Justyna Mazur: "Piąte: Nie zabijaj - Droga po kres" Podcast | Odc. 1
Vložit
- čas přidán 8. 09. 2024
- Justyna Mazur, prowadząca podcast „Piąte: Nie zabijaj” w specjalnej serii na wyłączność Empik Go! „Droga po kres” to historie morderstw i tajemniczych zaginięć w podróży.
Poznajcie opowieść o Uli z Krakowa 👉 empikgo.app.li...
Nowe odcinki co tydzień w aplikacji Empik Go.
Nikt na serio nie zauważa, że mogła mieć kochanka, który nie zostałby zaakceptowany przez otoczenie? Ksiądz, żonaty policjant, wykładowca itd. ktoś, dla kogo zrobiłaby wszystko. Wszystko mogło zabrnąć za daleko, ktoś mógł wyprowadzić ją "w pole" i zamordować, bo chciała się z kimś podzielić swoim szczęściem...
Najpiękniejsza muzyka ze wszystkich podcastów polskich.
a tu o muzykę chodzi ???? no sorry !!!😒😒😒
Podzielam opinię.👍
Jak przyjemniej słucha się podkastów,
kiedy podkład muzyczny nie jest za głośny, nie wysuwa się na pierwszy plan oraz nie zagłusza autora podkastu!👍
Tyle, że podkładu muzycznego tu ... nie słychać.
piękny glos i muzyka
pewnie chodzi Ci o oryginalny podkład muzyczny z podcastów Justyny z cyklu "Piąte: nie zabijaj."
Przerażające jest to w jaki sposób były prowadzone czynności, a w zasadzie w dużej mierze ich brak... gdyby nie najbliższa rodzina sprawa przypuszczalnie byłaby bardzo szybko zapomniana.
Dziękuję za podcast i jednoczesne reprezentowanie rodzin spraw niewyjaśnionych. Mam nadzieję, że każda z tych spraw zostanie doprowadzona do końca.
Górale :/
Przerażające zaniedbania..... Jak można mieć tak olewający stosunek do zaginięć i swojej pracy....
Mojej znajomej bliska osoba z rodziny nie dawno zaginęła w górach Joanna Felczak po prostu przepadła bez śladu... 😢
Czy coś już wiadomo w sprawie Joanny?
Jejciu perfekcyjny głos w podcascie, sama przyjemność słuchać go💖
Pełna zgoda!
Ostatnio czytałem trochę o tej sprawie i może zbyt hollywoodzki scenariusz moi się ułożył w głowie ale był pierwszym jaki przyszedł mi do głowy, tu w podcascie nie jest tak szczegółowo opisany wątek ze śladami dna, ale była to krew na plecaku i włos na szczotce/grzebieniu i należały one do jednego z policjantów, który podobno nie był w stanie powiedzieć dlaczego się tak stało, oczywiście włos z głowy zawsze może wypaść, ale akurat na szczotkę do włosów? A krew żeby tam była musiałby przecież mieć jakąś rane w trakcie oględzin, a przecież według osoby która dzwoniła anonimowo aby poinformować że za Ulą szedł mężczyzna, wspomniała że ten mężczyzna miał zabandażowaną rękę, zamieszanie policjanta w tą sprawę wyjaśniałoby po części również opieszałość i brak odpowiednich kroków policji w tej sprawie. Warto jeszcze wspomnieć że jedynymi obrażeniami jej ciała były wybite zęby i złamana szczęka co według specjalistów jest typowe podczas ciągnięcia za nogi zwłok, a na pewno byłoby bardzo nnieetypowe gdyby przy śmiertelnym upadku miała jedynie takie urazy. Podobno policjant którego dna było na rzeczach miał na imię Marcin, ale nie jestem w stanie zweryfikować
Też tak uważam , że to ten policjant .
U mnie nie ma żadnych reklam. Głos pani Justyny jest tak fajny że miło się słucha. Chociaż wiadomo nie miło pod względem każdej tragedi. Nie oglądam filmów kryminalnych ale zaczęłam słuchać pierwszy odcinek o Szymonku Straszne 😪😪😪i nie do wiary co mogą rodzice zrobić z bezbronnym dzieckiem 😪😪I tak od tego czasu często słucham 😒Dziękujemy za ogrom pracy pani Justyno ❤️❤️
Slucham już trzeciego podkastu o Uli.... i za każdym razem strasznie jest mi żal jej rodziców w szczególności ojca który zrobil wszystko by odszukać swoje dziecko a został z tym całkowicie sam... :(
Mi jest jego tylko zal ze mial corke ktora nie miala zaufania /szacunku do ojca na tyle aby powiedziec mu gdze idzie/jedzie gdy wychodzila w ten feralny wieczor..
Skąd wiesz, że nie miała powodu, aby mieć swój świat, do którego nie dopuszczała rodziców
@@DIS6103 jeśli już, to " mnie" nie " mi"
@@hoaaloha575 Pewna jestes?
@@DIS6103 Całkowicie. Pozdrawiam.
Ja wiem, że to może błąd niewielki w kontekście sprawy, ale strasznie mnie razi, jako, że powielany jest z podcastu na podcast o Uli. Jako, że należę do środowiska krakowskiego ASP, to taki błąd merytoryczny mnie bardzo uwiera. Na maturze przecież nie ma takiego przedmiotu jak "sztuka". Napisali tak w jednym artykule i teraz wszyscy to powtarzają. Jest za to "historia sztuki". Wyniki matury natomiast nie mają ŻADNEGO wpływu na wynik rekrutacji na ASP. Na Akademii obowiązują wewnętrzne egzaminy (w przypadku Krakowa również z historii sztuki) i to, czy kandydat dostanie się na studia zależy wyłącznie od nich. Matura ma być zdana - z czego i z jakim wynikiem - nie ma znaczenia. Z własnego doświadczenia wiem jak wiele pracy wymagają przygotowania do tych właśnie egzaminów. Podejrzewam, że jeżeli Ula poświęciła na nie sporo czasu i energii i finalnie nie dostała się na uczelnię, mogło to ja kosztować wiele emocji. Na pewno jednak nie było tak, że słabo napisała maturę z historii sztuki i z tego powodu nie wylądowała na wymarzonym kierunku.
Tak. 100%racji. Dla mnie to dosyć rażący błąd.
Historia sztuki na egzaminach na ASP to podstawa + teczka!
@@xawerytrabka8813 nie na każde ASP. Przykładowo w Gdańsku nie ma takich wtmagań. Jedynie teczka + egzamin praktyczny. Ponadto mowa była o Krakowie. W Krakowie egzamin z historii sztuki jest, ale jest to egzamin wewnętrzny, nie mający nic wspólnego z maturą.
@@pieczarra O Gdańsku nie widziałem, dzięki.
Zdecydowanie masz racje , dodam jeszcze jako krakowianka - absolutnie nie chca przy tym deprecjonować Uniwersytetu Pedagogicznego (czy dla większości krakusów Wyższej Szkoly Pedagogicznej ,dawna nazwa) - to z doświadczenia moich licznych znajomych wiem,ze trafiali tam ludzie, którzy nie dostali się na UJ ,ASP etc. (oczywiscie byli tez na pewno ludzie ,których byla to uczelnia pierwszego wyboru ,np dla osob ,którzy z powołania chcieli byc pedagogami bo od kątem nauczycielskim to napraede dobra uczelnia)ale ja osobiście takich nie znałam- pisze to w tym kontekście, ze mysle ,ze juz na starcie dorości Ula musiala byc tym faktem dosc sfrustrowana, byc moze nie zaspokoiło to tez jej aspiracji ...nie wydaje mi się szczęśliwa osoba i nie chodzi tu tylko o studia, ale także zycie prywatne
Justyna i jej podcasty to zawsze klasa! 🤗
Super!! Swietny material, niesamowita narracja!! 👏🏼👏🏼
Jedna z tych spraw, które nurtują i frustrują najbardziej. Nie jestem w stanie zrozumieć opieszałości służb, poszukiwania i śledztwo musiał wykonać ojciec Uli :( Justyna jak zawsze wspaniała robota 👏
Dziekuje bardzo!Zdrowia Justyno zycze i pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze rewelacyjny podcast, muzyka, glos, i przede wszystkim przygotowanie szczegółowych informacji o których jeszcze nie slyszalam. Smaczki zwiazane z reagowaniem roslin na tragedie ludzka przyprawiaja mnie o ciarki, zarowno z Jablonia w tym przypadku jak i z roslina w domu Iwony Wieczorek... Zdumiewajace. Widac ogrom pracy, dziekuje Justyna !
roslina w domu Iwony Wieczorek to kpina jakas, Fikus Benjamina traci wszystkie liscie bardzo czesto i jest to zupelnie normalne... tutaj mniej normalne, ale czy naprawde peklo "samo z siebie" czy jednak byla burza, a moze juz dawno bylo pekniete- tego nie wiemy...
Ja wiem, że Ula jest wynoszona jako osoba "samo dobro" itd. itp., ale skupiając się na faktach i relacjach można określić, że:
- Była skrajną introwertyczką dla najbliższej rodziny i przyjaciół, nie wahała się ich okłamać
- Dla współpracowników i znajomych przywdziewała z kolei ekstrawertyczną maskę, która miała za zadanie odseparować ją od nich
- Podejmowała decyzje impulsywnie i/lub lekkomyślnie (wyjazd w Tatry, wizyta w Poroninie, przypuszczalny spontan jeżeli chodzi o noclegi) oraz niezrozumiale (SMS-y z bramki przy wiedzy, że one nie dojdą, wyjście w góry pomimo słabej orientacji w terenie i nieodpowiedniego ekwipunku).
Pojawiają się pytania: czy rzeczywiście się z kimś umówiła? Czy ten człowiek (mężczyzna? kobieta?) był z nią przy wodospadzie? Czy przyczynił się do jej śmierci?
Moja teoria jest taka: Ula chciała się zresetować. Postanowiła na pełnym spontanie bez przygotowania zrobić sobie wycieczkę w góry - tam i z powrotem, autobusem. Wyłączyła telefon (albo się rozładował), żeby mieć spokój. Po drodze nastąpiła zmiana planów - postanowiła zrobić kilkudniowy wypad w kilka znanych miejsc (oraz do mniej znanego Poronina). Noclegi na pełnym spontanie, niekoniecznie na kwaterach (w końcu środek lata był). Koniec prawdopodobnie miał być w Zakopanem, ale coś ją podkusiło, żeby jeszcze przed tym iść w jakieś ładne miejsce, porobić zdjęcia i wtedy wrócić. Jak pomyślała, tak zrobiła. W pewnym momencie, dla ładnego ujęcia weszła do wody. Kto zna górskie potoki, ten wie, jak silny jest tam nurt. Podcięło ją i spadła. Pechowo nikogo tam wtedy nie było, lub też nikt nie zwrócił na to uwagi. Straciła przytomność i po pewnym czasie utonęła. Jej rzeczy silny prąd porozrzucał po okolicy, gdzie zostały znalezione. Czy ktoś z nią był? Raczej nie. Zbyt mocno się separowała. Jak dla mnie był to nieszczęśliwy wypadek. natomiast bulwersuje mnie działanie Policji i TOPR-u w tej sprawie. Gdyby nie ich opieszałość i wymówki jak u przedszkolaków, prawdopodobnie wokół tego nie narosłoby tyle spekulacji i mitów. Owszem, mogła być z kimś umówiona, ale nie da się wykluczyć, że to był jakiś znajomy, spotkany przypadkiem podczas wycieczki i umówili się na herbatę/kawę. Niekoniecznie musiał to być sekretny chłopak tudzież dewiant planujący morderstwo. Zazwyczaj najciemniej jest pod latarnią.
O j
Cała teoria nie do końca „w szczegółach” do mnie przemawia , ale ogólna ocena Uli jak najbardziej... zdaje się ze miała takie właśnie tendencje lub problemy lub nadwrażliwość lub wszystko na raz by zrobić coś zupełnie „bez sensu” co „na logikę” nie da się teraz odtworzyć
I oczywiście całkowita zgoda co do bezczynności, bezmyślności i bezduszności Policji
Mnie po glowie chodzi, ze nocowala u swego mordercy i z jego tel pisala na bramki sms. Przypuszczam, ze jej ladowarki nie bylo w plecaku, no bo by ja wykorzystali np policjanci czy w schronisku. Gdzie zostala ladowarka? W jej domu? A wiec nie planowala dluzszego oddalenia sie z niego. W domu mordercy?
@@lukreziaskards5766 Przypuszczam, że nie planowała dłuższej podróży (o ile w ogóle ją planowała przed wyjściem z domu) i ładowarka została w Krakowie. A SMS-y mogła pisać z kawiarenki internetowej, których było wtedy multum. Pytanie czy pisząc je miała świadomość, że nie dojdą do adresatek? Ich treść mogłaby wiele wyjaśnić.
Teoria o mordercy trochę nie trzyma się kupy (niczego nie wykluczam jednakowoż), raczej nie była osobą, która nawet pod czyimś wpływem zatrzymałaby się w miejscu, którego nie zna (częste u introwertyków). Dlatego do tej nieplanowanej wycieczki (spójrzmy prawdzie w oczy - ten wypad nie był planowany, chyba, że celowo pojechała totalnie nieprzygotowana na kilkudniowy wyjazd) raczej pasują mi różne noclegi, a nie stałe miejsce.
Na komisariacie panowie nie mieli ladowarki 👀 nie mieli komputera do zgrania zdjęć a kawa była ?
Straszne co? Znieczulica...
15 lat temu pracowałam w komendzie wojewódzkiej. W wydziale kryminalnym (dodam ze to wydział! Komendy wojewódzkiej!, nie komisariat), żeby mieć komputer przynosiło się go z domu!!!!)
Kawa za nasze podatki smakuje najlepiej.
@@dominika1stepto403 To dla mnie szok! 😮
I udało się bez reklam 🙂 cudownie!
Justyna Mazur najlepsza, bez zmian!
Taka drobna uwaga geograficzna - schronisko w Dolinie Pięciu Stawów znajduje się nad wodospadem Siklawa. W sensie - wyżej niż on. A zatem, gdyby osoba, która porzuciła plecak chciała dotrzeć do schroniska w poszukiwaniu pomocy, to musiałaby iść do góry, nie w dół, jak sugeruje podcast.
I Roztoki, nie Roztoku :)
Dzięki za uwagę!
@@EmpikGoDzieciMlodziez kiedy następny podkast? Czekam i dziękuję za ten
Jeżeli Ula nie wzięła parasola przy takiej pogodzie, to może oznaczać, że ktoś miał po nią autem przyjechać?
Albo jest takim typem jak ja - nienawidzę go używać, nawet jak leje tak mocno, że skóra mnie boli od odbijających się kropel deszczu na kurtce
Super podkast. Głos, dykcja, dają niesamowity efekt.
A propos śmierci Uli, to jest to ewidentne zabójstwo. Była z kimś umówiona, malowała się, więc był to mężczyzna. Dlaczego zabił? Mogła trafić na psychopatę. Dlaczego nikt nie sprawdzil telefonu komórkowego? Połączeń, smsow, logowań? I znów zawiodła policja. Nieudolność, brak zaangażowania, tumiwisizm, typowe symptomy policyjnych nieudaczników.
"Była z kimś umówiona, więc był to mężczyzna" - fajne założenie, ale niczym nie poparte. A co jeśli to była kobieta? Albo słowo wytrych żeby się ulotnić od przemiłej pani z Poronina, bo poczuła, że ta wchodzi w jej przestrzeń osobistą? Więcej pytań niż odpowiedzi zwłaszcza, że Ula nie była do końca szczera nawet jeżeli chodzi o relacje ze swoimi najbliższymi... Akurat w tej historii trzeba przyjrzeć się Uli i łańcuchowi jej postępowania do momentu znalezienia się przy wodospadzie i potem wysnuć teorię, bo może się okazać, że coś co było "ewidentnym morderstwem" okaże się nieszczęśliwym wypadkiem, a rzekomy morderca okaże się nie istnieć. Teraz nawet gdyby ktoś chciał, to i tak nie zdobędzie wykazu połączeń, sms-ów i logowań (moim zdaniem i tak by było psu na budę, bo przypuszczalnie miała rozładowany telefon na jakiś czas zanim ruszyła na ostatni szlak, stąd sms-y z bramki), więc trzeba zacząć od początku. Czyli od Uli.
@@IkaDo13 nie zrozumiałaś. "...malowała się, więc był to mężczyzna" i to spostrzeżenie dotyczyło jej zachowania jeszcze przed wyjściem z domu w Krakowie.
@@barbarazawiasa8974 Akurat to, że się malowała niekoniecznie oznacza, że była umówiona z facetem w Krakowie, który ją zabił kilka dni później... Wystarczy zapytać którejkolwiek umalowanej dziewczyny z ulicy czy maluje się dla kogoś czy dla siebie. No i nasuwa się pytanie: czy "malowała się" raz od wielkiego dzwonu, czy nakładała makijaż codziennie? Jak dla mnie żaden argument i niczego nie udowadnia w sposób jednoznaczny.
Super uwielbiam twoje audycje I Twój głos, pieknie opowiadasz... Pozdro👍👍👍👍👍👍
a mnie zastanawia zdrowie psychiczne ofiary, sama mam wykształcenie plastyczne i wśród artystów często spotykana jest jakaś forma depresji, niezrozumienia, wysoka wrażliwość itp. Ula nie miała orientacji w terenie, a chodziła po górach; często zmyślała nie wiadomo z jakiego powodu; ludzie z redakcji uważali ja za ekstrawertyczkę natomiast rodzicom i znajomym nic o sobie nie opowiadała; lekceważyła warunki pogodowe wychodząc bez parasolki, jej nastrój był dosyć zmienny w dniach przed zaginięciem może miała chorobę afektywną dwubiegunową, początki schizofrenii lub depresję. Kochała sztukę i zapewne przyrodę może coś ją "pchnęło" ku temu żeby targnąć się na swoje życie właśnie w takich okolicznościach gdzie będzie mogła czuć się wolna.. Może w dniu w którym wyruszyła w góry pogoda też ją zaskoczyła, lub jej stan zdrowia uległ pogorszeniu, nie wykluczam że mógł ktoś mieć w tym swój udział ale wiele szczegółów wskazuje też na to że działo się z nią coś złego
wcześniej sprawa nie była mi znana, po wysłuchaniu materiału też mi się wydawało, że to problemy psychiczne, wypadek itp. Ale czytając w innych miejscach pojawiają się informacje, których tu nie ma, np. nie tylko górną część odzieży dziewczyna miała ściągniętą, ale też rozpięte spodnie, ściągnięte do kolan, odnaleziona peleryna miała wywinięte rękawy i była porozrywana itp. To już mniej pasuje do wypadku, albo czegoś co się wydarza bez udziału osób trzecich.
Zgadzam się, wiele wskazuje na to, że dziewczyna mogła mieć problemy psychiczne. Dziwne, że rzekomo sporządzony w śledztwie profil psychologiczny wykluczył samobójstwo. Mnóstwo jest informacji o tym, że jej zachowanie było co najmniej dziwne i niepokojące już wcześniej. W takich sytuacjach nie potrzeba żadnych logicznych powodów targnięcia się na życie - typu problemy w pracy, w domu itp., osoba chora rozumuje inaczej, impulsem do podjęcia jakichś radykalnych działań mogą być urojenia, niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Pozornie wszystko mogło być w porządku - dla postronnych, co się działo w jej głowie to już inna sprawa. Nawet ten wyjazd poprzedzony absurdalnym kłamstwem daje do myślenia i może poddawać w wątpliwość racjonalność jej działań.
Skoro nie znaleziono nigdzie żadnych śladów jej pobytu w hotelu czy na kwaterach, może była w takim stanie psychicznym, że błąkała się gdzieś po okolicy i po górach przez parę dni.
@JoveSpell, kwestia rozrzuconych rzeczy i niekompletnej garderoby nie musi dowodzić udziału innej osoby. Ciało trochę czasu tam leżało, nurt wody, wiatr i dzikie zwierzęta mogły to wszystko roznieść i porozrywać.
Też mi to wygląda na ChAD .
o kolejna szczególnie bliska Justynie sprawa! To się już robi mem :D
😂
To prawda 😅
Pierwszy raz słyszę o sprawie Uli. Bogu dzięki że wyjechałam z tego dziwnego kraju dwie dekady temu. Policja nadaje się tylko żeby czepiać się ludzi i mandaty wlepiać. Liczyć można tylko na siebie.
Sama jesteś dziwna.
Ludzie, mówicie rodzinie czy przyjaciołom prawdę gdzie idziecie i z kim. Nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć, a kłamstwa nie doprowadzą do niczego dobrego. Może zdarzyć się zwykły wypadek, utrata przytomności czy pamięci. Ważne żeby było od razu wiadomo gdzie szukać. Nie chcę obwiniać ofiary ale Ula zachowała się okropnie nieodpowiedzialnie, wykształcona mądra dziewczyna, a kłamanie rodzinie gdzie się wybiera? Po co? Przecież ewidentnie miała z nimi dobry kontakt. Może Ula miała jakieś problemy psychiczne? Tego się już pewnie nie dowiemy. Frustrująca sprawa
Ja uważam,że mogło chodzić o mężczyzne, niechciała przyznać się do związku, być może facet był starszy albo żonaty, bo niby po co te tajemnice. Może owy pan nie chciał, żeby się sprawa wydała doszło do szarpaniny albo czegoś gorszego.
A w jakim celu okłamała rodzinę, że robi ciasto dla jakiegoś Marcina, skoro ciasto było do pracy? A o chłopaku nic nie było wiadomo?...
@@zanetadota4447 No ok ja rozumiem że o takim związku ciężko powiedzieć rodzicom ale co z jakąś koleżanką? Niepoważne jest dla mnie to, że powiedziała ojcu że wychodzi na rynek wiedząc że wyjeżdża na przynajmniej kilka dni. Mogla powiedzieć że jedzie z koleżanką w góry, z kimkolwiek. Nie pomyślała że rodzice wieczorem będą jej szukać i zgłoszą to na policję? Po co takie bezsensowne kłamstwa?
@@megimegi9442 No właśnie. To w ogóle nie ma żadnego sensu.
Może wcale nie miała takiego dobrego kontaktu z rodziną? Ogólnie to mowa o dziewczynie bardzo zamkniętej w sobie, która nie mówiła za dużo na temat tego co czuje, mogła po prostu nie czuc się tak pewnie czy mieć tyle zaufania żeby zwierzać się rodzinie czy znajomym. Chociażby to głupie ciasto i spławienie pytania wymyślonym marcinem sugeruje, ze dziewczyna nie chciała sie dzielic prywatnymi kwestiami z rodziną. Niestety jej już nie zapytamy dlaczego.
Uwielbiam słuchać historii, które opowiadasz. Mimo, że znałam tę sprawę, to w twoim wykonaniu brzmi jakbym słyszała ja po raz pierwszy.
O rety, już się zmartwiłam, ze nie poleci moja ulubiona muzyczka. Phew 😅
Musi być!
Uwielbiam... Ale bez odpowiedniego obrazu (czołówki), to jednak nie to samo ☹️.
D=!€9394rx9d =--x=9od-=xr=-=-94o=-rd=-=-9-opr
@@EmpikGoDzieciMlodziez du9d5orox =!99d=doeldo9o=r5d=99r=-5×9rrrr9!r=959÷-999!!5xe499-4!!!9€-5=9 =ux-995 roxrorr9=oxd9dx4495x399(÷-9==€'=9= 9d
jaki to jest dokladnie tytuł utworu??
Ma Pani cudowny głos. Tak dobrze się Pani słucha. 😍😍😍
To egzaminy wewnętrzne mają znaczenie a nie ,,sztuka" nawet nie ma takiego przedmiotu .
Chodzi pewnie o historię sztuki.
Jestem rocznik 89 i miałam w gimnazjum sztukę a w liceum i historię sztuki i i ludzie pisali też z niej maturę. W więc kiedyś napewno była
Bardzo dziwna sprawa. Nie wierzę ani w wypadek, ani w samobójstwo. Współczuję bardzo rodzinie. Dzięki za podcast 👌
Dziękujemy za wysłuchanie!
Justyno bardzo, bardzo lubie cie słuchać ! Ja też jestem krakowianką z dziada pradziada chociasz jako dorastajaca dziewczyna wyjechalam za ocean do swoich rodziców i mieszkam tutaj od 40 lat.
Serdecznie pozdrawiam z Buffalo NY
Łapka w górę i pyk 1000 .Zabieram się za słuchanie.
Witaj serdecznie pozdrawiam i dzięki za każdy podkast uwielbiam Ciebie sucha masz super głos pozdrawiam serdecznie
Dziękujemy w imieniu Justyny! Po pozostałe odcinki z tej serii zapraszamy do aplikacji Empik Go!
Polecam podcast Stanowo na temat tej tragedii
Nie każdy jest w stanie przebrnąć przez stekanie tej Pani.
@@monikajoanna8096 lepiej posłuchać dobrego słuchowiska , które coś wniesie w nasze życie, niż takie "stękanie". Polecam słuchowiska kryminalne - są doskonałe :)
@@monikajoanna8096 u niej chyba tylko dzieci z Kurim, zaczelam sluchac o rodzinie Turpin i wylaczylam po kilkunastu minutach. opowiesci o przodkach tych "rodzicow" raczej nic interesujacego nie wnosily do tej historii
@@annakowalska9343 akurat historia przodków, w przypadku jakiegokolwiek psychopaty jest bardzo istotna.
@@katarzyna9917 Oczywiscie, ale to bylo starsznie nudne i naciagane. Inaczej przedstawiona zostala historia Szymonka
Jeśli ktoś chce więcej szczegółów o sprawie, polecam podcast Polskiego archiwum X, bo tu jest bardzo pobieżnie
Samobójstwo upozorowane na wypadek. Dlaczego z dala od domu? Nie chciała, aby rodzina na to patrzyła. Nie było jej wszystko jedno, myślała o nich. Lepiej dla rodziny, jeśli wyjdzie na wypadek, aniżeli dowiedzieli się, że było to samobójstwo. SMSy mogły być pożegnalne. Telefon wyłączony, ponieważ nie chciała już z nikim rozmawiać. Pewnie myślała o tym od dawna, aż przyszedł w dzień w którym się zdecydowała i spontanicznie wyjechała w góry. Moim zdaniem nie można było jej pomóc, ponieważ nikomu się nie zwierzyła. Z czymś najwidoczniej sobie nie radziła.
Intuicja podpowiada mi, ze mowiac ojcu, ze idzie na spotkanie ze znajomym miala na uwadze kochanka, kogos kogo ukrywala, moze byl zonatym facetem, moze zaszla w ciaze I tego dnia mu o tym powiedziala, moze namowil ja pozniej do wyjazdu w gory I tam doszlo do tragedii, bo mezczyzna mial za duzo do stracenia, moze faktycznie widziano ich razem, moze to byl ten facet z dzieckiem w gorach, a moze mam wybujala wyobraznie 😂 Ponadto w gazecie krakowskiej napisano, ze w dniu, w ktorym zniknela miala sie spotkac z kolezanka, jednak Ula wysłała jej wczesniej SMS-a z informacja, że nie czuje się najlepiej odwolujac spotkanie. Mimo wszystko jeszcze tego samego dnia powiedziala ojcu, ze idzie na spotkanie ze znajomym.
Co ciekawe na kilka dni przed zniknięciem Uli ojciec zauważyl, , że corke trapi jakis problem, jednak Ula byla zbyt skryta aby wyznac prawde.
Brakuje słów na to zachowanie policji.
Uwielbiam Justynę! 🙋♀️
Jest nas więcej!
Jest nas więcej!
Sztuka to chyba jakiś nowy maturalny przedmiot bo z tego co się orientuję pracując bardzo długo w szkole to zawsze była historia sztuki a sztuka to może być np kawałek czegoś
Czemu ona nie odebrała tego telefonu od ojca jak on dzwonił nawet tego samego dnia..... masakra
Może miała wyciszony?
Matko słucham i słucham tych podcastów i jedno nie daje mi spokoju. Czy naprawdę mamy tak zacofane laboratoria i jakiś patologów, że nie możemy określić przyczyny zgonu? Oglądam wiele spraw z całego świata i czasami z takich kawałków kości potrafią coś wyciągnąć, normalnie po drobince pisaku coś znaleźć, a u nas mając często całe ciało i nie w strasznym rozkładzie, nic nie mogą określić?
Dziękuje Justyna. Daje komentarz tu bo emikogo nie daje rady wciąż wyskakuje błąd jak chce dać recenzje .Elisy historia choć znana to opowiedziana porzadnie , nie szukałas sensacji, i dziękuje za końcówkę to tylko tłumaczy ze tak mało wiemy o ludziach i chorobach które są wokół nas. Czekam na więcej tu i(Empikgpo) i na 5 nie zabijaj.. Od zawsze Cie słucham
Pani Justyno😁 uwielbiam pani podkasty sa po prostu mega!!! Przemily glos, ciekawie opowiadane historie uprzyjemniaja mi prace domowe. Pozdrawiam, slucham i czekam niecierpliwie na następne!❤
Mam dziwne wrażenie, że Ula to wszystko zaplanowała i zaaranżowała. Kłamała, myliła tropy, ta rozmowa z artystką w sklepiku- tak jakby chciała zostać przez nią zapamiętana. Scena zbrodni- plecak z dokumentami, peleryna na drzewie-trochę to teatralne... Tylko po co? Nie mam pomysłu. Niezbadane są ścieżki ludzkiego umysłu...
Super! Uwielbiam Justyny podcasty :)
Też śledziłam tę sprawę i jest tak nieprawdopodobnie smutna, że tylko usiąść i płakać... Te zaniedbania Policji to jest jakaś kpina, za którą nikt nie odpowiedział.. Brak ładowarki - o ludzie złoci...2010 rok!
Zakopane nie jest chyba aż tak bardzo mentalnie zakopane..
Zastanawiam się po wysłuchaniu tego podcastu, czy kiedykolwiek został zbadany albo chociaż wzięty pod uwagę trop tego policjanta, który zostawił materiał DNA na rzeczach ofiary... Gdzie mieszkał, czy np w Bukowinie, czy mógł mieć romans z ofiarą..Czy feralnego dnia był na służbie czy może miał urlop?
Czy nie zostawił tych śladów trochę jakby celowo- z obawy, że mogą je odkryć, to dorzucił świeże więc podeszło to pod zaniechanie podczas czynności..
No poprostu to co zrobiła tam policja, albo wlasnie czego nie zrobiła nie mieści mi się w głowie... Tyle zaniechań...to, że nie może wejść na szlak turystyczny...
Ogromnie współczuję bliskim Uli.
Królowa crime story. Ostatnio poszedłem pobiegać po 20. Mieszkam pośród pól i lasów. Mój trening to z reguły 10-12 km przez pola i lasy. Słuchawki na uszach z Justyną, dookoła ciemny las, pola, łąki. Temperatura 0 st, lekka mżawka, wiatr. Widoczność w lesie, to kilka metrów. Czarna noc. Polecam tak posłuchać podkastów Justyny. To inny level. Zmienia perspektywę.
Czy naprawdę musi być AŻ tyle reklam? No chyba że jest to blok reklamowy przerywany jakąś opowieścią, która staje się rozmyta, nieczytelna i męcząca. Szkoda, bo Pani Justyna zdobyła dużą renomę dzięki swojej serii „Piąte nie zabijaj”, a ten program jest nużący właśnie przez reklamy.
Pieniądze zniszczą KAŻDEGO.
polecam włączyć Adblocka ;)
@@annastefanska7197 na telefonie? 😂
Polecam przesunąć na pasku odtwarzania do końca i odtworzyć od nowa, reklamy znikają bez adblocka itp. Od ponad roku tylko tak oglądam filmy z yt 😅
@@weronikawasowska96 O - to dobry sposób, wypróbuję go. Dzięki za poradę i pozdrawiam.
To śledztwo to jest jakaś totalna tragedia.. Bardzo tajemnicza sprawa, ja jednak obstaje, że nie był to nieszczęśliwy wypadek ani samobójstwo.
Missing 411 case
Dla mnie to też jedna z najbardziej intrygujących spraw ,ale i bulwersujących...
Witam miło cię znowu słyszec z nowym podcasrem 👍pozdrawiam
Drugi odcinek już w aplikacji Empik Go, premiera kolejnych - co wtorek :)
Kocham potkasty Justyny są mega o cieszę się że podieliscie z nią współpracę powinno ich być więcej ❤️❤️
A my jak się cieszymy! :)
Polecam Justynkę
i jej podcasty.
Jestem zdania, że Ula od dzieciństwa przemawiała cechy osoby, u której powoli rozwijała się psychoza. Te kłamstwa, jakieś urojone znajomości, zmiany nastrojów, potem u dorosłej osoby nasilające się na przemian dziwna energia i za chwilę agata czy depresja, niespodziewane poczynania, jak ta wizyta w Poroninie, wprowadzanie ojca w bląd, to nie jest zachowanie osoby stabilnej psychicznie. Policja i jej niby śledztwo dla mnie wskazują, że ktoś z ich otoczenia miał coś wspólnego z jej smiercią, niekoniecznie zabójstwem, ale właśnie nieszczęśliwym wypadkiem i wpadniecie m w panikę, o czym świadczą próby schowania rzeczy, przedłużanie śledztwa itp. Może był w cywilu w górach i po prostu bal się, że go zawieszą. Dla mnie nieszczęśliwy wypadek plus psychoza urojeniowa tej biednej kobiety.
Czy miejsce znalezienia zwłok jest jakoś oznaczone w Tatrach?
Dziękuję za ten podcast :)
Słucham o Uli chyba trzeci raz. Ale pierwszy raz słyszę o jej slabej orientacji w terenie.
Ule chyba tak mają, że sa zamknięte i skryte.
Potwierdzam 😉
Jak zawsze u Justyny rewelacyjny odcinek
Zapraszamy po więcej do naszej aplikacji. Drugi odcinek jest dostępny już teraz, a kolejne - co wtorek.
Bardzo interesujące zwłaszcza że to moje okolice.
Dziewczyna miała jakieś problemy psychiczne. Można być świetnie wykształconym, elokwentnym i wesołym, ale to nie zmienia faktu, że coś dziwnego w człowieku siedzi. Znam osobę, która spełnia powyższe "wymagania", a złapałam ją na wielu niewinnych kłamstwach. Te kłamstwa tak naprawdę nie miały niczemu służyć. Podobnie jak u Uli - robiła ciasto do pracy, a powiedziała że dla chłopaka. Pewnie nic by nie zmieniło u niej to, że zamiast powiedzieć prawdę iż idzie w góry (przecież nie pierwszy raz) to mimo wszystko wymyśliła że idzie na Rynek spotkać się z kolegą. Tu nie ma logicznego wytłumaczenia, problem leży w psychice. Z doświaczenia mogę jedynie powiedzieć, że takie osoby często sprowadzają na siebie nieszczęścia.
Czysty, spokojny, uspokajający głos. Perfekcyjna narracja! Najlepsza podcasterka ever. Justyna mogłabym Cię słuchać godzinami ♥️
Pozdrawiam Justyna!
Super ❤️
Witam powiem szczerze że słuchałam wielu podkastow dotyczących Uli.Dzis wybrałam się w góry i schodziłam szlakiem ,którym zapewne schodziła Ula.Powiem tak przy tym wodospadzie siklawa zejście nie należy do łatwych,jest stromo i slisko, zboczyć że szlaku nie ma za bardzo jak Bo jest tylko strome zejście po tych schodach albo przepaść rozglądałam się uważnie gdzie mogłaby pozostawić ten plecak i powiem szczerze że możliwość jest że poprostu chciała zobaczyć wodospady, mogła zostać uderzona przez towarzysza i zepchnieta do tej Roztoki która płynie. Schodząc tym szlakiem z mojej perspektywy poprostu chciałam to zrobić w miarę szybko, nie widzialam sensu żeby zboczyć z tego szlaku mi że widoki są cudowne. Nasuwa mi się też taka myśl że dookoła szlaku jest porośnięty krzakami różnymi drzewkami tam jeszcze myślę że można by coś znaleźć np.aparat Uli. Napewno nie jest to łatwe miejsce,podziwiam ojca Uli za siłę Napewno wszystko zrobił ci w Jego mocy.Ula miała tajemnicę, coś ją trapiło .Cieszę się że mogłam zobaczyć to miejsce (szkoda ze niedokładnie gdzie znaleziono plecak),ale to taki hołd dla Uli
Swietnie opowiadasz twój głos super masz dar do tego co robisz . Pozdrawiam
Tak mało jest spraw kryminalnych na świecie? I ta i kolejna historia były już rozłożone na czynniki pierwsze przez Stanowo 😳
Można posłuchać ale jak się zna sprawę to nie jest to nic zaskakującego. Mam nadzieję, że kolejne odcinki będą o mniej znanych sprawach...
Popyt jest na ta sprawę to jest empik zacznij myśleć trochę to ma się sprzedać a nie zadowolić kogoś kto już słyszał stanowo
@@sumeryyska7988 Ty zacznij myśleć. Jeżeli Empik chce przyciągnąć nowych klientów nawiązując współpracę z Panią Justyną, to powinni liczyć się z tym, że słuchacze kanału Pani Justyny są w większości słuchaczami również innych podcastów o tej tematyce. Jeżeli chcą zachęcić przypadkowych ludzi do słuchania podcastów kryminalnych na empik go to bez sensu inwestowali we współpracę z Panią Justyną czy Panem Marcinem. Bardzo chętnie zapłaciłabym 39 zł za empik go, gdyby Pani Justyna nagrywała cyklicznie podcasty o oryginalnej tematyce. Natomiast nie zamierzam kupować abonamentu żeby posłuchać o sprawach, które znam.
Moim zdaniem, to ze takie nie rozwiązane historie są nagłaśniane i powtarzają się, mogą przysłużyć się ich rozwiązaniu. Czy komuś się coś przypomni, a może właśnie sprawcę będzie dręczyć sumienie. Jeśli sprawca istnieje, to powinien czuć, ze to nie jest zapomniane, ze pętla może kiedyś się zaciśnie. Nie wszystko musi służyć tylko naszej rozrywce.
Nie tylko Stanowo: także Kryminalne Historię, Niediegetyczne... to bardzo znana sprawa
Justynko👏👏👏👍💞💞
Przerażające... Jako matka widzę bardziej jaskrawo nie aspekt dotyczacy kwestii uwarunkowań prawnych czy działania policji, lecz bardzo nieodpowiedzialne zachowanie młodych dziewczyn. Z ogromną przykrością, licząc się z potencjalną chłostą publiczną stwierdzam, że dziewczęta nie liczą się z konsekwencjami lekkomyślnych zachowań, nawiązywania bliskich relacji z nowopoznanymi ludźmi, mają skłonności do obdarzania zaufaniem mężczyzn okazujących im minimalne zainteresowanie, a przede wszystkim- kompletnie lekceważą bliskich i ich uczucia (mowa o uczuciach typu: troska, poczucie odpowiedzialności, obawa, lęk). Miałam i ja swoje przeżycia związane z podejrzeniem o zaginięcie - koszmar... Burza rozpaczliwych uczuć, nawał najgorszych myśli, połeć zdrowia wyrwany żywcem z ciała matki. Niestety, nie widzę żadnej możliwości dotarcia do rozsądku młodych ludzi. Ten rozsądek jest, doświadczam go, owszem, ale on jest zakuty żelazem przed osobnikami z najbliższego otoczenia, głównie członkami rodziny. Współczuję rodzicom i rodzinie śp.Uli. Może dziewczyna gdzieś z innego wymiaru uratuje kilka naiwnych, młodocianych istnień? Oby...
Ave Justice..(Justyno..)..pare mies. temu wpadlem na twoj jakis podcast(btw nawet nie wiedzialem co to znaczy) - no i sie zaczelo sie..obczailem wszystkie twoje podcasty -zafascynowany twoim glosem- ktory ubarwia niesamowicie wyobraznie..mysle ze pani Czubowna Krystyna mialaby godnego nastepce..a oprocz tego jak zobaczylem twoje zdjecia - no to glos wart jest pieknego opakowania..(nie gniewaj sie za porownanie)..dobra robota mloda damo..pzdr z Albionu..i czekam na wiecej..sub juz leci..
Prawdy to my sie juz chyba nigdy nie dowiemy 💔
Piekny glos🙂
Skąd wiadomo, że smsy z bramki wysyłała sama Ula, skoro nie wiadomo w jakim miejscu była i gdzie mogła skorzystać z kompa?
Ponadto, skąd wiemy, że takie smsy wysyłała, skoro w telefonie odbiorców funkcja otrzymywania smsow z bramki była nieaktywna?
Dostawało się powiadomienie o takim sms-ie z adresem i kodem, gdzie można było go odczytać.
Z tego co pamietam to trzeba bylo to jakos aktywowac z telefonu. Ale nawet jesli to aktywowaly (wiec przeczytaly) to dlaczego w podcascie jest powiedziane, ze nie dotarly do tych smsow ..
Nieprawdopodobne! Brak mi słów by wyrazić złość na ignorancję i lekceważenie policji , to skandal, powinni byc pociągnięci do odpowiedzialności. Bulwersujące , smutne i straszne zarazem 😢Mnóstwo pytań! Boże to straszne gdy w taki sposob czlowiek traci zycie a jeszcze straszniejsza jest ta "samotność" śmierci...
Ilość błędów służb w jednej sprawie, aż poraża.. niczym w sprawach z Rosji czy Wysp.. :/
co sugeruje, że policja może być zamieszana w sprawę
Tę muzykę uwielbiam i głos i opracowania, wrażliwość.
Kurczę taką bym chciała przyjaciółkę. :)
Też moglibyśmy słuchać godzinami tego głosu :)
Jednak - ulubione slowo youtuberow.
Justynę charakteryzuje ,,co więcej"
Nie.. Justyny ulubionym powiedzeniem stanowczo jest : " ta historia jest mi niezwykle bliska" :D
Miała pewnie romans z żonatym facetetem. Pewnie dlatego to ukrywała. Może miala już dość tej ściemy, a facet się scykał,ze się wyda.
A skąd takie informacje ?
@@agada8898 przypuszczenie, a nie informacje
Słabiutko. Nic nowego, jak zwykle zżynka z kilku źródeł, w dodatku obarczona poważnymi, żeby nie powiedzieć, kompromitującymi błędami - jak widać kopiować też trzeba umieć ;) Fajne tło i niezły głos to już zdecydowanie za mało w takich podcastach jak na dziś, inni youtuberzy już dawni to zrozumieli. Najlepszy przykład, że "Kto nie idzie do przodu, ten się cofa", tak przy okazji cytując klasyka :)
Niestety jestem trochę rozczarowana. Uwielbiam podcasty Justyny, tutaj niestety słabo. Słuchałam już o sprawie Uli. Moim. Zdaniem niestety dużo lepsze podcasty.
Ktore polecasz?
Od kiedy na matrurze jest przedmiot "sztuka"? 😑
jest historia sztuki, żadna nowość, ja też zdaję
Zaniedbania policji w tym przypadku są wręcz na poziomie kabaretu. Wiem, że sprawa jest bardzo straszna i smutna. Jednak czy to nie jakaś parodia policji jeśli mają apart komórkowy i nie mogą uzyskać danych bo ładowarki nie ma!? łapami bez rękawiczek dotykają wnętrza plecaka?! Toż to kurwa skandal!!!
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej sprawie a sluchalam jej z ciarami na plecach....też mam na imię Ula, rocznik podobny, lubię malować, noszę okulary i też jestem "zakrętem" życiowym jeśli chodzi o gubienie się, czy roztargnienie....takie dziwne uczucie miałam słuchając w pewnych momentach mialam wrażenie, że o mnie czytasz.... Praca policji w tej, jak i w wielu innych sprawach woła o pomstę do nieba, nawet nie wiadomo jak to skomentować,chciałoby się nimi potrząsnąć, raz a dobrze.
Ja pierdzielę jak można być tak bezdusznym... cała policja
Koch am, pozdrawiam z Norwegii
Pozdrawiamy również!
Skoro Ula ukrywala faceta, to na pewno byl zonaty. Mozliwe, ze to z nim umowila sie (stad uwaga ojca,ze przed wyjsciem sie malowala),a poniewaz wstydzila sie zwiazku z zonatym ,to sie kochasiem nie chwalila.No coz, gostek nie przyszedl, wiec postanowila pojsc do tej goralki aby spedzic czas na czekaniiu na ,,ukochanego". Majac nadzieje,ze facet przyjdzie, powiedziala kobiecie, ze musi juz isc, bo jest z kims umowiona. Potwierdzeniem, ze zawital w jej zyciu zonaty mezczyzna, jest rowniez to,ze pieczac ciasto do pracy ,rzucila ,ze to dla Marcina, o ktorym nikt nic nie wiedzial... Mimo czekania, facet nie przyszedl, wiec wkurzona i zawiedzona, postanowila pojsc w gory. W tym stanie emocjonalnym byla malo uwazna i mogla ulec wypadkowi.
Marcin, takie same imie jak policjanta ktory zostawil slady dna na plecaku.
Policja...dramat.Nie chciało im się zająć sprawą,poszukać.Biedna dziewczyna...
Moim zdaniem dwie opcje: albo samobójstwo albo umówiła się z jakimś nieznajomym z internetu i on zabił Ule.
podkład muzyczny i pani głos -przepiekne
Policja powinna być wynagradzana na podstawie wyników
reklama co 2 minuty skutecznie zniechęca do słuchanaia
Świetny podkast mojej ulubionej autorki-Piąte nie zabijaj-jedyne czego mi brakuje to zdjęcie osoby o której jest dany odcinek,bardzo oddana słuchaczka
Za to , niezmiennie zdjecie " autorki"....😭
Dlaczego na zdjęciu nie ma Justyny? Czyżby kolejna niewyjaśniona zagadka?
Kochana Ula i pies z kulawą nogą w redakcji się nie zainteresował...
Mam pytanie: skąd wiadomo ze Ula wysłała smsy do siostry i mamy z bramki skoro robiło się to anonimowo, nie wiadomo z jakiego komputrmera to zrobiła i te smsy nie dotarły do adresatów..? Zgubiłam coś?
Z tego co pamiętam to można było się tam normalnie podpisać. Wpisywało się w odpowiednie pole nadawcę wiadomości i mogłaś tam np.wpisać swój nr telefonu, albo np. swoje imię. Więc to nie musiało być anonimowe. Pamiętam też, że można było wpisać znacznie dłuższą wiadomość niż w smsie wysyłanym z telefonu. 10 smsów dziennie z takiej bramki operatora ( np. Orange, Plus )było darmowych. I było tak, jak w podcaście powiedziano, że jak telefon do którego wysyłałaś wiadomość nie miał czegoś tam ustawionego to nie odbierał tych wiadomości, więc nie mogłaś ich przeczytać. Dostawało się tylko informację, że ktoś wysłał do Ciebie wiadomość z bramki. Ja byłam wtedy w sieci Orange i kojarzę, że jeśli nie można było odczytać wiadomości w telefonie, to można było jakoś to zrobić logując się na stronie operatora ( na komputerze ).
@@katarzynaandrzej-czak7839 ja to wszystko pamietam i rozumiem, ale tu jest mowa ze nie wiadomo co Ula pisała do nich zatem nie odczytano tych wiadomości w żaden sposób , wiec skąd o nich wiadomo? (Chyba ze dostały właśnie tego smsa - „wysłano Ci wiadomość z bramki” ? Ale czy skoro ją poszukiwano to mama i siostra nie próbowały tego odczytać zaraz potem? )
A možetoten policjant. Przypada mi dziwne až celowe že tak komplikowali ta sprawe, no i te odciski.
Chodza rožne žarty o policjantach aleprzeciež až tak glopinie moga byč.
Głupi jak coś... Wyzywa pani kogoś, a sama nie świeci inteligencja.
@@monikajoanna8096 niby dlaczego? Nie przyszło Ci do głowy, że może ta Pani nie jest Polka? Najlepiej oceniać kogoś z góry, to akurat może nie świadczy o kogoś inteligencji, ale zamknięciu umysłowym.
@Elżbieta Korpas, to samo pomyslałam. Policja nic nie robi, a później DNA policjanta znajduje się na jej rzeczach. Może miała z nim romans skoro często jeździła w góry.
@@Natalia-ox4zn Dziekuje.Urodzilam sie w Polsce ale 35 mieszkam za granica.
Dokładnie tak samo pomyślałem ze dna policjanta na plecaku to nie przypadek ......
Jakie życie jest kruche
👍🏻👍🏻👍🏻🙋♀️
no cóż - to piękny przykład tego, na jakich policjantów można liczyć w kraju, gdzie werbuje się do służby tych dobrze biegających i godzących na małe zarobki.... to dokładnie tak samo jak z nauczycielami - uczą nas sfrustrowane stare panny nie lubiące dzieci, bo to właśnie one do żadnej lepiej płatnej pracy się nie nadają.... taki life...
PS. ależ ja lubię Pani głos, Pani Justyno! :) i to, że nie wyrzuca Pani z siebie słów z prędkością karabinu jak w teleexpresie - bo taka jest dzisiaj moda...
Czy dalsze odcinki tez beda tu publikowane?
Kolejne odcinki dostępne są w aplikacji Empik Go. Premiera nowego co wtorek.