co jakiś czas...
Ja zaczęłam robić prawo jazdy we wrześniu, instruktora miałam zarąbistego, teorie zdałam za pierwszym (71/74) 28.02.2021, praktykę zdałam również za pierwszym bezbłędnie 01.02.2021 Wgl się nie stresowałam, do obu podeszłam na luzie i było super Ja zdawałam w MORD-zie (Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego)
Miałam to samo, lekki stres miałam jak szłam na egzamin, ale tylko dlatego ze tego samego dnia miałam godzinę jazd, żeby się rozjezdzic i ostatni raz przypomnieć sobie wszystko i dopytać w razie czego. (Mimo że już miałam 2 egzaminy za sobą - tylko tyle że kurs skończony i 2 egzaminy pierwsze były 1,5 roku wcześniej więc jakby nie czułam się zbyt pewnie). A poszło mi na tych jazdach tak ch.....o 🤣 że jak szłam na egzamin to ja się bardziej stresowałam tym że zapłaciłam trzeci raz 140 zł za kartkę z napisem negatywnym. I stresowałam się bardzo mało, ale tylko do momentu jak wszedł egzaminator do poczekalni i wywołał mnie. Jak tylko to zrobił tak czekałam tylko na ten moment kiedy powie ze przerwany egzamin wynik negatywny, po godzinie i 10 minutach jak dojechałam do ośrodka z miasta , egzaminator nie odzywał się nic, a ja tylko patrzylam jak wypełnia arkusz. Jak zobaczyłam że napisał pozytywny to zapytalam czy jest pewny czy się nie pomylił czy chce mi złudna nadzieję zrobić 😂 to się zaczął śmiać i powiedział "żebym pani więcej nie widział wesołych świąt " 😂 bo było to zaraz przed wielkanocą 😀
Mój pierwszy instruktor strasznie się denerwował i krzyczał, gdy tylko popełniłam jakiś błąd XD Ale zmieniłam go i trafiłam na super Pana, teorie zdałam za pierwszym, a praktykę za drugim :D
Chyba każdy się boi wyjeżdżać na miasto na pierwszych jazdach haha Mi też nie wierzył instruktor, że nie jeździłam wcześniej i pamiętam, że na pierwszych jazdach instruktor mi nie pomagał przy ruszaniu, nie gasł mi, ogolnie to bylo ok. Pozniej tez dawalam dobre dostepnosci i tak przyszedl dzien egzaminu teoretycznego. Stres był wiadomo i to zdziwienie jak na ekranie wyskoczył wynik 100% ;p Poszłam się zapisać na egzamin praktyczny i pamiętam jak egzaminator wydawał mi się naprawdę mega miły, że nie będzie żadnych problemów i po wyjezdzie na miasto okazalo sie ze chcial mnie udupic do wszystkiego sie przywalal ale wtedy pomyslalam sobie ze sie nie dam i jechalam skupiona ale tez nie do przesady i uwaga zostalo zdane ;p
Zdane za 1 a jedyny błąd to przygotowanie do jazdy bo sierota ze mnie i włączyłam światła bez odpalonego zapłonu. Jeszcze powiedziałam DZIAŁAJĄ chociaż wcale nie świeciły 😂 mam nadzieje że już tego egzaminatora nie spotkam bo mnie cringe ogarnia 😂 to jedna z tych sytuacji gdzie za 10 lat sobie przypomnę i nie będę mogła zasnąć przez to xD
Na swoje badania nie mogę narzekać. Okulista normalnie zbadał mnie na tej maszynie (jak na zwykłej wizycie ) przy okazji dostałam zalecenia 😊 i reszta wywiadu z drugim lekarzem który wypisał zdolność też spoko. Teoria za 2 a praktyka za 1 razem 😃 Instruktor fenomenalny , zwracał uwagę co zrobiłam źle ale mówił: - wiesz co zrobiłaś to źle ale nie myśl teraz o tym tylko skup się dalej na jeździe i nie rób drugi raz tego błędu. Nigdy nie krzyczał, raczej opowiadał kawały 😂 A na pierwszej jeździe powiedział tylko mi tu nie Jezusuj itp. bo on za Ciebie egzaminu nie zda (oczywiście powiedziane w żartach , nie złośliwie ). Życzę każdemu takiego instruktora 😉
Ja zdałam teorie za 2 a praktykę za 1. Co do lekarza to się zgadzam, byleby zapłacić. Mój lekarz zapytał tylko czy mam cukrzycę i jeszcze jakaś chorobę i doszedł do wniosku że skoro noszę okulary to jestem pod stałą opieką okulisty i wzroku mi sprawdzać nie będzie, a bardzo się stresowałam bo wtedy miałam słabsze okulary niż powinnam mieć i nie widziałam aż tak idealnie na daleko, ale widziałam.
Fajnie, ze ci się udało, tylko pamiętaj, ze jeszcze nie potrafisz jeździć tak naprawdę, bądź ostrożna i nabywaj doświadczenie pod okiem starszych kierowców. No i na spokojnie wszystko. Gratulacje
we wtorek mam egzamin praktyczny i fajnie posłuchać jak to wyglądało u innych, mam nadzieje, ze uda mi się za pierwszym razem, bo już mam dosyć tych jazd 😂
Teoria 1 a praktyka 2 Na jazdach mialam najlepszego instruktora ever, smieszny, mily i nie krzyczal, nie wywieral zadnej presji, nie smial sie a jak mi cos tlumaczyl to nie wiem czy ktokolwiek kiedykolwiek mi cos lepiej tlumaczyl a co do egzaminu to mysle ze to byl jeden z najgorszych okresow w moim zyciu, przed praktyka tak sie stresowalam ze myslalam ze serce mi zaraz stanie, egzaminator pierwszy mega mily tylko ja ze stresu odwaliłam na łuku, drugi egzaminator tak sympatyczny ze ja nie moge. Ogolnie powinien mnie oblac moim zdaniem xD a przez wiekszosc egzaminu patrzyl w telefon xd
U mnie właśnie też z lekarzem jest jakiś żart płacę 150 zł (teraz podobno 200 zł) za dwa pytania xD czy noszę okulary i czy mam padaczkę? Teorię zdałam za pierwszym, a jazdę za drugim razem. Stresowałam się więcej mocniej niż na maturze.
@@user-vb3js3gz9w nie wiem jak to jest w większych miastach bo ja robiłam w mniejszym ale u mnie było że normalnie miałam jazdy i tyle... A później miałam u mojej instruktorki testy i potem umawiałam się na te oficjalne.
@@sherrynee No ja tez wlasnie mam zamiar robić w mniejszym mieście, a dokładnie w Ostrołęce, a tak troche boje się tych jazd 😅 Widziałam, że niektórzy najpierw uczą się do teorii i ją zdają, a dopiero później mają jazdy. Dziękuję za odpowiedź!
Zawsze mnie dziwi jak ludzie tak rozciągają w czasie kurs. Mi razem z teorią (pakiet testów) zajęło to dokładnie 1,5 miesiąca. Teoria za 1, praktyka za 3
My mamy DORD a niektórzy WORD tylko z tego względu że to Dolnośląski ośrodek ruchu drogowego. Teoria za 1 i praktyka za 1, czekając na egzamin praktyczny siedząc w poczekalni była ze mną dziewczyna, która robiła prawo jazdy na autobus, ubierałam rękawiczki już do egzaminu ale ręce mi się Tak częsły ze aż zapytała czy mi pomóc ubrać je hahaha
@@cheekymonkey5150 jej, rozumiem w stu procentach. Ja mam jakąś psychiczną blokadę. Ale też podejrzewam że mój nauczyciel miał na to ogromny wpływ. Nie będę się poddawać. Ale na razie robię sobie przerwę. Powodzenia!
@@magdaliam.7392 Dzięki! ja też miałam przerwę, a nawet dwie, nie wiem czy już wracać czy jeszcze. Teraz są długie terminy. Ja mam taki problem, że zazwyczaj normalnie mi wszystko wychodzi i nawet dość lubie jeździć, a egzamin olewam po 5 minutach i to jeszcze 90% razy nie wyjeżdżam na drogę. Tobie również życzę powodzenia jak wrócisz po przerwie! no i mam nadzieję że dobrze ci ona zrobi ;) Ja się nie poddam dopóki nie zdam 🙈🙉
Teoria za 1 a praktyka za 3 jazdy z instruktorem z polecenia pozytywne opinie niestety nie maja nic wspólnego z rzeczywistością tylko siedział na tel gadałał z żona itd.. ale najważniejsze ze to już za mną
Na instagramie wstawiłaś zbiórkę swojego kuzyna. Powiedziałaś, że „zbiórek nie wstawiasz żeby nie robić spamu”, a następnie „skoro już do was się odzywam, chcę wam pokazać paczkę od...” Oj Kinia, kiedy ty zmądrzejesz? Nawet w takiej sytuacji nie potrafisz się powstrzymać od wstawiania gówna na swój profil.
Teoria za 1, a praktyka za 3. Jazdy z egzaminatorem wspominam źle, a egzaminy to był dramat. Ogromny stres. Większy niż matura
Zdałam wszystko za pierwszym razem, zero stresu. Naukę i egzamin wspominam bardzo dobrze także dobra rada, nie nakręcajcie się sami, że będzie źle bo tak nie jest.
Okres robienia prawka był dla mnie ciężki z powodu osobistych problemów, ale wykłady (miałam stacjonarne) i jazdy mnie odstresowywały. Miałam ogromną motywacje i chęci. Egzaminem lekko się stresowałam. Zdałam teorie za 1 i praktykę za 1 bezbłędnie. Jestem z siebie dumna, że naprawdę ciężki psychicznie dla mnie czas zamieniłam w taką przyjemność z prowadzenia autem. Pozdrawiam, buziaki
Gratuluję teraz jesteś niezależna 🙂💪
Gratulacje! Dla mnie egzamin praktyczny to byl najabrdziej stresujacy egzamin w zyciu! nie matura, nie obrona tylko wlasnie praktyka. Zdałam za 6 razem i od tego czasu (a było to z 10 lat temu) super mi się prowadzi samochod.
Ja zdałam prawo jazdy za drugim razem, ale było to 12 lat temu :D Jeśli chodzi o pospieszanie przez egzaminatora to prawdopodobnie Cię podpuszczał, mnie mój instruktor ostrzegał przed takim zachowaniem, celowo to robią aby sprawdzić czy widziałaś jaki był znak z dopuszczalną prędkością, jeśli nie spojrzałaś i on zasugeruje, że masz jechać szybciej i to zrobisz to znaczy, że nie wiesz ile było na znaku i zalicza jako błąd :D Mój instruktor mówił, że w takim przypadku mam stanowczo powiedzieć, że nie mogę jechać szybciej ponieważ jest ograniczenie do np. 50 i prawie tyle mam na liczniku. Gratuluję zdanego prawka. Ja sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez prawa jazdy i coś czuję, że Ty też tak będziesz miała. Przy okazji dodam, że również kupiłam sobie auto w trakcie trwania kursu, po to żeby stał przed domem i mnie mobilizował :D
Egzaminator nie ma prawa pośpieszać albo poduszczać jakby ktoś się uparł mógłby zaskarżyć wynik.
Gratulacje 😊
Ja egzamin teoretyczny i praktyczny zdalam za pierwszym razem.
Ale byl to ogromny stres no i ja zdawalam w Niemczech
Ja zdawałam w Elblągu 8 razy..... śmieje się, że już mieli mnie tam dość, ale tych egzaminatorów nie zrozumiem chyba nigdy, jeden przy zadaniu ze światłami mówił mi, że mam opowiadać które dokładnie to są żarówki, a następny mówił, że on nie ma czasu mnie słuchać i mam tylko pokazywać XD
Ale najważniejsze, że to już za nami i jest zdane, za kilka lat będzie chociaż co wspominać haha
Ja jeździłam z instruktorka i niestety przerwałam przez nią prawo jazdy.... Chciałam zmienić szkołę lecz nie nie chce mi właściciel oddac papierów 😪. A tobie Serdecznie gratuluje 😊 Pozdrawiam.!
Gratulacje Kinia! ❤️
Gratuluję zdanego prawka ❤️Ja zdałam za pierwszym razem bo trafił mi się super egzaminator cały egzamin z nim przegadałam gorzej było z instruktorem wiecznie krzyczał rozmawiał przez telefon i nie tylko ale tak to jest jak się załatwia coś dzięki,, znajomościom,,.
Gratulacje! Z tym lekarzem miałam tak samo, dużo kasy papierek i żegnam. Ja zdałam teorie za 1 praktyka za 3. Jazdy na początku wyglądały tak, że nie miałam dość chciałam jeszcze jeszcze. Później zaczęło to się wszystko robić monotonne, ale instruktorzy super, pełno śmiechu i jednoczesnie skupienia było. Jak dwa razy nie zdałam to myślałam że jestem tą osobą która nie zda nigdy w życiu, duzo stresu ale oficjalnie udało mi się zdać i czuję się dobrze za kolkiem. Szerokiej drogi!
U mnie dokładnie tak samo było z tym lekarzem.... Wchodzisz on pisze pisze pisze i pisze... Płacisz i elo
Również nie wiem co to ma na celu no ale trudno... Nie nam oceniać 😅 Gratulacje Kinia❤️ Jestem z Twojego rocznika i też robiłam prawo jazdy tyle że w sierpniu 2020 ❤️ Uwielbiałam jazdy
Jeej mi prawko zajęło dokładnie 2,5 msc, zależało mi by jak najszybciej to zdać bo byłam w ciąży , teoria za 1 i praktyka tez ale No do tej pory nie umiem jeździć 😅 ale wielkie gratulacje 🥰
Ja oba egzaminy zdałam za pierwszym razem i byłam w szoku bo myślałam , że nie będzie tak kolorowo bo nasłuchałam się wiele złego o egzaminatorach z mojego miasta . Lecz mi na praktyce trafił się mega egzaminator . Ale jak ktoś mnie się pytał gdzie konkretnie byłam , nie byłam wstanie powiedzieć pamiętałam tylko początek i koniec - ( stres robi swoje ) .
Ja prawo jazdy zdałam za drugim razem, pierwszy egzamin oblałam na łuku, co mnie bardzo załamało, ale do następnego egzaminu podeszłam spokojniej. Egzaminator trafił mi się fajny i trasę miałam bardzo łatwą, dokładnie taką, jaką chciałam. Ogólnie cały proces robienia prawka bardzo miło wspominam
Też zdałam praktykę za 3 :D a teorie i wewnętrzne za 1
Ale to prawda że dobry instruktor to połowa sukcesu. Ja pierwszego instruktora wspominam tak tragicznie że gościu chyba zapisze się w pamięć do końca życia 😂 (a przerobiłam ich 5 w ciągu całej historii mojego prawa jazdy bo zmieniałam za każdym razem jak mi coś nie pasowało, 1 w auto szkole w której robiłam kurs, a reszta to dwie zupełnie różne auto szkoły na doszkolenia szłam). A co do badań to widocznie tak trafiłaś. Ja przy badaniach miałam standardowe badanie i też pewnie u was w ośrodku ruchu takie są terminy. Ja na teorie jak szłam się zapisać to 40 minut później miałam egzamin, a na praktykę mogłam też iść tego samego dnia maksymalnie miesiąc do przodu były zapisy ale generalnie można było iść z dnia na dzień. Swoją droga prawda jest taka że jak egzaminator chce uwalić to to zrobi bez względu na to co się na tym egzaminie zrobi a jak będzie miał dać pozytywny to go da. Ja na pierwszym egzaminie właśnie na takiego trafiłam gbura. Robił wszystko żeby mnie oblać, od początku był źle nastawiony i taki buc że ten koleś dla mnie to nie powinien pracować jako egzaminator bo u mnie w mieście jak tylko powie się jego nazwisko to każdy mówi żeby na niego uważać bo jest chamowaty i nie sprawiedliwy, no ale ja mając brak farta miałam jego 😃 za drugim razem już miałam fajnego egzaminatora i mimo że oblałam za wymuszenie tak samo, to wspominam dobrze i przy 3 podejściu miałam tego samego faceta który był przy 2 egzaminie. I też nie dawał mi takich zadań i nie wybrał takiej trasy przy której negatywny bym miała na dzień dobry a mógł bo jest dużo u mnie w mieście miejsc w których nie jeden doświadczony kierowca ma problem a co dopiero egzamin, mimo wszystko przeciągnął mnie głównymi ulicami dla zasady, dał podstawowe manewry , nawet jakos specjalnie się nie wczuwał w Doszukiwanie się błędów 😄
Gratulacje, szerokości i gumowych drzew :D
Ja robię już dwa lata. Teoria zdana za pierwszym a z praktyki oblałam już 5 egzaminów i szczerze straciłam nadzieje ze zdam za szóstym. Zobaczymy. W ramach ciekawostki powiem że u nas nazywa się to Mord (małopolski ośrodek ruchu drogowego) i mówimy na to mordor 😅
czyżby Oświęcim? 🧐
Tarnów 😊 Pozdrawiam też tam zdawałam ale za 2
Gratulacje!
Ja zdałam wszystko za pierwszym 🤩🤩
Jeździłam chyba z 7 instruktorami wiadomo jedni lepsi inni gorsi ale żadnych traumatycznych przeżyć nie miałam. Teorie zdałam za pierwszym na 100%, praktykę z drugim (oblałam na parkowaniu) miałam jakieś tam błędy ale obaj egzaminatorzy byli w porządku, nawet coś tam pomogli. Ale stres przeżywałam ogromny. Jestem w trakcie matur i przy prawie jazdy to pikuś. Gratulacje dla każdego kto już zdał
Zawsze wstyd mi się przyznać, ale zdałam za 9😅 zżerał mnie stres, przez co zrobiłam sporo głupich błędów, czułam też dużą presję ze strony otoczenia żeby mieć ten „plastik”, a dodatkowo niektórzy z moich egzaminatorów byli wręcz straszni i nie potrafiłam się skupić haha
nie wspominam dobrze tego czasu, bo czułam że jadę tylko po to, żeby odebrać papierek z podpisem „negatywny”, ale po ponad dwóch latach stwierdzam, że było warto i cieszę się, że się nie poddałam:) a Tobie gratuluję!!
Ja za 10 więc rozumiem 😅
ważne, że się udało ❤️
A ja już ok 10 albo 11 razy i jeszcze nie zdałam 😭 mimo że wszystko normalnie zazwyczaj mi wychodzi kiedy nie ma egzaminu. Terminy oczekiwania teraz po 2 miesiace i jeszcze zamykają co jakiś czas...
Ja zaczęłam robić prawo jazdy we wrześniu, instruktora miałam zarąbistego, teorie zdałam za pierwszym (71/74) 28.02.2021, praktykę zdałam również za pierwszym bezbłędnie 01.02.2021
Wgl się nie stresowałam, do obu podeszłam na luzie i było super
Ja zdawałam w MORD-zie (Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego)
Gratulacje! Ale chce poprawić ciebie ponieważ mając zjazd w stronę portu na obwodnicy zaczyna się estakada ale to takie czepianie się haha ❤️
Gratulacje
Miałam to samo, lekki stres miałam jak szłam na egzamin, ale tylko dlatego ze tego samego dnia miałam godzinę jazd, żeby się rozjezdzic i ostatni raz przypomnieć sobie wszystko i dopytać w razie czego. (Mimo że już miałam 2 egzaminy za sobą - tylko tyle że kurs skończony i 2 egzaminy pierwsze były 1,5 roku wcześniej więc jakby nie czułam się zbyt pewnie). A poszło mi na tych jazdach tak ch.....o 🤣 że jak szłam na egzamin to ja się bardziej stresowałam tym że zapłaciłam trzeci raz 140 zł za kartkę z napisem negatywnym. I stresowałam się bardzo mało, ale tylko do momentu jak wszedł egzaminator do poczekalni i wywołał mnie. Jak tylko to zrobił tak czekałam tylko na ten moment kiedy powie ze przerwany egzamin wynik negatywny, po godzinie i 10 minutach jak dojechałam do ośrodka z miasta , egzaminator nie odzywał się nic, a ja tylko patrzylam jak wypełnia arkusz. Jak zobaczyłam że napisał pozytywny to zapytalam czy jest pewny czy się nie pomylił czy chce mi złudna nadzieję zrobić 😂 to się zaczął śmiać i powiedział "żebym pani więcej nie widział wesołych świąt " 😂 bo było to zaraz przed wielkanocą 😀
Mój pierwszy instruktor strasznie się denerwował i krzyczał, gdy tylko popełniłam jakiś błąd XD Ale zmieniłam go i trafiłam na super Pana, teorie zdałam za pierwszym, a praktykę za drugim :D
Chyba każdy się boi wyjeżdżać na miasto na pierwszych jazdach haha Mi też nie wierzył instruktor, że nie jeździłam wcześniej i pamiętam, że na pierwszych jazdach instruktor mi nie pomagał przy ruszaniu, nie gasł mi, ogolnie to bylo ok. Pozniej tez dawalam dobre dostepnosci i tak przyszedl dzien egzaminu teoretycznego. Stres był wiadomo i to zdziwienie jak na ekranie wyskoczył wynik 100% ;p Poszłam się zapisać na egzamin praktyczny i pamiętam jak egzaminator wydawał mi się naprawdę mega miły, że nie będzie żadnych problemów i po wyjezdzie na miasto okazalo sie ze chcial mnie udupic do wszystkiego sie przywalal ale wtedy pomyslalam sobie ze sie nie dam i jechalam skupiona ale tez nie do przesady i uwaga zostalo zdane ;p
Zdane za 1 a jedyny błąd to przygotowanie do jazdy bo sierota ze mnie i włączyłam światła bez odpalonego zapłonu. Jeszcze powiedziałam DZIAŁAJĄ chociaż wcale nie świeciły 😂 mam nadzieje że już tego egzaminatora nie spotkam bo mnie cringe ogarnia 😂 to jedna z tych sytuacji gdzie za 10 lat sobie przypomnę i nie będę mogła zasnąć przez to xD
Na swoje badania nie mogę narzekać. Okulista normalnie zbadał mnie na tej maszynie (jak na zwykłej wizycie ) przy okazji dostałam zalecenia 😊 i reszta wywiadu z drugim lekarzem który wypisał zdolność też spoko. Teoria za 2 a praktyka za 1 razem 😃
Instruktor fenomenalny , zwracał uwagę co zrobiłam źle ale mówił:
- wiesz co zrobiłaś to źle ale nie myśl teraz o tym tylko skup się dalej na jeździe i nie rób drugi raz tego błędu.
Nigdy nie krzyczał, raczej opowiadał kawały 😂 A na pierwszej jeździe powiedział tylko mi tu nie Jezusuj itp. bo on za Ciebie egzaminu nie zda (oczywiście powiedziane w żartach , nie złośliwie ). Życzę każdemu takiego instruktora 😉
Gratulacje zdania prawka
Ja zdałam teorie za 2 a praktykę za 1. Co do lekarza to się zgadzam, byleby zapłacić. Mój lekarz zapytał tylko czy mam cukrzycę i jeszcze jakaś chorobę i doszedł do wniosku że skoro noszę okulary to jestem pod stałą opieką okulisty i wzroku mi sprawdzać nie będzie, a bardzo się stresowałam bo wtedy miałam słabsze okulary niż powinnam mieć i nie widziałam aż tak idealnie na daleko, ale widziałam.
też jestem 02 i na prawko zapisałam się dopiero wczoraj a już panikuję haha
Fajnie, ze ci się udało, tylko pamiętaj, ze jeszcze nie potrafisz jeździć tak naprawdę, bądź ostrożna i nabywaj doświadczenie pod okiem starszych kierowców. No i na spokojnie wszystko. Gratulacje
❤️
To mnie akurat lekarz badał porządnie. Miałam badaną krew, wzrok, słuch i koordynację ruchową (jaskółkę musiałam robić)😂
jestem w szoku 😂
mnie nawet lekarz nie badał tylko pielęgniarka XD a badanie słuchu wyglądało tak:
-słyszysz mnie?
-tak
-to dobrze to juz koniec
@@alicja1646 co xddd
Teoria za 2 praktyka za 3 ale teraz jest super 😊😊😊❤️ stres się opłacił
U mnie aktualnie teoria zdana za 1, a teraz czekam na egzamin praktyczny😌 Zobaczymy jak to mi pójdzie
we wtorek mam egzamin praktyczny i fajnie posłuchać jak to wyglądało u innych, mam nadzieje, ze uda mi się za pierwszym razem, bo już mam dosyć tych jazd 😂
Zdałaś?
I jak?
@@user-vb3js3gz9w niestety nie:/ miejmy nadzieje, ze uda mi się w poniedziałek
@@hayoon-hg9ud Trzymam kciuki za Ciebie, mnie też to czeka ❤❤
@@user-vb3js3gz9w o to powodzonka!
fajny film, pzdr
Ja właśnie zaczęłam 😁
Zdawałam w Gdyni, na ostatnim egzaminie który zdałam, mój egzaminator miał caly czas głowę na dole chyba spał cały egzamin 🤣
tak mam brokat na bluzie, zobaczycie we vlogu dlaczego 🤪
Teoria 1 a praktyka 2
Na jazdach mialam najlepszego instruktora ever, smieszny, mily i nie krzyczal, nie wywieral zadnej presji, nie smial sie a jak mi cos tlumaczyl to nie wiem czy ktokolwiek kiedykolwiek mi cos lepiej tlumaczyl a co do egzaminu to mysle ze to byl jeden z najgorszych okresow w moim zyciu, przed praktyka tak sie stresowalam ze myslalam ze serce mi zaraz stanie, egzaminator pierwszy mega mily tylko ja ze stresu odwaliłam na łuku, drugi egzaminator tak sympatyczny ze ja nie moge. Ogolnie powinien mnie oblac moim zdaniem xD a przez wiekszosc egzaminu patrzyl w telefon xd
Fajnie niezaleznosc
- Oliwer oddaj samochód, no oddaj samochód !!! XD (•‿•)(•‿•)(•‿•)
U mnie właśnie też z lekarzem jest jakiś żart płacę 150 zł (teraz podobno 200 zł) za dwa pytania xD czy noszę okulary i czy mam padaczkę? Teorię zdałam za pierwszym, a jazdę za drugim razem. Stresowałam się więcej mocniej niż na maturze.
Mam pytanie, czy najpierw ma się egzamin wewnętrzny, a dopiero później jazdy?
@@user-vb3js3gz9w nie wiem jak to jest w większych miastach bo ja robiłam w mniejszym ale u mnie było że normalnie miałam jazdy i tyle... A później miałam u mojej instruktorki testy i potem umawiałam się na te oficjalne.
@@sherrynee No ja tez wlasnie mam zamiar robić w mniejszym mieście, a dokładnie w Ostrołęce, a tak troche boje się tych jazd 😅 Widziałam, że niektórzy najpierw uczą się do teorii i ją zdają, a dopiero później mają jazdy. Dziękuję za odpowiedź!
@@user-vb3js3gz9w to też zależy do jakiej szkółki pójdziesz u mnie w innej szkółce właśnie musieli zdać testy a gdzie ja się uczyłam tak nie miałam...
Zawsze mnie dziwi jak ludzie tak rozciągają w czasie kurs. Mi razem z teorią (pakiet testów) zajęło to dokładnie 1,5 miesiąca. Teoria za 1, praktyka za 3
Ja zdałam za 1 razem a mój egzamin trwał niecałe 20 min na mieście 😅
Teoria zdana za pierwszym (74/74)
Praktyka zdana za siódmym 😅🚘
teorie za 2, a praktyke za 1. egzaminatora źle wspominam, a sam egzamin to mega duży stres. gratulacje zdania prawka
mi się udało oba za 1😀 chciałam zdążyć przed porodem no i się udało🤪
My mamy DORD a niektórzy WORD tylko z tego względu że to Dolnośląski ośrodek ruchu drogowego. Teoria za 1 i praktyka za 1, czekając na egzamin praktyczny siedząc w poczekalni była ze mną dziewczyna, która robiła prawo jazdy na autobus, ubierałam rękawiczki już do egzaminu ale ręce mi się Tak częsły ze aż zapytała czy mi pomóc ubrać je hahaha
Teoria za 1, praktyka za .... 8 😂😂 mega ten czas wspominam źle bo ja nienawidzę jeździć do dzis a prawko zrobiłam trochę pod przymusem więc tak.... xd
Miałyśmy chyba tego samego egzaminatora (ten 2) nie życzę nikomu
1 😻
Ja osobiście nie mogłam u mnie w szkole zacząć jazd bez zdanej teorii w WORDZIE 🤷🏻♀️ ale myślę, że to nawet i lepiej 😅
Teorie i praktykę zdałam za 1 razem jakieś 5 miesięcy temu
Teoretyczny za 1 a praktyczny za 2 ale zdawałam w Niemczech
Ja niestety jeszcze nie zdałam praktyki. ;( Stres okropny - wróg mojego prawka.
powodzenia ❤️
@@kinga_krzeminska dziękuję! Cieszę się bardzo że zdałaś. Będziesz bardziej niezależna.
@@magdaliam.7392 może cie pocieszy to że ja już ok. 10 albo 11 razy i jeszcze nie zdałam 😭😅
@@cheekymonkey5150 jej, rozumiem w stu procentach. Ja mam jakąś psychiczną blokadę. Ale też podejrzewam że mój nauczyciel miał na to ogromny wpływ. Nie będę się poddawać. Ale na razie robię sobie przerwę. Powodzenia!
@@magdaliam.7392 Dzięki! ja też miałam przerwę, a nawet dwie, nie wiem czy już wracać czy jeszcze. Teraz są długie terminy. Ja mam taki problem, że zazwyczaj normalnie mi wszystko wychodzi i nawet dość lubie jeździć, a egzamin olewam po 5 minutach i to jeszcze 90% razy nie wyjeżdżam na drogę. Tobie również życzę powodzenia jak wrócisz po przerwie! no i mam nadzieję że dobrze ci ona zrobi ;) Ja się nie poddam dopóki nie zdam 🙈🙉
Ciekawy i fajny film, ale przez ilość reklam ogląda się okropnie.
Teoria za 1 a praktyka za 3 jazdy z instruktorem z polecenia pozytywne opinie niestety nie maja nic wspólnego z rzeczywistością tylko siedział na tel gadałał z żona itd.. ale najważniejsze ze to już za mną
ja wewnetrzny praktyke zdalam za 4 xd teorie w wordzie za 1a teraz czekam na praktyke 😅
Teoria za 7 ( tragedia ) a praktyka za 1 😅
Ja jestem druga
Na instagramie wstawiłaś zbiórkę swojego kuzyna. Powiedziałaś, że „zbiórek nie wstawiasz żeby nie robić spamu”, a następnie „skoro już do was się odzywam, chcę wam pokazać paczkę od...”
Oj Kinia, kiedy ty zmądrzejesz? Nawet w takiej sytuacji nie potrafisz się powstrzymać od wstawiania gówna na swój profil.
Nie twój interes, niech każdy robi to co chce
nie ma się do czego przyczepić?